JAK nastawienie do pracy WPŁYWA na KAŻDY dzień pracy KIEROWCY AUTOBUSU?

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 2 жов 2024
  • [ Informacja o treści]
    Cześć, witajcie w nowej serii na tym kanale. Seri, która będzie zupełnie inna od pozostałych. Prawdopodobnie mało kto nagrywa o takich rzeczach jak: stres, problemy z komunikacją, problemy zdrowotne, problemy psychologiczne w zawodzie kierowcy. Stres jest nieodłącznym elementem naszej pracy, dlatego warto mówić o tym, jak sobie z nim poradzić.]
    [EMISJA ODCINKÓW ]
    Poniedziałek, Środa, Piątek - 18:00.
    [ KONTAKT - konsultacja]
    dawid.gora.konsultacja@gmail.com
    [ Strona na facebooku - brak]
    [ Instagram] / dawidgoraswiatrodzica
    [ Muzyka wykorzystana w filmie]
    Utwór Chucky the Construction Worker - Stings (autor: Kevin MacLeod) jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons - uznanie autorstwa 4.0. creativecommon...
    Źródło: incompetech.com...
    Wykonawca: incompetech.com/

КОМЕНТАРІ • 8

  • @karollukaszuk3784
    @karollukaszuk3784 7 місяців тому

    U mnie zawsze dwa pierwsze kursy są stresujące później już jest luzik 😊

    • @dawidgryf
      @dawidgryf  7 місяців тому

      Jasne. Dzięki za szczerość :)

  • @danielx5294
    @danielx5294 7 місяців тому +1

    Ja po prawie 6 latach w komunikacji miejskiej dałem sobie spokój z pracą kierowcy autobusu. Na każdym kroku nic tylko kłody pod nogi... Od pasażerów, organizatorów komunikacji, poprzez służby miejskie, urzędy miejskie, aż po pracodawców... Niestety moja cierpliwość się wyczerpała... Mało tego, po tych latach straciłem nawet ochotę na jeżdżenie jakimkolwiek pojazdem, nawet prywatnym samochodem i unikam tego kiedy to tylko możliwe. A autobusy znienawidziłem tak że nie zbliżam się do nich już nawet jako pasażer. A kiedyś kochałem bycie kierowcą i nawet tę pracę mimo że idealna nie była... I to nie żebym miał słabą psychikę bo swego czasu nosiłem nawet mundur wojskowy jednostki specjalnej więc próg odporności na stres mam raczej dość wysoki. Ale tylko idiota i głupek próbuje walczyć z wiatrakami nie widząc żadnego skutku. Tak więc po co się dalej męczyć. Nie doceniają tego co robisz to nie zasługują na to byś dla nich to robił.

    • @dawidgryf
      @dawidgryf  7 місяців тому +1

      Czasami warto zmienić fach, niż się męczyć. Dzięki za szczerość!

    • @danielx5294
      @danielx5294 7 місяців тому

      ​@@dawidgryf Dokładnie. Tym bardziej że kierownik jak się dowiedział o moim planie zakończenia współpracy zamiast próbować mnie jakoś przekonać bym został, to tylko postraszył że stracę premię roczną mimo że mi przysługuje, ale regulamin firmy jasno mówi że i tak jej nie dostanę... Myślałem że jakoś mi obieca że przynajmniej zajmie się skutecznie rzeczami o które prosiłem dobre 2 lata i na które ma wpływ bo chodziło typowo o ciągłe, codzienne, problemy z przypisanym mi autobusem. Ale nawet tego nie było. W sumie rozmowa trwała nie więcej niż 5 minut i zakończyła się niczym. Wprawdzie obiecał że ostatniego dnia jak będę załatwiał sprawy papierkowe to będzie chciał jeszcze ze mną porozmawiać, choć nie wiem o czym, i się nie dowiedziałem bo akurat tego dnia miał sprawy na głowie i zamiast obiecanej rozmowy było tylko 2-sekundowe uściśnięcie dłoni i każdy poszedł w swoją stronę, ja po raz ostatni do wyjścia a kierownik niby na jakieś spotkanie. Gdyby naprawdę mu na czymś zależało to mógł poprosić bym poczekał albo inny termin podać ale nic takiego nie nastąpiło. Dziś wiem że firma uparcie poszukuje kierowców już od dawna ale kierownik mimo że na odchodne mówił że mu szkoda że odchodzi dobry pracownik nie skontaktował się z pytaniem czy propozycją mojego powrotu... Więc chyba jednak nie byłem aż tak cennym pracownikiem... A wypruwałem flaki z siebie żeby wszystko sie kupy trzymało...

    • @dawidgryf
      @dawidgryf  7 місяців тому +1

      Całkiem zrozumiałe. Jakbyś potrzebował pogadać szerzej w tym temacie, jestem na mailu: dawid.gora.konsultacja@gmail.com

    • @danielx5294
      @danielx5294 7 місяців тому

      @@dawidgryf Dzięki za propozycję. Jak już mówiłem nie należę do osób słabych psychicznie, zwolniłem się sam, a wszystko miało miejsce równo 2 lata temu więc dla mnie to już sprawa zamknięta o której nawet nie myślę. Ot tak tylko się podzieliłem tym co przeżyłem będąc kierowcą autobusu przez te kilka lat. Pomijając już fakty medyczne bo i tu mógłbym co nieco opowiedzieć. Po krótce, pracę zacząłem jako zdrowy człowiek a zakończyłem z kilkoma schorzeniami fizycznymi których raczej już się nie pozbędę...

    • @dawidgryf
      @dawidgryf  7 місяців тому +1

      @@danielx5294 Dzięki za podzielenie się swoją historią Daniel 😉