S05E22 Emocje mają paszporty i narodowości - O Zmierzchu

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 26 жов 2023
  • Dla osób z Japonii gniew, tak jak my go realizujemy, jest nie do przyjęcia. Dla Amerykanx szczerość oznacza wzmacnianie ego. Czy zatem emocje naprawdę są uniwersalne?
    Co to znaczy, że wszyscy jesteśmy WEIRD oraz MINE, bo jesteśmy, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Zabieram was w podróż po kulturowym zróżnicowaniu świata, czepiam się psychologii, psuję parę pewników i zostaję z jednym, ważnym pytaniem, na które na razie nie znam odpowiedzi. Pretekstem o namysł o tym, jak bardzo niedocenione są różnice międzykulturowe w psychologii, jest książka Batia Mesquita, "Świat emocji. Jak tworzyć relacje w wielokulturowym społeczeństwie".
    Partnerem odcinka jest Copernicus Center Press.
    Po książkę Batia Mesquita, "Świat emocji. Jak tworzyć relacje w wielokulturowym społeczeństwie" zajrzyjcie tu ‣ bit.ly/48xXEjl
    🔴 Słuchajcie i podawajcie dalej! Życie się robi lepsze, o zmierzchu.
    #współpraca #copernicuscenterpress #ozmierzchu #psychologia #polskiepodkasty #podkast #podcast #psychoterapia #psychoedukacja #terapia #emocje #batiamesquita #wielokulturowość #relacje
    ** BĄDŹ NA BIEŻĄCO ZE ZMIERZCHAMI**
    🔥 UA-cam
    Nie zapomnij zasubskrybować mojego kanału i naciśnij dzwonek powiadomień, aby nie przegapić żadnego z moich nowych odcinków ‣ / martaniedzwiecka
    📷 SOCIAL MEDIA
    Facebook ‣ / niedzwieckaozmierzchu
    Instagram ‣ / niedzwiecka_marta
    💰 PATRONITE
    Toss a coin to your witch… Wesprzyj Zmierzchy jako Matronka/Patron!
    patronite.pl/Zmierzchu
    ✎ List do Przyjaciół z Przywilejami czyli newsletter
    Zapisz się tutaj ‣ niedzwiecka.net/newsletter/
    🎲 MÓJ SKLEP
    sklep.niedzwiecka.net/
    📚 MOJE KSIĄŻKI
    „Slow Sex. Uwolnij miłość.” - Niedźwiecka i Rydlewska
    "O zmierzchu. Jak przestać bać się życia i przeżyć je po swojemu." - Niedźwiecka
    🎧 Odcinki dostępne jako PODKAST:
    Spotify: spoti.fi/36KCpfa
    iTunes: apple.co/3lLAXj5
    Anchor: anchor.fm/ozmierzchu-niedzwiecka
    🎬 PLAYLISTY
    Zaawansowane Life Hacks ‣ bit.ly/32WAV0o
    Najważniejsze o emocjach ‣ bit.ly/2UHMnZi
    Ciało, czucie, akceptacja ‣ bit.ly/36OIU0C
    Seksualność i relacje ‣ bit.ly/2IQXbBR
    Komunikacja ‣ bit.ly/3ffuA59
    ʕ•ᴥ•ʔ

КОМЕНТАРІ • 33

  • @mika2086
    @mika2086 8 місяців тому +15

    Pani Marto, ależ Pani, w swoich podkastach, potrafi włożyć kij w mrowisko. Cudowne doświadczenie...
    Niezwykle rozwijające; szkoda, że niedostępne dla tak wielu ludzi ( i nie chodzi mi o sarkazm, tylko stwierdzenie faktu). Tak niestety jest, że będąc istotami emocjonalnymi zaniedbujemy tę sferę naszego rozwoju. A potem mierzymy się ze światem bez wiedzy, narzędzi i sposóbów na radzenie sobie z emocjonalną rzeczywistością.
    Serdecznie pozdrawiam

  • @sylwiaciszynska4392
    @sylwiaciszynska4392 8 місяців тому +11

    Nie miałam pojęcia o takiej różnorodności. Otwiera to zupełnie nową furtkę w moim mózgu. Dziękuję.

  • @joannakuklinska2719
    @joannakuklinska2719 8 місяців тому +4

    Szczerość nie jest emocją. To jest postawa. Sposób zachowania. A różnych emocji możemy doświadczać w zetknięciu z czyjąś szczerością.

  • @TheJedynak
    @TheJedynak 7 місяців тому +3

    W ten temat utrafiają badania i książka Lisy Feldman Barett, może kogoś z tu obecnych zainteresuje.
    Mówi ona np. że emocje nie mają ścisłej definicji, pomimo, że w badaniach naukowcyh czasem się je tak traktuje. Podobnie traktowano kiedyś gatkunki, zanim Darwin ogłosił czemu potrzebne są różnice pomiędzy przedstawicielami tego samego gatunku. To po części odpowiada na to, czego M.Niedźwieckiej brakowało w omawianej tutaj książce (neurokorelaty emocji).
    Zróżnicowanie, o którym pisze Barett jest osadzone w kontekście antropologicznym, np. starożytni Grecy się nie uśmiechali, ten zwyczaj i sposób okazywania emocji pojawił się dopiero w XVIII wraz z usługami dentystycznymi. Albo mówi ona, że w jęz. japoskim jest specjalne słowo określające emocję po tym jak nas fryzjer źle obetnie i wiemy, że ogólnie to słabo i wpływa na nasz wizerunek, ale też, że to minie.

  • @Gardens_tour
    @Gardens_tour 8 місяців тому +30

    p. Marto N.prosze się nie dziwić, iż po raz kolejny słuchamy o wschodzie, nie o zmierzchu - kiedy tak smakowity podcast pojawia się rano, trudno odroczyć gratyfikację na wieczór 😅

  • @anetawlodyka8924
    @anetawlodyka8924 8 місяців тому +5

    Jako emigrant w usa- zgadzam sie w calej rozdciaglosci! do tego juz wiem dlaczego przemiszczanie sie po swiecie jest fascynujace- miedzyludzkie relacje i ich roznice kulturowe-sa wiecej niz warte poznania, otwiera to nowe klapki w mozgu, mozna sie wpasowac w zgodzie z wlasna intuicja

  • @grazynagromadzka3351
    @grazynagromadzka3351 8 місяців тому +3

    Zawsze wartość dodana… Dziękuję bardzo🙏🫶

  • @SaNXyz-le4kh
    @SaNXyz-le4kh 8 місяців тому +1

    Uwielbiam... Jade autem i slucham o zmierzchu ❤

  • @kondycja77
    @kondycja77 7 місяців тому +1

    Dziękuję za kolejny bardzo ciekawy materiał do przemyśleń ❤

  • @Kate-iu7go
    @Kate-iu7go 7 місяців тому +1

    Niezwykle ciekawy temat i analiza. Prosimy więcej ❤

  • @magdalenadiaz7800
    @magdalenadiaz7800 7 місяців тому +2

    Uwielbiam Pani podcast!
    Sama doświadczam różnorodności żyjąc na obczyźnie od lat kilkunastu. Początki w wielkim tyglu, jakim jest Londyn. Tu poznałam swego chłopa Canario, ciut inna odmiana Hiszpana 😉 Nawiązałam międzynarodowe przyjaźnie. Mam nawet swoje International Fab 4, w którego skład wchodzą: Japonka, czarnoskóra Portugalka (korzenie Cape Verde), Litwinka i ja (Polka).
    Moja dorosła już córka gustowała w Azjatach, dopóki nie trafił się jej czarnoskóry Brytyjczyk. I tak oto tym sposobem jestem babcią pięknego siedmioletniego blond Mulata o czarnych jak węgiel oczętach 😉

  • @wuju79
    @wuju79 7 місяців тому +5

    Dziendobry, jest moze opcja wrzucenia napisow angielskich do tego odcinka? Moja partnerka ktora pochodzi z RPA bardzo chcialaby posluchac i zrozumiec 😊

  • @joannakozma6074
    @joannakozma6074 8 місяців тому +2

    Od lat przyglądam się kulturze latynoskiej, hiszpańskiej i zastanawiam się jak to jest, że w tamtym świecie mam zupełnie inna tożsamość, inne połączenia nerwowe, fascynuje mnie to od lat😊

    • @casadeidiomas1541
      @casadeidiomas1541 2 місяці тому

      Mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Mieszkam od kilku lat na Kanarach, byłam w związku z osobą z Ameryki Łacińskiej i czuję, że, w tym środowisku jestem zupełnie inna niż przy osobach z Polski. Jestem jakaś taka bardziejotwarta, uśmiechnięta, odwazna :)

  • @magdasaja3389
    @magdasaja3389 7 місяців тому

    wolno i extra

  • @klina6
    @klina6 7 місяців тому +2

    Chciałam wyszukac więcej informacji w internecie na temat hasan? hashan? ale nie potrafię nic znaleźć na ten temat, myślę, że pewnie kaleczę nazwę, czy mogłabym poprosić o więcej informacji na ten temat? Bo w istocie bardzo ciężko mi zrozumieć to zjawisko.

  • @katarzynalindner594
    @katarzynalindner594 8 місяців тому +1

    Obecna! Trzecia:)

  • @TheoTadeuszMotz
    @TheoTadeuszMotz 8 місяців тому +3

    Bardzo interesujące. Pani Marto czy mogłaby Pani udostępnić jakieś materiały odnośnie "Hasan" ?

  • @edytakonik4892
    @edytakonik4892 8 місяців тому +2

    💛

  • @akiko3156
    @akiko3156 8 місяців тому +4

    czy w takim razie ma znaczenie jakich mamy przodków? Jeśli powiedzmy płynie w nas krew azjatycka to może się to przekładać na nasz sposób czucia czy wyrażania emocji? czy jednak jedynie środowisko i kultura, w których się wychowaliśmy mają wpływ na nas?

  • @MrLanicz
    @MrLanicz 8 місяців тому +15

    Myślę, że mówienie „my należymy do kultury wierd” w Polsce to nadużycie albo przesada. Może bardziej ”my polacy wyedukowani z wielkich miast wyemancypowani z tradycyjnej polskiej kultury” należymy do kultury weird jest bliższe prawdy. Myślę, że kultura „wiejska” gdzie władzę wciąż piastują prości mężczyźni bez szkoły bardziej przypomina kulturę beduińskuch wieśniaków niż weird. Swoją drogą dziwne, że trzeba się posługiwać przykładami małych społeczności z drugiego końca świata zamiast pojechać 20km za miasto gdzie można zobaczyć to samo.

  • @zeedo666
    @zeedo666 6 місяців тому

    Ciekawi mnie jak przedstawiciele kultur OURS sobą manipulują i grają na emocjach by osiągać własne cele?

  • @lidiap6294
    @lidiap6294 8 місяців тому

    No nie wszyscy. W innych Biedronkach na tym samym osiedlu nie ma różnicy. Nie każdego stać na live style światowy

  • @lilacat5638
    @lilacat5638 7 місяців тому

    I jak tu się dogadać

  • @poohoff
    @poohoff 8 місяців тому

    Mówi, że Kalifornia jest najbliżej Europy w sensie kulturowym, po czym od razu sobie zaprzecza

  • @popkulturalnasciana7818
    @popkulturalnasciana7818 8 місяців тому

    Mam siebie dosyć i jestem tym wszystkim zmęczony. Rodzice gadają mi o mieszkaniu z współdzielni i mimo wszystko ciągłej kontroli na strony sąsiadów. Tata mówi, że musi "wypróbować" moje mieszkanie i dopiero potem mi je zaprezentować. Kiedy siostra wyprowadzi się pierwsza to nie wytrzymam i będę chciał odebrać sobie życie. Muszę umówić się do psychiatry za 350 zł ponieważ zmagam się w tej chwili z epizodem zaburzenia dysocjacyjnego. Nie mogłem zdecydować się na psychoterapię grupową za 710 zł miesięcznie. Mama traktuję mnie jak dziecko i ciągle gada mi o sprzątaniu białych kartek na których robię zadania z Matematyki. Mama nie rozumie, że mi się to jeszcze przyda i będę i tak robić nowe zadania, nie miałem kiedy spalić tamtych kartek i tak wyszło. W jej głowie mój kurz w moim pokoju urósł do rangi problemu życia. Teraz słyszę od Taty jak dziesięciolatek: " idziemy spać, dwunasta ! Karol !". Chodzę dziewięć lat na psychoterapię a moja psychoterapeutka mi mówi, że zgadza się z mną, że po niezdanej maturze i pięciu latach, mam prawo czuć, że utknąłem w martwym punkcie. Chcę żyć jak chcę i robić to co chcę. Nie napisałem jeszcze na UW na Wydział Fizyki z prośbą o wolne słuchanie a jutro chcę tam po prostu pojechać i wejść na zajęcia.
    Bardzo boję się o swoją emeryturę, martwię się, że skoro nie odprowadzam składałek to wyląduję na koniec życia z marnymi 2000 zł i nie zdążę tego wszystkiego nadrobić. Mój były znajomy, który na mnie nasrał zarabia 8000 miesięcznie, on w wieku 23 lat był w Tajlandii, niedawno wracał z Łotwy, był w Japonii, a ja nie mam nic. Odczuwam gigantyczny ból psychiczny. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Przez swoich toksycznych rodziców nigdy nie byłem sam zagranicą. Uczyłem się Matematyki, Fizyki, Algebry Liniowej oraz Analizy Matematycznej. Na całą resztę nie mam już dziś siły, a miałem zrobić tak wiele rzeczy. Zaakceptowałem to, że czasem ciężko mi zabrać się do pracy i "mam bóle". Niedługo minie dziesiąta rocznica mojej psychoterapii, nie mam siły na szukanie pracy, leżę i płaczę. Nie napisałem jeszcze na UW prośby o wolne słuchanie Fizyki. Staram się o wyjazd na Festiwal w Berlinie, zależało mi być na festiwalu za wszelką cenę i pracować w biurze. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy, śpię u rodziców. Wstaję z łzami w oczach, wymyśliłem sobie zupełnie inne życie i ciężko mi zaakceptować to gówno które jest. Moja psychoterapeutka mówi, że u mnie wszystko kończy się na chwilowej produktywności i dużej ilości deklaracji.
    Uświadomiłem sobie, że w życiu boli mnie wiele rzeczy, ale na łożu śmierci najbardziej będę żałować tego, że nie podróżowałem i nie byłem na wakacjach. Mój były znajomy, który na mnie nasrał był poraz pierwszy w Amsterdamie w wieku 19 lat z znajomy. Chcę mi się wymiotować. Mama przypomina mi o podciąganiu spodni bo twierdzi, że nie myślę. Nienawidzę swojego życia i ogromnie mi przykro. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy i śpię u rodziców. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Tak cholernie boli mnie moje życie i staram się żyć. Nadal walczę z tym żeby mama nie wybierała mi ciuchów z szafy, ona tego nie rozumie. Nie mam w tym życiu nic i nigdy niczego w życiu nie miałem. To wszystko moja wina bo nie uczyłem się pilnie od 11 roku życia i nie walczyłem o wyprowadzkę z domu, to albo moja wina, albo tego jak zniszczyli mnie rodzice. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia osobowości, w tej chwili przechodzę epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Szukam pracy, lecz nie mam siły. Tak bardzo mi na sobie zależy.
    Chciałbym dobrze napisać maturę z 8 przedmiotów za 400 zł. Nie mam na to w tej chwili siły tak jak nie miałem pięć lat temu. Jak sobie wyobrażę, np. Biologię i Polski to jest mi jakoś tak ciężko, jeszcze weź to wszystko pogódź z pracą, której w tej chwili nie masz i wolnym słuchaniem Fizyki i innymi rzeczami które chcesz robić. W liceum przychodziłem do domu i chodziłem spać z prośbą do Pana Boga aby to się już skończyło. Nie mogłem wychodzić sam z domu i musiałem o to walczyć, czułem się jakbym miał 8 lat. Marzę o takim dobrym dostaniu się na studia. Chcę walczyć i nie wiem czy to się kiedykolwiek ziści. Pracowanie, uśmiechanie się i wewnętrzne umieranie to jest prawdziwa sztuka. Widocznie ja tak nie potrafię. Poszukuję pracy w fundraisingu, dokumentacji w produkcji filmowej i CFT, kawiarnii z rogalikami, kurs baristyki. Chciałbym zapierdzielać i nie patrzeć na to, że wstaję z łzami w oczach. Dzisiaj poznałem faceta, który w wieku osiemnastu lat incydentalnie zaopatrzył się w spray przedłużający stosunek seksualny. Ja nigdy nie miałem tyle przestrzenii do samostanowienia o sobie i narzędzi do decydowania o swoim życiu, mam toksycznych rodziców.
    Nie wiem co mam robić i nie mam pojęcia co mam myśleć, tak zaczyna się wiele moich przemyśleń. Bardzo mi przykro i mam wszystkiego dosyć, ja już nie wytrzymuję. Tata robi mi fochy o wychodzenie z domu w sobotę a w moim wieku miał żonę, dziecko i rozwód. Niech się zastanowi gdzie jest jego córka. Siostra ironizuję żebym znalazł sobie żonę. Boję się wejścia w stały związek bo boję się niańczenia. Interesuje mnie tylko "one night stand". Siostra piszę mi, że nie wiem jak to jest mieć dziecko niepełnosprawne i się o nie martwić. I co z tego? Nikt nie będzie niczego ze mnie doświadczać. Chcę kurwa normalnie żyć i łatam sobie dziury z okresu adolescencji. Całe życie będę cierpieć bo przecież czasu nie cofnę, muszę coś robić poza cierpieniem, zawalczyć o siebie. Mam toksycznych rodziców. Niedługo minie dziesięć lat od początku mojej psychoterapii. Mam toksycznych rodziców. Mam gigantyczny żal do rodziców, do siebie, do życia. Czuję gigantyczny ból i nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Trzeba coś robić poza cierpieniem w życiu, czemu jest jak jest? To moja wina bo nie walczyłem o wyprowadzkę i prawdopodobnie nie uczyłem się od 11 roku życia, nie mam pewności. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie i muszę nad tym pracować. Jak napisałem siostrze, że musiałem walczyć o wychodzenie z domu to ona się z mnie śmiała. Wszyscy myślą, że ja się tylko bawię, że nie chcę iść do pracy, zdać matury, iść na wolne słuchanie Fizyki na UW. Cudownie się bawię, zwłaszcza kiedy trzy miesiące temu byłem o krok od psychozy.
    Za każdym razem jak moja siostra wychodzi do chłopaka to po prostu płaczę, bo nigdy u nikogo nie nocowałem ani nigdy nie byłem na imprezie. Chciałbym budzić się co weekend w innym łóżku. Bardzo mocno walczę o seks i nie wychodzi i walczę dalej. Do sierpnia 2021 bałem się, że kobieta zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Mogłem zacząć dopiero od czerwca 2018.

    • @karolgoas
      @karolgoas 8 місяців тому

      Bo te twoje plany i marzenia nigdy się nie spełnią. Mówiąc wprost jesteś dziadem i zdechniesz w nędzy. Jeśli chcesz się zabić to może by i uspokoiło te twoje domagania tylko czy to jest to czego naprawdę pragniesz? Te wszystkie twoje plany i marzenia nigdy się nie spełnią wiec proponuję ci byś znalazł sobie jakiś inny sposób żeby się krzywdzić.

    • @zeedo666
      @zeedo666 6 місяців тому

      Przeczytałam 1/3. Bardzo się porównujesz z innymi, masz jakąś wizję siebie kim powinieneś być i co osiągnąć w takim i siakim wieku. Mam 33 lata i widzę, że życie nie jest o tym. Nie jest o spełnianiu oczekiwań społecznych, rodziny, jakiejś wyimaginowanej partnerki - to jest wszystko pułapka, po której, gdy się to zrozumie, człowiek zaczyna żyć dla siebie, po swojemu, na własnych zasadach (a raczej zaczyna się tego uczyć). Do tego potrzebujesz osobnej przestrzeni - wynajmij pokój, wyprowadź się, znajdź byle jaką pracę, znajdź pracę za granicą na produkcji, gdzie zagwarantują ci nocleg, będa słabi ludzie ale zarobisz sporo. Zacznij od stawiania małych celów, a nie od razu że prawo jazdy, zmiana kraju, bo to Cię przeciązy psychicznie.
      Ci zajebisci ludzie do ktorych sie porownujesz co nie? To wiedz ze oni tez przechodzą przez rozne kryzysy, ktos im umiera, tracą majątek na giełdzie i potem sprzątają kible w londynie bez wizy mimo że mają podwojne wyższe wyksztalcenie ;-) Ale to jest tylko przejsciowe. Więc nie biczuj się.
      Kultura kapitalistyczna wyprala nam mózgi - a może wcale nie powinieneś mieć osiągnięc, a zamiast tego mieszkać w eko wiosce na jakimś zadupiu i uprawiać wlasne jedzenie w towarzystwie milych, nieambitnych osób? Czemu zakladasz ze to osiagniecia uczynią Cię szczęśliwym? Niestety jak jedną rzecz osiągniesz to i tak będzie Ci mało i bedziesz patrzec na to czego jeszcze nie masz, to sie nie konczy.
      Związki sobie odpuść. Na lata. Bo nie jestes gotowy. One są też traumatyzujące, to nie Hollywood, tylko nam wmawiają że będziemy od tego szcześliwsi.
      Aha, pierdol maturę. Idź na kurs po ktorym bedziesz miec jakis certyfikat do wykonywania zawodu, ucz sie sam programowac. Nie musisz miec matury by dobrze zarabiac. Posredniak powinien byc w stanie sfinansowac Ci przynajmniej jedno szkolenie
      btw. dziekuję Ci że się podzieliłeś tym wszystkim i tym, że chcesz tylko ONS. Zazwyczaj faceci od ONS są strasznymi dupkami, ale po przeczytaniu jakie masz problemy to wcale mnie nie dziwi, że chcesz tylko seksu bez zobowiązań. Wydaje mi się że i tak kijowy masz ten seks i raczej retraumatyzujący Cię więc pytanie czy sobie nie odpuścić

    • @popkulturalnasciana7818
      @popkulturalnasciana7818 6 місяців тому

      @@zeedo666 Bez matury nie będę mieć podwójnie wyższego wykształcenia a ja o tym marzę.

    • @popkulturalnasciana7818
      @popkulturalnasciana7818 6 місяців тому

      @@zeedo666 Nikt nie przyjmie osoby niepełnosprawnej na produkcję, inna praca zagranicą.