Dokładnie a niektóry nawet nie wiedzą jak dbać wiec powstał ten poradniczek jeszcze muszę nagrać cos o punktach smarnych co i kiedy. Pozdrawiam i życzę powodzenia w działaniach.
Pierwszy olej po pierwszym rozgrzaniu silnika, max godzinę, później po 10-20mth. Zostawienie pierwszego oleju na 30mth to nieśmieszny żart, wiem że to są dane z instrukcji ale po tylu mth w oleju krążą ogromne ilości opiłków które niszczą świeżo zamontowane, ciasno spasowane elementy. W moim przypadku wszystkie silniki po pierwszej zmianie oleju po godzinie, od razu szły w robotę. Najważniejsze nie przegrzać silnika. Ciekawostka z instrukcji c360 3p, od pierwszych godzin zalecają obciążanie zbliżone maksymalnemu. Pozdrawiam.
No wiesz to wszystko zależy od tego jak docierasz ten silnik instrukcja przewiduje procedury takie a nie inne i jeśli robisz to zgodnie z instrukcją to wszystko jest jak najbardziej w porządku ale jeśli będzie to robione w twój sposób to zmiana oleju po pierwszej godzinie pracy ma racje bytu. Jeśli masz czas na długi proces docierania to jednak uważam że powinno się to robić stopniowo a dobrym przykładem jest tu film z wypadu do Niemiec Łukasza Rolnika gdzie silnik przepracował tam kilka godzin tylko na biegu jałowym bez obciążenia i poszedł w potężne obciążenia i się nie stety zatarł. Docieranie to w pewnym sensie proces polerowania się poszczególnych elementów i dopasowywanie się ich do siebie jeśli będzie zbyt szybki to poszczególne elementy mogą się przegrzewać co spowoduje ich uszkodzenie. im zrobimy to delikatniej i stopniowo tym bardziej wydłużamy życie silnika dla tego silniki w tych ursusach chodziły czasem nawet i 20-30 lat bez remontu robiąc tysiące motogodzin w sezonie.
Ten silnik o którym mowa został odpalony i od razu dostał obciążenia, nie dali mu się rozgrzać dlatego padł, rozgrzany silnik po godzinie lekkiej pracy może iść w przysłowiowy pług i jeżeli wszystko jest złożone zgodnie ze sztuką nic nie ma prawa się stać. W mojej c330 po takim dotarciu i przepracowaniu 800mtg nie ma śladu zużycia na cylindrach, silnik nie ma przedmuchu i nie bierze oleju a jest zalany olejem 10w40 E9. Olej zmienia zabarwienie dopiero po 30-40 mth co świadczy o doskonałej szczelności pierścienie-cylinder. Jeszcze dodam że miałem do czynienia z silnikami docieranymi prawie bez obciążenia i w większości przypadków brały olej lub wyrzucały go przez tłumik przez długi czas.
Raczej nie reklamuje żadnych olei i tym podobnych rzeczy każdy niech leje co chce tak jak to mówiłem na filmie ze wole się nie wypowiadać na ten temat ale jeśli koniecznie chcesz to daj znać to zerknę co ja tam konkretnie zalałem bo szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam.
Ludowe przysłowie mówi że jak dbasz tak masz. Świetny poradnik. Uszanowanie przyjacielu.
Dokładnie a niektóry nawet nie wiedzą jak dbać wiec powstał ten poradniczek jeszcze muszę nagrać cos o punktach smarnych co i kiedy. Pozdrawiam i życzę powodzenia w działaniach.
Fajnie, że tak Pan dba o Ursusa.
O swoje trzeba dbać. Po za tym o ursusy tym bardziej bo to jedyne ciągniki które przetrwają nas wszystkich.
Pierwszy olej po pierwszym rozgrzaniu silnika, max godzinę, później po 10-20mth. Zostawienie pierwszego oleju na 30mth to nieśmieszny żart, wiem że to są dane z instrukcji ale po tylu mth w oleju krążą ogromne ilości opiłków które niszczą świeżo zamontowane, ciasno spasowane elementy. W moim przypadku wszystkie silniki po pierwszej zmianie oleju po godzinie, od razu szły w robotę. Najważniejsze nie przegrzać silnika. Ciekawostka z instrukcji c360 3p, od pierwszych godzin zalecają obciążanie zbliżone maksymalnemu. Pozdrawiam.
No wiesz to wszystko zależy od tego jak docierasz ten silnik instrukcja przewiduje procedury takie a nie inne i jeśli robisz to zgodnie z instrukcją to wszystko jest jak najbardziej w porządku ale jeśli będzie to robione w twój sposób to zmiana oleju po pierwszej godzinie pracy ma racje bytu. Jeśli masz czas na długi proces docierania to jednak uważam że powinno się to robić stopniowo a dobrym przykładem jest tu film z wypadu do Niemiec Łukasza Rolnika gdzie silnik przepracował tam kilka godzin tylko na biegu jałowym bez obciążenia i poszedł w potężne obciążenia i się nie stety zatarł. Docieranie to w pewnym sensie proces polerowania się poszczególnych elementów i dopasowywanie się ich do siebie jeśli będzie zbyt szybki to poszczególne elementy mogą się przegrzewać co spowoduje ich uszkodzenie. im zrobimy to delikatniej i stopniowo tym bardziej wydłużamy życie silnika dla tego silniki w tych ursusach chodziły czasem nawet i 20-30 lat bez remontu robiąc tysiące motogodzin w sezonie.
Ten silnik o którym mowa został odpalony i od razu dostał obciążenia, nie dali mu się rozgrzać dlatego padł, rozgrzany silnik po godzinie lekkiej pracy może iść w przysłowiowy pług i jeżeli wszystko jest złożone zgodnie ze sztuką nic nie ma prawa się stać. W mojej c330 po takim dotarciu i przepracowaniu 800mtg nie ma śladu zużycia na cylindrach, silnik nie ma przedmuchu i nie bierze oleju a jest zalany olejem 10w40 E9. Olej zmienia zabarwienie dopiero po 30-40 mth co świadczy o doskonałej szczelności pierścienie-cylinder. Jeszcze dodam że miałem do czynienia z silnikami docieranymi prawie bez obciążenia i w większości przypadków brały olej lub wyrzucały go przez tłumik przez długi czas.
Jakim olejem zalałeś silnik?
Raczej nie reklamuje żadnych olei i tym podobnych rzeczy każdy niech leje co chce tak jak to mówiłem na filmie ze wole się nie wypowiadać na ten temat ale jeśli koniecznie chcesz to daj znać to zerknę co ja tam konkretnie zalałem bo szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam.
Pytam z ciekawości, ten temat jest dość istotny dla trwałości silnika, olej olejowi nie równy.