Dzięki, że to robisz! Widać, że wkładasz serce w nagrania. Aż miło się słuchać, choć przyznam temat niektórych wideo mnie niezbyt interesuje. Bardzo przyjemnie, dobry montaż, aż miło się wraca. Wszystkiego dobrego.
To co wiem na temat pleśni: zarodniki pojawiają się wcześniej i są niewidoczne. Możliwe, że już nastepnego dnia się rozwijały. Sama pleśń i jej zarodniki są mocno rakotwórcze. Zarodniki niestety przenosza się przez powietrze i łatwo dostają do naszych dróg oddechowych gdzie mogą powodować choroby (oczywiście nie dajmy się zwariować, nie ma sensu chodzić codziennie w maseczkach, ale ż grzebanie przy rozwiniętej pleśni raczej dobrym pomysłem nie jest). Pamiętajmy, że to co widać to jakby wierzchołek góry lodowej i jeśli cokolwiek nam spleśnieje to nalezy to wyrzucić a nie tylko pozbyć się widocznej pleśni gdyż zarodniki są już w całym produkcie. Oczywiście pisze tu o pleśniach dzikich a nie szlachetnych (to coś jak grzyby, są trujące jak muchomor i jadalne jak pieczarka).
Zarodniki nie pojawiają się pierwszego dnia. Grzyb tworzy zarodniki pod koniec swojego życia. Dlatego właśnie wyrzucamy całe jabłko, bo wewnątrz jest już dawno przerośnięte - nie zarodnikami tylko komórkami wegetatywnymi ;)
hmm... Ewentualnie zostawić te Fusy, po paru tygodniach Będzie się mogło dorzucać do rachunku :D Gorzej kiedy postanowi ogłosić niepodległość :( Pozdrawiam :P
Da sie zlikwidować ta plesn? U mnie w calabsce do chimarrao splesnialo, bo zostawilem kiedys na noc chimarrao. To nie bylo dluzej niz 24h. I lekka wata szara sie pojawila.
Bardzo fajny filmik i przydatny dla początkujących. Jak ktoś nie chce dbać o naczynko i nie stać na yerbe, bo chyba stąd się bierze pomysł z parzeniem yerby następnego dnia, to polecam mniejsze naczynko z innego materiału, np.: ceramiczne, szklane o mniejszej objętości :). Pozdrawiam
ja praktykuję zasadę, że yerba jest jeszcze "zalewalna" najdłużej przez 2-3 h od ostatniego zalania. Yerba która trochę postoi zaczyna mieć specyficzny zapach, taki "ziemno-stęchły", niektóre liście stają się ciemniejsze, a nawet czernawe. Zalewałem już parę razy taką co postała ok 8-10 h, ale taka yerba jest zwyczajnie nie dobra, czuć że coś się w niej już czai niedobrego :) Yerbę yerbię już od ponad 10 lat i powiem szczerze, nigdy nie poczułem potrzeby zostawianie jej tak na później, najlepsze są przecież pierwsze parzenia, (2-3), yerba nie jest droga, zawsze można nasypać sobie kolejną porcje.
Panie Czajnikowy, bez przesady! Nie bójmy się pleśni. Wszystko jest dla ludzi. Ja sam raczyłem się niedawno kilkudniową, spleśniałą yerbą i nic strasznego się stało. Co prawda, straciłem w ten sposób resztkę włosów na głowie i zmagałem się z półgodzinnym zatwardzeniem, ale - ostatecznie - zwycięsko wyszedłem z tej próby. Co nas nie zabije, to nas wzmocni!
Ktoś przegapił na początku materiału okazję do zacnego sucharka: "ostatecznie rozwiejemy wszelkie wątpliwości w tej mater(o)i"...hue hue hue :D A co do tematu, to ja miałem kiedyś tak że mi trochę matero zaczeło pleśnieć bez fusów, a przynajmniej mi sie tak wydaje. Popełniłem błąd taki że po opłukaniu nie odstawiłem go do góry dnem żeby wykapało/wyschło i wydaje mi się że nim ta wilgoć wyparowała coś tam zaczeło rosnąć. Na necie znalazłem jakiś poradnik żeby to zalać wrzątkiem z sokiem z cytryny i że można odratować. Nie wiem czy pomogło, przestało pachnieć pleśnią (wg mnie pleśń ma taki specyficzny zapaszek) tyle napewno, a z tego matero i tak w cale nie korzystam bo wole ceramiczne. Kupiłem je tylko na próbe żeby sprawdzić czy czuję różnicę.
Zastanawiam się nad kupieniem matero. Dochodzę do wniosku, że ceramiczne jest bardziej funkcjonalne, bo można je umyć i podczas nieużywania żadni dzicy lokatorzy się nie pojawią. Do tego ceramicznego używasz stalowej bombili?
Masa ludzi hejtuje to intro, a ja się wyłamię i powiem że momentalnie wpada w ucho i jest bardzo zabawne, z przymrużeniem oka. Śpiewam razem z nim :-D A niektórzy powinni wyjąć kij z tyłka! Pozdrowienia dla całej ekipy, dobra robota, oby tak dalej :-)
W yerbomosie zaparzam na podróż do pracy yerbę i przepuszczam pół litra ciepłej wody. Po pracy z tej samej yerby w tym samym yerbomosie robię terrere ( w tym terrere nigdy nie poczułem po ośmiu godzinach stęchlizny czy skwaśnienia yerby, warunkiem tego jest chyba to że zdejmuję naczynko z termosu i wysiorbuję przez bombillę w naczyniu do końca i pozostawiam na 8 godzin w chłodziarce), niestety w pracy nie mam kostkarki do lodu ( do yerbomosu można łatwo wsypać bez demontażu dolnej rurki kostki wielkości grochu) tak, że siorbię yerbę jedynie z lodowatą wodą z dystrybutora. Kostkarkę do tak małych kostek lodu kupiłem w Paragwaju i nie wiem czy w sklepach wysyłkowych jest dostępna. Z wyglądu wygląda jak dwie patelnie włożone jedna w drugą ale rączki przed umieszczeniem kostkarki w zamrażalniku się odkręca. PS. Nie wiem jak do tego wpisu wkleić zdjęcie kostkarki, to interesująca rzemieślnicza konstrukcja, dwie patelnie z trzema kratkami i dwiema pokrywkami każda zaklinowana w innej patelni na dwóch dolnych kratkach, pokrywki są z nacięciami które jak noże tną drobne kosteczki lodu. To wszystko jest bardzo solidne i do pokruszenia lodu przez skręcenie patelni w rękach potrzeba silnego chłopa, ale stukając z boku w rączki dłońmi po około 20 sekundach też potniemy lodowe graniastosłupki ( jest ich 144) na trzy części, a z kratek wypadną kostki po minucie pod naciskiem a po 3 minutach podczas upału wypadają same. Takie kostki błyskawicznie rozpuszczają się w whisky dlatego nigdy nie dolewam wody do drinka 'scotch and soda" albo jeszcze lepiej do brązowego rumu czy spirytusowej nalewki. Bąbelki z sody zawsze mi szły do nosa, a uwalnianie się wody z kostek lodu delikatnie musuje drinka i przyjemnie się go sączy. No i najważniejsze na początku ma moc i smak jak czysta whiski co dla mnie jest ogromną zaletą, a później gdy już poczucie smaku pitego napitku słabnie staje się taki drink coraz bardziej wodnisty. Scotch and soda znakomicie usypia po całym dniu pobudzenia yerba mate.
Yup. Ceramiczne matero nie pleśnieje. Mam 2 i po wypiciu yerby stoją pare tygodni do następnego użycia. Czasami tylko resztka yerby może zabrudzić jak ma się jakiś jaskrawy kolor ale tak to nic się nie dzieje.
Ceramiczne matero nie może spleśnieć, bo nie jest zrobione z rośliny. Może zostać jedynie osad jak po, np. herbacie, kawie czy innych pozostawionych napojach :D
Jak dobrze zadbać o matero z tykwy i Palo santo? Pewnie kiedyś było o tym wspomniane, ale nie mogę sobie przypomnieć w, którym odcinku dotyczący mate było, a nie chce mi się wszystkich odcinków oglądać ponownie 😀.Z góry dziękuję za odpowiedź.
A prosze cala przyjemnosc po mojej stronie :) Ha juz chyba w 1.5 miesiaca obejzalem wszystkie materialy, niektore po kilka razy, dzieki waszemu kanalowi rozwinela sie we mnie pasja do herbaty, ziol i yerby :) Ja wam dziekuje. Swietnie sie was oglada
Wystarczy dobrze umyć matero płynem zostawić do wyschnięcia, później zalać wrzątkiem i zostawić na chwile... wylać, przepłukać wodą i umyć ponownie płynem i matero jest jak nowe, w ten sposób pozbywamy się zapachu jak i samej pleśni ;) jeżeli kogoś nadal to nie przekonuje do picia z tego matera można wsypać tam sody oczyszczonej i zostawić na kilka godzin/na noc (działa także na intensywnie pachnące yerbą naczynia)
Tu się nasuwa pytanie, ile może herbata stać zalana wodą? Mi się tak zdarzyło raz niefortunnie zostawić na 3 dni, a po tym czasie smród nie do wytrzymania. Pozdrawiam, bardzo ciekawy materiał.
Jak dla mnie spleśniała yerba pachnie zupełnie inaczej niż lekko zleżała, ale jeszcze "zdrowa". Zdarzyło mi się kiedyś zapomnieć o fusach, zalatuje trochę starą piwnicą, albo czymś w tym stylu. Także jak dla mnie spokojnie po zapachu można poznać czy spleśniała czy nie :)
Super odcinek! Może zrobicie coś o konserwacji akcesoriów do yerby, bo nie widziałem niczego takiego w waszym wykonaniu. Chodzi mi o takie rzeczy jak nacieranie tykwy oliwą lub czyszczenie bombilli od środka. Pozdrawiam :)
Ja sobie popijam w palo santo i na ogół staram się na bieżąco po wypiciu opróżniać i płukać naczynie, choć czasem nie mam czasu i fusiki zostają na nawet dobę. I chociaż niezbyt wierzyłem w antyseptyczne zdolności tego drewna, to nawet po tej dobie kolor fusów wygląda świeżej niż tych zostawionych w kalebasie :p
Niektórzy zalecają zostawianie fusów w PS do następnego użycia. Z dnia na dzień się to sprawdza, bo drewno nie schnie i mniej pęka. Z drugiej strony jeśli mamy okute naczynie to chyba mija się z celem. Mi się zdarzyło zostawić fusy na 48h z zapomnienia i nic złego się nie stało.
Czy to nie przypadkiem sztuka dla sztuki te organiczne tykwy? Ja mam ceramiczną i jest ciągle czysta. Nie wyobrażam sobie pić yerby z zapleśniałego dzbana...
Kiedyś też myślałam, że jak kalebasa jest zielona w środku to że jest zdechła xD... Wcześnie filmiki wrzucacie :D. A ja sobie popijam mate z czarna porzeczką i trawą cytrynową :). Razem z Marabą, najlepsza :D
Czajnikowy.pl - dobra herbata! Powiem tak, wczoraj napiłem się yerby około 12. Ostatni raz piłem jakoś w lutym. Zalałem kilka razy (chyba 4), bardzo mi smakowała (cytrynowa Amanda). Ale jak mnie nie kopnęło, to całą noc siedziałem i pisałem wiersze, takiej weny nie miałem od dawna. Poszedłem spać o ósmej rano i teraz się obudziłem i opisuję historię mojego życia. Około 7 zastanawiałem się co się stanie po wymieszaniu yerby z substancjami psychoaktywnymi. Może jakiś odcinek w Czechach?
ua-cam.com/video/ZNq-vvYD9-4/v-deo.html nie ma to jak zalozyc rekawiczki dla ochrony , bhp , a potem w nich pic yerbe :) haha super odcinek , tylko w sumie nie kumam czemuby nie oprozniac matero od razu, zajmuje to kilka sekund a mozna wyzucic fusy i zalac tylko woda , albo nawet umyc wieczorem, po co to zostawiac na kilka dni :)
Bardzo cieszę się, że trafiłem na ten film, ponieważ moja Calebaza się zabarwiła na czarno i gdy wstawiłem posta na grupę na fb z zielonym nalotem z pytaniem "czy to nic dziwnego" to mi napisali że "że nie, ale powinienem się martwić jak pojawi się czarny kolor". I żydzi się cieszę że są takie filmu jak ten(wy) głównie wasze) w internecie. Pozdrawuam
Zarodniki pleśni ogólnie są wszędzie ;( I jeszcze zależy jak wilgotne były fusy w tym matero. To też może wpływać, na zapach chociażby. Ja zawsze wyrzucamy fusy następnego dnia po wypiciu.
Czy w ceramicznym matero yerba mate pleśnieje tak szybko jak w calabazie? Pytam bo nie raz zostawiam yerbę na dwa dni tzn: w poniedziałek zalewam w środę zalewam nowe czyli stoji dwa dni
Problem z pleśnią jest taki że to wszystko zależy od tego jakie zarodniki lub przetrwalniki znajdują się w miejscu przechowywania bądź znajdowały się w magazynie. O ile nie na każdej "pożywce" wszystko wyrośnie to ma do znakomite znaczenie na prędkość rozwoju(wraz z temperaturą i wilgotnością powietrza u nas w domu).
Ja zazwyczaj zostawiam fusy na około 24 godziny, licząc od pierwszego zalania. Parze, pije do południa dnia 1, a potem ponieważ nigdy nie chce mi się tych fusów pozbywać, czyszczę dopiero przed kolejnym zalaniem (nigdy nie zaparzyłabym starych fusów). Co do dezynfekcji, to pleśni można się pozbyć octem (wymoczyć), ale sama nigdy tego nie robiłam. Ogólnie matero to owoc więc moim zdaniem nie powinno się go używać po zapleśnieniu.
6:34 Nie zarodniki, tylko komórki wegetatywne ;) 9:46 Oj ryzykujemy, mykotoksyny mają to do siebie, że może i nie dają nagłych symptomów, ale odkładają się i kiedyś może przyjść ten moment, że będzie tego za dużo i papa wątrobo :P
Wąchanie ma ogromny sens... Przecież to śmierdzi. Każdy produkt czuć, pomieszczenia, wszystko... Jestem dziwna że to czuję? Jestem w stanie chodzić na węch i znaleźć źródło...
Czy to możliwe Rafał uczył mnie jak pić yerba mate w herbaciarni w Gliwicach? To było jakieś 7 lat temu, pierwszy raz wtedy piłem , pamiętam tylko jak gość z pasją objaśniał mi mojej dziewczynie jak to robić.
Mam pytanie: Jak zakonserwować matero z palo santo na dłuższy czas (2 tygodnie ) tak aby nie wyschło na amen i żeby można było z niego później normalnie korzystać? Są jakieś inne sposoby oprócz konserwacji tłuszczem zwierzęcym? Trochę obrzydza mnie smarowanie tym naczynia. Prosiłbym o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję.
Nie da sie słuchać tego "typa" w tej żenującej piosence. Przepraszam, ale tego się nie da skrytykować konstruktywnie, to jest po prostu szajs, a przecież ten kanał jest odwrotnością tej "pieśni'. Dziękuję.
Czy matero może spleśnieć bez fusów? Chodzi mi o matero z okutego palo santo i pleśń między metalem a drewnem
Dzięki, że to robisz!
Widać, że wkładasz serce w nagrania. Aż miło się słuchać, choć przyznam temat niektórych wideo mnie niezbyt interesuje.
Bardzo przyjemnie, dobry montaż, aż miło się wraca.
Wszystkiego dobrego.
Hey from the USA! Love the passion and the knowledge you share! Keep up the good work!
+Donnie Quinn thank you! :)
Mmmm yerba pleśniowa, delikates!
Jak sery :]
@@TopCat__ Wlasnie mialem zasugerować, ze moze te yerbowa nie jest szkodliwa.
Uwielbiam prowadzącego 🙂😀
Kiedyś yerbę z dużo ilością patyków zostawiłem na kilka tygodni i mi wykiełkowała. :D
@Kacper Nawój drzewo? xD
To co wiem na temat pleśni: zarodniki pojawiają się wcześniej i są niewidoczne. Możliwe, że już nastepnego dnia się rozwijały. Sama pleśń i jej zarodniki są mocno rakotwórcze.
Zarodniki niestety przenosza się przez powietrze i łatwo dostają do naszych dróg oddechowych gdzie mogą powodować choroby (oczywiście nie dajmy się zwariować, nie ma sensu chodzić codziennie w maseczkach, ale ż grzebanie przy rozwiniętej pleśni raczej dobrym pomysłem nie jest). Pamiętajmy, że to co widać to jakby wierzchołek góry lodowej i jeśli cokolwiek nam spleśnieje to nalezy to wyrzucić a nie tylko pozbyć się widocznej pleśni gdyż zarodniki są już w całym produkcie.
Oczywiście pisze tu o pleśniach dzikich a nie szlachetnych (to coś jak grzyby, są trujące jak muchomor i jadalne jak pieczarka).
Zarodniki nie pojawiają się pierwszego dnia. Grzyb tworzy zarodniki pod koniec swojego życia. Dlatego właśnie wyrzucamy całe jabłko, bo wewnątrz jest już dawno przerośnięte - nie zarodnikami tylko komórkami wegetatywnymi ;)
hmm... Ewentualnie zostawić te Fusy, po paru tygodniach Będzie się mogło dorzucać do rachunku :D
Gorzej kiedy postanowi ogłosić niepodległość :(
Pozdrawiam :P
Da sie zlikwidować ta plesn? U mnie w calabsce do chimarrao splesnialo, bo zostawilem kiedys na noc chimarrao. To nie bylo dluzej niz 24h.
I lekka wata szara sie pojawila.
Wygląda na pleśń z rodzaju Aspergillus. Bardzo fajny odcinek, inspirujący do badań z dziedzin biotechnologii :)
Bardzo fajny filmik i przydatny dla początkujących. Jak ktoś nie chce dbać o naczynko i nie stać na yerbe, bo chyba stąd się bierze pomysł z parzeniem yerby następnego dnia, to polecam mniejsze naczynko z innego materiału, np.: ceramiczne, szklane o mniejszej objętości :). Pozdrawiam
intro jest kocur :D ja bym nic nie usuwal! Masa informacji od Rafala, a oni na intro narzekaja... pozdrowienia!
Jak z matero z palo santo? Pojawi się w nim pleśń na stałe? Jak się jej pozbyć?
ja praktykuję zasadę, że yerba jest jeszcze "zalewalna" najdłużej przez 2-3 h od ostatniego zalania. Yerba która trochę postoi zaczyna mieć specyficzny zapach, taki "ziemno-stęchły", niektóre liście stają się ciemniejsze, a nawet czernawe. Zalewałem już parę razy taką co postała ok 8-10 h, ale taka yerba jest zwyczajnie nie dobra, czuć że coś się w niej już czai niedobrego :)
Yerbę yerbię już od ponad 10 lat i powiem szczerze, nigdy nie poczułem potrzeby zostawianie jej tak na później, najlepsze są przecież pierwsze parzenia, (2-3), yerba nie jest droga, zawsze można nasypać sobie kolejną porcje.
Panie Czajnikowy, bez przesady! Nie bójmy się pleśni. Wszystko jest dla ludzi. Ja sam raczyłem się niedawno kilkudniową, spleśniałą yerbą i nic strasznego się stało. Co prawda, straciłem w ten sposób resztkę włosów na głowie i zmagałem się z półgodzinnym zatwardzeniem, ale - ostatecznie - zwycięsko wyszedłem z tej próby. Co nas nie zabije, to nas wzmocni!
Ktoś przegapił na początku materiału okazję do zacnego sucharka: "ostatecznie rozwiejemy wszelkie wątpliwości w tej mater(o)i"...hue hue hue :D
A co do tematu, to ja miałem kiedyś tak że mi trochę matero zaczeło pleśnieć bez fusów, a przynajmniej mi sie tak wydaje. Popełniłem błąd taki że po opłukaniu nie odstawiłem go do góry dnem żeby wykapało/wyschło i wydaje mi się że nim ta wilgoć wyparowała coś tam zaczeło rosnąć. Na necie znalazłem jakiś poradnik żeby to zalać wrzątkiem z sokiem z cytryny i że można odratować. Nie wiem czy pomogło, przestało pachnieć pleśnią (wg mnie pleśń ma taki specyficzny zapaszek) tyle napewno, a z tego matero i tak w cale nie korzystam bo wole ceramiczne. Kupiłem je tylko na próbe żeby sprawdzić czy czuję różnicę.
Zastanawiam się nad kupieniem matero. Dochodzę do wniosku, że ceramiczne jest bardziej funkcjonalne, bo można je umyć i podczas nieużywania żadni dzicy lokatorzy się nie pojawią. Do tego ceramicznego używasz stalowej bombili?
Masa ludzi hejtuje to intro, a ja się wyłamię i powiem że momentalnie wpada w ucho i jest bardzo zabawne, z przymrużeniem oka. Śpiewam razem z nim :-D A niektórzy powinni wyjąć kij z tyłka!
Pozdrowienia dla całej ekipy, dobra robota, oby tak dalej :-)
Agraeln Mam tak samo :D kilka razy pod rząd słucham intra a potem oglądam resztę :D Nie wiem co ludzie mają do tego początku, wpada w ucho
Dzięki, dużo wyjaśniłeś
W yerbomosie zaparzam na podróż do pracy yerbę i przepuszczam pół litra ciepłej wody. Po pracy z tej samej yerby w tym samym yerbomosie robię terrere ( w tym terrere nigdy nie poczułem po ośmiu godzinach stęchlizny czy skwaśnienia yerby, warunkiem tego jest chyba to że zdejmuję naczynko z termosu i wysiorbuję przez bombillę w naczyniu do końca i pozostawiam na 8 godzin w chłodziarce), niestety w pracy nie mam kostkarki do lodu ( do yerbomosu można łatwo wsypać bez demontażu dolnej rurki kostki wielkości grochu) tak, że siorbię yerbę jedynie z lodowatą wodą z dystrybutora. Kostkarkę do tak małych kostek lodu kupiłem w Paragwaju i nie wiem czy w sklepach wysyłkowych jest dostępna. Z wyglądu wygląda jak dwie patelnie włożone jedna w drugą ale rączki przed umieszczeniem kostkarki w zamrażalniku się odkręca.
PS.
Nie wiem jak do tego wpisu wkleić zdjęcie kostkarki, to interesująca rzemieślnicza konstrukcja, dwie patelnie z trzema kratkami i dwiema pokrywkami każda zaklinowana w innej patelni na dwóch dolnych kratkach, pokrywki są z nacięciami które jak noże tną drobne kosteczki lodu. To wszystko jest bardzo solidne i do pokruszenia lodu przez skręcenie patelni w rękach potrzeba silnego chłopa, ale stukając z boku w rączki dłońmi po około 20 sekundach też potniemy lodowe graniastosłupki ( jest ich 144) na trzy części, a z kratek wypadną kostki po minucie pod naciskiem a po 3 minutach podczas upału wypadają same. Takie kostki błyskawicznie rozpuszczają się w whisky dlatego nigdy nie dolewam wody do drinka 'scotch and soda" albo jeszcze lepiej do brązowego rumu czy spirytusowej nalewki. Bąbelki z sody zawsze mi szły do nosa, a uwalnianie się wody z kostek lodu delikatnie musuje drinka i przyjemnie się go sączy. No i najważniejsze na początku ma moc i smak jak czysta whiski co dla mnie jest ogromną zaletą, a później gdy już poczucie smaku pitego napitku słabnie staje się taki drink coraz bardziej wodnisty. Scotch and soda znakomicie usypia po całym dniu pobudzenia yerba mate.
ja tam sie nie znam dlatego używam ceramicznego matero ale jak zawsze super materiał
A bobia stalowa?
jaka jest pojemność takiego matero? I jaka pojemność matero jest przez ciebie używana najczęściej?
Pozdrawiam
Mam pytanie czy można spotkać pleśń na nowym matero? Zielony nalot w jednym miejscu po zeskrobaniu zostaje ciemny brąz na drewnie
Ja proszę o więcej odcinków o yerba mate ;)
Intro jest super!♡
Rafale, a co sądzisz o Palo Santo ze sklepu kolonialnego Wojciecha Cejrowskiego?
a jak jest w wypadku matero ceramicznego, a nie tykwy? tam również pleśń może osiąść na stałe? jeśli tak, to czy w podobnym tempie?
Wydaje mi się, że ceramiczne wrzucasz do zmywarki i masz po problemie. Takiego matero z owoca nie mozesz wrzucić do zmywarki bo to autodestrukcja :p
ThunderEagle ja bym przed i po zmywarce wyparzył wrzątkiem dodatkowo
Yup. Ceramiczne matero nie pleśnieje. Mam 2 i po wypiciu yerby stoją pare tygodni do następnego użycia. Czasami tylko resztka yerby może zabrudzić jak ma się jakiś jaskrawy kolor ale tak to nic się nie dzieje.
Ceramiczne matero nie może spleśnieć, bo nie jest zrobione z rośliny. Może zostać jedynie osad jak po, np. herbacie, kawie czy innych pozostawionych napojach :D
wygodnie się pije z tego matero?
A jak najlepiej suszyc tykwe po wypiciu ? Po prostu wyjac fusy i plukac woda ?
Proszę o polecenie mi taniej bombilla do yerby Canarias. Dzięki.
Jak dobrze zadbać o matero z tykwy i Palo santo? Pewnie kiedyś było o tym wspomniane, ale nie mogę sobie przypomnieć w, którym odcinku dotyczący mate było, a nie chce mi się wszystkich odcinków oglądać ponownie 😀.Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ha super dzieki czajnikowy :) Wlasnie pije sobie yerbe Pajarito :D
Rip poswiecone matero [*]
+Adam Bartlomiej Miklaszewski dzięki, że nas oglądasz :)
A prosze cala przyjemnosc po mojej stronie :) Ha juz chyba w 1.5 miesiaca obejzalem wszystkie materialy, niektore po kilka razy, dzieki waszemu kanalowi rozwinela sie we mnie pasja do herbaty, ziol i yerby :) Ja wam dziekuje. Swietnie sie was oglada
gdzie kupić taką koszule jak na początku ma Rafał?
I wszystko jasne dzięki za odcinek pozdrawiam ;-)
Soy Argentina, no entiendo nada pero viva l mate!!! 🧉🧉🧉
Bez pleśni nie było by penicyliny - pleśń wygląda świetnie :) mniam
Wystarczy dobrze umyć matero płynem zostawić do wyschnięcia, później zalać wrzątkiem i zostawić na chwile... wylać, przepłukać wodą i umyć ponownie płynem i matero jest jak nowe, w ten sposób pozbywamy się zapachu jak i samej pleśni ;) jeżeli kogoś nadal to nie przekonuje do picia z tego matera można wsypać tam sody oczyszczonej i zostawić na kilka godzin/na noc (działa także na intensywnie pachnące yerbą naczynia)
Czy ten sposób można wykorzystać do matero Z Palo Santo?
Czemu to jak trzymasz kartke jest takie charakterystyczne i mi coś przypomina xD jeszcze paczki bletek obok brakuje
Tu się nasuwa pytanie, ile może herbata stać zalana wodą? Mi się tak zdarzyło raz niefortunnie zostawić na 3 dni, a po tym czasie smród nie do wytrzymania. Pozdrawiam, bardzo ciekawy materiał.
Ale jaka herbata i w jakim naczynku ?
Mógłby się pojawić odcinek także O palo Santo 😀 pielęgnacja I tak dalej
Jak dla mnie spleśniała yerba pachnie zupełnie inaczej niż lekko zleżała, ale jeszcze "zdrowa". Zdarzyło mi się kiedyś zapomnieć o fusach, zalatuje trochę starą piwnicą, albo czymś w tym stylu. Także jak dla mnie spokojnie po zapachu można poznać czy spleśniała czy nie :)
Super odcinek! Może zrobicie coś o konserwacji akcesoriów do yerby, bo nie widziałem niczego takiego w waszym wykonaniu. Chodzi mi o takie rzeczy jak nacieranie tykwy oliwą lub czyszczenie bombilli od środka. Pozdrawiam :)
Ja sobie popijam w palo santo i na ogół staram się na bieżąco po wypiciu opróżniać i płukać naczynie, choć czasem nie mam czasu i fusiki zostają na nawet dobę. I chociaż niezbyt wierzyłem w antyseptyczne zdolności tego drewna, to nawet po tej dobie kolor fusów wygląda świeżej niż tych zostawionych w kalebasie :p
Niektórzy zalecają zostawianie fusów w PS do następnego użycia. Z dnia na dzień się to sprawdza, bo drewno nie schnie i mniej pęka. Z drugiej strony jeśli mamy okute naczynie to chyba mija się z celem. Mi się zdarzyło zostawić fusy na 48h z zapomnienia i nic złego się nie stało.
I właśnie przez te wątpliwości piję yerbę z glinianego matero :)
A bobile masz ze stali?
Czy to nie przypadkiem sztuka dla sztuki te organiczne tykwy? Ja mam ceramiczną i jest ciągle czysta. Nie wyobrażam sobie pić yerby z zapleśniałego dzbana...
A jaka masz bobile?
Jest jakaś różnica w smaku pomiędzy piciem yerby z matero a z cermicznego naczynka?
@@mcszary czyli ceramiczne jest bardziej higieniczne i funkcjonalne, a drewniane to lans propagowany przez Cejrowskiego?
Kiedyś też myślałam, że jak kalebasa jest zielona w środku to że jest zdechła xD...
Wcześnie filmiki wrzucacie :D.
A ja sobie popijam mate z czarna porzeczką i trawą cytrynową :). Razem z Marabą, najlepsza :D
Czajnikowy.pl - dobra herbata! Powiem tak, wczoraj napiłem się yerby około 12. Ostatni raz piłem jakoś w lutym. Zalałem kilka razy (chyba 4), bardzo mi smakowała (cytrynowa Amanda). Ale jak mnie nie kopnęło, to całą noc siedziałem i pisałem wiersze, takiej weny nie miałem od dawna. Poszedłem spać o ósmej rano i teraz się obudziłem i opisuję historię mojego życia. Około 7 zastanawiałem się co się stanie po wymieszaniu yerby z substancjami psychoaktywnymi. Może jakiś odcinek w Czechach?
@@MrTpyrcik Ale północ czy południe ? ;-)
@@krzysztof2363 oczywiście że w południe ;)
ua-cam.com/video/ZNq-vvYD9-4/v-deo.html
nie ma to jak zalozyc rekawiczki dla ochrony , bhp , a potem w nich pic yerbe :) haha
super odcinek , tylko w sumie nie kumam czemuby nie oprozniac matero od razu, zajmuje to kilka sekund a mozna wyzucic fusy i zalac tylko woda , albo nawet umyc wieczorem, po co to zostawiac na kilka dni :)
w mojej yerby nie bylo zale zostala bombila, teraz w miejscu jej oparcia (tym na dnie) jest ciemniejsza plamka, wywalic?
NIekoniecznie, moze to przebarwienie z bombilli (któa w środku jest ciemna/czarna:)
Es increíble hasta donde ha llegado esta bebida
Bardzo cieszę się, że trafiłem na ten film, ponieważ moja Calebaza się zabarwiła na czarno i gdy wstawiłem posta na grupę na fb z zielonym nalotem z pytaniem "czy to nic dziwnego" to mi napisali że "że nie, ale powinienem się martwić jak pojawi się czarny kolor". I żydzi się cieszę że są takie filmu jak ten(wy) głównie wasze) w internecie. Pozdrawuam
Zarodniki pleśni ogólnie są wszędzie ;(
I jeszcze zależy jak wilgotne były fusy w tym matero. To też może wpływać, na zapach chociażby.
Ja zawsze wyrzucamy fusy następnego dnia po wypiciu.
Czasem curado nie robi się ponownie w takim wypadku? pzdr
Oj nie, nie polecamy.
zalać perhydrolem i powinno dać się używać pytanie tylko po co ?
Czy w ceramicznym matero yerba mate pleśnieje tak szybko jak w calabazie? Pytam bo nie raz zostawiam yerbę na dwa dni tzn: w poniedziałek zalewam w środę zalewam nowe czyli stoji dwa dni
W ceramicznym bardzo podobnie jak na naszym filmie, nie polecamy zostawiać jej na dwa dni :)
@@CzajnikowyPl dzięki za radę 😉
A co jeśli wieczorem piłem yerbe, zostawiłem w niej bombille i następnego dnia dopiero ją wyciągam i myję ?
P.S Kocham to intro :D
Problem z pleśnią jest taki że to wszystko zależy od tego jakie zarodniki lub przetrwalniki znajdują się w miejscu przechowywania bądź znajdowały się w magazynie. O ile nie na każdej "pożywce" wszystko wyrośnie to ma do znakomite znaczenie na prędkość rozwoju(wraz z temperaturą i wilgotnością powietrza u nas w domu).
Ja zazwyczaj zostawiam fusy na około 24 godziny, licząc od pierwszego zalania. Parze, pije do południa dnia 1, a potem ponieważ nigdy nie chce mi się tych fusów pozbywać, czyszczę dopiero przed kolejnym zalaniem (nigdy nie zaparzyłabym starych fusów). Co do dezynfekcji, to pleśni można się pozbyć octem (wymoczyć), ale sama nigdy tego nie robiłam. Ogólnie matero to owoc więc moim zdaniem nie powinno się go używać po zapleśnieniu.
Właśnie piję wczorajszą amandę :] Myślę że do powiedzmy 20h można yerbę jeszcze pić, potem już smakuje gorzej no i nie ma to sensu.
Smacznego ;-)
Więcej odcinków o yerbie! Szczególnie testy różnych yerb
Czyli matero ceramiczne jak zostawie na 10/11h z yerbą raz parzoną to nic sie nie stanie jak je potem zaparze
Nic złego się nie stanie, oprócz tego, że smak mate będzie raczej poniżej przeciętnej ;)
Czy to prawda, że Yerba zalana na zimno jest słabsza o d tej zalanej na ciepło? Pozdrawiam :)
Moim zdaniem to logiczne, że wyższa temperatura wyciągnie więcej. Tylko nie zalewaj wrzatkiem, tak z 80 stopni
nie można tego trzymać w lodówce po wystygnięciu?
Smak na drugi dzień jest zdecydowanie słaby.
ale osad się nie pojawia i chłód spowalnia rozwój pleśni
Mozna, tylko bez przykrywania / owijania folią.
6:34 Nie zarodniki, tylko komórki wegetatywne ;)
9:46 Oj ryzykujemy, mykotoksyny mają to do siebie, że może i nie dają nagłych symptomów, ale odkładają się i kiedyś może przyjść ten moment, że będzie tego za dużo i papa wątrobo :P
Czy matero można umyć w zmywarce?
Ceramiczne - jak najbardziej ale radzę wyparzyć wrzątkiem po myciu,
Tykwa - pod żadnym pozorem
Mój mąż używa fusów jako nawozu do ogródka
studenci się znają na pleśni :)
Jakby pojawił się pleśń to spróbowałbym to zalać wodą ozonowaną, podobno się jej pozbywa
Jaką yerbę najbardziej polecasz do terere ? :D
Ja od siebie polecę Selecta Cedron Limon, Pipore Naranja i Selecta Moringa Burrito :)
Sa ta zazwyczaj mieszanki smakowe. Wlasciwie każda yerbe mozez sobie zalać sokiem / dodać ziół i na końcu lód.
król Julian
Wąchanie ma ogromny sens... Przecież to śmierdzi. Każdy produkt czuć, pomieszczenia, wszystko... Jestem dziwna że to czuję? Jestem w stanie chodzić na węch i znaleźć źródło...
Czy to możliwe Rafał uczył mnie jak pić yerba mate w herbaciarni w Gliwicach? To było jakieś 7 lat temu, pierwszy raz wtedy piłem , pamiętam tylko jak gość z pasją objaśniał mi mojej dziewczynie jak to robić.
+chansikat jest bardzo duża szansa, że tak właśnie było :)
A jak wygląda sytuacja w materach z palo santo?
Rafał myślę że wolniej będzie gniło bo palo santo ma chyba właściwości odkażające
"No własnie, czy to śmierdzi?"
(WĄCH)
Zapomniałeś, że zarodniki są wszędzie :)?
u mnie w matero zostały ciemno zielone plamy
XXI wiek- kupcie ceramiczne- problem z głowy. :) Pozdrowionka
Albo dla zapaleńców pijących codziennie - z tykwy bądź palo santo. Zawsze to coś więcej niż samo naczynie.
albo najzwyczajniej pić z normalnego kubka :P
1. Ceramiczne jest cięższe (moze miec znaczenia biorąc do plecaka w góry)
2. Może sie stłuc / pęknąć
3. Nie ma takiego klimatu jak z drewnianej tykwy
Mam pytanie:
Jak zakonserwować matero z palo santo na dłuższy czas (2 tygodnie ) tak aby nie wyschło na amen i żeby można było z niego później normalnie korzystać? Są jakieś inne sposoby oprócz konserwacji tłuszczem zwierzęcym? Trochę obrzydza mnie smarowanie tym naczynia.
Prosiłbym o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję.
Ja bym smarował olejem kokosowym ;)
A dlaczego zwierzęcym?! Najlepiej innym z grupy nasyconych
English captions please? :)
+J Khalaf coming soon :)
And it's done :) Subtitles available :)
thank you very much, I really appreciate the subtitles :)
A ja powiem ze to intro mi sie podoba :D
Dobra herbata z moczu mego brata
Nie da sie słuchać tego "typa" w tej żenującej piosence. Przepraszam, ale tego się nie da skrytykować konstruktywnie, to jest po prostu szajs, a przecież ten kanał jest odwrotnością tej "pieśni'. Dziękuję.
Nieeeeeeeeeeee tylko nie znowu ten paskudny jingle. Moje uszy !
Czemu Ty kojarzysz mi się z Rasputinem?
Kompletnie to się nie zgadza z tym co Pan Wojciech Cejrowski o Mate opowiada :I
NIe wiem komu ufać D:
A co opowiada??
:D
pleśń biała w watw to pleśń spożywcza
Prosze wywal to ,,INTRO,,!!!
Kamilov, po prostu wyjdź. Problem z powodu kilku sekund. Treść dalej jest na najwyższym poziomie. Nie wiem o co Wam chodzi.
Kamilov O tym samym pomyślałem, masakra
Mnie się zawsze humor poprawia kiedy to słyszę. Już nie wyobrażam sobie Czajnikowego z innym intro. :D
kupe slonia wypij
A wyobraźcie sobie whisky po 12 latach leżakowania w piwnicy. Jaka to musi być pleśń! ;-)
Mate + pleśń = mleśń