Od wielu lat było wiadomo, że pierwotnie na ścianie za dziewczyną Vermeer namalował obraz przedstawiający Amora - bożka miłości - było go widać na zdjęciach rentgenowskich. Jego obecność wzmacnia "miłosną" inferpretację obrazu. Najnowsze badania w Gemäldegalerie Alte Meister w Dreźnie, gdzie "Czytająca list" jest przechowywana ustaliły, że Amora zamalowano już po śmierci Vermeera i właśnie teraz ta wtórna warstwa farby jest zdejmowana, spod niej wyłania się w pełni pierwotny wygląd obrazu i pełna intencja Vermeera. Więcej na stronie Galerii: gemaeldegalerie.skd.museum/forschung/vermeer/
A mnie oczarował niejaki Radosław Gajda parę lat temu😊, a co ważne to, że do tej pory jeszcze NIE rozczarował. Uwielbiam Pana słuchać i oglądać, dziękuje za przekazywaną wiedzę.
W ogóle zasłona na tym obrazie to piękny symbol tego jak przeszłość (sztuka, historia, pamięć) jest oddzielona od nas. Właśnie przez zasłonę. I trzeba więcej takich tłumaczy jak Radosław Gajda, którzy profanom opiszą kontekst. Teraz patrząc na "babę z listem" widzę arcydzieło. Dzięki. Wielkie dzięki za jeden z najciekawszych kanałów na youtube :)
Fantastyczny odcinek! Z każdym nowym epizodem coraz bardziej mocniej uderza mnie nieśmiała myśl o podjęciu drugiego kierunku w postaci historii sztuki, tak bardzo zaciekawiacie!
Wspaniały komentarz do genialnego dzieła. W Vermeerze jest coś tak niezwykłego, że aż zapierającego dech w piersiach. Jego operowanie światłem robi tak niesamowite wrażenie, że wchodząc do muzealnej sali, w której jest wiele wybitnych dzieł różnych twórców , widzi się TYLKO OBRAZ VERMEERA. I ma się wrażenie, że on ma w sobie źródło światła. Przeżyłam coś takiego w Wiedniu ogladejąc Mleczarkę i nie zapomnę tego odczucia do końca życia.
Rewelacja :) dziękuję za film i proszę o więcej tego typu! :) jako osoba która kocha sztukę i kończyła kierunek jej poświęcony sama często analizuje i zagłębiam się w dzieła starając się odgadnąć czego tak naprawdę dotyczą :)
Nie wiem, co mnie bardziej "kręci" Wasze opowieści o architekturze czy o sztuce. Wasza interpretacja sztuki plus wiedza to mieszanka, której trudno się oprzeć. Mam nadzieję, że doczekam kiedyś książki Waszego autorstwa poświęconej sztuce, jej symbolice i niezwykłości. Byłaby to kolejna Wasza pozycja na mojej półce. Może przy okazji pandemii napiszecie kolejną książkę? :)
Panie Radosławie ...krótko : Dziękuję ...Dziękuję w swoim imieniu , oraz w imieniu wielu innych osób , które dzięki Pana kanałowi zaczęły się interesować sztuką i architekturą ..Dziękuję za kulturę oraz za dobre merytorycznie informacje ...czekam na kolejne odcinki ...
Dzięki temu że obejrzałam Twoją interpretację tego obrazu w zasadzie chwilę przed maturą z historii sztuki miałam idealny przykład do wypracowania DZIĘKUJĘ! Nagrywajcie jak najwięcej, bo jest to jeden z najciekawszych kanałów na polskim UA-cam ❤
Bardzo ciekawy obraz i jak zwykle, świetnie opowiedziana historia. Ale zwracam uwagę, że symbolika jabłka jako owocu z drzewa poznania dobra i zła jest - nawet nie - umowna. Takie jest najprostsze skojarzenie społeczeństwa dla którego jabłko jest owocem powszednim. Nie zmienia to faktu, że każdy inny owoc może być symbolem grzechu. Dla mnie najbardziej zagadkowe jest to sukno w nieładzie, w jako sposób ono znalazło się w takim położeniu, że aż spowodowało zsunięcie się owoców z misy?
Bardzo ciekawa interpretacja obrazu. Wysłuchało (i obejrzało się) bardzo przyjemnie. Ciekawi mnie kwestia "techniczna" - czy próbowano prześwietlać obraz i badać czy "coś" faktycznie znajduje za kotarą? A skoro filmik o Vermeerza, to może też o Turnerze? Świetny film przybliżył nam maluczkim jego postać.
Dziękuję za odpowiedź. Turnera już włączam, oglądam i słucham. Nadrabiam zaległości bo czas spokojniejszy i "lecę hurtem" dlatego nie wypatrzyłem go wcześniej. A że w najbliższych planach mamy odwiedzenie Drezna i okolic, więc do pozycji obowiązkowych dopisuję Galerię i zapewne przymuszę rodzinę do wysłuchania filmiku stojąc przed obrazem. :) Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam ten obraz od lat, choc wlasciwie czesciej wpatruje sie w 'Kobiete w niebieskim'. )Od tych obrazow zaczela sie moja mala 'przygoda' ze sztuka, swietnie, ze ten temat poruszyles. Prawie kazde dzielo Vermeera zawsze potrafi mnie zaczarowac na pare chwil. Slysze w nich...cisze, wlasnie w tych 'scenach rodzajowych' najbardziej. Wspanialy material, o znaczeniu zaslon nie wiedzialam :)
myślę też iż w tych obrazach jest jeszcze jedno, ponadczasowość. Pokazują one że ludzie w XVI, XVII czy innych wiekach tak samo żyli, cierpieli, wątpili jak my. To ważne o tym pamiętać bo czasem można złapać się na myśli że wtedy wszystko było inne i nic nie jest już takie samo. Owszem cywilizacja się zmienia, narzędzia także ale niezmienny jest jeden czynnik -my
Radosławie, bardzo cenię malarstwo Vermeera, więc nie mogę nie polecić Ci książki "To ja byłem Vermeerem". Fantastyczna historia genialnego fałszerza, który podrabiała Vermeera tak, że do dziś niektórzy mają wątpliwości co jest czyim dziełem.
Cześć, Napisałem pracę magisterską w Vermeerze, powinieneś dodać, że pod kurtyną w świetle rentgenowskim wyszedł obraz kupidyna którego artysta zamalował, a więc.... :-) kupidyn, a więc kupido = pożądanie.... to oczywiście fakt, że Jan nie chciał dosłownie odbiorcom mówić co miał na myśli :-) --- pozdrawiam
Biorąc pod uwagę nasze wspólne (myślę tu o wszystkich odwiedzających) zainteresowania architektoniczne, to z malarzy niderlandzkich wart uwagi jest Pieter Jansz Saenredam, zwany portrecistą kościołów. Nie będę ukrywał, że inspiracją jest tu dla mnie Zbigniew Herbert i jego cykl szkiców "Mali mistrzowie". A "Wnętrze kościoła św. Bawona w Haarlemie" jest w Warszawie i czeka na Radka :-)
No i jeszcze chciałem pochwalić ten wstęp, poczułem się zaszczycony, pewnie jak większość z 5 179 odwiedzających! Ale nie ma co owijać w bawełnę, jest to prawda!
ten mebel z tyłu kojarzy mi sie z herbem szwecji, takie głowy lwów na meblach chyba nie wystepowały w domach czesto, raczej to jakis drogi mebel musiał byc? I dlaczego w necie jest ten sam obraz gdzie jest na scianie obraz z jakims wielkoludem z laska cos depczacego?
Panie Radosławie, świetny program, trudno się oderwać :) odnośnie tej zasłonki wspominał Pan kiedyś, że to nawiązanie do historii dwóch starożytnych malarzy, z których jeden namalował zasłonę tak doskonale, że oszukał drugiego i wygrał pojedynek na kunszt malarski. Takie puszczenie oka do tamtej historii, lub już coś mieszkam :) pozdrawiam!
Panie Radosławie jak zwykle super odcinek który z przyjemnością ogląda się w niedzielne popołudnie. Co do interpretacji zawsze zastanawiało mnie czy nie są one na wyrost. Sam należę do osób które szukają drugiego dna. Czy to nie było tak że malarz namalował obraz o określonej kompozycji bo tak mu to pasowało? Skąd mamy pewność że każdy kolor ma jakieś znaczenie? W liceum na lekcji czytaliśmy artykuły nt Mickiewiczowskich 'Dziadów'. Autor twierdził, że Mickiewicz użył liczby 44 zupełnie przypadkiem i przytaczał ówczesne analizy i historie, oraz podchodził sceptycznie do analiz dlaczego 'imię jego będzie 44' :) Zastanawiam się czy z obrazami czasami nie ma tak samo. Jakie jest Pana zdanie?
Cytuję za p. Marią Czeppe: "Jedno z możliwych rozwiązań kabalistycznych polega na przyjęciu cyfrowych znaczeń liter alfabetu hebrajskiego: litera dalet, oddająca dźwięk "d", to liczba 4, litera mem, czyli "m", to 40, a ich sumą jest właśnie 44. Ponieważ w ten sposób można było zapisać imię Adam (samogłoski w hebrajskim alfabecie pomijano), można przyjąć, że liczba 44 oznacza to imię i symbolizuje nowego Adama, utożsamianego z Mesjaszem". Na przykład Adama Mickiewicza :-). Więcej tu: archiwum.wiz.pl/2000/00122300.asp
Ja odniosłem wrażenie, że to nie jest stół, tylko łóżko, a owoce są w nieładzie, ponieważ dziewczyna je odrzuciła, aby jak najszybciej przeczytać list. Bałagan jest dla mnie alegorią pośpiechu. Tak ja widzę ten obraz. Ten materiał raczej wygląda na koc, a nie na obrus. A co, jeśli kochanek ją właśnie opuścił, a ona, gdy przyszła do niego z owocami, zastała puste łóżko, pomięty koc i pożegnalny list? Tak widzę to ja.
Ut pictura poesis. O ekfrazie nie wolno mówić w przypadku, gdy tekst literacki zamyka się jedynie na opisie dzieła. Dzieło winno stanowić pretekst do dalszych rozważań twórczych. Czy zechciałby Pan zerknąć na moją "Śmierć pikadora" inspirowaną obrazem Goi? Proszę o kontakt mailowy: mateusz.brucki@op.pl
Ciekawa interpretacja chociaż nie pasuje mi parę rzeczy. Skoro zasłona jest alegorią to dlaczego widoczny jest na niej podmuch wiatru - przeciąg? I po co w ogóle zasłaniać stół jeśli ta zasłona jednak istnieje? A może to jednak łóżko ze ściągniętą derka i rzuconą misą w pośpiechu by odczytać wiadomość? A jeśli kotara istnieje to dlaczego nie widać początku ani końca pręta na którym wisi? I to niekoniecznie musi być list od kochanka, kartka jest mocno pomięta na brzegach, co wskazywałoby, że ma spocone dłonie - stres? Skoro jest przeciąg to dlaczego loczki kobiety wiszą swobodnie?
W końcu znalazłem normalny (nie rakowy) kanał na UA-cam. Aż żałuję, że nie znałem wcześniej. Jak poziom się utrzyma będę stałym widzem, a jestem pewien, że tak będzie :) Masz miłą aparycję i widać po filmach, że robisz to z pasją. Dobra, bo już przesadzam z tym słodzeniem.
Ten obraz pokazuje genialny warsztat artysty, ale tez jakąś scenę przy której mozna sie zatrzymać. Większość ludzi jest w stanie dopisać w swojej głowie historie. Przykładowo jak ja bym to tak widział jako kompletny laik. Kobieta trzyma list, pewnie od ukochanego. Jest przy oknie, więc pewnie są rozdzieleni i tęskni czekając na Jego powrót. Mozliwe ukochany poszedł na wojnę, a kotara odsłania inne jej oblicze. Pokazując los kobiet w czasach wojny. Z innej strony parę kolorowych plam na płótnie kompletnie nic mi nie mówi.
Tak mnie dziwi tylko jedno na tym obrazie. Na odbiciu w szybie na ramieniu dziewczyny widać cos..ala stara reke. Na material ubrania to raczej nie wygląda. Czy może to sugerować cos, co odciąga ja od okna?
Uważamy się za bardziej rozwiniętych i słusznie. To ciekawy jestem do jakiej czesci procenta ludności docierał ten obraz 340 lat temu .Bo ja gdyby nie twój komentarz to kompletnie ni hu hu NIE ZROZUMIAŁ BYM GO
Od wielu lat było wiadomo, że pierwotnie na ścianie za dziewczyną Vermeer namalował obraz przedstawiający Amora - bożka miłości - było go widać na zdjęciach rentgenowskich. Jego obecność wzmacnia "miłosną" inferpretację obrazu. Najnowsze badania w Gemäldegalerie Alte Meister w Dreźnie, gdzie "Czytająca list" jest przechowywana ustaliły, że Amora zamalowano już po śmierci Vermeera i właśnie teraz ta wtórna warstwa farby jest zdejmowana, spod niej wyłania się w pełni pierwotny wygląd obrazu i pełna intencja Vermeera. Więcej na stronie Galerii: gemaeldegalerie.skd.museum/forschung/vermeer/
@@marekkondrad2235 Prawdę mówiąc bez tego (dość paskudnego i zbyt wielkiego) amorka kompozycja obrazu jest znacznie lepsza.
Aktualnie w Dreźnie trwa rewelacyjna wystawa z dziełami Vermeera :) obraz na żywo, po renowacji, z Amorkiem w tle, robi ogromne wrażenie 😉
Pragnę więcej takich świetnych interpretacji w Twoim wykonaniu.
A mnie oczarował niejaki Radosław Gajda parę lat temu😊, a co ważne to, że do tej pory jeszcze NIE rozczarował. Uwielbiam Pana słuchać i oglądać, dziękuje za przekazywaną wiedzę.
Wspanialy odcinek, fascynujaca historia pieknie opowiedziana. Bardzo dziekuje!
W ogóle zasłona na tym obrazie to piękny symbol tego jak przeszłość (sztuka, historia, pamięć) jest oddzielona od nas. Właśnie przez zasłonę. I trzeba więcej takich tłumaczy jak Radosław Gajda, którzy profanom opiszą kontekst. Teraz patrząc na "babę z listem" widzę arcydzieło. Dzięki. Wielkie dzięki za jeden z najciekawszych kanałów na youtube :)
Kolejny rewelacyjny film - nie robią Państwo innych, dziękuję!
Oglądałam tn obraz tysiące razy i nigdy nie zwróciłam uwagi na tę zasłonę, a przecież zajmuje ona ta dużą część płótna!
Dziękuję :)
Fantastyczny odcinek! Z każdym nowym epizodem coraz bardziej mocniej uderza mnie nieśmiała myśl o podjęciu drugiego kierunku w postaci historii sztuki, tak bardzo zaciekawiacie!
Wspaniały komentarz do genialnego dzieła.
W Vermeerze jest coś tak niezwykłego, że aż zapierającego dech w piersiach. Jego operowanie światłem robi tak niesamowite wrażenie, że wchodząc do muzealnej sali, w której jest wiele wybitnych dzieł różnych twórców , widzi się TYLKO OBRAZ VERMEERA. I ma się wrażenie, że on ma w sobie źródło światła. Przeżyłam coś takiego w Wiedniu ogladejąc Mleczarkę i nie zapomnę tego odczucia do końca życia.
Pani Natalio, Panie Radosławie, świetna robota ☺!
Dzięki :)
Niesamowite! Teraz będę spoglądać na obrazy w całkiem w inny sposób. Chcę więcej i więcej. :)
Jeszcze się tak nie zdarzyło, żeby któryś z Waszych filmów mnie nie zaciekawił. Dobra robota ! :)
Wspaniały materiał - kolejna interesujaca interpretacja obrazu a wstęp do filmu ... klasa
Rewelacja :) dziękuję za film i proszę o więcej tego typu! :) jako osoba która kocha sztukę i kończyła kierunek jej poświęcony sama często analizuje i zagłębiam się w dzieła starając się odgadnąć czego tak naprawdę dotyczą :)
Fantastyczny odcinek. Chcemy więcej! :)
Wydaje mi się, że to jest Twój najlepszy odcinek. Jestem pod wielkim wrażeniem. Dziękuję i pozdrawiam!
Świetny film, z chęcią wyczekuję następnej interpretacji w twoim wykonaniu
Tez na żywo mnie oczarował. Szkoda, ze nie widziałem tego filmu przed wystawą.
Piękna interpretacja!
Bardzo dziękuję za tą interpretacje! Poprosiłabym o więcej Vermeera😀 marzy mi się odcinek o mapach na obrazach Vermeera! Serdeczności!
Zakochałem się w Twojej interpretacji!
Oja! Świetny odcinek! Czekam z niecierpliwością na następny 😊
Niesamowite są te filmy! Świetna robota i oby tak dalej!
Jak zwykle świetny odcinek! :)
Dziękuję Wam za Vermeera, z wielką przyjemnością obejrzałem ten film. Może jakaś dłuższa seria z Vermeerem? Pozdrawiam.
Brak mi słów! Dziękuję za ten kanał!
To my dziękujemy!
Ja strasznie bardzo dziękuję za pański kanał, bardzo lubię też pański style narracji.
Gratuluje tego odcinka ❤️
wspaniałe! sięgnę po więcej.
Nie wiem, co mnie bardziej "kręci" Wasze opowieści o architekturze czy o sztuce. Wasza interpretacja sztuki plus wiedza to mieszanka, której trudno się oprzeć. Mam nadzieję, że doczekam kiedyś książki Waszego autorstwa poświęconej sztuce, jej symbolice i niezwykłości. Byłaby to kolejna Wasza pozycja na mojej półce. Może przy okazji pandemii napiszecie kolejną książkę? :)
Panie Radosławie ...krótko : Dziękuję ...Dziękuję w swoim imieniu , oraz w imieniu wielu innych osób , które dzięki Pana kanałowi zaczęły się interesować sztuką i architekturą ..Dziękuję za kulturę oraz za dobre merytorycznie informacje ...czekam na kolejne odcinki ...
Po obejrzeniu tego odcinka zupelnie inaczej patrze na ten obraz❤
Piękne 🌞
Piękna opowieść. Dziękujemy !!!!
Zmasakrowany, zmiażdżony. W punkt. ;) Poproszę więcej lekcji z historii sztuki
Rewelacja. Odkryłam Pana niedawno i zostaję na dobre
W tym obrazie przedstawił ciszę …w bardzo piękny sposób.
Kolejny bardzo dobry odcinek, z przyjemnością się to ogląda. Warte wrzucenia na FB tak więc wrzucam na walla.
Panie Radku, czy mogłabym prosić odcinek o jakimś dziele Beksińskiego ? Bardzo lubię Pana słuchać
ten wstęp był w punkt :) a filmik miażdży.
Dzięki temu że obejrzałam Twoją interpretację tego obrazu w zasadzie chwilę przed maturą z historii sztuki miałam idealny przykład do wypracowania DZIĘKUJĘ! Nagrywajcie jak najwięcej, bo jest to jeden z najciekawszych kanałów na polskim UA-cam ❤
Wspaniały odcinek :) Gratuluję!
Ciekawy krawat, choć trochę wąski. Marka?
P.S. Film jak zwykle. W punkt.
Bardzo ciekawy obraz i jak zwykle, świetnie opowiedziana historia. Ale zwracam uwagę, że symbolika jabłka jako owocu z drzewa poznania dobra i zła jest - nawet nie - umowna. Takie jest najprostsze skojarzenie społeczeństwa dla którego jabłko jest owocem powszednim. Nie zmienia to faktu, że każdy inny owoc może być symbolem grzechu. Dla mnie najbardziej zagadkowe jest to sukno w nieładzie, w jako sposób ono znalazło się w takim położeniu, że aż spowodowało zsunięcie się owoców z misy?
Wspaniałe!
Miłe zakończenie Weekend'u :)
Bardzo ciekawa interpretacja obrazu. Wysłuchało (i obejrzało się) bardzo przyjemnie. Ciekawi mnie kwestia "techniczna" - czy próbowano prześwietlać obraz i badać czy "coś" faktycznie znajduje za kotarą?
A skoro filmik o Vermeerza, to może też o Turnerze? Świetny film przybliżył nam maluczkim jego postać.
Dziękuję za odpowiedź.
Turnera już włączam, oglądam i słucham. Nadrabiam zaległości bo czas spokojniejszy i "lecę hurtem" dlatego nie wypatrzyłem go wcześniej.
A że w najbliższych planach mamy odwiedzenie Drezna i okolic, więc do pozycji obowiązkowych dopisuję Galerię i zapewne przymuszę rodzinę do wysłuchania filmiku stojąc przed obrazem. :)
Pozdrawiam serdecznie
No i trzeba będzie pojechać do Drezna! Wspaniale opowiedziane, jesteście coraz lepsi!
Tak. To jest piękne w historii sztuki.
Ale może jest zupełnie inaczej?
I to też jest piękne. Dziękuję.
Uwielbiam ten obraz od lat, choc wlasciwie czesciej wpatruje sie w
'Kobiete w niebieskim'. )Od tych obrazow zaczela sie moja mala 'przygoda'
ze sztuka, swietnie, ze ten temat poruszyles. Prawie kazde dzielo
Vermeera zawsze potrafi mnie zaczarowac na pare chwil. Slysze w
nich...cisze, wlasnie w tych 'scenach rodzajowych' najbardziej.
Wspanialy material, o znaczeniu zaslon nie wiedzialam :)
myślę też iż w tych obrazach jest jeszcze jedno, ponadczasowość. Pokazują one że ludzie w XVI, XVII czy innych wiekach tak samo żyli, cierpieli, wątpili jak my. To ważne o tym pamiętać bo czasem można złapać się na myśli że wtedy wszystko było inne i nic nie jest już takie samo. Owszem cywilizacja się zmienia, narzędzia także ale niezmienny jest jeden czynnik -my
Bardzo dobry odcinek tak jak i reszta
Radosławie, bardzo cenię malarstwo Vermeera, więc nie mogę nie polecić Ci książki "To ja byłem Vermeerem". Fantastyczna historia genialnego fałszerza, który podrabiała Vermeera tak, że do dziś niektórzy mają wątpliwości co jest czyim dziełem.
Cześć,
Napisałem pracę magisterską w Vermeerze, powinieneś dodać, że pod kurtyną w świetle rentgenowskim wyszedł obraz kupidyna którego artysta zamalował, a więc.... :-) kupidyn, a więc kupido = pożądanie.... to oczywiście fakt, że Jan nie chciał dosłownie odbiorcom mówić co miał na myśli :-) --- pozdrawiam
Kocham Was ,za te filmiki tez!!!
Biorąc pod uwagę nasze wspólne (myślę tu o wszystkich odwiedzających) zainteresowania architektoniczne, to z malarzy niderlandzkich wart uwagi jest Pieter Jansz Saenredam, zwany portrecistą kościołów. Nie będę ukrywał, że inspiracją jest tu dla mnie Zbigniew Herbert i jego cykl szkiców "Mali mistrzowie". A "Wnętrze kościoła św. Bawona w Haarlemie" jest w Warszawie i czeka na Radka :-)
Fantastyczny materiał - jak zwykle zresztą. Czy możemy liczyć na film na temat książek poświęconych historii sztuki? :)
cudowna interpretacja . . .thx
zmiażdżyło mnie ;) rewelacja!!!
Jak nigdy nie fascynowala mnie sztuka malarstwa, to Pan bardzo mnie zainteresował. Pragnę więcej filmików tego typu!:)
No i jeszcze chciałem pochwalić ten wstęp, poczułem się zaszczycony, pewnie jak większość z 5 179 odwiedzających! Ale nie ma co owijać w bawełnę, jest to prawda!
ten mebel z tyłu kojarzy mi sie z herbem szwecji, takie głowy lwów na meblach chyba nie wystepowały w domach czesto, raczej to jakis drogi mebel musiał byc? I dlaczego w necie jest ten sam obraz gdzie jest na scianie obraz z jakims wielkoludem z laska cos depczacego?
Bardzo, bardzo ciekawa interpretacja. A ja zawsze myślałem, że ten obraz, który mnie nieodmiennie urzeka, to tylko pięknie ujęta scena rodzajowa.
Jak zwykle w punkt
Więcej takich filmów!!!! :))
Panie Radosławie, świetny program, trudno się oderwać :) odnośnie tej zasłonki wspominał Pan kiedyś, że to nawiązanie do historii dwóch starożytnych malarzy, z których jeden namalował zasłonę tak doskonale, że oszukał drugiego i wygrał pojedynek na kunszt malarski. Takie puszczenie oka do tamtej historii, lub już coś mieszkam :) pozdrawiam!
Bardzo ciekawa interpretacja
Uwielbiam twój kanał, choć poznałam go w dość specyficzny sposób. Widać, że lubisz sztukę! Podoba mi się to bardzo.
Mistrz! (autor obrazu i autor filmu:))
Haha, ten wstęp. :) Oj chciałabym kiedyś umieć tak namalować kotarę.
Panie Radosławie jak zwykle super odcinek który z przyjemnością ogląda się w niedzielne popołudnie. Co do interpretacji zawsze zastanawiało mnie czy nie są one na wyrost. Sam należę do osób które szukają drugiego dna. Czy to nie było tak że malarz namalował obraz o określonej kompozycji bo tak mu to pasowało? Skąd mamy pewność że każdy kolor ma jakieś znaczenie? W liceum na lekcji czytaliśmy artykuły nt Mickiewiczowskich 'Dziadów'. Autor twierdził, że Mickiewicz użył liczby 44 zupełnie przypadkiem i przytaczał ówczesne analizy i historie, oraz podchodził sceptycznie do analiz dlaczego 'imię jego będzie 44' :) Zastanawiam się czy z obrazami czasami nie ma tak samo. Jakie jest Pana zdanie?
Cytuję za p. Marią Czeppe: "Jedno z możliwych rozwiązań kabalistycznych polega na przyjęciu cyfrowych znaczeń liter alfabetu hebrajskiego: litera dalet, oddająca dźwięk "d", to liczba 4, litera mem, czyli "m", to 40, a ich sumą jest właśnie 44. Ponieważ w ten sposób można było zapisać imię Adam (samogłoski w hebrajskim alfabecie pomijano), można przyjąć, że liczba 44 oznacza to imię i symbolizuje nowego Adama, utożsamianego z Mesjaszem". Na przykład Adama Mickiewicza :-). Więcej tu: archiwum.wiz.pl/2000/00122300.asp
Odpowiedz jest jedna-bo barok. W baroku nic z dziedziny sztuki przez duże S nie było tak sobie.
Panie Radosławie, czy mógłby Pan przygotować odcinek o przesunięciu pałacu Lubomirskich?
Jako student budownictwa nigdy nie interesowałem się sztuką, natomiast Twoje filmy ogląda się bardzo ciekawie :) Pozdrawiam
Niedawno zastanawiałam się nad kierunkiem studiów... Teraz już wiem! HISTORIA SZTUKI! Dzięki panu!
i jak studiujesz?
Chwila wytchnienia w tym zwariowanym świecie. Bardzo Państwu dziękuję
Czy mi sie wydaje czy obraz ''Kobieta przy oknie'' Vermeer'a jest namalowana w tym samym pokoju ? :)
niesamowita interpretacja. więcej, ładnie prosimy!
cudowne dziękuję!
ten obraz mizdrzył w swoich latach ;)
Taka przekorna refleksja mnie naszła: a może to po prostu kobieta czytająca list w pokoju? Przy otwartym oknie bo to źródło światła. ;-p
W punkt!;) Zwykłe scenki rodzajowe zaorane tą alegorią!
A mi się wydaje, że chłop namalował ten obraz, mrucząc z uśmiechem, pod nosem:
"Narysuję poprostu babę w oknie... Ciekawe, co do tego wymyślą..."
Przeczytaj podobne komentarze niżej, tam Radek na nie już odpowiedział.
Ja odniosłem wrażenie, że to nie jest stół, tylko łóżko, a owoce są w nieładzie, ponieważ dziewczyna je odrzuciła, aby jak najszybciej przeczytać list. Bałagan jest dla mnie alegorią pośpiechu. Tak ja widzę ten obraz. Ten materiał raczej wygląda na koc, a nie na obrus. A co, jeśli kochanek ją właśnie opuścił, a ona, gdy przyszła do niego z owocami, zastała puste łóżko, pomięty koc i pożegnalny list? Tak widzę to ja.
Ut pictura poesis.
O ekfrazie nie wolno mówić w przypadku, gdy tekst literacki zamyka się jedynie na opisie dzieła. Dzieło winno stanowić pretekst do dalszych rozważań twórczych. Czy zechciałby Pan zerknąć na moją "Śmierć pikadora" inspirowaną obrazem Goi? Proszę o kontakt mailowy: mateusz.brucki@op.pl
Ciekawa interpretacja chociaż nie pasuje mi parę rzeczy.
Skoro zasłona jest alegorią to dlaczego widoczny jest na niej podmuch wiatru - przeciąg? I po co w ogóle zasłaniać stół jeśli ta zasłona jednak istnieje? A może to jednak łóżko ze ściągniętą derka i rzuconą misą w pośpiechu by odczytać wiadomość?
A jeśli kotara istnieje to dlaczego nie widać początku ani końca pręta na którym wisi?
I to niekoniecznie musi być list od kochanka, kartka jest mocno pomięta na brzegach, co wskazywałoby, że ma spocone dłonie - stres?
Skoro jest przeciąg to dlaczego loczki kobiety wiszą swobodnie?
Vermeer chyba strasznie lubił ten obraz amora, pojawia się w tle na co trzecim.
Skąd wiadomo, że to stół, a nie łóżko? Wiele rzeczy wskazuje raczej na to drugie.
A za nią ściana...pusta w 2015 roku odkryto że był tam obraz Kupidyna a co ciekawe zamalowany został po śmierci Vermeera...
2:36-2:42 co to za obraz?
Vermeer jest świetny, choć wolę jego "Lekcję muzyki" i "Uliczkę".
Zastanawiam się, co może sugerować, że dziewczyna jest mężatką?
Bardzo fajny materiał, podobało mi się. Zakuł mnie w oczy tylko strój. Bardzo elegancki ale prasowałby zdecydowanie lepiej mężczyźnie około 40-tki.
Wow, a już myślałem że " przymusowo darmowa edukacja" zabiła we mnie zainteresowanie jakakolwiek sztuką. Dzięki.
Mój ulubiony w tym muzeum :-)
A da się odczytać treść tego listu?
W końcu znalazłem normalny (nie rakowy) kanał na UA-cam. Aż żałuję, że nie znałem wcześniej. Jak poziom się utrzyma będę stałym widzem, a jestem pewien, że tak będzie :)
Masz miłą aparycję i widać po filmach, że robisz to z pasją.
Dobra, bo już przesadzam z tym słodzeniem.
Nie rozumiem sztuki, ale doceniam kunszt artysty, dokładność i realność obrazu, a nie jakieś bazgroły do których dopisywana jest historia i filozofia.
Czyli mówisz ze nie rozumiesz wspaniałości czarnego kwadratu na białym tle?:p
Ten obraz pokazuje genialny warsztat artysty, ale tez jakąś scenę przy której mozna sie zatrzymać. Większość ludzi jest w stanie dopisać w swojej głowie historie. Przykładowo jak ja bym to tak widział jako kompletny laik. Kobieta trzyma list, pewnie od ukochanego. Jest przy oknie, więc pewnie są rozdzieleni i tęskni czekając na Jego powrót. Mozliwe ukochany poszedł na wojnę, a kotara odsłania inne jej oblicze. Pokazując los kobiet w czasach wojny. Z innej strony parę kolorowych plam na płótnie kompletnie nic mi nie mówi.
Tak mnie dziwi tylko jedno na tym obrazie. Na odbiciu w szybie na ramieniu dziewczyny widać cos..ala stara reke. Na material ubrania to raczej nie wygląda. Czy może to sugerować cos, co odciąga ja od okna?
Bardzo ciekawy materiał
Uważamy się za bardziej rozwiniętych i słusznie. To ciekawy jestem do jakiej czesci procenta ludności docierał ten obraz 340 lat temu .Bo ja gdyby nie twój komentarz to kompletnie ni hu hu NIE ZROZUMIAŁ BYM GO
Dziękuję.