Ta wiadomość od Panam poczułem się jak przy śmierci Ciri w W3 chyba jedno z gorszych zakończeń. Redzi perfekcyjnie ponownie pokazują emocje postaci jak miłość, gniew czy Depseracja. Za takie zakończenie czapki z głów, ale ją chyba nie miałbym serca tak potrktować Vi i Panam oraz całej reszty.
Hej Powiem tak Miłość Jest Nieodzownym Elementem i Naprawdę Czymś Bardzo Pięknym Zarówno w Wszystkich Grach Jak i w Prawdziwym Życiu Również i Miłość Oprócz tego Wszystkiego i Akcji Powinna Mieć Miejsce w Wszystkich Grach a Nie tylko Co Poniektórych Twórcy tych Wszystkich Gier Powinni Bardzo Pważnie Pomyśleć Nad tym Co Oni tak Naprawdę Robią Gdyż Dla Mnie Najbardziej Przykre Jak i Najbardziej Smutne Oraz Wpływające Bolące i Raniące Mnie Bardzo Mocno Emocjonalnie Jest to że Dosłownie Wszystkie Gry Są Przepełnione Brutalnością Akcją A Nie Ma w Nich Wcale Żadnej Formy Milości 💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩Pytanie tylko Dlaczego Jak Miłość to Jest Nie tylko Bardzo Piękna Rzecz w Wszystkich Grach Ale to też Nieodzowny Element Ktory Powinien Mieć Miejsce w Wszystkich Grach a to że Wszyscy twórcy tworząc te Wszystkie Gry Zrezyzygnowali Dosłownie z formy jak i Elementów Miłości w Grach to takie Wszystkie Gry Jak Dla Mnie w Których Jest tylko Sama Brutalność i Akcja a Miłości w Nich Wcale Nie Ma Są Dla Mnie Grami Niestety Bezdusznymi i Nie Sprawia Mi Wcale Frajdy Granie w Te Wszystkie Gry Ponieważ Wszystkie Gry z Akcją i Bez Milości to Żadne Gry i Żadna Rozrywka tylko Jeden Wielki Niestety Dołek Emocjonalny Jedno Wielkie Zdołowanie Załamanie i Jeden Wielki Płacz 💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩 Więc Powinna Być Alternatywa Albo Robimy Wszystkie Gry z Akcją I Miłością a Jak Robmy Wszystkie Gry Bez Bez Miłości i z Akcją to Naljlepiej Niech Nie Powstaje Żadna taka Gra 💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩tyle Mam Do Powiedzenia w tej Kwestii Pozdrawiam Was i Kocham Was Wszystkich Naprawdę/Poważnie Bardzo Mocno ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
w zasadzie jest dobre zakończenie z Panam bo mowi ze ma jakieś tam kontakty ale prawdopodobnie nigdy sie nie dowiemy co sie potem stało z V no chyba że w jakims dlc i mi też plakac sie chce przy kazdym zakonczeniu
@@fabianowskyy_ Właściwie w którym momencie ktoś mówi o jakichś kontaktach? Jakoś nie mogę znaleźć tego momentu. To jest w zakończeniu? I tak nie sądzę aby ktokolwiek dał radę pomóc V skoro ziomki z Arasaki sobie nie poradzili, więc imo to jedno z gorszych zakończeń jeśli uwzględnimy tą całą rzeź dla 6 miesięcy życia. Johnny przynajmniej sobie pożyje w nowym ciele i w dodatku wyszedł na prostą więc nie jest źle.
@@xanax6392 Zobacz sobie film :"Dallas buyers club" tj."Witamy w klubie" tam chorzy na HIV korzystali z leku nielegalnego w USA a legalnego w Meksyku który przedłużył im życie o lata
Każde zakończenie smutne, Jakby tak zrobili jakieś DLC gdzie ukazują życie z panam i judy, albo życie johnnego, że jednak V znajduje kogoś kto pomoże mu dożyć starości albo że johnny znajduje sposób żeby zespolić się z V na nowo, bezinwazyjnie i na zawsze
wątpie że zrobiliby dlc które łączy sie w pewnym stopniu z fabułą, oczywiście sam bym takie chciał bo byłoby to ciekawe, ale patrząc na to jak sama fabuła jest krótka to ludzie by pomyśleli że ucinają niewgrany kontent by zrobić z niego dlc i zbić jeszcze większy hajs
Ciekawe czy w DLC rozwiążą jakoś kwestię tego, że jeśli wybierze się, by to V zatrzymał ciało, to i tak zostaje mu pół roku życia, nieważne jaką drogą do tego dojdziemy. Rozwiązanie tego jest materiałem na dodatek, z drugiej strony taki powinien też ciągnąć jakoś historię Johnnego - w końcu jest opcja by to on został w ciele V. Może wzajemne uwalniania się zza Blackwalla i przy tym odkrycie sposobu na pomoc V w sprawieniu by jego ciało go akceptowało? Mechaniczne ciało dla Johnnego? Chociaż Alt... no cóż, to byłoby trudne. W sumie na obecną chwilę oddanie ciała Johnnemu jest jedną z lepszych opcji, a może najbardziej logicznych (a może przerażająco logicznych)? V i tak po kilku miesiącach umiera, pochowają go i...tak się zakończy jego historia, a Johnny, który pod jego wpływem zmienił się i przestał być cynicznym dupkiem może jeszcze wiele zrobić i nie umrze tak szybko - a przynajmniej nie dlatego, że jego własne ciało go odrzuca. W innym wypadku i on i Johnny muszą odejść, z tą różnicą że V sześć miesięcy później, a tak przynajmniej jeden z nich dostaje szanse na życie. Paradoksalnie więc zakończenie uważane za jedno z lepszych, czyli to w którym V przeżywa, zostaje z Panam czy jakiekolwiek inne w którym przeżywa, doprowadza do śmierci obu bohaterów (przynajmniej na stan obecny, gdy nie ma żadnych DLC), w przypadku Johnnego - do "śmierci" (bo on i tak zdążył umrzeć 50 lat wcześniej). Tak czy tak żadne z nich nie dostaje szansy na życie w takim "dobrym" zakończeniu, a jeśli już to na bardzo krótko - i pewnie łatwiej by było gdyby V o tym nie wiedział, ale przeżycie pół roku z pełną świadomością, że to ostatnie pół roku w życiu na pewno jest bardzo trudne, w sumie to niemal rzeź psychiczna dla V jeśli weźmie się pod uwagę to jak bardzo próbował on się uratować, gdy dowiedział się że relic go zabija. W zakończeniu z tego filmiku przynajmniej jeden z nich ma szansę naprawdę przeżyć i "coś zmienić". Chociaż trzeba przyznać, nie ma tu obiektywnie dobrego zakończenia z rodzaju "i wszyscy bez wyjątku żyli długo i szczęśliwie" i każde będzie budziło takie czy inne emocje. Ale może o to właśnie chodziło, to pokazuje, że robiące wrażenie miasto, jakim jest NightCity to tak zepsute miejsce, że tam nie ma dobrych zakończeń dla wszystkich, ktoś się cieszy to ktoś cierpi, ot co. I trzeba dokonywać wyborów. Smutne, ale jednocześnie sprawia, że ciężko będzie o tej grze zapomnieć :)
Ale z drugiej strony - Vi chce żyć, dzięki tej szansie może podopinać niektóre sprawy na ostatni guzik, może wreszcie żyć pełnią życia, robić po swojemu i nic go nie ogranicza. Ja kierowałam się logiką: cały ten czas ratowaliśmy życie V. Wszystkie misje fabularne były właśnie po to, żeby pomóc jemu, on sam szukał sposobu, żeby móc żyć. Tak, zabijamy Johnny'ego, ale on już raz umarł i to na własnych zasadach. W zakończeniu afterlife miał możliwość zobaczenia Rogue, wyznania jej uczuć i zabicia Smashera. Innymi słowy - zrobił swoje, bo dano mu wybór. Teraz V powinien doprowadzić te sprawy do końca, poukładać swoje życie, wyciągnąć z niego jak najwięcej i odejść bez żalu, podobnie do Johnny'ego.
@@filozofka2753 To też jest dobre podejście i się z nim zgadzam. Z drugiej strony wydaje mi się, że właśnie dlatego, że V tak bardzo chciał żyć, danie mu jeszcze te pół roku to gorsze co można zrobić - wydaje mi się, że trzeba brać pod uwagę, że to nie będzie luźne pół roku, V będzie czuł się coraz gorzej, będzie coraz bardziej cierpiał fizycznie i psychicznie - bo czym jest świadomość przedwczesnego, nieuchronnego końca w tak krótkim czasie dla kogoś, kto tak bardzo chciał żyć? Nie wydaje mi się więc, by V miał tu sobie poukładać życie przed śmiercią - jedyne co, to ma szansę umrzeć wśród przyjaciół, a nie odejść w zimnym, ciemnym wymiarze jako informacja. Tak czy tak, podoba mi się Twoja interpretacja, ale i tak uważam zakończenie z oddaniem ciała Johnnemu za jedno z lepszych - bo daje mu to wiele lat życia jeszcze, czas na zmiany, a nie pół roku wypełnione cierpieniem, strachem i poczuciem, że ta cała walka była tak naprawdę na nic. A Johnny właściwie nie do końca odszedł na swoich zasadach - z winy Arasaki. Tak czy tak, w grze nie jest to łatwy wybór, a że jestem fanką dobrych i szczęśliwych zakończeń dla wszystkich, to sprowokował mnie do przemyśleń :D
Smutno mi że w tej grze nie ma dobrego zakończenia albo V i tak umiera po pół roku albo johny zatrzymuje ciało i popada w melancholię albo po prostu syrzelamy sobie w łeb spodziewałem się że będzie coś w stylu wiedźmina gdzie jest dobra zakończenie liczę że dodatki spowodują coś fajnego w fabule i jednak uda się dojść do happy endu (Poza tym masz odemie subka i łapkę w górę bo czekałem na to dokładnie zakończenie gdzie wpierdalamy się do mikoshi z panam ale oddajemy ciało johemu)
Najlepsze zakończenie jest takie, że podczas szaleńczej zabawy V z Panam w łóżku, ona przez przypadek nogą wypina mu ten chip, jakimś cudem nic się nie dzieje a V zostaje uleczony. Johnny zostaje wgrany do jakiegoś tableta i V ma kolegę na komórce. Potem po pijaku wkłada chip Kerry'emu i Johnny zmienia powoli pedzia na heteryka:D Po jakimś czasie Kerry nie ma sił by stawić czoła Silverhandowi więc zanika, a Johnny wraca, dołącza do starego składu Samuraja, naturalnie bez oryginalnego Kerrego i gitara :P V znika z Aldecaldos ale utrzymują kontakt z Johnnym i Riverem. A niech tam, Viktor spika się z siostrą Warda :D Ot i cała historyja :D
Siemka ...Wybrałem 1raz zakończenie z panam,bardzo mi się podobała...i zostaliśmy razem 🙂,później grałem już z arasaką tower i ta opcja moim zdaniem jest najgorsza,czyli to złe zakonczenie,wiem że na statku można jeszcze oddać swoje życie korpo ale już tego nie próbowałem.Johnemu też nie miałem zamiaru oddać ciała...został(am z panam) opuściłam night city a arasaka i Johny niech się pierdololą :-). W tej grze nie ma dobrego i złego zakończenia acz kolwiek pójście z arasaką jest przez Johnego traktowane jako zdrada...Co do zakończeń w grze wolę jedno spójnę...nawet tak kontrowersyjne jak w the last 2 ,nie jara mnie możliwość wyborów ponieważ poźniej zostają same domysły
Na statku kosmicznym nie masz czegoś takiego że wracasz na ziemie, polecam przyjrzeć się uważnie otoczeniu i zrozumieć co miał do przekazania tarot w jednym miejscu ;)
Czy Johny czy V to na koniec tylko engram. Oboje nie żyją. Jedyne zakończenie z żyjącym V to zakończenie z dlc. Podobno najgorsze a jednak jedyne w którym V żyje.
Mendo! Twoje wypociny wyświetliły mi się w proponowanych, więc dziękuję bardzo za zepsucie zabawy tym pięknym spojlerem! To po to robie sobie wszystkie poboczne aktywności zanim skończę, żeby wyświetliło mi całkowicie z dupy filmik z pieprzonym spojlerem. Dziękuję bardzo. Na przyszłość polecam 1) neutralna nic nie wskazujaca miniaturka 2) tytuł który nie jest spojlerem Pozdro Ps. Sorka za krytykę, pewnie tu wrócę jak sam przejdę i napiszę pare miłych słów o tym gameplay'u
Ta wiadomość od Panam poczułem się jak przy śmierci Ciri w W3 chyba jedno z gorszych zakończeń. Redzi perfekcyjnie ponownie pokazują emocje postaci jak miłość, gniew czy Depseracja. Za takie zakończenie czapki z głów, ale ją chyba nie miałbym serca tak potrktować Vi i Panam oraz całej reszty.
Najlepsze zakończenie
aż mnie zgniotło wewnętrznie, gdy usłyszałem wiadomość Panam. Redzi potrafią opowiadać dobre historie.
Redzi umieją wpychać w depresję bo dobrych zakończeń, naprawdę dobrych to nigdy nie stworzyli :)
Hej Powiem tak Miłość Jest Nieodzownym Elementem i Naprawdę Czymś Bardzo Pięknym Zarówno w Wszystkich Grach Jak i w Prawdziwym Życiu Również i Miłość Oprócz tego Wszystkiego i Akcji Powinna Mieć Miejsce w Wszystkich Grach a Nie tylko Co Poniektórych Twórcy tych Wszystkich Gier Powinni Bardzo Pważnie Pomyśleć Nad tym Co Oni tak Naprawdę Robią Gdyż Dla Mnie Najbardziej Przykre Jak i Najbardziej Smutne Oraz Wpływające Bolące i Raniące Mnie Bardzo Mocno Emocjonalnie Jest to że Dosłownie Wszystkie Gry Są Przepełnione Brutalnością Akcją A Nie Ma w Nich Wcale Żadnej Formy Milości 💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩Pytanie tylko Dlaczego Jak Miłość to Jest Nie tylko Bardzo Piękna Rzecz w Wszystkich Grach Ale to też Nieodzowny Element Ktory Powinien Mieć Miejsce w Wszystkich Grach a to że Wszyscy twórcy tworząc te Wszystkie Gry Zrezyzygnowali Dosłownie z formy jak i Elementów Miłości w Grach to takie Wszystkie Gry Jak Dla Mnie w Których Jest tylko Sama Brutalność i Akcja a Miłości w Nich Wcale Nie Ma Są Dla Mnie Grami Niestety Bezdusznymi i Nie Sprawia Mi Wcale Frajdy Granie w Te Wszystkie Gry Ponieważ Wszystkie Gry z Akcją i Bez Milości to Żadne Gry i Żadna Rozrywka tylko Jeden Wielki Niestety Dołek Emocjonalny Jedno Wielkie Zdołowanie Załamanie i Jeden Wielki Płacz 💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩 Więc Powinna Być Alternatywa Albo Robimy Wszystkie Gry z Akcją I Miłością a Jak Robmy Wszystkie Gry Bez Bez Miłości i z Akcją to Naljlepiej Niech Nie Powstaje Żadna taka Gra 💔💔💔💔💔💔💔💔😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😩😩😩😩😩😩😩😩tyle Mam Do Powiedzenia w tej Kwestii Pozdrawiam Was i Kocham Was Wszystkich Naprawdę/Poważnie Bardzo Mocno ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Nie wyobrażam sobie żeby ta gra nie doczekała się ekranizacji, koniecznie z tego typu zakończeniem
Obejrzyj film Johnny Mnemonic :)
@@Dar1usz Widziałem z 10 razy :)
jak już to serial
Jak już to kontynuacja jednego z zakończeń do których nie należy to z Johnnym i to z samobójstwem
Cyberpunk nie ma dobrego zakończenia kurwa płakać mi się chce jak to oglądam te zakończenia
w zasadzie jest dobre zakończenie z Panam bo mowi ze ma jakieś tam kontakty ale prawdopodobnie nigdy sie nie dowiemy co sie potem stało z V no chyba że w jakims dlc i mi też plakac sie chce przy kazdym zakonczeniu
XD
@@fabianowskyy_
Właściwie w którym momencie ktoś mówi o jakichś kontaktach? Jakoś nie mogę znaleźć tego momentu. To jest w zakończeniu?
I tak nie sądzę aby ktokolwiek dał radę pomóc V skoro ziomki z Arasaki sobie nie poradzili, więc imo to jedno z gorszych zakończeń jeśli uwzględnimy tą całą rzeź dla 6 miesięcy życia. Johnny przynajmniej sobie pożyje w nowym ciele i w dodatku wyszedł na prostą więc nie jest źle.
@@xanax6392 Zobacz sobie film :"Dallas buyers club" tj."Witamy w klubie" tam chorzy na HIV korzystali z leku nielegalnego w USA a legalnego w Meksyku który przedłużył im życie o lata
@@borsuk96
Problem jest taki, że przypadłość V jest unikatowa. Lek na nią trzeba wymyślić od zera bez bagażu doświadczeń.
Każde zakończenie smutne,
Jakby tak zrobili jakieś DLC gdzie ukazują życie z panam i judy, albo życie johnnego, że jednak V znajduje kogoś kto pomoże mu dożyć starości albo że johnny znajduje sposób żeby zespolić się z V na nowo, bezinwazyjnie i na zawsze
wątpie że zrobiliby dlc które łączy sie w pewnym stopniu z fabułą, oczywiście sam bym takie chciał bo byłoby to ciekawe, ale patrząc na to jak sama fabuła jest krótka to ludzie by pomyśleli że ucinają niewgrany kontent by zrobić z niego dlc i zbić jeszcze większy hajs
@@naqu8952 szczerze myślę że jak zarabia dlc dojdzie nowe zakończenie/a bo dodatki będę miały mjejsce napewno przed zakończeniem
Zrobili to w DLC Widmo Wolności jedno z zakończeń zawiera takie informacje.
Ciekawe czy w DLC rozwiążą jakoś kwestię tego, że jeśli wybierze się, by to V zatrzymał ciało, to i tak zostaje mu pół roku życia, nieważne jaką drogą do tego dojdziemy. Rozwiązanie tego jest materiałem na dodatek, z drugiej strony taki powinien też ciągnąć jakoś historię Johnnego - w końcu jest opcja by to on został w ciele V. Może wzajemne uwalniania się zza Blackwalla i przy tym odkrycie sposobu na pomoc V w sprawieniu by jego ciało go akceptowało? Mechaniczne ciało dla Johnnego? Chociaż Alt... no cóż, to byłoby trudne.
W sumie na obecną chwilę oddanie ciała Johnnemu jest jedną z lepszych opcji, a może najbardziej logicznych (a może przerażająco logicznych)? V i tak po kilku miesiącach umiera, pochowają go i...tak się zakończy jego historia, a Johnny, który pod jego wpływem zmienił się i przestał być cynicznym dupkiem może jeszcze wiele zrobić i nie umrze tak szybko - a przynajmniej nie dlatego, że jego własne ciało go odrzuca. W innym wypadku i on i Johnny muszą odejść, z tą różnicą że V sześć miesięcy później, a tak przynajmniej jeden z nich dostaje szanse na życie. Paradoksalnie więc zakończenie uważane za jedno z lepszych, czyli to w którym V przeżywa, zostaje z Panam czy jakiekolwiek inne w którym przeżywa, doprowadza do śmierci obu bohaterów (przynajmniej na stan obecny, gdy nie ma żadnych DLC), w przypadku Johnnego - do "śmierci" (bo on i tak zdążył umrzeć 50 lat wcześniej). Tak czy tak żadne z nich nie dostaje szansy na życie w takim "dobrym" zakończeniu, a jeśli już to na bardzo krótko - i pewnie łatwiej by było gdyby V o tym nie wiedział, ale przeżycie pół roku z pełną świadomością, że to ostatnie pół roku w życiu na pewno jest bardzo trudne, w sumie to niemal rzeź psychiczna dla V jeśli weźmie się pod uwagę to jak bardzo próbował on się uratować, gdy dowiedział się że relic go zabija. W zakończeniu z tego filmiku przynajmniej jeden z nich ma szansę naprawdę przeżyć i "coś zmienić".
Chociaż trzeba przyznać, nie ma tu obiektywnie dobrego zakończenia z rodzaju "i wszyscy bez wyjątku żyli długo i szczęśliwie" i każde będzie budziło takie czy inne emocje. Ale może o to właśnie chodziło, to pokazuje, że robiące wrażenie miasto, jakim jest NightCity to tak zepsute miejsce, że tam nie ma dobrych zakończeń dla wszystkich, ktoś się cieszy to ktoś cierpi, ot co. I trzeba dokonywać wyborów. Smutne, ale jednocześnie sprawia, że ciężko będzie o tej grze zapomnieć :)
Nawet nie wiesz ile w tym prawdy gra lepsza niż wiedzmin
Ale z drugiej strony - Vi chce żyć, dzięki tej szansie może podopinać niektóre sprawy na ostatni guzik, może wreszcie żyć pełnią życia, robić po swojemu i nic go nie ogranicza. Ja kierowałam się logiką: cały ten czas ratowaliśmy życie V. Wszystkie misje fabularne były właśnie po to, żeby pomóc jemu, on sam szukał sposobu, żeby móc żyć. Tak, zabijamy Johnny'ego, ale on już raz umarł i to na własnych zasadach. W zakończeniu afterlife miał możliwość zobaczenia Rogue, wyznania jej uczuć i zabicia Smashera. Innymi słowy - zrobił swoje, bo dano mu wybór. Teraz V powinien doprowadzić te sprawy do końca, poukładać swoje życie, wyciągnąć z niego jak najwięcej i odejść bez żalu, podobnie do Johnny'ego.
@@filozofka2753 To też jest dobre podejście i się z nim zgadzam. Z drugiej strony wydaje mi się, że właśnie dlatego, że V tak bardzo chciał żyć, danie mu jeszcze te pół roku to gorsze co można zrobić - wydaje mi się, że trzeba brać pod uwagę, że to nie będzie luźne pół roku, V będzie czuł się coraz gorzej, będzie coraz bardziej cierpiał fizycznie i psychicznie - bo czym jest świadomość przedwczesnego, nieuchronnego końca w tak krótkim czasie dla kogoś, kto tak bardzo chciał żyć? Nie wydaje mi się więc, by V miał tu sobie poukładać życie przed śmiercią - jedyne co, to ma szansę umrzeć wśród przyjaciół, a nie odejść w zimnym, ciemnym wymiarze jako informacja. Tak czy tak, podoba mi się Twoja interpretacja, ale i tak uważam zakończenie z oddaniem ciała Johnnemu za jedno z lepszych - bo daje mu to wiele lat życia jeszcze, czas na zmiany, a nie pół roku wypełnione cierpieniem, strachem i poczuciem, że ta cała walka była tak naprawdę na nic. A Johnny właściwie nie do końca odszedł na swoich zasadach - z winy Arasaki. Tak czy tak, w grze nie jest to łatwy wybór, a że jestem fanką dobrych i szczęśliwych zakończeń dla wszystkich, to sprowokował mnie do przemyśleń :D
@@nerilei29 Alt ma rację, lepiej zostać wymazanym jako wolny duch niż żyć w konającym ciele.
fantastyczne emocjonalne zakończenie , moje ulubione . ALe to wyciszenie muzyki bedzie cie kosztowało brakiem suba ;)
szkoda że nie mogło się to potoczyć inaczej :/
Cytując Johnny’ego „Nie, nie w tym mieście”
Smutno mi że w tej grze nie ma dobrego zakończenia albo V i tak umiera po pół roku albo johny zatrzymuje ciało i popada w melancholię albo po prostu syrzelamy sobie w łeb spodziewałem się że będzie coś w stylu wiedźmina gdzie jest dobra zakończenie liczę że dodatki spowodują coś fajnego w fabule i jednak uda się dojść do happy endu
(Poza tym masz odemie subka i łapkę w górę bo czekałem na to dokładnie zakończenie gdzie wpierdalamy się do mikoshi z panam ale oddajemy ciało johemu)
Przecież są 2 dobre
V dołącza do nomadów lub staje się legenda night city
@@themasterhubert. To nie zmienia tego,że i tak zostaje mu pół roku życia.
@@bartomiejgaaj1782 to specjalnie pod DLC wcześniej mieliśmy około miesiąc życia. Dobry powód by dalej kombinować xD Pan Lusterko to opanuje hahaha
@@bartomiejgaaj1782 Alt ma rację, lepiej zostać wymazanym jako wolny duch niż żyć w konającym ciele.
Bez muzyki zakończenie w połowie wartościowe.
Najlepsze zakończenie jest takie, że podczas szaleńczej zabawy V z Panam w łóżku, ona przez przypadek nogą wypina mu ten chip, jakimś cudem nic się nie dzieje a V zostaje uleczony. Johnny zostaje wgrany do jakiegoś tableta i V ma kolegę na komórce. Potem po pijaku wkłada chip Kerry'emu i Johnny zmienia powoli pedzia na heteryka:D Po jakimś czasie Kerry nie ma sił by stawić czoła Silverhandowi więc zanika, a Johnny wraca, dołącza do starego składu Samuraja, naturalnie bez oryginalnego Kerrego i gitara :P V znika z Aldecaldos ale utrzymują kontakt z Johnnym i Riverem. A niech tam, Viktor spika się z siostrą Warda :D Ot i cała historyja :D
Bez muzyki to już nie jest to samo...
Racja muzyka robi swoje
Teraz czekać na 2 część
Kojarzycie muzykę w mikoshi?
Ta sama nuta co przy Panu Lusterko w W3😁
W którym momencie w Wieśku była podobna muza co tutaj?
@@Elkanus w dodatku Serca z Kamienia
Siemka ...Wybrałem 1raz zakończenie z panam,bardzo mi się podobała...i zostaliśmy razem 🙂,później grałem już z arasaką tower i ta opcja moim zdaniem jest najgorsza,czyli to złe zakonczenie,wiem że na statku można jeszcze oddać swoje życie korpo ale już tego nie próbowałem.Johnemu też nie miałem zamiaru oddać ciała...został(am z panam) opuściłam night city a arasaka i Johny niech się pierdololą :-). W tej grze nie ma dobrego i złego zakończenia acz kolwiek pójście z arasaką jest przez Johnego traktowane jako zdrada...Co do zakończeń w grze wolę jedno spójnę...nawet tak kontrowersyjne jak w the last 2 ,nie jara mnie możliwość wyborów ponieważ poźniej zostają same domysły
Na statku kosmicznym nie masz czegoś takiego że wracasz na ziemie, polecam przyjrzeć się uważnie otoczeniu i zrozumieć co miał do przekazania tarot w jednym miejscu ;)
Najlepsze zakończenie
Street kid i ukryte zakończenie jest najlepsze.
Jest tylko jedno rzeczywiście dobre zakończenie, które może mieć tylko żeńska V.
Wyjazd z miasta, z Panam i Judy.
To jest zakończenie które zawsze robię bo nie chce mieć resztki życia ja bym chciał całe życie więc wolę oddać ciało Johnnemu
Pytanko ty skorzystles z pomocy nomadów czy jak zrobiłeś to bo ja poprosiłem nomadów o pomoc i Panam na koniec się nie odezwała wogóle
Jeżeli dobrze pamiętam to zrobiłem to z nomadami, tylko oddałem ciało Johnemu na koniec
💔
Czy Johny czy V to na koniec tylko engram. Oboje nie żyją. Jedyne zakończenie z żyjącym V to zakończenie z dlc. Podobno najgorsze a jednak jedyne w którym V żyje.
nigdy nie szanowałem V uwielbiam jonnego fuck yea jonny rządzi
Nie szanowałes postaci która sam stworzyłeś i nią grałeś? Aha XDDDDDDDDD
@@xiiryex2475 yup
Mendo! Twoje wypociny wyświetliły mi się w proponowanych, więc dziękuję bardzo za zepsucie zabawy tym pięknym spojlerem! To po to robie sobie wszystkie poboczne aktywności zanim skończę, żeby wyświetliło mi całkowicie z dupy filmik z pieprzonym spojlerem. Dziękuję bardzo. Na przyszłość polecam 1) neutralna nic nie wskazujaca miniaturka 2) tytuł który nie jest spojlerem
Pozdro
Ps. Sorka za krytykę, pewnie tu wrócę jak sam przejdę i napiszę pare miłych słów o tym gameplay'u
Ale wiesz że nie musiałeś klikać nie?
@@piotrnowakowski3560 ziomek chyba nie rozumiesz. Tytuł zaspojlerował mi fabułę, wyświetlając mi się na propozycjach.
@@miks2678 ziomek ty chyba nie rozumiesz, czemu masz problem do autora o to ze ci sie jego film wyświetlił xD
Oby była 2
a taleczego muzika tak chico?
Nie pamiętam xd
Meh
Zjebali sporo, łącznie z zakończeniami
Co kurwa? XD każde zakończenie jest emocjonalne czyli takie jakie powinno
A jakie chcialeś zakończenie zeby był happy end i kazdy żył
Jak powiedział johnny
"Nie dla nas nie w tym mieście"
Masz spojler w tytule gościu! Łapka w dół.
Mogłeś chociaż oryginalną nazwę sobie dać a nie dream to nie sprawia że jesteś lepszy wręcz przeciwnie byq słabo
XD>?
A co to ma za związek z filmem?
@@SimonHQQ nie musi mieć związku z filmem
@@dominikfrankowski6647 Ogólnie przypierdalanie się o nick jest trochę smutne
@@SimonHQQ tak jak twój komentarz tutaj fajnie że masz swoje zdanie ale średnio mnie to interesuje