wygląda jak wystrugane przez pianego elektryka te ceny jakieś z kosmosu za przetwornice 300W prawie 1700 pln co tam jest poza przetwornicą 300W za 300pln? Nie wierzę że stabilizacja napięcia ponad 1000 pln kosztuje.
trzeba na łeb upaść, aby wydać tyle kasy, to jest max warte 1500 z sensowną marżą dla producenta - a elektronika to tania chińszczyzna nie warta tych pieniędzy, jeszcze może jakby rower był w zestawie to można by uzasadnić cenę
Naprawdę Krzysztof urządzenie za 4854 zł żeby sobie telefon naładować, przecież to jakiś żart 🤣🤣🤣🤣. Co więcej można tym zasilić, chyba niewiele. Za 4854 zł kupisz przyzwoity agregat i sporo naprawdę sporo paliwa. Albo naprawdę dużego UPS-a z przetwornicą. Cena za to coś wyrwała mnie z butów. Wygląda to tak tak jakby producent zbierał kasę na agregat i duży zapas paliwa 🤣🤣🤣. Dla mnie to sen wariata i niedorzeczność
Ta cała firma to jakiś nie śmieszny żart. Przepakowują tanią chińszczyznę w samodzielnie uciorchane obudowy (tak miejscami to wygląda jakby to 12 latek na zajęciach techniki robił) i doliczają sobie do tego 500% narzutu. Polecam przyjrzeć się "Stacji przetwarzania napięcia Eko-Power" za jedyne 1700 zł. W środku przetwornica napięcia 12/230V 300W za 200 zł.
@@detalite Ta firma nieźle trzaska kasę. Widzę co włożyli w te urządzenia i najbardziej high-tech jest ten pasek przeniesienia napędu. Reszta to tanie moduły elektroniczne 20-70zł i obudowy po kilkanaście zł. Ekologia to żyła złota, ale biznes plan tej firmy jakiś taki niezrozumiały.
Jakie czasy takie metody na wyczyszczenie z kapitału wystraszonych ludzi. Pomysł produktu całkiem spoko. Lecz elektryk/elektronik zrobi pewnie podobny zestaw ~za 500-800zl. Więc jak ktoś kupi marża dobra dla producenta.
Tego typu komentarze pojawiają się przy każdym urządzeniu, jakie opisuję. Bez względu na jego wartość. Oczywiście, im droższe, tym więcej. Tak, każde urządzenie można zrobić mniej lub bardziej "domowym" sposobem. Tak, każdy taki układ można sobie złożyć z elementów. Nie, większość z nas tego nie zrobi, bo nie będzie umiała. Co więcej, ci, którzy kupują takie rozwiązania, kupują nie tylko składowe elementy, lecz także ich dobranie i poskładanie, żeby powstało coś, co działa razem i co można w razie czego serwisować u producenta, jeśli się któryś z elementów popsuje. Zdziwilibyście się, gdybyście wiedzieli, jak niewiele warte są komponenty wchodzące w skład samochodu, nawet po doliczeniu kosztu ich złożenia. :) [Krzysiek]
@@domowysurvival Ale jest różnica między stworzeniem jakościowego produktu a wycięcięm brzeszczotem kilku dziur w skrzynce wrzucenie do środka inwertera z akumulatorem i nazwanie tego "Dużą stacją energetyczną 110 Ah 800 W sinus". Ewentualnie "Przenośna stacja energetyczna" gotowy produkt z Chin, którą oferują za 4 czterokrotność ceny bo jakiś sklep miał archiwalną cenę 398 zł tu dostępna za 1700 zł dokładnie ten sam produkt tylko z zamazanym brandingiem i ze zdjęciem odbitym lustrzanie żeby trudniej było znaleźć w wyszukiwarce. Ciężko było znaleźć bo produkt praktycznie nie dostępny. Markowe produkty podobne do tego można kupić za połowę ceny. Niektóre produkty sprawiają wrażenie że coś od siebie tam włożyli, ale ceny mają kosmiczne. Summa summarum, to samo by nam zrobił pan Jacek lokalny elektryk samochodowy.
To urządzenie jest chyba dobre tylko do tego, aby uzmysłowić sobie ile się trzeba namachać, aby takie 100W wytworzyć. W razie kryzysu raczej się oszczędza kalorie i energię, a nie wydatkuje na najmniej efektywne kumulowanie energii jakim jest zamiana energii kinetycznej w elektryczną i to jeszcze w taki wysoko-stratny sposób. Opory toczenia, niska sprawność przetwornicy, słaba wydajność prądowa urządzeń odbiorczych. Jakość wykonania urządzenia wskazuje na typową myśl techniczną garażowego konstruktora amatora, który bazował na myśli technicznej chińskiego zjadacza ryżu. Ta profesjonalna chińska podkładka żelowa wystająca poza obrys jest uzupełnieniem reszty chińskich komponentów. Prawdopodobnie jedynym wyprodukowanym w Polsce komponentem są te naklejki na trenażerze. ...i to jeszcze różnych rozmiarów, przyklejonych napisami w dwie strony, aby oglądający musiał kiwać głową z podziwu... 😁
Powstaje pytanie, jak bardzo można jeszcze to urządzenie zoptymalizować? Ten 'bajerancki' wyświetlacz LED nad USB? Marnuje energię, aż miło. Pewnie reszta komponentów również wzięta prosto z półki. Powiedziałbym: potencjał jest (już nie wnikając w zasadność używania takiego sprzętu), tylko potrzeba optymalizacji, żeby nic nie marnować. Albo przynajmniej jak najmniej. A przy okazji, co rzuciło mi się na myśl, po przeczytaniu Twojego komentarza: Zobacz w jakich czasach żyjemy: wstajesz rano, odpalasz czajnik i PYK! 2000W mocy z gniazdka, czyli powiedzmy 20 średnio zaangażowanych niewolników gotuje Ci wodę na herbatę. Że już nie wspomnę ilu jeszcze niewykorzystanych w gniazdku siedzi.... po jedyne XX groszy za kWh.
@@mich29sm silnik spalinowy gaznikowy i wytwornica holtzgazu który uzyskujesz z trocin ....nie kumam dlaczego on nie potrafi przekazać naprawdę wartościowych informacji tylko jakieś bzdety o rowerkach ...
To nie jest chinski produkt, a produkt polski, złożony z tanich chińskich modułów. Polskie jest wykonanie, co od razu rzuca się w oczy: toporna obudowa, naklejki z napisami- lepiej wyglądają projekty robione w pierwszej klasie technikum elektrycznego. Licznik przyczepiany do kierownicy, to miernik mocy dostepny u chinczykow za ok 60zł, samochodowe gniazdko usb z wyswietlaczem, podobnie~ 24zł. Do zestawu dołączony jest regulator solarny, zapewne pwm ~35-50zł. To mokry sen janusza, który klepie to w piwnicy i sprzedaje xx razy drożej, naklejając na to naklejkę z napisem eko-power.
Dlatego właśnie nic w tym kraju się nie udaje tylko co ktoś odstaje od utartych trendów już go błotem obrzucacie. A nawiasem mówiąc, ciekaw jestem jak się będziecie zaopatrywać w prąd. Np po jakiejś reakcji łańcuchowej w okolicy cwaniaczki???
Ja mam marzenie, pojechać z narzeczoną po szlaku granicy całej Polski, jak najbliżej 🙂 Spanie w namiocie na dziko czy u kogoś n podwórku jak pozwoli, bez prysznica. Powoli jestem w trakcie projektu przyczepy, myślenia w temacie podpiętego za kołem roweru. Wiadomo to ja będę wół roboczy ale to wszystko co jest potrzebne trzeba mieszyc i też żeby sam ciężar nie siadł na moje tylne koło. Przyczepki które są jak dla mnie są lichej wartości. Pozdrawiam
Czego to Ludzie nie Wymyślą .Zbyt leniwy Jestem ZA MIAST LATARKI Ładowarki Wolę Świeczki I ognisko .Na nadmiar Energi uprawjanie Sexu Przyjemniejsze.Pozdrawiam.
Uwaga pozytywna - dla myślących o generowaniu energii na różne sposoby amatorów kolarstwa, dobrze wytrenowanych to super pomysł. Już przed laty w USA były kluby fitness, gdzie urządzenia generowały energię elektryczną wykorzystywana do zasilenia klubu. Obawiam się, że zakręcony totalnie kolarz uzna, że w tego typu urządzeniu tak wiele mu brakuje, bo przecież żadnej apki, żadnych tras, żadnej rywalizacji z innymi przez internet, tylko nudne kręcenie. Ponadto moce typu 50-100W to raczej zabawa, a tyle wykręca totalny amator, no bo ile trwać będzie naładowanie czegokolwiek. Dobry amator w czasie godzinnego treningu dobrze jak utrzyma 200-300W generowanej mocy. Zakresy 300-400W to profesjonaliści. A czym jest 400W? to wszak tak malutko. Cena - no niestety zaporowa. Bardzo dobry, smart trenażer magnetyczny z wszystkimi bajerami, apkami, cudami nawet nie zbliży sie do tej ceny. I na koniec pytanie: czy można zapiąć do opony szosowej, ale chyba nie?
Fajne ustrojstwo ale przy takiej cenie i wydajności mocno wątpliwe. Plus ilość paliwa w postaci płynów i pokarmów. Ale pomysł świetny, kiedyś nawet z dynama ładowałem akumulatorek podczas jazdy
@@dariuszk8126 ale jak zimą/jesienią masz duże zachmurzenie tygodniami to sobie nie podładujesz (no i jak mieszkasz w bloku to musisz siedzieć na zewnątrz i pilnować..)
Mam zwykły trenażer rowerowy za kilkaset złotych, tam używa się takiej specjalnej niebieskiej opony która styka się bezpośrednio z metalową rolką, więc wystarczy "tylko" przerzucić to na prądnicę i podłączyć akumulator. Wygląda na to, że dużo mi już nie zostało aby zrobić coś podobnego, ale to wiadomo - pasowałoby zrobić jakąś konstrukcję aby to wszystko ze sobą pracowało stabilnie ;)
Witam, chciałbym mieć dostęp do prądu w piwnicy raz na miesiąc na 10-15 minut, kupiłem ADAPTER ROZGAŁĘŹNIK ŻARÓWKI E27, w domu działa, a w piwnicy nie (do testów podłączałem ładowarkę do telefonu). W piwnicy podłączyłem do tego adaptera również "lampki choinkowe", w tym przypadku, lampki ledwo jarzyły się. Prawdopodobnie w piwnicy mam zmienny prąd 24V. Co mógłbyś mi poradzić ?
@@domowysurvival Ok, czyli sądzisz, że prąd w piwnicy jest stały/zmienny ? Z tego co się dowiedziałem, w piwnicy czesto jest prąd 24 lub 12V? aby tylko zarowka dzialala
A żarówka działała normalnie? Jeśli miałeś zwykłą żarówkę na 230V na gwint E27, to ona nie miała prawa poprawnie działać przy prądzie o napięciu 12 ani 24V. [Krzysiek]
@@domowysurvival Acha, tak żarówka działała normalnie, nawet po włożeniu jej do tego adaptera, a przy 110V zadziałaby? bo słyszałem, że często w piwnicy jest prąd 110 V (lub właśnie 12 lub 24V) ?
Sprawdź oznaczenia na żarówce. Może to rzeczywiście jakaś specjalistyczna żarówka do instalacji o obniżonym napięciu. Wtedy dokładnie takie efekty mógłbyś zaobserwować. Możesz też po prostu zmierzyć napięcie w instalacji, jeśli masz czym... [Krzysiek]
Moim zdaniem: nawet jeśli cena jest zbyt wysoka....to sam materiał jest bardzo cenny, a to dlatego, że jak przyjdą trudne czasy to każdy wtedy sobie przypomni, że można coś takiego zrobić. Znajdzie stary rower, jakiegoś gruchota z którego wymontuje alternator i akumulator, trochę złomu i być może "skleci sobie" coś co pomoże mu ten prąd wyprodukować. Dziś mnie nie stać na takie cudo, ale mając obraz jego konstrukcji mimo wszystko jestem bogatszy. Popatrzmy na to w ten sposób zamiast psioczyć na cenę. Pozdrawiam.
@@micham5315 teraz są bardzo łatwe czasy. Mamy dużo więcej niż czlowiek potrzebuje. Mam nadzieję, że trudne czasy nigdy nie nadejdą. Panu Michałowi doskwiera głód? Brak wody pitnej?
Kiedyś spuściłem ojcu powietrze z ciężarówki. Dostałem zadanie, żeby napompować nożną pompką. Dwie godziny dymania i 2 bary. Potrzebne były 4 bary. Takie ładowanie za pomocą siły mięśni to chyba za karę. Jak się cywilizacja załamie, to najmniejszym problemem będzie naładowanie telefonu. Dla celów poznawczych fajny materiał.
No ale widzisz, telefon komórkowy to jedno z najbardziej przydatnych narzędzi -- tak dziś, jak i w sytuacji awaryjnej. Możesz tam mieć mapę, zdjęcia bliskich, gry dla dzieci, filmy dla siebie i żony, atlas roślin i grzybów, instrukcje obsługi wszystkich domowych sprzętów, książki o tym, jak zbudować resztę. [Krzysiek]
Jest takie urządzenie gdzieś może dostępne publicznie/za darmo, do testu? Nie musi być tej firmy. Coś na zasadzie jak są te ławki solarne z wyjściem USB, to czy gdzieś stoją już takie rowery?
Wystarczy podłączyć pod telewizor,tam ciągle leją wodę,a jak już pinokio występuje to masz wodospad.Niestety ja nie mam tv i nie oglądam z zasady.Pozostaje mi dynamo.
po pierwsze: w teście walczysz z oporami swojego roweru, bo te opony i przednia przerzutka zjadają ci sporo watów. jadąc 25km/h rowerem szosowym używasz mocy ok 250W. jeśli ten alternator/prądnica potrzebuje prądu do wzbudzenia, to moNa poprawić jego sprawność stosując magnesy neodymowe. do stabilizacji obciążenia możnaby użyć baterii superkondensator na 12 V.
Koszt zbyt duży. Poza tym nadal potrzebujesz zapasów.... jedzenia , to nie jest perpetuum mobile. Wydaje mi się że jednak skonstruowanie czegoś takiego samemu może nie będzie tak efektywne i profesjonalne , jednak tańsze a może nawet wydajniejsze. Pozdrawiam.
To jest zabawka... Gospodarstwo domowe potrzebuje kilowatow a nie watow... Podobna energie wytworzy nam mala trurbinka wiatrowa lub jeden panel sloneczny bez wysilku a w trudnych czasach lepiej sie nie wysilac jak bedzie czlowiek niedozywiony..
@@domowysurvival Wszystko jest energia, jesli wiec napierdalam jak glupi na rowerku, zeby wyprodukowac X pradu, ale tez zzeram pol swini na kolacje, bo sie tyle napracowalem, to robie towszystko na pusty wiatr, a wiec przelicznik energetyczny wiecej niz marny. Lepiej chodzic spac z kurami, co zaoszczedzi swiatla, wypieprzyc telewizornie z domu i inne energopodobne przedmioty bezuzyteczne, wykopac sobie lodowke w ogrodzie, jak za dawnych czasow, a ogrzewac sie bimbrem, kominkiem i brykietem na grillu. Ten rowerek nie przelicza sie na zdroworozsadkowy zysk energetyczny. Czy teraz wyrazilem sie jasno?
Hej nie chce Cie zdenerwowac czy cos, ale jesli chodzi o swiatlo to polecam jest ustrawic tak, przed twoja twarza kolo 1.5m lewa i prawa strona z rozproszeniem + z tylu od gory delikatne swiatlo (konturowe ). To co teraz masz jest za ostre, mowie z doswiadczenia fotografa. Najlepszym siwatlem wszyscy wiemy ze jest zachmurzone niebo, wtedy wogole nie ma cieni, a slonce jest za darmo i nie trezba zadnego sprzetu, pozdrawiam
Dobre ... Wręcz genialne ... Mam w domu agregat prądotwórczy na (ewentualne niedogodności ) jestem producentem mleka i prąd jest niezbędny do jego prawidłowego schłodzenia . Agregat to kawał potężnej turbiny zasilanej przez traktor za pomocą przekaźnika wszystko super ale ropa tania nie jest a swoje spalić musi .... Ciekawe czy da radę go rowerem tak kręcić
To chyba bardziej dla lemingow, ktorzy bez smartfona przed oczami nie wyobrazaja sobie zycia i poswieca wszystko zeby dzialal, nie zdajac sobie sprawy ze w kryzysie to pewnie nie bedzie mial nawet lacznosci z niczym.
Na YT sa filmy jak przerobić alternator samochodowy, aby produkował nam prąd zmienny. Musi byc jeszcze silnik który napędza ten alternator. Takie perpetum mobile, zakręcasz linką jak stare kosiarki i juz działa. Podłączają np szlifierki lub inne urządzenia. Raczek takie rzeczy by ktoś produkował.
kręcę w zimie na trenażerze. No powiem jakby była przystawka do trenażer na lancuchu do tylnej zebatki za 1/5ceny to może bym się skusił by ladowac aku. dla mnie kręcić 150W tj tempo regeneracyjne wiec teoretycznie moge jechać bez przerwy. Ale podczas zimowych sesji ile bym mógł prądu naprodukowac.... 3x w tygodniu po min 1.5h średnia moc niech będzie min 180W. hmmm po 5 miesiącach 12kWh? oszczednosc żadna Ale trochę dodatkowej frajdy by było. ;)
Za dużo ujęć twarzy, za mało roweru. Jak mówiłeś o tym zakładaniu paska to przydałoby się go, żebyś od razu go pokazał, jak zakładasz go na rower. A tu nadal gadająca głowa....
@Piotr Fi Ziemia w NZ się co rusz telepie jak paralityk, w Australii pająk ryjący potrafi od spodu kolcem jadowym zelówkę wojskowego buta przebić i po tobie, poza tym najjadowitsze co na świecie to tam żyje i krokodyle różańcowe-Tadka z Torunia krewni i jak on żarłoczni a nienasyceni, podobnie jak Tadek polskim, rządzą niepodzielnie tamecznym interiorem...Siła złego na jednego...Jak żyć, panie premierze? jak żyć?
@@Galileon1 no to chyba jakiś cud, że tam w tej Australii (wciąż) żyje 25 mln ludzi ;) a w NZ że ci ludzie nie pospadali, nie dość że na dole to jeszcze im trzęsie ziemią ;)
@@piotrfi6613 😍😍😍😍😍!! - niewątpliwy "cótt"! A jeszcze większy by był gdyby każdy tam bydlący Australijczyk obowiązkowo być musiał "szpilony" przez Atraxa bo tak zwie się ten pająk ryjący w glebie otworki w kt. na zasiadce czeka na ofiarę...Tak jak nie każdego gryzie kobra, naja, cz.wdowa czy waran tak nie każdy ma farta depnąć na domek Atraxa więc ci ocaleńcy się mnożą i stąd ich tylu...😊Natomiast co do NZ - rzeczywiście, oni tam chodzą do góry nogami i - co tu dużo gadać - w izbu powinni pospadać...😁😁
Wydaje mi się że lepszy byłby system gdzie zdejmujemy koło i zakladamy na trenażer. Wtedy trenażer ma zębatkę tylną więc pozbywamy się tego długiego paska który może być awaryjny. A zdejmowanie koła było by tylko niewiele dłuższe. Takie systemy są wykorzystywane w droższych trenażerach. I jeszcze takie pytanie czy w tym mocowaniu roweru nie będą przeszkadzać inne mocowania kół niż na śruby. Czy przy szybko zamykaczu nadal da się rower zamontować?
Mi to w ogóle nie siada, wysiłek który trzeba włożyć jest niewspółmierny do efektów. Trzeba się zastanowić co jest w tym przypadku paliwem. Otóż jest nim żywność która daje energię. Optymalne zarządzanie własnym wysiłkiem i żywność to dwa bardzo kluczowe rzeczy w trudnych czasach, a nie mogę oprzeć się wrażeniu ze tu się je marnotrawi. Cena urządzenia wg mnie odpowiednia do ilości elektroniki i użytych materiałów
Owszem, ale telefon to przecież nie tylko narzędzie do łączności, lecz także mapa, odtwarzacz filmów, konsola do gier dla dzieci i tak dalej. :) [Krzysiek]
@@domowysurvival wychodzę z założenia, że ma być ciepło i woda. 2 akumulatory po 100Ah, 2 solary i przetwornica sinus. W razie wu jeden aku się ładuje, drugi używam, więc pompa przy kominku będzie działać praktycznie non stop 😉 (a nie musi) Oświetlenie awaryjne mam w listwach led 12V. Butla z gazem na miesiąc. Gry w telefonie 😁 można bez tego żyć. Co do zestawu z filmu, to nie napiszę nic nowego - cena zaporowa, mój cały zestaw kosztował mniej niż połowa tej ceny. Pozdrawiam 😉
No nie ! taki krzykliwy tytuł, a tu co raczej z gorszych pomysłów, musisz poświęcić czas na pedałowanie, zużywasz własną energię którą później musisz uzupełnić posiłkiem a w trudnych czasach żywność może być na wagę złota. Wydaje mi się iż lepszym rozwiązaniem jak już nam ten prąd jest tak bardzo potrzebny jest zakup małego panela solarnego np. 20W + akumulator. Taniej i łatwiej zabrać w razie ucieczki ...
Właśnie uważam dokładnie odwrotnie. Jestem przekonany, że w naprawdę trudnych czasach będzie łatwiej o kalorie, niż o źródło prądu, które będzie działać na żądanie. [Krzysiek]
@@domowysurvival My nie, ale na Ukrainie mają teraz naprawdę ciężkie czasy, ciekawe jak im idzie pedałowanie na takim lub podobnych urządzeniach, W ciężkich czasach siedzi się przy świeczkach, a energie przeznacza na pracę w ogrodzie, zagrodzie, lub na obronę własną lub mienia. To jest czysta komercja, i wcale tego nie neguję jako sposób zarabiania pieniędzy, ale jako rozwiązanie na ciężkie czasy jedynie rower się przyda z tego zestawu, żeby było na czym odjechać w bezpieczne miejsce.
Polecam alternatywę, a może tańsze własnoręcznie wykonane urządzenie na kanale - 4ngry technologie ua-cam.com/video/-iCWMi5NFfw/v-deo.html&feature=share Dosłownie pare dni temu to oglądałem
1 kWh to litr oleju spożywczego. Jeśli mamy naprawdę trudne czasy i każda kaloria z pożywienia jest na wagę złota, to generowanie prądu własnymi mięśniami to kopanie sobie grobu. Poza sytuacjami typu zasilić radyjko, żeby posłuchać wiadomości. I to wszystko.
Zanim nastąpi sytuacja "nie ma żywności i prądu" jest jeszcze sporo miejsca na wykorzystanie tego typu sprzętu, w scenariuszach "nie ma tylko prądu". [Krzysiek]
@@domowysurvival No, racja. Sam sobie takie coś zrobiłem, z przewiniętego silnika od pralki i magnesów. Bardziej dla eksperymentu niż dla survivalu, ale w razie czego komórkę tym naładuję...
Tak, zdecydowanie tak. A najlepiej połączyć oba te podejścia -- brać tyle prądu ile potrzeba w danym momencie, a resztę zmagazynować w akumulatorze._ [Krzysiek]
Nonsens, z początku myślałem, że to będzie ogniwo paliwowe zasilane alkoholem (chyba da się już kupić za tę cenę). Lepszy byłby generator termoelektryczny, albo generator z silnikiem Stirlinga.
hehe cena jest totalnie z kosmosu trenażer 200 zł silnik dc 150 zł stabilizator napięcia 50 zł miernik 50 zł obudowy i inne pierdoły a z 50 zł pasek to zbędny element
@@domowysurvival szczerze nie wiem patrząc na tą cenne w sklepię ale tak jak napisałem koszt części nie przekroczy 600 zł nie licząc obudowy panela a już nie mówię jak by części przyszły z Chin
@@domowysurvival zamiast tego panela to bym dał ładowarkę motocyklową ma miernik napięcia usb gniazdo zapalniczki czyli by było potrzeba trenażer silnik dc ładowarka stabilizator napięcia od motocykla i to wszystko
Cena jaką chce producent jest przerażająca. Jak się człowiek trochę na elektryce orientuje, to najtrudniejsze jest przeniesienie napędu na alternator. Efektywne i bezstratne. Przetwornice o sporym zakresie napięć wejściowych, sensownej mocy Chińczycy sprzedają tanio, co prawda bez bajeranckich wyświetlaczy. Można samemu za 5% tej ceny. Szczególnie jak uprościmy temat i delegujemy jakiś stary rower tylko do tego zadania.
Slabe to wszystko, ale szukaj dalej.W dodatku przegiales z tym ogladaniem filmu podczas ladowania,czyli marnowanie wiecej energii niz wygererujesz w tym samym czasie, to moze wylacz ten film i nie rob nic a zyskasz wiecej,.Zapatrywal bym sie bardziej na ladowanie jakiegos pakietu akumulatorow podczas normalnej jazdy w terenie,mozna by w tym celu wykorzystac silnik roweru elektrycznego po przerobce,ktory by zadzialal odwrotnie do pierwotnego przeznaczenia jak pradnica.
Mam ☺️ pytanie ? Ile ten cały zestaw smutku kosztował, jak się ma ten koszt do produkcji energii ? Podsumowanie: Chyba sam człowieku nie wierzysz w tę zakupioną zabawkę. Pół godziny pedałowania żeby podładować telefon .... O Ile ??? Ok 👌 30% . To chyba jest jakiś niesmaczny żart. Ktoś kasę robi na tych bezużytecznych urządzeniach a naiwni się nadal na takie oszustwa sprzedawców nabierają. Ta prezentacja jest ostrzeżeniem że "nie wszystko jest złotem, co się świeci. " Za 5 tyś ???? Człowieku oszalałem chwaląc te urządzenie ...
Ja pierd... absurd goni absurd. Do testów zabrakło pytania ,, ile trzeba na pedałować aby do relaxu dozucic stacje Radio Maryja. Debili nie brakuje od rządu po plebsow
ta podstawą do roweru 300 zł przetwornica 80 zł przewody i sterownik max 500 zł. Prowizja dla Krzysztofa 2000 zł w końcu znajdzie się jakiś naiwniak i kupi.
Zrób akcję na FB, żeby pedałowała cała PL tak na zmianę. Jeden idzie do roboty, to siada ktoś inny. Jak będzie pedałować 1mln ludzi na raz to wyprodukujesz w ten sposób 0.3GW energii albo inaczej 300MW. Powodzenia.
Kogoś mocno przygrzało jak robił cennik. Przetwornica 300W wyglądająca jakby ją Adam Słodowy zrobił ze starego tostera za 1700 zł ?!?!?!?. Elegancką profesjonalną przetwornicę 800W można kupić za 1200zł. Sprzęt robiony w garażu, sąsiedzi z czeskiej bajki zrobiliby bardziej profesjonalnie. A ceny kosmos.
5 kafli 🤣🤣 pół dnia śmiałem się z tej ceny 😅
sprawdź cenę teraz, będziesz miał kolejny dzień śmiechu
@@mohervladekpo 2 latach? Masz zapłon szachisty, a cena już nie robi wrażenia
wygląda jak wystrugane przez pianego elektryka te ceny jakieś z kosmosu za przetwornice 300W prawie 1700 pln co tam jest poza przetwornicą 300W za 300pln? Nie wierzę że stabilizacja napięcia ponad 1000 pln kosztuje.
Pewnie jakiś Ż'specjalista od "złoty interes" wyczuł pismo nosem i "te pare szekli" chce tu zahobić...
Product placement u Krzyśka też swoje kosztuje.
W dodatku najgorszej jakosci przetwornica,nie dajaca na wyjsciu sinusa.
3:28 Jak nie będzie prądu i nie będzie paliw, to prawdopodobnie nie będzie też jedzenia i siły na jeżdżenie rowerem...
trzeba na łeb upaść, aby wydać tyle kasy, to jest max warte 1500 z sensowną marżą dla producenta - a elektronika to tania chińszczyzna nie warta tych pieniędzy, jeszcze może jakby rower był w zestawie to można by uzasadnić cenę
Naprawdę Krzysztof urządzenie za 4854 zł żeby sobie telefon naładować, przecież to jakiś żart 🤣🤣🤣🤣. Co więcej można tym zasilić, chyba niewiele. Za 4854 zł kupisz przyzwoity agregat i sporo naprawdę sporo paliwa. Albo naprawdę dużego UPS-a z przetwornicą. Cena za to coś wyrwała mnie z butów. Wygląda to tak tak jakby producent zbierał kasę na agregat i duży zapas paliwa 🤣🤣🤣. Dla mnie to sen wariata i niedorzeczność
Ta cała firma to jakiś nie śmieszny żart. Przepakowują tanią chińszczyznę w samodzielnie uciorchane obudowy (tak miejscami to wygląda jakby to 12 latek na zajęciach techniki robił) i doliczają sobie do tego 500% narzutu. Polecam przyjrzeć się "Stacji przetwarzania napięcia Eko-Power" za jedyne 1700 zł. W środku przetwornica napięcia 12/230V 300W za 200 zł.
@@detalite Ta firma nieźle trzaska kasę. Widzę co włożyli w te urządzenia i najbardziej high-tech jest ten pasek przeniesienia napędu. Reszta to tanie moduły elektroniczne 20-70zł i obudowy po kilkanaście zł. Ekologia to żyła złota, ale biznes plan tej firmy jakiś taki niezrozumiały.
Jakie czasy takie metody na wyczyszczenie z kapitału wystraszonych ludzi. Pomysł produktu całkiem spoko. Lecz elektryk/elektronik zrobi pewnie podobny zestaw ~za 500-800zl. Więc jak ktoś kupi marża dobra dla producenta.
Tego typu komentarze pojawiają się przy każdym urządzeniu, jakie opisuję. Bez względu na jego wartość. Oczywiście, im droższe, tym więcej.
Tak, każde urządzenie można zrobić mniej lub bardziej "domowym" sposobem.
Tak, każdy taki układ można sobie złożyć z elementów.
Nie, większość z nas tego nie zrobi, bo nie będzie umiała.
Co więcej, ci, którzy kupują takie rozwiązania, kupują nie tylko składowe elementy, lecz także ich dobranie i poskładanie, żeby powstało coś, co działa razem i co można w razie czego serwisować u producenta, jeśli się któryś z elementów popsuje.
Zdziwilibyście się, gdybyście wiedzieli, jak niewiele warte są komponenty wchodzące w skład samochodu, nawet po doliczeniu kosztu ich złożenia. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ale jest różnica między stworzeniem jakościowego produktu a wycięcięm brzeszczotem kilku dziur w skrzynce wrzucenie do środka inwertera z akumulatorem i nazwanie tego "Dużą stacją energetyczną 110 Ah 800 W sinus". Ewentualnie "Przenośna stacja energetyczna" gotowy produkt z Chin, którą oferują za 4 czterokrotność ceny bo jakiś sklep miał archiwalną cenę 398 zł tu dostępna za 1700 zł dokładnie ten sam produkt tylko z zamazanym brandingiem i ze zdjęciem odbitym lustrzanie żeby trudniej było znaleźć w wyszukiwarce. Ciężko było znaleźć bo produkt praktycznie nie dostępny. Markowe produkty podobne do tego można kupić za połowę ceny. Niektóre produkty sprawiają wrażenie że coś od siebie tam włożyli, ale ceny mają kosmiczne.
Summa summarum, to samo by nam zrobił pan Jacek lokalny elektryk samochodowy.
To urządzenie jest chyba dobre tylko do tego, aby uzmysłowić sobie ile się trzeba namachać, aby takie 100W wytworzyć. W razie kryzysu raczej się oszczędza kalorie i energię, a nie wydatkuje na najmniej efektywne kumulowanie energii jakim jest zamiana energii kinetycznej w elektryczną i to jeszcze w taki wysoko-stratny sposób. Opory toczenia, niska sprawność przetwornicy, słaba wydajność prądowa urządzeń odbiorczych. Jakość wykonania urządzenia wskazuje na typową myśl techniczną garażowego konstruktora amatora, który bazował na myśli technicznej chińskiego zjadacza ryżu. Ta profesjonalna chińska podkładka żelowa wystająca poza obrys jest uzupełnieniem reszty chińskich komponentów. Prawdopodobnie jedynym wyprodukowanym w Polsce komponentem są te naklejki na trenażerze. ...i to jeszcze różnych rozmiarów, przyklejonych napisami w dwie strony, aby oglądający musiał kiwać głową z podziwu... 😁
Powstaje pytanie, jak bardzo można jeszcze to urządzenie zoptymalizować? Ten 'bajerancki' wyświetlacz LED nad USB? Marnuje energię, aż miło. Pewnie reszta komponentów również wzięta prosto z półki. Powiedziałbym: potencjał jest (już nie wnikając w zasadność używania takiego sprzętu), tylko potrzeba optymalizacji, żeby nic nie marnować. Albo przynajmniej jak najmniej.
A przy okazji, co rzuciło mi się na myśl, po przeczytaniu Twojego komentarza: Zobacz w jakich czasach żyjemy: wstajesz rano, odpalasz czajnik i PYK! 2000W mocy z gniazdka, czyli powiedzmy 20 średnio zaangażowanych niewolników gotuje Ci wodę na herbatę. Że już nie wspomnę ilu jeszcze niewykorzystanych w gniazdku siedzi.... po jedyne XX groszy za kWh.
@@mich29sm silnik spalinowy gaznikowy i wytwornica holtzgazu który uzyskujesz z trocin ....nie kumam dlaczego on nie potrafi przekazać naprawdę wartościowych informacji tylko jakieś bzdety o rowerkach ...
To nie jest chinski produkt, a produkt polski, złożony z tanich chińskich modułów. Polskie jest wykonanie, co od razu rzuca się w oczy: toporna obudowa, naklejki z napisami- lepiej wyglądają projekty robione w pierwszej klasie technikum elektrycznego. Licznik przyczepiany do kierownicy, to miernik mocy dostepny u chinczykow za ok 60zł, samochodowe gniazdko usb z wyswietlaczem, podobnie~ 24zł. Do zestawu dołączony jest regulator solarny, zapewne pwm ~35-50zł. To mokry sen janusza, który klepie to w piwnicy i sprzedaje xx razy drożej, naklejając na to naklejkę z napisem eko-power.
Dlatego właśnie nic w tym kraju się nie udaje tylko co ktoś odstaje od utartych trendów już go błotem obrzucacie. A nawiasem mówiąc, ciekaw jestem jak się będziecie zaopatrywać w prąd. Np po jakiejś reakcji łańcuchowej w okolicy cwaniaczki???
Ach te zwiastuny Krzysztofie :) Za dużo formy za mało treści...
Taka natura zwiastuna. Ma Cię zachęcić do obejrzenia. :)
[Krzysiek]
Ja mam marzenie, pojechać z narzeczoną po szlaku granicy całej Polski, jak najbliżej 🙂
Spanie w namiocie na dziko czy u kogoś n podwórku jak pozwoli, bez prysznica.
Powoli jestem w trakcie projektu przyczepy, myślenia w temacie podpiętego za kołem roweru.
Wiadomo to ja będę wół roboczy ale to wszystko co jest potrzebne trzeba mieszyc i też żeby sam ciężar nie siadł na moje tylne koło.
Przyczepki które są jak dla mnie są lichej wartości.
Pozdrawiam
Czego to Ludzie nie Wymyślą .Zbyt leniwy Jestem
ZA MIAST LATARKI Ładowarki Wolę Świeczki I ognisko .Na nadmiar Energi uprawjanie Sexu Przyjemniejsze.Pozdrawiam.
@@jurekpacanowski4663 Haha, jeżeli pisze, że "bez prysznica", to na sex nie ma co liczyć.
Aż mi się łódz podwodna z napędem rowerowym przypomniała.
Dzięki za materiał 👍
To czekamy, złapię jeszcze drzemkę, budźcie jak się zacznie. 🥰
Uwaga pozytywna - dla myślących o generowaniu energii na różne sposoby amatorów kolarstwa, dobrze wytrenowanych to super pomysł. Już przed laty w USA były kluby fitness, gdzie urządzenia generowały energię elektryczną wykorzystywana do zasilenia klubu.
Obawiam się, że zakręcony totalnie kolarz uzna, że w tego typu urządzeniu tak wiele mu brakuje, bo przecież żadnej apki, żadnych tras, żadnej rywalizacji z innymi przez internet, tylko nudne kręcenie.
Ponadto moce typu 50-100W to raczej zabawa, a tyle wykręca totalny amator, no bo ile trwać będzie naładowanie czegokolwiek. Dobry amator w czasie godzinnego treningu dobrze jak utrzyma 200-300W generowanej mocy.
Zakresy 300-400W to profesjonaliści. A czym jest 400W? to wszak tak malutko.
Cena - no niestety zaporowa. Bardzo dobry, smart trenażer magnetyczny z wszystkimi bajerami, apkami, cudami nawet nie zbliży sie do tej ceny.
I na koniec pytanie: czy można zapiąć do opony szosowej, ale chyba nie?
Fajne ustrojstwo ale przy takiej cenie i wydajności mocno wątpliwe. Plus ilość paliwa w postaci płynów i pokarmów. Ale pomysł świetny, kiedyś nawet z dynama ładowałem akumulatorek podczas jazdy
Jest to nieopłacalne, panel solarny, akumulator i leżąc się on ładuje.
@@dariuszk8126 ale jak zimą/jesienią masz duże zachmurzenie tygodniami to sobie nie podładujesz (no i jak mieszkasz w bloku to musisz siedzieć na zewnątrz i pilnować..)
Taka cena to chyba z rowerem licząc 😂
Animowane tapety zżerają baterię w telefonie! Krzysztofie zrób coś z tym 😆 pozdrawiam ❤️
Nokia6310 - dwa tygodnie bez ładowania. Acha, nie ma animowanych tapet
kieraT!!! chrust i kierat to Przyszłość!!
Mam zwykły trenażer rowerowy za kilkaset złotych, tam używa się takiej specjalnej niebieskiej opony która styka się bezpośrednio z metalową rolką, więc wystarczy "tylko" przerzucić to na prądnicę i podłączyć akumulator. Wygląda na to, że dużo mi już nie zostało aby zrobić coś podobnego, ale to wiadomo - pasowałoby zrobić jakąś konstrukcję aby to wszystko ze sobą pracowało stabilnie ;)
To kup sobie gotowy trenazer z odzyskiem energii.
Dzięki wielkie za materiał. Pierwszy z serii jak z serialu Black mirror.🧐👍
To już mam prezent urodzinowy dla Żonki 😉
Wynalazek fajny ale cena nieakceptowalna.
Witam, chciałbym mieć dostęp do prądu w piwnicy raz na miesiąc na 10-15 minut, kupiłem ADAPTER ROZGAŁĘŹNIK ŻARÓWKI E27, w domu działa, a w piwnicy nie (do testów podłączałem ładowarkę do telefonu). W piwnicy podłączyłem do tego adaptera również "lampki choinkowe", w tym przypadku, lampki ledwo jarzyły się. Prawdopodobnie w piwnicy mam zmienny prąd 24V. Co mógłbyś mi poradzić ?
Jakim cudem masz w piwnicy prąd przemienny o napięciu 24V?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ok, czyli sądzisz, że prąd w piwnicy jest stały/zmienny ? Z tego co się dowiedziałem, w piwnicy czesto jest prąd 24 lub 12V? aby tylko zarowka dzialala
A żarówka działała normalnie? Jeśli miałeś zwykłą żarówkę na 230V na gwint E27, to ona nie miała prawa poprawnie działać przy prądzie o napięciu 12 ani 24V.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Acha, tak żarówka działała normalnie, nawet po włożeniu jej do tego adaptera, a przy 110V zadziałaby? bo słyszałem, że często w piwnicy jest prąd 110 V (lub właśnie 12 lub 24V) ?
Sprawdź oznaczenia na żarówce. Może to rzeczywiście jakaś specjalistyczna żarówka do instalacji o obniżonym napięciu. Wtedy dokładnie takie efekty mógłbyś zaobserwować.
Możesz też po prostu zmierzyć napięcie w instalacji, jeśli masz czym...
[Krzysiek]
Moim zdaniem: nawet jeśli cena jest zbyt wysoka....to sam materiał jest bardzo cenny, a to dlatego, że jak przyjdą trudne czasy to każdy wtedy sobie przypomni, że można coś takiego zrobić. Znajdzie stary rower, jakiegoś gruchota z którego wymontuje alternator i akumulator, trochę złomu i być może "skleci sobie" coś co pomoże mu ten prąd wyprodukować. Dziś mnie nie stać na takie cudo, ale mając obraz jego konstrukcji mimo wszystko jestem bogatszy. Popatrzmy na to w ten sposób zamiast psioczyć na cenę. Pozdrawiam.
A teraz są.latwe.czaay ?
@@micham5315 teraz są bardzo łatwe czasy. Mamy dużo więcej niż czlowiek potrzebuje. Mam nadzieję, że trudne czasy nigdy nie nadejdą. Panu Michałowi doskwiera głód? Brak wody pitnej?
4 854,00 zł kogoś tu popieścił prąd
Kiedyś spuściłem ojcu powietrze z ciężarówki. Dostałem zadanie, żeby napompować nożną pompką. Dwie godziny dymania i 2 bary. Potrzebne były 4 bary. Takie ładowanie za pomocą siły mięśni to chyba za karę. Jak się cywilizacja załamie, to najmniejszym problemem będzie naładowanie telefonu. Dla celów poznawczych fajny materiał.
No ale widzisz, telefon komórkowy to jedno z najbardziej przydatnych narzędzi -- tak dziś, jak i w sytuacji awaryjnej. Możesz tam mieć mapę, zdjęcia bliskich, gry dla dzieci, filmy dla siebie i żony, atlas roślin i grzybów, instrukcje obsługi wszystkich domowych sprzętów, książki o tym, jak zbudować resztę.
[Krzysiek]
@@domowysurvival W sytuacji awaryjnej ludzie będą kombinować, jak pożywić się korą z drzewa, a nie oglądać filmy...
@@piotrne tylko ci, którzy się do tego w żaden sposób nie przygotują.
{Krzysiek]
@@poznajaximum4955 Mam taki generator na chrust, jest przy okazji kuchenką turystyczną.
#autopromocja u nas w sklepie:
karaluch.com.pl/biolite_campstove_2_-_kuchenka_z_funkcja_ladowania_usb,38,377.html
[Krzysiek]
Produkt wydaje się super, zwłaszcza że nie trzeba zdejmować opony łatwy szybki montaż tylko ta cena.
Fajna opcja, dla kogoś, kto i tak chce kupić trenażer
Dokładnie tak.
[Krzysiek]
TO jest jakaś samoróbka :) i te wtyki głośnikowe. Ale nie zmienia to faktu, że działa i spełnia swoją role
Jest takie urządzenie gdzieś może dostępne publicznie/za darmo, do testu? Nie musi być tej firmy. Coś na zasadzie jak są te ławki solarne z wyjściem USB, to czy gdzieś stoją już takie rowery?
Nie kojarzę. Ale producent tych urządzeń czasami urządza pokazy.
[Krzysiek]
Czy z ładowaniem eco flow river są te same problemy? Probowaleś?
Jak ktoś mieszka gdzie jest płynąca woda to można by dorobić coś w rodzaju koła młyńskiego i jest darmowa energią 👍
Słyszałem kiedyś o czymś takim jak holtzgas ?
Wystarczy podłączyć pod telewizor,tam ciągle leją wodę,a jak już pinokio występuje to
masz wodospad.Niestety ja nie mam tv i nie oglądam z zasady.Pozostaje mi dynamo.
po pierwsze: w teście walczysz z oporami swojego roweru, bo te opony i przednia przerzutka zjadają ci sporo watów. jadąc 25km/h rowerem szosowym używasz mocy ok 250W.
jeśli ten alternator/prądnica potrzebuje prądu do wzbudzenia, to moNa poprawić jego sprawność stosując magnesy neodymowe.
do stabilizacji obciążenia możnaby użyć baterii superkondensator na 12 V.
dobry patent 👽👍
Koszt zbyt duży. Poza tym nadal potrzebujesz zapasów.... jedzenia , to nie jest perpetuum mobile. Wydaje mi się że jednak skonstruowanie czegoś takiego samemu może nie będzie tak efektywne i profesjonalne , jednak tańsze a może nawet wydajniejsze. Pozdrawiam.
No tak, człowiek nie funkcjonuje na powietrze. :D
[Krzysiek]
To jest zabawka... Gospodarstwo domowe potrzebuje kilowatow a nie watow... Podobna energie wytworzy nam mala trurbinka wiatrowa lub jeden panel sloneczny bez wysilku a w trudnych czasach lepiej sie nie wysilac jak bedzie czlowiek niedozywiony..
Wytworzy, w sprzyjających warunkach.
Łatwiej o zapas żywności niż o zapas prądu.
[Krzysiek]
PANELE FOTOWOLTAICZNE HYBRYDOWY FALOWNIK + 3.2V 280Ah 24w Lifepo4 akumulator fosforan litowo-żelazowy I w nocy jest prąd i to działa.
Ja rozumiem, że sklepy np. Kamperowe mają ogromne marże ale wykorzystywać ludzki strach to już k..estwo!!! 5tys za prądnice...
Zawsze możesz zacząć oferować podobny produkt taniej.
[Krzysiek]
@@domowysurvival pytanie czy ten produkt ma sens. Dopiero drugie pytanie dotyczy ceny
Żeby tak napędzać rowerem prądnicę, to też trzeba więcej wrzucać na ruszt czyli więcej kalorii.
A to oczywiście prawda.
[Krzysiek]
no i gdzie tu zysk? Tyle zysku co w pysku.
Zysk z czego?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Wszystko jest energia, jesli wiec napierdalam jak glupi na rowerku, zeby wyprodukowac X pradu, ale tez zzeram pol swini na kolacje, bo sie tyle napracowalem, to robie towszystko na pusty wiatr, a wiec przelicznik energetyczny wiecej niz marny. Lepiej chodzic spac z kurami, co zaoszczedzi swiatla, wypieprzyc telewizornie z domu i inne energopodobne przedmioty bezuzyteczne, wykopac sobie lodowke w ogrodzie, jak za dawnych czasow, a ogrzewac sie bimbrem, kominkiem i brykietem na grillu. Ten rowerek nie przelicza sie na zdroworozsadkowy zysk energetyczny. Czy teraz wyrazilem sie jasno?
Hej nie chce Cie zdenerwowac czy cos, ale jesli chodzi o swiatlo to polecam jest ustrawic tak, przed twoja twarza kolo 1.5m lewa i prawa strona z rozproszeniem + z tylu od gory delikatne swiatlo (konturowe ). To co teraz masz jest za ostre, mowie z doswiadczenia fotografa. Najlepszym siwatlem wszyscy wiemy ze jest zachmurzone niebo, wtedy wogole nie ma cieni, a slonce jest za darmo i nie trezba zadnego sprzetu, pozdrawiam
Dobre ... Wręcz genialne ... Mam w domu agregat prądotwórczy na (ewentualne niedogodności ) jestem producentem mleka i prąd jest niezbędny do jego prawidłowego schłodzenia . Agregat to kawał potężnej turbiny zasilanej przez traktor za pomocą przekaźnika wszystko super ale ropa tania nie jest a swoje spalić musi .... Ciekawe czy da radę go rowerem tak kręcić
Nie, rowerem nie napędzisz agregatu. Za mała moc pedałującego. :)
[Krzysiek]
Pewnie ze tak! Wykrecisz rowerem tyle mocy co traktor, a co, nie dasz rady?
Jeśli wszystkie porady survivalowe sa podobne to nie wróżę sukcesu w przetrwaniu 🤣
To chyba bardziej dla lemingow, ktorzy bez smartfona przed oczami nie wyobrazaja sobie zycia i poswieca wszystko zeby dzialal, nie zdajac sobie sprawy ze w kryzysie to pewnie nie bedzie mial nawet lacznosci z niczym.
Siem siem :)
Na YT sa filmy jak przerobić alternator samochodowy, aby produkował nam prąd zmienny. Musi byc jeszcze silnik który napędza ten alternator. Takie perpetum mobile, zakręcasz linką jak stare kosiarki i juz działa. Podłączają np szlifierki lub inne urządzenia. Raczek takie rzeczy by ktoś produkował.
Takich rzeczy nikt nie produkuje, ponieważ one nie działają.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Te filmiki na YT to fake?
Tak.
[Krzysiek]
kręcę w zimie na trenażerze. No powiem jakby była przystawka do trenażer na lancuchu do tylnej zebatki za 1/5ceny to może bym się skusił by ladowac aku. dla mnie kręcić 150W tj tempo regeneracyjne wiec teoretycznie moge jechać bez przerwy. Ale podczas zimowych sesji ile bym mógł prądu naprodukowac.... 3x w tygodniu po min 1.5h średnia moc niech będzie min 180W. hmmm po 5 miesiącach 12kWh? oszczednosc żadna Ale trochę dodatkowej frajdy by było. ;)
Za dużo ujęć twarzy, za mało roweru. Jak mówiłeś o tym zakładaniu paska to przydałoby się go, żebyś od razu go pokazał, jak zakładasz go na rower. A tu nadal gadająca głowa....
To samo ujęcie jest później, po co je powtarzać dwukrotnie?
[Krzysiek]
@@domowysurvival możnaby je już dać wtedy i nie powtarzać tego, o czym mówiłeś przed paroma sekundami.
@@Coolek tak, tylko wtedy zamiast jednego materiału ciągiem pokazującego montaż, byłoby pocięte.
Tak źle i tak niedobrze.
[Krzysiek]
Ale serial to wybrałeś świetny
Laptop w tym czasie zżarł więcej prądu niż Krzysztofowi udało się wyprodukować.
Jest też fajne rozwiązanie typu Gravity Light do oświetlenia oczywiście.
Ekstra pomysł 100 wat przez całą zimę to chleba zjesz więcej ale kondycja jaka dobra będzie 😀
Słowo KLUCZ dla tego świetnego odcinka - TANDEM.
Można sobie też naładować baterię do e-bike'a ;)
Widziałem już takie zastosowanie roweru w starych filmach, kupujcie bo zima nadchodzi i sam chrust z lasu nie wystarczy.
Prądnica - gdzie kupić?
Pomysł dobry ale cena zwala z nóg 😱. Mam wrażenie ze kwoty, które trzeba inwestować w gadżety survivalowe pozwoliłyby urządzić się w Nowej Zelandii🤔
Nowa Zelandia? to chyba nie jest już dobry cel ew.zamieszkania na tej samej zasadzie jak Australia
@@marys.8312 Czemu nie?
@Piotr Fi Ziemia w NZ się co rusz telepie jak paralityk, w Australii pająk ryjący potrafi od spodu kolcem jadowym zelówkę wojskowego buta przebić i po tobie, poza tym najjadowitsze co na świecie to tam żyje i krokodyle różańcowe-Tadka z Torunia krewni i jak on żarłoczni a nienasyceni, podobnie jak Tadek polskim, rządzą niepodzielnie tamecznym interiorem...Siła złego na jednego...Jak żyć, panie premierze? jak żyć?
@@Galileon1 no to chyba jakiś cud, że tam w tej Australii (wciąż) żyje 25 mln ludzi ;) a w NZ że ci ludzie nie pospadali, nie dość że na dole to jeszcze im trzęsie ziemią ;)
@@piotrfi6613 😍😍😍😍😍!! - niewątpliwy "cótt"! A jeszcze większy by był gdyby każdy tam bydlący Australijczyk obowiązkowo być musiał "szpilony" przez Atraxa bo tak zwie się ten pająk ryjący w glebie otworki w kt. na zasiadce czeka na ofiarę...Tak jak nie każdego gryzie kobra, naja, cz.wdowa czy waran tak nie każdy ma farta depnąć na domek Atraxa więc ci ocaleńcy się mnożą i stąd ich tylu...😊Natomiast co do NZ - rzeczywiście, oni tam chodzą do góry nogami i - co tu dużo gadać - w izbu powinni pospadać...😁😁
Wariat !!!
Wydaje mi się że lepszy byłby system gdzie zdejmujemy koło i zakladamy na trenażer. Wtedy trenażer ma zębatkę tylną więc pozbywamy się tego długiego paska który może być awaryjny.
A zdejmowanie koła było by tylko niewiele dłuższe. Takie systemy są wykorzystywane w droższych trenażerach.
I jeszcze takie pytanie czy w tym mocowaniu roweru nie będą przeszkadzać inne mocowania kół niż na śruby. Czy przy szybko zamykaczu nadal da się rower zamontować?
Mi to w ogóle nie siada, wysiłek który trzeba włożyć jest niewspółmierny do efektów. Trzeba się zastanowić co jest w tym przypadku paliwem. Otóż jest nim żywność która daje energię.
Optymalne zarządzanie własnym wysiłkiem i żywność to dwa bardzo kluczowe rzeczy w trudnych czasach, a nie mogę oprzeć się wrażeniu ze tu się je marnotrawi.
Cena urządzenia wg mnie odpowiednia do ilości elektroniki i użytych materiałów
Z innej beczki. Poczytaj komentarze pod filmem leśnych ludzi. Twój wywiad... mówiłeś żeby dawać Ci znać
O, dzięki, zapomniałem o tym...
[Krzysiek]
Przeraża mnie ta cena hehe
Ale się uśmiałem.......z cen głównie, tego surwiwalowego sposobu na braki energii.Czy to ktoś poważny to konstruował.
Nie lepiej użyć chmików z ich karuzelą ? Ja bym raczej poszedł w przydomową mikro elektorwnię atomową.
Jak będzie jakiś większy blackout, to nadajniki gsm też będą bez prądu...
Owszem, ale telefon to przecież nie tylko narzędzie do łączności, lecz także mapa, odtwarzacz filmów, konsola do gier dla dzieci i tak dalej. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival wychodzę z założenia, że ma być ciepło i woda. 2 akumulatory po 100Ah, 2 solary i przetwornica sinus. W razie wu jeden aku się ładuje, drugi używam, więc pompa przy kominku będzie działać praktycznie non stop 😉 (a nie musi) Oświetlenie awaryjne mam w listwach led 12V. Butla z gazem na miesiąc.
Gry w telefonie 😁 można bez tego żyć. Co do zestawu z filmu, to nie napiszę nic nowego - cena zaporowa, mój cały zestaw kosztował mniej niż połowa tej ceny. Pozdrawiam 😉
No nie ! taki krzykliwy tytuł, a tu co raczej z gorszych pomysłów, musisz poświęcić czas na pedałowanie, zużywasz własną energię którą później musisz uzupełnić posiłkiem a w trudnych czasach żywność może być na wagę złota. Wydaje mi się iż lepszym rozwiązaniem jak już nam ten prąd jest tak bardzo potrzebny jest zakup małego panela solarnego np. 20W + akumulator. Taniej i łatwiej zabrać w razie ucieczki ...
Urządzenie jest interesujące i proste, ale nie wydaje się trochę zbyt głośne ?
Nie umiem ocenić, na ile głośny jest generator, a na ile sam rower, który nie jest pierwszej młodości i sprawności i też jest dość głośny.
[Krzysiek]
Nie zapominajmy, że człowiek również potrzebuje paliwa-jedzenia, aby napędzać to urządzenie.
Proponuje jeszcze zamontować wentylator napędzany tym tylnym kołem do chłodzenia zawodnika.
Wolałbym siedzieć przy świecy.
Świecą nie napędzisz, niestety, koncentratora tlenu.
A godzina pedałowania na rowerze to, lekko licząc, kilkadziesiąt godzin światła. :)
[Krzysiek]
W "naprawdę ciężkich czasach" powinno się ten zestaw wyrzucić, natomiast jako zabawka na dobre i dostatnie czasy jak najbardziej.
Właśnie uważam dokładnie odwrotnie. Jestem przekonany, że w naprawdę trudnych czasach będzie łatwiej o kalorie, niż o źródło prądu, które będzie działać na żądanie.
[Krzysiek]
@@domowysurvival My nie, ale na Ukrainie mają teraz naprawdę ciężkie czasy, ciekawe jak im idzie pedałowanie na takim lub podobnych urządzeniach, W ciężkich czasach siedzi się przy świeczkach, a energie przeznacza na pracę w ogrodzie, zagrodzie, lub na obronę własną lub mienia. To jest czysta komercja, i wcale tego nie neguję jako sposób zarabiania pieniędzy, ale jako rozwiązanie na ciężkie czasy jedynie rower się przyda z tego zestawu, żeby było na czym odjechać w bezpieczne miejsce.
Polecam alternatywę, a może tańsze własnoręcznie wykonane urządzenie na kanale - 4ngry technologie
ua-cam.com/video/-iCWMi5NFfw/v-deo.html&feature=share
Dosłownie pare dni temu to oglądałem
Cena z sufitu , a tak naprawdę nie chcę tego nawet za darmo z dopłatą też nie chcę.
Czy w tej cenie producent zapewnia też napęd roweru?
Nie, to musimy zapewnić sami.
[Krzysiek]
Jakieś DIY się zapowiada? Na screenie chiński miernik PZEM-021.
Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. ;)
[Krzysiek]
1 kWh to litr oleju spożywczego. Jeśli mamy naprawdę trudne czasy i każda kaloria z pożywienia jest na wagę złota, to generowanie prądu własnymi mięśniami to kopanie sobie grobu. Poza sytuacjami typu zasilić radyjko, żeby posłuchać wiadomości. I to wszystko.
Zanim nastąpi sytuacja "nie ma żywności i prądu" jest jeszcze sporo miejsca na wykorzystanie tego typu sprzętu, w scenariuszach "nie ma tylko prądu".
[Krzysiek]
@@domowysurvival No, racja. Sam sobie takie coś zrobiłem, z przewiniętego silnika od pralki i magnesów. Bardziej dla eksperymentu niż dla survivalu, ale w razie czego komórkę tym naładuję...
powinno być koło masowe zapewniające bezwładność układu i stabilność.
Założę się, że chodzi o prądnicę napędzaną rowerem!
Zaklad przyjęty 😄
@@xaqi2979 Bo Krzysztof jakiś czas temu o tym wspomniał na jednym ze swoich filmów. :)
Są już silniki darmowego prądu. Oglądnij sobie filmy na UA-cam w temacie darmowy prąd
Błagam. Bez problemu nagram Ci taki film, to tylko kwestia sprytnego ukrycia kabli.
[Krzysiek]
4 854,00 zł Ło Panie rozumiem zarobek lecz aż taki 😱😱😱😱
To lepiej jednak tym prądem zaladować akumulatory a potem korzystac z tego pradu niz wsiadac kiedy chcemy cos zasilic.
Tak, zdecydowanie tak. A najlepiej połączyć oba te podejścia -- brać tyle prądu ile potrzeba w danym momencie, a resztę zmagazynować w akumulatorze._
[Krzysiek]
A szok wystarczy rower
A już zaczolem zbierać chrust i mech do materaca
to dobry patent
To ja chyba wolę solary. A nie jestem zwolennikiem solarów.
Czyli cała magia tego urządzenia to elektronika. Gdyż reszta to stelaż do trenażera i prosta prądnica.
Nonsens, z początku myślałem, że to będzie ogniwo paliwowe zasilane alkoholem (chyba da się już kupić za tę cenę). Lepszy byłby generator termoelektryczny, albo generator z silnikiem Stirlinga.
Ogniwo paliwowe na metanol to jakieś 4x tyle kosztuje. :)
[Krzysiek]
Fotowoltaika w najgorszym dniu grudnia wyprodukowała 2 KWh, ile to pedałowania?
Jakieś 20 godzin bardzo intensywnego.
[Krzysiek]
hehe cena jest totalnie z kosmosu trenażer 200 zł silnik dc 150 zł stabilizator napięcia 50 zł miernik 50 zł obudowy i inne pierdoły a z 50 zł pasek to zbędny element
To za ile możesz zrobić takie urządzenie, żebym mógł od Ciebie je kupować i sprzedawać w moim sklepie?
[Krzysiek]
@@domowysurvival szczerze nie wiem patrząc na tą cenne w sklepię ale tak jak napisałem koszt części nie przekroczy 600 zł nie licząc obudowy panela a już nie mówię jak by części przyszły z Chin
@@domowysurvival zamiast tego panela to bym dał ładowarkę motocyklową ma miernik napięcia usb gniazdo zapalniczki czyli by było potrzeba trenażer silnik dc ładowarka stabilizator napięcia od motocykla i to wszystko
@@domowysurvival ta cena mnie tak zirytowała że musiałem go zrobić w opisie są koszty zrobienia ua-cam.com/video/t8VrdNigWxc/v-deo.html
Cena jaką chce producent jest przerażająca. Jak się człowiek trochę na elektryce orientuje, to najtrudniejsze jest przeniesienie napędu na alternator. Efektywne i bezstratne. Przetwornice o sporym zakresie napięć wejściowych, sensownej mocy Chińczycy sprzedają tanio, co prawda bez bajeranckich wyświetlaczy. Można samemu za 5% tej ceny. Szczególnie jak uprościmy temat i delegujemy jakiś stary rower tylko do tego zadania.
"1984" ^_*
Slabe to wszystko, ale szukaj dalej.W dodatku przegiales z tym ogladaniem filmu podczas ladowania,czyli marnowanie wiecej energii niz wygererujesz w tym samym czasie, to moze wylacz ten film i nie rob nic a zyskasz wiecej,.Zapatrywal bym sie bardziej na ladowanie jakiegos pakietu akumulatorow podczas normalnej jazdy w terenie,mozna by w tym celu wykorzystac silnik roweru elektrycznego po przerobce,ktory by zadzialal odwrotnie do pierwotnego przeznaczenia jak pradnica.
Mam ☺️ pytanie ?
Ile ten cały zestaw smutku kosztował, jak się ma ten koszt do produkcji energii ?
Podsumowanie: Chyba sam człowieku nie wierzysz w tę zakupioną zabawkę. Pół godziny pedałowania żeby podładować telefon .... O Ile ??? Ok 👌 30% .
To chyba jest jakiś niesmaczny żart.
Ktoś kasę robi na tych bezużytecznych urządzeniach a naiwni się nadal na takie oszustwa sprzedawców nabierają.
Ta prezentacja jest ostrzeżeniem że "nie wszystko jest złotem, co się świeci. "
Za 5 tyś ???? Człowieku oszalałem chwaląc te urządzenie ...
Moze lepiej bedzie rozpalic ognisko wziąsc kiełbaski i sie ogrzac bedzie i jasno i ciepło i przytulnie
Byle nie w pomieszczeniu.
[Krzysiek]
W latach 60-ch moja ciotka kręciła na rowerze. A wujek z kolegami grali w karty. Śmiech na sali. Ogłupianie Polaków ciąg dalszy . Życzę powodzenia. 👎
Dziś cena to juz 7500zl, niesmaczny żart...
Tylko po co ładować telefon jak nie ma prądu? Przecież stacje bazowe też padną, a wody w czajniku tym nie zagotujesz bo się zachetasz 😂.
Bo telefon to już od dawna nie jest jedynie narzędzie do dzwonienia.
[Krzysiek]
A skąd mają ludzie wziąć prądnicę i ten stojak, zombie przyniesie ?
Raczej bym na to nie liczył, tylko kupiłbym teraz, ale to ja.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Kupuj, mi 5000zł nie warto na pierdoły wydać.
Nie wierzę w to co widzę 🤣😂🤣
Mam lepszy pomysł: ustawić kołowrotki z chomikami i niech biegają.
Ja pierd... absurd goni absurd.
Do testów zabrakło pytania
,, ile trzeba na pedałować aby do relaxu dozucic stacje Radio Maryja. Debili nie brakuje od rządu po plebsow
Człowieku nie kable tylko przewody.....
NIE PRZEPŁACAJCIE :)
ua-cam.com/video/ErxsdSfi7Yo/v-deo.html
Bajer fajny ale nie za takie pieniądze, telefon to sobie można naładować ręcznym generatorem na korbkę za 200 zł... Producenta trochę ponioslo
Nie widzę tego produktu. Masa niedociągnięc.
ta podstawą do roweru 300 zł przetwornica 80 zł przewody i sterownik max 500 zł. Prowizja dla Krzysztofa 2000 zł w końcu znajdzie się jakiś naiwniak i kupi.
Nie dostaję prowizji od sprzedaży tych zestawów.
[Krzysiek]
Zrób akcję na FB, żeby pedałowała cała PL tak na zmianę. Jeden idzie do roboty, to siada ktoś inny. Jak będzie pedałować 1mln ludzi na raz to wyprodukujesz w ten sposób 0.3GW energii albo inaczej 300MW. Powodzenia.
Kogoś mocno przygrzało jak robił cennik. Przetwornica 300W wyglądająca jakby ją Adam Słodowy zrobił ze starego tostera za 1700 zł ?!?!?!?. Elegancką profesjonalną przetwornicę 800W można kupić za 1200zł. Sprzęt robiony w garażu, sąsiedzi z czeskiej bajki zrobiliby bardziej profesjonalnie. A ceny kosmos.