Mam tylko jedno pytanie ile razy w roku jednorazowo przejechał pan więcej niż 500km? Podejrzewam że mniej niż 5x chyba że akurat jest pan kurierem lub obwoźnym sprzedawcą. Możliwość przejechania 1000km na jednym baku nie wiele zmienia dla samochodów w ogóle sprawa wygląda inaczej gdy lecimy samolotem. A w elektryku przyśpieszenie lepsze, nie trzeba co roku jechać na serwis chyba że akurat zmieniamy opony. Telefony mobilne kiedyś przecież też ładowały się po 8 godzin a jaką małą miały baterię za jakiś czas wszystko będzie ładować się ekspresowo.
@Chris Anderson Nie wmówisz mi że kierowca nie zawodowy będzie cisną do PL ponad 8godzin bez przerwy. Jak cały czas jedziesz około 100km/h to w te 10 godzin dojedziesz lub zatrzymasz się i doładujesz akumulatory na spółkę z samochodem elektrycznym. Elektryki to świetna technologia tylko chwilowo mamy małe zasięgi. Gdyby np: zrobić zasięg samochodu tylko 200km ale za to mieć możliwość naładowania akumulatora w 5 minut dało by się mieć takie same wyniki jak samochód spalinowy.
@Chris Anderson Za 20 lat będę starym emerytem i zamiast samochodu elektrycznego będę miał wózek inwalidzki tyle że na prąd. Teraz trzeba to promować w starych odcinkach "Sondy" był pokazany samochód elektryczny, mamy 2020 i dopiero wolswagen wprowadza jakieś elektryki.
O kurde, wujek Janusz na chłopski rozum tłumaczy czemu jego 1.9tdi jest lepsze od Tesli somsiada. Z początku takie "w sumie to racja" ale potem to już tak poleciane że ja je.. Zarówno elektryki jak i spalinowe zamieniają energię na inną energię, spalinowe nie "produkują" tylko spalają paliwo. Jak araby czy Putin zrobią embargo na paliwo czy ktoś zablokuje tankowce na oceanach to też będziemy mieli paraliż transportowy. A najnowsze japońskie pociągi przecież w końcu są elektryczne. A reszta to sama prawda.
Odcinek mega mi się podobał! :D Prezes firmy w której pracuje, kupił tesle jako drugi w Polsce, jarał się nią przez około dwa lata, potem stała pod firmą kolejne 2lata, aż w końcu zniknęła w nieznanych okolicznościach i teraz prezesik śmiga dalej swoją X5, czasem Trafic Carem (pewnie na kacu) xD Elektryki to zabawki tak samo jak super auta, którymi można wyjechać tylko w piękną pogodę z tym, że elektryk ma inne ograniczenia, o których wspomniałeś. Również mnie irytuje "spuszczanie" się nad autami elektrycznymi. Piona za dobry materiał i pozdro!
Masz rację, ale tylko częściową. Popełniłeś bardzo wiele błędów. 1. 90% zmotoryzowanych pokonuje codziennie mniej niż 200km. To pomija połowę twoich zarzutów. Większość gospodarstw domowych ma dwa lub więcej samochodów. Nie każdy musi być elektryczny. 2. Koszty...Sprawność silnika spalinowego w idealnych warunkach to 45%, elektrycznego to ponad 90% (uprzedzając zarzuty - tak elektrownie węglowe mają sprawność grubo poniżej 40%, ale energetyka idzie w kierunku rozproszenia i źródeł innych niż węgiel z uwagi na CO2) 3. "Prąd trzeba wyprodukować". Tak, a benzynę pompuje się z jeziora? 4. Realne problemy elektryków to czas ładowania. Już w latach bodaj 70tych była koncepcja wymiennych ogniw elektrycznych upakowanych w moduły, które się tylko podmienia na stacjach ładowania (tam ładują się masowo). Inne błędy już inni podjęli w komentarzach. Pzdr P.s. kocham silniki spalinowe, uwielbiam ich dźwięk itd. Ale na codzień, po mieście itd elektryk jest dla mnie git malina (myślę że nie będę sam z tym zdaniem). Póki co w trasy nie ma opcji, ale to kwestia czasu.
Taka tylko myśl mnie naszła... Z góry zakładasz, ze baterie byłyby przez cały ten okres swojego "rozwoju" na podobnym poziomie - pojemności, sprawności, zasady działania itp. Jeśli baterie byłyby rozwijane przez tyle lat i z taka intensywnością jak silniki spalinowe, to może dziś miałyby 1tyś km zasięgu i ładowanie powiedzmy na poziomie 1h. A może baterie byłyby wielkości walizki i wagi około 50kg i ładowanie przebiegałoby na stacjach "elektrycznych" a kierowcy by sobie tylko podpinali nowa i jechali dalej bez czekania, dodatkową zawsze można wrzucić do bagażnika. Tak wiem, brzmi to jak film terminator i fantazje o bateriach jądrowych czy innych ale na tym polega rozwój. Nie wszystkie auta od razu były przeznaczone na dalekie dystanse, równolegle mogą się rozwijać różne rozwiązania inne na miasto, inne na trasy. Teraz jest taka moda - jak się coś nazwie "teoria spiskowa" to od razu wszyscy, którzy myślą podobnie to od razu debile bo wierzą w bajki. I nie piszę tego w kontekście filmu, do którego się odwołujesz, tylko po prostu. Przecież oczywiste jest że jak jakiś biznes (w tym przypadku ropa) odnosi ogromne zyski, to może powstać coś takiego jak: lobby, wpływy na urzędników, przekupywanie, oszustwa itp itd.
W końcu człowiek normalnie myślący uwielbiam ten program :) wszystkim którym nie umiałem przetłumaczyć dlaczego jest tak jak to przedstawiłeś to wyślę ten film polecam ;)
(25:22) „silnik elektryczny nie jest w stanie sam stworzyć energii, on potrzebuje energię aby przekazać ją gdzie indziej, silnik spalinowy PRODUKUJE energię” dobre
Zacznijmy może od kamiennej siekierki: BaldTV nie mówi, że silniki spalinowy był i jest prymitywnym wynalazkiem(lub coś w tym sensie). Porównuje natomiast wydajność silnika spalinowego i elektrycznego. Pomimo ponad 100 lat rozwoju silniki spalinowe wciąż mają niską sprawność, a większość energii marnują na ciepło i tarcie. Autor nie mówi też że rozwój silnika spalinowego nie miał sensu. Bald podaje tu za przykład Forda T. Był one dosyć niezawodne, w miarę ekonomiczne jak na tamte czasy, a masowa produkcja doprowadziła do obniżenia ceny auta spalinowego do połowy elektrycznego. Auta elektryczne charakteryzowała mała ilość watogodzin na kilometr, co przekładało się na niski zasięg. Warto również wspomnieć o infrastrukturze szybkich ładowarek. Auto na takiej ładowarce ładuje się 15 minut do 80%. Dobrym tutaj przykładem będzie sieć superchargerów. Tesla model 3 long range oferuje zasięg około 600km(czyli około 400km realnego). W Stanach jest ona w miarę gęsta, a ładować można również w domu noc przed podróżą. Postęp technologiczny to nie tylko zaoszczędzony czas, ale również ekonomia i jakby to nie zabrzmiało ludzkie lenistwo. Patrząc na ceny paliw i większą awaryjność przez swoje skomplikowanie w budowie auta spalinowe staja się coraz mniej opłacalne. Ludzkie lenistwo to auta autonomiczne - ta zmiana nadejdzie wraz z autami eklektycznymi. Warto również o bateriach. Trzeba ją wymienić to prawda, ale coraz więcej stosuje baterie modularne, co oznacza, że nie musimy wymienić pojedynczy moduł, by zasięg wrócił do tego z dnia zakupu elektryka.
Zgadzam się w 100% ale co przyniesie przyszłość to cholera wie. Pożyjemy zobaczymy... W najgorszym wypadku będziemy się ukrywać ze swoimi samochodami na paliwo z przelotowym układem wydechowym 😁
Zapoznaj się z tematem Diesel na wodę działa jest też honda która jeździ na wodór tak więc to jest przyszłość przy okazji mam nadzieje elektryki całkowicie znikną bo to zło żadnej frajdy z jazdy i zagrożenie dla młodzieży ze smartfonami jak jedzie jakiś dodge czy ferrari to najpierw słychać potem widać dlatego jestem przeciwny unijnym normą wyciszania samochodów a z kolei jak jedzie elektryk to taki małolat już jest w trakcie przelatywania przez przednia szybę bo nie ma możliwości żeby usłyszał takie auto a głowy z nad komórki nie podnosi dopóki nie padnie bateria :P
Sęk w tym że paliwo np. do diesla może wyprodukować zwykły rolnik , wlać je do garnka i zanieść somsiadowi oraz wlać do zbiornika. Spróbujcie zrobić to z wodorem 😁
@@robertkazimierski7972 Jeżeli poruszamy się w takich kategoriach, to wodór też można wyprodukować i nie trzeba być rolnikiem, bo można to zrobić w każdym domu, pojemnik z wodą, 2 elektrody, coś na katalizator, może być sól, w kuchni tez się pewnie znajdzie, podłączasz prąd z gniazdka, wiatraka, słońca czy roweru i produkujesz... :-)
Zgadzam sie z tobą w 100 procentach, nic dodać nic ując. Z tym, że filmik nie ma sensu. Ekozjeby wiedzą swoje, to tak jakby rozmawiać z płaskoziemcami... Tracę wiarę w ludzkość.
Kiedyś jeszcze będzie ;) Cały czas pracujemy aby odcinki były minimum co tydzień i wiem że nie powinni się obiecywać, ale obiecuję że tak będzie :) Pozdrawiam
@@MotoZinnej Mam nadzieję bo musicie się bardzo postarać żebym wam wybaczył nazwanie AR 145 mini autem pogrzebowym. A tak już całkiem na serio to git odcinek jak zawsze, reklamy obejrzane żeby hajs się zgadzał, łapka w górę dla zasięgu, komentarz dla statystyki i kawa w waszym kubku dla smaku. Pozdrawiam również ☺️
Nie mówię akurat o samochodach ale postęp technologiczny nie zawsze oznacza szybszą metodę. Samoloty np. Są cały czas wolniejsze, aby uzyskać mniejsze spalanie i oszczędzać na benzynie
Dwie uwagi... 1. Silnik spalinowy nie produkuje energii ... Energii nie można wyprodukować możną ją jedynie zmienić z jednej w inną Silnik spalinowy zamienia Energie Cieplną w Motoryczną... Niemal identyczne działanie jak maszyna parowa... Silnik Elektryczny Zamienia Energie elektryczną w motoryczną... Sposób dostarczania tej energii do niego to już zupełnie inna bajka... obecnie owszem głównie elektrownie ale o rozwoju infrastruktóry już było (tu się zgadzam ta jest tragiczna) i tu nie wmówisz że nie jest blokowane (nieszczęsne OZE...) dla nie wtajemniczonych... montujesz solar na dachu żeby zasilał ci kompa... ale nie możesz tak zrobić prosto... musisz najpierw elektrowni ją sprzedać za cene hurtową żeby potem odkupić za cene detaliczną... 2. Nawet bez uzależniania od pojazdów elektrycznych tydzień bez prądu i widzimy na ulicach miast sceny rodem z Last Man czy innych... Ewentualnie uciąkające Orki z mordoru na wieś... Bo w markety zamkniete... A w lodówce się jedzenie już zepsuło... Alternatywa to oczywiście zamiast Giga elektrowni mikro-elektrownie np. solary na każdym dachu ale tu wracamy do nieszczęsnej OZE... Jednak niezapomnij że większa część populacji mieszka w miastach... A technologia samochodów elektrycznych jest do nich głównie kierowana... Poza tymi dwoma się zgadzam... Silnik Spalinowy ma swoje wady... Tak jak i silnik elektryczny ma swoje wady... Po miastach najsensowniejsze są silniki elektryczne... Poza miastem silnik spalinowy... Kwestia wiedzieć do czego będzie się samochód głównie używało... dwa produkty o innych parametrach... Dwie technologie równie leciwe niemal...
Juz widze jak ludzie rzucają sie na zakup aut elektrycznych by stac w korkach z bateria sloneczna na dachu a tu psikus i stoisz pod wiaduktem albo na parkingu podziemnym. Grzegorz ma racje - bez infrastruktury to e-samochody to delikatnie mowiac lipa labo hobby. Kwestia zastanowienia sie, tak jak mowisz, gdzie i jak to zastosowac. Tylko cale to pitolenie o 0emision itd w stosunku do silników spalinowych to nietrafione porownanie. Bo produkcja, eksploatacja i utylizacja baterii niszczy środowisko bardziej niż silniki spalinowe.
Od kiedy mając panele musisz sprzedać prąd a potem kupić. Nie masz pojęcia o OZE ale również się zgadzam że elektryki są lepsze i wyprą spalinowe. A i jeszcze jedno energia kinetyczna a nie motoryczna
@@jdjdhdhd2192 Kolego odbiegasz od watku. Zobacz sobie chociażby projekt studentow chyba z AGH we współpracy z grupa studentów z innych uczelni odnośnie elektrycznego samochodu typowo miejskiego z panelami solarnymi i odzyskiwaniem energii z hamowania i praktycznie większością nowinek techniki. Pomysł rewelacyjny, prototyp petarda. Wszystko ok. Max prędkość z 4 przeciętnymi dorosłymi osobami to 45 km/h, czyli idealnie na miasto. Zakładając ze jedziesz w słoneczny dzień bez opadów atmosferycznych nie korzystasz z audio i nawiewów oraz masz światła do jazdy dziennej to studenci podali bardzo fajny przelicznik średniego zasięgu na 1h ładowania z gniazdka który daje max 6-8km. Tak jak wspominałem bez infrastruktury i szybszego ladowania baterii oraz odnawialnych źródeł energii ta cala ekologia jest bez sensu. Co z tego ze Europa bedzie "czysta" jak wszystkie śmieci i "syfy" bedziemy produkować i wywozić do Azji czy Afryki.
"Silnik spalinowy zamienia Energie Cieplną w Motoryczną... Niemal identyczne działanie jak maszyna parowa" - brak mi słów.... polecam poczytać o zasadzie działania silnika spalinowego tłokowego bo o nim mowa w firmie. Akurat w przypadku tych silników energia cieplna nie jest prawie w ogóle wykorzystywana.
@@tomekh4812 To polecam najpierw sprawdzić... bo silnik spalinowy właśnie zmienia energie powstałą podczas spalania paliwa (cykl carnott'a) na ruch kinetyczny... działają tylko i wyłącznie na różnicy ciepła żeby tłok wrócił na stare położeniu musi być schłodzony... Silnik spalinowy to silnik typowo cieplny...
Czy infrastruktura do ładowania aut elektrycznych miała tyle czasu na rozwój co stacja paliw? Czy ogniwa(do zastosowań w autach ) miały tyle samo czasu na rozwój co stacje paliw czy istniał taki popyt wymuszający ten rozwój? Co do stacji ładowania na tą chwilę się zgodzę szczególnie biorąc pod uwagę to że Polacy średnio raz w miesiącu jeżdżą w góry lub nad morze to jest nielada minus. Żyjemy w tak nowoczesnym świecie że już mało kto pracuje i wraca do domu tylko kursujemy z nad morze i w góry. Rozumiem że znasz alternatywny scenariusz w którym to dano czas równorzędny na rozwijanie ogniw i silników i infrastruktury (będąc w Warszawie korzystaj ZAWSZĘ z autobusu i samochodu, Nidy tramwaj czy metro bo to zacofany środek transportu w końcu na prąd.(pewnie że w nowych miastach jest inaczej ale tam gdzie z metra miejskiego mało się da już wycisnąć to sprawdza się elektryczny transport jak mało co(chodzi o PLANOWANIE rządy w Polsce i innych krajach falowo zaskoczone są brakiem miejsc w szkołach czy przedszkolach nawet teraz przy niżu a na poziomie kraju czy miasta dane o narodzinach raczej nie są ukrywane tylko trzeba planować wczesniej)) Silnik spalinowy oczywiście produkuje energię a nie ja pobiera(ale robi to dzięki ropie do której pewnie nie trzeba pół naftowych , platform wiertniczych, tankowców, rurociągów, petrochemii i na końcu stacji benzynowej z której od tak wlewa się benzynę i już jedziemy 😉) . Więc tak bez gniazdka może słabo ale wyobraźmy sobie takie zrzucona auta na końcu świata gdzie nie ma stacji benzynowy na pustyni arktyce jak już wykorzystasz całe paliwo ile możesz czekać na kolejną dostawę (alternatywa samochód elektryczny obłożony panelami(pewnie że długo może się ładować ale ile czasu miała ta technologia, a i co pewnie powiesz o nocy polarnej że to kolejny powód dyskwalifikujący ta technologię) oczywiście kataklizm popsuje wszystko łącznie z drogami i mostami którymi to mają dowozić paliwo zerwanych linii trakcyjnych na koleji nie liczę bo to felerny elektryczny syf dobrze że ropy nie kalaja tym środkiem transportu tylko wszystko idzie tankowcami na mazut 😂 które są szczególnie huragano odporne. Zgadzam się że nie ma co porównywać tych dwóch technologi chociaż to chyba się stało w powyższym filmie i to w krzywym zwierciadle. Na tą chwilę lnie przesyłowe i stacje transformatorowe są niewydolne na szybkie przejście na elektryki a prywatnie cenie niezawodność i dysponuje silnikiem SDI 😎. A w elektrykach najbardziej na tą chwilę zastanawia mnie zatrucie środowiska bateriami z aut elktrycznych i ich gaszenie. Przyczyn gdyby dano tej technologi tyle czasu na taką skalę co spalinowym maszynom nie wiemy gdzie byśmy byli. Najchętniej wybieram rower i spacer gdy tylko jest możliwość. A temat jest jeszcze dużo bardziej złożony niż przedstawiają oba filmy 🤔
Zapewne takie samo pieprzenie było uskuteczniane w dobie pierwszych samochodów przez entuzjastów jazdy konno. Na szczęście wtedy ludzie przeboleli jakoś odpalanie samochodu korbą, konieczność machania flagą przed jadącym zółwim tempem samochodem, czy ogólną anemiczność konstrukcji -- dzięki temu masz dziś na co narzekać. Co do produkowania/konsumowania przez silniki, to zmieniłeś mój światopogląd i postawiłeś fizykę na głowie. Ja zawsze byłem pewien, że główne zadanie silnika (jakiegokolwiek) w samochodzie to przetwarzanie energii (jakiejś) na energię kinetyczną (głównie, bo o stratach nie ma co mówić, żeby nie robić wstydu gloryfikowanej przez Ciebie grupie silników). Teraz się dowiedziałem, że silnik spalinowy produkuje energię (pewnie z dupy) i w ogóle jest zajebisty, i to właśnie ta zajebistość wymaga zajebiście dużej ilości komponentów do jego budowy, że nie wspomnę o kolejnych wielu komponentach koniecznych, by w ogóle mógł działać (chłodzenie, smarowanie, dostarczanie tlenu, dostarczanie paliwa, dostarczanie energii elektrycznej). Gdzież do tego gównianemu silnikowi elektrycznemu, który robi to samo dużo prościej, o wiele wydajniej, a wszystkie problemy o których tak pieczołowicie się rozpowiadasz rozwiąże najbliższy przełom w składowaniu energii. To wcale nie jest tak, że ten poziom skomplikowania silnika jest wymagany do tego, żeby się przy tej "produkcji energii" nie rozpadł na kawałki, nie uległ zbyt szybko zużyciu, nie przegrzał się i jednocześnie miał jakąkolwiek sensowną wydajność. Jedyna, podkreślam: JEDYNA przewaga samochodów z silnikami spalinowymi nad samochodami z silnikami elektrycznymi to sposób magazynowania energii, którą silnik przetwarza na energię kinetyczną. Przewaga ta była pieczołowicie budowana przez kilkadziesiąt lat i dopiero teraz za sprawą Tesli z roku na rok jest sukcesywnie niwelowana. Silniki spalinowe osiągnęły już wszystko co było do osiągnięcia. Energii zmagazynowanej w ropie naftowej (ups, chyba Cię zdradziłem z tą produkcją) nie przybędzie, a produkcja bardziej skoncentrowanego paliwa dla samochodów spalinowych raczej nie będzie leżała w niczyim interesie . Czy to się komuś podoba czy nie, przyszłość należy do silników elektrycznych, zasilanych z akumulatorów lub z ogniw paliwowych. Czas pokaże co finalnie zabije spalinowce ;) A ten zajebisty pociąg w Japonii to w ogóle też z pewnością jeździ na wyngiel podlewany ropą, bo przecież kto by stosował te gówniane silniki elektryczne... ;) Dawno nie widziałem takiego naciągania rzeczywistości do stawianej tezy; byłbyś dobrym politykiem ;)
Świetny materiał dla inżyniera, natomiast dla normalnego człowieka jest nie zrozumiały i pokrętny. Większość odbiorów nie ma pojęcia jak działa elektrownia, jak działają linie przesyłowe, dla większości ludzi jak wiatrak "zrobi" 10Kwh to "lodówka" "zje" 10Kwh. Ludzie komentujący ten materiał negatywnie nie widzą żadnego związku pomiędzy telefonem komórkowym a samochodem elektrycznym, dokładnie na tej same zasadzie jak braku związku pomiędzy samochodem elektrycznym a emisją CO2, "samochód elektryczny nie ma rury wydechowej przecie !!!! ". Dla większości ludzi a tak naprawdę dla całego społeczeństwa (1% populacji można pominąć ) telewizja to z jednej strony "zasilacz/ekran/antena lub kabel" a z drugiej strony podłączone to jest do kamery bezpośrednio (jak powiedzą to ludzie - jakoś tam) i to jest koniec wiadomości i na tej podstawie bronimy innych tez. Obecnie konsumenta można bardzo łatwo oszukać, sprzedając styl/modę/ekologię/"przyszłość" , jakość/trwałość/niezawodność odeszły w zapomnienie. W podsumowaniu mogę tylko powiedzieć że to źle dla szarego człowieka, z drugiej strony bardzo dobrze na naiwności ludzkiej będzie można bardzo dobrze zarobić. Proponuje aby wszyscy zwolennicy samochodów elektrycznych pooglądali sobie jaką ilość "zawodnej" elektroniki pakuje się do samochodów, tego już zaprzyjaźniony mechanik nie naprawi.
Grzesiu, genialny film....nie przestawaj...kiedy już myślę że niczym nie zaskoczysz to zawsze to pozytywnie robisz. Najlepszy kanał moto a pracuję 18 lat w branży. Dziekuję też za polot i luz oraz humor;-)
Myślę że większość nie zrozumiała zamysłu tego filmu i myśli prowadzącego. Za szybkie przejście z jednej na drugą technologię bez zachowania płynności i bezpieczeństwa jest niebezpieczne. Czekam na następne odcinki ;)
nie wydaje mi się żę tak szybko wejdą . tak jak mówi autor filmu silnik spalinowy to taka mikro elektrownia pod maską auta , a auta elektryczne tego nie potrafią . prędzej to samochody z ogniwami wodorowymi lub jeszcze na inne paliwo . ale to już bedzie wtedy za dużo tego w tym aucie czyli tak jak mówicie prostota powinna wygrać czyli znów trafiamy do aut spalinowych .
Elektryki potrafią się same podładować poprzez hamowanie bez przerwy trwają pracę nad tym panele słoneczne czy coś. To że coś jest proste nie oznacza że lepsze kiedyś mieliśmy wielkie kineskopy z dupą a teraz wszyscy mają lcd. Kineskop był prostszy była to o wiele prostsza technologia. Niestety nic na to nie poradzimy nie wiem co zrobie gdy przestaną produkować v12,v8 ale nie mamy nic do gadania.
@@tomekkalinski8961 oczywiscie ze mamy to jest własnie podstawowy bład leminga baranka co czeka rzeź . dobra mówisz ze wynajdą może i tak a ja mowie ze nie w 20lat . zobacz ile lat rozwijana jest koncepcja silnika spalinowego i auta z takim silnikiem . takze nie pierdol ze za 20lat . bo za tyle to ja nadal swoim spalinowcem bede jexdził . kiedyś straszono ze się paliwo skończy i że staniemy . a gówno prawda bo paliwo płynne czy gazowe nie tylko z ropy może powstawać. ba można paliwo uprawiać na polach . i co głupio ci bo nagle sie okazuje ze jest to paliwo odnawialne ;p no ale coz jesteście za głupi i wierzycie wielkim koncernom co wam kit wciskają ażeby uzależnić was od siebie i zebyscie hajsy im dawali.
Zgadzam się z Toba, ale fakt faktem Tesla S zapiernicza jak Gepard :) Z drugiej strony przeraza mnie to co robi UE... Planowane ograniczenia w Niemczech jeśli chodzi o "Dizla" to jakaś paranoja :( To samo dotyczy się pojemności silnika i opłat...
Diesel umiera przez korporacje oszukujące na ekologii. Do tego ciągłe wmawianie jaki to on nie jest eko. Wyszło jednak, że tak nie jest. Benzyna jest popularna na całym świecie - ciekawe dlaczego? Co do pojemności i opłat to normalka. Wszędzie tak jest od dekad.
Tesla S jak Gepard ok. I kosztuję tyle samo co kupić takiego Geparda do domu xD. Chcesz przyspieszenia? Kupujesz auto z lekką budą i robisz swap silnika + tuning (zwiększasz drastycznie moc) i z geparda robi się potulny kotek bo czym jest taki gepard w tesli vs nawet 1000+ koni po tuningu w AUDI Quattro ;) gasi na starcie jak i na końcu. W środku też gasi ^^ Wtedy gepard wygląda jak by jechał na wstecznym ;) Spalinówką amatorzy tuningu potrafią wykręcić 1.5 sek do 100, 4 sek do 200 po czym po 6 sekundach mają zamknięte 300 ;) pozdro elo 3-2-0 ;) Spalinówka zawsze będzie rządzić ze względu na możliwości gigantycznych modyfikacji.
@@Feliks91 1. "Diesel umiera tylko i wyłącznie przez jego fanów, którzy lubią jak dymi i śmierdzi więc wycinają katalizatory." - Nie katalizatory, tylko filtry FAP i DPF. Zapychają się i są drogie w regeneracji lub wymianie. Są po prostu wkurwiające dla użytkowników diesli. 2. "silniki benzynowe są już tak oszczędne, że diesel w osobówce i tak nie miałby sensu..." - Jeśli auto osobowe lub dostawcze jest kupione po to, żeby młócić tysiące kilometrów miesięcznie to nie ma tam miejsca dla benzyniaka. Jak auto jeździ 5 dni w tygodniu po 8-10 godzin dziennie różnicę w spalaniu choćby 1 litr możesz sobie policzyć. Załóżmy, że benzyna i ropa są po 5zł/litr: 200 000km, spalanie 6/100 = 60 000zł 200 000km, spalanie 7/100 = 70 000zł -tu mamy zwrot mniej więcej 10 tysi, o które droższy był bocian pod maską, a auto jeździ dalej I nie uwzględniłem w tych obliczeniach bajek o krasnoludkach - chodzi mi o przekłamywanie katalogowych danych spalania które mylą się nawet o 50% w przypadku benzyny. Bo przy dieslu spalanie 6/100 przy 130 koniach pod maską to norma. Znajdź mi benzynę, która w realu przy 130 koniach spali mniej jak 8 litrów. Mówię o konkretnej jeździe a nie turlaniu się 70km/h walcząc o każdą kropelkę. Może te nowe TSI da radę... 3. "Diesel umiera przez korporacje oszukujące na ekologii." - Problem w tym, że EU tak wyżyłowała normy spalania że nawet czołowi producenci nie dawali rady skonstruować silników je spełniających. Zobacz szwedów - przestali robić swoje silniki diesla, bo ich opracowanie było za drogie. Kupili od francuzów. Kiedyś miałeś zatrzęsienie diesli w ofercie, np mercedes beczka - 2.0, 2.5, 3.0, do tego każdy w wersji z turbo lub bez, konstrukcji R4, R5 i R6. Może był jeszcze jakiś większy, nie pamiętam. Teraz wzorem VW robi się 2 diesle - 1.4 oraz 2.0 i cuduje z turbinami wyciskając 20 różnych wariantów. Dlaczego? Bo opracowanie nowego bloku, głowicy, układów paliwowych, wydechowych i dolotowych kosztuje kupę kasy. Zanim silnik trafi do auta przez rok gnije w laboratorium w fazie testów i poprawek. 4. "Bo benzyna jest za droga i tyle jakby kosztowala 3/4 tego co ON to nikt by się nie zastanawiał nad dieslem w osobowe." - Tyle że od niepamiętnych czasów to ropa była znacznie tańsza niż benzyna. I w wielu miejscach na świecie tak jest do dziś. Dlaczego więc od niepamiętnych czasów w osobówkach były silniki benzynowe? Bo były tańsze w produkcji, naprawach i w porównaniu do diesla z ery bezturbinowej - miały konkretne przyśpieszenie. 4. "Spalinówka zawsze będzie rządzić ze względu na możliwości gigantycznych modyfikacji." - Pamiętaj, że nie każdy jara się tuningiem. Większość osób chce auto do jeżdżenia, nie zrywania asfaltu z drogi. Żeby mało paliło i się nie psuło, tak więc argument jest trochę z czapy (jest nieadekwatny w stosunku do realnego wykorzystania aut) co nie znaczy że jest błędny. W porównaniu Tesli z tuningowymi potworami jest jeszcze jeden problem. Tesla jest gotowym produktem. Ładujesz, wsiadasz i ciśniesz. Jeśli chciałbyś gotowe auto z 1000 koni pod maską zostaje Ci tylko Bugatti i Koenigsegg, inni chyba nie robią tak mocnych fur. Jeśli człowiek klasy średniej kupi Teslę S będzie go stać, żeby nim jeździć. Jeśli jakimś cudem ten sam człowiek kupi Bugatti nie będzie go stać na paliwo. A w naszym kraju nawet nie da się takiego ubezpieczyć. Wracając do tuningu - chcesz mieć Golfa z silnikiem 1000 koni? a) długie miesiące budowania takiego auta przez konkretną firmę, bo w domu nie zrobisz b) 60-litrowy zbiornik starczy może na 150km jak dobrze depniesz c) remont silnika co 20.000km o ile Ci korba wcześniej nie wyskoczy lub głowica wyleci w powietrze d) większe opłaty za auto tuningowane. Duuuuużo większe... A i w Twoim poście jest jeszcze jeden babol: "Spalinówką amatorzy tuningu potrafią wykręcić 1.5 sek do 100" - Pozostawię to bez komentarza...
wiecie co... pierwsze trzy filmy na tym kanale to obejrzałem głównie ze względu na ten bit który cały czas się przewija a najlepsze że on się nie nudzi :)
Ale głupota z tym tramwajem. Tramwaj jest dużo wydajniejszym, wygodniejszym i lepszym środkiem transportu niż autobus. General Motors dostało OFICJALNY WYROK za rozwalenie systemów tramwajowych w USA. W latach '40 nie było korków, a w '60 już tak. A wygaszali dlatego, że firmy tramwajowe były prywatne a nie miejskie. I GM po prostu wykupowało za kupę kasy te sieci. Opłacało im się, bo sprzedawali auta. Stworzono system, gdzie jeden naród (USA) wypala 1/3 całej energii na transport.
Tam gdzie są duże pieniądze tam każdy gra nieczysto i tak było, jest i będzie. Więc ja nie neguje tego że nie było "wału", ale patrząc na to realnie, to rozwój tramwajów był jest i będzie bardzo drogi w budowie czy utrzymaniu i dużo taniej oraz sensowniej było wprowadzić autobusy spalinowe - bo ich rozwiązania są dużo bardziej elastyczne.
@@MotoZinnej W USA zbyt szeroko się budują ;-) Tylko dlatego twój argument o koszcie i uciążliwości rozbudowy sieci tramwajowej ma sens. Taki "krakowiak" przewozi 150 pasażerów a długość to tylko kilka osobówek. Może chociaż mają mniej stłuczek (zgaduję) ?
@@GreyDeathVaccine nie chciałbyś nigdy mieszkać przy linii tramwajowej a szczególnie przy zwrotnicy. Zgodziłbym się z rozwojem trolejbusów byłoby może ciszej ale wad tego rozwiązania też od groma.
Pierwszy raz widze takiego czubka, gdzes ty sie tego nauczyl wracaj do szkoly zostaw tego elektryka w spokoju i nie frustruj sie bo zlapiesz wrzody na "dwujce"
Generalnie wszystko w temacie. Pro elektrycy już mają depresję ;) Co do samych elektryków obecna technologia daje swobodę tylko w okolicy domu. Cała ekologia przenosi tylko miejsce wytwarzania zanieczyszczeń z miasta w okolice elektrowni, a jedyne obecne idealne rozwiązanie to hybrydy. Ale do sedna. Oglądałem odcinek Bald Tv i może jest tam pare błędów jednak w jakimś stopniu pokazuje o co chodzi. Jakiś czas temu widziałem też film "Kto zabił samochód elektryczny" i powiem tak: Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Film dobrze to pokazuje. Samochód elektryczny może kosztuje więcej, jednak ASO mniej zarobi na obsłudze takiego samochodu. Co do teorii spiskowych i tak dalej. Jak wiadomo to już nie są czasy beczek i milionowych przebiegów, a dilerzy często więcej zarabiają na serwisie niż sprzedaży auta, a samochód elektryczny ma dużo mniej płynów, części eksploatacyjnych i mechanicznych które się zużywają. Odsuwając już te elektryki na bok prawda jest taka że gdyby jakiś czas temu ktoś nie przyblokował rozwoju elektycznego auta być może technologia baterii byłaby krok milowy dalej, bo obecnie to ona jest ograniczeniem tego rozwiązania. Przetwórstwo ropy i całej branży warte jest miliardy i możecie mówić co chcecie jednak zawsze gdzieś jest ziarno prawdy. Nie jestem za teoriami spiskowymi jednak czy na prawdę światowe koncerny mogłyby sobie pozwolić na rozwój w branży w stronę gdzie nikt nie będzie potrzebował ich produktów ropopochodnych? Ps. z czystej ciekawości polecam wspomniany film. :D
Nigdy nie patrzyłem na zagadnienie aut elektrycznych w ten sposób ale widzę w tym sens. Bardzo dobry odcinek. Prawda pokazana na prostych i logicznych przykładach. Dobra robota.
25:22 Z tego co wiem, to energia nie bierze się znikąd ;) Silnik elektryczny zamienia energię elektryczną na mechaniczną a spalinowy energię chemiczną na mechaniczną. Żaden nie produkuje energii ;)
@Chris Anderson czyli zamienia energię chemiczną (kalorie z paliwa) poprzez wybuch na siłe mechaniczną czyli ruch cylindra w dół ;) Paliwo można na przykład podpalić i uzyskać światło z plomienia oraz ciepło Żaden z tych silników nie produkuje energi. Każdy zamienia energię czy to elektryczną czy też chemiczną na energię kinetyczną \ mechaniczną
@Chris Anderson Gdyby jechać na autostradzie w okolicach 100km/h po pierwsze oszczędzało by się na paliwie i prądzie w akumulatorze. (opory powietrza rosną w kwadracie do prędkości), po drugie ludzie nauczyli by się bezpiecznie poruszać po drogach, po trzecie z hamowaniem jest jak z lokatą w banku może nie dużo ale coś wraca przynajmniej nie trzeba zmieniać tak często klocków hamulcowych. :-)
Uwielbiam takie tematy, to nie kij w mrowisko tylko termo elektroda wypalająca mózgi ekoterrorystom. Każdy komentarz ponad 10 wierszów to ,,coś pięknego" wspaniałe eseje:-)
Nie dałem obejrzeć do końca, po tym jak silnik spalinowy produkuje energię. W sumie fajnie porównujesz baterię które nie zmieniają prawie w ogóle od bardzo dawna do nowych silników spalinowych. Jednak jeśli spojrzeć na nowe smartfony to kiedyś ładowały się 2-3 h, nowe modele 0-70% 30 min, zwykłą ładowarką z gniazdka. Uważam, że w zasadzie większość twojego filmu to kompletna bzdura, heh... Ale każdy może mieć swoje zdanie.
Zgadzam się panie kolego. Nie ma porównania między tymi dwiema technologiami. Najlepiej auta elektryczne opisał pan używając słowo „ułomne”. Według mnie jedynym wyjściem dla długich podróży autem elektrycznym są stacje, na których wymienia się baterie na w pełni naładowaną. Program Fifth Gear udostępnił niedawno taki materiał. Świetna robota. Dziękuje. Pozdrawiam LCM
6 років тому+10
nie do końca się zgodzę ... bo samochód elektryczny (napęd z silnika elektrycznego) może być przyszłością.... odległą, ale może... jak dopracują technologię 1. zwiększą wydajność "baterii" gdzie na jednym "ładowaniu/ogniwie" będzie można przejechać np 1000km, a np. ogniwa będą wielkości kartonu mleka, 2. lub też pojazd elektryczny (napęd z silnika elektrycznego) będzie zasilany np. z jakiegoś generatora fuzyjnego/atomowego/czarnej materii czy innych wytworów filmów SF. Pewnie wtedy taki generator jeżeli będzie miał ruchome/obrotowe części będzie sam napędzał koła, ale powiedzmy że nie i będzie poruszany silnikiem elektrycznym... no to będzie auto przyszłości, tylko pytanie czy będzie to nadal nazywane elektrycznym ??? tak czy inaczej chciał bym popróbować elektryka ale tylko dlatego że chciał bym znacznie taniej, ciszej i z większym kopem (przyspieszenie) się poruszać :P oraz że się pozbywamy sporej ilości awaryjnych mechanicznych elementów/części silnik i skrzyni biegów (padające panewki, wtryski itd...) , co prawda na elektronikę - jakieś moduły sterujące , przekaźniki itp..itd.. które też się pierdzielą na potęgę ... hehhh z deszczu pod rynnę Ps. fajne filmiki, Pozdrawiam
Dlatego moim zdaniem najlepszą opcją są samochody elektryczne z możliwością ładowania z gniazdka wyposażone w generator spalinowy. Choćby Opel Ampera. Kończy się energia z akumulatora, załącza się generator. Kończy się paliwo do generatora, korzystasz z już istniejącej infrastruktury. Tankujesz w 5 minut i możesz jechać dalej. Pod tym względem jest jedyna słuszna droga mająca na celu upowszechnienie aut elektrycznych.
Rozwiazanie jest proste, kupujesz auto elektryczne, z hakiem holowiniczym, i agregat pradotworczy z silnikiem V8. i gruby kabel zeby ladowac auto elektryczne w czasie jazdy. A bedziesz wjezdzal do miast za darmo (mamy w opracowniu od lutego system poboru oplat od samochodow spalinowych za wjazd do miasta, ustawa juz istnieje od lutego i przwiduje do 20 zl dzinnie za wjazd do centrum miasteczek i miast duzych, tylko zaden szwagier polityka nie ma fabryki automatycznych szlabanow i nikt z zagranicy nie zglosil sie z lapowka zeby to politycy kupili) Majac taki agregat bedziesz nadal wolny jak autem spalinowym.A inwestujac juz dzis w takie rozwiaznie, np w formie produkcji przyczep i agregatow, mozna bedzie zostac w Polsce biznesmenem roku.;-))) W kregach elitarnych swiata mowi sie ze to nie ludzie sa przyczyna globalnego ocieplenia ale krowy, ktore ogrom metanu wypuszczaja do powietrza, i smiem sadzic ze jezeli tego nie wychwycimy od krow i nie zuzyjemy, np w technologii gdzie juz nie bedzie moc silnika mierzona w koniach tylko w krowach na przyczepie od ktorych beda odprowadzone rury do silnika,a tankowac bedziemy koszac kosa rowy.W przciwnym razie jak powietrze na kuli ziemskiej sie nasyci a ktos odpali zapalke polecimy w kosmos. Poszedlem tokiem rozumowania elyt, ....
Przez cały rok chodzić w butach narciarskich, tylko dlatego bo raz do roku jest sezon narciarski. Zasięg elektryka na co dzień jest wystarczający, jest bardziej dynamiczny i wymaga mniejszej obsługi.
Mariusz Sroka nie do końca 100 lat. Zobacz postęp baterii w telefonach przez ostatnie 10 lat. Uważam że trzeba rozwijać się w tym kierunku bo za 10-20 lat obudzimy się z ręką w nocniku jak ropą zacznie znacznie drożeć
Wystarczy obejrzeć film "marsjanin" aby zrozumieć że to pojazd elektryczny można doładować nawet jeśli nie ma w pobliżu stacji benzynowej . Nawet w nocy jeśli dysponujemy mobilną elektrownia wiatrowa .
25:51 Silnik spalinowy sam produkuje energie "woooooow" Einsteina nowego mamy. Zastanów sie chłopie jakie bzdury gadasz. To może jeszcze paliwa nie potrzeba. Można zmienić tylko stan energii elektrochemicznej zawartej w paliwie. I nie jestem hejterem. To ty wylałeś wiadro hejtu na samochody elektryczne. Bez odpowiedniego przygotowania sie merytorcznego. Łapka w dół i to wielka.
To jest program motoryzacyjny a nie o fizyce, więc podaję tutaj pewne sprawy w uproszczeniu bo chodzi o kontekst a nie tłumaczenie całego procesu. I jakbyś na to nie patrzył, to samochód z paliwa jest w stanie wytworzyć energię, a silnik elektryczny tego nie potrafi.
@@MotoZinnej ma rację czy w uproszczeniu czy ogólnikowo to takich bzdur to jeszcze nie slyszalem. Astrofizyka natomiast twierdzi ze cala energia jaka znamy powstała w tzw. Wielkim wybuchu, tak materia to tez inna postać energii e=mc2. Wiec sorki ale czy to spalinowy czy elektryczny żadnej energii nie produkują. Ogólnikowo można powiedzieć, że konweruja.
@@MotoZinnej Spokojnie, motor spalinowy tylko przetwarza energie chemiczna zawarta w paliwie. (Technicznie jest to energia sloneczna przechwycona przez zywe organizmy miliony lat temu itd. Popatrz tam sobie jak powstala ropa naftowa.) Prztwarza ja ze sprawnoscia okolo 40% (40 na ruch, 60 na cieplo). No ale energia electryczna tez gdzies powstala i tez z jaks sprawnoscia.
@@MotoZinnej Masakra...... cyt:"samochód z paliwa jest w stanie wytworzyć energię, a silnik elektryczny tego nie potrafi." to taka bzdura że nie wiadomo z którego końca ją tłumaczyć...
Ze 2-3 elektrownie atomowe,zamiana wszystkich sieci przesyłowych,wszystkich trafo,wszystkich sieci niskiego napięcia,wybudowanie kilkudziesięciu tys stacji dokowania (zamast stacji benzynowych) i możemy zacząć rozmowę.Pamiętajmy że gosp domowe ma przydział mocy 24 KW.Jak się spełni powyższe to pozostanie problem dużego transportu np Tiry itp.Pamiętajmy o tym ,że Tir ma zasięg np 1200 km i sporo waży a z bateriami będzie może 2 x cięższy itd..... a na końu się okaże żę rząd zbierający podatek od paliw płynnych , wezmą te 45 % i doliczą do prądu aby załatać budżet. Nie jesteśmy norwegią i nie będziemy.Podobnie nie będziemy wenezuelą gdzie litr benzyny kosztuje 2 centy- moze tam się na elektrykę też przerzucą.
Dużo osób (większość?) używa samochodu, regularnie jeżdżąc np. do pracy (po drodze na zakupy, albo do szkoły odebrać dzieci) po kilka czy kilkadziesiąt km dziennie. Wedug mnie, elektryk tutaj spisałby się świetnie. Nawet nie potrzebuje rozbudowanej sieci ładowania. Takie coś można by ładować w garażu. Wcale nie musi się ładować 5 minut. Dla większości użytkowników wystarczy, żeby naładował się do pełna przez noc i na tym ładowaniu mógł zrobić 100 czy 200km. Dodatkowo, takie auto jest prostsze w konstrukcji (nie trzeba wymieniać oleju, a sam silnik elekryczny powinien być tańszy niż silnik spalinowy). Tak na oko wychodzi, że takie autko spełniło by wymagania dużej części społeczeństwa. Tylko, że.... np. VW up z silnikiem spalinowanym kosztuje 40000zł. Myślę, że wiele kierowców jezdżących tym autkiem chętnie by się przerzuciło na elektryka, ale w cenie e-Upa można kupić wypasionego Passata, Arteona albo innego "modnego" SUVa. Rozwój technologiczny, to nie tylko oszczędność czasu, ale także pieniędzy. Czyli możliwość zrobienia czegoś taniej niż dało się zrobić do tej pory. Niestety, w tym przypadku raczej to tak nie działa. Póki co, elektryki są zbyt drogie w porównaniu do spalinowych.
noobarian nie każdy ma garaż nie każdy robi trasy do pracy niektórzy na weekendy wyjeżdżają gdzieś dalej po chuj mi 2 auta skoro mogę mieć 1? Bo ja żeby mieć elektryka do pracy to i tak muszę mieć benzynę na weekend więc po chuj mi 2 skoro mogę mieć sama benzynę więc gdzie tu postęp i przyszłość?
Twój Mistrz tak są. Tylko wiesz jaki jest minus szybkiego ładowania żywotność baterii. Tesla poinformowała swoich klientów o tym że szybkie ładowania w znacznym stopniu wpływa na żywotność baterii. Nissan jest dobrym przykładem że baterie tracą bardo dużo mocy.
noobarian tak tylko jak sam napisałeś cena jest bardzo wysoka dla większości użytkowników pewnie też chyba że ktoś ma kasę bo kupywac E-Golfa za 160tys na podstawie tylko po to żeby mieć silnik elektryczny chyba mało osób na to pujdzie i raczej wezmą benzynę za 80tys.
Grześ moim zdaniem zle odebrałeś przekaz tego filmu . A i nie mam pewności czy oglądałeś do końca. Ten Pan BOLD TV Wyraznie podkreśla że motoda elektryfikacji byłą od zawsze hamowana .Pozdro dla Rockefellera " A gdyby nie on to był by ktoś inny .. Gdyby nie hamowano tej technologii to całą infrastruktura była by dostosowana do aut elektrycznych . I gdyby nie chinczycy to nadal w europie i nawet w USA Nie sprzedawano by aut elektrycznych . Oglądam kanał twój i Bold TV Z twojego komentarza na odcinek Bold TV wnioskuje tylko 1 po za motoryzacją masz nie wiedzę o świecie . i nie obraz się ale po za motoryzacją są jeszcze inne zagadnienia a których nie masz pojęcia a i tak komentujesz . i to w odcinkach własnego programu . Gdyby 100 lat temu inwestowano by rozwój baterii to myślę że dziś zachwycałbyś się latającymi Hiper Hatchami ;) Pozdro dla was obu Mzip. Oraz Bold TV Robicie Świetną robotę na YT :) Oby Tak Dalej !
Tesla jaka by nie była, to wyrywa z butów jeśli chodzi o przyśpieszenie. Ostatnio jeździłem TESLA X P90D i z zera to jest kosmos, ale im dalej w las tym robi się nudnej i np: przy 150 km/h odpuść gaz i przyłóż do pieca i praktycznie zero reakcji a silnik spalinowy o podobnej mocy zrobił by rozpierd... Inaczej mówiąc nie da się odmówić skuteczności samochodom elektrycznym, ale większość osób zapomina że w internecie w tych testach wszyscy porównują TESLE o mocy około 700 koni za około 700 tyś zł z dużo słabszymi autami. Jeździłem też TESLĄ MODLE S 60 które ma 306 koni i tam wrażenie jest takie że mój 250 konny GTI ma większego kopa niż ta TESLA, więc jeśli TESLA to musi być ta z najwyższej półki a to już astronomiczna półka cenowa. ps: znowu jeśli chodzi o przyśpieszenie to McLaren robi z Teslą co chce ua-cam.com/video/DHztNc-5lXA/v-deo.html
@@MotoZinnej no demon jest znacznie tańszy od Tesli :P 2,3 do setki xD prawie 2G przeciążenia . Tam to silnik to dopiero elektrownia :) no ok nie skręca ale kogo to interesuje wgl xD bym nie chciał jako taksówkarz auta elektrycznego . Pomijam infrastruktura . Ale czas . No jak mam dobry dzień to robię po 500 prawie km . Z resztą mam teraz aurisa hybrydowego i nie chce mi mniej spalic niż 6 litrów . Gdzie np peugeot 1.5 HDi (301) spala troszkę mniej ;P po mieście i nie wyje :P na taxi najbardziej się póki co opłaca auto z LPG lub CNG . W teorii to drugie bardziej bo auta CNG są wpięte do tych mitycznych , ustawowych zielonych stref . Ale Grzegorzu przygotuj się na ostry ból dupy fanów elektrykow . Ale materiał zrobiłeś pryma sort :) warto jest czekać ten cholerny miesiąc na odcinek i pozostać w sferze marzeń o zapowiadany odcinek czy też krótkie wspomnienie o np chelengerze :) w sumie ostatnia odskocznia to rozglądam się za V GTI :) albo Mazda RX 8 :)
Motoryzacja Z innej PERSPEKTYWY McLaren za 2mln plnów vs Tesla za 700k a do tego Tesla miała tylko 65% naładowania co robi kolosalną różnice w przyśpieszeniu. Przy takim stopniu naładowania Tesla nie ma już 2,7 sek do 100km/h tylko około 3,4 sek do 100km/h.
@@kuba729 to nastepna wada elektryka. Dlaczego mam tracic osiagi ze wzgledu na baterie? Samochody spalinowe maja prawie takie same osiagi niezaleznie od pelnego baku czy polowy baku
Bardzo dobry film. Szkoda, że wiele osób poniżej nie zrozumiało kompletnie co próbujesz przekazać. Życzę powodzenia w rozwoju kanału, bo masz znacznie zaniżone zasięgi biorąc pod uwagę przygotowanie i merytoryczność. Jedyny zarzut, jaki mogę mieć, to że na poczatku powinieneś wspomnieć o historii, a nie w połowie (bo wiele osób po początku, jeżeli nie znali faktów, mogli się oburzyć i nie dotrwać do końca) - ale to już mała głupota.
Świetny kanał. Serię o Porsche oglądałem jak dzieciak ulubioną bajkę. Ale ten materiał jest wyjątkowo stronniczy. Eliminacja silnika spalinowego nie jest czymś co możemy , ale musimy zrobić. Nie można pomijać faktów tylko dlatego, że są niewygodne. Silnik spalinowy osiągnął już, co mógł, coraz mniejszymi krokami zbliżamy się do maksimum jego możliwości. I ciągle ponad połowa energii zawartej w paliwie ulatuje w postaci ciepła. No i paliwa kopalne - natura uwięziła mnóstwo węgla w ich postaci, dzięki temu ludziom na ziemi żyło się nieźle. Teraz uwalniamy tę energię, skutki widać wszędzie. Ilu z Was było na kaszubach po wichurze? Smutny widok. W zeszlym roku przeżyłem pierwszą burzę piaskową, w tym roku kolejne. Ktoś powie "klimat na ziemi nie jest stały". Zgadza się. Ale nigdy zmiany nie przebiegały tak gwałtownie. Teraz ewolucja za nimi nie nadąża. Żyję 40 lat i pamiętam normalne pory roku. Nie można porównywać technologii rozwijanej już ponad 100 lat, do tej, która E. Musk wskrzesił kilkanaście lat temu. Elektryczność jako napęd dopiero raczkuje, ale sporo się w tej materii ostatnio dzieje. Osrodki naukowe na calym świecie pracują intensywnie nad rozwojem metod magazynowania energii elektrycznej. Oze tanieją i przeżywają boom. Powstaje masa instalacji off-grid. Tesla pokazała już wymienne moduły akumulatorów - wymiana trwa kilka minut. Nie musimy być właścicielami aku, one mogą być jak butelki na mleko. Mogą być podzielone na mniejsze i tak jak dziś jecisz na stację z kanistrem, tak jutro będziesz mógł wypożyczyć taki mały moduł, wpiąć go gdzieś w bagażniku czy pod maską, albo szybko z czyjąś pomocą naładujesz super kondensatory i dojedziesz dzięki temu do stacji wymiany. Telefony? Postęp? Zawsze jest coś za coś. Wolność to nam dały Ericsson i Nokia 3210, albo E51. Dziś taki smartfon rozładowuje się w oczach i znów jesteśmy uwiązani. I większość z nich jest za duża - nie na się wygodnie obsługiwać jedną ręką. A jednak ludzie tego chcą. Z silnikiem spalinowym jest jeszcze jeden problem. To tzw. niska emisja i każdy Sebix może wyciąć w takim silniku i układzie wydechowym co chce, może wlać do baku co chce. Jechałem niedawno za Audi A8. Nie wiem jak było traktowane/katowane i co było w baku, ale cuchnęło tak, że musiałem się sił zatrzymać i wysiąść. Cała tablica Mendelejewa z rury wydechowej i szerokie spektrum schorzeń. Pomyślcie o tym, kiedy Wasza matka, ojciec czy sąsiad zejdą np. na raka. Infrastruktura się rozwinie. Dziś każdy może mieć instalację do produkcji energii elektrycznej. Jeszcze kilka lat... A co to zagrożeń - dzis wystarczy skierować kilka pocisków na Płock, Gdańsk, Włocławek i od biedy jakąś Trzebinię i jesteśmy ugotowani, więc argumenty autora są śmieszne. Nie zrozumcie mnie źle, będzie mi żal konwencjonalnego napędu. Na dźwięk rasowego (nie przesadnie głośnego, jak dla gówniarzy) V8 serce bije szybciej. Po prostu nie mamy wyboru.
Problem jest taki, że wszyscy za ocieplenie obwiniają samochody, ale to nie tutaj jest problem. Proszę sobie sprawdzić np: wycinkę lasów ze względu na produkcję oleju palmowego.... takie coś zmienia nasz klimat. Proszę sobie odczytać, ile ton Co2 i siarki idzie do powietrza przy tankowcach. Problem jest gdzie indziej, ale niewygodne fakty się ukrywa, bo najłatwiej zrzucić winę na samochody spalinowe i cały przemysł motoryzacyjny oddać w ręce chińczyków... będzie o tym za tydzień. Pozdrawiam
Chłopie nie rób z siebie takiego neandertalczyka.. albo próbujesz manipulować swoją widownie albo totalnie nie rozumiesz zagadnienia. Trudno to też nazwać kłamstwem, może absolutna odporność na wiedzę? Ja w tym roku jechałem super oszczędnym HDI o spalaniu 5,5L/km i zapłaciłem 1200zł za paliwo jak bym jechał elektrykiem nie zapłacił bym 200zł.. (obecnie zero bo stacje są za darmo) ale to dalej dowód anegdotyczny.. o niczym nie świadczy. Film nie zawiera żadnego merytorycznego argumentum jaki stoi za motoryzacją spalinową.
Naprawdę wierzysz w to że jak bedą same auta elektryczne, to będziemy jeździć tanio? Poważnie, myślisz że państwo nie będzie chciało na tym zarobić? Jeszcze elektryki nawet na dobre nie weszły an rynek a już zaczynają być mało opłacalne w eksploatacji, poniżej pierwszy lepszy artykuł który o tym mówi. spidersweb.pl/autoblog/koniec-darmowego-ladowania-elektrykow/ Po drugie, co z tego że pojedziesz za 200 zł jak za auto elektryczne wydasz tyle że nigdy to Ci się nie zwróci. Problem są minerały do produkcji baterii, więc nie licz na to że te auta mocno stanieją, poniżej kolejny pierwszy wpis z brzegu moto.wp.pl/wszyscy-chca-produkowac-elektryki-koszty-beda-olbrzymie-6229770122643073a Prawda jest taka że wszystkie argumenty mówią za tym że: ELEKTRYK SIĘ PO PROSTU NIE OPŁACA.
@@MotoZinnej cóż za hipokryzja. Mowisz o przyszłości w elektrykach że rząd opodatkuje prąd i będzie drożej ok. Racja. Ale jednocześnie nie widzisz jak z roku na rok auta te mają coraz większy zasięg, coraz więcej stacji ladowania i ogólnie będą coraz bardziej dopracowane. Porownujesz i infrastrukturę która była budowana dziesięciolecia (stacje paliw) do tej elektrycznej. 0 obiektywnosci. Jesteś tak zaslepiony argumentami na nie że aż szkoda strzepic ryja
1.Jeśli stoisz w korku praď Ci nie leci ( nie musisz na niego zarabiać = oszczędzasz czas) 2. Dzielisz trasę na małe odcinki z noclegami, gdzie ładujesz z gniazdka w cenie noclegu ( jest bezpieczniej bo jesteś wypoczęty, poznajesz ludzi , trasa za darmo = oszczędzasz czas i zdrowie = nie trzeba na to zarabiać = oszczędzasz czas i pieniądze, finansujesz agroturystykę, lansujesz się) 3. Zawsze możesz zabrać ze sobą generator i kanister benzyny, kocyk i namiot ( taki numer nie przejdzie z brakiem paliwa). 4. Autonomiczny samochód, elektryczny bo łatwy do wysterowania. 5. Przyszłość to 15 kw silnik spadlinowy z 10 kw prądnicą, 100 kw silnik elektryczny, Napęd na 4, bateria kondensatotow i jakiś kwasowy akumulator 240kwh. Wszystkie miejsca pracy zachowane, powstają nowe, mniej smrodu w korkach, taniej, jedziesz na prądzie nocnym wyprodukowany np na Ukrainie z atomu.
No w końcu już się doczekać nie mogłem, to ogladam :) A to ty z Raciborza jesteś? Jeśli tak to Tychy Pozdrawiają :) Popieram twoje zdanie w temacie elektryków :)
@@MotoZinnej jest taki kanał daniel cos tam on jeździ tesla po europie i czesto nocuje w hotelach bo musi ładować auto oczywiscie jeździ za free bo ma taka karte ale ceny noclegów są podobne jak nie wyższe od ceny paliwa ale skoro ma czas i kase to kwestia podejscia mi by sie nie chciało w każdym razie
Kompletny stek bzdur. Rób filmy jak do tej pory, bo przynajmniej jest to jakaś rozrywka, ale by wyciągać wnioski trzeba mieć wiedze i dar logicznego myślenia. Czemu poza europą wszyscy już mają rozwinięte infrastruktury? Kto blokuje w europie to rozwinięcie i dlaczego? Czy zwykły Kowalski wolałby taniego w zakupie i eksploatacji elektryka czy drogiego spalinowca? Mi na 99% czasu wystarczy elektryk o zasiegu 100 km, z ułamka oszczedności stać by mnie było na wynajęcie innego auta na wakacje.
"Czemu poza europą wszyscy już mają rozwinięte infrastruktury? Kto blokuje w europie to rozwinięcie i dlaczego?" Blokuje 4 rzesza, to jest niemcy do spółki z francją elegancją.
Jestem elektrykiem i w końcu ktoś rzeczowo przekazuje ogółowi, że żelazko elektryczne jest lepsze od takiego gdzie wkładało się rozgrzany węgiel, a już auto elektryczne to nieporozumienie. Oczywiście jeżeli jest to drugie auto w domu, do jazdy po zakupy po mieście, ma się własny garaż do ładowania to już inna sprawa ;) ZIP, kanał po prostu petarda! Oby tak dalej ;)
Większość pociągów (lokomotyw czy SZT) spalinowych to pojazdy elektryczne. Na końcu tej strony są wyjaśnienia dlaczego www.transportszynowy.pl/tspal-przekleletryczna.php
Krzysztofie. Autor chcial ci przekazać wyjasnic ze silniki elektryczny ma dobre zastosowanie akurat w tym rodzaju trasportu jakim jest kolej. Oraz to ze skrucil casz podróży. Co jest wzorem postępempu. Bo jak by człowiek zamiast nóg mial taki silnik elektryczny czy też by tak szybko sie poruszał? I był by to wzór postępu.
Na Bald TV same bajki nadają :-) Co to odcinka zaś, to 20:21 "Wpuszczeni w korek" - żadna tam teoria spiskowa, tylko zwyczajna zmowa w celu powiększenia swojej niszy i 25:30 nie "produkuje", ale też tylko przetwarza (choć rozumiem zamysł, ale tu ważny jest dobór słów).
@@gracjankopacz5882 Widzę że ktoś się tu na żartach nie zna. Na dowód pewien kawałeczek wiedzy o marsie. 1. Życia tlenowego nie stwierdzono, główny powód brak tlenu spowodowany praktycznie brakiem atmosfery ochronnej na tej planecie. 2.Brak zielonych "ludzików"znających się na żartach. 3.minimalny czas podróży z ziemi na marsa konwencjonalna rakietą w czasie optymalnego zbliżenia ziemi i marsa wynosi jakieś 7miesięcy lotu. Nie jestem głąbem po prostu pomyślałem że stacja orlenu to śmieszny pomysł na marsie. Poza tym każde dziecko wie że samochody na prąd są najlepsze. Na serio tak mówili w TV po 20-stej. Miłego dnia.
Dobrze mi się oglądało Twój odcinek, nie mniej jednak zawierał on kilka błędów: - silnik elektryczny przekształca energię elektryczną na kinetyczną - spalinowy energię chemiczną na cieplną i kinetyczną. W autach napędzanych silnikami spalinowymi problemem jest sprawność procesu konwersji energii, będąca na poziomie 25-40%, choć producenci cały czas udoskonalają swoje jednostki. Paradoksalnie sprawność elektrowni węglowych działających w Polsce nie jest dużo większa, mieści się w granicach 30-45%. No a gdzie straty przesyłu, straty cieplne podczas ładowania, straty cieplne podczas pracy silników elektrycznych(niewielkie, ale zawsze są). Jakby to wszystko skalkulować mogłoby się okazać, że auta elektryczne, przynajmniej te jeżdżące na terenie Polski produkują więcej CO2 niż ich spalinowe odpowiedniki... Ja jestem za rozwojem aut elektrycznych... Ale niech nikt mnie nie zmusza do nich. Jakikolwiek rozwój technologiczny który nie jest efektem nacisku politycznego jest dobry. Jednak przynajmniej w Europie wygląda to na tej zasadzie, że takie napędy stają się promowane. A to ulgami podatkowymi, a to dopłatami. Przywilejami w postaci parkingów i możliwości jazdy buspasami. A najgorsze jest to że ci durni ludzie łykają te brednie jak pelikany.
Masz niemal absolutną rację, choć ta sama linia "postępu" rozwija się w niezłym tempie w innych dziedzinach. Więc zamiast od razu szachować zastanówmy się nad aspektami "codziennej" techniki, gdzie baterie Li-Ion spowodowały postęp. Wkrętarkę ma każdy facet, bo jest wygodniej kręcić bez kabla. Za to żony posiadają blendery bez kabla, bo po co ma się pętać. E-bike - szaleństwo na tzw. "zachodzie", bo daje wielu ludziom wiele wolności, której już by nie zaznali. 60-70 latkowie grzeją na E-bike po górskich szlakach. E-moto, no to jest jakiś pomysł szatana - jedzie bezszelestnie i ma osiągi oraz zasięg jak zwykłe moto. Czyli w dziedzinach gdzie jest układ aku-e-silnik ten postęp goni rozwiązania tradycyjne i robi to skutecznie. To są jaskółki i raczej służą, jak wspomniałeś, do hobby lub rekreacji, ale są. Akumulatorowe wózki w fabrykach? A jakże! Samochody są jeszcze nie gotowe, szczególnie transport ciężarowy, ale czy mamy na to jakiś wpływ? Współczesne pojazdy osiągnęły taki stopień rozwoju i jakości, że tylko planowane zużycie powoduje konieczność ich wymiany na nowe, ale przecież interes ma się kręcić! Stąd normy emisji, normy zderzeniowe i technologie elektryczne, mające wyprzeć te przestarzałe i niebezpieczne (jak Twój Golf). Masz kupować nowe i nowe, bo masz kupować. A jak kupujesz piąty raz nowy samochód co 4 lata i on już Cię nie rusza, to wtedy już nie chcesz kupować. Dlatego trzeba w końcu czegoś zakazać, żebyś miał coś w zamian (żebyś miał co kupić). No i jest jeszcze jedna cholernie ważna sprawa - uniezależnienie od krajów arabskich dysponujących ropą. To jest cel do osiągnięcia przez 20-30 lat, ale tą drogę trzeba podjąć i oswoić ludzi z alternatywną technologią. I to się prędzej czy później uda, bo już udało się "na próbę" zmanipulować społeczeństwa na rzecz diesla w latach 90' a teraz przez 2 lata kompletnie obrócić kota ogonem. I ludzie to biorą jak Jagger kokainę. Tym mało optymistycznym akcentem się oddalam, ale pozwolę sobie zauważyć także brak kawy w kubku ZiP.
Elektrownia węglowa - sprawność 30-35%, atomowa 30-35%, wiatrak/panele - sprawność 30-35% w przeliczeniu na 100lat. Dlaczego aby wyprodukować wiatrak/ panel trzeba zużyć tyle energii co on sam by produkował w 100% swojej sprawności przez 30lat.
Samochody spalinowe nie są ani 'lepszym', ani 'bardziej ekonomicznym' (w szczególności w długiej perspektywie użytkowania), ani też 'jedynym' rozwiązaniem. Samochody spalinowe są po prostu rozwiązaniem ŁATWIEJSZYM, które ostatnio gryzie nas w dupsko :)
Niekoniecznie spalinowe. Mogą być też np. na bioetanol. Ale są rozwiązaniem lepszym. Czemu? Bo bak paliwa jest 300 kg lżejszy od tych wielkich akumulatorów (i zajmuje mniej miejsca) - raz. Tankowanie trwa minutę, a nie godziny tak jak ładowanie - dwa. Do produkcji energii elektrycznej zdolnej do poruszania samochodu potrzeba spalić duużo węgla w elektrowni cieplnej, i wyemitować 100 razy więcej dwutlenku węgla i różnych innych gówien, niż ma to miejsce w silniku spalinowym - trzy.
Szczerze to nie zgodze sie w 90% z tym filmem. i to tak z innej perspektywy patrzac , nie masz racji, zle na to patrzysz. bardzo bym chcial ustosunkowac sie do kazdej minuty tego filmu i przedstawic swoje zdanie ktore sprostuje bledy w rozumieniu tego postepu ale musial bym spedzic caly dzien na to. i zwyczejnie tego nie zrobie bo mi sie nie chce i moje zdanie nic nie zmieni, a produkowanie sie na YT w komentarzu jest bez celowe w obecnych czasach fali hejtu . tak czy owak pozdrawiam. ;)
Mogę zrobic to za cb podam najważniejszy blad w filmie : bez elektrowni nie zajedziesz na baterii no ktos tu chyba zapomnial o panelach slonecznych i nwm skad ta niezgoda w 90% wg mnie lepiej zamiast lac zwykle paliwo mozna lac biopaliwo i caly problem z glowy
jeden z setek bledow to to ze zarowno silnik spalinowy jak i elektryczny nie produkuje energii. dla silnika spalinowego energia jest zawarta w paliwie a w elektrycznym wiadomo w baterii. I dla obu zrodel trzeba wykonac jakas prace aby to paliwo/surowce wydobyc, ktore potem zostaje przetworzone w spalinowym na inna forme energii tak samo w elektrycznym. nie mniej ani spalinowka ani elektryk nie produkuje energii tylko ja przetwarza. a idac o krok dalej tylko silnik elektryczny odzyskuje ta energie. o calej reszcie sie nie wypowiadam bo nie ma co szczepic ryja. a pana BaldTV ogladam i bardzo fajny kanal, wszystkie odcinki obejrzalem z zaciekawieniem. co prawda nie zmienilo to mojego pogladu do tego swiata i dalej uwazam ze brniemy w jedno wielkie g... klamstwo i spiski. nabylem za to wieksza wiedze w pewnych tematach.
@@kamil004 błędne to jest stwierdzenie o wytwarzaniu energii. Energi su w nie wytwarza. Nigdzie. Energię możemy tylko przetwarzać czy to w elektrowni czy to w silniku. Nie istnieją sposoby tworzenia energii bo to łamie prawa fizyki.
W końcu ktoś z kim dzielę zdanie na temat elektryków, materiał treściwy i z argumentami. Jak zawsze Profesjonalnie :) btw tak patrzę na kolekcję gazetek że aż sam bym coś poczytał, Polecisz jakąś ? ale taką wiesz, z innej perspektywy :D bez wychwalania suv'ów itd. Pozdrawiam
w większości sopro racji. ale to porównanie ze autu elenktycznemu trzeba wyprodukować energie przesłać itp itd. a auto spalinowe tworzy energie. tylko pominąłeś fakt ze trzeba wydobyć ropę naftowa. przerobić na pb on lub lpg przetransportować itp. auta elektryczne maja sens jeśli są używane do taczania się na krótkich odcinkach na dojazdy do pracy, jazdę po bułki. do takich rzeczy jak wyprawy na wakacje przydało by się jednak auto spalinowe. A i jeszcze jedno pytanie do autora. Gdy zabraknie prądu w całym mieście to jak zatankujesz swoje spalinowe auto? zasięgu masz tyle co w baku.
Tutaj też zauważyłem pewną nieścisłość. Silnik spalinowy jest nadal silnikiem cieplnym. Tak naprawdę nie generuje energii, jedynie są przetwarza (mogłem to źle ująć w słowa ale chyba wiece o co chodzi). Bez paliwa silnik spalinowy jest równie przydatny co silnik elektryczny bez prądu.
Wiesz - istnieje coś takiego jak grawitacja. Wlewa się z beczki paliwo do baku. Lubię te teksty - "Trzeba wydobyć ropę...", a węgla nie trzeba? Gazu? Uranu? Nie trzeba wydobyć substratów do budowy baterii? Nie trzeba tego przetransportować?
@@AkaRyupl na stacji benzynowej przy braku zasilania grawitacja na niewiele Ci sie zda. ile ludzi trzyma zapasy benzyny w beczkach w mieszkaniach? może nieliczna część preppersów ma gdzieś za kitrane 200l. normalny użytkownik będzie skazany na to co ma w baku
@@arturb.4690 to równie dobrze mogą Ci dostarczyć agregat prądotwórczy i 10l paliwa (ostatnio w necie widziałem foto tesli na poboczu podpiętej do agregatu)
Auta z napędem elektrycznym nie są postępem technologicznym? Pokuszę się o małe porównanie. Tesla Roadster Bugatti Chiron 1.9 s do setki 2.4 s do setki 997 km zasięgu 460 km zasięgu $200 000 $3 000 000 Zgadzam się, że infrastruktura ładowarek nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta. Ale to nie zmienia faktu, że 1) będzie rosła w kolejnych latach, 2) da się zrobić samochód elektryczny, który ma zasięg powyżej 600 km (nowe Tesle), 3) elektryki nie emitują CO2 do atmosfery i nawet biorąc pod uwagę emisję wytworzoną do wyprodukowania akumulatorów, są dużo bardziej przyjazne środowisku, 4) nie generują hałasu, 5) są dużo mniej awaryjne. Tak, elektryczne auta to duży postęp technologiczny. Tylko trzeba jeszcze na niego zaczekać :)
Jeszcze jedno. Mój kumpel ma żonę chinkę a ta ojca który mieszka pod Pekinem i od lat ma elektryka i sobie chwali i jego argumenty za elektrykiem od dawna były dla mnie słuszne, nawet nie chcę mi się odnosić do twoich słabych argumentów bo mówiłeś o braku prądu. Człowieku jak bym nie miał prądu to by mi wszystko w zamrażarce popłynęło, nawet wyjście z domu bez windy z 15 piętra było by problemem.
cyt ;"Auto el ma ograniczony zasieg ,a do spalinowego kupisz beczke paliwa i pojedziesz tak daleko jak ci sie podoba" -bardzo rzeczowy opis zwlaszcza ,ze smiejesz sie z autora filmu o autach el.
Pierwszy raz w życiu oglądam kanał w którym wszystko ma sens. 100% prawdy o elektrykach. I kto to mówi? Ja, który zaangażowany byłem w konstruowanie elektrycznego trucka GMu - S10E oraz osobowego EV1 !!! I to jeszcze w roku 1997! Już wtedy krzyczałem że jest to monumentalny nomsens. Cóż... poprawność polityczna... Dodam że sensownych baterii nie będzie przez mastępnych 10-15 lat. Gdyby takowe istniały to miało by już je wojsko. A nie ma. Wiem coś o tym :-) Wogóle to armia USA dała by każde pieniądze za baterie mające kilkukrotnie większą pojemność niż obecne. Dzisiaj żołnierz dźwiga więcej baterii niż amunicji. Nie, to nie żart. Ale jest coś co polecałem już w latach dziewięćdziesiątych, choć nikt wtedy nie wiedział o czym mówię. Nikt w GM. Hybryda typu plug-in. Jeździsz 90% czasu na prądzie ładowanym z gniazdka, ale gdy potrzebujesz zasięgu to masz też pod maską silnik benzynowy. Na dotatek ta trójca: silnik spalinowy-silnik elektryczny-bateria ogromnie zwiększają sprawność silnika spalinowego kiedy już się włączy. I nie - nie dzięki odzyskowi energii hamowania. To ostatnie to marketingowy przekręt, ale to już temat na inny komentarz. Hybryda typu plug-in - to jest prawdziwy postęp.
silnik elektryczny jest w stanie wytworzyć jaki i odbierać energie o hamowaniu regeneracyjnym słyszałeś? lub alternatorze? lub rozruszniku? - bez silnika elektrycznego silnik spalinowy nie mógłby normalnie funkcjonować hyba że ktoś woli na korbke ? dzięki panelom słonecznym będzie można naładować auto w odcięnym pustkowiu lub jeśli będą samochody z wymienną bateria to jedna zapasową można by wozić w bagażniku podczas gdy druga ładowałaby sie z paneli dachowych cały proces produkcji i powstania silnika spalinowgo opiera się na silnikach elektrycznych które są w obrabiarkach taśmach i robotach nawet na stacji tankujesz paliwo które jest pompowane własnie przez silnik elektryczny.
Po 21 minucie też jest syto. Parafrazując zatem. Idziesz po mieście i zaczyna chcieć się Tobie srać. Co jest łatwiejsze? Czy poszukać gdzieś toalety, czy też może ściągnąc gacie i walić kloca na chodniku?
22 minua - słowko klucz - nieważny spisek czy nie, jedynie słuszną EKONOMICZNĄ decyzją było... Ekonomiczną, czyli chuj z resztą, ważne, że pieniążki zarobione....
Jezu ale bredzisz... Jest tego tyle ze az mi sie nie chce do każdego Twojego zdania odnosić, a prawie każde było nonsensem. Lubie Cie, nie jestem fanem aut elektrycznych, ale tu pojechałeś takim foliarstwem i brakiem wiedzy że az mi Ciebie Škoda ;)
Niektóre zostały tu w komentarzach dobrze opisane więc tylko wymienię kilka bo nie ma miejsca, będę też przeplatał błędy, manipulacje etc. bez jakiejś kolejności czy składu : założenie, że elektryczne samochody = samochody na baterie z pominięciem hybryd czy wodoru, sugerowanie, że rozwój elektrycznych pojazdów musi całkowicie wyprzeć samochody spalinowe zamiast je uzupełnić, ocena z własnej wąskiej perspektywy (i potrzeb) i próba budowania z niej szerokiej oceny całej technologii, dodanie do silnika elektrycznego elektrowni ale nie dodawanie do spalinowego rafinerii, tendencyjne przykłady np. wyjazd na wakacje z pominięciem faktu że większość z nas jeździ dziennie poniżej 100km a na wakacje można pojechać (elektrycznym (sic!)) pociągiem, twierdzenie, że realnie możemy zabrać samochód w bardzo długą podróż bez uzalenienia od infrastruktury (chyba cysterną w stylu mad max), zapominanie, że infrastruktura pod spalinowce nie istniała od zawsze tylko została stworzona, na początku motoryzacji koń przejechał dalej na sianie i było to siano lepiej dostępne niż paliwo, podawanie skrajnych przykładów wojen, kataklizmów etc. jako dowód (tak jakbyśmy nie mogli mieć elektrycznych samochodów i spalinowych czołgów), kłamliwa definicja postępu (celem jest nie tylko oszczędność czasu), kłamstwo jakoby silnik spalinowy produkował energię, itd.
@@krystianpozniak5894 Uwielbiam i ten kanał i Balda, ciekaw jestem co z tego wyjdzie, bo oba materiały są bardzo dobre i z ciekawością się je ogląda. Psotnik zadał jedno zajebiste pytanie: "(czy) rozwój elektrycznych pojazdów musi całkowicie wyprzeć samochody spalinowe zamiast je uzupełnić?" - W sumie powinniśmy dążyć do tego żeby mieć jak najwięcej opcji do wyboru bo konkurencja jest dobra dla klienta i tylko na tym zyskujemy. Problem jest jednak taki, że prozielone media i różni ekoterroryści pchają nam na siłę elektryki i grożą że zabiorą nam nasze ulubione spalinowe zabawki. I to nas wkurwia. Myślę, że gdyby auta elektryczne wprowadzano na spokojnie, bez spiny jako alternatywę i bez gróźb że za 10 czy 20 lat sprzedaż zdelegalizują benzynę to wojny by nie było. Może wtedy pomyślałbym o elektryku, rozważyłbym za i przeciw. Ale jak te ekozjeby przychodzą do mnie reklamować elektryki za pomocą gróźb, wyzwisk i wizji świata jak po atomowej zagładzie to ja nie kupię elektryka i chuj.
PsotnikSC tylko jak ktoś kupuje nowe auto to musi brać pod uwagę to że jezdzi na wakacje czy gdzieś dalej nie każdego stać na dwa a jeżeli jednym autem dojedziesz wszędzie to po chuj ci dwa? Ja żeby mieć elektryka to i tak bym musiał mieć benzynę to jaki to postęp? To raczej zacofanie. jak masz zasięg 600 przy warunkach nie przekraczania 100km czyli przy normalnej jedzie 400-450 to szału nie ma bo to wychodzi ze Max 200kilometow możesz zrobić w jedną stronę. Ja w ten sposób nie dojechał bym do większości dużych miast do których mam okazję jeździć nie mówiąc o wyjazdach nad morze czy w góry. Czy za granicę.
Ale co Ty za farmazony opowiadasz??? Oglądałem cały film na siłę tylko dlatego że spodziewałem się chociaż jednego racjonalnego argumentu. 1; Paliwa kopalne się kiedyś skończą i tak czy siak jesteśmy w dupie. 2; Gdybyśmy od początku istnienia napędu elektrycznego pracowali nad doskonaleniem tak jak nad silnikami spalinowymi gdzie ich sprawność i tak jest na poziomie około 40% bo reszta jest zamieniana na ciepło, to w końcu technologia baterii i systemy ładowania zyskały by na sprawności. Pierniczysz o telefonach ale one też są uzależnione od ładowarki. Jednak mamy już power banki które możemy zabrać w podróż lub ładowarki z ogniwami fotowoltaicznymi. Jeśli technologia postępowała by w dziedzinie baterii i zasilania to samochody elektryczne miałyby ładowarki np. na dachu i wtedy w dzień ładujesz i jeździsz całą dobę. Kurła na logikę człowieku. Jak można tak płytko myśleć...
@@mariuszsroka2274 Bo telefony są coraz mocniejsze - nie bierzesz tego pod uwagę. Gdybyś miał w swoim smartfonie wyświetlacz 256 tys kolorów to bateria wytrzyma znacznie dłużej - miej to na uwadze.
Marek King mam. auta też mają coraz więcej techniki w sobie która pobiera więcej prądu co przekłada się na zasięg. Więc musieli by zrobić znaczny skok w technice w ciągu kilku lat. Bo narazie zasięgi marne i tylko na papieże zasięg 600 przy normalnej jedzie zostaje 400 a jak depniesz to 300. Nie mówiąc o szybkim lądowaniu które wpływa znacznie na skrucenie żywotności baterii. Nie wiem czy to prawda na 100% ale słyszałem że im miej masz naładowania baterie tym miej konik ci zostaje pod maska jeżeli to prawda to już wlogule porażka.
@@mariuszsroka2274 A w baku ofc to przybywa paliwa jak przyciśniesz? Weź jakieś V8 a nie 1.2TFSI, przyciśnij kilka razy. Zobacz jak z zasięgu kilkuset km robi się dużo mniej. Nie bronię elektryków, ale są sprawniejsze. Trzeba poczekać aż bardziej będą rozwinięte i tyle. Tak samo spalinowe auta baaardzo długo rozwijały swoje możliwości.
MrTom3ek elektryki są już ponad 100lat więc słabo je rozwijają to że w V8 paliwa ubywa to wiem tylko tym V8 wyjeżdżam na stację i po 5min wyjeżdżam a elektrykiem już nie. Oczywiście możesz powiedzieć że będzie szybkie ładowanie i tutaj jest mały problem bo sama Tesla oficjalnie powiedziała swoim klientom że przy szybkim lądowaniu znacznie spada żywotność baterii i nie zaleca ładowania w ten sposób. I głównie o to mi chodzi.
Wiele osób podaje dzisiaj taki przykład, że postępu w bateriach nie ma żadnych. Mało tego, że baterie dzisiaj wytrzymują coraz mniej. Przykład telefony. Stara nokia 6310i - bateria 14 dni wytrzymywała a dzisiaja w smartfonach czasami pół dnia. Z jednej strony prawda, z drugiej nie można porównywać starego telefonu z komputerem, jakim jest smartfon. Ale do czego zmierzam. Według mnie świat posiada baterie, które są znacznie wytrzymalsze niż te dzisiaj montowane w samochodach. Ok - może nie same baterie, ale technologię, żeby je stworzyć. Pytanie więc - dlaczego takich się nie produkuje czy montuje? Ano dlatego, że postęp technologiczny musi być równomierny, a nie skokowy. Nie można dzisiaj pokazać wszystkich technologii na przód, bo co się będzie robić w następnych latach? Tak samo jest z procesorami. Dziś mamy procesory I9. Ale już są gotowe I10 i wyższe, tylko na rynek muszą być rzucane stopniowo. Najlepszym przykładem jest grafen. Czy wiecie Państwo, że grafen został odkryty już w latach 50 tych XX w? Oczywiście nie używano wówczas takiej nazwy, ale była to pojedyncza warstwa grafitu- czyli dokładnie to był grafen. W latach 70 i 80 prowadzono duże badania, a nazwa grafen o ile dobrze pamiętam pojawiła się już w latach 70. Więc jest to szokujące, bowiem w 2010 r. dwaj uczeni z Rosji dostali nagrodę Nobla za Grafen. Ale jak to, skoro świat znał go już od 50 lat? Za co dostali tą nagrodę? Odpowiadam: za jego rozpowszechnienie i za nowe właściwości, które znaleźli. Ale nie za odkrycie. I ten przykład pokazuje, że świat ma technologie na 30 - 50 lat do przodu, ale dla równowagi musi to systematycznie rzucać na rynek, a nie natychmiast, bo po natychmiast musiałby nastąpić stagnacja w postępie, a to nikomu nie służy. Także według mnie są technologie na o wiele żywotniejsze baterie, ale o wypychanie silników spalinowych musi następować powoli, równiemiernie by nie zachwiać światową gospodarką. Bo czy wyobrażacie sobie, że za miesiąc któryś z koncernów pokazuje samochód, którego bateria wytrzymuje bez ładowania 100% 1000 km przy pełnym obciążeniu lub więcej? Nastąpił by taki kryzys, z którego albo świat by się nie podniósł albo doszło by do wojen.......
Postęp technologiczny wymaga czasu, a nie czas jest efektem postępu technologicznego - masz błędny tok rozumowania. To, że teraz możesz wysłać zdjęcie telefonem nie stało się od razu. W pierwszych aparatach cyfrowych trzeba było latać z kabelkiem aby zgrać zdjęcie. Kodak przespał czas postępu nie widząc w nim korzyści i zapłacił za to sromotnie (mimo, że sam wymyślił fotografię cyfrową). Dzisiaj samochód ładuje się pół godziny i w Polsce nie ma stacji. Za kilka (kilkanaście) lat będzie ładował się kilka sekund i będzie to można zrobić wszędzie - ale to wymaga czasu i badań. Żeby to wszystko się wydarzyło potrzebny jest popyt - bez niego postęp się będzie szedł do przodu. Łatwo sobie wyobrazić, że jeśli zapotrzebowanie na energię samochodów elektrycznych było by wielkie już kilkadziesiąt lat temu dzisiaj może mielibyśmy elektrownie fuzyjne i czyste powietrze - postęp popycha postęp.
Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy - sprawność ogniw (akumulatorów) w funkcji temperatury :d Sprawność akumulatora spada wraz ze spadkiem temperatury. Szwedzi, Norwedzy czy Finowie już się przejechali na elektrykach :d Chcę zobaczyć fanatyków aut elektrycznych jadących na ferie zimowe i "tankujących" swoje wozidła co 100km, bo im się energia w aku skończyła, bo 70% poszło na ogrzewanie :d Pozdro
@@kuba729 a ogrzewanie pojazdu ? Silnik elektryczny nie wydziela praktycznie ciepła a więc ogrzewanie musi być elektryczne a więc jaki będzie zasięg elektryka?
Pewnie zgodziłabym się w kwestii czasu jako korzyści z rozwoju technologii, gdyby nie to, że pamiętam pierwsze aparaty cyfrowe, jakość tych pierwszych zdjęć i to, że trzeba było pójść... i wywołać zdjęcia z aparatu cyfrowego. Czy dziś auto elektryczne jest szybsze w użytkowaniu niż samochód spalinowy? Dla użytkownika miejskiego z domem, tak. Dla innych, jeszcze nie. Zakładam, że tutaj jest podobnie... Kwestia kilku lat i ten produkt będzie inny. Być może zgodziłabym się też z przesłaniem, gdyby świat był czarno biały, a korzyścią z rozwoju byłby tylko czas. Tu nie do końca tak jest. Film fajny, choć niestety zbyt jednowymiarowy. PS Mam hybrydę plug-in... W mieście jeżdżę na prąd, a poza nim na hybrydzie. Zresztą w UK choćby jak staniesz bez prądu, to go służby drogowe dowiozą ;)
Ciekawe co powiesz gdy ogniwa litowo-jonowe lub jakiś nowszy typ zastąpią super kondensatory następnej generacji gdzie przy obecnej generacji nie ma praktycznie limitów prędkości ładowania, podczas gdy do baterii można pchać max 2.5 ampera do takiego kondensatora możesz pchać z 50 albo 100 zalezy od typu itp. A co dopiero następna generacja, wsadzą takie kondensatory do samochódw i generalnie zasięg zwiększy się powiedzmy dwukrotnie a do pełna ładować będą się powiedzmy 3 minuty, nadal będzie problem z infrastrukturą bo będzie trzeba być w granicach zajebiscie dalekiego kontaktu, a i takie super kondensatory nie tracą pojemności z cyklami ładowania, może za 20 lat nastąpi ten czas i dzisiejsze problemy powiedzmy ustąpią generalnie uważam ze ta cała technologia baterii a raczej magazynów energii elektrycznej jest narazie strasznie zacofana tak jak kiedyś auta spalinowe kopcily czy tam inne cuda się z nimi działy, nie mówię że są do dupy czy coś bo sam kocham ryk silnika i to mnie wręcz relaksuje ale trzeba myśleć w jakiejś szarszej perspektywie a nie założyć klapki na oczy i mówić że to do dupy bo dzisiaj tak średnio to trybi, a jak średnio trybi to nie kupować jak komuś to nie odpowiada...
a teraz odpoweidz na pare zagadek: 1. samochód spalinowy zatankowany do pełna stoi miesiac, ile energi masz po miesiącu stania? samochód elektryczny z akumulatorami naładowany do pełna sti miesiac ile masz energi po meisiącu stania ? samochód elektryczny z kondensatorami naładowany do pełna stoi miesiac ile masz energi po miesiącu stania ? 2. w jakis sposób jest zmagazynowana energia w źródle chemicznym a w jaki sposób w źródle elektrochemicznym a w jaki w źródle elektrostatycznym (kondensatorze) i dlaczego to pierwsze ma największą gestośc energii (42MJ/kg benzyna), to drugie o rząd wielkosci mniejszą (LION 1,2 MJ/kg), a najmniejsza w superkondensatorach (0,5MJ/kg). 3. dlaczego nie bedzie mozliwe zwiekszenie gestości energii w elektrycznych źródłach energii. bo gdyby tak było to nie było by elektrowni cieplnych (jądrowych, węglowodorowych) tylko odrazu by budowano elektrownie oparte o procesy elektrochemiczne (to jest jaknajbardziej możliwe) ? tutaj nie ma zacofania po prostu fizyki pewnych zjawisk nie zmienisz, gdyż w cąlkowicie inny sposób jest zgromadzona energia w żródle chemicznym, elektrochemicznym, elektrostatycznym.
@@gromosawsmiay3000 kojarzysz co to sa nadprzewodniki ? za dawnych lat mozna było osiagnać w temperaturze 0 bezwzglednego przewodnik o braku rezystancji dzis są odkryte materiały które wykazuja takie własciwosci przy mniejwiecej -70 stopniach celcjusza ,a ty teraz mi wyjazdzasz ze prawa fizyki i ze sie nie da NO kurwa człowieku twój umysł sie chyba zatrzynał w rozwoju i nie przyswaja nowych informacj gożej nie jest w stanie myslec perspektywicznie. syperkondesnsatory mają dopiero koło 70 lat i do ich budowy uzywane węgle aktywane cokolwiek to znaczy ,grafen czy aerożel ale te materiały są wcią ulepszane a za jakis czas zupełnie przyupadniem mozyemy odkryc nowy materiał o jeszcze lepszych właściwisciach tak jak to miało miejsce z nadprzewodnikami...
Ale z tą szybką prędkością ładowania nie do końca sięzgodzę ponieważ szybkie ładowanie destrukcyjnie wpływa na baterie i doprowadza do szybkiego spadku pojemności. To jest jak fastfood dla ludzi szybko ale szkodliwie.
@@karolkurcbart5091 superkondensatorom to zwisa mozna je ładować prądem który bedzie prawie tym ktory spowoduje uszkodzenie owego superkondensatora ,a co do baterii to prawda ale najwieksze głowy tego swiata pracuja nad rozwiazaniem problemów baterii ;)
@@spinalgrey3600 bardzo dobrze kojarze i dawno temu to nie bylo zero bezwzględne tylko 3 kelwiny dla rteci. teraz pytanie nadprzwdodnik w tepperaturze niech ci bedzie -70 stopni, co to ma do rzeczy ? wiesz ile energii potrzeba zuzyc na utrzymanie stanu nadpzrzewodzącego , jesto to wiecej niz zyskasz z powodu praktycznie zerowej rezystancji. i teraz zasmuce technologcznie rozwiązano problem strat przesyłowych w sposób nastepujący mainowicie zwiekszono napięcie w sieci zmniejszjąc prąd płynacy bo straty sa wprost proporcjonalne do pradu. i na koniec tutaj jest poprawianie danego rozwiązania czyli podnosznei temperatury przejścia w stan nadprzewodzący. nei wymyslamy nic nowego. co do superkondensatorów, po co się spinasz stan jest taki a nie inny i daleko im do gestości energetycznej ogniw elektrochemicznych, dodatkowo mają ogomna wadą wszystkie kondensatory tarcą dosc szybko ładunek wynika to z niedoskonałości dielektryka izolującego, nawet najlepsze izolatory oparte na SiO2 maja rezystancje rzedu teraomów to i tak przez nie płynei prąd. zbulwersowałeś sie zamiast merytorycznie podejśc do tematu i podac kontrargumenty. prawda jest taka ze akumulatory przecietnie tracą 1% ładunku w ciągu dnia. kondensatory do 10%... no kurcze natury nie oszukasz, aby nei bylo paliwo chemiczne też traci energie choby poprzez neiszczelności zbiornika i odparowanie ale jest to zdecydowanie wolniej. druga sprawa spinasz sie, ale co powiedz na to 42MJ/kg benzyna 1,2 MJ/kg LION. możemy sie spinac ale stanu faktycznego nie zmienisz. kondensator to 0,5MJ/kg i to te laboratoryjne cuda. kondensator podobnie jak ogniwo elektrochemiczne ma duża objętoś nieuczestniczącą w gromadzeniu energii, fakt ma swoje zalety. i to ta gęstość energetyczna powoduje że pomimo że silnik spalinowy nie ma sprawności godnej silnika elektrycznego (ale dobija do teoretycznej wiec nie jest żle) powoduje że pojad nei musi wozić dodatkowych 600 kg akumulatorów. inna sprawa chcialbym aby po 20 latach akumulatory nadal spełnialy swoją funkcję "zbiornika energii" jak ją spełnia bak samochodu spalinowego.
Część argumentów jest taka rozdmuchana na siłę, że brak słów. Jak wchodziły silniki parowe wypierające siłę ludzi i zwierząt oraz silniki spalinowe wypierające parowe, to też ludzie się wzbraniali. Przyzwyczajenia, bariery wejścia, to jest zawsze. Pierwsze smartfony, czyli połączenie komputera przenośnego i telefonu komórkowego istniały już w latach '90, ale były niedoskonałe i potrzeba było czasu oraz wielu generacji zanim stały się doskonalsze i wypadły klasyczne telefony z guzikami. Odnośnie infrastruktury - nie da się przejść z dnia na dzień, infrastrukturę trzeba dostosować. To wymaga czasu ale też otwartej głowy i kreatywności, a jeśli są problemy to trzeba je rozwiązać. Aut elektrycznych nie trzeba ładować na stacjach benzynowych tak jak tankuje się spalinowe tylko pod domem, w pracy czy na ulicy. Wtedy w ogóle nie trzeba by było myśleć o czymś takim jak jazda na stację benzynową czy tankowanie. Zajeżdżam na miejsce parkingowe i auto indukcyjnie ładuje się samo, wtedy kiedy potrzebuje i tyle ile potrzebuje. Każde auto, nawet to ciężarowe więcej stoi niż jeździ i wtedy może być ładowane nie tracąc naszego czasu. Nie można mieć złudzeń - ładowanie będzie coraz szybsze, a zasięgi coraz większe. I to nie stanie się z dnia na dzień, ani z roku na rok, ale się stanie. Rozwiązaniem na stan przejściowy są hybrydy. Najpierw silnik elektryczny wspierający ten spalinowy (stanie w korku czy spokojna jazda po mieście na samym elektryku, reszta na spalinowym), a z czasem to silnik spalinowy będzie tylko wspierał elektryczny (pracując jako napęd gdy potrzeba dużej mocy lub jako prądnica, ładując na długich trasach baterie samochodu). Silniki spalinowe obecnie są bardzo dopracowane i rozpowszechnione, natomiast technologia elektryczna nadal ma ogromny potencjał, co pokazują chociażby baterie smartfonów, laptopów, powerbanki, szybkie ładowarki. Wiecie jaka jest sprawność przeciętnego silnika benzynowego albo takiego o zapłonie samoczynnym (diesel)? Co się dzieje z resztą energii? Idzie w powietrze jako emisja ciepła, dźwięku i różne związki chemiczne. Jesteśmy w stanie produkować jeśli nie zupełnie czystą, to o wiele czystszą niż obecnie energię elektryczną i stosować ją do napędzania pojazdów. Pytanie nie brzmi czy, ale kiedy zdecydujemy się to zrobić. Nie dziwi Was, że od dłuższego czasu notujemy rekordowo ciepłe miesiące i ta tendencja się nasila? Rekordowo ciepły odkąd prowadzone są pomiary był 2017 rok, 2018 prawdopodobnie go przebije. W listopadzie mamy 20 stopni na plusie? Ludzie się cieszą, jaką to mamy ładną pogodę ale nikt nie wiąże końca z końcem co to oznacza i skąd się wzięło. Odczuwalnie temperatura jest owszem, przyjemna dla ciała, ale to ma swoje poważne następstwa i konsekwencje. Chociażby plaga suszy latem i kiepskie plony w rolnictwie, plagi owadów. Otwórzcie oczy bo bez zmiany konsumpcyjnego trybu życia i rozwoju gospodarki bez liczenia kosztów związanych ze środowiskiem jeszcze za naszego życia doprowadzimy do globalnej tragedii. Fajne jest Camaro z V8, ale niefajne jest, żeby każdy z nas takim camaro jeździł.
Zenobiusz Na masowa skalę Porsche pierwsze auta robił elektryczne 1/3 aut w Stanach w latach 1900 to były elektryki zobacz film cała prawda o autach elektrycznych fil do którego się tu odnosi.
Zgadzam się, i myślę że elektryki zostały wyparte przez spalinowe przez kwestie pieniężne. Po za tym to było wiek temu i teraz mamy o wiele lepsze silniki elektryczne które przy odrobinie wysiłku mogą mieć znakomite osiągi i być znacznie lepsze od tych spalinowych.
Oj, wiele błędów myślowych autor tu popełnia. Przytoczę jeden z samego końca, na znak że dotrwałem. Stwierdzenie że telefon komórkowy jest postępem technologicznym w porównaniu do telefonu stacjonarnego bo telefon stacjonarny wymaga infrastruktury z której rezygnujemy w komórkach. A niby telefon komórkowy nie wymaga? A ogromna liczna BTSów w naszym kraju to nie infrastruktura telekomunikacyjna. Co więcej. Parafrazując autora, telefon komórkowy jest na baterię, co z tej wolności jak i tak nie zadzwoni jak nie będzie miał ładowarki, czy bts'a w zasięgu. A telefon stacjonarny dzwoni zawsze i nie wymaga zasilania dodatkowego. Ot taki haczyk... Generalnie życie nie jest tak czarno białe jak próbuje tu autor zaprezentować. Doskonale pamiętam czasy jak komórki już działały dobrze, ale ludzie obawiali się wyłączeń prądu i nie rezygnowali z tradycyjnych telefonów. Niewątpliwie zalety samochodów elektrycznym na pewno można znaleźć. Wady również. Sam uważam że mają więcej wad niż zalet. Jednak filmik skrajnie jednostronny próbujący na siłę udowodnić daną tezę, słabo się ogląda.
Doceniam auta elektryczne aczkolwiek mam auto na LPG i stwierdzam! TO JEST ŻYCIE!!! :D Jak spalę paliwo i LPG w całości to mam ponad 1000km zasięgu ;)
Geniusz
Mam tylko jedno pytanie ile razy w roku jednorazowo przejechał pan więcej niż 500km? Podejrzewam że mniej niż 5x chyba że akurat jest pan kurierem lub obwoźnym sprzedawcą. Możliwość przejechania 1000km na jednym baku nie wiele zmienia dla samochodów w ogóle sprawa wygląda inaczej gdy lecimy samolotem.
A w elektryku przyśpieszenie lepsze, nie trzeba co roku jechać na serwis chyba że akurat zmieniamy opony. Telefony mobilne kiedyś przecież też ładowały się po 8 godzin a jaką małą miały baterię za jakiś czas wszystko będzie ładować się ekspresowo.
@Chris Anderson Nie wmówisz mi że kierowca nie zawodowy będzie cisną do PL ponad 8godzin bez przerwy. Jak cały czas jedziesz około 100km/h to w te 10 godzin dojedziesz lub zatrzymasz się i doładujesz akumulatory na spółkę z samochodem elektrycznym.
Elektryki to świetna technologia tylko chwilowo mamy małe zasięgi. Gdyby np: zrobić zasięg samochodu tylko 200km ale za to mieć możliwość naładowania akumulatora w 5 minut dało by się mieć takie same wyniki jak samochód spalinowy.
@Chris Anderson Za 20 lat będę starym emerytem i zamiast samochodu elektrycznego będę miał wózek inwalidzki tyle że na prąd. Teraz trzeba to promować w starych odcinkach "Sondy" był pokazany samochód elektryczny, mamy 2020 i dopiero wolswagen wprowadza jakieś elektryki.
@@krotson6767 volkswagen nie jest żadną sensowną wyrocznią
O kurde, wujek Janusz na chłopski rozum tłumaczy czemu jego 1.9tdi jest lepsze od Tesli somsiada. Z początku takie "w sumie to racja" ale potem to już tak poleciane że ja je.. Zarówno elektryki jak i spalinowe zamieniają energię na inną energię, spalinowe nie "produkują" tylko spalają paliwo. Jak araby czy Putin zrobią embargo na paliwo czy ktoś zablokuje tankowce na oceanach to też będziemy mieli paraliż transportowy. A najnowsze japońskie pociągi przecież w końcu są elektryczne. A reszta to sama prawda.
Odcinek mega mi się podobał! :D
Prezes firmy w której pracuje, kupił tesle jako drugi w Polsce, jarał się nią przez około dwa lata, potem stała pod firmą kolejne 2lata, aż w końcu zniknęła w nieznanych okolicznościach i teraz prezesik śmiga dalej swoją X5, czasem Trafic Carem (pewnie na kacu) xD
Elektryki to zabawki tak samo jak super auta, którymi można wyjechać tylko w piękną pogodę z tym, że elektryk ma inne ograniczenia, o których wspomniałeś. Również mnie irytuje "spuszczanie" się nad autami elektrycznymi. Piona za dobry materiał i pozdro!
Masz rację, ale tylko częściową. Popełniłeś bardzo wiele błędów.
1. 90% zmotoryzowanych pokonuje codziennie mniej niż 200km. To pomija połowę twoich zarzutów. Większość gospodarstw domowych ma dwa lub więcej samochodów. Nie każdy musi być elektryczny.
2. Koszty...Sprawność silnika spalinowego w idealnych warunkach to 45%, elektrycznego to ponad 90% (uprzedzając zarzuty - tak elektrownie węglowe mają sprawność grubo poniżej 40%, ale energetyka idzie w kierunku rozproszenia i źródeł innych niż węgiel z uwagi na CO2)
3. "Prąd trzeba wyprodukować". Tak, a benzynę pompuje się z jeziora?
4. Realne problemy elektryków to czas ładowania. Już w latach bodaj 70tych była koncepcja wymiennych ogniw elektrycznych upakowanych w moduły, które się tylko podmienia na stacjach ładowania (tam ładują się masowo).
Inne błędy już inni podjęli w komentarzach.
Pzdr
P.s. kocham silniki spalinowe, uwielbiam ich dźwięk itd. Ale na codzień, po mieście itd elektryk jest dla mnie git malina (myślę że nie będę sam z tym zdaniem). Póki co w trasy nie ma opcji, ale to kwestia czasu.
kupuj, kupuj. po 1-2latach zobaczysz w co wdepnales....
@@user-tp4xf8oe4f nie dziękuję. Wolę DPFy, dwumasy, podwójne sprzęgła, turbiny i wytryski 😂😂😂
Taka tylko myśl mnie naszła...
Z góry zakładasz, ze baterie byłyby przez cały ten okres swojego "rozwoju" na podobnym poziomie - pojemności, sprawności, zasady działania itp.
Jeśli baterie byłyby rozwijane przez tyle lat i z taka intensywnością jak silniki spalinowe, to może dziś miałyby 1tyś km zasięgu i ładowanie powiedzmy na poziomie 1h.
A może baterie byłyby wielkości walizki i wagi około 50kg i ładowanie przebiegałoby na stacjach "elektrycznych" a kierowcy by sobie tylko podpinali nowa i jechali dalej bez czekania, dodatkową zawsze można wrzucić do bagażnika. Tak wiem, brzmi to jak film terminator i fantazje o bateriach jądrowych czy innych ale na tym polega rozwój.
Nie wszystkie auta od razu były przeznaczone na dalekie dystanse, równolegle mogą się rozwijać różne rozwiązania inne na miasto, inne na trasy.
Teraz jest taka moda - jak się coś nazwie "teoria spiskowa" to od razu wszyscy, którzy myślą podobnie to od razu debile bo wierzą w bajki.
I nie piszę tego w kontekście filmu, do którego się odwołujesz, tylko po prostu.
Przecież oczywiste jest że jak jakiś biznes (w tym przypadku ropa) odnosi ogromne zyski, to może powstać coś takiego jak: lobby, wpływy na urzędników, przekupywanie, oszustwa itp itd.
W końcu człowiek normalnie myślący uwielbiam ten program :) wszystkim którym nie umiałem przetłumaczyć dlaczego jest tak jak to przedstawiłeś to wyślę ten film polecam ;)
(25:22) „silnik elektryczny nie jest w stanie sam stworzyć energii, on potrzebuje energię aby przekazać ją gdzie indziej, silnik spalinowy PRODUKUJE energię” dobre
Marcin Smoliński czyli konwertuje tak jak elektryczny, a ze elektryczny ze znacznie wieksza sprawnoscia... to cicho bo jeszcze ktos sie dowie.
BP LIVE No i jeszcze zamienia energię mechaniczna na elektryczna, czego spalinowy nie potrafi
@@marcinsmolinski903 i dlatego na razie elektryki nie wyprą spalinowych
@@tomaszkonopinski9162 O alternatorze kiedyś słyszałeś ? :)
Autor prezentuje właśnie tak wysoki poziom merytoryczny... żenada.
Zacznijmy może od kamiennej siekierki: BaldTV nie mówi, że silniki spalinowy był i jest prymitywnym wynalazkiem(lub coś w tym sensie). Porównuje natomiast wydajność silnika spalinowego i elektrycznego. Pomimo ponad 100 lat rozwoju silniki spalinowe wciąż mają niską sprawność, a większość energii marnują na ciepło i tarcie.
Autor nie mówi też że rozwój silnika spalinowego nie miał sensu. Bald podaje tu za przykład Forda T. Był one dosyć niezawodne, w miarę ekonomiczne jak na tamte czasy, a masowa produkcja doprowadziła do obniżenia ceny auta spalinowego do połowy elektrycznego. Auta elektryczne charakteryzowała mała ilość watogodzin na kilometr, co przekładało się na niski zasięg.
Warto również wspomnieć o infrastrukturze szybkich ładowarek. Auto na takiej ładowarce ładuje się 15 minut do 80%. Dobrym tutaj przykładem będzie sieć superchargerów. Tesla model 3 long range oferuje zasięg około 600km(czyli około 400km realnego). W Stanach jest ona w miarę gęsta, a ładować można również w domu noc przed podróżą.
Postęp technologiczny to nie tylko zaoszczędzony czas, ale również ekonomia i jakby to nie zabrzmiało ludzkie lenistwo. Patrząc na ceny paliw i większą awaryjność przez swoje skomplikowanie w budowie auta spalinowe staja się coraz mniej opłacalne. Ludzkie lenistwo to auta autonomiczne - ta zmiana nadejdzie wraz z autami eklektycznymi.
Warto również o bateriach. Trzeba ją wymienić to prawda, ale coraz więcej stosuje baterie modularne, co oznacza, że nie musimy wymienić pojedynczy moduł, by zasięg wrócił do tego z dnia zakupu elektryka.
BZDURY ekoboja.
Yyy nie. Silnik spalinowy nie marnuje większoci energii na tarcie. Spora częśc idzie w ukł chłodzenia.
Zgadzam się w 100% ale co przyniesie przyszłość to cholera wie. Pożyjemy zobaczymy... W najgorszym wypadku będziemy się ukrywać ze swoimi samochodami na paliwo z przelotowym układem wydechowym 😁
Jeden z lepszych kanałów motoryzacyjnych na Polskim YT
Ewolucja spalinowego silnika byłby silnik na wodę albo wodór.
Już (chyba) jakaś firma wymyśliła (bądź myśli nad stworzeniem) silnik na wodę
Zapoznaj się z tematem Diesel na wodę działa jest też honda która jeździ na wodór tak więc to jest przyszłość przy okazji mam nadzieje elektryki całkowicie znikną bo to zło żadnej frajdy z jazdy i zagrożenie dla młodzieży ze smartfonami jak jedzie jakiś dodge czy ferrari to najpierw słychać potem widać dlatego jestem przeciwny unijnym normą wyciszania samochodów a z kolei jak jedzie elektryk to taki małolat już jest w trakcie przelatywania przez przednia szybę bo nie ma możliwości żeby usłyszał takie auto a głowy z nad komórki nie podnosi dopóki nie padnie bateria :P
Sęk w tym że paliwo np. do diesla może wyprodukować zwykły rolnik , wlać je do garnka i zanieść somsiadowi oraz wlać do zbiornika. Spróbujcie zrobić to z wodorem 😁
@@robertkazimierski7972 Jeżeli poruszamy się w takich kategoriach, to wodór też można wyprodukować i nie trzeba być rolnikiem, bo można to zrobić w każdym domu, pojemnik z wodą, 2 elektrody, coś na katalizator, może być sól, w kuchni tez się pewnie znajdzie, podłączasz prąd z gniazdka, wiatraka, słońca czy roweru i produkujesz... :-)
@@mehmehowskij3578 Toyota
Zgadzam sie z tobą w 100 procentach, nic dodać nic ując. Z tym, że filmik nie ma sensu. Ekozjeby wiedzą swoje, to tak jakby rozmawiać z płaskoziemcami... Tracę wiarę w ludzkość.
Ja juz trace od 10 lat a zyje 18 jednak mam nadzieje w takich ludziach jak Grzegorz
Onanizowanie się swoim słowem i humor jak z Familiady. W sumie kolejny bieda kanał.
Świetny kanał! :D Ciesze się, ze na niego trafiłem. Ciekawe tematy fajnie prowadzone i te wstawki z filmów... klasa! :D :X :D Pozdrawiam
Kurła tero LCM to raz na pół roku. Kiedyś to było
Kiedyś jeszcze będzie ;) Cały czas pracujemy aby odcinki były minimum co tydzień i wiem że nie powinni się obiecywać, ale obiecuję że tak będzie :) Pozdrawiam
@@MotoZinnej Mam nadzieję bo musicie się bardzo postarać żebym wam wybaczył nazwanie AR 145 mini autem pogrzebowym. A tak już całkiem na serio to git odcinek jak zawsze, reklamy obejrzane żeby hajs się zgadzał, łapka w górę dla zasięgu, komentarz dla statystyki i kawa w waszym kubku dla smaku. Pozdrawiam również ☺️
@@darekmularz Najpierw wybacz swojemu ojcu że cie zrobil
Vitek22ful idź pograj w minecrafta 8 letni dzieciaku, a nie wypisujesz takie rzeczy w internecie
Nie mówię akurat o samochodach ale postęp technologiczny nie zawsze oznacza szybszą metodę.
Samoloty np. Są cały czas wolniejsze, aby uzyskać mniejsze spalanie i oszczędzać na benzynie
Dwie uwagi...
1. Silnik spalinowy nie produkuje energii ... Energii nie można wyprodukować możną ją jedynie zmienić z jednej w inną Silnik spalinowy zamienia Energie Cieplną w Motoryczną... Niemal identyczne działanie jak maszyna parowa... Silnik Elektryczny Zamienia Energie elektryczną w motoryczną... Sposób dostarczania tej energii do niego to już zupełnie inna bajka... obecnie owszem głównie elektrownie ale o rozwoju infrastruktóry już było (tu się zgadzam ta jest tragiczna) i tu nie wmówisz że nie jest blokowane (nieszczęsne OZE...) dla nie wtajemniczonych... montujesz solar na dachu żeby zasilał ci kompa... ale nie możesz tak zrobić prosto... musisz najpierw elektrowni ją sprzedać za cene hurtową żeby potem odkupić za cene detaliczną...
2. Nawet bez uzależniania od pojazdów elektrycznych tydzień bez prądu i widzimy na ulicach miast sceny rodem z Last Man czy innych... Ewentualnie uciąkające Orki z mordoru na wieś... Bo w markety zamkniete... A w lodówce się jedzenie już zepsuło... Alternatywa to oczywiście zamiast Giga elektrowni mikro-elektrownie np. solary na każdym dachu ale tu wracamy do nieszczęsnej OZE...
Jednak niezapomnij że większa część populacji mieszka w miastach... A technologia samochodów elektrycznych jest do nich głównie kierowana...
Poza tymi dwoma się zgadzam... Silnik Spalinowy ma swoje wady... Tak jak i silnik elektryczny ma swoje wady... Po miastach najsensowniejsze są silniki elektryczne... Poza miastem silnik spalinowy... Kwestia wiedzieć do czego będzie się samochód głównie używało... dwa produkty o innych parametrach... Dwie technologie równie leciwe niemal...
Juz widze jak ludzie rzucają sie na zakup aut elektrycznych by stac w korkach z bateria sloneczna na dachu a tu psikus i stoisz pod wiaduktem albo na parkingu podziemnym. Grzegorz ma racje - bez infrastruktury to e-samochody to delikatnie mowiac lipa labo hobby. Kwestia zastanowienia sie, tak jak mowisz, gdzie i jak to zastosowac. Tylko cale to pitolenie o 0emision itd w stosunku do silników spalinowych to nietrafione porownanie. Bo produkcja, eksploatacja i utylizacja baterii niszczy środowisko bardziej niż silniki spalinowe.
Od kiedy mając panele musisz sprzedać prąd a potem kupić. Nie masz pojęcia o OZE ale również się zgadzam że elektryki są lepsze i wyprą spalinowe. A i jeszcze jedno energia kinetyczna a nie motoryczna
@@jdjdhdhd2192 Kolego odbiegasz od watku. Zobacz sobie chociażby projekt studentow chyba z AGH we współpracy z grupa studentów z innych uczelni odnośnie elektrycznego samochodu typowo miejskiego z panelami solarnymi i odzyskiwaniem energii z hamowania i praktycznie większością nowinek techniki. Pomysł rewelacyjny, prototyp petarda. Wszystko ok. Max prędkość z 4 przeciętnymi dorosłymi osobami to 45 km/h, czyli idealnie na miasto. Zakładając ze jedziesz w słoneczny dzień bez opadów atmosferycznych nie korzystasz z audio i nawiewów oraz masz światła do jazdy dziennej to studenci podali bardzo fajny przelicznik średniego zasięgu na 1h ładowania z gniazdka który daje max 6-8km. Tak jak wspominałem bez infrastruktury i szybszego ladowania baterii oraz odnawialnych źródeł energii ta cala ekologia jest bez sensu. Co z tego ze Europa bedzie "czysta" jak wszystkie śmieci i "syfy" bedziemy produkować i wywozić do Azji czy Afryki.
"Silnik spalinowy zamienia Energie Cieplną w Motoryczną... Niemal identyczne działanie jak maszyna parowa" - brak mi słów.... polecam poczytać o zasadzie działania silnika spalinowego tłokowego bo o nim mowa w firmie.
Akurat w przypadku tych silników energia cieplna nie jest prawie w ogóle wykorzystywana.
@@tomekh4812 To polecam najpierw sprawdzić... bo silnik spalinowy właśnie zmienia energie powstałą podczas spalania paliwa (cykl carnott'a) na ruch kinetyczny... działają tylko i wyłącznie na różnicy ciepła żeby tłok wrócił na stare położeniu musi być schłodzony... Silnik spalinowy to silnik typowo cieplny...
Po 4 latach dużo zaczęło się zmieniać. Elektryki już nie są takie pewne i coraz więcej minusów wychodzi
W pełni popieram jak zawsze filmiki na najwyższym poziomie 👍
Dziękuje za ten film. Przywraca wiarę w świat i to że są jeszcze normalnie myślący ludzie
Fantastyczne youtuby robisz, warto tutaj zaglądać ☺️💣
Dzięki :)
Czy infrastruktura do ładowania aut elektrycznych miała tyle czasu na rozwój co stacja paliw? Czy ogniwa(do zastosowań w autach ) miały tyle samo czasu na rozwój co stacje paliw czy istniał taki popyt wymuszający ten rozwój? Co do stacji ładowania na tą chwilę się zgodzę szczególnie biorąc pod uwagę to że Polacy średnio raz w miesiącu jeżdżą w góry lub nad morze to jest nielada minus. Żyjemy w tak nowoczesnym świecie że już mało kto pracuje i wraca do domu tylko kursujemy z nad morze i w góry. Rozumiem że znasz alternatywny scenariusz w którym to dano czas równorzędny na rozwijanie ogniw i silników i infrastruktury (będąc w Warszawie korzystaj ZAWSZĘ z autobusu i samochodu, Nidy tramwaj czy metro bo to zacofany środek transportu w końcu na prąd.(pewnie że w nowych miastach jest inaczej ale tam gdzie z metra miejskiego mało się da już wycisnąć to sprawdza się elektryczny transport jak mało co(chodzi o PLANOWANIE rządy w Polsce i innych krajach falowo zaskoczone są brakiem miejsc w szkołach czy przedszkolach nawet teraz przy niżu a na poziomie kraju czy miasta dane o narodzinach raczej nie są ukrywane tylko trzeba planować wczesniej)) Silnik spalinowy oczywiście produkuje energię a nie ja pobiera(ale robi to dzięki ropie do której pewnie nie trzeba pół naftowych , platform wiertniczych, tankowców, rurociągów, petrochemii i na końcu stacji benzynowej z której od tak wlewa się benzynę i już jedziemy 😉) . Więc tak bez gniazdka może słabo ale wyobraźmy sobie takie zrzucona auta na końcu świata gdzie nie ma stacji benzynowy na pustyni arktyce jak już wykorzystasz całe paliwo ile możesz czekać na kolejną dostawę (alternatywa samochód elektryczny obłożony panelami(pewnie że długo może się ładować ale ile czasu miała ta technologia, a i co pewnie powiesz o nocy polarnej że to kolejny powód dyskwalifikujący ta technologię) oczywiście kataklizm popsuje wszystko łącznie z drogami i mostami którymi to mają dowozić paliwo zerwanych linii trakcyjnych na koleji nie liczę bo to felerny elektryczny syf dobrze że ropy nie kalaja tym środkiem transportu tylko wszystko idzie tankowcami na mazut 😂 które są szczególnie huragano odporne. Zgadzam się że nie ma co porównywać tych dwóch technologi chociaż to chyba się stało w powyższym filmie i to w krzywym zwierciadle. Na tą chwilę lnie przesyłowe i stacje transformatorowe są niewydolne na szybkie przejście na elektryki a prywatnie cenie niezawodność i dysponuje silnikiem SDI 😎. A w elektrykach najbardziej na tą chwilę zastanawia mnie zatrucie środowiska bateriami z aut elktrycznych i ich gaszenie. Przyczyn gdyby dano tej technologi tyle czasu na taką skalę co spalinowym maszynom nie wiemy gdzie byśmy byli. Najchętniej wybieram rower i spacer gdy tylko jest możliwość. A temat jest jeszcze dużo bardziej złożony niż przedstawiają oba filmy 🤔
No nie miała tyle czasu ale ci nie odpowie bo to najpewniej maniak diesla i nie czi że ktoś ma inne zdanie
Zapewne takie samo pieprzenie było uskuteczniane w dobie pierwszych samochodów przez entuzjastów jazdy konno. Na szczęście wtedy ludzie przeboleli jakoś odpalanie samochodu korbą, konieczność machania flagą przed jadącym zółwim tempem samochodem, czy ogólną anemiczność konstrukcji -- dzięki temu masz dziś na co narzekać.
Co do produkowania/konsumowania przez silniki, to zmieniłeś mój światopogląd i postawiłeś fizykę na głowie. Ja zawsze byłem pewien, że główne zadanie silnika (jakiegokolwiek) w samochodzie to przetwarzanie energii (jakiejś) na energię kinetyczną (głównie, bo o stratach nie ma co mówić, żeby nie robić wstydu gloryfikowanej przez Ciebie grupie silników). Teraz się dowiedziałem, że silnik spalinowy produkuje energię (pewnie z dupy) i w ogóle jest zajebisty, i to właśnie ta zajebistość wymaga zajebiście dużej ilości komponentów do jego budowy, że nie wspomnę o kolejnych wielu komponentach koniecznych, by w ogóle mógł działać (chłodzenie, smarowanie, dostarczanie tlenu, dostarczanie paliwa, dostarczanie energii elektrycznej). Gdzież do tego gównianemu silnikowi elektrycznemu, który robi to samo dużo prościej, o wiele wydajniej, a wszystkie problemy o których tak pieczołowicie się rozpowiadasz rozwiąże najbliższy przełom w składowaniu energii. To wcale nie jest tak, że ten poziom skomplikowania silnika jest wymagany do tego, żeby się przy tej "produkcji energii" nie rozpadł na kawałki, nie uległ zbyt szybko zużyciu, nie przegrzał się i jednocześnie miał jakąkolwiek sensowną wydajność.
Jedyna, podkreślam: JEDYNA przewaga samochodów z silnikami spalinowymi nad samochodami z silnikami elektrycznymi to sposób magazynowania energii, którą silnik przetwarza na energię kinetyczną. Przewaga ta była pieczołowicie budowana przez kilkadziesiąt lat i dopiero teraz za sprawą Tesli z roku na rok jest sukcesywnie niwelowana. Silniki spalinowe osiągnęły już wszystko co było do osiągnięcia. Energii zmagazynowanej w ropie naftowej (ups, chyba Cię zdradziłem z tą produkcją) nie przybędzie, a produkcja bardziej skoncentrowanego paliwa dla samochodów spalinowych raczej nie będzie leżała w niczyim interesie . Czy to się komuś podoba czy nie, przyszłość należy do silników elektrycznych, zasilanych z akumulatorów lub z ogniw paliwowych. Czas pokaże co finalnie zabije spalinowce ;)
A ten zajebisty pociąg w Japonii to w ogóle też z pewnością jeździ na wyngiel podlewany ropą, bo przecież kto by stosował te gówniane silniki elektryczne... ;)
Dawno nie widziałem takiego naciągania rzeczywistości do stawianej tezy; byłbyś dobrym politykiem ;)
od kiedy to ciecz ma energie ?
Świetny materiał dla inżyniera, natomiast dla normalnego człowieka jest nie zrozumiały i pokrętny. Większość odbiorów nie ma pojęcia jak działa elektrownia, jak działają linie przesyłowe, dla większości ludzi jak wiatrak "zrobi" 10Kwh to "lodówka" "zje" 10Kwh. Ludzie komentujący ten materiał negatywnie nie widzą żadnego związku pomiędzy telefonem komórkowym a samochodem elektrycznym, dokładnie na tej same zasadzie jak braku związku pomiędzy samochodem elektrycznym a emisją CO2, "samochód elektryczny nie ma rury wydechowej przecie !!!! ". Dla większości ludzi a tak naprawdę dla całego społeczeństwa (1% populacji można pominąć ) telewizja to z jednej strony "zasilacz/ekran/antena lub kabel" a z drugiej strony podłączone to jest do kamery bezpośrednio (jak powiedzą to ludzie - jakoś tam) i to jest koniec wiadomości i na tej podstawie bronimy innych tez. Obecnie konsumenta można bardzo łatwo oszukać, sprzedając styl/modę/ekologię/"przyszłość" , jakość/trwałość/niezawodność odeszły w zapomnienie. W podsumowaniu mogę tylko powiedzieć że to źle dla szarego człowieka, z drugiej strony bardzo dobrze na naiwności ludzkiej będzie można bardzo dobrze zarobić. Proponuje aby wszyscy zwolennicy samochodów elektrycznych pooglądali sobie jaką ilość "zawodnej" elektroniki pakuje się do samochodów, tego już zaprzyjaźniony mechanik nie naprawi.
Cytując klasyka: "Idź szukać głupszych od siebie!"
Grzesiu, genialny film....nie przestawaj...kiedy już myślę że niczym nie zaskoczysz to zawsze to pozytywnie robisz. Najlepszy kanał moto a pracuję 18 lat w branży. Dziekuję też za polot i luz oraz humor;-)
Brawo Grzegorz! Tak trzymaj :)
Myślę że większość nie zrozumiała zamysłu tego filmu i myśli prowadzącego. Za szybkie przejście z jednej na drugą technologię bez zachowania płynności i bezpieczeństwa jest niebezpieczne. Czekam na następne odcinki ;)
Samochody spalinowe i tak za 15-20 lat zostaną wypartę przez elektryki,tego nie zmienimy niestety 😑
To oczywiste że tak. Tylko baterie grafenowe muszą wejść.
nie wydaje mi się żę tak szybko wejdą . tak jak mówi autor filmu silnik spalinowy to taka mikro elektrownia pod maską auta , a auta elektryczne tego nie potrafią . prędzej to samochody z ogniwami wodorowymi lub jeszcze na inne paliwo . ale to już bedzie wtedy za dużo tego w tym aucie czyli tak jak mówicie prostota powinna wygrać czyli znów trafiamy do aut spalinowych .
Elektryki potrafią się same podładować poprzez hamowanie bez przerwy trwają pracę nad tym panele słoneczne czy coś.
To że coś jest proste nie oznacza że lepsze kiedyś mieliśmy wielkie kineskopy z dupą a teraz wszyscy mają lcd.
Kineskop był prostszy była to o wiele prostsza technologia.
Niestety nic na to nie poradzimy nie wiem co zrobie gdy przestaną produkować v12,v8 ale nie mamy nic do gadania.
@@tomekkalinski8961 oczywiscie ze mamy to jest własnie podstawowy bład leminga baranka co czeka rzeź . dobra mówisz ze wynajdą może i tak a ja mowie ze nie w 20lat . zobacz ile lat rozwijana jest koncepcja silnika spalinowego i auta z takim silnikiem . takze nie pierdol ze za 20lat . bo za tyle to ja nadal swoim spalinowcem bede jexdził . kiedyś straszono ze się paliwo skończy i że staniemy . a gówno prawda bo paliwo płynne czy gazowe nie tylko z ropy może powstawać. ba można paliwo uprawiać na polach . i co głupio ci bo nagle sie okazuje ze jest to paliwo odnawialne ;p no ale coz jesteście za głupi i wierzycie wielkim koncernom co wam kit wciskają ażeby uzależnić was od siebie i zebyscie hajsy im dawali.
10 lat temu mysleli ze zmienimy zwykle paliwo na biopaliwo i gitara ...
To. jest życiowy kanał, przykro że pol roku nie oglądałem
Zgadzam się z Toba, ale fakt faktem Tesla S zapiernicza jak Gepard :) Z drugiej strony przeraza mnie to co robi UE... Planowane ograniczenia w Niemczech jeśli chodzi o "Dizla" to jakaś paranoja :( To samo dotyczy się pojemności silnika i opłat...
10 lat temu chwalono dizla mowili ze przejda ze zwyklego dizla na biopaliwo dizla i gitara i zmienili zdanie i zrobia to jeszcze pewnie nie raz
Diesel umiera przez korporacje oszukujące na ekologii. Do tego ciągłe wmawianie jaki to on nie jest eko. Wyszło jednak, że tak nie jest.
Benzyna jest popularna na całym świecie - ciekawe dlaczego?
Co do pojemności i opłat to normalka. Wszędzie tak jest od dekad.
Bo benzyna jest za droga i tyle jakby kosztowala 3/4 tego co ON to nikt by się nie zastanawiał nad dieslem w osobowe.
Tesla S jak Gepard ok. I kosztuję tyle samo co kupić takiego Geparda do domu xD. Chcesz przyspieszenia? Kupujesz auto z lekką budą i robisz swap silnika + tuning (zwiększasz drastycznie moc) i z geparda robi się potulny kotek bo czym jest taki gepard w tesli vs nawet 1000+ koni po tuningu w AUDI Quattro ;) gasi na starcie jak i na końcu. W środku też gasi ^^ Wtedy gepard wygląda jak by jechał na wstecznym ;) Spalinówką amatorzy tuningu potrafią wykręcić 1.5 sek do 100, 4 sek do 200 po czym po 6 sekundach mają zamknięte 300 ;) pozdro elo 3-2-0 ;) Spalinówka zawsze będzie rządzić ze względu na możliwości gigantycznych modyfikacji.
@@Feliks91
1. "Diesel umiera tylko i wyłącznie przez jego fanów, którzy lubią jak dymi i śmierdzi więc wycinają katalizatory."
- Nie katalizatory, tylko filtry FAP i DPF. Zapychają się i są drogie w regeneracji lub wymianie. Są po prostu wkurwiające dla użytkowników diesli.
2. "silniki benzynowe są już tak oszczędne, że diesel w osobówce i tak nie miałby sensu..."
- Jeśli auto osobowe lub dostawcze jest kupione po to, żeby młócić tysiące kilometrów miesięcznie to nie ma tam miejsca dla benzyniaka. Jak auto jeździ 5 dni w tygodniu po 8-10 godzin dziennie różnicę w spalaniu choćby 1 litr możesz sobie policzyć. Załóżmy, że benzyna i ropa są po 5zł/litr:
200 000km, spalanie 6/100 = 60 000zł
200 000km, spalanie 7/100 = 70 000zł -tu mamy zwrot mniej więcej 10 tysi, o które droższy był bocian pod maską, a auto jeździ dalej
I nie uwzględniłem w tych obliczeniach bajek o krasnoludkach - chodzi mi o przekłamywanie katalogowych danych spalania które mylą się nawet o 50% w przypadku benzyny. Bo przy dieslu spalanie 6/100 przy 130 koniach pod maską to norma. Znajdź mi benzynę, która w realu przy 130 koniach spali mniej jak 8 litrów. Mówię o konkretnej jeździe a nie turlaniu się 70km/h walcząc o każdą kropelkę. Może te nowe TSI da radę...
3. "Diesel umiera przez korporacje oszukujące na ekologii."
- Problem w tym, że EU tak wyżyłowała normy spalania że nawet czołowi producenci nie dawali rady skonstruować silników je spełniających. Zobacz szwedów - przestali robić swoje silniki diesla, bo ich opracowanie było za drogie. Kupili od francuzów. Kiedyś miałeś zatrzęsienie diesli w ofercie, np mercedes beczka - 2.0, 2.5, 3.0, do tego każdy w wersji z turbo lub bez, konstrukcji R4, R5 i R6. Może był jeszcze jakiś większy, nie pamiętam. Teraz wzorem VW robi się 2 diesle - 1.4 oraz 2.0 i cuduje z turbinami wyciskając 20 różnych wariantów. Dlaczego? Bo opracowanie nowego bloku, głowicy, układów paliwowych, wydechowych i dolotowych kosztuje kupę kasy. Zanim silnik trafi do auta przez rok gnije w laboratorium w fazie testów i poprawek.
4. "Bo benzyna jest za droga i tyle jakby kosztowala 3/4 tego co ON to nikt by się nie zastanawiał nad dieslem w osobowe."
- Tyle że od niepamiętnych czasów to ropa była znacznie tańsza niż benzyna. I w wielu miejscach na świecie tak jest do dziś. Dlaczego więc od niepamiętnych czasów w osobówkach były silniki benzynowe? Bo były tańsze w produkcji, naprawach i w porównaniu do diesla z ery bezturbinowej - miały konkretne przyśpieszenie.
4. "Spalinówka zawsze będzie rządzić ze względu na możliwości gigantycznych modyfikacji."
- Pamiętaj, że nie każdy jara się tuningiem. Większość osób chce auto do jeżdżenia, nie zrywania asfaltu z drogi. Żeby mało paliło i się nie psuło, tak więc argument jest trochę z czapy (jest nieadekwatny w stosunku do realnego wykorzystania aut) co nie znaczy że jest błędny. W porównaniu Tesli z tuningowymi potworami jest jeszcze jeden problem. Tesla jest gotowym produktem. Ładujesz, wsiadasz i ciśniesz. Jeśli chciałbyś gotowe auto z 1000 koni pod maską zostaje Ci tylko Bugatti i Koenigsegg, inni chyba nie robią tak mocnych fur. Jeśli człowiek klasy średniej kupi Teslę S będzie go stać, żeby nim jeździć. Jeśli jakimś cudem ten sam człowiek kupi Bugatti nie będzie go stać na paliwo. A w naszym kraju nawet nie da się takiego ubezpieczyć. Wracając do tuningu - chcesz mieć Golfa z silnikiem 1000 koni?
a) długie miesiące budowania takiego auta przez konkretną firmę, bo w domu nie zrobisz
b) 60-litrowy zbiornik starczy może na 150km jak dobrze depniesz
c) remont silnika co 20.000km o ile Ci korba wcześniej nie wyskoczy lub głowica wyleci w powietrze
d) większe opłaty za auto tuningowane. Duuuuużo większe...
A i w Twoim poście jest jeszcze jeden babol:
"Spalinówką amatorzy tuningu potrafią wykręcić 1.5 sek do 100"
- Pozostawię to bez komentarza...
wiecie co... pierwsze trzy filmy na tym kanale to obejrzałem głównie ze względu na ten bit który cały czas się przewija a najlepsze że on się nie nudzi :)
Ale głupota z tym tramwajem. Tramwaj jest dużo wydajniejszym, wygodniejszym i lepszym środkiem transportu niż autobus.
General Motors dostało OFICJALNY WYROK za rozwalenie systemów tramwajowych w USA. W latach '40 nie było korków, a w '60 już tak. A wygaszali dlatego, że firmy tramwajowe były prywatne a nie miejskie. I GM po prostu wykupowało za kupę kasy te sieci. Opłacało im się, bo sprzedawali auta. Stworzono system, gdzie jeden naród (USA) wypala 1/3 całej energii na transport.
Tam gdzie są duże pieniądze tam każdy gra nieczysto i tak było, jest i będzie. Więc ja nie neguje tego że nie było "wału", ale patrząc na to realnie, to rozwój tramwajów był jest i będzie bardzo drogi w budowie czy utrzymaniu i dużo taniej oraz sensowniej było wprowadzić autobusy spalinowe - bo ich rozwiązania są dużo bardziej elastyczne.
@@MotoZinnej W USA zbyt szeroko się budują ;-) Tylko dlatego twój argument o koszcie i uciążliwości rozbudowy sieci tramwajowej ma sens. Taki "krakowiak" przewozi 150 pasażerów a długość to tylko kilka osobówek. Może chociaż mają mniej stłuczek (zgaduję) ?
@@GreyDeathVaccine nie chciałbyś nigdy mieszkać przy linii tramwajowej a szczególnie przy zwrotnicy. Zgodziłbym się z rozwojem trolejbusów byłoby może ciszej ale wad tego rozwiązania też od groma.
Pierwszy raz widze takiego czubka, gdzes ty sie tego nauczyl wracaj do szkoly zostaw tego elektryka w spokoju i nie frustruj sie bo zlapiesz wrzody na "dwujce"
Generalnie wszystko w temacie. Pro elektrycy już mają depresję ;) Co do samych elektryków obecna technologia daje swobodę tylko w okolicy domu. Cała ekologia przenosi tylko miejsce wytwarzania zanieczyszczeń z miasta w okolice elektrowni, a jedyne obecne idealne rozwiązanie to hybrydy. Ale do sedna. Oglądałem odcinek Bald Tv i może jest tam pare błędów jednak w jakimś stopniu pokazuje o co chodzi. Jakiś czas temu widziałem też film "Kto zabił samochód elektryczny" i powiem tak: Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Film dobrze to pokazuje. Samochód elektryczny może kosztuje więcej, jednak ASO mniej zarobi na obsłudze takiego samochodu. Co do teorii spiskowych i tak dalej. Jak wiadomo to już nie są czasy beczek i milionowych przebiegów, a dilerzy często więcej zarabiają na serwisie niż sprzedaży auta, a samochód elektryczny ma dużo mniej płynów, części eksploatacyjnych i mechanicznych które się zużywają. Odsuwając już te elektryki na bok prawda jest taka że gdyby jakiś czas temu ktoś nie przyblokował rozwoju elektycznego auta być może technologia baterii byłaby krok milowy dalej, bo obecnie to ona jest ograniczeniem tego rozwiązania. Przetwórstwo ropy i całej branży warte jest miliardy i możecie mówić co chcecie jednak zawsze gdzieś jest ziarno prawdy. Nie jestem za teoriami spiskowymi jednak czy na prawdę światowe koncerny mogłyby sobie pozwolić na rozwój w branży w stronę gdzie nikt nie będzie potrzebował ich produktów ropopochodnych? Ps. z czystej ciekawości polecam wspomniany film. :D
Nigdy nie patrzyłem na zagadnienie aut elektrycznych w ten sposób ale widzę w tym sens. Bardzo dobry odcinek. Prawda pokazana na prostych i logicznych przykładach. Dobra robota.
25:22
Z tego co wiem, to energia nie bierze się znikąd ;)
Silnik elektryczny zamienia energię elektryczną na mechaniczną a spalinowy energię chemiczną na mechaniczną. Żaden nie produkuje energii ;)
@Chris Anderson czyli zamienia energię chemiczną (kalorie z paliwa) poprzez wybuch na siłe mechaniczną czyli ruch cylindra w dół ;)
Paliwo można na przykład podpalić i uzyskać światło z plomienia oraz ciepło
Żaden z tych silników nie produkuje energi. Każdy zamienia energię czy to elektryczną czy też chemiczną na energię kinetyczną \ mechaniczną
A dodatkowo jeden z tych napędów efektywniej zamienia "energię" na energie mechaniczną + możliwość odzysku energii kinetycznej z hamowania :-)
@Chris Anderson ale jest przynajmniej taka możliwość. W samochodzie spalinowym takiej możliwości nie ma
@Chris Anderson Gdyby jechać na autostradzie w okolicach 100km/h po pierwsze oszczędzało by się na paliwie i prądzie w akumulatorze. (opory powietrza rosną w kwadracie do prędkości), po drugie ludzie nauczyli by się bezpiecznie poruszać po drogach, po trzecie z hamowaniem jest jak z lokatą w banku może nie dużo ale coś wraca przynajmniej nie trzeba zmieniać tak często klocków hamulcowych. :-)
Uwielbiam takie tematy, to nie kij w mrowisko tylko termo elektroda wypalająca mózgi ekoterrorystom. Każdy komentarz ponad 10 wierszów to ,,coś pięknego" wspaniałe eseje:-)
Nie dałem obejrzeć do końca, po tym jak silnik spalinowy produkuje energię.
W sumie fajnie porównujesz baterię które nie zmieniają prawie w ogóle od bardzo dawna do nowych silników spalinowych.
Jednak jeśli spojrzeć na nowe smartfony to kiedyś ładowały się 2-3 h, nowe modele 0-70% 30 min, zwykłą ładowarką z gniazdka.
Uważam, że w zasadzie większość twojego filmu to kompletna bzdura, heh...
Ale każdy może mieć swoje zdanie.
Zgadzam się panie kolego. Nie ma porównania między tymi dwiema technologiami. Najlepiej auta elektryczne opisał pan używając słowo „ułomne”. Według mnie jedynym wyjściem dla długich podróży autem elektrycznym są stacje, na których wymienia się baterie na w pełni naładowaną. Program Fifth Gear udostępnił niedawno taki materiał.
Świetna robota. Dziękuje.
Pozdrawiam LCM
nie do końca się zgodzę ... bo samochód elektryczny (napęd z silnika elektrycznego) może być przyszłością.... odległą, ale może... jak dopracują technologię 1. zwiększą wydajność "baterii" gdzie na jednym "ładowaniu/ogniwie" będzie można przejechać np 1000km, a np. ogniwa będą wielkości kartonu mleka, 2. lub też pojazd elektryczny (napęd z silnika elektrycznego) będzie zasilany np. z jakiegoś generatora fuzyjnego/atomowego/czarnej materii czy innych wytworów filmów SF. Pewnie wtedy taki generator jeżeli będzie miał ruchome/obrotowe części będzie sam napędzał koła, ale powiedzmy że nie i będzie poruszany silnikiem elektrycznym... no to będzie auto przyszłości, tylko pytanie czy będzie to nadal nazywane elektrycznym ???
tak czy inaczej chciał bym popróbować elektryka ale tylko dlatego że chciał bym znacznie taniej, ciszej i z większym kopem (przyspieszenie) się poruszać :P oraz że się pozbywamy sporej ilości awaryjnych mechanicznych elementów/części silnik i skrzyni biegów (padające panewki, wtryski itd...) , co prawda na elektronikę - jakieś moduły sterujące , przekaźniki itp..itd.. które też się pierdzielą na potęgę ... hehhh z deszczu pod rynnę
Ps. fajne filmiki, Pozdrawiam
Przedewszystkim to zapomnieliscie o tym ze elektryki byly przed autami spalinowymi wiec nie jest to nowa technologia
Dlatego moim zdaniem najlepszą opcją są samochody elektryczne z możliwością ładowania z gniazdka wyposażone w generator spalinowy. Choćby Opel Ampera. Kończy się energia z akumulatora, załącza się generator. Kończy się paliwo do generatora, korzystasz z już istniejącej infrastruktury. Tankujesz w 5 minut i możesz jechać dalej. Pod tym względem jest jedyna słuszna droga mająca na celu upowszechnienie aut elektrycznych.
Rozwiazanie jest proste, kupujesz auto elektryczne, z hakiem holowiniczym, i agregat pradotworczy z silnikiem V8. i gruby kabel zeby ladowac auto elektryczne w czasie jazdy. A bedziesz wjezdzal do miast za darmo (mamy w opracowniu od lutego system poboru oplat od samochodow spalinowych za wjazd do miasta, ustawa juz istnieje od lutego i przwiduje do 20 zl dzinnie za wjazd do centrum miasteczek i miast duzych, tylko zaden szwagier polityka nie ma fabryki automatycznych szlabanow i nikt z zagranicy nie zglosil sie z lapowka zeby to politycy kupili)
Majac taki agregat bedziesz nadal wolny jak autem spalinowym.A inwestujac juz dzis w takie rozwiaznie, np w formie produkcji przyczep i agregatow, mozna bedzie zostac w Polsce biznesmenem roku.;-))) W kregach elitarnych swiata mowi sie ze to nie ludzie sa przyczyna globalnego ocieplenia ale krowy, ktore ogrom metanu wypuszczaja do powietrza, i smiem sadzic ze jezeli tego nie wychwycimy od krow i nie zuzyjemy, np w technologii gdzie juz nie bedzie moc silnika mierzona w koniach tylko w krowach na przyczepie od ktorych beda odprowadzone rury do silnika,a tankowac bedziemy koszac kosa rowy.W przciwnym razie jak powietrze na kuli ziemskiej sie nasyci a ktos odpali zapalke polecimy w kosmos.
Poszedlem tokiem rozumowania elyt, ....
ampera ja nic tu pasuje ;)
Genialne nagranie 👍 w 100% popieram😎
Przez cały rok chodzić w butach narciarskich, tylko dlatego bo raz do roku jest sezon narciarski.
Zasięg elektryka na co dzień jest wystarczający, jest bardziej dynamiczny i wymaga mniejszej obsługi.
BZDURY ekoboja. kupuj, kupuj. po 1-2latach zobaczysz w co wdepnales....
Aktualnie jedynym ograniczeniem elektryka jest bateria i musi przejść ewolucję. A jeśli ludzie by tak myśleli jak ty to dalej byśmy konno jeździli.
Raczej nie bateria a Twój mózg. Wiesz dlaczego państwo lubi takich ludzi jak ty? Bo co by się im nie wcisło to łykną i będą klaskać do tego :D
Adam Lipian ponad 100lat to rozwijają i nic im nie wychodzi
Epidemic Garage Creep i co cieszysz się że zabłysnąłeś, pokazałeś swoją mądrość?
Mariusz Sroka nie do końca 100 lat. Zobacz postęp baterii w telefonach przez ostatnie 10 lat. Uważam że trzeba rozwijać się w tym kierunku bo za 10-20 lat obudzimy się z ręką w nocniku jak ropą zacznie znacznie drożeć
włąsnie baterie sa juz nowe ale jeszcze nie wprowadzili do elektrów, z tego co wiem to kwestia miesiecy
Wystarczy obejrzeć film "marsjanin" aby zrozumieć że to pojazd elektryczny można doładować nawet jeśli nie ma w pobliżu stacji benzynowej . Nawet w nocy jeśli dysponujemy mobilną elektrownia wiatrowa .
No za ten wykład o "produkcji energii" to chyba nawet w szkole podstawowej dostałbyś ocenę "1" :) :)
Świetna argumentacja powinni puszczać ten odcinek codziennie w TV pozdrawiam z BMW e39 535i :)
25:51 Silnik spalinowy sam produkuje energie
"woooooow"
Einsteina nowego mamy.
Zastanów sie chłopie jakie bzdury gadasz. To może jeszcze paliwa nie potrzeba. Można zmienić tylko stan energii elektrochemicznej zawartej w paliwie.
I nie jestem hejterem.
To ty wylałeś wiadro hejtu na samochody elektryczne. Bez odpowiedniego przygotowania sie merytorcznego.
Łapka w dół i to wielka.
To jest program motoryzacyjny a nie o fizyce, więc podaję tutaj pewne sprawy w uproszczeniu bo chodzi o kontekst a nie tłumaczenie całego procesu. I jakbyś na to nie patrzył, to samochód z paliwa jest w stanie wytworzyć energię, a silnik elektryczny tego nie potrafi.
@@MotoZinnej
Nie pogrążaj się dalej.
To Ty wypowiadasz sie jako fizyk. Z Twojej perspektywy silnik spalinowy obraca kołami, a elektryczny NIE.
@@MotoZinnej ma rację czy w uproszczeniu czy ogólnikowo to takich bzdur to jeszcze nie slyszalem. Astrofizyka natomiast twierdzi ze cala energia jaka znamy powstała w tzw. Wielkim wybuchu, tak materia to tez inna postać energii e=mc2. Wiec sorki ale czy to spalinowy czy elektryczny żadnej energii nie produkują. Ogólnikowo można powiedzieć, że konweruja.
@@MotoZinnej Spokojnie, motor spalinowy tylko przetwarza energie chemiczna zawarta w paliwie. (Technicznie jest to energia sloneczna przechwycona przez zywe organizmy miliony lat temu itd. Popatrz tam sobie jak powstala ropa naftowa.) Prztwarza ja ze sprawnoscia okolo 40% (40 na ruch, 60 na cieplo). No ale energia electryczna tez gdzies powstala i tez z jaks sprawnoscia.
@@MotoZinnej Masakra...... cyt:"samochód z paliwa jest w stanie wytworzyć energię, a silnik elektryczny tego nie potrafi." to taka bzdura że nie wiadomo z którego końca ją tłumaczyć...
Ze 2-3 elektrownie atomowe,zamiana wszystkich sieci przesyłowych,wszystkich trafo,wszystkich sieci niskiego napięcia,wybudowanie kilkudziesięciu tys stacji dokowania (zamast stacji benzynowych) i możemy zacząć rozmowę.Pamiętajmy że gosp domowe ma przydział mocy 24 KW.Jak się spełni powyższe to pozostanie problem dużego transportu np Tiry itp.Pamiętajmy o tym ,że Tir ma zasięg np 1200 km i sporo waży a z bateriami będzie może 2 x cięższy itd..... a na końu się okaże żę rząd zbierający podatek od paliw płynnych , wezmą te 45 % i doliczą do prądu aby załatać budżet.
Nie jesteśmy norwegią i nie będziemy.Podobnie nie będziemy wenezuelą gdzie litr benzyny kosztuje 2 centy- moze tam się na elektrykę też przerzucą.
Dużo osób (większość?) używa samochodu, regularnie jeżdżąc np. do pracy (po drodze na zakupy, albo do szkoły odebrać dzieci) po kilka czy kilkadziesiąt km dziennie. Wedug mnie, elektryk tutaj spisałby się świetnie. Nawet nie potrzebuje rozbudowanej sieci ładowania. Takie coś można by ładować w garażu. Wcale nie musi się ładować 5 minut. Dla większości użytkowników wystarczy, żeby naładował się do pełna przez noc i na tym ładowaniu mógł zrobić 100 czy 200km.
Dodatkowo, takie auto jest prostsze w konstrukcji (nie trzeba wymieniać oleju, a sam silnik elekryczny powinien być tańszy niż silnik spalinowy).
Tak na oko wychodzi, że takie autko spełniło by wymagania dużej części społeczeństwa.
Tylko, że.... np. VW up z silnikiem spalinowanym kosztuje 40000zł. Myślę, że wiele kierowców jezdżących tym autkiem chętnie by się przerzuciło na elektryka, ale w cenie e-Upa można kupić wypasionego Passata, Arteona albo innego "modnego" SUVa.
Rozwój technologiczny, to nie tylko oszczędność czasu, ale także pieniędzy. Czyli możliwość zrobienia czegoś taniej niż dało się zrobić do tej pory. Niestety, w tym przypadku raczej to tak nie działa. Póki co, elektryki są zbyt drogie w porównaniu do spalinowych.
noobarian nie każdy ma garaż nie każdy robi trasy do pracy niektórzy na weekendy wyjeżdżają gdzieś dalej po chuj mi 2 auta skoro mogę mieć 1? Bo ja żeby mieć elektryka do pracy to i tak muszę mieć benzynę na weekend więc po chuj mi 2 skoro mogę mieć sama benzynę więc gdzie tu postęp i przyszłość?
a czy ja piszę, że każdy ma? Mówię o jakiejś grupie użytkowników (całkiem sporej)
Są somochody w chinach, które ładują się w 15 min co daje możliwość przejechania 300km... byłem, widziałem.
Twój Mistrz tak są. Tylko wiesz jaki jest minus szybkiego ładowania żywotność baterii. Tesla poinformowała swoich klientów o tym że szybkie ładowania w znacznym stopniu wpływa na żywotność baterii. Nissan jest dobrym przykładem że baterie tracą bardo dużo mocy.
noobarian tak tylko jak sam napisałeś cena jest bardzo wysoka dla większości użytkowników pewnie też chyba że ktoś ma kasę bo kupywac E-Golfa za 160tys na podstawie tylko po to żeby mieć silnik elektryczny chyba mało osób na to pujdzie i raczej wezmą benzynę za 80tys.
Grześ moim zdaniem zle odebrałeś przekaz tego filmu . A i nie mam pewności czy oglądałeś do końca. Ten Pan BOLD TV Wyraznie podkreśla że motoda elektryfikacji byłą od zawsze hamowana .Pozdro dla Rockefellera " A gdyby nie on to był by ktoś inny .. Gdyby nie hamowano tej technologii to całą infrastruktura była by dostosowana do aut elektrycznych . I gdyby nie chinczycy to nadal w europie i nawet w USA Nie sprzedawano by aut elektrycznych . Oglądam kanał twój i Bold TV Z twojego komentarza na odcinek Bold TV wnioskuje tylko 1 po za motoryzacją masz nie wiedzę o świecie . i nie obraz się ale po za motoryzacją są jeszcze inne zagadnienia a których nie masz pojęcia a i tak komentujesz . i to w odcinkach własnego programu . Gdyby 100 lat temu inwestowano by rozwój baterii to myślę że dziś zachwycałbyś się latającymi Hiper Hatchami ;) Pozdro dla was obu Mzip. Oraz Bold TV Robicie Świetną robotę na YT :) Oby Tak Dalej !
Dokładnie 👍
tesla była na ćwiare najszybsza , a później dodge wypuścil demona i ups :P juz nie wspominajac że tesla to chyba czterobut ma a demon rwd ?:)
Tesla jaka by nie była, to wyrywa z butów jeśli chodzi o przyśpieszenie. Ostatnio jeździłem TESLA X P90D i z zera to jest kosmos, ale im dalej w las tym robi się nudnej i np: przy 150 km/h odpuść gaz i przyłóż do pieca i praktycznie zero reakcji a silnik spalinowy o podobnej mocy zrobił by rozpierd... Inaczej mówiąc nie da się odmówić skuteczności samochodom elektrycznym, ale większość osób zapomina że w internecie w tych testach wszyscy porównują TESLE o mocy około 700 koni za około 700 tyś zł z dużo słabszymi autami. Jeździłem też TESLĄ MODLE S 60 które ma 306 koni i tam wrażenie jest takie że mój 250 konny GTI ma większego kopa niż ta TESLA, więc jeśli TESLA to musi być ta z najwyższej półki a to już astronomiczna półka cenowa.
ps: znowu jeśli chodzi o przyśpieszenie to McLaren robi z Teslą co chce
ua-cam.com/video/DHztNc-5lXA/v-deo.html
@@MotoZinnej no demon jest znacznie tańszy od Tesli :P 2,3 do setki xD prawie 2G przeciążenia . Tam to silnik to dopiero elektrownia :) no ok nie skręca ale kogo to interesuje wgl xD bym nie chciał jako taksówkarz auta elektrycznego . Pomijam infrastruktura . Ale czas . No jak mam dobry dzień to robię po 500 prawie km . Z resztą mam teraz aurisa hybrydowego i nie chce mi mniej spalic niż 6 litrów . Gdzie np peugeot 1.5 HDi (301) spala troszkę mniej ;P po mieście i nie wyje :P na taxi najbardziej się póki co opłaca auto z LPG lub CNG . W teorii to drugie bardziej bo auta CNG są wpięte do tych mitycznych , ustawowych zielonych stref . Ale Grzegorzu przygotuj się na ostry ból dupy fanów elektrykow . Ale materiał zrobiłeś pryma sort :) warto jest czekać ten cholerny miesiąc na odcinek i pozostać w sferze marzeń o zapowiadany odcinek czy też krótkie wspomnienie o np chelengerze :) w sumie ostatnia odskocznia to rozglądam się za V GTI :) albo Mazda RX 8 :)
Motoryzacja Z innej PERSPEKTYWY McLaren za 2mln plnów vs Tesla za 700k a do tego Tesla miała tylko 65% naładowania co robi kolosalną różnice w przyśpieszeniu. Przy takim stopniu naładowania Tesla nie ma już 2,7 sek do 100km/h tylko około 3,4 sek do 100km/h.
@@kuba729 to nastepna wada elektryka. Dlaczego mam tracic osiagi ze wzgledu na baterie? Samochody spalinowe maja prawie takie same osiagi niezaleznie od pelnego baku czy polowy baku
@@PTRPerformance W życiu realnym nie jesteś praktycznie w stanie tego odróżnić, jednak w sytuacji gdy liczy się każda milisekunda ma to znaczenie...
Bardzo dobry film. Szkoda, że wiele osób poniżej nie zrozumiało kompletnie co próbujesz przekazać. Życzę powodzenia w rozwoju kanału, bo masz znacznie zaniżone zasięgi biorąc pod uwagę przygotowanie i merytoryczność. Jedyny zarzut, jaki mogę mieć, to że na poczatku powinieneś wspomnieć o historii, a nie w połowie (bo wiele osób po początku, jeżeli nie znali faktów, mogli się oburzyć i nie dotrwać do końca) - ale to już mała głupota.
Szkoda że tak długo trzeba czekać na lcm żeby tak chociaż raz w tygodniu był to już był by postęp technologiczny 😉
Świetny kanał. Serię o Porsche oglądałem jak dzieciak ulubioną bajkę. Ale ten materiał jest wyjątkowo stronniczy. Eliminacja silnika spalinowego nie jest czymś co możemy , ale musimy zrobić. Nie można pomijać faktów tylko dlatego, że są niewygodne. Silnik spalinowy osiągnął już, co mógł, coraz mniejszymi krokami zbliżamy się do maksimum jego możliwości. I ciągle ponad połowa energii zawartej w paliwie ulatuje w postaci ciepła. No i paliwa kopalne - natura uwięziła mnóstwo węgla w ich postaci, dzięki temu ludziom na ziemi żyło się nieźle. Teraz uwalniamy tę energię, skutki widać wszędzie. Ilu z Was było na kaszubach po wichurze? Smutny widok. W zeszlym roku przeżyłem pierwszą burzę piaskową, w tym roku kolejne. Ktoś powie "klimat na ziemi nie jest stały". Zgadza się. Ale nigdy zmiany nie przebiegały tak gwałtownie. Teraz ewolucja za nimi nie nadąża. Żyję 40 lat i pamiętam normalne pory roku.
Nie można porównywać technologii rozwijanej już ponad 100 lat, do tej, która E. Musk wskrzesił kilkanaście lat temu. Elektryczność jako napęd dopiero raczkuje, ale sporo się w tej materii ostatnio dzieje. Osrodki naukowe na calym świecie pracują intensywnie nad rozwojem metod magazynowania energii elektrycznej. Oze tanieją i przeżywają boom. Powstaje masa instalacji off-grid.
Tesla pokazała już wymienne moduły akumulatorów - wymiana trwa kilka minut. Nie musimy być właścicielami aku, one mogą być jak butelki na mleko. Mogą być podzielone na mniejsze i tak jak dziś jecisz na stację z kanistrem, tak jutro będziesz mógł wypożyczyć taki mały moduł, wpiąć go gdzieś w bagażniku czy pod maską, albo szybko z czyjąś pomocą naładujesz super kondensatory i dojedziesz dzięki temu do stacji wymiany.
Telefony? Postęp? Zawsze jest coś za coś. Wolność to nam dały Ericsson i Nokia 3210, albo E51. Dziś taki smartfon rozładowuje się w oczach i znów jesteśmy uwiązani. I większość z nich jest za duża - nie na się wygodnie obsługiwać jedną ręką. A jednak ludzie tego chcą.
Z silnikiem spalinowym jest jeszcze jeden problem. To tzw. niska emisja i każdy Sebix może wyciąć w takim silniku i układzie wydechowym co chce, może wlać do baku co chce. Jechałem niedawno za Audi A8. Nie wiem jak było traktowane/katowane i co było w baku, ale cuchnęło tak, że musiałem się sił zatrzymać i wysiąść. Cała tablica Mendelejewa z rury wydechowej i szerokie spektrum schorzeń. Pomyślcie o tym, kiedy Wasza matka, ojciec czy sąsiad zejdą np. na raka.
Infrastruktura się rozwinie. Dziś każdy może mieć instalację do produkcji energii elektrycznej. Jeszcze kilka lat... A co to zagrożeń - dzis wystarczy skierować kilka pocisków na Płock, Gdańsk, Włocławek i od biedy jakąś Trzebinię i jesteśmy ugotowani, więc argumenty autora są śmieszne.
Nie zrozumcie mnie źle, będzie mi żal konwencjonalnego napędu. Na dźwięk rasowego (nie przesadnie głośnego, jak dla gówniarzy) V8 serce bije szybciej. Po prostu nie mamy wyboru.
Problem jest taki, że wszyscy za ocieplenie obwiniają samochody, ale to nie tutaj jest problem. Proszę sobie sprawdzić np: wycinkę lasów ze względu na produkcję oleju palmowego.... takie coś zmienia nasz klimat. Proszę sobie odczytać, ile ton Co2 i siarki idzie do powietrza przy tankowcach. Problem jest gdzie indziej, ale niewygodne fakty się ukrywa, bo najłatwiej zrzucić winę na samochody spalinowe i cały przemysł motoryzacyjny oddać w ręce chińczyków... będzie o tym za tydzień. Pozdrawiam
Chłopie nie rób z siebie takiego neandertalczyka.. albo próbujesz manipulować swoją widownie albo totalnie nie rozumiesz zagadnienia. Trudno to też nazwać kłamstwem, może absolutna odporność na wiedzę? Ja w tym roku jechałem super oszczędnym HDI o spalaniu 5,5L/km i zapłaciłem 1200zł za paliwo jak bym jechał elektrykiem nie zapłacił bym 200zł.. (obecnie zero bo stacje są za darmo) ale to dalej dowód anegdotyczny.. o niczym nie świadczy.
Film nie zawiera żadnego merytorycznego argumentum jaki stoi za motoryzacją spalinową.
Naprawdę wierzysz w to że jak bedą same auta elektryczne, to będziemy jeździć tanio? Poważnie, myślisz że państwo nie będzie chciało na tym zarobić?
Jeszcze elektryki nawet na dobre nie weszły an rynek a już zaczynają być mało opłacalne w eksploatacji, poniżej pierwszy lepszy artykuł który o tym mówi.
spidersweb.pl/autoblog/koniec-darmowego-ladowania-elektrykow/
Po drugie, co z tego że pojedziesz za 200 zł jak za auto elektryczne wydasz tyle że nigdy to Ci się nie zwróci. Problem są minerały do produkcji baterii, więc nie licz na to że te auta mocno stanieją, poniżej kolejny pierwszy wpis z brzegu
moto.wp.pl/wszyscy-chca-produkowac-elektryki-koszty-beda-olbrzymie-6229770122643073a
Prawda jest taka że wszystkie argumenty mówią za tym że: ELEKTRYK SIĘ PO PROSTU NIE OPŁACA.
@@MotoZinnej cóż za hipokryzja. Mowisz o przyszłości w elektrykach że rząd opodatkuje prąd i będzie drożej ok. Racja. Ale jednocześnie nie widzisz jak z roku na rok auta te mają coraz większy zasięg, coraz więcej stacji ladowania i ogólnie będą coraz bardziej dopracowane. Porownujesz i infrastrukturę która była budowana dziesięciolecia (stacje paliw) do tej elektrycznej. 0 obiektywnosci. Jesteś tak zaslepiony argumentami na nie że aż szkoda strzepic ryja
tu sie nie zgadzam ostatnio na trasie marsylia paryz koszt ladowania przekroczyl cene paliwa nie powiem o perypetiach towarzyszacych .
jestes kretynem. Jesli jakims cudem te auta przetrwaja, to zaplacisz ta prad o wiele wiecej.
1.Jeśli stoisz w korku praď Ci nie leci ( nie musisz na niego zarabiać = oszczędzasz czas)
2. Dzielisz trasę na małe odcinki z noclegami, gdzie ładujesz z gniazdka w cenie noclegu ( jest bezpieczniej bo jesteś wypoczęty, poznajesz ludzi , trasa za darmo = oszczędzasz czas i zdrowie = nie trzeba na to zarabiać = oszczędzasz czas i pieniądze, finansujesz agroturystykę, lansujesz się)
3. Zawsze możesz zabrać ze sobą generator i kanister benzyny, kocyk i namiot ( taki numer nie przejdzie z brakiem paliwa).
4. Autonomiczny samochód, elektryczny bo łatwy do wysterowania.
5. Przyszłość to 15 kw silnik spadlinowy z 10 kw prądnicą, 100 kw silnik elektryczny,
Napęd na 4, bateria kondensatotow i jakiś kwasowy akumulator 240kwh.
Wszystkie miejsca pracy zachowane, powstają nowe, mniej smrodu w korkach, taniej, jedziesz na prądzie nocnym wyprodukowany np na Ukrainie z atomu.
No w końcu już się doczekać nie mogłem, to ogladam :)
A to ty z Raciborza jesteś? Jeśli tak to Tychy Pozdrawiają :)
Popieram twoje zdanie w temacie elektryków :)
100% racji 100% !!!!!
Tak jest Racibórz, a do Tych to kiedyś się jeździło i znam :) Pozdrawiam
@@MotoZinnej jest taki kanał daniel cos tam on jeździ tesla po europie i czesto nocuje w hotelach bo musi ładować auto oczywiscie jeździ za free bo ma taka karte ale ceny noclegów są podobne jak nie wyższe od ceny paliwa ale skoro ma czas i kase to kwestia podejscia mi by sie nie chciało w każdym razie
a ja niedaleko bo to samo wojewódtwo ( krapkowice)
Siema a jak będę przejeżdżał to może na browarka wyskoczymy?
Ciągle mi was mało. Tak pięknie opowiadasz, że niezły polityk albo inny dziennikarz byłby z Ciebie😊.
Kompletny stek bzdur. Rób filmy jak do tej pory, bo przynajmniej jest to jakaś rozrywka, ale by wyciągać wnioski trzeba mieć wiedze i dar logicznego myślenia. Czemu poza europą wszyscy już mają rozwinięte infrastruktury? Kto blokuje w europie to rozwinięcie i dlaczego? Czy zwykły Kowalski wolałby taniego w zakupie i eksploatacji elektryka czy drogiego spalinowca? Mi na 99% czasu wystarczy elektryk o zasiegu 100 km, z ułamka oszczedności stać by mnie było na wynajęcie innego auta na wakacje.
"Czemu poza europą wszyscy już mają rozwinięte infrastruktury? Kto blokuje w europie to rozwinięcie i dlaczego?" Blokuje 4 rzesza, to jest niemcy do spółki z francją elegancją.
Jestem elektrykiem i w końcu ktoś rzeczowo przekazuje ogółowi, że żelazko elektryczne jest lepsze od takiego gdzie wkładało się rozgrzany węgiel, a już auto elektryczne to nieporozumienie. Oczywiście jeżeli jest to drugie auto w domu, do jazdy po zakupy po mieście, ma się własny garaż do ładowania to już inna sprawa ;)
ZIP, kanał po prostu petarda! Oby tak dalej ;)
15.29 japonski pociag (wg ciebie wzór postepu) ,który moze jechac ponad 600km/godz jest el czy spalinowy ? :-)
Życzę powodzenia w podprowadzeniu sobie linii elektrycznej do samochodu na trasę. Brawo Jasiu...
Większość pociągów (lokomotyw czy SZT) spalinowych to pojazdy elektryczne. Na końcu tej strony są wyjaśnienia dlaczego www.transportszynowy.pl/tspal-przekleletryczna.php
Krzysztofie. Autor chcial ci przekazać wyjasnic ze silniki elektryczny ma dobre zastosowanie akurat w tym rodzaju trasportu jakim jest kolej. Oraz to ze skrucil casz podróży. Co jest wzorem postępempu. Bo jak by człowiek zamiast nóg mial taki silnik elektryczny czy też by tak szybko sie poruszał? I był by to wzór postępu.
Na Bald TV same bajki nadają :-) Co to odcinka zaś, to 20:21 "Wpuszczeni w korek" - żadna tam teoria spiskowa, tylko zwyczajna zmowa w celu powiększenia swojej niszy i 25:30 nie "produkuje", ale też tylko przetwarza (choć rozumiem zamysł, ale tu ważny jest dobór słów).
Spalinowe łaziki na marsa !
I stacje orlenu przy każdym większym kraterze. :-)
Nie ma tlenu na marsie
@@gracjankopacz5882 Ano nie ma nie ma. Wszystko ukradli :-) Złodzieje !!!
@@krotson6767 Mam nadzieję że muwisz do dla żartu a nie na serio
@@gracjankopacz5882 Widzę że ktoś się tu na żartach nie zna. Na dowód pewien kawałeczek wiedzy o marsie. 1. Życia tlenowego nie stwierdzono, główny powód brak tlenu spowodowany praktycznie brakiem atmosfery ochronnej na tej planecie. 2.Brak zielonych "ludzików"znających się na żartach. 3.minimalny czas podróży z ziemi na marsa konwencjonalna rakietą w czasie optymalnego zbliżenia ziemi i marsa wynosi jakieś 7miesięcy lotu. Nie jestem głąbem po prostu pomyślałem że stacja orlenu to śmieszny pomysł na marsie. Poza tym każde dziecko wie że samochody na prąd są najlepsze. Na serio tak mówili w TV po 20-stej. Miłego dnia.
Dobrze mi się oglądało Twój odcinek, nie mniej jednak zawierał on kilka błędów:
- silnik elektryczny przekształca energię elektryczną na kinetyczną
- spalinowy energię chemiczną na cieplną i kinetyczną.
W autach napędzanych silnikami spalinowymi problemem jest sprawność procesu konwersji energii, będąca na poziomie 25-40%, choć producenci cały czas udoskonalają swoje jednostki.
Paradoksalnie sprawność elektrowni węglowych działających w Polsce nie jest dużo większa, mieści się w granicach 30-45%. No a gdzie straty przesyłu, straty cieplne podczas ładowania, straty cieplne podczas pracy silników elektrycznych(niewielkie, ale zawsze są).
Jakby to wszystko skalkulować mogłoby się okazać, że auta elektryczne, przynajmniej te jeżdżące na terenie Polski produkują więcej CO2 niż ich spalinowe odpowiedniki...
Ja jestem za rozwojem aut elektrycznych... Ale niech nikt mnie nie zmusza do nich. Jakikolwiek rozwój technologiczny który nie jest efektem nacisku politycznego jest dobry. Jednak przynajmniej w Europie wygląda to na tej zasadzie, że takie napędy stają się promowane. A to ulgami podatkowymi, a to dopłatami. Przywilejami w postaci parkingów i możliwości jazdy buspasami.
A najgorsze jest to że ci durni ludzie łykają te brednie jak pelikany.
Masz niemal absolutną rację, choć ta sama linia "postępu" rozwija się w niezłym tempie w innych dziedzinach. Więc zamiast od razu szachować zastanówmy się nad aspektami "codziennej" techniki, gdzie baterie Li-Ion spowodowały postęp. Wkrętarkę ma każdy facet, bo jest wygodniej kręcić bez kabla. Za to żony posiadają blendery bez kabla, bo po co ma się pętać. E-bike - szaleństwo na tzw. "zachodzie", bo daje wielu ludziom wiele wolności, której już by nie zaznali. 60-70 latkowie grzeją na E-bike po górskich szlakach. E-moto, no to jest jakiś pomysł szatana - jedzie bezszelestnie i ma osiągi oraz zasięg jak zwykłe moto. Czyli w dziedzinach gdzie jest układ aku-e-silnik ten postęp goni rozwiązania tradycyjne i robi to skutecznie. To są jaskółki i raczej służą, jak wspomniałeś, do hobby lub rekreacji, ale są. Akumulatorowe wózki w fabrykach? A jakże! Samochody są jeszcze nie gotowe, szczególnie transport ciężarowy, ale czy mamy na to jakiś wpływ? Współczesne pojazdy osiągnęły taki stopień rozwoju i jakości, że tylko planowane zużycie powoduje konieczność ich wymiany na nowe, ale przecież interes ma się kręcić! Stąd normy emisji, normy zderzeniowe i technologie elektryczne, mające wyprzeć te przestarzałe i niebezpieczne (jak Twój Golf). Masz kupować nowe i nowe, bo masz kupować. A jak kupujesz piąty raz nowy samochód co 4 lata i on już Cię nie rusza, to wtedy już nie chcesz kupować. Dlatego trzeba w końcu czegoś zakazać, żebyś miał coś w zamian (żebyś miał co kupić). No i jest jeszcze jedna cholernie ważna sprawa - uniezależnienie od krajów arabskich dysponujących ropą. To jest cel do osiągnięcia przez 20-30 lat, ale tą drogę trzeba podjąć i oswoić ludzi z alternatywną technologią. I to się prędzej czy później uda, bo już udało się "na próbę" zmanipulować społeczeństwa na rzecz diesla w latach 90' a teraz przez 2 lata kompletnie obrócić kota ogonem. I ludzie to biorą jak Jagger kokainę. Tym mało optymistycznym akcentem się oddalam, ale pozwolę sobie zauważyć także brak kawy w kubku ZiP.
Jestem za i trochę przeciw ale komentarz b.dobry bo jak to w życiu bywa są plusy i minusy w każdej dziedzinie naszego życia.
Elektrownia węglowa - sprawność 30-35%, atomowa 30-35%, wiatrak/panele - sprawność 30-35% w przeliczeniu na 100lat. Dlaczego aby wyprodukować wiatrak/ panel trzeba zużyć tyle energii co on sam by produkował w 100% swojej sprawności przez 30lat.
Samochody spalinowe nie są ani 'lepszym', ani 'bardziej ekonomicznym' (w szczególności w długiej perspektywie użytkowania), ani też 'jedynym' rozwiązaniem. Samochody spalinowe są po prostu rozwiązaniem ŁATWIEJSZYM, które ostatnio gryzie nas w dupsko :)
Niekoniecznie spalinowe. Mogą być też np. na bioetanol. Ale są rozwiązaniem lepszym. Czemu? Bo bak paliwa jest 300 kg lżejszy od tych wielkich akumulatorów (i zajmuje mniej miejsca) - raz. Tankowanie trwa minutę, a nie godziny tak jak ładowanie - dwa. Do produkcji energii elektrycznej zdolnej do poruszania samochodu potrzeba spalić duużo węgla w elektrowni cieplnej, i wyemitować 100 razy więcej dwutlenku węgla i różnych innych gówien, niż ma to miejsce w silniku spalinowym - trzy.
Elektryki to ślepa uliczka motoryzacji. Powinni postawić na auta z silnikami zasilanymi wodorem i/lub alkoholem(de facto benzyniaki).
Szczerze to nie zgodze sie w 90% z tym filmem. i to tak z innej perspektywy patrzac , nie masz racji, zle na to patrzysz. bardzo bym chcial ustosunkowac sie do kazdej minuty tego filmu i przedstawic swoje zdanie ktore sprostuje bledy w rozumieniu tego postepu ale musial bym spedzic caly dzien na to. i zwyczejnie tego nie zrobie bo mi sie nie chce i moje zdanie nic nie zmieni, a produkowanie sie na YT w komentarzu jest bez celowe w obecnych czasach fali hejtu . tak czy owak pozdrawiam. ;)
Mogę zrobic to za cb podam najważniejszy blad w filmie : bez elektrowni nie zajedziesz na baterii no ktos tu chyba zapomnial o panelach slonecznych i nwm skad ta niezgoda w 90% wg mnie lepiej zamiast lac zwykle paliwo mozna lac biopaliwo i caly problem z glowy
@@xflashu7982 zalej do diesel CR biopaliwa. Zobaczysz ile sobie pojedziesz
@@kolo004 plebs, proszę doczytać na czym jeździły pierwsze silniki diesla, na czystym oleju rzepakowym!
jeden z setek bledow to to ze zarowno silnik spalinowy jak i elektryczny nie produkuje energii. dla silnika spalinowego energia jest zawarta w paliwie a w elektrycznym wiadomo w baterii.
I dla obu zrodel trzeba wykonac jakas prace aby to paliwo/surowce wydobyc, ktore potem zostaje przetworzone w spalinowym na inna forme energii tak samo w elektrycznym. nie mniej ani spalinowka ani elektryk nie produkuje energii tylko ja przetwarza. a idac o krok dalej tylko silnik elektryczny odzyskuje ta energie. o calej reszcie sie nie wypowiadam bo nie ma co szczepic ryja. a pana BaldTV ogladam i bardzo fajny kanal, wszystkie odcinki obejrzalem z zaciekawieniem. co prawda nie zmienilo to mojego pogladu do tego swiata i dalej uwazam ze brniemy w jedno wielkie g... klamstwo i spiski. nabylem za to wieksza wiedze w pewnych tematach.
@@kamil004 błędne to jest stwierdzenie o wytwarzaniu energii. Energi su w nie wytwarza. Nigdzie. Energię możemy tylko przetwarzać czy to w elektrowni czy to w silniku. Nie istnieją sposoby tworzenia energii bo to łamie prawa fizyki.
W końcu ktoś z kim dzielę zdanie na temat elektryków, materiał treściwy i z argumentami. Jak zawsze Profesjonalnie :) btw tak patrzę na kolekcję gazetek że aż sam bym coś poczytał, Polecisz jakąś ? ale taką wiesz, z innej perspektywy :D bez wychwalania suv'ów itd. Pozdrawiam
w większości sopro racji. ale to porównanie ze autu elenktycznemu trzeba wyprodukować energie przesłać itp itd. a auto spalinowe tworzy energie. tylko pominąłeś fakt ze trzeba wydobyć ropę naftowa. przerobić na pb on lub lpg przetransportować itp. auta elektryczne maja sens jeśli są używane do taczania się na krótkich odcinkach na dojazdy do pracy, jazdę po bułki. do takich rzeczy jak wyprawy na wakacje przydało by się jednak auto spalinowe. A i jeszcze jedno pytanie do autora. Gdy zabraknie prądu w całym mieście to jak zatankujesz swoje spalinowe auto? zasięgu masz tyle co w baku.
Tutaj też zauważyłem pewną nieścisłość. Silnik spalinowy jest nadal silnikiem cieplnym. Tak naprawdę nie generuje energii, jedynie są przetwarza (mogłem to źle ująć w słowa ale chyba wiece o co chodzi). Bez paliwa silnik spalinowy jest równie przydatny co silnik elektryczny bez prądu.
Witam. Pragnę zauważyć, że autor filmu zaznaczył możliwość dowiezienia paliwa. Prądu raczej nikt Ci nie dowiezie...
Wiesz - istnieje coś takiego jak grawitacja. Wlewa się z beczki paliwo do baku.
Lubię te teksty - "Trzeba wydobyć ropę...", a węgla nie trzeba? Gazu? Uranu? Nie trzeba wydobyć substratów do budowy baterii? Nie trzeba tego przetransportować?
@@AkaRyupl na stacji benzynowej przy braku zasilania grawitacja na niewiele Ci sie zda. ile ludzi trzyma zapasy benzyny w beczkach w mieszkaniach? może nieliczna część preppersów ma gdzieś za kitrane 200l. normalny użytkownik będzie skazany na to co ma w baku
@@arturb.4690 to równie dobrze mogą Ci dostarczyć agregat prądotwórczy i 10l paliwa (ostatnio w necie widziałem foto tesli na poboczu podpiętej do agregatu)
Auta z napędem elektrycznym nie są postępem technologicznym?
Pokuszę się o małe porównanie.
Tesla Roadster Bugatti Chiron
1.9 s do setki 2.4 s do setki
997 km zasięgu 460 km zasięgu
$200 000 $3 000 000
Zgadzam się, że infrastruktura ładowarek nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta. Ale to nie zmienia faktu, że
1) będzie rosła w kolejnych latach,
2) da się zrobić samochód elektryczny, który ma zasięg powyżej 600 km (nowe Tesle),
3) elektryki nie emitują CO2 do atmosfery i nawet biorąc pod uwagę emisję wytworzoną do wyprodukowania akumulatorów, są dużo bardziej przyjazne środowisku,
4) nie generują hałasu,
5) są dużo mniej awaryjne.
Tak, elektryczne auta to duży postęp technologiczny. Tylko trzeba jeszcze na niego zaczekać :)
a silnik spalinowy produkuje energię bez surowca? :O
Tylko widzisz: samochód spalinowy jest w stanie produkować, a elektryczny tylko konsumować... różnica ogromna.
A silnik elektryczny skąd ma energię? Z kontaktu no tak 😅
Jeszcze jedno. Mój kumpel ma żonę chinkę a ta ojca który mieszka pod Pekinem i od lat ma elektryka i sobie chwali i jego argumenty za elektrykiem od dawna były dla mnie słuszne, nawet nie chcę mi się odnosić do twoich słabych argumentów bo mówiłeś o braku prądu. Człowieku jak bym nie miał prądu to by mi wszystko w zamrażarce popłynęło, nawet wyjście z domu bez windy z 15 piętra było by problemem.
cyt ;"Auto el ma ograniczony zasieg ,a do spalinowego kupisz beczke paliwa i pojedziesz tak daleko jak ci sie podoba" -bardzo rzeczowy opis zwlaszcza ,ze smiejesz sie z autora filmu o autach el.
Pierwszy raz w życiu oglądam kanał w którym wszystko ma sens. 100% prawdy o elektrykach. I kto to mówi? Ja, który zaangażowany byłem w konstruowanie elektrycznego trucka GMu - S10E oraz osobowego EV1 !!!
I to jeszcze w roku 1997!
Już wtedy krzyczałem że jest to monumentalny nomsens. Cóż... poprawność polityczna...
Dodam że sensownych baterii nie będzie przez mastępnych 10-15 lat. Gdyby takowe istniały to miało by już je wojsko. A nie ma. Wiem coś o tym :-)
Wogóle to armia USA dała by każde pieniądze za baterie mające kilkukrotnie większą pojemność niż obecne. Dzisiaj żołnierz dźwiga więcej baterii niż amunicji. Nie, to nie żart.
Ale jest coś co polecałem już w latach dziewięćdziesiątych, choć nikt wtedy nie wiedział o czym mówię. Nikt w GM. Hybryda typu plug-in. Jeździsz 90% czasu na prądzie ładowanym z gniazdka, ale gdy potrzebujesz zasięgu to masz też pod maską silnik benzynowy.
Na dotatek ta trójca: silnik spalinowy-silnik elektryczny-bateria ogromnie zwiększają sprawność silnika spalinowego kiedy już się włączy.
I nie - nie dzięki odzyskowi energii hamowania. To ostatnie to marketingowy przekręt, ale to już temat na inny komentarz.
Hybryda typu plug-in - to jest prawdziwy postęp.
Ale w nowych lustrzankach jest nadal manual i jest lepszy niż auto :d
zdecydowanie lepszy, ale wymaga to myślenia, zaś niektórych ten proces bardzo boli...
Widze yt blokuje zasiegi jak tylko może xD Ale hardkorowo znowu to mi sie podoba, oby tak dalej ;)
Idąc tokiem rozumowania autora to lampa naftowa jest lepsza od oświetlenia elektrycznego :)
Obejrzyj jeszcze raz i skup się bardziej, gdy mowa jest o miniaturyzacji, swobodzie, wygodzie użytkowania i oszczędności czasu.
silnik elektryczny jest w stanie wytworzyć jaki i odbierać energie o hamowaniu regeneracyjnym słyszałeś? lub alternatorze? lub rozruszniku? - bez silnika elektrycznego silnik spalinowy nie mógłby normalnie funkcjonować hyba że ktoś woli na korbke ? dzięki panelom słonecznym będzie można naładować auto w odcięnym pustkowiu lub jeśli będą samochody z wymienną bateria to jedna zapasową można by wozić w bagażniku podczas gdy druga ładowałaby sie z paneli dachowych cały proces produkcji i powstania silnika spalinowgo opiera się na silnikach elektrycznych które są w obrabiarkach taśmach i robotach nawet na stacji tankujesz paliwo które jest pompowane własnie przez silnik elektryczny.
Póki co wytrzymałem do 11 minuty i te 11 minut oparte na z dupy wysranym założeniu, że każdy postęp technoigiczny ma zaoszczędzić komuś czas.
Następny wysryw koło 14 minuty - kto broni posiadać jednocześnie auto spalinowe i elektryczne?
Nom paliwo na autostradzie ktoś dowiezie xD
16:13 - a może się okazać, że tak nie będzie. Z jednym się zgodzę - im dalej w las, tym gorzej. Gorzej dla autora filmu :D
Po 21 minucie też jest syto. Parafrazując zatem. Idziesz po mieście i zaczyna chcieć się Tobie srać. Co jest łatwiejsze? Czy poszukać gdzieś toalety, czy też może ściągnąc gacie i walić kloca na chodniku?
22 minua - słowko klucz - nieważny spisek czy nie, jedynie słuszną EKONOMICZNĄ decyzją było... Ekonomiczną, czyli chuj z resztą, ważne, że pieniążki zarobione....
absolutnie się z Tobą zgadzam Grzegorzu... pozdro.
Gościu Malinowy, rozjebałeś system tym filmem :) szacun, benzyna w naszych żyłach!
I wodór hehe
Jezu ale bredzisz... Jest tego tyle ze az mi sie nie chce do każdego Twojego zdania odnosić, a prawie każde było nonsensem. Lubie Cie, nie jestem fanem aut elektrycznych, ale tu pojechałeś takim foliarstwem i brakiem wiedzy że az mi Ciebie Škoda ;)
Liczba kłamstw, głupot, manipulacji i błędów logicznych w tym filmie poraża...
Ale w którym?
Niektóre zostały tu w komentarzach dobrze opisane więc tylko wymienię kilka bo nie ma miejsca, będę też przeplatał błędy, manipulacje etc. bez jakiejś kolejności czy składu : założenie, że elektryczne samochody = samochody na baterie z pominięciem hybryd czy wodoru, sugerowanie, że rozwój elektrycznych pojazdów musi całkowicie wyprzeć samochody spalinowe zamiast je uzupełnić, ocena z własnej wąskiej perspektywy (i potrzeb) i próba budowania z niej szerokiej oceny całej technologii, dodanie do silnika elektrycznego elektrowni ale nie dodawanie do spalinowego rafinerii, tendencyjne przykłady np. wyjazd na wakacje z pominięciem faktu że większość z nas jeździ dziennie poniżej 100km a na wakacje można pojechać (elektrycznym (sic!)) pociągiem, twierdzenie, że realnie możemy zabrać samochód w bardzo długą podróż bez uzalenienia od infrastruktury (chyba cysterną w stylu mad max), zapominanie, że infrastruktura pod spalinowce nie istniała od zawsze tylko została stworzona, na początku motoryzacji koń przejechał dalej na sianie i było to siano lepiej dostępne niż paliwo, podawanie skrajnych przykładów wojen, kataklizmów etc. jako dowód (tak jakbyśmy nie mogli mieć elektrycznych samochodów i spalinowych czołgów), kłamliwa definicja postępu (celem jest nie tylko oszczędność czasu), kłamstwo jakoby silnik spalinowy produkował energię, itd.
Ok, podzielam Twoje zdanie. Myślałem że odwołujesz się do filmu z kanału BaldTv.
@@krystianpozniak5894 Uwielbiam i ten kanał i Balda, ciekaw jestem co z tego wyjdzie, bo oba materiały są bardzo dobre i z ciekawością się je ogląda.
Psotnik zadał jedno zajebiste pytanie: "(czy) rozwój elektrycznych pojazdów musi całkowicie wyprzeć samochody spalinowe zamiast je uzupełnić?"
- W sumie powinniśmy dążyć do tego żeby mieć jak najwięcej opcji do wyboru bo konkurencja jest dobra dla klienta i tylko na tym zyskujemy. Problem jest jednak taki, że prozielone media i różni ekoterroryści pchają nam na siłę elektryki i grożą że zabiorą nam nasze ulubione spalinowe zabawki. I to nas wkurwia. Myślę, że gdyby auta elektryczne wprowadzano na spokojnie, bez spiny jako alternatywę i bez gróźb że za 10 czy 20 lat sprzedaż zdelegalizują benzynę to wojny by nie było. Może wtedy pomyślałbym o elektryku, rozważyłbym za i przeciw. Ale jak te ekozjeby przychodzą do mnie reklamować elektryki za pomocą gróźb, wyzwisk i wizji świata jak po atomowej zagładzie to ja nie kupię elektryka i chuj.
PsotnikSC tylko jak ktoś kupuje nowe auto to musi brać pod uwagę to że jezdzi na wakacje czy gdzieś dalej nie każdego stać na dwa a jeżeli jednym autem dojedziesz wszędzie to po chuj ci dwa? Ja żeby mieć elektryka to i tak bym musiał mieć benzynę to jaki to postęp? To raczej zacofanie. jak masz zasięg 600 przy warunkach nie przekraczania 100km czyli przy normalnej jedzie 400-450 to szału nie ma bo to wychodzi ze Max 200kilometow możesz zrobić w jedną stronę. Ja w ten sposób nie dojechał bym do większości dużych miast do których mam okazję jeździć nie mówiąc o wyjazdach nad morze czy w góry. Czy za granicę.
Nie ma się tu co rozpisywać,brawo,brawo i jeszcze raz brawo!!!
Ale co Ty za farmazony opowiadasz??? Oglądałem cały film na siłę tylko dlatego że spodziewałem się chociaż jednego racjonalnego argumentu.
1; Paliwa kopalne się kiedyś skończą i tak czy siak jesteśmy w dupie.
2; Gdybyśmy od początku istnienia napędu elektrycznego pracowali nad doskonaleniem tak jak nad silnikami spalinowymi gdzie ich sprawność i tak jest na poziomie około 40% bo reszta jest zamieniana na ciepło, to w końcu technologia baterii i systemy ładowania zyskały by na sprawności.
Pierniczysz o telefonach ale one też są uzależnione od ładowarki. Jednak mamy już power banki które możemy zabrać w podróż lub ładowarki z ogniwami fotowoltaicznymi. Jeśli technologia postępowała by w dziedzinie baterii i zasilania to samochody elektryczne miałyby ładowarki np. na dachu i wtedy w dzień ładujesz i jeździsz całą dobę.
Kurła na logikę człowieku. Jak można tak płytko myśleć...
Patryk KingzMotorsport baterie cały czas są rozwijane i jakoś wiele do przodu nie poszło
@@mariuszsroka2274 Bo telefony są coraz mocniejsze - nie bierzesz tego pod uwagę. Gdybyś miał w swoim smartfonie wyświetlacz 256 tys kolorów to bateria wytrzyma znacznie dłużej - miej to na uwadze.
Marek King mam. auta też mają coraz więcej techniki w sobie która pobiera więcej prądu co przekłada się na zasięg. Więc musieli by zrobić znaczny skok w technice w ciągu kilku lat. Bo narazie zasięgi marne i tylko na papieże zasięg 600 przy normalnej jedzie zostaje 400 a jak depniesz to 300. Nie mówiąc o szybkim lądowaniu które wpływa znacznie na skrucenie żywotności baterii. Nie wiem czy to prawda na 100% ale słyszałem że im miej masz naładowania baterie tym miej konik ci zostaje pod maska jeżeli to prawda to już wlogule porażka.
@@mariuszsroka2274 A w baku ofc to przybywa paliwa jak przyciśniesz? Weź jakieś V8 a nie 1.2TFSI, przyciśnij kilka razy. Zobacz jak z zasięgu kilkuset km robi się dużo mniej.
Nie bronię elektryków, ale są sprawniejsze. Trzeba poczekać aż bardziej będą rozwinięte i tyle. Tak samo spalinowe auta baaardzo długo rozwijały swoje możliwości.
MrTom3ek elektryki są już ponad 100lat więc słabo je rozwijają to że w V8 paliwa ubywa to wiem tylko tym V8 wyjeżdżam na stację i po 5min wyjeżdżam a elektrykiem już nie. Oczywiście możesz powiedzieć że będzie szybkie ładowanie i tutaj jest mały problem bo sama Tesla oficjalnie powiedziała swoim klientom że przy szybkim lądowaniu znacznie spada żywotność baterii i nie zaleca ładowania w ten sposób. I głównie o to mi chodzi.
Wiele osób podaje dzisiaj taki przykład, że postępu w bateriach nie ma żadnych. Mało tego, że baterie dzisiaj wytrzymują coraz mniej. Przykład telefony. Stara nokia 6310i - bateria 14 dni wytrzymywała a dzisiaja w smartfonach czasami pół dnia. Z jednej strony prawda, z drugiej nie można porównywać starego telefonu z komputerem, jakim jest smartfon. Ale do czego zmierzam. Według mnie świat posiada baterie, które są znacznie wytrzymalsze niż te dzisiaj montowane w samochodach. Ok - może nie same baterie, ale technologię, żeby je stworzyć. Pytanie więc - dlaczego takich się nie produkuje czy montuje? Ano dlatego, że postęp technologiczny musi być równomierny, a nie skokowy. Nie można dzisiaj pokazać wszystkich technologii na przód, bo co się będzie robić w następnych latach? Tak samo jest z procesorami. Dziś mamy procesory I9. Ale już są gotowe I10 i wyższe, tylko na rynek muszą być rzucane stopniowo. Najlepszym przykładem jest grafen. Czy wiecie Państwo, że grafen został odkryty już w latach 50 tych XX w? Oczywiście nie używano wówczas takiej nazwy, ale była to pojedyncza warstwa grafitu- czyli dokładnie to był grafen. W latach 70 i 80 prowadzono duże badania, a nazwa grafen o ile dobrze pamiętam pojawiła się już w latach 70. Więc jest to szokujące, bowiem w 2010 r. dwaj uczeni z Rosji dostali nagrodę Nobla za Grafen. Ale jak to, skoro świat znał go już od 50 lat? Za co dostali tą nagrodę? Odpowiadam: za jego rozpowszechnienie i za nowe właściwości, które znaleźli. Ale nie za odkrycie. I ten przykład pokazuje, że świat ma technologie na 30 - 50 lat do przodu, ale dla równowagi musi to systematycznie rzucać na rynek, a nie natychmiast, bo po natychmiast musiałby nastąpić stagnacja w postępie, a to nikomu nie służy. Także według mnie są technologie na o wiele żywotniejsze baterie, ale o wypychanie silników spalinowych musi następować powoli, równiemiernie by nie zachwiać światową gospodarką. Bo czy wyobrażacie sobie, że za miesiąc któryś z koncernów pokazuje samochód, którego bateria wytrzymuje bez ładowania 100% 1000 km przy pełnym obciążeniu lub więcej? Nastąpił by taki kryzys, z którego albo świat by się nie podniósł albo doszło by do wojen.......
Ale mam beke z parodii tego Zientarskiego z tym szalem na szyi 😂😂😂😂
Dziękuję bardzo za ten cenny przekaz 😮😮🎉❤❤🎉😮😮
Wszystko i czym mowisz, niezależnie czy z sensem, mozna bylo przekazać w 3, no max 5 minut filmu. Po co to tak rozwlekasz?
Postęp technologiczny wymaga czasu, a nie czas jest efektem postępu technologicznego - masz błędny tok rozumowania. To, że teraz możesz wysłać zdjęcie telefonem nie stało się od razu. W pierwszych aparatach cyfrowych trzeba było latać z kabelkiem aby zgrać zdjęcie. Kodak przespał czas postępu nie widząc w nim korzyści i zapłacił za to sromotnie (mimo, że sam wymyślił fotografię cyfrową). Dzisiaj samochód ładuje się pół godziny i w Polsce nie ma stacji. Za kilka (kilkanaście) lat będzie ładował się kilka sekund i będzie to można zrobić wszędzie - ale to wymaga czasu i badań. Żeby to wszystko się wydarzyło potrzebny jest popyt - bez niego postęp się będzie szedł do przodu. Łatwo sobie wyobrazić, że jeśli zapotrzebowanie na energię samochodów elektrycznych było by wielkie już kilkadziesiąt lat temu dzisiaj może mielibyśmy elektrownie fuzyjne i czyste powietrze - postęp popycha postęp.
Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy - sprawność ogniw (akumulatorów) w funkcji temperatury :d Sprawność akumulatora spada wraz ze spadkiem temperatury.
Szwedzi, Norwedzy czy Finowie już się przejechali na elektrykach :d
Chcę zobaczyć fanatyków aut elektrycznych jadących na ferie zimowe i "tankujących" swoje wozidła co 100km, bo im się energia w aku skończyła, bo 70% poszło na ogrzewanie :d
Pozdro
Elektryki mają wiele ograniczeń i o tym opowiem w następnym odcinku ;)
Motoryzacja Z innej PERSPEKTYWY dodajcie tez wątek o wodorze i biopaliwach plz:)
Bez przesady, zasięg w zimie spada o około 20-30%, co przy 450km zasięgu (model s 100d) i tak daje nie zły zasięg.
@@kuba729 a ogrzewanie pojazdu ? Silnik elektryczny nie wydziela praktycznie ciepła a więc ogrzewanie musi być elektryczne a więc jaki będzie zasięg elektryka?
Kakum Pierdzioch około 300-350 km
Pewnie zgodziłabym się w kwestii czasu jako korzyści z rozwoju technologii, gdyby nie to, że pamiętam pierwsze aparaty cyfrowe, jakość tych pierwszych zdjęć i to, że trzeba było pójść... i wywołać zdjęcia z aparatu cyfrowego. Czy dziś auto elektryczne jest szybsze w użytkowaniu niż samochód spalinowy? Dla użytkownika miejskiego z domem, tak. Dla innych, jeszcze nie. Zakładam, że tutaj jest podobnie... Kwestia kilku lat i ten produkt będzie inny. Być może zgodziłabym się też z przesłaniem, gdyby świat był czarno biały, a korzyścią z rozwoju byłby tylko czas. Tu nie do końca tak jest.
Film fajny, choć niestety zbyt jednowymiarowy.
PS Mam hybrydę plug-in... W mieście jeżdżę na prąd, a poza nim na hybrydzie. Zresztą w UK choćby jak staniesz bez prądu, to go służby drogowe dowiozą ;)
Ciekawe co powiesz gdy ogniwa litowo-jonowe lub jakiś nowszy typ zastąpią super kondensatory następnej generacji gdzie przy obecnej generacji nie ma praktycznie limitów prędkości ładowania, podczas gdy do baterii można pchać max 2.5 ampera do takiego kondensatora możesz pchać z 50 albo 100 zalezy od typu itp. A co dopiero następna generacja, wsadzą takie kondensatory do samochódw i generalnie zasięg zwiększy się powiedzmy dwukrotnie a do pełna ładować będą się powiedzmy 3 minuty, nadal będzie problem z infrastrukturą bo będzie trzeba być w granicach zajebiscie dalekiego kontaktu, a i takie super kondensatory nie tracą pojemności z cyklami ładowania, może za 20 lat nastąpi ten czas i dzisiejsze problemy powiedzmy ustąpią generalnie uważam ze ta cała technologia baterii a raczej magazynów energii elektrycznej jest narazie strasznie zacofana tak jak kiedyś auta spalinowe kopcily czy tam inne cuda się z nimi działy, nie mówię że są do dupy czy coś bo sam kocham ryk silnika i to mnie wręcz relaksuje ale trzeba myśleć w jakiejś szarszej perspektywie a nie założyć klapki na oczy i mówić że to do dupy bo dzisiaj tak średnio to trybi, a jak średnio trybi to nie kupować jak komuś to nie odpowiada...
a teraz odpoweidz na pare zagadek:
1. samochód spalinowy zatankowany do pełna stoi miesiac, ile energi masz po miesiącu stania? samochód elektryczny z akumulatorami naładowany do pełna sti miesiac ile masz energi po meisiącu stania ? samochód elektryczny z kondensatorami naładowany do pełna stoi miesiac ile masz energi po miesiącu stania ?
2. w jakis sposób jest zmagazynowana energia w źródle chemicznym a w jaki sposób w źródle elektrochemicznym a w jaki w źródle elektrostatycznym (kondensatorze) i dlaczego to pierwsze ma największą gestośc energii (42MJ/kg benzyna), to drugie o rząd wielkosci mniejszą (LION 1,2 MJ/kg), a najmniejsza w superkondensatorach (0,5MJ/kg).
3. dlaczego nie bedzie mozliwe zwiekszenie gestości energii w elektrycznych źródłach energii. bo gdyby tak było to nie było by elektrowni cieplnych (jądrowych, węglowodorowych) tylko odrazu by budowano elektrownie oparte o procesy elektrochemiczne (to jest jaknajbardziej możliwe) ?
tutaj nie ma zacofania po prostu fizyki pewnych zjawisk nie zmienisz, gdyż w cąlkowicie inny sposób jest zgromadzona energia w żródle chemicznym, elektrochemicznym, elektrostatycznym.
@@gromosawsmiay3000 kojarzysz co to sa nadprzewodniki ? za dawnych lat mozna było osiagnać w temperaturze 0 bezwzglednego przewodnik o braku rezystancji dzis są odkryte materiały które wykazuja takie własciwosci przy mniejwiecej -70 stopniach celcjusza ,a ty teraz mi wyjazdzasz ze prawa fizyki i ze sie nie da NO kurwa człowieku twój umysł sie chyba zatrzynał w rozwoju i nie przyswaja nowych informacj gożej nie jest w stanie myslec perspektywicznie. syperkondesnsatory mają dopiero koło 70 lat i do ich budowy uzywane węgle aktywane cokolwiek to znaczy ,grafen czy aerożel ale te materiały są wcią ulepszane a za jakis czas zupełnie przyupadniem mozyemy odkryc nowy materiał o jeszcze lepszych właściwisciach tak jak to miało miejsce z nadprzewodnikami...
Ale z tą szybką prędkością ładowania nie do końca sięzgodzę ponieważ szybkie ładowanie destrukcyjnie wpływa na baterie i doprowadza do szybkiego spadku pojemności. To jest jak fastfood dla ludzi szybko ale szkodliwie.
@@karolkurcbart5091 superkondensatorom to zwisa mozna je ładować prądem który bedzie prawie tym ktory spowoduje uszkodzenie owego superkondensatora ,a co do baterii to prawda ale najwieksze głowy tego swiata pracuja nad rozwiazaniem problemów baterii ;)
@@spinalgrey3600 bardzo dobrze kojarze i dawno temu to nie bylo zero bezwzględne tylko 3 kelwiny dla rteci.
teraz pytanie nadprzwdodnik w tepperaturze niech ci bedzie -70 stopni, co to ma do rzeczy ? wiesz ile energii potrzeba zuzyc na utrzymanie stanu nadpzrzewodzącego , jesto to wiecej niz zyskasz z powodu praktycznie zerowej rezystancji.
i teraz zasmuce technologcznie rozwiązano problem strat przesyłowych w sposób nastepujący mainowicie zwiekszono napięcie w sieci zmniejszjąc prąd płynacy bo straty sa wprost proporcjonalne do pradu.
i na koniec tutaj jest poprawianie danego rozwiązania czyli podnosznei temperatury przejścia w stan nadprzewodzący. nei wymyslamy nic nowego.
co do superkondensatorów, po co się spinasz stan jest taki a nie inny i daleko im do gestości energetycznej ogniw elektrochemicznych, dodatkowo mają ogomna wadą wszystkie kondensatory tarcą dosc szybko ładunek wynika to z niedoskonałości dielektryka izolującego, nawet najlepsze izolatory oparte na SiO2 maja rezystancje rzedu teraomów to i tak przez nie płynei prąd.
zbulwersowałeś sie zamiast merytorycznie podejśc do tematu i podac kontrargumenty.
prawda jest taka ze akumulatory przecietnie tracą 1% ładunku w ciągu dnia. kondensatory do 10%... no kurcze natury nie oszukasz, aby nei bylo paliwo chemiczne też traci energie choby poprzez neiszczelności zbiornika i odparowanie ale jest to zdecydowanie wolniej.
druga sprawa spinasz sie, ale co powiedz na to 42MJ/kg benzyna 1,2 MJ/kg LION. możemy sie spinac ale stanu faktycznego nie zmienisz. kondensator to 0,5MJ/kg i to te laboratoryjne cuda. kondensator podobnie jak ogniwo elektrochemiczne ma duża objętoś nieuczestniczącą w gromadzeniu energii, fakt ma swoje zalety.
i to ta gęstość energetyczna powoduje że pomimo że silnik spalinowy nie ma sprawności godnej silnika elektrycznego (ale dobija do teoretycznej wiec nie jest żle) powoduje że pojad nei musi wozić dodatkowych 600 kg akumulatorów.
inna sprawa chcialbym aby po 20 latach akumulatory nadal spełnialy swoją funkcję "zbiornika energii" jak ją spełnia bak samochodu spalinowego.
Nie miernik światła, tylko światłomierz. Nie film, tylko negatyw. 😉
xD i tyle w temacie już na wstępie.
Część argumentów jest taka rozdmuchana na siłę, że brak słów. Jak wchodziły silniki parowe wypierające siłę ludzi i zwierząt oraz silniki spalinowe wypierające parowe, to też ludzie się wzbraniali. Przyzwyczajenia, bariery wejścia, to jest zawsze.
Pierwsze smartfony, czyli połączenie komputera przenośnego i telefonu komórkowego istniały już w latach '90, ale były niedoskonałe i potrzeba było czasu oraz wielu generacji zanim stały się doskonalsze i wypadły klasyczne telefony z guzikami.
Odnośnie infrastruktury - nie da się przejść z dnia na dzień, infrastrukturę trzeba dostosować. To wymaga czasu ale też otwartej głowy i kreatywności, a jeśli są problemy to trzeba je rozwiązać. Aut elektrycznych nie trzeba ładować na stacjach benzynowych tak jak tankuje się spalinowe tylko pod domem, w pracy czy na ulicy. Wtedy w ogóle nie trzeba by było myśleć o czymś takim jak jazda na stację benzynową czy tankowanie. Zajeżdżam na miejsce parkingowe i auto indukcyjnie ładuje się samo, wtedy kiedy potrzebuje i tyle ile potrzebuje. Każde auto, nawet to ciężarowe więcej stoi niż jeździ i wtedy może być ładowane nie tracąc naszego czasu. Nie można mieć złudzeń - ładowanie będzie coraz szybsze, a zasięgi coraz większe. I to nie stanie się z dnia na dzień, ani z roku na rok, ale się stanie. Rozwiązaniem na stan przejściowy są hybrydy. Najpierw silnik elektryczny wspierający ten spalinowy (stanie w korku czy spokojna jazda po mieście na samym elektryku, reszta na spalinowym), a z czasem to silnik spalinowy będzie tylko wspierał elektryczny (pracując jako napęd gdy potrzeba dużej mocy lub jako prądnica, ładując na długich trasach baterie samochodu).
Silniki spalinowe obecnie są bardzo dopracowane i rozpowszechnione, natomiast technologia elektryczna nadal ma ogromny potencjał, co pokazują chociażby baterie smartfonów, laptopów, powerbanki, szybkie ładowarki.
Wiecie jaka jest sprawność przeciętnego silnika benzynowego albo takiego o zapłonie samoczynnym (diesel)? Co się dzieje z resztą energii? Idzie w powietrze jako emisja ciepła, dźwięku i różne związki chemiczne. Jesteśmy w stanie produkować jeśli nie zupełnie czystą, to o wiele czystszą niż obecnie energię elektryczną i stosować ją do napędzania pojazdów. Pytanie nie brzmi czy, ale kiedy zdecydujemy się to zrobić.
Nie dziwi Was, że od dłuższego czasu notujemy rekordowo ciepłe miesiące i ta tendencja się nasila? Rekordowo ciepły odkąd prowadzone są pomiary był 2017 rok, 2018 prawdopodobnie go przebije. W listopadzie mamy 20 stopni na plusie? Ludzie się cieszą, jaką to mamy ładną pogodę ale nikt nie wiąże końca z końcem co to oznacza i skąd się wzięło. Odczuwalnie temperatura jest owszem, przyjemna dla ciała, ale to ma swoje poważne następstwa i konsekwencje. Chociażby plaga suszy latem i kiepskie plony w rolnictwie, plagi owadów. Otwórzcie oczy bo bez zmiany konsumpcyjnego trybu życia i rozwoju gospodarki bez liczenia kosztów związanych ze środowiskiem jeszcze za naszego życia doprowadzimy do globalnej tragedii.
Fajne jest Camaro z V8, ale niefajne jest, żeby każdy z nas takim camaro jeździł.
Zenobiusz elektryki były od zawsze elektryki to pierwsze auta więc to raczej spalinowe wyparly elektryczne
@@mariuszsroka2274 Na masową skalę? Nie sądzę.
Zenobiusz Na masowa skalę Porsche pierwsze auta robił elektryczne 1/3 aut w Stanach w latach 1900 to były elektryki zobacz film cała prawda o autach elektrycznych fil do którego się tu odnosi.
Zgadzam się, i myślę że elektryki zostały wyparte przez spalinowe przez kwestie pieniężne. Po za tym to było wiek temu i teraz mamy o wiele lepsze silniki elektryczne które przy odrobinie wysiłku mogą mieć znakomite osiągi i być znacznie lepsze od tych spalinowych.
Oj, wiele błędów myślowych autor tu popełnia. Przytoczę jeden z samego końca, na znak że dotrwałem. Stwierdzenie że telefon komórkowy jest postępem technologicznym w porównaniu do telefonu stacjonarnego bo telefon stacjonarny wymaga infrastruktury z której rezygnujemy w komórkach. A niby telefon komórkowy nie wymaga? A ogromna liczna BTSów w naszym kraju to nie infrastruktura telekomunikacyjna. Co więcej. Parafrazując autora, telefon komórkowy jest na baterię, co z tej wolności jak i tak nie zadzwoni jak nie będzie miał ładowarki, czy bts'a w zasięgu. A telefon stacjonarny dzwoni zawsze i nie wymaga zasilania dodatkowego. Ot taki haczyk... Generalnie życie nie jest tak czarno białe jak próbuje tu autor zaprezentować. Doskonale pamiętam czasy jak komórki już działały dobrze, ale ludzie obawiali się wyłączeń prądu i nie rezygnowali z tradycyjnych telefonów. Niewątpliwie zalety samochodów elektrycznym na pewno można znaleźć. Wady również. Sam uważam że mają więcej wad niż zalet. Jednak filmik skrajnie jednostronny próbujący na siłę udowodnić daną tezę, słabo się ogląda.
androny z ambony.