Co zaskoczyło mnie w paryskich mieszkaniach?
Вставка
- Опубліковано 4 жов 2024
- Bonjour tout le monde! W dzisiejszym odcinku poopowiadam Wam trochę o paryskich i podparyskich mieszkaniach. Jeśli jestescie ciekawi co mnie w nich zdziwiło, koniecznie obejrzyjcie ten odcinek :)
Filmy zawierają polskie i francuskie napisy.
Znajdziesz mnie tutaj:
• FACEBOOK: / marchewka-w-p. .
• INSTAGRAM: / marchewka_w_. .
• contact: marchewkawparyzu.yt@gmail.com
#francja #zyciewefrancji #polkawparyzu #polkawefrancji
Bonjour 👋
Très bon contenu!
Rowniez mieszkam we Fr (wczesniej w samym paryzu), teraz na bliskich przedmiesciach i mam dokladnie te same spostrzezenia i zszokowaly mnie te same rzeczy.
Winda to naprawde luksus, a jak juz jest to taka mala ze hulajnoga sie tam nie zmiesci. Ogladalem mieszkania z WC w szafie.. a i nawet bez okna (tylko takie mini z ktorego widac niebo). Chyba nigdy nie widzialem wiecej niz dwa palniki w kuchni!
Szokiem rowniez byla dla mnie ilosc pralni w miescie (oczywiscie wynika to z tego ze w mieszkaniu prawie nigdy nie ma pralki).
Bardzo czeste sa tez malutkie okragle klamki miedzy pokojami (jesli ktos ma szczescie mieszkac w dwupokojowym mieszkaniu)..
Zdziwily mnie rowniez bardzo bardzo wysokie sufity w kamienicach.
Ps. Bardzo fajny kanal i zycze powodzenia! :)
Dziękuję ;)
Zapraszamy do Bretanii 😊
A może warto wspomnieć, że nawet Francuzi w większości nie zarabiają 5 tysięcy euro na start zaraz po studiach? 😅 To, że ktoś nie mieszka w mieszkaniu, które ma 100m2 , tylko o wiele mniejszym (i często na start) nie znaczy, że jest mu źle 😅 i nie znaczy od razu, że jest biedny.
@@marchewkawparyzu święta prawda. Ani ja ani mój mąż nigdy nie przekroczyliśmy nawet 4 tyś na miesiąc, chyba że wspólnie biorąc. W Paryżu czynszy są strasznie drogie a już nie wspominam o kupnie tam jakiegoś mieszkania . Jakoś mi się to nie marzy 😅. Mój syn wynajął zaraz po studiach 20 m2 na 6 tym piętrze bez windy i płacił około 800 €. Długo tam nie wytrzymał zresztą.
I wydaje mi się, że zwykli zjadacze chleba właśnie tyle zarabiają. Pani, która skomentowała wyżej, komentuje wszystkie wypowiedzi pod filmem, które są "przeciwko mnie" , żeby "uświadomić mi", że pokazuję nieprawdę, jestem zapewne biedna i nie mam szacunku do Francji i Francuzòw - co prawdą oczywiście nie jest...
Witam,
Ja sie moge podzielic jak sie mieszka w Anglii.
Dopoki mieszkalam w Polsce to mialam kompleksy.
Po przeprowadzce do Anglii gdy zobaczylam wszystkie domy zbudowane na te sama modle, zatechle od wilgoci, krzywe sciany i rury kuchenne wychodzace do ogrodu to przestalam miec kompleksy.
Mysle, ze dobrze jest wyjechac do innych krajow, zeby docenic Polske i Polakow..
Pozdrawiam serdecznie.
W Irlandii o samo :( Smutne, że Irlandczycy od swoich okupantów przejęli to, co najgorsze.
I te stropy z drewna
I osobne krany na ciepłą i zimną wodę. Zgroza.
Dlaczego Polacy z takim uporem mieszkają w tej okropnej Anglii, gdzie brud i wilgoć?
@@spitfirevb8941
Witam,
Pewnie dlatego, ze w Polsce nie mieli pracy, a w Anglii maja.
Poza tym jezeli chodzi o budownictwo to standardy angielskich domow nie umywaja sie do polskich! Trzeba jednak pomieszkac za granica aby sie o tym przekonac.
Pozdrawiam serdecznie.
W latach 90-tych odwiedziłam w Paryżu (na przedmieściach) małżeństwo francuskich nauczycieli. Szokiem dla mnie było ich maleńkie mieszkanko w kamienicy. Mieli dwa maleńkie pokoje, maciupką łazienkę i kuchnię
Mieszkalam w Paryzu 7 lat..Mam wiele i podobnych i różnych doświadczeń..
Polecam wyjechac i trochę pomieszkać w innym kraju a potem..wrócić..
Bezcenne doswiadczenie i..pozbawia kompleksów!Bon courage!
Ja mieszkałam wiele lat w Niemczech i niczego tak nie żałuję, jak tego, że, kierowana sentymentami, wróciłam. Teraz już, niestety, nie mogę odwrócić tej nieprzemyślanej decyzji.
Solidny przekaz ważnej dziedziny życia z centrum świata. Pozwala doceniać swoją ojczyznę Polskę. Dziękuję serdecznie !!!.
Małe kuchnie to powód do tego aby jeść na mieście , nawet na kawę ponoć można wyjść w piżamie rano.Tak nam ten zachód serwowano jako doskonały i zasobny że uwierzyliśmy w PRLu że nas zawsze gorzej a tu niespodzianka i to duża.Jednoczesnie cieszy taka rozsądna i zdystansowana Rodaczka bo zawsze uważałam że mamy świetnych ludzi. Słucham dalszego ciągu ..
Zachód to syf, kiła i mogiła....byłam kilkanaście lat na tym syfiastym zachodzie to wiem.
Tępota, brud, brak profesjonalizmu, byle jakość i wiele innych...
@@AT-kx6fj niekoniecznie. To widać i w sklepach i na ulicach i w hotelach...choćby w centrum Dublina i nawet w różnych instytucjach. Oczywiście nie wszędzie, bo wiadomo, że w każdym kraju są ludzie ekstremalnie inteligentni, schludni, zadbani
ale jako ogół jest to widoczne bardzo.
A byłam tam kilkanaście lat.
Włącvzam tu również Irish-Polish Society, bo w POSK-u (to były spotkania głównie dla Polaków) już poziom był wyższy.
A brud w tych mieszkania wszechobecny
@@AT-kx6fj
To nie nie ilość pieniędzy a nawet wykształcenie ale sposób życia , mentalność.
Pokolenie dwudziestolatków jest zafascynowane wszystkim innym co nie Polskie(celowo z dużej) w imię zasady: "trawa po drugie stronie rzeki jest zieleńsza" lub innego:"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".
Oczywisćie ja też żyłem wtakiej ilizju do czasu, aż wybrałem się do Holandii, w której doznałem takiego szoku kulturowego iż czasem myślałem, że jestem na ukrainie, a nie w Holandii.
Tak samo millenialsi mają teraz problem, bo wydaje mi się, że antypolska narracja jest znacznie silniejsza dzisiaj niż kiedykolwiek wcześniej.
Wiadomo, że nikt z młodych nie słucha tej propagandowej sieczki z tvpis(tutaj jest przegiecei wajchyw drugą stronę, bo jakby nie patrzeć to mimo, że w Polsce stan i komfort życia jest w miarę dobry,a Polska to piękny kraj a nie jakaś brzydka wieś typu Holandia, Islandia itd, to nadal zarobki sa kosmicznie żenująco małe w stosunku do wydatków.
Po holandii mam obrzedzenie to wyjazdu do pracy gdziekolwiek. Z resztą zacząłem później obserwować youtube i prawdę mówiąc całyz achód Europy wcale nie jest taki piękny jak pokazują w reklamach biur podróży, tymbardziej USA, a Polska to jednak nadal jeden z topowych krajów w Europie jak i na świecie gdzie żyje się całkime przywoicie, oczywiście gdyby tylko nie spomwinać o tych złodizejach z pisu którzy nas okradają już niemal dekadę.
Także krótko mówiąc: pracujemy i zarabiamy na zachodzie, mieszkamy w Polsce, a na wakacje jeździmy na południe:Włochy,Francja,Hiszpania itd.
Tymbardziej, że dzięki kyrptowalutom można spokojnie dorobić się tego co mają zachodnei społeczeństwa a mieszkajacw Polsce, ale to wymaga trochę czasu, samopzoaparcia, dyscypliny i oczywiście wiedzy.
Dziękuję ,za przedstawienie prawdy ,to mnie trochę zdystansowało co do tej pory myślałam o tym kraju .Pokazuj dziewczyno jak najwięcej .
😂Jak ja 4 lata temu szukałam małej kawalerki, to 🚽 był w kuchni między stołem kuchennym a zlewozmywakiem. Byłam w takim szoku, że do dziś mi nie przeszło😐
I cisz sie ,ze WC był!
Można robiąc....zjeść posiłek ,a potem pozmywać...XD
To chyba u Kiepskich lepiej
Usmiałam się
To jak w polskim wiezieniu gorszej jakosci. Te lepsze, nowoczesniejsze maja wnękę lub przynajmniej zaslone.
Szok😊😮nigdy bym nie pomyślała że tak wyglądają mieszkania😊To my w Polsce mamy luksus🥰
Ja mieszkałam ok. 3 lata w Lyonie i powiem szczerze, że to, co mówisz o paryskich mieszkaniach pokrywa się z tym, czego doświadczyłam na południu Francji. Mam na myśli mały metraż, cienkie ściany, drzwi na zatrzask (miałam okazję skorzystać z usług ślusarza, bo był sierpień i właściciel mojego mieszkania był na wakacjach, a tylko on miał zapasowu klucz - otwarcie drzwi trwało 2 sekundy i zapłaciłam za to chyba 100 albo 150 euro - już nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że cena była zaporowa ;), dozorca, digicode itd. Tam bardzo popularne były też mieszkania z tzw. mezzanine, na których z reguły była część sypialniania. Raz oglądałam mieszkanie właśnie z taką "mezzaniną", na którą wchodziło się po kilku schodkach i żeby iść spać albo do toalety, musiałabym iść zgięta w pół :D Na szczęście trafiłam na mieszkanie w bloku, które miało ok. 20 m2, dosyć dużą łazienkę i aneks kuchenny, które w porównaniu z tymi mezzaninowymi było naprawdę fajne i słoneczne ;) Od ok. 5 lat mieszkam z powrotem w Polsce, a za Francją nie tęsknię :) Pozdrawiam serdecznie
Tylko ze te malutkie mieszkania to’sa dla studentow lub ludzinco naprawde malo zarabiaja.Ja po kilku latach we fr kupilem domek z ogrodem, w dobrej dzielnicy.Jak sie pani obracala wsrud biednych ludzi to widziala’pani tylko biede.
@@adamcocy286 Bardzo łatwo się ocenia, nie znając całej historii, prawda? Te mieszkania są z reguły na początek - tak było przynajmniej w moim przypadku. Po "kilku latach" sama szukałabym czegoś innego, lepszego - to oczywiste. Ale nie o to chodziło. Mi przede wszystkim nie odpowiadała mentalność francuzów i ich wajba, dlatego uznałam, że nie ma co tam zagrzewać miejsca. Sprawdziłam i stwierdziłam, że to kraj nie dla mnie. Teraz mam w Polsce uroczy domek, duże pastwiska i konie - także chyba nie aż tak biednie ;) Życzę urodzaju w ogródku :)
@@adamcocy286 Cóż, liczna musi być biedota wśród Francuzów. Biedny Polak ma zazwyczaj większe mieszkanie niż biedny Francuz. Należy im współczuć, a toalety na półpiętrze, to w Polsce występują już tylko w dowcipach o czasach Gierka.
Mieszkałam w Paryżu, Cherbourgu i na Lazurowym wybrzeżu i wszędzie były mieszkania przestronne z oknami do podłogi. W Cherbourgu to kochania była bardzo duża z tarasem.
Bardzo sobie chwaliłam ze w każdej ubikacji był bidet, to bardzo potrzebne.
Nie można uogólniać. Wszystko zależy od dzielnicy i napewno od zarobków.
Jak w każdym dużym mieście.
Tak jak Pani brakowało mi zawsze parapetów wewnątrz mieszkań i domów.
@@adamcocy286 U nas jednak te dla studentow i tych co malo zarabiaja maja duzo wyzszy standard tez wielkosciowy
Witam. Wytłumaczenie jest proste, w cenie metru kwadratowego i jest bardzo dużo starych budynków w Paryżu. Nie można wszystkiego zmienić bo historyczne dzielnice są liczne i nie można tego za bardzo ruszać. Zarówno elektryczność jak i toalety i kuchnie są niestety z tego powodu malutkie i nie wygodne. Jeśli chce się mieć nowoczesność i więcej miejsca to trzeba po prostu oddalić się od Paryża na uboczne peryferie. Ja mieszkam pod Paryżem na 30 minut RER i zarówno mieszkania jak i domy prywatne są wygodne i nowoczesne. Paryż jest starym miastem które ma swóje uroki ale żyć tam nie jest łatwo. Pozdrawiam
Ja, jak czytam tu komentarze, to dochodzę do wniosku, ze Polacy nie powinni wyjeżdżać z tak super kraju jak Polska😝
@@enolaxcrowen nie do końca się z tobą zgadzam bo życie takie prawdziwe to przygoda to akceptacja zmian i nauka adaptacji zarówno do innych klimatów i sposobów życia jak i do innych ludzi. Zmieniając miejsca zamieszkania czy kraj w którym żyjemy wychodzimy ze sfery konforru i otwierają się nam nowe perspektywy. Dojrzały człowiek potrafi się wszędzie dobrze czuć i byc zdolnym do tolerancji a nie żyć w ciągłej krytyce i kręcić nosem na wszystko co nowe i czego nie zna. Tak się zachowują dzieci szczególnie te rozpieszczone. Ja nigdy nie żałowałam mojej decyzji opuszczenia Polski. Wszędzie się dobrze czuje a już kilka przeprowadzek przeżyłam. Nasz dom jest tak na prawdę w naszych sercach niezależnie od tego gdzie mieszkamy. Pozdrawiam z Francji która tak ostatnio wielu Polaków krytykuje a ja tutaj się znakomicie czuje, więc nie za bardzo to wszystko rozumiem.
@@franciszekbieszczadzki6951 bo jest dużo ludzi, stanowczo za dużo, a szczególnie tych turystów 😅
@@franciszekbieszczadzki6951 trzeba też po prostu sobie powiedzieć że idealnego miejsca na ziemi nie ma, że wszędzie są plusy i minusy i to na prawdę zazwyczaj zależy od nas czy widzimy szklankę w połowie pustą czy w połowie pełną. Oczywiście istnieją też trudne miejsca gdzie ciężko jest żyć no ale wtedy trzeba robić wszystko aby to zmienić w miarę możliwości. Ja tak miałam w Polsce dlatego zdecydowałam się na wyjazd nie oglądając się za siebie. Czasem życie nam stawia jakieś trudności na drodze bo chce żebyśmy ruszyli tyłkiem 😅.
@@krystynabilczewski9306po takie przygody to można pojechać do Afryki subsaharyjskiej albo do Azji. Pozdrawiam z innego miasta we Francji. W Paryżu mieszkają masochisci.
Niesamowitości tu prawisz. Widziałam taki prysznic na środku pokoju we Wiedniu ;).
Ciekawy film dla kogoś kto nigdy tam nie był taki jak ja!❤❤❤❤❤❤❤❤
Wrzućcie Polki i Polacy na luz szanujcie siebie nawzajem bo szacunek do drugiego człowieka to podstawa egzystencji powinniśmy się wspierać jako Polacy- tak umęczony naród przez historię a nie wytykać sobie nawzajem błędy i wygląd na który często nie mamy wpływu Zresztą wygląd nie jest najważniejszy tylko tylko tak zwany olej w głowie i co Kto ma do powiedzenia - to znaczy jego inteligencja mówią że istnieje tak zwana Babska Solidarność właśnie ją tu widać na przykładzie małostkowego czepinia się szczegółów co do wyglądu, wracając do meritum każdy kraj ma inne standardy mieszkaniowe inne tradycje i przywiązywanie uwagi mniej lub bardziej do szczegółów Pozdrawiam serdecznie Kochajmy się Polacy bo jesteśmy niepowtarzalnym narodem dzielnym i godnym podziwu...
Wyjątkowy i wyjątkowo sensowny komentarz. Pozdrawiam.
@@estee9999 dziekuje i zycze zdrowia i powodzenia - pomyslnosci
Potencjał "zachodu" się wyczerpuje z uwagi na marność czynnika ludzkiego . W głowie cała moc bowiem .
A tam ideologiczna głupota . To szansa dla krajów Europy Środkowej , może kiedyś wschodniej - tu jednak nieprędko chyba .
Polacy powinni brać przykład z Żydów, w interesach zwłaszcza , czyli promować swoich .
I z USA - ściągać do Polski ludzi mądrych i ambitnych z państw ościennych i wszelakich innych.
I budować silną armię - dla zabezpieczenia .
Jeżeli nie szanujmy siebie,
NIKT nas nie uszanuje.
Na przekór panu Tuskowi.
Dumny moherowy beret.
Pozdrawiam🖖🖖😜
@@krystynasereda7700
Znaczy paryski .
Mnie w Paryżu zdziwiła obecność zsypu w kuchni. Niezapomniane wrażenia, jak w środku nocy ktoś z wyższego piętra wyrzucał szklane butelki.
Grubość ścian nie miała znaczenia, bo pod drzwiami na korytarz były ok. 1 cm szczeliny.
Ciekawe doświadczenie ;)
Mój bratanek przyjecjal z Paryża.tam dorastał i żył od urodzenia i był zszokowany...jak pięknie mieszkają Polacy...kuchnie na wymiar modne meble...obejście wokół domu przestrzeń....oczywiście mam na myśli młode nowe mieszkania i świeżo wybudowane domy ...które akurat odwiedzał
Mlode mieszkania!!!🤣🤣🤣🤣
A,Stare Muzealne,niefajne?🤣🤣🤣🤣
To pani mysli z we Fr nie ma kuchni n'a wymiar. Moze on mieszkal we Fr domach socjalnych
@@adamcocy286 🤣🤣nie akurat wynajmuje kawalerkę na poddaszu w Paryżu ia rodzice kupili domek pod Paryżem 40 km ale pewnie napatrzyl się jak mieszkają jego koledzy studenci z różnych krajow
@@beatelanger2919 a pewno ze fajnie...ja osobiście wolę stare klimatyczne miejsca od nowych blokowisk....
Bardzo ciekawe wiadomości o Paryzu😊
Mamy wyobrażenie o mieszkaniach paryskich z filmów z caterin Deneve, albo oglądamy kamienice spacerując po Paryżu. Dlatego się dziwimy i te dziwne komentarze …. Pozdrawiam, chętnie obejrzę kolejny filmik😊
Witam tyle ciekawych informacji . Zupełnie inne wyobrażenia mamy , myśląc o Francji .🤗🙋
Dziękuję ;)
Trzeba wiedzieć, że we Francji są też eleganckie mieszkania,na ktòre nas nie stać,szczegòlnie w Paryżu.
Mieszkamy tam gdzie możemy a nie tam gdzie chcemy.Ja mieszkam w Regionie paryskim,mam mieszkanie 46m i to jest standart dla jednej osoby i co ważne ;blok ma chyba 60 lat i jest oddzielnie WC czego nie ma dzisiaj w Polsce w nowoczesnych blokach.
A poza tym, co kraj to obyczaj.Pozdrawiam
@@margueritedebek1351 Dziękuję za informację . Troszkę się uspokoiłam i bardzo cieszę że jednak można coś znaleźć .🙋😊
@@margueritedebek1351 ja akurat mieszkam w stosunkowo młodym budynku i mam oddzielnie wc z umywalką i moi liczni znajomi też
@@margueritedebek1351 I znowu kłamiesz i szkalujesz Polskę. Nie wiem gdzie i w jakim mieszkaniu mieszkalaś w Polsce. Ja mieszkam w domu rodzinnym, który wybudował w latach 1955 - 60 mój Tata - murarz. Dom ma 165m2 powierzchni użytkowej, dwie kondygnacje. Na każdej łazienka i WC oddzielnie. A także pralnia, prysznic i WC w piwnicy. Mieszkamy sami z mężem, bo dzieci mieszkają w mieszkaniu własnościowym 84m2 w bloku(1985r) i też mają oddzielną łazienkę i WC.
Cudowna Marcheweczko,od dziś będę Cię zawsze oglądać😉😘🌹👍✋
W angli jest podobnie lub gorzej, nie wiemy jak w polsce mamy luksus i piekne nawyki
nie jest to calkowicie prawda... mieszkalam w Paryzu 4 lata i widzialam normalne mieszkania, z kuchniami o normalnych rozmiarach, czesto wiekszych niz w Polsce...
Przypadkowo mi się wyświetliło, obejrzałam całe i mam zamiar obejrzeć inne Twoje filmiki. Przyjemnie się słucha! Jest trochę podobieństw do Anglii, czasem nie doceniamy Polski 😅
Bardzo dobrze ,że jest taki odcinek na temat mieszkań za granicą . Oglądałam mieszkania pokazywane w Turcji i były większe niż przeciętnie w Polsce. Nie spodziewałam się luksusów jakie niektórzy przedstawiają.
Ja mieszkam w Szwecji. Tu mamy duże dobrze ogrzewane mieszkania. Co kraj to inny obyczaj. Pozdrawiam.
Uk poza Londynem bo to osobna kategoria mieszkan, standard ktory otrzymujesz I zdajesz po opuszczeniu to magnoliowy kolor scian. Mixery krany jak w polsce prawie nie wystepuja. Dzieci odmiennej plci teoretycznie wg prawa nie moga zajmowac jednej sypialni. Co za tym idzie mieszkania domy sa raczej wieksze. Kominki wciaz dzialaja w wielu mieszkaniach ale co roku masz miec przeglad kominiarski I utrzymanie komina w nalezytym stanie a wiec koszt. Dywany to kolejny standard, panele sporadycznie spotykane. W wilgotnym kraju jak uk te dywany sa zaglebiem grzyba. Prysznice czesto uruchamiane przez pociagniecie sznurka. Oraz sporo innych rozwiazan ktore wprawiaja w oslupienie. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
Totalnie się zgadzam z ostatnim zdaniem ;) Mój kuzyn mieszka w UK i jego opowieści na temat domow i mieszkań w 100% pokrywają się z tym komentarzem.
- nie dywany a wykładziny dywanowe,okna otwierane na zewnątrz o ile są otwierane, wejście od razu do pokoju chociaż w niektórych domach też są przedpokoje,osobne krany,kable na wierzchu,farby lateksowe czy cóś- ściana w pokoju wygląda jak pomalowana olejną.Stare wieżowce w Londynie to szkaradziejstwo.Nie byłam w środku.Widok na zewnątrz mówi sam za siebie.Koślawe chodniki i to nie tylko na peryferiach a w centrum Londynu.A ludzie niszczą strasznie,nie szanują.Dostają za darmo i nie potrafią docenić.Na zewnątrz nie potrafią, nie chcą zadbać o dwa metry kwadratowe przed wejściem.Zrozumieć ciężko dkaczego,tak jakby komuś chcieli zrobić na złość czy coś?W obecnym czasie nowe budownictwo to już ,,nasze,, polskie,,wykonanie. Nowe domy i posesję to już inne standarty.To samo wieżowce.Nowa zabudowa nad kanałem Tamizy to już zupełnie inna bajka. Polacy tak się zachowują jakby masochizm był ich cechą narodową.Tak że w myśl starego powiedzenia -cudze chwalicie,swego nie znacie,, Drodzy Rodacy spójrzcie na Swoją Ojczyznę przychylniejszym okiem❣️
- miało być standardy🤦🥴😜
@@Annie-xi2jg .👍👍..pięknie powiedziane...ostatnie zdanie..👌💌🇵🇱💌...🍀🌿
Akurat tam najlepsza jest 100% gwarancja pleśni w mieszkaniu czyli tzw. wykładziny dywanowe w łazience, tuż przy wannie. Osobne krany z zimną i gorącą wodą to też średnia przyjemność.
Mimo tego Paryz jest piekny❤
Super opowiadasz! Dałam łapkę w górę i zasubskrybowałam Twój kanał. 😀
Bardzo ciekawy materiał 👍
Dziękuję;)
Mieszkam w Anglii i mogę to samo powiedzieć o mieszkaniach angielskich. Dodatkową "atrakcję" stanowi wszechobecny grzyb spowodowany wysoką wilgotnością powietrza. Porażka.
Ciekawy film, miło było Ciebie posłuchać.
I tak, i nie. Przeciętny paryski singiel nie potrzebuje wprawdzie wielgaśnego apartamentu, ale bez przesady - takie 9 metrowe i jak piszesz niekiedy zamieszkane przez kilka osób to nie jest standard. To najczęściej przypadek takich "dorobkiewiczów rapide", którzy ciułają centima do centima, żeby po "zjeździe" do Polski wystawić sobie chawirę, że aż oczy wyjdą na wierzch sąsiadom. Tak więc wybór 9 metrowej klitki na mieszkanie to właśnie wybór a nie przymus. Typowa paryska kawalerka to 15 - 25 m2, a często znacznie większa. Jest wiele mieszkań z "normalnych" wymiarów np. 8 m2 kuchnią, oddzielną, i świetnie wyposażoną - zmywarka do naczyń, kuchenka indukcyjna czy pralka to żaden luksus. Faktycznie, nie często widuje się centralne sufitowe żyrandole - to wynika z przyzwyczajenia do kreowania klimatu wielu punktów świetlnych w salonie, czy sypialni. To raczej zaleta, a nie wada. Marchewko, moje uwagi to w żadnym razie nie krytyka opisu paryskich mieszkań w oparciu o Twoje obserwacje, ale inne spojrzenie. Wyobrażam sobie, że Twój opis dotyczy tylko małego wycinka warunków mieszkaniowych paryskich i trochę mi smutno, że takim opisem wywołujesz u odbiorcach zwątpienie w to, jak wielu z nich wyobrażało sobie Paryż, a nawet dumę z porównania "okropnych" warunków mieszkańców Paryża do "świetnych" warunków mieszkaniowych w Polsce. Ani jedno ani drugie nie jest oczywistością.
Dziękuję za trochę inne spostrzeżenia;)
Ani w Paryżu ani Tuluzie takich klitek zwanych mieszkaniami nie spotkałam. Singiel ma co najmniej 50 m.2 mieszkanie. Domy także różnej wielkosci dobrze wyposażone w elektronikę. Zadbane i czyste. 3 osoby i 6 pokoi.
Takie przeprowadzki są też w Korei Południowej i w Turcji.
Dobrze wiedzieć ;);)
I też wszystkie ściany są białe .
Mieszkam w Holandii i w duzych miastach jak Amsterdam i Rotterdam to normalne przeprowadzki "przez okno " Stare kamienice czasami do 4 pieter, maja wąskie schody, bez windy. To najlepsza metoda ale kosztowna bo musisz wynając specjalną firme z taka drabiną - szyną. Kiedys- 25 lat temu, sie przeprowadzalam z pierwszego 1 pietra na mieszkanie- maisonnette tez na 1 pietrze, to wynajelam chlopaka z niewielkim busem. Malo kosztowalo. Teraz slyszalam ze biorą nawet powyzej 1.500 €.
Te kamienice w Paryzu sa piekne tylko na zewnatrz. Balkoniki francuskie - nie wolno nic wieszac. Male kuchnie sa dlatego ze Paryzanie w ogóle nie przesiadaja w kuchni. Jak wstaja, to na kawe pedza na dól i tam dodatkowo jak maja czas to male sniadanko- a la croissant , a wieczorne kolacje to w Restauracjach. Ludzie siedzacy w domu wychodza po bagietki...To widzialam, idzie starszy pan a pod pachą 2 bagietki i gazeta.
Zgadza sie ze w centrum te piekne mieszkania sa bardzo drogie, zwlaszcza te na 1 i 2 pietrze.
Pozdrawiam serdecznie Pania, Iwona z Rotterdamu🌷🍀😊
Mieszkam we wloskim Friuli, 3 osobowa rodzina - mamy 100 metrowe mieszkanie, dwie lazienki, salon, duza kuchnia, dwie sypialnie i jeden pokoik na biuro, przedpokoj, korytarz, dwa duze balkony. Budynek jest z okolo 1978 roku. Pod budynkiem sa garaze . Nasz kompleks mieszkaniowy stanowia 4 takie same budynki znajdujace sie w parku z drzewami. Standart dla sredniej klasy. Dodam ze po trzydziestu latach mieszkania we Wloszech jak przyjezdzam do Polski to jestem coraz bardziej dumna ze zmian jakie nastepuja w Polsce, mamy bardzo wysokie standarty a Polacy sa narodem, ktory dba bardzo o swoje mieszkania. Byl czas kiedy przyjezdzalam do Polski i moi znajomi albo byli juz po remoncie, albo w trakcie albo go planowali.
super warunki! :)
Jak oni to wszystko zmieścili na 100 m?...Mieszkałam ponad 3 lata na południu Francji, tez 100M i tez 3 osoby. Może salon był zbyt duży, łazienka tylko jedna, 2 sypialnie i osobna, dosyć duża i widna kuchnia. Suszarkę elektryczna postawiliśmy na ogromnym tarasie:))) bo wewnątrz nie było naprawdę miejsca. Przypadkiem tu trafiłam, mysle ze jak wszędzie, wszystko zależy od budżetu. Nigdy w bloku nie mieszkałam więc trudno mi się wypowiadać (pld Fr to niewielka kamienica) w bardzo specyficznym miejscu. Chambre de Bonne był natomiast w piwnicy, nawet umywalka z bieżącą woda była, często zastanawiałam się czy rzeczywiście mieszkała tam kiedykolwiek jakaś osoba do pomocy w domu...
Dziekuje slicznie za serduszko,Droga marcheweczko,trzymaj sie cieplo!!!❤️❤️❤️❤️😘😘😘💐💐💐💖💖💖😍😍🥳🥳❤️❤️❤️❤️
W życiu nie mógł bym w tym francuskim raju mieszkać …
Powodzenia.
Natknęłam się na ten kanał i się ucieszyłam bo wszystko co jest związane z Francją ogromnie
mnie ciekawi🤗
Naprawdę fajny materiał. Mieszkam w Alzacji i wiekszość rzeczy o kótrych wspominasz jest taka sama. Nic nie wspominałaś ale sciany we Francji są albo wytapetowane albo w baranki to również ciekawostka.
Super! I jak się tam mieszka? Od jakiegoś czasu niesamowicie marzy mi się właśnie Alzacja ;D
@@marchewkawparyzu -toć mówi tzn.pisze że większość rzeczy taka sama,krajobraz wynagrodzi mankamenty😱🤗😂
To ze wzgledu na krzywe sciany, ktorych nie da sie wyprostowac wiec sie w ten sposob ukrywa.
Dzięki za informację o mieszkaniach. Polskie 45 m2 to apartament.
dzieki, ciekawy material, czesto bywalam w Paryzu , wiem jak malutkie bywaja tam mieszkania i ich jakosc🙂
Świetne opowiadasz ❤
Bardzo fajny filmik 👏👍
Natrafiłam pierwszy raz na ten kanał, bardzo mi się spodobał , jest konkretnie i rzeczowo.. pozdrawiam 🙂
Bardzo ciekawie, z dbałością poprowadzona historia paryskich mieszkań.
Pani Marchewko, moje uznanie.
Dziękuję za ciekawe informacje ❤
Ciekawy film, trafiłam na Ciebie przypadkiem i na pewno zobaczę jeszcze, co tutaj masz 🥰🥰🥰 Pozdrawiam serdecznie 🌸
Bardzo ciekawy odcinek.Ja mieszkam w Irlandii.Mieszkania do wynajecia sa rozne,obecnie mamy kryzys na rynku wynajmu jest malo mieszkan a jak sa to sa drogie.Ja wynajmowalam i dom i mieszkanie w bloku.Standarty byly rozne ,ale nie bylo tragedii.Pierwszy wynajmowalam dom w Polsce nazywal by sie blizniakiem,male pokoje i dosc duzy salon z osobna kuchnia .Kolor scian tutaj moda jest na magnolie😛Poczucie czytosci Irlanczykow jest inne niz Polakow.Teraz mieszkam w apartamecie 2 pokoje ,salon z kuchnia i 2 lazienki ,ogrewanie elektryczne,popularne jest tez ogrzewanie olejowe bardzo nie praktyczne bo mieszkania sa nie ocieplone ,wiekszosc to mogla by sluzyc na letnia rezydencje, jakby w Irlandii byly lata jak we Francji😂.Ostatnio wieksza uwage przy budowie kladzie sie na budowanie bardziej energo oszczednych domow.
Dziękuję za komentarz! Ciekawie się czyta opowieści innych Polaków za granicą ;)
Pierwszy raz natrafiłam na ciebie bardzo fajnie się słuchało w Polsce ludzie mieszkają lepiej jak w Paryżu.
Zdecydowanie lepiej byłam widziałam
Potwierdzam, zdecydowanie lepiej. Zawsze zatem dziwi mnie ten zachwyt zachodem. Nie wszystko zloto co sie swieci.
Dziękuję za świetne informacje o których nie miałam zielonego pojęcia . 👍👍😘
Pozdrawiam serdecznie i ten zurnal mi się spodobał, dziekuje, że mimo, że jest pani za granica, nie krytykuje Polski
Proszę pani Polskę krytykują Ci ktòrzy przyjechali 2,3,miesiące temu i często zapominają też języka polskiego
Jestem tutaj po raz pierwszy, spodobało mi się więc zostaje i suksrybuje. Pozdrawiam i czekam na następne filmy bo bardzo ciekawie opowiadasz ❤🤗🤗👋
Mieszkania w Austrii , czasem z wc na korytarzu wspolnym dla kilku mieszkan, bardzo czesto mieszkania z lat 30 gdzie jedynym ogrzewaniem jes koza na drewno . Bardzo czesto nowsze mieszkania gdzie nie ma wogole zadnego ogrzewania, oprocz gniazdka na prąd, cale 10 piętrowe bloki ogrzewane grzejnikami na prąd z obi.
Mieszkałam w Austrii w Klagenfurcie, Grazu i w Wiedniu w starym i nowym budownictwie. Nie spotkałam jeszcze mieszkania bez ogrzewania w ogóle. Najczęściej było Fernwärme, czyli centralne ogrzewanie. Blok z lat 60 w Grazu miał swoją kotłownię w piwnicy. W kamienicy w 18 też mieliśmy normalnie łazienkę w mieszkaniu, również kamienice znajomych, które znam z 15. (to miało akurat przychodnią kuchnię, do której się wchodziło z korytarza) czy 10. miały.
mieszkam ponad 40 lat w Paryzu, pani mowi o mieszkaniach sredniej klasy, lub z nizin. chambre de bonne, to przede wszytkim studenci mieszkaja, albo emigranci, w pieknych dzielinicach jest winda na 7, lub 8 pietro! i taki pokoj pod dachem moze kosztowac od 500 do 700 euros! drogo. oswietlenie, to po prostu estetyka, przytulnosc, a lampa na suficie, to sie czlowiek czuje jak w poczekalni u dentysty. piekne duze mieszkania to przede wszytkim w domy tak zwane haussmannien, klasyka paryska. dlaczego kuchnie sa male, bo w kuchni nie spozywa sie posilkow! tylko w jadalni, a jak nie ma jadalni, to w salonie jest przestrzen jadalna. kominki, fajna rzecz, przede wszytkim ten zapach. te kamienice haussmannien, maja ogrzewania centralne. jest bardzo cieplo! remonty, nie wiem, wszyscy znajomi, wlacznie ze mna robilismy sami remonty, malowanie za zgoda wlasciciela. sa piekne tapety! ale to jest Paryz mieszczanski.
No nareszcie coś ważnego. We wszystkich starych, wielkich miastach Europy ( takich, którym udało się uniknąć kataklizmu wojennego) istnieją takie stare, piękne kamienice. W XIX wieku łazienek nie było w mieszkaniach. Ludzie korzystali wtedy z nocników, a wychodek był na podwórku. Służba musiała tam wynosić nieczystości. Istniały też publiczne WC na ulicy. Takie relikty higieniczne można czasem spotkać na prowincji francuskiej. W sypialniach znajdowały się umywalnie, lub stojak z miską do mycia się za parawanem. Służba musiała tam donosić z kuchni ciepłą wodę. Od wielkiego święta używano wanny do kąpieli, którą można było wypożyczać od jakiejś firmy na mieście. Nie istniała jeszcze wtedy ani kanalizacja ani wodociągi. To wszystko wprowadzono dopiero w XX wieku. Na początku XX wieku przepisy sanitarne wymusiły też na właścicielach tych budynków wspólne WC dla wszystkich mieszkańców kondygnacji i umieszczano je wtedy na klatce schodowej, lub pod schodami. Kuchenki są małe? To też tradycja, bo kiedyś mieszczanie mieli służbę, a dla niej luksusów nie było. Główna kuchnia i tak znajdowała się albo w piwnicy, albo w oficynie. Małe kucheneczki były raczej bufetem, w którym służąca przygotowywała przękąski i ciepłe napoje. Smród gotowanych potraw był dla mieszczan nie do pomyślenia. Potem te oficyny przerobiono na mieszkania, a do wnęki kuchennej dla słuźącej (w mieszkaniu) zaczęto upychać sprzęt AGD i efekt jest okropny. Ludzie spędzają więc wolny czas na mieście ( kafejki, restauracje, bistro) to jest typowe dla zachodniej Europy. Polskie miasta po II Wojnie Swiatowej leżały w gruzach, więc trudno nam to sobie wyobrazić. Tylko małe miasteczka, lub te które zachowały starą zabudowę mogą potwierdzić XIX-wieczne warunki mieszkaniowe Europy.
" taki pokoj pod dachem moze kosztowac od 500 do 700 euros! drogo." - drogo? W Dublinie jakikolwiek pokoik za taką cenę to wyjątkowa okazja i natychmiast jest na niego kilkudziesięciu chętnych.
@@dorincarnadine7758 a Paryz sie wyludnia, coraz latwiej mozna wynajac mieszkanie..
Witaj Marcheweczko, nie wiem jak długo mieszkasz w Paryżu ale ja przebywam tu od roku 1977 i miałem okazję widzieć różne mieszkania. Zgadzam się, że większość tanich mieszkań wygląda tak jak opisujesz ale są też mieszkania burżuazyjne, w kamienicach haussmanowskich o standardzie przewyższającym wszelkie oczekiwania. Metraż takiego mieszkania to minimum 160 m kwadratowych z ogromnymi klatkami schodowymi gdzie szerokie schody są pokryte czyściutkim dywanikiem, oświetlone wyszukanymi, kryształowymi lampionami i kinkietami choć, co prawda, z malutką dwuosobową windą.
Kuchnie nie są wielkie ponieważ gotowanie należało do służby i prowadzą do nich osobne drzwi z drugiej, służbowej klatki schodowej, która jest zazwyczaj zaniedbana i prowadzi do do tych pokoi na poddaszu czyli chambres de bonne. Dozorca ma za zadanie dopilnować aby nikt obcy nie wchodził do budynku, roznosił pocztę i dba o czystość. Od zawsze nosi on nazwę consierge, a raczej la consierge gdyż najczęściej są to kobiety. Mają one też za zadanie współpracować z policją. Jedynym mankamentem tych mieszkań jest brak garażu pod budynkiem.
Mieszkałem też w mieszkaniu z HLMu z dwoma balkonami, dużą kuchnią, 4 pokoje o łącznej powierzchni 98 m. kwadratowych z garażem pod budynkiem. W żadnym z tych mieszkań nie słyszałem przez ścianę sąsiadów.
Myślę, że nie można generalizować jeśli nie widziało się wszystkiego.
Poza tym, jest w Paryżu bardzo dużo ukrytych „perełek” i malutkich pałacyków z przepięknymi wnętrzami i ogródkami.
Serdecznie zapraszam do wnikliwszej analizy tematu.
Z szacunkiem,
Victor de Colombe
Bufonowski wpis zupełnie nieadekwatny do filmu... dziewczyna wyraźnie zaznaczyła, że są to jej własne spostrzeżenia na podstawie mieszkań w bloku, gdzie sama miwszkała, więc nie ma mowy o żadnym generalizowaniu. Tym bardziej, że wspomniała, że "bogacze" żyją inaczej...
@Victor de Colombe Zaznaczyłam, że są to moje spostrzeżenia na podstawie tego co sama widziałam, gdzie mieszkałam, właśnie dlatego, że zdaje sobie sprawę, że co osoba, to inne doświadczenia i spostrzeżenia . Kiedy uda mi się nakręcić dokładny materiał o tych pięknych haussmanskich kamienicach i innych "perełkach," (a planuję taki nagrać!) , o których mowa w komentarzu - to proszę się nie martwić - z całą pewnością pojawi się on na kanale. Uważam, że warto by każdy wiedział, że Paryż pełen jest kontrastów ;). Swoją drogą dziękuję za obszerny opis ;)
Pani Marchewko, Panie Victorze. Jest taka powieść o pani concierge w VII lub VI dzielnicy( całkiem blisko polskiej ksiegarni). Tytuł to "L'Ellegance du Herrisson" elegancja jeża. Autorka to bodaj Amelie Nothomb z Belgii. Szczerze polecam.
ja też bywałam w Paryżu w dużych, eleganckich mieszkaniach klasy średniej, ze schodami wyłożonymi dywanem i cosierge przy drzwiach. W jadalniach były tam wielkie stoły, jakich chyba w Polsce się nie produkuje. Kolacja to dla Francuzów uroczysty obrzęd.
Jestem zachwycona twoim spostrzeżeniom. Podoba mi się. SUPER!!! Dzięki.
Prawdopodobnie gdy wynajmujesz mieszkanie musisz je oddac równiez w kolorze bialym więc robisz sobie dodatkowe koszty.Tak jest w Holandii.
Mieszkania do wynajęcia szczególnie te tanie zawsze mają marny standard . Co do remontów - kupiliśmy dom w Belgii właśnie do remontu . I okazało się że aby dom porządnie ubezpieczyć i spać spokojnie potrzebujemy kilku fachowców z atestami plus niezależne firmy które potwierdza zgodość wykonań z wymaganiami i standardami w Belgii . Dodam tylko że w Polsce posiadamy mieszkanie i kilka lat temu całość wykonał jeden budowlaniec , tu w Belgii instalacje gazową , elektryczną czy właśnie kominek wykonywała inna firma z dokumentami i wystawiająca dokumenty na spełnienie standardów. I całe szczęście bo w nie całe 2 lata po remoncie nasza sąsiadka zgłosiła że...przecieka jej ściana. Dokładniej mówiąc że ściana łącząca nasza łazienkę z jej (to domy w zabudowie szeregowej ) łapie wilgoci i to na bank złe wykonanie naszej łazienki plus złe materiały :) Nasze firmy ubezpieczeniowe wysłały ekspertów i po rozmowie i przejrzeniu dokumentacji naszego hydraulika jak i materiałów użytych do zabezpieczenia całej łazienki przed wilgocią i ogólnie wodoodpornych materiałów okazało się że wszystko mamy wykonane w najwyższych standardach i sąsiadka której łazienkę również sprawdzono ma ,,wodę ,, w każdej ze ścian więc to jej łazienka nie spełnia norm .
Warto zapoznać się z zasadami wymaganymi w kraju w którym żyjemy. A i dodam tylko ze dzieci wychowałam w Polsce na 60 m a dziś sami z mężem mamy 150m i liczymy że rozbudujemy jeszcze nasz domek (zostały nam jeszcze tylko 2 marzenia budowlane do zrealizowania w naszym domu ) ale pracujemy nad tym . A i liczymy że kupimy takie poddasze w Paryżu aby tam wpadać na wekendy (kochamy Paryż ) ale to na emeryturze:) Pozdrawiam z ukochanej Belgii .
Wow. Dziękuję za taki obszerny komentarz ;)
Problem w tym, że w Paryżu taki standard mają mieszkania dość drogie. I to nawet wynajmowane przez kogoś całymi latami. Taki jest Paryż, Nowy Jork i Tokyo.
Ten opis jest prawdziwy ale nie kompletny. Przynajmniej połowa mieszkań znajduje się w pieknych starych kamienicach. Mieszkania są tam wysokie, sciany i sufity z moulurami, kominek służy jedynie do nadania stylu i sympatycznego spędzania kilku wieczorow przy jego blasku. Kuchnia jest mała ale super zorganizowana. Pani domu nie spedza dużo czasu przy przygotowywaniu posiłków i nie lubi być odlaczona ani od rodziny ani od gości. Dlatego coraz częściej instaluje się kuchnię w salonie/jadalni. Tam się wszystko dzieje. Ściany są prawie zawsze biale, lekko kremowe lub lekko szare bo tak jest najbardziej elegancko. Lubi się stare przedmioty bo są świadectwem przeszłości i dowodem przynależności do jakieś sfery socialnej. Faktycznie nie ma znaczenia czy dana rzecz jest czysta czy odrapana, rozwalająca się czy zużyta, ważne że pochodzi od babci i czy prababci i ma ponad 100 lat.
Dla mnie kolorowe sciany i boazerie to polski relikt z lat slusznie minionych (albo max 90tych). W Londynie zawsze malowalismy sciany na bialo w wynajetych mieszkaniach bo ja nie bylabym w stanie mieszkac w tych ich straszliwych magnoliach i blekitach... (Jasne, ze i wspolczesna boazeria i nowoczesnie dobrany kolor scian moga byc piekne, ale do tego trzeba chyba dobrego dekoratora wnetrz. Z bialym jest latwo, bo zawsze wyglada elegancko. Moim zdaniem.) W Londynie, do tego, czesto sciany nie sa gladkie tylko maja jakies dziwne wypustki... Koszmar dla estetki. :))) A Paryza Ci zazdroszcze. Londyn jest ochydny a Paryz, wiadomo... :) (Perelki wnetrz londynskich: dwa krany - nawet w kuchni, sznurek do zapalania swiatla w ubikacji, zero kaloryferow w kuchni i lazience, dywany w calym domu, wlaczywszy w to lazienke i ubikacje (nie chce wiedziec co w tych dywanach zyje), przedpotopowe okna, ktore sa nieszczelne, trudno je otworzyc a umyc sie nie da (nawet te niedawno wymienione na nowe), bardzo kosmiczne systemy ogrzewania (od dziur w scianach po urzadzenia do ktorych trzeba wrzucac monety, zeby grzaly) i wlasnie te kosmiczne, koszmarne kolory scian, z magnolia na czele. Oraz generalnie brud. :) )
I miło i fajnie,dzięki za filmik.
Jesteś Żydem ? Czy podpisujesz się tak dla tzw.szpanu ?
@@jolanta9884 żydem?szpanu?..jesteś z tej Ukrainy?i po co jakiejś jolancie takie informacje?
Obejrzałęm cały odcinek,I też mnie zaskoczyło;0. Mieszkałem kilka lat w londynie i jak tam zamieszkałem około mieszkałem tam 6 lat lub 5 I też mniie zaskoczyło.POZDRAWIAM!:)
Bardzo ciekawy filmik, Dzieki, pozdrawiam 😊👍
To już kolejny raz jak słyszę, że ktoś mówi o białych ścianach w kontekście wady, a dla mnie to zaleta :-) od zawsze team białe ściany + ewentualnie jedna z dominującym motywem.
heh, teraz mi to nie robi roznicy (o ile jest to zrobione dobrze, bo sciany z biala,odpryskujaca farba sa okropne) bo biale wnetrza sa w modzie :p ale wychowalam sie i bywalam w domach gdzie zawsze jakis kolor na scianie byl, czy to w postaci farby, czy tapety. Stad szok po przyjezdzie do Paryza ;)
@@marchewkawparyzu ja niby też się wychowałam w kolorze, ale zawsze mnie ciągnęło do białych
Jedno jest pewne nie prześcigają się nie przejmują wielkością mieszkania po prostu żyją👍😘❗️ Polacy raczej traktują ludzi najpierw po obraniu później po samochodzie a później po mieszkaniu nie patrząc na moją w głowie😂😘
Fajnie opowiadasz. Miło się Ciebie słucha. Dzięki.
A te jednoosobowe windy kojarzą mi się z trumnami😅
W PRL-u po 10 latach oczekiwania i wpłacania na książeczkę mieszkaniową (niezbyt uciążliwe wpłaty) wprowadziłem się do bloku na 22 piętro, do mieszkania o powierzchni 68m² + komórka na piętrze. Winda towarowa (duża) i dwie zwykłe. Nie, nie byłem w partii - to była standardowa procedura dla wszystkich za Gierka. Każdego, kto pracował, było stać na mieszkanie, czynsz, opłaty itp. Pracy nie brakowało.
Wtedy uważało się, że "na zachodzie" są luksusy. Dziś uważa się, że za komuny było "strasznie". A tu proszę, o Paryżu słucham z niedowierzaniem. Do tego tęskniliśmy?
Porównujmy budownictwo powojenne z budownictwem powojennym. Tu mówimy głównie o kamienicach z XIX w. W Warszawie z racji historii trudno porównać, ale weźmy w polskich realiach np. Łódź.
@@PersephoneOla zanim przeprowadziłem się do nowego mieszkania, mieszkałem z rodzicami. W przedwojennej kamienicy, z łazienką zrobioną własnymi siłami, o powierzchni 117m².
Nie porównywałem do tego, bo to już całkiem bez sensu.
@@mpGrafik Jeśli to zhyt osobiste, to nie odpowiadaj, ale czemu ktoś przeprowadza się ze 117 m2 do mieszkania 68m2, nawet jeśli to nowsze budownictwo i być może inne wygody?
@@PersephoneOla rodzina 3-pokoleniowa liczyła 5 osób razem ze mną. Przeprowadzka zbiegła się w czasie z zakończeniem kolejki na mieszkanie (wpłaty na książeczkę mieszkaniową) i założeniem własnej rodziny. Naturalna kolej rzeczy, zbyt powszechna, żeby była zbyt osobista :).
Moja ciekawostką jest, że nie ma słowa kamienica po francusku tylko ewentualnie vieil immeuble :D
Faktycznie! Nawet się nie zastanowiłam jakby to było po francusku ;p
Takie przeprowadzki są tez w Korei Południowej
Męczą mnie trochę już te porównania Polski do zachodu, albo jednego do drugiego. Ludzie dla was nic nie może być czarne albo czerwone, tylko lepsze albo gorsze? W Polsce to nawet można ocenić czy się dobrze wygląda po tym czy innym miny zrzedły. Co do małych gównianych mieszkań, to są wszędzie na świecie gdzie są drogie nieruchomości.
Warto poruszyc temat zlodziejstwa we francji..szczegolnie w paryzu.
Dziękuję za pomysł ;)
To prawda … dzieje się to nagminnie!
@@GosiaM-
A kto kradnie ?
@@GosiaM- Może coś, niecoś konkretnego opiszesz takie sytuacje z kradzieżami, aby ostrzec rodaków. Polacy mieszkający za granicą bardzo koloryzują i przedstawiają w samych superlatywach miejsca i kraje gdzie się osiedlili. Za to Polsce wytykają najmniejsze niedogodności. Stąd tak nieprawdziwy i fałszywy obraz tzw Zachodu.
@@Slv45 kradna w kazdym kraju,ale to co dzieje sie w Paryzu to w Polsce bylo tylko za czasow komuny ze bal sie czlowiek zaparkowac auto przed domem bo rano nie znalazl kol..Wiec to co widzialam w Paryzu,to niestety ale musisz wiedziec ze w Polsce juz tak nie ma..
Nikt w Polsce w sklepie nie zaglada mi do torebki,nikt mi nie zabrania wejsc z plecakiem do sklepu..i jak jestem u lekarza to moge zostawic kurtke w poczekalni,nie bojac sie ze nie znajde co czesto ma miejsce we francji.
To wlasnie dopiero we francji odkrylam jak jest w Polsce i wlasnie mozemy byc dumni..Bo mamy czysciutko mimo ze nikt codziennie nie chodzi i nie zamiata jak we francji..
Dziękuję za ciekawe informacje
Takie kody też są w Polsce. Ciekawy filmik :)
Witam serdecznie😊
Bardzo Ciekawy materiał, miło się słucha i dlatego zostaje na dłużej .
Może warto poruszyć temat wynajmu zwykłego mieszkania we Francji a dokładnie formalności oraz tego, że często gęsto potrzebny się tzw gwarant aby w ogóle można było podpisać kontrakt. Niestety nie każdy ma to szczęście i posiada taka możliwość. Dziękuje za nagranie i czekam na kolejne.
Pozdrawiam cieplutko 😊😊😊
Dziękuję;) zobaczę co da się zrobić - muszę się zorientować czy od mojego ostatniego wynajmu coś się pozmieniało ;)
@@marchewkawparyzu Dziękuję bardzo za reakcje i czekam na nagranie 😊😊😊
Ale fajny kanał! Zostaję ❤
Fajne ciekawe informacje.
Czy postęp cywilizacyjny polega na wzroście cen mieszkań?
Ceny mieszkań na całym świecie powiedzmy "cywilizowanym" są sztucznie zawyżone .
Podobnie jak to otwieranie w 2 s za 150 euro .
Dokładnie jak wyzej. Mieszkania nie są tyle warte, a te wszystkie ograniczenia, pozwolenia i nakazy sprawiają że ich cena sztucznie rośnie. Dokładanie certyfikatów energetycznych przez UE znów podniesie ich cenę. Ktoś nas po prostu ograbia...
@@isabelle3578
To są drobiazgi, niewiele znaczące kwoty .
Po pierwsze należy uwolnić grunty na masową skalę ( oczywiście plany zagospodarowania niezbędne ) .
Jak za komuny projektować duże osiedla
KOMPLEKSOWO - uzbrojenie, komunikacja itd.
Budować proste i niewielkie domy .
Zmienić finansowanie , pominąć developerów. Głównie budować pod wynajem .
@@euzebiuszzagorski1437 ja dziękuję za duże osiedla. Tylko wieś.
@@isabelle3578
Trudno budować wieś w mieście .
To są zupełnie inne sprawy .
O ile mieszka faktycznie brakuje dla młodych to trzeba budować tam gdzie chcą mieszkać . Miasto ma swoje zalety a wieś swoje .
Mieszkam od wielu lat w Anglii i tutaj jakość mieszkań wygląda tak samo , czyli bardzo kiepsko.
Wszystko co Pani mowi to calkowita prawda To samo mialam problem wyboru mieszkania Pozdrawiam fajny kanal dziekuje Dzieki Pani wspominam Paryz
Świetny material 😇
No to w Niemczech jest Luxus .Ja sama i 74 m2
Tak, tak jest w Niemczech i w Skandynawii. Nawet w akademikach czy mieszkaniach socjalnych.
To mnie zadziwiłaś. Dziękuję 🤗
Tak mieszkają zwykli ludzie. Bogacze zawsze mają luksus:)
Powoli ludzie rozumieją jak piękna jest Polska!
Ciekie ściany są wszędzie:)
Nieprawda. U mnie są grube. Kamienica z lat '50.
@@debil477 Tam gdzie ona mieszka ściany też są solidne tylko jak to zachodni kapitaliści ogromne pomieszczenia sami podzielili na małe pokoiki płytami gipsowymi. No po prrostu kasa.
Tak mieszka biedota- emigranci,margines społeczny, itp. W Krakowie miałam mieszkanie w apartamentowcu z 2009r. Cienkie ściany są teraz wszędzie. Były takie, że słyszałam jak para piętro wyżej powiedzmy stara się o dziecko, rozmowy sąsiadów po bokach słyszało się cały czas bez żadnego wysiłku.
@@kingabios3276 Proszę opisać, ile Pani opuściła okazji, by zarobić i jakie to były kwoty?
U mnie są grube mury. Blok rama H rok 1960
Oglądam Pani drugi filmik i już Panią polubiłem, można na tym kanale poczuć pozytywną energię.
Dziękuję 🙂
podzielili duże mieszkane na kilka małych.
W Polsce też tak było po wojnie, ale teraz są scalane
No to by mnie wręcz zszokowało, choć z drugiej strony należy pamiętać, że te piękne kamienice mają swoje lata i standardy były dostosowane do czasów ich powstania. Co przypomina mi film z 1963 r. Szaradę. Tam w 7:15 minucie bohaterka wchodzi do kamienicy z windą, a następnie do mieszkania o wnętrzu i metrażu pałacowym (piękna stolarka), czy jesteś w stanie zlokalizować dzielnicę Paryża, gdzie mogła być zlokalizowana ta kamienica?
Na przykad VIII dzielnica, tzw. Złoty Trójkąt albo XVI
Być może XVI dzielnica, bo tam mieszkają dosyć majętni ludzie, ale to tylko moje domysły ;)
To chyba było studio filmowe
Znam mieszkania z dwiema windami-jedna od głównych drzwi wejściowych,druga od strony kuchni,za drzwiami wyjściowymi z kuchni.
Dzień dobry. Pierszy raz trafiłem na Pani kanał i jest to pierwsze nagranie jakie widziałem.
Muszę przyznać, że merytorycznie jest super i świetnie się tego słucha. No właśnie - słucha.
Jest Pani bardzo symatyczną osobą, ale pozwolę sobie wyrazić moje zdanie co do nagrywania.
Radziłbym zrezygnować z bliskiego kadrowania twarzy (momentami zbyt bliskiego)
W dużej części ujęć można podłożyć przecież zdjęcia ilustrujące to o czym Pani w danym momencie mówi.
Wydaje mi się, że byłaby to ciekawsza koncepcja.
Pozdrawiam i życzę sukcesów!
Dziękuję za cenne uwagi ;)
Ja mieszkałam w Paryżu u mojej kuzynki i miała normalnej wielkości mieszkanie, ale faktycznie wszystkie meble wbudowane to była jakaś sklejka. Drzwi na zatrzask oczywiście. Fajne jest to, że wszędzie mają tereny zielone, minus, że pełno psich kup na chodnikach i nie wywiezionych śmieci.
Dzięki za te ciekawe informacje 😅
Dobre ciekawe pozdrawiam
cześć; jeżeli okna są plastikowe to mogą być okna po wymianie, a we Francji często stosuje się tzw. ramę renowacyjną czyli z takimi plastikowymi elementami dookoła; możliwe że wtedy nie da się tam zrobić parapetu wewnętrznego; do drzwi polecam wymienić wkładkę w zamku na tzw. wkładkę dzieloną, wtedy nie ma problemu jeżeli zatrzaśnie się klucz w środku, drzwi i tak da się otworzyć :)
Rolety to akurat swiena rzecz. W Polsce sluza do dekoracji? W wiekszosc krajow europejskich to ogolnie ochrona przed sloncem, upalem, wiatrem... Dodatkowo ludzie tu spia w calkowitych ciemnosciach i rolety to dobrze umozliwiaja.
Miałam kiedyś ze względów praktycznych ( bardzo nasłonecznione mieszkanie). Obecnie mam zasłony i firanki i zdecydowanie wolę zasłony zaciemniające od rolet. A z rozwiązań klasycznych i tradycyjnych przyjemniejsze są włoskie drewniane okiennice zewnętrzne. Faktycznie dają chłód, cień i izolują od mrozu. A poza tym dają też aromat drewna naturalnego. Natomiast rolety to niestety łapacz kurzu. Szczególnie w wielkim mieście.Ciężko utrzymać je w czystości.
@@agatastaniak7459 "rolety" zostaly tu uzyte w domysle jako rolety zewnetrzne, bo o tym byla mowa w filmie.
Ja mieszkam w Normandii, pozdrawiam serdecznie ❤
I jak wypada porównanie do Normandii?
Bardzo dziękuję za ważne ciekawe informacje
mieszkania w polskich starych kamienicach mają "pałacowe metraże" - serdecznośći /a mieszkania w Londynie wydawały mi się koszmarne, ale w porównaniu z Paryżem, są
luksusowe, a i tak nie umywają się do polskich
palacowe metraze i luksus jest dla lodzi z kasa ,szczegolnie w Paryzu czy Londynie
bardzo ciekawe😊
Dzięki, fajny filmik :-) Pozdrawiam.
Dziękuję to było bardzo ciekawe
Moze bajki po francusku bys przedstawila,tak ladnie mowisu,ja chce sie uczyc!!!👏👏👏😘😘😘😘🐻🐻
tak piękna wymowa brawo 👏 jeszcze 😊
W Warszawie też są takie kody do posesji i do klatek
Dobrze wiedzieć, dzięki za info ;)
Chyba wszędzie są kody ja mam
Ale do tego jest normalny dzwonek, po wybraniu na klawiaturze numeru konkretnego mieszkania dzwonek dzwoni w mieszkaniu. Czyli - nie musisz dostawcy pizzy podawać swojego prywatnego kodu, bo przecież każde mieszkanie ma indywidualny kod, a nie jeden wspólny kod na posesję. To nie działa więc tak samo.
Prawie wszędzie w całym kraju na kody , gdzie są wspólnoty mieszkaniowe i na posesjach tez coraz częsciej
❤ bardzo Ciekawie opowiadasz
Mieszkam na przedmieściu Paryża i zdziwiły mnie te same rzeczy co Ciebie. Nie jestem sama, ufff🙂W Paryżu oglądałam np mieszkanie w 17 najbogatszej dzielnicy - toaleta w korytarzu ALE z dziurą zamiast sedesu. Zdarzało mi się być zszokowaną wiele razy w tej ' Francji elegancji '
Ja wiem czy 17eme taka najbogatsza..
ponoć 16 i 17 ta to dwie duże najbogatsze dzielnice Paryza
Najbogatsza to 16-tka, ale 17-tka bardzo podskoczyla w ostatnich latach i tez jest droga. Ja dziure zamiast sedesu zobaczylam w WC na Champs-Elysées. Dlugo nie moglam dojsc do siebie.
Tak jest , pod pod przykrywką modnych fatałaszków od Diora i perfum Channel , kryje sie zasyfione pańśtwo gdzie ludzie prowadzą niskiej jakości życie.
@@EmmaLarsson. Wyjeżdżają z Polski bo myślą że trawa jest bardziej zielona na Zachodzie, ale jak tylko tam przyjadą na ten upragniony Zachód, to się szybko przekonują że te trawa przypomina tą z Polski a czasami nawet trawnik gorszej jakości tylko lepiej wyreklamowany.