Ostatnio starłam się z osobą która stwierdziła że GoGaladriel ROP jest bardzo Tolkienowska i że ci którzy tego nie rozumieją, mają problem.Aż strach pomyśleć co takie osoby mówią o 'Herze" Wojny Rohirrimów.
@dziennikkarolakrola2714 Powoływała się na Silmarillion i na wojowniczą przeszłośc Galadrieli, bo dla niej w ogóle to jest lepsze niż to co było u Jacksona.
@@Artemidora507 no dobra, postać może być wojownicza, ale w tym przypadku nie była idiotką wyrwaną jak gdyby z liceum xd. Tu leży problem, a ludzie nie umieją tego zrozumieć.
Użyty styl w filmie nie jest zły. On po prostu jest niedopasowany. Jest zbyt czysty i gładki, a do śródziemia pasuje taki bardziej brudny i realniejszy. Zobacz sobie sceny z Vinland saga lub Kroniki wojny na Lodoss. Wydaje mi się, że wybór tamtych styli byłby o wiele trafniejszy.
Może mam syndrom stresu po rings of powerowego, ale moim zdaniem film nie był taki zły. Jasne z jednej strony chciałoby się trochę więcej i lepiej, ale jak patrzę na twór amazona i co mogli odwalić tutaj (przedpremierowe przecieki o silnej niezależnej walecznej Herze ratującej Rohan z jakimiś kurwa rohanskimi amazonkami) to i tak cieszę się, że dla odmiany wyszło z tego coś do obejrzenia z władcy pierścieni co przy okazji nie niszczy i jawnie nie zaprzecza wszystkiemu co napisał Tolkien. Są mankamenty ale oceniam na solidne 7/7,5 na 10
Nie bronię filmu, zgadzam się, że wybitny nie jest i brak polotu ale jeśli rozchodzi się o fabułę i bójkę władców to jest dość popularny motyw niesłusznej zemsty, w chińskiej popkulturze tego jest wiele, w zachodniej też się znajduje. Jeden szlachetny toczy walkę z tym złym, uczciwie wygrywa ale nienawiść i złość która zostaje wpojona młodemu wybucha i przysięga zemstę i to często ślepą, to co później mówiłeś o generale co podpowiada Wulfowi a ten robi głupoty po swojemu właśnie podkreśla chaotyczny charakter postaci a co do tego, że dopiero pod bramami ogarnęli, że wojsko u stóp bram też jest logiczne jak dla mnie. Szczególnie gdy widzimy, że Wulf posiada dobrych generałów. Tereny Rohanu to głownie pola więc wybieramy dogodną trasę w końcu cel to zemsta i dobry strateg będzie planować potyczki tak by zwiadowca żaden nie dotarł. No ale zgadzam się, że to po prostu całkiem przyjemny potworek :)
Tu trzeba serialu animowanego z dobrym zespolem, tyle jest historii do eksploracji ze az sie prosi, mozna nawet sprawdzac dalekie krainy jak w shadow of war dodatek.
Wczoraj byłem w kinie na tej animacji. Poza akcją z tym czatownikiem, to wszystko mi siadło. Styl animacji uderzał w moje gusta, ale to subiektywna kwestia. Dużo fajnych smaczków i nawiązań (dla mnie ta powtarzalność względem trylogii idzie w pełni na plus tego właśnie oczekiwałem). To co dodali od siebie nie robiło jakiś wielkich fikołków logicznych względem oryginalnych wydarzeń z książki. Wiadomo że zawsze mogłoby być lepiej, ale jakbyśmy dostawali adaptacje na takim poziomie, to ja byłbym w pełni ukontentowany. Dla mnie personalnie 8+ 9-/10
W poniedzialki bywa, ze czlowiek jest sam na seansie 😂😂 bylam na deadpoolu i nawet polowy sali nie bylo a jadac nastepnego dnia ponpracy byly kolejki po bilety 😅
ależ przecież Eowina chciała męża, tak bardzo chciała sie w końcu wyrwać z domu spod kurateli brata i (wktótce w filmie ukatrapionego) kuzyna oraz z roli pielegniaki dla swego niedołężnego królewskiego wuja, że zadużyła się po uszy w pierwszym niespokrewnionym szlachcicu, który sie przypałętał się do jej pałacu... to, że ów jej nie chciał, bo był juz "zaklepany", to już jest "inna inszość"...
wolałbym rzadziej obejrzeć 5 filmów na topowym, kinowym poziomie w stylu Bravehearta, Gladiatora, Forresta Gumpa czy Skazanych na Shawshank zamiast taśmowo kręconych 50 produkcji na średnim poziomie pod VOD. Zgadzam się z Tobą absolutnie. Po mojemu VOD zepsuło kręcenie filmów.
Hera to klasyczna Mary Sue, dlatego wszystko umie. Najlepiej walczy mieczem, najlepiej jeździ konno, najlepiej wspina się po skałach. Zapewne moc jest w niej silna, bo wie nawet gdzie rzucić jedyną włócznię, aby obudzić bestię w jeziorze. Dlatego nie ma sensu jej porównywać do Eowiny, która posiada jakieś słabości. Ją można porównywać tylko do Rey Sky..., przepraszam, Rey Palpatine, gdyż tak jak ona wszystko robi doskonale za pierwszym razem. Jej dwórka, która nie mam pojęcia dlaczego wydaje rozkazy, także jest silna mocą. Jak sama odpierała szturm na pomoście szturmowym, myślałem, że zaraz wyciągnie miecz świetlny bo wrogowie odbijali się od niej jak piłki tenisowe od rakiety! Czy to nie miały być przypadkiem Gwiezdne Wojny? Bo czułem się jakbym oglądał Przebudzenie Mocy i wzruszał się, bo w kadrze pojawił się Sokół Millenium! Film moim zdaniem nie miał wyjść w kinach i decyzję o tym podjęto później. Podejrzewam tak dlatego, że wszystkie anime, które widziałem w tym i w zeszłym roku a nawet wcześniej w kinie, miały o niebo lepszą animację. To film animowany dla telewizji. Poza tym kampania reklamowa po prostu nie istniała. Nikt, komu mówiłem o zamiarze zobaczenia WoR, nie wiedział, że to jest film kinowy o ile w ogóle wiedział, że ten film powstanie.
@@64chrom orzeł chciał gadać z Mary Sue.😊 A co do potęgi - jest słabym girlbossem, ale ciągle bossem, i jest jeszcze silny old girl boss. Kobiety na ekranie wcale nie dostają obecnie dużo potegi, raczej atencję. Animowana Lara Croft była słaba actiongirl - to chyba najblizszy przykład. Bo tu nie chodzi o to że jakieś grupy mają dostać silną reprezentację, tylko by zaprzeczyć oryginałowi i podmienić obiekt kultu na swoje swiete krówsko
Sama odpierała szturm? My ten sam film oglądaliśmy? Bo jak dla mnie to Hera pojechała wyzwać Wulfa na pojedynek a jej dwórkę baaaaaardzo wielu wojów zwyczajnie ominęło. To kto tam szturm samodzielnie powstrzymywał?
u nas na sali z moją grupką było 10 osób, nastepnego dnia byłem na solo leveling i nie było wolnego nawet 1 miejsca ;[, ostatnia walka z kretynem Wulfem, była Go go Galadriela
Film mi się podobał. Animacja stylizowana na lata 90-te trafiła w mój gust . Całość jest według mnie bardzo teatralna co także ma swój urok, ale w drugim akcie trochę film mi się ciągną. Ogólnie było trochę głupot tu i tam, ale i tak nic nie przebiło surfowania Legolasa na tarczy jak już poruszamy się w Helmowym Jarze. ;-) P.S. Szkoda, że zabrakło liny ratunkowej u naszych obrońców. 🤣
Ostatnio oglądałem pewien kanał angielskojęzyczny z tłumaczeniem, ale do rzeczy. Koleś mówił o czymś takim że kultura się kanibalizuje. Remaki remastery i wszystko inne tak jak by ludzie nie potrafili już stworzyć nic nowego. Bazują na tym samym ale to nigdy powiadam nigdy nie dosięgnie poziomu swoich pierwowzorów. Kultura niczym ten wąż Uroboros zjada sama siebie.
5:03 Masz rację, nie ma to większego sensu tylko... te retensje powinieneś kierować tym razem do JRR Tolkiena bo sytuacja została dokładnie tak oddana jak to u siebie w zapiskach pozostawił :) Nie było to może arcydzieło ale... miło zobaczyć dobrze napisaną "silną niezależną" jaka nie powoduje odruchu wstecznego :D
Dosłownie jak by sztuczna inteligencja ucząca się na gotowych dziełach już nic więcej nie była by w stanie stworzyć w pojebanym zarządzie są sami aktywiści no matrix się zjebał i coraz bardziej widać że kreatywne osoby wyparły i nie ma czym ich zastąpić w matrixie.
Zgodzę się że historia nie powala, motyw głównego złego jest dość błachy do wszczynania krwawej wojny, motywu Uber Czatownika mogłoby nie być i Mumalil mógł po prostu odejść. Ale spodziewając się Galadrielyzmów dość pozytywnie zaskoczyłem. Bohaterka nie kosi chłopów jak kitowców, tylko faktycznie obrywa i nie jest w stanie wszystkiego zrobić sama. Oczywiście zbroja fabularna jest jej przychylna, jednak to nie raziło tak bardzo jak myślałem. Dla mnie to takie 6/10
Anime i Legendarium nie idą w parze, a do tego po "Rings of Power" nie odważyłem się na pójście do kina, żeby się nie rozczarować i nie wkurzyć jednocześnie. Będzie na streamie, to się skuszę i obejrzę.
Nie oczekiwałem wiele po Wojnie Rohirimów zwłaszcza że słyszałem o paru rzeczach i obawiałem się powtórki z pierścieni władzy i go-galadriel. Niestety obecnie gdy wychodzi coś spod szyldu znanej marki to z reguły jest to leniwy skok na kasę i gdyby nie "marka" to byłby kolejny generyczny film jakich wiele. Zmora wilka była całkiem całkiem jednak bardziej miałem wrażenie że oglądam Castlevanie a nie Wiedżmina. Oglądając miałem podobne odczucia jak twoje względem wojny rohirimów że gdyby nie nazwy miejsc, imiona bochaterów, to nie miałoby to za wiele wspólnego z wiedzminem.
Wg mnie to od poczatku byli granie na nostalgi, a do tego chec wypromowania sie na porazce ROP i chec zagarniecia pieniedzy od ludzi majacych powyzej uszu tego co robi Amazon, co do animacji (Jako wieloletni fan Anime i Rysownik), to to nawet nie jest sredniak... jest bieda straszna i jak zauwazyles, ze w Wiedzminie to jakos sie udalo bo poszli stylistyka pod Castlevanie i gralo to fajnie, to tutaj probowano skopiowac (nieudolnie) styl animacji bardziej Wschodniej jak Zachodniej i mysle, ze to tez mega skopalo sprawe no bo jednak robic generic Anime z Prozy Tolkiena... no prosze was... Mogli naprawde sie wysilic i wymyslec cos unikalnego a tak dostalismy wg mnie crapa.
Animacja miała bardzo słaby marketing albo ja mam tylko takie wrażenie.Bo dopiero kiedy pojawiły się recenzje to przypomniałam sobie ,że taki film miał wyjść.
Miała nieistniejący marketing co mnie akurat boli bo, kurde, to nie był zły film. Fakt nie był to poziom oryginalnej trylogii ale nie był to też poziom Pierścienic Władzi.
Masz 100% racji. Ja nie 9:01 poszedłem właśnie z tego powodu. Mimo iż jestem wielkim fanem prozy Tolkiena. Jeszcze przed premierą mówiłem,że manga to nie ten klimat. Sama animacja mi nie przeszkadza ,tak jak wspomniana przez Ciebie z lat 70tych. Kurde ,ale to jest manga ,nie ukrywajmy tego. Nie ten klimat,strefa czasowa ,myślenie, przedstawienie postaci. No nie! Nikt mnie nie przekona do tego, mimo iż zaprzyjaźniony z Tobą Yuotuber był nieco mniej krytyczny..... Brakuje tylko Eru z białymi majteczkami. if you know what I mean 😉
Jeszcze nie widziałem ale po zapowiedziach widzę że troszkę wschodem , anime zalatuje. Ale jak wspomniałem jeszcze całego nie widziałem. Mam nadzieję będzie ok.
Dzięki za ten materiał. Martwiłem się, że 50% czasu będzie szukanie i szydzenie z woke, jestem pozytywnie zaskoczony. Co do samego filmu, zgadzam się, rozumiem, też zauważam te wszystkie wady. Nie mogę z czystym sumieniem polecić go każdemu ALE... W przeciwieństwie do pierścieni władzy, poczułem w tym klimat trylogii i już to sprawia, że bawiłem się 10 razy lepiej niż przy serialu.
Ta bajka prócz kilku utworów muzycznych nie ma nic ambitnego... Postać Hery... każdy mówi że taka mądra i każdy w błędzie był i trzeba było jej słuchać... ale niczym absolutnie niczym się nie wybija i nie wyróżnia. WULF natomiast zamiast dać nam 20min samontości z nim jak jego psycha siadła i co się z nim stało to dostajemy info, że minęły lata a Wulfa widać nie było i nagle bang... nie polecam tego.
Byłem na premierze i ... jest ok, takie 7-/10. Widać, że nie sypnęli należycie kasą, żeby animacja była lepsza. Głosy pasują do bohaterów, a Brian Cox w roli Helma rewelacyjny. Scenariusz oparty na rozbudowaniu paru zdań z aneksu wypadł poprawnie. Ma ręce i nogi. Film oczywiście jest mile lepszy od "Rings of Power". Dobre rozwinięcie marki.
A mi się film podobał, całkiem kanoniczny, czasem bardziej lub mniej (czatownik w lesie WTF) ale ogółem postacie w większości dobrze napisane, a poza tym to Helm nie jest głupi, on po prostu miał swoją Dumę przez duże D, tak samo jak pewien Saiyański książę, parę scen moim zdaniem prezentowało się epicko, na przykład śmierć Helma albo pojawienie się armi kuzyna Hery (tak jego imienia zapomniałem) ogółem to sama postać Hery była genialna, nie jest ona tak chamsko niezależna i nie jest też taką bezczelną kalką, moim zdaniem Hera była mieszanką Eyowny i Nausicii poza wolnością, zależy jej także na dobru innych i na tym żeby nie przelewać zbędnej krwi, za co jest gotowa postawić wszystko Moim zdaniem mocne 8/10
Jak patrzę na wiele komentarzy (i polskich i angielskich) to mam wrażenie, że część osób obejrzała trailer i na jego podstawie postanowiła zrecenzować cały film. Bo faktycznie trailer może dawać obraz kolejnej przepakowanej bohaterki (sam odniosłem takie wrażenie i na film poszedłem z nudów - bez oczekiwań z podejściem "najwyżej sobie ponarzekam") a to dość mocno mija się ze stanem faktycznym. I tak główna bohaterka jakieś umiejętności ma (nosz dziwne by było gdyby nie miała) ale wpada w kłopoty z których musza ratować ją inni dość często (rzekłbym do samej końcówki) i bynajmniej nie jest wszechmocna czy wszechpotężna - raczej prezentuje poziom bardzo akceptowalny i nazywanie jej Mary Sue czy girlbossem świadczy raczej o totalnym braku znajomości tych pojęć i czego dotyczą (no ale są modne obecnie bo sporo filmów i seriali faktycznie atakuje nas tym bez opamiętania) Co do samego filmu mam właściwie trzy zarzuty - nadmierne wykorzystywanie hmm pomysłów na ujęcia z oryginalnej trylogii - za bardzo wydłużona druga połowa filmu (w Helmowym Jarze za mało się dzieje) - można było lepiej wyeksponować konflikt i bohaterów (zwłaszcza drugoplanowi mieli spory potencjał np generał Wulfa) Niemniej generalnie film był dość odświeżającym doświadczeniem po ostatnich "dziełach" fantasy (z RoP na czele) i oglądało się go przyjemnie - tak na 7.5/10. Plus zdecydowanie jestem fanem tego typu kreski jaka została zastosowana
Niestety, ale taka właśnie jest oryginalna historia u Tolkiena. Freka zginął od jednego ciosu Helma. Fakt że Tolkien nie wspomina o Herze, a synowie Helma gina ciut inaczej, ale z grubsza historia jest zgodna z lore.
Ale to ja doskonale wiem jak było w oryginale. I pewnie gdyby dodali nieco więcej tła dla historii wzajemnej niechęci to by to siadło bardziej. Mieli ku temu narzędzia, bo jednak film daje możliwość.
Ja tam lubię film Władca Pierścieni z lat 70tych. Animacji się więcej wybacza. Poza tym klimat Śródziemia został w niektórych momentach oddany całkiem fajnie. takie 4/10. Trylogia Jensona to już inna sprawa i uważam, że niepotrzebnie została spłycona i przerobiona na historię akcji... 2/10 Hobbita nie oglądałem i nie zamierzam.
Nie był to film wybitny, ale z pewnością był lepszy niż chociażby Bitwa Pięciu Armii nie mówiąc już o tym gniocie od Amazona. Jeśli była tam nuda i brak finezji , bądź sztampowość, to trzeba winić tylko samego J.R.R Tolkiena, bo naprawdę jakieś 90 % fabuły tego filmu była zgodna z dodatkami do Powrotu Króla, które traktują o Krolestwie Rohanu. Hera nie raz dostaje baty w tym filmie i nie można ją zrównywać z GoGaladriel, która śmiechowy wywijaniem miecza i skakaniem niczym Mario zabiją Snieznego Trolla. Hera zabija Mumaka, używając tylko i wyłącznie znajomości samego Edoras i naturalnej broni, której od wieków boją się wszystkie zwierzęta. Mianowicie ognia. 6 ,7 na 10 jak dla mnie. Jak tylko pojawi się na streamingu, będę to tej produkcji wracać jak do dzieł Petera Jacksona.
Ostatnio starłam się z osobą która stwierdziła że GoGaladriel ROP jest bardzo Tolkienowska i że ci którzy tego nie rozumieją, mają problem.Aż strach pomyśleć co takie osoby mówią o 'Herze" Wojny Rohirrimów.
Ale chociaż podawała jakieś argumenty nad którymi można się zastanawiać czy tylko coś w stylu "No stara, mówię Ci!"?
@dziennikkarolakrola2714 Powoływała się na Silmarillion i na wojowniczą przeszłośc Galadrieli, bo dla niej w ogóle to jest lepsze niż to co było u Jacksona.
@@Artemidora507 no dobra, postać może być wojownicza, ale w tym przypadku nie była idiotką wyrwaną jak gdyby z liceum xd. Tu leży problem, a ludzie nie umieją tego zrozumieć.
@@Artemidora507 hmm, ciekawe, ciekawe, tylko pytanie czy Silmarilion to mity spod znaku miecza i magii. Aż będę musiał sprawdzić...
Użyty styl w filmie nie jest zły. On po prostu jest niedopasowany. Jest zbyt czysty i gładki, a do śródziemia pasuje taki bardziej brudny i realniejszy. Zobacz sobie sceny z Vinland saga lub Kroniki wojny na Lodoss. Wydaje mi się, że wybór tamtych styli byłby o wiele trafniejszy.
Miło było zobaczyć w tej animacji Erze Scarlet. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach spotka Natsu.
Może mam syndrom stresu po rings of powerowego, ale moim zdaniem film nie był taki zły. Jasne z jednej strony chciałoby się trochę więcej i lepiej, ale jak patrzę na twór amazona i co mogli odwalić tutaj (przedpremierowe przecieki o silnej niezależnej walecznej Herze ratującej Rohan z jakimiś kurwa rohanskimi amazonkami) to i tak cieszę się, że dla odmiany wyszło z tego coś do obejrzenia z władcy pierścieni co przy okazji nie niszczy i jawnie nie zaprzecza wszystkiemu co napisał Tolkien. Są mankamenty ale oceniam na solidne 7/7,5 na 10
Mi się podobało bardzo choć do trylogii daleko ale gdybym miał wybierać między Tym a RoP to bym się nie wachał i wybrał Rohirrimów.
Też mi wybór 😂
Jeśli coś byłoby gorsze od RoP to bym nawet obejrzał, bo to złamanie fizyki się ociera
Nie bronię filmu, zgadzam się, że wybitny nie jest i brak polotu ale jeśli rozchodzi się o fabułę i bójkę władców to jest dość popularny motyw niesłusznej zemsty, w chińskiej popkulturze tego jest wiele, w zachodniej też się znajduje. Jeden szlachetny toczy walkę z tym złym, uczciwie wygrywa ale nienawiść i złość która zostaje wpojona młodemu wybucha i przysięga zemstę i to często ślepą, to co później mówiłeś o generale co podpowiada Wulfowi a ten robi głupoty po swojemu właśnie podkreśla chaotyczny charakter postaci a co do tego, że dopiero pod bramami ogarnęli, że wojsko u stóp bram też jest logiczne jak dla mnie. Szczególnie gdy widzimy, że Wulf posiada dobrych generałów. Tereny Rohanu to głownie pola więc wybieramy dogodną trasę w końcu cel to zemsta i dobry strateg będzie planować potyczki tak by zwiadowca żaden nie dotarł. No ale zgadzam się, że to po prostu całkiem przyjemny potworek :)
Tu trzeba serialu animowanego z dobrym zespolem, tyle jest historii do eksploracji ze az sie prosi, mozna nawet sprawdzac dalekie krainy jak w shadow of war dodatek.
Komentarz na podstawie miniaturki. Bardzo dobrze średniak oznacza 5/10 czyli poprawa w stosunku do takiego rings od power. Pozdrawiam ❤
Wczoraj byłem w kinie na tej animacji. Poza akcją z tym czatownikiem, to wszystko mi siadło. Styl animacji uderzał w moje gusta, ale to subiektywna kwestia. Dużo fajnych smaczków i nawiązań (dla mnie ta powtarzalność względem trylogii idzie w pełni na plus tego właśnie oczekiwałem). To co dodali od siebie nie robiło jakiś wielkich fikołków logicznych względem oryginalnych wydarzeń z książki. Wiadomo że zawsze mogłoby być lepiej, ale jakbyśmy dostawali adaptacje na takim poziomie, to ja byłbym w pełni ukontentowany. Dla mnie personalnie 8+ 9-/10
W poniedzialki bywa, ze czlowiek jest sam na seansie 😂😂 bylam na deadpoolu i nawet polowy sali nie bylo a jadac nastepnego dnia ponpracy byly kolejki po bilety 😅
idealny średniak pod VOD, czyli 90% tego, co się dzisiaj produkuje.
Miły do obejrzenia film, wczoraj byłem i o dziwo była prawie pełna sala, aczkolwiek sala kinowa była mała sama w sobie hah
Porównanie do Eowiny trochę nietrafione, bo ona wyszła za Faramira, a wcześniej miała chętkę na Aragorna.
W książkach nie pamiętam, żeby tak było. Tylko filmy tak to pokazują.
Oczywiście piszę o jej niby chęci do Aragorna
Oczywiście że w książkach też było to przedstawione - tyle że nieco subtelniej @@boroowchuck
@@DomenicoM88 poproszę zatem o cytat. Co prawda czytałem to 17 lat temu, ale dopiero na filmie zauważyłem taki wątek.
Chociaż to anime ładnie wygląda, dobre i tyle 👀
też tak uważam, szkoda że za niezwykle piękną formą nie idzie też równie estetyczna treść :( a potencjał był to jest to bardzo przyjemne dla oka
Nie zgadzam się z tym że wkurzenie się Wolfa jest dziwne. Mieli się bić na gołe pięści więc śmierci nikt nie przewidywał. Wkurw bardzo zrozumiały.
ależ przecież Eowina chciała męża, tak bardzo chciała sie w końcu wyrwać z domu spod kurateli brata i (wktótce w filmie ukatrapionego) kuzyna oraz z roli pielegniaki dla swego niedołężnego królewskiego wuja, że zadużyła się po uszy w pierwszym niespokrewnionym szlachcicu, który sie przypałętał się do jej pałacu... to, że ów jej nie chciał, bo był juz "zaklepany", to już jest "inna inszość"...
Nawet nie będę oglądał, mam już dosyć średnich filmów; czekam na topowe produkcje i arycydzieła. Gniotom mówię nie :))
Ale ty wiesz że nie wszystko jest albo arcydziełem albo gniotem? Pomiędzy ocenami 1/10 a 10/10 jest dużo miejsca.
wolałbym rzadziej obejrzeć 5 filmów na topowym, kinowym poziomie w stylu Bravehearta, Gladiatora, Forresta Gumpa czy Skazanych na Shawshank zamiast taśmowo kręconych 50 produkcji na średnim poziomie pod VOD. Zgadzam się z Tobą absolutnie. Po mojemu VOD zepsuło kręcenie filmów.
Na Bezmorgothawce ładnie admin i merytorycznie skrytykował film
Hera to klasyczna Mary Sue, dlatego wszystko umie. Najlepiej walczy mieczem, najlepiej jeździ konno, najlepiej wspina się po skałach. Zapewne moc jest w niej silna, bo wie nawet gdzie rzucić jedyną włócznię, aby obudzić bestię w jeziorze. Dlatego nie ma sensu jej porównywać do Eowiny, która posiada jakieś słabości. Ją można porównywać tylko do Rey Sky..., przepraszam, Rey Palpatine, gdyż tak jak ona wszystko robi doskonale za pierwszym razem. Jej dwórka, która nie mam pojęcia dlaczego wydaje rozkazy, także jest silna mocą. Jak sama odpierała szturm na pomoście szturmowym, myślałem, że zaraz wyciągnie miecz świetlny bo wrogowie odbijali się od niej jak piłki tenisowe od rakiety! Czy to nie miały być przypadkiem Gwiezdne Wojny? Bo czułem się jakbym oglądał Przebudzenie Mocy i wzruszał się, bo w kadrze pojawił się Sokół Millenium! Film moim zdaniem nie miał wyjść w kinach i decyzję o tym podjęto później. Podejrzewam tak dlatego, że wszystkie anime, które widziałem w tym i w zeszłym roku a nawet wcześniej w kinie, miały o niebo lepszą animację. To film animowany dla telewizji. Poza tym kampania reklamowa po prostu nie istniała. Nikt, komu mówiłem o zamiarze zobaczenia WoR, nie wiedział, że to jest film kinowy o ile w ogóle wiedział, że ten film powstanie.
Nie do końca przecież co najmniej kilka razy Hera dostaje wciry a i sam orzeł na początku się na nią wypiął. To nie jest poziom Rey.
@@64chrom pytanie powinno brzmieć, dlaczego orzeł w ogóle chciał z nią gadać? :D
@@64chrom orzeł chciał gadać z Mary Sue.😊 A co do potęgi - jest słabym girlbossem, ale ciągle bossem, i jest jeszcze silny old girl boss. Kobiety na ekranie wcale nie dostają obecnie dużo potegi, raczej atencję. Animowana Lara Croft była słaba actiongirl - to chyba najblizszy przykład. Bo tu nie chodzi o to że jakieś grupy mają dostać silną reprezentację, tylko by zaprzeczyć oryginałowi i podmienić obiekt kultu na swoje swiete krówsko
Sama odpierała szturm? My ten sam film oglądaliśmy? Bo jak dla mnie to Hera pojechała wyzwać Wulfa na pojedynek a jej dwórkę baaaaaardzo wielu wojów zwyczajnie ominęło. To kto tam szturm samodzielnie powstrzymywał?
powiem krótko ... połączenie Anime z Tolkienem to jak połączenie sushi z kiszoną kapustą .... no może bardziej z jajkami na bekonie ...
u nas na sali z moją grupką było 10 osób, nastepnego dnia byłem na solo leveling i nie było wolnego nawet 1 miejsca ;[, ostatnia walka z kretynem Wulfem, była Go go Galadriela
Film mi się podobał. Animacja stylizowana na lata 90-te trafiła w mój gust . Całość jest według mnie bardzo teatralna co także ma swój urok, ale w drugim akcie trochę film mi się ciągną.
Ogólnie było trochę głupot tu i tam, ale i tak nic nie przebiło surfowania Legolasa na tarczy jak już poruszamy się w Helmowym Jarze. ;-)
P.S. Szkoda, że zabrakło liny ratunkowej u naszych obrońców. 🤣
A walka w sukni ślubnej...?
@jarosawwitaszek-wysocki7927 Miała w niej premię do uników, więc wszystko gra.
Najbardziej przewróciłem oczami kiedy jednak jej przyboczna przeżyła. 😂
Jeśli sie do czegoś wraca po wielokroć to jest Doobre . Jeśli sie ogląda raz bez chęci do powrotu . Wiadomo jaki będzie rezultat.
Ostatnio oglądałem pewien kanał angielskojęzyczny z tłumaczeniem, ale do rzeczy. Koleś mówił o czymś takim że kultura się kanibalizuje. Remaki remastery i wszystko inne tak jak by ludzie nie potrafili już stworzyć nic nowego. Bazują na tym samym ale to nigdy powiadam nigdy nie dosięgnie poziomu swoich pierwowzorów. Kultura niczym ten wąż Uroboros zjada sama siebie.
5:03 Masz rację, nie ma to większego sensu tylko... te retensje powinieneś kierować tym razem do JRR Tolkiena bo sytuacja została dokładnie tak oddana jak to u siebie w zapiskach pozostawił :) Nie było to może arcydzieło ale... miło zobaczyć dobrze napisaną "silną niezależną" jaka nie powoduje odruchu wstecznego :D
Dosłownie jak by sztuczna inteligencja ucząca się na gotowych dziełach już nic więcej nie była by w stanie stworzyć w pojebanym zarządzie są sami aktywiści no matrix się zjebał i coraz bardziej widać że kreatywne osoby wyparły i nie ma czym ich zastąpić w matrixie.
Zgodzę się że historia nie powala, motyw głównego złego jest dość błachy do wszczynania krwawej wojny, motywu Uber Czatownika mogłoby nie być i Mumalil mógł po prostu odejść. Ale spodziewając się Galadrielyzmów dość pozytywnie zaskoczyłem. Bohaterka nie kosi chłopów jak kitowców, tylko faktycznie obrywa i nie jest w stanie wszystkiego zrobić sama. Oczywiście zbroja fabularna jest jej przychylna, jednak to nie raziło tak bardzo jak myślałem. Dla mnie to takie 6/10
Anime i Legendarium nie idą w parze, a do tego po "Rings of Power" nie odważyłem się na pójście do kina, żeby się nie rozczarować i nie wkurzyć jednocześnie.
Będzie na streamie, to się skuszę i obejrzę.
Czy są "opaleni" Rohirrimowie oraz "tęczowe" związki?
❤
Mononoke hime Proszę Pana, bardzo dziękujemy za recenzję
biorąc pod uwagę pierścienie władzy to wojna rohirimów jest przyzwoicie opowiedzianą historią z swiata śródziemia Tolkiena
A to nie podlega żadnej dyskusji oczywiście :)
@@300Kultura still better love story than Twilight :D
Czy nuda nie wiem nie oglądałem jeszcze ważne że mi nowe ludziki do bitewniaka wypuścili:)I będzie ich więcej:)
Nie oczekiwałem wiele po Wojnie Rohirimów zwłaszcza że słyszałem o paru rzeczach i obawiałem się powtórki z pierścieni władzy i go-galadriel.
Niestety obecnie gdy wychodzi coś spod szyldu znanej marki to z reguły jest to leniwy skok na kasę i gdyby nie "marka" to byłby kolejny generyczny film jakich wiele.
Zmora wilka była całkiem całkiem jednak bardziej miałem wrażenie że oglądam Castlevanie a nie Wiedżmina. Oglądając miałem podobne odczucia jak twoje względem wojny rohirimów że gdyby nie nazwy miejsc, imiona bochaterów, to nie miałoby to za wiele wspólnego z wiedzminem.
Przecież to jest remake Meridy Walecznej 🤣
po scenarzystkach Jacksona spodziewałabym się jednak odrobine wiecej niż ripoffa kreskówki :D
Niby człowiek wiedział a jednak się łudził
Wg mnie to od poczatku byli granie na nostalgi, a do tego chec wypromowania sie na porazce ROP i chec zagarniecia pieniedzy od ludzi majacych powyzej uszu tego co robi Amazon, co do animacji (Jako wieloletni fan Anime i Rysownik), to to nawet nie jest sredniak... jest bieda straszna i jak zauwazyles, ze w Wiedzminie to jakos sie udalo bo poszli stylistyka pod Castlevanie i gralo to fajnie, to tutaj probowano skopiowac (nieudolnie) styl animacji bardziej Wschodniej jak Zachodniej i mysle, ze to tez mega skopalo sprawe no bo jednak robic generic Anime z Prozy Tolkiena... no prosze was... Mogli naprawde sie wysilic i wymyslec cos unikalnego a tak dostalismy wg mnie crapa.
Animacja miała bardzo słaby marketing albo ja mam tylko takie wrażenie.Bo dopiero kiedy pojawiły się recenzje to przypomniałam sobie ,że taki film miał wyjść.
Miała nieistniejący marketing co mnie akurat boli bo, kurde, to nie był zły film. Fakt nie był to poziom oryginalnej trylogii ale nie był to też poziom Pierścienic Władzi.
@@ObiWanBezNogi Osiagniecie poziomu Piescieni Wladzy to bylby wyczyn wrecz epicki , wart wpisu do jakis kronik
Wolę tą bezpieczną nudę od kolejnego odlotu w kierunku RoP. Jasne że mogło być lepiej, ale to i tak duży progres względem' arcydzieła' od Amazona.
Mocny słabiak*
Najlepsze jest to ze trzeci sezon bedzie dalej taki sam jak dwa pierwsze wy a wy dalej bedziecie to ogladac wiedzac to 😂😂😂
1:27 cooo zmora wilka wyszło fajnie? 🥴🤦🏻♂️ no to żegnam kanał i subskrypcję
Życie. I tak, Zmora Wilka była całkiem udanym projektem. Nie idealnym, nie bardzo dobrym, ale naprawdę porządnym.
Masz 100% racji. Ja nie 9:01 poszedłem właśnie z tego powodu. Mimo iż jestem wielkim fanem prozy Tolkiena. Jeszcze przed premierą mówiłem,że manga to nie ten klimat. Sama animacja mi nie przeszkadza ,tak jak wspomniana przez Ciebie z lat 70tych. Kurde ,ale to jest manga ,nie ukrywajmy tego. Nie ten klimat,strefa czasowa ,myślenie, przedstawienie postaci. No nie! Nikt mnie nie przekona do tego, mimo iż zaprzyjaźniony z Tobą Yuotuber był nieco mniej krytyczny..... Brakuje tylko Eru z białymi majteczkami. if you know what I mean 😉
Ostatnie zdanie świadczy, ze to uprzedzenie, a nie "klimat".
Przynajmniej jest lepszy od Rings of Power od Amazona prowadzonych przez tych durnych showrunnerów. Którzy żyją w tym swoim Loo Loo landzie.
A to na pewno. Nie ma nawet co dyskutować :)
A imiona tych showrunnerów to J.D. Payne i Patrick McKay. Oni niczego innego więcej nie stworzą poza Rings of Pała.
Jeszcze nie widziałem ale po zapowiedziach widzę że troszkę wschodem , anime zalatuje. Ale jak wspomniałem jeszcze całego nie widziałem. Mam nadzieję będzie ok.
Oglądałem to, historia nawet jako tako ale pod względem animacji to takie 5/10 .
Osobiście nie był taki zły rzeczywiście ocena prawidłowa 6 - 6,5 /10 (gdyby nie kilka przewrotów logicznych to bym dał nawet 7/10)
Dzięki za ten materiał. Martwiłem się, że 50% czasu będzie szukanie i szydzenie z woke, jestem pozytywnie zaskoczony. Co do samego filmu, zgadzam się, rozumiem, też zauważam te wszystkie wady. Nie mogę z czystym sumieniem polecić go każdemu ALE... W przeciwieństwie do pierścieni władzy, poczułem w tym klimat trylogii i już to sprawia, że bawiłem się 10 razy lepiej niż przy serialu.
Tam nie trzeba szukać woke. Woke wali po oczach najdalej po 30 minutach filmu. To po prostu LoTRowe Przebudzenie Mocy, tylko bohaterką nie jest Rey.
@@jarosawknas8947 Żal mi cię, bo w takim razie nie możesz oglądać jakichś 90% popkultury, bez dopatrzenia się woke.
Ta bajka prócz kilku utworów muzycznych nie ma nic ambitnego... Postać Hery... każdy mówi że taka mądra i każdy w błędzie był i trzeba było jej słuchać... ale niczym absolutnie niczym się nie wybija i nie wyróżnia. WULF natomiast zamiast dać nam 20min samontości z nim jak jego psycha siadła i co się z nim stało to dostajemy info, że minęły lata a Wulfa widać nie było i nagle bang... nie polecam tego.
Byłem na premierze i ... jest ok, takie 7-/10. Widać, że nie sypnęli należycie kasą, żeby animacja była lepsza. Głosy pasują do bohaterów, a Brian Cox w roli Helma rewelacyjny. Scenariusz oparty na rozbudowaniu paru zdań z aneksu wypadł poprawnie. Ma ręce i nogi.
Film oczywiście jest mile lepszy od "Rings of Power". Dobre rozwinięcie marki.
A mi się film podobał, całkiem kanoniczny, czasem bardziej lub mniej (czatownik w lesie WTF) ale ogółem postacie w większości dobrze napisane, a poza tym to Helm nie jest głupi, on po prostu miał swoją Dumę przez duże D, tak samo jak pewien Saiyański książę, parę scen moim zdaniem prezentowało się epicko, na przykład śmierć Helma albo pojawienie się armi kuzyna Hery (tak jego imienia zapomniałem) ogółem to sama postać Hery była genialna, nie jest ona tak chamsko niezależna i nie jest też taką bezczelną kalką, moim zdaniem Hera była mieszanką Eyowny i Nausicii poza wolnością, zależy jej także na dobru innych i na tym żeby nie przelewać zbędnej krwi, za co jest gotowa postawić wszystko
Moim zdaniem mocne 8/10
Jak patrzę na wiele komentarzy (i polskich i angielskich) to mam wrażenie, że część osób obejrzała trailer i na jego podstawie postanowiła zrecenzować cały film. Bo faktycznie trailer może dawać obraz kolejnej przepakowanej bohaterki (sam odniosłem takie wrażenie i na film poszedłem z nudów - bez oczekiwań z podejściem "najwyżej sobie ponarzekam") a to dość mocno mija się ze stanem faktycznym. I tak główna bohaterka jakieś umiejętności ma (nosz dziwne by było gdyby nie miała) ale wpada w kłopoty z których musza ratować ją inni dość często (rzekłbym do samej końcówki) i bynajmniej nie jest wszechmocna czy wszechpotężna - raczej prezentuje poziom bardzo akceptowalny i nazywanie jej Mary Sue czy girlbossem świadczy raczej o totalnym braku znajomości tych pojęć i czego dotyczą (no ale są modne obecnie bo sporo filmów i seriali faktycznie atakuje nas tym bez opamiętania)
Co do samego filmu mam właściwie trzy zarzuty
- nadmierne wykorzystywanie hmm pomysłów na ujęcia z oryginalnej trylogii
- za bardzo wydłużona druga połowa filmu (w Helmowym Jarze za mało się dzieje)
- można było lepiej wyeksponować konflikt i bohaterów (zwłaszcza drugoplanowi mieli spory potencjał np generał Wulfa)
Niemniej generalnie film był dość odświeżającym doświadczeniem po ostatnich "dziełach" fantasy (z RoP na czele) i oglądało się go przyjemnie - tak na 7.5/10. Plus zdecydowanie jestem fanem tego typu kreski jaka została zastosowana
Lepiej obejrzeć jeszcze raz trylogie
Niestety, ale taka właśnie jest oryginalna historia u Tolkiena. Freka zginął od jednego ciosu Helma. Fakt że Tolkien nie wspomina o Herze, a synowie Helma gina ciut inaczej, ale z grubsza historia jest zgodna z lore.
Ale to ja doskonale wiem jak było w oryginale. I pewnie gdyby dodali nieco więcej tła dla historii wzajemnej niechęci to by to siadło bardziej. Mieli ku temu narzędzia, bo jednak film daje możliwość.
Ja tam lubię film Władca Pierścieni z lat 70tych. Animacji się więcej wybacza. Poza tym klimat Śródziemia został w niektórych momentach oddany całkiem fajnie. takie 4/10. Trylogia Jensona to już inna sprawa i uważam, że niepotrzebnie została spłycona i przerobiona na historię akcji... 2/10 Hobbita nie oglądałem i nie zamierzam.
Nie był to film wybitny, ale z pewnością był lepszy niż chociażby Bitwa Pięciu Armii nie mówiąc już o tym gniocie od Amazona. Jeśli była tam nuda i brak finezji , bądź sztampowość, to trzeba winić tylko samego J.R.R Tolkiena, bo naprawdę jakieś 90 % fabuły tego filmu była zgodna z dodatkami do Powrotu Króla, które traktują o Krolestwie Rohanu. Hera nie raz dostaje baty w tym filmie i nie można ją zrównywać z GoGaladriel, która śmiechowy wywijaniem miecza i skakaniem niczym Mario zabiją Snieznego Trolla. Hera zabija Mumaka, używając tylko i wyłącznie znajomości samego Edoras i naturalnej broni, której od wieków boją się wszystkie zwierzęta. Mianowicie ognia. 6 ,7 na 10 jak dla mnie. Jak tylko pojawi się na streamingu, będę to tej produkcji wracać jak do dzieł Petera Jacksona.
Zmora Wilka fajna?
Waść raczysz żartować. Poza tym, że animacja jest ładna to fabuła jest totalnie oderwana od świata wiedźmina.
Niby granie na nostalgii ale obłożenie sal kinowych pokazuje, że chyba nie zagrało 💁🏻♂️
No ładnie.. teraz WB na to... a trzeba było dodać wiecej WONG japońce... teraz ludzie się utierdza że chcą wiecej WONG i pójdą tłumnie do kin
Overlord lepszy