Znów bardzo ciekawy podcast:) Dobrze, że takie tematy są poruszane w przestrzeni publicznej. Bardzo współczuję teraźniejszym nastolatkom, którzy są bombardowani na mediach społecznościowych tymi filtrami po których sami nie wiedzą jak naprawdę wyglądają. Zdecydowanie zabrnęliśmy za daleko w tym oszukiwaniu siebie nawzajem jak wyglądamy. Myślę, że współczesne dzieciaki mogą mieć jeszcze większy kłopot z samoakceptacją niż my wychowane na bravo;)
dziękuję. szczerze mówiąc jestem przerażona na myśl, w jakich standardach będą dorastać moje córki. Mam nadzieję, że uda nam się z Dawidem przekazać im co jest naprawdę ważne. Ale wiem tez jak silny jest wpływ mediów i rówiesników... pozostaje nam tylko wspierać i rozumieć... pozdrawiam ciepło :)
Nie wyobrażam sobie Ciebie w pełnym makijażu. Jesteś piękną kobieta. Ja mam już 48 lat i jedyne co używam to krem cc i tusz do rzęs i to tylko jak ide do pracy. W wolne dni tylko krem odżywczy i filtry. Jak widzę kobiete w pełnym makijażu np na siłowni lub w upale to z jednej strony ją podziwiam - jak ona to robi, z drugiej strony szkoda mi jej. Mi szkoda czasu na godziny spędzone przed lustrem. Z przerażeniem patrzę w przyszłoś mojej wnusi 😰
hehe ja już tez nie potrafię sobie przypomnieć siebie w pełnym makijażu :) Wolę siebie w takiej wersji: wizualnie i emocjonalnie:) brak makijażu dał mi niesamowitą wolność :) mam nadzieję, że maluchy będą miały dobre wzorce :)
Ja w sumie na ogół nie miałam nigdy problemu ze swoim wyglądem. Raczej z osobowością. Od filmów, gazet itp nie oczekiwałam nigdy, że będą realistyczne, bo realizm miałam wokół siebie. Tam chciałam zobaczyć upiększenie rzeczywistości, jak w teatrze. Dla mnie to jest w porządku. Ładnych aktorów, ładne kadry, zdjęcia lepiej się ogląda, a przemyślane dialogi lepiej czyta. Ale nie porównuję się do nich.
Dzięki za ten komentarz, super spojrzenie. Coś w tym jest, że od mass mediów oczekujemy pewnego rodzaju kreacji, aktorstwa. Mam jednak problem z tym, że ta kreacja sprzedawana jest jako "norma", a nie "kreacja" :) myślę, że to ogromna siła nie porównywać się do nich, której część osób, po prostu w sobie nie ma, szczególnie dzieci i młodzieży :) ale zgadzam się z Tobą, że wszyscy po prostu bardziej lubimy oglądać ładne niż nieładne :) pozdrawiam ciepło
Nie wiem jak wyglądałaś w makijażu, ale bez wyglądasz jak Scarlet Johansson. Ja uważam, że nawet ta moda na "kontrolowaną brzydotę" jest wciąż mniejsza niż moda na piękno i idealność. To jest wciąż dominujący trend, ruch 'body positivity' na razie jest na tyle mały, że Bożenka z Klanu może spać spokojnie. Nadal idealne ciała na billboardach, w gazetach, tv, na yt, ig... Ja na Południu też obserwuję zawsze tę swobodę wszystkich możliwych kształtów i wyglądów ciał.
dzięki :) mam w sobie coś takiego, że często słyszę, że jestem podobna do kogoś. Scarlet jest w czołówce tej listy... chyba się temu przyjrzę. No niestety w 100% się z Tobą zgadzam. To jest przerażające. Ja miałam przez chwilę wrażenie odkąd świadomie odcięłam się od wielu treści, a algorytm YT pokazuje mi już rzeczy dopasowane do mnie, że coś się zmieniło. Ale to jednak nadal margines. Nadal mainstream jest dla mnie przerażający... A ma południu w ogóle mam wrażenie, że jest większa akcepctacja..wszystkiego :)
@@aleksandracalka3652 ja też myślałam, że algorytm nauczył się co chcę widzieć, ale nawet dziewczyny "plus size" lub z mniej standardową urodą są zawsze pomalowane i wyretuszowane (nie mówię, że wszędzie, ale w treściach, które mi się wyświetlają). Albo są super bogate, albo mieszkają w jakichś zajebistych miejscach. Chciałabym, serio serio serio, chciałabym obserwować jakąś normalną fajną kobietę, która mieszka w zwykłym mieszkaniu i ma zwykłą pracę i ma po prostu coś fajnego do powiedzenia. Nie znalazłam :P
Ja jestem bardzo wkurzona kiedy ide do galerii i podoba mi sie jakis ciuch a niestety jest tylko w małych rozmiarach.Dodam ze rzadko sobie cos kupuje poniewaz nie czuje takiej potrzeby by miec wysypującą sie szafe.Pytam dlaczego nie moge go dostac w swoim rozmiarze.Ok.Na uszycie potrzeba wiecej tkaniny - ja zapłace za niego wiecej ale niech on bedzie.W zwiazku z tym wziełam sprawe w swoje rece.I za kilkanascie miesiecy mam nadzieje ze wyjdzie z tego cos fajnego.A jesli chodzi o Montessori-nasza córka od początku była w tym duchu wychowywana,uczeszczała równiez do takiej szkoły .Dzis widze różnice miedzy nią a jej rówiesnikami.Ale to musi byc takie prawdziwe montessori a nie udawane bo inaczej to brak w tym sensu. No i jeszcze jedno-malowałam sie w życiu sporadycznie .Nie czuje potrzeby by to robic.Jestem jaka jestem-albo ktos mnie taka akceptuje albo nie musi na mnie patrzec i juz :) Olu niech moc bedzie z nami .
cudownie! czuję, że szykuje się jakiś ciekawy projekt, więc trzymam mocno kciuki ;) o monte mogłabym długo, bo rzeczywiście jest to temat ważny i potrzebny. Szkoda, że często też przekręcany przez świat mediów. Ale warto się to zagłębić. Jesteśmy cudownymi istotami i żaden makijaż albo ciuch tego nie zmieni :) dużo ciepła ślę do Ciebie 💚
👌👍cała prawda
👌👋
Doskonala wypowiedz. Fantastyczny podcast. Olu, jestes swiatna 🙂🙂🙂
Dziękuję bardzo :) po krótkiej przerwie wracam w tym tygodniu z kolejnym materiałem, więc mam nadzieję, że do zobaczenia i usłyszenia :)
Znów bardzo ciekawy podcast:) Dobrze, że takie tematy są poruszane w przestrzeni publicznej. Bardzo współczuję teraźniejszym nastolatkom, którzy są bombardowani na mediach społecznościowych tymi filtrami po których sami nie wiedzą jak naprawdę wyglądają. Zdecydowanie zabrnęliśmy za daleko w tym oszukiwaniu siebie nawzajem jak wyglądamy. Myślę, że współczesne dzieciaki mogą mieć jeszcze większy kłopot z samoakceptacją niż my wychowane na bravo;)
dziękuję. szczerze mówiąc jestem przerażona na myśl, w jakich standardach będą dorastać moje córki. Mam nadzieję, że uda nam się z Dawidem przekazać im co jest naprawdę ważne. Ale wiem tez jak silny jest wpływ mediów i rówiesników... pozostaje nam tylko wspierać i rozumieć... pozdrawiam ciepło :)
Olu mega podcast 😃
dziękuję 💚
Nie wyobrażam sobie Ciebie w pełnym makijażu. Jesteś piękną kobieta. Ja mam już 48 lat i jedyne co używam to krem cc i tusz do rzęs i to tylko jak ide do pracy. W wolne dni tylko krem odżywczy i filtry. Jak widzę kobiete w pełnym makijażu np na siłowni lub w upale to z jednej strony ją podziwiam - jak ona to robi, z drugiej strony szkoda mi jej. Mi szkoda czasu na godziny spędzone przed lustrem. Z przerażeniem patrzę w przyszłoś mojej wnusi 😰
hehe ja już tez nie potrafię sobie przypomnieć siebie w pełnym makijażu :) Wolę siebie w takiej wersji: wizualnie i emocjonalnie:) brak makijażu dał mi niesamowitą wolność :) mam nadzieję, że maluchy będą miały dobre wzorce :)
Ja w sumie na ogół nie miałam nigdy problemu ze swoim wyglądem. Raczej z osobowością. Od filmów, gazet itp nie oczekiwałam nigdy, że będą realistyczne, bo realizm miałam wokół siebie. Tam chciałam zobaczyć upiększenie rzeczywistości, jak w teatrze. Dla mnie to jest w porządku. Ładnych aktorów, ładne kadry, zdjęcia lepiej się ogląda, a przemyślane dialogi lepiej czyta. Ale nie porównuję się do nich.
Dzięki za ten komentarz, super spojrzenie. Coś w tym jest, że od mass mediów oczekujemy pewnego rodzaju kreacji, aktorstwa. Mam jednak problem z tym, że ta kreacja sprzedawana jest jako "norma", a nie "kreacja" :) myślę, że to ogromna siła nie porównywać się do nich, której część osób, po prostu w sobie nie ma, szczególnie dzieci i młodzieży :) ale zgadzam się z Tobą, że wszyscy po prostu bardziej lubimy oglądać ładne niż nieładne :) pozdrawiam ciepło
Nie wiem jak wyglądałaś w makijażu, ale bez wyglądasz jak Scarlet Johansson. Ja uważam, że nawet ta moda na "kontrolowaną brzydotę" jest wciąż mniejsza niż moda na piękno i idealność. To jest wciąż dominujący trend, ruch 'body positivity' na razie jest na tyle mały, że Bożenka z Klanu może spać spokojnie. Nadal idealne ciała na billboardach, w gazetach, tv, na yt, ig... Ja na Południu też obserwuję zawsze tę swobodę wszystkich możliwych kształtów i wyglądów ciał.
dzięki :) mam w sobie coś takiego, że często słyszę, że jestem podobna do kogoś. Scarlet jest w czołówce tej listy... chyba się temu przyjrzę. No niestety w 100% się z Tobą zgadzam. To jest przerażające. Ja miałam przez chwilę wrażenie odkąd świadomie odcięłam się od wielu treści, a algorytm YT pokazuje mi już rzeczy dopasowane do mnie, że coś się zmieniło. Ale to jednak nadal margines. Nadal mainstream jest dla mnie przerażający... A ma południu w ogóle mam wrażenie, że jest większa akcepctacja..wszystkiego :)
@@aleksandracalka3652 ja też myślałam, że algorytm nauczył się co chcę widzieć, ale nawet dziewczyny "plus size" lub z mniej standardową urodą są zawsze pomalowane i wyretuszowane (nie mówię, że wszędzie, ale w treściach, które mi się wyświetlają). Albo są super bogate, albo mieszkają w jakichś zajebistych miejscach. Chciałabym, serio serio serio, chciałabym obserwować jakąś normalną fajną kobietę, która mieszka w zwykłym mieszkaniu i ma zwykłą pracę i ma po prostu coś fajnego do powiedzenia. Nie znalazłam :P
Ja jestem bardzo wkurzona kiedy ide do galerii i podoba mi sie jakis ciuch a niestety jest tylko w małych rozmiarach.Dodam ze rzadko sobie cos kupuje poniewaz nie czuje takiej potrzeby by miec wysypującą sie szafe.Pytam dlaczego nie moge go dostac w swoim rozmiarze.Ok.Na uszycie potrzeba wiecej tkaniny - ja zapłace za niego wiecej ale niech on bedzie.W zwiazku z tym wziełam sprawe w swoje rece.I za kilkanascie miesiecy mam nadzieje ze wyjdzie z tego cos fajnego.A jesli chodzi o Montessori-nasza córka od początku była w tym duchu wychowywana,uczeszczała równiez do takiej szkoły .Dzis widze różnice miedzy nią a jej rówiesnikami.Ale to musi byc takie prawdziwe montessori a nie udawane bo inaczej to brak w tym sensu. No i jeszcze jedno-malowałam sie w życiu sporadycznie .Nie czuje potrzeby by to robic.Jestem jaka jestem-albo ktos mnie taka akceptuje albo nie musi na mnie patrzec i juz :) Olu niech moc bedzie z nami .
cudownie! czuję, że szykuje się jakiś ciekawy projekt, więc trzymam mocno kciuki ;) o monte mogłabym długo, bo rzeczywiście jest to temat ważny i potrzebny. Szkoda, że często też przekręcany przez świat mediów. Ale warto się to zagłębić. Jesteśmy cudownymi istotami i żaden makijaż albo ciuch tego nie zmieni :) dużo ciepła ślę do Ciebie 💚