Z wielka przyjemnością i zaciekawieniem oglądam Pana filmy. Jak zwykle pięknie i wyczerpująco opowiada Pan o roślinach o których w dobie rozwiniętej cywilizacji zapomniano a które towarzyszyły nam dawno temu w naszej słowiańskich tradycj. Pozdrawiam serdecznie życząc zdrowia i nieustającego pogodnego nastroju.
Panie Łukaszu. Tę roślinę znam bardzo dobrze.Zbieraliśmy na okolicznych polach. U mnie w domu, mama często gotowała tę roślinę i nazywała to białym barszczem + jajko. Były to lata 58-72. Mieszkałem wtedy u podnóża gór Izerskich. Zwykle gotowała tę zupę na króliku lub na drobiu. W takim przypadku zawsze musiały być obowiązkowo w zupie - kurze łapki!(pychota) Niezwykle smaczne są zupy tego typu..Teraz jestem wyspiarzem i mieszkam na wyspie Wolin. Niestety-na tych polach trudno jest o tę roślinę, ale są za to inne, też o wielkich walorach smakowych.Pozdrawiam serdecznie.
Panie Łukaszu, zacząłem oglądać Pana kanał bo wiem, że idą ciężkie czasy. Jeśli to wykonalne bardzo proszę, jeśli omawia pan jakąś roślinne proszę powiedzieć czy jest jadalna bezpośrednio, czy wymaga obróbki termicznej, suszenia, w jakiej formie ją zjeść, czy można ją pomylić z inną trującą. Wszystko notuje, bo wiem, że ta wiedza kiedyś się przyda. Pozdrawiam
Polecam Ci książkę pana Łukasza „Dzikie rośliny jadalne Polski” Dokładnie opisane wszystkie gatunki, idealny podręcznik. Brakuje jedynie ilustracji, ale to można sobie uzupełnić właśnie takimi filmikami. Pozdrawiam 😊
@@katarzynazak8992 mam ta książkę, jest taka sobie. właściwie to jest bezużyteczna dla kogoś, kto chce jeść dzikie rośliny, te filmiki znacznie lepsze.
👍👍👍 Dziękuję za film. Nigdy nie jadłam tej rośliny, dowiedziałam się o niej z jakiegoś Pańskiego video kilka tygodni temu. Nie wiem dlaczego kiedy patrzę na liście barszczu dostaję ślinotoku. Myślałam, że można go zbierać dopiero latem a tu proszę - już jest - będzie zupa. 😁 🥣
@@jszania Ja tego ocieplenia klimatu u siebie nie widzę. I nie mam na myśli tego roku ale poprzednie lata także. Być może to wina/zasługa gór, gdzie zawsze jest najzimniej w całej Polsce.
Witam. Panie Łukaszu czy posiada Pan u siebie w kolekcji Urodlin? A jeśli tak to może filmik, albo choć kilka spostrzeżeń z uprawy? Pozdrawiam serdecznie
Szczaw sam z siebie jest kwaśny. Mi też się czasem wyrwie barszcz na zupę szczwiową. Moze tego ni pamietam, a za dziecka słyszałam jak babcia tak mówiła🤔?
@@urszularij5594 nie kisiła.Zresztą nie miałoby to kiszenie sensu.Ogórki,kapusta czy buraczki kiszone mozna zjeść od razu po kiszeniu,a szczaw kiszony? Nigdy nie słyszałam.Moze to jest mozliwe.Szkoda,ze babcia juz mi nie objasni nic.Dobrze by bylo zakisic szczaw,ale jak? Zaraz znajde...dzieki za insirację👍👏😃❤
Barszcz zwyczajny przede wszystkim był popularny po II wojnie światowej. Z przekazów mojej babci i cioci wynika, że był on bardzo popularna rośliną wczesnowiosenna do przygotowywania zup na terenach powiatu siemiatyckiego głównie w latach 50-tych. Zresztą nadal można go tu spotkać i to w dość sporych ilościach. Aktualnie wykorzystywany jest na równi z pokrzywą i ziemiankami jako potrawa dla świń - zwłaszcza w miejscowościach przygranicznych z Białorusią.
@@luczaj100 Niestety zostały po nich juz tylko krótkie notatki i wspomnienia, mi przekazane. A potrawy przyrzadzane tak świnkom widziałam w miejscowości Policzna i Starzyna.
Najwięcej opowiadały mi babcia i prababcia. Prababcia wróciła z Syberii w roku 1951. Mówiła ze właściwie nie było nic do jedzenia. Niby na wsi mieszkała ale jeszcze nie mieli własnego zboża. Wrócili w styczniu. Do wiosny ledwo dotrwali. Później z barszczu zwyczajnego własnie przygotowywali zupy. Używali też brukiew, szczaw, lebiodę i co tylko dało sie zdobyć
@Barbara Iciek Wiem, że to stary komentarz, ale odpowiem. Ja spisuje sobie to co mówi pan profesor do zeszytu, jakie rośliny są jadalne i jak je przyrządzać
Trykot (są w intern.) "to manufaktura rodzinna tworząca zgodnie z ideą slow fashion i recyklingu. Szyjemy torby, plecaki, gadżety, akcesoria ze starych worków, plandek i innych tkanin pamiętających lata 40-te i 50-te minionego wieku. Każdy nasz produkt jest unikatowy, szyty ręcznie z niepowtarzalnych, posiadających własną historię, dobranych jakościowo materiałów."
Moja ciocia jadła często, chyba gotowała więcej niż raz, odlewając wodę i nalewając świeżą. Była szczupła i zdrowa, zmarła w wieku 91 lat bo sąsiad namówił ją na operację zaćmy i dostała perforacji jelit po zapisanym i zażywanym antybiotyku.
Warszawiacy z Wyborczej nazywają ludzi ze wsi ''słoikami''. Te słoiki przygotowywały mamy dzieciom na studia by się zdrowo i tanio odżywiały. To staropolski zwyczaj by mieć piwnicę pełną zapasów. ''Janusze, cebulaki, dzbany'' ; autorzy tych wyzwisk to nie rdzenni Polacy ale dzieci stalinowskiego zrzutu Ukraińców i littwaków których rodzice genetycznie nienawidzili polskiej kultury i religii.
Nie jestem Polakiem🐖 (od 30 roku życia) i jestem z tego dumny! 🦕Lepiej późno niż wcale; codziennie gdy otwieram oczy, dziękuję ŻYJĄCEMU WIECZNIE; że nie jestem już katolikiem🐷.🤗🦇🦕 @/rozum rzygam na polską kulturę!
@@janantoni4967 cierpię w Oberlandzie pod okupacją Polinu. Psalm 1- jak czytasz? (1) Szczęśliwy mąż, który nie szedł za radą niegodziwych, na drodze grzeszników nie postał, a w kole szyderców nie zasiadł. (2) Ale ma upodobanie w Prawie ŻYJĄCEGO WIECZNIE oraz o Jego nauce rozmyśla dniem i nocą. (3) Więc będzie jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje owoc w swoim czasie, którego liść nie więdnie, i powiedzie mu się wszystko, co czyni. (4) Lecz nie tak niegodziwi; gdyż są jak plewy, które rozwieje wiatr. (5) Dlatego niegodziwi się nie ostoją na sądzie, ani grzesznicy w gronie sprawiedliwych. (6) Bowiem WIEKUISTY uznaje drogi sprawiedliwych, zaś ślad po niegodziwych zaginie. nBg.☝
Wielkie dzięki za bardzo przydatne informacje🙂Duzo dobrego Panie Łukaszu 🙂
Z wielka przyjemnością i zaciekawieniem oglądam Pana filmy. Jak zwykle pięknie i wyczerpująco opowiada Pan o roślinach o których w dobie rozwiniętej cywilizacji zapomniano a które towarzyszyły nam dawno temu w naszej słowiańskich tradycj. Pozdrawiam serdecznie życząc zdrowia i nieustającego pogodnego nastroju.
Panie Łukaszu bardzo bardzo potrzebna ta wiedza. Dziękuję za filmiki🙂
Panie Łukaszu. Tę roślinę znam bardzo dobrze.Zbieraliśmy na okolicznych polach. U mnie w domu, mama często gotowała tę roślinę i nazywała to białym barszczem + jajko. Były to lata 58-72. Mieszkałem wtedy u podnóża gór Izerskich. Zwykle gotowała tę zupę na króliku lub na drobiu. W takim przypadku zawsze musiały być obowiązkowo w zupie - kurze łapki!(pychota) Niezwykle smaczne są zupy tego typu..Teraz jestem wyspiarzem i mieszkam na wyspie Wolin. Niestety-na tych polach trudno jest o tę roślinę, ale są za to inne, też o wielkich walorach smakowych.Pozdrawiam serdecznie.
A skąd pochodziła, mama? Bardzo ciekawa info, proszę o kontakt na lukasz.luczaj@interia.pl
Panie Łukaszu, zacząłem oglądać Pana kanał bo wiem, że idą ciężkie czasy. Jeśli to wykonalne bardzo proszę, jeśli omawia pan jakąś roślinne proszę powiedzieć czy jest jadalna bezpośrednio, czy wymaga obróbki termicznej, suszenia, w jakiej formie ją zjeść, czy można ją pomylić z inną trującą. Wszystko notuje, bo wiem, że ta wiedza kiedyś się przyda. Pozdrawiam
Polecam Ci książkę pana Łukasza „Dzikie rośliny jadalne Polski” Dokładnie opisane wszystkie gatunki, idealny podręcznik. Brakuje jedynie ilustracji, ale to można sobie uzupełnić właśnie takimi filmikami. Pozdrawiam 😊
@@katarzynazak8992 mam tą książke, uboga w obrazki i zdjęcia. Co z tego, że masz info o roślnie jak jej nie rozpoznasz, albo pomylisz z inną?
@@nikodemszleger7977 Właśnie dla tego napisałam w komentarzu wyżej, że dobrze uzupełnić wiedzę z książki filmikami.
@@katarzynazak8992 mam ta książkę, jest taka sobie. właściwie to jest bezużyteczna dla kogoś, kto chce jeść dzikie rośliny, te filmiki znacznie lepsze.
@@jszania No pewnie, że lepsze 🙂 Przekaz wzrokowo-słuchowy dociera skuteczniej, zgadzam się. Dla tego pewnie powstają 😉
👍👍👍
Dziękuję za film.
Nigdy nie jadłam tej rośliny, dowiedziałam się o niej z jakiegoś Pańskiego video kilka tygodni temu. Nie wiem dlaczego kiedy patrzę na liście barszczu dostaję ślinotoku. Myślałam, że można go zbierać dopiero latem a tu proszę - już jest - będzie zupa. 😁 🥣
Wow wow..., Super 💕 Pięknego dnia 🍀🍀🍀 Pozdrawiam serdecznie wszystkich 💕💕🔥
Och cudowna recepta 🙏
Dziekuje bardzo🌹🍀🌹
Piękne tereny tam obok Pana domu, pozytywnie zazdroszczę 🥰
Kiszony pycha 💚Kolejny dzień cennych informacji. Dziękuję
piękne pokrzywy u Pana. Ja już 3 ci raz zupkę w tym sezonie jadłem
Jak się Pana ogląda to przenoszę się do czasów królów, wojów, rycerzy i tamtejszej kuchni, niesamowite.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Dziękuję panu.Bardzo to jest ciekawe.❤👍
Zdaje się że na dzisiejszej Ukrainie jedzą różne barszcze i dzielą je według kolorów. Makłowicz o tym mówił.
Super 😄 pozdrawiam serdecznie Agata z Duszniki-Zdrój
Mieszkasz w Dusznikach a nie wiesz, że ta nazwa się odmienia? Wstyd. 🤦♀️
Dzięki za wykład 😀👍
Witam Pozdrawiam
👍👍👍
dziękuję za bezcenną wiedzę, sława!
o tak poproszę o MICZURINIE i jego dokonaniach
"Tanie jak barszcz": tak kiedyś mówiliśmy (ja i moi koledzy...)
Dziękuję bardzo.
Ale skowronek pieknie spiewa w tle! Mam pol metra sniegu za oknem a tu takie przyjmne wpomnienie lata., jestem fanem pana profesora.
Fajna pogoda u Pana. Koło Żywca niestety zima jakby był styczeń a nie kwiecień.
ocieplenie klimatu
@@jszania Ja tego ocieplenia klimatu u siebie nie widzę. I nie mam na myśli tego roku ale poprzednie lata także. Być może to wina/zasługa gór, gdzie zawsze jest najzimniej w całej Polsce.
@@barciak7840 to byla ironia
Może byś kiedyś opowiedział nam o Miczurinie i jego gruszkach na wierzbie
dołączam do prośby
Jest gatunek wschodnioazjatyckiej gruszy wierzbolistnej a Iwan Miczurin to zasłużony sadownik pozdro
@@romualdulanowski8485 nie tylko sadownik. Kazał sadzić ziemniaki w lipcu żeby się nie wyradzały.
Ziemniaki co roku zwiększały wagę o 50%.
@@staszekhaliniok2167 pchi też mi coś ja sadzę ozime
@@romualdulanowski8485 i nie się wyradzają?
A jego pomagier Łysenko?
Przecież obalili burżuazyjną pseudonaukę genetykę!!!
Kiszony podagrycznik też jest dobry. A Rosjanie to specjalnie kiszą same ogonki podagrycznika na pogryzkę, ciasno układając w słoikach.
nie znałem twj informacji, skąd pochodzi?
@@luczaj100 Od Rosjan :-) Jadłem, dobre.
Bóg zapłać.
Zazdraszczam pogody! U mnie w Tarnobrzegu zima trzyma
W Gliwicach to samo
I na Warmii też zimno i ponuro, w dodatku roślinki jakieś mikre, nie to, co w filmiku powyżej 😊
@@fine9600 jesteś Warmianin?
Dzięki bardzo
Króliki uwielbiają tę roślinę. Zajadając się nią aż mrużą oczy z rozkoszy ;-)
Lajk, Przyjacielu, cudnego wieczorku :)
Witam. Panie Łukaszu czy posiada Pan u siebie w kolekcji Urodlin? A jeśli tak to może filmik, albo choć kilka spostrzeżeń z uprawy? Pozdrawiam serdecznie
Super wyczerpujący materiał - po,drawiam.
Pozdrawiam
Witam I pozdrawiam serdecznie 😀😀😀
słyszałam o suszonych ogonkach tej rośliny ze są słodkie, ale i o jej korzeniach że gotowane tez są jadalne....
Muszę wypróbować kiszony.
Dzięki i pozdrawiam
Fajny odcinek, dzięki.
Jasiu: "nasi przodkowie na mchu jadali "
nam chuja dali
Dziękuję za tę wiedzę.
owszem ..dobra promocja ziół..ważne żeby być zdrowym...I nie dac się zaszczepić na covida
Pamietam jak babcia na zupe szczawiowa mowila barszcz szczawiowy
a kisiła?
Szczaw sam z siebie jest kwaśny. Mi też się czasem wyrwie barszcz na zupę szczwiową. Moze tego ni pamietam, a za dziecka słyszałam jak babcia tak mówiła🤔?
@@urszularij5594 nie kisiła.Zresztą nie miałoby to kiszenie sensu.Ogórki,kapusta czy buraczki kiszone mozna zjeść od razu po kiszeniu,a szczaw kiszony? Nigdy nie słyszałam.Moze to jest mozliwe.Szkoda,ze babcia juz mi nie objasni nic.Dobrze by bylo zakisic szczaw,ale jak? Zaraz znajde...dzieki za insirację👍👏😃❤
@@lilianar5861 u mnie w rodzinie jest coś takiego jak barszcz ogórkowy... :) nazwa przyjęła się do wielu zup zapewne :)
Barszcz zwyczajny przede wszystkim był popularny po II wojnie światowej. Z przekazów mojej babci i cioci wynika, że był on bardzo popularna rośliną wczesnowiosenna do przygotowywania zup na terenach powiatu siemiatyckiego głównie w latach 50-tych. Zresztą nadal można go tu spotkać i to w dość sporych ilościach. Aktualnie wykorzystywany jest na równi z pokrzywą i ziemiankami jako potrawa dla świń - zwłaszcza w miejscowościach przygranicznych z Białorusią.
bardzo ciekawe!!!! będę wdzięczny za kontakt do osób które to pamiętają
@@luczaj100 Niestety zostały po nich juz tylko krótkie notatki i wspomnienia, mi przekazane. A potrawy przyrzadzane tak świnkom widziałam w miejscowości Policzna i Starzyna.
Najwięcej opowiadały mi babcia i prababcia. Prababcia wróciła z Syberii w roku 1951. Mówiła ze właściwie nie było nic do jedzenia. Niby na wsi mieszkała ale jeszcze nie mieli własnego zboża. Wrócili w styczniu. Do wiosny ledwo dotrwali. Później z barszczu zwyczajnego własnie przygotowywali zupy. Używali też brukiew, szczaw, lebiodę i co tylko dało sie zdobyć
@Barbara Iciek Wiem, że to stary komentarz, ale odpowiem. Ja spisuje sobie to co mówi pan profesor do zeszytu, jakie rośliny są jadalne i jak je przyrządzać
A czy mogli go kisić jak kapustę w jakichś beczułkach
, na całą zimę i przednówek?
wszystko mozna zakisic
Witam, moja babcia zbierała barszcz i gotowała zupę a pochodziła z obecnej Białorusi (przedwojenna Polska).
z jakiej miejscowości pochodziła? jak go robiła?
@@luczaj100 okolice Lida, Trąby wieś Wysockie
♥️
Panie Łukaszu czy opowiadał Pan o skrzypie polnym, bo nie mogę odszukać filmu o tej roślinie na Pana kanale?
A jak wygląda na wiosnę barszcz Sosnowskiego?
Właśnie miałam zapytać.
UWIELBIAM! :)
Czy jest ryzyko, że się pomyli barszcz z innymi roślinami? Jakiś szalej, arcydzięgiel, inne duże baldaszkowate?
Bardzo ciekawe
Idę na Barszcz😊
Czyżby to nasz scyrbok
Cześć doktorku
Straconka to nie miejscowość, to dzielnica Bielska-Białej
Heh miałem przed oczami buraki jak przeczytałem tytuł filmu.
Trykot (są w intern.) "to manufaktura rodzinna tworząca zgodnie z ideą slow fashion i recyklingu. Szyjemy torby, plecaki, gadżety, akcesoria ze starych worków, plandek i innych tkanin pamiętających lata 40-te i 50-te minionego wieku. Każdy nasz produkt jest unikatowy, szyty ręcznie z niepowtarzalnych, posiadających własną historię, dobranych jakościowo materiałów."
❤❤❤
Ale czy odlanie wody nie pozbedzie się cennych minerałów i właściwości odżywczych?
Czy liście mają zawsze taki kształt
Mniam
Cześć. ..
👍🏻👍🏻
🙏
To coś w podobie grzyba 'olszówka' , przegotujesz i odcedzisz i można spożywać.A po kilkunastu latach będziesz mieć powykręcane palce u rąk i inne ...
Moja ciocia jadła często, chyba gotowała więcej niż raz, odlewając wodę i nalewając świeżą. Była szczupła i zdrowa, zmarła w wieku 91 lat bo sąsiad namówił ją na operację zaćmy i dostała perforacji jelit po zapisanym i zażywanym antybiotyku.
No i gdzie ta zupa?
👍
U Pana już tak zielono a u nas 12 km od krosna w stronę sanoka jeszcze tak szaro :/ dlaczego ?
Kamera załamuje
💥💥💥💯
🌞💗🍀
znaczy jak na Janusza w passacie powiem "ty ogórze" zamiast " ty buraku" będzie to i grzeczniej i poprawniej ;P
Dlaczego na Janusza a nie Wojciecha?
Właśnie.
Warszawiacy z Wyborczej nazywają ludzi ze wsi ''słoikami''. Te słoiki przygotowywały mamy dzieciom na studia by się zdrowo i tanio odżywiały. To staropolski zwyczaj by mieć piwnicę pełną zapasów. ''Janusze, cebulaki, dzbany'' ; autorzy tych wyzwisk to nie rdzenni Polacy ale dzieci stalinowskiego zrzutu Ukraińców i littwaków których rodzice genetycznie nienawidzili polskiej kultury i religii.
A może filmik o babce zwyczajnej nakręcić odcinek
Panie Łukaszu, czy to barszcz zwyczajny jest bohaterem tego filmiku? Poproszę o identyfikację.
ua-cam.com/video/Y9N-fBtAjLY/v-deo.html
*
🤔❤❤❤❤❤❤🤔👍🏿👍🏿👍🏿
Barszcz dziki - Zbieranie i marynowanie | Zimowe przygotowania w wiosce Azerbejdżan
ua-cam.com/video/WQIRwkiO7ik/v-deo.html
yyy czesc yyy
co
Nie jestem Polakiem🐖 (od 30 roku życia) i jestem z tego dumny! 🦕Lepiej późno niż wcale; codziennie gdy otwieram oczy, dziękuję ŻYJĄCEMU WIECZNIE; że nie jestem już katolikiem🐷.🤗🦇🦕 @/rozum rzygam na polską kulturę!
A czy był Pan kiedykolwiek? Polska to SLOWIANIE szlachetny broniący wolności rod królewski szczep Piastowy...
@@wiesiale1619 Nie byłem; odkąd pamiętam byłem w szkole prześladowany przez plugawych Słowian. Pana to masz na palu albo w puszczy!
Nie ma Polaków, to tylko fikcja. Istnieją tylko ludzie ktorzy się identyfikują z fikcja.
To w jakim kraju odnalazłeś szczęście?
@@janantoni4967 cierpię w Oberlandzie pod okupacją Polinu. Psalm 1- jak czytasz? (1) Szczęśliwy mąż, który nie szedł za radą niegodziwych, na drodze grzeszników nie postał, a w kole szyderców nie zasiadł. (2) Ale ma upodobanie w Prawie ŻYJĄCEGO WIECZNIE oraz o Jego nauce rozmyśla dniem i nocą. (3) Więc będzie jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje owoc w swoim czasie, którego liść nie więdnie, i powiedzie mu się wszystko, co czyni. (4) Lecz nie tak niegodziwi; gdyż są jak plewy, które rozwieje wiatr. (5) Dlatego niegodziwi się nie ostoją na sądzie, ani grzesznicy w gronie sprawiedliwych. (6) Bowiem WIEKUISTY uznaje drogi sprawiedliwych, zaś ślad po niegodziwych zaginie. nBg.☝
LUKASZ czego chrzanisz?
❤️❤️❤️