Jeżeli już wybudowałeś dom, to napisz co byś zmienił przy drugiej budowie. Napisz tez z czego jesteś zadowolony i z czego nigdy przenigdy byś nie zrezygnował. :)
Nieprawda że działka mała jest ok. To zależy czy jest to jedna działka bez możliwości dołączenia sąsiadów. Mam kilka działek, w tym jedna ma 1000 m2, inna kilka hektarów. Na działce 1000 m2 z lewej i prawej strony pobudowali się sąsiedzi, domy z tarasami. Ciągle słychać o czym gadają na tarasach, jak się kłócą albo walą garami. To stereo ze strony sąsiadów jest przytłaczające , domy zbudowane ciasno, do granic 4 metry z każdej strony wymagane prawem. Ja takie działki nazywam "pianino" - bo wyglądają jak klawiatura pianina - działki po 1000 m2 przyklejona jedna do drugiej, w sumie kilkanaście lub kilkadziesiąt sztuk. Jak się kupuje i nie ma domów to wygląda to miejsce świetnie, za plecami las, po 10 latach tragedia, wygląda jak w mieście. Sąsiedzi jeżdżą kosiarkami od rana do wieczora, robią aptekę z trawnika, na siłę robią miasto na wsi. Osoba która chce mieć cisze i spokój nie może mieć małej działki bo z czasem zachowanie sąsiadów będzie przeszkadzać, choćby byli nawet super sąsiadami. Ja nie zbudowałem jeszcze domu na tej małej działce i dobrze. Uciekam na dużą działkę , tam sąsiada mam najbliższego kilkaset metrów od planowanego domu. Każdy musi osądzić co jest dla niego ważniejsze - cisza i spokój (a czym człowiek starszy tym spokój cenniejszy) czy sąsiedzka pomoc "w razie czego".
Na czym polega to że sąsiedzi robią aptekę z trawnika? Chodzi o ten trawnik przed domem przy ulicy, na którym widuje sie co tydzień nowe butelki porzucane jak w aptece malutkie fiolki - u mnie jest żabka w okolicy i najczęściej rozrzucają tam setki, ale i pety folię od papierosów z pudełka opakowania po chipsach i tym podobne aż myślę żeby postawić za dwa śmietniki na jednym i drugim rogu trawnika przy chodniku, który w połowie także należy do posesji. Bo gmina sobie zaledwie zarezerwowała ten pas przy ulicy ale jeszcze jego nie odkupiła
Sąsiadów można dobrać sobie kupując działkę razem ze znajomymi w jakiejś okolicy. Albo od kogoś kto będzie sprzedawał swoją działkę po części dobierając w taki sposób ludzi aby nie byli dla niego uciążli, bo sam chce tam wygodnie mieszkać. Ewentualnie pozostają okna dźwiękoszczelne lub system aktywnego tłumienia hałasu dla okien klub na zewnątrz lub zwykłe słuchawki z takim systemem. Pozostaje także szparag drzew lub wysokie betonowe nielimitowane wysokością ogrodzenia. Widuje także ekrany dźwiękoszczelne takie które są przy szosach szybkiego ruchu a ktoś sobie zamontował naokoło prywatnego domu. Bo mała ulica Wiejska okazała się być Główną ulicą ruchliwego osiedla które powodowało się w koło. Chyba najgorsze możliwe sąsiedztwo to bloki i przedszkole, krzyczącymi na ogródku z dziećmi a nie kilka domków. Jak komuś przeszkadzają kosiarki to może zareklamować sąsiadom w promocji jakąś kosiarkę elektryczną wrzucając im do skrzynek ulotki które są na przykład wydrukuję i namówi kogoś w pobliskim sklepie żeby zrobił mi taką promocję, którą na przykład zasponsoruje
No niestety moja lista jest dość długa. 1. Wybrałbym dom parterowy. Schody, skosy, balkony na piętrze porażka pod kątem sprzątania, ustawienia mebli, renowacji balkonów po 10 latach, trudności w poruszaniu dla starszych lub chorych osób. 2. Ustawiłbym dom nie na środku działki, a bliżej ogrodzenia. Dzięki temu podjazd do garażu byłby krótszy, niższy koszt kostki brukowej, i większy ogród. 3. Dałbym w całym mieszkaniu ogrzewanie podłogowe. Żadnych grzejników, no może elektryczne grzejniki w łazienkach do suszenia mokrych ręczników po kompieli przez cały rok. 3. Wydziełbym pralnię z suszarnią i miejscem do prasowania, najlepiej z bezpośrednim wyjściem na ogród, żeby w cieple dni można było suszyć pranie na zewnątrz.
Moim zdaniem każdy problem da się rozwiązać w inny sposób niż zrezygnowanie z jakiegoś dobra jakim jest np piętrowy dom. Schody można uzupełnić windą dla starszych ludzi albo piętro a przeznaczyć tylko dla młodych, a dla starszych pomieszczenia na parterze. Można też korzystać z nowych rozwiązań zdrowotnych eliminując problemy z chodzeniem oboktego że można wstawić do domu windę od razu na etapie projektowania Przewidując na nią miejsce a później ewentualnie ją dodać jeśli będziecie mieć taką potrzebę.
Owszem skosy to porażka - nie mogłem się przyzwyczaić waląc się głową belki na etapie budowy gdy podchodziłem do okien na poddaszu z którego na szczęście obecnie nie korzystam - jest ono na zapas dla ewentualnych nowych pokoleń. Uważam że to głupia moda na takie obniżenie sufitu kosztem niewygód z meblami korzystanie z przestrzeni przy ścianie. A to tylko kilka pustaków więcej aby podnieść dach. Rozważam ewentualnie jeśli chodzi o mniejsze nie uzytkowe poddasze nad garażem, które używam do ekspresowego suszenia prania. W lato dach tam dardzo się nagrzewa. Czyli jeżeli kogoś denerwują te skosy to może po prostu sobie podnieść dach na etapie wykończenia chyba nawet nie będzie to problemem skoro cały dach trzyma się na belka umocowanych do ściany które można podnieść lewarkami
Balkony i tarasy można zrobić od początku dobrze tak by nie trzeba było ich remontować.. Bo ciekną, fugi lub całe płytki odpadają, jak i rynny. Podobno mało kto dba o to aby było to dobrze wykonane Ale co nie znaczy że nie da się. Ostatecznie Jeżeli nie korzystasz z tego to możesz to wyremontować w połowie wracając na to jakąś dachową blachę i sztuczną trawę. Co by o nich nie mówić to balkony i Tarasy stanowią dość istotny element wytużniania statusu i ozdoby domu. To tak jak wstawiać dom z jednospadzistym dachem i ogrodzenie z najtanszej siatki lub kute ogrodzenie w indywidualnie zamówione wzory oraz dom który ma wiele spadzisty dach i skomplikowaną bryłę ozdobioną różnymi tarasami wieloma kolumnami. Nie korzystasz z kolumn oraz możesz równie dobrze mieć żywopłot z cierniami zamiast ogrodzenia ale jednak miło jest otaczać się pięknem i budzić podziw chociaż czasem mieszany z zazdrością. Dlatego warto mieć w tym umiar...
Mam dom bliżej ogrodzenia i nie polecam ponieważ zbierasz cały pył z drogi nawet jak jest asfaltowa do pyli. Do tego niesympatyczne widoki hałasy i ogólnie mówiąc mało przestrzeni dla odgrodzenia się podwójnym szpalerem wysokich iglastych drzew. Mieszkanie przy samej ulicy to same problemy. Nie warto dla oszczędności kostki bo sam garaż można sobie ustawić równo z ogrodzeniem. Mam garaż połączony z domem czego nie polecam, z powodu emisji zapachów. Dlatego optymalnie Wydaje mi się że byłoby mieć garaż obok domu połączony albo daszkiem albo podziemnym tunelem... na wypadek jakieś strasznie złej pogody
Większy ogród zawsze można zrobić na inne sposoby niż przesuwanie domu bliżej ulicy. Można zoptymalizować wyjazd z garażu tak by nie zajmował dużo miejsca lub jak pisałem wcześniej ustawić garaż równo z ogrodzeniem tak jak nieraz widuję to w mieście lub prawie przy samym ogrodzeniu podczas gdy dom będzie dalej. Przy ogrodzeniu można było by zrobić takie zadaszenie żeby przejść podczas deszczu. Albo oprócz garażu równo z ogrodzeniem przez który można przejechać umieścić też wiatę do schowania się na krótko przed deszczem obok domu. Na przykład wielki taras na kolumnach pod którym możesz zaparkować tuż przed wejściem. Wtedy też można zakwestionować sens posiadania garażu, gdy do tego tarasu dodasz sobie rolety opuszczające się na noc do samej ziemi
Zrobiłem dokładnie wszystko tak jak mówisz. Coraz bardziej jestem z siebie zadowolony ze moja inwestycja była przemyślana i wykonana jak trzeba :) złote rady dla przyszłych inwestorów, słuchać i wyciągać wnioski! Pozdrawiam cie.
Super! Grunt to budować dla siebie, a nie sugerować się zdaniem dalszej rodziny/znajomych/czasopismami budowlanymi. No i oczywiście trzeba pilnować budżetu. Gdybym słuchał "dobrych rad" to bym musiał na budowę przeznaczyć z 200000 zł więcej więc... nie wybudowałbym się, bo mnie by na to nie było stać. A ile się nasłuchałem, to wiem tylko ja - a to garaż za mały, a to dach za prosty, a to dom wygląda jak stodoła ;)
@@jaksiewybudowacjeśli ktoś mówi że na coś kogoś nie stać to może przecież zwiększyć swoje zarobki dochody o daną kwotę której potrzebuję na dane przedsięwzięcie. Zarobki nigdy nie są stałe dlatego że zawsze jest możliwości zwiększenia poza tą bieżącą rutyną. Kto szuka ten znajduje możliwości rozwoju. Chyba lepiej się rozwijać niż ograniczać do istniejącego limitu aby musiec ciagle wyszukiwać oszczędności w życiu. Ponieważ jeśli skupiamy się na jednym to nie na drugim, a oszczędzać można tylko do wysokości wydatków natomiast rozwijać można się w nieskończoność.
Dla mnie budowa domu to najczarniejszy okres życia. Staram się o tym już nie myśleć i mieszkac, ale drugi raz brałbym na rynku wtórnym. Widzisz co kupujesz a nie ładujesz $$$ w kota w worku i na końcu jest zonk bo i tak jest drożej niż zakladałeś i na dodatek Ci się nie podoba. Są rzeczy, których już nie zmienisz, bo się nie da albo są to zmiany bardzo kosztowne. Wszystko ma swoje źródło w planie zagospodarowania przez co musieliśmy zmienić wybrany projekt na mniejszy...a później już poszło jak domino. Za mały dom, za ciasny salon połączony z otwartą kuchnią - brałbym z oddzielną. Brak piwnicy, ciasny wiatrołap, mało, mało...m kw. Zwiększenie projektu nie było możliwe i teraz skutki będą odczuwane przez cały okres mieszkania w domu. Niby 140m kw a salon wielkości dużego pokoju w bloku. Zwalone tynki, za wysoko okna od podłogi...szereg rzeczy które zrobiłbym inaczej. Dodatkowo ekipy budowlane to inna para kaloszy, zwykle wiedzą lepiej co ty chcesz.
Właśnie zaczynamy budowę domu i zaciekawił mnie Twój komentarz. 140 mkw to wcale nie tak mało jak na dom. Ile osób mieszka w domu i dlaczego salon za mały, jaki macie metraż i dlaczego lepsza jest oddzielna kuchnia?Pytanie podstawowe czy miałeś projekt indywidualny?Będę wdzięczny za odpowiedź
@@cocowhite5017 140m kw w parterze może byłoby ok, ale z poddaszem to kicha, wychodzi po ok 70m kw na komdygnację. Sypialnie jak Cię mogę, ale kuchnia i salon .....w zasadzie w bloku miałem podobnie i lepiej ustawne. Dobrze się zastanow...ja nie mialem jak powiększyć bo MPZ, ale wg.mnie optymalnie salon powinien mieć 40m kw, kuchnia z 15 i z 15 jadalnia. U mnie salon z jadalnią ok. 30m i kuchnia ok 11. Wszystkie zapachy, tłuszcze idą do salonu, tapicerka wchłania to. Oglądasz TV a tu okap chodzi, a to ekspress do kawy a to zmywarka. W kolejnym domu nigdy nie połącze kuchni z salonem. Projekt był kupiony z Archonu z małą modyfikacja, ale to nie ma znaczenia. Nie daj się naciagnąć na te "udogodnienia". Salon ma być salonem a kuchnia kuchnią, wydzielonym pomieszczeniem. Jedyny plus, jakiego można się dopatrywać na siłę, to że jak są goście to nie opuszczasz ich tylko masz stały kontakt. Ale też widzą jaki mas syfek w kuchni. Kosz na śmieci to nie wiadomo czy w kuchni czy w salonie stoi.
@@Adam-dq6ceco do połączenia kuchni z jadalnią to sensownie argumentuje ale co do kupowania na rynku wtórnym to też możesz trafić na kota w worku dużo łatwiej niż budując samemu. Ponieważ nie wiesz co jest zamalowane pod ścianami pod podłogą. Taki dom może być jak powypadkowy samochód sklejony z trzech. Kiedyś taki nabyłem, kierując się zewnętrznym wyglądem w tym świeżym lakierem a dopiero z czasem gdy wyszła spod niego rdza okazało się że miał stłuczkę z przodu i z tyłu ( elementy atrapy, lamp dodano wtedy od nowszych modeli po liftingu ). W domu można łatwiej zamaskować wiele różnych niedoróbek albo poważnych wad o których laików nie ma pojęcia, że w ogóle Mogą zaistnieć jak na przykład złe ocieplenie lub jego brak. Wilgoć pękające mury zapadający się budynek stojący na jakimś bagnie. Lub zła akustyka, za cienkie i wibrujące stropy od ulicznego ruchu... zła, zamurowana, przewężona w srodku lub brak wentylacji. Budując dom można zepsuć tysiące rzeczy których nie zauważy się od razu tylko wyjdą w trakcie eksploatacji lub nie wyjdą ale zapłaci się zdrowiem. Jak na przykład promieniotwórcze materiały z jakichś pyłów albo zamknięte pustki zjonizowanego powietrza lub cieki wodne. Podsumowując budując dom masz kontrolę wiesz co tam wkładasz i w jaki sposób układasz jak to będzie na ciebie wpływać i ile wytrzyma. Na przykład Kupując dom Nie wiesz czy te stropy nie są żarte w połowie przez kominki lub zgniłe. Czy została zastosowana paroizolacja Czy fundament jest ocieplony, Oczywiście możesz w zimę zrobić audyt termowizyjną kamerą ale ludzie kupują oczami i emocjami jak coś jest ładnie udekorowane podrasowane do sprzedaży. Wtedy nie doszukują się wad albo wręcz je ignorują ponieważ już zakochali się w miejscu które może być tylko sztuczną maską zakrywająca Puszkę Pandory którą ktoś sprzedaje bo nie opłaca się jej remontować I naprawiać poważnych problemow w konstrukcji budynku lub w gruncie lub sąsiadami o których możesz się dowiedzieć dopiero w zimę że palą śmieciami
23:50 przejęzyczenie? Chodziło o taras od południowej? To ostatecznie jaki układ tarasu jest najlepszy względem nasłonecznienia? Wschód-południe czy całkowicie na północ? Zawsze myślałem że południe to dobry pomysł.
Tak, przejęzyczyłem się. Myślałem o tarasie od strony południowej - wiele osób narzeka na to, że latem jest na nim za gorąco. Rozwiązanie? Walczmy o cień :) Markiza, drzewa i będzie przyjemnie.
@@jaksiewybudowac pytam ponieważ mam możliwości tak ustawić dom że mogę mieć taras z każdej strony i jak byłem pewny co do południa tak teraz rozmyślam czy północ nie lepsza
@@eresus ja mam taras od północy ... W zasadzie od wschodu i od północy jednocześnie , południe zasłania wiatrołap a wschód cały dom ( by było jasne ) myślę że to rozwiązanie 2 na 10 ... Plus gdy leje się lawa z nieba to tam jeszcze spoko , ale przez większość roku , np wiosna jesień zima , pizga jak w kieleckim ... Myślę że lepiej gdyby taras był od zachodu ... Latem nie zdąży się tak szybko ogrzać , a zimą się aż tak mocno nie wychłodzi , pod warunkiem że ,, siedząc na tarasie za plecami mamy dom wschód , patrzymy na zachód z lewej i z prawej mamy północ i południe ... Północ postarałbym się czymś zasłonić, z północy silne wiatry ...
W sumie patrzę na dom rodziców zbudowany 30 lat temu i jest łatwiej wymienić jakich błędów z tego zestawienia nie popełniono niż popełniono :-) A balkony to zło w czystej postaci. Mam dwa i generują koszty i robotę, a pożytku z nich żadnego.
Oj tak :) Nawet nie spotkałem osoby, która byłaby zadowolona z balkonów. Trudno znaleźć dla niego zastosowanie: - Suszenie prania? Lepiej użyć suszarki elektrycznej lub suszyć na zewnątrz w ciepłe dni. - Wypoczynek? Od tego jest taras i mnóstwo przestrzeni wokół domu :) Nie jestem palaczem więc może... papieros przed snem? :)
@@jaksiewybudowac Co w przypadku, gdy chcę przy domu mieć lokal usługowy (docelowe miejsce pracy), ale nie chce powiększyć powierzchni użytkowej domu budując piętro również nad tą częścią usługową? Zostaje wtedy dach płaski, na którym jednak nie chce robić tarasu, a jedynie dobrze zaizolować. Czy to faktycznie również rodzi duże koszty i jest problematyczne, czy jednak to zmienia postać rzeczy?
@@konradkowalski8769 Najtaniej byłoby umieścić powierzchnię użytkową i usługową na wspólnym fundamencie i pod wspólnym dachem. Jeżeli nie jest to możliwe i część usługowa będzie wysunięta, to będzie trochę drożej i trudniej - głównie przez problem ze znalezieniem doświadczonego i starannego wykonawcy. Trudno jednak mówić o kosztach - trzeba przeanalizować konkretny projekt. Ps Proszę się upewnić, że można wybudować taki dom na tej działce - niekiedy plan miejscowy może zakazywać budowy z częściowo płaskim dachem.
@@jaksiewybudowac a jak sobie siedzisz w pokoju i nie chce CI sie leciec do ogrodu to sobie wychodzisz na balkon i siadasz na fotelu obok stolika i twarz wystawiasz do słonka na kilka chwil albo kawkę spijasz patrząc sobie z góry na ogórd...nie wiem o co chodzi z tym balkonem - jest to dodatek, który lepiej mieć niż nie mieć..daje dodatkowe mozliwości - ja tam wole żeby był.
@@MaximPL1100 Czyli rozumiem, że robiąc tą mityczną „kawkę” w kuchni, to zamiast zrobić kilka kroków na taras, to idziesz z nią po schodach na górę, żeby wypić na balkonie? 🤣
U mnie balkonu nie będzie , bo buduję się parterowo , ale przez pewien okres rozważalismy kwestię pietrowego i balkon nie wchodził w grę. Taras będę mieć po stronie północnozachodniej więc troszkę słonka będzie, ale nie będzie patelni .
To raczej od działki zależy, jak jakaś w górach widokowa to balkon moim zdaniem obowiązkowy. Za to na lubelskiej wsi duża działka oczywiście bez balkonu a ze sporym tarasem.
To dobra technologia, ale mało wybacza - wymagana jest bardzo dobra ekipa budowlana. Koszt materiału może być niższy, ale koszt wykonania wyższy niż w przypadku ściany dwuwarstwowej i dlatego rekomenduję znaną i sprawdzoną technologię jaką jest ściana dwuwarstwowa.
Ludzie narzekają na rodzinę, a prawda jest taka, że sami nie umieją wymagać od takich osób, źle się komunikują, bo... "Przecież nie będę robi przykrości rodzinie". A potem za plecami pierdzielą. Obcych potrafiliby pilnować, ale rodziny już nie.
Myślicie, że można wybudować dom 'zdalnie'? Mieszkam we Wrocławiu, ale rozglądam się nad działką w okolicach Bielska-Białej. Na budowę mógłbym podjeżdżać co drugi tydzień. Czy to wystarczy, czy raczej potrzebowałbym pomocy inwestora zastępczego?
Tak, jest to możliwe. Potrzebujesz oczywiście zaufanej ekipy i bardzo dobrego kierownika budowy, który będzie często na budowie. Warto ustalić, aby wysyłał Ci zdjęcia z każdego etapu prac. Może znajdziesz takiego, który zajmie się także organizacją materiałów budowlanych? Powodzenia!
Możesz ustawić na budowie kamerę lub cały system kamer z wbudowaną dwustronną komunikacją przez którą możesz obserwować każdy każdej osoby oprócz zaglądania do WC. Oczywiście trzeba wywiesić stosowną tabliczkę o monitoringu
Bardzo dobre porady, ale jak zwykle część polaczków w komentarzach “wie lepiej” ;). No ale ci, którzy mają otwarty umysł z pewnością skorzystają z porad, pozdrawiam
Przecież krytyczne myślenie jest pożyteczne aby wszystko poddawać wątpliwości zamiast być jak szara lub ciemna masa bezkrytyczny i bezmyślnie naśladujących się pszyslowiiwych owiec. Dlatego kto myśli ten rozważa każdą radę propozycję ewentualnie kwestionując coś co jemu nie podoba się bo ma inne potrzeby i wartości. Jak na przykład nie popiera kierowania się oszczędnością zwykle nie idącą w parze z komfortem i poczuciem bezpieczeństwa, a chyba też stojącej w konflikcie z rozwojem bogactwa.
Temat kierownika budowy raczej slabo omówiony. Po pierwsze to za 4,5 tys zł, raczej slabego kierownika znajdziesz (placisz tylko za wpisy). Koszt dobrego kierownika budowy to ok 2% inwestycji. Jeżeli uważasz, że 2% to za dużo to polecam skończyć Budownictwo, zrobic uprawnienia budowlane i brać odpowiedzialnosć prawną za podejmowane decyzje.
Patrząc na ludzi z mojego otoczenia z młodości to większość wyprowadziła się w wieku +\- 20 lat, zostały tylko z 2 pierdoły życiowe, które mają dzisiaj po 35-40 lat i dalej mieszkają z mamusią bez kobiety i celu w życiu, więc tak zazwyczaj wyglądają te statystyki 😀
Ha, staram się unikać błędów, ale musiałbym chyba czytać z promptera. Ba, nawet próbowałem w ten sposób nagrywać, ale wyglądało to bardzo nienaturalnie. :( Swoją drogą jakie błędy popełniłem? Wyłapałem jeden (zamiast "znajomy" powiedziałem "wykonawca" lub odwrotnie).
@@jaksiewybudowac Północ z południem odnośnie tarasu i i brawo wykonawca. Jem śniadanie słucham i nagle sens wypowiedzi uleciał. Montuję filmy i wiem że to jest czas ale zawsze oglądam zanim wyślę i trzeba zrobić korektę w formie adnotacji.
Kto negocjuje ze mna traci podwojnie, w zamian dostaje slabej jakosci materialy badz zamienniki NP zabarwiona woda itd, nie mam az Tyler czasu na Staranne wykonanie dla kogos takiego kto nie szanuje mnie i mojej pracy a w duchu sie smieje i twerdzi zaosczedzilem na garbie barana. Negocjuje ten kto pragnie zostatac oszukany.
To nie wiesz że są Kultury w których negocjacja jest podstawą jeżeli ktoś nie negocjuje ceny to znaczy że nie ma szacunku dla kogoś. Ponieważ nie tylko negocjacje są standardem ale są też w dobrym tonie. Dlatego takie podejście to nie jest praktyczne ja na twoim miejscu zawierzam ceny tak aby dawać możliwość ich negocjacji i ty zarobisz więcej i dasz możliwość realizacji satysfakcjonujących oszczędności dla osób chętnych do negocjacji. Dlatego zamiast kierować się nieracjonalny mi uprzedzeniami dostosuj się do realiów rzeczywistości gdzie ludzie negocjują różne ceny zdobiąc się na kulturach semickich, które dobrze na tym wychodzą więc warto brać z nich przykład.
@@magorzatahryniewicz6410Myślę że problem polega na tym że ktoś obniżył cenę za bardzo nie ceniąc siebie dlatego myśli że wszyscy którzy chcą obniżyć ją jeszcze bardziej są jego wrogami chcącymi go okraść z tego minimum jakie sobie zostawił. Obniżanie cen do minimum to bardzo zła praktyka która nie tylko ogranicza bogactwo osoby ale także rozwija biedę w całej społeczności. Ponieważ jeżeli ktoś mało ceni siebie i mało zarabia na danej pracy usłudze to mało ma środków na inwestycje w lepsze jej realizowanie. Na przykład nie kupisz dobrych narzędzi nie stosuje dobrych technologii nie ma siły lub czasu na rozwój ponieważ pracuje w sposób niewydajny. Starymi nie nieefektywnymi narzędziami. Jeżdżąc starym niebezpiecznym samochodem też trującym środowisko. W bogatych społeczeństwach ludzie biorą sobie duże ceny dlatego mają pieniądze na bogactwo które wtedy szybko kwitnie w całym kraju. Kiedy ludzie są oszczędni i minimalistycznie to nie mają środków na rozwój, na nabycie lepszych rzeczy i technologii. Dlatego nie cenie nie siebie jest złe dla siebie oraz w skali społecznej. Lepiej podwyższać ceny niż obniżać dając od siebie większą jakość i pracując mniej za wiecej po to by mieć czas na rozwój. Oszczędność wydaje się być cechą biednych ludzi Która z biedy wynika i do biedy prowadzi ponieważ polega na zaniechaniu realizacji dobrobytu, wynikającego z inwestycji w lepsze rzeczy i jakości wykonania.
Dobudowa obłędu więcej ale plan zagospodarowania ogranicza to bo ładniej piękniej widać świat z góry. Mam też wrażenie że wyżej jest ciszej i świeższe powietrze. Niskie domy to jedyna wada chyba mieszkania prywatnym budynku wobec bloku, który jest zwykle wielopiętrowy. Gdy ktoś nie lubi schodów może zamontować sobie windę która jest już spotykana w prywatnych domach. Też niektórzy z oszczędności robią je samemu. Dodatkowe piętra nie muszą być używane na co dzień poza tym piętrzyć w górę jest taniej ponieważ obok działki to dach jest najdroższą rzeczą w domu. Dlatego zmieścić więcej na mniejszej przestrzeni to bardziej efektywne też łatwiej ogrzać dom który jest zwarty niż rozległy. Chyba też łatwiej poruszać się po większej powierzchni jeśli ma się dom kilku kondygnacyjny niż taki który miałby ciągnąć się powiększyć działce i trzeba byłoby po nim jeździć hulajnogą jak po jakiejś chali (np nasz dwurodzinny dom ma ponad 1000 m dzięki temu, że kilka kondygnacji jest łatwo dostępny. Tak samo obejście domu który miałby zajmować znacznie ponad 1000 m działki byłoby dość kłopotliwe. Papierowe domy są dobre jeżeli ktoś nie lubi przestrzeni... zapasu ( który owszem czasem może być zbyt krótkim luksusu gdy rodzina nie będzie aż tak bardzo wielopokoleniowa jak to planował fundator.. posiadlosci). Dziś już nie mieszka się tak na kupie i te faktycznie duże przestrzenie są nieopłacalne biorąc pod uwagę to że młodzi szybko wypływają z domu a małżeństwa stają się mało stabilne i czasami właśnie wychodzi na to że wielki dąb mający tętnić życiem wielu ludzi straszy pustkami.. ( Co jednak zachęca do jego wynajmu i zawsze taka nietypowa inwestycja może się zwrócić w czasie).
Jeżeli już wybudowałeś dom, to napisz co byś zmienił przy drugiej budowie. Napisz tez z czego jesteś zadowolony i z czego nigdy przenigdy byś nie zrezygnował. :)
Zapraszam na mój blog "Jak się wybudować i nie zwariować": blog.poradnik-budowlany.com/co-bys-zmienil-budujac-jeszcze-raz/
Nieprawda że działka mała jest ok. To zależy czy jest to jedna działka bez możliwości dołączenia sąsiadów. Mam kilka działek, w tym jedna ma 1000 m2, inna kilka hektarów. Na działce 1000 m2 z lewej i prawej strony pobudowali się sąsiedzi, domy z tarasami. Ciągle słychać o czym gadają na tarasach, jak się kłócą albo walą garami. To stereo ze strony sąsiadów jest przytłaczające , domy zbudowane ciasno, do granic 4 metry z każdej strony wymagane prawem. Ja takie działki nazywam "pianino" - bo wyglądają jak klawiatura pianina - działki po 1000 m2 przyklejona jedna do drugiej, w sumie kilkanaście lub kilkadziesiąt sztuk. Jak się kupuje i nie ma domów to wygląda to miejsce świetnie, za plecami las, po 10 latach tragedia, wygląda jak w mieście. Sąsiedzi jeżdżą kosiarkami od rana do wieczora, robią aptekę z trawnika, na siłę robią miasto na wsi. Osoba która chce mieć cisze i spokój nie może mieć małej działki bo z czasem zachowanie sąsiadów będzie przeszkadzać, choćby byli nawet super sąsiadami. Ja nie zbudowałem jeszcze domu na tej małej działce i dobrze. Uciekam na dużą działkę , tam sąsiada mam najbliższego kilkaset metrów od planowanego domu. Każdy musi osądzić co jest dla niego ważniejsze - cisza i spokój (a czym człowiek starszy tym spokój cenniejszy) czy sąsiedzka pomoc "w razie czego".
Na czym polega to że sąsiedzi robią aptekę z trawnika?
Chodzi o ten trawnik przed domem przy ulicy, na którym widuje sie co tydzień nowe butelki porzucane jak w aptece malutkie fiolki - u mnie jest żabka w okolicy i najczęściej rozrzucają tam setki, ale i pety folię od papierosów z pudełka opakowania po chipsach i tym podobne aż myślę żeby postawić za dwa śmietniki na jednym i drugim rogu trawnika przy chodniku, który w połowie także należy do posesji. Bo gmina sobie zaledwie zarezerwowała ten pas przy ulicy ale jeszcze jego nie odkupiła
Sąsiadów można dobrać sobie kupując działkę razem ze znajomymi w jakiejś okolicy. Albo od kogoś kto będzie sprzedawał swoją działkę po części dobierając w taki sposób ludzi aby nie byli dla niego uciążli, bo sam chce tam wygodnie mieszkać.
Ewentualnie pozostają okna dźwiękoszczelne lub system aktywnego tłumienia hałasu dla okien klub na zewnątrz lub zwykłe słuchawki z takim systemem.
Pozostaje także szparag drzew lub wysokie betonowe nielimitowane wysokością ogrodzenia. Widuje także ekrany dźwiękoszczelne takie które są przy szosach szybkiego ruchu a ktoś sobie zamontował naokoło prywatnego domu.
Bo mała ulica Wiejska okazała się być Główną ulicą ruchliwego osiedla które powodowało się w koło. Chyba najgorsze możliwe sąsiedztwo to bloki i przedszkole, krzyczącymi na ogródku z dziećmi a nie kilka domków. Jak komuś przeszkadzają kosiarki to może zareklamować sąsiadom w promocji jakąś kosiarkę elektryczną wrzucając im do skrzynek ulotki które są na przykład wydrukuję i namówi kogoś w pobliskim sklepie żeby zrobił mi taką promocję, którą na przykład zasponsoruje
No niestety moja lista jest dość długa. 1. Wybrałbym dom parterowy. Schody, skosy, balkony na piętrze porażka pod kątem sprzątania, ustawienia mebli, renowacji balkonów po 10 latach, trudności w poruszaniu dla starszych lub chorych osób. 2. Ustawiłbym dom nie na środku działki, a bliżej ogrodzenia. Dzięki temu podjazd do garażu byłby krótszy, niższy koszt kostki brukowej, i większy ogród. 3. Dałbym w całym mieszkaniu ogrzewanie podłogowe. Żadnych grzejników, no może elektryczne grzejniki w łazienkach do suszenia mokrych ręczników po kompieli przez cały rok. 3. Wydziełbym pralnię z suszarnią i miejscem do prasowania, najlepiej z bezpośrednim wyjściem na ogród, żeby w cieple dni można było suszyć pranie na zewnątrz.
Moim zdaniem każdy problem da się rozwiązać w inny sposób niż zrezygnowanie z jakiegoś dobra jakim jest np piętrowy dom.
Schody można uzupełnić windą dla starszych ludzi albo piętro a przeznaczyć tylko dla młodych, a dla starszych pomieszczenia na parterze.
Można też korzystać z nowych rozwiązań zdrowotnych eliminując problemy z chodzeniem oboktego że można wstawić do domu windę od razu na etapie projektowania Przewidując na nią miejsce a później ewentualnie ją dodać jeśli będziecie mieć taką potrzebę.
Owszem skosy to porażka - nie mogłem się przyzwyczaić waląc się głową belki na etapie budowy gdy podchodziłem do okien na poddaszu z którego na szczęście obecnie nie korzystam - jest ono na zapas dla ewentualnych nowych pokoleń. Uważam że to głupia moda na takie obniżenie sufitu kosztem niewygód z meblami korzystanie z przestrzeni przy ścianie. A to tylko kilka pustaków więcej aby podnieść dach. Rozważam ewentualnie jeśli chodzi o mniejsze nie uzytkowe poddasze nad garażem, które używam do ekspresowego suszenia prania. W lato dach tam dardzo się nagrzewa.
Czyli jeżeli kogoś denerwują te skosy to może po prostu sobie podnieść dach na etapie wykończenia chyba nawet nie będzie to problemem skoro cały dach trzyma się na belka umocowanych do ściany które można podnieść lewarkami
Balkony i tarasy można zrobić od początku dobrze tak by nie trzeba było ich remontować.. Bo ciekną, fugi lub całe płytki odpadają, jak i rynny. Podobno mało kto dba o to aby było to dobrze wykonane Ale co nie znaczy że nie da się.
Ostatecznie Jeżeli nie korzystasz z tego to możesz to wyremontować w połowie wracając na to jakąś dachową blachę i sztuczną trawę. Co by o nich nie mówić to balkony i Tarasy stanowią dość istotny element wytużniania statusu i ozdoby domu. To tak jak wstawiać dom z jednospadzistym dachem i ogrodzenie z najtanszej siatki lub kute ogrodzenie w indywidualnie zamówione wzory oraz dom który ma wiele spadzisty dach i skomplikowaną bryłę ozdobioną różnymi tarasami wieloma kolumnami.
Nie korzystasz z kolumn oraz możesz równie dobrze mieć żywopłot z cierniami zamiast ogrodzenia ale jednak miło jest otaczać się pięknem i budzić podziw chociaż czasem mieszany z zazdrością. Dlatego warto mieć w tym umiar...
Mam dom bliżej ogrodzenia i nie polecam ponieważ zbierasz cały pył z drogi nawet jak jest asfaltowa do pyli. Do tego niesympatyczne widoki hałasy i ogólnie mówiąc mało przestrzeni dla odgrodzenia się podwójnym szpalerem wysokich iglastych drzew. Mieszkanie przy samej ulicy to same problemy. Nie warto dla oszczędności kostki bo sam garaż można sobie ustawić równo z ogrodzeniem. Mam garaż połączony z domem czego nie polecam, z powodu emisji zapachów. Dlatego optymalnie Wydaje mi się że byłoby mieć garaż obok domu połączony albo daszkiem albo podziemnym tunelem... na wypadek jakieś strasznie złej pogody
Większy ogród zawsze można zrobić na inne sposoby niż przesuwanie domu bliżej ulicy. Można zoptymalizować wyjazd z garażu tak by nie zajmował dużo miejsca lub jak pisałem wcześniej ustawić garaż równo z ogrodzeniem tak jak nieraz widuję to w mieście lub prawie przy samym ogrodzeniu podczas gdy dom będzie dalej. Przy ogrodzeniu można było by zrobić takie zadaszenie żeby przejść podczas deszczu. Albo oprócz garażu równo z ogrodzeniem przez który można przejechać umieścić też wiatę do schowania się na krótko przed deszczem obok domu. Na przykład wielki taras na kolumnach pod którym możesz zaparkować tuż przed wejściem. Wtedy też można zakwestionować sens posiadania garażu, gdy do tego tarasu dodasz sobie rolety opuszczające się na noc do samej ziemi
Zrobiłem dokładnie wszystko tak jak mówisz. Coraz bardziej jestem z siebie zadowolony ze moja inwestycja była przemyślana i wykonana jak trzeba :) złote rady dla przyszłych inwestorów, słuchać i wyciągać wnioski! Pozdrawiam cie.
Super! Grunt to budować dla siebie, a nie sugerować się zdaniem dalszej rodziny/znajomych/czasopismami budowlanymi. No i oczywiście trzeba pilnować budżetu. Gdybym słuchał "dobrych rad" to bym musiał na budowę przeznaczyć z 200000 zł więcej więc... nie wybudowałbym się, bo mnie by na to nie było stać. A ile się nasłuchałem, to wiem tylko ja - a to garaż za mały, a to dach za prosty, a to dom wygląda jak stodoła ;)
@@jaksiewybudowacjeśli ktoś mówi że na coś kogoś nie stać to może przecież zwiększyć swoje zarobki dochody o daną kwotę której potrzebuję na dane przedsięwzięcie. Zarobki nigdy nie są stałe dlatego że zawsze jest możliwości zwiększenia poza tą bieżącą rutyną. Kto szuka ten znajduje możliwości rozwoju. Chyba lepiej się rozwijać niż ograniczać do istniejącego limitu aby musiec ciagle wyszukiwać oszczędności w życiu. Ponieważ jeśli skupiamy się na jednym to nie na drugim, a oszczędzać można tylko do wysokości wydatków natomiast rozwijać można się w nieskończoność.
Fajnie że możemy skorzystać z doświadczeń tych którzy już przeszli budowę domu
dzięki za ten materiał
Super poradnik
Dom jest jak ubranie najlepiej żeby pasował temu co je nosi
Kolejnyn dobry materiał
Dla mnie budowa domu to najczarniejszy okres życia. Staram się o tym już nie myśleć i mieszkac, ale drugi raz brałbym na rynku wtórnym. Widzisz co kupujesz a nie ładujesz $$$ w kota w worku i na końcu jest zonk bo i tak jest drożej niż zakladałeś i na dodatek Ci się nie podoba. Są rzeczy, których już nie zmienisz, bo się nie da albo są to zmiany bardzo kosztowne. Wszystko ma swoje źródło w planie zagospodarowania przez co musieliśmy zmienić wybrany projekt na mniejszy...a później już poszło jak domino. Za mały dom, za ciasny salon połączony z otwartą kuchnią - brałbym z oddzielną. Brak piwnicy, ciasny wiatrołap, mało, mało...m kw. Zwiększenie projektu nie było możliwe i teraz skutki będą odczuwane przez cały okres mieszkania w domu. Niby 140m kw a salon wielkości dużego pokoju w bloku. Zwalone tynki, za wysoko okna od podłogi...szereg rzeczy które zrobiłbym inaczej. Dodatkowo ekipy budowlane to inna para kaloszy, zwykle wiedzą lepiej co ty chcesz.
Właśnie zaczynamy budowę domu i zaciekawił mnie Twój komentarz. 140 mkw to wcale nie tak mało jak na dom. Ile osób mieszka w domu i dlaczego salon za mały, jaki macie metraż i dlaczego lepsza jest oddzielna kuchnia?Pytanie podstawowe czy miałeś projekt indywidualny?Będę wdzięczny za odpowiedź
@@cocowhite5017 140m kw w parterze może byłoby ok, ale z poddaszem to kicha, wychodzi po ok 70m kw na komdygnację. Sypialnie jak Cię mogę, ale kuchnia i salon .....w zasadzie w bloku miałem podobnie i lepiej ustawne. Dobrze się zastanow...ja nie mialem jak powiększyć bo MPZ, ale wg.mnie optymalnie salon powinien mieć 40m kw, kuchnia z 15 i z 15 jadalnia. U mnie salon z jadalnią ok. 30m i kuchnia ok 11. Wszystkie zapachy, tłuszcze idą do salonu, tapicerka wchłania to. Oglądasz TV a tu okap chodzi, a to ekspress do kawy a to zmywarka. W kolejnym domu nigdy nie połącze kuchni z salonem. Projekt był kupiony z Archonu z małą modyfikacja, ale to nie ma znaczenia. Nie daj się naciagnąć na te "udogodnienia". Salon ma być salonem a kuchnia kuchnią, wydzielonym pomieszczeniem. Jedyny plus, jakiego można się dopatrywać na siłę, to że jak są goście to nie opuszczasz ich tylko masz stały kontakt. Ale też widzą jaki mas syfek w kuchni. Kosz na śmieci to nie wiadomo czy w kuchni czy w salonie stoi.
@@Adam-dq6ceco do połączenia kuchni z jadalnią to sensownie argumentuje ale co do kupowania na rynku wtórnym to też możesz trafić na kota w worku dużo łatwiej niż budując samemu. Ponieważ nie wiesz co jest zamalowane pod ścianami pod podłogą. Taki dom może być jak powypadkowy samochód sklejony z trzech. Kiedyś taki nabyłem, kierując się zewnętrznym wyglądem w tym świeżym lakierem a dopiero z czasem gdy wyszła spod niego rdza okazało się że miał stłuczkę z przodu i z tyłu ( elementy atrapy, lamp dodano wtedy od nowszych modeli po liftingu ). W domu można łatwiej zamaskować wiele różnych niedoróbek albo poważnych wad o których laików nie ma pojęcia, że w ogóle Mogą zaistnieć jak na przykład złe ocieplenie lub jego brak. Wilgoć pękające mury zapadający się budynek stojący na jakimś bagnie. Lub zła akustyka, za cienkie i wibrujące stropy od ulicznego ruchu... zła, zamurowana, przewężona w srodku lub brak wentylacji. Budując dom można zepsuć tysiące rzeczy których nie zauważy się od razu tylko wyjdą w trakcie eksploatacji lub nie wyjdą ale zapłaci się zdrowiem. Jak na przykład promieniotwórcze materiały z jakichś pyłów albo zamknięte pustki zjonizowanego powietrza lub cieki wodne.
Podsumowując budując dom masz kontrolę wiesz co tam wkładasz i w jaki sposób układasz jak to będzie na ciebie wpływać i ile wytrzyma. Na przykład Kupując dom Nie wiesz czy te stropy nie są żarte w połowie przez kominki lub zgniłe. Czy została zastosowana paroizolacja Czy fundament jest ocieplony, Oczywiście możesz w zimę zrobić audyt termowizyjną kamerą ale ludzie kupują oczami i emocjami jak coś jest ładnie udekorowane podrasowane do sprzedaży. Wtedy nie doszukują się wad albo wręcz je ignorują ponieważ już zakochali się w miejscu które może być tylko sztuczną maską zakrywająca Puszkę Pandory którą ktoś sprzedaje bo nie opłaca się jej remontować I naprawiać poważnych problemow w konstrukcji budynku lub w gruncie lub sąsiadami o których możesz się dowiedzieć dopiero w zimę że palą śmieciami
Kupujac dom z rynku wtornego dopiero kupujesz kota w worku
dobry film
Dzięki! :)
23:50 przejęzyczenie? Chodziło o taras od południowej? To ostatecznie jaki układ tarasu jest najlepszy względem nasłonecznienia? Wschód-południe czy całkowicie na północ? Zawsze myślałem że południe to dobry pomysł.
Tak, przejęzyczyłem się. Myślałem o tarasie od strony południowej - wiele osób narzeka na to, że latem jest na nim za gorąco.
Rozwiązanie? Walczmy o cień :) Markiza, drzewa i będzie przyjemnie.
@@jaksiewybudowac pytam ponieważ mam możliwości tak ustawić dom że mogę mieć taras z każdej strony i jak byłem pewny co do południa tak teraz rozmyślam czy północ nie lepsza
@@eresus ja mam taras od północy ... W zasadzie od wschodu i od północy jednocześnie , południe zasłania wiatrołap a wschód cały dom ( by było jasne ) myślę że to rozwiązanie 2 na 10 ... Plus gdy leje się lawa z nieba to tam jeszcze spoko , ale przez większość roku , np wiosna jesień zima , pizga jak w kieleckim ... Myślę że lepiej gdyby taras był od zachodu ... Latem nie zdąży się tak szybko ogrzać , a zimą się aż tak mocno nie wychłodzi , pod warunkiem że ,, siedząc na tarasie za plecami mamy dom wschód , patrzymy na zachód z lewej i z prawej mamy północ i południe ... Północ postarałbym się czymś zasłonić, z północy silne wiatry ...
Taras z polnocnuj strony ewentualnie od zachodniej nigdy od poludnia.
Jednak zostanę przy tarasie południe-wschód plus pergola z przesuwaną markizą od południa
W sumie patrzę na dom rodziców zbudowany 30 lat temu i jest łatwiej wymienić jakich błędów z tego zestawienia nie popełniono niż popełniono :-)
A balkony to zło w czystej postaci. Mam dwa i generują koszty i robotę, a pożytku z nich żadnego.
Oj tak :) Nawet nie spotkałem osoby, która byłaby zadowolona z balkonów. Trudno znaleźć dla niego zastosowanie:
- Suszenie prania? Lepiej użyć suszarki elektrycznej lub suszyć na zewnątrz w ciepłe dni.
- Wypoczynek? Od tego jest taras i mnóstwo przestrzeni wokół domu :)
Nie jestem palaczem więc może... papieros przed snem? :)
@@jaksiewybudowac Co w przypadku, gdy chcę przy domu mieć lokal usługowy (docelowe miejsce pracy), ale nie chce powiększyć powierzchni użytkowej domu budując piętro również nad tą częścią usługową? Zostaje wtedy dach płaski, na którym jednak nie chce robić tarasu, a jedynie dobrze zaizolować. Czy to faktycznie również rodzi duże koszty i jest problematyczne, czy jednak to zmienia postać rzeczy?
@@konradkowalski8769 Najtaniej byłoby umieścić powierzchnię użytkową i usługową na wspólnym fundamencie i pod wspólnym dachem. Jeżeli nie jest to możliwe i część usługowa będzie wysunięta, to będzie trochę drożej i trudniej - głównie przez problem ze znalezieniem doświadczonego i starannego wykonawcy.
Trudno jednak mówić o kosztach - trzeba przeanalizować konkretny projekt.
Ps Proszę się upewnić, że można wybudować taki dom na tej działce - niekiedy plan miejscowy może zakazywać budowy z częściowo płaskim dachem.
@@jaksiewybudowac a jak sobie siedzisz w pokoju i nie chce CI sie leciec do ogrodu to sobie wychodzisz na balkon i siadasz na fotelu obok stolika i twarz wystawiasz do słonka na kilka chwil albo kawkę spijasz patrząc sobie z góry na ogórd...nie wiem o co chodzi z tym balkonem - jest to dodatek, który lepiej mieć niż nie mieć..daje dodatkowe mozliwości - ja tam wole żeby był.
@@MaximPL1100 Czyli rozumiem, że robiąc tą mityczną „kawkę” w kuchni, to zamiast zrobić kilka kroków na taras, to idziesz z nią po schodach na górę, żeby wypić na balkonie? 🤣
Zazdroszczę tym, którzy mają alternatywną działkę :-).
Dobry film. Kawał roboty! jakby sie jeszcze dało rozdziały porobić przy kazdym punkcie, bo mam przeczucie że często będe do niego wracał
Dzięki serdeczne! Podzieliłem film na rozdziały. :)
U mnie balkonu nie będzie , bo buduję się parterowo , ale przez pewien okres rozważalismy kwestię pietrowego i balkon nie wchodził w grę. Taras będę mieć po stronie północnozachodniej więc troszkę słonka będzie, ale nie będzie patelni .
To raczej od działki zależy, jak jakaś w górach widokowa to balkon moim zdaniem obowiązkowy. Za to na lubelskiej wsi duża działka oczywiście bez balkonu a ze sporym tarasem.
Zmienilbym projekt 😅
Poruszyłeś temat ściany trójwarstwowej i dwuwarstwowej a jaka jest Twoja opinia na temat ściany jednowarstwojej
To dobra technologia, ale mało wybacza - wymagana jest bardzo dobra ekipa budowlana. Koszt materiału może być niższy, ale koszt wykonania wyższy niż w przypadku ściany dwuwarstwowej i dlatego rekomenduję znaną i sprawdzoną technologię jaką jest ściana dwuwarstwowa.
👍👍👍👍
Ludzie narzekają na rodzinę, a prawda jest taka, że sami nie umieją wymagać od takich osób, źle się komunikują, bo... "Przecież nie będę robi przykrości rodzinie". A potem za plecami pierdzielą. Obcych potrafiliby pilnować, ale rodziny już nie.
Wybudowałabym parterowy
Myślicie, że można wybudować dom 'zdalnie'? Mieszkam we Wrocławiu, ale rozglądam się nad działką w okolicach Bielska-Białej. Na budowę mógłbym podjeżdżać co drugi tydzień. Czy to wystarczy, czy raczej potrzebowałbym pomocy inwestora zastępczego?
Moim zdaniem tak .Jeśli w pełni zaufasz ekipie która zajmie się realizacją materiał możesz zamówić zdalnie .Money is the limit
Tak, jest to możliwe. Potrzebujesz oczywiście zaufanej ekipy i bardzo dobrego kierownika budowy, który będzie często na budowie. Warto ustalić, aby wysyłał Ci zdjęcia z każdego etapu prac. Może znajdziesz takiego, który zajmie się także organizacją materiałów budowlanych?
Powodzenia!
Możesz ustawić na budowie kamerę lub cały system kamer z wbudowaną dwustronną komunikacją przez którą możesz obserwować każdy każdej osoby oprócz zaglądania do WC. Oczywiście trzeba wywiesić stosowną tabliczkę o monitoringu
Bardzo dobre porady, ale jak zwykle część polaczków w komentarzach “wie lepiej” ;). No ale ci, którzy mają otwarty umysł z pewnością skorzystają z porad, pozdrawiam
Przecież krytyczne myślenie jest pożyteczne aby wszystko poddawać wątpliwości zamiast być jak szara lub ciemna masa bezkrytyczny i bezmyślnie naśladujących się pszyslowiiwych owiec. Dlatego kto myśli ten rozważa każdą radę propozycję ewentualnie kwestionując coś co jemu nie podoba się bo ma inne potrzeby i wartości. Jak na przykład nie popiera kierowania się oszczędnością zwykle nie idącą w parze z komfortem i poczuciem bezpieczeństwa, a chyba też stojącej w konflikcie z rozwojem bogactwa.
Temat kierownika budowy raczej slabo omówiony. Po pierwsze to za 4,5 tys zł, raczej slabego kierownika znajdziesz (placisz tylko za wpisy). Koszt dobrego kierownika budowy to ok 2% inwestycji. Jeżeli uważasz, że 2% to za dużo to polecam skończyć Budownictwo, zrobic uprawnienia budowlane i brać odpowiedzialnosć prawną za podejmowane decyzje.
Materiał ma 3 lata - obecnie wynagrodzenie dobrego kierownika budowy wynosi 6000 - 10000 złotych.
"Z dziećmi różnie bywa i rzadko chcą zostawać z rodzicami po osiągnięciu pełnoletności"? W polsce średnio wyprowadzają się na swoje w wieku 28 lat. 😂
Patrząc na ludzi z mojego otoczenia z młodości to większość wyprowadziła się w wieku +\- 20 lat, zostały tylko z 2 pierdoły życiowe, które mają dzisiaj po 35-40 lat i dalej mieszkają z mamusią bez kobiety i celu w życiu, więc tak zazwyczaj wyglądają te statystyki 😀
Co byś zrobił budując dom jeszcze raz? pierwszy dom buduje sie dla wroga. drugi dom dla tesciowej a trzeci dla siebie.
Kąpiel z hydromasażem za 4000 zł 🤣🤣🤣
Zamiast puszczać film z błędami obejrzyj go sobie i dodaj napisy poprawiającymi wypowiedź bo śmiesznie się tego słucha, jak standup.
Ha, staram się unikać błędów, ale musiałbym chyba czytać z promptera. Ba, nawet próbowałem w ten sposób nagrywać, ale wyglądało to bardzo nienaturalnie. :( Swoją drogą jakie błędy popełniłem? Wyłapałem jeden (zamiast "znajomy" powiedziałem "wykonawca" lub odwrotnie).
@@jaksiewybudowac Północ z południem odnośnie tarasu i i brawo wykonawca. Jem śniadanie słucham i nagle sens wypowiedzi uleciał. Montuję filmy i wiem że to jest czas ale zawsze oglądam zanim wyślę i trzeba zrobić korektę w formie adnotacji.
@@KarolAltus Cenna uwaga - przekażę montażyście - dzięki!
Kto negocjuje ze mna traci podwojnie, w zamian dostaje slabej jakosci materialy badz zamienniki NP zabarwiona woda itd, nie mam az Tyler czasu na Staranne wykonanie dla kogos takiego kto nie szanuje mnie i mojej pracy a w duchu sie smieje i twerdzi zaosczedzilem na garbie barana.
Negocjuje ten kto pragnie zostatac oszukany.
xD
Żenujące podejście typowego Janusza, ale czas ludzi twojego pokroju przemija
A wystarczyć odmówić obniżenia ceny...jakie to proste, a jednak wymaga odwagi.
To nie wiesz że są Kultury w których negocjacja jest podstawą jeżeli ktoś nie negocjuje ceny to znaczy że nie ma szacunku dla kogoś. Ponieważ nie tylko negocjacje są standardem ale są też w dobrym tonie.
Dlatego takie podejście to nie jest praktyczne ja na twoim miejscu zawierzam ceny tak aby dawać możliwość ich negocjacji i ty zarobisz więcej i dasz możliwość realizacji satysfakcjonujących oszczędności dla osób chętnych do negocjacji.
Dlatego zamiast kierować się nieracjonalny mi uprzedzeniami dostosuj się do realiów rzeczywistości gdzie ludzie negocjują różne ceny zdobiąc się na kulturach semickich, które dobrze na tym wychodzą więc warto brać z nich przykład.
@@magorzatahryniewicz6410Myślę że problem polega na tym że ktoś obniżył cenę za bardzo nie ceniąc siebie dlatego myśli że wszyscy którzy chcą obniżyć ją jeszcze bardziej są jego wrogami chcącymi go okraść z tego minimum jakie sobie zostawił.
Obniżanie cen do minimum to bardzo zła praktyka która nie tylko ogranicza bogactwo osoby ale także rozwija biedę w całej społeczności. Ponieważ jeżeli ktoś mało ceni siebie i mało zarabia na danej pracy usłudze to mało ma środków na inwestycje w lepsze jej realizowanie. Na przykład nie kupisz dobrych narzędzi nie stosuje dobrych technologii nie ma siły lub czasu na rozwój ponieważ pracuje w sposób niewydajny. Starymi nie nieefektywnymi narzędziami. Jeżdżąc starym niebezpiecznym samochodem też trującym środowisko.
W bogatych społeczeństwach ludzie biorą sobie duże ceny dlatego mają pieniądze na bogactwo które wtedy szybko kwitnie w całym kraju.
Kiedy ludzie są oszczędni i minimalistycznie to nie mają środków na rozwój, na nabycie lepszych rzeczy i technologii.
Dlatego nie cenie nie siebie jest złe dla siebie oraz w skali społecznej. Lepiej podwyższać ceny niż obniżać dając od siebie większą jakość i pracując mniej za wiecej po to by mieć czas na rozwój.
Oszczędność wydaje się być cechą biednych ludzi Która z biedy wynika i do biedy prowadzi ponieważ polega na zaniechaniu realizacji dobrobytu, wynikającego z inwestycji w lepsze rzeczy i jakości wykonania.
Bym zmienił to,2 piętra mniej
Dobudowa obłędu więcej ale plan zagospodarowania ogranicza to bo ładniej piękniej widać świat z góry. Mam też wrażenie że wyżej jest ciszej i świeższe powietrze. Niskie domy to jedyna wada chyba mieszkania prywatnym budynku wobec bloku, który jest zwykle wielopiętrowy. Gdy ktoś nie lubi schodów może zamontować sobie windę która jest już spotykana w prywatnych domach. Też niektórzy z oszczędności robią je samemu. Dodatkowe piętra nie muszą być używane na co dzień poza tym piętrzyć w górę jest taniej ponieważ obok działki to dach jest najdroższą rzeczą w domu. Dlatego zmieścić więcej na mniejszej przestrzeni to bardziej efektywne też łatwiej ogrzać dom który jest zwarty niż rozległy. Chyba też łatwiej poruszać się po większej powierzchni jeśli ma się dom kilku kondygnacyjny niż taki który miałby ciągnąć się powiększyć działce i trzeba byłoby po nim jeździć hulajnogą jak po jakiejś chali (np nasz dwurodzinny dom ma ponad 1000 m dzięki temu, że kilka kondygnacji jest łatwo dostępny. Tak samo obejście domu który miałby zajmować znacznie ponad 1000 m działki byłoby dość kłopotliwe.
Papierowe domy są dobre jeżeli ktoś nie lubi przestrzeni... zapasu ( który owszem czasem może być zbyt krótkim luksusu gdy rodzina nie będzie aż tak bardzo wielopokoleniowa jak to planował fundator.. posiadlosci). Dziś już nie mieszka się tak na kupie i te faktycznie duże przestrzenie są nieopłacalne biorąc pod uwagę to że młodzi szybko wypływają z domu a małżeństwa stają się mało stabilne i czasami właśnie wychodzi na to że wielki dąb mający tętnić życiem wielu ludzi straszy pustkami.. ( Co jednak zachęca do jego wynajmu i zawsze taka nietypowa inwestycja może się zwrócić w czasie).