Tomasz ty to masz "łeb jak sklep" wspaniały projekt , takiego urządzenia nikt nie produkuje , czekam z nie cierpliwością na dalsze odcinki i omówienie programów , z takim podejściem do ładowania akumulatorów może w końcu nasze baterie będą służyły o wiele dłużej . Na marginesie powiem , byłem niedawno w ASO i mam w swoim aucie EFB 60Ah i dostał on mocno 3 lata temu przy zimie -25°C , nie odpalił i ruszyłem go z pawerbanka ale od tamtej pory nie jest już sprawy tak jak bym chciał .,Facet w ASO wkurzył mnie bo powiedziała że to już stary akumulator i trzeba by wymienić , kurka wodna 4 lata Aku i jest już stary ? Masakra , ale myślę że dobre ładowanie by go uratowało tylko to te nie wyciągające akumulatory , a mieszkam niestety w bloku , ładuje go tylko jak jadę do rodziców na weekend ale 1.5 dnia to mam wrażenie że sporo za mało do odzyskania jego pojemności . Muszę sobie załatwić jakiś zastępczy , bo inaczej przepadnie mi i faktycznie będę musiał wywalić . Pozdrawiam i dziękuję za twoja prace , jesteś naprawdę łebski chłop i czekam na kolejną prezentacje twoje pracy .
Ciekawe urządzenie. Takie bardziej laboratoryjne do szczegółowych analiz, bo dość dużo różnych odczytów parametrów nie koniecznie potrzebnych Kowalskiemu do dobrego naładowania akumulatora. Najważniejsze myślę to by były: napięcie akumulatora, natężenie prądu podawanego, ilość wpompowanych Ah, stopień naładowania w procentach i szacowany czas do końca procesu ładowania i ewentualnie jeszcze opór. Nasuwa mi się pytanie czy Majster ma możliwość diagnozowania stanu akumulatora? Chyba nie bo to w końcu ładowarka, a nie tester?! :-)
No właśnie tu miałem dylemat, bo generalnie mógłbym zasilać Arduino z akumulatora i wtedy nie potrzebowałbym dodatkowego zasilania, ale to zawsze trochę prądu pobiera z aku więc postanowiłem że cały układ będzie zasilony z zewnętrznego źródła i na chwilę obecną po zaniku zasilania Majster się uruchomi ponownie. Mam już pomysł jak zrobić mały UPS na akumulatorach 18650 i wtedy zasilacz będzie podtrzymywać akumulatory a w razie zaniku napięcia Arduino i wszystkie peryferia będą zasilane z akumulatorów
@@TomaszHudy wg info jakie znalazłem to wersja Mega pobiera 40mA - na taki błąd przy prądach rzędu Amperów można chyba sobie pozwolić, a i po zaniku zasilania z sieci - te 40mA nie rozładuje AKU w ciągu... no nie wiem max 12/24godzin?
@@pluttek8144 samo Arduino owszem, ale dołóż do tego wyświetlacz, czytnik kart, PZEM-017, przekaźnik, regulator PWM, konwerter itd - trochę to wszystko pobiera prądu, dlatego zastosowałem zewnętrzny stabilizator bo ten w Arduino dość mocno się grzał.
@@TomaszHudy w sumie zasilanie "peryferiów" Adriuno nie jest potrzebne do czasu podjęcia ładowania z sieci... Chyba, że program się wykrzaczy jak straci połączenie np z LCD. A może by tak zrobić procedurę zapisu aktualnie wybranego programu na kartę pamięci, a po zakończeniu ładowania / anulowaniu programu skasować ten zapis? Dodatkowo dać np pytanie przy starcie, czy przywrócić ostatnie ustawienia + timer i wtedy ładowanie rusza gdy brak reakcji użytkownika?
@@pluttek8144 jest to jakiś pomysł 😉 Choć powiem szczerze że kodu już jest tyle że powoli się gubię 😁 Za dużo zmiennych - w UNO już się nie mieszczę a wydajność Mega mocno spada z każdą linijką dodatkowych operacji. I tak sporo czasu poświęciłem na optymalizację kodu a do ideału daleko. Zobaczymy co przyniesie jutro 😉
Trochę tak, choć są urządzenia które robią co do nich należy ale... Po pierwsze są stosunkowo drogie a po drugie jak ktoś nie ma doświadczenie to pogubi się w ustawieniach 😉
Producenci potrafią, tylko co innego jak ktoś sobie kleci w domu i sprzeda max kilkadziesiąt egzemplarzy, a co innego gdy jako producent wydajesz produkcję wielkoseryjną urządzenia które musi przejść wszystkie testy, certyfikacje, a potem jeszcze uwzględnić wsparcie gwarancyjne i ew. roszczenia gdy np. akumulator wybuchnie i trzeba będzie wypłacać odszkodowanie za poniesione straty. Dlatego większość prostowników i ładowarek jest "idioto-odporna" lub prostej konstrukcji z jasną instrukcją. Do tego dochodzi fakt chęci czystego zysku. Jak myślisz, co się lepiej sprzeda? Urządzenie które podłączasz i pracuje, czy takie gdzie trzeba coś ustawiać i przeczytać więcej niż 5 zdań instrukcji? Ilość osób znających prawidłowe parametry gęstości elektrolitu jest tak marginalna, że większość dla świętego spokoju wybierze badziew gdzie nie trzeba myśleć, bo podłączy i "przecież działa bo po godzince auto odpaliło"
@@plp_, zgadzam się. Dawniej instrukcja obsługi auta zawierała dużo przydatnych informacji a dziś zaczyna się od słów: nie pić cieczy z chłodnicy i akumulatora. Obecnie kierowców, którzy potrafią coś prostego przy aucie zrobić to jest bardzo mało. Pozostali są leniwi, a potem oczy robią, jak koła od ciężarówki, że tyle naprawa kosztuje😁😁
Prostownik to jedno. Kable rozruchowe to dosłownie sik pająka. Drucik prawie, jak w przewodach teletechnicznych, a na nim dwa kilo plastiku. Kable zrobiłem sobie sam z kabli spawalniczych. Bo te kupne od samego patrzenia się topią. Jeden bardzo dobry prostownik to zrobił mi znajomy, który był elektrykiem na kolei. 23lata już służy i nic z nim się nie dzieje.
Świetna sprawa ale twierdzisz że żadna ładowarka automatyczna nie naładuje akumulatora w pełni po pierwszym cyklu. Sam testowaleś Stefpola est-516m i widzialeś że naładuje. Czy zwykły Kowalski potrzebuje coś więcej?
@@TomaszHudy Proste pytanie. Czy w takim razie to jest jedyna ładowarka na tą chwilę Stef-Pol EST-516m automatyczna na rynku ogólnie dostepna, która jest w stanie wysycić akumulator w miarę bezpiecznie w pierwszym cyklu z łatwym ustawieniem o ile Kowalski posłuży się zasadą ładuj prądem 10-12% pojemności akumulatora ładowanego i zachowując odpowiednie napięcie do rodzaju akumulatora w tych trzech ustawieniach jakie ma?
Ja strasznie nie lubię w tego typu urządzeniach metalowych obudów. Przeważnie rzucam pod maską i nie chciałbym by coś tam gdzieś dotknelo i zwarło, albo coś zarysowało.
No i tak powstaje ciekawe urządzenie.
Trzymam kciuki za dalszy rozwój Majstra.
Fajne urządzenie, czekam na dalsze części. Pozdrawiam TT.
Bardzo dobra robota👍
Super robota i odcinek !!!!
Czekam z niecierpliwością na omówienie programów :)
No i super. Zapowiada się seria fajnych materiałów. Oczywiście będę śledził postępy :).
Gratuluje wynikow. Interesujące...😊
Dzięki 😉
Minimalistycznie, a jednak bogato 😉
Tomasz ty to masz "łeb jak sklep" wspaniały projekt , takiego urządzenia nikt nie produkuje , czekam z nie cierpliwością na dalsze odcinki i omówienie programów , z takim podejściem do ładowania akumulatorów może w końcu nasze baterie będą służyły o wiele dłużej . Na marginesie powiem , byłem niedawno w ASO i mam w swoim aucie EFB 60Ah i dostał on mocno 3 lata temu przy zimie -25°C , nie odpalił i ruszyłem go z pawerbanka ale od tamtej pory nie jest już sprawy tak jak bym chciał .,Facet w ASO wkurzył mnie bo powiedziała że to już stary akumulator i trzeba by wymienić , kurka wodna 4 lata Aku i jest już stary ? Masakra , ale myślę że dobre ładowanie by go uratowało tylko to te nie wyciągające akumulatory , a mieszkam niestety w bloku , ładuje go tylko jak jadę do rodziców na weekend ale 1.5 dnia to mam wrażenie że sporo za mało do odzyskania jego pojemności . Muszę sobie załatwić jakiś zastępczy , bo inaczej przepadnie mi i faktycznie będę musiał wywalić .
Pozdrawiam i dziękuję za twoja prace , jesteś naprawdę łebski chłop i czekam na kolejną prezentacje twoje pracy .
Czapka z głowy . Pozdro
Dzięki 😉
Bardzo ciekawie się zapowiada :)
Fajnie, fajnie, fajnie....
A będzie jeszcze fajniej 😜
Ciekawe urządzenie. Takie bardziej laboratoryjne do szczegółowych analiz, bo dość dużo różnych odczytów parametrów nie koniecznie potrzebnych Kowalskiemu do dobrego naładowania akumulatora. Najważniejsze myślę to by były: napięcie akumulatora, natężenie prądu podawanego, ilość wpompowanych Ah, stopień naładowania w procentach i szacowany czas do końca procesu ładowania i ewentualnie jeszcze opór. Nasuwa mi się pytanie czy Majster ma możliwość diagnozowania stanu akumulatora? Chyba nie bo to w końcu ładowarka, a nie tester?! :-)
Brawo! Czy po zaniku zasilania Aku MAJSTER powróci do ładowania zgodnie z ustawieniami sprzed zaniku?
No właśnie tu miałem dylemat, bo generalnie mógłbym zasilać Arduino z akumulatora i wtedy nie potrzebowałbym dodatkowego zasilania, ale to zawsze trochę prądu pobiera z aku więc postanowiłem że cały układ będzie zasilony z zewnętrznego źródła i na chwilę obecną po zaniku zasilania Majster się uruchomi ponownie.
Mam już pomysł jak zrobić mały UPS na akumulatorach 18650 i wtedy zasilacz będzie podtrzymywać akumulatory a w razie zaniku napięcia Arduino i wszystkie peryferia będą zasilane z akumulatorów
@@TomaszHudy wg info jakie znalazłem to wersja Mega pobiera 40mA - na taki błąd przy prądach rzędu Amperów można chyba sobie pozwolić, a i po zaniku zasilania z sieci - te 40mA nie rozładuje AKU w ciągu... no nie wiem max 12/24godzin?
@@pluttek8144 samo Arduino owszem, ale dołóż do tego wyświetlacz, czytnik kart, PZEM-017, przekaźnik, regulator PWM, konwerter itd - trochę to wszystko pobiera prądu, dlatego zastosowałem zewnętrzny stabilizator bo ten w Arduino dość mocno się grzał.
@@TomaszHudy w sumie zasilanie "peryferiów" Adriuno nie jest potrzebne do czasu podjęcia ładowania z sieci... Chyba, że program się wykrzaczy jak straci połączenie np z LCD.
A może by tak zrobić procedurę zapisu aktualnie wybranego programu na kartę pamięci, a po zakończeniu ładowania / anulowaniu programu skasować ten zapis? Dodatkowo dać np pytanie przy starcie, czy przywrócić ostatnie ustawienia + timer i wtedy ładowanie rusza gdy brak reakcji użytkownika?
@@pluttek8144 jest to jakiś pomysł 😉
Choć powiem szczerze że kodu już jest tyle że powoli się gubię 😁
Za dużo zmiennych - w UNO już się nie mieszczę a wydajność Mega mocno spada z każdą linijką dodatkowych operacji. I tak sporo czasu poświęciłem na optymalizację kodu a do ideału daleko.
Zobaczymy co przyniesie jutro 😉
Zaczynam oglądać.
I widzę mega projekt.
Aż się ucieszyłem.
Tylko ta data...
1 kwietnia mnie przeraża...
Czy to nie Prima aprilis?
No tak się złożyło 😁
Ale urządzenie to nie prima aprilis 👍
@@TomaszHudy no to super.
Czekam na dalsze wieści.
👍
👀✔👌Witam serdecznie oczywiście pozdrawiam.👌✔👀
Również pozdrawiam 😉
Siema , dlaczego ja go nie mam?🤔 Super materiał Tomku pozdr Przemo 🙂
Panie, dla Ciebie to taka popierdółka - Ty byś musiał mieć urządzenie o wydajności dwukrotnie większej 😉
@@TomaszHudy 😄
21 wiek, a porządny prostownik trzeba sobie zrobić samemu bo producenci nie potrafią.
Trochę tak, choć są urządzenia które robią co do nich należy ale...
Po pierwsze są stosunkowo drogie a po drugie jak ktoś nie ma doświadczenie to pogubi się w ustawieniach 😉
Producenci potrafią, tylko co innego jak ktoś sobie kleci w domu i sprzeda max kilkadziesiąt egzemplarzy, a co innego gdy jako producent wydajesz produkcję wielkoseryjną urządzenia które musi przejść wszystkie testy, certyfikacje, a potem jeszcze uwzględnić wsparcie gwarancyjne i ew. roszczenia gdy np. akumulator wybuchnie i trzeba będzie wypłacać odszkodowanie za poniesione straty. Dlatego większość prostowników i ładowarek jest "idioto-odporna" lub prostej konstrukcji z jasną instrukcją. Do tego dochodzi fakt chęci czystego zysku. Jak myślisz, co się lepiej sprzeda? Urządzenie które podłączasz i pracuje, czy takie gdzie trzeba coś ustawiać i przeczytać więcej niż 5 zdań instrukcji? Ilość osób znających prawidłowe parametry gęstości elektrolitu jest tak marginalna, że większość dla świętego spokoju wybierze badziew gdzie nie trzeba myśleć, bo podłączy i "przecież działa bo po godzince auto odpaliło"
@@plp_, zgadzam się.
Dawniej instrukcja obsługi auta zawierała dużo przydatnych informacji a dziś zaczyna się od słów: nie pić cieczy z chłodnicy i akumulatora.
Obecnie kierowców, którzy potrafią coś prostego przy aucie zrobić to jest bardzo mało.
Pozostali są leniwi, a potem oczy robią, jak koła od ciężarówki, że tyle naprawa kosztuje😁😁
Prostownik to jedno.
Kable rozruchowe to dosłownie sik pająka.
Drucik prawie, jak w przewodach teletechnicznych, a na nim dwa kilo plastiku.
Kable zrobiłem sobie sam z kabli spawalniczych.
Bo te kupne od samego patrzenia się topią.
Jeden bardzo dobry prostownik to zrobił mi znajomy, który był elektrykiem na kolei.
23lata już służy i nic z nim się nie dzieje.
Gratuluje pomysłu i wyników. 😊
Świetna sprawa ale twierdzisz że żadna ładowarka automatyczna nie naładuje akumulatora w pełni po pierwszym cyklu. Sam testowaleś Stefpola est-516m i widzialeś że naładuje. Czy zwykły Kowalski potrzebuje coś więcej?
Najczęściej Kowalski nie będzie potrzebował nic innego, jednak są sytuacje gdzie praktycznie każdy automat sobie nie poradzi 😉
@@TomaszHudy Proste pytanie. Czy w takim razie to jest jedyna ładowarka na tą chwilę Stef-Pol EST-516m automatyczna na rynku ogólnie dostepna, która jest w stanie wysycić akumulator w miarę bezpiecznie w pierwszym cyklu z łatwym ustawieniem o ile Kowalski posłuży się zasadą ładuj prądem 10-12% pojemności akumulatora ładowanego i zachowując odpowiednie napięcie do rodzaju akumulatora w tych trzech ustawieniach jakie ma?
Tomaszu , czy mógłbyś umieścić pod opisem spis użytych elementów - modułów ?
Oczywiście, wolnej chwili dodam 😉
@@TomaszHudy Bardzo proszę zdradź mi jaki jest model tych regulatorów PWM , bo szukam ich i nie mogę znaleźć :(
@@shimano73 wybacz - wyleciało mi z głowy - uzupełniłem opis pod filmem - masz tam linka do tych regulatorów 😉
Jest szansa abyś podzielił sie softem, pracuję nad podobnym urządzeniem ale z wyświetlaczem tft i impulsatorem zamiast klawiatury .
Czy to da się na trskcyjne przełożyć 😊😊😊😊
Wszystko się da, tylko pytanie czy jest sens 😉
Szukam czegoś fajnego do przeładowania aku
@@mecenasonoffgrid jaki masz system? Chodzi mi o napięcie zestawu?
To ogniwa 2V czy może 6V?
@@TomaszHudy 24x2.1v 500ah czyli taka typówka pod wuzek 2.78v na ogniwo czyli 66v ładowanie
Jaka bedzie cena?
Na razie jest bezcenny 😉
Potencjał dobry, ale podstawa metalowa obudowa, nawet jak u miały powstawać dwie wersje
Myślałem o metalowej obudowie, ale ma ona kilka wad - cena i trudność obróbki.
To na razie prototyp więc zdecywałem na taką obudowę 😉
Ja strasznie nie lubię w tego typu urządzeniach metalowych obudów. Przeważnie rzucam pod maską i nie chciałbym by coś tam gdzieś dotknelo i zwarło, albo coś zarysowało.
Trzeba było blue box kupić było by taniej ,lepiej i mniej kopiowania .
Mam BB 😉
A o jakim kopiowaniu mówisz?
@@TomaszHudy racja . Fajny ,,statek " zrobiłeś tak na serio . Sporo więcej możliwości .