Kurs kupiony 😊 A propos pozbywania się ubrań sprzed lat - w latach 2005-2007 kupiłam kilka par lnianych spodni z bardzo szerokimi nogawkami, marki Solar, które uwielbiałam nosić latem. Niestety, po jakimś czasie stały się za ciasne 😱, więc latami leżały w szafie, bo ciągle szkoda było mi się ich pozbyć. Ale jakoś tak schudłam, w czym pomógł mi… wnuczek, którym opiekowałam się, gdy córka musiała już wrócić do pracy. Spodnie znowu stały się dobre. Krawiec pozwężał zbyt szerokie nogawki, trochę je skrócił i… spodnie, jak nowe. Tym sposobem mam teraz 2 pary czarnych lnianych spodni i 1. parę brązowych (wcale nie tak łatwo kupić lniane spodnie w tych kolorach), no i kilka par białych. Inne lniane rzeczy, sukienki i tuniki krawiec też mi poprzerabiał pod moje aktualne preferencje ubraniowe. Podczas „ogarniania szafy” pozbywam się różnych rzeczy, ale nigdy nie dotyczy to lnianych ubrań. Jak coś już nie pasuje do noszenia, to zawsze wymyślę, jak to przerobić, by dalej cieszyć się lnem, który kocham latem. Przesyłam pozdrowienia dla Ciebie, Zosiu, i dla wszystkich Pań. 🌷
A ja zauważyłam, że wracam do ubrań nawet sprzed 10 lat. Przeleżały schowane, zapomniałam o nich, a teraz wyciągam i okazuje się, że znów się podobają (a miały iść w świat). Poza tym zaczęłam przerabiać nienoszone sukienki na spódnice (czasem też na chusty) i z zaskoczeniem stwierdzam, że znów je kocham. Kosztuje to sporo, ale próbuję, bo w końcu kiedyś uważałam je za piękne, więc dlaczego nie dać im drugiej szansy? Myślę, że zawsze warto się zastanowić nad potencjałem naszych ubrań i dlaczego je kupiliśmy. Może się okazać, że jednak zostaną, np. w zupełnie innej formie :)
Uwielbiam Cię za to, że wspierasz i mówisz o ochronie środowiska :) to sprawia, że tym bardziej mam ochotę Cię słuchać. Co do garderoby, to ja mam taki problem, że kupuje czasem ubranie, które ogromnie mi się podoba, ale jest w zupełnie innym stylu niż reszta mojej szafy, przez co nie wiem z czym to zestawić.
Z tym, że starego trzeba się pozbyć się nie zgodzę. Mam w szafie sukienkę szytą na miarę w drugiej klasie LO. Weszłam w nią znów po 18 latach. Jest nadal piękna, klasyczna i modna i zawsze będzie, bo to czarna prosta sukienka z dekoltem w łódkę o długości maxi ❤ moje córki też kiedyś ją założą
Widzisz co do córek... Chciałam chodzić w ubraniach po mamie. Mając lat 16 byłam od niej wyższa i bardziej w górze rozbudowana. Kurcze to był dramat ;)
@@dianafrankowska6295 ja chodziłam w rzeczach mojej mamy, byłam odrobinę szersza w ramionach, ale jeszcze się udało wcisnąć w skórzaną kurtkę, sweterki, koszulki czy spódnice.. może i moim córom się uda 🙃
Mam prośbę wieeeeeelką. Może nagrasz film o koszulach które mało się gniotą? Gdzie kupić? Czytałam, że są dobre technologie wykończenia typu easy care, non iron (ale mogą uczulać), splot dobby, splot jodełkowy lub po prostu lepsza bawełna tj. bawełna egipska ale boję się, że znowu narzeczony wyda mnóstwo pieniędzy a i tak będzie się gniotło zaraz po uprasowaniu. Czytałam, żeby też nie zakładać ciepłych koszul zaraz po uprasowaniu. Może masz jakieś doświadczenie w tym temacie? Już nam ręce opadają na te koszule... Narzeczony chce elegancko wyglądać w pracy, a nie jak niechluj (że nie zdąży dojechać, a już wszystko jak psu z gardła) Dodam, że staramy się kupować materiały naturalne. Pozdrawiam serdecznie :)
Z takich w miarę rozsądnych cenowo polecam Eternę oraz Olymp który dodatkowo ma koszule z elastanem. Z wyższej półki bardzo dobrze sprawuje się Eton a ostatnio odkryłem Profuomo i początkowe wrażenie jest bardzo pozytywne.
Uwielbiam taką tematykę! Zaliczyłabym wielkość mojej szafy do tej skromnej, ale regularnie wykonuję jej przegląd. Jest jedna porada, którą stosuję - jeśli jakieś ubranie mi się znudziło (przy mniejszej ilości rzeczy nosi się niektóre naokrągło), a jest nadal dobrej jakości, to odkładam ją do osobnego pudełka i np. rok później z przyjemnością dodaję do mojej aktualnej garderoby
Z minimalizmem trzeba ostrożnie bo gust się zmienia i rozmiar i po latach schudłam kilka kg i zakładam to czego bym nie włożyła kilka lat temu, dobrze że się nie pozbyłam :)
Cudna ta pierwsza rada👍Dokładnie od wyboru tych ulubionych powinnyśmy zaczynać! To mega skraca cały żmudny proces selekcji i jak uprzyjemnia 😍 Dzięki, Zosiu! 😘 P.S. Pięknie Ci w takiej krótkiej fryzurce, bardzo Cię odmładza a jednocześnie wyglądasz tak, hmm... profesjonalnie 😊
Miałam dwa pudła (takie do przeprowadzki z ikei) za małych ubrań które czekały na „wielka przemianę” na strychu. Przeleżały w sumie niespełna 5 lat. Schudłam, większość pasowała i oto moje refleksje po 1,5 roku od schudnięcia: - moje ulubione rzeczy, które teraz pasują i niby dobrze leżą wcale mi się nie podobają - mam inny wiek, inny styl, inny tryb życia, dużo rzeczy odpadło bo nie czuje się już w nich komfortowo lub wiem, ze nie będę mieć okazji ich założyć. - moja figura mimo wszystko zmieniła się i teoretycznie rozmiary mam mniejsze ale inne wymiary (węższa talia, szersze biodra itd) - dużo rzeczy sprzedałam lub oddałam, czesc która sobie zostawiłam powoli wykruszała się z mojej szafy, bo i tak wolałam moje aktualne rzeczy - kilka perełek które uwielbiam mam nosze i cieszę się, ze je sobie zostawiłam. Mam bluzkę z Pimkie z czasów mojego gimnazjum czyli to już było 14 lat temu i bluzka mimo ze jest z sieciówki leży i nosi sie świetnie 😅
Ja ułatwiłam sobie rozstanie że swoimi ubraniami argumentem, że dzięki moim ubraniom zostaną przekazane pieniądze na schroniska (w moich okolicach jest taka fundacja, która prowadzi secondhand i sprzedaje oddane ubrania). ;D ale filmik jak zawsze jest mega❤
@@dede8861 dokładniej na barlickiego jest ;D tam jest i kawiarnia faza (swoją drogą kozak kawa) i zaraz obok ciucholand. Ja tam kupiłam spódnice w pepitke za 18 zł
Zapisałam się na Twój kurs i czekam z niecierpliwością! Mam już dość ubrań z sieciówek, które po kilku praniach już do niczego się nie nadają.... Strasznie mnie to irytuje właśnie w dobie kryzysu ekologicznego. Chcę stworzyć szafę kapsułową z mniejszą ilością ubrań ale dobrych gatunkowo. Zainspirowałaś mnie do tego :)
Dokładnie tak ja ja. Zaczęłam lepiej planować zakupy i to co się znajduje w mojej szafie. Niestety trudno jest kupić coś w odpowiednim rozmiarze, kolorze, z dobrym składem i jeszcze żeby długo Nam służyło
To akurat mnie dziwi. Tzn., jak ktoś ma kasę to wiadomo, że dobrze kupić jakość premium, ale szczerze od siebie powiem: kupuję w sieciówkach od kilkunastu lat praktycznie tylko i wyłącznie (czasem coś też lumpeksie) przez wzgląd na fundusze i 95% rzeczy utrzymuję latami w b.dobrym stanie. Mam wiele ubrań w stylu 20-60zł typu spodnie, bluzki na nawet i płaszcze z sieciówek na promo albo i bez i naprawdę mam ubrania, które mają po wiele lat, np. czarne spodnie zakupione w C&A ponad 10 lat które nosiłam co parę dni, bardzo dużo rzeczy mających po 5 lat, które noszę często i nadal są w ok stanie, a już oddaje komuś, bo nie mogę na nie patrzeć. xD Naprawdę. Nie wiem z czego to wynika, choć mam jeden trop. Poza wyjątkowymi swetrami, gdzie rzeczywiście nie kupię, choć ładny, lecz zbyt delikatny i przeczuwam na oko, że "rozwali" mi się w pralce, to większość rzeczy mam w extra stanie. Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy z tym praniem, bo moje koleżanki dziwią się czemu mam ubrania ciągle niezniszczone (np. kupiłyśmy razem w tym samym czasie w sieciówce to samo i po latach u mnie prawie jak nowe a u kumpeli szmatka) i jak pytam koleżanek to z reguły pralka zapełniona, mieszają różne rzeczy, wirowanie normalne (wysokie) itd. Ja piorę na najkrótszych cyklach po mało rzeczy, wirowanie 400 lub 600 i czasem dolewam wody, jak widzę na oko, że za mało w pralce i ciuchy mogą się wygiąć. Dodam też, że nigdy nie prasuję ubrań, bo nie ma takiej potrzeby. Odpowiednie wieszanie na suszarce też ma znaczenie, aby nic się nie wyciągneło. Dużo by gadać, uważam, że to działa. :))
Zosiu! Bardzo dobrze, że nie lubisz nadużywać słów doskonała/idealna (teraz nie pamiętam które do słowo było) polecam skuteczny zamiennik - optymalna. Czyli "wystarczająco dobra, żeby odpuścić szukanie lepszej" nie jest to najlepsze, bo to słowo dopuszcza możliwość, że coś jest lepszego niż nasze optymalne rozwiązanie, ale z definicji jest na tyle dobre, że dla nas to nieistotne :)
Zosiu Twój kanał jest świetny! Dzięki niemu jestem dużo bardziej świadoma wyborów przy zakupach, zwracam uwagę na jakość, składy i przestałam kupować pod wpływem chwili 😉 Czekam na szkolenie ! 😊❤
Swojego czasu ważyłam 82 kg przy wzroście 167 cm., ale nie wyrzuciłam swoich ubrań w rozmiarach M i L. Schudłam i znowu noszę te mniejsze. Dużych ciuchów też nie wyrzuciłam, bo przecież mogę przytyć.
Minimalizm piękna idea szczególnie gdy patrząc na szafę stwierdzasz ze tego czy tamtego od roku nie nosiłaś lub gdy na nią ta szafę, patrzysz widzisz tonę ubrań które ilością po prostu przytlaczaja
Ja nie kupuje ubrań na „wielkie okazje” bo takich prawie u mnie nie ma, a jak coś się „wielkiego” wydarzy to skombinuje z tego co mam. Strata kasy na ciuchy co sie założy 1-2 razy do roku.
Ja już jak muszę coś takiego kupić, to albo idę do szmateksu, albo szukam na Vinted :D Szkoda mi kasy na nowe rzeczy, których często jakość pozostawia wiele do życzenia.
Co z ubraniami które są dobre jakościowo, rozmiarowo i kolorystycznie ale ma się już 15 lat i zwyczajnie się opatrzyły...ja raz usłyszałam " pochowają cię w tej bluzce" 🤪
Zamałe ubrania już dawno opuściły moją szafę, mam natomiast inny problem. Mam dwa płaszcze które zostały kupione prawie 20 lat temu, mieszczę się w nie, dobrze wyglądają, mają ponadczasowe fasony, nadal aktualne, ale przeszkadza mi ich długość. Cel na wrzesień to zanieść je w końcu do krawcowej do skrócenia bo w najbliższym sezonie na pewno mi się przydadzą. Pozdrawiam Cię Zosiu!
Ja też mam 2 za długie płaszcze, pokochałam je za fason i kolor. Planuję oddać je do krawcowej ale trochę boję się że coś pójdzie nie tak podczas przeróbki. Niestety znam ten problem z doświadczenia.
Odcinek fajny. Natomiast styl nałożonej sukienki wg mnie nie pasuje do typu Pani urody - ten wzór razem z bufkami sprawia wrażenie za dziewczęce, jakby sukienka była za mała w stosunku do sylwetki, a ona jest w dobrym rozmiarze.
Odnośnie starych ubrań, ostatnio wygrzebałam coś, co zachowałam ze względów sentymentalnych: uszyta jakieś 25 lat temu, gdy byłam jeszcze szczupłą dziewczynką, bluzeczkę o orientalnym kroju z prawdziwego jedwabiu przywiezionego z Mongolii. Przestałam ją nosić jak tylko przestałam dopinać się w biuście... Teraz za to schudłam okrutnie, biust znikł, i właśnie wypłakiwałam oczy że wszystko na mnie wisi, a zaraz trzeba wyjść na przyjęcie urodzinowe, gdy nagle zobaczyłam to cudo 😂 zachowywałam dla kolejnych pokoleń, a tym czasem sama się załapałam jeszcze ;)
Dziewczyny, macie może jakieś doświadczenia, czy można oddać/sprzedać ubrania do sh? Mam część takich, w ktorych kompletnie nie chodzę, wystawione na vinted, ale słabiutko mi to idzie i już bym chciała się ich pozbyć za grosze 😔
Zosia, zainspirowałaś! 😃 Dziś pozbywam się kilku rzeczy, które od lat leżą w mojej szafie, a z którymi nie mogłam się rozstać tylko ze względu na sentyment do nich 😄
Droga Zosiu - jak tylko zobaczyłam, że będzie kurs odrazu wykupiłam dostęp 😍niestety nie zdążyłam już z kodem :( Apropo filmiku - jak zawsze profesjonalnie nagrany!! Tymi dokładnymi wskazówkami krok po Kroku, jak co i z czym, na co zwracać uwagę - sprawiłaś że wkoncu po wieeelu latach zabiorę się za taka pre-organizacje (główna będzie po szkoleniu :D). Jesteś niesamowita i dziękuję Ci za dzielenie się z nami ta wiedza ❤️❤️❤️🥰🥰🥰 oglądam cie już naprawdę długo, od twoich początków 🤩
Ja odkryłam, że najlepiej czuję się w białych bluzkach i już od dawna nie kupuję bluzek czarnych lub kolorowych. Czasem mam ochotę na kupno czarnej bluzki, ale wtedy przypominam sobie, że nie będę czuła się w niej dobrze i wybieram białą albo kremową.
Aż nabralam ochoty na takie porządki. ;-) Moja droga, a może zorganizujesz szkolenie o tym, jak poszerzyć samą szafę, co? Wyczarować nieco wiekszą; mnie by się takie szkolenie przydało, hehe :-D
Ja właśnie ostatnio zorientowałam się że nie mam niczego na np.rozmowę o pracę. Same wygodne, zwiewne sukienki...letnie krótkie szorty i spódnice🤷kompletnie nie pomyślałam że już za chwilę będę potrzebować czegoś bardziej oficjalnego...
Bo eleganckie ubrania dobre jakościowo np garnitur porządna marynarka są drogie i to musi być przemyślany zakup na tzw lata. W rezultacie kupujemy milion tanich łachów skuszeni okazją czy modnym printem a brakuje nam eleganckich wytwornych rzeczy.
Bardzo potrzebny materiał 👌 Ja zrobiłam jakiś czas temu przegląd szafy i trzymam się kilku zasad. Oczywiście jestem tylko człowiekiem i czasami zamówie coś z przesyłką. Ale podczas przymierzania mówię do siebie: hmm... po co ci 5 para dżinsów skoro te co masz są dobre?i lubisz je nosić?Stąd prosta decyzja o odsyłce 😜🙃
Trafiłaś z tym odcinkiem Właśnie planowałam zrobić przegląd szafy, akurat jestem tym przykładem który ma mnóstwo ubrań, ale większości nie nosi- po prostu sobie wiszą i zajmują miejsce Dzięki maleńka 😉
Nie uważam, że pozbywanie się ubrań (dodam jeszcze, że staników) ze względu na rozmiar zawsze ma sens. Niestety jestem osobą, która na przestrzeni lat tyje i chudnie. I tak wracam zarówno do tych wcześniej za małych, jak i za dużych rzeczy. Poza tym, szereg ubrań da się przerobić. To bardziej przyjazne środowisku, niż kupowanie nowych szmatek.
Mam tak samo. Praktycznie w mojej szafie powinny być dwa a nawet trzy rozmiary. Rozwiązuje to w ten sposób, że rozmiar aktualny jest w szafie a np. za duże i za małe w dwóch osobnych pudłach na szafie.
Zosiu czy mogłabyś zrobić film o poszukiwaniu marynarki damskiej dobrej jakości? Zupełnie nie wiem gdzie szukać, nie chce poliestru a budżet na marynarke również mam nie za duży bo ok 300zl. Da się coś takiego znaleźć w sklepach? 😔
nawet jeśli się schudnie to już nie ma się ochoty chodzić w rzeczach sprzed 8 lat, że nie wspomnę o ubraniach ciążowych, które zostawia się na ewentualną drugą ciąże, ja osobiście nie mogłam już na nie patrzeć...adres kontener
Też się nie zgadzam z wyrzucaniem ubrań. Moja mama zachowała wiele sukienek, które teraz są modne, bo moda wraca. Mam teraz świetne markowe sukienki z bardzo dobrych tkanin :)
Nie do końca się z Tobą zgadzam ze za małe ciuchy wyrzucić bo na 90% nie schudniemy do nich. Otóż trzy miesiące temu zachorowalam i schudłam 7-8kg. Gdybym te fajne ciuchy wyrzucilam teraz bym nie miała w czym chodzić 😊
Drogie Panie stylistki,przykro mi to pisać,ale wy nie dbacie o środowisko.Widzę,że gdy zmieniają się trendy to wy zaraz w nich występujecie a więc wymieniacie swoją garderobę.Rozumiem,że już niemodne rzeczy idą na śmietnik więc gdzie tu logika?
Z mojej ogromnej szafy pozostanie po przeanalizowaniu skromna ilość. Kolejne zakupy na pewno będą mocno przemyślane. Niekiedy dokonywałam zakupu pod wpływem dziwnej presji, oczywiście później nie nosiłam danego zakupu. 🤷🏼♀️ Dziękuje 🥰
Ja akurat schudłam i mam za duże ubrania...ale noszę jako oversizy. Pomysł z zestawami to dla mnie...muszę się przyjrzeć co z czym można fajnie połączyć.
Ja mam mase perełek vintage. I super, cieszą mnie, ale nie wygladam w nich totalnie... I potem sprzedaje. Potem znowu coś znajdę, kupie i tak kółeczko. Niby coś na tym zarobie, ale mija dużo czasu zanim to się sprzeda. Ostatnio wyjęłam wszystko czego nie nosze i wystawilam na vinted. Patrze i moje ubrania to 1/4 szafy XD
@@ZOPHIAStylistka zapisana, syn mi pomógł znaleźć. Trafiłam na Ciebie w idealnym momencie. Jestem po dużych decyzjach i zmianach w życiu. Zmiana stylu i szafy jest kolejnym etapem. Jest wielka, Twoje porady są genialnie i bardzo praktyczne! Dzięki, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)
Co zrobić w przypadku, gdy podczas cyklicznych imprez, eventów, które odbywają się dość często, jest na mnie presja i każdy oczekuje, że zobaczy mnie e nowych, ciekawych stylizacjach? Robiłam już różne połączenia, ale czasem po prostu brakuje nowej rzeczy.
Kurs kupiony 😊
A propos pozbywania się ubrań sprzed lat - w latach 2005-2007 kupiłam kilka par lnianych spodni z bardzo szerokimi nogawkami, marki Solar, które uwielbiałam nosić latem. Niestety, po jakimś czasie stały się za ciasne 😱, więc latami leżały w szafie, bo ciągle szkoda było mi się ich pozbyć. Ale jakoś tak schudłam, w czym pomógł mi… wnuczek, którym opiekowałam się, gdy córka musiała już wrócić do pracy. Spodnie znowu stały się dobre. Krawiec pozwężał zbyt szerokie nogawki, trochę je skrócił i… spodnie, jak nowe. Tym sposobem mam teraz 2 pary czarnych lnianych spodni i 1. parę brązowych (wcale nie tak łatwo kupić lniane spodnie w tych kolorach), no i kilka par białych.
Inne lniane rzeczy, sukienki i tuniki krawiec też mi poprzerabiał pod moje aktualne preferencje ubraniowe.
Podczas „ogarniania szafy” pozbywam się różnych rzeczy, ale nigdy nie dotyczy to lnianych ubrań. Jak coś już nie pasuje do noszenia, to zawsze wymyślę, jak to przerobić, by dalej cieszyć się lnem, który kocham latem.
Przesyłam pozdrowienia dla Ciebie, Zosiu, i dla wszystkich Pań. 🌷
A ja zauważyłam, że wracam do ubrań nawet sprzed 10 lat. Przeleżały schowane, zapomniałam o nich, a teraz wyciągam i okazuje się, że znów się podobają (a miały iść w świat). Poza tym zaczęłam przerabiać nienoszone sukienki na spódnice (czasem też na chusty) i z zaskoczeniem stwierdzam, że znów je kocham. Kosztuje to sporo, ale próbuję, bo w końcu kiedyś uważałam je za piękne, więc dlaczego nie dać im drugiej szansy?
Myślę, że zawsze warto się zastanowić nad potencjałem naszych ubrań i dlaczego je kupiliśmy. Może się okazać, że jednak zostaną, np. w zupełnie innej formie :)
Uwielbiam Cię za to, że wspierasz i mówisz o ochronie środowiska :) to sprawia, że tym bardziej mam ochotę Cię słuchać. Co do garderoby, to ja mam taki problem, że kupuje czasem ubranie, które ogromnie mi się podoba, ale jest w zupełnie innym stylu niż reszta mojej szafy, przez co nie wiem z czym to zestawić.
Może odcinek o sposobach pozbywania się ciuchów?
Z tym, że starego trzeba się pozbyć się nie zgodzę. Mam w szafie sukienkę szytą na miarę w drugiej klasie LO. Weszłam w nią znów po 18 latach. Jest nadal piękna, klasyczna i modna i zawsze będzie, bo to czarna prosta sukienka z dekoltem w łódkę o długości maxi ❤ moje córki też kiedyś ją założą
Moda lubi wracac☺☺niektóre rzeczy warto zatrzymać jeśli coś nadal się nosi☺
Widzisz co do córek... Chciałam chodzić w ubraniach po mamie. Mając lat 16 byłam od niej wyższa i bardziej w górze rozbudowana. Kurcze to był dramat ;)
@@dianafrankowska6295 ja chodziłam w rzeczach mojej mamy, byłam odrobinę szersza w ramionach, ale jeszcze się udało wcisnąć w skórzaną kurtkę, sweterki, koszulki czy spódnice.. może i moim córom się uda 🙃
Na mnie z kolei są ciut za szerokie
Chodzę w ubraniach po mojej mamie i mimo że niektóre mają nawet 30 lat to materiały nadal są pięknie zachowane i warte uwagi. :)
Ja najczęściej żałuję zakupu ubrań, które są trudne /żmudne w prasowaniu. Nie noszę ich, żeby później uniknąć prasowania.
Mam tak samo😅
Polecam kupic parownice do ubrań, taką małą ja tak zrobiłam i nie ma problemu
@@alicjaalicja3557 jeśli mogę zapytać jakiej marki jest Pani parownica?
Moja z tefala i kosztowala niedużo,wiem ze z lidla tez sa dobre i sie pojawiają i rozwiazuje problem szybkie prasowanie na wieszaku i już.
@@alicjaalicja3557 dziękuję.
Mam prośbę wieeeeeelką. Może nagrasz film o koszulach które mało się gniotą? Gdzie kupić? Czytałam, że są dobre technologie wykończenia typu easy care, non iron (ale mogą uczulać), splot dobby, splot jodełkowy lub po prostu lepsza bawełna tj. bawełna egipska ale boję się, że znowu narzeczony wyda mnóstwo pieniędzy a i tak będzie się gniotło zaraz po uprasowaniu. Czytałam, żeby też nie zakładać ciepłych koszul zaraz po uprasowaniu. Może masz jakieś doświadczenie w tym temacie? Już nam ręce opadają na te koszule... Narzeczony chce elegancko wyglądać w pracy, a nie jak niechluj (że nie zdąży dojechać, a już wszystko jak psu z gardła) Dodam, że staramy się kupować materiały naturalne. Pozdrawiam serdecznie :)
Podbijam. Super pomysł na kolejny odcinek
Z takich w miarę rozsądnych cenowo polecam Eternę oraz Olymp który dodatkowo ma koszule z elastanem. Z wyższej półki bardzo dobrze sprawuje się Eton a ostatnio odkryłem Profuomo i początkowe wrażenie jest bardzo pozytywne.
Uwielbiam taką tematykę! Zaliczyłabym wielkość mojej szafy do tej skromnej, ale regularnie wykonuję jej przegląd. Jest jedna porada, którą stosuję - jeśli jakieś ubranie mi się znudziło (przy mniejszej ilości rzeczy nosi się niektóre naokrągło), a jest nadal dobrej jakości, to odkładam ją do osobnego pudełka i np. rok później z przyjemnością dodaję do mojej aktualnej garderoby
Z minimalizmem trzeba ostrożnie bo gust się zmienia i rozmiar i po latach schudłam kilka kg i zakładam to czego bym nie włożyła kilka lat temu, dobrze że się nie pozbyłam :)
Cudna ta pierwsza rada👍Dokładnie od wyboru tych ulubionych powinnyśmy zaczynać! To mega skraca cały żmudny proces selekcji i jak uprzyjemnia 😍 Dzięki, Zosiu! 😘 P.S. Pięknie Ci w takiej krótkiej fryzurce, bardzo Cię odmładza a jednocześnie wyglądasz tak, hmm... profesjonalnie 😊
Miałam dwa pudła (takie do przeprowadzki z ikei) za małych ubrań które czekały na „wielka przemianę” na strychu. Przeleżały w sumie niespełna 5 lat. Schudłam, większość pasowała i oto moje refleksje po 1,5 roku od schudnięcia:
- moje ulubione rzeczy, które teraz pasują i niby dobrze leżą wcale mi się nie podobają
- mam inny wiek, inny styl, inny tryb życia, dużo rzeczy odpadło bo nie czuje się już w nich komfortowo lub wiem, ze nie będę mieć okazji ich założyć.
- moja figura mimo wszystko zmieniła się i teoretycznie rozmiary mam mniejsze ale inne wymiary (węższa talia, szersze biodra itd)
- dużo rzeczy sprzedałam lub oddałam, czesc która sobie zostawiłam powoli wykruszała się z mojej szafy, bo i tak wolałam moje aktualne rzeczy
- kilka perełek które uwielbiam mam nosze i cieszę się, ze je sobie zostawiłam. Mam bluzkę z Pimkie z czasów mojego gimnazjum czyli to już było 14 lat temu i bluzka mimo ze jest z sieciówki leży i nosi sie świetnie 😅
Gratuluję!
Ja ułatwiłam sobie rozstanie że swoimi ubraniami argumentem, że dzięki moim ubraniom zostaną przekazane pieniądze na schroniska (w moich okolicach jest taka fundacja, która prowadzi secondhand i sprzedaje oddane ubrania). ;D ale filmik jak zawsze jest mega❤
Daj do nich kontakt
@@michadabkowski950 ,,Faza" Bielsko-Biała ;D
Dzięki za informację nie miałam pojęcia że coś takiego jest tak blisko mnie.
@@dede8861 dokładniej na barlickiego jest ;D tam jest i kawiarnia faza (swoją drogą kozak kawa) i zaraz obok ciucholand. Ja tam kupiłam spódnice w pepitke za 18 zł
W Katowicach również jest Faza Charity Shop gdyby ktoś poszukiwał :)
Zapisałam się na Twój kurs i czekam z niecierpliwością! Mam już dość ubrań z sieciówek, które po kilku praniach już do niczego się nie nadają.... Strasznie mnie to irytuje właśnie w dobie kryzysu ekologicznego. Chcę stworzyć szafę kapsułową z mniejszą ilością ubrań ale dobrych gatunkowo. Zainspirowałaś mnie do tego :)
Dokładnie tak ja ja. Zaczęłam lepiej planować zakupy i to co się znajduje w mojej szafie. Niestety trudno jest kupić coś w odpowiednim rozmiarze, kolorze, z dobrym składem i jeszcze żeby długo Nam służyło
Nic konkretnego
To akurat mnie dziwi. Tzn., jak ktoś ma kasę to wiadomo, że dobrze kupić jakość premium, ale szczerze od siebie powiem: kupuję w sieciówkach od kilkunastu lat praktycznie tylko i wyłącznie (czasem coś też lumpeksie) przez wzgląd na fundusze i 95% rzeczy utrzymuję latami w b.dobrym stanie. Mam wiele ubrań w stylu 20-60zł typu spodnie, bluzki na nawet i płaszcze z sieciówek na promo albo i bez i naprawdę mam ubrania, które mają po wiele lat, np. czarne spodnie zakupione w C&A ponad 10 lat które nosiłam co parę dni, bardzo dużo rzeczy mających po 5 lat, które noszę często i nadal są w ok stanie, a już oddaje komuś, bo nie mogę na nie patrzeć. xD Naprawdę. Nie wiem z czego to wynika, choć mam jeden trop. Poza wyjątkowymi swetrami, gdzie rzeczywiście nie kupię, choć ładny, lecz zbyt delikatny i przeczuwam na oko, że "rozwali" mi się w pralce, to większość rzeczy mam w extra stanie. Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy z tym praniem, bo moje koleżanki dziwią się czemu mam ubrania ciągle niezniszczone (np. kupiłyśmy razem w tym samym czasie w sieciówce to samo i po latach u mnie prawie jak nowe a u kumpeli szmatka) i jak pytam koleżanek to z reguły pralka zapełniona, mieszają różne rzeczy, wirowanie normalne (wysokie) itd. Ja piorę na najkrótszych cyklach po mało rzeczy, wirowanie 400 lub 600 i czasem dolewam wody, jak widzę na oko, że za mało w pralce i ciuchy mogą się wygiąć. Dodam też, że nigdy nie prasuję ubrań, bo nie ma takiej potrzeby. Odpowiednie wieszanie na suszarce też ma znaczenie, aby nic się nie wyciągneło. Dużo by gadać, uważam, że to działa. :))
Zosiu! Bardzo dobrze, że nie lubisz nadużywać słów doskonała/idealna (teraz nie pamiętam które do słowo było) polecam skuteczny zamiennik - optymalna. Czyli "wystarczająco dobra, żeby odpuścić szukanie lepszej" nie jest to najlepsze, bo to słowo dopuszcza możliwość, że coś jest lepszego niż nasze optymalne rozwiązanie, ale z definicji jest na tyle dobre, że dla nas to nieistotne :)
Zosiu Twój kanał jest świetny! Dzięki niemu jestem dużo bardziej świadoma wyborów przy zakupach, zwracam uwagę na jakość, składy i przestałam kupować pod wpływem chwili 😉 Czekam na szkolenie ! 😊❤
Dokładnie robię tak samo:)
Uwielbiam temat przeglądu szafy. Nagrywaj więcej 😘😉
Moja wiedza na temat trendów mody to 4/6 ale oglądam każdy odcinek bo zajebiście Pani gestykuluje rękami xD
Haha :D Ja wszystkie filmiki oglądam ma X1,25 i czasem Zosia wygląda jakby tańczyła :D
Swojego czasu ważyłam 82 kg przy wzroście 167 cm., ale nie wyrzuciłam swoich ubrań w rozmiarach M i L. Schudłam i znowu noszę te mniejsze. Dużych ciuchów też nie wyrzuciłam, bo przecież mogę przytyć.
Minimalizm piękna idea szczególnie gdy patrząc na szafę stwierdzasz ze tego czy tamtego od roku nie nosiłaś lub gdy na nią ta szafę, patrzysz widzisz tonę ubrań które ilością po prostu przytlaczaja
Bardzo merytoryczny materiał. Dziękuję i zabieram się do pracy.
Zosiu wyglądasz jak milion dolarów😍😍😍
Może odcinek dedykowany dla facetów ??
Ja nie kupuje ubrań na „wielkie okazje” bo takich prawie u mnie nie ma, a jak coś się „wielkiego” wydarzy to skombinuje z tego co mam. Strata kasy na ciuchy co sie założy 1-2 razy do roku.
Ja już jak muszę coś takiego kupić, to albo idę do szmateksu, albo szukam na Vinted :D
Szkoda mi kasy na nowe rzeczy, których często jakość pozostawia wiele do życzenia.
Co z ubraniami które są dobre jakościowo, rozmiarowo i kolorystycznie ale ma się już 15 lat i zwyczajnie się opatrzyły...ja raz usłyszałam " pochowają cię w tej bluzce" 🤪
Też mam takie! No cóż...ja cierpliwie czekam aż się znoszą.
Do pudla z pokrywą... I zapomnij na 2 lata 😉 Po tym czasie wyciągniesz jak nowe 😉😎
@@karolinaa8125 dobre tak zrobię. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia
@@karolinaa8125 dobry pomysł! Nie wiem jak znajomi ale mąż na pewno się nie pozna 😃🤪
Zosiu świetny, merytoryczny odcinek! Kiedy nowości w Ansin ?:)
Zamałe ubrania już dawno opuściły moją szafę, mam natomiast inny problem. Mam dwa płaszcze które zostały kupione prawie 20 lat temu, mieszczę się w nie, dobrze wyglądają, mają ponadczasowe fasony, nadal aktualne, ale przeszkadza mi ich długość. Cel na wrzesień to zanieść je w końcu do krawcowej do skrócenia bo w najbliższym sezonie na pewno mi się przydadzą. Pozdrawiam Cię Zosiu!
Długie płaszcze są świetne. Zastanów się dobrze.
Ja też mam 2 za długie płaszcze, pokochałam je za fason i kolor. Planuję oddać je do krawcowej ale trochę boję się że coś pójdzie nie tak podczas przeróbki. Niestety znam ten problem z doświadczenia.
Zosiu, a może odcinek, jak pozbyć się nieużywanych rzeczy, gdzie i jak z korzyścią je sprzedać itd?
Oj to chyba wiele z nas ma ten problem… wystawiamy coś na Olx a potem tylko odpowiadamy na pytania „dzien dobry czy aktualne?” I cisza…😒
Świetna rada z tworzeniem zestawów 👍to potem bardzo ułatwia szybkie wyjście rano do pracy🙂
Nie mogę się doczekać tego szkolenia 😍 mam uczucie podobne do tego kiedy jak byłam dzieckiem czekałam na wycieczkę szkolną 😂
😁🔥🔥🔥
Super filmik. A szkolenie już wykupione i czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam serdecznie 😘🤗
Super, że środowisko jest dla ciebie ważne. ,👍
Odcinek fajny. Natomiast styl nałożonej sukienki wg mnie nie pasuje do typu Pani urody - ten wzór razem z bufkami sprawia wrażenie za dziewczęce, jakby sukienka była za mała w stosunku do sylwetki, a ona jest w dobrym rozmiarze.
Odnośnie starych ubrań, ostatnio wygrzebałam coś, co zachowałam ze względów sentymentalnych: uszyta jakieś 25 lat temu, gdy byłam jeszcze szczupłą dziewczynką, bluzeczkę o orientalnym kroju z prawdziwego jedwabiu przywiezionego z Mongolii. Przestałam ją nosić jak tylko przestałam dopinać się w biuście... Teraz za to schudłam okrutnie, biust znikł, i właśnie wypłakiwałam oczy że wszystko na mnie wisi, a zaraz trzeba wyjść na przyjęcie urodzinowe, gdy nagle zobaczyłam to cudo 😂 zachowywałam dla kolejnych pokoleń, a tym czasem sama się załapałam jeszcze ;)
Bardzo cenne rady, Zosiu 🙂 Ja po każdej stopowałam filmik i analizowałam swoje ubrania pod tym kątem 🙂
Zosiu, piękny kolor szminki. Proszę, napisz co to za marka i numer/nazwę koloru :)
Metodę wyrzucania wszystkich ubrań z szafy w celu przeglądnięcia ich stosuje Marie Kondo w swoim programie. Poza tym świetne porady.
Dziewczyny, macie może jakieś doświadczenia, czy można oddać/sprzedać ubrania do sh? Mam część takich, w ktorych kompletnie nie chodzę, wystawione na vinted, ale słabiutko mi to idzie i już bym chciała się ich pozbyć za grosze 😔
super, muszę się wziąć za moją szafę bo katastrofa! a ja czekam na jakiś film z lumpeksu :)
Zosia, zainspirowałaś! 😃 Dziś pozbywam się kilku rzeczy, które od lat leżą w mojej szafie, a z którymi nie mogłam się rozstać tylko ze względu na sentyment do nich 😄
Droga Zosiu - jak tylko zobaczyłam, że będzie kurs odrazu wykupiłam dostęp 😍niestety nie zdążyłam już z kodem :(
Apropo filmiku - jak zawsze profesjonalnie nagrany!! Tymi dokładnymi wskazówkami krok po Kroku, jak co i z czym, na co zwracać uwagę - sprawiłaś że wkoncu po wieeelu latach zabiorę się za taka pre-organizacje (główna będzie po szkoleniu :D). Jesteś niesamowita i dziękuję Ci za dzielenie się z nami ta wiedza ❤️❤️❤️🥰🥰🥰 oglądam cie już naprawdę długo, od twoich początków 🤩
Ja odkryłam, że najlepiej czuję się w białych bluzkach i już od dawna nie kupuję bluzek czarnych lub kolorowych. Czasem mam ochotę na kupno czarnej bluzki, ale wtedy przypominam sobie, że nie będę czuła się w niej dobrze i wybieram białą albo kremową.
Mam tak samo😘
Aż nabralam ochoty na takie porządki. ;-) Moja droga, a może zorganizujesz szkolenie o tym, jak poszerzyć samą szafę, co? Wyczarować nieco wiekszą; mnie by się takie szkolenie przydało, hehe :-D
Zapisana na szkolenie
Zobacz markę Nudyess :) I do zobaczenia na szkoleniu! 💓
Hej! może nagrasz coś o dbaniu o ubrania i o środkach do prania które polecasz , które pomogą nam bardziej zadbać o ubrania 😊
Ja właśnie ostatnio zorientowałam się że nie mam niczego na np.rozmowę o pracę. Same wygodne, zwiewne sukienki...letnie krótkie szorty i spódnice🤷kompletnie nie pomyślałam że już za chwilę będę potrzebować czegoś bardziej oficjalnego...
Bo eleganckie ubrania dobre jakościowo np garnitur porządna marynarka są drogie i to musi być przemyślany zakup na tzw lata. W rezultacie kupujemy milion tanich łachów skuszeni okazją czy modnym printem a brakuje nam eleganckich wytwornych rzeczy.
A czy można prosić o Twój nick z Vinted??? Chętnie coś kupię 🙃
zofka_style
Moja propozycja ze starych ubran przeszyc dla dziecka mozna czasami wyczarowac cudne kreacje .Pozdrawiam serdecznie VIOLA
Super pomysł z tym szkoleniem, już zakupiłam udział i nie mogę się doczekać 😁👌
Ja też 😄
Pol roku zrobilam czystki w szafie a ona dalej pelna.. z checia zrobie taki dobry przeglad 👍 kurs idealny, czekam 😍
Bardzo potrzebny materiał 👌 Ja zrobiłam jakiś czas temu przegląd szafy i trzymam się kilku zasad. Oczywiście jestem tylko człowiekiem i czasami zamówie coś z przesyłką. Ale podczas przymierzania mówię do siebie: hmm... po co ci 5 para dżinsów skoro te co masz są dobre?i lubisz je nosić?Stąd prosta decyzja o odsyłce 😜🙃
OBoziu wywalilam wszystkie za male ubrania. Mam tylko te, które pasuja. A kupie nowe jak schudne :)
Ja to samo 😁
@@lipkajustyna Ja odwrotnie, po chorobie schudłam i oddałam te za duże.
Też tak kiedyś zrobiłam i żałowałam bo potem wszystko nowe musiałam kupować , bez sensu.
Ja nie wyrzucam dobrych ubrań , tylko noszę po domu lub oddaję siostrze
Film ma 13:39 z czego 5 min nie na temat... :/
Cieszę się że będę mogła otworzyć szafę bez zbędnych ubrań , czekam na szkolenie 😀 wykupiłam 🌞 dzięki za fajny odcinek
Trafiłaś z tym odcinkiem
Właśnie planowałam zrobić przegląd szafy, akurat jestem tym przykładem który ma mnóstwo ubrań, ale większości nie nosi- po prostu sobie wiszą i zajmują miejsce
Dzięki maleńka 😉
Malenka? No sory co to Zodia to dziecko. Z drugiej strony taka odzywka ma akcent mocno sexsualny. Malenka nie no sory to nie pasuje.
Nie uważam, że pozbywanie się ubrań (dodam jeszcze, że staników) ze względu na rozmiar zawsze ma sens. Niestety jestem osobą, która na przestrzeni lat tyje i chudnie. I tak wracam zarówno do tych wcześniej za małych, jak i za dużych rzeczy. Poza tym, szereg ubrań da się przerobić. To bardziej przyjazne środowisku, niż kupowanie nowych szmatek.
Mam tak samo. Praktycznie w mojej szafie powinny być dwa a nawet trzy rozmiary. Rozwiązuje to w ten sposób, że rozmiar aktualny jest w szafie a np. za duże i za małe w dwóch osobnych pudłach na szafie.
@@osaikura Robię dokładnie tak samo
@@osaikura dobry pomysł. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Zosia z nieba mi spadłaś z tym kursem 😍 wreszcie znalazłam prezent dla mojej mamy na jej imieniny💖 😄🧥🧣👖
Zosiu czy mogłabyś zrobić film o poszukiwaniu marynarki damskiej dobrej jakości? Zupełnie nie wiem gdzie szukać, nie chce poliestru a budżet na marynarke również mam nie za duży bo ok 300zl. Da się coś takiego znaleźć w sklepach? 😔
Wiem, że marynarek na rynku jest masa ale szukam takiej krótkiej, taliowanej, bardziej do sukienki czy spódnicy niz do spodni. Taki czarny klasyk
Czy można umówić się z Panią na prywatny przegląd szafy?
Mozna, Zosia ma strone i tam jest cennik takiej uslugi
Śliczna sukieneczka, romantyczna, można zapytać o marke?
Wydaje mi się, że to już niedostępna sukienka narki Laurella :)
@@madeleine.2538 Dziękuję pięknie 😊
nawet jeśli się schudnie to już nie ma się ochoty chodzić w rzeczach sprzed 8 lat, że nie wspomnę o ubraniach ciążowych, które zostawia się na ewentualną drugą ciąże, ja osobiście nie mogłam już na nie patrzeć...adres kontener
Super przydatny odcinek ;)
Też się nie zgadzam z wyrzucaniem ubrań. Moja mama zachowała wiele sukienek, które teraz są modne, bo moda wraca. Mam teraz świetne markowe sukienki z bardzo dobrych tkanin :)
Ja trzymam "kiedyś do tego przytyję" 🤣
Mam po babci wełnianą spódnicę za szeroką na mnie, przydała się w ciąży jak trochę przytyłam:)
Może w końcu uda mi się uporać ze zbyt dużą zawartością szafy 🧐
Nie do końca się z Tobą zgadzam ze za małe ciuchy wyrzucić bo na 90% nie schudniemy do nich. Otóż trzy miesiące temu zachorowalam i schudłam 7-8kg. Gdybym te fajne ciuchy wyrzucilam teraz bym nie miała w czym chodzić 😊
Życzymy zdrowia :)
Akurat dzisiaj miałam plan zrobienia sprzątania szafy!
Drogie Panie stylistki,przykro mi to pisać,ale wy nie dbacie o środowisko.Widzę,że gdy zmieniają się trendy to wy zaraz w nich występujecie a więc wymieniacie swoją garderobę.Rozumiem,że już niemodne rzeczy idą na śmietnik więc gdzie tu logika?
❤️❤️❤️zarąbista to Pani jest ❤️
Z mojej ogromnej szafy pozostanie po przeanalizowaniu skromna ilość. Kolejne zakupy na pewno będą mocno przemyślane. Niekiedy dokonywałam zakupu pod wpływem dziwnej presji, oczywiście później nie nosiłam danego zakupu. 🤷🏼♀️ Dziękuje 🥰
powodzenia 💗
Mega odcinek !!! Kupiłam kurs jeszcze w trakcie odcinka 🤣❤️,
Ps. Czy mogłabyś dodać swoją nazwę na vinted ? Pozdrawiam ❤️
Super! Do zobaczenia 🔥🔥🔥 mój nick na VINTED to: zofka_style
Kliknięte 👍😉 i już czekam z utęsknieniem 😍
Pozdrawiam Cieplutko 🥰
Zosiu pięknie wyglądasz☺️
Jak nie ma szans, że małe? Ten rok będzie przełomowy... Albo ten za rok, zdecydowanie dam radę się wbić! :)
Alicja mam tak samo.W przyszłym roku wbije się w ten kostium haha.pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia ☕☕
Zosiu, można wiedzieć skąd ten piękny naszyjnik?
Ja akurat schudłam i mam za duże ubrania...ale noszę jako oversizy. Pomysł z zestawami to dla mnie...muszę się przyjrzeć co z czym można fajnie połączyć.
Pani Zosiu, mój problem, jest w tym, że nie ma wielu rzeczy w moim stylu w necie, o sklepach nie wsponmnę... I pasującej kolorystyce 🤯
Jesteś moją ulubioną Minimalistką z Krakowa Twoja na zawsze Krakuska
Będzie coś o butach ?
czy będzie znów w sprzedaży taki kurs???
Można wykupić nagranie z tego szkolenia tu: zophia.pl/kursy-on-line/gruntowny-przeglad-szafy/
Skąd sukienka?
Pamiętasz Zofia o Nas Facetach? :*
Zosiu właśnie próbuje zamówić Twój kurs. Zamawiam z uk i formularz do płatności nie chce przejść. Ciągle pokazuje niepoprawny format kodu pocztowego😕😕
Świetny filmik
Mozna oglądać od 4.40
Miałam tak ze swetrami, ostatnio cały duży worek oddałam, kupowałam raz ubrałam i rzadko do nich wracałam.
Ja mam mase perełek vintage. I super, cieszą mnie, ale nie wygladam w nich totalnie... I potem sprzedaje. Potem znowu coś znajdę, kupie i tak kółeczko. Niby coś na tym zarobie, ale mija dużo czasu zanim to się sprzeda. Ostatnio wyjęłam wszystko czego nie nosze i wystawilam na vinted. Patrze i moje ubrania to 1/4 szafy XD
Czy ten kurs jest tylko dla kobiet?
Tak.
Ja co pol roku robie przeglad... a pozniej znow kupuje jak szalona , mozna u mnie na kanale zobaczyc zare na przyklad 🙈
Zosia podaj swój vinted :) myślę, że byłoby wiele chętnych na zakup perełek :D
zofka_style
Witam. Ja już się zapisałam. Lubię przegląd szafy
Czekam na przelew i wpadam na szkolenie 🥰
Zosiu.Wyupilam szkolenie i co teraz?
Na maila otrzymasz wszystkie instrukcje. Jeśli nie otrzymałaś wiadomości - napisz do nas na anna@zophia.pl
Fajne porady
Moja najstarsza sukienka ma 52 lata i jest robiona na szydełku. Jakość - świetna.
Ja chętnie wezmę
udział w takim szkoleniu przed okresem wiosenno/letnim :)
Gdzie można się zapisać? Nie widzę linka :/
Prosze bardzo :) zophia.pl/kursy-on-line/szkolenie-jesien-zima/
@@ZOPHIAStylistka zapisana, syn mi pomógł znaleźć. Trafiłam na Ciebie w idealnym momencie. Jestem po dużych decyzjach i zmianach w życiu. Zmiana stylu i szafy jest kolejnym etapem. Jest wielka, Twoje porady są genialnie i bardzo praktyczne! Dzięki, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)
Zosiu, co to za naszyjniki które masz na sobie?
Ten większy to klasyczny złoty łańcuszek splot Figaro, a ten mniejszy z „Z” jest Beryl.
Dziękuję, pięknie to wygląda😉
Kurcze szkoda że kod już nie działa :(((
Co zrobić w przypadku, gdy podczas cyklicznych imprez, eventów, które odbywają się dość często, jest na mnie presja i każdy oczekuje, że zobaczy mnie e nowych, ciekawych stylizacjach? Robiłam już różne połączenia, ale czasem po prostu brakuje nowej rzeczy.
olać opinię innych ludzi i mówić jasno dlaczego nie chcesz kupować nowych rzeczy i już. Dlaczego inni mają decydować ile masz mieć rzeczy w szafie?
Postaw na różne dodatki. Może coś na vinted wypatrzysz ciekawego.
@@joamipl słusznie, właśnie przecież jakiś zajebisty naszyjnik potrafi "zrobić robotę" na nową stylizację