Po tak długiej walce jesteśmy lepszymi specjalistami niż przed. Każdy taki przypadek daje nam wiedzę i doświadczenie potrzebne do rozwiązania kolejnych trudnych przypadków. Pozdrawiam
Czasami najskuteczniejszym sposobem zdiagnozowania i wyeliminowania problemu jest podmiana podejrzewanego elementu. Ale nie sterownika silnika za 6500 zł, którego nie można zastosować w innym aucie, bo jest zablokowany VINem na wieki. My tez nie mieliśmy pewności, że listwa jest przytkana, bo nie ma dobrego narzędzia diagnostycznego do sprawdzenia jej pod ciśnieniem 450 bar. Dopóki było mniej niż 350 bar, to wszystko działało w porządku.
To samo przerabiałem z jeepem compass z 2019 r. Z USA. Fachowcy po diagnozie oczywiście powiedzieli że sterownik silnika do wymiany a usterka była zupełnie gdzieś indziej bo w automatycznej skrzyni biegów. Kilka tyś zł w plecy
Gratulacje serio, osobiście sam naprawiam swego gruza, a serwis ASO znam tylko z nazwy. Przymierzam się do zmiany ale te wszystkie wynalazki z bezpośrednim wtryskiem omijam z daleka , auto z pośrednikiem wtryskiem paliwa z usa bez turbuny i innych wynalazków, pomp wysokiego ciśnienia jak w dieslu. Trudny kawałek chleba macie, tym bardziej gratuluję diagnozy.
Też kupiłem volvo wprawdzie używane z 17 roku od pierwszego właściciela ale serwisowane właśnie w tym samym serwisie volvo z mnóstwem faktur z tego właśnie serwisu .Już po zakupie okazało się że filtr powietrza jest z tego samego roku co auto czyli 6 letni już nie mówię o innych partactwach w tym aucie np zle naprawionej przekladni katowej itp.
Fajnie że udało się wam naprawić. Ale komentarz do filmu to już porażka. I wcale nie o to chodzi żebym bronił ASO. Tyle tylko że tam mają procedury. Ma zapisaną ścieżkę diagnostyczną. Co ma po kolei sprawdzać. I według z góry ustalonych reguł i schematów ma działać. Absolutnie nie wolno mu poza nie wychodzić. A przypominam że to Volvo fabrycznie z gazem nie wyszło. Więc nie ma procedury serwisowej że na gazie chodzi dobrze a na benzynie źle. A dzisiejsze samochody są już tak skomplikowane jak człowiek. A jakoś nikt pretensji do lekarza nie ma. Że leczy 2-3 miesiące i efekt niewielki. Bez problemu ludzie zostawiają też tysiące u prawników bez gwarancji że sprawę wygrają. Więcej jeden z drugim się czasem zastanowi. Zanim będzie dodawał obraźliwe komentarze. I przesycona nienawiścią do ASO filmy.
Jeśli ktoś bierze pieniądze za diagnozę i to niemałe pieniądze, to ta diagnoza ma być pewna. A jeśli tej diagnozy nie jest pewien, to albo nie bierze za nią pieniędzy, albo na własne ryzyko wymienia daną cześć i sprawdza czy diagnoza była prawidłowa. A jeśli ktoś diagnozuje zepsuty sterownik i zaleca jego wymianę za 6500 zł nie dając gwarancji, że to załatwi temat to to nie ma nic wspólnego z żadną procedurą diagnostyczną. Listwę wtryskową można było podmienić bez przypisywania jej na stałe do VINu samochodu i można by ją było z powrotem zamontować do auta, z którego zostałaby zdemontowana. Pełno tam jest różnych Volvo z tym silnikiem i bez problemu by takie nawet na blacharni lub lakierni znaleźli. Szef serwisu w korespondencji mailowej nie wyraził żadnej chęci porozumienia, ani nawet nie poczuł się winny za błędną diagnozę i tylko dlatego powstał ten film. Czekałem z jego publikacją 3 miesiące, by być pewnym, że powinienem. Gdyby ktoś wyraził choćby zainteresowanie lub poczuł się winny nigdy bym nie opublikował tego filmu. Uznałbym, że takie standardy panują w ASO Volvo i finito. A oni mieli wszystko w d…ie i diagnosta, któremu chciałem przekazać informacje o finale sprawy przestał odbierać telefony. Generalnie tumiwisizm na maksa. Słupki w exelu muszą się zgadzać u każdego pracownika i koniec.
@@AbartAutoGazSerwis To teraz jeszcze raz przeczytaj to co napisałem o prawniku i lekarzu. Gwarancji nie ma a jednak bulisz jak za zboże. A i do księdza chodzą i też kasę zostawiają. Mówisz że ja żadnej diagnozy nie robili ścieżki diagnostycznej nie przechodzili. A to może weź do ręki procedury serwisowe o zacytuj 6.1, 6.2. Piszesz że tutaj tak działa serwis w Polsce. Jedź do Niemiec zobaczysz jak tam cię skroją. Zapłacił byś za diagnozę 5-6 razy więcej niż tutaj. A na końcu dostał byś wycenę naprawy na 30tyś euro. Nie wiesz dlaczego to sprawdź uwarunkowania prawne za naszą zachodnią granicą. Że ktoś telefonu od ciebie nie odbiera, o to masz jakieś żale i pretensje. A zajrzałeś chociaż do naszej konstytucji? Prawa cywilnego, karnego. Czy jest tam jakiś punkt że jak ty dzwonisz ktoś musi od ciebie odebrać. Naprawdę trochę pokory....
Lekarz, który usunął zdrową nerkę zamiast chorej dostaje żółtą kartkę i przy kolejnej wpadce zabierają mu uprawnienia i nie będzie miał okazji popełnić więcej takich błędów. Prawnik, który nie wykonuje należycie swoich obowiązków traci klientów i też może mieć zabrane uprawnienia. A co do księży, którzy żerują na ludziach zastraszanych od tysięcy lat i ludzkiej głupocie to jest zupełnie inny temat. Lepiej go nie rozwijać, by nie urazić uczuć tych ludzi. A serwis ASO tez może dostać taką żółtą kartkę, by lepiej przyłożyć się do zleconych im zadań. I tak jak o lekarzach, prawnikach i księżach powstają podobne materiały tak i teraz powstał ten film, który ma dać do myślenie innym ludziom, którzy mają do ASO bezgraniczne zaufanie. Poinformowałem szefa tego serwisu o zaistniałej sytuacji i nie poczuł się winny w żadnym stopniu. Poinformowałem go również, że podzielę się swoim niezadowoleniem z innymi ludźmi i nie obchodziło go to za bardzo. Tak wiec po kilku miesiącach od zaistniałej sytuacji postanowiłem się podzielić z naszymi widzami o całej sytuacji. Niech to będzie żółta kartka dla tych, którzy mają w nosie portfele innych ludzi. Ja nie jestem nieomylny i też czasami popełniam błędy, za które muszę płacić.
@@AbartAutoGazSerwis tak mówiąc delikatnie dajesz przykłady niczym niepotwierdzone. I z czterech liter. Lekarz nie dostaję żółtej kartki, czerwonej, zielonej, niebieskiej. Nie ma czegoś takiego. Lekarz oskarżony o błąd w sztuce. Staje przed komisją dyscyplinarną złożoną z lekarzy. A że każdy z nich może się pomylić. Więc orzekają że jest niewinny. Potem się fałszuje dokumentację. I tak dalej i tak dalej. A później sprawa się rozmywa na lata w sądzie i to tyle. Brałem udział w sprawach. O handlowanie tak zwanymi skórami w Łodzi. I wiesz co tam przez te lata to się prawnicy dorobili. Bo z orzeczonych sum. Dla ludzi zostały się grosze. 3-5 tyś. Jakieś śmieszne wyroki często w zawieszeniu. Prawnik dokładnie to samo. On ma wygrywać sprawę dla swojego klienta. Obojętnie czy jest winne czy niewinny. Ewentualnie mają ciągnąć latami żeby zdobyć pieniądze. Znasz ten stary kawał. Jak ojciec swojemu synowi. Świeżo upieczonemu prawnikowi przekazał sprawę która na wokandzie była już 10 lat. Sen po godzinie wpada do domu i mówi tato. Tą sprawę którą ciągłość 10 lat to ja zakończyłem w pół godziny. Na co ojciec powiedział. Synku dzięki tej sprawie, to ja ci opłaciłem studia czesne mieszkanie i twoje nowe BMW. A ty na pierwszej sprawie takie pieniądze z rąk wypuściłeś. Co do księdza to się z tobą w pełni zgadzam. Ale jeszcze raz naprawdę zastanów się. ASO działa według procedur. Nikt ci nie dał gwarancji że się uda albo się nie uda. Czas poświęcili trzeba zapłacić. W Niemczech masz to samo. To tylko tak u nas no dobra nie zrobiłem to daj pan stówę bo 3 dni nad tym siedziałem chociaż niech na piwo mam. W Niemczech to działa tak że jak mechanik przyjmie kto ma prawny obowiązek dokończenia naprawy. Dlatego tam to tyle kosztuje. Bo w takim wypadku by ci wykalkulował nowy sterownik silnika nową wiązkę nowe wtryskiwacze z listwą. I nowy silnik. Dlatego tak się ludzie dziwili. Że ci Niemcy dobre auta na szrot wyrzucają. Kupiłem Passata wymieniłem jeden prompowtrysk na używane i jeździ. Tam natomiast niemiecki mechanik wykazują wszystkie. Bo jak padnoł 1 to za chwilę padnie drugi. A on musi dać gwarancję na naprawę. Dlatego masz cztery pompowtryski. Listwa z wtyczkami. Do tego głowica. Bo też się wyrabiają na obsadzaniu. Więc uszczelka rozrząd płyn. No i robocizna. I nagle wychodzi że auto warte 5000 euro. Wymaga włożenia części za kolejne 5000 i robocizna za 4000 euro. Także jak widzisz problemem jest u nas mentalność ludzi. I ty też taką masz. Nie zrobiona ale za poświęcony czas trzeba jednak wziąć pieniądze. To dzisiaj czas jest najcenniejszą rzeczą. I wszyscy o tym doskonale wiedzą. Tylko jeszcze się nie przyzwyczaili że czas kosztuje.
Zaraz, zaraz. Ale nad czym ja mam się zastanowić? Ja nie mam żalu do ASO, że zapłaciłem im pieniądze za czas spędzony przy tej diagnostyce. Ja mam pretensje, że efekty ich pracy są do dupy. Gdyby po diagnostyce powiedzieli, że do wymiany jest listwa wtryskowa to by nie było tematu. A oni stwierdzili, że sterownik jest winny, mimo, że wysterowuje czas pierwszego wtryskiwacza prawidłowo. Mój przykład żółtej kartki dla lekarza był w przenośni, bo jak wspomniana przez Ciebie komisja będzie rozpatrywała danemu lekarzowi drugi raz podobną sprawę, to już nie zamiecie jej pod dywan, bo opinia publiczna może im się dobrać do skóry. Dowcip o rodzinie prawników znam i zawsze go sobie przytaczam jak tylko mam z kimś zacząć batalię sądową, która może być skomplikowana. I najczęściej szukam kompromisu bez udziału prawników, bo wiem, że oni będą mnie kosztować więcej niż warta jest ta sprawa. A zatrudniam rzetelnych prawników, którzy są skuteczni i nie są krwiopijcami. Rozliczają prace nad naszymi sprawami rzetelnie i uczciwie. A bywało z tym bardzo różnie w życiu i spotykałem różnych prawników, których już nikomu więcej nie polecę i nie będą mieli zbyt dużo pracy przez swoje olewatorskie podejście do pracy.
Totalnie bzdurne myślenie zweryfikowane przez czas. Auto jeździ już kilka miesięcy od naprawy i nie przysparza żadnych problemów. A jak już inżynier wysnuł taką tezę, to może pociągnie dalej i wytłumaczy nam jaki to wpływ ma instalacja gazowa na listwę doprowadzającą benzynę do wtryskiwaczy?
Gaz ma swoją listwę i swoje wtryskiwacze Panie docencie. 🤔 A później przez dysze w kolektorze ssącym dostaje się do cylindrów. Nijak nie trzyma się kupy ta teoria.
@@AbartAutoGazSerwis W silniku z bezpośrednim wtryskiem benzyny założyliście pośredi wtrysk gazu do kolektora ssącego. Tu jest odpowiedź na pytanie dlaczego auto się zepsuło. Bo je zepsuliście.
A co to za różnica czy miękką czy twardą? Jeśli ktoś jeździ dużo kilometrów i rozsądnie zarządza swoimi zasobami to i PHEV’a zagazuje. Co zdarzało nam się już wielokrotnie.
Nikogo nie chciałem obrazić gumą, ale ja nie traktuje tak osób żujących gumę w mojej obecności. Przepraszam jeżeli ktoś jeszcze poczuł się urażony. Sir Alex Ferguson żuł gumę zawsze podczas meczów i wywiadów po meczach również. Nie znam nikogo poza moja mamą, która ma podobne podejście do Ciebie, komu by to przeszkadzało. .
Żona nawet moich filmów nie ogląda jak jej czegoś sam nie pokażę, a co dopiero czytać komentarze. Ale za to czasami kręci filmy jak gdzieś jesteśmy. I raczej tak jak mama będzie jedna na całe życie. A dla naszych dzieci jest na pewno jedyna. 😉
😉domyśliłem się 🤔 praca w ASO to dobra praca, bo dużo można się nauczyć, ale nie można zapomnieć o rzetelności wobec klienta, a nie tylko wobec producenta.
@@AbartAutoGazSerwis Diagnoza nie jest ważna.... jest najważniejsza!! Sztuką jest diagnoza a nie naprawa! Brawo za konsekwentność i determinacje naprawy
Thx. Naprawa tez czasami bywa trudną, ale rzeczywiście trafna diagnoza jest sztuką, której klienci nie chcą doceniać. Najczęściej uważają, że to przecież wystarczy podłączyć komputer i on prawdę Ci powie jak jasnowidz.
No dobra. Podstawiles auto do ASO. Podejrzewam ze zapłaciliscie za godzinę lub dwie i płacz bo ktos cos w ASO powiedział na szybko. Mam rację? A później mówisz ze wam zajęło to kilkadziesiąt godzin. No widzisz, nie takie hop znaleźć co? Śmieszy mnie że wszyscy myślą że jak auto przekroczy bramę ASO to w 30 sekund bedzie diagnoza😂 W ASO nikt ci nie założy żadnych używanych części, nikt za to nie weźmie odpowiedzialności ani sie pod tym nie podpisze. ASO ma swoje procedury narzucone z centrali. Mechanicy tam pracujący nie mają nic do gadania. Np. dpf sie zatyka i co chwilę sie wypala i wypalic nie chce? Chcesz znać diagnozę? Proszę bardzo. Nowe wtryski, EGR, DPF, czujniki, uszczelki i cała reszta. Nie ma ze boli, niestety ,nie stać cie to rób sam albo jedź do kogoś innego. Taka jest bolesna prawda niestety.
W sumie byłem u nich 2 razy, a za drugim razem auto stało kilka dni. Zapłaciłem 1200 zł co nawet jak za diagnostykę silnika w ASO nie jest mało. I nie wiem czy nie zrozumiałeś sensu filmu. Chodzi o totalnie błędna diagnozę, która zakwalifikowała do wymiany sterownik za 6500 zł bez gwarancji powodzenia, a miała być ewentualną furtką do dalszej diagnostyki. I nikt nie wymaga ani nawet nie oczekuje, że ktoś w ASO zaproponuje wymianę na używaną cześć. Ale mogą używanych części do diagnostyki w celu podmiany na i sprawdzenia czy to zadziała. I mogli podmienić całą listwę wtryskową z innego Volvo w ciągu tych kilku dnie kiedy mieli auto. Ale nie- postawili błędną diagnozę i chcieli wymieniać sterownik silnika za 6500 zł, który nic by nie zmienił. A którego już nigdy nigdzie nie można by było dać do innego Volvo, ponieważ byłby związany z numerem VIN tego XC60.
I zapłacić za sterownik 6500 zł mimo, że serwis nie gwarantował poprawy? Ale uznali, że to pierwszy krok, który prawdopodobnie pomoże, lecz bez gwarancji sukcesu, ale za to z obowiązkiem zapłaty. To chyba jednak lepiej zrobiłem, że sami naprawiliśmy?
I takich warsztatów ludzie szukajcie , bardzo dobra robota !. Widać ze lubią to co robią .
Dziękuje za docenienie i rekomendację.
Jestem pod wrażeniem. To że daliście radę dowodzi że jesteście specjalistami. I nie naciągacie ludzi tak jak chcieli zrobić to inni.
Po tak długiej walce jesteśmy lepszymi specjalistami niż przed. Każdy taki przypadek daje nam wiedzę i doświadczenie potrzebne do rozwiązania kolejnych trudnych przypadków. Pozdrawiam
@@AbartAutoGazSerwis najważniejsza jest trafna diagnoza. W moich okolicach to się wymienia, jak nie to a to następne aż się trafi.
Także podziwiam.
Czasami najskuteczniejszym sposobem zdiagnozowania i wyeliminowania problemu jest podmiana podejrzewanego elementu. Ale nie sterownika silnika za 6500 zł, którego nie można zastosować w innym aucie, bo jest zablokowany VINem na wieki. My tez nie mieliśmy pewności, że listwa jest przytkana, bo nie ma dobrego narzędzia diagnostycznego do sprawdzenia jej pod ciśnieniem 450 bar. Dopóki było mniej niż 350 bar, to wszystko działało w porządku.
To samo przerabiałem z jeepem compass z 2019 r. Z USA.
Fachowcy po diagnozie oczywiście powiedzieli że sterownik silnika do wymiany a usterka była zupełnie gdzieś indziej bo w automatycznej skrzyni biegów. Kilka tyś zł w plecy
Współczuje i dziękuje za podzielenie się podobnym przypadkiem. Nie jesteśmy sami. Pozdrawiam
Gratulacje serio, osobiście sam naprawiam swego gruza, a serwis ASO znam tylko z nazwy. Przymierzam się do zmiany ale te wszystkie wynalazki z bezpośrednim wtryskiem omijam z daleka , auto z pośrednikiem wtryskiem paliwa z usa bez turbuny i innych wynalazków, pomp wysokiego ciśnienia jak w dieslu. Trudny kawałek chleba macie, tym bardziej gratuluję diagnozy.
Dzięki.
Też kupiłem volvo wprawdzie używane z 17 roku od pierwszego właściciela ale serwisowane właśnie w tym samym serwisie volvo z mnóstwem faktur z tego właśnie serwisu .Już po zakupie okazało się że filtr powietrza jest z tego samego roku co auto czyli 6 letni już nie mówię o innych partactwach w tym aucie np zle naprawionej przekladni katowej itp.
Nie jestem w takim razie sam ofiarą tego serwisu i może w końcu coś z tym zrobią, by poprawić swoją wiarygodność.
Fajnie że udało się wam naprawić. Ale komentarz do filmu to już porażka. I wcale nie o to chodzi żebym bronił ASO. Tyle tylko że tam mają procedury. Ma zapisaną ścieżkę diagnostyczną. Co ma po kolei sprawdzać. I według z góry ustalonych reguł i schematów ma działać. Absolutnie nie wolno mu poza nie wychodzić. A przypominam że to Volvo fabrycznie z gazem nie wyszło. Więc nie ma procedury serwisowej że na gazie chodzi dobrze a na benzynie źle. A dzisiejsze samochody są już tak skomplikowane jak człowiek. A jakoś nikt pretensji do lekarza nie ma. Że leczy 2-3 miesiące i efekt niewielki. Bez problemu ludzie zostawiają też tysiące u prawników bez gwarancji że sprawę wygrają. Więcej jeden z drugim się czasem zastanowi. Zanim będzie dodawał obraźliwe komentarze. I przesycona nienawiścią do ASO filmy.
Jeśli ktoś bierze pieniądze za diagnozę i to niemałe pieniądze, to ta diagnoza ma być pewna. A jeśli tej diagnozy nie jest pewien, to albo nie bierze za nią pieniędzy, albo na własne ryzyko wymienia daną cześć i sprawdza czy diagnoza była prawidłowa. A jeśli ktoś diagnozuje zepsuty sterownik i zaleca jego wymianę za 6500 zł nie dając gwarancji, że to załatwi temat to to nie ma nic wspólnego z żadną procedurą diagnostyczną. Listwę wtryskową można było podmienić bez przypisywania jej na stałe do VINu samochodu i można by ją było z powrotem zamontować do auta, z którego zostałaby zdemontowana. Pełno tam jest różnych Volvo z tym silnikiem i bez problemu by takie nawet na blacharni lub lakierni znaleźli. Szef serwisu w korespondencji mailowej nie wyraził żadnej chęci porozumienia, ani nawet nie poczuł się winny za błędną diagnozę i tylko dlatego powstał ten film. Czekałem z jego publikacją 3 miesiące, by być pewnym, że powinienem. Gdyby ktoś wyraził choćby zainteresowanie lub poczuł się winny nigdy bym nie opublikował tego filmu. Uznałbym, że takie standardy panują w ASO Volvo i finito. A oni mieli wszystko w d…ie i diagnosta, któremu chciałem przekazać informacje o finale sprawy przestał odbierać telefony. Generalnie tumiwisizm na maksa. Słupki w exelu muszą się zgadzać u każdego pracownika i koniec.
@@AbartAutoGazSerwis
To teraz jeszcze raz przeczytaj to co napisałem o prawniku i lekarzu. Gwarancji nie ma a jednak bulisz jak za zboże. A i do księdza chodzą i też kasę zostawiają.
Mówisz że ja żadnej diagnozy nie robili ścieżki diagnostycznej nie przechodzili. A to może weź do ręki procedury serwisowe o zacytuj 6.1, 6.2.
Piszesz że tutaj tak działa serwis w Polsce. Jedź do Niemiec zobaczysz jak tam cię skroją. Zapłacił byś za diagnozę 5-6 razy więcej niż tutaj. A na końcu dostał byś wycenę naprawy na 30tyś euro. Nie wiesz dlaczego to sprawdź uwarunkowania prawne za naszą zachodnią granicą. Że ktoś telefonu od ciebie nie odbiera, o to masz jakieś żale i pretensje. A zajrzałeś chociaż do naszej konstytucji? Prawa cywilnego, karnego. Czy jest tam jakiś punkt że jak ty dzwonisz ktoś musi od ciebie odebrać. Naprawdę trochę pokory....
Lekarz, który usunął zdrową nerkę zamiast chorej dostaje żółtą kartkę i przy kolejnej wpadce zabierają mu uprawnienia i nie będzie miał okazji popełnić więcej takich błędów. Prawnik, który nie wykonuje należycie swoich obowiązków traci klientów i też może mieć zabrane uprawnienia. A co do księży, którzy żerują na ludziach zastraszanych od tysięcy lat i ludzkiej głupocie to jest zupełnie inny temat. Lepiej go nie rozwijać, by nie urazić uczuć tych ludzi. A serwis ASO tez może dostać taką żółtą kartkę, by lepiej przyłożyć się do zleconych im zadań. I tak jak o lekarzach, prawnikach i księżach powstają podobne materiały tak i teraz powstał ten film, który ma dać do myślenie innym ludziom, którzy mają do ASO bezgraniczne zaufanie. Poinformowałem szefa tego serwisu o zaistniałej sytuacji i nie poczuł się winny w żadnym stopniu. Poinformowałem go również, że podzielę się swoim niezadowoleniem z innymi ludźmi i nie obchodziło go to za bardzo. Tak wiec po kilku miesiącach od zaistniałej sytuacji postanowiłem się podzielić z naszymi widzami o całej sytuacji. Niech to będzie żółta kartka dla tych, którzy mają w nosie portfele innych ludzi. Ja nie jestem nieomylny i też czasami popełniam błędy, za które muszę płacić.
@@AbartAutoGazSerwis tak mówiąc delikatnie dajesz przykłady niczym niepotwierdzone. I z czterech liter. Lekarz nie dostaję żółtej kartki, czerwonej, zielonej, niebieskiej. Nie ma czegoś takiego. Lekarz oskarżony o błąd w sztuce. Staje przed komisją dyscyplinarną złożoną z lekarzy. A że każdy z nich może się pomylić. Więc orzekają że jest niewinny. Potem się fałszuje dokumentację. I tak dalej i tak dalej. A później sprawa się rozmywa na lata w sądzie i to tyle. Brałem udział w sprawach. O handlowanie tak zwanymi skórami w Łodzi. I wiesz co tam przez te lata to się prawnicy dorobili. Bo z orzeczonych sum. Dla ludzi zostały się grosze. 3-5 tyś. Jakieś śmieszne wyroki często w zawieszeniu. Prawnik dokładnie to samo. On ma wygrywać sprawę dla swojego klienta. Obojętnie czy jest winne czy niewinny. Ewentualnie mają ciągnąć latami żeby zdobyć pieniądze. Znasz ten stary kawał. Jak ojciec swojemu synowi. Świeżo upieczonemu prawnikowi przekazał sprawę która na wokandzie była już 10 lat. Sen po godzinie wpada do domu i mówi tato. Tą sprawę którą ciągłość 10 lat to ja zakończyłem w pół godziny. Na co ojciec powiedział. Synku dzięki tej sprawie, to ja ci opłaciłem studia czesne mieszkanie i twoje nowe BMW. A ty na pierwszej sprawie takie pieniądze z rąk wypuściłeś. Co do księdza to się z tobą w pełni zgadzam. Ale jeszcze raz naprawdę zastanów się. ASO działa według procedur. Nikt ci nie dał gwarancji że się uda albo się nie uda. Czas poświęcili trzeba zapłacić. W Niemczech masz to samo. To tylko tak u nas no dobra nie zrobiłem to daj pan stówę bo 3 dni nad tym siedziałem chociaż niech na piwo mam. W Niemczech to działa tak że jak mechanik przyjmie kto ma prawny obowiązek dokończenia naprawy. Dlatego tam to tyle kosztuje. Bo w takim wypadku by ci wykalkulował nowy sterownik silnika nową wiązkę nowe wtryskiwacze z listwą. I nowy silnik. Dlatego tak się ludzie dziwili. Że ci Niemcy dobre auta na szrot wyrzucają. Kupiłem Passata wymieniłem jeden prompowtrysk na używane i jeździ. Tam natomiast niemiecki mechanik wykazują wszystkie. Bo jak padnoł 1 to za chwilę padnie drugi. A on musi dać gwarancję na naprawę. Dlatego masz cztery pompowtryski. Listwa z wtyczkami. Do tego głowica. Bo też się wyrabiają na obsadzaniu. Więc uszczelka rozrząd płyn. No i robocizna. I nagle wychodzi że auto warte 5000 euro. Wymaga włożenia części za kolejne 5000 i robocizna za 4000 euro. Także jak widzisz problemem jest u nas mentalność ludzi. I ty też taką masz. Nie zrobiona ale za poświęcony czas trzeba jednak wziąć pieniądze. To dzisiaj czas jest najcenniejszą rzeczą. I wszyscy o tym doskonale wiedzą. Tylko jeszcze się nie przyzwyczaili że czas kosztuje.
Zaraz, zaraz. Ale nad czym ja mam się zastanowić? Ja nie mam żalu do ASO, że zapłaciłem im pieniądze za czas spędzony przy tej diagnostyce. Ja mam pretensje, że efekty ich pracy są do dupy. Gdyby po diagnostyce powiedzieli, że do wymiany jest listwa wtryskowa to by nie było tematu. A oni stwierdzili, że sterownik jest winny, mimo, że wysterowuje czas pierwszego wtryskiwacza prawidłowo. Mój przykład żółtej kartki dla lekarza był w przenośni, bo jak wspomniana przez Ciebie komisja będzie rozpatrywała danemu lekarzowi drugi raz podobną sprawę, to już nie zamiecie jej pod dywan, bo opinia publiczna może im się dobrać do skóry. Dowcip o rodzinie prawników znam i zawsze go sobie przytaczam jak tylko mam z kimś zacząć batalię sądową, która może być skomplikowana. I najczęściej szukam kompromisu bez udziału prawników, bo wiem, że oni będą mnie kosztować więcej niż warta jest ta sprawa. A zatrudniam rzetelnych prawników, którzy są skuteczni i nie są krwiopijcami. Rozliczają prace nad naszymi sprawami rzetelnie i uczciwie. A bywało z tym bardzo różnie w życiu i spotykałem różnych prawników, których już nikomu więcej nie polecę i nie będą mieli zbyt dużo pracy przez swoje olewatorskie podejście do pracy.
amen
Na wieki wieków
Serwis też się uczy. Diagnostyka kilkadziesiąt godzin x 400 zł plus vat . I można się uczyć 😁
Diagnosta tez się musi kiedyś uczyć, ale dlaczego klienci muszą płacić za jego błędy?
Myśle że awaria nastapiła własnie przez instalację gazową i szybko powróci po wymianie liswy wtryskowej.
Totalnie bzdurne myślenie zweryfikowane przez czas. Auto jeździ już kilka miesięcy od naprawy i nie przysparza żadnych problemów. A jak już inżynier wysnuł taką tezę, to może pociągnie dalej i wytłumaczy nam jaki to wpływ ma instalacja gazowa na listwę doprowadzającą benzynę do wtryskiwaczy?
@@AbartAutoGazSerwis a jak dostarczany jest gaz do wtryskiwaczy panie inżynierze?
Gaz ma swoją listwę i swoje wtryskiwacze Panie docencie. 🤔 A później przez dysze w kolektorze ssącym dostaje się do cylindrów. Nijak nie trzyma się kupy ta teoria.
@@AbartAutoGazSerwis W silniku z bezpośrednim wtryskiem benzyny założyliście pośredi wtrysk gazu do kolektora ssącego. Tu jest odpowiedź na pytanie dlaczego auto się zepsuło. Bo je zepsuliście.
@@AbartAutoGazSerwis to tak jak z tym paskiem pompy oleju to tak jakby pasek rozrządu?🤣
A ja mam pytanko, bo nic na YT u was o tym nie znalazłem, gazowaliście już MG? Będzie się dało zagazować nowe MG HS 1.5 170km?
Jeszcze nie robiliśmy, ale da się go zrobić. Mamy już rozpracowany ten silnik.
Kto przerabia miękką hybrydę na gaz.
😂
Słabo.
A co to za różnica czy miękką czy twardą? Jeśli ktoś jeździ dużo kilometrów i rozsądnie zarządza swoimi zasobami to i PHEV’a zagazuje. Co zdarzało nam się już wielokrotnie.
Uważamy, że żucie gumy podczas nagrywania jest obrazą dla widzów. Zapomnij o subskrybcji.
Nikogo nie chciałem obrazić gumą, ale ja nie traktuje tak osób żujących gumę w mojej obecności. Przepraszam jeżeli ktoś jeszcze poczuł się urażony. Sir Alex Ferguson żuł gumę zawsze podczas meczów i wywiadów po meczach również. Nie znam nikogo poza moja mamą, która ma podobne podejście do Ciebie, komu by to przeszkadzało. .
@@AbartAutoGazSerwis zawsze słuchaj mamy
Mama jest najważniejsza zaraz po żonie 😉👍
@@AbartAutoGazSerwis aha żona czyta.
Mama jest jedna, a żon możesz mieć wiele.
Żona nawet moich filmów nie ogląda jak jej czegoś sam nie pokażę, a co dopiero czytać komentarze. Ale za to czasami kręci filmy jak gdzieś jesteśmy. I raczej tak jak mama będzie jedna na całe życie. A dla naszych dzieci jest na pewno jedyna. 😉
Ja pracuję w ASO i jestem zajebisty.🤣🤣🤣
Ale zajebistość nie ma nic wspólnego z ASO. Nie każdy kto pracuje w ASO jest zajebisty i odwrotnie.😉😉😉
@@AbartAutoGazSerwis wiem tylko żartowałem z tym drugim
😉domyśliłem się 🤔 praca w ASO to dobra praca, bo dużo można się nauczyć, ale nie można zapomnieć o rzetelności wobec klienta, a nie tylko wobec producenta.
@@AbartAutoGazSerwis, żebys ty wiedział ile razy idziemy klientom na rękę. Głowa mała.
Pewnie wtryski gazu lejom nawet na benzynie albo reduktor już zużyty. Tak na szybko. Miałem tak w Opel Senator
Trzeba było obejrzeć film do końca, to by takich komentarzy nie było. Tu nie było żadnej winy w instalacji gazowej.
😂😂😂
Masakra , wtrysku leją w nowy aucie , a opel senator to chyba minią zabezpieczony w muzeum stoi
B5 i podtlenek biedy to tylko w Polsce.
Raczej nadtlenek optymalizacji.
Tragedia nie ASO......
I jeszcze nie czują się winni. W korespondencji mailowej nie mieli sobie nic do zarzucenia.
@@AbartAutoGazSerwis Diagnoza nie jest ważna.... jest najważniejsza!! Sztuką jest diagnoza a nie naprawa! Brawo za konsekwentność i determinacje naprawy
Thx. Naprawa tez czasami bywa trudną, ale rzeczywiście trafna diagnoza jest sztuką, której klienci nie chcą doceniać. Najczęściej uważają, że to przecież wystarczy podłączyć komputer i on prawdę Ci powie jak jasnowidz.
No dobra. Podstawiles auto do ASO. Podejrzewam ze zapłaciliscie za godzinę lub dwie i płacz bo ktos cos w ASO powiedział na szybko. Mam rację? A później mówisz ze wam zajęło to kilkadziesiąt godzin. No widzisz, nie takie hop znaleźć co? Śmieszy mnie że wszyscy myślą że jak auto przekroczy bramę ASO to w 30 sekund bedzie diagnoza😂 W ASO nikt ci nie założy żadnych używanych części, nikt za to nie weźmie odpowiedzialności ani sie pod tym nie podpisze. ASO ma swoje procedury narzucone z centrali. Mechanicy tam pracujący nie mają nic do gadania. Np. dpf sie zatyka i co chwilę sie wypala i wypalic nie chce? Chcesz znać diagnozę? Proszę bardzo. Nowe wtryski, EGR, DPF, czujniki, uszczelki i cała reszta. Nie ma ze boli, niestety ,nie stać cie to rób sam albo jedź do kogoś innego. Taka jest bolesna prawda niestety.
W sumie byłem u nich 2 razy, a za drugim razem auto stało kilka dni. Zapłaciłem 1200 zł co nawet jak za diagnostykę silnika w ASO nie jest mało. I nie wiem czy nie zrozumiałeś sensu filmu. Chodzi o totalnie błędna diagnozę, która zakwalifikowała do wymiany sterownik za 6500 zł bez gwarancji powodzenia, a miała być ewentualną furtką do dalszej diagnostyki. I nikt nie wymaga ani nawet nie oczekuje, że ktoś w ASO zaproponuje wymianę na używaną cześć. Ale mogą używanych części do diagnostyki w celu podmiany na i sprawdzenia czy to zadziała. I mogli podmienić całą listwę wtryskową z innego Volvo w ciągu tych kilku dnie kiedy mieli auto. Ale nie- postawili błędną diagnozę i chcieli wymieniać sterownik silnika za 6500 zł, który nic by nie zmienił. A którego już nigdy nigdzie nie można by było dać do innego Volvo, ponieważ byłby związany z numerem VIN tego XC60.
Trzeba było zgodzić się na wymianę sterownika i weryfikację skuteczności naprawy.
I zapłacić za sterownik 6500 zł mimo, że serwis nie gwarantował poprawy? Ale uznali, że to pierwszy krok, który prawdopodobnie pomoże, lecz bez gwarancji sukcesu, ale za to z obowiązkiem zapłaty. To chyba jednak lepiej zrobiłem, że sami naprawiliśmy?