To jest tylko część wyjasnienia. Inna część jest taka, z braku lepszego określenia, poważne nauki społeczne się tym tematem mniej interesują. A zainteresowane zamożnością w ogromnej części przejęły niepoważne analizy w stylu poradnikowym i cały ekosystem biznesowy. Teraz przyszła mi do głowy dość kontrowersyjna hipoteza. Być może nauki społeczne stronią od badania bogactwa z powodów pewnej klasowego lęku i/lub niechęci.
@@EkonomiaiCalaReszta Nie interesują, bo wg mnie nie jest to widziane jako problem społeczny (co się oczywiście zmiena, gdyż rozwarstwienie społeczne i "ucieczka" bogatych w górę staje się problemem tak od 1980s.). Bieda natomiast takim problemem jest od zawsze.
@@BaNuj Obejrzyj jeszcze raz od 4:45 i zrozumiesz. Problemem nie jest bogactwo per se ale rozwarstwienie między poszczególnymi grupami - pogłębiające się praktycznie z roku na rok. Jest 59 milionów milionerów+ (milion lub więcej na czysto, bo zakładam że to po odjęciu zadłużenia), którzy posiadają 46% majątku na świecie.
Z tej zmiany klimatu która następuje cyklicznie od postania naszej planety? Weź idź przeczytaj jakąś książkę, a nie powielsza zbdury wssane z palca tylko po to, żeby przepchać ustawę. Wiesz kiedy powstała ta narracja? W latach 80 w Wielkiej Brytanii, żeby usprawiedliwić masowe zamkniecie kopali na rzecz zarabiania na innych materiałach energetycznych przez pewną grupę ludzi. Wtedy mówiono o globalny ochłodzeniu.
wychodzi na to, że jeśli mam mieszkanie bez kredytu i 2 nowe samochody to znaczy, że jestem w 5% najbogatszych ludzi w Polsce? cos tu mi się nie zgadza patrząc na to, że ponad 80% mieszkań jest na własność a tylko około 15% ludzi wynajmuje
W mieszkaniu na ogół mieszka więcej niż jedna osoba. Więc jeśli mieszka tam małżeństwo z 2 dzieci, to dorośli mają po pół mieszkania na ogół, a dzieci nic :)
Trochę mnie rozwala zdziwienie, ze przykładowo wszyscy milionerzy stanowiący 1 % populacji swiata posiadają 46 % światowego bogactwa. No a ile niby mają posiadac ? Gdyby procent tego bogactwa miał być zbblizony do ich udziału w populacji to albo prawie cały świat to musieliby być milionerzy albo ci wszyscy bogacze musieli by znacznie zbiednieć przez co swiatowe bogactwo zmniejszyło by się wielokrotnie.
No jeśli jak panowie stwierdzili danina solidarnosciowa jest 3 progiem podatkowym to nie rozumiem do konca stwierdzenia koncowego, ze potrzebujemy progresywnych podatków w Polsce bo ich nie mamy. To ze bogacze korzystają z podatku liniowego czy ryczaltu wynika z tego, ze prowadza dzialanosc gospodarcza która skoro rentowna to znaczy, ze przynosi zysk i korzysci konsumentom. Nie widzę powodu zeby kogos za to karac bo jesli wyzsze opodatkowanie tej garstki bogaczy jak rowniez wspomnieli panowie, nie przynosi znaczacych wplywów do budzetu to wyzsze opodatkowanie dzialanosci gospodarczych postrzegam jedynie w formie kary.
Tylko naiwni ewidencjonują swoje dochody i majątek w Polsce. Należy robić jak polityk: przepisać majątek na żonę a dochody przepuszczać przez fundacje/stowarzyszenia. Na papierze być bezdomnym bez dochodu, a faktycznie kontrolować zasoby, włości i całe partie niczym magnat. Tak się w Polsce robi interesy. A jeśli mowa o USA czy o tym jak to działa w innych krajach - to jest tam kompletnie inaczej niż w naszej bananowej republice. Bardziej cywilizowanie. Pozdrawiam :)
Być bogatym Hot. Bo lepiej płakać w Lamborghini niż w tramwaju. A będąc bogatym mogę kupić człowieka np. takich dwóch UA-camrów z ekonomii i całej reszty... kwestia ceny;) jak mówił bard, poeta: jaka kochanie jest twoja cena,wolisz w dolarach czy peelenach..
Częściej badamy biedę niż bogactwo - bo bogactwo nie chce być badane i ma ku temu środki ;)
To jest tylko część wyjasnienia. Inna część jest taka, z braku lepszego określenia, poważne nauki społeczne się tym tematem mniej interesują. A zainteresowane zamożnością w ogromnej części przejęły niepoważne analizy w stylu poradnikowym i cały ekosystem biznesowy.
Teraz przyszła mi do głowy dość kontrowersyjna hipoteza. Być może nauki społeczne stronią od badania bogactwa z powodów pewnej klasowego lęku i/lub niechęci.
@@EkonomiaiCalaReszta Nie interesują, bo wg mnie nie jest to widziane jako problem społeczny (co się oczywiście zmiena, gdyż rozwarstwienie społeczne i "ucieczka" bogatych w górę staje się problemem tak od 1980s.). Bieda natomiast takim problemem jest od zawsze.
Komentarz o głębi intelektualnej kałuży
@@veevoir co to znaczy że bogactwo jest problemem ?
Wyjaśnij swoją tezę
@@BaNuj Obejrzyj jeszcze raz od 4:45 i zrozumiesz. Problemem nie jest bogactwo per se ale rozwarstwienie między poszczególnymi grupami - pogłębiające się praktycznie z roku na rok. Jest 59 milionów milionerów+ (milion lub więcej na czysto, bo zakładam że to po odjęciu zadłużenia), którzy posiadają 46% majątku na świecie.
Ziemia się bogaci, ale cholernie niesprawiedliwie i nierówno. A zaraz te 90% biedniejszych będzie więcej płacić i cierpieć z powodu zmian klimatu
Z tej zmiany klimatu która następuje cyklicznie od postania naszej planety? Weź idź przeczytaj jakąś książkę, a nie powielsza zbdury wssane z palca tylko po to, żeby przepchać ustawę. Wiesz kiedy powstała ta narracja? W latach 80 w Wielkiej Brytanii, żeby usprawiedliwić masowe zamkniecie kopali na rzecz zarabiania na innych materiałach energetycznych przez pewną grupę ludzi. Wtedy mówiono o globalny ochłodzeniu.
wychodzi na to, że jeśli mam mieszkanie bez kredytu i 2 nowe samochody to znaczy, że jestem w 5% najbogatszych ludzi w Polsce? cos tu mi się nie zgadza patrząc na to, że ponad 80% mieszkań jest na własność a tylko około 15% ludzi wynajmuje
W mieszkaniu na ogół mieszka więcej niż jedna osoba. Więc jeśli mieszka tam małżeństwo z 2 dzieci, to dorośli mają po pół mieszkania na ogół, a dzieci nic :)
Nie rozwiąże, ale i tak opodatkować!
To co zapamiętałem z dziś to, że "bogole mają za mało" ;)
20:50
tak dużo bogaczy bo nieruchomości kupione 30-40 lat temu za łubiankę truskawek i garść jagód teraz po kilka mln dolarów. (mówię o rynku USA np.)
Tak dla podbicia powiem, że jako pierwszy i to dopiero po 10ciu dniach znalazlem błąd w grafice odcinka ;P
Mój majątek to też książki 😁
Siemanko. Bogactwo część główna 😂
nie ma takiego słowa jak "tołkować"
Trochę mnie rozwala zdziwienie, ze przykładowo wszyscy milionerzy stanowiący 1 % populacji swiata posiadają 46 % światowego bogactwa. No a ile niby mają posiadac ? Gdyby procent tego bogactwa miał być zbblizony do ich udziału w populacji to albo prawie cały świat to musieliby być milionerzy albo ci wszyscy bogacze musieli by znacznie zbiednieć przez co swiatowe bogactwo zmniejszyło by się wielokrotnie.
No jeśli jak panowie stwierdzili danina solidarnosciowa jest 3 progiem podatkowym to nie rozumiem do konca stwierdzenia koncowego, ze potrzebujemy progresywnych podatków w Polsce bo ich nie mamy. To ze bogacze korzystają z podatku liniowego czy ryczaltu wynika z tego, ze prowadza dzialanosc gospodarcza która skoro rentowna to znaczy, ze przynosi zysk i korzysci konsumentom. Nie widzę powodu zeby kogos za to karac bo jesli wyzsze opodatkowanie tej garstki bogaczy jak rowniez wspomnieli panowie, nie przynosi znaczacych wplywów do budzetu to wyzsze opodatkowanie dzialanosci gospodarczych postrzegam jedynie w formie kary.
Eh, ale co to za skupianie się na bogoloach!
A kto by się biedakami interesował?
Tylko naiwni ewidencjonują swoje dochody i majątek w Polsce.
Należy robić jak polityk: przepisać majątek na żonę a dochody przepuszczać przez fundacje/stowarzyszenia.
Na papierze być bezdomnym bez dochodu, a faktycznie kontrolować zasoby, włości i całe partie niczym magnat.
Tak się w Polsce robi interesy.
A jeśli mowa o USA czy o tym jak to działa w innych krajach - to jest tam kompletnie inaczej niż w naszej bananowej republice. Bardziej cywilizowanie.
Pozdrawiam :)
Być bogatym Hot. Bo lepiej płakać w Lamborghini niż w tramwaju. A będąc bogatym mogę kupić człowieka np. takich dwóch UA-camrów z ekonomii i całej reszty... kwestia ceny;) jak mówił bard, poeta: jaka kochanie jest twoja cena,wolisz w dolarach czy peelenach..
XD
Nie zastanawiacie się czasem nad tym, ze mając taką postawę wobec bogactwa sami nigdy sie nie dorobicie? A może moglibyście 🙂
Serio w to wierzysz?
@@MarcinB1994 Zastanawiam się czasem
już się nie dorobią - musieliby lepiej wybrać rodziców