Dzięki Panu moja 6 letnia córka imponuje wiedzą paniom w przedszkolu rozpoznając większość roślinek na placu zabaw :) dzięki i prosimy o więcej ciekawej wiedzy. Pozdrawiamy.
Hehe gratuluję.podobnie mój 5 letni syn.na Babkę zwyczajną mówi 'kapusta podwórkowa' bo rośnie u nas wszędzie. wie że pomaga na opażenia pokrzywą.pozdrawiam
Brawo brawo tylko tak można przetrwać Wiara pozostaje w dzieciach!!! Komose sproboje Dziękuję wam !! Czytałam iż wlasnie tak na lebiodzie można było kiedyś przeżyć. Liście na sałatkę, a z.korzenia coś sie da zrobić?? Dziękuję!
Bardzo mi smakuje na masełku z czosnkiem solą i liśćmi jarmużu z podsmażanymi młodymi ziemniaczkami. Do tego jajeczko sadzone i uczta jak chwała na wysokości.
@@anianowak7566 ja to obrywam pięć, siedem centymetrów od czubka w dół. Te najbardziej miękką cześć. Sparzam wrzątkiem okólo dwie, trzy minuty czasem minutkę. Dopiero potem na patelnię czy tam do zupy albo jajecznicy. Pozbywam się w ten sposób szkodliwych "saponin" czy czegoś tam. Wiem po prostu , że tak rozsądnie.
Ale w koło jest wesoło 😄 tu zioło...🌿 tam zioło 🌿🌿 Ochoczo zbieramy... 🌿🌼🌿 Zdrowie naprawiamy...🌿🌿 Wszystko darmowe 🌿🌿🌿 nic nie kosztuje...🌿🌿😄🌿🌿 a kondycję świetnie 💪💓💪👍 R E P E R U J E :) 🌿🌿🌿🌿🌿
Przed laty plewilam w ziemniakach i wyrzucałam całe stosy tej lebiody jest bardzo uciążliwa co roku był z nią kłopot szkoda że nie wiedziałam wcześniej ale teraz też ją znajdę i spróbuję dzięki za porady Super pozdrawiam
Była często spożywania w czasach okupacji niemieckiej. Nawet w Warszawie. Opowiadał mi s.p.wujek jak w czasie okupacji , nawet podczas powstania i zaraz po wojnie chodzili nad Wisłę po komose i że przyrzadzali ja jak szpinak , jak mieli jakiś tłuszcz, smalec lub chociaż trochę margaryny.
Witam. Rośnie tego pełno u mnie na działce.. Nie pamiętam czy to u "pana" była już mowa o niej... Ale ma potoczną nazwę "kapusta dla ubogich". Z tego co kojarzę na liściach jest jakaś toksyczna substancja i przed spożyciem trzeba ją spażyć... Z ciekawostek pokazuje żonie to jadalne... Ale ona nie to przecież chwast... W sumie chrzan też często jest chwastem a jemy go z apetytem ;) A z innej beczki... Patrząc apokaliptycznie... Mamy ogrom jedzenia wokół siebie na wyciągnięcie ręki... Ale ludzie nie znają i gdyby tfu tfu coś się wydarzyło będą umierać z głodu mając w koło pełno jedzenia... Pozdrawiam.. Życzę dalszych sukcesów ;) "pana" wiedza jest przeogromna i o grzybach i innych roślinach ;) "panu" głód nie groźny ;)
Jeżeli zaczną serwować naszą komosę w restauracji, to będę pierwszym chętnym. Po co szukać egzotycznych składników, skoro standardowy Polak nie zna 90% darów polskiej natury :)?
Moja obie babcie w Lubelskim to smażyły na patelni. To jest o wiele lepsze jak szpinak. Wyglądało to jak krowie łajno po usmażeniu, ale było pyszne :) Jadłem razem z chlebem. Nazywały to włok.
U nas Lebioda jest od wielu lat zastepstwem szpinaku. Robie z niej surowe salatki z serem feta, orzechami wloskimi, doprawiane octem jablecznym i olejem z oliwek. Jakos nikt nigdy nie zauwazyl, ze to nie szpinak.
A u mnie wyrosła niespodziewanie w skrzynkach balkonowych 🌝 Daję ją świnkom morskim, bardzo ją lubią. Ten filmik mnie zainspirował, więc teraz przygotuję ją dla rodzinki 🥰 Pozdrawiam serdecznie, Iwona 🙋🏻♀️
Znalazłam dwie lebiody na działce i podlewam 😄 kiedyś z rozpędu wygrywałam. Już wiele lat temu słyszałam, że jest bardzo smaczna, smaczniejsza od szpinaku. Teraz mam trochę wolnego czasu , więc wybiorę się w pola w poszukiwaniu tego zdrowego przysmaku.👍
@@ogrodpodlasem Znalazłam dużo, ale nie najmłodsza, część wyrzuciłam, bo pełno mszyc- kochają lebiodę. Troszkę podgotowałam, przyrządziłam i nawet, nawet... Młodą nawet nie trzeba parzyć, tylko od razu na patelnię.
Profesorze tam w tle taka roślinka z czerwonawymi kwiatkami to kurzyślad polny ? Widzę go pierwszy raz od wielu wielu lat. Kiedyś go zbierałem i to w kilogramach. Dziś już go nie wiedzę, w każdy razie u mnie. Robi pan znakomitą robotę bo próbuje przeciwdziałać zanikowi bioróżnorodności w naszym kraju. To co widzę na poboczach pól i łąkach mnie powoli przeraża. Co roku z lasów i łąk znikają kolejne gatunki lub ich populacje dramatycznie maleją. Np na zbieranie bnieca białego muszę jechać ponad 40 km, a jeszcze nie dawno był tam gdzie mieszkam rośliną pospolitą. Trzymam kciuki za powodzenie tego co pan robi. Dziękuję.
Pycha. Robiłam z makaronem. Smak podobny do szpinaku. Nie obgotowalam tylko sparzylam. Potem na masełko z czosnkiem podsmażyłam i dodałam śmietanę i zioła do smaku.
Moja matka nieboszcza opowiadala ze w czasie wojny gotowalo sie z niej zupy i obiady dla rodziny .Moja mama ja wyrywala i kroila na sieczkarni dla zwierzat domowych ,drobiu albo swiniakom wrzucala do koryta
Super info na nasze apokaliptyczne czasy , w okolicy ma tego cuda łod groma :) A tera już wyrośnieta , a nasina kiedy sa dojrzałe i najlepiej je zbirać ? Musze se zrobić zapas na zamknięte sklepy :)
Dzisiaj kupiłam na targu w Seattle, USA! Po prostu spodobał mi się smak i wygląd. Od razu wzięłam się do wyszukiwania właściwości oraz zastosowań i Pana filmik wyskoczył jak doszłam do tego, że jest to lebioda. Dzięki!
Po obejrzeniu filmu amiast wyrzucać , narwalam przyrządziłam jak szpinak z czosnkiem i masłem i......zaskakująco smaczna ta lebioda . Nawet bardzo smaczna . Mój mąż powiedział że smak zbliżony do fasolki szparagowej :-) Od dziś nie wyrzucam tylko zajadam
Pewnie ze tak... Zwlaszcza na skale prywatna w naszych ogrodkach gdzie nikt nie ma prawa nam tego zabronic... Jednak w dzisiejszych czasach mozliwe jest tez to ze producenci szpinakow, cykorii i innych warzyw znajda sposob na to aby uniemozliwic nam uprawe tej rosliny pod pretekstami wyssanymi z palca... Na tej samej zasadzie juz w niektorych krajach zabroniono juz uzywania zywych przynet do lowienia ryb.. bo ddzownice i biale robaki cierpia za duzo jak sie je nadziewa na haczyk... 🤪😂🧐
@@barbaramiodonska4270 Ty się Barbaro nie denerwuj..już pakuję tobołki i spadam..to tylko dobra rada ..moja była też nie chciała przestać i pękła..i teraz wygląda co najmniej niesymetrycznie ..dlatego już jest była
Nasze świnki jadły posiekaną z ziemniakami z parownika i pomieszane że śrutą notabene mięsko pachniało a nie jak teraz gdy karmi się tą niby paszą....młode pokolenie nie wie o czym tu mowa.Niektorzy nawet mówią że rosół to z kostki rosolowej....zgroza😢
Jadałem w dzieciństwie. Pamiętam fantastyczny smak komosy o gotowanej i potem podsmażonej na smalcu wytopionym że słoniny lub boczku i posypanej skwarkami. Była dużo lepsza od szpinaku.
Muszę przyznać że w dzieciństwie jadłam smażona z jajkiem zamiast szpinaku. Teraz jemy szpinak . Bardzo mi smakował ten posiłek z kromką chleba. Pozdrawiam
Babcia opowiadała, ze właśnie lebioda, dziki szczaw i łoboda (babcia nazywała ją czerwona lebioda) stanowiły główne pożywienie jej w czasach wojennych czy też tuż po. Robione z nich były zupy, z dodatkiem jeszcze pasternaku, były farszem do pierogów czy naleśników jeśli w domu była mąka.
Jadłem kiedyś zupę z młodej lebiody coś jak krem z brokułów naprawdę dobra rzecz...pokroić wrzucić do bulionu zagotować zblendować kleks śmietany grzanki czosnkowe na wierzch i mniam pozdro 😀👍
Witam Pani Łukaszu, uwielbiam te Pana filmiki! pamiętam że uczyłam się u Pana angielskiego na rynku, i już wtedy opowiadał Pan bardzo ciekawie, a dziś sięgam po Pana filmy kształcąc się z zielarstwa, ponieważ uwielbiam ten temat, zbieram zioła, czytam, sadzę, mam swój ogród. Dziś właśnie zebrałam troszkę komosy, która urosła mi na wale ziemi, której nie koszę i usmażyłam ją sobie na masełku z ząbkiem czosnki, natką pietruszki, coś pysznego :) cały czas się zastanawiam skąd ma Pan tyle wiedzy., ja niestety tyle nie mam a lubię eksperymenty, więc zanim coś zjem dziwnego, to jednak wolę u Pana sprawdzić, żeby nie kopnąć w kalendarz...:)
Dzieki- swietne informacje 🌿🐞🌱Jestem fruitarianka to czy moge wyciskac i pic swieży sok z komosy lub dodawać surowe listki do salatki, czy jednsk trzeba gotowac?
ja mam troche zgrzyt mentalny, bo czytałam, że komosa jest trujaca, dopiero po ugotowaniu jej staje sie bezpieczna. Wodę nalezy odlac, wiec nie wiem jak mozna zrobic z niej np zupę
Bardzo ciekawe ma Pan filmy, przyznam, że chciałbym spróbować jedzenia dzikich rośliny, ale boję się, że źle je rozpoznam lub w złym czasie zbiorę, albo źle przygotuje i mi zaszkodzą :/ (Ale naprawdę bardzo mnie ciągnie do tego żeby spróbować smaku roślin)
Adaaam. Proponuję spróbuj podziemnych kłączy perzu. Są bardzo smaczne,słodkawe tak jak tasznik, który ( im mniejszy i młodszy tym smaczniejszy) w smaku bardzo przypomina zielony groszek. Kiedy byłam małą dziewczynką moja mama pokazała mi to ziele podczas przekopywania ogrodu - ludzie w czasach powojennych jadali kłącze perzu dość często. Z podziemnych kłączy perzu wyrabiano kiedyś coś w rodzaju piwa . Bardzo zdrowy,naturalny napój. Nie zraź się smakiem jednej spróbowanej rośliny, bo tak jak wszystko, czasem może się trafić roślinka mniej smaczna niż reszta,w obrębie tego samego gatunku.
@@adaaam1076 Według książkowej wiedzy podziemne korzonki zbiera się wczesną wiosną i jesienią. Czy w ciągu całego roku są tak samo smaczne i wartościowe tego nie wiem.Ale z tego co podają podręczniki zielarskie, pewnie wczesną wiosną i jesienią roślina ta ma najwięcej w sobie odżywczych składników. Ja jadłam ją wiosną. Drobne ,białe i owalne,grubawe korzonki. Soczyste i bardzo smaczne. Wystarczyło je bardzo dokładnie umyć. Tak jadała je moja mama i inni ludzie .Ktoś kto uprawia ogród wie,czy takie korzonki są przez cały rok , a są dwa rodzaje korzeni perzu. W taszniku bardzo smaczne są świeżo po przekwitnięciu ( całe ziele również) , seruszkowate w kształcie ,,gniazda nasienne" . Im młodsza i mniejsza roślina tym mniej twarda i włóknista. Polecam także sok z brzozy jako bardzo zdrowy , odżywczy i wzmacniający naturalny napój. W internecie znajdziesz sposób jego pozyskiwania. Kwiaty czarnego bzu,po opłukaniu możesz ugotować i zrobić z nich ( przepis znajdziesz w internecie , lub książce zielarskiej) , doskonały i zdrowy napój ( lemoniada) , lub na jesieni kompot z owoców. Kwiaty ,owoce czarnego bzu są doskonałym lekiem na najróżniejsze infekcje ( grypa , przeziębienia ,infekcje dróg moczowych, gorączka , chore zatoki ,chore stawy...) ,dla dzieci i dorosłych. Z kwiatów i owoców można robić syropy , soki,dżemy na zimę. Uwaga ! Owoce nie mogą być zielone, niedojrzałe . Owoce o takiej barwie zawierają trującą substancję i należy je wyrzucać. Owoce dzikich krzewów, drzew które wymagają przemrożenia przed spożyciem ( mróz w naturalny sposób niszczy pewne niebezpieczne ,niekorzystne dla nas substancje zawarte w roślinie) , można po prostu takie owoce włożyć na jakiś czas do zamrażarki np. owoce kaliny ,czy jarzębiny Z owoców jarzębiny jest bardzo smaczny dżem. Jako dziecko próbowałam wiele roślin, instynktownie rozpoznawałam te dobre i nigdy niczym się nie zatrułam, ale wtedy miałam bardzo dobre połączenie z moją intuicją. Nigdy mnie nie zawiodła! Spróbuj młodych listków brzozy, wiosną ,jeszcze lepkich. Jako dziecko ( mam teraz 48 lat) ,jadałam bardzo dużo ( wszystkie dzieci w mojej okolicy to jadali,) wyciekającej żywicy z drzew wiśni. Szczególnie smakowała mi taka zakrzepła -była bardzo smaczna! Po prostu zrywaliśmy ją palcami ,lub odgryzywaliśmy zębami z pnia drzewa. Niedawno czytałam artykuł na temat żywicy drzew i jest to potwierdzone naukowo lekarstwo na wiele chorób. Instynktownie jako małe dziecko jadaliśmy rzeczy, które teraz okazują się być bardzo zdrowe i lecznicze . Proszę spróbować kwiatu lipy. Akurat teraz powinny te drzewa kwitnąć. Świeżutkie ,zerwane prosto z drzewa ,po prostu umyć ,żeby zmyć kurz, spaliny ...i prosto do buzi. Im bardziej kwiat stary ,przekwitły, tym bardziej zdrewniały. Świeżo rozkwitłe pięknie pachną i są smaczne. Spróbuj owoców dzikiej róży. Pełno ich zawsze nasadzają przed blokami, urzędami. Po prostu zerwij dojrzały ,czerwony owoc ,umyj i ostrożnie ,zjadaj tylko cienka czerwoną ,,łupinkę. W środku gniazda nasiennego jest pełno suchych niejadalnych włókien. Zachwyci Pana niesamowity smak owoców róży. Jest sporo kwiatów ogrodowych, które można zjadać dodając je np. do sałatek. Takie ziele jak mlecz - liście z mniszka lekarskiego,kwiaty , po umyciu można zjadać na surowo,robić sałatki, kwiaty marynować( nie próbowałam) , z kwiatów jest doskonały ,, miód majowy ( przepis znajdziesz w internecie), a jest bardzo łatwy w wykonaniu. Całe ziele pomimo niesmacznej goryczy, wspaniale wzmacnia np. serce. Polecam sok z pokrzywy . Z miodem naturalnym i tylko lipowe liście pokrzywy, po wyciśnięciu z nich soku( przepuścić przez jakąkolwiek maszynkę) , miarą: pół na pół. Doskonały, sprawdzony sposób na chorą prostatę. Biczowanie ciała pokrzywami jest bardzo dobre, choć nie przyjemne na choroby reumatyczne.
@@jestemfajnababka2133 Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, niestety nie mam ogródka, więc muszę sobie radzić w inny sposób. Dziękuję za tą wiedzę, na pewno z niej skorzystam i zgłębię temat chociażby w książka. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Komosa roslina azotolubna zawsze rosnie u mnie na pryzmie obornika , również pojawia się na lakach pastwiskach gdzie ten obornik wyzucam . Krowy go nie jedzą nie wiedzieć czemu wolą trawę
fajny filmik a co z komosa czerwonawa ktora podobno mozna jesc bez obgotowania? przynajmniej wg wiki. W sumie nie widzialem komosy czerwonawej, albo nie rozrozniam jej. Przydalby sie filmik jak je rozroznic? ;)
Miekszkam we Francji od 20 lat i nie znam ani jednego. Przecietny Francuz nie je tez zab i ani slimakow. Nawet od swieta. Takie "smakolyki" tylko dla bogatszych w drozszych reustaracjach i turystow, dla sprobowania.
Polecam obgotowanie, bo wtedy wytrącają się saponiny, które spożyte w nadmiarze niszczą czerwone krwinki. Tak samo trzeba postępować np.z gwiazdnicą, oczywiście gdy spożywa się te rośliny w nadmiarze.
Dzięki Panu moja 6 letnia córka imponuje wiedzą paniom w przedszkolu rozpoznając większość roślinek na placu zabaw :) dzięki i prosimy o więcej ciekawej wiedzy. Pozdrawiamy.
Hehe gratuluję.podobnie mój 5 letni syn.na Babkę zwyczajną mówi 'kapusta podwórkowa' bo rośnie u nas wszędzie. wie że pomaga na opażenia pokrzywą.pozdrawiam
A powinno być odwrotnie😞
@@Moskuito2222 to , że 6 letnia dziewczynka imponuje wiedza paniom w przedszkolu nie oznacza, że panie nie znają tych roślin. 😉
@@sylwiswiec Panie nie wiedzą i tyle w temacie
Brawo brawo tylko tak można przetrwać
Wiara pozostaje w dzieciach!!!
Komose sproboje
Dziękuję wam !!
Czytałam iż wlasnie tak na lebiodzie można było kiedyś przeżyć.
Liście na sałatkę, a z.korzenia coś sie da zrobić??
Dziękuję!
Bardzo mi smakuje na masełku z czosnkiem solą i liśćmi jarmużu z podsmażanymi młodymi ziemniaczkami. Do tego jajeczko sadzone i uczta jak chwała na wysokości.
Fajny przepis 🌿🍪🌿🍳 😋
aż mi ślinka poleciała.....👍
Ja jeszcze bym dodal do tego dzban przechlodzonego zsiadlego mleka albo maslanki…
Czyli same listki sie smaży ? Czy można zjeść je na surowo jako salate z dressingiem ?
@@anianowak7566 ja to obrywam pięć, siedem centymetrów od czubka w dół. Te najbardziej miękką cześć. Sparzam wrzątkiem okólo dwie, trzy minuty czasem minutkę. Dopiero potem na patelnię czy tam do zupy albo jajecznicy. Pozbywam się w ten sposób szkodliwych "saponin" czy czegoś tam. Wiem po prostu , że tak rozsądnie.
@@witoldstolarski6170 Wszystko jasne , dzięki za info :)
Ale w koło jest wesoło 😄
tu zioło...🌿 tam zioło 🌿🌿
Ochoczo zbieramy... 🌿🌼🌿
Zdrowie naprawiamy...🌿🌿
Wszystko darmowe 🌿🌿🌿
nic nie kosztuje...🌿🌿😄🌿🌿
a kondycję świetnie 💪💓💪👍
R E P E R U J E :) 🌿🌿🌿🌿🌿
Dziękuję Panie Łukaszu za wspomnienia o lebiodzie❣👍
Ja robiłam lebiodkę z jajeczkiem w formie jajecznicy pycha ❣
Pozdrawiam 💖🌹💖
Przed laty plewilam w ziemniakach i wyrzucałam całe stosy tej lebiody jest bardzo uciążliwa co roku był z nią kłopot szkoda że nie wiedziałam wcześniej ale teraz też ją znajdę i spróbuję dzięki za porady Super pozdrawiam
U nas to samo tylko u nas to kartofle i łoboda
Trzy filmy na raz :D Tyle szczęścia w jednej dawce :D Bardzo dziękuje i pozdrawiam:)
bo się dorwałem do światłowodu w pubie....
Ale z Ciebie Łukaszku super chłopak - pozdrawiam i dziękuję.
Była często spożywania w czasach okupacji niemieckiej. Nawet w Warszawie. Opowiadał mi s.p.wujek jak w czasie okupacji , nawet podczas powstania i zaraz po wojnie chodzili nad Wisłę po komose i że przyrzadzali ja jak szpinak , jak mieli jakiś tłuszcz, smalec lub chociaż trochę margaryny.
Margaryny?
@@mooymotoor tak margaryny😁
@@mooymotoor Skąd to zdziwienie ? Wiadomo przecież, że okupanci zabierali Polakom dobre produkty żywnościowe a w zamian rozprowadzali różne byle co.
Witam.
Rośnie tego pełno u mnie na działce..
Nie pamiętam czy to u "pana" była już mowa o niej... Ale ma potoczną nazwę "kapusta dla ubogich". Z tego co kojarzę na liściach jest jakaś toksyczna substancja i przed spożyciem trzeba ją spażyć...
Z ciekawostek pokazuje żonie to jadalne...
Ale ona nie to przecież chwast...
W sumie chrzan też często jest chwastem a jemy go z apetytem ;)
A z innej beczki... Patrząc apokaliptycznie... Mamy ogrom jedzenia wokół siebie na wyciągnięcie ręki... Ale ludzie nie znają i gdyby tfu tfu coś się wydarzyło będą umierać z głodu mając w koło pełno jedzenia...
Pozdrawiam.. Życzę dalszych sukcesów ;) "pana" wiedza jest przeogromna i o grzybach i innych roślinach ;) "panu" głód nie groźny ;)
Dziękuję za dobrą garść informacji 😊
Pamiętam tą roślinę z ogrodu moich rodziców gdyby ludzie więcej korzystali z natury byli by zdrowsi
Jeżeli zaczną serwować naszą komosę w restauracji, to będę pierwszym chętnym. Po co szukać egzotycznych składników, skoro standardowy Polak nie zna 90% darów polskiej natury :)?
dojładnie
Moja obie babcie w Lubelskim to smażyły na patelni. To jest o wiele lepsze jak szpinak. Wyglądało to jak krowie łajno po usmażeniu, ale było pyszne :) Jadłem razem z chlebem. Nazywały to włok.
Dokładnie! Jak krowi placek 🤣 U nas też nazywali to włok i było zrobione na smalcu ze skwarkami i czosnkiem. Pycha ale wizualnie raczej nieatrakcyjna😋
Zrobiłam komosę jak jarzynkę z buraczków, super, można dodać smakowe przyprawy jeszcze lepsza. Smacznego. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
U nas Lebioda jest od wielu lat zastepstwem szpinaku. Robie z niej surowe salatki z serem feta, orzechami wloskimi, doprawiane octem jablecznym i olejem z oliwek.
Jakos nikt nigdy nie zauwazyl, ze to nie szpinak.
A u mnie wyrosła niespodziewanie w skrzynkach balkonowych 🌝
Daję ją świnkom morskim, bardzo ją lubią.
Ten filmik mnie zainspirował, więc teraz przygotuję ją dla rodzinki 🥰
Pozdrawiam serdecznie, Iwona 🙋🏻♀️
Znalazłam dwie lebiody na działce i podlewam 😄 kiedyś z rozpędu wygrywałam. Już wiele lat temu słyszałam, że jest bardzo smaczna, smaczniejsza od szpinaku. Teraz mam trochę wolnego czasu , więc wybiorę się w pola w poszukiwaniu tego zdrowego przysmaku.👍
Właśnie przyrzadzilam , jest pyszna
@@ogrodpodlasem Znalazłam dużo, ale nie najmłodsza, część wyrzuciłam, bo pełno mszyc- kochają lebiodę. Troszkę podgotowałam, przyrządziłam i nawet, nawet... Młodą nawet nie trzeba parzyć, tylko od razu na patelnię.
Profesorze tam w tle taka roślinka z czerwonawymi kwiatkami to kurzyślad polny ? Widzę go pierwszy raz od wielu wielu lat. Kiedyś go zbierałem i to w kilogramach. Dziś już go nie wiedzę, w każdy razie u mnie. Robi pan znakomitą robotę bo próbuje przeciwdziałać zanikowi bioróżnorodności w naszym kraju. To co widzę na poboczach pól i łąkach mnie powoli przeraża. Co roku z lasów i łąk znikają kolejne gatunki lub ich populacje dramatycznie maleją. Np na zbieranie bnieca białego muszę jechać ponad 40 km, a jeszcze nie dawno był tam gdzie mieszkam rośliną pospolitą. Trzymam kciuki za powodzenie tego co pan robi. Dziękuję.
Chyba kurzyślad, pan Łukasz wspomniał o nim na którymś z poprzednich filmów.
Pycha. Robiłam z makaronem. Smak podobny do szpinaku. Nie obgotowalam tylko sparzylam. Potem na masełko z czosnkiem podsmażyłam i dodałam śmietanę i zioła do smaku.
Kapitalny filmik,DXIĘKUJĘ
Jadę na wieś, dzikie łąki, więc mam okazję znaleźć to cudeńko..
Pozdrawiam Serdecznie..
Moja matka nieboszcza opowiadala ze w czasie wojny gotowalo sie z niej zupy i obiady dla rodziny .Moja mama ja wyrywala i kroila na sieczkarni dla zwierzat domowych ,drobiu albo swiniakom wrzucala do koryta
Po wojnie dzieci jadły kamose. Pomimo,że było dawno po wojnie dzieci głodowały
Super info na nasze apokaliptyczne czasy , w okolicy ma tego cuda łod groma :)
A tera już wyrośnieta , a nasina kiedy sa dojrzałe i najlepiej je zbirać ?
Musze se zrobić zapas na zamknięte sklepy :)
Bóg zapłać.
Dzisiaj kupiłam na targu w Seattle, USA! Po prostu spodobał mi się smak i wygląd. Od razu wzięłam się do wyszukiwania właściwości oraz zastosowań i Pana filmik wyskoczył jak doszłam do tego, że jest to lebioda. Dzięki!
Po obejrzeniu filmu amiast wyrzucać , narwalam przyrządziłam jak szpinak z czosnkiem i masłem i......zaskakująco smaczna ta lebioda . Nawet bardzo smaczna . Mój mąż powiedział że smak zbliżony do fasolki szparagowej :-) Od dziś nie wyrzucam tylko zajadam
Może by ją po prostu uprawiać zamiast warzyw , które słabo rosną.
Pewnie ze tak... Zwlaszcza na skale prywatna w naszych ogrodkach gdzie nikt nie ma prawa nam tego zabronic...
Jednak w dzisiejszych czasach mozliwe jest tez to ze producenci szpinakow, cykorii i innych warzyw znajda sposob na to aby uniemozliwic nam uprawe tej rosliny pod pretekstami wyssanymi z palca...
Na tej samej zasadzie juz w niektorych krajach zabroniono juz uzywania zywych przynet do lowienia ryb.. bo ddzownice i biale robaki cierpia za duzo jak sie je nadziewa na haczyk...
🤪😂🧐
🙂Dziękuję. Wszystkiego dobrego Panie Łukaszu 🙂
Smak mojego dzieciństwa ❤️🌱❤️
Ty przestań bo pękniesz
@@billypistolet1713 ni huka, nie pękne i nic nie będę przestawac dla kogoś co nic dla mnie ie znaczy. Także, weź spakuj torby i wynocha
@@barbaramiodonska4270 Ty się Barbaro nie denerwuj..już pakuję tobołki i spadam..to tylko dobra rada ..moja była też nie chciała przestać i pękła..i teraz wygląda co najmniej niesymetrycznie ..dlatego już jest była
@@billypistolet1713Billy schowaj pistolet, bo masz jakąś słabą tą pukawkę. 🤣
@@barbaramiodonska4270 może mam słabą ale za to liże jak Lessi
Nasze świnki jadły posiekaną z ziemniakami z parownika i pomieszane że śrutą notabene mięsko pachniało a nie jak teraz gdy karmi się tą niby paszą....młode pokolenie nie wie o czym tu mowa.Niektorzy nawet mówią że rosół to z kostki rosolowej....zgroza😢
Zgadza się, plus do tego czasem posiekane pokrzywy.
Moim zdaniem jest nawet lepsza od szpinaku i warto przynajmniej spróbować.
jasne, że lepsza, za szpinakiem nie przepadałam, a lebiodę nawet chętnie zbierałam, aby było więcej na 4 osoby.
Też mi zasmakowała i jest lepsza od szpinaku
Jadałem w dzieciństwie. Pamiętam fantastyczny smak komosy o gotowanej i potem podsmażonej na smalcu wytopionym że słoniny lub boczku i posypanej skwarkami. Była dużo lepsza od szpinaku.
Dobre zielsko, przesmażone na maśle z jajkiem.
Muszę przyznać że w dzieciństwie jadłam smażona z jajkiem zamiast szpinaku. Teraz jemy szpinak . Bardzo mi smakował ten posiłek z kromką chleba. Pozdrawiam
Babcia opowiadała, ze właśnie lebioda, dziki szczaw i łoboda (babcia nazywała ją czerwona lebioda) stanowiły główne pożywienie jej w czasach wojennych czy też tuż po. Robione z nich były zupy, z dodatkiem jeszcze pasternaku, były farszem do pierogów czy naleśników jeśli w domu była mąka.
Łukasz Łuczaj to nasz skarb narodowy.
Dziękuję panu
hmmm ciekawe:) dziękuję za informację!
Dziekuje 💥💫🍀🌞
Ja dawniej uważałem to za chwast, nie wiedziałem, że można to jeść. :)
Wiekszosc tzw. chwastow to rosliny lecznicze i jadalne
Witam, ja ją robię jak szpinak, z czosneczkiem na maśle, polecam kobietom w ciąży przy spadku żelaza, ja jadłam, super wyniki
Jadłem kiedyś zupę z młodej lebiody coś jak krem z brokułów naprawdę dobra rzecz...pokroić wrzucić do bulionu zagotować zblendować kleks śmietany grzanki czosnkowe na wierzch i mniam pozdro 😀👍
Smak dzieciństwa. Młoda komosa zblanszowana i obsmażona na skwarkach z łyżką mąki.
Komosę nazywano ,,faćką" również na Ziemi Lubawskiej (dawne woj. olsztyńskie). Pociętą mieszało się z paszą i wodą i podawano do jedzenia kaczkom.
Uwielbiam, w mojej rodzinie jemy od zawsze ☺️
a jak to sie je? w sensie na surowo też?
A co z saponinami podczas suszenia?
W okolicach Skierbieszowa nazywana hałajdą 😊
Lebiodę w górach podawano tak jak młodą kapustę zasmażaną ze śmietaną 🙂
Witam. Dzieki za podpowiedz, musze sprobowac. Po co chemiczna kapuste ,, mloda,, Pozdrawiam serdecznie wszystkich wspanialych Polakow💖💖💖💖💖💖
Cześć Radagaście Bury. Babcia dusiła komosę na masełku. Jeżu jak to pachniało i było pycha 😋
Szukam w UK i nie moge znaleść.
Ten Sam mam problem....
Poszukaj czy nie ma gdziec niedaleko jakies bidowy czy cos... Ziemia przekopana np rok temu
Pozdrawiam Jak zawsze jest Pan cudowny👍👍👍👍👍👍
Jadłem komosę bardzo często ponad 50 lat temu.Duszona na maśle z dodatkiem jajek czyli jajecznica.
Witam Pani Łukaszu, uwielbiam te Pana filmiki! pamiętam że uczyłam się u Pana angielskiego na rynku, i już wtedy opowiadał Pan bardzo ciekawie, a dziś sięgam po Pana filmy kształcąc się z zielarstwa, ponieważ uwielbiam ten temat, zbieram zioła, czytam, sadzę, mam swój ogród. Dziś właśnie zebrałam troszkę komosy, która urosła mi na wale ziemi, której nie koszę i usmażyłam ją sobie na masełku z ząbkiem czosnki, natką pietruszki, coś pysznego :) cały czas się zastanawiam skąd ma Pan tyle wiedzy., ja niestety tyle nie mam a lubię eksperymenty, więc zanim coś zjem dziwnego, to jednak wolę u Pana sprawdzić, żeby nie kopnąć w kalendarz...:)
Dobra też w jajecznicy.
Lebiodę wiosną jedliśmy jak szpinak, zagotowana potem skarżona z jajami bardzo dobra i smaczna
Thank you :) Well done :) Pozdrawiam !
Pozdrawiam 👍👌
Moi dziadkowie podczas wojny robili z tego zupę:)))
I ja zrobiłem w to lato .
Tak jest to pokarm na czas wojny .
Ostatnio testujemy omlet z lebiodą...
I jak doświadczenia?
@@undefinednull5749 Jest super...
Pyszny też z pokrzywa
U na mówiło się jarmucha. okolice Łowicza.
Jak byłem dzieckiem moja Mama często komosę nam robiła. Była smaczna.
Dzieki- swietne informacje 🌿🐞🌱Jestem fruitarianka to czy moge wyciskac i pic swieży sok z komosy lub dodawać surowe listki do salatki, czy jednsk trzeba gotowac?
ja mam troche zgrzyt mentalny, bo czytałam, że komosa jest trujaca, dopiero po ugotowaniu jej staje sie bezpieczna. Wodę nalezy odlac, wiec nie wiem jak mozna zrobic z niej np zupę
A jaka jest roznica pomiedzy lebioda a loboda ogrodowa Atriplex hortensis?
Na Północnym Mazowszu -Zawkrzu FAĆKA je się u nas w domu obgotowaną i podsmażaną na maśle z jajkiem :)
Bardzo ciekawe ma Pan filmy, przyznam, że chciałbym spróbować jedzenia dzikich rośliny, ale boję się, że źle je rozpoznam lub w złym czasie zbiorę, albo źle przygotuje i mi zaszkodzą :/ (Ale naprawdę bardzo mnie ciągnie do tego żeby spróbować smaku roślin)
Adaaam. Proponuję spróbuj podziemnych kłączy perzu. Są bardzo smaczne,słodkawe tak jak tasznik, który ( im mniejszy i młodszy tym smaczniejszy) w smaku bardzo przypomina zielony groszek.
Kiedy byłam małą dziewczynką moja mama pokazała mi to ziele podczas przekopywania ogrodu - ludzie w czasach powojennych jadali kłącze perzu dość często.
Z podziemnych kłączy perzu wyrabiano kiedyś coś w rodzaju piwa . Bardzo zdrowy,naturalny napój.
Nie zraź się smakiem jednej spróbowanej rośliny, bo tak jak wszystko, czasem może się trafić roślinka mniej smaczna niż reszta,w obrębie tego samego gatunku.
@@jestemfajnababka2133 Dziękuję za podpowiedź, a czy perz można teraz zbierać, czy wystarczy go obmyć i gotować 5 minut?
@@adaaam1076 Według książkowej wiedzy podziemne korzonki zbiera się wczesną wiosną i jesienią.
Czy w ciągu całego roku są tak samo smaczne i wartościowe tego nie wiem.Ale z tego co podają podręczniki zielarskie, pewnie wczesną wiosną i jesienią roślina ta ma najwięcej w sobie odżywczych składników.
Ja jadłam ją wiosną. Drobne ,białe i owalne,grubawe korzonki. Soczyste i bardzo smaczne. Wystarczyło je bardzo dokładnie umyć. Tak jadała je moja mama i inni ludzie .Ktoś kto uprawia ogród wie,czy takie korzonki są przez cały rok , a są dwa rodzaje korzeni perzu.
W taszniku bardzo smaczne są świeżo po przekwitnięciu ( całe ziele również) , seruszkowate w kształcie ,,gniazda nasienne" . Im młodsza i mniejsza roślina tym mniej twarda i włóknista.
Polecam także sok z brzozy jako bardzo zdrowy , odżywczy i wzmacniający naturalny napój. W internecie znajdziesz sposób jego pozyskiwania.
Kwiaty czarnego bzu,po opłukaniu możesz ugotować i zrobić z nich ( przepis znajdziesz w internecie , lub książce zielarskiej) , doskonały i zdrowy napój ( lemoniada) , lub na jesieni kompot z owoców. Kwiaty ,owoce czarnego bzu są doskonałym lekiem na najróżniejsze infekcje ( grypa , przeziębienia ,infekcje dróg moczowych, gorączka , chore zatoki ,chore stawy...) ,dla dzieci i dorosłych. Z kwiatów i owoców można robić syropy , soki,dżemy na zimę. Uwaga ! Owoce nie mogą być zielone, niedojrzałe . Owoce o takiej barwie zawierają trującą substancję i należy je wyrzucać.
Owoce dzikich krzewów, drzew które wymagają przemrożenia przed spożyciem ( mróz w naturalny sposób niszczy pewne niebezpieczne ,niekorzystne dla nas substancje zawarte w roślinie) , można po prostu takie owoce włożyć na jakiś czas do zamrażarki np. owoce kaliny ,czy jarzębiny
Z owoców jarzębiny jest bardzo smaczny dżem.
Jako dziecko próbowałam wiele roślin, instynktownie rozpoznawałam te dobre i nigdy niczym się nie zatrułam, ale wtedy miałam bardzo dobre połączenie z moją intuicją. Nigdy mnie nie zawiodła!
Spróbuj młodych listków brzozy, wiosną ,jeszcze lepkich.
Jako dziecko ( mam teraz 48 lat) ,jadałam bardzo dużo ( wszystkie dzieci w mojej okolicy to jadali,) wyciekającej żywicy z drzew wiśni. Szczególnie smakowała mi taka zakrzepła -była bardzo smaczna! Po prostu zrywaliśmy ją palcami ,lub odgryzywaliśmy zębami z pnia drzewa.
Niedawno czytałam artykuł na temat żywicy drzew i jest to potwierdzone naukowo lekarstwo na wiele chorób. Instynktownie jako małe dziecko jadaliśmy rzeczy, które teraz okazują się być bardzo zdrowe i lecznicze .
Proszę spróbować kwiatu lipy. Akurat teraz powinny te drzewa kwitnąć. Świeżutkie ,zerwane prosto z drzewa ,po prostu umyć ,żeby zmyć kurz, spaliny ...i prosto do buzi. Im bardziej kwiat stary ,przekwitły, tym bardziej zdrewniały. Świeżo rozkwitłe pięknie pachną i są smaczne.
Spróbuj owoców dzikiej róży. Pełno ich zawsze nasadzają przed blokami, urzędami. Po prostu zerwij dojrzały ,czerwony owoc ,umyj i ostrożnie ,zjadaj tylko cienka czerwoną ,,łupinkę. W środku gniazda nasiennego jest pełno suchych niejadalnych włókien. Zachwyci Pana niesamowity smak owoców róży.
Jest sporo kwiatów ogrodowych, które można zjadać dodając je np. do sałatek.
Takie ziele jak mlecz - liście z mniszka lekarskiego,kwiaty , po umyciu można zjadać na surowo,robić sałatki, kwiaty marynować( nie próbowałam) , z kwiatów jest doskonały ,, miód majowy ( przepis znajdziesz w internecie), a jest bardzo łatwy w wykonaniu.
Całe ziele pomimo niesmacznej goryczy, wspaniale wzmacnia np. serce.
Polecam sok z pokrzywy . Z miodem naturalnym i tylko lipowe liście pokrzywy, po wyciśnięciu z nich soku( przepuścić przez jakąkolwiek maszynkę) , miarą: pół na pół. Doskonały, sprawdzony sposób na chorą prostatę.
Biczowanie ciała pokrzywami jest bardzo dobre, choć nie przyjemne na choroby reumatyczne.
@@jestemfajnababka2133 Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, niestety nie mam ogródka, więc muszę sobie radzić w inny sposób. Dziękuję za tą wiedzę, na pewno z niej skorzystam i zgłębię temat chociażby w książka. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Jadłem jako dziecko, babcia czasem robiła dla urozmaicenia. Pyszności! Potrawa coś w rodzaju buałej kapusty.
Ja komose zaparzam wrzątkiem i dusze z czosnkiem niedżwiedzim i śmietanką.ewentualnie dodam troszke twarożku
To jest pyszniejsze od szpinaku
Komosa roslina azotolubna zawsze rosnie u mnie na pryzmie obornika , również pojawia się na lakach pastwiskach gdzie ten obornik wyzucam . Krowy go nie jedzą nie wiedzieć czemu wolą trawę
Słyszałem też nazwe jarmużka.
Nazwa używana w okolicach Łodzi. :) Moim zdaniem lepsza w smaku od szpinaku.
@@rawa5457 Tak. W łódzkim to słyszałem.
@@marcinwatczak2855 W Zgierzu każdy mówił na to "jarmużka". :) Pozdrawiam
fajny filmik
a co z komosa czerwonawa ktora podobno mozna jesc bez obgotowania?
przynajmniej wg wiki.
W sumie nie widzialem komosy czerwonawej, albo nie rozrozniam jej.
Przydalby sie filmik jak je rozroznic? ;)
super :D mówią na mnie lebioda w pokoju w akademcu, więc wychodzi na to że jestem rosliną haha
Dzień dobry profesorze. U mnie dopiero co powychodziła. W tym roku nieco później chyba. To jak podrośnie można ją zbierać? Serdeczności 🤗🤗🤗
jejuńciu, piękne czasy dzieciństwa, moja babcia podsmażała lebiodę na maśle, zamiast szpinaku
Witam. A czy w późniejszych miesiącach też można ją zbierać? Pozdrawiam
dodaję listki do zupy jarzynowej. Są pyszne.
Jak zdobyc nasiona bo ja uwielbiam a nasion nigdzie nie moge zdobyc
Na przelomie maja i czerwca rwalam młodą pokrzywe na herbatkę i na sałatkę i tez robilam jak szpinak
Aha, będe chciała moim dzieciom także przygotować, zobaczymy czy i im zasmakuje. Zasmażana z czosnkiem i szczypiorkiem. Zabielana śmietaną
W Leśnie na Kaszubach - ŁAPUCHA . Nikomu nie przyszło do głowy by to jeść ale zwierzętom owszem podawano
Ja robiłam i robię lebiode jak szpinak.
W kieleckim mówią łoboda
Mój dziadek jadł ją jak szpinak - ze śmietaną.
W Kostaryce ponoć też rośnie, a także w rejonie przygranicznym z Kanadą.
cały świat
Znowu pozostaje mi tylko się pod tym podpisać 🤭😎
U nas muwimy na nią łapucha.
O matko! Ja to ciągle wyrywam 😧
Czy to prawda, że działa też uspokajająco (ponoć stosowana na nerwicę)?
Dzięki panie Łukaszu,moja babcia używała nazywała Lebioda smarzyla na koniec zaciagala śmietanką
dokladnie
Moja babcia zawsze wspomina że jej mama zbierała lebiode i musiała bardzo ostrożnie zbierać
Jak nazywają się te czerwone kwiaty widoczne w tle po lewej stronie w 2:28 (chodzi mi o te drobne czerwone kwiatki tuż przy gruncie)
Kurzyślad polny
@@jsb6769 Dziękuje bardzo
Zdaje się, że Francuzi nadal się nią zajadają, tak jak ślimakami i żabami
Miekszkam we Francji od 20 lat i nie znam ani jednego. Przecietny Francuz nie je tez zab i ani slimakow. Nawet od swieta. Takie "smakolyki" tylko dla bogatszych w drozszych reustaracjach i turystow, dla sprobowania.
A wcześniej było to jedzenie dla biedoty.
W Sieradzkim u mojej rodziny te rosline nazywano Lebioda… 👨🍳
Prosze ppwiedzieć co to są te małe czerwone kwiatuszki w tle . Mam takie w ogródku I chciałam sie dowiedzieć co to jest .
To już czwarty (?) odcinek o lebiodzie?
U mnie na dzialce niestety nie rosnie
Wystarczy podsmażenie (duszenie) czy trzeba gotować i dopiero podsmażyć
są różne opinie, ja prefdruję podgotowanie, odlanie wody i smażenie
Czy mozna tę komosę z czymś pomylić np. czymś trującym?
nie
Dzięki,ale za mało,zeby przepisowo coś ugotować
Mam pytanie czy gorczyca polna jest jadalna
灰菜 huīcài - dosłownie szare warzywo - łatwo zapamiętać!
CO PAN SADZI o tym co pisza na WIKI o komosie, pozdrawiam
Lebioda a robilo się ja jak szpinak
Nie obgotowuje, podduszam dodaje jaja i jem
Polecam obgotowanie, bo wtedy wytrącają się saponiny, które spożyte w nadmiarze niszczą czerwone krwinki. Tak samo trzeba postępować np.z gwiazdnicą, oczywiście gdy spożywa się te rośliny w nadmiarze.
Pozdrawiam