Po więcej fragmentów wykładów Jordana Petersona z napisami zapraszam na playlistę: ua-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_7IjAWt4LuBf8P-MTqHctk.html Zapraszam też do wykopania: www.wykop.pl/link/5710601/co-to-znaczy-ze-bog-umarl/
Człowiek, który po zdobyciu sławy okazał się narkomanem omawia filozofię człowieka, który po osiągnięciu sławy umarł w domu dla obłąkanych. Należy sobie najpierw zadać pytanie, do czego doprowadza ich sposób myślenia zanim zaczniemy się od nich uczyć.
NIetzsche to najbardziej niezrozumiany filozof,a przy tym interpretowany przez modernistów potem postmodernistów i wszlkiej masci postepowców,a takze brany na warsztat przez Nazistów! Wszyscy brali na usta i warsztat NIetzschego i wszyscy go wypaczyli!!! To jak chrzescijanskiego Boga i Jezusa brano na sztandar i usta a nie rozumiano go. Nietzschego naprawdę trzeba bardzo ale to bardzo głeboko rozumieć. Wielkiej pracy i długiego Namysłu tego co zostawił. Jego świadomośc za życia się rozleciała,bo był swiadom tego do czego prowadzi Nas Kultura i wiedział,że jest dynamitem stawiając Diagnozę i wiedział,że długo nikt go nie zrozumie i nadal jest trudny do odczytania,a pisali o Nim juz wszyscy od lewa do prawa. Nietzsche był bardzo uwazny i spostrzegawczy. Peterson dobrze go odczytuje,bo NIetzsche chował się za metaforami,archetypami i symbolami był filologiem starożytnej Grecji i rozumiał głeboko procesy kulturowe. Jego Tako rzecze Zaratrusta jest napisana językiem biblijnym i trzeba umięc odczytywac go. Znał Greków i ich metafizyke i rozumiał ducha teatru i masek,więc wszystko ukrył w głebokich sentencjach i metaforach. Dlatego trudno się go odczytuje,no ale trzeba rozumiec jego życie czytac jego inne ksiazki i listy,a tam widać bardzo zafrapowanego Człowieka,który martwi sie nad rozkładem kultury łacinskiej,chrzescijanskiej i mocno wskazuje błedy,a sam mawia o Sobie,że Polakiem jest,bo bardzo fascynowała go kultura sarmacka i w niej widział swego Nadczłowieka:) O tym filozofie można gadać godzinami i jak się go zrozumie głeboko to się rozumie na co cierpi dziś współczesność. Dostojewski był jeszcze równie głeboki,a Nietzsche znał jego pracę i bardzo cenił jego wiwisekcję duszy Człowieka. Szkoda,że się nie spotkali.
Do ideału zabrakło dopowiedzenia jednej rzeczy. Jeżeli uznamy, że nie ma góry i dołu, to nie znaczy, że naprawdę ich nie ma. Możemy lecieć w dół i nie zdawać sobie z tego sprawy. A to może nie gorsze, ale dużo bardziej zgubne niż trwanie bez góry i dołu. XX wiek to potwierdził.
dlatego warto budować na starych systemach swój system. Naprawiać to co nie działało,ale nigdy nie porzucać tego skąd pochodzimy. Tylko z chrzescijaskiego systemu jesteśmy w stanie zbudować nowoczesny świat,naprawiając błędy i zostawiając to co działa. Nietzsche atakował chrzescijaństwo z pozycji protestanckich,niemieckich a katolicyzmie nie mógł zbyt wiele wiedzieć,bo żył w kulturze protestanckiej. A to z protestantyzmu wyrosły destrukcyjne ideologie Marks-komunizm czy Nazizm w protestanckich Niemczech. Katolicyzm jest najbardziej racjonalny i spójny wewnetrznie dlatego był największym zagrożeniem dla wszelkich tzw postepowych ideologii. Dziś w KK są ludzie postępowi,którzy degenerują jej dawną spójnosc,wartość i siłę dogmatyczną. Dlatego KK się dziś rozkłada,bo Kościół jest taki jakich ludzi mamy,a Nietzsche już zauważył,że myśmy Boga zabili w praktycznym,codziennym życiu. Kiedyś w każdym czynie i myśli mierzyłes się z Bogiem i metafizyką. W każdej decyzji miałeś w głowie Boga. W każdym działaniu odnosiłeś się do Boga i modlitwy. Dziś tego nie ma,bo wyparliśmy jego istnienie,więc zostaje nihilizm i relatywizm czyli nie wiadomo dokąd zmierzamy czyli chaos! Do tego dołóżmy,co NIetzsche pisał myśmy musimy stac się Bogami,abyśmy wypełnili po jego śmierci jakiś sens,stąd pełno oprawców Stalin,Hitler i ludzi którzy chcą być Bogami dla kolenych zniszczen. Bez metafizycznego Boga, Człowiek bedzie ciągle wpadał w dół i nie wiedział co jest słuszne i nie widział góry. Bo Człowiek bez styku z nieskończonością Boga i prób do zrozumienia i odnoszenia się do jego praw nie jest w stanie się rozwijać i widzieć swych błędów! Zabierz Boga wtedy narażony jesteś na polegania na swej słabej,kruchej i miernej ludzkiej Naturze,która podpala gdy nie ma w co wierzyć i nie widzi kompasu,który wskazuje kierunek. Znów pycha zaciemnia obraz Boga i zdolnośc widzenia rzeczy takimi jakie są,a nie takie jakie Sobie wyobrazam i mniemam. Zniesienie metafizyki zniszczy obiektywnosc,a co za tym idzie naukę i całą Naszą cywilizację. Partia Chin mimo ze komunstyczna to rozumieją,dlatego nie walczą z Konfucjuszem. Na naszych błedach inne cywilizacje mogą się uczyć. Zabijcie Boga a czeka Was chaos,dlatego Nietzschego uważam za ostatniego proroka i filozofa chrzescijaństwa mimo iż był jego krytykiem,ale chyba sam rozumiał,że bez chrzescijanstwa i jego dziedzictwa jego Nadczłowiek nie jest wstanie powstać,choć nie bardzo wierzę w idee Nadczłowieka,ale w sumie Jezus ma ponownie przyjść...hmmm,wiec niech wszystko po chrzescijansku bedzie tajemnicą Nowego przyjscia Jezusa:)
@@helwart1 Niekoniecznie trzeba budować na starym, dla nas domyślny system wartości stworzyły wierzenia słowiańskie. Jak przyszło Chrześcijaństwo to bynajmniej nie budowało na "starym", a jedynie zaorało to co było.
@@czisildur nie,bo chrzescijanstwo zostawiało stare obrzędy pogańskie wystarczyło tylko oddać cześć Jezusowi i Bogu chrzescijanskiemu. Zresztą Nam się opłacało wejśc w chrzescijanstwo z wielu powodów. Pogaństwo to barbarzyństwo i nie chciałbym byc słowianinem poganem,bo najpewniej sprzedano by mnie w Niewole,co chrzescijanstwo zabraniało:) Własnośc prwatna to tez wynalazek kultury łacinskiej,wiec nikt by mi Ziemi nie zabrał i tak mógłbym długo. Słabe,nieracjonalne i nie spójne wierzenia upadały,bo gdyby były spójne i mocno zakorzenione to by przetrwały. Chrzescijanstwo miało potężne podstawy i siłę. Powrót do kultur prymitywnych cofneło by Nas do zasad plemiennych i pewnie spalili by mnie dla swych Bogów,więc paszoł z pogańskimi kulturami.
@@helwart1 Nie wchodzę w ogóle w temat tego, czy się opłacało, czy nie. Raczej z powodu monopolu byliśmy zmuszeni przyjąć obcą wiarę wraz z całym "dobrodziejstwem" inwentarza. Tak czy inaczej sprzedaliśmy się - nie oceniam, to fakt. W X/XI wieku był to ruch zdecydowanie postępowy, coś z czym obecnie chrześcijaństwo walczy, ironia.
@@czisildur walczy dzis z pseudopostepem,bo ja w tym nie widze postepu tylko zacofanie,powrot do pogaństwa. Nauka upada,prawo upada,sztuka upada,kultura pracy upada,wiec gdzie tu postep?? Pokazanie swej seksualnosci to postep??:) To nawrót plemiennych kultur.
Jak dla mnie to nie ma ludzi bez systemu moralnego, każdy ma jakiś, tylko czasami jest tak odmienny od naszego, że nie jesteśmy w stanie go zrozumieć. Bo nawet najwięksi oportuniści mają system opierający się na tym że góra to podobanie się swojemu otoczeniu, a dół to bycie odtrąconym
Mi się nawet bardziej ta opowieść kojarzyła z rewolucją komunistyczną. Aczkolwiek poniekąd to też. Niejako: cisnął tęczyzm xD Niektórzy SJW uznają również relatywizm naukowy. Bardzo bliskie do nihilizmu. Uznanie, że badania naukowe zawsze są subiektywne (mimo starań). I to sprawia, że wiele badań mówiących o biologicznych różnicach płci (itp.) są stworzone przez patriarchat. Po prostu poglady badaczy wpłyną na wynik dlatego nauka i tak jest względna. Straszne. Ten odcinek (poza tym "O tarantulach") też wielu z nich krytykuje.
Ogladam Petersona od roku, i jestem mile zaskoczony ze i w Polsce ludzie go udostepniaja (na stale mieszkam w Anglii) szkoda ze musial odwolac wizyte ale przynajmniej wrocil do zdrowia i znowu dziala. Powodzenia zycze z kanalem, super.
Nie zgodzę się z jednym. Z tym, że każdy ład jest gorszy od jakiegokolwiek chaosu. Dla porównania przywołam system alignmentów z D&D. Każda akcja i każda osoba istnieje wykresie z dwóch osi 1. Dobro-Zło, 2.Porządek-chaos. Można spontanicznie komuś pomóc, bo akurat widzimy kogoś w potrzebie. To jest chaotyczne dobro. Można też systematycznie krzywdzić i oszukiwać ludzi, czyli uporządkowane zło. Pytanie, czy porządek jest lepszy od chaosu jest zdecydowanie skomplikowane i odpowiedź jest subiektywna. Jest to dość podobne do wyboru między byciem bezpiecznym i byciem wolnym. Bezpieczeństwo bez wolności? Zero zagrożenia, zero celu Wolność bez bezpieczeństwa? Wielkie zagrożenie, dowolny cel.
No tak, ale żeby komuś pomóc, musisz mieć założenie, że pomoc drugiej osobie jest dobra. Jest to określenie "góry". Jeśli ktoś nie jest w tym konsekwentny, to inna kwestia.
W kontekście poruszonym przez Petersona przypomniał mi się wiersz Różewicza ,,Spadanie czyli o elementach wertykalnych i horyzontalnych w życiu człowieka współczesnego". Dla mnie osobiście cytat z Nietzschego odnosił się do konieczności bycia odpowiedzialnym także moralnie, bo Boga już nie ma naturalnie to my stajemy się najwyższym sędzią i katem w jednym. To my musimy teraz stać się wzorem dla nas samych i innych, godnym wzorem. Wziąć odpowiedzialność za swoje życie, słowa i czyny. Ale to tylko moja interpretacja.
W tym problem, że Bóg umarł to błąd w tłumaczeniu. Na polski to tak do końca się nie da przetłumaczyć, ale chodzi o to, że aktualnym stanem obiektu Bóg jest stan śmierci. Czyli bardziej Bóg nie żyje, niż Bóg umarł. Tu chodzi o to, że nie było przejścia i tej chwili, kiedy nastąpiło umieranie, ale proces pomiędzy bliżej nieokreślonym czasem w przeszłości kiedy Bóg żył, a chwilą obecną, kiedy nie żyje. To tak jak w ewolucji nikt nie powie, że w piątek o godzinie 17:25, dnia 25 lutego roku 107458 przeć naszą erą powstał gatunek homo sapiens, ale można powiedzieć, że aktualnie jest gatunek homo sapiens. EDIT ps. Nagroda imienia Pauliny Mikuły dla tego, kto napisze ten podany przeze mnie randomowy rok słownie, nagroda SciFuna dla tego, kto obliczy, czy wtedy był piątek :-D
Biorąc pod uwagę, że rok np. 1410 (hehe) wymawiamy "Tysiąc czterysta dziesiąty" lub 2008 "Dwa tysiące ósmy" zakładam, że część tysięczna i setna zostaje w mianowniku natomiast część dziesiętna/jedności jest hnmm, nie pamiętam nazwy tej konstrukcji gramatycznej, więc po prostu powiem, ODMIENIANA to z pewną dozą pewności stwierdzam: Rok Sto siedem tysięcy czterysta pięćdziesiąty ósmy przed naszą erą. Follow up question. Zaciekawiło mnie coś, nie ma to w sumie znaczenia w kwestii obliczenia konkretnego dnia tygodnia, natomiast czy po dniu 31 grudnia 1 roku p.n.e. nastąpił dzień 1 stycznia 1 roku naszej ery? Czy może w latach "przed naszą erą" kalendarz również szedł "do tyłu", czyli 1 stycznia 1 roku p.n.e. nastąpił dzień 1 stycznia 1 roku naszej ery. Wiadomo, że Słońce cały czas wschodzi i zachodzi i czas "biegnie do przodu" no ale właśnie jak to z tym jest? Albo prościej: czy 31 grudnia 30 r p.n.e następował dzień 1 stycznia 29 roku p.n.e.?
@@patryk_lewandowskiabc otóż tak... Liczymy, że przed 1 stycznia roku pańskiego pierwszego był rok 1 p. n. e. - który szedł normalnie w przód, czyli dzień przed był 31 grudnia roku 1 p. n. e. - ale liczymy tak od max 1600 lat (od upadku Cesarstwa Zachodnoorzymskuego), a wręcz niektórzy przyjmują, że od jakichś 550, czyli od ustanowienia kalendarza gregoriańskiego. Wcześniej czas się liczyło od pierwszej olimpiady, czyli 1 roku kalendarza juliańskiego (około 773 p. n. e. z tego co pamiętam), co też było sztucznie ustaloną datą wsteczną i de facto kalendarz julianski leci od mniej więcej 42 roku tego kalendarza, a dat przed jego rozpoczęcie w ogóle nie uznaje - nie było Rzymu, to nie było świata, na cholerę się przejmować). A jeszcze wcześniej w ogóle nie liczono roku jako takiego w sensie bezwzględnym i globalnym - były kalendarze względne i lokalne typu - w trzecim dniu czwartym miesiącu, ósmego roku panowania faraona Ramzesa. Nawet w Biblii daleko nie szukając masz daty liczone od roku urodzenia kolejnych prawnuków Adama, czy tam innego Noego. Potop też stanowi datę i liczy się dni od jego rozpoczęcia itd. Po tym przydługim wstępie - odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - po prostu nigdy jie było takiej daty.
@@nihilistycznyateista Oczywiście, pełna zgoda co do "realiów", natomiast skoro już mamy realnie panujący system mierzenia czasu, to zaciekawiło mnie jakby do tego podejść, cofając się aż do minionej "przed naszej ery". Anyway, obliczenia "na szybko" - nie mam bladego pojęcia czy poprawne. Data wyjściowa - 1.01.2020 (środa) - cofamy się do 1.01.107 458 roku a później naprzód do 25.02.107 458 roku Wliczając rok przestępny mamy 4-letni cykl o sumie 1461 dni. Łączna ilość lat o które się będziemy cofać to 2019 + 107458 czyli 109477 = co daje nam 27 369 cykli 4-letnich i 1 rok. To natomiast daje nam łącznie 39 986 109 + 365 (366 dni) czyli: 39 986 474 - przy roku zwykłym 39986 475 - przy roku przestępnym Dzielimy przez 7: To daje nam łącznie: 5 712 353 tygodni + 3 dni 5 712 353 tygodni + 4 dni co oznacza, że dzień 1.01.107 458 był w niedzielę lub w sobotę (rok przestępny) 8.01. - niedziela 15.01. 22.01. 29.01. 31.01. - wtorek 1.02. - środa 8.02. 15.02. 22.02. 25.02. - sobota (piątek - rok przestępny). Generalnie nie chce mi się sprawdzać czy rzeczony rok był rokiem przestępnym (chyba nie). Pozdrawiam
@@patryk_lewandowskiabc Nie, kalendarz nigdy nie szedł do tyłu. Bieg kalendarza w latach przed narodzeniem Chrystusa jest identyczny jak w latach po narodzeniu Chrystusa. Po prostu odliczamy jedynie lata wstecz od wyznaczonego momentu "zerowego" (w tym przypadku od umownej, oszacowanej niegdyś daty rocznej narodzin Jezusa Chrystusa). Natomiast co do określania szczegółów odnośnie dni i miesięcy, to już możemy mieć problem. Bynajmniej nie dlatego, że np. po dniu 31 grudnia jakiegoś roku w przeszłości miałby nastąpić dzień 30 grudnia zamiast 1 stycznia, ale dlatego, że choćby pojmowanie miesięcy i ich liczby w ciągu roku, określanie liczby dni na nie przypadających, jak również pojmowanie samego roku w odniesieniu do konkretnej liczby dni było dawniej odmienne od dzisiejszego i zróżnicowane (w zależności od okresu czasu i konkretnej tradycji kulturowej mielibyśmy inne rozwiązania). Dość wspomnieć, że tacy starożytni Rzymianie, choć rozróżniali tak jak my 12 miesięcy w roku, to jednak dni w ciągu tychże miesięcy nie liczyli jak my od 1 do 30/31, lecz wyróżniali w ramach każdego miesiąca 3 wybrane dni określane kolejno jako kalendy, nony oraz idy, i to w stosunku do nich określano konkretną datę dzienną np. Dzień trzeci przed Kalendami Kwietniowymi (włącznie).
@@patryk_lewandowskiabc problem w tym, że nie mamy roku przestępnego co każde 4 lata. Zasady są o wiele bardziej skomplikowane. Nawet julianski miał bodajże raz na 100 lat rok nie przestępny, mimo że by wychodziło z cyklu 4 lat. Stąd różnica 11 dni jeśli dobrze pamiętam korekty w chwili wprowadzenia obecnego kalendarza, a na dzień dzisiejszy różnica dni aż 13. Przy 107 tyś lat wyjdzie tak duża rozbieżność dni, że możliwe, że pomyliłeś się o 3 lata. To się da policzyć, ale nie aż tak prosto.
Każdy człowiek, którego znam nie zna Nietzsche’go.. bliska czy daleka rodzina, przyjaciele czy kumple.. nikt. Za każdym razem gdy poruszam ten temat widzę tępe spojrzenia, niechęć lub zadziwienie..
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ten film... Ludzie,muszą posiadać w swoim świecie,system miar i wierzeń.Bez tego,nastanie chaos i rozpierducham.Trzeba w coś wierzyć,choćby po to,aby w nasze życie,miało nadany sens i wiara, w cokolwiek co my wierzymy,daje nam codziennie,siłę do życia( wstania z łóżka). Bez wiary i sensu/celu w życiu,jednostka ludzka,nie wiedząc co ze sobą zrobi,skończy w grobie,strzelając samobója Czy o to chodziło? czy co innego chciał nam,orzekazsć po przez swój wykład, Jordan Peterson?
W związku z tym (potrzeba wiary), polecam gorąco nowy hard Sf serial: Raised by wolves (wychowani przez wilki?). Co odcinek zmuszony jestem zmieniać bieliznę...
@@pawegorka8589 jaksś mała podpowiedź,w sprawie nazwy materiału,jaki chcesz mnie zaproponować do obejrzenia? jak coś nie chcę ryby a wędkę,tylko trzeba mi tę wędkę,wskazać,gdzienw możliwym by miejscu się by ta wędka znajdywała. Resztę sam znajdę
nie wiem czy Peterson nie zmienił swego poglądu na ten temat bo w swojej książce już pisał o Nitzsche'm jako o "hejterze" religii i Boga i to w sumie zgadzałoby się z tym co on mówił wg niego (w uproszczeniu) człowiek powinien odejść od Boga i znaleźć jakiś swój cel życia a wtedy zachce się człowiekowi żyć 100 razy bardziej (coś takiego dosyć prawdopodobne że coś przekręcam)
Póki żyliśmy w uporządkowanym społeczeństwie nie widzieliśmy, jak chaos może nas zniszczyć. Gdy społeczeństwo jest już do połowy rozmontowane - zaczynamy na własnej skórze odczuwać skutki chaosu, nienawiści i pogardy. Na razie w dużo mniejszym stopniu, niż np. w USA, gdzie przetaczały się fale zamieszek - ale czyż i Europa kroczy tą samą drogą?
[Pytanie] Kiedy świat tak zmienił się, z starego czasu kiedy twórcy( kina, seriali, bajek i kreskówek) nie bali się mówić to co chcą ect. Na ten dzisiejszy poprawność politycznej? Jakie była przyczyna tej zmiany, jak kiedy?
Czy to kwestia strachu? A może teraz inne rzeczy się sprzedają. Czy Netflix ktoś zmusza do wrzucania wątków homo czy trans ( lub mniejszości etnicznych ) wszędzie, nawet tam gdzie się nie da?
Tu bardziej chodzi chyba o to, że jest rosnąca cenzura, co stopniowo prowadzi do konformizmu i trzymania się poglądów które są na topie. Wydaję mi się, że trochę przesadzony jest pogląd, iż ludzie mówią to co jest poprawne. Wciąż mamy bardzo dużą wolność słowa w porównaniu z XX wiekiem. Ci co chcą mówić, będą mówić, a Ci co chcą ich słuchać, będą ich słuchać, bez względu na okoliczności. Zawsze jest grupa ludzi konformistyczna, oraz nieliczne kreatywne jednostki.
Ok. Czyli warto wierzyć, mieć przekonania, bo daje to podstawę bez której pozostaje chaos. Tylko że zawsze jest ponad to prawda, a ta najbardziej prawdopodobna jest przerażająca. Plus nie każdy może uwierzyć. Choćby chciał.
Zapewne, nie wiele osób przeczyta ten komentarz. Nietzsche, mówił o czymś zupełnie innym i z mojej perspektywy - Jordan sam źle to zinterpretował, "powielając cudze zachowania".stwierdził, że to inni źle zinterpretowali. Początek fragmentu : "zapalił latarnie o poranku" Wszedł w stan oświecenia, odrzucił myśl - zaakceptował teraźniejszość ( przeszłość i przyszłość nie istnieje w bieżącej chwili) cytując eckhart tolle w "potędze teraźniejszości", pozwolił aby nieprzejawione się w nim urzeczywistniło. Nietzsche, nawiązał tutaj do słów Jezusa Chrysutusa który rzekł do swych uczniów "miejcie biodra przepasane i zapalone pochodnie" (12, 32-48 ewangelia łukasza ) wpisz w google "oświecenie stan", na miniaturce będzie zapolona latarnia przy świątyni zen". to że Budda i Jezus mówili to samo, tylko w inny sposób - to sprawa na inny komentarz :D ) wracając to tematu tej wypowiedzi, kiedy szaleniec wyszedl krzyczeć "szukam boga", miał na myśli że szuka, kogoś innego w stanie oświecenia - kogoś kto żyje, na prawdę,kto wie że tak na prawdę każda chwila jest najlepsza, kogoś kto wie że tak na prawdę, wszyscy jesteśmy jednym życiem- świadomością. Komentarze, gapiów typu : " Czy zgubił się" , "może ukrywa się albo boi się nas" mówią tylko o tym że,osoby które spotkał na swej drodze, były osobami uwikłanymi we własne procesy myślowe, były samym ego. a Ego, nie może z Tobą współistnieć - albo Tobą rządzi albo jest tylko twoim narzędziem. ( mówiąc Ego, mam na myśli nie tylko procesy myślowe ale również przyzwyczajenia, WSZYSTKIE emocje - bo w końcu są reakcjami organizmu na myśl ) Szaleniec zdaje sobie z tego sprawę dlatego stwierdza że "to my wszyscy go zabiliśmy" - bo jak stwierdza początek opowieści, "zapalił latarnie o poranku" czyli wczęśniej sam był utożsamiony z Ego. "jak my najgorsi z morderców, moglibyśmy się pocieszyć?","To było najświętsze, najpotężniejsze z tego co było na tym świecie" Zwierzęta, nie mają Ego - Ego występuje tylko u nas, dlatego to my zabiliśmy boga, czyli nie przejawioną radość istnienia - utożsamiając się z Ego. Ostatnie słowa szaleńca doskonale odzwierciedlają to o czym mówię : "Czy nie musimy stać się bogiem, żebyśmy byli tego warci"? Jordan, porusza niezwykle ważną kwestię której nie widać - nasza zachowania są tylko tworem ustrukturalizowanej projekcji.psychoanaliza.
Ciekawa perspektywa i zastanawia mnie to bo bez wątpienia Nietzsche był masonem, ale jednocześnie jakby miał szacunek do chrześcijaństwa szczególnie katolicyzmu, a pogardę dla protestantyzmu czemu się nie dziwię osobiście, w Twojej analizie dominuje perspektywa Dionizejska, która później trochę była korygowana w kolejnych książkach, ale zwracam uwagę że Nietzsche głęboko gardził Buddyzmem jako "wyższą" chrześcijaństwa, czyli niższą :) Mam nadzieję że jestem zrozumiały po paru browarach :) jakby co zapraszam do dyskusji :)
W sumie zniechęca mnie trochę to wszystko. Bo ile ludzi tyle interpretacji słów Nietzschego. Ale bardzo ciekawa perspektywa. Tylko jak to się ma do Nietzschego piszącego o nadczłowieku jako o bezwględnym przemocowcu i tyranie, o moralności panów itp.?
Anomia (gr. a- = „bez”, nomos = „prawo”) - niespójność wewnątrz systemu aksjonormatywnego, poczucie niepewności i bezcelowości w społeczeństwie w wyniku nagłych zmian społecznych i załamania się porządku społecznego.
konsekwencją jest konieczność stworzenia sobie własnych wartości od podstaw. nie mają one jednak poparcia ze strony bytu absolutnego i są czysto subiektywne. czy to źle? nie koniecznie. ta faza następuje dopiero po tej nihilistycznej. gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że obiektywne wartości nie istnieją, czy zaczyna cierpieć? owszem, ale nie koniecznie na długo. z tą myślą da się oswoić. to, że nic nie narzuci nam drogi, którą musimy podążać, oznacza, że możemy taką drogę wybrać sami. nihilizm w działaniu i poczucie bezsensowności życia samo w sobie jest objawem, a nie przyczyną cierpienia. możliwe, że zdrowy psychicznie człowiek jest w stanie się pogodzić z brakiem oczywistych ścieżek, jednak osobiście nie oczekiwałbym chaosu na skutek nihilizmu, chyba że ktoś naprawdę nie jest w stanie sam wymyśleć, za czym powinien podążać
Nie jestem przekonany co do końcowych słów Pana P. Otóż wydaje mi się że Nietzsche chciał ukazać ze trzeba budować nowy system wartości budować nową strukturę przy zwłokach Boga No i tutaj odnosimy się do wartości słowa nadczłowiek wymyślonych przez tego wybitnego filozofa, który sam zaproponował wartość wyższa po śmierci Boga wymieniona powyżej
No właśnie teraz się to dzieje. Taka zabawa w zastąpienie Boga. Transhumanizm,neurotechnologia,zmiany w kodach genetycznych i czipy w mózg od Elona muzga ;) Ale jako osoba wierząca spokojnie czekam na porażke tego nowego projektu świata I człowieka.Bóg nie umarł ;)
Teraz już jestem pewien. Idee, których poszukuję od kilku lat mojego kilkunastoletniego życia, to idee niezwykle podobne do tego, co głosił Nietzsche. Muszę przeczytać jego teksty! Do tego, co jest mówione w tym filmie, doszedłem podczas własnych rozmyślań nieco ponad rok temu, podczas dyskusji z ateistą, kiedy zastanawiałem się nad tym jakie argumenty podać mu za tym, że należy wyznawać idee Chrześcijańskie i nie należy pomagać wojującym ateistom w ich niszczeniu.
@@marysia5365 ta dyskusja nie była akurat w internecie. I prawdę mówiąc, to jeśli któryś z nas miał podczas tej rozmowy przerośnięte ego, to byłem to ja.
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
Bardzo łatwo jest coś zniszczyć zwłaszcza w naporze masowego przeświadczenia o tym, że to jest jedyne słuszne rozwiązanie, a jednocześnie bagatelizować na różne sposoby wszelkie przeciwstawne postawy.
W takim razie co? Należy stopniowo eliminować chrześcijaństwo? Ustanowić nową filozofię albo utworzyć jedną wspólnotę, coś na wzór szwedzkich Kościołów Ateizmu?
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
Nie rozumie tej fascynacji Nietzsche. Jego krytyka Chrzescijanstwa jako ruchu miernoty krepującego jednostki wybitne i te jego dee nowego człowieka który miał powstać na gruzach Cherzescijaństwa. Miał chłopina kilka błyskotliwych myśli ale ogół jego filozofii to irracjonalne bzdury głoszące przewagę biologi nad rozumem.
@Mobilis Że często instynkty i popędy przeważają nad rozumem to nie znaczy ze biologia stoi wyżej niz rozum. To rozum i wola maja stać nad biologia,nigdy nie odwrotnie.
@Midas Iscariot W ogóle nic nie przewidział. Stworzył oderwana od rzeczywistości koncepcje nadczłowieka na która powoływali sie naziści. Każdy prócz nich samych, rozumiał że to bzdury dlatego to szybko minęło. Dzisiaj naprawdę objawia sie destrukcyjna treść jego filozofii w postmodernistycznym jej propagowaniu.
@@maranatha5473 Nie głosił przewagi biologi nad rozumem tylko woli nad rozumem, jeśli czegoś pragniesz to oczywistym jest że to zracjonalizujesz w ten czy inny sposób i tym właśnie wyprzedził epokę
Poznałem się na swoim systemie miar i wartości całkiem niedawno. Jest do niczego. Nie potrzebuję Boga, żeby wiedzieć gdzie jest dół a gdzie jest góra. Czy to ze mną czy z resztą ludzi jest coś nie tak skoro potrzebują prowadzenia za rękę, żeby wiedzieć w jakich kierunkach działa świat?
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
@@g0ng0 moim zdaniem się nie da. Przykładów jest mnóstwo ale jeśli np Lech Wałęsa, który "obalił" komunę o ultra wątpliwej kartotece jest w pewien sposób czczony, to jeśli ktoś wymyśliłby lepszy system etyczny od tego co jest powinien być jeszcze większym obiektem kultu niż taki lokalny Wałęsa
Cytat bardzo dobry i szczery. Jako ateista przyznaję, że wiara w cokolwiek jest po prostu wygodna. Perspektywa tego, że nic nie ma po śmierci jest przerażająca, a cały świat i to jak działa jest wprost niemożliwe do pojęcia. Wiara jest tą wygodną alternatywą, dzięki której świat wydaje się piękniejszy, masz wrażenie, że cierpienia zostaną zadośćuczynione, a dobre uczynki wynagrodzone. Problemem jest to, że by taki system działał, trzeba by oddać rozsądek. Żadna religia nie powinna być podstawą ludzkiej moralności, bo dochodzi do patologii, w których krzywdzi się innych "bo bóg tak chciał". Ostatecznie wybór między religią a ateizmem, to wybór między szczęściem a wiedzą. Jak to mawiają, "niewiedza jest błogosławieństwem".
A to nie jest tak że wolność jest chaosem? Wolność to nieskończona ilość możliwości do wybrania, jeśli nie ograniczają jej żadne zasady to właśnie jest chaosem a jeśli wolność wyboru jest ograniczana to przestaje być wolnością. Zatem gdzie jest ta granica wolności wyboru?
Wolność to brak przymusu,a nie to jakie kto ma możliwości. Jeśli masz do wyboru lody truskawkowe,albo śmietankowe ,a ty chciałbyś zjeść waniliowe to nie znaczy ze nie wolno ci ich zjeść ,tylko ze nie masz takiej możliwości,a brak możliwości to nie brak wolności tylko możności.
Nie ma co tutaj dużo do powiedzenia. Mój sp dziadek zwykł mawiać: Powiedz mi co jest najważniejsze w twoim życiu a powiem ci co jest twoim bogiem. Nie był filozofem nie był naukowcem ani humanista. za walkę z komunizmem odsiedział 6 miesiecy w obozie koncentracyjnym w łambinowicaxh uciekł ale nigdy też nie wszedł do kościoła katolickiego ateista też nie był.
Peterson to jest gość. Miałem mega farta wygrać dwa bilety na jego występ w Kopenhadze. Naprawdę boli mnie, że mu się dolepia łatkę "prawicowca" kiedy ten gość jest poza systemem. To jak oskarżyć papieża o ateizm.
Inteligentny człowiek nie potrzebuje boga czy religi aby wyznawac jakies moralne wartości i być po prostu dobrym, dlatego takie gadanie jak w tym filmie jest bez sensu.
Byłem ciekaw poglądów tego człowieka, na anglojęzycznych stronach (w tym także wikipedii) doczytałem się że Peterson jest nie tylko klasycznym liberałem ale i tradycjonalistą, chociaż nie wiem ile jest w tym prawdy. Może ty (Szymon) wiesz więcej na ten temat niż ja.
Nietzsche ma wąsa jak Piłsudski :) . Generalnie zgadzam się z Petersonem jako gnojek też sporo się buntowałem co do niespójności i wad instytucjonalnego chrześcijaństwa ale im człowiek starszy i lepiej znam życie tym bardziej uświadomiam sobie że ludzie bez takich fundamentów moralnych i drogowskazów często błądza w swoim życiu i społeczeństwo potrzebuje jakiegoś systemu wartości i drogowskazów .
@@Alkardd A ja powiem , że są. I jak to udowodnimy, że nie są? Np Jezus uważam, że jest kopią Jeszuji oraz innych bóstw słonecznych ,którzy byli uważani za Zbawicieli, byli zrodzeni z dziewic, mieli 12 uczniów i krzyzowano ich, następnie zmartwychwstawali. Chcesz źródeł? Jak zdememtujesz to, że Mitra żyjący przez Jezusem miał identyczną historię? Może to on jest prawdziwym bogiem?
Człowiek musi/powinien w coś/w kogoś wierzyć, gdyż inaczej stałby się anarchistą bez wyrzutów sumienia, wartości, zasad moralnych i etycznych, a co najważniejsze kierowałby się tylko i wyłącznie swoim instynktem odbierając przy tym swoje człowieczeństwo. Chociaż nie chce tutaj powiedzieć, że ateiści to źli ludzie... nie wręcz przeciwnie oni mogą być lepszymi ludźmi, tyle, że to właśnie wiara w coś/kogoś trzyma poniekąd nas w ryzach nie dając nam zbytnio się odczłowieczyć. Chociaż to jest dyskusja kontrowersjna i na długi czas...
@@czwartek565 Szczerze powiedziawszy to doszedłem do tego sam metodą dedukcji😅. Lecz miło, że ktoś myśli podobnie tak jak ja, a zwłaszcza pisarz którego niestety nie było mi dane poznać 😁. Mógłbyś mi podać tytuł tego dzieła literackiego? Może w najbliższej przyszłości przeczytam. Z góry dziękuję. Pozdrawiam. 😊
ufff. Jednak ktoś myśli podobnie jak ja... albo inaczej!.. Nie myliłem się,jeżeli chodziło zrozumienie filmu,znaczy jego przekazu, op oglądnięciu wykładu, J.Petersona
@@marshmallow3206 ,,Człowiek który był Czwartkiem." Chestertona. Nie chcę spoilerować ale mam wrażenie, że temat był podobny tylko może inna konkluzja.
@@KPJ25Up I wniosłem inne wrażenie. Raczej tak: Możesz wierzyć w różne wartości lub posiadać różne aksjomatu ( Bóg to tylko symbol tychże) nie koniecznie takie jak moje, ale jeśli odrzucasz wszystkie to system moralny i pojęciowy popada w chaos. Dla Petersona wyrazem takiego chaosu zdaje się współczesny postmodernizm. Tak przynajmniej to Rozumiem, Edit: Czyli w zasadzie rozumiemy podobnie 🙂
@@SzaraWilk I całe szczęście. Bo na tym powstała najwspanialsza cywilizacja jaka stworzył człowiek. A może nawet najlepsza z możliwych jaka może stworzyć człowiek.
Po więcej fragmentów wykładów Jordana Petersona z napisami zapraszam na playlistę: ua-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_7IjAWt4LuBf8P-MTqHctk.html
Zapraszam też do wykopania: www.wykop.pl/link/5710601/co-to-znaczy-ze-bog-umarl/
Człowiek, który po zdobyciu sławy okazał się narkomanem omawia filozofię człowieka, który po osiągnięciu sławy umarł w domu dla obłąkanych. Należy sobie najpierw zadać pytanie, do czego doprowadza ich sposób myślenia zanim zaczniemy się od nich uczyć.
Oh, Peterson szary, przed tym jak stał się Jordanem białym.
Tu jest nawet rudy
ua-cam.com/video/dQw4w9WgXcQ/v-deo.html
@@quokofumi5653 ua-cam.com/video/TVevu9zoQuQ/v-deo.html
@@quokofumi5653 rudy też jest ua-cam.com/video/Il-kfW-o-2o/v-deo.html
@@mojeprofilowetohit1497 incepcja
@@quokofumi5653 no wiem
W bibliotece:
- Przepraszam szuka pan czegoś?
- Nietzschego
- To po co w ogóle tu pan przylazł?
W bibliotece:
-może mi Pani coś polecić?
-może Kafkę?
-dziękuję, już piłem
Nie znałem tego źródła i ujęcia poglądów Nietzschego. Dzięki za film!
NIetzsche to najbardziej niezrozumiany filozof,a przy tym interpretowany przez modernistów potem postmodernistów i wszlkiej masci postepowców,a takze brany na warsztat przez Nazistów! Wszyscy brali na usta i warsztat NIetzschego i wszyscy go wypaczyli!!! To jak chrzescijanskiego Boga i Jezusa brano na sztandar i usta a nie rozumiano go. Nietzschego naprawdę trzeba bardzo ale to bardzo głeboko rozumieć. Wielkiej pracy i długiego Namysłu tego co zostawił. Jego świadomośc za życia się rozleciała,bo był swiadom tego do czego prowadzi Nas Kultura i wiedział,że jest dynamitem stawiając Diagnozę i wiedział,że długo nikt go nie zrozumie i nadal jest trudny do odczytania,a pisali o Nim juz wszyscy od lewa do prawa. Nietzsche był bardzo uwazny i spostrzegawczy. Peterson dobrze go odczytuje,bo NIetzsche chował się za metaforami,archetypami i symbolami był filologiem starożytnej Grecji i rozumiał głeboko procesy kulturowe. Jego Tako rzecze Zaratrusta jest napisana językiem biblijnym i trzeba umięc odczytywac go. Znał Greków i ich metafizyke i rozumiał ducha teatru i masek,więc wszystko ukrył w głebokich sentencjach i metaforach. Dlatego trudno się go odczytuje,no ale trzeba rozumiec jego życie czytac jego inne ksiazki i listy,a tam widać bardzo zafrapowanego Człowieka,który martwi sie nad rozkładem kultury łacinskiej,chrzescijanskiej i mocno wskazuje błedy,a sam mawia o Sobie,że Polakiem jest,bo bardzo fascynowała go kultura sarmacka i w niej widział swego Nadczłowieka:) O tym filozofie można gadać godzinami i jak się go zrozumie głeboko to się rozumie na co cierpi dziś współczesność. Dostojewski był jeszcze równie głeboki,a Nietzsche znał jego pracę i bardzo cenił jego wiwisekcję duszy Człowieka. Szkoda,że się nie spotkali.
Proponuję serię o nazwie
Idea w 2 godziny
Ten pomysł jest genialny, i co ważniejsze, obecnie ekstremalnie potrzebny.
@@menowski to fakt
Jaki młody Peterson - gdyby nie głos to mógłbym nie poznać :D
Rasizm ! Teraz wygląda młodziej
Do ideału zabrakło dopowiedzenia jednej rzeczy.
Jeżeli uznamy, że nie ma góry i dołu, to nie znaczy, że naprawdę ich nie ma.
Możemy lecieć w dół i nie zdawać sobie z tego sprawy.
A to może nie gorsze, ale dużo bardziej zgubne niż trwanie bez góry i dołu. XX wiek to potwierdził.
dlatego warto budować na starych systemach swój system. Naprawiać to co nie działało,ale nigdy nie porzucać tego skąd pochodzimy. Tylko z chrzescijaskiego systemu jesteśmy w stanie zbudować nowoczesny świat,naprawiając błędy i zostawiając to co działa. Nietzsche atakował chrzescijaństwo z pozycji protestanckich,niemieckich a katolicyzmie nie mógł zbyt wiele wiedzieć,bo żył w kulturze protestanckiej. A to z protestantyzmu wyrosły destrukcyjne ideologie Marks-komunizm czy Nazizm w protestanckich Niemczech. Katolicyzm jest najbardziej racjonalny i spójny wewnetrznie dlatego był największym zagrożeniem dla wszelkich tzw postepowych ideologii. Dziś w KK są ludzie postępowi,którzy degenerują jej dawną spójnosc,wartość i siłę dogmatyczną. Dlatego KK się dziś rozkłada,bo Kościół jest taki jakich ludzi mamy,a Nietzsche już zauważył,że myśmy Boga zabili w praktycznym,codziennym życiu. Kiedyś w każdym czynie i myśli mierzyłes się z Bogiem i metafizyką. W każdej decyzji miałeś w głowie Boga. W każdym działaniu odnosiłeś się do Boga i modlitwy. Dziś tego nie ma,bo wyparliśmy jego istnienie,więc zostaje nihilizm i relatywizm czyli nie wiadomo dokąd zmierzamy czyli chaos! Do tego dołóżmy,co NIetzsche pisał myśmy musimy stac się Bogami,abyśmy wypełnili po jego śmierci jakiś sens,stąd pełno oprawców Stalin,Hitler i ludzi którzy chcą być Bogami dla kolenych zniszczen. Bez metafizycznego Boga, Człowiek bedzie ciągle wpadał w dół i nie wiedział co jest słuszne i nie widział góry. Bo Człowiek bez styku z nieskończonością Boga i prób do zrozumienia i odnoszenia się do jego praw nie jest w stanie się rozwijać i widzieć swych błędów! Zabierz Boga wtedy narażony jesteś na polegania na swej słabej,kruchej i miernej ludzkiej Naturze,która podpala gdy nie ma w co wierzyć i nie widzi kompasu,który wskazuje kierunek. Znów pycha zaciemnia obraz Boga i zdolnośc widzenia rzeczy takimi jakie są,a nie takie jakie Sobie wyobrazam i mniemam. Zniesienie metafizyki zniszczy obiektywnosc,a co za tym idzie naukę i całą Naszą cywilizację. Partia Chin mimo ze komunstyczna to rozumieją,dlatego nie walczą z Konfucjuszem. Na naszych błedach inne cywilizacje mogą się uczyć. Zabijcie Boga a czeka Was chaos,dlatego Nietzschego uważam za ostatniego proroka i filozofa chrzescijaństwa mimo iż był jego krytykiem,ale chyba sam rozumiał,że bez chrzescijanstwa i jego dziedzictwa jego Nadczłowiek nie jest wstanie powstać,choć nie bardzo wierzę w idee Nadczłowieka,ale w sumie Jezus ma ponownie przyjść...hmmm,wiec niech wszystko po chrzescijansku bedzie tajemnicą Nowego przyjscia Jezusa:)
@@helwart1 Niekoniecznie trzeba budować na starym, dla nas domyślny system wartości stworzyły wierzenia słowiańskie. Jak przyszło Chrześcijaństwo to bynajmniej nie budowało na "starym", a jedynie zaorało to co było.
@@czisildur nie,bo chrzescijanstwo zostawiało stare obrzędy pogańskie wystarczyło tylko oddać cześć Jezusowi i Bogu chrzescijanskiemu. Zresztą Nam się opłacało wejśc w chrzescijanstwo z wielu powodów. Pogaństwo to barbarzyństwo i nie chciałbym byc słowianinem poganem,bo najpewniej sprzedano by mnie w Niewole,co chrzescijanstwo zabraniało:) Własnośc prwatna to tez wynalazek kultury łacinskiej,wiec nikt by mi Ziemi nie zabrał i tak mógłbym długo. Słabe,nieracjonalne i nie spójne wierzenia upadały,bo gdyby były spójne i mocno zakorzenione to by przetrwały. Chrzescijanstwo miało potężne podstawy i siłę. Powrót do kultur prymitywnych cofneło by Nas do zasad plemiennych i pewnie spalili by mnie dla swych Bogów,więc paszoł z pogańskimi kulturami.
@@helwart1 Nie wchodzę w ogóle w temat tego, czy się opłacało, czy nie. Raczej z powodu monopolu byliśmy zmuszeni przyjąć obcą wiarę wraz z całym "dobrodziejstwem" inwentarza. Tak czy inaczej sprzedaliśmy się - nie oceniam, to fakt. W X/XI wieku był to ruch zdecydowanie postępowy, coś z czym obecnie chrześcijaństwo walczy, ironia.
@@czisildur walczy dzis z pseudopostepem,bo ja w tym nie widze postepu tylko zacofanie,powrot do pogaństwa. Nauka upada,prawo upada,sztuka upada,kultura pracy upada,wiec gdzie tu postep?? Pokazanie swej seksualnosci to postep??:) To nawrót plemiennych kultur.
Uwielbiam ten format u ciebie na kanale, rób to dalej
To on kiedyś był młody?
@@poprostudavid910 racja
Światło tak pada i dlatego, nagranie jest sprzed dwóch dni
On nigdy nie był młody, tak jak Herod: ua-cam.com/video/555FwDuncsc/v-deo.html
@@blainemono3544 klasyk :D
Jak dla mnie to nie ma ludzi bez systemu moralnego, każdy ma jakiś, tylko czasami jest tak odmienny od naszego, że nie jesteśmy w stanie go zrozumieć. Bo nawet najwięksi oportuniści mają system opierający się na tym że góra to podobanie się swojemu otoczeniu, a dół to bycie odtrąconym
I tak nie zapomnę jak Nietzsche jechał po fanatycznych aktywistach xd (mam tu na myśli opowieść ,,O tarantulach")
Mi się nawet bardziej ta opowieść kojarzyła z rewolucją komunistyczną. Aczkolwiek poniekąd to też. Niejako: cisnął tęczyzm xD
Niektórzy SJW uznają również relatywizm naukowy. Bardzo bliskie do nihilizmu. Uznanie, że badania naukowe zawsze są subiektywne (mimo starań). I to sprawia, że wiele badań mówiących o biologicznych różnicach płci (itp.) są stworzone przez patriarchat. Po prostu poglady badaczy wpłyną na wynik dlatego nauka i tak jest względna.
Straszne.
Ten odcinek (poza tym "O tarantulach") też wielu z nich krytykuje.
Wi wiedzminie 3 jest taki quest, że studenci niszczą kapliczki, bo "mistrz fryderyk" tak głosi
Fajny materiał,daje do myslenia.Dzienki wszystki mze tu jestescie!
Ogladam Petersona od roku, i jestem mile zaskoczony ze i w Polsce ludzie go udostepniaja (na stale mieszkam w Anglii) szkoda ze musial odwolac wizyte ale przynajmniej wrocil do zdrowia i znowu dziala. Powodzenia zycze z kanalem, super.
Nie zgodzę się z jednym. Z tym, że każdy ład jest gorszy od jakiegokolwiek chaosu. Dla porównania przywołam system alignmentów z D&D. Każda akcja i każda osoba istnieje wykresie z dwóch osi 1. Dobro-Zło, 2.Porządek-chaos. Można spontanicznie komuś pomóc, bo akurat widzimy kogoś w potrzebie. To jest chaotyczne dobro. Można też systematycznie krzywdzić i oszukiwać ludzi, czyli uporządkowane zło. Pytanie, czy porządek jest lepszy od chaosu jest zdecydowanie skomplikowane i odpowiedź jest subiektywna. Jest to dość podobne do wyboru między byciem bezpiecznym i byciem wolnym.
Bezpieczeństwo bez wolności? Zero zagrożenia, zero celu
Wolność bez bezpieczeństwa? Wielkie zagrożenie, dowolny cel.
No tak, ale żeby komuś pomóc, musisz mieć założenie, że pomoc drugiej osobie jest dobra. Jest to określenie "góry". Jeśli ktoś nie jest w tym konsekwentny, to inna kwestia.
W kontekście poruszonym przez Petersona przypomniał mi się wiersz Różewicza ,,Spadanie czyli o elementach wertykalnych i horyzontalnych w życiu człowieka współczesnego". Dla mnie osobiście cytat z Nietzschego odnosił się do konieczności bycia odpowiedzialnym także moralnie, bo Boga już nie ma naturalnie to my stajemy się najwyższym sędzią i katem w jednym. To my musimy teraz stać się wzorem dla nas samych i innych, godnym wzorem. Wziąć odpowiedzialność za swoje życie, słowa i czyny. Ale to tylko moja interpretacja.
Czyli musimy się stać "nadczłowiekiem"
O to jest fantastyczne, dzieki. Przeczytalem kilka ksiazek Nietzschego, tak sadzilem, ze Peterson jest mocno w temacie. Widac to w Jego wypowiedziach
W tym problem, że Bóg umarł to błąd w tłumaczeniu. Na polski to tak do końca się nie da przetłumaczyć, ale chodzi o to, że aktualnym stanem obiektu Bóg jest stan śmierci. Czyli bardziej Bóg nie żyje, niż Bóg umarł.
Tu chodzi o to, że nie było przejścia i tej chwili, kiedy nastąpiło umieranie, ale proces pomiędzy bliżej nieokreślonym czasem w przeszłości kiedy Bóg żył, a chwilą obecną, kiedy nie żyje.
To tak jak w ewolucji nikt nie powie, że w piątek o godzinie 17:25, dnia 25 lutego roku 107458 przeć naszą erą powstał gatunek homo sapiens, ale można powiedzieć, że aktualnie jest gatunek homo sapiens.
EDIT ps. Nagroda imienia Pauliny Mikuły dla tego, kto napisze ten podany przeze mnie randomowy rok słownie, nagroda SciFuna dla tego, kto obliczy, czy wtedy był piątek :-D
Biorąc pod uwagę, że rok np. 1410 (hehe) wymawiamy "Tysiąc czterysta dziesiąty" lub 2008 "Dwa tysiące ósmy" zakładam, że część tysięczna i setna zostaje w mianowniku natomiast część dziesiętna/jedności jest hnmm, nie pamiętam nazwy tej konstrukcji gramatycznej, więc po prostu powiem, ODMIENIANA to z pewną dozą pewności stwierdzam:
Rok Sto siedem tysięcy czterysta pięćdziesiąty ósmy przed naszą erą.
Follow up question. Zaciekawiło mnie coś, nie ma to w sumie znaczenia w kwestii obliczenia konkretnego dnia tygodnia, natomiast czy po dniu 31 grudnia 1 roku p.n.e. nastąpił dzień 1 stycznia 1 roku naszej ery? Czy może w latach "przed naszą erą" kalendarz również szedł "do tyłu", czyli 1 stycznia 1 roku p.n.e. nastąpił dzień 1 stycznia 1 roku naszej ery. Wiadomo, że Słońce cały czas wschodzi i zachodzi i czas "biegnie do przodu" no ale właśnie jak to z tym jest? Albo prościej: czy 31 grudnia 30 r p.n.e następował dzień 1 stycznia 29 roku p.n.e.?
@@patryk_lewandowskiabc otóż tak... Liczymy, że przed 1 stycznia roku pańskiego pierwszego był rok 1 p. n. e. - który szedł normalnie w przód, czyli dzień przed był 31 grudnia roku 1 p. n. e. - ale liczymy tak od max 1600 lat (od upadku Cesarstwa Zachodnoorzymskuego), a wręcz niektórzy przyjmują, że od jakichś 550, czyli od ustanowienia kalendarza gregoriańskiego. Wcześniej czas się liczyło od pierwszej olimpiady, czyli 1 roku kalendarza juliańskiego (około 773 p. n. e. z tego co pamiętam), co też było sztucznie ustaloną datą wsteczną i de facto kalendarz julianski leci od mniej więcej 42 roku tego kalendarza, a dat przed jego rozpoczęcie w ogóle nie uznaje - nie było Rzymu, to nie było świata, na cholerę się przejmować). A jeszcze wcześniej w ogóle nie liczono roku jako takiego w sensie bezwzględnym i globalnym - były kalendarze względne i lokalne typu - w trzecim dniu czwartym miesiącu, ósmego roku panowania faraona Ramzesa. Nawet w Biblii daleko nie szukając masz daty liczone od roku urodzenia kolejnych prawnuków Adama, czy tam innego Noego. Potop też stanowi datę i liczy się dni od jego rozpoczęcia itd.
Po tym przydługim wstępie - odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - po prostu nigdy jie było takiej daty.
@@nihilistycznyateista Oczywiście, pełna zgoda co do "realiów", natomiast skoro już mamy realnie panujący system mierzenia czasu, to zaciekawiło mnie jakby do tego podejść, cofając się aż do minionej "przed naszej ery".
Anyway, obliczenia "na szybko" - nie mam bladego pojęcia czy poprawne.
Data wyjściowa - 1.01.2020 (środa) - cofamy się do 1.01.107 458 roku a później naprzód do 25.02.107 458 roku
Wliczając rok przestępny mamy 4-letni cykl o sumie 1461 dni. Łączna ilość lat o które się będziemy cofać to 2019 + 107458 czyli 109477 = co daje nam 27 369 cykli 4-letnich i 1 rok. To natomiast daje nam łącznie 39 986 109 + 365 (366 dni) czyli:
39 986 474 - przy roku zwykłym
39986 475 - przy roku przestępnym
Dzielimy przez 7:
To daje nam łącznie:
5 712 353 tygodni + 3 dni
5 712 353 tygodni + 4 dni
co oznacza, że dzień 1.01.107 458 był w niedzielę lub w sobotę (rok przestępny)
8.01. - niedziela
15.01.
22.01.
29.01.
31.01. - wtorek
1.02. - środa
8.02.
15.02.
22.02.
25.02. - sobota (piątek - rok przestępny).
Generalnie nie chce mi się sprawdzać czy rzeczony rok był rokiem przestępnym (chyba nie).
Pozdrawiam
@@patryk_lewandowskiabc Nie, kalendarz nigdy nie szedł do tyłu. Bieg kalendarza w latach przed narodzeniem Chrystusa jest identyczny jak w latach po narodzeniu Chrystusa. Po prostu odliczamy jedynie lata wstecz od wyznaczonego momentu "zerowego" (w tym przypadku od umownej, oszacowanej niegdyś daty rocznej narodzin Jezusa Chrystusa).
Natomiast co do określania szczegółów odnośnie dni i miesięcy, to już możemy mieć problem. Bynajmniej nie dlatego, że np. po dniu 31 grudnia jakiegoś roku w przeszłości miałby nastąpić dzień 30 grudnia zamiast 1 stycznia, ale dlatego, że choćby pojmowanie miesięcy i ich liczby w ciągu roku, określanie liczby dni na nie przypadających, jak również pojmowanie samego roku w odniesieniu do konkretnej liczby dni było dawniej odmienne od dzisiejszego i zróżnicowane (w zależności od okresu czasu i konkretnej tradycji kulturowej mielibyśmy inne rozwiązania). Dość wspomnieć, że tacy starożytni Rzymianie, choć rozróżniali tak jak my 12 miesięcy w roku, to jednak dni w ciągu tychże miesięcy nie liczyli jak my od 1 do 30/31, lecz wyróżniali w ramach każdego miesiąca 3 wybrane dni określane kolejno jako kalendy, nony oraz idy, i to w stosunku do nich określano konkretną datę dzienną np. Dzień trzeci przed Kalendami Kwietniowymi (włącznie).
@@patryk_lewandowskiabc problem w tym, że nie mamy roku przestępnego co każde 4 lata. Zasady są o wiele bardziej skomplikowane. Nawet julianski miał bodajże raz na 100 lat rok nie przestępny, mimo że by wychodziło z cyklu 4 lat. Stąd różnica 11 dni jeśli dobrze pamiętam korekty w chwili wprowadzenia obecnego kalendarza, a na dzień dzisiejszy różnica dni aż 13. Przy 107 tyś lat wyjdzie tak duża rozbieżność dni, że możliwe, że pomyliłeś się o 3 lata.
To się da policzyć, ale nie aż tak prosto.
Widzę dużą poprawę w jakości tłumaczenia w porównaniu do początków. Gratuluję i pozdrawiam!
Każdy człowiek, którego znam nie zna Nietzsche’go.. bliska czy daleka rodzina, przyjaciele czy kumple.. nikt.
Za każdym razem gdy poruszam ten temat widzę tępe spojrzenia, niechęć lub zadziwienie..
Mógłbym Petersona słuchać godzinami.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ten film...
Ludzie,muszą posiadać w swoim świecie,system miar i wierzeń.Bez tego,nastanie chaos i rozpierducham.Trzeba w coś wierzyć,choćby po to,aby w nasze życie,miało nadany sens i wiara, w cokolwiek co my wierzymy,daje nam codziennie,siłę do życia( wstania z łóżka). Bez wiary i sensu/celu w życiu,jednostka ludzka,nie wiedząc co ze sobą zrobi,skończy w grobie,strzelając samobója
Czy o to chodziło? czy co innego chciał nam,orzekazsć po przez swój wykład, Jordan Peterson?
W związku z tym (potrzeba wiary), polecam gorąco nowy hard Sf serial: Raised by wolves (wychowani przez wilki?).
Co odcinek zmuszony jestem zmieniać bieliznę...
obejrzyj sobie Ortegę w rozmowie z Szymonem jak próbuje powiedzieć dlaczego ludzie życie ma znaczenie jeśli nie ma Boga i praw moralnych xD
@@pawegorka8589 jaksś mała podpowiedź,w sprawie nazwy materiału,jaki chcesz mnie zaproponować do obejrzenia? jak coś nie chcę ryby a wędkę,tylko trzeba mi tę wędkę,wskazać,gdzienw możliwym by miejscu się by ta wędka znajdywała. Resztę sam znajdę
@@KPJ25Up nie jestem pewien czy to ten film ale rzuce, łap pan będziesz mógł się pochwalić że sam złapałeś :D ua-cam.com/video/wsBm4fKtDj8/v-deo.html
nie wiem czy Peterson nie zmienił swego poglądu na ten temat bo w swojej książce już pisał o Nitzsche'm jako o "hejterze" religii i Boga i to w sumie zgadzałoby się z tym co on mówił wg niego (w uproszczeniu) człowiek powinien odejść od Boga i znaleźć jakiś swój cel życia a wtedy zachce się człowiekowi żyć 100 razy bardziej (coś takiego dosyć prawdopodobne że coś przekręcam)
Póki żyliśmy w uporządkowanym społeczeństwie nie widzieliśmy, jak chaos może nas zniszczyć.
Gdy społeczeństwo jest już do połowy rozmontowane - zaczynamy na własnej skórze odczuwać skutki chaosu, nienawiści i pogardy.
Na razie w dużo mniejszym stopniu, niż np. w USA, gdzie przetaczały się fale zamieszek - ale czyż i Europa kroczy tą samą drogą?
Pięknie Panie Peterson 💞💅💅💅
[Pytanie] Kiedy świat tak zmienił się, z starego czasu kiedy twórcy( kina, seriali, bajek i kreskówek) nie bali się mówić to co chcą ect. Na ten dzisiejszy poprawność politycznej? Jakie była przyczyna tej zmiany, jak kiedy?
Plemię wężowe
@@cherepaha3 możesz rozwinąć?
Czy to kwestia strachu? A może teraz inne rzeczy się sprzedają. Czy Netflix ktoś zmusza do wrzucania wątków homo czy trans ( lub mniejszości etnicznych ) wszędzie, nawet tam gdzie się nie da?
Tu bardziej chodzi chyba o to, że jest rosnąca cenzura, co stopniowo prowadzi do konformizmu i trzymania się poglądów które są na topie. Wydaję mi się, że trochę przesadzony jest pogląd, iż ludzie mówią to co jest poprawne. Wciąż mamy bardzo dużą wolność słowa w porównaniu z XX wiekiem. Ci co chcą mówić, będą mówić, a Ci co chcą ich słuchać, będą ich słuchać, bez względu na okoliczności. Zawsze jest grupa ludzi konformistyczna, oraz nieliczne kreatywne jednostki.
Ciekawy materiał
"Powiadam wam, trzeba mieć chaos w sobie, by zrodzić gwiazdę tańczącą." F. Nietzsche
Widzę że powoli kończą się fragmenty z Jordanem P. bo sięgamy po coraz starsze materiały :D Tak czy owak jak zwykle trzyma poziom
Dziękuję za materiał ;)
O, znów coś dla mnie ;)
Może Pan potwierdzić, że to miał Pan na myśli?
Kubura A mogę, jak najbardziej: jeszcze jak!
@@fryderyknietzsche6704 Dziękuję
Czy mógłbyś zrobić analizę tego materiału traktującego o Jordanie B.P.? "A brief Look at Jordan Peterson - some more news"
Świetne
Ok. Czyli warto wierzyć, mieć przekonania, bo daje to podstawę bez której pozostaje chaos. Tylko że zawsze jest ponad to prawda, a ta najbardziej prawdopodobna jest przerażająca. Plus nie każdy może uwierzyć. Choćby chciał.
♥️♥️♥️ BÓG ŻYJE W NAS - ..♥️♥️♥️
Zapewne, nie wiele osób przeczyta ten komentarz.
Nietzsche, mówił o czymś zupełnie innym i z mojej perspektywy - Jordan sam źle to zinterpretował, "powielając cudze zachowania".stwierdził, że to inni źle zinterpretowali.
Początek fragmentu :
"zapalił latarnie o poranku"
Wszedł w stan oświecenia, odrzucił myśl - zaakceptował teraźniejszość ( przeszłość i przyszłość nie istnieje w bieżącej chwili)
cytując eckhart tolle w "potędze teraźniejszości", pozwolił aby nieprzejawione się w nim urzeczywistniło.
Nietzsche, nawiązał tutaj do słów Jezusa Chrysutusa który rzekł do swych uczniów "miejcie biodra przepasane i zapalone pochodnie" (12, 32-48 ewangelia łukasza ) wpisz w google "oświecenie stan", na miniaturce będzie zapolona latarnia przy świątyni zen". to że Budda i Jezus mówili to samo, tylko w inny sposób - to sprawa na inny komentarz :D )
wracając to tematu tej wypowiedzi, kiedy szaleniec wyszedl krzyczeć "szukam boga", miał na myśli że szuka, kogoś innego w stanie oświecenia - kogoś kto żyje, na prawdę,kto wie że tak na prawdę każda chwila jest najlepsza, kogoś kto wie że tak na prawdę, wszyscy jesteśmy jednym życiem- świadomością. Komentarze, gapiów typu : " Czy zgubił się" , "może ukrywa się albo boi się nas" mówią tylko o tym że,osoby które spotkał na swej drodze, były osobami uwikłanymi we własne procesy myślowe, były samym ego. a Ego, nie może z Tobą współistnieć - albo Tobą rządzi albo jest tylko twoim narzędziem. ( mówiąc Ego, mam na myśli nie tylko procesy myślowe ale również przyzwyczajenia, WSZYSTKIE emocje - bo w końcu są reakcjami organizmu na myśl )
Szaleniec zdaje sobie z tego sprawę dlatego stwierdza że "to my wszyscy go zabiliśmy" - bo jak stwierdza początek opowieści, "zapalił latarnie o poranku" czyli wczęśniej sam był utożsamiony z Ego.
"jak my najgorsi z morderców, moglibyśmy się pocieszyć?","To było najświętsze, najpotężniejsze z tego co było na tym świecie"
Zwierzęta, nie mają Ego - Ego występuje tylko u nas, dlatego to my zabiliśmy boga, czyli nie przejawioną radość istnienia - utożsamiając się z Ego.
Ostatnie słowa szaleńca doskonale odzwierciedlają to o czym mówię :
"Czy nie musimy stać się bogiem, żebyśmy byli tego warci"?
Jordan, porusza niezwykle ważną kwestię której nie widać - nasza zachowania są tylko tworem ustrukturalizowanej projekcji.psychoanaliza.
Ciekawa perspektywa i zastanawia mnie to bo bez wątpienia Nietzsche był masonem, ale jednocześnie jakby miał szacunek do chrześcijaństwa szczególnie katolicyzmu, a pogardę dla protestantyzmu czemu się nie dziwię osobiście, w Twojej analizie dominuje perspektywa Dionizejska, która później trochę była korygowana w kolejnych książkach, ale zwracam uwagę że Nietzsche głęboko gardził Buddyzmem jako "wyższą" chrześcijaństwa, czyli niższą :) Mam nadzieję że jestem zrozumiały po paru browarach :) jakby co zapraszam do dyskusji :)
W sumie zniechęca mnie trochę to wszystko. Bo ile ludzi tyle interpretacji słów Nietzschego. Ale bardzo ciekawa perspektywa. Tylko jak to się ma do Nietzschego piszącego o nadczłowieku jako o bezwględnym przemocowcu i tyranie, o moralności panów itp.?
My nie zabiliśmy Boga bo nie mieliśmy wyboru z tym ego sie utozsamić.
Anomia (gr. a- = „bez”, nomos = „prawo”) - niespójność wewnątrz systemu aksjonormatywnego, poczucie niepewności i bezcelowości w społeczeństwie w wyniku nagłych zmian społecznych i załamania się porządku społecznego.
Super!
Dla tych co mówią o śmierci Boga jako o aksjomacie politycznym polecam I i II. księgę "Sentencji" Piotra Lombarda.
No, prosz. A właśnie dziś dotarło do mnie "12 życiowych zasad" tego pana. :)
Mogłem go widzieć na żywo w Dublinie ale nie wiedziałem że będzie. 😭😰😱😓😥
@@cherepaha3 :(
"Bóg umarł." - Nietzsche.
"Nietzsche umarł." - Bóg.
@opld lok udajesz prawda?
@opld lok Tak
well well how that turntables
@opld lok Sraki. Duchy faktem
nie spodziewam sie ze bedziesz cos jeszczetlumaczyc
On dopiero zaczyna
Przynajmniej ma racje co do korporacji, to dół czyli najlepiej trzymać się od tego z daleka bo to zło.
czy tylko ja zauważam analogię do dzisiejszej transmisji o 20 ?
konsekwencją jest konieczność stworzenia sobie własnych wartości od podstaw. nie mają one jednak poparcia ze strony bytu absolutnego i są czysto subiektywne. czy to źle? nie koniecznie. ta faza następuje dopiero po tej nihilistycznej. gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że obiektywne wartości nie istnieją, czy zaczyna cierpieć? owszem, ale nie koniecznie na długo. z tą myślą da się oswoić. to, że nic nie narzuci nam drogi, którą musimy podążać, oznacza, że możemy taką drogę wybrać sami. nihilizm w działaniu i poczucie bezsensowności życia samo w sobie jest objawem, a nie przyczyną cierpienia. możliwe, że zdrowy psychicznie człowiek jest w stanie się pogodzić z brakiem oczywistych ścieżek, jednak osobiście nie oczekiwałbym chaosu na skutek nihilizmu, chyba że ktoś naprawdę nie jest w stanie sam wymyśleć, za czym powinien podążać
Prawda. Sucha, skromna, ale Prawda
Nie jestem przekonany co do końcowych słów Pana P.
Otóż wydaje mi się że Nietzsche chciał ukazać ze trzeba budować nowy system wartości budować nową strukturę przy zwłokach Boga
No i tutaj odnosimy się do wartości słowa nadczłowiek wymyślonych przez tego wybitnego filozofa, który sam zaproponował wartość wyższa po śmierci Boga wymieniona powyżej
I wiemy jak to budowanie się skończyło ;-)
XX wiek doskonale pokazał jak w praktyce wygląda zastępowanie Boga tego typu "wartościami". A chaos z tego się wywodzący mamy do dziś.
No właśnie teraz się to dzieje.
Taka zabawa w zastąpienie Boga.
Transhumanizm,neurotechnologia,zmiany w kodach genetycznych i czipy w mózg od Elona muzga ;)
Ale jako osoba wierząca spokojnie czekam na porażke tego nowego projektu świata I człowieka.Bóg nie umarł ;)
@@simonchef8652 widać że chyba nie do końca poprawnie zinterpretowałeś idee nadczłowieka
@@misiek2xx527 zdecydowanie nie zrozmial ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
Teraz już jestem pewien.
Idee, których poszukuję od kilku lat mojego kilkunastoletniego życia, to idee niezwykle podobne do tego, co głosił Nietzsche. Muszę przeczytać jego teksty!
Do tego, co jest mówione w tym filmie, doszedłem podczas własnych rozmyślań nieco ponad rok temu, podczas dyskusji z ateistą, kiedy zastanawiałem się nad tym jakie argumenty podać mu za tym, że należy wyznawać idee Chrześcijańskie i nie należy pomagać wojującym ateistom w ich niszczeniu.
@@marysia5365 ta dyskusja nie była akurat w internecie. I prawdę mówiąc, to jeśli któryś z nas miał podczas tej rozmowy przerośnięte ego, to byłem to ja.
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
Bóg nie umarł, Bóg o nas zapomniał.
Macie linka do całości wywiadu?
W opisie filmu jest
Z jakiej książki pochodzi ten cytat Nietzschego?
,,Oto rzecze Zaratustra"
@@miyamotomusashiPL7041 dzięki
Dla zasięgów
Dlatego potrzebujemy lidera.Watahy wilków auuu idea !!
Kom dla zasięgu
Nietzsche to jak dla mnie najbardziej ciekawy filiozof, poza Diogenezem
Peterson na miniaturce wyglądaa jak jim carey
Nietzsche idealizował Polaków sam uważał że pochodzi od szlachty polskiej, czego raczej nie da się zweryfikować, taka sobie ciekawostka ;-))
Jak już przy petersonie jesteśmy, ktoś wie jak jego stan zdrowia, wróci jeszcze?
Niewiarygodne. On był kiedyś młody!
Bardzo łatwo jest coś zniszczyć zwłaszcza w naporze masowego przeświadczenia o tym, że to jest jedyne słuszne rozwiązanie, a jednocześnie bagatelizować na różne sposoby wszelkie przeciwstawne postawy.
W takim razie co? Należy stopniowo eliminować chrześcijaństwo? Ustanowić nową filozofię albo utworzyć jedną wspólnotę, coś na wzór szwedzkich Kościołów Ateizmu?
Ten człowiek ostrzegał nas przed manipulacjami Tzeencha zanim to było modne
I wpływem Slaanesha.
Wiadomo, co z Jordanem Petersonem? Podobno ostatnio nie miał się dobrze.
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
Córka Petersona wrzuca ich family update, są postępy w leczeniu Jordana
Nie rozumie tej fascynacji Nietzsche. Jego krytyka Chrzescijanstwa jako ruchu miernoty krepującego jednostki wybitne i te jego dee nowego człowieka który miał powstać na gruzach Cherzescijaństwa. Miał chłopina kilka błyskotliwych myśli ale ogół jego filozofii to irracjonalne bzdury głoszące przewagę biologi nad rozumem.
@Mobilis Że często instynkty i popędy przeważają nad rozumem to nie znaczy ze biologia stoi wyżej niz rozum. To rozum i wola maja stać nad biologia,nigdy nie odwrotnie.
@Midas Iscariot W ogóle nic nie przewidział. Stworzył oderwana od rzeczywistości koncepcje nadczłowieka na która powoływali sie naziści. Każdy prócz nich samych, rozumiał że to bzdury dlatego to szybko minęło. Dzisiaj naprawdę objawia sie destrukcyjna treść jego filozofii w postmodernistycznym jej propagowaniu.
@@maranatha5473 Nie głosił przewagi biologi nad rozumem tylko woli nad rozumem, jeśli czegoś pragniesz to oczywistym jest że to zracjonalizujesz w ten czy inny sposób i tym właśnie wyprzedził epokę
powrót do korzeni, miło
Ach, młody JP.
Chaos to drabina dla czegoś, być może znacznie gorszego od samego chaosu.
Dziaboł? :D
1:58 KelThuz - A Gwiazdy Milczą.
ua-cam.com/video/gP-rHoBDsmw/v-deo.html&ab_channel=NivoUF
Poznałem się na swoim systemie miar i wartości całkiem niedawno. Jest do niczego. Nie potrzebuję Boga, żeby wiedzieć gdzie jest dół a gdzie jest góra. Czy to ze mną czy z resztą ludzi jest coś nie tak skoro potrzebują prowadzenia za rękę, żeby wiedzieć w jakich kierunkach działa świat?
Ważne to i wgl, ale przez cały czas miałem rozkminę czy przypadkiem jakiś bóbr nie postanowił sb uciąć drzemki na twarzy Nietzschego...
Tu ulepszona wersja
ua-cam.com/video/dGDH3meSPyk/v-deo.html
on kiedys był młody ?
hmm za glupi jestem jeszcze :P ciezki ten material do pelnego zrozumienia :P bynajmniej dla mnie :)
Przynajmniej* ;p
@@baciotychu4704 sprawdzilem i faktycznie masz racje :P myslalem ze tak jest poprawnie :P dziekuje za zwrocenie uwagi :)
Uwielbiam ludzi którzy zawsze widzą "co autor miał na myśli" i nawet o zdaniu "ruchać mi się chce" potrafią zrobić cały wykład xd
Bóg nie mógł umrzeć bo nigdy nie istniał
Twój problem wynika z nieznajomości języka niemieckiego. Gott ist tot znaczy Bóg jest martwy; a nie Bóg umarł.
@@krzysztofheyka5664 martwy musiał wcześniej żyć, on nie istnieje ani nie istniał
@@dominikk.7405 Martwy oznacza że przestał być istotny jako idea. I takie rozumienie tego słowa jest poprawne mamy np. języki martwe
4:06 - Powinno być "wygórowane". Wybacz czepialstwo... ;)
Edit: Przeczytałem "wygurowany" zamiast "wyrugowany" - niesłuszne czepialstwo... 😜
Peterson powiedział "eradicated", co znaczy właśnie "wytepiony, wykorzeniony, wyrugowany"
@@magdalenalis1418 A, dobra!
Dzięki za uwagę, przeczytałem "wygurowany"... xD
Sprawdź kanał "Łaciński Mars". Mars pokazuje materiały z całego świata. Nagrania z ulic, nawet z Chin. Dzwoni do biur poselskich żeby sprawdzić czy pracują. Na ekranie zawsze masz źródła. Ma playlistę komediową. Nowa jakość na polskim YT! .,
Ale młodziutki. Wow
Może w końcu stworzymy powszechny system etyczny i instytucję bez elementów kultu?
utopia, bo ktoś, kto będzie tworzył taki system i nawet jeśli on się uda, to ta osoba/te osoby będą wielbione przez "wyznawców"
86mystek czyli Twoim zdaniem nie da się uniknąć elementów kultu?
@@g0ng0 moim zdaniem się nie da. Przykładów jest mnóstwo ale jeśli np Lech Wałęsa, który "obalił" komunę o ultra wątpliwej kartotece jest w pewien sposób czczony, to jeśli ktoś wymyśliłby lepszy system etyczny od tego co jest powinien być jeszcze większym obiektem kultu niż taki lokalny Wałęsa
Retro Peterson
Placki z solą czy cukrem?
tylko cukier
Tylko z cukrem
same placki,czasem z kefirem. rzadko kiedy z solą...
Z kwaśną śmietaną
Z cukrem lub dżemem
Więcej Nietzsche
Cytat bardzo dobry i szczery. Jako ateista przyznaję, że wiara w cokolwiek jest po prostu wygodna. Perspektywa tego, że nic nie ma po śmierci jest przerażająca, a cały świat i to jak działa jest wprost niemożliwe do pojęcia. Wiara jest tą wygodną alternatywą, dzięki której świat wydaje się piękniejszy, masz wrażenie, że cierpienia zostaną zadośćuczynione, a dobre uczynki wynagrodzone.
Problemem jest to, że by taki system działał, trzeba by oddać rozsądek. Żadna religia nie powinna być podstawą ludzkiej moralności, bo dochodzi do patologii, w których krzywdzi się innych "bo bóg tak chciał".
Ostatecznie wybór między religią a ateizmem, to wybór między szczęściem a wiedzą. Jak to mawiają, "niewiedza jest błogosławieństwem".
It have 😱
A to nie jest tak że wolność jest chaosem? Wolność to nieskończona ilość możliwości do wybrania, jeśli nie ograniczają jej żadne zasady to właśnie jest chaosem a jeśli wolność wyboru jest ograniczana to przestaje być wolnością. Zatem gdzie jest ta granica wolności wyboru?
Wolność to brak przymusu,a nie to jakie kto ma możliwości. Jeśli masz do wyboru lody truskawkowe,albo śmietankowe ,a ty chciałbyś zjeść waniliowe to nie znaczy ze nie wolno ci ich zjeść ,tylko ze nie masz takiej możliwości,a brak możliwości to nie brak wolności tylko możności.
Ja pierdzielę, on kiedyś młody był!!!
Retro
!!!
Nie ma co tutaj dużo do powiedzenia.
Mój sp dziadek zwykł mawiać:
Powiedz mi co jest najważniejsze w twoim życiu a powiem ci co jest twoim bogiem. Nie był filozofem nie był naukowcem ani humanista. za walkę z komunizmem odsiedział 6 miesiecy w obozie koncentracyjnym w łambinowicaxh uciekł ale nigdy też nie wszedł do kościoła katolickiego ateista też nie był.
Peterson to jest gość. Miałem mega farta wygrać dwa bilety na jego występ w Kopenhadze. Naprawdę boli mnie, że mu się dolepia łatkę "prawicowca" kiedy ten gość jest poza systemem. To jak oskarżyć papieża o ateizm.
+1
Inteligentny człowiek nie potrzebuje boga czy religi aby wyznawac jakies moralne wartości i być po prostu dobrym, dlatego takie gadanie jak w tym filmie jest bez sensu.
BÓG UMARŁ, BÓG JEST MARTWY, PO CO KOŃCZYSZ TO PIWO, MASZ KARABIN ZAMIAST GITARY.
Byłem ciekaw poglądów tego człowieka, na anglojęzycznych stronach (w tym także wikipedii) doczytałem się że Peterson jest nie tylko klasycznym liberałem ale i tradycjonalistą, chociaż nie wiem ile jest w tym prawdy. Może ty (Szymon) wiesz więcej na ten temat niż ja.
Nietzsche ma wąsa jak Piłsudski :) . Generalnie zgadzam się z Petersonem jako gnojek też sporo się buntowałem co do niespójności i wad instytucjonalnego chrześcijaństwa ale im człowiek starszy i lepiej znam życie tym bardziej uświadomiam sobie że ludzie bez takich fundamentów moralnych i drogowskazów często błądza w swoim życiu i społeczeństwo potrzebuje jakiegoś systemu wartości i drogowskazów .
.
Coś w tym jest. Ale zgadzam się z panem poniżej, jeśli chodzi o chrześcijańskie bóstwa, uważam, że są fałszywe.
nie są
Ile jest Twoim zdaniem bóstw chrześcijańskich?
Bóg Chrześcijański jest jeden w trzech osobach.
@@Alkardd A ja powiem , że są. I jak to udowodnimy, że nie są? Np Jezus uważam, że jest kopią Jeszuji oraz innych bóstw słonecznych ,którzy byli uważani za Zbawicieli, byli zrodzeni z dziewic, mieli 12 uczniów i krzyzowano ich, następnie zmartwychwstawali. Chcesz źródeł? Jak zdememtujesz to, że Mitra żyjący przez Jezusem miał identyczną historię? Może to on jest prawdziwym bogiem?
@@a.w.4708 Jahwe , Jezus, a obecnie kult Maryji i wszystkich świętych to również lamanie przykazania "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mna"
Ja nie potrzebuje systemów ani religii. Mam swój system wartość, jeśli ma się kontakt że swoją duszą przychodzi to bez problemu.
Człowiek musi/powinien w coś/w kogoś wierzyć, gdyż inaczej stałby się anarchistą bez wyrzutów sumienia, wartości, zasad moralnych i etycznych, a co najważniejsze kierowałby się tylko i wyłącznie swoim instynktem odbierając przy tym swoje człowieczeństwo. Chociaż nie chce tutaj powiedzieć, że ateiści to źli ludzie... nie wręcz przeciwnie oni mogą być lepszymi ludźmi, tyle, że to właśnie wiara w coś/kogoś trzyma poniekąd nas w ryzach nie dając nam zbytnio się odczłowieczyć. Chociaż to jest dyskusja kontrowersjna i na długi czas...
Anarchistą mówisz...Dostrzegam inspirację pewnym dziełem literackim Chestertona. Słusznie? 🙂
@@czwartek565 Szczerze powiedziawszy to doszedłem do tego sam metodą dedukcji😅. Lecz miło, że ktoś myśli podobnie tak jak ja, a zwłaszcza pisarz którego niestety nie było mi dane poznać 😁. Mógłbyś mi podać tytuł tego dzieła literackiego? Może w najbliższej przyszłości przeczytam. Z góry dziękuję. Pozdrawiam. 😊
ufff. Jednak ktoś myśli podobnie jak ja... albo inaczej!..
Nie myliłem się,jeżeli chodziło zrozumienie filmu,znaczy jego przekazu, op oglądnięciu wykładu, J.Petersona
@@marshmallow3206 ,,Człowiek który był Czwartkiem." Chestertona. Nie chcę spoilerować ale mam wrażenie, że temat był podobny tylko może inna konkluzja.
@@KPJ25Up I wniosłem inne wrażenie. Raczej tak: Możesz wierzyć w różne wartości lub posiadać różne aksjomatu ( Bóg to tylko symbol tychże) nie koniecznie takie jak moje, ale jeśli odrzucasz wszystkie to system moralny i pojęciowy popada w chaos. Dla Petersona wyrazem takiego chaosu zdaje się współczesny postmodernizm.
Tak przynajmniej to Rozumiem,
Edit: Czyli w zasadzie rozumiemy podobnie 🙂
Błagam woja idei zbanuj (śmieszeksnieszny)
który spamuje jakimś syfem w komentarzach
o kolejny do bana spamer linkami.
zgłaszają go i po sprawie,a UA-cam się o niego upomni enjoy ; )
@niepotrzebne filmy weź już proszę cię,skończ z tym spamem! pozgłaszałem twoje komentarze,nie zawacham się zgłosić twoich następnyh 😉🙃
@niepotrzebne filmy NIKOGO TO NIE INTERESUJE ŻE MACIE RAJD
Można odnieść wrażenie, że religia jest do Nietzschego.
Człowiek jak zabije boga/ideę, to znajdzie sobie innego.
ale gorszego
@@Alkardd albo lepszego. Czasem ludzie wychodzą na prostą.
No i znalazł. Hitlera,Stalina , Mao, Kima.
@@maranatha5473 niektórzy znaleźli Jezusa.
@@SzaraWilk I całe szczęście. Bo na tym powstała najwspanialsza cywilizacja jaka stworzył człowiek. A może nawet najlepsza z możliwych jaka może stworzyć człowiek.
ideologia dla ludzi zagubionych i nie radzących sobie z wolną wolą.