Ja mam trochę uwag, zarówno do fabuły jak i do niektórych zachowań bohaterki (chociaż te pewnie mogą być uzasadnione jej stanem, co nie zmienia faktu, że mnie trochę irytuje :( ). Doczytam do końca i podzielę się opinią w podsumowaniu.
Prowadzenie kanału ma ten plus, że udokumentowane mamy bookhaule i tbry hehe ;d Ostatnio też staram się tak robić coś nowego, coś starego coś na legimi żeby jednak wyczytywać te niekończące się stosy i listy książek ;d „Sapiens” jest naprawde świetne, polecam gorąco! W Poznaniu było kiedyś nawet spotkanie z autorem, ale niestety akurat wtedy nie mogłam pójść :< „Cień utraconego świata” zaczął się wspaniale, II tom był ok, ale niestety 3 mnie pokonał i ostatecznie cała trylogia mnie bardzo rozczarowała, mimo świetnego początku :
Co do Wattsa to ja w tym roku chcę powtórzyć "Rozgwiazdę". Czytam "Cytoniczkę" i idzie wolniej od poprzednich bo z SF zrobiło się trochę zbyt fantasy. Moim wyrzutem sumienia jest "Odporność" nie mogę się zabrać bo czytałem już angielską wersję, ale wypada mi napisać recenzję polskiej. A jak powinienem coś przeczytać to zawsze idzie mi trudniej niż kiedy chcę :D Po Twojej namowie na listę wpadł "Rok 1984", ale najbardziej czekam na ostatni tom cyklu Michała Cholewy - Algorytmy Wojny.
Bardzo mi milo, ze posluchalas mojej rady:) Z pewnoscia bedziesz zadowolona. Sapiens jest genialny, po niej polecam gorąco kolejne tomy Milego czytania!
Jedno co jest pewne jeśli chodzi o mój tbr na kwiecień, to książki na maraton włoski u Kursywy 😂 Na marzec miałam tyyyyle planów i tyyyyle tytułów, a czytałam zupełnie inne książki 😂
Z fantastyki w najbliższym czasie planuję drugi i trzeci tom Wilczej Doliny Marty Krajewskiej oraz Niewidzialne życie Addie La Rue V. Schwab, a Legendy i Latte zakupię córce na majowe imieniny :) Pozdrawiam serdecznie życząc dobrej niedzieli z książkami 📖☕
Ciekawy TBR :) mam za sobą tylko Legendy i Latte. W moich planach Sullivan, „Córka Lasu” Marillier i „Goddess of nothing at all” Rector :) Zależy na co będę miała ochotę w danym momencie, bo bywa różnie z tymi planami 😂
Najdłużej czekają "Księgi południa" od Glena Cooka i nie wiem, kiedy je przeczytam 😅😉 Mam krótką przerwę od "Kronik czarnej kompanii", gdzie na razie nie czuję "wyjątkowości" tej serii 😕 Niemniej po trzecich tomach pokochałem Malazańską księgę poległych i przekonałem się do Księgi całości, więc może "Biała róża" będzie przełomem... Inaczej będzie nie tyle dnf serii (jednak wypada dokończyć, skoro uznana seria i Cooka ceni sam Erikson), co długa przerwa, bo niektóre książki bardziej mnie wołają, a łatwiejsze w czytaniu 🙃 Znaczy kurczę... Eriksona się momentami też trudno czytało, ale tam najczęściej po trudnym czasie czekała "nagroda", a tutaj bywa przyjemnie i tyle 😅 Zresztą nie potrafię się przywiązać do tytułowej grupy i w sumie żadnej z nich mnie nie obchodzi 😐 Od "Białej róży" zależy, czy przerwa czy dalej "prę przed siebie" z "Czarną kompanią" 🙃 Jakie są jeszcze opcje w marcu? Na razie plany zakupowe są w martwym punkcie (czekam na wypłatę, którą niby mam dostać wcześniej, ale się zobaczy, czy do końca kwietnia nie będę musiał czekać 😅😉) i tu zależy, czy dokończę Beniamina Ashwooda (tomy 4 i 5 czekają na półce na szósty, by za jednym zamachem dokończyć....i sprzedać, bo raczej poziom nie poprawi się na tyle, bym zyskał sentyment do tej historii 🙃) lub zacznę... No to o straceńcach od Mortki (trzeci tom chcę najpierw kupić 🙂). Z innych opcji "warunkowych" to Kroniki Riyrii od Sullivana, jeśli zdołam wychaczyć w normalnej cenie wieżę koronną 😉 Oprócz tego kusi "jednostrzałowiec" "Łzy diabła" Magdaleny Kozak, właśnie z powodu bycia pojedynczą książką, "Tygiel dusz", bo za niedługo premiera drugiego tomu i warto sprawdzić, czy po pierwszym będzie warto kontynuować, bo podobno główny bohater mocno...nijaki 😅 I nie lubię nastolatków jako głównych bohaterów, to może być trudno 🙃 Oprócz tego...Wielki północny ocean raczej nie, bo 5 tomów za dużo. Obecnie wolę coś krótszego i mniej niepewnego 🙃 - kupiłem po 10 złotych w Carrefourze, a podobno młodzieżówka 😅 Bóg nie jest chętny...tu zależy, bo Erikson to dla mnie pewniak, ale nie wiem, czy chcę już nie mieć nic do przeczytania od niego 🙃 Ta która stała się słońcem... też muszę sprawdzić, bo podobno główna dwójka może być dla mnie bardzo... odstręczająca 🤔 Do Komornika chyba nie wrócę, bo pierwszy tom za bardzo zmęczył 😅 Może trylogię Piastowską Dębskiego zacznę, bo 3 tomy po 400 stron krótka seria i uznsny autor chyba 🙃 Ziemia winowajców... Z uwagi na autorkę wypadałoby w końcu przeczytać, by dać jej swoją opinię... Opcji sporo i aż za dużo 😅😉
"Opcji sporo i aż za dużo" - problem każdego książkoholika :D Ciekawa jestem jak to ostatecznie wyjdzie u Ciebie w kwietniu (odpisuję po 2 tygodniach na TBRowe komentarze, więc pewnie połowa tytułów już przeczytana :D)
@@Bookmenka Biała Róża była ostatecznie lepsza, ale i tak od Czarnej Kompanii zrobiłem sobie przerwę do odwołania 😉 W kwietniu przeczytane już - Koszyczek dla doli w święta - nie te święta, ale przynajmniej koszyczek się zgadza 😉 Jak zwykle w tym cyklu, przyjemnie spędzony czas 🙃 - Martwe Jezioro, Druga burza, Mroźny Szlak, Utracona godzina - seria, którą mogę określić jako "solidną" (ostatnio za często trafiają mi się pozycje tylko "solidne", ale co zrobić, że chwilowo nie mam kontaktu z tymi "wyjątkowymi" 😒😉) i wzbudzającą większe emocje. Główny bohater czasem zbyt niesympatyczny, ale wyrazisty. Bielika nie znoszę, bo bardzo irytujący. Elinaare o dziwo na plus. Żałuję, że nie mam jeszcze u siebie ostatniego tomu, ale chwilowo nie mam środków 🙄 Szkoda, bo liczyłem, że w kwietniu całość skończę 😕💔 - Teraz czytam Tygiel dusz, czyli jedną z trzech (dwie pozostałe - ta która stała się słońcem i ziemia winowajców) niepewnych dla mnie książek i chwilowo po 400 stronach jestem miło zaskoczonych, bo książka nie jakaś super, ale czyta się szybko, sprawnie, z zaciekawieniem. Dziwnie "bezproblemowa" i nawet główny bohater - nieopierzony nastolatek, o dziwo nie irytuje swoim istnieniem. Co oprócz tego? Możliwe jeszcze w kwietniu - Ta która stała się słońcem, Łzy diabła, trylogia Piastowska Dębskiego, Ziemia winowajców lub Widmowy zagon, jeśli zdążę kupić i przeczytać jeszcze w kwietniu. Zobaczy się 🙂
Kurczę, szkoda z tym "Cieniem utraconego świata". Mi się bardzo podobała 1 cz. i była to dla mnie super rozrywka. Trochę schematów, które się przewijają w fantasy ale miałam wrażenie, że fajnie ugranych. Może właśnie lepiej, żebyś nastawiła się na czystą rozrywkę, bo zgodzę się, że jak się tej książce ta poprzeczkę wysoko to może nie dorównać oczekiwaniom.
Też musiałam przerwać czytanie księgi cierpienia :) Nie jest to łatwa lektura, ale dałam jej szansę i teraz z niecierpliwością czekam na kolejny tom😊
Ja mam trochę uwag, zarówno do fabuły jak i do niektórych zachowań bohaterki (chociaż te pewnie mogą być uzasadnione jej stanem, co nie zmienia faktu, że mnie trochę irytuje :( ). Doczytam do końca i podzielę się opinią w podsumowaniu.
Lektury na wysokim poziomie. Ja dopiero wciągam się w świat fantasy i SF. Właśnie czytam Martę Krajewską i bardzo mi się podoba
Odnośnie Islingtona - pierwszy tom mega mi się podobał (chociaż dość trudny), ale kolejne dwa były mocno przekombinowane i męczyłam się z nimi.
Ambitny TBR, ale życzę powodzenia 😄
Prowadzenie kanału ma ten plus, że udokumentowane mamy bookhaule i tbry hehe ;d Ostatnio też staram się tak robić coś nowego, coś starego coś na legimi żeby jednak wyczytywać te niekończące się stosy i listy książek ;d
„Sapiens” jest naprawde świetne, polecam gorąco! W Poznaniu było kiedyś nawet spotkanie z autorem, ale niestety akurat wtedy nie mogłam pójść :<
„Cień utraconego świata” zaczął się wspaniale, II tom był ok, ale niestety 3 mnie pokonał i ostatecznie cała trylogia mnie bardzo rozczarowała, mimo świetnego początku :
Właśnie też nie słyszałam żadnej negatywnej oceny o "Legendach" I chyba dlatego tak bardzo mnie ciekawi ta książka 🙌🏻
Co do Wattsa to ja w tym roku chcę powtórzyć "Rozgwiazdę". Czytam "Cytoniczkę" i idzie wolniej od poprzednich bo z SF zrobiło się trochę zbyt fantasy. Moim wyrzutem sumienia jest "Odporność" nie mogę się zabrać bo czytałem już angielską wersję, ale wypada mi napisać recenzję polskiej. A jak powinienem coś przeczytać to zawsze idzie mi trudniej niż kiedy chcę :D
Po Twojej namowie na listę wpadł "Rok 1984", ale najbardziej czekam na ostatni tom cyklu Michała Cholewy - Algorytmy Wojny.
Bardzo mi milo, ze posluchalas mojej rady:) Z pewnoscia bedziesz zadowolona.
Sapiens jest genialny, po niej polecam gorąco kolejne tomy
Milego czytania!
Jedno co jest pewne jeśli chodzi o mój tbr na kwiecień, to książki na maraton włoski u Kursywy 😂 Na marzec miałam tyyyyle planów i tyyyyle tytułów, a czytałam zupełnie inne książki 😂
Z fantastyki w najbliższym czasie planuję drugi i trzeci tom Wilczej Doliny Marty Krajewskiej oraz Niewidzialne życie Addie La Rue V. Schwab, a Legendy i Latte zakupię córce na majowe imieniny :) Pozdrawiam serdecznie życząc dobrej niedzieli z książkami 📖☕
Ja jestem już po lekturze Księgi cierpienia, chętnie pogadam jak będziesz mieć ochotę 🤗
Odezwę się na IG, mam już więcej przemyśleń :D
Kaladin cały czas spogląda na Karmenę i czeka aż odkryje Drogę Królów. Trzymam kciuki, że w tym miesiącu uda się do niej podejść
Ciekawy TBR :) mam za sobą tylko Legendy i Latte. W moich planach Sullivan, „Córka Lasu” Marillier i „Goddess of nothing at all” Rector :) Zależy na co będę miała ochotę w danym momencie, bo bywa różnie z tymi planami 😂
Najdłużej czekają "Księgi południa" od Glena Cooka i nie wiem, kiedy je przeczytam 😅😉 Mam krótką przerwę od "Kronik czarnej kompanii", gdzie na razie nie czuję "wyjątkowości" tej serii 😕 Niemniej po trzecich tomach pokochałem Malazańską księgę poległych i przekonałem się do Księgi całości, więc może "Biała róża" będzie przełomem... Inaczej będzie nie tyle dnf serii (jednak wypada dokończyć, skoro uznana seria i Cooka ceni sam Erikson), co długa przerwa, bo niektóre książki bardziej mnie wołają, a łatwiejsze w czytaniu 🙃 Znaczy kurczę... Eriksona się momentami też trudno czytało, ale tam najczęściej po trudnym czasie czekała "nagroda", a tutaj bywa przyjemnie i tyle 😅 Zresztą nie potrafię się przywiązać do tytułowej grupy i w sumie żadnej z nich mnie nie obchodzi 😐
Od "Białej róży" zależy, czy przerwa czy dalej "prę przed siebie" z "Czarną kompanią" 🙃
Jakie są jeszcze opcje w marcu? Na razie plany zakupowe są w martwym punkcie (czekam na wypłatę, którą niby mam dostać wcześniej, ale się zobaczy, czy do końca kwietnia nie będę musiał czekać 😅😉) i tu zależy, czy dokończę Beniamina Ashwooda (tomy 4 i 5 czekają na półce na szósty, by za jednym zamachem dokończyć....i sprzedać, bo raczej poziom nie poprawi się na tyle, bym zyskał sentyment do tej historii 🙃) lub zacznę... No to o straceńcach od Mortki (trzeci tom chcę najpierw kupić 🙂).
Z innych opcji "warunkowych" to Kroniki Riyrii od Sullivana, jeśli zdołam wychaczyć w normalnej cenie wieżę koronną 😉
Oprócz tego kusi "jednostrzałowiec" "Łzy diabła" Magdaleny Kozak, właśnie z powodu bycia pojedynczą książką, "Tygiel dusz", bo za niedługo premiera drugiego tomu i warto sprawdzić, czy po pierwszym będzie warto kontynuować, bo podobno główny bohater mocno...nijaki 😅 I nie lubię nastolatków jako głównych bohaterów, to może być trudno 🙃
Oprócz tego...Wielki północny ocean raczej nie, bo 5 tomów za dużo. Obecnie wolę coś krótszego i mniej niepewnego 🙃 - kupiłem po 10 złotych w Carrefourze, a podobno młodzieżówka 😅
Bóg nie jest chętny...tu zależy, bo Erikson to dla mnie pewniak, ale nie wiem, czy chcę już nie mieć nic do przeczytania od niego 🙃
Ta która stała się słońcem... też muszę sprawdzić, bo podobno główna dwójka może być dla mnie bardzo... odstręczająca 🤔 Do Komornika chyba nie wrócę, bo pierwszy tom za bardzo zmęczył 😅 Może trylogię Piastowską Dębskiego zacznę, bo 3 tomy po 400 stron krótka seria i uznsny autor chyba 🙃 Ziemia winowajców... Z uwagi na autorkę wypadałoby w końcu przeczytać, by dać jej swoją opinię...
Opcji sporo i aż za dużo 😅😉
"Opcji sporo i aż za dużo" - problem każdego książkoholika :D Ciekawa jestem jak to ostatecznie wyjdzie u Ciebie w kwietniu (odpisuję po 2 tygodniach na TBRowe komentarze, więc pewnie połowa tytułów już przeczytana :D)
@@Bookmenka Biała Róża była ostatecznie lepsza, ale i tak od Czarnej Kompanii zrobiłem sobie przerwę do odwołania 😉
W kwietniu przeczytane już
- Koszyczek dla doli w święta - nie te święta, ale przynajmniej koszyczek się zgadza 😉 Jak zwykle w tym cyklu, przyjemnie spędzony czas 🙃
- Martwe Jezioro, Druga burza, Mroźny Szlak, Utracona godzina - seria, którą mogę określić jako "solidną" (ostatnio za często trafiają mi się pozycje tylko "solidne", ale co zrobić, że chwilowo nie mam kontaktu z tymi "wyjątkowymi" 😒😉) i wzbudzającą większe emocje. Główny bohater czasem zbyt niesympatyczny, ale wyrazisty. Bielika nie znoszę, bo bardzo irytujący. Elinaare o dziwo na plus.
Żałuję, że nie mam jeszcze u siebie ostatniego tomu, ale chwilowo nie mam środków 🙄 Szkoda, bo liczyłem, że w kwietniu całość skończę 😕💔
- Teraz czytam Tygiel dusz, czyli jedną z trzech (dwie pozostałe - ta która stała się słońcem i ziemia winowajców) niepewnych dla mnie książek i chwilowo po 400 stronach jestem miło zaskoczonych, bo książka nie jakaś super, ale czyta się szybko, sprawnie, z zaciekawieniem. Dziwnie "bezproblemowa" i nawet główny bohater - nieopierzony nastolatek, o dziwo nie irytuje swoim istnieniem.
Co oprócz tego?
Możliwe jeszcze w kwietniu - Ta która stała się słońcem, Łzy diabła, trylogia Piastowska Dębskiego, Ziemia winowajców lub Widmowy zagon, jeśli zdążę kupić i przeczytać jeszcze w kwietniu.
Zobaczy się 🙂
Murakami ❤
Już sądziłem, że się wykolegujesz z tej "Drogi królów" xD Mój egzemplarz już leży w gotowości.
Super nam idzie xD
@@Bookmenka zakalec czasami się zdarza xD
Kurczę, szkoda z tym "Cieniem utraconego świata". Mi się bardzo podobała 1 cz. i była to dla mnie super rozrywka. Trochę schematów, które się przewijają w fantasy ale miałam wrażenie, że fajnie ugranych. Może właśnie lepiej, żebyś nastawiła się na czystą rozrywkę, bo zgodzę się, że jak się tej książce ta poprzeczkę wysoko to może nie dorównać oczekiwaniom.
CUŚ jest poprawne. Przeczytałem, ale już nie wrócę.
Hahahaha co to za wyzywanie imienne na kanale 😂😂😂😂
Kiedy będziesz buddy readowac Drogę Królów? Może bym się dołączyła 😁