Miał być Harrym Potterem, ale przegrał... ILE W TYM PRAWDY? | "Numer drugi" | Strefa Czytacza
Вставка
- Опубліковано 25 вер 2023
- Współpraca z wyd. Relacja, jednakże przedstawione w materiale opinie są niezależne i należą do nas.
***
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Nasz Tik Tok ► / strefaczytacza
Biografia "numeru drugiego", chłopca, który konkurował z Danielem Radcliffe'em o rolę Harry'ego Pottera. Szkopuł w tym, że bohater tej biografii... Nie istnieje.
O sensie powstania fikcyjnych biografii i celu mieszania ich z rzeczywistością, a także o tym, czy "Numer drugi" Davida Foenkinosa (tłum. Aleksandra Weksej, Karol Buda) to coś więcej niż skok na kasę...
OPIS WYDAWNICZY:
Martin Hill, towarzysząc ojcu na planie filmowym, zostaje zauważony przez producenta, który przygotowuje pierwszy film z serii o Harrym Potterze. Przechodzi kolejne etapy castingu, ale podczas ostatniej rundy to drugi finalista dostaje główną rolę. Dalsze losy Martina naznaczone są datami kolejnych premier filmów i ich spektakularnym sukcesem, który mógł być jego udziałem.
„W tej powieści, zarówno zabawnej, jak i melancholijnej, okrutnej i często poważnej, David Foenkinos umiejętnie miesza prawdę z fikcją”.
Laurence Caracalla, Le Figaro Littéraire
„David Foenkinos z czułością i empatią przedstawia losy «numeru drugiego», człowieka, któremu prawie się udało i którego życie podsumowuje jedno małe słowo: «prawie»”.
Victorine De Oliveira, La Vie
„Foenkinos przypomina nam: lepszym niż historie o sukcesie materiałem na dobrą literaturę są zawiedzione nadzieje”.
Valentine Delétoille, Paris Match
***
Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
czytacz@strefaczytacza.pl
tel. 576371649
W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
***
#strefaczytacza #harrypotter - Фільми й анімація
Generalnie motyw gdzie taki npc jest głównym bohaterem a ten tradycyjny main character jest na drugim, trzecim planie jest bardzo fajny i absolutnie niewyeksploatowany. Jest sobie taki film Wyznanie siostry Kopciuszka, gdzie właśnie tytułowa siostra gra pierwsze skrzypce a właściwa Kopciuszek jest na drugim planie i ma pewne wady. Mi bardzo brakuje takich historii, bohaterów, którzy nie są tak medialni jak ci kochani przez publikę a zasługują na wiele miłości.
Każdy chce czytać o jakiś fikcyjnych bohaterach wojennych, np. czołgistach czy innych komandosach. Ale o pracy mechaników tych czołgów czy sztabowcach to jakoś nie. A bez nich ci pierwsi nie mogliby funkcjonować
Z książek udających (w zamierzony sposób) „rzetelne, wiarygodne źródło” polecam książkę Stanisława Lema „Doskonała próżnia”. Zbiór recenzji książek, które… nigdy nie zostały napisane. Bardzo fajna pozycja.
Chciałem coś napisać. Nie wiem. Może śmiesznego, może kreatywnego, ale w sumie brakło mi odwagi. I kreatywności. Ale już zacząłem pisać komentarz, głupio mi tak nagle przestać. Dlatego po prostu serdecznie pozdrawiam wszystkich. Ehh xD
Cholera jakim cudem Wy macie tylko 73k subskrypcji. Bardzo wam życzę dobrnięcia minimum do miliona!
Milion to za dużo. Jeszcze człowiek nie mógłby w spokoju pójść do biedry... Ale takie 100 tys. przyjmiemy z ucałowaniem ręki xD 200 tys. w sumie też. Byle nie za dużo, bo jednak - jakkolwiek uwielbiamy uzewnętrzniać się w sieci czy na dedykowanych spotkaniach - to jednak prywatnie kiepski z nas materiał na celebrytów :D
@@StrefaCzytacza ja i tak wam życzę miliona. Odnajdziecie się w tym celebryckim świecie. Czytacz na macie w fame MMA a Czytaczowa na kawce z Anną Lewandowską.
Gdzie ja na macie w Fame MMA! Ja łapię zadyszkę wchodząc po schodach: zmęczę się zanim dotrę do oktagonu! xD
O Natka, dobrze Cię widzieć przy pogadance❤
Ostatnie 2 zdania od razu mi przypomniało o 'szarych korzeniach bujnych kwiatów', czyli o wspomnianych mechanikach z Dywizjonu 303. :)
Czytałam o tym niedawno artykuł. Cieszę się że zabraliscie się za ten temat!❤
Najwyraźniej ta książka ma w domyśle pomagać młodym ludziom w radzeniu sobie z niepowodzeniami. No i jest ciekawa w ogólnym popkulturowym ujęciu. Być może przeczytam, dzięki! 🙂
Tak samo to odbieram. Fajnie, że autor się przychylił do dzieci, które przegrywają castingi, zapewne wielokrotnie widział co się z nimi dzieje kiedy oczekiwania rodziców nie zostają spełnione.
biografia nieprawdziwej osoby... ciekawe xD Niemniej, wszystkie dzieciaki które "poległy" w tym wyścigu, boleśnie dowiedziały się zapewne, jak działa show biznes.
Mój przewód myślowy, gdy dowiedziałem się o tej książce i czytałem dalej:
1) Ale super! Ciekawe, co gość ma do powiedzenia!
2) O kurrrr... Ale żenada, oszustwo, tfu!
3) Hmm... W sumie to ma sens.
4) Postać zmyślona, ale wszystko wokół już nie - ciekawy sposób na pokazanie "problemu", który wychodzi dalece poza doświadczenia jednostki
Dzięki za uświadomienie, przed zakupem zaczęłam zgłębiać biografię autora, będąc przekonana, że jest to jego biografia 🤦🤣
Nie tylko Ty. Marketing promujący tę książkę jest dość mylący…
na końcówce myślałam, że znowu padnie tekst: czary mary Harry Potter to twój stary
Moim zdaniem nie da się nie angażować dzieci i młodzieży w branży filmowej, ale być może powinny być wprowadzone takie mechanizmy jak opieka psychologa zapewniona przez produkcję tak jak w przypadku sportowców :)
Czy potrzebujemy biografii fikcyjnych postaci? Za odpowiedź wystarczą "Łaskawe", czyli jedna z najważniejszych powieści XXI wieku.
Witam czytaczów💝💝
Kocham.was😊
Dałam się nabrać z tą książką. Pociesza mnie fakt, iż kupiłam ją z waszego polecenia a i Wy coś mi się zdaje daliście się podejść. Nie jestem chyba sama co?
Początkowo: tak. Byliśmy przekonani, że to autentyczna biografia. Napisaliśmy do wydawcy propozycję współpracy, ze strony wydawcy padła propozycja objęcia książki patronatem. W tym momencie otrzymaliśmy tekst do przeczytania (przed naszą decyzją o patronacie). Na samym początku książki pojawiła się informacja, że to fikcja. Fajnie, ale lepiej, gdyby była to informacja zamieszczona na okładce. Także czytałem już z pełną świadomością tego, co czytam. Pewnie, żałuję trochę, że nie wiedziałem o tym przed nagraniem zapowiedzi. Natomiast z czystym sumieniem książkę polecam. Nie ze względu na prawdę czy fikcję, a ze względu na to, że porusza bardzo ważne tematy i jest, najzwyczajniej w świecie, bardzo dobra. Także to „nabranie się” z naszej strony wyszło na dobre. Ale nie zdziwi nas również, jeśli wielu czytelników poczuje się wprowadzonych w błąd, bo jednak marketing tej książki nie do końca jest fair…
@@StrefaCzytacza Fajnie, że o tym powiedzieliście bo książka do mnie dotrze pewnie dziś czy jutro i byłabym faktycznie mega zdziwiona, bo wasza zapowiedź brzmiała ciekawie, a tu teraz takie rewelacje. Cóż, skoro fajna i chociaż po części związana z HP to i tak fajnie. Zobaczymy... ale kto faktycznie by pomyślał, że tak namiesza ten numer drugi. Niezły z niego "Numer"
A propos zatrudniania dzieci przy produkcji filmów to obecnie dochodzi jeszcze problem nepotyzmu. W Hollywood niemal nie przyjmuje się już ludzi z zewnątrz. Przesłuchania są pełne, zanim jeszcze informacja o nich dotrze do przeciętnego Kowalskiego. Weźmiemy pierwszego lepszego aktora, któremu się coś tam udało i zaraz się okazuje, że miał za sobą krewnych z branży. Dla nich to spuścizna rodowa i nie sądzę, żeby chcieli z niej zrezygnować, nawet za cenę zdrowia psychicznego własnych dzieci. W końcu nie ma to jak sława i piniądz ;c
Znaczy obecnie jest z tym mocny problem. Bo te 30-50 lat temu było z tym zwyczajnie lepiej. Oczywiście były dynastie aktoskie jak rodziny Fonda, Coppola czy inni Downey ale nowi mieli o wiele większe szanse by się przebić. Obecnie jest z tym problem bo producenci chcą maksymalnie oszczędzać na castingach. Dlatego "taniej" podzwonić po dzieckach ludzi z branży. Z tego januszowania wyszedł parcie na digitalizację aktorów i o to by tego nie robić walczy cała gildia aktorów. Bo gwiazdy doskonale wiedzą że zaczynały od statystów. I też nie chcą by na och wizerunku po śmierci zarabiali byty trzecie. Dlatego wspierają swoich kolegów a nie tłuste producenckie koty.
Jeden wasz film i moje 2 zakupy książkowe- pamiętniki Alana oraz dzisiejszego bohatera. Ja dziękuje, mój portfel przeklina 😅
Portfel niech się cieszy, że do 10. już bliżej niż dalej xD
Ooo wkońcu znowu w duecie
Kupię tą książkę nawet dla samej okładki... JEST PIĘKNA ❤ Może to słabe że to fikcja, bo faktycznie czy potrzeba wymyślać taką postać? Ale myślę że książka jeśli jest dobrze napisana i wciąga to się obrobi pomimo hejterów 😊
Dokładnie
😊😊😊😊
wyobraźcie sobie co musieli czuć dzieci, które nie przeszły castingu, a później widziały co mogli osiągnąć...
Był amerykański aktor Liam Aiken który miał oryginalnie zagrać Harrego Pottera ale Rowling uparła się by w filmie grali sami Brytyjczycy i tak rolę dostał Radcliffe. Ciekawe jak się z tym czuł i czy żałował...
@@pencilpete6870 akurat walić jego sprawę, pewnie był ktoś kto był bliżej wygrania
@@pencilpete6870akurat cieszę się że cała obsada była z Wysp a nie jankeska. Bo to też dawało szanse dla tamtych aktorów. Jankesi grają wszędzie, oni jakby mogli to graliby nawet w k-dramach
zrobicie film o Fantastycznych zwierzętach?
Zrobiliśmy już kilka filmów o fantastycznych zwierzętach.
Dziękuję za tę recenzję, serio byłam pewna że to prawdziwa książka i mocno się zastanawiałam po co pisać książkę o tym, że się czegoś w życiu nie osiągnęło xd