Kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo, a kiedy go nie ma
Вставка
- Опубліковано 2 лис 2022
- Wykłady na prawo jazdy: Paniejacku.pl
Tańsze klucze do gier: www.g2a.com/n/paniejacku
Prawo jazdy w Mielcu i Rzeszowie
www.skret.mielec.pl
www.skret.rzeszow.pl
Testy dla instruktorów nauki jazdy
Portal pomaga w przygotowaniu do egzaminu na instruktora nauki jazdy:
www.testydlainstruktora.pl - Авто та транспорт
Sytuacja jest inna, gdy rowerzysta jedzie wzdłuż drogi głównej po DDR, a kierowca skręca z tej samej drogi w drogę poprzeczną przecinającą drogę rowerową. Wtedy ma obowiązek przepuścić rowerzystę.
Drga dla rowerów oraz chodnik kończą się na krawędzi dróg poprzecznych. Przejazd nie jest drogą dla rowerów a przejście nie jest chodnikiem.
@@BLOG-RRD Art 27. 1a: "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić."
I takiej informacji w filmie zabrakło.
@@pawelszpak8534 a przejazd przez jezdnie drogi poprzecznej nie jest czescia drogi opuszczanej, wiec rowerzysta nie jedzie tam na wprost czescia droggi opuszczanej - przepis nie ma zastosowania
dziekuje za uwage
Tak tu masz rację.ale odwrotnie tzn rowerzysta zmienia kierunek jazdy np w lewo czyli wjeżdża na przejazd rowerowy na twój pas ruchu powinien ustąpić tobie pierszenswa
Film ten nie oddaje w pełni tego zagadnienia. Nic nie powiedziałeś o sytuacji, w której rowerzysta ma bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdem nawet wtedy kiedy dopiero dojeżdża do przejazdu dla rowerów, mianowicie wtedy kiedy pojazd skręca w drogę poprzeczną!!! Wtedy kierujący takim pojazdem widząc zbliżający się rower ma obowiązek ustąpić mu pierwszeństwo przejazdu na tymże przejeżdzie!!!
Jako kierowca autobusu, apeluje do Was moi drodzy aby mieć ta świadomość, ze takim ciężkim pojazdem nie jest łatwo wyhamować a przy tym nie zrobić krzywdy pasażerom znajdującym się w pojeździe.
Dokładnie, racja. A ja apeluję, zwracam się do kierowców autobusów, by wzięli to pod uwagę, uwzględnili pasażerów, mięli świadomość, że zawsze warto jechać z prędkością bezpieczną czyli taką umożliwiającą bezpieczne zatrzymanie :). Kierowca ma mieć szerokie spectrum myślenia, wyobrażania sobie, uświadamiania i uwzględniania, brania pod uwagę różnych czynników, scenariuszy i przebiegów zdarzeń. Kierowca musi być otwarty i umieć, potrafić czytać, rozpoznawać sygnały, mieć ten dar, predyspozycje, umiejętność, zdolność przewidywania następstw i brania poprawek. Nie powinien i nie jest wskazane, by zakładał najwygodniejszy, najbardziej optymistyczny przebieg i scenariusz zdarzeń. Musi aktualnie, na bieżąco czytać, analizować :) Pozdrawiam
Rowerzysta również!
Pedalarze to w 95% osobniki którzy mają wyłączone myślenie, bezmyślnie pustaki
1. Art. 27 pkt 1a też warto przeczytać.
2. Treść tego siedmiominutowego nagrania można przekazać w 30 sekund.
otóż kurna to!
"1. Art. 27 pkt 1a też warto przeczytać.
2. Treść tego siedmiominutowego nagrania można przekazać w 30 sekund."
- przeczytaj pierw ze zrozumieniem
@@emes3211 najsampierw żem przeczytać nie omieszkał ☺
@@RoweremiKameraKrecone "najsampierw żem przeczytać nie omieszkał ☺"
- PDR na jezdni drogi poprzecznej nie jest czescia drogi opuszczanej przez kierujacego
@@emes3211 dyskusje z Tobą chyba nie mają większego sensu, ale skoro tak lubisz czytać ze zrozumieniem, to proszę: orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/153510000002006_IV_Ka_001261_2017_Uz_2018-03-16_001
4:46 - zgodnie z art 27 kierujacy nie musi powstrzymac sie od ruchu, ktory moglby zmusic rowerzyste wjezdzajacego na PDR do hamowania
jedynie musi sie powstrzymac od takiego ruchu, gdy rowerzysta znajduje sie na PDR, gdy ten sie do niego zbliza
ergo wjezdzajacy na PDR rowerzysta musi hamowac przed zblizajacym sie do niego pojazdem jadacym jezdnia
Już na samym początku usłyszałem mądre słowa. Też mam taką zasadę, że wolę stracić minutę (stojąc np. przed przejściem) niż całe życie. Stosuję też zasadę, że każdą sytuację na drodze traktuję jakbym nie miał pierwszeństwa. To pokrywa się w pewnym stopniu z zasadą ograniczonego zaufania. Myślę, że dzięki tym prostym zasadom od 42 lat jeżdżąc autem i codziennie rowerem do pracy uniknąłem niebezpiecznych sytuacji. No i NIGDY nie przejeżdżam rowerem po przejściach dla pieszych.
Z perspektywy kierowcy, zawsze obserwuję, czy rowerzysta jest na tyle daleko, że raczej mi nie wjedzie, wtedy jadę. Jak się już za bardzo zbliża, to dla bezpieczeństwa hamuję i przepuszczam, bo po co zabijać człowieka. Cmentarze są pełne tych, co mieli pierwszeństwo. Z perspektywy rowerzysty, pieszego (np. na pasach), zawsze dojeżdżam, dochodzę do krawędzi i patrzę, czy pojazd chociażby zwalnia, zatrzymuje sie. Jak garuje prosto przed siebie, to ani mi się myśli wchodzić na pasy. Przepisy są generalnie specjalnie tak pojebane, więc polecam zachowanie zdrowego rozsądku, jak powyżej. Bo zdrowia, życia i nerwów nikt wam potem nie zwróci, niezależnie od tego co politycy sobie ustalają.
4:36 - zmniejszenie predkosci, czy zatrzymanie akurat nie wynikaja ze "szczegolnej ostroznosci", czy tez art 27, ktory rozni sie nieco od art 26
"szczegolna ostroznosc" przeklada sie tu na stosowanie art 3.1 pord
Bardzo dobrze, że takie filmy powstają. Dodam od siebie, że pierwszeństwo nabywa się przed skrzyżowaniem. To bardzo ułatwia interpretację. Nie trzeba się zastanawiać kto będzie pierwszy i czy zdąży.
Pierwszeństwa się nie nabywa bowiem wynika ono z przepisów ogólnych lub zastosowanego oznakowania i sygnałów drogowych. Masz rację twierdząc, że pierwszeństwo na skrzyżowaniu, każdym z osobna ELEMENTRANYM dla zasad ruchu, dotyczy pojazdów zbliżających się do niego.
Na tej stronie są tylko jakieś płatne testy nie ma żadnego wyjaśnienia pierwszeństwa
Jeżeli chodzi o pierwszeństwo przejazdu przysługujące nam, rowerzystom, to z całego serca radzę każdorazowo upewnić się, czy na pewno zostało nam ono udzielone.
Jeśli tak, to korzystajmy z radością, a nawet z przyjacielskim gestem wobec ustępującego kierowcy. Gdyby nam jednak tego pierwszeństwa nie udzielono, bez względu na przyczynę - nie próbujmy z niego korzystać! Odradzam z całego serca!
Pozdrower!
@semafor5640 tak sie robi niezależnie czym się poruszasz ale wiele biorobotów tego nie rozumie
Beznadziejne pierdolenie o wszystkim i o niczym, wniosek z tego filmu taki że rowerzysta ma pierwszeństwo albo nie ma bla bla bla
W mieście, którym miga wiele świateł, chodzą piesi itd, to taki rowerzysta jadący szybko jest niewidoczny. Eystarczy brak woli takiego delikwenta i go walisz. A brak woli ja obserwuję zawsze. On prędzej w ciebie wjedzie niż pomyśli, że go mogłeś nie zauważyć. Ale to jest zaćmienie, które dotyka kazdego na rowerze. W aucie uważasz, a na rowerze dostajesz porażenia. Terror.
Do tematu przechodzi w 3:15 ............... Jprd
Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo
Wiezienia sa pelne tych co lamia zlamali przepisy i tych co zabili czlowieka
@@mmmmbbnn3576hehe. Zginę ale miałem pierwszeństwo. Co tam ja zginę ale on pójdzie siedzieć i to się liczy.
To fakt, że trzeba myśleć za siebie i za innych - u mnie w mieście jest rondo, gdzie niekoniecznie uznaje się pierwszeństwo i wyjeżdżanie przed maskę jest tam na porządku dziennym
Pytanie jest magiczne 😁
3:20 zaczyna się temat
A może teraz pora na film jak to w końcu jest z tym pierwszeństwem dla pieszych bardzo byśmy prosili o taki filmik o szczegółowe informacje i przykłady bo wiele osób ma mętlik w głowie a druga sprawą jest pierwszeństwo po skręcie dla pieszych nawet jak nie ma przejścia dla pieszych też przydało by się o tym wspomnieć. Pozdrawiam
Kara się kierowców bo oni muszą znać przepisy ruchu drogowego.piesi i rowerzyści już nie muszą.ja w szkole podstawowej uczyłem się przepisów i dzięki temu żyje.jestem kierowca zawodowym o nabiegu ok 12 mln km i również rowerzystom a także i pieszym.zawsze w obojętnie jakiej sytuacji rozglądam się czy mi nic nie zagraża.generalnie dziękuję każdemu kto mi pozwala przejść lub przejechać na drugą stronę jezdni na pasach.kochani trochę rozsądku i kultury.w końcu wszyscy jesteśmy użytkownikami tych samych dróg.
Każdy uczestnik ruchu musi znać przepisy. Prosty przykład. Jeśli pieszy przejdzie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i złapie go milicja to dostanie mandat. I niech spróbuje użyć argumentu, że on nie musi znać przepisów.
czemu nie poruszyłeś tematu pierwszeństwa rowerzysty, który zbliża się do przejazdu, jeżeli kierowca pojazdu skręca w drogę poprzeczną?
"czemu nie poruszyłeś tematu pierwszeństwa rowerzysty, który zbliża się do przejazdu, jeżeli kierowca pojazdu skręca w drogę poprzeczną?"
- cos Ci wyjasnic w zwiazku z art 27.1a?
"rowerzysta który dojeżdża do przejazdu rowerowego już niekoniecznie to pierwszeństwo ma " :) to ma czy nie ma
Ale to nie ma sensu :) Ja się i yak muszę zatrzymać, bo gość na rowerze przyspieszy, wskoczy na pasy i tam go jebnę. To się sprowadza to tego, że terroryści na rowerach, którzy wyskakują zewsząd mają pierwszenstwo i tyle. Zawsze jest wina kierowcy.
słyszałem te spekulacje np a w poprzek a wzdłuż jedzie rower ,nie ma znaczenia ,rower CZĘSTO porusza się z V30 a nawet 40 km/godz auto nie ma szans wyhamować ani zauważyć roweru zza rogu budynku ,a rowerzysta widzi że dojeżdża do skrzyżowania ,zwalnia i przepuszcza auta które są blisko przejscia ,dlatego tak ustalono i SŁUSZNIE !!!
To może opiszę swoją kolizję z pojazdem do której doszło na przejeździe. Sytuacja taka jak opisujesz w filmie, dojeżdżałem do przejazdu do którego zbliżał się również samochód, spotkałem się wzrokiem z kierowcom i stwierdziłem że skoro mnie widzi to jadę. Ale chłop olał mnie (twierdząc po kolizji że nie musiał mi ustępować bo nie byłem jeszcze na przejeździe i miałem się zatrzymać). Wezwałem policję która bez żadnego zastanawiania uznała winę kierowcy samochodu, przyznali mu rację że przed przejazdem rowerzysta nie ma pierwszeństwa bo mu to pierwszeństwo do niczego nie jest potrzebne, do kolizji doszło na przejeździe a kto ma pierwszeństwo na przejeździe to wiadomo. Podsumowując to kierowca auta ma ocenić czy zdąży przejechać nim rowerzysta wjedzie na przejazd czy musi zwolnić i poczekać aż rowerzysta przejedzie bo w przypadku kolizji wina zawsze będzie po stronie kierującego samochodem.
Na miejscu tego kierowcy nie przyjmował bym żadnego mandatu, tylko sprawa do sądu, bo prawo jest takie, jakie jest, a policja nie jest sądem i sami nie nadążają. Prawo mówi, że jak jadę na wprost autem, to rowerzysta przed wjazdem na przejazd nie ma pierwszeństwa, chyba, że znaki o tym mówią, że ma. Co innego kiedy skręcam w prawo lub w lewo, lub rowerzysta jest już na przejeździe rowerowym. Widziałem testy na prawo jazdy i tam też jest wszystko zależne od każdej sytuacji, łącznie z zasadą prawej ręki dla rowerzysty, który chce przejechać przejazdem przez ulice.
Na początku fajnie wyjaśnione. ua-cam.com/video/ad4mTGgOyiM/v-deo.html
🤦 Co za typowy Janusz! 🤦
Tylko kierowca ma ocenić sytuację,
a Ty bezmózgu masz tylko pedałować przed siebie.
No i jaki dumny ze swojej głupoty,
aż się trzeba w internetach pochwalić. 💪👍
@@strufka Takie mamy przepisy, zamiast obrażać postaraj się je zmienić. A jak chcesz zwyzywać to w twarz a nie przed monitorem kozaka strugać.
@@klansman6950 A no tak skoro takie mamy przepisy to w porządku! 🤦
To pchaj się zgodnie z prawem pod każde nadjeżdżające auto!
Ciekawe jak daleko zajedziesz 🤷
Zmień swoje podejście i włącz myślenie 💡
Namąciłeś tylko
Następna głupota i robienie z kierowców kozłów do robienia kasy..
Co w przypadku gdy kierowca samochodu wjeżdża na pasy gdy nie ma możliwości ich opuszczenia i blokuje możliwość przejścia dla pieszych i rowerzystów
A co ma być , poczekaj trochę i jedź dalej. Pozdrawiam.
I co? I to wszystko?
Bardzo ważny odcinek!! Wszyscy to powinni oglądnąć!
Ok
Dlaczego my nie stosujemy przepisów z krajów które już mają uregulowane przepisy takie jak Niemcy czy Holandia??? Dużo jeździłem po Berlinie i nie miałem nigdy problemów! Jeździłem po ścieżkach po szosie i nigdy nie miałem problemów z kierowcami aut! Tam gdy kierowca spowoduje wypadek z rowerzystom ma tak przesrane że będzie długo się zastanawiał czy usiąść za kierownicę! Kierowca który wyprzedzał mnie na szosie nie trąbił a odstęp wynosił nie 1,5m ,zjeżdżał na drugi pas! Zmieniając temat,. Rowerzysta musi zejść z rowery na przejściu! Jak jest różnica czy kierowca przepuści pieszego czy rowerzystę który nie zejdzie z roweru???? Kierowca i tak musi się zatrzymać! Czy nie za dużo kombinacji w tych przepisach?
Tak jest różnica, że jak rowerzysta wjeżdża na przejście rowerowe z zaskoczenia i z niego nie z siada to nie daje to kierowcy szans. Im cieplej tym więcej takich ćwierć inteligentów wyjeżdża na drogi.
Ten przepis powinien zostać zmieniony, o adnotacje, że rower zbliżając się do przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerów, powinien dostosować prędkość do pieszych, bądź zatrzymać się przed wjazdem na to przejście i ustąpić pojazdowi, który już znajduje się blisko przejścia i jeszcze nie zatrzymał się. Uzasadnienie : Pieszemu zabrania się wchodzenia pod nadjeżdżający pojazd, a dla roweru tego zapisu brakuje. Oprócz tego, jest mnóstwo rowerzystów, którzy jadą sobie 30 km/h i więcej, prują z daleka za drzewami i ciekawe, że ktoś ma ich wypatrzyć z końca chodnika, dodatkowo jeszcze zjeżdża taki z górki to jeszcze rozpędza się przed przejściem. Nieraz też przy skręcie w prawo, przejazd dla rowerów jest za blisko narożnika skrzyżowania, tak że nie ma widoczności, ani z boku, ani z tyłu - kąt samochodu 45°, a zaraz za przejazdem jest przejście dla pieszych i nie wiadomo czy może jechać, albo musi stanąć na ścieżce dla rowerów, bo pod takim kątem nie zobaczy roweru, tym bardziej z daleka.
Nie cche minsie ciebie sluchac
Najlepiej na wyobraźnię działa wizja spędzenie reszty życia na wózku inwalidzkim. Warto uświadomić tym osoby włażące pod koła, bo przecież oni mają pierwszeństwo.
Spoko przeczytać tylko jedną część gdzie w drugiej już jest że rowerzysta już ma takie pierwszeństwo jeśli pojazd skręca w drogę poprzeczną, ma też pierwszeństwo jeśli jedziesz DDR po drodze głównej a pojazd dojeżdża z drogi poprzecznej podporządkowanej, w tej przeczytanej w materiale części artykułu też w zasadzie wynika że to pierwszeństwo będzie miał jeśli np wjedzie na przejazd od strony przeciwległego pasa ruchu bo wtedy znajduje się już na przejeździe...
przeczytaj moze ze zrozumieniem, a potem sie odzywaj
PDR na drodze poprzecznej nie jest czescia opuszczanej drogi
Panie Jacku! Skupia się Pan tak jak większość mediów na tylko jednym artykule. Artykuł ten jednak mówi o obowiązkach kierowcy, a nie obowiązkach rowerzysty. To, że kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerowi na przejeździe nie wyklucza, że ma też ustąpić w innych przypadkach. Art. 27 jest artykułem uzupełniającym do art. 25, który to określa ogólne zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach i innych przecięciach kierunków ruchu. Nie wspominam już o znakach drogowych, bo jeżeli rowerzysta jedzie po ddr wyznaczonej na drodze z pierwszeństwem to ma pierwszeństwo przed innymi pojazdami które tą drogę krzyżują. Wracając do zasad ogólnych i łącząc art. 25 i 27 otrzymujemy zasadę, że pojazdy na jedzdni mają ustąpić pierwszeństwa rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu z prawej strony, będącemu już na przejeździe niezależnie z której strony wjechał i zbliżającemu się do przejazdu z dowolnej strony jeżeli jechał równolegle, a samochód skręcił. Ujmując to prościej: rowerzysta ma ustąpić pierwszeństwa jedynie w sytuacji gdy zbliżając się do przejazdu ma pojazdy na jezdni nadjeżdżające z prawej strony, które nie jechały wcześniej jezdnią równoległą do ddr.
"Panie Jacku! Skupia się Pan tak jak większość mediów na tylko jednym artykule. Artykuł ten jednak mówi o obowiązkach kierowcy, a nie obowiązkach rowerzysty. To, że kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerowi na przejeździe nie wyklucza, że ma też ustąpić w innych przypadkach. Art. 27 jest artykułem uzupełniającym do art. 25, który to określa ogólne zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach i innych przecięciach kierunków ruchu. Nie wspominam już o znakach drogowych, bo jeżeli rowerzysta jedzie po ddr wyznaczonej na drodze z pierwszeństwem to ma pierwszeństwo przed innymi pojazdami które tą drogę krzyżują. Wracając do zasad ogólnych i łącząc art. 25 i 27 otrzymujemy zasadę, że pojazdy na jedzdni mają ustąpić pierwszeństwa rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu z prawej strony, będącemu już na przejeździe niezależnie z której strony wjechał i zbliżającemu się do przejazdu z dowolnej strony jeżeli jechał równolegle, a samochód skręcił. Ujmując to prościej: rowerzysta ma ustąpić pierwszeństwa jedynie w sytuacji gdy zbliżając się do przejazdu ma pojazdy na jezdni nadjeżdżające z prawej strony, które nie jechały wcześniej jezdnią równoległą do ddr."
- i jak chcesz stosowac art 25 pord na PDR?
@@emes3211 zbliżający się do pdr z prawej strony ma pierwszeństwo. Tak jak na skrzyżowaniu.
Jeżeli odnosisz się do całej mojej wypowiedzi to nie musisz jej cytować. Cytaty stosujemy jeżeli chcemy się odnieść do konkretnego fragmentu.
@@najdos "zbliżający się do pdr z prawej strony ma pierwszeństwo. Tak jak na skrzyżowaniu.
Jeżeli odnosisz się do całej mojej wypowiedzi to nie musisz jej cytować. Cytaty stosujemy jeżeli chcemy się odnieść do konkretnego fragmentu."
- czyli PDR wg ciebie tworzy skrzyzowanie rownorzedne? ;D
przeczytaj moze art 2.12 pord
@@emes3211 w którym miejscu napisałem, że pdr tworzy skrzyżowanie? Kopiujesz i wklejasz mój komentarz, ale bez przeczytania. Napisałem, że tak jak na skrzyżowaniu tzn. w tym miejscu, które nie jest skrzyżowaniem obowiązują takie zasady jak na skrzyżowaniu równorzędnym. Teraz się jaśniej wyraziłem?
@@najdos "w którym miejscu napisałem, że pdr tworzy skrzyżowanie? Kopiujesz i wklejasz mój komentarz, ale bez przeczytania. Napisałem, że tak jak na skrzyżowaniu tzn. w tym miejscu, które nie jest skrzyżowaniem obowiązują takie zasady jak na skrzyżowaniu równorzędnym. Teraz się jaśniej wyraziłem?"
- czyli zrownales PDR ze skrzyzowaniem rownorzednym, amebo
jak chcesz stosowac przepisy dotyczace skrzyzowan do PDR, to PDR musi byc skrzyzowaniem
nie ma przepisu "a na PDR tak jakby bylo skrzyzowaniem"
poziom twojej logiki to nawet amebie do piet nie dorasta
Do 3:20 pieprzy głupoty o niczym i dopiero później bierze się za temat.
dokładnie masz rację. Nawet gdy jadę samochodem i rowerzysta wymusza pierwszeństwo to przecież nie będę na siłę ryzykował kolizji by stracić z tego powodu może godzinę, a może kilka dni z życia w przypadku ciężkiego wypadku.
Ostatnio jechałem rowerem i nie miałem pojęcia kto wreszcie gdzie ma pierwszeństwo. Jadąc ścieżką rowerową dojeżdżam do skrzyżowania z którego jest wyjazd z osiedla, kto ma pierwszeństwo ten z osiedla wyjeżdżający samochód czy ja jako rowerzysta jadąc ścieżką rowerową? W tej samej sytuacji wjeżdżający w osiedle, z drogi głównej ma pierwszeństwo przede mną czy nie? Słyszałem o zmianach przepisów które tylko zamąciły kto gdzie, że i kierowca, i rowerzysta nie wie kiedy ma pierwszeństwo. 😮
Pojazd który skręca w drogę poprzeczną ma obowiązek ustąpić pieszym nawet jak nie ma przejścia dla pieszych, i rowerzystom jeśli jest tam PDR.
W przypadku gdy pojazd nie wjeżdża na drogę poprzeczną to rowerzysta nie ma pierwszeństwa wtedy.
Czyli jak masz drogę poprzeczną na osiedle to pojazdy które skręcają w nią z drogi z pierwszeństwem maja obowiązek ustąpić a pojazdy, które jadą od strony osiedla ta drogą na której jest PDR wtedy rowerzysta ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
Jest to niezależne od ustalonego pierwszeństwa więc nawet pojazdy poruszające się droga z pierwszeństwem chcące wjechać w drogę poprzeczną ustępują w takiej sytuacji.
Jest to bardzo ważne w przypadku kierunkowo zorganizowanych rond gdzie zjazd z takich budowli jest jazdą na wprost i jednoczenie kontynuacja jazdy drogą bez jej opuszczania.
W przypadku okrężnie zorganizowanych rond opuszczenie ronda jest skrętem w prawo czyli wjazdem w drogę poprzeczną wtedy kierowca ma obowiązek ustąpić rowerzyście jeżeli jest PRD.
@@sawomirmiszczak134 żebym dobrze zrozumiał co napisałeś: "...pojazdy, które jadą od strony osiedla ta drogą na której jest PDR wtedy rowerzysta ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa..." kontynuujesz temat wcześniejszej wypowiedzi? Czy droga z osiedla przecina drogę rowerową czy jest z nią równoległa?
@@AC400V Jeżeli jedziesz drogą przy której jest chodnik i jedzie po niej rowerzysta i chcesz skręcić z tej drogi wtedy rowerzysta poruszający się ciągiem drogi która opuszczasz ma pierwszeństwo. Kierujący ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa. Jeśli jest to skrzyżowanie to musi być PDR.
Jeżeli jedziesz droga i PDR przecina tą drogę to wtedy rowerzysta nie ma pierwszeństwa.
@@sawomirmiszczak134 No to tak.
@@sawomirmiszczak134 "Jeżeli jedziesz drogą przy której jest chodnik i jedzie po niej rowerzysta i chcesz skręcić z tej drogi wtedy rowerzysta poruszający się ciągiem drogi która opuszczasz ma pierwszeństwo. Kierujący ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa. Jeśli jest to skrzyżowanie to musi być PDR.
Jeżeli jedziesz droga i PDR przecina tą drogę to wtedy rowerzysta nie ma pierwszeństwa."
- magiczne stwierdzenie "rowerzysta poruszający się ciągiem drogi która opuszczasz"
a PDR, czy jezdnia drogi poprzecznej nia nie sa
Dzień dobry.
Panie Jacku proszę mi wyjaśnić kto ma pierwszeństwo na ścieżce rowerowej której występują pasy dla pieszego? Pieszy który chce przejść przez ścieżkę rowerową czy rowerzysta jadący tą ścieżką? Jest to temat sporny w miastach gdzie występuje bardzo dużo rowerowych ścieżek.
Pozdrawiam.
Kiedyś o tym czytałam. I wyczytałam, że powinien być znak pionowy, jeżeli jest tylko poziomy (narysowane pasy), to pieszy nie ma pierwszeństwa.
Obstawiam, że większość rowerzystów jest święcie przekonana, że są tak samo uprzywilejowani jak piesi.
Dlatego ustępuje pierwszeństwa tylko osobie która łapie ze mną "kontakt" wzrokowy. 😅 Nie cierpię osób z nosem w telefonie, a hitem jest rowerzysta w słuchawkach wpadający dosłownie pod kola z chodnika - "włączający się do ruchu" 🥴🥴🥴
Przepis jest idiotyczny... Cytuję: "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe". NA przejeździe!!! Czyli krótko mówiąc pierwszeństwo przejazdu ma ten, który... pierwszy dotrze do skrzyżowania. To jest jakiś absurd. Wyobraźcie sobie przeniesienie takiej reguły dla ruchu na drogach otwartych dla wszelkiego ruchu. Czyli byłoby tak - mamy skrzyżowanie bez znaków i świateł, teoretycznie równorzędne, ale dla skopiowania absurdu ze ścieżki rowerowej przecinającej drogę - rezygnujemy z zasady prawej ręki! Przecież to jest anarchia! Albo będą wyścigi pojazdów, kto pierwszy dotrze do skrzyżowania, by mieć pierwszeństwo, a drugi będzie musiał albo gwałtownie hamować, albo wypadek gotowy. Albo - mamy wyścigi ślimaków i przy każdym skrzyżowaniu wszyscy zwalniają do 20 km/h i wzajemnie się wyczekują... oczywiście większość wybierze rozwiązanie drugie, które - chociaż bezpieczniejsze, to jednak będzie się przyczyniać do gwałtownego spadku płynności ruchu, bo przecież nie jesteśmy w stanie percepcyjnie ogarnąć, kto pierwszy znajdzie się na skrzyżowaniu. Chore! Dlatego te same przepisy, co teraz obowiązują na skrzyżowaniach dróg otwartych dla wszelkiego ruchu, powinny zostać przetransferowane do skrzyżowań ze ścieżkami rowerowymi - czyli albo zasada prawej ręki, albo znaki "ustąp pierwszeństwa".
Panie dokładnie to samo mialem napisać. To jest jakaś paranoja ten przepis nic nie wyjaśnia a tylko robi burdel w głowie kierowcą i rowerzystą. Niestety chyba jestemy w mniejszości.
Tak to działa za ocenem, z małym wyjatkiem.
All way stop -> to odpowiednik naszego skrzyżowania równorzędnego tylko na wszystkich wlotach są znaki stop. Pierwszy jedzie ten, który dojechał do skrzyżowania.
Panie Jacku ja to bardziej powiedział był po naszemu swojsku sponsora nie GTwoA tylko GdwaA
Bardzo madre podejscie. Zawsze sie znajdzie ktos kto gdzies bedzie mial nasze pierwszenstwo a pokrzywdzonym bedziemy my.
Ciekawe gdzie się podziała reguła prawej ręki.
Dziękuję, w końcu wiem jak to jest z tymi rowerzystami. Często miałem wrażenie że rowerzyści uważają że mają pierwszeństwo nawet jak się zbliżają do przejazdu przez jezdnię. Swoją drogą konia z rzędem temu kto zrobi reformę tych przepisów żeby były prostsze i logiczne.
Gówno wyjaśnił. Rowerzysta ma też pierwszeństwo jak dojeżdża. Miałem taką sytuację policja i sąd jasno orzekły.
Ja mam odwrotny problem. Przeważnie kierowcy nie uznają mojego braku pierwszeństwa. I próbują klaksonami wymusić na mnie abym ryzykował mandatem. Bo wiadomo policja nagrywa wszystko z drona. Pokazałem to w filmie "Anty samochodoza"
PIERSZEŃSTWO MA TEN KTO JE WYMUSZA !!!
Uwielbiam, gdy pieszym i rowerzystom się kiełbasi w głowach, bo on szanowny ma pierwszeństwo i się WPIERD....przed maskę. Mam takiego pretensjonalnego kolegę, który nawet nie daje szans bycia zauważonym. Wpieprza się na przejście bez rozgglądania .No mam ochotę utopić to to w łyżce wody za głupotę i butę.
A Ty jak jedziesz autem droga z pierwszeństwem, to się rozglądasz, czy ktoś podporządkowaną nie jedzie, czy wjeżdżasz mu pod maskę?
@@kamilbojdo2094 zawsze trzeba mieć w głowie, że nie każdy stosuje się do zasad ruchu drogowego. Tzw zasada ograniczonego zaufania.
@@aspifrau tak, ale pytanie do jakiego stopnia. Czy na skrzyżowaniu gdzie masz pierwszenstwo, zatrzymujesz się przed wjazdem żeby się rozejrzeć czy czasem ktoś Ci nie wymusi z podporządkowanej?
@@kamilbojdo2094 wystarczy zwolnić .
@@aspifrau tak, wystarczy. A teraz pokaż mi tych kierowców, którzy w terenie zabudowanym zwalniają do 30 na skrzyżowaniu gdy jadą główna drogą
do fanow art 27.1a:
PDR na jezdni drogi poprzecznej nie jest czescia drogi opuszczanej przez kierujacego
Jak rowerzysta nie ma pierwszenstwa dojeżdżając do przejazdu rowerewego przecież jedzie droga rowerową. Nie logiczny ten wywód
"Jak rowerzysta nie ma pierwszenstwa dojeżdżając do przejazdu rowerewego przecież jedzie droga rowerową. Nie logiczny ten wywód"
- a gdzie sie ta droga konczy?
przed najblizsza jezdnia, wiec PDR nie jest jej czescia
No nie wiem Panie Jacku czy temat jest wyczerpany. Weźmy większe miasto z tramwajami. Niech ten tramwaj jedzie pomiędzy jezdniami dla jednego i drugiego kierunku jazdy. Niech będzie przejście dla pieszych i przejazd rowerowy przez całość. I teraz jedzie tramwaj. Jest stosunkowo blisko przejazdu, na który wjeżdża rowerzysta. Co na to przepisy? Wydaje mi się, że tramwaj w tym przypadku jest "uprzywilejowany" ale nie mogłem znaleźć stosownego artykułu. Co na to eksperci?
Дякую🇺🇦
kurna facet, a " Art. 27 pkt 1a też warto przeczytać." ?! NIE MOŻNA TEGO POMIJAĆ!!!!!
Art. 27. [Obowiązki kierującego pojazdem wobec kierującego rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch]
1. ...
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Dawny przejazd dla rowerzystów nosi obecnie nazwę przejazdu dla rowerów. Zlikwidowano przepis z rozporządzenia który dawał pierwszeństwo rowerzyście wjeżdżającemu na przejazd. Wjazd z drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych (chodnika) na którym dopuszczono ruch rowerów jednośladowych na jezdnię drogi przy braku przejazdu, to włączanie się do ruchu. Droga dla rowerów kończy się i zaczyna na krawędzi jezdni drogi poprzecznej także przy braku znaku "koniec drogi dla rowerów". Droga dla rowerów nie jest ścieżką dla rowerów (dawne określenie prawa budowlanego). Znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 "stop" ustawione na drodze poprzecznej w stosunku do drogi z pierwszeństwem i dotyczą najbliższej jedni drogi z pierwszeństwem, a nie drogi dla rowerów. Drogi dla rowerów nie wyznacza się na jezdni żadnej drogi. Jazda drogą dla rowerów wzdłuż drogi z pierwszeństwem daje pierwszeństwo rowerzyście tylko przed skręcającymi z drogi z pierwszeństwem na jednię drogi poprzecznej.
trochę chaosu wprowadził. pan w przedostatnim zdaniu [ od Znaki A-7 do ... żadnej drogi.], coś się omsknęło.
@@inzynier_mamon To prawda i za zwrócenie uwagi dziękuję. Wpis już poprawiłem i mam nadzieję, że teraz jest lepiej.
Nie znam się, ale się wypowiem. Bez sensu jest w takim razie wyrażenie "droga z pierwszeństwem" skoro pierwszeństwo dotyczy tylko jezdni, a definicja drogi obejmuje więcej niż jezdnię.
znak a7 dotyczy tylko najbliższej jezdni jeśli ustawiony jest "w obrębie" skrzyżowania, ma to po prostu zastosowanie na bardziej skomplikowanych skrzyżowaniach, znak ustawiony na drodze poprzecznej obowiązuje dla całej drogi, czyli dla całej infrastruktury dostępnej w pasie drogowym w tym DDR.
@@andrzejwielepiej5378 Obręb skrzyżowania jest określeniem zdefiniowanym w przepisach wykonawczych do prawa budowlanego i dotyczy skrzyżowań w rozumieniu budowli drogowej, zwykłych i skanalizowanych. Wcale nie oznacza jedynie drugiej jezdni drogi dwujezdniowej. Po prostu znak A-7 jest znakiem ostrzegawczym który ustawiony w znacznej odległości od drogi poprzecznej, zwykle w towarzystwie znaku D-2 "koniec drogi z pierwszeństwem" ostrzega o zbliżaniu się do drogi z pierwszeństwem. Ten znak ustawiony w bezpośredniej bliskości drogi poprzecznej i jej jezdni oznacza, że dotyczy on tylko najbliższej jezdni a nie np. drogi dla rowerów lub chodnika, jak wmawia się to. rowerzystom i pieszym. Każda droga dla rowerów i chodnik kończy się i zaczyna na krawędzi drogi poprzecznej. Przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów nie są ani chodnikiem, ani drga dla rowerów.
Proste, rowerzysta musi ustąpic pierwszeństwa a nie kto pierwszy ten lepszy
a jak kutafony jada obok siebie i zajmują drogę i ciężko ich wyprzedzić zatrąbisz i jeszcze ci palca wystawi
Klakson służy do ostrzegania przed zagrożeniem, nie do upominania nikogo. A jazda obok siebie na roweracg nie jest sama w sobie nielegalna.
@@kamilbojdo2094 to życzę takim rowerzysta częstych wypadkom co utrudniają ruch powinniśmy sobie ułatwiać zżyci a nie utrudniać
@@mariuszirek6636 pytanie czy na prawdę utrudniają ruch. Czy tylko bronią się przed wyprzedzaniem ich "na gazetę". Wyprzedzając rowerzystę musisz utrzymać odstęp jednego metra. W większości miejsc oznacza to, że tak czy inaczej musisz wjechać na inny pas, więc jazda obok siebie nic nie utrudnia. Tak czy inaczej musisz wyprzedzić ich drugim pasem, więc bez znaczenia jak jadą. Jeśli utrudniają Ci wciskanie się między nich, a pojazdy jadące z naprzeciw, to nie można ich za to winić. Dbają o swoje bezpieczeństwo.
@@kamilbojdo2094 to zależy o jakiej drodze myślisz jest prosta droga gmina
pod górkę jada po woli obok siebie jak chcesz wyprzedzić tego co jedzie po lewej stronie to jak mam zachować jednego metra.
@@mariuszirek6636 no różnie bywa. Sam wiem, że rowerzyści kiepsko się zachowują. Dziś na wąskim chodniku byłem na spacerze z wózkiem dziecięcym i jeden próbował przecisnąć się między mną a krawężnikiem podjeżdżając do mnie od tyłu i dzwoniąc mi dzwonkiem do ucha gdy był na mojej wysokości. Niewiele by brakowało, a spadłby z krawężnika i wylądował pod kołami nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu. No tylko zwracam uwagę, że niekoniecznie każda jazda obok siebie jest z założenia nielegalna. Na zachodzie w niektorych miejscach zaczynaja zezwalac rowerzystom na jazdę środkiem pasa, właśnie z tego powodu, że wyprzedzanie tym samym pasem jest bardzo niebezpieczne i chca wymusic zmianę pasa w celu wyprzedzania rowerzysty.. Jeśli jest tam taki problem wyprzedzić dwóch rowerzystów, to jak na tej drodze mijają się samochody? Czy to jednokierunkowa?
To po co przepisy? Niech wszyscy ustepuja kierowcom bo to panowie i wladcy a osobowki niech zawsze ustepuja ciezarowkom bo w starciu znimi sa bez szans. Logika mezczyzn...
tak powinno być ,jezdnia jest gł dla samochodów ,kolokwialnie mówiąc ,a reszta tylko czasowo ,chwilowo korzysta jak piesi itd ,w miastach jeden pieszy może spowodować gigantyczny korek ..jestem gł pieszym ,czasami auto
Całkowicie błędne rozumowanie. Taka narracja "ugruntowuje" pogląd, pogląd który bagatelizuje podejście do przestrzegania prawa. Nie zwalnia to oczywiście do zasady ograniczonego zaufania, zarówno dla kierującego samochodem jak i rowerzysty. To ograniczone zaufanie musi być dodatkowym elementem w szeroko rozumianym bezpieczeństwie w ruchu ulicznym. Ma za zadanie jako czynnik dodatkowy złagodzić lub zlikwidować ew błąd kierującego, nie może i nie powinien być formą usprawiedliwienia ignorancji i niechlujnego zachowania oraz lekceważenia zasad i przepisów.