Kasia, twoje książkowe polecajki to dla mnie zawsze pewniak! ❤ Yellowface połknęłam w dwa wieczory, a myślałam, że sociale już całkiem zniszczyły moją umiejętność koncentracji 🫢
Uwielbiam z jaką pasją mówisz o książkach, a każdy kadr jest przemyślany i dopasowany do tego o czym opowiadasz. Czekam z niecierpliwością na następny film!❤
Lubię Twoje polecajki, bo nie jest ich za dużo a mało kto cierpi na nadmiar czasu. Dodatkowo od razu wiadomo, że będzie to dobrze spędzony czas. Chyba rzucę ten średnio ciekawy reportaż o Szwecji, w którym utknęłam i sięgnę po Masłowską
Kasiu, chciałam dodać ważny element do "Yellowface" - ta książka napisana w USA jest też dużym manifestem dotyczącym społeczności marginalnych i rasizmu. Tutaj, bo mieszkam w USA, nie jest tylko moralną perspektywa światła literackiego.
Mnie akurat Masłowska pomimo tego że też jestem zawsze zainteresowana jej nowościami - bo jestem zaintrygowana jej talentem - to jeszcze nigdy jej proza mnie porwała bez reszty. Smutek przebija z jej prozy zawsze, tak jak i tutaj. Mimo humoru. Ja teraz czytam książkę "Kolekcja" (o artystkach i artystach z czasów PRLu )- bardzo interesująca pozycja, o obrazach i ich kontekstach. Polecam.
Jak skończyłam „Świat równoległy” idąc śladem po przeczytanej książce „Chrobot” Michniewicza, obie polecam. Teraz zaczynam Hydrozagadkę z Twojego polecenia. Pozdrawiam i czekam na więcej 🍃🍂
Bardzo dziękuję za polecenia! Ostatnio przeczytałem historię o Płazach, to była niesamowita lektura. Zaciekawiłaś mnie książką o Salamie, zobaczymy 🎉 😎
Widziałem ten „spektakl”. To manifest eutanazyjny. Autor wykorzystał cierpienia ojca do wylania swojej ateistycznej wścieklizny na Ducha Świętego, Kościół i św. Jana Pawła II. Obrzydliwość!
Ja mam 2 prośby: 1) Odcinek z łatwiejszymi lekturami, albo takimi z happy endem - maraton szarych dni się zbliża, a o humor trzeba dbać 🐥(chętnie przyjmę też polecajki od Fanów Kasi, tutaj w komentarzach) 2) Zniżka dla powracających użytkowników BookbBeat - nie jestem fanką audiobooków na co dzień, ale w podróży chętnie sobie czegoś posłucham, a z akcji dla nowych użytkowników już dawno skorzystałam🦨 Z góry dziękuję 🐼
Z takich lekkich książek polecam Balladę ptaków i węży, Stokrotki w deszczu, Poddaję się: życie muzułmanek w Polsce, Polacy last minute, Podlaska mozaika ♥️
Ostatnio wciągnęły mnie "Lekcje chemii" i "Prosta sprawa". Aspirującym do bogactwa polecam "Najbogatszy człowiek w Babilonie", a jak chcecie być piękni, młodzi, a przede wszystkim szczupli i zdrowi, to "Glukozowa rewolucja".
@@paulinaiwaniuk1877 dla mnie może być to pseudonauka, leśna baba lub inne czary. W 1,5 roku schudłem 15kg stosując się tylko do niektórych zaleceń. Bez dodatkowych ćwiczeń, na które zwyczajnie nie mam czasu.
Yellowface przeczytałam po lekturze książki tej samej autorki mianowicie "Babel". Ogromnie wciągająca historia mieszającą ze sobą wątki historyczne z elementami fantastyki w klimacie Rebeccki F. Kuang czyli ponownie mamy do czynienia obrazem mniejszości ale tym razem z tłem społeczeństwa z poczatku XIX wieku. Polecam serdecznie ❤
Kasiu, ja tylko chciałam dać znać, że na podstawie "Jak nie zabiłem swojego ojca [...]" jest spektakl wyreżyserowany przez autora (a jakże), do którego muzykę skoponował/wykonuje też jego brat (wspomniany w książce), a jednym z aktorów występujących na scenie jest Jan Jurkowski (tak, ten z GF Darwnin
Kurczę, mam straszny problem z Masłowską. Doceniam jej pioro, język i mądrość ale zawsze problemy i bohaterowie przedstawiani są jak na haju 😂 Ja czytam na trzeźwo, więc ciężko mi to znieść. Pozostałe pozycje chętnie przeczytam (jak zawsze od Ciebie). Dziękuję ❤
Yellowface jakoś mnie nie porwało, znaczy dobrze napisana książka. Jednak dla mnie to takie "czytadło", może jako artysta mam zbyt bliską styczność z światem sztuki w tym wydawniczym i mu pokrewnymi by jakoś się w to wkręcić, czy przy tym odpocząć. Czytam teraz książki pod egzamin wstępny, jednak planuje w wolnej chwili poczytać "Ryby mają głos" i może coś jeszcze.
Nie jestem artystką, a miałam podobną obserwację - czułam się jakbym czytala czyjeś tweety na twitterze. Bardzo potoczny język i widać ze to nawet nie jest kwestia tłumaczenia.
Jak nie zabiłem swojego ojca czytałam i widziałam w teatrze. Spektakl był wspaniały, chyba jeszcze lepszy niż książka. Polecam! I uwaga: jesienią ma być w teatrze telewizji 😮
Ten spektakl to manifest eutanazyjny. Autor wykorzystał śmierć ojca do wylania swoich ateistycznych bluźnierstw i urągań na Ducha Świętego, Kościół i św. Jana Pawła II. Obrzydliwość!
Na pewno nie miałoby sensu aby była druga częśc. Ta książka jest wielkim manifestem dotyczącym społeczności marginalnych i rasizmu i rozpoczyna dyskusje na te tematy. Autorka może napisać powieść pokazująca te problemy z innej perspektywy bo sama jest częścią tych problemów, ale dalsza część Yellowface - po co?
Tyle osób polecało yellowface, zaczęliśmy słuchać w drodze z Beskidów do Poznania i szczerze, totalnie się zawiodłem. Mega przeciąganie wszystkiego, w kółko powtarzanie tego samego, mało ciekawe przemyślenia. Ok, może niektóre aspekty ciekawe pokazane, ale ile można? Z fikcji poruszające głębokie tematy zdecydowanie lepszy jest "Mężczyzna Imieniem Ove". A Yellowface po prostu jest okropnie nudne i poprzeciągane.
Opinie na temat Yellowface są faktycznie bardzo podzielone na tych zachwyconych i tych, którzy nie wiedzą czym się tu zachwycać, ja jeszcze nie słuchałam, ale mam na półce w Storytel, natomiast Mężczyzna imieniem Ove to faktycznie super lektura😀
Jeden istotny fakt - Mężczyzna był imieniem Ove. (Otto to imię wymyślone pod amerykańską widownię). Fredrik Backman ogólnie pięknie pisze, dramatyczne historie pozostawiające z nadzieją.
@@majakuliczkowska9987 początek ciekawy, ale im dalej tym gorzej. Strasznie się wynudziłam, bohaterowie plascy, motywy ich działań nie przekonały mnie, końcówka dramat 😅
Mi też się nie podobała. Przesłuchałam 15 % i byłam mocno sfrustrowana i znudzona. Nie wciągnęła mnie. Fabuła jest toporna i mocno powtarzająca się. Natomiast „Jeden dzień z życia Abeda Salamy” to świetny reportaż, przeplatający formę z powieścią. Mocna dawka wiedzy i emocji w jednym. Warta przeczytania.
Z tego polecenia poleciałam kupić Yellowface ale koszmarnie mnie wymęczyła. Płaska i nudna historia, która mogłaby być spokojnie połowę krótsza… i ta męcząca główna bohaterka. Wiadomo, subiektywna opinia ale to najwyżej 5/10.
Robi wrażenie to jak pięknie mówisz i jak operujesz słowami! Słuchałam z ogromną przyjemnością i zabieram się za polecanki 🙂
Kasia, twoje książkowe polecajki to dla mnie zawsze pewniak! ❤ Yellowface połknęłam w dwa wieczory, a myślałam, że sociale już całkiem zniszczyły moją umiejętność koncentracji 🫢
Uwielbiam z jaką pasją mówisz o książkach, a każdy kadr jest przemyślany i dopasowany do tego o czym opowiadasz. Czekam z niecierpliwością na następny film!❤
Lubię Twoje polecajki, bo nie jest ich za dużo a mało kto cierpi na nadmiar czasu. Dodatkowo od razu wiadomo, że będzie to dobrze spędzony czas. Chyba rzucę ten średnio ciekawy reportaż o Szwecji, w którym utknęłam i sięgnę po Masłowską
Kasiu, chciałam dodać ważny element do "Yellowface" - ta książka napisana w USA jest też dużym manifestem dotyczącym społeczności marginalnych i rasizmu. Tutaj, bo mieszkam w USA, nie jest tylko moralną perspektywa światła literackiego.
Niestety jest przy okazji mierną książką, ja się rozczarowałam. Medialna wydmuszka, słabo napisana.
@@MinakoAinochan to już każdy może mieć opinie i o książce, autorce, tak samo o sztuce i innych rzeczach.
Czekałam na ten film! Jak wiele mi się sprawdza z tych polecajek! Nagrywaj Kasia ❤ pozdrawiam
no, nareszcie. Już mi sie kończyły ksiazki do czytania 💐
Mnie akurat Masłowska pomimo tego że też jestem zawsze zainteresowana jej nowościami - bo jestem zaintrygowana jej talentem - to jeszcze nigdy jej proza mnie porwała bez reszty. Smutek przebija z jej prozy zawsze, tak jak i tutaj. Mimo humoru.
Ja teraz czytam książkę "Kolekcja" (o artystkach i artystach z czasów PRLu )- bardzo interesująca pozycja, o obrazach i ich kontekstach. Polecam.
Jak skończyłam „Świat równoległy” idąc śladem po przeczytanej książce „Chrobot” Michniewicza, obie polecam. Teraz zaczynam Hydrozagadkę z Twojego polecenia. Pozdrawiam i czekam na więcej 🍃🍂
Czekam zawsze na te ksiązkowe podsumowania, zawsze znajdę coś dla siebie :)
O, jeden dzien z życia abeda salamy właśnie zaczęłam czytać ❤
Magiczna rana własnie leży koło mnie i będzie dzisiaj czytana! :D
Miło się Ciebie słucha Kasia 😊
Bardzo dziękuję za polecenia! Ostatnio przeczytałem historię o Płazach, to była niesamowita lektura. Zaciekawiłaś mnie książką o Salamie, zobaczymy 🎉 😎
Zawsze z Twoich polecajek znajdę coś dla siebie. Ostatnio "Cywilizacja Słowian", a teraz "Jeden dzień z życia Abeda Salamy". Dziękuweczka 🖖
9:57 Mateusz Pakuła zrobił genialny spektakl teatralny o tym samym tytule. Polecam go przeogromnie. Porusza do cna.
Widziałem ten „spektakl”. To manifest eutanazyjny. Autor wykorzystał cierpienia ojca do wylania swojej ateistycznej wścieklizny na Ducha Świętego, Kościół i św. Jana Pawła II. Obrzydliwość!
Czekałam na haul, bo mi brakuje wlasnie akurat dobrej literatury :D dziekuje :)
Dzięki za polecajki!
Ja mam 2 prośby:
1) Odcinek z łatwiejszymi lekturami, albo takimi z happy endem - maraton szarych dni się zbliża, a o humor trzeba dbać 🐥(chętnie przyjmę też polecajki od Fanów Kasi, tutaj w komentarzach)
2) Zniżka dla powracających użytkowników BookbBeat - nie jestem fanką audiobooków na co dzień, ale w podróży chętnie sobie czegoś posłucham, a z akcji dla nowych użytkowników już dawno skorzystałam🦨
Z góry dziękuję 🐼
Z takich lekkich książek polecam Balladę ptaków i węży, Stokrotki w deszczu, Poddaję się: życie muzułmanek w Polsce, Polacy last minute, Podlaska mozaika ♥️
Ostatnio wciągnęły mnie "Lekcje chemii" i "Prosta sprawa". Aspirującym do bogactwa polecam "Najbogatszy człowiek w Babilonie", a jak chcecie być piękni, młodzi, a przede wszystkim szczupli i zdrowi, to "Glukozowa rewolucja".
@@karolskorupski lekcje chemii są cudowne, taka ciepła książka
Glukozowy rewolucja zachacza o pseudonaukę, takie drobne ostrzeżenie żeby nie brać twierdzeń i rad z tej książki bezrefleksyjnie
@@paulinaiwaniuk1877 dla mnie może być to pseudonauka, leśna baba lub inne czary. W 1,5 roku schudłem 15kg stosując się tylko do niektórych zaleceń. Bez dodatkowych ćwiczeń, na które zwyczajnie nie mam czasu.
@@karolskorupski pewnie, cieszę się że Ci ta książka pomogła. Tak tylko daje znać dla reszty czytającej komentarze
@@paulinaiwaniuk1877 daj znać co konkretnie jest pseudonauką w tej książce, chętnie poczytamy i będziemy na to uważać.
Uwielbiam te polecajki ❤
Fantastyczna polecajka! Bardzo dziękuję za te propozycje ❤
Ps. Mam głupie pytanko... skąd koszula? Cudownie wyglądasz 😊
Yellowface przeczytałam po lekturze książki tej samej autorki mianowicie "Babel". Ogromnie wciągająca historia mieszającą ze sobą wątki historyczne z elementami fantastyki w klimacie Rebeccki F. Kuang czyli ponownie mamy do czynienia obrazem mniejszości ale tym razem z tłem społeczeństwa z poczatku XIX wieku. Polecam serdecznie ❤
Kasiu, ja tylko chciałam dać znać, że na podstawie "Jak nie zabiłem swojego ojca [...]" jest spektakl wyreżyserowany przez autora (a jakże), do którego muzykę skoponował/wykonuje też jego brat (wspomniany w książce), a jednym z aktorów występujących na scenie jest Jan Jurkowski (tak, ten z GF Darwnin
Kom dla podbicia i z wdzięczności za film 🙏🏾
Kurczę, mam straszny problem z Masłowską. Doceniam jej pioro, język i mądrość ale zawsze problemy i bohaterowie przedstawiani są jak na haju 😂 Ja czytam na trzeźwo, więc ciężko mi to znieść. Pozostałe pozycje chętnie przeczytam (jak zawsze od Ciebie). Dziękuję ❤
Wolę Legimi 😅 ale polecajki przyjmuję z wdzięcznością ♡
Czy na Bookbeat jest katalog z polecanymi przez Ciebie książkami?
❤
Polecam Empuzjon - o. Tokarczuk
Yellowface jakoś mnie nie porwało, znaczy dobrze napisana książka. Jednak dla mnie to takie "czytadło", może jako artysta mam zbyt bliską styczność z światem sztuki w tym wydawniczym i mu pokrewnymi by jakoś się w to wkręcić, czy przy tym odpocząć. Czytam teraz książki pod egzamin wstępny, jednak planuje w wolnej chwili poczytać "Ryby mają głos" i może coś jeszcze.
Nie jestem artystką, a miałam podobną obserwację - czułam się jakbym czytala czyjeś tweety na twitterze. Bardzo potoczny język i widać ze to nawet nie jest kwestia tłumaczenia.
@@kora12345 miałam to samo - język toporny i to raczej w niezamierzony sposób
U mnie końcem lata zawładnęła Zyskowska
Bardzo mnie zachęciłaś do tych saren, dzięki
Ooo, słyszałam o Zyskowskiej. Planuję czytać
Polecam bardzo Historię złych uczynków tej autorki 😊
Piękne kolczyki 😍, kojarzysz co to?
Jak nie zabiłem swojego ojca czytałam i widziałam w teatrze. Spektakl był wspaniały, chyba jeszcze lepszy niż książka. Polecam! I uwaga: jesienią ma być w teatrze telewizji 😮
Ten spektakl to manifest eutanazyjny. Autor wykorzystał śmierć ojca do wylania swoich ateistycznych bluźnierstw i urągań na Ducha Świętego, Kościół i św. Jana Pawła II. Obrzydliwość!
Gdyby nie te filmiki to w ogóle nie wiedziałbym jaka jest pora roku
Ja też przeczytałem "Yellowface" - świetna książka, bardzo mi się podobała! Czy uważasz, że będzie druga część i czy miałoby to sens?
Na pewno nie miałoby sensu aby była druga częśc. Ta książka jest wielkim manifestem dotyczącym społeczności marginalnych i rasizmu i rozpoczyna dyskusje na te tematy. Autorka może napisać powieść pokazująca te problemy z innej perspektywy bo sama jest częścią tych problemów, ale dalsza część Yellowface - po co?
Tyle osób polecało yellowface, zaczęliśmy słuchać w drodze z Beskidów do Poznania i szczerze, totalnie się zawiodłem. Mega przeciąganie wszystkiego, w kółko powtarzanie tego samego, mało ciekawe przemyślenia. Ok, może niektóre aspekty ciekawe pokazane, ale ile można? Z fikcji poruszające głębokie tematy zdecydowanie lepszy jest "Mężczyzna Imieniem Ove". A Yellowface po prostu jest okropnie nudne i poprzeciągane.
Opinie na temat Yellowface są faktycznie bardzo podzielone na tych zachwyconych i tych, którzy nie wiedzą czym się tu zachwycać, ja jeszcze nie słuchałam, ale mam na półce w Storytel, natomiast Mężczyzna imieniem Ove to faktycznie super lektura😀
Jeden istotny fakt - Mężczyzna był imieniem Ove. (Otto to imię wymyślone pod amerykańską widownię). Fredrik Backman ogólnie pięknie pisze, dramatyczne historie pozostawiające z nadzieją.
czy jest szansa na wznowienie kodu? 🥺
O rany Yellowface okropnie mi się nie podobało 🙈
Mi tez nie!!!
A dlaczego, tak z ciekawości? Chętnie poznam opinię odwrotną od tej Kasi, żeby lepiej ocenić, czy może mi się spodobać czy nie:)
@@majakuliczkowska9987 tak jak napisałam niżej, czułam się jakbym czytała o jakiejś aferze na twitterze
@@majakuliczkowska9987 początek ciekawy, ale im dalej tym gorzej. Strasznie się wynudziłam, bohaterowie plascy, motywy ich działań nie przekonały mnie, końcówka dramat 😅
Mi też się nie podobała. Przesłuchałam 15 % i byłam mocno sfrustrowana i znudzona. Nie wciągnęła mnie. Fabuła jest toporna i mocno powtarzająca się. Natomiast „Jeden dzień z życia Abeda Salamy” to świetny reportaż, przeplatający formę z powieścią. Mocna dawka wiedzy i emocji w jednym. Warta przeczytania.
A mi yellowface się nie podoba (jestem w trakcie czytania)
Kiedy walka na freak fightcie? 😂
Ile razy dasz radę się podciągnąć na tym drążku?
7*98bw+45aw
Czy tylko mi Yellowface się kompletnie nie podobała?
Czy Yellowface w polskim przekładzie to Rzułta Morda? Pozdrawiam.
Z tego polecenia poleciałam kupić Yellowface ale koszmarnie mnie wymęczyła. Płaska i nudna historia, która mogłaby być spokojnie połowę krótsza… i ta męcząca główna bohaterka. Wiadomo, subiektywna opinia ale to najwyżej 5/10.
Szkoda, że tylko do 15 września ;( (chlip)
Kasiu dlaczego milczysz w sprawie firmy prowadzonej razem z Krzysztofem Gonciarzem? Dlaczego próbujesz go wykręcić?
Aaaalbo.... intelektualna sztampa w ramach understatementu zwana mainstreamem na którą szkoda czasu. Lepiej zająć się czymś głębszym. IMHO, OFC.