Racja,oglądam każdy twój materiał,kiedyś nawet zadzwoniłem do ciebie z radą jak klijent od volvo chyba 740 ci wyparował. Jesteś jedynym któremu dał bym się skroić po trójnie i być mega zadowolonym z usługi hehe.Pozdrowionka .AAAA felcia sprzedana? Buduję felicie kit car i twoja bardzo mi by pasowała na części
Gdybyś chlopie miał warsztat w centrum polski to bys od klientow sie opedzic nie mogl. Ja moglbym zaplacic wiecej. Ostatnia naprawa u "fachowca mechanika" - wymiana pokrywy zaworow , efetk niedokrecone dwa wtryski podskakiwaly jak zawory w niemieckiel kodzi podwodnej.. jak mozna tak oddac klientowi auto. Brakuje takich krisow we warsztatach
Powiem tak bylem w M4K Bemowo zapytac ile bedzie kosztowalo podlaczenie lampy przeciwmgielnej ( lampe sam wlozylem tylko puscic kable i podlaczy nie znam sie na elektryce )do Santa fe ktorego sprowadzilem z kanady to co uslyszalem to wlosy deba mi stanely. Nie chcieli mi powiedziec ile bedzie kosztowalo podlaczenie tylko Cena za godzine 180zl ( sobie pomyslalem ze jest pewnie ok i nie bedzie dluzej trwalo niz ze 2 godzi. dawno mnie w polsce nie bylo i nie wiem jakie sa ceny ) ale jak zapytalem ile to bedzie trwalo to uslyszalem zostawi pan samochod i zadzwonimy jak bedzie gotowy ale nie chcialem oddpuscic i sie dowiedziec jak dlugo to potrwa to uslyszalem ze okolo 8 godzin kuziwa 8 GODZIN i podziekowalem . Znalazlem elektryka ktory podlaczyl mi za 200zl i zajelo raptem 1 godzine . Ja rozumie ze maja oplaty no ale takie podejscie do klienta to juz delikatnie mowiac chamstwo.
Nie wypowiem się jak z roboczogodziną, ale te twoje "tylko" to 95% roboty. Założenie lamp to nawet dziecko w wieku 8-10 lat założy. Problem jest właśnie w elektryce. Ja osobiście nie mam problemu bo wszystko robię sam. Mechanika i elektryka w aucie, tynkowanie, gładzenie, ocieplanie, hydraulikę instalacje CO2. Dzisiaj niestety ceny w każdym fachu są astronomiczne. Dlatego chcąc nie chcąc (nie chciałem) musiałem sam ocieplić ponad 300m2 swojego domu gdzie najwyższy punkt był ponad 13 metrów nad ziemią, więc pracę na wysokościach, ale... już po kupieniu rusztowania zaoszczędziłem około 45 tys. Czy wszystko wyszło mi idealne? Oczywiście że nie, ale najważniejsze czyli termo ocieplenie jest w jak najlepszym stanie bo sprawdzałem kamerą termowizyjną. A to że nie jest idealnie cóż za kwotę jaką oszczędziłem jest to do zaakceptowania a i zdobyłem kolejne doświadczenie
@@krzysztofosinski4889 Powiem tak nie wszyscy sa tacy jak ty " Super wiedzacy i zlota raczka " ze czego sie nie dotknie to zrobi jak to napisales , nie wiem jak to wyglada po tym jak zrobisz mam tylko nadzieje ze lepiej niz to robiono w latach 70-80-90 a nawet teraz jak to robia tzw " fachowcy od wszystkiego " ( nawet jest powiedzenie jak cos albo ktos jest od wszystkiego to jest do niczego - to tak na marginesie ) .Mi chodzilo o zrobienie tego dobrze a nie puszczenie 2 kabli puszczonych pod samochodem i podlaczenie do akumulatora ( znajac zycie to tak bys zrobil bo sie znasz na wszystkim ) , poza trym to nie wiem jak czytasz ale lampe zalozylem - i zycze ci zdrowia i tym dzieciom 8-10 lat co napisales zeby ta lampe zalozyc ( widac ewidentnie ze nie masz pojecia o czym mowisz ) jak nie masz kanalu albo podnosnika , widac ze tak jak czytasz to taka jest robota ale mniejsz o to. Powodzenia w robocie.
@@andiaman5864 nie muszę mieć kanału. Wystarczy zdjąć zderzak. Jest trochę zabawy, ale masz wszystko na wierzchu. Twoje docinki mnie nie ranią. Ewidentnie jednak ciebie coś zakuło skoro tak bardzo czepiasz się jaki to że mnie fachowiec, choć nigdzie nie napisałem że znam się na wszystkim. Znam się na wielu rzeczach, ale to dlatego że nie boje się pomyłek i niepowodzeń i uczę się na błędach.
Ja na warsztacie klientowi zawsze mówie 2 scenariusze. Pesymistyczny i optymistyczny, i zawsze klient po zdięciu głowicy jest informowany jak to wygląda. Co prawda naprawiam wózki widłowe ale silnik jest silnik.
@@motoryzacjadlawybranych5391 służbowe mnie nie interesuje, 5 letnie żony tylko w aso - najbardziej opłacalna opcja, naprawdę! dodatkowa gwarancja na silnik specjalnej troski i do tego asisstance na rok po przeglądzie za średnio 600 - 650 pln. a moje? z 2018 roku tylko u mechanika u którego ojca mój ojciec z syreną jeździł. zasada jest taka: nie pytam ile i nie poganiam...klientom co chcą znać cenę przed naprawą odpowiadają nie wiem, ale może być tyle i tyle ( tu pada kwota z czterech liter) taka ciekawostka, silnik w tej reni tak naprawdę powstał tuż po wojnie jako jeden projekt wszystkich francuskich marek. potem każdy go rozwijał samodzielnie. te silniki 1,6 do głównej naprawy mają 450 tyś km podobnie jak tu5j w psa. to są silniki za którymi będę płakał.
@@motoryzacjadlawybranych5391 a na mnie mechanik z którym jestem na ty w tym momencie patrzy z politowaniem :D najlepiej się nie pytać o dwie rzeczy: o cenę bo musi powiedzieć coś w czym się zmieści i o termin bo będzie musiał go dotrzymać a to może nie być dobre dla samochodu! więc oddaję auto w jego ręce i mówię : zadzwoń! to działa!
kwota 5-10k jest jak najbardziej możliwa, więc nie ma co kruszyć kopii. Sam naprawiałem obskurwiały silnik 1.2 MPI w rapidzie, bo ślizg rozrządu powiedział "pierdole" i postanowił się połamać, powodując przeskok łańcucha na kole zębatym wałka ssącego uszkadzając wszystkie 6 zawory ssące i po weryfikacji naftą również przeciekające 3 zawory wydechowe. Kosztowo wyglądało to tak: Nowy zestaw rozrządu - 550 UPG + nowe śruby - 165 nowy napinacz paska osprzętu - 130 filtr oleju - 20 olej - 120 pompa wody (przy okazji bo stara już podciekała) - 150 rolka prowadząca pasek - 80 uszczelniacz silnika - 40 (kupiłem dwie tuby bo nie wiedziałem ile wystarczy) komplet zaworów ssących - 120 3 zawory wydechowe - 120 klucz do zakontrowania koła pasowego na wale - 70 narzędzie do sciągania sprężyn zaworowych - 70 blokady rozrządu (w tym silniku niezbędne do ustawienia wałków rozrządu) - 50 Same materiały do walki z awarią to 1685 zł. Nie mierzyłem czasu przy rozkładaniu tego wszystkiego, bo na parkingu pod blokiem robiłem to na kilka razy, za każdym razem przywracając silnik do stanu w którym mogłem go zawiesić na poduszkach, co równa się w nim przykręceniem co najmniej pokrywy rorządu na największe śruby. Nie liczyłem też czasu wymiany zaworów bo nie mając o tym zielonego pojęcia robiłem to na spokojnie, na balkonie, przy piwku - całe docieranie i składanie też. Natomiast potem złożenie tego do kupy z wymianą rozrządu, wrzuceniem głowicy, czyszczeniem starych silikonów, skręcanie wszystkich makaronów i LPG to było 10 godzin bitej pracy. Zakładam więc, że poprzednie czynności mogłyby również zająć 10 godzin, co daje nam 20 roboczogodzin przy samochodzie. więc przyjmując że warsztat bierze 150-200 zł za roboczogodzinę to mamy koszt robocizny od 3000 do 4000 zł. łącznie robocizna + części to (zaokrąglając) 4700-5700. Ja u siebie nie robiłem nic więcej z głowicą, oczyściłem jedynie pieczołowicie jej płaszczyznę żyletkami pozbywając się całej starej uszczelki. Wynikło to z tego, że po zdjęciu głowicy ukazało się piękne, głębokie na 1,5mm pęknięcie pomiędzy 2 i 3 cylindrem, co spowodowało u mnie machnięcie ręką i podjęcie decyzji o złożeniu tego silnika poprawnie, ale nie wchodząc w jakiekolwiec większe koszty ponad to by go uruchomić i by działał poprawnie do mimentu aż jebnie całkiem i wtedy się będzie szukało innego silnika lub bloku. Jednak przyjmując, że dobra firma od głowic, która wykonała by kompletny remont z wymianą wszelkich elementów zużywalnych wzięłaby za to ok. 2000 to mamy całkowity koszt około 6700-7700 zł. Jeśli coś pominąłem to przepraszam, ale nie mam pojęcia co piszę, bo jestem tylko instalatorem wod-kan i ogólnie to kanalizację ze spadkiem kładę lub ogrzewanie ludziom zakładam ;)
EEEE,ten motor zrobie jeszcze szybciej.Nie porównuj siebie do fachowca.Dziesiątki rozebranych motorów.Praktyka.Ja wiem jak wygiąć rekę,którymi palcami kręcić i jak się wygiąć aby dojsc do trudnych miejsc.Proste.Ja w twoim zawodzie pewnie terz bym dał radę.Tylko pytanie? Kto będzie szybszy?Wymiana zaworów i uszczelniaczy w tym silniku max 20min na zwykłym stole bez specjalnych narzędzi ;)
@@motoryzacjadlawybranych5391 nie wątpię, że ktoś kto na codzień robi w mechanice pojazdowej część rzeczy zrobi szybciej niż amator jak ja. No i na podnośniku jest pewne rzeczy łatwiej robić niż czołgać się po parkingu pod samochodem na kobyłkach. Dalej uważam że jedna dniówka na rozłożenie i jedna na złożenie dla jednej osoby to prawdopodobny czas pracy przy tym. Koszt materiałów czy też części raczej niezmienny i jedyne co poza robocizną dużego warsztatu daje duży koszt to robota podwykonawcy-wyspecjalizowanego warsztatu. Cały mój wywód dotyczy raczej tego, że widełki 5-10k to wcale nie jest cena wzięta całkowicie z dupy, przy czym górna granica jest moim zdaniem specjalnie wyższa, na wypadek gdyby po otwarciu silnika okazało się że więcej rzeczy może być do roboty. W każdym razie jest to tylko szacunek. Jednak co do zasady się z tobą zgadzam i ludzie jak ja mający pierdzidełko warte ~20k nie wyłożą na naprawę głowicy 5-10k choćby i dostali na warsztacie dożywotnią darmową kawę, kalendarz z gołą babą (lub chłopem) czy długopis. Dla tych pozostają mniejsze warsztaty z niższą stawką roboczogodziny i podejściem gdzie nie wymienia się rzeczy zgodnie z instrukcjami warsztatowymi. Coś jak ja zrobiłem z tym pęknięciem między dwoma cylindrami - z pełną świadomością poskładałem to, chociaż wiem że prędzej czy później to pierdolnie. Duży warsztat będzie trzymał się przyjętych procedur i wymagał tego od swoich pracowników, bo w ten sposób przy tym przerobie klientów minimalizują ryzyko gwarancji i jak niegdyś tylko ASO lecą z listy i wymianiają wszystko co instrukcja mówi by wymienić przy danej naprawie jak oringi, uszczelniacze, śruby itd.
Za silnik bym się nie brał, bo nie mam wiedzy. Ale resztę w 20-letnim oplu zacząłem ogarniać sam, kiedy usłyszałem ceny. Zdarzało się, że tym w ASO średnio poszło mechanikowi, np. przy rozrządzie nie wymienili uszczelek od wału i wałków. Więc sam, bez pośpiechu wedle instrukcji wymieniałem: drzwi, błotniki, chłodnicę i takie tam części zawieszenia. Wszystko starannie sprawdzane i dokręcane kluczem dynamometrycznym wg tabeli. Po wymianie części układu hamulcowego sprawdzanie na hamowni. Słowem, jak sam coś zrobię przy aucie, to jestem pewien, że nie zrobione na odpiernicz.
policz teraz stawki i potrzebne narzędzia - ty siedzisz pod autem dla beki ale mechanik z tego żyje, dodaj sobie zus, warsztat, media dowiesz się skąd się ceny biorą. Legalizowałeś klucz dynamo? Wiesz ile to kosztuje czy masz strupa z aliexpres i myślisz że trzyma parametry wiecznie?
Oj, nie wiem czy dobrze Pan zrobił, wypuszczając taki filmik. Elektorat Micha to niezła sekta. Tym swoim narcystycznym podejsciem, że wszyscy robią źle, tylko on dobrze i to on jest jedyną prawdą i wyrocznią obsolutną, wyhodował sobie wiernych wyznawcow z klapkami na oczach. Z mojej strony ma Pan zdrowe podejście do tematu wynikające z dużego doświadczenia, pozdrawiam.
Nie przesadzaj, po prostu są to miejsca dla konkretnej grupy odbiorców. Wszystkie wylansowane przez influencerów warsztaty tak kasują i jest to norma. Tam się jedzie na robotę tylko świeżym autem premium z grubym portfelem, bo jakość usług jest na pewno wyższa jak w ASO, ale cena ciut niższa mimo wszystko.
@@DawidGalus-um8rs oczywiście za ma zdrowe podejście ale garażowe, ot tak dorobić sobie, nagonić klientów bo robię tylko to co zepsute a to obok wyglądające na dobre nie no chyba że później jak padnie zrobię to obok . Też bym chciał mieć takich mechaników obok żeby szybko i tanio robili ja auto traktuję jak wół roboczy i na mechanice trochę się znam ale warsztat to prowadzenie biznesu , odpowiedzialność i nie ma miejsca na polsrodki bo można stracić wszystko więc sam pomyśl, Janusz z garażu czy warsztat dający gwarancję na bezpieczną jazdę a nie na to że jak padnie to za darmo wymienię Ci coś jeszcze żeby tylko całej się kulało bo tanio.
Bardzo fajnie pokazał Pan ten temat i podszedł jak normalny człowiek do tego. Wiadomo Auto, to koszty ale bez przesady. Bardzo fajny materiał, leci subik i łapka w górę 😊
To jest tylko franczyza. Łysy bierze swoją działkę, a mechanik ,prawdziwy właściciel danego warsztatu musi to potem do każdego rachunku dołożyć by wyjść na swoje. A mechanicy tacy jak wszędzie.I takie same rotacje. To, że dentysta robi dobrze zęby i ma markę to nie znaczy, że jego pracownicy w innej klinice też je zrobią dobrze. Głąb ten co wierzy, że nawet gdyby Łysy mocno chciał to wszystkiego dopatrzy. A swoje weźmie od każdego warsztatu. A ten musi na was to odbić.Tam nie ma żadnych cudów. Nikt nie wszedł w to mk by dokładać.
Przecież łysy to żaden mechanik😂😂😂myślę że ten gość co umieścił filmik bije go na tą łysą głowę😅😅. Popatrzcie jak łysy żyje, ja mu nie zazdroszczę, ale ten lament jak to ciężko teraz prowadzić biznes-żenujące....jak tak dalej pójdzie z tym zielonym ładem to łysy za 10 lat znowu może wrócić na taxi,chociaż mu tego nie życzę 👍👍
@@krzysztofpaka2733 Czasy sa takie ze nie trzeba byc mechanikiem zeby miec warsztat,i sa takie ze mozna trafic nie za iles lat ,a z dnia na dzien ,i nie na taxi a do puchy,i nie trzeba byc do tego łysym ,pozdr
Tak jak piszesz. Do tego, jeśli nic się nie zmieniło, to w mojej ocenie funkcjonowanie tej franczyzy to nieomal lichwa - jak z tym startowali, to kumpel z ciekawości zapytał się o warunki, jak już się udało dowiedzieć to to naprawdę nieciekawie wyglądało. Rzeczy typu stały procent od przychodu (nie dochodu, a to jest dosyć duża różnica jeśli chodzi o warsztat), praktycznie zero wsparcia w rozkręcaniu biznesu poza paroma "kontaktami" do hurtowni - co jesteś w stanie sobie spokojnie wynegocjować, czy choćby noszenie koszulek z logiem, ale sam musisz sobie te koszulki zrobić. Coś tam jeszcze było ciekawego, już nie pamiętam. Ktoś powie - no tak, ale masz od razu klientów. Tyle, że jeżeli jesteś dobry, masz spoko lokalizację (o co i tak ty musisz zadbać) to dosłownie w pół roku sobie zrobisz bazę klientów i zawsze będzie coś do roboty, i możesz sobie dyktować odpowiednie ceny. Ba, ja jak prowadziłem swój warsztacik z kumplem, to w zasadzie od pierwszego dnia mieliśmy ciągle aż za dużo roboty, a była to tylko poczta pantoflowa. A tak naprawdę ta "franczyza" łysego to zbyt wiele więcej nie dawała. Myślę że pewnie z czasem trochę zmienili warunki, bo chyba tylko ludzie z już zepsutą opinią, albo naiwni młodzi mogli się na to łapać. No, albo cwaniaki to właśnie odbijają sobie 2x wyższą robocizną, ale to nie jest w porządku moim zdaniem - i mówię to zdając sobie sprawę z realiów, gdzie 200zł/h w mieście to jest dolna granica dla warsztatu.
@@krzysztofpaka2733 Łysy sam mówił wiele razy, że nie jest mechanikiem. Tylko jego problem jest taki, że kręci kupo-burze o wszystko, na każdy temat ma coś do powiedzenia i zazwyczaj nic mądrego.
bardzo fajny materiał, gratuluje pomysłu i sposobu przedstawienia tematu. Przy oglądaniu przypomniałem sobie że parę lat temu słyszałem od znajomego z UK że jakaś zwykła czynność w aucie w, np wymiana amortyzatorów potrafi być nieopłacalna, jak auto jest tanie(a tam auta sa tansze niz w europie mimo ze kierownice dla noch trzeba przestawiac) . Przykładowo taka vectra B te kilka lat temu, pomimo że dobrze sie trzyma i daje radę, jak trafi się jakaś usterka to jedzie na złom bo nikomu się nie opłaca naprawiać - nie chodzi o to że części drogie, tylko robocizn, npo wymiana amortyzatorów. Chyba generalnie zbliżamy się do zachodu w tym aspekcie ...
to sie nazywa szkoda całkowita. Wejdz pod takie auto jak podałeś za przykład i zacznij wymieniać. Zajechane amortyzatory zazwyczaj to już ostatni szczebel z uszkodzonych wcześniej spezyn, poduszek itd. Często mam okazje widziec naprawiane na warsztacie auta i średnio kojarze żeby wszystko było ok, a tylko amortyzatory do wymiany. Pomijam brak budy, stojacy hamulec,wypadanie zaplonu, wydech z przedmuchem na smarkach z akcji wycinania kata, ulany silnik, 3 sztuki opon w roczniku kolekcjonerskim i 4 w bagażniku luzem z prośbą o montaż. Na koniec najważniejsze, pytanie.. Na kiedy autko bedzie gotowe?
@kacperdobrzanski1971 szkoda calkowita jest jak skasujesz auto a nie jak trafi sie usterka, amor poprostu moze sie zuzyc, mi sie amory ids wylały zaden problem zrobilem, kilka takich usterek i masz swoją całkowitą, a autem jezdze do dzis. jakbym zyl w uk i mial zlecac naprawy na pewno bym auta dawno nie mial. zdaje sobie sprawe ze jest duzo trupow ale nie kazde auto takie jest, jak dbasz tak masz. ceny usług sa w uk wysokie a auta sa duzo tansze niz w pl, takze jak ktos ma 500funtow wylozyc to po prostu bardziej opłaca sie dolozyc i kupic cos innego jak sie samemu nie potrafi. i juz zaraz bedziemy miec tak samo w pl. tak ten system jest skonstruowany, golfa tdi naprawisz sobie młotkiem i srubokrętem a nowe dziwactwa czasem naprawa w trybie wymiana słupka bo czesci brak i nowe konstrukcje zazywczaj nie są długowieczne, nie sa projektowane w takim celu.
@@pawleckii nazywam tak w momencie gdy potencjalne naprawy nie ida w parze z oplacalnością, lepiej sprzedać komuś kto użyje w sposób korzystny. Mowa o oplacalności nie o sensie, bo sens naprawy jest zawsze. Nie próbować samemu ogarnać auta czy innej rzeczy typu pralka, jakieś prace remontowe itp. to rzecz dla mnie obca i nie zrozumiem innych, którzy w kazdym "wyzwaniu" rozkładają rece i z góry mowia nie znam sie, nie umiem.
Powiedzieli 2-4 razy więcej niż to kosztowałoby to w warsztacie mechanicznym. Zrobiłem sam(naprawa głowicy 550zł w warsztacie mechanicznym, uszczelki, rozrząd, oleje i własna robota) za 1200 zł.
@@KamilZeneka Warsztat legalny określił to tak: do 2500 zł za naprawę głowicy, generalka silnika 6000 zł. To górne wartości. Ludzie pracują, płacą podatki i czynsze i zarabiają.
Spokojnie siądź i poczekaj - będą naprawiać stare fury dwa razy taniej a jak nie to z podkulonym ogonem będą zwijać mandżur - w Polsce klientów z grubym portfelem nie jest aż tak wielu jak co niektórym się wydaje, a przy takiej "polityce" jak jest prowadzona w PL bardzo szybko ci bogatsi zbiednieją na tyle że już nie zapłacą tyle co te wszystkie wielkie sławy z YT by sobie życzyły.
@@TomTomecki-f6f co nie zmienia faktów że jak będziesz za dużo skakał to będziesz sam sobie naprawiał, a jak wejdą elektryki to będziesz mógł sobie palcem w bucie pogrzebać.
Opel Z16XEP, silnik nie odpalał. Głowica out, 8 zaworów do wymiany z prowadnicami, zestaw uszczelek, olej, filtr, płyn chłodzenia, śruby głowicy. Dużo czyszczenia i korozji elementów, naprawa gwintów, szpilek, nakrętki. 50 km jazd próbnych po naprawie. 0 wycieków, 0 jarania oleju. Paragon 4650 pln . Moja rada jest taka: wydawajcie swoje pieniądze tam gdzie chcecie :) Róbcie tak, żebyście byli zadowoleni. Pozdrawiam.
M4K ma standardy, jeżeli jest problem z głowicą to leci do regeneracji i sprawdzania. Jeżeli książka serwisowa przewiduje naprawę np. w 4h to liczą początkowo 4h dopiero pod koniec się okazuje ile realnie wyszło. Koszty robociny i koszty nowych dobrej jakości części się kumulują. Sory ale nie ma nic teraz za darmo bądź grosze
Ja również sam naprawiam swoje auta, ale zdarzało mi się oddawać dwa razy na wycenę swoją mazdę cx-5 do m4k we Wrocławiu. I ceny nie różniły się od tych w aso! A nawet było drożej w jednym przypadku, cena rbh we Wrocławiu to już 300-350 zł. Co do Pana wyceny na 5-10k. to podejrzewam że wszystkie części były liczone na oryginałach a nie zamiennikach bo taką mają politykę, i na pewno oddają głowicę do planowania i regeneracji. A że współpracują z wybranymi szlifierniami albo już tylko z TOP-MARem to oni też swoje doliczają. I jak składają silnik to wymieniają wszystkie uszczelnienia na nowe tak by dać 100% gwarancji. Kto wie czy rozrządu też by nie wymienili na nowy oryginalny, bo taką mają politykę. Nie wymieniają tylko zepsutej część ale i resztę do okoła która mogła by się zaraz zepsuć i klient przyjechał by z reklamacją. Trochę na wyrost ale nie raz tłumaczyli na swoim kanale czemu tak robią.
2:35 Bo teraz ludzie zaczynają biznesy do doopy strony. Najpierw wynajmie wielką hale i nakupi do niej mnóstwo sprzętu, najczęściej na kredyt, a potem kombinuje jak na to wszystko zarobić.
Tak to właśnie wygląda. Mam kolegę z zuuupełnie innej branży. Zaczął tak, jak napisałeś. I źle skończył, mimo niezłego potencjału fachowego. Wielki warsztat, nowiutki sprzęt, kilku pracowników z olbrzymimi pensjami, dwa nowe auta w leasingu... Hipoteka... I po dwóch latach upadłość ze stratą mieszkania.
Ciekawie to wygląda, ale tak naprawę to można zrobić szwagrowi w zamian za czteropaki po które lata podczas naprawy. W warsztacie jak dajesz gwarancję na usługę to tak po bandzie nie polecisz. Wystarczy że po zrobieniu głowicy zacznie spalać olej bo pierścienie nie dają rady. Wtedy wielu stwierdzi że przy tym przebiegu należało pierścienie wymienić i wytknie to zleceniobiorcy wiec lepiej uświadomić to klientowi ile to będzie kosztowało. Od klienta zależy czy to chce tak doinwestować samochód.
Kwota naprawy zależy od warsztatu. M4K nie jest najtańszą siecią. DLa przykładu gdy chciałem w automacie wymienic olej to różnica między M4K, a warsztatem zajmującym sie stricte automatami wynosiła ponad 1k na niekorzyść M4k. Ma sie jednak wybór i każdy wybiera to co mu pasuje. Są tacy co do ASO wstawiają samochody 10 letnie i starsze, bo wg nich ASO zrobi najlepiej. Tam to dopiero ceny sa kosmiczne. W Renault zamiast 5-10 to by powiedzieli 10-20k :) Oddałbyś do jakiegoś zwykłego mechanika to by Ci pewnie powiedział kwotę 2-5k. Co do samej naprawy to oczywiście można zrobić tak jak u Ciebie, że wymienisz 4 zawory, prowadnice, uszczelkę, nie zrobisz planowania albo nawet juz je zrobisz, plus jakieś uszczelniacze, śruby itd. i wyjdzie za części 1-2k. I u mnie w aucie kiedyś zrobiono podobnie. Wymieniono tylko kilka zaworów, które miały spotkanie. Miało byc tanio, miało byc dobrze. Po 600km urwał się zawór, który niby był dobry. I co? I robota drugi raz i tym razem wymiana już wszystkiego. U Ciebie może oczywiście to działać i renia przejeździ te 100k bez zająknięcia ale na moim przykładzie widać, że może byc odwrotnie. Dlatego warsztat aby uniknąć ryzyka, że auto może wrócić na reklamację i wtedy oni na swój koszt (bo z tego co Michu mówi tak podchodzą) będą musieli remontowac silnik, zakładają PEŁNY remont głowicy, a nie tylko to co na 100% jest popsute. Nie ma żadnej gwarancji, że skoro ten zawór sie spotkał z cylindrem kiedys, to inne też gdzieś lekko nie dotkneły i to nie osłabiło ich, co może wyjść po 500km, 5000 lub 50000k. To jak z tym dziadkiem. Co z tego, że dasz mu protezę kolana jak biodro zaraz może siąść. Wymieniasz sam i sam ponosisz ryzyko. Jak się uda to sukces, Jak nie to pewnie taniej będzie kupic używany silnik i go wstawic niz bawić sie w kolejny remont. Warsztat jak wspominałeś ma spore koszty działalności i porównywanie naprawy na trawniku, do tej na podnośniku przez kogoś nie ma sensu.
To jest trochę trudne do konkretnego wyjaśnienia osobie nie będącej mechanikiem. Po kolizji zaworów tak jak u ciebie należy wymienić wszystkie bez dyskusji ale to już wiesz. Przy wypaleniu trzeba dojść dlaczego. Te motory wypalają wydechy bo podchodzi nagar pod zawór. Głównie winne są uszczelniacze. Tu będzie wymiana wydechów i gumek. Nie trzeba robić regeneracji. Tu się wiedzą kłania, Budowa i zasada działania. Niestety ponad 80% mechaników jej nie posiada. Nawet małpę nauczysz składać silniki. Powinni ci powiedzieć że trzeba wszystkie, to ich wina. Teraz miał byś inne zdanie. Mechanika kryje wiele tajemnic hehe. Będzie cz2. Wszystko wyjaśnię podczas składania. Pozdrawiam
@@motoryzacjadlawybranych5391 u mnie tyle dobrego było, że to była decyzja firmy, która regenerowała głowicę. Powiedzieli, ze sprawdzili i wymienili te, które były złe. Może myśleli, że robią dobrze klientowi, może ktoś wyznaje zasadę, że nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm, a może zwykły błąd ludzki. Tak czy inaczej drugi raz robili już na swój koszt. Natomiast nie zmienia to niczego jesli chodzi o kwotę naprawy. Ja wtedy miałem do zrobienia trochę większy silnik, bo 2.5 litrową beznyne z BMW czyli 6 cylindrów, vanos. Za uszczelkę, głowicę ze wszytskimi zaworami, prowadnicami itd. (za 1 razem wymienili tylko połowe zaworów, więc wystarczyło razy 2 pomnożyć), uszczelki vanosa zapłaciłem coś około 4-5k. Czyli mniej niż wyceniono u Ciebie za silnik z połową mniej cylindrów, zaworów, bez vanosa i częściach, które do bmw sa droższe niż do reno. Gdybym oddał do M4k czy innej sieciówki to pewnie by powiedzieli za remont z 10-15k i z tego względu nawet tam nie pytałem. Gdybym pod domem to robił to pewnie by mnie wyszło połowę, aczkolwiek planowania głowicy papierem ściernym bym nie zrobił ;) Mechanikime nie jest ale jakieś tam pojęcie mam i przy aucie coś porobię co nie wymaga ani zbyt dużej ilości czasu ani kombinacji, bo samochód potrzebuje aby był zrobiony w ciągu dniówki gdy jestem w pracy, a nie stał rozgrzebany przeze mnie kilka dni :) Nie mówiąc o kupowaniu czy kombinowaniu spajclistycznych narzędzi do blokowania rozrządu, kluczy dynamometrycznych, torxów, gwiazdek itp. itd. Znam ludzi, którzy sobie olej wymieniają kładać sie pod autem, które podnosza na lewarku, bo po co płacic 80zł. No można tylko gdy sie pytam co robią ze starym oejem to mówią, ze do kosza wyrzucaja w bańce. Warsztat musi płacić za utylizację. Parę razy zabrałem się za grubsze rzeczy i stwierdziłem, że wole zapłacić 200-300zł w warsztacie za to, niz znowu kilka godzin grzebać i wyklinac, bo śrubka czy nasadka spadła gdzieś pod silnik :)
Nie wiem czy w ASO takie ceny kosmiczne, może niektóre aso i specyficzne naprawy. Ja mam takie doświadczenie że wymiana rozrządu w aSO kosztowała mnie mniej niż u mechanika i no oryginalnych częściach a nie zamiennikach. Do tego ASO wiedziało co robi bo robi to często, mechanik coś czułem że w tym samochodzie robiłby pierwszy raz. Wymiana opon identyczna cena w ASO i u wulkanizatora. Chyba nie muszę wspominać jakie warunki były w aso a jakie u wulkanizatora.. W aso odebrałem samochód z czystymi kołami siedząc w ciepłej poczekalni z kawą. U wulkanizatora zawsze upierdzielone wszystko i czekasz na mrozie lub w pakamerze jakiejś. Nie wspomnę już o gwarancji, w ASO poprawki biorą od ręki bez szemrania, czego nie można powiedzieć o warsztatach, tam zawsze nie ich wina... Czasem z tego powodu wole za coś przepłacić.
@@robert3928 gdyby w aso nie było drożej to by "zwykłe "warsztaty nie istniały, bo każdy by wolał tak jak piszesz pojechać tam gdzie w czystej i ciepłej poczekalni sobie posiedzi, zrobia mu kawę i odbierze samochód również czysty. Nie wiem na jakiego mechanika trafiłeś, ze cenę za rozrząd miał wyższa niż w ASO ale jest to pierwszy przypadek o jakim słyszę :) Wystarczy oglądnąc materiały o używanych smaochodach gdzie często podawany jest koszt części oraz wymiany/naprawy w ASO oraz w zwykłym warsztacie i kwoty w nieautoryzowanym są zawsze niższe. Owszem zdażaja sie przypadki, ze albo w ASO cena jest tylko minimalnie większa albo taka sama jak np. w przypadku wymiany opon. Zresztą w tym tygodniu słyszałem reklamę gdzie jakaś marka podawała, że maja promocyjną kwotę za wymiane kół i było to bardzo zbliżone do zwykłej wulkanizacji. Co do ostatniego zdania to zgadzam. Czasem lepiej zapłacić więcej i miec pewnośc, zę jest zrobione dobrze, miec gwarancję, niż zaoszczędzić i się szarpać.
@@sawekfan Nie mam doświadczenia ze wszystkimi ASO, rozrząd wymieniałem w peugeot, mechanik powiedział 2700zł z częściami + olej + 500zł czyszczenie miski olejowej, w ASO za wszystko zapłaciłem po rabacie 3060zł na oryginalnych częściach, a koła w Mazda, 270zł i tu i tu, chociaż u wulkanizatora coś gadali że dodatkowo programowanie czujników, w ASO nic nie doliczali. Znajomy serwisuje w Hyundai i cena wymiay oleju jest śmiesznie mała. Zapewne w BMW czy Mercedesie te ceny są 2-3x większe, nie wiem. Zapewne nawet w wymienionych markach niektóre naprawy będą dużo droższe, natomiast był czas gdzie ceny w warsztatach poszły w górę 2-3x razy i zrównali się z ASO, te dopiero teraz podnoszą ceny.
Ja cztery lata temu w Fabii z LPG po przebiegu 310Mm miałem padniętą uszczelkę pod głowicą. Koszty wymiany u mechanika minimum 2000zł. Fabia wtedy była warta ok. 1500zł, więc sam zrobiłem, za części zapłaciłem 400zł, robocizna mój czas z piątku na sobotę. Bez planowania, na starych śrubach. W tym roku 2024 padła skrzynia biegów (wyje łożysko, ciężko biegi się zmienia) przy przebiegu 370Mm, koszt u mechanika 2000-3000zł, ale już tego nie będę naprawiał, ale silnik pracuje bardzo dobrze. 😉 10:59
Czyli wydaleś 400 zł , straciłeś jakieś 10 godzin wolnego i oszczędzileś 100 zł na nowe śruby i 300 zł za planowanie głowicy ze sprawdzeniem 🤔 ... No jak by się okazało że nowa uszczelnia nie wytrzymała skrzywionej głowicy z rozciągniętymi śrubami to byś był w tyle nie tylko te 400 zł 😅
@@pikas4 niby tak ale potrzebowałem samochodu na dojazdy do pracy a mechanik najbliższy termin miał za tydzień. Nowe śruby oryginał 180zł, ale nie było w sklepie.
@@nomtbg i ja tak naprawiam jak mam czas , głowicy nie planuję, sprawdzam tylko czy równa swoim sposobem , kilka aut tak naprawionych i dziesiątki tysięcy przeplatanych mają i wszystko gra , ale jak nie mam czasu to daję na warsztat i płacę nie marudząc, sam zarabiam 100 na godzinę więc czasem moja praca cenniejsza.
@@pikas4 A urwałeś kiedyś śrubę czy pękła komuś czy nasłuchałeś się serwisantów z tym zmienianiem śrub przy każdej naprawie... albo Micha. Złożyłem niejeden silnik na starych i żadnego nie musiałem poprawiać.
Witam. Ja za na prawe glowicy planowanie, prowadnice, uszczelniacze, zawory i docieranie to jest okolo 2000zł. A popychaczy nie wymienim bo sobie sprwdzam ja sie nadaja to niewymieniam a jak uszkodzone to sa do wymiany.
Miałem robiony silnik Stilo 1.6(po zerwaniu rozrządu) za około 4000zł ,ale to był 7 lat temu. Mały prywatny warsztat przy komisie. Silnik bierze 100ml na 1000km max. oczywiście LPG. Uwielbiam stare niezawodne silniki.
Ja po zerwaniu rozrządu zmieniłem pasek i napinacz za ok 900zl z robota i jeżdżę dalej, fura ma prawie 400tys nie kopci ma jeszcze moc i bierze ciur więcej jak pół litra oleju na 15tys km , oczywiście jest to stary 8 zaworowy opel z początku lat 2000cznych
Kupiłem Scenik 2 08’ 1.6, 180K raczej pewny przebieg , oleje na czas , będę zmieniał rozrząd , jak myślicie jaka jest żywotność takiego silnika ? Oleje filtry mam zamiar zmieniać co 15K, a rozrząd co ile ?
Widzę że pan ma zdrowe podejście do tematu i uczciwe co rzadkie w dzisiejszych czasach. Mechanik powinien naprawiać i wymieniać to co jest zepsute a nie robić funkiel nówkę z 15 letniego samochodu o wartości trochę ponad średniej krajowej pozdrawiam.
W październiku robiłem uszczelkę pod głowicą w seacie Alhambra 2.0 tdi brt 140 koni cała operacja wyszła mnie około 6000 zł i szczerze wydaje mi się to uczciwa cena bo mam zrobione wszystko a nie zadrutowane remont głowicy kosztował 1300 zł nowe zawory, prowadnice, wyprasowane mosiężne tuleje pompowtryskiwaczy sprawdzenie szczelności i obróbka, do tego nowy olej i komplet filtrów, nowy rozrząd, termostat, plastikowe króćce do układu chłodzenia, śruby, uszczelki, i wszystko co jest do wymiany lub jest w jakimś stopniu zużyte a wymiana tego potem to byłby problem, moja głowica ma 8 zaworów wiec koszt jest mniejszy niz 16 zaworowej. Z całym szacunkiem do Pana bo też jestem mechanikiem czy naprawa 4 zaworów w tej głowicy daje gwarancję że za 1000 km nie rozleci się zawór na innym cylindrze, że popychacz hydrauliczny lub dźwigienka zaworowa nie wyzionie ducha ? Dlatego duże warsztaty wolą zrobić pełną regeneracje głowicy wymienić wszystkie komponenty z tym związane żeby uniknąć problemów związanych z reklamacją bo klient który płaci za naprawę samochodu 1500 u Pana czy 6000 u micha jest tak samo roszczeniowy jak się coś wysypie
Dla mnie MK4Garage to jakas pomyłka. Rok temu dzwoniłem z prośba o wycenę wymiany oleju w skrzyni cvt, dyferencjale, skrzyni rozdzielczej przy 60tys km przebiegu. Powiedzieli, ze tylko wymiana dynamiczna i za 2000zl na olejach Castrola. W ASO powiedzieli, ze producent nie przewiduje wymiany dynamicznej i cala wymiana na oryginalnych olejach za 1300zl. Zadałem pytanie (Panu) Michowi dlaczego tak ale do dzisiaj brak odpowiedzi. Widocznie filmiki ważniejsze bo dzięki temu jakiś jeleń się trafi.
No cóż.Z przykrością ci powiem że mnie nie zaskoczyłeś.Znam ten system od podszewki.Ja ci odpowiem,stać mnie na szczerość.Gdy wpadłem na głupi pomysł i pojechałem do niemczech nauczyć sie naprawiac drogie auta to mnie z butów wywaliło.Robiłem AMG,ASTONY,911,boxtery,Lambo,r8,wszelkiej masci s3,4,5,6,7,8, Stały 3 baniaki po ok 2000litrów oleju. 5-10-15 w 40 firmy aiwa. Jak myślisz wlewaliśy klijentowi olej dedykowany?Nie ,jest umowa z firmą na oleje.Przyjeżdzała cysterna i uzupełniała .Olej w hurcie jest tani a tobie sprzedają po cenie rynkowej lub wedle widzi mi się.ASO jest koncernem światowym.Zamawia w tyśiącach ton olej do swoich aut.To ma go za grosze i nakłada z góry procentową marrzę ustaloną przez koncern.To tak z grubsza i powiedzmy mało dokładnie.Mam nadzieję że wyjaśniłem wystarczająco
@@motoryzacjadlawybranych5391 Nie jestem zaskoczony marką oleju bo to byl olał. Chodzi o wyższe koszta w stosunku do ASO co mnie zamurowało i z góry zakładanie, ze tylko sluszna jest wymiana dynamiczna. Bardziej chodzi o postawe Zaczynam sie zastanawiac czy ASO jest faktycznie takie złe.
@szampoon ASO to najlepszy pomysł. Tylko przypadki grubych napraw są nie opłacalne bo oni zakładają tylko orginał. Kolega ma wypożyczenie i serwis robi na swoich olejach, filtrach. Wiezie auto z manelami i już. Wpis w książce jest. Ogólna obsługa wychodzi taniej a dogadać się da. A wracając do Niemiec. Parę razy montowałem nowy silnik z ASO. Bmw 335 i A6 2.0 tfsi. Taniej było o 2 razy niż remont.
@@szampoon to jest obecnie norma w warsztatach, ogólnie wymiana dynamiczna nie jest dobrym pomysłem, natomiast warsztaty nakupiły sprzętów przeważnie LM bo to teraz na topie u nich (chyba dobrych handlowców mają) i wciskają każdemu dynamiczną wymianę. Lepszy zarobek i mniej roboty. Takie poebane czasy nastały, człowiek idzie do mechanika i musi się znać lepiej niż on i mu palcem pokazywać, podobnie u lekarza i innych specjalnościach. Dziś żeby nie dać się oszukać trzeba się znać na wszystkim. A już na pewno nie można ufać nikomu, bo każdy tylko patrzeć jak wydymać drugiego, a uczciwych na palcach można policzyć.
Wiadomo przecież że serwis ma wyższe koszty niż ktoś kto naprawia samochód na podwórku lub ewentualnie w szopie ;) coobcio np wymienia wszystko w silniku przy remoncie i doprowadza go do stanu fabrycznego, tam kwota wynioslaby 20-25 czy to blad?
Zobaczyli stary samochód, nie chcieli babrać się w "gównie". Podali cenę zaporową żeby odstraszyć klienta... Ruszanie takiego zajechanego silnika to otwieranie "puszki pandory", warsztaty nie lubią takich zleceń. A cena 10.000 zł to najgorszy możliwy scenariusz na który klient musi być przygotowany.
Ja ostatnio oddałem auto na sprawdzenie kondycji silnika, i przy pierwszej wycenie bylo 1,5 rbg za zdjecie pokrywy zaworów - no to dzwonię do chlopa czy będzie 8 śrub odkręcał przez 1,5h to zmienił na 0,5rbh, tak samo mierzenie komprecji 1rbg - to on 4 świece będzie tyle odkręcał? TRZEBA SIĘ PILNOWAĆ bo z laika zedrą każdy grosz.
Generalny remont silnika w takim aucie generalny remont zaznaczam to jest jest około 20 tys zł z robota. Ktoś powie ale jak to przecież auto nie jest tyle warte i racja. Ale cena części i usług nie tanieje wraz z autem.
@@Brandlomucha Znając podejście i cwaniactwo polskich mechaników to silnik wyremontowany za 20tys wytrzyma krócej niż używka kupiona za 5tys. Mówię z doświadczenia 😂
Miałem na warsztacie ostatnio Suzuki GS500 po kolizji rozrządu... sama naprawa głowicy 1800zl A to tylko dwa cylindry I 4 zawory. Nie ma się co dziwić ze 16v głowica dychę wychodzi. Samo życie...
Pamiętajmy, że marża warsztatu jak i wykonanie usługi w takowym warsztacie daje Wam GWARANCJĘ której przy zrobieniu tego w domu "po kosztach" nie macie. Żaden sklep czy hurtownia takowej reklamacji nie uzna bo montaż musi być wykonany w wyspecjalizowanej placówce przy zachowaniu nirm dla danej części. Remonty silnika zawsze mają swoje widełki cenowe bo wiele rzeczy może wyjść w trakcie pracy (głowica może nadawać się do pełnej obróbki, wałek wytarty etc.) Po drugie naprawa góry silnika NIE MOŻE BYĆ ROBIONA PO KOSZTACH bo jak ładować wszystko na stare krzywki, uszczelki, nie wymienić odrazu rozrządu czy też czasem nie sprawdzać chociażby smoka olejowego) Rbh Wrocław kręci się w okolicach 300 pln netto więc przy takiej usłudze w okolicach 20rbh to dobra cena. Samochód wartości 20 000 będzie miał taki sam kosztorys dla tekiego serwisu jak samochód warty 2000 ... Nie znam osobiście nikogo z M4K tymbardzi3j, że działamy "po sąsiedzku", lecz jak najbardziej kosztorys, diagnostyka i zakres prac wykonane dobrze i w pełnych normach szanującego się warsztatu ! Pozdrawiam Pana i oglądających 🫡
Witam serdecznie.Uczciwe słowa.Lecz 20 rbg ?Specjalnie rozebrałem przed bramą aby pokazać czas pracy w warónkach polowych.6 rbg przy tym silniku to max.Smoka po co? Ten silnik nie ma najmniejszego problemu z niczym poza wypalonym zaworem.Rozrzad ma 4 tyś km.Uwzględniając koszty dużej firmy 5000tyś to jest max za naprawę. Wtedy autko tam by pozostało.To prosty silnik z idealnym dostępem do zdjecia głowicy.Roboczo godzina jest swięta pod warunkiem nie naliczania ich bez potrzeby.Pokarzę w ile to złorzę przed bramą. Na podnosniku i ciepłej hali bez problemu godzinkę da się urwać ;-) Oczywiscie to ten przypadek.W 2.0tdi zamiast głowicy pierwszą rwał bym miskę hehe. Pozdrawiam i rzyczę dużo pracy. Bardzo fajny komentarz
to tylko 4x tyle co informatyk w korpo... ja pie.... moglem isc na mechanika, elektryka, spawacza, glazurnika, hydraulika, kazdego tylko nie inzyniera.
@@marekoskarek6337 ja też kończyłem studia IT ale jak zobaczyłem jaki jest biznes w automotive to otworzyłem JDG i nie żałuję. Kasa lała się drzwiami i oknami. Po 15 latach teraz sobie pracuje "jak mi się chce", oglądam sobie youtube a i tak 10-15 tyś co miesiąc do skarpety. I to bez kosztów, bo po tych 15 latach mam juz swoja halę i pełnowartościowy warsztat. W IT moi koledzy nieźle zarabiają na tle naszego społeczeństwa(teraz trochę gorzej, wcześniej była większa dysproporcja zarobków), ale w samochodóce to jest po prostu eldorado :) A ludzie płaczą i płacą :) Kocham Polskę!
@@marekoskarek6337 Ale żeby nie było, takie eldorado to tylko na tzw. "Kowalskim". Dla firm są duuuuużo mniejsze stawki. Firmy juz nie są takimi "frajerami" i tak nie płacą. Teraz wygrałem przetarg na karetki pogotowia i realia są takie, że roboczogodzina zamknęła się na 105zł netto. I to też tylko dlatego, że nie każdy warsztat w okolicy spełniał warunki przetargu.
Witam natrafiłem na Pana kanał po raz pierwszy i zwróciłem uwagę na racjonalne podejście do problemu jaki wystąpił w tym przypadku. Bardzo podoba mi się ogólna ocena stanu silnika i przewidywany czas jego funkcjonowania co za tym idzie podjęcie naprawy w przedziale minimalistycznym jest chyba jak najbardziej rozsądne. Koszty, które były by ogromne okazały by się w przedziale czasowym nierozsądne zapewne biorąc pod uwagę wartość samochodu. Nie bez znaczenia jest też zasobność portfela właściciela. Cóż nie wszyscy możemy pozwolić sobie na nowy samochód. Pozdrawiam.
W m4 wrocław za wymiane tarcze klocki przód i szczęki tył wycens 2950zł. Części ich. Rozbój w biały dzień moim zdaniem. Ile oni chcą za roboczogodzine. 1000? Suzuki swift
O jej.Widzę że to nie jedyny przypadek.Trochę się wachałem z tym materiałem.Cz2 druga miała być tylko składanie z delikatną narracją.Chyba czas się przygotować i ujawnić zasadę działania dużych cen.Przecierz to godzina roboty na stanowisku.Strzelam kmpl hamulcy przód tył to max 1000zl z sredniej lub wyzszej półki
@@motoryzacjadlawybranych5391samochód marki koreanskiej - lat już 9 - od nowości w jednych rękach - wartość może 40tys - usterka - objawy - wyjące łożyska kół z tyłu i opór podczas jazdy - pewnie zwykła wymiana piast... Diagnoza ASO - stojące w pancerzach linki hamulca recznego przez co ręczny nie odbija i gotuje smar w łożyskach.... Do wymiany wg ASO: piasty tył dwie strony, tarcze tył dwie strony,, klocki tył dwie strony, linki recznego z pancerzami dwie strony (tylko oryginał). wycena ASO robocizna + cześci - 8tys zl. uuuu - sporo jak za wymiane kilku gratów. Decyzja - wymiana SAMEMU... Po rozebraniu okazało się że: linki recznego z pancerzami jak nowe, ale zacisk ręcznego stoi - został "uruchomiony". klocki - jeszcze przynajmniej 60%, tarcze bez pęknięć, przebarwień i wyoranych ścieżek - zostają. Oba łożyska huczą - oba do wymiany na wysoką półkę - SKF lub FAG (nie pamietam) - a w pudełko oryginał made in Korea. Cena za oba łożyska z górnej półki ok 1000zł, Czas wykonania przez amatora z wiedzą techniczną max 6h.. Zaoszczędzono 7 tysięcy pln...
@@janpako2756 jak wyczyścili to ładne partacze , a ty wierz ze masz dobrze bo tanio, nie bronię nikogo bo sam prowadzę firmę w innej branży i mam to samo
Witam serdecznie. Troszeczkę mnie zdziwiło, że decyzja o wysłaniu głowicy do szlifierza padła przed jej zweryfikowaniem. Żeby była jasność to nie jest hejt, ale nie zdarzyło się żebym miał problemy po montażu głowicy bez szlifowania. Podstawa to procedura nie tylko dokręcania ale i odkręcania głowicy. Oczywiście sprawdzenie krzywizny liniałem krawedziowym i szczelinomierzem. Nigdy mnie ta metoda nie zawiodła. Racja, że te silniki są mega proste. Nie licząc dojazdu do klienta, miałem ją na wierzchu po 4h. Wleciał cały rząd nowych zaworów (wypaliło dwa na dwóchróżnychcylindrach) i autko jeździło dłuuuugo po naprawie. Pozdrawiam serdecznie.
@@motoryzacjadlawybranych5391 ja również optuję za wersja krok po kroku. Najlepiej z omówieniem dlaczego coś zostaję a co nie. Bo w filmie z rozbiórki pojawiało się często stwierdzenie; a ten olej był świeżo zmieniany, a ten rozrząd jest nowy, co widać, a te śruby głowicy są nowe. I boję się właśnie ze przy takiej budżetowej naprawie, pewne rzeczy po takim stwierdzeniu nie zostaną zmienione. I tak np. Olej - co z tego że świeży jak przy ściąganiu czapki zawsze jakieś ilości płynu chłodniczego do niego się przedostaną - a widać było że na tlok się całkiem sporo dostało czyli wnioskuje ze majster nawet nie pokusił się żeby go maksymalnie dużo wydmuchać z układu. Śruby głowicy- co z tego że nowe, jak pełnią funkcję sprężyn i to że należy je wymienić nie wynika z ich wieku tylko z faktu że już były dokręcone. Ale to są tylko domniemania, wynikające z tych tekstów o tym że coś jest nowe (po cos te teksty sie pojawily), a majster jest przeciwnikiem wymieniania nowych rzeczy to obawiam się że zostaną.
Merytorycznie pokazane, może trochę "zwalniać" przy zdejmowaniu (zakładaniu) elementów , mam dokładnie taki silnik (114k km nalotu). Dopiero trafiłem na kanał, zapowiada się fajnie. Pozdrawiam
Niestety trzeba sobie uświadomić że żyjemy w bandyckim i złodziejskim kraju. Jak by nie liczyć to mamy około 70-80 procent podatków i innych danin, więc stąd te ceny. Małych przedsiębiorców którzy napędzają ta gospodarkę batem się okładka w przeciwieństwie do dużych korpo. A w szkole mówili że dziesięcina była straszną niegodziwością. Maskara 😬😬😬🤯
Małych już nie ma są tylko dużi jak m4k , powinny być tylko małe rodzinne firmy gdzie nikogo nie zatrudniamy i nie powinni płacić żadnych podatków a takie korporacje i pseudo korporacje jak m4k jak największe.
@@zgpmafia6449 ja jestem mały, własna hala 3 podnośniki........2óch kolegów, piwko w pracy i po pracy, klientów na pół roku na przód. 500m m2 - opłaty dla miasta - 3,40zł/m2 rocznie, do tego za grunt - 6000 rocznie.. wieczyste użytkowanie.......
@@Majk.M Widzę że jeszcze mało wiesz o życiu a więc kolego ci wytłumacze na tym właśnie polega wyzysk korporacji i ich sens, ja nigdy nie byłem w auchan bo u mnie nie ma, z ciekawości nawet bym poszedł ale nie ma i to jest rozwiązanie, nie będzie pójdą do rolnika. Zachód niszczy Polskę a my musimy myśleć o interesie narodowym.
Czyli dobrze zrozumiałem jadę na przegląd, pan diagnosta mówi chamulce przód i łożysko. Jadę z tą diagnozą do M4k i za samo trzaśnięcie drzwiami płace 450 zeta za kolejny przegląd ? Czy chce czy nie chce, jest opcja bez czeklisty ?
Krotko mowiac dzieki temu ze sa warsztaty takie jak M4K ,Ty tez na tym skorzystasz. I to jest piekne. Wiedza i doswiadczenie - milo sie oglada. Pozdrawiam.
Ciekawy temat ale prosta sprawa. Firma czy ktoś na działalności ma do opłacanie ZUSy, wynagordzenia dla pracowników, wynajem hali, narzędzia, prąd, ogrzewanie itp. Każdy podwykonawca (firma od głowic) ma to samo. Warsztat jaki by nie był wysyła głowicę do roboty, tam obróbka głowicy, nowe prowadnice, zawory, uszczelniacze, gniazda itp. Na usługę jedna czy druga firma musi dać gwarancję. "Spokojniej" dasz gwarancję jeśli wiesz, że wymieniłeś wszystko co trzeba, jeśli wymienisz tylko jeden zawór, to nie dasz gwarancji (chyba ze zaryzykujesz) na wszystko skoro reszta jest na wyeksploatowanych częściach. Klient nie chce usługi bez gwarancji przecież zapłaci... Kiedy dajesz gwarancję cena usługi musi uwzględnić margines kosztów na ew. usunięcie usterki na swój koszt. W przypadku kiedy robisz wszystko sam, masz koszty części ew. narzędzi których potrzebujesz czasu nie wyceniasz a jeśli już to odpadają koszty ZUSu i wynajmu hali... zrobisz taniej kiedy wymienisz tylko uszkodzony element. Przy zdejmowaniu czapki warsztat tak samo wymieni rozrząd. Po podliczeniu wszystkiego wyjdą takie wydawałoby się absurdalne kwoty. Jeśli ktoś robi usługi, ryzykuje i składa jakieś graty na wyeksploatowanych elementach, prędzej czy później, to się wysypie ale klient będzie tak samo dochodził swoich praw jak by zapłacił za to samo 2 razy drożej i dostał wymienione części które zostały opisane w instrukcjach naprawy. Każda naprawa którą jesteś w stanie zrobić sam, masz sprzęt i wiedzę jak się z nim obchodzić wyniesie taniej jak oddanie do naprawy, chyba że jesteś "menedżerem" nie zajmujesz się naprawami na co dzień a godzina Twojej pracy kosztuje więcej jak warsztatu, to lepiej oddać graty do naprawy :D Tutaj racja jest jak z_adek każdy ma swój...
A jeszcze darmozjadom oddaj dochodowy. Niestety koszty naprawy często rosną zatrważająco jak robisz w warsztacie. Oddaj VAT, dochodowy, pensje, koszty utrzymania, BDO i wiele innych i zostanie wielkie "G". A klient będzie wymagał gwarancji na wykonaną naprawę. A gdyby faktycznie zrobić wg tego filmu i po naprawie za 2000km padnie kolejny zawór to klienta nie będzie to interesować tylko powie - przecież robiliście głowice to mogliście sprawdzić i wymienić więc to wasza wina - i się zaczynasz szarpać. Jeśli klient chce takiej naprawy to na własną odpowiedzialność z podpisanym oświadczeniem również na wykorzystanie starych elementów. Sam ostatnio miałem taki przypadek w aucie znajomego, było cięcie kosztów i używanie starych hydrósów, które były niby ok. Po złożeniu silnika 500km i 2 szt hydrósów padły A do ich wymiany konieczny był demontaż głowicy i tak właśnie chytry dwa razy traci.
To jest zaszczepiona przez odpowiednich ludzi nie pewność.Nowy terz morze paść.Tylko predzej nowy niż org,sprawny.Nie nie czapka jest u szlifierza.Tak dam gwarancje na to.Nie ryzykuję bo ja wiem co robię.Nauczyli mnie tego w szkole.Wszystkie wydechy nowe bo te silniki wypalają wydechy.To nie taka naprawa jak myslicie,Bedzie cz2.Wszystko wyjasnię ;-)
@@motoryzacjadlawybranych5391 Pisz wolniej albo czytaj potem co piszesz bo ciężko zrozumieć przy tych błędach co robisz... Dobra dajesz gwarancje ale jakie masz ubezpieczenie swojej działalności? Jak wygląda przyjęcie samochodu do naprawy ? Protokół przyjęcia? Wycena ? Wszystko na papierze? Samo gadanie że się daje gwarancję to stanowczo za mało. Rozumiem że masz ubezpieczenie w razie czego jak coś pójdzie nie tak ?
@@tomaszsowa4892 Racja, dlatego wytłumaczę na spokojnie w cz2. Ogólnie dobrze piszesz ale jest ale. Wszyscy w komentarzach zakładają wyeksplatowane, elementy i gwarancja, robota pod domem. To teraz cię może wysadzę z butów. Zrobiłem to celowo aby pokazać jak bez podstawnie naciągają roboczo godziny. Jestem vatowcem, dam na tą naprawę taką samą gwarancję. Szlifiernia wymieni wszystkie uszkodzone lub Zużyte elementy, da gwarancję bez wymiany dobrego na nowe. Terz płacę ZUS, VAT, i te wszystkie pierdolety. Mam księgową a nie program z promocji.W tym aucie rozrząd, świece, filtry mają poniżej 5tyś km przebiegu. Więc licząc po ichniemu całą głowicę, roboczo godziny, części i tak wyjdzie że polecieli po bandzie ; l
Wydaje mi się że mało dokłanie słuchałeś filmu.. Przecież on dokładnie u o tym mówi że koszt prowadzenia warsztatu jest ogromny, ale problemem nie jest wysoki koszt wynikający z dużych kosztów stałych, a z mocno przeszacowanej wyceny. Jeżeli za roboczogodzinę biorą 300zł bo tyle mają kosztów to ok, ale jak przeszacowują coś co powinno zająć 5h na 10h to już ok nie jest!
Czy można poprosić o rozwiniecie tematu, dlaczego po generalnym remoncie silnik przejedzie tylko 100tyś?? Bo ja laik, a gdzieś już słyszałem taką opinię. Może być na filmie albo w komentarzu. Filmy Chrisa muszę nadrobić
@@motoryzacjadlawybranych5391 o to to. Sam jestem gotów przepłacić za usługę żeby mieć pewność że nie muszę o tym myśleć, że wszystko będzie na tip top. Ale życie mnie nauczyło że drogo nie zawsze jest lepiej i często po tych drogich musiałem poprawiać... A coraz więcej warsztatów w polsce jest "premium" tylko z nazwy i ceny.
Jeśli warsztat ma brać odpowiedzialność za swoją robotę i dawać gwarancję to niestety musi robić porządnie, na nowych częściach a to się równa duużuże koszta , niestety jak podlicza się w excelu wszystkie te pierdoły które wypada zrobić to same części już przerażają, a gdzie jeszcze roboczogodziny mechanika... dlatego tak prężnie działa rynek wymiany silników...i to jest najtańsza opcja 3 tysie za słupek z historią +1,5 tys za wymianę, o ile ten jest popularny i łatwo dostępny no i prosty w montażu 😅.
Tylko że teraz większość warsztatów ma cenny większe niż ASO .... A swoją drogą to dają gwarancję do bramy a potem i tak bez sądu i masy kasy nic nie załatwisz.... Niestety większość warsztatów i tak za ewentualne awarię zrzuca winę na klienta....
Nie korzystałem z ich usług więc nie będę dyskutował. Natomiast kiedyś oddałem do przeglądu ciągnik, który na siebie zarabia i przestój kosztuje- osoba uchodziła za fachowca ma swój kanał na YT, było powiedziane że ma być dobrze zrobione żeby się nie było awarii podczas pracy. Odbieram nie wyszła duża kwota no ale w ciągu tygodnia zaczęły wychodzić problemy okazało się że poszły najszybciej dostępne zamienniki lub części regenerowane, a warsztat stwierdził "to nie jest nowa maszyna więc nie chcieliśmy Pana naciągać na koszty". Wniosek z tego taki jeżeli coś na siebie zarabia warto to oddać do dobrego warsztatu choćby i drogiego, a jeżeli nie to i w samemu idzie zrobić za 1/5 ceny
Brawo. Pan ratujesz właściciela przed bankructwem i Pana robota jest godna pochwały. A w takim zużytym szrocie wymienia się tylko to co trzeba. Ja bym nawet głowicy i śrub nie szlifował, bo wyglądają na niedawno robione (przed sprzedażą?). Jak ktoś tu pisze, że to słaba robota proszę nie słuchać, to przejechało 200k i przejedzie spokojnie 60-100k. Pozdrawiam.
Zobaczymy jak długo pojadą co niektórzy na takim "patencie" ze społeczeństwem które ubożeje w tempie allegro, jeszcze trochę i będą sami sobie naprawiać za ile tylko chcą
@@folkmusicshop1081 takie gadanie było odkąd pamiętam a mam ponad 30 lat. Raz jest gorzej raz jest lepiej ale patrząc na średnią to poziom życia się cały czas podnosi.
Tym się właśnie różnią wymieniacze od mechaników. Wymieniacz nie potrafi zweryfikować czy coś jest dobre czy nie, więc na wszelki wypadek wymienia wszystko. M4K to właśnie typowi wymieniacze, z resztą jak większość Youtubowych mechaników.
Miałem kiedyś sytuacje w uk. Tryb awaryjny skrzyni w Soarer 1jz. Nie wchodził 1 bieg. Wyceny 15 warsztatów były pomiędzy 2-2.5tys funtów w tym bardzo znane, pisałem też do youtuberow od jem. Nie mając pojęcia o mechanice zbierałem informacje 2 tygodnie i uczyłem się co mogło pójść nie tak. Wszystko wskazywalo że elektrozawory. Do 1jz koszt 300 funtów na miejscu szt a potrzeba3. Zamówiłem ze Stanów drogą lotniczą od jeepa były identyczne jak 2jz a on jak 1jz. Koszt 50funtow z wysyłką. Pamiętam cała naprawa się zamknęła w 150 funtach. Od tego czasu uczyłem się i naprawiałem już sam moje auta. Z ciekawostek pękł mi też pasek wieloklinowy 1jz 80 funtów od 2jz 20 funtów i pasował idealnie. Oczywiście 1jz tt a części szły od 2jz na
MK4 to bardziej pijar jak konkrety. Rynek szybko zweryfikuje kto przetrwa a kto nie. Jeśli cena jest nie adekwatna do realnej pracy jaką trzeba wykonać to taki warsztat ma łatwy do przewidzenia czas bytności. 95% aut to auta ponad 10lat, 90% 15lat i teraz naprawa 15latka za 10k???? przy cenach części 2k? naprawa sprawnych części to oszustwo. Poza tym jak tu słusznie wspomniano, należy z klientem porozmawiać, nawet ze 2godziny i jak np dochodzą jakieś dodatkowe koszta po rozebraniu np silnika bo wszystkiego można bez rozbiórki nie określić w 100% to klienta pytać co robimy żeby potem nie było bluzgów....to pojazd klienta niech decyduje.
"naprawa sprawnych części to oszustwo." warsztat nie będzie się bawił w ocenę ile jeszcze jakaś część będzie działała tylko jak już mają rozebrane to wymieniają. Zwłaszcza jak koszt przy całości to kilka procent. Nie wymieniając ryzykują kolejną szybką usterkę i pretensje klienta, że nie wymienili.
Bo tam dostają nowe.Nie trzeba klepać,naciągać.Powiem ci dlaczego.Terz jestem blacharzem.Cwiartki dachy,dupy to pryszcz.Klocki lego.Ale nie nauczyłem się klepać choć bardzo sie starałem i naprawdę kozacy mnie uczyli.Oni poprostu tego nie potrafią ; ) Wiec lepiej wymienić na nowe hehe
Ze 3lata temu zawiozlem glowice z poldasa do starszego pana zajmujacego sie tym juz jak zobaczyl usmiechnol sie😂 Wymienil sprzezyny uszczelniacze 3 zawory ssace splanowal wsio wymte elegancko i spytal czy 450zl moze byc😂 na to ja z.usmiechem mi pasuje😂Auto jezdzi do dziś 👍 i zawsze jak ktos pyta szczerze polecam
Jestem byłym zawodowym kierowcą odwiedzałem cyklicznie warsztaty bieżące naprawy, usterki. Na przestrzeni 35 lat pracy mam takie doświadczenia. Co raz mniej fachowców więcej wymieniaczy, powrzechna jest nie naprawa a wymiana. Młodzi mechanicy metodą prób i błędów uczą się na twoim aucie i za to biorą pieniądze. Był czas kiedy mechanik mówił nowa część tyle i tyle z wymianą a tyle za naprawę starej. Informował jak autor tego filmu co ma kupić klient gdzie zregenerować głowicę ,tyle godzin się zeszło tyle należy się za naprawę. To jest fachowowe, uczciwe rzetelne podejscie i szacunek do innego człowieka. Teraz czy jesteś kilkuletnim mercedesem czy dwudziestoletnim budżetowym autem liczą tak samo. Pozdrawiam autora filmu.
Celny i rzetelny komentarz tylko jedno pytanie. Dla dwudziestoletniegi i kilkuletniego samochód powinny być różne stawki za roboczogodzinę pracy? Dlaczego? Czas to jest czas, każdemu płynie równo. W tych starszych bardzo często wychodzą niespodzianki typu utleniona/zapieczona śruba która się zrywa, tworzywa które po czasie się rozpadają w rękach i masa innych niespodzianek które "wychodzą" wtedy, kiedy trzeba się dostać do źródła problemu. Jest Pan świadomy i chętnie płaci Pan za takie bonusy?
tak sobie oglądam i kilka spostrzeżeń na szybko od laika: 1. Mało kto zrobi sobie taką naprawę sam 2. O ile sam bym na własne ryzyko może i odważyłbym się na robotę pod chmurką, o tyle robota dla klienta w takich warunkach? 3. Warsztat prócz samej roboty daje także gwarancję na całościową naprawę, to też dla nich potencjalny koszt, a klient z natury rozumie z takiej naprawy, że miał remont głowicy, nie wymianę poszczególnych elementów. Ryzyko następnych uszkodzeń jest spore i osobiście wolałbym wymienić komplet podzespołów niż narażanie się na koszt kolejnej awarii za 1k km. 4. Jaki jest koszt regeneracji i planowania w serwisie specjalistycznym? Ok 2 lata temu w moim samochodzie koszt dla mnie (laika) głowicy dostarczonej do zakładu wyceniano na 2,5-3,5 tys, , zaprzyjaźniony mechanik w jednym z tych samych zakładów zrobił za 1,8 tys.. Na samym planowaniu przecie się nie kończy. 5. Tak nie wchodząc w szczegóły i zupełnie na szybko jakbym sobie kształtował koszty w głowie (dalej przypominam, nie jestem mechanikiem, choć jestem techniczny): regeneracja głowicy 2,5 tys, uszczelka pod głowice 250, uszczelki pod kolektory, pokrywę zaworów (strzelam) około 200(?), płukanki, olej, płyn chłodzący, filtr 800-1000 , razem około 4 tys, Tyle bym przewidywał kosztów przy własnej zabawie. 6. Wedle filmiku czas na zabawę to 5h, zakładając 250 zł /roboczogodzina warsztatu to już 5250, choć na podstawie programów do szacowania takiej naprawy zapewne jest ten czas naprawy sporo większy, co za tym idzie i wycena w warsztacie będzie większa. 7. Dodajmy Vat 1200 zł, robi się już 6500. Czyli jakby się mieścimy w widełkach 5-10 tys przewidywanych kosztów naprawy. A przecie wstępna wycena nie jest w stanie bez rozbiórki zweryfikować ryzyka uszkodzenia kolejnych podzespołów i musi zakładać bufor na takie ewentualności. Reasumując, nie widzę tu jakiegoś znaczącego przegięcia. Kto chce i umie sam zrobić albo u kumpla w garażu może zaoszczędzić połowę kwoty, ale czy można deprecjonować koszty w warsztacie? Dobra załoga i jej szkolenia kosztują, narzędzia kosztują, ubrania i pozostały BHP kosztuje, prąd kosztuje, podatki i ubezpieczenia kosztują, a kto wie co za miesiąc w starociu wyskoczy. Niestety, kupując grata ryzyko istnieje, ba, nawet nowe samochody się sypią, trzeba to wkalkulować przed zakupem, a nie narzekać, że warsztat nie jest stowarzyszeniem non-profit.
Można też zawsze napawać zawór, starą uszczelkę położyć na sylikon i mamy naprawę za 15 zł. Niektórym zależy na jakości świadczonych usług. Zgnitą wiązkę można połatać taśmą, zrobić nową lub kupić nową w ASO efekt przez pierwsze dni będzie ten sam, zacznie działać, a dalej...
Dość pancerne silniki więc warto naprawić lub wymienić na drugi bo są popularne i auto tez z tych które nie ulegają szybko biodegradacji 🙂 sam mam Megane 2 z tym silnikiem, zaraz bedzie 350k i kolejny rozrząd, cały przebieg praktycznie na lpg i od wymiany do wymiany może 2setki doleję jak wiecej autostradowej jazdy, dalej chodzi jak pszczółka 😅 trochę bym się kłócił że jeszcze 50-100k i na smietnik, są auta po 400-500kkm z tym silnikiem i dalej się kulają. przy krotkiej skrzyni i obrotach na jakich to normalnie chodzi w trasie przy 140-150 km/h to jestem pod wrażeniem ile może znieść. Moze faktycznego przebiegu masz sporo wiecej niz na blacie, albo ktos olewał serwisy olejowe bo patrzę na swoją leciwą babcię to jeszcze trochę bez zagladania w motor powinna polatać 💪 pozdrawiam 👋
Auto ma pewno z większym przebiegiem. To chyba ostatni ta tak młody i pancerny silnik. Do tego idealny pod gaz. Do 2015 czy 16 roku można było kupić z tym silnikiem. Sam mam w megane 3 245 tys km. Gaz od 85. I lata aż miło.
@karolnowicki6818 stare logany mcv czy dustery też na tym jeżdżą tylko chyba bez zmiennych faz jest silnik jak się nie mylę, pancerny silnik, byle oleju pilnować
@krisgw1787 nie porownuj aut roznych klas... koszty nowych czesci do 30 letniej e36 sa na takim samy poziomie co do swierzej f30 w fiacie jest tak samo.
@przemekmarchef nie nie to ludzie ciemni mysla w swoich skurczonych czaszkach ze jak maja auto za 2000 bo za tyle kupili co jest mozliwe, to naprawa nie moze przekroczyc np 2000 czy 4000zl... .. !
M4K Bemowo wymiana dynamiczna w skrzyni wyszła 2x więcej niż w autoryzowanym warsztacie. Gdy zwróciłem na to uwagę, w odpowiedzi usłyszałem że pewnie nie wymieniali dynamicznie tylko statycznie :) mimo że na fv dynamicznie. Także nie polecam. No chyba że ktoś nie liczy się z kasą.
Technologia.Po montażu on dopasowuje sie do wału.Tak jak koszulkę termokurczliwą podgrzewasz i sie kurczy.Musi być sucho i czysto.Kiedyś w tuaregu odpaliłem po godzince i musiałem robić jeszcze raz hehe.Poza tym nie wolno smarować uszczelniaczy bo bedzie ciekło.
8 lat jeździłem do mechanika, póki robił sam to jeszcze jeszcze, ale jak robotę przejęły ziomki, które zarabiają najniższą za godzinę zaczęły się tematy. Jeden z ciekawszych tematów to, że udało mi się dzięki takim mechanikom przejechać 60 tys km bez szóstego cylindra w fałsześć XD Tak - jakimś cudem motor przeżył, kompresja jest, przywróciłem go do działania. Pieniądze pieniędzmi, ale co się za to dostaje to osobna sprawa, która często zostawia wiele do życzenia. Oglądam chyba z 10 kanałów moto i jedyny wniosek jaki się ciśnie, to większość mechaników w tym kraju psuje a nie naprawia samochody. I to co oglądacie na Youtubach to efekt ich ciężkiej pracy za też spore pieniądze. Podkreślę, że większość, to nie wszyscy. Na prawdę już boję się w wielu miejscach dać auto na wymianę oleju, czy filtrów. RommieRen pokazał chyba naście przypadków jak wymiana filtra, niechlujne założenie rury, uszczelnienia, czy odwrotne posłało samochód do remontu. Tego można wymieniać tygodniami. Stąd się biorą kontenty na jutubach.
Zgadza się.Dlatego robię sam.Pare razy próbowałem zatrudnić.Płaciłem dużo,nie zajeżdzałem a i tak była lipa.Jak przyjeżdzał klijent płacący worek pieniędzy to sam musiałem robić.Mam swoją renomę.kryzys,górka,pandemia ,i nic.Drewutnia zawalona na maxa.Nie pozwolę zniszczyc czegoś co budowałem latami.
Ale ja nie odnoszę się do kosztów (rzeczywiście wysokie) tylko do faktu zrobienia samej wyceny i kosztu owej wyceny. Sam powiedziałeś, że jest ok. Co zaś do samej ceny naprawy, ok za drogo. Wobec tego nie naprawiam w tym warsztacie i tyle. W czym więc jest problem jeśli chodzi o sam warsztat w tej kwestii ?
Standard, też tak miałem. Wycenili mi kilka rzeczy na ponad 10 tys w aucie za 4 tys... Finalnie naprawę udało się zrealizować za około 1500 zł. To jest robione tak, aby odesłać biednego właściciela z kwitkiem prosto na złomowisko. Wiedzą że biedaka nie stać na naprawę zgodnie ze sztuką, a naprawa "niezgodnie" ze sztuką kosztuje czasowo podobnie. I tu się zrzuca głowicę i tam. Po kierowcy auta za kilkadziesiąt tys można się spodziewać że wyłoży sporą sumkę na naprawę, bo warto.
No właśnie. Tylko z czyją sztuką. Zrobiłem regenerację czapki za 850zł. Wszystkie wydechy plus uszczelniacze. Reszta nie była zużyta. Uszczelki plus śruby z olejem 520zł.Koniec.Częsci dobrych na nowe nie wymieniałem. Działa jak złoto. Klijent szczęśliwy. Ma Fakturę i gwarancję. Dlatego w materiale powiedziałem że nie widzi mi się ta cena
@@motoryzacjadlawybranych5391 No i właśnie o to chodzi. Duże warsztaty nie powinny może w ogóle zabierać się za takie auta. Jakby człowiekowi powiedzieli żeby sobie poszedł bo źle trafił, to przynajmniej oszczędziłby 450 zł na diagnostykę :D.
Nikogo tu nie będą bronił, ale te koszta biora sie z życia obecnego, cen i kosztów na cele państwowe. Sam prowadze maly biznesik i koszta jakie są to tylko wiedzą ci, którzy w tej spirali funkcjonują. W moim przypadku opłać: leasing auta, jego utrzymanie, zus, paliwo, licencje na eu, oplaty autostradowe, podatki. Nie liczac iz chcesz cos jeszcze zrobić a nie wyjsc na same koszty. Podziekujcie tym co w wawie siedza i tylko zycie utrudniaja, szukajac tylko skąd jeszcze zabrać szaremu Kowalskiemu. I prosze nie mów iz jest drogo w usługach czy w sklepach, bo niestety takie mamy czasy w Polsce.
To nie tak.Uwarzam że należy się cenić.Roboczogodzina jest święta.Chodzi o to aby żetelnie podchodzić do tematu.Sam jestem na vacie.Wiem jak to jest.Ale nie wymieniam częsci dobrych na nowe,to są kogoś cięzko zarobione pieniądze.Powiedz helmutowi że z wrocławia do berlina weżmiesz 2 lub 4 tyś bo może pojedziesz przez czechy.Rozumiesz.Gdyby komuś się chciało to gwarantuje ci że to auto by tam zostało.Zrobili by za 5tyś ,klijent by zapłacił i gra.
@@motoryzacjadlawybranych5391 Problem wymiany części dobrych na nowe jest tematem rzeka i każdy będzie miał tu swoje racje. Nie wnikając w temat (mam na myśli który to serwis xzy mechanik) to takowe mają sens w określonych przypadkach. Z mojego doświadczenia ( mam auto na serwisie już 4 raz na tą samą usterke) mogę tylko powiedzieć iż w moim przypadku takowa wymiana byłaby wskazana (2 letnia masterka i niekończące się problemy z skrzynia biegów).
@@motoryzacjadlawybranych5391 Chyba kwestia definicji słowa rzetelnie. Dla mnie rzetelnie to zgodnie ze sztuka. Dlatego ciekaw jestem jak naprawiasz i składasz ten silnik. Tak w szczegółach z omówieniem co robisz co wymieniasz, a co zostawiasz. Czy robisz to zgodnie ze sztuka czyli rzetelnie.
Przecież te wszystkie auta dla widzów kosztują, do tego koszty działalności, do tego oplata za markę warsztatu bo to sławnego yutubera hur dur i robi się suma. Nauczyłem się unikać takich przybytków, są jeszcze małe warsztaty które też robią dobrą robotę i jeszcze nie odbiła im palma
Cenna konkluzja ! Można reanimować auto na kilka lat za rozsądne pieniądze zamiast ładować kupę pieniędzy w części zamienne które znajdą się na złomie ! Proszę dokładnie powiedzieć w jakiej kwocie zamknęła się naprawa po złożeniu silnika !
Dokładnie tak.Ok ale bez robocizny bo to w ramach pomocy potrzebującej osobie a więc było by nie miarodajne.Pokarzę dokladnie co trzeba było wymienić i ile kosztowało.
Kolego, dla siebie mogę robić po kosztach, ale dla klienta nie. Naprawiłem kiedyś samochód po kosztach, powiedziałem, że trzeba uzbierać na dobre części i w ciągu kwartału naprawić. Obiecałem, że nie wezmę drugi raz za robotę. Po roku jak się rozpadło typ powiedział, że paprak wziął tyle kasy i tylko rok wytrzymało. Wtedy skończyły się względy, znajomości i robota po kosztach. Dla kogoś ma być jak książka mówi. Wtedy chodziło o hamulce. Rozruszałem i przesmarowałem. Teraz nie ma opcji, albo cię stać na auto, albo nie. Pozdrawiam.
Tak, rozumiem. Między innymi dlatego mam warsztat zamknięty dla ludzi z ulicy i bazuję tylko na rzetelnych klijentach pozyskiwanych latami. Można dawać mój nr telefonu pod warunkiem że ten co dał jest odpowiedzialny za nowego. Działa to super. Takich sytuacji nie miałem od wielu lat. A wcześniej był to standard
Ciekawe czy istnieje i sprawdza się model biznesowy, gdzie inwestor buduje warsztat na kilka/kilkanaście stanowisk (tylko część z podnośnikami, reszta np. tylko kanał), wyposaża go w narzędzia, zapewnia dostęp do hurtowni z częściami, może nawet subskrypcji workshop data itp. i udostępnia odpłatnie stanowiska dla klientów, którzy sami chcą dłubać przy swoich autach. Pracownik, może i właściciel, doświadczony mechanik służy doradą, procedurą, pomocą w diagnozie, trzyma w ryzach warsztat. Dla klienta plusy to już samo miejsce zadaszone (dla mieszkających w bloku to nieraz jedyna możliwość), dostęp do narzędzi, których prywatnie nie opłaca się kupować do jednej naprawy, a która nieraz przyspieszają pracę, dostęp do wiedzy i części z uniknięciem czekania. + parking na zewnątrz, gdzie można wypchnąć auto, jak oczekuje na jakieś części czy wykonanie usługi zewnętrznej. Sam chętnie bym w swoim aucie wymienił olej w DSG, olej silnikowy, zrobił hamulce itp. proste naprawy eksploatacyjne, ale mieszkając w bloku nie mam takiej możliwości. I chyba jakimś wyjątkiem tu nie jestem. Dla właściciela warsztatu plusy to brak konieczności udzielania gwarancji, nie musi sobie zbytnio brudzić rąk, bezstresowo bez pilnowania terminów, nie musi użerać się z klientami.
Nie rozumiem tego Potrafisz sam to zrobić pod domem i masz pretensje że warsztat bierze więcej gdzie ma opłaty Życzę Ci dużo zdrowia i powodzenia Pamiętaj że usługa w warsztatach kosztuje więcej niż gdybyś TO sam zrobił pod domem
Już ci tłumaczę.Ja to wiem i mam warsztat.Specjalnie robię w takich warunkach aby otworzyć ludziom oczy.To jest normalna usługa.Po naprawie normalnie wystawiam FV. Znam to wszystko od podszewki ; )
Z tym robieniem samemu jest mały problem który oczywiście nie każdy ma. Otóż sam prawie całe życie pracowałem jako mechanik i robiłem sobie co się dało. Stało się że zamieszkałem w bloku i nie mogę nawet klocków hamulcowych wymienić bo jakieś huje dzwonią zaraz na Straż Miejską 😡 więc co z tego że potrafię jak nie mogę i muszę do warsztatu jeździc.
@@WojTasek007 Poszukaj gdzieś warsztatu, gdzie mają np. podnośnik, albo kanał na dworze i przez to go rzadziej używają. Kiedy serwis skrzyń automatycznych krzyknął mi 2000 zł za wymianę oleju w ASB, wymieniłem sam. Koszt 8 litrów oleju i kompletu części do wymiany (filtr, uszczelki, śruby, itp) wyniósł 470 zł. Podnośnik wynająłem za 50 zł.
@@WojTasek007 może jakiś znajomy albo kuzyn urzyczy podwórka? w niektóych miastach sa też garaże na wynajem na godziny, na robotę, czesto mają podnosniki i narzedzia jakieś. albo ostatecznosc to w niedziele na parkingu biedronki, jak jest zamknieta.
Są także tanie i dobre warsztaty, w mojej Syrenie 105 L wymiana rozrządu, kompletny remont głowicy (zawory, uszczelniacze, wałki, itp) ...wszystko z nowymi częściami za 500 zl. Co do Micha, to nie sądzę żeby miał wysokie ceny, wszak zakładał warsztat żeby walczyć z patologią wysokich cen , mówił że 40 zł / roboczogodzina jest OK, obecnie wiele się zmieniło i ceny trochę poszły do góry ale są do wytrzymania, remont takiej Meganki kosztowałby całościowo około 15 000, więc za pół roku pracy jestem w stanie zaoszczędzić. Przy okazji nawiążę do proponowanych cen za przegląd, w Szwajcarii kosztuje 70 CHF i jest ważny 3 lata, więc każdy może policzyć co i jak.
Zgadzam się z Tobą. Ja jak zmieniam auto to doktoryzuję się gdzie się da. Człowiek całe życie się uczy i umiera głupi. Dobrze, ze mamy jeszcze takie kanały. Pozdro
Wiecie z czym jest problem? mechanicy kiedyś naprawiali samochody robili to z pasją i ratowali co się dało żeby klient był szczęśliwy i wracał. A teraz nie ma już mechaników są to wymieniacze części nic nie innego nie zrobią nie naprawią tylko powiedzą nie da się trzeba wymienić na nowe. Ja na szczęście mam jeszcze mechanika który nie jest wymieniaczem tylko części ale stara się stanąć na rękach by naprawić a nie tylko wymienić
Jak ktos jest umowiony zima na warsztat przyjezdza 30 min przed czasem gasi auto. Po 30 min auto wjeżdża na warsztat i okazuje się że silnik jest za gorący i godzina postoju 150zl . 😂 mk4
Coś w tym jest.Ostatnio czytałem u micha komentarze i chłopak napisał 12tys za zawieszenie w jakims mercedesie.Ze szwagrem zrobili za 3tys.To nawet jak by doliczyć robotę to wyjdzie połowa.Dziwne czasy nastały
nie widze w tym nic dziwnego, w mojej branży partacze robią za 50zł/h ja biore 150-200zł + vat na godzinę i na zlecenia nie narzekam. to nie ceny z kosmosu to płacenie za jakość.
@@Hir3987 zależy co masz na myśli, bo to brzmi jak byś przyjechał z rozwalonym wahaczem a mechanik powiedział że przewód hamulcowy sparciały a ty to byś olał bo nie z tym przyjechałeś
Proponuje udowodnić że wymiana samego zaworu załatwi przebieg następnej setki tyś. do końca jego żywota. Sam mechanikuję przy swoich autach więc śmiem przypuszczać że by się udało bez ładowania w to auto kasy 😁...
Mój komentarz nie ma na celu atakowanie lub bronienie którejś strony, jest to moje subiektywne podejście do tego co się dzieje w kwesti napraw samochodu. Jeśli chodzi o to czy oddawac auto do mechanika czy robić samemu to odpowiedz jest prosta. Róbmy sami. Powoli zauważam że inflacja dobija już wszystko, i chyba trzeba wrócić do czasów PRL gdzie z niczego dało się coś zrobić. Na tą wycenę składa się wiele czynników: Ceny utrzymania działalności Części ( jak na początku Pan wspomniał, części na allego są zazwyczaj tańsze o kilka jak nie kilkanaście procent niżeli w hurtowniach) Roboczo-godziny ( jest to temat rozległy, ale głownie pzypnę tu pracownika i szybkość realizacji. Ciężko o dobrego fachowca, a takiemu trzeba płacić) Co do części, warsztaty biorą z hurtowni bo jest najszybciej, a to że drożej to już inna kwestia, niestety hurtownia też musi opłacić pracowników i magazyn. Podczas takich remontów silnika może się okazać że jakieś rurki, uszczelki będzie trzeba domówić, bo coś będzie sparciałe, przegrzane, popękane, i w taki sposób koszt naprawy rośnie.
Reasumując... ludzi coraz mniej stać na korzystnie z usług innych ludzi, a to w konsekwencji doprowadzi to do tego, że wszystko pier... i każdy będzie robł sam dla siebie. Padną prywatne firmy i zostaną tylko zrobotyzowane korporacje i państwowe instytucje kontrolowane przez rząd. Tak wysoka liczebność naszego gatunku nie będzie już nikomu do niczego potrzebna i z tą "nadwyżką" pewnie też będą chcieli coś zrobić. Dokładnie taki jest plan wielkich tego świata i realizuje się on na naszych oczach.
Mnie naprawa głowicy do 1,6 16v kosztowała 3150 zł. Wymiana wszystkich gniazd i uszczelniaczy, 8 prowadnic i 8 zaworów, szlifowanie , planowanie. Do tego nowe 16 popychaczy ponad 600. Płyny, szpilki, uszczelki około 800.
A ja nie rozumiem. Zrobili Ci diagnostykę, zrobili wycenę, a ty na tym filmie jęczysz, że drogo. Masz wybór - zostawiasz i robią albo zabierasz, jak to poczyniłeś. I te porównanie, że tyle to w nowym aucie, ale w starym to już nie. Pragnę wspomnieć, że i w nowszym jak i w starszym jest wykonana pewnego rodzaju praca. PS - zawsze możesz odstawić do jakiejś szopy i bez paragonu, bez faktury, bez niczego i będziesz mieć taniej...
Zgadza się, gówniane porównanie najwyższej półki z najniższą...... No chyba każdy wie że tam warsztat z grubej rury w chu drogo bo nie oszczędza bo robi z godnie ze sztuką z wytycznymi, zatrudnia pracowników z kwalifikacjami a tu w chu tanio bo z allegro bo bez paragonu bo w szopie bez ogrzewania.... co tu porównywać.
@@dawidgorzel5769 "z najwyższej półki" 🤣 hahahahaha poczytaj sobie opinie o tym super hiper warsztacie to się dowiesz jakie to "premium", tam premium jest tylko cena. A się śmieli z ASO że to tylko wymieniacze...
@@robert3928 wg filmów wszystko tip top, wysyłają regenerują co tylko można podczas naprawy aby brudnej śrubki nie zostawić. Może faktycznie dużo muczą a mało mleka dają......
![Lp. Сердце Вселенной #60 РОЖДЕНИЕ ЛОЛОЛОШКИ [Финал] • Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/YoR0pAV9FVQ/mqdefault.jpg)
Jutuberzy to złodzieje cała ich działalność to krojenie hajsu z reklam i zasięgów. Wiem bo sam tak robię :) pozdrawiam serdeczne.
Prawdziwy Kris by powiedział zamiast słowa UA-camrzy użyłby Mechanicy.
Racja,oglądam każdy twój materiał,kiedyś nawet zadzwoniłem do ciebie z radą jak klijent od volvo chyba 740 ci wyparował. Jesteś jedynym któremu dał bym się skroić po trójnie i być mega zadowolonym z usługi hehe.Pozdrowionka .AAAA felcia sprzedana? Buduję felicie kit car i twoja bardzo mi by pasowała na części
I jeszcze katy wycinajo 😁😁😁
Ja terz hehe.Mówię zawsze tak.Oddaj po dobroci bo i tak ci ukradną heeh
Gdybyś chlopie miał warsztat w centrum polski to bys od klientow sie opedzic nie mogl. Ja moglbym zaplacic wiecej.
Ostatnia naprawa u "fachowca mechanika" - wymiana pokrywy zaworow , efetk niedokrecone dwa wtryski podskakiwaly jak zawory w niemieckiel kodzi podwodnej.. jak mozna tak oddac klientowi auto.
Brakuje takich krisow we warsztatach
Jean Reno w tym filmie świetnie mówi po polsku 😁
Bo ma koki z polskiego hehe
Faktycznie kogoś mi przypominał łysy uważaj to Leon
Doceń to.
Narazie Leon knuje,Tylko ciiiiiiiiiiiiisza
@@motoryzacjadlawybranych5391 toż to za tyle to drugie auto kupi😂
Powiem tak bylem w M4K Bemowo zapytac ile bedzie kosztowalo podlaczenie lampy przeciwmgielnej ( lampe sam wlozylem tylko puscic kable i podlaczy nie znam sie na elektryce )do Santa fe ktorego sprowadzilem z kanady to co uslyszalem to wlosy deba mi stanely. Nie chcieli mi powiedziec ile bedzie kosztowalo podlaczenie tylko Cena za godzine 180zl ( sobie pomyslalem ze jest pewnie ok i nie bedzie dluzej trwalo niz ze 2 godzi. dawno mnie w polsce nie bylo i nie wiem jakie sa ceny ) ale jak zapytalem ile to bedzie trwalo to uslyszalem zostawi pan samochod i zadzwonimy jak bedzie gotowy ale nie chcialem oddpuscic i sie dowiedziec jak dlugo to potrwa to uslyszalem ze okolo 8 godzin kuziwa 8 GODZIN i podziekowalem . Znalazlem elektryka ktory podlaczyl mi za 200zl i zajelo raptem 1 godzine . Ja rozumie ze maja oplaty no ale takie podejscie do klienta to juz delikatnie mowiac chamstwo.
Cena za roboczogodzinę na Bemowie 180zl w m4k ?
@@matiku123 tak mi powiedzial
Nie wypowiem się jak z roboczogodziną, ale te twoje "tylko" to 95% roboty. Założenie lamp to nawet dziecko w wieku 8-10 lat założy. Problem jest właśnie w elektryce.
Ja osobiście nie mam problemu bo wszystko robię sam. Mechanika i elektryka w aucie, tynkowanie, gładzenie, ocieplanie, hydraulikę instalacje CO2.
Dzisiaj niestety ceny w każdym fachu są astronomiczne. Dlatego chcąc nie chcąc (nie chciałem) musiałem sam ocieplić ponad 300m2 swojego domu gdzie najwyższy punkt był ponad 13 metrów nad ziemią, więc pracę na wysokościach, ale... już po kupieniu rusztowania zaoszczędziłem około 45 tys.
Czy wszystko wyszło mi idealne? Oczywiście że nie, ale najważniejsze czyli termo ocieplenie jest w jak najlepszym stanie bo sprawdzałem kamerą termowizyjną. A to że nie jest idealnie cóż za kwotę jaką oszczędziłem jest to do zaakceptowania a i zdobyłem kolejne doświadczenie
@@krzysztofosinski4889 Powiem tak nie wszyscy sa tacy jak ty " Super wiedzacy i zlota raczka " ze czego sie nie dotknie to zrobi jak to napisales , nie wiem jak to wyglada po tym jak zrobisz mam tylko nadzieje ze lepiej niz to robiono w latach 70-80-90 a nawet teraz jak to robia tzw " fachowcy od wszystkiego " ( nawet jest powiedzenie jak cos albo ktos jest od wszystkiego to jest do niczego - to tak na marginesie ) .Mi chodzilo o zrobienie tego dobrze a nie puszczenie 2 kabli puszczonych pod samochodem i podlaczenie do akumulatora ( znajac zycie to tak bys zrobil bo sie znasz na wszystkim ) , poza trym to nie wiem jak czytasz ale lampe zalozylem - i zycze ci zdrowia i tym dzieciom 8-10 lat co napisales zeby ta lampe zalozyc ( widac ewidentnie ze nie masz pojecia o czym mowisz ) jak nie masz kanalu albo podnosnika , widac ze tak jak czytasz to taka jest robota ale mniejsz o to. Powodzenia w robocie.
@@andiaman5864 nie muszę mieć kanału. Wystarczy zdjąć zderzak. Jest trochę zabawy, ale masz wszystko na wierzchu. Twoje docinki mnie nie ranią. Ewidentnie jednak ciebie coś zakuło skoro tak bardzo czepiasz się jaki to że mnie fachowiec, choć nigdzie nie napisałem że znam się na wszystkim.
Znam się na wielu rzeczach, ale to dlatego że nie boje się pomyłek i niepowodzeń i uczę się na błędach.
Ja na warsztacie klientowi zawsze mówie 2 scenariusze. Pesymistyczny i optymistyczny, i zawsze klient po zdięciu głowicy jest informowany jak to wygląda. Co prawda naprawiam wózki widłowe ale silnik jest silnik.
Zgadza się.To jest najlepsze podejscie
@@motoryzacjadlawybranych5391 służbowe mnie nie interesuje, 5 letnie żony tylko w aso - najbardziej opłacalna opcja, naprawdę! dodatkowa gwarancja na silnik specjalnej troski i do tego asisstance na rok po przeglądzie za średnio 600 - 650 pln. a moje? z 2018 roku tylko u mechanika u którego ojca mój ojciec z syreną jeździł. zasada jest taka: nie pytam ile i nie poganiam...klientom co chcą znać cenę przed naprawą odpowiadają nie wiem, ale może być tyle i tyle ( tu pada kwota z czterech liter) taka ciekawostka, silnik w tej reni tak naprawdę powstał tuż po wojnie jako jeden projekt wszystkich francuskich marek. potem każdy go rozwijał samodzielnie. te silniki 1,6 do głównej naprawy mają 450 tyś km podobnie jak tu5j w psa. to są silniki za którymi będę płakał.
ua-cam.com/users/shorts2-gaffYWRs4
@@motoryzacjadlawybranych5391 a na mnie mechanik z którym jestem na ty w tym momencie patrzy z politowaniem :D najlepiej się nie pytać o dwie rzeczy: o cenę bo musi powiedzieć coś w czym się zmieści i o termin bo będzie musiał go dotrzymać a to może nie być dobre dla samochodu! więc oddaję auto w jego ręce i mówię : zadzwoń! to działa!
ktos mi kiedys gadal ze wsadzaja tam silniki z golfa
Najzdrowsze, najlepsze, najekonomiczniejsze podejście do tego tematu jakie tylko może być.
Dziękuję ;-)
@@motoryzacjadlawybranych5391
Spoko i pozdro z Kujaw z okolic Ciechocinka😎
kwota 5-10k jest jak najbardziej możliwa, więc nie ma co kruszyć kopii. Sam naprawiałem obskurwiały silnik 1.2 MPI w rapidzie, bo ślizg rozrządu powiedział "pierdole" i postanowił się połamać, powodując przeskok łańcucha na kole zębatym wałka ssącego uszkadzając wszystkie 6 zawory ssące i po weryfikacji naftą również przeciekające 3 zawory wydechowe. Kosztowo wyglądało to tak:
Nowy zestaw rozrządu - 550
UPG + nowe śruby - 165
nowy napinacz paska osprzętu - 130
filtr oleju - 20
olej - 120
pompa wody (przy okazji bo stara już podciekała) - 150
rolka prowadząca pasek - 80
uszczelniacz silnika - 40 (kupiłem dwie tuby bo nie wiedziałem ile wystarczy)
komplet zaworów ssących - 120
3 zawory wydechowe - 120
klucz do zakontrowania koła pasowego na wale - 70
narzędzie do sciągania sprężyn zaworowych - 70
blokady rozrządu (w tym silniku niezbędne do ustawienia wałków rozrządu) - 50
Same materiały do walki z awarią to 1685 zł. Nie mierzyłem czasu przy rozkładaniu tego wszystkiego, bo na parkingu pod blokiem robiłem to na kilka razy, za każdym razem przywracając silnik do stanu w którym mogłem go zawiesić na poduszkach, co równa się w nim przykręceniem co najmniej pokrywy rorządu na największe śruby. Nie liczyłem też czasu wymiany zaworów bo nie mając o tym zielonego pojęcia robiłem to na spokojnie, na balkonie, przy piwku - całe docieranie i składanie też. Natomiast potem złożenie tego do kupy z wymianą rozrządu, wrzuceniem głowicy, czyszczeniem starych silikonów, skręcanie wszystkich makaronów i LPG to było 10 godzin bitej pracy. Zakładam więc, że poprzednie czynności mogłyby również zająć 10 godzin, co daje nam 20 roboczogodzin przy samochodzie. więc przyjmując że warsztat bierze 150-200 zł za roboczogodzinę to mamy koszt robocizny od 3000 do 4000 zł. łącznie robocizna + części to (zaokrąglając) 4700-5700. Ja u siebie nie robiłem nic więcej z głowicą, oczyściłem jedynie pieczołowicie jej płaszczyznę żyletkami pozbywając się całej starej uszczelki. Wynikło to z tego, że po zdjęciu głowicy ukazało się piękne, głębokie na 1,5mm pęknięcie pomiędzy 2 i 3 cylindrem, co spowodowało u mnie machnięcie ręką i podjęcie decyzji o złożeniu tego silnika poprawnie, ale nie wchodząc w jakiekolwiec większe koszty ponad to by go uruchomić i by działał poprawnie do mimentu aż jebnie całkiem i wtedy się będzie szukało innego silnika lub bloku. Jednak przyjmując, że dobra firma od głowic, która wykonała by kompletny remont z wymianą wszelkich elementów zużywalnych wzięłaby za to ok. 2000 to mamy całkowity koszt około 6700-7700 zł.
Jeśli coś pominąłem to przepraszam, ale nie mam pojęcia co piszę, bo jestem tylko instalatorem wod-kan i ogólnie to kanalizację ze spadkiem kładę lub ogrzewanie ludziom zakładam ;)
EEEE,ten motor zrobie jeszcze szybciej.Nie porównuj siebie do fachowca.Dziesiątki rozebranych motorów.Praktyka.Ja wiem jak wygiąć rekę,którymi palcami kręcić i jak się wygiąć aby dojsc do trudnych miejsc.Proste.Ja w twoim zawodzie pewnie terz bym dał radę.Tylko pytanie? Kto będzie szybszy?Wymiana zaworów i uszczelniaczy w tym silniku max 20min na zwykłym stole bez specjalnych narzędzi ;)
@@motoryzacjadlawybranych5391 nie wątpię, że ktoś kto na codzień robi w mechanice pojazdowej część rzeczy zrobi szybciej niż amator jak ja. No i na podnośniku jest pewne rzeczy łatwiej robić niż czołgać się po parkingu pod samochodem na kobyłkach. Dalej uważam że jedna dniówka na rozłożenie i jedna na złożenie dla jednej osoby to prawdopodobny czas pracy przy tym. Koszt materiałów czy też części raczej niezmienny i jedyne co poza robocizną dużego warsztatu daje duży koszt to robota podwykonawcy-wyspecjalizowanego warsztatu.
Cały mój wywód dotyczy raczej tego, że widełki 5-10k to wcale nie jest cena wzięta całkowicie z dupy, przy czym górna granica jest moim zdaniem specjalnie wyższa, na wypadek gdyby po otwarciu silnika okazało się że więcej rzeczy może być do roboty. W każdym razie jest to tylko szacunek.
Jednak co do zasady się z tobą zgadzam i ludzie jak ja mający pierdzidełko warte ~20k nie wyłożą na naprawę głowicy 5-10k choćby i dostali na warsztacie dożywotnią darmową kawę, kalendarz z gołą babą (lub chłopem) czy długopis. Dla tych pozostają mniejsze warsztaty z niższą stawką roboczogodziny i podejściem gdzie nie wymienia się rzeczy zgodnie z instrukcjami warsztatowymi. Coś jak ja zrobiłem z tym pęknięciem między dwoma cylindrami - z pełną świadomością poskładałem to, chociaż wiem że prędzej czy później to pierdolnie.
Duży warsztat będzie trzymał się przyjętych procedur i wymagał tego od swoich pracowników, bo w ten sposób przy tym przerobie klientów minimalizują ryzyko gwarancji i jak niegdyś tylko ASO lecą z listy i wymianiają wszystko co instrukcja mówi by wymienić przy danej naprawie jak oringi, uszczelniacze, śruby itd.
plastikowe prowadnice w tych warunkach pracy jprdl
dobrze ze pomp oleju z plastiku jeszcze nie robia
ps ten silnik budę przeżyje
@ftrdtuh4827 przecież większość prowadnic łańcuchów rozrządu jest wykonana z tworzyw sztucznych od lat.
@mateuszg9866 mechanicy lubią to
Za silnik bym się nie brał, bo nie mam wiedzy. Ale resztę w 20-letnim oplu zacząłem ogarniać sam, kiedy usłyszałem ceny. Zdarzało się, że tym w ASO średnio poszło mechanikowi, np. przy rozrządzie nie wymienili uszczelek od wału i wałków. Więc sam, bez pośpiechu wedle instrukcji wymieniałem: drzwi, błotniki, chłodnicę i takie tam części zawieszenia. Wszystko starannie sprawdzane i dokręcane kluczem dynamometrycznym wg tabeli. Po wymianie części układu hamulcowego sprawdzanie na hamowni. Słowem, jak sam coś zrobię przy aucie, to jestem pewien, że nie zrobione na odpiernicz.
Hamulce sprawdzone na hamowni to jest to!
@@pumabuciewska3729
Nie potrzebnie chwytasz gościa za słowa.
@@moyoni w mojej ocenie jest inaczej. Czy ów człowiek wie o czym mówi? To nie przejęzyczenie, przecież.
policz teraz stawki i potrzebne narzędzia - ty siedzisz pod autem dla beki ale mechanik z tego żyje, dodaj sobie zus, warsztat, media dowiesz się skąd się ceny biorą. Legalizowałeś klucz dynamo? Wiesz ile to kosztuje czy masz strupa z aliexpres i myślisz że trzyma parametry wiecznie?
@@andrzejwolny5265 Zapytaj teraz dowolnego 'prywaciarza' mechanika czy legalizował swoje klucze(bo zakładam, że ma więcej niż 1) dynamometryczne 😂😂
Oj, nie wiem czy dobrze Pan zrobił, wypuszczając taki filmik.
Elektorat Micha to niezła sekta. Tym swoim narcystycznym podejsciem, że wszyscy robią źle, tylko on dobrze i to on jest jedyną prawdą i wyrocznią obsolutną, wyhodował sobie wiernych wyznawcow z klapkami na oczach. Z mojej strony ma Pan zdrowe podejście do tematu wynikające z dużego doświadczenia, pozdrawiam.
Nie przesadzaj, po prostu są to miejsca dla konkretnej grupy odbiorców. Wszystkie wylansowane przez influencerów warsztaty tak kasują i jest to norma. Tam się jedzie na robotę tylko świeżym autem premium z grubym portfelem, bo jakość usług jest na pewno wyższa jak w ASO, ale cena ciut niższa mimo wszystko.
Wyhodował! Ortografia!
Rozwalił mnie ten komentarz hehe.Dziękuję.Narazie elektorat się nie odpalił.Będzie wesoło.Do odwarznych swiat nalerzy ;-)
@@motoryzacjadlawybranych5391 Pewnie odpalą się jak łysy nagra film, bo na 100% nagra.
@@DawidGalus-um8rs oczywiście za ma zdrowe podejście ale garażowe, ot tak dorobić sobie, nagonić klientów bo robię tylko to co zepsute a to obok wyglądające na dobre nie no chyba że później jak padnie zrobię to obok .
Też bym chciał mieć takich mechaników obok żeby szybko i tanio robili ja auto traktuję jak wół roboczy i na mechanice trochę się znam ale warsztat to prowadzenie biznesu , odpowiedzialność i nie ma miejsca na polsrodki bo można stracić wszystko więc sam pomyśl, Janusz z garażu czy warsztat dający gwarancję na bezpieczną jazdę a nie na to że jak padnie to za darmo wymienię Ci coś jeszcze żeby tylko całej się kulało bo tanio.
Takich fachowców brakuje jak Pan! Robi Pan uczciwie i to widać. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.
Bardzo fajnie pokazał Pan ten temat i podszedł jak normalny człowiek do tego. Wiadomo Auto, to koszty ale bez przesady. Bardzo fajny materiał, leci subik i łapka w górę 😊
To jest tylko franczyza. Łysy bierze swoją działkę, a mechanik ,prawdziwy właściciel danego warsztatu musi to potem do każdego rachunku dołożyć by wyjść na swoje. A mechanicy tacy jak wszędzie.I takie same rotacje. To, że dentysta robi dobrze zęby i ma markę to nie znaczy, że jego pracownicy w innej klinice też je zrobią dobrze. Głąb ten co wierzy, że nawet gdyby Łysy mocno chciał to wszystkiego dopatrzy. A swoje weźmie od każdego warsztatu. A ten musi na was to odbić.Tam nie ma żadnych cudów. Nikt nie wszedł w to mk by dokładać.
Przecież łysy to żaden mechanik😂😂😂myślę że ten gość co umieścił filmik bije go na tą łysą głowę😅😅. Popatrzcie jak łysy żyje, ja mu nie zazdroszczę, ale ten lament jak to ciężko teraz prowadzić biznes-żenujące....jak tak dalej pójdzie z tym zielonym ładem to łysy za 10 lat znowu może wrócić na taxi,chociaż mu tego nie życzę 👍👍
@@krzysztofpaka2733 Czasy sa takie ze nie trzeba byc mechanikiem zeby miec warsztat,i sa takie ze mozna trafic nie za iles lat ,a z dnia na dzien ,i nie na taxi a do puchy,i nie trzeba byc do tego łysym ,pozdr
Tak jak piszesz. Do tego, jeśli nic się nie zmieniło, to w mojej ocenie funkcjonowanie tej franczyzy to nieomal lichwa - jak z tym startowali, to kumpel z ciekawości zapytał się o warunki, jak już się udało dowiedzieć to to naprawdę nieciekawie wyglądało. Rzeczy typu stały procent od przychodu (nie dochodu, a to jest dosyć duża różnica jeśli chodzi o warsztat), praktycznie zero wsparcia w rozkręcaniu biznesu poza paroma "kontaktami" do hurtowni - co jesteś w stanie sobie spokojnie wynegocjować, czy choćby noszenie koszulek z logiem, ale sam musisz sobie te koszulki zrobić. Coś tam jeszcze było ciekawego, już nie pamiętam. Ktoś powie - no tak, ale masz od razu klientów. Tyle, że jeżeli jesteś dobry, masz spoko lokalizację (o co i tak ty musisz zadbać) to dosłownie w pół roku sobie zrobisz bazę klientów i zawsze będzie coś do roboty, i możesz sobie dyktować odpowiednie ceny. Ba, ja jak prowadziłem swój warsztacik z kumplem, to w zasadzie od pierwszego dnia mieliśmy ciągle aż za dużo roboty, a była to tylko poczta pantoflowa. A tak naprawdę ta "franczyza" łysego to zbyt wiele więcej nie dawała. Myślę że pewnie z czasem trochę zmienili warunki, bo chyba tylko ludzie z już zepsutą opinią, albo naiwni młodzi mogli się na to łapać. No, albo cwaniaki to właśnie odbijają sobie 2x wyższą robocizną, ale to nie jest w porządku moim zdaniem - i mówię to zdając sobie sprawę z realiów, gdzie 200zł/h w mieście to jest dolna granica dla warsztatu.
@@krzysztofpaka2733 Łysy sam mówił wiele razy, że nie jest mechanikiem. Tylko jego problem jest taki, że kręci kupo-burze o wszystko, na każdy temat ma coś do powiedzenia i zazwyczaj nic mądrego.
bardzo fajny materiał, gratuluje pomysłu i sposobu przedstawienia tematu. Przy oglądaniu przypomniałem sobie że parę lat temu słyszałem od znajomego z UK że jakaś zwykła czynność w aucie w, np wymiana amortyzatorów potrafi być nieopłacalna, jak auto jest tanie(a tam auta sa tansze niz w europie mimo ze kierownice dla noch trzeba przestawiac) . Przykładowo taka vectra B te kilka lat temu, pomimo że dobrze sie trzyma i daje radę, jak trafi się jakaś usterka to jedzie na złom bo nikomu się nie opłaca naprawiać - nie chodzi o to że części drogie, tylko robocizn, npo wymiana amortyzatorów. Chyba generalnie zbliżamy się do zachodu w tym aspekcie ...
to sie nazywa szkoda całkowita. Wejdz pod takie auto jak podałeś za przykład i zacznij wymieniać. Zajechane amortyzatory zazwyczaj to już ostatni szczebel z uszkodzonych wcześniej spezyn, poduszek itd. Często mam okazje widziec naprawiane na warsztacie auta i średnio kojarze żeby wszystko było ok, a tylko amortyzatory do wymiany. Pomijam brak budy, stojacy hamulec,wypadanie zaplonu, wydech z przedmuchem na smarkach z akcji wycinania kata, ulany silnik, 3 sztuki opon w roczniku kolekcjonerskim i 4 w bagażniku luzem z prośbą o montaż. Na koniec najważniejsze, pytanie.. Na kiedy autko bedzie gotowe?
@kacperdobrzanski1971 szkoda calkowita jest jak skasujesz auto a nie jak trafi sie usterka, amor poprostu moze sie zuzyc, mi sie amory ids wylały zaden problem zrobilem, kilka takich usterek i masz swoją całkowitą, a autem jezdze do dzis. jakbym zyl w uk i mial zlecac naprawy na pewno bym auta dawno nie mial. zdaje sobie sprawe ze jest duzo trupow ale nie kazde auto takie jest, jak dbasz tak masz. ceny usług sa w uk wysokie a auta sa duzo tansze niz w pl, takze jak ktos ma 500funtow wylozyc to po prostu bardziej opłaca sie dolozyc i kupic cos innego jak sie samemu nie potrafi. i juz zaraz bedziemy miec tak samo w pl. tak ten system jest skonstruowany, golfa tdi naprawisz sobie młotkiem i srubokrętem a nowe dziwactwa czasem naprawa w trybie wymiana słupka bo czesci brak i nowe konstrukcje zazywczaj nie są długowieczne, nie sa projektowane w takim celu.
@@pawleckii nazywam tak w momencie gdy potencjalne naprawy nie ida w parze z oplacalnością, lepiej sprzedać komuś kto użyje w sposób korzystny. Mowa o oplacalności nie o sensie, bo sens naprawy jest zawsze. Nie próbować samemu ogarnać auta czy innej rzeczy typu pralka, jakieś prace remontowe itp. to rzecz dla mnie obca i nie zrozumiem innych, którzy w kazdym "wyzwaniu" rozkładają rece i z góry mowia nie znam sie, nie umiem.
Powiedzieli 2-4 razy więcej niż to kosztowałoby to w warsztacie mechanicznym. Zrobiłem sam(naprawa głowicy 550zł w warsztacie mechanicznym, uszczelki, rozrząd, oleje i własna robota) za 1200 zł.
Otwórz warsztat i naprawiaj za takie kwoty. Raczej nie wystarczy ci na ZUS itp, o zarobku zapomnij...
@@KamilZeneka Warsztat legalny określił to tak: do 2500 zł za naprawę głowicy, generalka silnika 6000 zł. To górne wartości. Ludzie pracują, płacą podatki i czynsze i zarabiają.
Spokojnie siądź i poczekaj - będą naprawiać stare fury dwa razy taniej a jak nie to z podkulonym ogonem będą zwijać mandżur - w Polsce klientów z grubym portfelem nie jest aż tak wielu jak co niektórym się wydaje, a przy takiej "polityce" jak jest prowadzona w PL bardzo szybko ci bogatsi zbiednieją na tyle że już nie zapłacą tyle co te wszystkie wielkie sławy z YT by sobie życzyły.
@@folkmusicshop1081 co za glupoty piszesz, biedni o wiele szybciej jeszcze biednieja jak bogaci,, ehh
@@TomTomecki-f6f co nie zmienia faktów że jak będziesz za dużo skakał to będziesz sam sobie naprawiał, a jak wejdą elektryki to będziesz mógł sobie palcem w bucie pogrzebać.
Opel Z16XEP, silnik nie odpalał. Głowica out, 8 zaworów do wymiany z prowadnicami, zestaw uszczelek, olej, filtr, płyn chłodzenia, śruby głowicy. Dużo czyszczenia i korozji elementów, naprawa gwintów, szpilek, nakrętki. 50 km jazd próbnych po naprawie. 0 wycieków, 0 jarania oleju. Paragon 4650 pln . Moja rada jest taka: wydawajcie swoje pieniądze tam gdzie chcecie :) Róbcie tak, żebyście byli zadowoleni. Pozdrawiam.
ua-cam.com/users/shorts2-gaffYWRs4
Jak najbardziej kręcimy drugą część.
Koszty pracy ludzkiej są ogromne w firmach.
Załatwione,taka forma czy krok po kroku?
@@motoryzacjadlawybranych5391 Bez znaczenia 😉
@@motoryzacjadlawybranych5391 Krok po kroku
@@motoryzacjadlawybranych5391 Krok po kroku, bo jest to bardzo ciekawe.
Myślę że wyboru może dokonać twórca materiału. Dla mnie osobiście każda forma będzie dobrą.
M4K ma standardy, jeżeli jest problem z głowicą to leci do regeneracji i sprawdzania. Jeżeli książka serwisowa przewiduje naprawę np. w 4h to liczą początkowo 4h dopiero pod koniec się okazuje ile realnie wyszło. Koszty robociny i koszty nowych dobrej jakości części się kumulują. Sory ale nie ma nic teraz za darmo bądź grosze
To ile ta napawa Właścicielkę kosztowała u Pana, z częściami?
12🤣🤣🤣
Ja również sam naprawiam swoje auta, ale zdarzało mi się oddawać dwa razy na wycenę swoją mazdę cx-5 do m4k we Wrocławiu.
I ceny nie różniły się od tych w aso! A nawet było drożej w jednym przypadku, cena rbh we Wrocławiu to już 300-350 zł.
Co do Pana wyceny na 5-10k. to podejrzewam że wszystkie części były liczone na oryginałach a nie zamiennikach bo taką mają politykę, i na pewno oddają głowicę do planowania i regeneracji. A że współpracują z wybranymi szlifierniami albo już tylko z TOP-MARem to oni też swoje doliczają. I jak składają silnik to wymieniają wszystkie uszczelnienia na nowe tak by dać 100% gwarancji. Kto wie czy rozrządu też by nie wymienili na nowy oryginalny, bo taką mają politykę. Nie wymieniają tylko zepsutej część ale i resztę do okoła która mogła by się zaraz zepsuć i klient przyjechał by z reklamacją. Trochę na wyrost ale nie raz tłumaczyli na swoim kanale czemu tak robią.
2:35 Bo teraz ludzie zaczynają biznesy do doopy strony. Najpierw wynajmie wielką hale i nakupi do niej mnóstwo sprzętu, najczęściej na kredyt, a potem kombinuje jak na to wszystko zarobić.
Tak to właśnie wygląda. Mam kolegę z zuuupełnie innej branży. Zaczął tak, jak napisałeś. I źle skończył, mimo niezłego potencjału fachowego. Wielki warsztat, nowiutki sprzęt, kilku pracowników z olbrzymimi pensjami, dwa nowe auta w leasingu... Hipoteka... I po dwóch latach upadłość ze stratą mieszkania.
ua-cam.com/users/shorts2-gaffYWRs4
Ciekawie to wygląda, ale tak naprawę to można zrobić szwagrowi w zamian za czteropaki po które lata podczas naprawy.
W warsztacie jak dajesz gwarancję na usługę to tak po bandzie nie polecisz. Wystarczy że po zrobieniu głowicy zacznie spalać olej bo pierścienie nie dają rady. Wtedy wielu stwierdzi że przy tym przebiegu należało pierścienie wymienić i wytknie to zleceniobiorcy wiec lepiej uświadomić to klientowi ile to będzie kosztowało. Od klienta zależy czy to chce tak doinwestować samochód.
Kwota naprawy zależy od warsztatu. M4K nie jest najtańszą siecią. DLa przykładu gdy chciałem w automacie wymienic olej to różnica między M4K, a warsztatem zajmującym sie stricte automatami wynosiła ponad 1k na niekorzyść M4k. Ma sie jednak wybór i każdy wybiera to co mu pasuje. Są tacy co do ASO wstawiają samochody 10 letnie i starsze, bo wg nich ASO zrobi najlepiej. Tam to dopiero ceny sa kosmiczne. W Renault zamiast 5-10 to by powiedzieli 10-20k :) Oddałbyś do jakiegoś zwykłego mechanika to by Ci pewnie powiedział kwotę 2-5k.
Co do samej naprawy to oczywiście można zrobić tak jak u Ciebie, że wymienisz 4 zawory, prowadnice, uszczelkę, nie zrobisz planowania albo nawet juz je zrobisz, plus jakieś uszczelniacze, śruby itd. i wyjdzie za części 1-2k. I u mnie w aucie kiedyś zrobiono podobnie. Wymieniono tylko kilka zaworów, które miały spotkanie. Miało byc tanio, miało byc dobrze. Po 600km urwał się zawór, który niby był dobry. I co? I robota drugi raz i tym razem wymiana już wszystkiego. U Ciebie może oczywiście to działać i renia przejeździ te 100k bez zająknięcia ale na moim przykładzie widać, że może byc odwrotnie. Dlatego warsztat aby uniknąć ryzyka, że auto może wrócić na reklamację i wtedy oni na swój koszt (bo z tego co Michu mówi tak podchodzą) będą musieli remontowac silnik, zakładają PEŁNY remont głowicy, a nie tylko to co na 100% jest popsute. Nie ma żadnej gwarancji, że skoro ten zawór sie spotkał z cylindrem kiedys, to inne też gdzieś lekko nie dotkneły i to nie osłabiło ich, co może wyjść po 500km, 5000 lub 50000k. To jak z tym dziadkiem. Co z tego, że dasz mu protezę kolana jak biodro zaraz może siąść. Wymieniasz sam i sam ponosisz ryzyko. Jak się uda to sukces, Jak nie to pewnie taniej będzie kupic używany silnik i go wstawic niz bawić sie w kolejny remont. Warsztat jak wspominałeś ma spore koszty działalności i porównywanie naprawy na trawniku, do tej na podnośniku przez kogoś nie ma sensu.
To jest trochę trudne do konkretnego wyjaśnienia osobie nie będącej mechanikiem. Po kolizji zaworów tak jak u ciebie należy wymienić wszystkie bez dyskusji ale to już wiesz. Przy wypaleniu trzeba dojść dlaczego. Te motory wypalają wydechy bo podchodzi nagar pod zawór. Głównie winne są uszczelniacze. Tu będzie wymiana wydechów i gumek. Nie trzeba robić regeneracji. Tu się wiedzą kłania, Budowa i zasada działania. Niestety ponad 80% mechaników jej nie posiada. Nawet małpę nauczysz składać silniki. Powinni ci powiedzieć że trzeba wszystkie, to ich wina. Teraz miał byś inne zdanie. Mechanika kryje wiele tajemnic hehe. Będzie cz2. Wszystko wyjaśnię podczas składania. Pozdrawiam
@@motoryzacjadlawybranych5391 u mnie tyle dobrego było, że to była decyzja firmy, która regenerowała głowicę. Powiedzieli, ze sprawdzili i wymienili te, które były złe. Może myśleli, że robią dobrze klientowi, może ktoś wyznaje zasadę, że nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm, a może zwykły błąd ludzki. Tak czy inaczej drugi raz robili już na swój koszt.
Natomiast nie zmienia to niczego jesli chodzi o kwotę naprawy. Ja wtedy miałem do zrobienia trochę większy silnik, bo 2.5 litrową beznyne z BMW czyli 6 cylindrów, vanos. Za uszczelkę, głowicę ze wszytskimi zaworami, prowadnicami itd. (za 1 razem wymienili tylko połowe zaworów, więc wystarczyło razy 2 pomnożyć), uszczelki vanosa zapłaciłem coś około 4-5k. Czyli mniej niż wyceniono u Ciebie za silnik z połową mniej cylindrów, zaworów, bez vanosa i częściach, które do bmw sa droższe niż do reno. Gdybym oddał do M4k czy innej sieciówki to pewnie by powiedzieli za remont z 10-15k i z tego względu nawet tam nie pytałem. Gdybym pod domem to robił to pewnie by mnie wyszło połowę, aczkolwiek planowania głowicy papierem ściernym bym nie zrobił ;) Mechanikime nie jest ale jakieś tam pojęcie mam i przy aucie coś porobię co nie wymaga ani zbyt dużej ilości czasu ani kombinacji, bo samochód potrzebuje aby był zrobiony w ciągu dniówki gdy jestem w pracy, a nie stał rozgrzebany przeze mnie kilka dni :) Nie mówiąc o kupowaniu czy kombinowaniu spajclistycznych narzędzi do blokowania rozrządu, kluczy dynamometrycznych, torxów, gwiazdek itp. itd. Znam ludzi, którzy sobie olej wymieniają kładać sie pod autem, które podnosza na lewarku, bo po co płacic 80zł. No można tylko gdy sie pytam co robią ze starym oejem to mówią, ze do kosza wyrzucaja w bańce. Warsztat musi płacić za utylizację. Parę razy zabrałem się za grubsze rzeczy i stwierdziłem, że wole zapłacić 200-300zł w warsztacie za to, niz znowu kilka godzin grzebać i wyklinac, bo śrubka czy nasadka spadła gdzieś pod silnik :)
Nie wiem czy w ASO takie ceny kosmiczne, może niektóre aso i specyficzne naprawy. Ja mam takie doświadczenie że wymiana rozrządu w aSO kosztowała mnie mniej niż u mechanika i no oryginalnych częściach a nie zamiennikach. Do tego ASO wiedziało co robi bo robi to często, mechanik coś czułem że w tym samochodzie robiłby pierwszy raz. Wymiana opon identyczna cena w ASO i u wulkanizatora. Chyba nie muszę wspominać jakie warunki były w aso a jakie u wulkanizatora.. W aso odebrałem samochód z czystymi kołami siedząc w ciepłej poczekalni z kawą. U wulkanizatora zawsze upierdzielone wszystko i czekasz na mrozie lub w pakamerze jakiejś. Nie wspomnę już o gwarancji, w ASO poprawki biorą od ręki bez szemrania, czego nie można powiedzieć o warsztatach, tam zawsze nie ich wina... Czasem z tego powodu wole za coś przepłacić.
@@robert3928 gdyby w aso nie było drożej to by "zwykłe "warsztaty nie istniały, bo każdy by wolał tak jak piszesz pojechać tam gdzie w czystej i ciepłej poczekalni sobie posiedzi, zrobia mu kawę i odbierze samochód również czysty. Nie wiem na jakiego mechanika trafiłeś, ze cenę za rozrząd miał wyższa niż w ASO ale jest to pierwszy przypadek o jakim słyszę :) Wystarczy oglądnąc materiały o używanych smaochodach gdzie często podawany jest koszt części oraz wymiany/naprawy w ASO oraz w zwykłym warsztacie i kwoty w nieautoryzowanym są zawsze niższe. Owszem zdażaja sie przypadki, ze albo w ASO cena jest tylko minimalnie większa albo taka sama jak np. w przypadku wymiany opon. Zresztą w tym tygodniu słyszałem reklamę gdzie jakaś marka podawała, że maja promocyjną kwotę za wymiane kół i było to bardzo zbliżone do zwykłej wulkanizacji. Co do ostatniego zdania to zgadzam. Czasem lepiej zapłacić więcej i miec pewnośc, zę jest zrobione dobrze, miec gwarancję, niż zaoszczędzić i się szarpać.
@@sawekfan Nie mam doświadczenia ze wszystkimi ASO, rozrząd wymieniałem w peugeot, mechanik powiedział 2700zł z częściami + olej + 500zł czyszczenie miski olejowej, w ASO za wszystko zapłaciłem po rabacie 3060zł na oryginalnych częściach, a koła w Mazda, 270zł i tu i tu, chociaż u wulkanizatora coś gadali że dodatkowo programowanie czujników, w ASO nic nie doliczali. Znajomy serwisuje w Hyundai i cena wymiay oleju jest śmiesznie mała. Zapewne w BMW czy Mercedesie te ceny są 2-3x większe, nie wiem. Zapewne nawet w wymienionych markach niektóre naprawy będą dużo droższe, natomiast był czas gdzie ceny w warsztatach poszły w górę 2-3x razy i zrównali się z ASO, te dopiero teraz podnoszą ceny.
Ja cztery lata temu w Fabii z LPG po przebiegu 310Mm miałem padniętą uszczelkę pod głowicą. Koszty wymiany u mechanika minimum 2000zł. Fabia wtedy była warta ok. 1500zł, więc sam zrobiłem, za części zapłaciłem 400zł, robocizna mój czas z piątku na sobotę. Bez planowania, na starych śrubach. W tym roku 2024 padła skrzynia biegów (wyje łożysko, ciężko biegi się zmienia) przy przebiegu 370Mm, koszt u mechanika 2000-3000zł, ale już tego nie będę naprawiał, ale silnik pracuje bardzo dobrze. 😉 10:59
Jak buda zdrowa to skrzynia z odzysku, kanał/ podnośnik i jeździsz dalej.
Czyli wydaleś 400 zł , straciłeś jakieś 10 godzin wolnego i oszczędzileś 100 zł na nowe śruby i 300 zł za planowanie głowicy ze sprawdzeniem 🤔 ... No jak by się okazało że nowa uszczelnia nie wytrzymała skrzywionej głowicy z rozciągniętymi śrubami to byś był w tyle nie tylko te 400 zł 😅
@@pikas4 niby tak ale potrzebowałem samochodu na dojazdy do pracy a mechanik najbliższy termin miał za tydzień.
Nowe śruby oryginał 180zł, ale nie było w sklepie.
@@nomtbg i ja tak naprawiam jak mam czas , głowicy nie planuję, sprawdzam tylko czy równa swoim sposobem , kilka aut tak naprawionych i dziesiątki tysięcy przeplatanych mają i wszystko gra , ale jak nie mam czasu to daję na warsztat i płacę nie marudząc, sam zarabiam 100 na godzinę więc czasem moja praca cenniejsza.
@@pikas4 A urwałeś kiedyś śrubę czy pękła komuś czy nasłuchałeś się serwisantów z tym zmienianiem śrub przy każdej naprawie... albo Micha. Złożyłem niejeden silnik na starych i żadnego nie musiałem poprawiać.
Witam. Ja za na prawe glowicy planowanie, prowadnice, uszczelniacze, zawory i docieranie to jest okolo 2000zł. A popychaczy nie wymienim bo sobie sprwdzam ja sie nadaja to niewymieniam a jak uszkodzone to sa do wymiany.
Miałem robiony silnik Stilo 1.6(po zerwaniu rozrządu) za około 4000zł ,ale to był 7 lat temu. Mały prywatny warsztat przy komisie. Silnik bierze 100ml na 1000km max. oczywiście LPG. Uwielbiam stare niezawodne silniki.
Ja po zerwaniu rozrządu zmieniłem pasek i napinacz za ok 900zl z robota i jeżdżę dalej, fura ma prawie 400tys nie kopci ma jeszcze moc i bierze ciur więcej jak pół litra oleju na 15tys km , oczywiście jest to stary 8 zaworowy opel z początku lat 2000cznych
Ja po zerwaniu paska zmieniłem pasek i pompę koszt 200 pln(c20ne)
Z
@@jarekpodgorski3422 100 ml LPG na 1000 km to oszczęde auto...
Też mam stilacza dobry wóz jak na Fiacika
Kupiłem Scenik 2 08’ 1.6, 180K raczej pewny przebieg , oleje na czas , będę zmieniał rozrząd , jak myślicie jaka jest żywotność takiego silnika ? Oleje filtry mam zamiar zmieniać co 15K, a rozrząd co ile ?
Bardzo prosimy o materiał ze składania👌
Załatwione,taka forma czy krok po kroku?
Krok po kroku
@@motoryzacjadlawybranych5391 Taka OK.
Nie da ci takiego materiału bo demontaz jest prosty, gorzej że złożeniem żeby chodziło wszystko git, zawsze się coś spierd.oli
@rasijskamafija8168 Nie wiem jak inni ale ja dam. Będę składał na wizji ;)
Widzę że pan ma zdrowe podejście do tematu i uczciwe co rzadkie w dzisiejszych czasach. Mechanik powinien naprawiać i wymieniać to co jest zepsute a nie robić funkiel nówkę z 15 letniego samochodu o wartości trochę ponad średniej krajowej pozdrawiam.
Bardzo dobry material ,zdrowo rozsądkowe podejscie do sprawy ,,,jak najwiecej takich ludzi jak Ty ,,,,,,
Pozdrawiam
Jak macie taki samochód to zaprowadzcie go na złom, bo takie stare auto nie jest do naprawy tylko do odbudowy a to już wiąże się z kosztami
Nie każdego stać na lepsze auto.
@krzysiekwojciak8119 stać na odbudowę szrotu a nie stać na sprawne ,,ciekawe
Szacun dla Ciebie za nagłośnienie sprawy!!!
Gdzie przekleństwa się pytam ? Co to za mechanik ?
Będą w 2 części hehe
W październiku robiłem uszczelkę pod głowicą w seacie Alhambra 2.0 tdi brt 140 koni cała operacja wyszła mnie około 6000 zł i szczerze wydaje mi się to uczciwa cena bo mam zrobione wszystko a nie zadrutowane remont głowicy kosztował 1300 zł nowe zawory, prowadnice, wyprasowane mosiężne tuleje pompowtryskiwaczy sprawdzenie szczelności i obróbka, do tego nowy olej i komplet filtrów, nowy rozrząd, termostat, plastikowe króćce do układu chłodzenia, śruby, uszczelki, i wszystko co jest do wymiany lub jest w jakimś stopniu zużyte a wymiana tego potem to byłby problem, moja głowica ma 8 zaworów wiec koszt jest mniejszy niz 16 zaworowej. Z całym szacunkiem do Pana bo też jestem mechanikiem czy naprawa 4 zaworów w tej głowicy daje gwarancję że za 1000 km nie rozleci się zawór na innym cylindrze, że popychacz hydrauliczny lub dźwigienka zaworowa nie wyzionie ducha ? Dlatego duże warsztaty wolą zrobić pełną regeneracje głowicy wymienić wszystkie komponenty z tym związane żeby uniknąć problemów związanych z reklamacją bo klient który płaci za naprawę samochodu 1500 u Pana czy 6000 u micha jest tak samo roszczeniowy jak się coś wysypie
i teraz jezeli serwis bierze srednio 300zl za rbh to sobie policz ile przeplaciles i jeszcze sie cieszysz
Dla mnie MK4Garage to jakas pomyłka. Rok temu dzwoniłem z prośba o wycenę wymiany oleju w skrzyni cvt, dyferencjale, skrzyni rozdzielczej przy 60tys km przebiegu. Powiedzieli, ze tylko wymiana dynamiczna i za 2000zl na olejach Castrola. W ASO powiedzieli, ze producent nie przewiduje wymiany dynamicznej i cala wymiana na oryginalnych olejach za 1300zl. Zadałem pytanie (Panu) Michowi dlaczego tak ale do dzisiaj brak odpowiedzi. Widocznie filmiki ważniejsze bo dzięki temu jakiś jeleń się trafi.
No cóż.Z przykrością ci powiem że mnie nie zaskoczyłeś.Znam ten system od podszewki.Ja ci odpowiem,stać mnie na szczerość.Gdy wpadłem na głupi pomysł i pojechałem do niemczech nauczyć sie naprawiac drogie auta to mnie z butów wywaliło.Robiłem AMG,ASTONY,911,boxtery,Lambo,r8,wszelkiej masci s3,4,5,6,7,8,
Stały 3 baniaki po ok 2000litrów oleju. 5-10-15 w 40 firmy aiwa.
Jak myślisz wlewaliśy klijentowi olej dedykowany?Nie ,jest umowa z firmą na oleje.Przyjeżdzała cysterna i uzupełniała .Olej w hurcie jest tani a tobie sprzedają po cenie rynkowej lub wedle widzi mi się.ASO jest koncernem światowym.Zamawia w tyśiącach ton olej do swoich aut.To ma go za grosze i nakłada z góry procentową marrzę ustaloną przez koncern.To tak z grubsza i powiedzmy mało dokładnie.Mam nadzieję że wyjaśniłem wystarczająco
@@motoryzacjadlawybranych5391 Nie jestem zaskoczony marką oleju bo to byl olał. Chodzi o wyższe koszta w stosunku do ASO co mnie zamurowało i z góry zakładanie, ze tylko sluszna jest wymiana dynamiczna. Bardziej chodzi o postawe Zaczynam sie zastanawiac czy ASO jest faktycznie takie złe.
@szampoon ASO to najlepszy pomysł. Tylko przypadki grubych napraw są nie opłacalne bo oni zakładają tylko orginał. Kolega ma wypożyczenie i serwis robi na swoich olejach, filtrach. Wiezie auto z manelami i już. Wpis w książce jest. Ogólna obsługa wychodzi taniej a dogadać się da. A wracając do Niemiec. Parę razy montowałem nowy silnik z ASO. Bmw 335 i A6 2.0 tfsi. Taniej było o 2 razy niż remont.
@@szampoon to jest obecnie norma w warsztatach, ogólnie wymiana dynamiczna nie jest dobrym pomysłem, natomiast warsztaty nakupiły sprzętów przeważnie LM bo to teraz na topie u nich (chyba dobrych handlowców mają) i wciskają każdemu dynamiczną wymianę. Lepszy zarobek i mniej roboty. Takie poebane czasy nastały, człowiek idzie do mechanika i musi się znać lepiej niż on i mu palcem pokazywać, podobnie u lekarza i innych specjalnościach. Dziś żeby nie dać się oszukać trzeba się znać na wszystkim. A już na pewno nie można ufać nikomu, bo każdy tylko patrzeć jak wydymać drugiego, a uczciwych na palcach można policzyć.
Wiadomo przecież że serwis ma wyższe koszty niż ktoś kto naprawia samochód na podwórku lub ewentualnie w szopie ;) coobcio np wymienia wszystko w silniku przy remoncie i doprowadza go do stanu fabrycznego, tam kwota wynioslaby 20-25 czy to blad?
Zobaczyli stary samochód, nie chcieli babrać się w "gównie". Podali cenę zaporową żeby odstraszyć klienta...
Ruszanie takiego zajechanego silnika to otwieranie "puszki pandory", warsztaty nie lubią takich zleceń. A cena 10.000 zł to najgorszy możliwy scenariusz na który klient musi być przygotowany.
Zgadzam się. Auto zaniedbane. Kwota pewnie była za wszystko a nie silnik tylko.
Jak dla ciebie Megane 3 jest starym autem to bardzo jestem ciekawy czym jezdzisz
@@Pablo92 Jeżdżą zapewne BMW Mercedesami na kredyt które nie wytrzymują 200 tys a później wezmą kredyt 50 tys na remont silnika
@@markimark8144 nie kredyt tylko leasing i za dwa lata będą mieli to w dupie bo wezmą kolejny.
ua-cam.com/users/shorts2-gaffYWRs4
Ja ostatnio oddałem auto na sprawdzenie kondycji silnika, i przy pierwszej wycenie bylo 1,5 rbg za zdjecie pokrywy zaworów - no to dzwonię do chlopa czy będzie 8 śrub odkręcał przez 1,5h to zmienił na 0,5rbh, tak samo mierzenie komprecji 1rbg - to on 4 świece będzie tyle odkręcał? TRZEBA SIĘ PILNOWAĆ bo z laika zedrą każdy grosz.
koszty to jedna sprawa, inne warsztaty też mają koszty a zachowują się tam normalnie. Tutaj sobie liczą za markę gwiazdora popeliniarza.
FAJNY Materiał i Pouczający 👍👍👍👍👍👍👍
5-10tys za naprawę wolnossaka? 😂 To lepiej kupić trzy używane silniki i przełożyć że szwagrem w szopie w jedno popołudnie.
Hehe. Jedno popołudnie że szwagrem to można flaszki obalić a nie silnik poskładać.
@zmontujzmontim nie każdy szwagier ma dwie lewe ręce 😁
Generalny remont silnika w takim aucie generalny remont zaznaczam to jest jest około 20 tys zł z robota. Ktoś powie ale jak to przecież auto nie jest tyle warte i racja. Ale cena części i usług nie tanieje wraz z autem.
@@Brandlomucha Znając podejście i cwaniactwo polskich mechaników to silnik wyremontowany za 20tys wytrzyma krócej niż używka kupiona za 5tys. Mówię z doświadczenia 😂
@@Brandlomucha generalny remont to generalny remont a tu mowa była tylko o głowicy
Miałem na warsztacie ostatnio Suzuki GS500 po kolizji rozrządu... sama naprawa głowicy 1800zl A to tylko dwa cylindry I 4 zawory. Nie ma się co dziwić ze 16v głowica dychę wychodzi. Samo życie...
Pamiętajmy, że marża warsztatu jak i wykonanie usługi w takowym warsztacie daje Wam GWARANCJĘ której przy zrobieniu tego w domu "po kosztach" nie macie. Żaden sklep czy hurtownia takowej reklamacji nie uzna bo montaż musi być wykonany w wyspecjalizowanej placówce przy zachowaniu nirm dla danej części.
Remonty silnika zawsze mają swoje widełki cenowe bo wiele rzeczy może wyjść w trakcie pracy (głowica może nadawać się do pełnej obróbki, wałek wytarty etc.)
Po drugie naprawa góry silnika NIE MOŻE BYĆ ROBIONA PO KOSZTACH bo jak ładować wszystko na stare krzywki, uszczelki, nie wymienić odrazu rozrządu czy też czasem nie sprawdzać chociażby smoka olejowego)
Rbh Wrocław kręci się w okolicach 300 pln netto więc przy takiej usłudze w okolicach 20rbh to dobra cena.
Samochód wartości 20 000 będzie miał taki sam kosztorys dla tekiego serwisu jak samochód warty 2000 ...
Nie znam osobiście nikogo z M4K tymbardzi3j, że działamy "po sąsiedzku", lecz jak najbardziej kosztorys, diagnostyka i zakres prac wykonane dobrze i w pełnych normach szanującego się warsztatu !
Pozdrawiam Pana i oglądających 🫡
Witam serdecznie.Uczciwe słowa.Lecz 20 rbg ?Specjalnie rozebrałem przed bramą aby pokazać czas pracy w warónkach polowych.6 rbg przy tym silniku to max.Smoka po co? Ten silnik nie ma najmniejszego problemu z niczym poza wypalonym zaworem.Rozrzad ma 4 tyś km.Uwzględniając koszty dużej firmy 5000tyś to jest max za naprawę.
Wtedy autko tam by pozostało.To prosty silnik z idealnym dostępem do zdjecia głowicy.Roboczo godzina jest swięta pod warunkiem nie naliczania ich bez potrzeby.Pokarzę w ile to złorzę przed bramą.
Na podnosniku i ciepłej hali bez problemu godzinkę da się urwać ;-)
Oczywiscie to ten przypadek.W 2.0tdi zamiast głowicy pierwszą rwał bym miskę hehe.
Pozdrawiam i rzyczę dużo pracy.
Bardzo fajny komentarz
Gosc od BDO bierze 2500zl dniowki... duzo mało?
to tylko 4x tyle co informatyk w korpo... ja pie.... moglem isc na mechanika, elektryka, spawacza, glazurnika, hydraulika, kazdego tylko nie inzyniera.
@marekoskarek6337 sam sobie potwierdziles umowe o prace wiec nie narzekaj
@@marekoskarek6337 ja też kończyłem studia IT ale jak zobaczyłem jaki jest biznes w automotive to otworzyłem JDG i nie żałuję. Kasa lała się drzwiami i oknami. Po 15 latach teraz sobie pracuje "jak mi się chce", oglądam sobie youtube a i tak 10-15 tyś co miesiąc do skarpety. I to bez kosztów, bo po tych 15 latach mam juz swoja halę i pełnowartościowy warsztat. W IT moi koledzy nieźle zarabiają na tle naszego społeczeństwa(teraz trochę gorzej, wcześniej była większa dysproporcja zarobków), ale w samochodóce to jest po prostu eldorado :) A ludzie płaczą i płacą :) Kocham Polskę!
@@marekoskarek6337 Ale żeby nie było, takie eldorado to tylko na tzw. "Kowalskim". Dla firm są duuuuużo mniejsze stawki. Firmy juz nie są takimi "frajerami" i tak nie płacą. Teraz wygrałem przetarg na karetki pogotowia i realia są takie, że roboczogodzina zamknęła się na 105zł netto. I to też tylko dlatego, że nie każdy warsztat w okolicy spełniał warunki przetargu.
Witam natrafiłem na Pana kanał po raz pierwszy i zwróciłem uwagę na racjonalne podejście do problemu jaki wystąpił w tym przypadku. Bardzo podoba mi się ogólna ocena stanu silnika i przewidywany czas jego funkcjonowania co za tym idzie podjęcie naprawy w przedziale minimalistycznym jest chyba jak najbardziej rozsądne. Koszty, które były by ogromne okazały by się w przedziale czasowym nierozsądne zapewne biorąc pod uwagę wartość samochodu. Nie bez znaczenia jest też zasobność portfela właściciela. Cóż nie wszyscy możemy pozwolić sobie na nowy samochód. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję.Wiele to dla mnie znaczy
W m4 wrocław za wymiane tarcze klocki przód i szczęki tył wycens 2950zł. Części ich. Rozbój w biały dzień moim zdaniem. Ile oni chcą za roboczogodzine. 1000? Suzuki swift
O jej.Widzę że to nie jedyny przypadek.Trochę się wachałem z tym materiałem.Cz2 druga miała być tylko składanie z delikatną narracją.Chyba czas się przygotować i ujawnić zasadę działania dużych cen.Przecierz to godzina roboty na stanowisku.Strzelam kmpl hamulcy przód tył to max 1000zl z sredniej lub wyzszej półki
Dokładnie. W innym warsztacie zrobili za 1000zł. Tyłu nie trzeba było wymieniać . Wyczyścili tylko.
@@motoryzacjadlawybranych5391samochód marki koreanskiej - lat już 9 - od nowości w jednych rękach - wartość może 40tys - usterka - objawy - wyjące łożyska kół z tyłu i opór podczas jazdy - pewnie zwykła wymiana piast... Diagnoza ASO - stojące w pancerzach linki hamulca recznego przez co ręczny nie odbija i gotuje smar w łożyskach.... Do wymiany wg ASO: piasty tył dwie strony, tarcze tył dwie strony,, klocki tył dwie strony, linki recznego z pancerzami dwie strony (tylko oryginał). wycena ASO robocizna + cześci - 8tys zl. uuuu - sporo jak za wymiane kilku gratów. Decyzja - wymiana SAMEMU... Po rozebraniu okazało się że: linki recznego z pancerzami jak nowe, ale zacisk ręcznego stoi - został "uruchomiony". klocki - jeszcze przynajmniej 60%, tarcze bez pęknięć, przebarwień i wyoranych ścieżek - zostają. Oba łożyska huczą - oba do wymiany na wysoką półkę - SKF lub FAG (nie pamietam) - a w pudełko oryginał made in Korea. Cena za oba łożyska z górnej półki ok 1000zł, Czas wykonania przez amatora z wiedzą techniczną max 6h.. Zaoszczędzono 7 tysięcy pln...
@@janpako2756 jak wyczyścili to ładne partacze , a ty wierz ze masz dobrze bo tanio, nie bronię nikogo bo sam prowadzę firmę w innej branży i mam to samo
@@aleksanderkrzyzak458 bębny się czyści - nawet aso zaleca tą czynność co 90 tyś. przy oględzinach układu hamulcowego.
Witam serdecznie.
Troszeczkę mnie zdziwiło, że decyzja o wysłaniu głowicy do szlifierza padła przed jej zweryfikowaniem. Żeby była jasność to nie jest hejt, ale nie zdarzyło się żebym miał problemy po montażu głowicy bez szlifowania. Podstawa to procedura nie tylko dokręcania ale i odkręcania głowicy. Oczywiście sprawdzenie krzywizny liniałem krawedziowym i szczelinomierzem. Nigdy mnie ta metoda nie zawiodła. Racja, że te silniki są mega proste. Nie licząc dojazdu do klienta, miałem ją na wierzchu po 4h. Wleciał cały rząd nowych zaworów (wypaliło dwa na dwóchróżnychcylindrach) i autko jeździło dłuuuugo po naprawie.
Pozdrawiam serdecznie.
Poproszę o filmik z montażu spowrotem. Fajny materiał. Pozdrawiam.
Załatwione,Taka forma czy krok po kroku?
@@motoryzacjadlawybranych5391 jak uważasz....
@@motoryzacjadlawybranych5391 Krok po kroku ;p
@@motoryzacjadlawybranych5391 ja również optuję za wersja krok po kroku. Najlepiej z omówieniem dlaczego coś zostaję a co nie. Bo w filmie z rozbiórki pojawiało się często stwierdzenie; a ten olej był świeżo zmieniany, a ten rozrząd jest nowy, co widać, a te śruby głowicy są nowe. I boję się właśnie ze przy takiej budżetowej naprawie, pewne rzeczy po takim stwierdzeniu nie zostaną zmienione. I tak np. Olej - co z tego że świeży jak przy ściąganiu czapki zawsze jakieś ilości płynu chłodniczego do niego się przedostaną - a widać było że na tlok się całkiem sporo dostało czyli wnioskuje ze majster nawet nie pokusił się żeby go maksymalnie dużo wydmuchać z układu. Śruby głowicy- co z tego że nowe, jak pełnią funkcję sprężyn i to że należy je wymienić nie wynika z ich wieku tylko z faktu że już były dokręcone. Ale to są tylko domniemania, wynikające z tych tekstów o tym że coś jest nowe (po cos te teksty sie pojawily), a majster jest przeciwnikiem wymieniania nowych rzeczy to obawiam się że zostaną.
Merytorycznie pokazane, może trochę "zwalniać" przy zdejmowaniu (zakładaniu) elementów , mam dokładnie taki silnik (114k km nalotu). Dopiero trafiłem na kanał, zapowiada się fajnie. Pozdrawiam
Niestety trzeba sobie uświadomić że żyjemy w bandyckim i złodziejskim kraju. Jak by nie liczyć to mamy około 70-80 procent podatków i innych danin, więc stąd te ceny. Małych przedsiębiorców którzy napędzają ta gospodarkę batem się okładka w przeciwieństwie do dużych korpo. A w szkole mówili że dziesięcina była straszną niegodziwością. Maskara 😬😬😬🤯
Małych już nie ma są tylko dużi jak m4k , powinny być tylko małe rodzinne firmy gdzie nikogo nie zatrudniamy i nie powinni płacić żadnych podatków a takie korporacje i pseudo korporacje jak m4k jak największe.
@@zgpmafia6449 ja jestem mały, własna hala 3 podnośniki........2óch kolegów, piwko w pracy i po pracy, klientów na pół roku na przód. 500m m2 - opłaty dla miasta - 3,40zł/m2 rocznie, do tego za grunt - 6000 rocznie.. wieczyste użytkowanie.......
@@zgpmafia6449 ale skoro ludzie wola isc do Auchana kupic warzywa niz od rolnika z pola to o czym wy gadacie?:D
@@Majk.M Widzę że jeszcze mało wiesz o życiu a więc kolego ci wytłumacze na tym właśnie polega wyzysk korporacji i ich sens, ja nigdy nie byłem w auchan bo u mnie nie ma, z ciekawości nawet bym poszedł ale nie ma i to jest rozwiązanie, nie będzie pójdą do rolnika. Zachód niszczy Polskę a my musimy myśleć o interesie narodowym.
@@Majk.M Bo ze sklepu są wymyte piękne wypryskane smaczne a od rolnika z ziemia niekształtne i nadgryzione przez ślimaki.
ja tam nie wiem ale wymiana rozrzadu w 2.0 multijet kosztowała mnie mniej w ASO niz w M4K Garage 🤣🤣
dobrze że nie dociekałeś dlaczego bo byś się tylko zdenerwował.
U mnie w peugeot to samo, w ASO było taniej i na oryginalnych częściach.
Pytanie czy w tym ASO to w ogóle coś zrobili, czy tylko chajs skasowali xd
@@dardanelski ja wiem który mechanik robi mi auto wiec jestem spokojny w dodatku mam stare czesci do wgladu zeby ocenic sobie stan czesci.
ua-cam.com/users/shorts2-gaffYWRs4
Czyli dobrze zrozumiałem jadę na przegląd, pan diagnosta mówi chamulce przód i łożysko. Jadę z tą diagnozą do M4k i za samo trzaśnięcie drzwiami płace 450 zeta za kolejny przegląd ? Czy chce czy nie chce, jest opcja bez czeklisty ?
Nie, to była cena za ustalenie usterki plus lista. Normalnie można podjechać i poprosić o wymianę tego i tego.
Krotko mowiac dzieki temu ze sa warsztaty takie jak M4K ,Ty tez na tym skorzystasz. I to jest piekne. Wiedza i doswiadczenie - milo sie oglada. Pozdrawiam.
"chwile dziadek podziala" :) the best :) leci sub
Ciekawy temat ale prosta sprawa. Firma czy ktoś na działalności ma do opłacanie ZUSy, wynagordzenia dla pracowników, wynajem hali, narzędzia, prąd, ogrzewanie itp. Każdy podwykonawca (firma od głowic) ma to samo. Warsztat jaki by nie był wysyła głowicę do roboty, tam obróbka głowicy, nowe prowadnice, zawory, uszczelniacze, gniazda itp. Na usługę jedna czy druga firma musi dać gwarancję. "Spokojniej" dasz gwarancję jeśli wiesz, że wymieniłeś wszystko co trzeba, jeśli wymienisz tylko jeden zawór, to nie dasz gwarancji (chyba ze zaryzykujesz) na wszystko skoro reszta jest na wyeksploatowanych częściach. Klient nie chce usługi bez gwarancji przecież zapłaci... Kiedy dajesz gwarancję cena usługi musi uwzględnić margines kosztów na ew. usunięcie usterki na swój koszt.
W przypadku kiedy robisz wszystko sam, masz koszty części ew. narzędzi których potrzebujesz czasu nie wyceniasz a jeśli już to odpadają koszty ZUSu i wynajmu hali... zrobisz taniej kiedy wymienisz tylko uszkodzony element. Przy zdejmowaniu czapki warsztat tak samo wymieni rozrząd. Po podliczeniu wszystkiego wyjdą takie wydawałoby się absurdalne kwoty.
Jeśli ktoś robi usługi, ryzykuje i składa jakieś graty na wyeksploatowanych elementach, prędzej czy później, to się wysypie ale klient będzie tak samo dochodził swoich praw jak by zapłacił za to samo 2 razy drożej i dostał wymienione części które zostały opisane w instrukcjach naprawy.
Każda naprawa którą jesteś w stanie zrobić sam, masz sprzęt i wiedzę jak się z nim obchodzić wyniesie taniej jak oddanie do naprawy, chyba że jesteś "menedżerem" nie zajmujesz się naprawami na co dzień a godzina Twojej pracy kosztuje więcej jak warsztatu, to lepiej oddać graty do naprawy :D
Tutaj racja jest jak z_adek każdy ma swój...
A jeszcze darmozjadom oddaj dochodowy. Niestety koszty naprawy często rosną zatrważająco jak robisz w warsztacie. Oddaj VAT, dochodowy, pensje, koszty utrzymania, BDO i wiele innych i zostanie wielkie "G". A klient będzie wymagał gwarancji na wykonaną naprawę.
A gdyby faktycznie zrobić wg tego filmu i po naprawie za 2000km padnie kolejny zawór to klienta nie będzie to interesować tylko powie - przecież robiliście głowice to mogliście sprawdzić i wymienić więc to wasza wina - i się zaczynasz szarpać. Jeśli klient chce takiej naprawy to na własną odpowiedzialność z podpisanym oświadczeniem również na wykorzystanie starych elementów.
Sam ostatnio miałem taki przypadek w aucie znajomego, było cięcie kosztów i używanie starych hydrósów, które były niby ok. Po złożeniu silnika 500km i 2 szt hydrósów padły A do ich wymiany konieczny był demontaż głowicy i tak właśnie chytry dwa razy traci.
To jest zaszczepiona przez odpowiednich ludzi nie pewność.Nowy terz morze paść.Tylko predzej nowy niż org,sprawny.Nie nie czapka jest u szlifierza.Tak dam gwarancje na to.Nie ryzykuję bo ja wiem co robię.Nauczyli mnie tego w szkole.Wszystkie wydechy nowe bo te silniki wypalają wydechy.To nie taka naprawa jak myslicie,Bedzie cz2.Wszystko wyjasnię ;-)
@@motoryzacjadlawybranych5391 Pisz wolniej albo czytaj potem co piszesz bo ciężko zrozumieć przy tych błędach co robisz... Dobra dajesz gwarancje ale jakie masz ubezpieczenie swojej działalności? Jak wygląda przyjęcie samochodu do naprawy ? Protokół przyjęcia? Wycena ? Wszystko na papierze? Samo gadanie że się daje gwarancję to stanowczo za mało. Rozumiem że masz ubezpieczenie w razie czego jak coś pójdzie nie tak ?
@@tomaszsowa4892 Racja, dlatego wytłumaczę na spokojnie w cz2. Ogólnie dobrze piszesz ale jest ale. Wszyscy w komentarzach zakładają wyeksplatowane, elementy i gwarancja, robota pod domem. To teraz cię może wysadzę z butów. Zrobiłem to celowo aby pokazać jak bez podstawnie naciągają roboczo godziny. Jestem vatowcem, dam na tą naprawę taką samą gwarancję. Szlifiernia wymieni wszystkie uszkodzone lub Zużyte elementy, da gwarancję bez wymiany dobrego na nowe. Terz płacę ZUS, VAT, i te wszystkie pierdolety. Mam księgową a nie program z promocji.W tym aucie rozrząd, świece, filtry mają poniżej 5tyś km przebiegu. Więc licząc po ichniemu całą głowicę, roboczo godziny, części i tak wyjdzie że polecieli po bandzie ; l
Wydaje mi się że mało dokłanie słuchałeś filmu.. Przecież on dokładnie u o tym mówi że koszt prowadzenia warsztatu jest ogromny, ale problemem nie jest wysoki koszt wynikający z dużych kosztów stałych, a z mocno przeszacowanej wyceny. Jeżeli za roboczogodzinę biorą 300zł bo tyle mają kosztów to ok, ale jak przeszacowują coś co powinno zająć 5h na 10h to już ok nie jest!
Czy można poprosić o rozwiniecie tematu, dlaczego po generalnym remoncie silnik przejedzie tylko 100tyś?? Bo ja laik, a gdzieś już słyszałem taką opinię. Może być na filmie albo w komentarzu. Filmy Chrisa muszę nadrobić
Ok, wytłumaczę dokładnie dlaczego tak jest.Będe składał na wizji. Czasu będzie sporo
Duży interes kosztuje to i usługi nie będą tanie , ale wytłumaczyć co nie którym jest ciężko
Nie prawda.Bardzo duża większość rozumie.Problem jest w innym miejscu. UCZCIWIE I DROGO JEST OK. SAMO DROGO BO MAM DUŻY BIZNES JUŻ NIE
@@motoryzacjadlawybranych5391 o to to. Sam jestem gotów przepłacić za usługę żeby mieć pewność że nie muszę o tym myśleć, że wszystko będzie na tip top. Ale życie mnie nauczyło że drogo nie zawsze jest lepiej i często po tych drogich musiałem poprawiać... A coraz więcej warsztatów w polsce jest "premium" tylko z nazwy i ceny.
Dziękuję za ten filmm uczciwy człowiek. Masz suba.
Część tych wysokich kosztów spowodowane jest odklejeniem markodawcy od rzeczywistości a częsc to '' przyjazne państwo " dla przedsiębiorców.. niestety
Jeśli warsztat ma brać odpowiedzialność za swoją robotę i dawać gwarancję to niestety musi robić porządnie, na nowych częściach a to się równa duużuże koszta , niestety jak podlicza się w excelu wszystkie te pierdoły które wypada zrobić to same części już przerażają, a gdzie jeszcze roboczogodziny mechanika... dlatego tak prężnie działa rynek wymiany silników...i to jest najtańsza opcja 3 tysie za słupek z historią +1,5 tys za wymianę, o ile ten jest popularny i łatwo dostępny no i prosty w montażu 😅.
Tylko że teraz większość warsztatów ma cenny większe niż ASO .... A swoją drogą to dają gwarancję do bramy a potem i tak bez sądu i masy kasy nic nie załatwisz.... Niestety większość warsztatów i tak za ewentualne awarię zrzuca winę na klienta....
@@marekmarek5954 że niby ASO lepsze 😅
@@marekmarek5954 teraz ASO za każdą rozpoczętą godzinę liczy 400-500 zł w zależności od segmentu... Nawet u micha takich cen jeszcze nie ma 😅
@@pikas4 drodzy ci praktykanci w ASO 😁
Nie korzystałem z ich usług więc nie będę dyskutował. Natomiast kiedyś oddałem do przeglądu ciągnik, który na siebie zarabia i przestój kosztuje- osoba uchodziła za fachowca ma swój kanał na YT, było powiedziane że ma być dobrze zrobione żeby się nie było awarii podczas pracy. Odbieram nie wyszła duża kwota no ale w ciągu tygodnia zaczęły wychodzić problemy okazało się że poszły najszybciej dostępne zamienniki lub części regenerowane, a warsztat stwierdził "to nie jest nowa maszyna więc nie chcieliśmy Pana naciągać na koszty". Wniosek z tego taki jeżeli coś na siebie zarabia warto to oddać do dobrego warsztatu choćby i drogiego, a jeżeli nie to i w samemu idzie zrobić za 1/5 ceny
Brawo. Pan ratujesz właściciela przed bankructwem i Pana robota jest godna pochwały. A w takim zużytym szrocie wymienia się tylko to co trzeba. Ja bym nawet głowicy i śrub nie szlifował, bo wyglądają na niedawno robione (przed sprzedażą?). Jak ktoś tu pisze, że to słaba robota proszę nie słuchać, to przejechało 200k i przejedzie spokojnie 60-100k. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy material, mam ten silnik w megane II 500tys najechane w tym 250 na lpg pozdrawiam
Wydaje mi sie ze warsztat sie zabezpiecza, wynieniajac dobre na nowe..( popychacze) , zeby nie wracac do tematu gwarancyjnie.
Zobaczymy jak długo pojadą co niektórzy na takim "patencie" ze społeczeństwem które ubożeje w tempie allegro, jeszcze trochę i będą sami sobie naprawiać za ile tylko chcą
@@folkmusicshop1081 Wrócą ludzie pod stodółki,a cwaniacy będą obgryzać paznokcie.Fortuna zawsze kołem się toczy.
@@folkmusicshop1081 takie gadanie było odkąd pamiętam a mam ponad 30 lat. Raz jest gorzej raz jest lepiej ale patrząc na średnią to poziom życia się cały czas podnosi.
Tym się właśnie różnią wymieniacze od mechaników. Wymieniacz nie potrafi zweryfikować czy coś jest dobre czy nie, więc na wszelki wypadek wymienia wszystko. M4K to właśnie typowi wymieniacze, z resztą jak większość Youtubowych mechaników.
@@krisgw1787 tym się właśnie różni koleś który nie rozumie co to jest danie gwarancji na zrobienie remontu od zrobienia przez mirka za kasę pod stołem
Miałem kiedyś sytuacje w uk. Tryb awaryjny skrzyni w Soarer 1jz. Nie wchodził 1 bieg. Wyceny 15 warsztatów były pomiędzy 2-2.5tys funtów w tym bardzo znane, pisałem też do youtuberow od jem. Nie mając pojęcia o mechanice zbierałem informacje 2 tygodnie i uczyłem się co mogło pójść nie tak. Wszystko wskazywalo że elektrozawory. Do 1jz koszt 300 funtów na miejscu szt a potrzeba3. Zamówiłem ze Stanów drogą lotniczą od jeepa były identyczne jak 2jz a on jak 1jz. Koszt 50funtow z wysyłką.
Pamiętam cała naprawa się zamknęła w 150 funtach. Od tego czasu uczyłem się i naprawiałem już sam moje auta. Z ciekawostek pękł mi też pasek wieloklinowy 1jz 80 funtów od 2jz 20 funtów i pasował idealnie. Oczywiście 1jz tt a części szły od 2jz na
MK4 to bardziej pijar jak konkrety. Rynek szybko zweryfikuje kto przetrwa a kto nie.
Jeśli cena jest nie adekwatna do realnej pracy jaką trzeba wykonać to taki warsztat ma łatwy do przewidzenia czas bytności.
95% aut to auta ponad 10lat, 90% 15lat i teraz naprawa 15latka za 10k???? przy cenach części 2k? naprawa sprawnych części to oszustwo.
Poza tym jak tu słusznie wspomniano, należy z klientem porozmawiać, nawet ze 2godziny i jak np dochodzą jakieś dodatkowe koszta po rozebraniu np silnika bo wszystkiego można bez rozbiórki nie określić w 100% to klienta pytać co robimy żeby potem nie było bluzgów....to pojazd klienta niech decyduje.
"naprawa sprawnych części to oszustwo." warsztat nie będzie się bawił w ocenę ile jeszcze jakaś część będzie działała tylko jak już mają rozebrane to wymieniają. Zwłaszcza jak koszt przy całości to kilka procent. Nie wymieniając ryzykują kolejną szybką usterkę i pretensje klienta, że nie wymienili.
Jeszcze gorsza sytuacja jest wsród blacharzy i lakierników, ktorzy krzyczą zaporowo a i tak wolą robić na ubezpieczalnie
Bo tam dostają nowe.Nie trzeba klepać,naciągać.Powiem ci dlaczego.Terz jestem blacharzem.Cwiartki dachy,dupy to pryszcz.Klocki lego.Ale nie nauczyłem się klepać choć bardzo sie starałem i naprawdę kozacy mnie uczyli.Oni poprostu tego nie potrafią ; ) Wiec lepiej wymienić na nowe hehe
Ze 3lata temu zawiozlem glowice z poldasa do starszego pana zajmujacego sie tym juz jak zobaczyl usmiechnol sie😂 Wymienil sprzezyny uszczelniacze 3 zawory ssace splanowal wsio wymte elegancko i spytal czy 450zl moze byc😂 na to ja z.usmiechem mi pasuje😂Auto jezdzi do dziś 👍 i zawsze jak ktos pyta szczerze polecam
Jestem byłym zawodowym kierowcą odwiedzałem cyklicznie warsztaty bieżące naprawy, usterki. Na przestrzeni 35 lat pracy mam takie doświadczenia. Co raz mniej fachowców więcej wymieniaczy, powrzechna jest nie naprawa a wymiana. Młodzi mechanicy metodą prób i błędów uczą się na twoim aucie i za to biorą pieniądze. Był czas kiedy mechanik mówił nowa część tyle i tyle z wymianą a tyle za naprawę starej. Informował jak autor tego filmu co ma kupić klient gdzie zregenerować głowicę ,tyle godzin się zeszło tyle należy się za naprawę. To jest fachowowe, uczciwe rzetelne podejscie i szacunek do innego człowieka. Teraz czy jesteś kilkuletnim mercedesem czy dwudziestoletnim budżetowym autem liczą tak samo. Pozdrawiam autora filmu.
Bardzo mi miło .Pozdrawiam
Celny i rzetelny komentarz tylko jedno pytanie. Dla dwudziestoletniegi i kilkuletniego samochód powinny być różne stawki za roboczogodzinę pracy? Dlaczego? Czas to jest czas, każdemu płynie równo. W tych starszych bardzo często wychodzą niespodzianki typu utleniona/zapieczona śruba która się zrywa, tworzywa które po czasie się rozpadają w rękach i masa innych niespodzianek które "wychodzą" wtedy, kiedy trzeba się dostać do źródła problemu. Jest Pan świadomy i chętnie płaci Pan za takie bonusy?
tak sobie oglądam i kilka spostrzeżeń na szybko od laika:
1. Mało kto zrobi sobie taką naprawę sam
2. O ile sam bym na własne ryzyko może i odważyłbym się na robotę pod chmurką, o tyle robota dla klienta w takich warunkach?
3. Warsztat prócz samej roboty daje także gwarancję na całościową naprawę, to też dla nich potencjalny koszt, a klient z natury rozumie z takiej naprawy, że miał remont głowicy, nie wymianę poszczególnych elementów. Ryzyko następnych uszkodzeń jest spore i osobiście wolałbym wymienić komplet podzespołów niż narażanie się na koszt kolejnej awarii za 1k km.
4. Jaki jest koszt regeneracji i planowania w serwisie specjalistycznym? Ok 2 lata temu w moim samochodzie koszt dla mnie (laika) głowicy dostarczonej do zakładu wyceniano na 2,5-3,5 tys, , zaprzyjaźniony mechanik w jednym z tych samych zakładów zrobił za 1,8 tys.. Na samym planowaniu przecie się nie kończy.
5. Tak nie wchodząc w szczegóły i zupełnie na szybko jakbym sobie kształtował koszty w głowie (dalej przypominam, nie jestem mechanikiem, choć jestem techniczny): regeneracja głowicy 2,5 tys, uszczelka pod głowice 250, uszczelki pod kolektory, pokrywę zaworów (strzelam) około 200(?), płukanki, olej, płyn chłodzący, filtr 800-1000 , razem około 4 tys, Tyle bym przewidywał kosztów przy własnej zabawie.
6. Wedle filmiku czas na zabawę to 5h, zakładając 250 zł /roboczogodzina warsztatu to już 5250, choć na podstawie programów do szacowania takiej naprawy zapewne jest ten czas naprawy sporo większy, co za tym idzie i wycena w warsztacie będzie większa.
7. Dodajmy Vat 1200 zł, robi się już 6500. Czyli jakby się mieścimy w widełkach 5-10 tys przewidywanych kosztów naprawy. A przecie wstępna wycena nie jest w stanie bez rozbiórki zweryfikować ryzyka uszkodzenia kolejnych podzespołów i musi zakładać bufor na takie ewentualności.
Reasumując, nie widzę tu jakiegoś znaczącego przegięcia. Kto chce i umie sam zrobić albo u kumpla w garażu może zaoszczędzić połowę kwoty, ale czy można deprecjonować koszty w warsztacie? Dobra załoga i jej szkolenia kosztują, narzędzia kosztują, ubrania i pozostały BHP kosztuje, prąd kosztuje, podatki i ubezpieczenia kosztują, a kto wie co za miesiąc w starociu wyskoczy. Niestety, kupując grata ryzyko istnieje, ba, nawet nowe samochody się sypią, trzeba to wkalkulować przed zakupem, a nie narzekać, że warsztat nie jest stowarzyszeniem non-profit.
leci sub 🙃
Można też zawsze napawać zawór, starą uszczelkę położyć na sylikon i mamy naprawę za 15 zł. Niektórym zależy na jakości świadczonych usług. Zgnitą wiązkę można połatać taśmą, zrobić nową lub kupić nową w ASO efekt przez pierwsze dni będzie ten sam, zacznie działać, a dalej...
Dość pancerne silniki więc warto naprawić lub wymienić na drugi bo są popularne i auto tez z tych które nie ulegają szybko biodegradacji 🙂 sam mam Megane 2 z tym silnikiem, zaraz bedzie 350k i kolejny rozrząd, cały przebieg praktycznie na lpg i od wymiany do wymiany może 2setki doleję jak wiecej autostradowej jazdy, dalej chodzi jak pszczółka 😅 trochę bym się kłócił że jeszcze 50-100k i na smietnik, są auta po 400-500kkm z tym silnikiem i dalej się kulają.
przy krotkiej skrzyni i obrotach na jakich to normalnie chodzi w trasie przy 140-150 km/h to jestem pod wrażeniem ile może znieść.
Moze faktycznego przebiegu masz sporo wiecej niz na blacie, albo ktos olewał serwisy olejowe bo patrzę na swoją leciwą babcię to jeszcze trochę bez zagladania w motor powinna polatać 💪 pozdrawiam 👋
Auto ma pewno z większym przebiegiem. To chyba ostatni ta tak młody i pancerny silnik. Do tego idealny pod gaz. Do 2015 czy 16 roku można było kupić z tym silnikiem. Sam mam w megane 3 245 tys km. Gaz od 85. I lata aż miło.
@karolnowicki6818 stare logany mcv czy dustery też na tym jeżdżą tylko chyba bez zmiennych faz jest silnik jak się nie mylę, pancerny silnik, byle oleju pilnować
s@@latirro ten sam silnik jak piszesz ale bez zmiennych faz rozrządu. Koni ciut mniej bo 105 zamiast 115. Ale silnik prosty jak kowadło.
Bez znaczenia czy auto za 200 cxy 20000 czy 200000. K9szty napraw takie same..
Pod warunkiem ze nie wymieniasz dobre na nowe
Jak to takie same? Sugerujesz, że części zamienne do dwudziestoletniego auta za dwa tysiaki kosztują tyle samo co do nówki za dwieście tysięcy?
@krisgw1787 nie porownuj aut roznych klas... koszty nowych czesci do 30 letniej e36 sa na takim samy poziomie co do swierzej f30 w fiacie jest tak samo.
Przyznaj się, że nigdy nic nie naprawiłeś - bo inaczej takiej bzdury byś nie napisał.
@przemekmarchef nie nie to ludzie ciemni mysla w swoich skurczonych czaszkach ze jak maja auto za 2000 bo za tyle kupili co jest mozliwe, to naprawa nie moze przekroczyc np 2000 czy 4000zl... .. !
M4K Bemowo wymiana dynamiczna w skrzyni wyszła 2x więcej niż w autoryzowanym warsztacie. Gdy zwróciłem na to uwagę, w odpowiedzi usłyszałem że pewnie nie wymieniali dynamicznie tylko statycznie :) mimo że na fv dynamicznie. Także nie polecam. No chyba że ktoś nie liczy się z kasą.
ZZ innej beczki. Dlaczego uszczelniacz wału silnika przy kole zamachowym każą w instrukcji zakładać na sucho i nie obracać wałem przez kilka godzin?
Technologia.Po montażu on dopasowuje sie do wału.Tak jak koszulkę termokurczliwą podgrzewasz i sie kurczy.Musi być sucho i czysto.Kiedyś w tuaregu odpaliłem po godzince i musiałem robić jeszcze raz hehe.Poza tym nie wolno smarować uszczelniaczy bo bedzie ciekło.
8 lat jeździłem do mechanika, póki robił sam to jeszcze jeszcze, ale jak robotę przejęły ziomki, które zarabiają najniższą za godzinę zaczęły się tematy.
Jeden z ciekawszych tematów to, że udało mi się dzięki takim mechanikom przejechać 60 tys km bez szóstego cylindra w fałsześć XD
Tak - jakimś cudem motor przeżył, kompresja jest, przywróciłem go do działania. Pieniądze pieniędzmi, ale co się za to dostaje to osobna sprawa, która często zostawia wiele do życzenia.
Oglądam chyba z 10 kanałów moto i jedyny wniosek jaki się ciśnie, to większość mechaników w tym kraju psuje a nie naprawia samochody. I to co oglądacie na Youtubach to efekt ich ciężkiej pracy za też spore pieniądze. Podkreślę, że większość, to nie wszyscy. Na prawdę już boję się w wielu miejscach dać auto na wymianę oleju, czy filtrów. RommieRen pokazał chyba naście przypadków jak wymiana filtra, niechlujne założenie rury, uszczelnienia, czy odwrotne posłało samochód do remontu. Tego można wymieniać tygodniami. Stąd się biorą kontenty na jutubach.
Zgadza się.Dlatego robię sam.Pare razy próbowałem zatrudnić.Płaciłem dużo,nie zajeżdzałem a i tak była lipa.Jak przyjeżdzał klijent płacący worek pieniędzy to sam musiałem robić.Mam swoją renomę.kryzys,górka,pandemia ,i nic.Drewutnia zawalona na maxa.Nie pozwolę zniszczyc czegoś co budowałem latami.
nareszcie ktoś rezonuje tak jak ja - rozsądnie !
Ale ja nie odnoszę się do kosztów (rzeczywiście wysokie) tylko do faktu zrobienia samej wyceny i kosztu owej wyceny. Sam powiedziałeś, że jest ok. Co zaś do samej ceny naprawy, ok za drogo. Wobec tego nie naprawiam w tym warsztacie i tyle. W czym więc jest problem jeśli chodzi o sam warsztat w tej kwestii ?
Mi znajomy mechanik powiedział ze dzisiaj za otwarcie maski bierze piec stów a reszta wyniknie ile
Każdy ma soją taktykę,Ja mówię ze mają sie usmiechać nie dołować bo cena razy 8 .I co smieją sie
Standard, też tak miałem. Wycenili mi kilka rzeczy na ponad 10 tys w aucie za 4 tys... Finalnie naprawę udało się zrealizować za około 1500 zł. To jest robione tak, aby odesłać biednego właściciela z kwitkiem prosto na złomowisko. Wiedzą że biedaka nie stać na naprawę zgodnie ze sztuką, a naprawa "niezgodnie" ze sztuką kosztuje czasowo podobnie. I tu się zrzuca głowicę i tam. Po kierowcy auta za kilkadziesiąt tys można się spodziewać że wyłoży sporą sumkę na naprawę, bo warto.
No właśnie. Tylko z czyją sztuką. Zrobiłem regenerację czapki za 850zł. Wszystkie wydechy plus uszczelniacze. Reszta nie była zużyta. Uszczelki plus śruby z olejem 520zł.Koniec.Częsci dobrych na nowe nie wymieniałem. Działa jak złoto. Klijent szczęśliwy. Ma Fakturę i gwarancję. Dlatego w materiale powiedziałem że nie widzi mi się ta cena
@@motoryzacjadlawybranych5391 No i właśnie o to chodzi. Duże warsztaty nie powinny może w ogóle zabierać się za takie auta. Jakby człowiekowi powiedzieli żeby sobie poszedł bo źle trafił, to przynajmniej oszczędziłby 450 zł na diagnostykę :D.
Nikogo tu nie będą bronił, ale te koszta biora sie z życia obecnego, cen i kosztów na cele państwowe. Sam prowadze maly biznesik i koszta jakie są to tylko wiedzą ci, którzy w tej spirali funkcjonują. W moim przypadku opłać: leasing auta, jego utrzymanie, zus, paliwo, licencje na eu, oplaty autostradowe, podatki. Nie liczac iz chcesz cos jeszcze zrobić a nie wyjsc na same koszty. Podziekujcie tym co w wawie siedza i tylko zycie utrudniaja, szukajac tylko skąd jeszcze zabrać szaremu Kowalskiemu. I prosze nie mów iz jest drogo w usługach czy w sklepach, bo niestety takie mamy czasy w Polsce.
To nie tak.Uwarzam że należy się cenić.Roboczogodzina jest święta.Chodzi o to aby żetelnie podchodzić do tematu.Sam jestem na vacie.Wiem jak to jest.Ale nie wymieniam częsci dobrych na nowe,to są kogoś cięzko zarobione pieniądze.Powiedz helmutowi że z wrocławia do berlina weżmiesz 2 lub 4 tyś bo może pojedziesz przez czechy.Rozumiesz.Gdyby komuś się chciało to gwarantuje ci że to auto by tam zostało.Zrobili by za 5tyś ,klijent by zapłacił i gra.
@@motoryzacjadlawybranych5391 Problem wymiany części dobrych na nowe jest tematem rzeka i każdy będzie miał tu swoje racje. Nie wnikając w temat (mam na myśli który to serwis xzy mechanik) to takowe mają sens w określonych przypadkach. Z mojego doświadczenia ( mam auto na serwisie już 4 raz na tą samą usterke) mogę tylko powiedzieć iż w moim przypadku takowa wymiana byłaby wskazana (2 letnia masterka i niekończące się problemy z skrzynia biegów).
Dlatego ja ucze sie sam i naprawiam sam swoje auta i w dupie mam mechaniorow
@@motoryzacjadlawybranych5391 Chyba kwestia definicji słowa rzetelnie. Dla mnie rzetelnie to zgodnie ze sztuka. Dlatego ciekaw jestem jak naprawiasz i składasz ten silnik. Tak w szczegółach z omówieniem co robisz co wymieniasz, a co zostawiasz. Czy robisz to zgodnie ze sztuka czyli rzetelnie.
Ucz sie ucz bo warto ja też po paru wizytach u mechanika szlak mnie trafił i teraz pracuje jako mechanik @@seztel276
Przecież te wszystkie auta dla widzów kosztują, do tego koszty działalności, do tego oplata za markę warsztatu bo to sławnego yutubera hur dur i robi się suma. Nauczyłem się unikać takich przybytków, są jeszcze małe warsztaty które też robią dobrą robotę i jeszcze nie odbiła im palma
Cenna konkluzja ! Można reanimować auto na kilka lat za rozsądne pieniądze zamiast ładować kupę pieniędzy w części zamienne które znajdą się na złomie ! Proszę dokładnie powiedzieć w jakiej kwocie zamknęła się naprawa po złożeniu silnika !
Dokładnie tak.Ok ale bez robocizny bo to w ramach pomocy potrzebującej osobie a więc było by nie miarodajne.Pokarzę dokladnie co trzeba było wymienić i ile kosztowało.
Kolego, dla siebie mogę robić po kosztach, ale dla klienta nie. Naprawiłem kiedyś samochód po kosztach, powiedziałem, że trzeba uzbierać na dobre części i w ciągu kwartału naprawić. Obiecałem, że nie wezmę drugi raz za robotę. Po roku jak się rozpadło typ powiedział, że paprak wziął tyle kasy i tylko rok wytrzymało. Wtedy skończyły się względy, znajomości i robota po kosztach. Dla kogoś ma być jak książka mówi. Wtedy chodziło o hamulce. Rozruszałem i przesmarowałem. Teraz nie ma opcji, albo cię stać na auto, albo nie. Pozdrawiam.
Tak, rozumiem. Między innymi dlatego mam warsztat zamknięty dla ludzi z ulicy i bazuję tylko na rzetelnych klijentach pozyskiwanych latami. Można dawać mój nr telefonu pod warunkiem że ten co dał jest odpowiedzialny za nowego. Działa to super. Takich sytuacji nie miałem od wielu lat. A wcześniej był to standard
Niestety tacy ludzie sa ,ja to samo robie ,albo po mojemu albo wypierdalać.
Jest Pan bardzo grzeczny i uczciwy, pozdrawiam
Można jeździć do serwisu do Niemiec taniej wyjdzie.
Brawo, dobrze ich wyjaśniłeś!
Jeden uczciwy mechanik, leci sub.
Gdzie prowadzisz zakład?
Dobra robota. 👍
Ciekawe czy istnieje i sprawdza się model biznesowy, gdzie inwestor buduje warsztat na kilka/kilkanaście stanowisk (tylko część z podnośnikami, reszta np. tylko kanał), wyposaża go w narzędzia, zapewnia dostęp do hurtowni z częściami, może nawet subskrypcji workshop data itp. i udostępnia odpłatnie stanowiska dla klientów, którzy sami chcą dłubać przy swoich autach. Pracownik, może i właściciel, doświadczony mechanik służy doradą, procedurą, pomocą w diagnozie, trzyma w ryzach warsztat. Dla klienta plusy to już samo miejsce zadaszone (dla mieszkających w bloku to nieraz jedyna możliwość), dostęp do narzędzi, których prywatnie nie opłaca się kupować do jednej naprawy, a która nieraz przyspieszają pracę, dostęp do wiedzy i części z uniknięciem czekania. + parking na zewnątrz, gdzie można wypchnąć auto, jak oczekuje na jakieś części czy wykonanie usługi zewnętrznej. Sam chętnie bym w swoim aucie wymienił olej w DSG, olej silnikowy, zrobił hamulce itp. proste naprawy eksploatacyjne, ale mieszkając w bloku nie mam takiej możliwości. I chyba jakimś wyjątkiem tu nie jestem. Dla właściciela warsztatu plusy to brak konieczności udzielania gwarancji, nie musi sobie zbytnio brudzić rąk, bezstresowo bez pilnowania terminów, nie musi użerać się z klientami.
Były próby. Nie pykło. W Poznaniu chyba. Zniszczone i rozkradzione stanowisko pracy. Syf, olej wszędzie itp
Nie rozumiem tego
Potrafisz sam to zrobić pod domem i masz pretensje
że warsztat bierze więcej gdzie ma opłaty
Życzę Ci dużo zdrowia i powodzenia
Pamiętaj że usługa w warsztatach kosztuje więcej niż gdybyś TO sam zrobił pod domem
Już ci tłumaczę.Ja to wiem i mam warsztat.Specjalnie robię w takich warunkach aby otworzyć ludziom oczy.To jest normalna usługa.Po naprawie normalnie wystawiam FV. Znam to wszystko od podszewki ; )
Z tym robieniem samemu jest mały problem który oczywiście nie każdy ma. Otóż sam prawie całe życie pracowałem jako mechanik i robiłem sobie co się dało. Stało się że zamieszkałem w bloku i nie mogę nawet klocków hamulcowych wymienić bo jakieś huje dzwonią zaraz na Straż Miejską 😡 więc co z tego że potrafię jak nie mogę i muszę do warsztatu jeździc.
@@WojTasek007 Poszukaj gdzieś warsztatu, gdzie mają np. podnośnik, albo kanał na dworze i przez to go rzadziej używają. Kiedy serwis skrzyń automatycznych krzyknął mi 2000 zł za wymianę oleju w ASB, wymieniłem sam. Koszt 8 litrów oleju i kompletu części do wymiany (filtr, uszczelki, śruby, itp) wyniósł 470 zł. Podnośnik wynająłem za 50 zł.
@@WojTasek007 może jakiś znajomy albo kuzyn urzyczy podwórka? w niektóych miastach sa też garaże na wynajem na godziny, na robotę, czesto mają podnosniki i narzedzia jakieś. albo ostatecznosc to w niedziele na parkingu biedronki, jak jest zamknieta.
Są także tanie i dobre warsztaty, w mojej Syrenie 105 L wymiana rozrządu, kompletny remont głowicy (zawory, uszczelniacze, wałki, itp) ...wszystko z nowymi częściami za 500 zl. Co do Micha, to nie sądzę żeby miał wysokie ceny, wszak zakładał warsztat żeby walczyć z patologią wysokich cen , mówił że 40 zł / roboczogodzina jest OK, obecnie wiele się zmieniło i ceny trochę poszły do góry ale są do wytrzymania, remont takiej Meganki kosztowałby całościowo około 15 000, więc za pół roku pracy jestem w stanie zaoszczędzić. Przy okazji nawiążę do proponowanych cen za przegląd, w Szwajcarii kosztuje 70 CHF i jest ważny 3 lata, więc każdy może policzyć co i jak.
Nie żebym się czepiał ale czy syreny to czasami nie były dwusuwy które rozrządu nie posiadają?
@@ciksterszaworów też nie posiadają
Doszliśmy do czasów, że trzeba się ze wszystkiego doktoryzować - albo zmieć pracę i brać kredyt na nowe auto.
Samochód można sprzedać ale chleb jesz prawie codziennie. (nie)wiesz co jesz.
Zgadzam się z Tobą. Ja jak zmieniam auto to doktoryzuję się gdzie się da. Człowiek całe życie się uczy i umiera głupi. Dobrze, ze mamy jeszcze takie kanały. Pozdro
Wiecie z czym jest problem? mechanicy kiedyś naprawiali samochody robili to z pasją i ratowali co się dało żeby klient był szczęśliwy i wracał. A teraz nie ma już mechaników są to wymieniacze części nic nie innego nie zrobią nie naprawią tylko powiedzą nie da się trzeba wymienić na nowe. Ja na szczęście mam jeszcze mechanika który nie jest wymieniaczem tylko części ale stara się stanąć na rękach by naprawić a nie tylko wymienić
Nie chcieli robić twojegoc samochodu, dla tego tak wycenili.widocxnie mają bardziej rentownenrzrczy do roboty.
Jak ktos jest umowiony zima na warsztat przyjezdza 30 min przed czasem gasi auto. Po 30 min auto wjeżdża na warsztat i okazuje się że silnik jest za gorący i godzina postoju 150zl . 😂 mk4
O Mk4 coraz częściej słychać, że walą ceny z kosmosu i chcą naprawiać to, co inny warsztat by zostawił.
Coś w tym jest.Ostatnio czytałem u micha komentarze i chłopak napisał 12tys za zawieszenie w jakims mercedesie.Ze szwagrem zrobili za 3tys.To nawet jak by doliczyć robotę to wyjdzie połowa.Dziwne czasy nastały
@@motoryzacjadlawybranych5391 Ryba żyje rybą ,a człowiek człowiekiem.
nie widze w tym nic dziwnego, w mojej branży partacze robią za 50zł/h ja biore 150-200zł + vat na godzinę i na zlecenia nie narzekam. to nie ceny z kosmosu to płacenie za jakość.
Oni chcą naprawiać to co nie jest awarią wiem bo już przerobiłem
@@Hir3987 zależy co masz na myśli, bo to brzmi jak byś przyjechał z rozwalonym wahaczem a mechanik powiedział że przewód hamulcowy sparciały a ty to byś olał bo nie z tym przyjechałeś
Proponuje udowodnić że wymiana samego zaworu załatwi przebieg następnej setki tyś. do końca jego żywota. Sam mechanikuję przy swoich autach więc śmiem przypuszczać że by się udało bez ładowania w to auto kasy 😁...
Mój komentarz nie ma na celu atakowanie lub bronienie którejś strony, jest to moje subiektywne podejście do tego co się dzieje w kwesti napraw samochodu.
Jeśli chodzi o to czy oddawac auto do mechanika czy robić samemu to odpowiedz jest prosta. Róbmy sami. Powoli zauważam że inflacja dobija już wszystko, i chyba trzeba wrócić do czasów PRL gdzie z niczego dało się coś zrobić.
Na tą wycenę składa się wiele czynników:
Ceny utrzymania działalności
Części ( jak na początku Pan wspomniał, części na allego są zazwyczaj tańsze o kilka jak nie kilkanaście procent niżeli w hurtowniach)
Roboczo-godziny ( jest to temat rozległy, ale głownie pzypnę tu pracownika i szybkość realizacji. Ciężko o dobrego fachowca, a takiemu trzeba płacić)
Co do części, warsztaty biorą z hurtowni bo jest najszybciej, a to że drożej to już inna kwestia, niestety hurtownia też musi opłacić pracowników i magazyn. Podczas takich remontów silnika może się okazać że jakieś rurki, uszczelki będzie trzeba domówić, bo coś będzie sparciałe, przegrzane, popękane, i w taki sposób koszt naprawy rośnie.
Reasumując... ludzi coraz mniej stać na korzystnie z usług innych ludzi, a to w konsekwencji doprowadzi to do tego, że wszystko pier... i każdy będzie robł sam dla siebie. Padną prywatne firmy i zostaną tylko zrobotyzowane korporacje i państwowe instytucje kontrolowane przez rząd. Tak wysoka liczebność naszego gatunku nie będzie już nikomu do niczego potrzebna i z tą "nadwyżką" pewnie też będą chcieli coś zrobić. Dokładnie taki jest plan wielkich tego świata i realizuje się on na naszych oczach.
@@michalx31 Szpryca wypoziomuje liczebność. Mieli jedną szansę i ją wykorzystali. Już by drugi raz im z ludźmi w ten sposób się nie udało, tak myślę.
@@olo777abc W tym temacie nie ma nawet co się wypowiadać, ale zasianie strachu w odpowiedni sposób zawsze zdziała cuda więc możesz się mylić🙂
Mnie naprawa głowicy do 1,6 16v kosztowała 3150 zł. Wymiana wszystkich gniazd i uszczelniaczy, 8 prowadnic i 8 zaworów, szlifowanie , planowanie. Do tego nowe 16 popychaczy ponad 600. Płyny, szpilki, uszczelki około 800.
no to robisz sam i zaoszczedzasz 2000
A ja nie rozumiem. Zrobili Ci diagnostykę, zrobili wycenę, a ty na tym filmie jęczysz, że drogo. Masz wybór - zostawiasz i robią albo zabierasz, jak to poczyniłeś.
I te porównanie, że tyle to w nowym aucie, ale w starym to już nie. Pragnę wspomnieć, że i w nowszym jak i w starszym jest wykonana pewnego rodzaju praca.
PS - zawsze możesz odstawić do jakiejś szopy i bez paragonu, bez faktury, bez niczego i będziesz mieć taniej...
Mądrala jesteś,ciekawe czy ci doopska nie ściska,bo czuć przemądrzałego cebulaka.
Dokładnie. Pierdolenie na filmie aby pogadać i żeby wpadły wyświetlenia
Zgadza się, gówniane porównanie najwyższej półki z najniższą...... No chyba każdy wie że tam warsztat z grubej rury w chu drogo bo nie oszczędza bo robi z godnie ze sztuką z wytycznymi, zatrudnia pracowników z kwalifikacjami a tu w chu tanio bo z allegro bo bez paragonu bo w szopie bez ogrzewania.... co tu porównywać.
@@dawidgorzel5769 "z najwyższej półki" 🤣 hahahahaha poczytaj sobie opinie o tym super hiper warsztacie to się dowiesz jakie to "premium", tam premium jest tylko cena. A się śmieli z ASO że to tylko wymieniacze...
@@robert3928 wg filmów wszystko tip top, wysyłają regenerują co tylko można podczas naprawy aby brudnej śrubki nie zostawić. Może faktycznie dużo muczą a mało mleka dają......
Poproszę o drugą część ze składania silnika.
Załatwione.Taka forma czy krok po kroku?
@@motoryzacjadlawybranych5391 Jeżeli jest taka możliwość to krok po kroku. Z góry dzięki!
Koszt drugiego dobrego silnika to 800 plus nowy kompletny rozrząd 1500 ,nowe uszczelniacze 300 i śmiga jak nowy
Świetny materiał.