Ludzie chcą przede wszystkim mieszkać tam gdzie jest praca. Dlatego tak jak wspomniane zostało w 20:30 - jedynie podatek na grunty ma sens, bo to on wymusza efektywne wykorzystanie gruntów. Odwrotnością do tego jest podatek janosikowy który przelewa kasę tam gdzie nikt nie chce mieszkać.
2 місяці тому
Nasze analizy wskazują, że praca nie jest już jedynym czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zamieszkania, zwłaszcza w kontekście rosnących możliwości pracy zdalnej. Podatek od części składowych gruntu jest i pozostanie istotnym elementem obciążenia fiskalnego. Warto jednak rozważyć reformę systemu podatkowego, który, w obliczu zmieniających się realiów, wydaje się wymagać nieuniknionych zmian.
W Warszawie podatek od gruntu to około ~1zł / m2, czyli wysokość podatku to około 0,1% wartości działki - pomijalne, a nie tak jak piszesz istotne. Do tego są dziwne wykluczenia jak RODy. Praca nie jest jedynym czynnikiem? To po co ludzie pchają się do dużych miast gdzie ceny wysokie? Lubią stać w korkach i małe mieszkania? Polecam zastanowić się, skąd wynika taka duża rozbieżność cen mieszkań między Warszawą (18000zł/m2) i Rzeszowem (9000zł/m2). Następnie jak to można naprawić.
@@jacekgeskom3024 Ważniejsze są usługi w zasięgu 15 minut piechotą lub komunikacją publiczną: urząd, lekarz, żłobek, przedszkole, szkoła dla dzieci, zajęcia popołudniowe dla dzieci, rozrywka, restauracja, której nie trzeba po wypiciu wina wracać 20 km taksówką.
2 місяці тому
@@jacekgeskom3024 Kwestia preferencji mieszkaniowych to odrębny temat:)
Nie przekonuje mnie ten podatek , drążę dalej... zasadnicze pytanie : kto będzie wyceniał nieruchomości pod ww podatek, lokalni RM znający rynek, grupy RM z firm pośredniczących czy z góry narzuceni RM z ministerstwa czy szablony z US ? Przecież to będzie walka o wartość :(
Місяць тому
Dlatego warto zwrócić uwagę na inne kraje, gdzie takie opodatkowanie funkcjonuje. W filmie dużo mówi o dystrybucji podatku. W kwestii wyceny nieruchomości zrobimy uzupełniające nagranie.
Ludzie chcą przede wszystkim mieszkać tam gdzie jest praca. Dlatego tak jak wspomniane zostało w 20:30 - jedynie podatek na grunty ma sens, bo to on wymusza efektywne wykorzystanie gruntów. Odwrotnością do tego jest podatek janosikowy który przelewa kasę tam gdzie nikt nie chce mieszkać.
Nasze analizy wskazują, że praca nie jest już jedynym czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zamieszkania, zwłaszcza w kontekście rosnących możliwości pracy zdalnej. Podatek od części składowych gruntu jest i pozostanie istotnym elementem obciążenia fiskalnego. Warto jednak rozważyć reformę systemu podatkowego, który, w obliczu zmieniających się realiów, wydaje się wymagać nieuniknionych zmian.
W Warszawie podatek od gruntu to około ~1zł / m2, czyli wysokość podatku to około 0,1% wartości działki - pomijalne, a nie tak jak piszesz istotne. Do tego są dziwne wykluczenia jak RODy.
Praca nie jest jedynym czynnikiem? To po co ludzie pchają się do dużych miast gdzie ceny wysokie? Lubią stać w korkach i małe mieszkania?
Polecam zastanowić się, skąd wynika taka duża rozbieżność cen mieszkań między Warszawą (18000zł/m2) i Rzeszowem (9000zł/m2). Następnie jak to można naprawić.
@@jacekgeskom3024 Ważniejsze są usługi w zasięgu 15 minut piechotą lub komunikacją publiczną: urząd, lekarz, żłobek, przedszkole, szkoła dla dzieci, zajęcia popołudniowe dla dzieci, rozrywka, restauracja, której nie trzeba po wypiciu wina wracać 20 km taksówką.
@@jacekgeskom3024 Kwestia preferencji mieszkaniowych to odrębny temat:)
Nie przekonuje mnie ten podatek , drążę dalej... zasadnicze pytanie : kto będzie wyceniał nieruchomości pod ww podatek, lokalni RM znający rynek, grupy RM z firm pośredniczących czy z góry narzuceni RM z ministerstwa czy szablony z US ? Przecież to będzie walka o wartość :(
Dlatego warto zwrócić uwagę na inne kraje, gdzie takie opodatkowanie funkcjonuje. W filmie dużo mówi o dystrybucji podatku. W kwestii wyceny nieruchomości zrobimy uzupełniające nagranie.