@@aniaania9848 dokładnie. Sukienka za 320zł po domu.. bo jej nie żal.. aha.. Chyba trochę zazdroszczę, że się tyle zarabia, że można sobie na to pozwolić :)
A ja mam półkę z ciuchami po domu, w weekend zakładam dresy, wielką i ciepłą bluzę, mam rozmemłane wlosy w koku, nie mam makijażu i jest mi z tym zarąbiście dobrze. 😂
Ja identycznie! Właśnie lubię czuć się po domowemu, a nie wystrojona, lubię tę różnicę, kiedy wracam z pracy i przebieram się w wygodne dresy czy leginsy, bawełniany top, w którym można bez problemu pozmywać, ugotować i ogarnąć mieszkanie bez stresu, że coś zniszczymy czy poplamimy.
Oglądam to i wyglądam dokładnie tak jak " nie powinnam" szeroka bluza i szerokie dresy plus totalnie rozwalone włosy i brak makijażu 😂 Czas to zmienić 😁
Ja nie pracuje zdalnie więc problem stylowego wyglądu w domu dotyczy mnie w mniejszym stopniu. Rzadko kiedy kupiłam sobie ubranie do chodzenia po domu. Zwyczajnie było mi na to szkoda pieniędzy. Raczej donaszalam stare swetry i koszulki, ewentualnie kupowalam spodnie dresowe. Natomiast mi bardzo podoba się taka idea chodzenia po domu właśnie w koszulce z Myszką Miki albo Kubusiem Puchatkiem, w takich rzeczach miłych i słodkich w których można się poczuć przytulnie i młodzieżowo.
Nienawidzę rozmemłania. Wstaję rano, ogarniam się, schludnie ubieram, maluję, ogarniam włosy. Do gotowania zakładam fartuch. Dzięki temu w każdej chwili mogę wyjść czy przyjąć gości.
Jestem młodą mamą: 2,5 roku i 1 rok, dwóch synów. Mam kombinezon biedronki - synowie go kochają. Dużego biedronka jest w stanie namówić do mycia zębów 😁
W domu chodzę w trochę lużniejszej sukience , właśnie niedopasowanej z rękawem 3/4 albo krótkim, bo mam swobodę ruchów oraz rajstopach. Nie noszę żadnych fartuchów - kojarzą mi się z" wizerunkiem kury domowej". Jak mi się sukienka poplami to przepieram ręcznie wieczorem, w ogóle tym się nie przejmuję. Oczywiście sukienki są skromne, niedrogie. nie szaleję z kasą. Polecam!
Tak, priorytety są tu super ważne. :) jestem mamą trójki małych dzieci, wiec co chwila jestem brudna. Ale jak mam lekcje online z uczniami, to szybki, prosty makijaż, jakieś „normalne” ubrania, jak na wyjście z domu do sklepu i od razu mogę pracować. Chociaż...do sklepu tez chodzę w dresie. Ok, jednak nie mam żadnych zasad 😂
Fajna motywacja zeby lepiej wygladac tak dla siebie! Wlosy mega wazne! Ja to sobie jeszcze tylko rzesy robie mascara i tyle. Wiem, ze to nie jest obecnie twoj "problem" stan :D Ale moze jakis odcinek o modzie ciazowej? Bieliznie lub innych super trikach, co mozna, czego unikac, jak nie dodac sobie 20kg wiecej.. No i jak to ograc z rozmiarami jesli tylko brzuch rosnie a reszta jest malym rozmiarem, jak to jakos ogarnac zeby nie wygladac jak 7 nieszczesc. PS wlasnie ide zlikwidowac polke "po domu" tzn wszystko co juz przezylo swoje wylatuje a nie trafia do po domu :D
Zosiu, kolory. Ja jestem ich wielką zwolenniczką ... od niedawna, ale widzę i czuję, że ubiór ( dokładnie taki o jakim mówisz w filmie) plus kolor, ożywia, pobudza i dodaje energii na cały dzień. Siedząc w domach brak nam tlenu, ruchu i kontaktów międzyludzkich, ale energii nie może zabraknąć. Cokolwiek mamy w planach na cały dzień, kolory w stroju są ważne. Pozdrawiam, życzę wszystkim udanego dnia 🤗
Fajny odcinek i pięknie wyglądasz w tej fryzurze 😍 ja staram się zazwyczaj po domu chodzić w wygodnych ale ładnych rzeczach, rzadko dres, prędzej legginsy i do tego ładny sweter. W końcu głównie mnie wtedy widzą ludzie którzy są dla mnie najważniejsi, nie tylko na "zewnątrz" warto się ładnie ubrać. A jak się pobrudzi to pralka wybierze 😉 A poza tym lubię ładnie wyglądać i nie zaburzać swojej sylwetki😘
Fajna sprawa w domu są dodatki teraz na topie sa opaski mogą byc fajan alternatywa zwykłej frotki do włosów. Zamiast spinać włosy wystarczy ubrac fajna opaskę.
Wierz mi, ludzie różnie odbierają temperatury. Ja mam w mieszkaniu 19 max 20 stopni C, a bardzo często chodzę na krótki rękaw i bez skarpetek. Analogicznie nie znajduje w swojej szafie zastosowania dla kaszmiru czy wełny bo jest mi w nich po prostu za gorąco.
@@lamania1009 wierzę 19-20 to prawie temperatura pokojowa 😉 gorzej jak ktoś ma 15 -16 to już z deczko zimnawo 🙂,ale to nie zmienia faktu by ładnie się ubrać ,,po domu,,
Wlosy myje zawsze, okropnie czuje się w tych strączkach. Biżuterii w domu nie noszę, z ubran to zwykle luźne jeansy i sweterki, ale takie których do pracy juz nie zaloze, bo trochę znoszone, a po co wyrzucać skoro dobre, oczywiście staram się zwracać uwagę żeby to nie były wyciągnięte szmaty, ale to taki trochę zero wasze, wykorzystuje w inny sposób kiedy na wyjście juz się nie nadają. Pozdrawiam serdecznie
sukienki to mój domowy hit! i leginsy + sweter na jedno ramie ta jak mówisz.jest wygodnie, jest ładnie i nie jestem przerażona mijają przypadkiem lustro 😁
Biżuteria czy stanik nie ma opcji, żebym założyła w domu, ALE zawsze się staram, żeby leginsy, tshirty, koszuli swetry były ładne, niezniszczone, świeże, nie miały jakiś podarć czy plam, które nigdy nie zeszły. Tak samo włosy -> nie mogłabym mieć wystlizowanych w domu, po prostu czeszę i robię warkocz :)
Dzięki za ten filmik. Ja po domu zawsze w legginsach. 🙌 Mega wygodne, a podkreślają figurę. Włosy też staram się w miarę możliwości ogarnąć (na szczęście mogę myć co ok 5 dni). Jak mam chęć to nawet brwi sobie "walnę" i od razu inny image. 😎 Doszłam do wniosku, że "śmieciowe"/workowate ubrania nawet po domu się nie nadają, tym bardziej teraz, gdy większość czasu spędzamy w domu - demotywują. ☺️
Ciężko tak ładnie i stylowo wyglądać przy trójce małych dzieci którym trzeba pomóc przy jedzeniu i sporo czasu spędza się w kuchni. Ostatnio w home and you kupiłam sobie fartuszek, pomaga na czas gotowania. Mam w szafie półkę po domu, jegginsy, leginsy, sportowe spodnie,t+shirty i stare swetry...
W moim przypadku ubrania "po domu" nie istnieją. Mam wygodne ubrania i wkładam je wszędzie. Wyjątkiem są 2 koszulki i jedne leginsy-zestaw do sprzątania którego nie szkoda mi zabrudzić- ale to zakładam 1 raz w tyg na pół dnia 😊
Kiedyś w domu chodziłam w dresie,ale obecnie chodzę po domu w sukience lub w spódnicy i jest mi w tym nawet lepiej niż dresie, latem mam letnią sukienką, a w chłodniejsze miesiące cieplejszą z długim rękawem.
Ja jestem z tych nie dresowych. Zdecydowanie legginsy plus top na góre, tshirt lub wlasnie taki top z koronką, do tego czasem kardigan dluższy. No makeup po domu, wlosy związane, bo rozpuszczone jednak mi przeszkadzają. Na lato szorty/ spodenki takie przed kolano. Jak jakieś bazowe topy, rzeczy mi się znudzą przechodzą do polki po domu - ale z tym też trzeba uwazać. Ostatnio tyle mi się uzbierlo tych "po domu" że po prostu oddalam osobie, ktora je chciala. Byly dobre, ale bylo ich za dużo.
Zmarźlakom na zimę polecam kombinezony, najlepiej sprawdza się welurowy dres z gumką w pasie ;) Wygląda lepiej niż zwykły bawełniany a jest wygodny, nie rozciąga się, nie wypychają się kolana a do tego super sprawdza się na szybkie wyjście z psem.
Oj tak coś w tym jest że nosimy te anty kobiece rzeczy... Z rzeczami po domu już się uporałam, walczę jeszcze o odpowiedni strój do spania, bo też jest jakieś przekonanie "aaa dobra to jeszcze do spania założę" 😂 i później budzę się taka w poniedziałek patrzę w lustro i odechciewa się jeszcze bardziej 😂
Przepraszam Zosiu, ale ja mam na to wszystko wyje.... ane. Wracam z pracy zmęczona i zakładam byle co ... nikt mnie nie widzi, nikt nie ocenia. Moją ulubioną podomką są legginsy i koszulka oversize za pupę, choć mam super talię i fajne ramiona to chowam się w namiocie i jest mi z tym wyśmienicie :)
Jak zwykle swietne porady! Dzieki Zosiu!!! Moim ulubionym homewear ostatnio to dresowa sukienka/tunika. Wyglada super solo jak i z leginsami. Pozdrawiam!!!
Wszystkie propozycje, ktore przedstawilas sa przeze mnie stosowane od dawien dawna :) top z koronka, legginsy i dluzszy sweterek to moj ulubiony zestaw. Dresow nie mam i nie nosze 🙈
Piszę jako mama dwójki małych dzieci, do tej pory karmiąca lub w ciąży, na zmianę 🙈 "siedząca w domu" od 3 lat typowa kura domowa. Są dni kiedy w tym najbardziej luźnym dresie czuję się super, bo wszystko ogarniam, ale są też dni kiedy potrzebuję się wystroić i udawać, że gdzieś wychodzę 😅 Czasami to wystarczy, by naprawić źle rozpoczęty dzień, czy po prostu poczuć się lepiej, ładniej - polecam 😉 PS Ciężarne zachęcam do noszenia obcisłych sukienek (dla mnie, osoby z masą przeciętną, ciąża to był jedyny czas kiedy wyglądałam w takich najlepiej 😁), a karmiącym spodnie wysoki stan + crop top (szczupło i wygodnie do karmienia😉)
Dzięki Zosiu za ten film. Już miałam wydać pieniądze na ładne dresy po domu. Wygląda jednak na to, że już mam w szafie pełno fajnych ubrań na tą okazję. 😀👍
A ja od niedawna chodzę po domu i śpię w kompletach jedwabnych - mam kilka kupowanych "preloved", które były tańsze lub w cenie przeciętnego nowego bawełnianego dresu. Zbawiennie działają na poprawę stanu mojej skóry - mam problem z trądzikiem. Jak jest zimno, to na to sweter.
Do pracy ubierałam się w rajstopy , sukienki stretchowe żeby nic nie opinało i żakiet który nie był zapinany. Nosiłam tylko płaskie buty bo nie dość że w ciąży to jeszcze problem z kolanem ale myślę że wyglądało ok
Ja zawsze chodziłam w sukienkach takich dzianinowych. Teraz czasem wybieram spodnie i topy. Dbam, żeby były czyste i nie miały plam. Jeszcze te włosy muszę ogarnąć 😉
Serio ? Te propozycje w domu są kompletnie niepraktyczne... przynajmniej 3/4 z nich. Po domu wystarczy t-shirt i legginsy coś co nie będzie mi przykro jeśli zaplamię czy przez przypadek zniszczę
Ja nie mam ani jednego tshirtu czy legginsów, więc dla mnie jednak by to nie wystarczyło:) chodzę w domu tylko w sukienkach, bo wg mnie są najwygodniejsze i przy okazji super wyglądam:) więc dla każdego coś innego
To ciekawe bo ja chodzę podobnie ubrana po domu jak Ty Zosiu:lubię czuć się ładnie też gdy nie wychodzę: codziennie się maluje i czuje się zawsze dobrze :a tak to się dopiero zmieniło odkąd wyszłam za mąż: ) chce być zawsze atrakcyjna dla siebie i swojego męża: ))
Ja po domu jednak wole dresy i bluza albo sweter. Zdecydowanie nie lubie legginsow albo spodni, ktore obciskaja nogi. Kupilam sobie ladne dresy i bluzy, zeby wygladac w koncu normalnie, bo kiedys chodzilam w starych ciuchach, ktore sie do niczego nie nadawaly. Bizuterii po domu absolutnie nie lubie.
A ja się mega cieszę, że właśnie nie muszę teraz wyglądać. Staram się nacieszyć tym czasem, bo on się kiedyś skończy. Na tygodniu nigdzie nie wychodzę, nikogo nie przyjmuję. Cera się poprawiła bez malowania się. Włosy już wytrzymują 2 dni bez mycia, a kiedyś musiałam codziennie.
Serio cygaretki, bluzki bez rękawów, spodenki ... Nie widzę tego po domu, pierwsze niepraktyczne i niewygodne, drugie no sorry za zimno chyba że latem, to samo spodeni, tak samo biały sweter... Zaraz byłby brudny. Moim zdaniem większość przykładów nie do zastosowania w domu
Kiedyś "po domu" były porozciągane bluzy, albo ubrania, w których wstydziłabym się wyjść. Teraz ją sobie skapsułkowałam - kilka koszulek, 2 pary legginsów, 2 pary dresowych spodni i bluzy które noszę też z dżinsami casualowo. Dresy i legginsy zakładam też na wyjazdy w plener, na kajaki, do spania pod namiotem czy do ćwiczeń, więc ubrań niewiele a jak wielofunkcyjnie. Teraz też coraz więcej koszulek, wygodnych dżinsów i swetrów noszę w domu, więc półka mi się rozrasta 🙈😂
Cieszę się, że są kobiety myślące podobnie do mnie. Babcia przez lata wtłaczała mi swoją wizję jak powinno się ubierać "po domu"- najgorsze rozpadające się ciuchy - dziury, łaty, syf. Jako nastolatka zaczęłam sama prać sobie ubrania i oznajmiłam w domu, że nienawidzę brudnych ciuchów, nawet tych noszonych po domu. Powiedziano mi, że nie umiem być oszczędna. Jednak całe lata przyszło mi walczyć z babcinym przekonaniem, że w domu należy nosić najgorsze i stare ciuchy. Dopiero, jak wyszłam za mąż zaczęłam lepiej "nosić się" po domu. O zgrozo- rajstopy zmieniam co dzień a dziurawe wyrzucam☺ Celowo kupuje sobie ciuchy "po domu" wygodne spódnice czy spodnie. Lubię fajne T-shirty z ciekawym nadrukiem. Dbam też o garderobę męża - żadnych dziurawych czy przepoconych rzeczy. Nosi się raz czy dwa razy - a potem do prania. Mężowi podobają się te "moje porządki". Nie ma wojen o brudne skarpetki, jak to było między moją matką a ojcem gotowym nosić te same skarpetki przez cały rok☺ Na koniec dodam, że najbardziej wkurza mnie w domu to, że tak łatwo można pobrudzić się pastą do zębów. Robię co mogę, by się nie pobrudzić, ale zawsze jakaś plamka musi być...Zosiu- co robić? ☺
Fajne rady ogólnie wezmę dla siebie pewne kwestie, ale "po domu" ciuchy to są te po które nie idzie się do sklepu i wydaje się na nie kopę kasy (jak wspomniała autorka, że znajdziemy teraz kolekcje 1kolorowe)...tylko te gorsze, czasem sprane. Rozumiem jednak, że mimo to nie trzeba wyglądać jak worek ziemniaków. ;)
Zazwyczaj bardzo lubię Twoje filmiki, ale propozycje leginsów za prawie 300 zł lub sweter kaszmirowy ( za ponad tyś zł) po domu, gdy wiadomo, że kaszmir jest delikatny i po 2-3 tygodniach noszenia w domowym zaciszu będzie wyglądał okropnie... sam pomysł ładnego ubierania się w domu jest ok, ale te linki- masakra.
Poszukuje takiego modelu legginsów, aby wzmocniony pas na brzuchu ładnie go modelował i nie były prześwitujące ;) dwie ciąże ;) ale może coś w wersji tańszej ktoś by polecił ? Mam stare już wysłużone leginsy gap (super materiał gruba wiskoza ),ale już bez takiego pasa
Ulubione ubranie po domu to krótkie spodenki w stylu safari i biały bawełniany t-shirt z dekoltem w serek, zimą do tego ciepłe skarpetki,bo nie przepadam za kapciami. Nie lubię w domu mieć zbyt wiele na sobie,w swetrach mi za gorąco i raczej mało wygodnie. Włosy związane w kucyk lub koczek, błyszczyk na ustach i tusz do rzęs. I tylko tyle :)
Bajecznie Ci w długich włosach! 😍 Ja od dłuższego czasu chodzę po domu i do łóżka tylko w ładnych, wygodnych rzeczach, jakoś mnie tknęło przez ta kwarantannę 😂
Może ja jestem jakaś dziwna, ale wcale nie przebieram się w dresy i wyciągnięty t-shirt po powrocie do domu. ;-) czasem tylko, jeśli jest mi trochę chłodniej, to zarzucam szlafrok. Ostatnio dorwałam w lumpie jeden nieco cieńszy, typu kimono, oryginalny, japoński, i możecie mi wierzyć, że w takim ciuchu kobieta jak najbardziej może wygodnie przechadzać się po domu, a zarazem prezentować się wspaniale. ;-)
Hej:) mam akurat Wasz biały t-shirt z tencelu i jest idealny! Ten "lejący" się materiał wygląda bardzo stylowo. I tak jak wspomniałaś, fartuch to było moje ostatnio odkrycie :D w końcu moje ubrania są zabezpieczone przed "niespieralnym" sosem pomidorowym :D
A co jest tak bardzo nie tak w Tshircie z napisami, albo z myszka Miki? :D dla mnie legisny i taki oversize'owy tshirt sprawdzaja sie super. Fajnie sie w tym czuje i wydaje mi sie ze tez niezle wygladam. ;)
Tą zieloną uwielbiam :) nie elektryzuje, nie jest prześwitująca tylko trzeba ja prasować przed każdym wyjściem. Taki rodzaj tkaniny. Ale jest piękna 😍 W odcinku miałam na myśli ta drugą czarną, która pokazlam po zielonej.
Zosiu, super materiał! Nie pomyslalabym nawet, że można na tak wiele sposobów ubrać się fajnie w domu. Od kilka lat pracuje z domu i wiem, że przebranie się z piżamy w ciuchy dzienne (im fajniejsze, tym lepiej) mocno wpływa na produktywność i samopoczucie.
A ja nie mam ubrań po domu typu leginsy, dresy. Do końca dnia chodzę w tym samym, ładny zestawie :) nawet wolę się wystroić dla mojej bliskiej osoby niż obcych :)
Twoje ubrania "po domu" są dużo ładniejsze niż moje wyjściowe xD
Okazja zeby to zmienic i zadbac o siebie 😊
@@aliciahamon1744 -:)
+1
i dużo, dużo droższe
@@aniaania9848 dokładnie. Sukienka za 320zł po domu.. bo jej nie żal.. aha.. Chyba trochę zazdroszczę, że się tyle zarabia, że można sobie na to pozwolić :)
A ja mam półkę z ciuchami po domu, w weekend zakładam dresy, wielką i ciepłą bluzę, mam rozmemłane wlosy w koku, nie mam makijażu i jest mi z tym zarąbiście dobrze. 😂
Ja identycznie! Właśnie lubię czuć się po domowemu, a nie wystrojona, lubię tę różnicę, kiedy wracam z pracy i przebieram się w wygodne dresy czy leginsy, bawełniany top, w którym można bez problemu pozmywać, ugotować i ogarnąć mieszkanie bez stresu, że coś zniszczymy czy poplamimy.
O
@@madziarek1985 ok
Taaak, też mam półkę z ubraniami "po domu" 😂 niech pierwsza rzuci kamień ta, która takiej półki nie ma 🙊
rzucam
Ja tez nie mam 😂 Co smieszna moje ciuchy "po domu" nosze jak mam wolne i zawsze mi znajomi mowia, ze jestem wystrojona (smiech)
Rzucam 😃
nie mam, ale nie rzucam ;)
U mnie ta półka zaczyna pączkować na inne 😂
Jak pracujesz w Domu , musi być ci wygodnie i ciepło ,
Oglądam to i wyglądam dokładnie tak jak " nie powinnam" szeroka bluza i szerokie dresy plus totalnie rozwalone włosy i brak makijażu 😂
Czas to zmienić 😁
Jak ci wygodne w szerokiej bluzie to w niej bądź 😉
Półkę z ciuchami "po domu" 😁mam i JA😜 dres legginsy, tshirt.
Dokładnie plus spodenki🙈🙈🙈🙈
Poproszę o film dla matek karmiących 🙏🤩
Ja nie pracuje zdalnie więc problem stylowego wyglądu w domu dotyczy mnie w mniejszym stopniu. Rzadko kiedy kupiłam sobie ubranie do chodzenia po domu. Zwyczajnie było mi na to szkoda pieniędzy. Raczej donaszalam stare swetry i koszulki, ewentualnie kupowalam spodnie dresowe. Natomiast mi bardzo podoba się taka idea chodzenia po domu właśnie w koszulce z Myszką Miki albo Kubusiem Puchatkiem, w takich rzeczach miłych i słodkich w których można się poczuć przytulnie i młodzieżowo.
Nienawidzę rozmemłania. Wstaję rano, ogarniam się, schludnie ubieram, maluję, ogarniam włosy. Do gotowania zakładam fartuch. Dzięki temu w każdej chwili mogę wyjść czy przyjąć gości.
Od czasu narodzin dziecka zlikwidowalam półkę na rzeczy po domu. Lubię ładnie wyglądać i czuć się dobrze o każdej porze.
Wow, zazwyczaj jest przeciwnie :0
Ja tak samo, polecam 🙂
Jestem młodą mamą: 2,5 roku i 1 rok, dwóch synów. Mam kombinezon biedronki - synowie go kochają. Dużego biedronka jest w stanie namówić do mycia zębów 😁
Genialne!
W domu chodzę w trochę lużniejszej sukience , właśnie niedopasowanej z rękawem 3/4 albo krótkim, bo mam swobodę ruchów oraz rajstopach. Nie noszę żadnych fartuchów - kojarzą mi się z" wizerunkiem kury domowej". Jak mi się sukienka poplami to przepieram ręcznie wieczorem, w ogóle tym się nie przejmuję. Oczywiście sukienki są skromne, niedrogie. nie szaleję z kasą. Polecam!
Tak, priorytety są tu super ważne. :) jestem mamą trójki małych dzieci, wiec co chwila jestem brudna. Ale jak mam lekcje online z uczniami, to szybki, prosty makijaż, jakieś „normalne” ubrania, jak na wyjście z domu do sklepu i od razu mogę pracować. Chociaż...do sklepu tez chodzę w dresie. Ok, jednak nie mam żadnych zasad 😂
Właśnie siedzę i oglądam w leginsach i bluzie rozpinanej...muszę czuć się wygodnie. Ale robię delikatny makijaż...bez podkładu tylko podkreślam oczy;)
A ja ostatnio zdecydowany makijaż, włosy uczesane, mąż mnie nie poznał 😆
Fajna motywacja zeby lepiej wygladac tak dla siebie! Wlosy mega wazne! Ja to sobie jeszcze tylko rzesy robie mascara i tyle. Wiem, ze to nie jest obecnie twoj "problem" stan :D Ale moze jakis odcinek o modzie ciazowej? Bieliznie lub innych super trikach, co mozna, czego unikac, jak nie dodac sobie 20kg wiecej.. No i jak to ograc z rozmiarami jesli tylko brzuch rosnie a reszta jest malym rozmiarem, jak to jakos ogarnac zeby nie wygladac jak 7 nieszczesc. PS wlasnie ide zlikwidowac polke "po domu" tzn wszystko co juz przezylo swoje wylatuje a nie trafia do po domu :D
Idealny film do niedzielnego śniadania. Dziękuję Zosiu, świetne porady😍
Świetnie wyglądasz w tym białym kardiganie i upiętych włosach!
Zosiu, kolory. Ja jestem ich wielką zwolenniczką ... od niedawna, ale widzę i czuję, że ubiór ( dokładnie taki o jakim mówisz w filmie) plus kolor, ożywia, pobudza i dodaje energii na cały dzień. Siedząc w domach brak nam tlenu, ruchu i kontaktów międzyludzkich, ale energii nie może zabraknąć. Cokolwiek mamy w planach na cały dzień, kolory w stroju są ważne. Pozdrawiam, życzę wszystkim udanego dnia 🤗
Fajny odcinek i pięknie wyglądasz w tej fryzurze 😍 ja staram się zazwyczaj po domu chodzić w wygodnych ale ładnych rzeczach, rzadko dres, prędzej legginsy i do tego ładny sweter. W końcu głównie mnie wtedy widzą ludzie którzy są dla mnie najważniejsi, nie tylko na "zewnątrz" warto się ładnie ubrać. A jak się pobrudzi to pralka wybierze 😉 A poza tym lubię ładnie wyglądać i nie zaburzać swojej sylwetki😘
Fajny filmik. zgadzam się z tymi włosami 😊 a po domu lubię leginsy + bawełna bluzka + luźny sweter
Fajna sprawa w domu są dodatki teraz na topie sa opaski mogą byc fajan alternatywa zwykłej frotki do włosów. Zamiast spinać włosy wystarczy ubrac fajna opaskę.
Nie wiem w białym swetrze sprzatac łazienkę i zajmować się małym polującym makaronem dzieckiem . Wolę czysty ładny dres.
Nie każdy ma z życia poligon
Nie każdy ma ciepło w domu ( nie licząc lata oczywiście ) , żeby chodzić w spodenkach 😉
Wierz mi, ludzie różnie odbierają temperatury. Ja mam w mieszkaniu 19 max 20 stopni C, a bardzo często chodzę na krótki rękaw i bez skarpetek. Analogicznie nie znajduje w swojej szafie zastosowania dla kaszmiru czy wełny bo jest mi w nich po prostu za gorąco.
@@lamania1009 wierzę 19-20 to prawie temperatura pokojowa 😉 gorzej jak ktoś ma 15 -16 to już z deczko zimnawo 🙂,ale to nie zmienia faktu by ładnie się ubrać ,,po domu,,
@@trisha8082 15-16 stopni? To chyba przesada
@@dzikilegwan6224 przesada z czym ? Serio często mam 15-16 stopni ( zimą ) ,w zasadzie mi to nie przeszkadza kwestia przyzwyczajenia 😉
@@trisha8082 twój komentarz brzmi jak zarzut. Nikt cię nie zmusza do spodenek.
Wlosy myje zawsze, okropnie czuje się w tych strączkach. Biżuterii w domu nie noszę, z ubran to zwykle luźne jeansy i sweterki, ale takie których do pracy juz nie zaloze, bo trochę znoszone, a po co wyrzucać skoro dobre, oczywiście staram się zwracać uwagę żeby to nie były wyciągnięte szmaty, ale to taki trochę zero wasze, wykorzystuje w inny sposób kiedy na wyjście juz się nie nadają. Pozdrawiam serdecznie
Super odcinek! Dużo merytoryczniej niż się spodziewałam. Stylistka musi ogarniać kupę rzeczy :D
Świetny film! Ostatnio o tym myślałam, co nosić w domu, żeby nie wyglądać jak worek ziemniaków :p
sukienki to mój domowy hit! i leginsy + sweter na jedno ramie ta jak mówisz.jest wygodnie, jest ładnie i nie jestem przerażona mijają przypadkiem lustro 😁
🤣🤣🤣👍
Włosy do pasa, po domu i tak najlepszy koczek, i nigdy messy, bo messy się zaraz rozpadają.
Biżuteria czy stanik nie ma opcji, żebym założyła w domu, ALE zawsze się staram, żeby leginsy, tshirty, koszuli swetry były ładne, niezniszczone, świeże, nie miały jakiś podarć czy plam, które nigdy nie zeszły. Tak samo włosy -> nie mogłabym mieć wystlizowanych w domu, po prostu czeszę i robię warkocz :)
Dzięki za ten filmik.
Ja po domu zawsze w legginsach. 🙌 Mega wygodne, a podkreślają figurę.
Włosy też staram się w miarę możliwości ogarnąć (na szczęście mogę myć co ok 5 dni).
Jak mam chęć to nawet brwi sobie "walnę" i od razu inny image. 😎
Doszłam do wniosku, że "śmieciowe"/workowate ubrania nawet po domu się nie nadają, tym bardziej teraz, gdy większość czasu spędzamy w domu - demotywują. ☺️
Ciężko tak ładnie i stylowo wyglądać przy trójce małych dzieci którym trzeba pomóc przy jedzeniu i sporo czasu spędza się w kuchni. Ostatnio w home and you kupiłam sobie fartuszek, pomaga na czas gotowania. Mam w szafie półkę po domu, jegginsy, leginsy, sportowe spodnie,t+shirty i stare swetry...
W moim przypadku ubrania "po domu" nie istnieją. Mam wygodne ubrania i wkładam je wszędzie. Wyjątkiem są 2 koszulki i jedne leginsy-zestaw do sprzątania którego nie szkoda mi zabrudzić- ale to zakładam 1 raz w tyg na pół dnia 😊
Kiedyś w domu chodziłam w dresie,ale obecnie chodzę po domu w sukience lub w spódnicy i jest mi w tym nawet lepiej niż dresie, latem mam letnią sukienką, a w chłodniejsze miesiące cieplejszą z długim rękawem.
Ja jestem z tych nie dresowych. Zdecydowanie legginsy plus top na góre, tshirt lub wlasnie taki top z koronką, do tego czasem kardigan dluższy. No makeup po domu, wlosy związane, bo rozpuszczone jednak mi przeszkadzają. Na lato szorty/ spodenki takie przed kolano. Jak jakieś bazowe topy, rzeczy mi się znudzą przechodzą do polki po domu - ale z tym też trzeba uwazać. Ostatnio tyle mi się uzbierlo tych "po domu" że po prostu oddalam osobie, ktora je chciala. Byly dobre, ale bylo ich za dużo.
Zmarźlakom na zimę polecam kombinezony, najlepiej sprawdza się welurowy dres z gumką w pasie ;) Wygląda lepiej niż zwykły bawełniany a jest wygodny, nie rozciąga się, nie wypychają się kolana a do tego super sprawdza się na szybkie wyjście z psem.
Oj tak coś w tym jest że nosimy te anty kobiece rzeczy... Z rzeczami po domu już się uporałam, walczę jeszcze o odpowiedni strój do spania, bo też jest jakieś przekonanie "aaa dobra to jeszcze do spania założę" 😂 i później budzę się taka w poniedziałek patrzę w lustro i odechciewa się jeszcze bardziej 😂
Super filmik 😊od razu mam ochotę lepiej się ubrać "po domowemu" pozdrawiam😊
MNIE JEST ZIMNO W DOMU W PORZE ZIMOWEJ wiec polar a na to jeszcze sweter :D :D :D i jeszcze podwojne skarpety ;)
Ja bym najchętniej w czapce siedziała jeszcze. Też w zimno w domu.❄️
Tak uważam też, bez dobrze ułożonych świeżych włosów wszystko traci sens. Klasa w domu jest ważna.
polecam leginsy i bluze do jogi z decahlona xD rzeczy do jogi są ogólnie ładniejsze niż zwykłe sportowe.
Super fajny odcinek. Zaproponowane stylizacje 100% trafiają w mój gust. Dzięki 😘
Dzięki! Cieszę się ❤️
Kocham dresy, szerokie bluzy i szerokie spodnie. Nawet jak mam zaburzone proporcje to czuje się kobieca 😁
Pozdrawiam właścicieli psów, którzy muszą wychodzić z pupilami na spacery po mrozie 😉
Przepraszam Zosiu, ale ja mam na to wszystko wyje.... ane. Wracam z pracy zmęczona i zakładam byle co ... nikt mnie nie widzi, nikt nie ocenia. Moją ulubioną podomką są legginsy i koszulka oversize za pupę, choć mam super talię i fajne ramiona to chowam się w namiocie i jest mi z tym wyśmienicie :)
Jak zwykle swietne porady! Dzieki Zosiu!!! Moim ulubionym homewear ostatnio to dresowa sukienka/tunika. Wyglada super solo jak i z leginsami. Pozdrawiam!!!
Masz rację, Zosiu 😊 czuję się zdecydowanie lepiej, kiedy w domu również wyglądam dobrze. Mam od razu lepsze samopoczucie.
Aktualny temat dla mnie Zosiu. Właśnie miałam ochotę na jednokolorowy dres albo taki zestaw jak pokazałaś.
Polecam „skóropodobne” dresy z calzedoni. Mega wygodne i super wyglądają do luźnych swetrów, bluz i koszulek.
Kup sobie rzeczy z prawdziwej skóry. To jest dopiero klasa i wygląd.
Wszystkie propozycje, ktore przedstawilas sa przeze mnie stosowane od dawien dawna :) top z koronka, legginsy i dluzszy sweterek to moj ulubiony zestaw. Dresow nie mam i nie nosze 🙈
Zosiu odcinek jak zwykle świetny. To prawda. Tymi włosami. 🤩
Istnieją ubrania w eleganckim kroju (np. cygaretki) ale uszyte z dresu, więc można ubierać się elegancko i wygodnie.
Tylko takie kupuję! No może nie są uszyte z dresu, ale po prostu z elastycznych materiałów. ❤️ Nie mam w szafie ani jednych jeansów, nie cierpię ich.
Piszę jako mama dwójki małych dzieci, do tej pory karmiąca lub w ciąży, na zmianę 🙈 "siedząca w domu" od 3 lat typowa kura domowa. Są dni kiedy w tym najbardziej luźnym dresie czuję się super, bo wszystko ogarniam, ale są też dni kiedy potrzebuję się wystroić i udawać, że gdzieś wychodzę 😅 Czasami to wystarczy, by naprawić źle rozpoczęty dzień, czy po prostu poczuć się lepiej, ładniej - polecam 😉
PS Ciężarne zachęcam do noszenia obcisłych sukienek (dla mnie, osoby z masą przeciętną, ciąża to był jedyny czas kiedy wyglądałam w takich najlepiej 😁), a karmiącym spodnie wysoki stan + crop top (szczupło i wygodnie do karmienia😉)
Dzięki Zosiu za ten film. Już miałam wydać pieniądze na ładne dresy po domu. Wygląda jednak na to, że już mam w szafie pełno fajnych ubrań na tą okazję. 😀👍
Dokładnie tak. Jak poszperamy w szafie to z pewnością się coś znajdzie, w czym możemy fajnie wyglądać po domu :)
Zosiu jesteś fantastyczna! 😊 Półka z ciuchami "po domu" haha w punkt! Niby nie, a ważny temat! Dzięki!!
❤️
@@ZOPHIAStylistka dzięki Tobie zlikwidowałam strefę „po domu” już na początku pandemii :) najlepsza decyzja !
Dokładnie,w domu też dobrze jest ładnie wyglądać,dla siebie i męża...
Ciekawy film na ten temat, zainspirował mnie do kilku modowych wariacji , dziękuję za niego 👌😀
A ja od niedawna chodzę po domu i śpię w kompletach jedwabnych - mam kilka kupowanych "preloved", które były tańsze lub w cenie przeciętnego nowego bawełnianego dresu. Zbawiennie działają na poprawę stanu mojej skóry - mam problem z trądzikiem. Jak jest zimno, to na to sweter.
Niedzielne śniadanie najlepiej smakuje z Zosią 😘
A może zrobisz stylizacje dla kobiet w ciąży?
Jestem na początku a już nie wiem co ubierać 🙈
Już jest taki filmik, ma chyba 2-3 lata, na pewno okres koniec roku bo Zosia wspominała o ubraniach na święta.
Do pracy ubierałam się w rajstopy , sukienki stretchowe żeby nic nie opinało i żakiet który nie był zapinany. Nosiłam tylko płaskie buty bo nie dość że w ciąży to jeszcze problem z kolanem ale myślę że wyglądało ok
Ja zawsze chodziłam w sukienkach takich dzianinowych. Teraz czasem wybieram spodnie i topy. Dbam, żeby były czyste i nie miały plam. Jeszcze te włosy muszę ogarnąć 😉
Wszelkie koszule w kratki, nieco luźniejsze i z przyjemnego materiału!
Zosiu jesteś cudowna. Uparcie śledzę Twoje filmiki. Dziekuje za to ze niestrudzenie nagrywasz nam filmiki! Pozdrawiam.
Dziękuję, że jesteście ❤️
Super filmik, bardzo trafnie wszystko opisałaś, pozdrawiam 🙂
Serio ? Te propozycje w domu są kompletnie niepraktyczne... przynajmniej 3/4 z nich. Po domu wystarczy t-shirt i legginsy coś co nie będzie mi przykro jeśli zaplamię czy przez przypadek zniszczę
Ja nie mam ani jednego tshirtu czy legginsów, więc dla mnie jednak by to nie wystarczyło:) chodzę w domu tylko w sukienkach, bo wg mnie są najwygodniejsze i przy okazji super wyglądam:) więc dla każdego coś innego
No właśnie Aleksandra..to zależy kto co robi w domu..można tylko siedzieć przed telewizorem i wcinac paluszki albo gotować , sprzątać, prac itp.
@@annaszewczyk272 a ok tak stawiasz sprawę :D dobra nie będę Ci burzyć Twojego podejścia do życia ...
To ciekawe bo ja chodzę podobnie ubrana po domu jak Ty Zosiu:lubię czuć się ładnie też gdy nie wychodzę: codziennie się maluje i czuje się zawsze dobrze :a tak to się dopiero zmieniło odkąd wyszłam za mąż: ) chce być zawsze atrakcyjna dla siebie i swojego męża: ))
9:52 to zestawienie należy do moich ulubionych. Polecam!
Jako przedstawiciel płci męskiej, wyrażam głęboki żal i smutek, że ostatnio nie ma odcinków dla nas 😰😰😰😀😀
Hej. Dzięki ze pytasz :) Następny odcinek będzie o prezentach DLA NIEGO i dla Niej. A 13.12 w niedzielę będzie odcinek o modzie męskiej :)
Kacper Bugajski
Był. Poszukaj.
Ja po domu jednak wole dresy i bluza albo sweter. Zdecydowanie nie lubie legginsow albo spodni, ktore obciskaja nogi. Kupilam sobie ladne dresy i bluzy, zeby wygladac w koncu normalnie, bo kiedys chodzilam w starych ciuchach, ktore sie do niczego nie nadawaly. Bizuterii po domu absolutnie nie lubie.
polecisz skad dresy?
Ja mam Nike, Adidas, 4f, under armour
Ja uwielbiam moje szerokie dresy q których mam dużą pupę 😉 A do tego obcisłe bluzki na ramiączkach. Czuje się prawie jak Jennifer Lopez 😉
A ja się mega cieszę, że właśnie nie muszę teraz wyglądać. Staram się nacieszyć tym czasem, bo on się kiedyś skończy. Na tygodniu nigdzie nie wychodzę, nikogo nie przyjmuję. Cera się poprawiła bez malowania się. Włosy już wytrzymują 2 dni bez mycia, a kiedyś musiałam codziennie.
Podzielam!
Zamiast fartucha, przydałby mi się jakiś kombinezon ochronny, żeby nie pobrudzić tych ubrań. XD
Mam to samo:D jak się nie przebiorę to od razu stres mnie łapie, że zaraz się czymś upaćkam;P a tak luzik:P
Serio cygaretki, bluzki bez rękawów, spodenki ... Nie widzę tego po domu, pierwsze niepraktyczne i niewygodne, drugie no sorry za zimno chyba że latem, to samo spodeni, tak samo biały sweter... Zaraz byłby brudny. Moim zdaniem większość przykładów nie do zastosowania w domu
Ile ludzi tyle opinii
Ja mam zimą w domu cieplej niż latem 😂 ale tak lubię ciepło, że nie chciałabym sobie go odbierać zakładając spodenki! 😀
Zosiu a zdradzisz z jakiej firmy i jaki model/kolor kupujesz tych cienkich rajstop?
Kiedyś "po domu" były porozciągane bluzy, albo ubrania, w których wstydziłabym się wyjść. Teraz ją sobie skapsułkowałam - kilka koszulek, 2 pary legginsów, 2 pary dresowych spodni i bluzy które noszę też z dżinsami casualowo. Dresy i legginsy zakładam też na wyjazdy w plener, na kajaki, do spania pod namiotem czy do ćwiczeń, więc ubrań niewiele a jak wielofunkcyjnie. Teraz też coraz więcej koszulek, wygodnych dżinsów i swetrów noszę w domu, więc półka mi się rozrasta 🙈😂
Ha! Wlasnie kupilam sobie taki sweterkowy zestaw z welny merino żeby mieć coś fajnego po domu :D
Cieszę się, że są kobiety myślące podobnie do mnie. Babcia przez lata wtłaczała mi swoją wizję jak powinno się ubierać "po domu"- najgorsze rozpadające się ciuchy - dziury, łaty, syf. Jako nastolatka zaczęłam sama prać sobie ubrania i oznajmiłam w domu, że nienawidzę brudnych ciuchów, nawet tych noszonych po domu. Powiedziano mi, że nie umiem być oszczędna. Jednak całe lata przyszło mi walczyć z babcinym przekonaniem, że w domu należy nosić najgorsze i stare ciuchy. Dopiero, jak wyszłam za mąż zaczęłam lepiej "nosić się" po domu. O zgrozo- rajstopy zmieniam co dzień a dziurawe wyrzucam☺ Celowo kupuje sobie ciuchy "po domu" wygodne spódnice czy spodnie. Lubię fajne T-shirty z ciekawym nadrukiem. Dbam też o garderobę męża - żadnych dziurawych czy przepoconych rzeczy. Nosi się raz czy dwa razy - a potem do prania. Mężowi podobają się te "moje porządki". Nie ma wojen o brudne skarpetki, jak to było między moją matką a ojcem gotowym nosić te same skarpetki przez cały rok☺ Na koniec dodam, że najbardziej wkurza mnie w domu to, że tak łatwo można pobrudzić się pastą do zębów. Robię co mogę, by się nie pobrudzić, ale zawsze jakaś plamka musi być...Zosiu- co robić? ☺
Fajne rady ogólnie wezmę dla siebie pewne kwestie, ale "po domu" ciuchy to są te po które nie idzie się do sklepu i wydaje się na nie kopę kasy (jak wspomniała autorka, że znajdziemy teraz kolekcje 1kolorowe)...tylko te gorsze, czasem sprane. Rozumiem jednak, że mimo to nie trzeba wyglądać jak worek ziemniaków. ;)
Kardigan po domu za ponad 1000 zł 🙈 top po domu za 170 zł, chyba mnie nie stać na te dobre rady
Lubię ładnie wyglądać w domu.
Cześć Zosiu proszę Cię napisz czym malujesz usta, są genialne😀
Oj Zosiu, nie mogłam się oprzeć białemu swetrowi 😊
Zazwyczaj bardzo lubię Twoje filmiki, ale propozycje leginsów za prawie 300 zł lub sweter kaszmirowy ( za ponad tyś zł) po domu, gdy wiadomo, że kaszmir jest delikatny i po 2-3 tygodniach noszenia w domowym zaciszu będzie wyglądał okropnie... sam pomysł ładnego ubierania się w domu jest ok, ale te linki- masakra.
Wyglądasz pięknie na tym filmiku! 😊 I postanawiam zadbać o mój domowy look 😀
Zosiu a ja mam nieco pulchne nogi. Moja holenderska wielką rodzina uważa że mojecnigi są najpiękniejsze w ich rodzinie
Poszukuje takiego modelu legginsów, aby wzmocniony pas na brzuchu ładnie go modelował i nie były prześwitujące ;) dwie ciąże ;) ale może coś w wersji tańszej ktoś by polecił ? Mam stare już wysłużone leginsy gap (super materiał gruba wiskoza ),ale już bez takiego pasa
Ulubione ubranie po domu to krótkie spodenki w stylu safari i biały bawełniany t-shirt z dekoltem w serek, zimą do tego ciepłe skarpetki,bo nie przepadam za kapciami. Nie lubię w domu mieć zbyt wiele na sobie,w swetrach mi za gorąco i raczej mało wygodnie. Włosy związane w kucyk lub koczek, błyszczyk na ustach i tusz do rzęs. I tylko tyle :)
Dzięki Zosiu za bardzo fajny i ciekawy odcinek :)
Bajecznie Ci w długich włosach! 😍 Ja od dłuższego czasu chodzę po domu i do łóżka tylko w ładnych, wygodnych rzeczach, jakoś mnie tknęło przez ta kwarantannę 😂
Może ja jestem jakaś dziwna, ale wcale nie przebieram się w dresy i wyciągnięty t-shirt po powrocie do domu. ;-) czasem tylko, jeśli jest mi trochę chłodniej, to zarzucam szlafrok. Ostatnio dorwałam w lumpie jeden nieco cieńszy, typu kimono, oryginalny, japoński, i możecie mi wierzyć, że w takim ciuchu kobieta jak najbardziej może wygodnie przechadzać się po domu, a zarazem prezentować się wspaniale. ;-)
Hej:) mam akurat Wasz biały t-shirt z tencelu i jest idealny! Ten "lejący" się materiał wygląda bardzo stylowo. I tak jak wspomniałaś, fartuch to było moje ostatnio odkrycie :D w końcu moje ubrania są zabezpieczone przed "niespieralnym" sosem pomidorowym :D
Dzięki za wiadomość! Cieszę się, że koszulka się podoba ❤️❤️❤️ To prawda, tencel jest taki "lejący". Pozdrawiam
Zosiu, czy mozesz podac link do sklepu z dobrymi dresami? NIe z takimi "na po domu" tylko na ulicę. Dziękuję i pozdrawiam
www.ansin.pl - czarne, moje ulubione dresy :)
A co jest tak bardzo nie tak w Tshircie z napisami, albo z myszka Miki? :D dla mnie legisny i taki oversize'owy tshirt sprawdzaja sie super. Fajnie sie w tym czuje i wydaje mi sie ze tez niezle wygladam. ;)
Świetny kanał. Jak dobrze, że go przypadkiem odkryłam 😊 Można wiedzieć skąd jest bransoletka, która ma Pani na filmie? Bardzo mi się podoba 😊
biura nic nie zastąpi, bardzo mi tego brakuje. po domu nigdy nie chodziłam w dresie.
Zosiu, poluję na tę zieloną sukienkę z Seriously. Co jest z nią nie tak, że jej nie lubisz? Czy ona się elektryzuje albo prześwituje?
Tą zieloną uwielbiam :) nie elektryzuje, nie jest prześwitująca tylko trzeba ja prasować przed każdym wyjściem. Taki rodzaj tkaniny. Ale jest piękna 😍 W odcinku miałam na myśli ta drugą czarną, która pokazlam po zielonej.
@@ZOPHIAStylistka A, już rozumiem. Dzięki za odp. :) Niestety, jeśli jest mega gnieciuchem, to dla mnie odpada.
Odkryłam właśnie kanał, świetny, zaczynam subskrybować😁
Proszę się rozgościć u mnie na kanale :) Miłego oglądania! Pozdrawiam
Dobrze i w dłuższych włosach!
Zosiu, super materiał! Nie pomyslalabym nawet, że można na tak wiele sposobów ubrać się fajnie w domu. Od kilka lat pracuje z domu i wiem, że przebranie się z piżamy w ciuchy dzienne (im fajniejsze, tym lepiej) mocno wpływa na produktywność i samopoczucie.
A ja nie mam ubrań po domu typu leginsy, dresy. Do końca dnia chodzę w tym samym, ładny zestawie :) nawet wolę się wystroić dla mojej bliskiej osoby niż obcych :)
Mam tak samo. 😊