Pierwszy raz spotkałem się z tak obiektywnym podejściem do tego tematu. Jestem pod wrażeniem tego obiektywizmu. Ten odcinek powinien być obowiązkowym elementem nauczania historii najnowszej w szkołach.
@@robertszuflinski6825 Nie tylko ten odcinek. Na przykład odcinek o ropie naftowej, lub całkiem niedawny pt. 7 powodów z których wybuchła II wojna światowa to są rewelacyjne dawki historii w pigułce. Mam szczerą nadzieję, że są w polsce nauczyciele historii, np na poziomie licealnym, którzy zadają takie odcinki na zadanie domowe. Bardzo godny polecenia jest też odcinek "Czy Polacy brali udział w Holocauście". Jeśli dobrze pamiętam, jest to odcinek dla patronów. Ale tym bardziej zachęcam do zostania patronem. Od początku działalności kanału zebrało się już naprawdę sporo tych ekskluzywnych odcinków. Warto zostać patronem choćby na jakiś określony czas, na próbę.
W mojej rodzinie na wynik wojny patrzy się właśnie na dwa sposoby. Rodzina mamy (okolice Zamościa, Roztocza) wojnę pamięta jako łagry i wywózki do Związku Radzieckiego. Z kolei rodzina taty (okolice Radomia) wspomina wkroczenie ACz jako pewnego rodzaju wyzwolenie i koniec gehenny pod niemieckim butem. Dziekuję bardzo za odcinek
U mnie bardzo podobnie. Rodzina ojca, pochodząca z kresów, za największe zło uważała Ruskich, z kolei rodzina mamy, pochodząca z Wielkopolski była wdzięczna Ruskim za wyzwolenie od Niemców.
Dziękuję za wielowątkową analizę złożonej historii Polski ostatnich pokoleń. To spojrzenie jest nam zawsze potrzebne dla tworzenia i realizacji wizji przyszłości. Z wyrazami szacunku.🎉
Jak ja uwielbiam wyważenie i obiektywność które towarzyszy wam zawsze gdy poruszacie tak trudne i drażliwe tematy. Chciałbym tylko żeby reszta komentujących najpierw słuchała i rozumiała, a potem dopiero wylewała swoje myśli XD
Ten odcinek powinien być włączony do podstawy programowej polskiej szkoły. Dodatkowo polecam Wyprawę w dwudziestolecie Miłosza. Dziękuję i pozdrawiam. Jesteście najlepsi:)
Moim zdaniem odpowiedz na to pytanie powinna brzmieć: przetrwaliśmy II wojnę. Inna Polska przegrała ją na początku. Inna kończyła w 45-tym, ale ta choć zależna potem od ZSRS i zupełnie inna od II RP, TO była. Istniała na mapie na. Istniał naród polski, czy się to komuś podabało czy nie. Nie zapomniano o nas. Nie podzieliliśmy losu Litwy, Łotwy, Estonii. Można mieć odmienne zdanie zatem czy wygraliśmy czy nie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale najważniejsze - przetrwaliśmy jako byt i naród. Zależny ale byliśmy i jesteśmy.
Stalin nas wcale nie chciał mieć w swoim łagrze pod bezpośrednim nadzorem. Bałtowie czy zachodni Ukraińcy robili mu sporo kłopotów i musiał uciekać się do masowych represji typu deportacja kilkuset tysięcy ludzi, a co dopiero miałby z 21 milionowym narodem wrogo nastawionym do komunizmu i Rosjan, będącym katolickim i nacjonalistycznym
Słucham panów podkastu i jestem pełen podziwu za wiedzę i wolostronne spojrzenie na każdy temat. Pierwszy raz ktoś tak dokładnie wytłumaczył mi ten tak kontrowersyjny temat.Całkowicie zgadzam się z pan interpretacją historii. Dzkuje i pozdrawiam
Nim natrafiłem na ten kanał , przerobiłem wszystkie filmy dokumentalne o 2 wojnie światowej niejednokrotnie po kilka razy, ale tu ,wiedzą z każdego odcinka jest więcej warta niż ta którą zdobywałem przez lata !!! Co ciekawsze, podkast ma to do siebie, że sprzątając, myjąc żeby ,kąpiąc się , jedząc itp przy tych czynnościach słucham tego podkastu.
Wojnę przegraliśmy zanim się wojna w ogóle zaczęła. Pakt Ribbentrop-Mołotow pokazał co się stanie z Polską w najbliższej przyszłości. Cześć i chwała bohaterom którzy walczyli za wolność naszej ojczyzny.
Bardzo ciekawa opowieść (jak niemal zawsze na tym kanale). Pokazująca całe spektrum problemów, warząca fakty, zmuszająca także do zastanowienia. Sprawę dodatkowo utrudnia pewien dualizm poznawczy - oceniając sytuację z jednej strony na podstawie faktów historycznych, z drugiej naszych odczuć i emocji (a nawet pragnień) możemy w jednej osobie mieć całkowicie mieszane uczucia, a wręcz dwie różne opinie na ten temat. Główną tezą Narratora jest wskazanie wygranej Polski w wyniku II WŚ, na podstawie uznania, że powstało państwo: - jednorodne etnicznie - o nowych, lepszych granicach - zaszły ważkie przemiany społeczne - dokonał się wielki skok gospodarczy i cywilizacyjny Teza taka opiera się na założeniu a priori, że państwa narodowe, homogeniczne, są lepsze od państw wielonarodowych lub wieloetnicznych. W pierwszej części podcastu ktoś nieżyczliwy mógłby nawet wysłyszeć tezy naszych nacjonalistów, że „Hitler był zły, ale uwolnił Polskę od…”. Na szczęście w dalszej części Autorzy dystansują się od takiego myślenia (ale, jak to się mówi, „niesmak pozostał”). Autor zdaje się zakładać także, że II RP (gdyby odtworzyła się po wojnie) nie była w ogóle zdolna do dokonania jakichkolwiek przemian społecznych, co skazywało miliony na życie na zabitej dechami wsi, bez wykształcenia, niepiśmiennie, w biedzie, ciemnocie i zabobonie umierając po trzydziestce. PRL natomiast to awans społeczny i elektryfikacja. ;) Warto jednak pamiętać, że okres PRL to także systemowe niszczenie (w tym eksterminacja) polskich elit, inteligencji i wybranych grup społecznych, kościoła, środowisk opozycyjnych. To niemożność powrotu do kraju ogromnych rzesz obywateli, ucieczki z Polski, emigracja ekonomiczna i polityczna, przymusowe wygnanie z Polski dziesiątek tysięcy ludzi. To także odmowa dostępu do edukacji i rozwoju - zakaz wstępu na uczelnie, punkty za pochodzenie. To pańszczyzna i przywiązanie do ziemi - kolektywizacja, niewydolne PGRy, obowiązkowe dostawy rolne (zniesione dopiero w l. 70.). Można także dyskutować czy powojenne polskie granice dały krajowi coś istotnie dobrego. Czy (poza śląskim węglem, który mieliśmy także wcześniej) na „ziemiach odzyskanych” znajdują się bogate złoża cennych surowców, które pozyskujemy? Czy na Warmii i Mazurach powstały wielkie nowoczesne miasta lub prężne zakłady przemysłowe? Czy poza letnim parawaningiem wykorzystujemy gospodarczo dodatkowe 300 km polskiego wybrzeża (powstały porty dalekomorskie, stocznie, wielkie przetwórnie przemysłu morskiego czy choćby dobrze zorganizowane i wypromowane międzynarodowe kurorty z marinami żeglarskimi i bogatą infrastrukturą turystyczną oraz dogodnym dojazdem/dolotem)? Czy w pasie Świnoujście, Kostrzyn, Gorzów Wlkp., Piła, Lębork można wskazać rozwój i wykorzystanie ziem Polski inne niż popularność grzybobrania? Wreszcie skok cywilizacyjny to nie jakaś wielka „zasługa” powojennej Polski ale zjawisko ogólnoświatowe, z którego skapywały nam tylko resztki. Rozwój medycyny, edukacji, nauki, techniki, przemysłu i technologii oraz idące za nim podniesienie jakości życia dokonywały się głównie na Zachodzie. Polska nie otrzymała pomocy gospodarczej Zachodu, reparacji, nie uczestniczyła w planie Marschala. Polska nie miała dostępu do nowoczesnych technologii, badań, nowych procesów produkcyjnych, ani kapitału na inwestycje (a jeśli to w drogich zachodnich kredytach). PRL to natomiast niewydolność gospodarcza centralnego planowania, marnotrawstwo, ciągłe niedobory i problemy aprowizacyjne w większości dziedzin egzystencji od jedzenia po mieszkanie. Dane i roczniki statystyczne pokazują wyraźnie wyższy poziom rozwoju gospodarczego, medycyny, edukacji itp., wyższą jakość i komfort wszystkich dziedzin życia, wyższą zamożność społeczeństw, wreszcie samą wyższą długość życia w państwach zachodnich. Można oczywiście wskazywać na zapóźnienia przedwojennej Polski i inny punkt wyjścia - jednak najbardziej oczywistą ilustracją jest zestawienie „jakości” RFN i NRD, które poziom wyjściowy miały taki sam. Wszystko to nie przesądza nadal jednoznacznie o zwycięstwie lub porażce. Jednak pokazuje złożoność problemu.
"Czy (poza śląskim węglem, który mieliśmy także wcześniej) na „ziemiach odzyskanych” znajdują się bogate złoża cennych surowców, które pozyskujemy?" Największe w Europie złoża miedzi, nie wspominając o kopalinach Śląska, który po wojnie cały znalazł się w granicach Polski (przed wojną 10% lub mniej) Polska zyskała 2 duże porty morskie (Gdańsk i Szczecin ze Świnoujściem), złoża ropy naftowej i gazu (większe od tych w regionie Lwowa) Dość powiedzieć że 5 lat po wojnie ziemie zachodnie generowały ponad 50% polskiej produkcji. W długiej perspektywie można powiedzieć śmiało że na wojnie Polska zyskała
@@grzegorzkoksanowicz6347 Brak wiedzy ty sam wykazujesz. Co to są te "imponderabilia" i dla jakiej czę. śći Polaków były one ważne ? Jeżeli chodzi o historię to ta historyczna Polska obejmuje ziemie od Bugu na wschodzie przez Beskid i Tatry na Południu i dalej do linii Odry, mniej więcej do ujścia Warty. To były ziemie którymi władali pierwsi polscy królowie. Mozna do tego dodać jeszcze Ruś Halicko-Włodzimierską, Śląsk i część Pomorza ale to były tereny związane częściowo z innymi państwami. I stosunkowo wcześnie (oprócz Rusi) władcy Polski utracili nad nimi kontrolę. Większość terenów za Bugiem nie należała do Polski tylko do Litwy. Były to 2 odrębne organizmy z odmiennymi zwyczajami i prawami. W toku historii granice państw się zmieniały i Polska nie była żadnym wyjątkiem (tzn była tylko po II WŚ bo była jednym z nielicznych krajów które zyskały wyraźnie inne granice. Co zresztą było zbieżne z przedwojennymi ideami ruchu narodowego) Jeszcze jedna rzecz: Mało kto wie ale powołane po wojnie Ministerstwo Ziem Odzyskanych było zarządzane przez przedwojennych działaczy narodowych. Oczywiście możemy płakać nad tzw Kresami, możemy też po prostu o nich pamiętać, nie zapominając o burzliwej ich historii i sporach z Polską . Czemu np po 17 Września ludność wielu tych terenach witała Rosjan jak wyzwolicieli i nierzadko samodzielnie rozbrajała polskich żołnierzy ? Czemu po wojnie w Bieszczadach toczyła sie wojna domowa, przerwana dopiero brutalnym wysiedleniem ludności ? Nie mówiąc już o tragicznych wydarzeniach na Wołyniu. Oczywiście dla tych zbrodni nie ma usprawiedliwienia ale skądś się taka postawa wzięła. Zauważ , że ja nie oceniam czy myśmy wojnę przegrali, czy wygrali, przedstawiam tylko historyczne fakty, które nie są żadną tajemnicą.
Wzrost jakości życia po wojnie, a zwłaszcza w pierwszych 10-12 latach, nie był wcale procesem ogólnoświatowym. Wzbogaciły się USA, Luksemburg (dzięki Planowi Marshalla) i kilka innych mniej istotnych państw. Włochy i Francja do końca lat 50' - potworna bieda. Wielka Brytania - załamanie gospodarki. Korea Południowa czy Grecja - szkoda gadać. Prawda jest taka, że Polska w okresie stalinizmu (1945-1956) nieprawdopodobnie się rozwinęła. Jest to przykre i niepoprawnie politycznie, ale jeśli spojrzymy na statystyki np. elektryfikacja, dostęp do medycyny, spadek analfabetyzmu, awans niższych warstw społecznych, urbanizacja, wyżywienie chłopo-robotnika - to niestety to prawda.
❤ Niesamowicie dobry materiał który powinien usłyszeć każdy Polak lub osoba interesującą się Polską 🤍❤️ Jesteście NIESAMOWICI , tezy stawiane przez Was są odkrywcze i ukazują czasami wręcz odkrywcze postrzeganie omawianych spraw. 👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻
Podcasty realizowane przez panów powinny być podstawą programową w systemie edukacji. Byłaby wtedy szansa na, że nowe pokolenia będą świadome rzeczywistych uwarunkowań istnienia tego państwa. Dziękuję za material
Co cie nie zabije to cie wzmocni, idealnie pasuje do Polski tamtych czasów. Po 6 latach wyszliśmy poturbowani, ale w końcu wyszliśmy silniejsi aniżeli kiedykolwiek wcześniej
Genialny odcinek. Już myślałam że nic nowego w temacie nie da się powiedzieć ale się myliłam. Jesteście wspaniali i prawie mogę Was słuchać na dobranoc gdyby nie ta niezbyt pokojową tematyka. Pozdrawiam Wasz duet serdecznie!
To ja skomentuję , jeszcze przed wysluchaniem odcinka. Wedlug mnie mamy najlepsze granice w naszej historii. Paradoksalnie dzieki Stalinowi , ktory chyba nigdy nie myslal , ze państwa zachodnie zaakceptują taką granicę. To jest Polska jaką znam i ja nie płaczę za Lwowem i Wilnem. Pozdrawiam
Prawie 40 lat po II Wojnie Światowej pamiętam kartki na cukier, na masło, wczesnoranne stanie w kolejce po mięso i godzinę policyjną. Byłem dzieckiem a jednak wiedziałem że żyję w kraju przegranym, pokonanym i okupowanym.
@@stekon9112 Może i tak nie wiem ale pamiętam za to że dla mnie małolata Solidarność była wtedy takim przebłyskiem światła, takim symbolem nadziei i walki.
@@stekon9112 Ale w latach 1951-1953 oraz 1976-1980 nie było "Solidarności" a kartki były. Od roku 1982 też nie było solidarności, a kartki były do 1987 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. system kartkowy był stopniowo rozszerzany. PRL to stan permanentnego niedoboru i reglamentacji wywołany złym zarządzaniem sprawowanym przez wszystkie szczeble władzy w PRL.
Odnośnie tej biedy w IIRP to jak ktoś chciałby zobaczyć polecam wizytę w skansenie. Często chałupy nawet z połowy XX wieku wyglądają tak że chłop z czasów Kazimierza Wielkiego nie czułby się tam obco, że nie wspomnę o fanach Wiedźmina :). Poza tym jak uczyłem się o historii Śląska przed wojną - walkach, powstaniach, wzajemnej wrogości między Polakami i Niemcami, to wydaje mi się że było tu jak na Bliskim Wschodzie czy jakimś afrykańskim państwie gdzie ludzie mordowali się "bo oni to oni a my to my" i walczą bo zawsze tak było a nikogo już nie obchodzi o co. Jedna z nielicznych dobrych rzeczy jakie zrobił Stalin to zrobienie z tym porządku.
Pochodzę z Podkarpacia, a obecnie mieszkam na dolnym Śląsku. Widać różnicę w ilości starej zabudowy, oraz w jej jakości. Oczywiście teraz wschód goni i to jest właśnie jeden z niewielu dobrych rezultatów tej wojny.
Pierwszy raz w swoim życiu usłyszałem analizę wszystkich za i przeciw, z sensownymi argumentami. Dotychczas widziałem tylko dyskusje a raczej wzajemne krzyczenie na siebie "wygraliśmy" "|nie przegraliśmy" i tak w koło. Żadnej refleksji nad tym czym była IIRP, nad naszymi losami w IIWW, tylko moja racja jest moisza i już.
Dr Tymoteusz Pawłowski i S.Koper w książce "Mity września 1939" napisali że wrzesien 1939 nie był klęską bo w 1945 bylismy w koalicji ktora pokonala Niemcy czyli wygralismy. Napisał tez ze Smigly to największy polski wódz od czsu Sobieskiego 🙃Moze pan Norbert kiedyś zrecenzuje książkę, ja miałem niezly ubaw.
Czy to jest Berlin, Paryż, Londyn, Bruksela, Washington, a może nawet Kijów i Moskwa. W obecnej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej suwerenność naszego kraju jest.... (nich każdy, kto do tego miejsca doczyta, sam wedlug własnej oceny to zdanie uzupełni.)
To może teraz odcinki o tym co w Polsce jest tematem marginalnym i nieznanym - wojenne wybory i wojenne losy innych Państw Europy Środkowej i Południowej. Poza Czechosłowacją może niewiele wiemy o Węgrach, o Rumunii, Bułgarii zgoła nic. A to bardzo ciekawe. Dlaczego weszły w koalicję z Niemcami. Jak na wojnie wyszły państwa sprzymierzone z Hitlerem...
Ziemianin, Witold Gombrowicz, pisał : "ruinowalismy się na armię, a armia okazała się chimerą". Nie można było zlikwidować biedy wydając tyle na wojsko.
Mimo że nie cierpię komunizmu, to nieraz sobie myślę. Jak potoczyłaby się historia mojej rodziny. Ojciec z małorolnej rodziny z kieleckiego w latach 50-tych zdobył jakie takie wykształcenie i został robotnikiem. Matka- córka biednego szewca - czy w Polsce przedwojennej mogła skończyć Szkołę Handlową i zostać urzędniczką. Nawet by się nigdy nie spotkali. Ojciec przyjechał z nakazu pracy do naszej miejscowości. Kilkaset km odległości. Co by było gdyby nie II Wojna?
Może moi rodzice poznaliby się we Lwowie - tam oboje się urodzili - a nie w Opolu. Wojna rozdzieliła i wygnała z kresów wiele rodzin. A może wcale by się nie poznali? Być może wojna nie wybuchłaby w ten sposób, ale w końcu by wybuchła, np. to Związek Radziecki napadłby na sąsiednie kraje.
W skrócie: przegraliśmy, ale mogło byc jeszcze gorzej, bo mogli nas całkowicie zeksterminować. Tyle, że jak dla mnie to żadne tłumaczenie. Zamiast oceny 1/10 mamy ocenę 2/10. Ale traktowanie tego jako coś pozytywnego jest przejawem niesamowitego fatalizmu. Przegraliśmy wojnę po całości: utraciliśmy niepodległość, suwerenność, nienaruszalność granic, nasz kraj został zniszczony, zgładzono prawie całą elitę intelektualną, co ma badzzo negatywne skutki dzisiaj. Pozytywów tak naprawdę nie było, bo poprawa jakości życia czy wykorzenienie analfabetyzmu działy się POMIMO naszej sytuacji, nie dzięki niej. System komunistyczny dławił nas i stopował rozwój, więc argument o tym, że "przynajmniej życie ludzi się poprawiło" jsst inwalidą. Wiadomo, historyk nie powinien bawić się w dywagacje "co by było gdyby", ale jest ogrom przykładów tego, jak rozwijały się wolne kraje, co może być punktem odniesienie. To, że ktoś nas okradł ze wszystkiego, jest dla nas jednoznacznie złe. I nie należy tego osładzać zdaniem, że "przynajmniej nas nie zabił", bo to niepoważne. Znaczy można sobie tak z nadzieją na przyszłość mówić, ale to nie zmienia tego, że nasza sytuacja stała się tragiczną. Podsumowując: II wojnę światową Polska i Polacy przegrali sromotnie. Argument "mogło być jeszcze gorzej" nie ma tu sensu. Bo jeżeli tym gorzej jest perspektywa wymordowania, to przecież już i tak jesteśmy na dnie jeśli chodzi o ocenę.
W punkt! W tym filmie Bączyk swoją analizą i wnioskami strasznie zawiódł 😐 Nie pierwszy raz w tym temacie i zaczynam się zastanawiać czy to jego nieumiejętność wnioskowanie, czy może robienie analizy i wniosków pod z góry założona tezę...
Polityka to sztuka gry kartami jakie się ma. Dostaliśmy słabe karty, nawet bardzo słabe a wyszliśmy w zasadzie na plus. O co toczyła się gra? O terytorium? Na pewno nie. O suwerenność? W ograniczonym zakresie bo żadne państwo poza mocarstwami po II w. ś. nie było i nie jest całkowicie niepodległe. W 1939 roku Polskę najechały 3 państwa. Niemcy chciały nas po prostu wdeptać w ziemię - zniszczyć państwo, zniszczyć kulturę, zniszczyć fizycznie ludność. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy. Słowacja chciała zająć jakieś skrawki Polski. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy. ZSRR - chciał likwidacji państwa. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy częściowo ale wygraliśmy. Gdzie tu jeden z drugim widzisz porażkę?
@JJkubala Popełnia Pan typowe błędy w ocenie wyniku wojny dla Polski wychodząc z założenia, że przedwojenna Polska była co najmniej jak Polska współczesna w porównaniu do państw zachodnich a także miała podobne zdolności rozwojowe co dzisiaj. Ja wiem, że to się może wydawać nieprawdopodobne bo różnice między współczesnymi Polską a Niemcami czy Francją są prawie niezauważalne o tyle różnica między przedwojenną Polską a przedwojennymi państwami zachodu to była przepaść cywilizacyjna w każdym aspekcie. Wszystkie kraje europy zachodniej w 1939 miały nowoczesne, innowacyjne, inkluzywne, mieszczańskie społeczeństwa gdzie nie było już śladu po zależnościach feudalnych co najmniej od stulecia. Przewidywana długość życia, poziom rozwinięcia infrastruktury, poziom motoryzacji, poziom usług publicznych, poziom rozwinięcia przemysłu i nauki był wielokrotnie wyższy niż w Polsce. Nie rozumiem dlaczego tak łatwo przychodzi wielu argumentującym pomijanie tego faktu jako nieistotnego lub łatwo naprawialnego. Jako średniej wielkości mało znaczące państwo europejskie w perspektywie długofalowej zdecydowanie wygraliśmy drugą wojnę światową - na zawsze pozbyliśmy się toksycznej hamującej rozwój i postęp feudalnej struktury społecznej i wybito nam z głowy rojenia o mocarstwowości. W zamian za jedne z najbardziej zacofanych regionów w Europie na którym stanowiliśmy mniejszość otrzymaliśmy ziemie na innym poziomie cywilizacyjnym. Polscy szabrownicy i armia czerwona kradli na masową skalę ale nie zdołali wywieść z ziem zachodnich rur kanalizacyjnych, murowanych domów, słupów elektrycznych, torów kolejowych, dworców kolejowych, wież ciśnień, systemów uregulowania Odry, kanałów, przepustów, śluz, autostrady A4, A18 i A6 i wielu wielu innych części infrastruktury o której na bagnistych Kresach nikt w ogóle nie śnił. Porządek urbanistyczny ziem zachodnich wywodzący się jeszcze z XIX wiecznej pruskiej komasacji gruntów udało się zniszczyć dopiero patodeweloperce w wolnej Polsce po 1989. Gdyby europejski skansen w postaci II RP przetrwał jakimś cudem do dnia dzisiejszego to by Pan teraz przerzucał gówno w polu u jakiegoś ziemianina a nie pisał komentarz na zachodniej platformie cyfrowej.
"Leżę, patrzę w sufit, wspominki ze szkoły Ci wszyscy nauczyciele plotą pierdoły Jedyne co pamiętam po tylu latach ich pracy To, że wojnę wygrali Polacy" Kazik
Zabrakło tu klasyka: "Czy przegraliśmy II wojnę światową ?.. I tak, i nie." A tak na serio, to kolejn raz się potwierdza (przy tak kntrowersyjnym temacie), że to kanał fachowej wiedzy, a nie promocja jakiejś agendy. Pozdrawiam.
Dla wielu ludzi wygranie wojny jest tożsame z odniesieniem w jej wyniku korzyści materialnych. Tymczasem na wojnie przeważnie się traci. W wymiarze wojskowym wojnę wygraliśmy i to jest fakt. A pytanie należy postawić inne: Czy sytuacja Polski - polityczna, gospodarcza, społeczna itd. poprawiła się czy pogorszyła w wyniku wojny?
wojnę przegraliśmy bo Polska stała się satelitą ZSRR, a kwestie co by było gdyby są bardzo trudne do rozstrzygnięcia, może jednak Polska byłaby się w stanie zreformować jakby nie wybuchła druga wojna światowa i osiągnęlibyśmy więcej niż za PRL? skąd ta pewność że nie? przypominam że w PRL Polska zbankrutowała a lata 80 to kartki i bieda
"Bankructwo" PRL to była dobrze przygotowana operacja służb specjalnych USA przy wydajnym udziale Watykanu oraz polskich agentów i "pożytecznych idiotów"
Jak dla mnie to przegraliśmy jako naród bo po pierwsze straciliśmy mnóstwo obywateli, dużą część inteligencji, spowrotem byliśmy zniewoleni, musieliśmy budować się od nowa. Z kolei samo państwo co prawda z ogromnymi stratami materialnymi, ale jako twór przetrwało co nie jest może zwycięstwem ale też nie jest sromotną porażką. Dobrze że udało się stworzyć jednolite etnicznie państwo bo to większa stabilizacja, jednak nie zgodzę się że tak doszczętnie skończono z podziałami klasowymi. Działacze komunistyczni żyli nie gorzej niż nasze ziemiaństwo przed wojną mimo tego że Polska po kolejnej wojnie była znowu w ruinie
nigdy klęska nie będzie piękna. jakim trzeba byc masochistą by gorycz, rozpacz, wstyd, poczucie winy, zawodu i krzywdy nazywać "pieknymi". Tylko postawa tych którzy w obliczu klęski poświęcili życie decydując się walczyć a nie podążać za uciekającym tłumem, moze być szlachetna zasługując na pamięć i szacunek ale w tragedii nie ma nic pięknego.
@KonradSchneider-iv8or to prawda... Nie było nic pięknego w tragedii bycia między dwoma krwiożerczymi totalitaryzmami. To był cytat z piosenki Gintrowskiego "Margrabia Wielopolski"
@@KonradSchneider-iv8or to akurat jest sarkazm i czarny humor. Generalnie my jako naród mamy problem z akceptacją faktu, że regularnie na własne życzenie wsadzamy nabiał w gniazdo os i się potem dziwimy, że boli.
Tak, przegraliśmy. Zostaliśmy rozwaleni na kawałki społecznie, gospodarczo, demograficznie. Najbardziej boli to co się stało po wojnie; sprzedali nas sowietom którzy wyrżnęli naszą inteligencję czego efekty widać do dzisiaj. To co zostało u władzy to są po sowieckie klany nikczemców współpracujących od końca wojny. Niestety ale jesteśmy państwem które straciło najwięcej a nie zyskałoniczego. Ta pozorna "niepodległość" widzimy jak wygląda
Panie Norbercie bardzo dziękuję. Podbudował Pan moje intuicyjne oceny precyzyjną analizą. Żałuję, że jest dostępna dopiero teraz, gdyż bardzo by mi się przydała w wielu toczonych wcześniej dyskusjach. Panowie powinniście pomyśleć o wydaniu książki zawierającej metaanalizy IIWŚ. Takie wydawnictwo byłoby na naszym rynku bardzo cennym i unikalnym źródłem wiedzy. Pozdrawiam🙂.
Bardzo dobry kanał który dopiero co z przyjemnością odkryłem. Będę was śledzić z wielkim zainteresowaniem. Długi sobotni spacer, łyknąłem 4 odcinki 😁. Merytoryczne i jasne opowiadania.
Elita II Rzeczpospolitej która wyrosła ze szlachty I Rzeczpospolitej ogólnie nie dbała o dobro kraju i większości społeczeństwa. Ziemianstwo miało w głębokim poważaniu nędzę 70% społeczeństwa zredukowanego do roli parobków dworskich.
Panie Norbercie- ale się pomyj wyleje na Pana po tym odcinku .... ale to chyba dobrze. Czekam na czasy kiedy o II WŚ będzie można mówić z takim samym dystansem jak o potopie szwedzkim.
Pamiętaj jak mój profesor na studiach mawiał że on by duszę sprzedał diabłu za to że polska przesunęła się na zachód po drugiej wojnie światowej. Uważał że to było najlepsze co nas spotkało i dzięki temu staliśmy się innym narodem
Zaczynam słuchać. Przegraliśmy. Pomijam bezpowrotnie stracone zabytki. Bezpowrotnie straceni ludzie i to co na ich miejsce weszło. Jeszcze, gdyby nie wejście w orbitę Stalina, może dałoby się to odwrócić. Niestety, ci co przeżyli nie wrócili, zostali dobici, zepchnięci na margines.
Jak skomplikowany jest to temat, widać choćby w komentarzach. Ilu komentujących, tyle spojrzeń i zdań. Polska jako aliant zachodni formalnie wojnę wygrała. Natomiast bilans strat, jakie ponieśliśmy w tej wojnie na różnych płaszczyznach: demograficznej, ekonomicznej, militarnej, a nawet politycznej, każe jednak myśleć, że przegraliśmy tę wojnę. Działania wojenne i lata okupacji przyniosły potężne straty w ludności. Kraj został rozgrabiony i zdewastowany. Nie udało się zachować granic sprzed wojny (to akurat w dłuższej perspektywie wyszło nam na plus). Najgorszy jest fakt, że tak naprawdę nie odzyskaliśmy suwerenności jako państwo, co ostatecznie nastąpiło dopiero wiele lat po wojnie. Polska zaraz po wojnie nie była już tym samym krajem, co przed wojną. Z II wojny światowej wyszliśmy w dużo gorszej kondycji gospodarczej, demograficznej i politycznej.
@@miszael7607 wyszliśmy najgorzej z bloku "zwycięskiego" ale tez w nim poza USA nikt nie wyszedl na plus. Francja była niemal równie zmasakrowana gospodarczo jak my, UK dogorywało jako Imperium itd.
No widzisz, jak dla mnie "bilans strat, jakie ponieśliśmy w tej wojnie na różnych płaszczyznach: demograficznej, ekonomicznej, militarnej, a nawet politycznej, każe jednak myśleć, że" wygraliśmy tę wojnę. :)
Zrobicie kiedyś odcinek o maszynach bojowych z mniej znanych krajów okresu 1939-1945? Na przykład kraje Ameryki Południowej, Australia, Nowa Zelandia ;), Chiny itd.
W sumie ja też chciałbym podziękować patronom, że dzięki ich hojnemu wsparciu mamy 3 odcinki tygodniowo!
Ode mnie dycha albo dwie, nie pamiętam :)
@@Wguy1972bo ten kanał to system
@@Konserwator_ to kanał wojenny, a wojna to system!
Żeby działał system musi być mocna gospodarka a gospodarka to pieniądz 💪
@@3dek24 wojna to pieniądz!
Pierwszy raz spotkałem się z tak obiektywnym podejściem do tego tematu. Jestem pod wrażeniem tego obiektywizmu. Ten odcinek powinien być obowiązkowym elementem nauczania historii najnowszej w szkołach.
@@robertszuflinski6825 Nie tylko ten odcinek.
Na przykład odcinek o ropie naftowej, lub całkiem niedawny pt. 7 powodów z których wybuchła II wojna światowa to są rewelacyjne dawki historii w pigułce. Mam szczerą nadzieję, że są w polsce nauczyciele historii, np na poziomie licealnym, którzy zadają takie odcinki na zadanie domowe.
Bardzo godny polecenia jest też odcinek "Czy Polacy brali udział w Holocauście". Jeśli dobrze pamiętam, jest to odcinek dla patronów. Ale tym bardziej zachęcam do zostania patronem. Od początku działalności kanału zebrało się już naprawdę sporo tych ekskluzywnych odcinków.
Warto zostać patronem choćby na jakiś określony czas, na próbę.
- Norbert, czy przegraliśmy drugą wojnę światową?
- To zależy Kamilu…
W mojej rodzinie na wynik wojny patrzy się właśnie na dwa sposoby. Rodzina mamy (okolice Zamościa, Roztocza) wojnę pamięta jako łagry i wywózki do Związku Radzieckiego. Z kolei rodzina taty (okolice Radomia) wspomina wkroczenie ACz jako pewnego rodzaju wyzwolenie i koniec gehenny pod niemieckim butem. Dziekuję bardzo za odcinek
U mnie bardzo podobnie. Rodzina ojca, pochodząca z kresów, za największe zło uważała Ruskich, z kolei rodzina mamy, pochodząca z Wielkopolski była wdzięczna Ruskim za wyzwolenie od Niemców.
Dziękuję za wielowątkową analizę złożonej historii Polski ostatnich pokoleń.
To spojrzenie jest nam zawsze potrzebne dla tworzenia i realizacji wizji przyszłości.
Z wyrazami szacunku.🎉
Jak ja uwielbiam wyważenie i obiektywność które towarzyszy wam zawsze gdy poruszacie tak trudne i drażliwe tematy.
Chciałbym tylko żeby reszta komentujących najpierw słuchała i rozumiała, a potem dopiero wylewała swoje myśli XD
Ten odcinek powinien być włączony do podstawy programowej polskiej szkoły. Dodatkowo polecam Wyprawę w dwudziestolecie Miłosza. Dziękuję i pozdrawiam. Jesteście najlepsi:)
Ten odcinek to potęga! Bardzo uczący i dający okazję do wielu przemyśleń.
Moim zdaniem odpowiedz na to pytanie powinna brzmieć: przetrwaliśmy II wojnę. Inna Polska przegrała ją na początku. Inna kończyła w 45-tym, ale ta choć zależna potem od ZSRS i zupełnie inna od II RP, TO była. Istniała na mapie na. Istniał naród polski, czy się to komuś podabało czy nie. Nie zapomniano o nas. Nie podzieliliśmy losu Litwy, Łotwy, Estonii. Można mieć odmienne zdanie zatem czy wygraliśmy czy nie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale najważniejsze - przetrwaliśmy jako byt i naród. Zależny ale byliśmy i jesteśmy.
Stalin nas wcale nie chciał mieć w swoim łagrze pod bezpośrednim nadzorem. Bałtowie czy zachodni Ukraińcy robili mu sporo kłopotów i musiał uciekać się do masowych represji typu deportacja kilkuset tysięcy ludzi, a co dopiero miałby z 21 milionowym narodem wrogo nastawionym do komunizmu i Rosjan, będącym katolickim i nacjonalistycznym
Po wojnie byliśmy na w pół niepodlegli ale należy pamiętać że mimo wszystko to Nasz Naród Polski odbudował Polskę po wojnie
Nic dodać i nic ująć ...analiza wielopłaszczyznowa PIERWSZA KLASA !!!!
Przyjemność słuchać tak profesjonalnego wywodu !!!
Słucham panów podkastu i jestem pełen podziwu za wiedzę i wolostronne spojrzenie na każdy temat. Pierwszy raz ktoś tak dokładnie wytłumaczył mi ten tak kontrowersyjny temat.Całkowicie zgadzam się z pan interpretacją historii. Dzkuje i pozdrawiam
To tak jak po meczu naszej reprezentacji: Przegraliśmy, ale byliśmy moralnym zwycięzcą.
Nim natrafiłem na ten kanał , przerobiłem wszystkie filmy dokumentalne o 2 wojnie światowej niejednokrotnie po kilka razy, ale tu ,wiedzą z każdego odcinka jest więcej warta niż ta którą zdobywałem przez lata !!! Co ciekawsze, podkast ma to do siebie, że sprzątając, myjąc żeby ,kąpiąc się , jedząc itp przy tych czynnościach słucham tego podkastu.
Wojnę przegraliśmy zanim się wojna w ogóle zaczęła. Pakt Ribbentrop-Mołotow pokazał co się stanie z Polską w najbliższej przyszłości. Cześć i chwała bohaterom którzy walczyli za wolność naszej ojczyzny.
Chciałbym podziękować Panu Norbertowi, że dzieli się z nami swoją ogromną wiedzą
Ten kanał to najlepsze co mnie w życiu spotkało na UA-cam
Świetny materiał! Brawo Panowie! W końcu padły słowa, które paść winny dawno temu. Dziękuję👍
Bardzo, bardzo ważna dyskusja, która wymaga szerszego spojrzenia na strategię państwa polskiego.
Bardzo ciekawa opowieść (jak niemal zawsze na tym kanale). Pokazująca całe spektrum problemów, warząca fakty, zmuszająca także do zastanowienia. Sprawę dodatkowo utrudnia pewien dualizm poznawczy - oceniając sytuację z jednej strony na podstawie faktów historycznych, z drugiej naszych odczuć i emocji (a nawet pragnień) możemy w jednej osobie mieć całkowicie mieszane uczucia, a wręcz dwie różne opinie na ten temat.
Główną tezą Narratora jest wskazanie wygranej Polski w wyniku II WŚ, na podstawie uznania, że powstało państwo:
- jednorodne etnicznie
- o nowych, lepszych granicach
- zaszły ważkie przemiany społeczne
- dokonał się wielki skok gospodarczy i cywilizacyjny
Teza taka opiera się na założeniu a priori, że państwa narodowe, homogeniczne, są lepsze od państw wielonarodowych lub wieloetnicznych. W pierwszej części podcastu ktoś nieżyczliwy mógłby nawet wysłyszeć tezy naszych nacjonalistów, że „Hitler był zły, ale uwolnił Polskę od…”. Na szczęście w dalszej części Autorzy dystansują się od takiego myślenia (ale, jak to się mówi, „niesmak pozostał”).
Autor zdaje się zakładać także, że II RP (gdyby odtworzyła się po wojnie) nie była w ogóle zdolna do dokonania jakichkolwiek przemian społecznych, co skazywało miliony na życie na zabitej dechami wsi, bez wykształcenia, niepiśmiennie, w biedzie, ciemnocie i zabobonie umierając po trzydziestce. PRL natomiast to awans społeczny i elektryfikacja. ;) Warto jednak pamiętać, że okres PRL to także systemowe niszczenie (w tym eksterminacja) polskich elit, inteligencji i wybranych grup społecznych, kościoła, środowisk opozycyjnych. To niemożność powrotu do kraju ogromnych rzesz obywateli, ucieczki z Polski, emigracja ekonomiczna i polityczna, przymusowe wygnanie z Polski dziesiątek tysięcy ludzi. To także odmowa dostępu do edukacji i rozwoju - zakaz wstępu na uczelnie, punkty za pochodzenie. To pańszczyzna i przywiązanie do ziemi - kolektywizacja, niewydolne PGRy, obowiązkowe dostawy rolne (zniesione dopiero w l. 70.).
Można także dyskutować czy powojenne polskie granice dały krajowi coś istotnie dobrego. Czy (poza śląskim węglem, który mieliśmy także wcześniej) na „ziemiach odzyskanych” znajdują się bogate złoża cennych surowców, które pozyskujemy? Czy na Warmii i Mazurach powstały wielkie nowoczesne miasta lub prężne zakłady przemysłowe? Czy poza letnim parawaningiem wykorzystujemy gospodarczo dodatkowe 300 km polskiego wybrzeża (powstały porty dalekomorskie, stocznie, wielkie przetwórnie przemysłu morskiego czy choćby dobrze zorganizowane i wypromowane międzynarodowe kurorty z marinami żeglarskimi i bogatą infrastrukturą turystyczną oraz dogodnym dojazdem/dolotem)? Czy w pasie Świnoujście, Kostrzyn, Gorzów Wlkp., Piła, Lębork można wskazać rozwój i wykorzystanie ziem Polski inne niż popularność grzybobrania?
Wreszcie skok cywilizacyjny to nie jakaś wielka „zasługa” powojennej Polski ale zjawisko ogólnoświatowe, z którego skapywały nam tylko resztki. Rozwój medycyny, edukacji, nauki, techniki, przemysłu i technologii oraz idące za nim podniesienie jakości życia dokonywały się głównie na Zachodzie. Polska nie otrzymała pomocy gospodarczej Zachodu, reparacji, nie uczestniczyła w planie Marschala. Polska nie miała dostępu do nowoczesnych technologii, badań, nowych procesów produkcyjnych, ani kapitału na inwestycje (a jeśli to w drogich zachodnich kredytach). PRL to natomiast niewydolność gospodarcza centralnego planowania, marnotrawstwo, ciągłe niedobory i problemy aprowizacyjne w większości dziedzin egzystencji od jedzenia po mieszkanie. Dane i roczniki statystyczne pokazują wyraźnie wyższy poziom rozwoju gospodarczego, medycyny, edukacji itp., wyższą jakość i komfort wszystkich dziedzin życia, wyższą zamożność społeczeństw, wreszcie samą wyższą długość życia w państwach zachodnich. Można oczywiście wskazywać na zapóźnienia przedwojennej Polski i inny punkt wyjścia - jednak najbardziej oczywistą ilustracją jest zestawienie „jakości” RFN i NRD, które poziom wyjściowy miały taki sam.
Wszystko to nie przesądza nadal jednoznacznie o zwycięstwie lub porażce. Jednak pokazuje złożoność problemu.
"Czy (poza śląskim węglem, który mieliśmy także wcześniej) na „ziemiach odzyskanych” znajdują się bogate złoża cennych surowców, które pozyskujemy?"
Największe w Europie złoża miedzi, nie wspominając o kopalinach Śląska, który po wojnie cały znalazł się w granicach Polski (przed wojną 10% lub mniej)
Polska zyskała 2 duże porty morskie (Gdańsk i Szczecin ze Świnoujściem), złoża ropy naftowej i gazu (większe od tych w regionie Lwowa) Dość powiedzieć że 5 lat po wojnie ziemie zachodnie generowały ponad 50% polskiej produkcji.
W długiej perspektywie można powiedzieć śmiało że na wojnie Polska zyskała
@@grzegorzkoksanowicz6347 Brak wiedzy ty sam wykazujesz.
Co to są te "imponderabilia" i dla jakiej czę. śći Polaków były one ważne ?
Jeżeli chodzi o historię to ta historyczna Polska obejmuje ziemie od Bugu na wschodzie przez Beskid i Tatry na Południu i dalej do linii Odry, mniej więcej do ujścia Warty. To były ziemie którymi władali pierwsi polscy królowie. Mozna do tego dodać jeszcze Ruś Halicko-Włodzimierską, Śląsk i część Pomorza ale to były tereny związane częściowo z innymi państwami. I stosunkowo wcześnie (oprócz Rusi) władcy Polski utracili nad nimi kontrolę. Większość terenów za Bugiem nie należała do Polski tylko do Litwy. Były to 2 odrębne organizmy z odmiennymi zwyczajami i prawami. W toku historii granice państw się zmieniały i Polska nie była żadnym wyjątkiem (tzn była tylko po II WŚ bo była jednym z nielicznych krajów które zyskały wyraźnie inne granice. Co zresztą było zbieżne z przedwojennymi ideami ruchu narodowego)
Jeszcze jedna rzecz: Mało kto wie ale powołane po wojnie Ministerstwo Ziem Odzyskanych było zarządzane przez przedwojennych działaczy narodowych.
Oczywiście możemy płakać nad tzw Kresami, możemy też po prostu o nich pamiętać, nie zapominając o burzliwej ich historii i sporach z Polską . Czemu np po 17 Września ludność wielu tych terenach witała Rosjan jak wyzwolicieli i nierzadko samodzielnie rozbrajała polskich żołnierzy ?
Czemu po wojnie w Bieszczadach toczyła sie wojna domowa, przerwana dopiero brutalnym wysiedleniem ludności ? Nie mówiąc już o tragicznych wydarzeniach na Wołyniu. Oczywiście dla tych zbrodni nie ma usprawiedliwienia ale skądś się taka postawa wzięła.
Zauważ , że ja nie oceniam czy myśmy wojnę przegrali, czy wygrali, przedstawiam tylko historyczne fakty, które nie są żadną tajemnicą.
Wzrost jakości życia po wojnie, a zwłaszcza w pierwszych 10-12 latach, nie był wcale procesem ogólnoświatowym. Wzbogaciły się USA, Luksemburg (dzięki Planowi Marshalla) i kilka innych mniej istotnych państw. Włochy i Francja do końca lat 50' - potworna bieda. Wielka Brytania - załamanie gospodarki. Korea Południowa czy Grecja - szkoda gadać. Prawda jest taka, że Polska w okresie stalinizmu (1945-1956) nieprawdopodobnie się rozwinęła. Jest to przykre i niepoprawnie politycznie, ale jeśli spojrzymy na statystyki np. elektryfikacja, dostęp do medycyny, spadek analfabetyzmu, awans niższych warstw społecznych, urbanizacja, wyżywienie chłopo-robotnika - to niestety to prawda.
No i znów świetna analiza - kilka tematów zobaczyłem z innej perspektywy, dzięki.
❤ Niesamowicie dobry materiał który powinien usłyszeć każdy Polak lub osoba interesującą się Polską 🤍❤️
Jesteście NIESAMOWICI , tezy stawiane przez Was są odkrywcze i ukazują czasami wręcz odkrywcze postrzeganie omawianych spraw.
👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻
Podcasty realizowane przez panów powinny być podstawą programową w systemie edukacji.
Byłaby wtedy szansa na, że nowe pokolenia będą świadome rzeczywistych uwarunkowań istnienia tego państwa.
Dziękuję za material
Super inteligentne pytania. Super program. Powinniście być na tapecie i będziecie.
Co cie nie zabije to cie wzmocni, idealnie pasuje do Polski tamtych czasów. Po 6 latach wyszliśmy poturbowani, ale w końcu wyszliśmy silniejsi aniżeli kiedykolwiek wcześniej
Panie Norbercie jest Pan wspaniałym analitykiem historii. Dziękujemy zatem materiał. 👏. Robicie tu dobrą robotę. 👍
Paradoks historii bylismy i zwycięzcami i przegranymi.
Genialny odcinek. Już myślałam że nic nowego w temacie nie da się powiedzieć ale się myliłam. Jesteście wspaniali i prawie mogę Was słuchać na dobranoc gdyby nie ta niezbyt pokojową tematyka. Pozdrawiam Wasz duet serdecznie!
To ja skomentuję , jeszcze przed wysluchaniem odcinka. Wedlug mnie mamy najlepsze granice w naszej historii. Paradoksalnie dzieki Stalinowi , ktory chyba nigdy nie myslal , ze państwa zachodnie zaakceptują taką granicę. To jest Polska jaką znam i ja nie płaczę za Lwowem i Wilnem. Pozdrawiam
@@user333u3srogie odklejenie, leć tam do moskwy złożyc kobie wianuszek
A byłeś może we Lwowie?bo ja byłem i gdy patrzyłem na pomnik Adama Mickiewicza zal mi bylo że nie należy już do Polski
@@majk988 A byłeś w Gdańsku albo Wrocławiu? Bo ja się cieszę, że obecnie należą do Polski.
Tak , jak najbardziej ,paradoksalnie dzięki Stalinowi nie mieliśmy wojny domowej jak wojny na Bałkanach po rozpadzie Jugosławii.
Fajna "korzyść" - za nasze ośrodki kulturowe otrzymaliśmy ruiny do odbudowania.
Tak wygraliśmy, że do tej pory ponosimy tego konsekwencje.
Po wysluchaniu do końca tego odcinka, sam sobie odpowiem czy wygraliśmy tamtą wojnę. Dziękuję i do usłyszenia za 2 dni.
swietny profesjonaly bardzo madry podcast historyczny
Z podziekowaniami dla patronów, dzieki którym dostaliśmy kolejny odcinek, naszego ulubionego podcastu 🙋
Zadanie dla cierpliwych, znaleźć odcinek gdzie Pan Norbert nie rozpoczyna dyskusji od "Rzeczywiście" lub "Tak, rzeczywiście" 😄
Świetny materiał, chyle czoła. Pozdrawiam
Prawie 40 lat po II Wojnie Światowej pamiętam kartki na cukier, na masło, wczesnoranne stanie w kolejce po mięso i godzinę policyjną. Byłem dzieckiem a jednak wiedziałem że żyję w kraju przegranym, pokonanym i okupowanym.
Ale za to to musisz podziękować solidarności. To przez ich strajki Zabrakło towarów w sklepach.
@@stekon9112 Może i tak nie wiem ale pamiętam za to że dla mnie małolata Solidarność była wtedy takim przebłyskiem światła, takim symbolem nadziei i walki.
@@stekon9112 Ale w latach 1951-1953 oraz 1976-1980 nie było "Solidarności" a kartki były. Od roku 1982 też nie było solidarności, a kartki były do 1987 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. system kartkowy był stopniowo rozszerzany. PRL to stan permanentnego niedoboru i reglamentacji wywołany złym zarządzaniem sprawowanym przez wszystkie szczeble władzy w PRL.
@@jokdok8946 Daj spokój. To pewnie jakiś Sasza spod Uralu pisał
Odnośnie tej biedy w IIRP to jak ktoś chciałby zobaczyć polecam wizytę w skansenie. Często chałupy nawet z połowy XX wieku wyglądają tak że chłop z czasów Kazimierza Wielkiego nie czułby się tam obco, że nie wspomnę o fanach Wiedźmina :).
Poza tym jak uczyłem się o historii Śląska przed wojną - walkach, powstaniach, wzajemnej wrogości między Polakami i Niemcami, to wydaje mi się że było tu jak na Bliskim Wschodzie czy jakimś afrykańskim państwie gdzie ludzie mordowali się "bo oni to oni a my to my" i walczą bo zawsze tak było a nikogo już nie obchodzi o co. Jedna z nielicznych dobrych rzeczy jakie zrobił Stalin to zrobienie z tym porządku.
Pochodzę z Podkarpacia, a obecnie mieszkam na dolnym Śląsku. Widać różnicę w ilości starej zabudowy, oraz w jej jakości. Oczywiście teraz wschód goni i to jest właśnie jeden z niewielu dobrych rezultatów tej wojny.
Pierwszy raz w swoim życiu usłyszałem analizę wszystkich za i przeciw, z sensownymi argumentami. Dotychczas widziałem tylko dyskusje a raczej wzajemne krzyczenie na siebie "wygraliśmy" "|nie przegraliśmy" i tak w koło. Żadnej refleksji nad tym czym była IIRP, nad naszymi losami w IIWW, tylko moja racja jest moisza i już.
Znakomite. W żadnym podręczniku nie znajdzie się takiego omówienia i zrównoważonych ocen.
Owszem, odcinek naprawdę wyjątkowy.
Ciekawy odcinek. Nie bylem swiadomy pewnych rzeczy.
Dzięki Panowie!
Szalenie ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam
Pięknie wyjaśnione, można powiedzieć że spadliśmy na cztery łapy przez chwilę utykajac a mogliśmy skręcić kark
Twórcy idą nie tylko w ilość,lecz także w jakość
Dla zasięgów, bo wyświetlenia to system
Jeśli chodzi o pozycję geopolityczną to cała Europa przegrała.
ZSRR też?
Dzięki za wasza prace. 😊
Dr Tymoteusz Pawłowski i S.Koper w książce "Mity września 1939" napisali że wrzesien 1939 nie był klęską bo w 1945 bylismy w koalicji ktora pokonala Niemcy czyli wygralismy. Napisał tez ze Smigly to największy polski wódz od czsu Sobieskiego 🙃Moze pan Norbert kiedyś zrecenzuje książkę, ja miałem niezly ubaw.
Bardzo dobry odcinek. Każdy, kto interesuje się losami Polski i Polaków powinien go wysłuchać.
Czy wygraliśmy? Cóż, jeszcze jedno takie "zwycięstwo" i będzie po nas.......
Myślę, że masz rację.
Czy jesteśmy suwerennym Państwem? Obawiam się, że inne mocarstwa mają olbrzymi wpływ na działanie naszego rządu.
Czy to jest Berlin, Paryż, Londyn, Bruksela, Washington, a może nawet Kijów i Moskwa. W obecnej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej suwerenność naszego kraju jest....
(nich każdy, kto do tego miejsca doczyta, sam wedlug własnej oceny to zdanie uzupełni.)
To może teraz odcinki o tym co w Polsce jest tematem marginalnym i nieznanym - wojenne wybory i wojenne losy innych Państw Europy Środkowej i Południowej. Poza Czechosłowacją może niewiele wiemy o Węgrach, o Rumunii, Bułgarii zgoła nic. A to bardzo ciekawe. Dlaczego weszły w koalicję z Niemcami. Jak na wojnie wyszły państwa sprzymierzone z Hitlerem...
Ziemianin, Witold Gombrowicz, pisał : "ruinowalismy się na armię, a armia okazała się chimerą". Nie można było zlikwidować biedy wydając tyle na wojsko.
Bo wydawano w dużej mierze bez sensu przepalając kasę na rozbudowane struktury w czasach pokoju.
@@waldek2303 Pozdrowienia dla Tytusa Bomby!
Świetny materiał. Dobrze się oglądało. Pozdrawiam👍👍👍👍
Mimo że nie cierpię komunizmu, to nieraz sobie myślę. Jak potoczyłaby się historia mojej rodziny. Ojciec z małorolnej rodziny z kieleckiego w latach 50-tych zdobył jakie takie wykształcenie i został robotnikiem. Matka- córka biednego szewca - czy w Polsce przedwojennej mogła skończyć Szkołę Handlową i zostać urzędniczką. Nawet by się nigdy nie spotkali. Ojciec przyjechał z nakazu pracy do naszej miejscowości. Kilkaset km odległości. Co by było gdyby nie II Wojna?
Może moi rodzice poznaliby się we Lwowie - tam oboje się urodzili - a nie w Opolu. Wojna rozdzieliła i wygnała z kresów wiele rodzin. A może wcale by się nie poznali? Być może wojna nie wybuchłaby w ten sposób, ale w końcu by wybuchła, np. to Związek Radziecki napadłby na sąsiednie kraje.
Komunizm nie był jednoznacznie zły. Brutalnie, ale skutecznie rozwiązał przedwojenne problemy społeczne.
W skrócie: przegraliśmy, ale mogło byc jeszcze gorzej, bo mogli nas całkowicie zeksterminować.
Tyle, że jak dla mnie to żadne tłumaczenie. Zamiast oceny 1/10 mamy ocenę 2/10. Ale traktowanie tego jako coś pozytywnego jest przejawem niesamowitego fatalizmu. Przegraliśmy wojnę po całości: utraciliśmy niepodległość, suwerenność, nienaruszalność granic, nasz kraj został zniszczony, zgładzono prawie całą elitę intelektualną, co ma badzzo negatywne skutki dzisiaj. Pozytywów tak naprawdę nie było, bo poprawa jakości życia czy wykorzenienie analfabetyzmu działy się POMIMO naszej sytuacji, nie dzięki niej. System komunistyczny dławił nas i stopował rozwój, więc argument o tym, że "przynajmniej życie ludzi się poprawiło" jsst inwalidą. Wiadomo, historyk nie powinien bawić się w dywagacje "co by było gdyby", ale jest ogrom przykładów tego, jak rozwijały się wolne kraje, co może być punktem odniesienie. To, że ktoś nas okradł ze wszystkiego, jest dla nas jednoznacznie złe. I nie należy tego osładzać zdaniem, że "przynajmniej nas nie zabił", bo to niepoważne. Znaczy można sobie tak z nadzieją na przyszłość mówić, ale to nie zmienia tego, że nasza sytuacja stała się tragiczną.
Podsumowując: II wojnę światową Polska i Polacy przegrali sromotnie. Argument "mogło być jeszcze gorzej" nie ma tu sensu. Bo jeżeli tym gorzej jest perspektywa wymordowania, to przecież już i tak jesteśmy na dnie jeśli chodzi o ocenę.
W punkt!
W tym filmie Bączyk swoją analizą i wnioskami strasznie zawiódł 😐 Nie pierwszy raz w tym temacie i zaczynam się zastanawiać czy to jego nieumiejętność wnioskowanie, czy może robienie analizy i wniosków pod z góry założona tezę...
Polityka to sztuka gry kartami jakie się ma. Dostaliśmy słabe karty, nawet bardzo słabe a wyszliśmy w zasadzie na plus. O co toczyła się gra? O terytorium? Na pewno nie. O suwerenność? W ograniczonym zakresie bo żadne państwo poza mocarstwami po II w. ś. nie było i nie jest całkowicie niepodległe. W 1939 roku Polskę najechały 3 państwa. Niemcy chciały nas po prostu wdeptać w ziemię - zniszczyć państwo, zniszczyć kulturę, zniszczyć fizycznie ludność. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy. Słowacja chciała zająć jakieś skrawki Polski. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy. ZSRR - chciał likwidacji państwa. Cel nie został osiągnięty - wygraliśmy częściowo ale wygraliśmy. Gdzie tu jeden z drugim widzisz porażkę?
Obena 8/10 dotyczy naszej walecznosci. 10/10 maja wg mnie tylko niemcy , rosjanie i Anglicy.
@@benland223 Norbercik ma czerwone ciągotki
@JJkubala
Popełnia Pan typowe błędy w ocenie wyniku wojny dla Polski wychodząc z założenia, że przedwojenna Polska była co najmniej jak Polska współczesna w porównaniu do państw zachodnich a także miała podobne zdolności rozwojowe co dzisiaj.
Ja wiem, że to się może wydawać nieprawdopodobne bo różnice między współczesnymi Polską a Niemcami czy Francją są prawie niezauważalne o tyle różnica między przedwojenną Polską a przedwojennymi państwami zachodu to była przepaść cywilizacyjna w każdym aspekcie.
Wszystkie kraje europy zachodniej w 1939 miały nowoczesne, innowacyjne, inkluzywne, mieszczańskie społeczeństwa gdzie nie było już śladu po zależnościach feudalnych co najmniej od stulecia. Przewidywana długość życia, poziom rozwinięcia infrastruktury, poziom motoryzacji, poziom usług publicznych, poziom rozwinięcia przemysłu i nauki był wielokrotnie wyższy niż w Polsce. Nie rozumiem dlaczego tak łatwo przychodzi wielu argumentującym pomijanie tego faktu jako nieistotnego lub łatwo naprawialnego.
Jako średniej wielkości mało znaczące państwo europejskie w perspektywie długofalowej zdecydowanie wygraliśmy drugą wojnę światową - na zawsze pozbyliśmy się toksycznej hamującej rozwój i postęp feudalnej struktury społecznej i wybito nam z głowy rojenia o mocarstwowości. W zamian za jedne z najbardziej zacofanych regionów w Europie na którym stanowiliśmy mniejszość otrzymaliśmy ziemie na innym poziomie cywilizacyjnym. Polscy szabrownicy i armia czerwona kradli na masową skalę ale nie zdołali wywieść z ziem zachodnich rur kanalizacyjnych, murowanych domów, słupów elektrycznych, torów kolejowych, dworców kolejowych, wież ciśnień, systemów uregulowania Odry, kanałów, przepustów, śluz, autostrady A4, A18 i A6 i wielu wielu innych części infrastruktury o której na bagnistych Kresach nikt w ogóle nie śnił. Porządek urbanistyczny ziem zachodnich wywodzący się jeszcze z XIX wiecznej pruskiej komasacji gruntów udało się zniszczyć dopiero patodeweloperce w wolnej Polsce po 1989.
Gdyby europejski skansen w postaci II RP przetrwał jakimś cudem do dnia dzisiejszego to by Pan teraz przerzucał gówno w polu u jakiegoś ziemianina a nie pisał komentarz na zachodniej platformie cyfrowej.
Wspaniały odcinek otwierający szeroką perspektywę ❤
"Leżę, patrzę w sufit, wspominki ze szkoły
Ci wszyscy nauczyciele plotą pierdoły
Jedyne co pamiętam po tylu latach ich pracy
To, że wojnę wygrali Polacy"
Kazik
Zabrakło tu klasyka: "Czy przegraliśmy II wojnę światową ?.. I tak, i nie."
A tak na serio, to kolejn raz się potwierdza (przy tak kntrowersyjnym temacie), że to kanał fachowej wiedzy, a nie promocja jakiejś agendy.
Pozdrawiam.
Dziękuję i do usłyszenia już piątek 😊
Genialny wykład. Znowu.
Dla wielu ludzi wygranie wojny jest tożsame z odniesieniem w jej wyniku korzyści materialnych. Tymczasem na wojnie przeważnie się traci. W wymiarze wojskowym wojnę wygraliśmy i to jest fakt. A pytanie należy postawić inne: Czy sytuacja Polski - polityczna, gospodarcza, społeczna itd. poprawiła się czy pogorszyła w wyniku wojny?
Witam. Dziękuję za kolejną wspaniałą lekcje historii 👊👊👊
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Przegraliśmy bez wątpienia. Wspoleczesne podziały mentalne i polityczne w społeczeństwie są tego odzwierciedleniem.
wojnę przegraliśmy bo Polska stała się satelitą ZSRR, a kwestie co by było gdyby są bardzo trudne do rozstrzygnięcia, może jednak Polska byłaby się w stanie zreformować jakby nie wybuchła druga wojna światowa i osiągnęlibyśmy więcej niż za PRL? skąd ta pewność że nie? przypominam że w PRL Polska zbankrutowała a lata 80 to kartki i bieda
W porównaniu z biedą niższych klas społecznych międzywojnia to latach 80tych był luksus.
Bardzo słuszne spostrzeżenie.
"Bankructwo" PRL to była dobrze przygotowana operacja służb specjalnych USA przy wydajnym udziale Watykanu oraz polskich agentów i "pożytecznych idiotów"
@@sawekg3837 tylko kwestia czy osiągnęlibyśmy więcej niż poziom z lat 80tych bez PRL, ja uważam że tak, więc jest to tylko gdybanie i kwestia opinii
Dziękuję za materiał
Fantastyczny materiał ❤
Klasyczne pytanie o szklankę pełną czy pustą w połowie. Mogło być znacznie gorzej...
Bardzo ciekawy temat. Bardzo trafna ocena. Dziękuję i pozdrawiam.
Jak zwykle świetna lekcja historii:)
Spolegliwy to taki, na którym można polegać, a nie uległy. Dziękuję za interesujący materiał.
Świetnie omowiony temat, super odcinek. 👍
Jak dla mnie to przegraliśmy jako naród bo po pierwsze straciliśmy mnóstwo obywateli, dużą część inteligencji, spowrotem byliśmy zniewoleni, musieliśmy budować się od nowa. Z kolei samo państwo co prawda z ogromnymi stratami materialnymi, ale jako twór przetrwało co nie jest może zwycięstwem ale też nie jest sromotną porażką. Dobrze że udało się stworzyć jednolite etnicznie państwo bo to większa stabilizacja, jednak nie zgodzę się że tak doszczętnie skończono z podziałami klasowymi. Działacze komunistyczni żyli nie gorzej niż nasze ziemiaństwo przed wojną mimo tego że Polska po kolejnej wojnie była znowu w ruinie
Brawo Panowie 👌
Bieda II RP trwała do początku lat 70 w PRL. Wystarczy spojrzeć na kroniki filmowe z tych lat.
A niekiedy to nawet do lat 90 i 00.
Świetny odcinek. Wszystke są świetne ale ten jest top.
A jedno, co naprawdę umiemy
To najpiękniej na świecie przegrywać...
nigdy klęska nie będzie piękna. jakim trzeba byc masochistą by gorycz, rozpacz, wstyd, poczucie winy, zawodu i krzywdy nazywać "pieknymi". Tylko postawa tych którzy w obliczu klęski poświęcili życie decydując się walczyć a nie podążać za uciekającym tłumem, moze być szlachetna zasługując na pamięć i szacunek ale w tragedii nie ma nic pięknego.
@KonradSchneider-iv8or to prawda... Nie było nic pięknego w tragedii bycia między dwoma krwiożerczymi totalitaryzmami.
To był cytat z piosenki Gintrowskiego "Margrabia Wielopolski"
@@KonradSchneider-iv8or to akurat jest sarkazm i czarny humor. Generalnie my jako naród mamy problem z akceptacją faktu, że regularnie na własne życzenie wsadzamy nabiał w gniazdo os i się potem dziwimy, że boli.
O taki odcinek nic nie robilem 😂😂😂, a na powaznie chyle czoła przed wiedzą i zmyslem analitycznym pana Norberta!!!
Dzięki, wreszcie ktoś mówi prawdę o Polsce.
Najwięksi przegrani pośród zwycięzców
Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i słuchaczy 👋
Tak, przegraliśmy. Zostaliśmy rozwaleni na kawałki społecznie, gospodarczo, demograficznie. Najbardziej boli to co się stało po wojnie; sprzedali nas sowietom którzy wyrżnęli naszą inteligencję czego efekty widać do dzisiaj. To co zostało u władzy to są po sowieckie klany nikczemców współpracujących od końca wojny. Niestety ale jesteśmy państwem które straciło najwięcej a nie zyskałoniczego. Ta pozorna "niepodległość" widzimy jak wygląda
Inteligencja wyrznela się sama w Powstaniu Warszawskim.
@@Sattivasa prawda boli, ale tylko prawda jest ciekawa.
@@Sattivasa niestety, pigułka ta jest trudna do przełknięcia ale kiedyś Ci się uda. A teraz żyj w swoim świecie w szczęściu i radości. POZDRAWIAM
Panie Norbercie bardzo dziękuję. Podbudował Pan moje intuicyjne oceny precyzyjną analizą. Żałuję, że jest dostępna dopiero teraz, gdyż bardzo by mi się przydała w wielu toczonych wcześniej dyskusjach. Panowie powinniście pomyśleć o wydaniu książki zawierającej metaanalizy IIWŚ. Takie wydawnictwo byłoby na naszym rynku bardzo cennym i unikalnym źródłem wiedzy. Pozdrawiam🙂.
Taka książka stałaby się obowiązkową pozycją w biblioteczce każdego Polaka 👍🏻.
Fakt postawienie tytułowego pytania jest odpowiedzią na jego treść.
Bardzo dobry kanał który dopiero co z przyjemnością odkryłem. Będę was śledzić z wielkim zainteresowaniem. Długi sobotni spacer, łyknąłem 4 odcinki 😁. Merytoryczne i jasne opowiadania.
Genialna rozmowa. Nigdy nie patrzylem na ten aspekt z tej perspektywy. Bardzo rozwijajace.
Super wyważone. Racjonalne. Podziękował. Pozdrawiam i dziękuję.
Elita II Rzeczpospolitej która wyrosła ze szlachty I Rzeczpospolitej ogólnie nie dbała o dobro kraju i większości społeczeństwa. Ziemianstwo miało w głębokim poważaniu nędzę 70% społeczeństwa zredukowanego do roli parobków dworskich.
Panowie - dziękuję za Waszą pracę... odwdzięczam się subskrypcją...
Super odcinek, który pozwala spojrzeć na to co stało się po 1945 roku szerzej, dziękuję panowie.
Operacja Dragoon proszę
Panie Norbercie- ale się pomyj wyleje na Pana po tym odcinku .... ale to chyba dobrze. Czekam na czasy kiedy o II WŚ będzie można mówić z takim samym dystansem jak o potopie szwedzkim.
W dwóch słowach. To było pyrrusowe zwycięstwo.
Zwycięstwo Pyrrusa było dużo bardziej jednoznaczne. Poprostu odniósł straty nie do odrobienia w krótkim czasie
Dziękuje, jak zwykle najwyższy poziom
Pamiętaj jak mój profesor na studiach mawiał że on by duszę sprzedał diabłu za to że polska przesunęła się na zachód po drugiej wojnie światowej. Uważał że to było najlepsze co nas spotkało i dzięki temu staliśmy się innym narodem
od historii?
@@dominikkurek1155 nie pamiętam jaką miał specjalizacje bo to było lata temu, ale na pewno poruszaliśmy na zajęciach historię Szczecina
Zaczynam słuchać. Przegraliśmy. Pomijam bezpowrotnie stracone zabytki. Bezpowrotnie straceni ludzie i to co na ich miejsce weszło. Jeszcze, gdyby nie wejście w orbitę Stalina, może dałoby się to odwrócić. Niestety, ci co przeżyli nie wrócili, zostali dobici, zepchnięci na margines.
Dołączam się do pytania kolegi wyżej.
Dzięki wielkie Panowie
Jak skomplikowany jest to temat, widać choćby w komentarzach. Ilu komentujących, tyle spojrzeń i zdań. Polska jako aliant zachodni formalnie wojnę wygrała. Natomiast bilans strat, jakie ponieśliśmy w tej wojnie na różnych płaszczyznach: demograficznej, ekonomicznej, militarnej, a nawet politycznej, każe jednak myśleć, że przegraliśmy tę wojnę. Działania wojenne i lata okupacji przyniosły potężne straty w ludności. Kraj został rozgrabiony i zdewastowany. Nie udało się zachować granic sprzed wojny (to akurat w dłuższej perspektywie wyszło nam na plus). Najgorszy jest fakt, że tak naprawdę nie odzyskaliśmy suwerenności jako państwo, co ostatecznie nastąpiło dopiero wiele lat po wojnie. Polska zaraz po wojnie nie była już tym samym krajem, co przed wojną. Z II wojny światowej wyszliśmy w dużo gorszej kondycji gospodarczej, demograficznej i politycznej.
@@miszael7607 wyszliśmy najgorzej z bloku "zwycięskiego" ale tez w nim poza USA nikt nie wyszedl na plus. Francja była niemal równie zmasakrowana gospodarczo jak my, UK dogorywało jako Imperium itd.
No widzisz, jak dla mnie "bilans strat, jakie ponieśliśmy w tej wojnie na różnych płaszczyznach: demograficznej, ekonomicznej, militarnej, a nawet politycznej, każe jednak myśleć, że" wygraliśmy tę wojnę. :)
8:32 a jakby tak odcinek specjalny o zamachu majowym ? :)
Koniecznie. Prosimy
Dziękuję!
Wg mnie to bardzo obiektywna ocena naszej historii. Bez zbędnych emocji.
Zrobicie kiedyś odcinek o maszynach bojowych z mniej znanych krajów okresu 1939-1945? Na przykład kraje Ameryki Południowej, Australia, Nowa Zelandia ;), Chiny itd.