Laboratorium Cavendisha - „gniazdo” noblistów
Вставка
- Опубліковано 2 лип 2024
- Ten odcinek ma nieco luźniejszą formułę - pozwoliłem sobie na więcej anegdot i swobodnych skojarzeń, licząc na to, że wakacyjny podcast musi rządzić się swoimi prawami!
Zapraszam na opowieść o wyjątkowym miejscu, które zrodziło wielu noblistów. Laboratorium Cavendisha opowiada za odkrycia od jądra atomowego aż do poznania budowy wszechświata.
Miłego słuchania/oglądania! I spokojnych wakacji (ponownie widzimy/słyszymy się w sierpniu).
Korzystałem ze źródeł:
John Lenihan, Czego nie uczą w szkole, czyli o nauce inaczej, Wydawnictwo PWr
Jerzy Przystawa, Odkryj smak fizyki, PWN
Andrzej Kajetan Wróblewski, Uczeni w Anegdocie, Prószyński i S-ka
Andrzej Kajetan Wróblewski, Uczeni w Anegdocie, Poczet 2. Prószyński i S-ka
Andrzej Kajetan Wróblewski, Historia fizyki, PWN
F. Sherwood Taylor, Historia nauk przyrodniczych w zarysie, Biblioteka Powszechna, PWN
Malcolm Longair, University of Cambridge, Maxwell's Enduring Legacy
A Scientific History of the Cavendish Laboratory
www.phy.cam.ac.uk/history
www.aps.org/archives/publicat...
www.csar.org.uk/site/assets/f...
Dla przypomnienia: każdy z odcinków można także przesłuchać na Spotify.
Spotify: open.spotify.com/show/0hWekfw...
RSS: anchor.fm/s/ea5a6b7c/podcast/rss
Sposób w jaki Pan opowiada jest mistrzowski. Dziękuję Panu za ten kontent.
Jak zwykle kopalnia ciekawostek i wiedzy naukowej.
Akurat dziś Cavendisch Mark wygrał 35 raz w karierze etap na TDF 😅 ustanawiając rekord w historii. Co za zbieg okoliczności 😂
Super ten podcast. Uwielbiam go
Wspaniale Pan opowiada, widać pasję i - co pokazuje Pan - można mieć w sobie pasję całe życie, nie ulegać wypaleniu :)
Mam to samo.
Rewelacja....głos...sposób..słownictwo..wiedza i humor...rewelacja rewelacja
Szacunek bez zamulania!!!
Wakacyjny czy niewakacyjny, nie ma znaczenia, ważne, że jest! Przy okazji dziekuję.
No to zabieram się się do słuchania.
Maciek... Szanuję... Słucham do poduszki
Mam jedno skojarzenie : taka jednoosobowa "Sonda" . Dziwne, ale jest coś w tej narracji co przykuwa uwagę i zaciekawia ! Pozdrowienia dla wszystkich twórców. W.
Mój wydział, moja uczelnia. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Państwu, znakomita audycja❤
Świetny odcinek
Wybitny odcinek - jak każdy słucham z wielką ciekawością - i mam nadzieję, że będzie odcinek poświęcony Jamesowi Clerkowi Maxwellowi
Dzięki za napisy pl. Pozdrawiam.
Świetny program. Prowadzący niebanalny. Dziękuję za Państwa programy. Pozdrawiam. j.w.
Panie Maćku niezmiernie się cieszę że Pana widzę w nowym odcinku. Nikt nie opowiada o świecie tak jak Pan. Gratuluję i dziękuje zarazem. Pozdro
21:50 mistrzostwo, na pewno nie dałby się zrobić "na wnuczka, policjanta, czy na babcię"
Super treści
Ciekawe kiedy odkryjemy z jakich cząstek elementarnych zbudowany jest elektron ;)
Świetne podcasty! Osobiście słucham na spotify. Faktycznie bez zamulania, bardzo ciekawie opowiada. Mnie się bardzo podoba ❤
Fizyka Bez Zamulania - super kanał, który odkryłem za sprawą mojego kochanego ojca.
👍👏
Świetny odcinek, rewelacyjne podsumowanie!
Hej, mega lubię Pana podcast. Odkryłam go na spotify jakos ponad miesiąc temu i już nadrobiłam wszystkie odcinki :) Interesuje się fizyką lecz nie powiedziałabym, że nigdy nie byłam w szkole geniuszem z samymi 5 ani z fizyki, ani z matematyki. Jednak bardzo lubię słuchać, czytać i myśleć o tym. Myślałam, żeby pójść na studia związane z tym przedmiotem, ale mam wrażenie, że to jest coś dla samych niesamowicie uzdolnionych ludzi i że mi się nie uda. Jednak spróbuję, bo marzę o tym od podstawówki. Idę teraz do klasy maturalnej i zobaczę czy się uda.
A co do tematu odcinka proponuję może głębsze wyjaśnienie dylatacji czasu, lub jeśli to nie jest w planach czy są do polecenia jakieś książki/filmy na ten temat, które pomógłby mi to zrozumieć? Pozdrawiam!
Czasy odkryć przez pasjonatów, nieoczekujących splendoru, już raczej nie wrócą. Poza tym obecnie odkrycia są sponsorowane przez koncerny, które oczekują z tego tytułu zysków. Czyli eksperymenty i odkrycia niezyskowe, nie mają szansy. Do tego, często badania naukowe są oparte na grantach z budżetu państwa, które przyznawane są często nie przez autorytety z danej dziedziny, a przez zwykłych urzędników.
Sądzę, iż MATEMATYKA jest tylko narzędziem do rozwiązywania różnych zagadnień - korzystają z tego narzędzia zarówno FIZYKA jak i CHEMIA. Matematyka jest czystą teorią, fizyka to my, to wszystko co nas otacza i co na nas wpływa. Tak sobie myślę - pozdrawiam
Pozdrowienia dla całego zespołu i frontmana .
Świetny odcinek, opowiadasz z zaangażowaniem.
Oby ta seria i ten kanał yt, trwały w niskończoność. To jest genialne, doskonałe i perfekcyjne pod każdym względem. W ogólnym zalewie tępych "influenserów" gadających o niczym robiących z siebie pajaców i zbijających na tym kase, to takie kanały jak ten przywracają mi wiarę, że jeszcze na świecie są ludzie dla których wiedza i myślenie logiczne ma znaczenie. Dziękuje za Waszą pracę.
🚀
Panie Macieju, wielki szacunek za kolejny świetny odcinek. Do tego stylizacji prosto w 10! Tak, ja też chcę taką koszulkę! Pochwali się Pan gdzie można takie cudo nabyć?
🤝🏻
👍
zostawienie nas na wakacje bez nowych materiałów jest okrutne.
Komentarz i łapa w górę, bo tego typu treści są potrzebne i je uwielbiam.. Ale zamulanie niestety jest, skakanie po tematach. Brak uporządkowania, niepotrzebne dygresje. Panie Mulak, nie mieszajcie tak w skrypcie (o Cavendishu z 3 czy 4 razy się zaczynało, a za każdym razem było przerywane dygresjami i dykteryjkami). Rozwalił mnie moment z zapytaniem kim był, a odpowiedz była że był nad wyraz skromny i od razu skok gdzie indziej... Dało by się wszystko połączyć w logiczną całość a nie skakać po tematach. Pogubiłem się ( i rodzinka też) w pewnym momencie.
Dało by się krócej i ciekawiej. Albo tak samo ale bez mieszania. Lecz i tak Was lubię.
Piszę to z perspektywy mojej rodzinki która tego słucha w samochodzie gdy jedziemy co tydzień na działkę 2 godzinki. Wychodzi Mulak i Lamża. Lamża jest przyjmowany entuzjastycznie, a Mulak ok, ale mogł by nie mieszać tylko lecieć po kolei...
33:03 - Czy ta ilustracja jest prawidłowa? Składowe elektryczna i magnetyczna fali są w zgodnej fazie, czy przesunięte o 90 stopni?
Kiedy odcinek o Marii Skłodowskiej Curie?
Szanowni Państwo... Prosimy przedstawić Lucy widzom
Dziękuję za fascynujący odcinek. Ciekaw jestem, czy na przestrzeni wieków chociaż połowę takich superlatywów można by wypowiedzień o naukowcach pochodzących z Polski.
Jeśli tak, to może jest to temat na odcinek?
Pozdrawiam.
"-Co odkryli Watson i Crick?
-Notatki Rosalind Franklin."
Nobla dla Pana Mulaka! Za cykliczne poruszanie szarych komórek 😊
wałęsa podobno dostał Nobla z ...biologii, za wyhodowanie czarnej czynili.
Czy to nie jest tak, że nie odrywamy istniejących praw fizyki, tylko gdy ktoś coś wymyśli to staję się prawem. Mam na myśli, że wcześniej ich nie było. Dopiero skupienie się nad nimi staje się aktem kreacji.
Podobnie jak w fizyce kwantowej obserwacja wpływa na zachowanie cząstek.
Dawno nie przeczytałem nic głupszego xD
@@earlygirl24
Czy drzewo upadające w lesie wydaje dźwięk, jeżeli nikt go nie słyszy?
To, że uważasz to za głupie raczej świadczy o Twoich ograniczeniach i deficycie wiedzy.
Powiedz filozofom czy wybitnym myślicielom, że to nad czym pracują i co publikują jest głupie. Poczytaj o agnostycyzmie czy solipsyzmie.
@@GarryP139 czyli nie było grawitacji i innych sił dopóki człowiek nie wyewoluował? Jeżeli chodzi o drzewo to myślę że tak, wydaje dzięk tylko nie ma go kto usłyszeć, czy to znaczy że falę dźwiękowe nie istnieją? Przecież o wszystkim można tak powiedzieć, równie dobrze cały wszechświat może nie istnieć dopóki nie ma go kto obserwować, a jednak wiemy że istnieje istniał dluuugo przed jakimkolwiek życiem
@@earlygirl24 Właśnie takie pytania nurtują filozofów jaki i również fizyków. Bo czy było cokolwiek jeżeli nie było obserwatora?
Tak naprawdę nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że grawitacja istniała zanim pojawił się obserwator. I nie mam na myśli wyewoluowanego człowieka ale każdy obiekt, który jest w stanie zaobserwować oddziaływanie grawitacyjne, np. wszelkiego rodzaju organizmy żywe jak i obiekty nieożywione, przecież mamy mnóstwo rodzajów czujników, które dokonują takiej obserwacji.
Twierdzisz, że grawitacja była ale nikt nie jest w stanie tego udowodnić bo nikt tego nie zaobserwował. Tak jak z drzewem. Po prostu nie wiemy czy wydaje dźwięk ponieważ nikt tego nie potwierdzi a jeżeli potwierdzi to był obserwatorem, który wpłynął na wynik obserwacji.
W świecie fizyki kwantowej naukowcy nie mają z tym problemu i zgodnie twierdzą, że cząstki są jednocześnie wszędzie jak i nie ma ich nigdzie, jak kot schrodingera, żyje i nie żyje jednocześnie. Dopiero obserwacja powoduje jakby pojawienie się konkretu.
Zastanowić się możemy również nad tym czy do czasu wynalezienia równania opisującego oddziaływanie grawitacyjne grawitacja miała właśnie takie oddziaływanie czy może wynalezienie takiego równania spowodowało, że od teraz grawitacja ma dokładnie takie oddziaływanie.
Poza tym czy jesteś w stanie odróżnić grawitację od przyśpieszenia?
czy neutronu nie odkrył ktoś inny? Ten o kim inny fizyk teoretyk Ettore Majorana wykrzyknął nawet nie wiedzą że odkryli neutron.
Świetny lektor! A na te gniazdo noblistów to jakiś deratyzotor, czy inny insektor. 😉
Panie Macieju. Może pan opowiedać 2,3,4 razy to samo a i tak mi się nie znudzi.
Ciekawe jak to laboratorium się ma do naszych uczelni? Np. ojca Rydzyka czy Collegium Humanum.😮
Drażni ten głupi świat gdzie do każdego zdjęcia trzeba podawać źródło?...
Nigdy niczego w życiu nie miałem ani niczego nie doświadczyłem, jest piątek, powinienem siedzieć z znajomymi albo uprawiać seks a ja siedzę u rodziców. Jestem bardzo zmęczony samym sobą. Napisałem do rodziców list o swojej sytuacji emocjonalnej. Miałem jechać wykupić pakiet na siłownię, kupić bilet do Krakowa, albo jechać na Nowowiejską albo do radio. Tata odebrał mnie z przystanku. Zacząłem głośno płakać, krzyczeć i tupać. Kierowca wyrzucił mnie z autobusu. Nie chciałem się zabić, ale siostra się przestraszyła i groziła mi, że ona zabierze swoje rzeczy i ja jej nigdy więcej nie zobaczę. Zastraszyła mnie, że zatarasuje mi drogę na Nowowiejską. Jeżeli będę czuł się na siłach i się zdecyduje to tam pojadę. Moja rodzina nie ma prawa decydować o moim leczeniu. Chcę iść do pracy, chcę mieć normalne życie, zdać maturę, wyprowadzić się do pokoju na studia do Łodzi. Czuję potworny ból psychiczny. Nie mam matury, nie mam pracy ani prawa jazdy i śpię u rodziców. Nigdy niczego w życiu nie osiągnąłem.
Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojego sposobu bycia przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i ogromnie ciężko jest mi budować to wszystko od zupełnego zera. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, mam na to wywalone oraz zmagam się z zaburzeniami psychicznymi, chodzę dziesięć lat na psychoterapię. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie. Mama wtrąca mi się w ubieranie, potrafi zrobić głupią aferę o skarpetki czy długość włosów. Do prawie dziewiętnastego roku życia nie wychodziłem sam z domu. Niestety nie miałem jeszcze tyle szczęścia by iść do kogoś na imprezę czy zanocować. Zraziłem się do wychodzenia z domu w sobotę bo zawsze muszę wracać SKM 21:46. Nie zdałem matury siedem razy, bardzo boję się, że nie zdam 8 przedmiotów za 400 zł, a zależy mi na trzech rozszerzeniach. Siostra wyszła teraz do chłopaka a ja nie mam nic, będzie mi bardzo ciężko jak się pierwsza wyprowadzi bo będę czuć się gorszy i będę próbował się zabić. Chciałbym mieć normalne życie, to ja wszystko zawaliłem i zmarnowałem życie przy komputerze i telefonie.
Tak bardzo chciałbym grać na konsolecie DJskiej,nie stać mnie nawet na najprostszy sprzęt za 130 zł z Allegro.Nie mam siły się przebrać a miałem robić masę rzeczy, Matematyka, sprzątanie, etc. Leżę i płaczę, mam po prostu dosyć. Chcę zbudować to wszystko od zupełnego zera, którym jestem. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii, on w wieku 19 lat miał swoje mieszkanie.Ja nigdy nie miałem tyle swobody do decydowania o sobie i nie zdałem pierwszej matury. Gdy moje roczniki będą w pieluchach to ja będę na imprezach a na studiach będę odtrącony przez młodsze roczniki. Chciałbym jeszcze pochodzić na osiemnastki bo ja tego nie miałem i swoją też chciałbym powtórzyć, chcę za tydzień pojechać na Nowowiejską. W 2016 roku mama zmusiła mnie do renty. Od końca 2020 szukam pracy, w 2018 miałem przebłyski. Cztery lata pracowałem nad tym by przywrócić do siebie szukanie pracy. Bardzo mnie boli, że mam do zbudowania wszystko od zera i że wszystko zacznę robić po 26 roku życia. Niczego w życiu nie doświadczyłem.
Chciałem powalczyć z zakolami na swojej głowie, od czternastego roku życia chciałem. Zawsze bałem się głupich pytań i kpin, "zgłupiał", "po co Ci to", śmiechów. A ja chciałem robić coś co robi miliony ludzi na świecie. Marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach, moje są niestety kruche i się łamią. Mam nieleczony łupież poprzez jedenaście lat z powodu braku sił i strachu przed życiem. Muszę się zmusić do dermatologa i diety, po prostu płaczę. Mam krosty i strupy na całym ciele. Kiedyś kolega polecał jakąś wcierkę, chciałbym brać revadil i coś na m. Nigdy sobie na nic nie zapracowałem Tak bardzo mnie to wszystko boli. Nigdy niei uprawiałem seksu, to mnie bardzo boli. Jest sobota, siostra wyszła do chłopaka a ja siedzę u rodziców. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Powinienem w tej chwili uprawiać seks albo się bawić. Ludzie w moim wieku robili różne poważne dorosłe rzeczy a ja nie mam nic. Jestem bardzo przytłoczony ostatnim dniem. Próbuję zbudować to wszystko od zera, uczę się Matematyki, sprzątam, nie mam więcej siły. Boli mnie to, że ja wszystko zacznę dopiero po 26 roku życia. Nigdy nie byłem samemu zagranicą. Zawsze chciałem też olejować włosy, zrezygnowałem z podobnych powodów.
Tata nie rozumie, że bardzo chętnie pojechałbym nad morze albo samemu zagranicę. Znów pcha mnie na siłę w oddzielne domki, ja w najbliższym czasie wybieram się do szpitala psychiatrycznego. Ja mam dość. Tata zachowuje się tak jakbym nie chciał się sam nigdzie ruszyć. Siostra chce wziąć na mnie fakturę w MediaExpert i to zrobi. Ja według rodziców nie mogę pojechać sam na wakacje zagranicę. Zawsze chciałem nosić się jak Depeche Mode i chodzić w glanach, nie budowałem własnej tożsamości a rodzice nie pozwalali mi na nic i wtrącali się w wszystko. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę.
Chcę mieć zdjęcie nad wodospadem w Tajlandii. Nigdy u nikogo nie nocowałem ani nie byłem na imprezie u kogoś. Kiedyś jak chciałeś iść do kolegi to stwierdził: "Tak to nie, nigdy nie". Nigdy nie był moim kolegą, zazdroszczę wszystkim, którzy byli, czemu to ja tyle nie dostałem od niego? Nigdy niczego w życiu nie miałem ani nigdy w życiu niczego nie przeżyłem. Chciałbym pójść do pracy i wypełnić PIT. Ja mając szesnaście lat nie waliłem wiadra w wynajmowanej kawalerce w liceum. Młodsi od mnie byli w Cannes a ja nie. Chciałbym pójść za swoje pieniądze na lody. Nie uprawiałem seksu w wieku siedemnastu lat, nie ma mnie w tym roku na Nowych Horyzontach. Chciałbym pojechać na Sycylię albo na Cypr, młodsi od mnie piszą do redakcji filmowych. Chcę polecieč na Bali, mieć tatuaże, nigdy nie ugotowałem budyniu. Nigdy nie będę tam gdzie mój były znajomy, buduję wszystko od zera. A može nigdy nie potrafiłem zająć się sobą. Mam 25 lat i nie mam nic.
"On ma zachowywać się jak facet", w czyjś oczach jestem czternastoletniej spełniającym oczekiwania tatusia. Chcę mieć swoje życie. Tak bardzo mnie boli, że mam 25 lat i nie mam niczego. Nie mam pracy, nie jestem gniazdownikiem, po prostu przez dziesięć lat nie radzę sobie z zaburzeniami psychicznymi. Tak mi przykro, marzę o tym by pojechać na samodzielne zagraniczne wakacje. Nigdy nie czułem się sprawczy w swoim życiu, inni już tyle przeżyli i byli w tylu krajach do dwudziestego piątego roku życia. Tak bardzo brakuje mi seksu. Siostra wyszła do chłopaka a ja niczego nie doświadczyłem, nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Czuję potworny ból, szukam pracy. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Teraz byłbym na drugim roku studiów doktoranckich w pokoju w Łodzi. A może to wszystko moja wina bo nigdy nie potrafiłem zabrać się do obowiązków? Chciałbym grać na konsolecie DJskiej i malować murale.
Tata mówi do mnie jak do dwunastolatka i to mnie potwornie boli. Moi znajomi w liceum mieli normalne życie, robili tatuaże, mieli tatuaże, chodzili na imprezy, rozwijali własne zainteresowania. Ja dopiero w wakacje po powtórzonej drugiej klasie liceum zacząłem wychodzić samodzielnie z domu. Od 13 roku życia marzę o dawaniu korepetycji z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Czuję się po prostu jak gówno. Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenia. Nie mam pojęcia czy się starannie i sumiennie uczyłem po 11 roku życia, wspomnienia zostały wyparte. Czuję się jak gówno i nie mam nic, to bardzo boli gdy robię matematykę. Marzę o tym by zdać maturę.
Zdasz. Jestem pewny.
wszystko spoko. ale taka "pierdoła jak zmieniająca się głośność dźwięku psuje wszystko! taki szczegół i jest różnica między "zajebiste", a na siłę posłucham bo ciekawy temat
Za cicho! Może Pan nadawać troszkę głośniej?
eee? jest w sam raz
Dokładnie @@rannepantofle8398
Z boku telefonu masz takie przyciski +/- i głośniczek. W + wciśnij... W + ! Nie - !
Ludzie do tej pory nie polecieli na księżyc. Najlepszym dowodem na to jest to, że do dzisiaj nie potrafią tam wrócić. A technologia jest o rzędy wielkości lepsza niż wtedy. Mogą tam być jakieś bajery bo wystrzelić zabawki potrafimy ale żeby człowiek poleciał i wrócił - nie potrafimy.
Nie spamuj. Ja nie umiem układać kafelek ale nie twierdzę, że się nie da.
@@RP-ci8qe Gdzie kafelki a gdzie lot na księżyc. Nie mogą wrócić i to fakt. A Kubrick już nie żyje to nie nakręci.
@@ciemnowidz2490 jak dużo wiesz o urządzeniu które trzymasz w ręku…. Potrafisz takie zrobić? A 50 lat temu … co było prostsze, zrobić iPada czy polecieć na księżyc. A w ogóle to co w tym trudnego …. Jakby było po co to już dawno by polecieli.
@@RP-ci8qe A teraz chcą polecieć i nie mogą. O "powrocie" człowieka na księżyc słyszę od lat i dupa blada. Ciekawe dlaczego ? W porównaniu do iPada nie ma porównania bo idziesz do sklepu i kupujesz. Ktoś kto wymyślił produkuje. Ktoś kto ponoć potrafił polecieć na księżyc teraz nie potrafi.
@@ciemnowidz2490 mogą, ale teraz niema wojny. Nikt nie wybaczy ofiar. A poza tym po co? Jakby ogłosiło że kto poleci, to księżyc jego na wieki. Max 3 lata i są.
Co tam jest na tym stole? Zastanawiam się od kilku odcinków.
No to o czym będzie kolejny odcinek? Bo ten był super.
👍