Miałem dokładnie taki. Zjeździłem nim masę kilometrów. Największy kłopot z zawieszeniem przednim, rozwalone to było strasznie. Jak zawsze świetny materiałiał i masa wspomnień. Pozdrowienia.
Komarek,herbata w szklanym termosie,plecak typu wór z materiału i ruska wędka z handlu.Godzina 3:30 Jazda na ryby,zlote karasie będą gryzły na czerwonego robaka..Pomidor,ogorek, kawałek kiełbasy i chleba... To były czasy..
Też uwielbiam autentycznie zachowane maszyny z PRL-u, dużo lepiej się prezentują jak te po kapitalkach. Ale dente super, widać że bardzo los go oszczędził. Leci łapka w górę - pozdrawiam 😊
silniczki były bardzo udane moim zdaniem lepsze niż późniejsze dezamety, co to tej "zmieniaczki" biegów to też mi krwi napsuła, miałem pęknięty ząbek od dźwigni sprzęgła i jedynkę musiałem dusić cały czas do dołu, dla dzieciaka 12-13 letniego było to problematyczne ale i tak się jeździło ;)
Ahhh elegancka maszyna, miałem taki sam w tym samym kolorze 😁był to mój pierwszy sprzęt którym legalnie mogłem śmigać po drodze, niezapomniane uczucie wolności 😆
Trzeba uszczelnić połączenie rury wydechowej z tłumikiem będzie cichszy, ja to robiłem zarówno w motorynce jak i w Ogarze 200 i takie uszczelnienie robiło robotę że tłumik brzmiał bardzo fajnie
@@Sky7_f uszczelnić trzeba zarówno połączenie cylindra z rurą wydechową bo tam jakakolwiek nieszczelność powoduje takie nieprzyjemne syczenie i twardy odgłos, można to zrobić albo pastą do wydechu do samochodów albo taśmą termiczną do układów wydechowych. Daje się minimalną ilość tylko taką jaka jest potrzebna aby uszczelnić nic nie wolno dawać za dużo. I potem mamy połączenie rury wydechowej z tłumikiem. Tutaj uszczelniamy specjalnym sznurem termicznym do układów wydechowych, owijamy go w tą przestrzeń pod nakrętką tam gdzie wchodzi rura wydechowa w tłumik owijamy całkiem sporą ilość tyle ile trzeba i zakręcamy nakrętkę aby wszystko było idealnie szczelne. Po takich uszczelnianiach silnik motorynki brzmi po prostu pięknie. Nie jest ani za głośny Ani za ciszy, brzmi zdrowo idealnie. Zresztą ogara 200 z silnikiem jawki tak samo. Natomiast co do ogara 200, to ja jeszcze dodatkowo wyciszam tylną część tłumika bo jak wiadomo tam są dwie śrubki które się odkręca i wyciąga się ten tylny wkład z tłumika. Na ten wkład z jednej i z drugiej strony daje się kanalizacyjne uszczelki oringi o średnicy chyba 8 cm pasują idealnie dzięki czemu ten metalowy wkład po włożeniu nie styka się bezpośrednio z tłumikiem tylko właśnie poprzez te okrągłe uszczelki które powodują że spaliny muszą iść tylko i wyłącznie poprzez otwory. Po takim kompleksowym uszczelnieniu mój ogar 200 jest w zasadzie tak cichy jak Simson. Może ciut głośniejszy. Ale generalnie otoczenie jest zazwyczaj zszokowany cichą pracą ogara 200, zwłaszcza kiedy tłumik wygląda na zupełnie fabryczny, czyli głośny. A tymczasem po uszczelnieniu szczególnie team oringiem zaczyna brzmieć prawie jak Simson. Ja mieszkam w mieście więc u mnie maszyna musi być kulturalna i Cicha. Oczywiście na tyle na ile pozwala jej konstrukcja bez żadnych przeróbek
ja w moim komarze 2350 z roku 1971 zmiana manetką biegów działa bardzo ładnie i biegi wskakują bez żadnego problemu bo manetka jest nawa z PRLU i moim zdaniem zmiana biegów w ręku jest fajniejsza niż w nodze
Tlumiki przebijało się nagminnie, czesto zaraz po zakupie, by mieć rzekomo wiecej mocy. Mnie to zawsze denerwowało, bo chciałem by mój Komar czy Kadet "cykał" jak Simson kolegi, wiec kupowalem nowe tlumiki 🙂 Tych Komarów, Jaw, Wuesek itp. przeszło przez moje ręce dziesiatki na przełomie lat 80. i 90. Drugie tyle zostało rozebrane i wylądowało na złomie (gdzie mozna było również znaleźć i całe pojazdy, nawet przedwojenne, a złom zwyczajny, wiejski). Teraz to łza się w oku kręci. Ale swoją młodzieńczą WSK 175 zachowałem i odnowiłem wraz ze wszystkimi przeróbkami z lat 90. Stoi dumnie obok innych, bardziej współczesnych motocykli, choć od czasu do czasu coś przy niej dłubnę 😁
Kurde uwielbiam takie pojazdy!! Tłumik na pewno wydrążony żeby miał nieco więcej mocy 😂 pamiętam że takie rzeczy się robiło a więcej na ten temat mógłby powiedzieć mój kolega , dawny sąsiad z naprzeciwka który robił takie eksperymenty... Pamiętam jak w moim komarku wybiła się sprężyna z przodu i był gigantyczny luz , poradziłem sobie z tym wkładając dużą nakrętkę... Takie szybkie naprawy garażowe w dzieciństwie
Mój pomarańczowy Romet 50 t1 ma około 13 500 tyś. przebiegu , ale jego stan jest nawet troszkę lepszy. Kupiłem go bez silnika ale założyłem inny który był po kapitalnym remoncie. Choć to 019 śmiga wspaniale.😊😊😊
Hej!!! Wszystko co trzeba opowiedziałeś zgodnie z prawdą. 😂😂Biegi w rączce masakra, przednie zawieszenie dokładnie jak opisałeś 😂koło szło pod kątem 😂ale poza tym fajnie się tym jeździło. Miałem kropka w kropke taki jak Twój. Wspominam mimo wad bardzo pozytywnie 😂😂Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!😀😊😊
Fajny👍. Mam 2352 biegi w ręku, silnik już kwadrat. Będę musiał go uruchomić jak będzie czas. Były tam patenty typu dwa siedzenia i 4 amory z tyłu, ale silnik chyba jeszcze nie rozbierany, od nowości w rodzinie. Pamiętam, że kolega miał 2351 i mój był szybszy😁, ale obydwa brzmiały inaczej niż ten.
Ostatnio pierwszy raz w sezonie odpaliłem sztywniaka i przejechałem się po okolicy. Jakieś 2 km od domu dolna połówka gaźnika (jeszcze tego starego, G12) się obróciła, pływak razem z nią i przestał kontrolować poziom paliwa, które zaczęło się wylewać i zalało silnik. Całe szczęście że jestem pedantem, to wziąłem kombinerki ze sobą i mogłęm zrobić 30-sekundowy pit stop a nie pedałować z powrotem. Jedyne co zmieniliśmy to wstawienie elektronicznego zapłonu bo ten fabryczny był akurat jeszcze gorszy niż zazwyczaj z relacji na forum - rozkręcał się sam dosłownie zanim jeszcze mogliśmy założyć dekiel. Super, że utrzymujesz go w takim dobrym stanie i że normalnie można nim jeździć!
Wystarczyło kupić klej do gwintu i skręcać delikatnie na klej. Są kleje słabe średnie i mocne. Zaczyna się rzecz jasna od słabego i daje tylko na początek gwintu Dzięki temu można sprawdzić i mieć doświadczenie na przyszłość ile i jakiego kleju trzeba żeby skręcić śrubę na tyle co trzeba a jednocześnie na tyle żeby dało się ją potem normalnie odkręcić.
Pamiętam ten dźwięk silnika na 2 biegu i odejmowanie gazu oraz taki odgłos zawieszenia ;) Super klimat. Te "zdrapki" są bardzo typowe bo Komary były użytkowane a nie wychuchane ;) Często miały wypolerowane te elementy które stykały się z kolanami. Ten przedni wahacz bujał jak huśtawka. Miłe wspomnienie. Pozdrawiam
Nie zapomnij wspomnieć o tym, że przy hamowaniu linka przedniego bębna ciągnie całkiem mocno i potrafi nieco przechylić całe koło :) Te przednie wahacze mają swój urok, jak zresztą cały komar.
@@radosawrudolf4931 Masz racje, ten typ zawieszenia ma wiele wad. Ja gdybym miał w posiadaniu takiego Komara na wachaczu. To wgapiałbym się w niego, ale też karnął bym się w słoneczny dzień ;) Pozdro
Uuaa pod koniec już się bałem, że nie zabierzesz nas na przejażdżkę Mistrzu. Jestem ukontentowany :) jutro odpalam mojego i małe docieranie zrobimy :) Pozdrawiam!
O komar juz smiga mam takiego samego w swojej kolekcji podesle ci jakas fotke na priv jak go kupilem i jak wyglada po renowacji .. ale to masz Maciek racje takie w orginale maja swój klimat i mimo rdzy wgniotek potrafia cieszyc oko. Wczoraj wlasnie takiego 50t1 kupilem z silnikiem w wiadrzre a ze wlasnie nie byl kombinowany to tylko go wyczyszcze i usprawnie .. dobra robota👍
Skąd ja to znam... Dojechać gdziekolwiek Komarem, tak, żeby się nie zepsuł, to jest sztuka. Regulacja zapłonu obowiązkowo minimum raz w tygodniu. Jednak komara Sport, to bym jeszcze chciał - piękny jest.
@@1000piwinapraw Właśnie się tak powoli zastanawiam, czy czegoś takiego sobie nie kupić do podrobienia, żeby po prostu mieć i pojeździć czasem. Na OLX jest sporo polskich motorowerów w niezłym stanie i w niezłych pieniądzach, importowanych. Większość z Węgier i nawet mają dokumenty do rejestracji. Sam, za młodu miałem Rometa Ogara 200 z silnikiem od Jawki i to był fajny, szybki motorower. Nigdy nie miałem problemów z silnikiem 023, tylko gaźnik fabryczny Jikov był kiepski. Potem miałem Rometa Charta i to był już mega motorower, niemal tak dobry jak Simson.
@@marcinos303 za nastolatka śmigałem Komarem codziennie przez kilka lat i nie pamiętam aby się psuł,zapłon był najmniej problematyczny z tego wszystkiego.Mozliwe że wszystko było jeszcze z PRL-u stąd jakość tych części była sporo lepsza niż tych dzisiejszych no name.
@@Motofan2493 To było dawno temu. Musiałem mieć jakiś silnik w gorszej klasie jakości. Najbardziej hardkorową rzeczą jaka się stała, było urwanie się koła magnesowego. To znaczy nie obciął się klin, ale koło popękało dookoła, tak, że na wale pozostał trzpień mocujący z otworem, a magnesy razem ze stalową obudową latały oddzielnie. Stało się to podczas jazdy i z takim impetem, że obudowa silnika od strony koła wyrwała się razem ze szpilkami z karterów, a zaraz za deklem poszybowały magnesy i elementy koła magnesowego. Dobrze, że nic się nikomu nie stało. Po tej akcji obiecałem sobie, że już nigdy nie kupię motoroweru z polskim silnikiem i Komara sprzedałem, a kupiłem Ogara 200 z silnikiem Jawy.
Witam super komarek kompletny w oryginale 🙂 . Mam taki sam kupiłem jakiś czas temu ale brakuje kilka części których nie mam 😄 ale z czasem skompletuje . Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmiki z udziałem motocykli i motorowerów 👍
Kranik rzemiosło z epoki.Te oryginalne z bakielitowym odstojnikiem lubiły pękać na słońcu.Z tą manetką od biegów też zawsze miałem problem w komarki co dostałem po dziadku.
Kranik powinien być taką bakelitowa pokręt z przodu.. wihajster bakielitowy często się urywał.. te wydechy często przebijali kawałkiem pręta.. bo miały tendencję. Zapychania się nie spalonym olejem który był słabej jakości
Właśnie ten dźwięk mnie trochę zdziwił, bo choć Komara 2350 (tylko czerwoną nówkę) mialem w II połowie lat 70-tych, to brzmiał trochę inaczej... Ale mój Komarek musiał być 2 razy większy, bo jadąc nad rzekę, siedzialem na (oryginalnym, pojedynczym) siodełku, na sobie miałem napompowaną dętkę od ciągnika, a za mną sąiadkę - i dojechaliśmy! :):)
odcineczek a ja już po browarku ...pozdro u mnie w komarze koło przednie wyjebane że dotyka widełek a mam starego typu przód i komar dostanie przodek od Ogara
miałem kiedyś tosamo jak się zagrzał to gas ostygł i dalej jechał... tylko że ja miałem jeszcze silnik na pedały... a odziedziczyłem komarka po dziadku... kury się na nim niosły i jak go wyciągnąłem to było czyszczenia co niemiara ....
Wspominałeś w którymś z odcinków o regeneracji gaźnika. Mógłbyś podać namiary na kogoś kto sie tym zajmuje ? Planuje w Trophy 250 podratować gaźnik . Dzięki i pozdrawiam
Byl taki okres, ze te chlapacze byly obowiazkowe. Mialem MZ 250 i milicja po zatrzymaniu mnie, ze jak jeszcze raz mnie bez tego chlapacza zobacza, to mandat. Ochoty go zalozyc, to wcale nie mialem 😂😂😂
Siema załóż do komara zębatkę na tył od Jawki w orankę będziesz mógł pojechać ,wiem bo w latach 90 przerabialiśmy i w 2 osoby po polu w życie jeżdziliśmy .
mi sie nigdy komar nie przegrzał i robił tysiące kilometrów a jeździł z prędkościami powyżej 50, silnik miał takie obroty jak skuter i nic sie z nim nie działo, jeździłem na świecy brisk i beru. aa te zęby od biegów odginałem i pomagało, do precyzji trzeba linke biegów wyregulować tak żeby 1 było w okienku
Komar piękny. Filmik świetny. Zastanawia mnie tylko czy on nie powinien mieć jeszcze silnika Zb4... niby to samo, różni się tylko pokrywami. Chociaż widzę że od sprzęgła masz ta starsza - może warto i podmienić od zapłonu ? Ja na biegi w rączce nie narzekam. U mnie nic nie wyskakuje :) odblask na lampie jest oryginalny i takie one wychodziły, to nie jest wypłowiałe. Kwestia śrub - też mam takie podejście i też kiedyś tego nie doceniałem. Choć mam sztywniaka którego kilkanaście lat temu pomalowałem w metalik i taki został - nie jest do końca oryginalny i on ma takie śruby, w nim to nie przeszkadza :) a półkę jakbys zmieniał to zwróć uwagę bo zdaje mi się że lampa powinna wchodzić pod nią, a nie nad.
Z tym spadkiem jakości nie tylko Romet ma problem, ale i WSK. Miałem ich wiele i w sumie do 79 roku wski są dobrej jakości, po 80 do końca produkcji to już nie była ta jakość i wykonanie, oszczędzało się na wszystkim, już nawet nie mówię o aspekcie wizualnym (brak szparunkow po 79r) ale i mechanicznym. Miało się dużo tych motocykli i jeździło się sporo, to widać było różnice w jakości.
wydech jest ważny bo to reguluje tzw przepłukiwanie dwu suwa i jak jest ten wydech zbyt otwarty to jest słabsze smarowanie mieszanką i dla tego ci sie on przyblokował !
@@1000piwinapraw no to dobra pozycja wyjściowa żeby włożyć x zł w renowację... Szkoda ze nie będzie można jej obejrzeć (w sensie renowacji) I w sumie gratulacje skierowane dla roli negocjatora bo na dzisiejsze czasy to dobra cena:)
Witam.Chlapacze w latach osiemdziesiątych to był wymóg.
Tu widać jedną z wielu perełek naszej krajowej motoryzacji.Komar.👍
Miałem dokładnie taki. Zjeździłem nim masę kilometrów. Największy kłopot z zawieszeniem przednim, rozwalone to było strasznie. Jak zawsze świetny materiałiał i masa wspomnień. Pozdrowienia.
O kurde! Gotowanie na ekranie ! 🤔😉
Jak u Makłowicza 😀
Ale podnietka narky8 popierdalacz eszke beszken solo nał 🚽💯
Komarek,herbata w szklanym termosie,plecak typu wór z materiału i ruska wędka z handlu.Godzina 3:30 Jazda na ryby,zlote karasie będą gryzły na czerwonego robaka..Pomidor,ogorek, kawałek kiełbasy i chleba... To były czasy..
Nigdy tego nie doświadczyłem mimo to czuję ten klimat 😌
Miałem identycznego.. w 83 roku dostałem go od wujka w prezencie.. był z 73 roku.. ten Romet, zapoczątkował moją pasję do motocykli
Też uwielbiam autentycznie zachowane maszyny z PRL-u, dużo lepiej się prezentują jak te po kapitalkach. Ale dente super, widać że bardzo los go oszczędził. Leci łapka w górę - pozdrawiam 😊
Dzięki, pozdrawiam 😀
silniczki były bardzo udane moim zdaniem lepsze niż późniejsze dezamety, co to tej "zmieniaczki" biegów to też mi krwi napsuła, miałem pęknięty ząbek od dźwigni sprzęgła i jedynkę musiałem dusić cały czas do dołu, dla dzieciaka 12-13 letniego było to problematyczne ale i tak się jeździło ;)
Witaj mam do dziś 2 te komary , bardzo żywe są w mej pamięci i mają to coś, nie sza demonami mocy ani szybkości ale budzą uśmiech na twarzy 😊
Ahhh elegancka maszyna, miałem taki sam w tym samym kolorze 😁był to mój pierwszy sprzęt którym legalnie mogłem śmigać po drodze, niezapomniane uczucie wolności 😆
Trzeba uszczelnić połączenie rury wydechowej z tłumikiem będzie cichszy, ja to robiłem zarówno w motorynce jak i w Ogarze 200 i takie uszczelnienie robiło robotę że tłumik brzmiał bardzo fajnie
11 minut temu i 2 like
Dzięki. Również spróbuję.
@@Sky7_f uszczelnić trzeba zarówno połączenie cylindra z rurą wydechową bo tam jakakolwiek nieszczelność powoduje takie nieprzyjemne syczenie i twardy odgłos, można to zrobić albo pastą do wydechu do samochodów albo taśmą termiczną do układów wydechowych. Daje się minimalną ilość tylko taką jaka jest potrzebna aby uszczelnić nic nie wolno dawać za dużo. I potem mamy połączenie rury wydechowej z tłumikiem. Tutaj uszczelniamy specjalnym sznurem termicznym do układów wydechowych, owijamy go w tą przestrzeń pod nakrętką tam gdzie wchodzi rura wydechowa w tłumik owijamy całkiem sporą ilość tyle ile trzeba i zakręcamy nakrętkę aby wszystko było idealnie szczelne. Po takich uszczelnianiach silnik motorynki brzmi po prostu pięknie. Nie jest ani za głośny Ani za ciszy, brzmi zdrowo idealnie. Zresztą ogara 200 z silnikiem jawki tak samo. Natomiast co do ogara 200, to ja jeszcze dodatkowo wyciszam tylną część tłumika bo jak wiadomo tam są dwie śrubki które się odkręca i wyciąga się ten tylny wkład z tłumika. Na ten wkład z jednej i z drugiej strony daje się kanalizacyjne uszczelki oringi o średnicy chyba 8 cm pasują idealnie dzięki czemu ten metalowy wkład po włożeniu nie styka się bezpośrednio z tłumikiem tylko właśnie poprzez te okrągłe uszczelki które powodują że spaliny muszą iść tylko i wyłącznie poprzez otwory. Po takim kompleksowym uszczelnieniu mój ogar 200 jest w zasadzie tak cichy jak Simson. Może ciut głośniejszy. Ale generalnie otoczenie jest zazwyczaj zszokowany cichą pracą ogara 200, zwłaszcza kiedy tłumik wygląda na zupełnie fabryczny, czyli głośny. A tymczasem po uszczelnieniu szczególnie team oringiem zaczyna brzmieć prawie jak Simson. Ja mieszkam w mieście więc u mnie maszyna musi być kulturalna i Cicha. Oczywiście na tyle na ile pozwala jej konstrukcja bez żadnych przeróbek
Komarek, ładna nazwa i to pyrkanie... Piękny 👍🏻😉😁😎
Co milo wracac do wspomien ,co jak w czasach po pierwszej komuni ,tez mialem sztywniaka ,pozďrawiam serdecznie, Zbigniew, Canada
Pozdrawiam Zbyszku 😀
Kurcze żyjesz tym,widać tą pasje.Pozdrawiam
Dzięki 🙂
ja w moim komarze 2350 z roku 1971 zmiana manetką biegów działa bardzo ładnie i biegi wskakują bez żadnego problemu bo manetka jest nawa z PRLU i moim zdaniem zmiana biegów w ręku jest fajniejsza niż w nodze
Masz szczęście że możesz se latać na takim cudzie zdrowia życzę
Tlumiki przebijało się nagminnie, czesto zaraz po zakupie, by mieć rzekomo wiecej mocy. Mnie to zawsze denerwowało, bo chciałem by mój Komar czy Kadet "cykał" jak Simson kolegi, wiec kupowalem nowe tlumiki 🙂 Tych Komarów, Jaw, Wuesek itp. przeszło przez moje ręce dziesiatki na przełomie lat 80. i 90. Drugie tyle zostało rozebrane i wylądowało na złomie (gdzie mozna było również znaleźć i całe pojazdy, nawet przedwojenne, a złom zwyczajny, wiejski). Teraz to łza się w oku kręci. Ale swoją młodzieńczą WSK 175 zachowałem i odnowiłem wraz ze wszystkimi przeróbkami z lat 90. Stoi dumnie obok innych, bardziej współczesnych motocykli, choć od czasu do czasu coś przy niej dłubnę 😁
Piękne wspomnienia 😀 pozdrawiam 😀
długo czkałem na odcinek z komarem 2350 ja też mam takiego komara 2350 z roku 71 na prawdę pięknego komara masz pozdrawiam
Dzięki, pozdrawiam 😀
Siemanko.... Serdecznie pozdrawiam Mateusz z Ujścia.... Kiedyś miałem taką przygodę z WSK staniała ja wryta poczekałem chwilkę i ruszyłam dalej.....
Pozdrawiam 😀
Piękny ten komarek stan idealny 😄
Nie idealny ale cieszy 🙂
Kurde uwielbiam takie pojazdy!! Tłumik na pewno wydrążony żeby miał nieco więcej mocy 😂 pamiętam że takie rzeczy się robiło a więcej na ten temat mógłby powiedzieć mój kolega , dawny sąsiad z naprzeciwka który robił takie eksperymenty... Pamiętam jak w moim komarku wybiła się sprężyna z przodu i był gigantyczny luz , poradziłem sobie z tym wkładając dużą nakrętkę... Takie szybkie naprawy garażowe w dzieciństwie
Łapka w górę
Wieczorem browarek i oglądamy 😊
Smacznego 😀
@@1000piwinapraw a dziękuję i wzajemnie
Mój pomarańczowy Romet 50 t1 ma około 13 500 tyś. przebiegu , ale jego stan jest nawet troszkę lepszy. Kupiłem go bez silnika ale założyłem inny który był po kapitalnym remoncie. Choć to 019 śmiga wspaniale.😊😊😊
Taki przebieg w romecie to rzadkość a w dodatku stan ładny 🙂
@@1000piwinapraw no wygląda ładnie jak na 13 500
@@1000piwinapraw Mój ogar 205 z 1987 roku ma 24 tysiące przebiegu.
@@JanKowalski-ut9hv no to też dużo
Hej!!! Wszystko co trzeba opowiedziałeś zgodnie z prawdą. 😂😂Biegi w rączce masakra, przednie zawieszenie dokładnie jak opisałeś 😂koło szło pod kątem 😂ale poza tym fajnie się tym jeździło. Miałem kropka w kropke taki jak Twój. Wspominam mimo wad bardzo pozytywnie 😂😂Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!😀😊😊
Dzięki, pozdrawiam 😀
Fajny👍. Mam 2352 biegi w ręku, silnik już kwadrat. Będę musiał go uruchomić jak będzie czas. Były tam patenty typu dwa siedzenia i 4 amory z tyłu, ale silnik chyba jeszcze nie rozbierany, od nowości w rodzinie. Pamiętam, że kolega miał 2351 i mój był szybszy😁, ale obydwa brzmiały inaczej niż ten.
Ostatnio pierwszy raz w sezonie odpaliłem sztywniaka i przejechałem się po okolicy. Jakieś 2 km od domu dolna połówka gaźnika (jeszcze tego starego, G12) się obróciła, pływak razem z nią i przestał kontrolować poziom paliwa, które zaczęło się wylewać i zalało silnik.
Całe szczęście że jestem pedantem, to wziąłem kombinerki ze sobą i mogłęm zrobić 30-sekundowy pit stop a nie pedałować z powrotem.
Jedyne co zmieniliśmy to wstawienie elektronicznego zapłonu bo ten fabryczny był akurat jeszcze gorszy niż zazwyczaj z relacji na forum - rozkręcał się sam dosłownie zanim jeszcze mogliśmy założyć dekiel.
Super, że utrzymujesz go w takim dobrym stanie i że normalnie można nim jeździć!
Wystarczyło kupić klej do gwintu i skręcać delikatnie na klej. Są kleje słabe średnie i mocne. Zaczyna się rzecz jasna od słabego i daje tylko na początek gwintu Dzięki temu można sprawdzić i mieć doświadczenie na przyszłość ile i jakiego kleju trzeba żeby skręcić śrubę na tyle co trzeba a jednocześnie na tyle żeby dało się ją potem normalnie odkręcić.
Siemanko super odcinek zawsze mozna czegos sie dowiedziec komar fajny pozdrawiam Maćku
Dzięki, pozdrawiam 😀
Pamiętam ten dźwięk silnika na 2 biegu i odejmowanie gazu oraz taki odgłos zawieszenia ;) Super klimat. Te "zdrapki" są bardzo typowe bo Komary były użytkowane a nie wychuchane ;) Często miały wypolerowane te elementy które stykały się z kolanami. Ten przedni wahacz bujał jak huśtawka. Miłe wspomnienie. Pozdrawiam
Pozdrawiam 😀
Nie zapomnij wspomnieć o tym, że przy hamowaniu linka przedniego bębna ciągnie całkiem mocno i potrafi nieco przechylić całe koło :) Te przednie wahacze mają swój urok, jak zresztą cały komar.
@@radosawrudolf4931 Masz racje, ten typ zawieszenia ma wiele wad. Ja gdybym miał w posiadaniu takiego Komara na wachaczu. To wgapiałbym się w niego, ale też karnął bym się w słoneczny dzień ;) Pozdro
Uuaa pod koniec już się bałem, że nie zabierzesz nas na przejażdżkę Mistrzu.
Jestem ukontentowany :) jutro odpalam mojego i małe docieranie zrobimy :)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam 😀
O komar juz smiga mam takiego samego w swojej kolekcji podesle ci jakas fotke na priv jak go kupilem i jak wyglada po renowacji .. ale to masz Maciek racje takie w orginale maja swój klimat i mimo rdzy wgniotek potrafia cieszyc oko. Wczoraj wlasnie takiego 50t1 kupilem z silnikiem w wiadrzre a ze wlasnie nie byl kombinowany to tylko go wyczyszcze i usprawnie .. dobra robota👍
I bardzo dobrze, powodzenia 😀
Skąd ja to znam... Dojechać gdziekolwiek Komarem, tak, żeby się nie zepsuł, to jest sztuka. Regulacja zapłonu obowiązkowo minimum raz w tygodniu.
Jednak komara Sport, to bym jeszcze chciał - piękny jest.
Teraz cdi mozna wrzucić i zapomnieć o zaplonie 🙂
@@1000piwinapraw Właśnie się tak powoli zastanawiam, czy czegoś takiego sobie nie kupić do podrobienia, żeby po prostu mieć i pojeździć czasem. Na OLX jest sporo polskich motorowerów w niezłym stanie i w niezłych pieniądzach, importowanych. Większość z Węgier i nawet mają dokumenty do rejestracji.
Sam, za młodu miałem Rometa Ogara 200 z silnikiem od Jawki i to był fajny, szybki motorower. Nigdy nie miałem problemów z silnikiem 023, tylko gaźnik fabryczny Jikov był kiepski. Potem miałem Rometa Charta i to był już mega motorower, niemal tak dobry jak Simson.
@@marcinos303 za nastolatka śmigałem Komarem codziennie przez kilka lat i nie pamiętam aby się psuł,zapłon był najmniej problematyczny z tego wszystkiego.Mozliwe że wszystko było jeszcze z PRL-u stąd jakość tych części była sporo lepsza niż tych dzisiejszych no name.
@@Motofan2493 To było dawno temu. Musiałem mieć jakiś silnik w gorszej klasie jakości. Najbardziej hardkorową rzeczą jaka się stała, było urwanie się koła magnesowego. To znaczy nie obciął się klin, ale koło popękało dookoła, tak, że na wale pozostał trzpień mocujący z otworem, a magnesy razem ze stalową obudową latały oddzielnie. Stało się to podczas jazdy i z takim impetem, że obudowa silnika od strony koła wyrwała się razem ze szpilkami z karterów, a zaraz za deklem poszybowały magnesy i elementy koła magnesowego. Dobrze, że nic się nikomu nie stało. Po tej akcji obiecałem sobie, że już nigdy nie kupię motoroweru z polskim silnikiem i Komara sprzedałem, a kupiłem Ogara 200 z silnikiem Jawy.
@@marcinos303jeśli Jeszcze nie kupiłeś to uważaj, wiele wydziałów odmawia rejestracji motorowerów z Węgier i mają do tego prawo.
Witam super komarek kompletny w oryginale 🙂 . Mam taki sam kupiłem jakiś czas temu ale brakuje kilka części których nie mam 😄 ale z czasem skompletuje . Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmiki z udziałem motocykli i motorowerów 👍
Pozdrawiam 😀
Maćku, jesteś Wielki!
Dzięki, pozdrawiam 😀
10cm
Dzięki za mega pozytywny film. Pozdrawiam, uzytkownik Kymco Like 125 :)
Cześć, jedynke zawsze trzeba było przytrzymać.
Kranik rzemiosło z epoki.Te oryginalne z bakielitowym odstojnikiem lubiły pękać na słońcu.Z tą manetką od biegów też zawsze miałem problem w komarki co dostałem po dziadku.
Chodzi identydznie jak mój, te charakterystyczne pyrkanie. 2350 z 72 pozdrawia 😀
Latwo poznać ten dźwięk 😀
lubie cie sluchac i masz duuuza wiedze ;)
pozdrawiam
Dzięki, pozdrawiam 😀
Kranik powinien być taką bakelitowa pokręt z przodu.. wihajster bakielitowy często się urywał.. te wydechy często przebijali kawałkiem pręta.. bo miały tendencję. Zapychania się nie spalonym olejem który był słabej jakości
mój komar 2350 z roku 1971 też ma głośny wydech 😂
Piękny Kopruch. Ten kształt przypomina mi choppera.
Do choppera jednak mu daleko
Gotuje się bo w chłodnicy woda będzie płyn będzie dobrze ;) a tak w ogóle to całkiem sprawnie jedzie jak na komara ;)
Siłę ma jak należy 🙂
@@1000piwinapraw No powiem ci ze mój 019 po remoncie i tak nie idzie :) ciekawe jaki v max tego komara :D
Jeździłem kiedyś takim niebieskim, u sąsiada stał taki czerwony a inny sąsiad miał taki zielony i był 3 osobowy bo miał 3 siodełka zamontowane😊
Gdzie on to trzecie zamontowal 😀
Gotowane "jajko", nawet pasuje 😂
O racja 😀
Część Maćku na początku filmu komar ma taki dźwięk jak by latał koło ucha podczas snu😂 a po za tym piękna maszyna. Pozdro
Na przyspieszonym tak faktycznie jest 😀
Właśnie ten dźwięk mnie trochę zdziwił, bo choć Komara 2350 (tylko czerwoną nówkę) mialem w II połowie lat 70-tych, to brzmiał trochę inaczej... Ale mój Komarek musiał być 2 razy większy, bo jadąc nad rzekę, siedzialem na (oryginalnym, pojedynczym) siodełku, na sobie miałem napompowaną dętkę od ciągnika, a za mną sąiadkę - i dojechaliśmy! :):)
Piękne wspomnienia 😀
odcineczek a ja już po browarku ...pozdro u mnie w komarze koło przednie wyjebane że dotyka widełek a mam starego typu przód i komar dostanie przodek od Ogara
Zawsze to jakis sposób na te luzy 🙂
Komar 7 biegowy...Siedmiu patrzy,jeden jedzie...
Witam. Mam takiego komara. Taki sam tłumik też chyba wypalony. Z biegami to samo jakby nie ustawiał i regulował i tak się przestawi😉 Pozdrawiam😉
Te biegi to udręka, 😀
@@1000piwinapraw to prawda. Nawet niektórzy użytkownicy przerabiali na nożne
Pamiętam że listonosze jeździli na komarach mimo że były już ogary.
No to Makłowicz ma konkurencję na UA-cam
wiasnie taki mialem nawet ten sam kolor
Brat bliźniak 🙂
@@1000piwinapraw yup
Nailepszy kanal o Motorkach!!a docinek kozacki
szkoda że nie zostawiałeś tej gazelki bardzo fajna była ;) do mnie niedługo przyleci fumka dziadka, fajniutki ten aldente komarek maćku
Który rok tej fumy? 🙂
@@1000piwinapraw oj jeszcze nie wiem, stoi na szpichlorku od 40 lat, ale z tego co mi dziadek mowił to ona jest 53-54 rok
Brakuje sztywniaka na kanale którego uwielbiam!
Kup paczkę balonów 😮😊😅 będziesz zakładał na tłumik 😂😂😂 to będzie ciszej 😅😅😅
Hej 😊 niezły komar 👍😀
Heja 😀
miałem kiedyś tosamo jak się zagrzał to gas ostygł i dalej jechał... tylko że ja miałem jeszcze silnik na pedały... a odziedziczyłem komarka po dziadku... kury się na nim niosły i jak go wyciągnąłem to było czyszczenia co niemiara ....
Pewnie to był jeszcze sztywniak 🙂
Miałem taki tylko czerwony. Było to w czasach gdy były karki na paliwo.
Ja posiadam komara 2350 też niebieskiego rocznik 75
To brat bliźniak 🙂
Wspominałeś w którymś z odcinków o regeneracji gaźnika. Mógłbyś podać namiary na kogoś kto sie tym zajmuje ? Planuje w Trophy 250 podratować gaźnik . Dzięki i pozdrawiam
Byl taki okres, ze te chlapacze byly obowiazkowe. Mialem MZ 250 i milicja po zatrzymaniu mnie, ze jak jeszcze raz mnie bez tego chlapacza zobacza, to mandat. Ochoty go zalozyc, to wcale nie mialem 😂😂😂
Mam taki sam egzemplarz koło przód pod skosem 1 trzeba trzymać bo wypada jeszcze tulejki na wachaczu wywalone że nie da się jechać hahaha
Typowy komar 😀
Siema załóż do komara zębatkę na tył od Jawki w orankę będziesz mógł pojechać ,wiem bo w latach 90 przerabialiśmy i w 2 osoby po polu w życie jeżdziliśmy .
A o gazele to i ja się pytałem w Łodzi 😅
Zgadza się 🙂 musiałem oficjalnie sprostować
Dokładnie
Super zaj....sty Komarek !!!
mi sie nigdy komar nie przegrzał i robił tysiące kilometrów a jeździł z prędkościami powyżej 50, silnik miał takie obroty jak skuter i nic sie z nim nie działo, jeździłem na świecy brisk i beru. aa te zęby od biegów odginałem i pomagało, do precyzji trzeba linke biegów wyregulować tak żeby 1 było w okienku
Tu świeżo zlozony silnik, moze zbyt ciasno spasowany w cylindrze
@@1000piwinapraw mój też miał wymiany tłoków .Nawet na dotarciu dostawał w gaz
Mam to samo, każda śrubka w mojej MZ etz musi być oryginalna ,,ESKA'', pozdrawiam.
O to to 😀
❤👍
Komar piękny. Filmik świetny. Zastanawia mnie tylko czy on nie powinien mieć jeszcze silnika Zb4... niby to samo, różni się tylko pokrywami. Chociaż widzę że od sprzęgła masz ta starsza - może warto i podmienić od zapłonu ? Ja na biegi w rączce nie narzekam. U mnie nic nie wyskakuje :) odblask na lampie jest oryginalny i takie one wychodziły, to nie jest wypłowiałe. Kwestia śrub - też mam takie podejście i też kiedyś tego nie doceniałem. Choć mam sztywniaka którego kilkanaście lat temu pomalowałem w metalik i taki został - nie jest do końca oryginalny i on ma takie śruby, w nim to nie przeszkadza :) a półkę jakbys zmieniał to zwróć uwagę bo zdaje mi się że lampa powinna wchodzić pod nią, a nie nad.
Ok, dzięki za radę 😀
mam pytanie ile może pojechać komar max.?
Witam co zrobić żeby przednie koło nie latało podpowiedziałby
Żak miał kranik przetykowy jak WFM
Racja
@@1000piwinapraw wszyskie motockle z tamtych mialy kranki przetykowe nawet pierwsze junaki m 07
1:01 konkluzja jak najbardziej słuszna 😅
Haha 😀
Romety w takim oryginalnym stanie to coś wspaniałego
Ciekawi mnie a jaki sposób je polerujesz ? Jaka masz polerke ? Pastę? Mógłbyś zdradzić ?
Zwykla pasta tempo 🙂
Gdzie robisz szlify cylindrów
Z tym spadkiem jakości nie tylko Romet ma problem, ale i WSK. Miałem ich wiele i w sumie do 79 roku wski są dobrej jakości, po 80 do końca produkcji to już nie była ta jakość i wykonanie, oszczędzało się na wszystkim, już nawet nie mówię o aspekcie wizualnym (brak szparunkow po 79r) ale i mechanicznym. Miało się dużo tych motocykli i jeździło się sporo, to widać było różnice w jakości.
Zgadza się
a będzie odcinek z SHL M 04
Będzie :)
Komar🦟 Al dente🍜 brzmi jak przepis z Tajlandii czy innego Wietkongu 😂
Zupa z komarów 😀
Kiedy będzie gazela?
Kiedy montowali te same części do inych motocykli
Robilo się i takie przeróbki 🙂
*Trzeba było tak nie cisnąć do dechy a jechać płynnie te motocykle mają słaby chłodzenie* 😉👍
Cześć podasz jakiś namiar na dobrą firmę do szlifu cylindrów pozdrawiam
Mi w wskach się podobają te chlapacze w komarkach to już nie za bardzo
Jeszcze odblaski do nich montowali 😀
👍
👍
Bo to wydech remusa jest :D
Remus się uczył od tego komara 😎
@@1000piwinapraw Dobra riposta to jest😁
Wigry 3 😂😂😂
Ogar lepszy 😮😊😅
A jak rama w tym nie pęka
Komarek suka tak je nazywali😊
O tego nie znałem 😀
miałem i mam ! szkoda że tyle ich poprostu zgnojono
Tak, ogromna ilość poszła na zmarnowanie
Znałem gościa co przerabial biegi na nogę w tym silniku
Robilo się i takie przeróbki 🙂
Miałam takiego komara kosztował 3 dni rwania malin
Hah co za cena 😀😀
@@1000piwinapraw za nim dojechałem do domu to sie popsuł
wydech jest ważny bo to reguluje tzw przepłukiwanie dwu suwa i jak jest ten wydech zbyt otwarty to jest słabsze smarowanie mieszanką i dla tego ci sie on przyblokował !
Faktycznie to moze byc przyczyną 🤔
Majster więcej oleju trzeba bylo dolac po szlifie 😁
Oleju bylo ok tylko moze przez pusty wydech spuchł tłok
Romet komar szkoda że wogule powstał nigdy nie chciałem go mieć jeździłem motorynka i ogarem Dariusz72
Ja od ogara zaczynałem 😀
Silniki były dobre ale na małe kilometry a później pierścienie puchły i zacierał się silnik
Może za ciasno spasowany
I myk dwujeczka
Cyk dwójeczka 😎
ugotój komara razem z Maćkiem
Zupa z komara
Ile dałeś za gazelę??!!😂
3500 z komarem 🙂
@@1000piwinapraw no to dobra pozycja wyjściowa żeby włożyć x zł w renowację... Szkoda ze nie będzie można jej obejrzeć (w sensie renowacji) I w sumie gratulacje skierowane dla roli negocjatora bo na dzisiejsze czasy to dobra cena:)