A mnie zawodzą często te słodki perfumy,już myślę wkurzona niby miłe,ale tak miłe,że aż nudne a jak nudne to rozczarowujące,ale nie z każdymi słodkimi tak mam
Nie będę dobrym doradcą w tym temacie, ponieważ większość swoich perfum kupiłam impulsywnie i w ciemno.Wnikliwie słucham osób, które prowadzą kanały perfumowe, ale tylko tych ,do których mam zaufanie i wiem, że opowiadają o perfumach bo to ich pasja. Droższe zakupy wymagają u mnie skupienia, odwlekania w czasie, jeżeli mam próbkę, odlewkę noszę przez pewien czas, dużo czytam o danym zapachu. Jedyną rzecza jakiej nie zrobiłam, albo nie pamiętam - nie kupiłam perfum dla siebie pod wpływem namowy, sugestii ekspedientki w perfumerii.
Panie w douglas czy w sephorze tez stoja z tylu i maja fochy gdy jednak sie nie kupi tego co ona chce bo ma % ze sprzedazy. Wiele razy sie z czyms takim spotkalam
A czy one pomagają w ogóle w wyborze zapachu? Z doświadczenia napiszę, że panie pracujące w takich miejscach najczęściej nie mają żadnej perfumowej wiedzy i doświadczeń, znają tylko to co mają w sklepie i traktują swoją pracę jak pracę zwykłego sprzedawcy, czyli ma się towar sprzedawać. Niestety, nie tedy droga. Wiele osób nawet nie wchodzi do takich miejsc by nabyć perfumy z tego właśnie powodu.
@@jednazwielukas7303 ja czesto korzystam z wiedzy Pań w Sephorze czy Douglasie. Zawsze grzecznie wyjasniaja, a jak maja watpliwisci sprawdzaja w swojej bazie on line. Nigdy sie nie zawiodlam, obsluga jest naprawde na poziomie. Gorzej w pwrfumeriach, gdzie Pani stoi za ladą, tu wyczuwam presje. Ale i tak nie moge narzekac. W takich miejscach ludzie sa uprzejmi.
@@AgataWasilenkoJak widać różnie z tym bywa... Ludzie mają różne "przygody" w tego typu miejscach, jedni dobre inni złe... Coś jednak musi w tym być, skoro tak wiele osób narzeka na obsługę. Ja też nie miałam dobrych doświadczeń, ale przecież nie byłam we wszystkich sklepach w Polsce.😉💕
Nie trzeba kupować zamienników, żeby pachnieć podobnie jak znajomy lub znajoma z pracy, bo modne obecnie zapachy są do siebie dosyć podobne, do tego atakuje flankeroza. 😡 Według mnie lepiej jest poszukać perfum starszych, osobiście lubię nawet te retro, ale takich, których największa popularność już minęła. Na koniec to co mi chodzi po głowie od dłuższego czasu - marketingowa mowa-trawa... Ostatnio obiła mi się o oczy "szlachetna nuta sclarenu". Litości! Jakim cudem sztuczna aromamolekuła, naśladująca zapach świeżo prasowanej koszuli, może być szlachetna? 😁
Sama prawda 🙂 z do doświadczenia już wiem, że jeśli kupię jakikolwiek zamiennik czegoś na co mnie w tym momencie nie stać, to nigdy mnie nie zadowala, i kupowałam coś kolejnego oddalając się tym samym od tego co mi się marzyło. Taniej i lepiej poczekać (choć cierpliwość nie jest moim atutem). To samo dotyczy się reklam i promocji. Na to na szczęście się uodporniłam już dawno. Kocham zapachy które mogę kupić za kilkadziesiąt zł i kocham Chanel. Nie cena decyduje o moim wyborze, nawet nie to, czy ktoś mnie komplementuje, choć to miłe. Zapachy wybieram dla siebie, lubię zasnąć w towarzystwie zapachu który w danym czasie, dniu czy godzinie mi podejdzie. Spotkałam się też z komentarzem osoby o wyjątkowym węchu, że czymś ładnym pachnę ale nie może go "zlokalizować". Była zdziwiona moją odpowiedzą, bardzo, mówiąc, że go nie cierpi, nie może znieść, a na mnie pachnie cudownie! Cóż, każdy z nas ma swój zapach i perfum tak naprawdę pachnie dopiero po połączeniu z nami. Myślę, że to ja mam się dobrze czuć z zapachem, wtedy jest częścią mnie i mojej osobowości, i co może dziwne to daje największą przyjemność, wtedy czuję się lepiej a otoczenie odbiera mnie tak jak ja siebie. Dziękuję za ten kanał, bardzo lubię go odwiedzać 🙂
Odkąd pojawiły się możliwości kupna odlewek, 95% moich perfum kupuje po solidnym przetestowaniu, bo 2 ml zapachu to sporo testów. W perfumerii czasem cos psiknę na siebie ale zawsze tylko jeden zapach i natychmiast wychodzę gdyz unosi się tam tyle woni, że tak naprawdę nie wiadomo jaki zapach wąchamy :))). Czasem kupię coś w ciemno ale to wówczas gdy w grę wchodzą tańsze perfumy ( nie inspiracje: nie szanuję i nie używam) ale ja znam już swój gust i po nutach jestem w stanie stwierdzić czy będzie mi się podobać.
Witam serdecznie. Ja dzielę perfumy na wiosenne ,letnie,jesienne i zimowe. Co do perfum trudnych to staram je oswajac i do nich wracać. Jeśli chodzi o zamienniki to jednak mówię nie, wolę poczekać i oszczędzać na te wymarzone. Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego niedzielnego dnia
Może jakiś film odnośnie tego jak dobrać dla siebie zapachy? Super by było jakby były porady typu np. Jeśli nie lubisz ciężkich zapachów skup się na cytrusach w nucie głowy, omijaj piżmo itd
Witam Pani Agato, szaleństwo zapachowe trwa u mnie od dziecka, kiedyś nawet miałam do siebie pretensje z powodu mojego nałogu i wydatkowanych niemałych kwot. Od jakiegoś czasu , dzięki Pani w dużej mierze, postanowiłam zmienić punkt widzenia i uświadomiłam sobie, że to jest moją pasją i dlatego bardzo proszę poświęcić parę dłuższych chwil niebywałemu, wspaniałemu twórcy Jean Patou i jego zapachom . Uwielbiam Joy i "1000" , może są jeszcze inne perełki tego twórcy godne zainteresowania..? A co do zamienników, czy podróbek, dziewczynom ujdzie wszystko, dojrzałym kobietom już nie...Z dużą przyjemnością Panią słucham i cieszę się ,że znalazłam właśnie ten magiczny ogród...pozdrawiam
Patou jest marką, ktora chyba bedzie wygaszana. Joy na pewno juz przechodzi do historii. Zycze udanych zakupow, takich, ktore nie sa przyczyną wyrzutow sumienia.
Ze mnie klient jest trudny😏 czasem chodzę wąchać jeden zapach po kilka razy, rozciągam ten proces na tygodnie, testuję przy różnej pogodzie, przy różnych nastrojach. Mam świadomość, że panie w perfumerii to irytuje😉 A z drugiej strony w sieci, na grupach kupuję często bez zastanowienia i niemal kompulsywnie, ale jednak zawsze tańsze, bo używane flakony
"Jak dobrze wybrać perfumy?" Przesłuchałam film 4 x i nie dowiedziałam się jak dobrze wybrać perfumy. Pani Agato - tak wiele słów w jak najszybszym czasie. Film bardziej nazwałabym "Jak się ustrzec pułapek podczas wybierania perfum." Wiem, że to słowa krytyki są, ale cisną mi się one na usta już od dłuższego czasu. Widzę, że postawiła Pani na ilość, (czytaj codzienność). Mimo, iż obrana droga nie bardzo mi się podoba, to nadal wiernie oglądam filmiki w nadziei na perfumowe smaczki. Jednak brakuje mi prezentacji perfum, ich recenzji i porównań,
Komplement, jest cała masa kanałów na których tytuły zupełnie nie nawiązują do treści i nikt nie zwraca na to uwagi - ponieważ jest to standard wyznaczony przez autora.
Dzień dobry. Pani Aniu z filmami jest jak z perfumami - każdemu podoba się coś innego. Zatem po co robić przykrość autorowi kanału mówiąc, że ostatnie filmy nie trafiają w mój gust. A może trafiają w gust kogoś innego? Mamy różne preferencje co do treści, które chcemy usłyszeć i zobaczyć. Dziś ja jestem bardziej usatysfakcjonowana, a jutro ktoś inny, bo kanał nie jest tylko dla mnie. Proszę pomyslać jakby pani czuła się, gdyby ktoś goszczący u pani wiele razy na obiedzie nagle oznajmił, że ten kotlet schabowy, który pani podała nie jest żadnym kotletem schabowym tylko sztuką mięsa wieprzowego w panierce z jajka i bułki tartej, ale nadal będzie do pani przychodził, bo choć ostanie obiady nie trafiają w jego gust kulinarny, to jednak ma nadzieję, że w końcu poda mu pani coś co go usatysfakcjonuje. Może to będzie kasza zamiast ziemniaków, a może jeszcze coś innego. Nie róbmy przykrości komuś tylko dlatego, że ma swój pomysł na prowadzenie swojego kanału.
@@jednazwielukas7303 a ja nie...bo oba zjawiska mają miejsce. O ile kolekcjonerstwo , pasja oparte o szeroką wiedzę to zjawisko pozytywne , to niestety nie można tego stwierdzić w przypadku bezmyślnej konsumpcji. Widzę, że Pani tu na siłę szuka wad czy negatywów. Chyba, że się mylę i chodzi o bezmyślne kreowanie opinii.
Pani Agatko, bardzo dziękuję za ten film. Przetestowałam setki zapachów i po jednym dniu miałam ich dość. Zawsze wciskali mi na siłę w perfumerii, gdzie niestety ulegalam namowom. Po wielu latach wróciłam do swojego zapachu Chloe leau de Chloe.
Zauważyłam, że szukam jakiegoś idealnego zapachu, a takiego chyba nie znajdę. Dodam też, że czasami zapach , który kupiłam a żałowałam zakupu, po jakimś czasie zaczął mi się podobać. Przestały mi przeszkadzać jakieś wg. mnie sztuczne nuty i cieszę się tymi perfumami. Na pewno pogoda wpływa na to jak je odbieram. Takim przykładem jest Peony od Nou. Kupiłam je myśląc ,że to Rose Patchouli Nou i stały długo opuszczone i nieużywane. A teraz noszę je i nadal będę , bo chcę je dobrze poznać. Poza tym cieszę się, że zwracasz uwagę na kompulsywne kupowanie, Bo perfumy uzależniają.
To perfumy wybierają mnie🥰 Stają gdzieś na mojej drodze, uwodzą mnie, czarują, nie dają o sobie zapomnieć... I gdy w końcu ulegnę po takiej grze, to nie ma mowy o tym, aby ten zapach potem nie cieszył😋🌹
Nie wiem czy się sprawdzają te porady odnośnie kupowania czegokolwiek. Ludzie często lubią kupować spontanicznie i jeśli nie są wybredni to cieszą ich takie zakupy, poczynione nawet w ciemno.😉 Moim zdaniem ma znaczenie w jakim punkcie naszej perfumowej drogi jesteśmy, inne perfumy przyciągną laika i początkujących, a inne kogoś siedzącego od dawna w temacie. Takie podstawowe porady, które się sprawdzają wg mnie... 1. Nie kupować na początek kolekcjonowania zbyt wielu perfum 100 ml w ciemno bez poznania zapachu. Grozi to rozczarowaniami. Chyba, że ktoś celowo zbiera perfumy dla flakonów. 2. Warto kupować próbki, odlewki nie tylko dlatego, że są tańsze, ale też można sprawdzić na skórze jak zapach pachnie i poobcowac z nim trochę. To ważne by sprawdzić na skórze zapach. Na papierze może pachnieć inaczej co grozi kolejnymi rozczarowaniami. 3. Sprawdzać nuty na Fragrantice. To nie powinno być bardzo sztywne (nie trzeba się sztywno trzymać "swoich" nut), ale warto sprawdzać, poznawać by uniknąć rozczarowań. Tam od razu widać jakie zapachy nie są z naszej bajki. Rzecz jasna Ty decydujesz czy chcesz sprawdzić, no ale w wypadku wątpliwości lepsze będą próbki & odlewki. Osobiście nawet nie sprawdzam jeśli widzę czarno na białym nie lubiane przeze mnie nuty (nie lubię np. perfum mocno owocowych). Aczkolwiek tutaj też zależy czy ktoś ma takie coś jak "swoje nuty", niektórzy nie mają takich kryteriów. 4. Warto znać nuty, ale też artystów perfumowych, bo to oni tworzą zapachy, a nie Hugo Boss czy JPG. Moja mama na przykład jest wielką wielbicielką twórczości Alberto Morillasa i tak bardzo kocha jego twórczość, że mogę jej w ciemno kupować jego zapachy. Ja mam podobnie z Kurkdjianem. 5. Podobnie też marki często mają jakiś tam swój charakter i swój klucz przy tworzeniu kompozycji. Jeśli podoba Ci się kilka perfum np. Ysl, Givenchy jest szansa, że dalsze poszukiwania w tym klimacie będą równie udane. ❤❤❤
Szanowna Pani, nie zrozumialysmy się. Pani pisze o kolekcjonowaniu. Nie popieram kolekcjonowania. Czasem jest przykrywka dla kompulsywnego kupowania, czyli powaznego problemu. Ja mowie tutaj o wybieraniu perfum.
@@AgataWasilenkoMoim zdaniem tylko tworzenie kolekcji wg pewnego klucza daje gwarancję ograniczenia niepotrzebnych wydatków i rozczarowań. Jestem bardzo uporządkowaną osobą i dla mnie zbieranie wszystkiego "co się nawinie", dla samego zbierania, to dopiero jest chaos i kompulsywne zakupy! A już na pewno nie każdy człowiek może sobie na to pozwolić. Przykro mi, że się nie rozumiemy... najważniejsze by nasze hobby przynosiło nam radość, a nie zmartwienia, dylematy... albo konflikty, niepotrzebne spory... ❤❤❤ Pani Agato, nie chcę się kłócić! Jeśli mamy inne zdanie no to cóż.. zdarza się. Szanuję opinie innych osób, a wręcz lubię osoby z innym punktem widzenia, bo można się od nich uczyć.
@@AgataWasilenkoPracowałam kiedyś w perfumerii, epizodycznie, tylko kilka miesięcy. Bardzo chciałam coś zmienić w tej materii, być inna... okazało się, że nie pasuję tam... aczkolwiek to była perfumeria komercyjna, może gdybym pracowała w niszowej miałabym inne wspomnienia. Nie wiem sama...
Ja, właśnie przez ten nacisk ekspedientek, nie za bardzo lubię perfumerie stacjonarne. Inna sprawa to dostępność próbek. Niby powinny być za darmo, do wypróbowania a jak jest to każdy widzi. Na szczęście coraz więcej firm wysyła próbki nowosci pocztą. Co dla mnie, jako introwertyczki, jest świetnym rozwiązaniem bo nie lubię kupować kota w worku, bez dłuższego zastanowienia. Pozdrawiam ;)
Testery powinny być zawsze dostępne, a nie, że się musisz dopytywać, a potem dziwnie się czujesz jak testujesz, bo ciągle patrzą Ci na ręce. Ech... te ekspedientki... O próbkach nie wspomnę...
Brak probek to jest temat bolesny. W perfumeriach samoobslugowych czuje sie dobrze, zawsze zaznaczam, ze przyszlam potestowac, zapytac o produkt. Generalnie personel z kazdym rokiem jest lepszy. Widze duza poprawe, bo mialam kilka lat przerwy w zwiedzaniu tych swiatyni konsumpcji.
@@AgataWasilenko Najlepiej odrazu sprawę postawić jasno, że się testuje i z ciekawości!? Najczęściej po to idę do perfumerii i wcale nie czuję się zażenowana tym faktem, bo po to służą testery! To już nie czasy, kiedy po testach wręcz czuło się presję kupienia ze strony sprzedawcy ! 😊
W życiu nie zwracałam uwagi na reklamy, no chyba, że na muzykę w tle, gdy mi się spodobała. Dlatego ja nie rozumiem fenomenu reklamy. A nacisku ze strony innych tym bardziej. Co do perfumerii to nigdy nie sporkałam się z niemiłym spojrzeniem, zniecierpliwieniem czy irytacją. Moze mam szczęście do miłej obsługi 😊. Ale też sama staram się zawsze uśmiechaćvdo ludzi i z szacunkiem ich traktować. Przeważnie działa 👍
Opinie w inernecie często skłaniają mnie do przetestowania zapachu, ale nigdy do kupienia perfum, jeżeli mi się nie podobają. W przypadku nowości duże znaczenie ma również cena. Wolę spokojnie poczekać, ponieważ często po jakimś czasie ta cena wyraźnie spada, albo pojawiają się ceny promocyjne. Nie ulegam też presji ze strony sprzedawców, zresztą w tych perfumeriach, które odwiedzam panie wprawdzie pytają czy w czymś pomóc, ale gdy odpowiadam, że w zasadzie nic nie potrzebuję, ale kilka zapachów przetestuję, żeby mieć o czym myśleć i ewentualnie kupić w przyszłości, to spotykam się zwykle z życzliwym uśmiechem. Często też proszę aby panie opowiedziały mi coś o zapachu, który mnie zainteresuje i nigdy nie spotkałam się z jakąś natarczywością ze strony sprzedawców. Oczywiście czasem wracam i coś kupię. Ostatnio pani poleciła mi COCO NOIR od Chanel, ale nie kupiłam od razu. Jednak po czasie wróciłam, ponieważ mnie naprawdę zachwyciły. Podeszłam do tej pani, która mi je poleciła i przypomniałam naszą rozmowę. Miałam szczęście, bo trafiłam na wyjątkową promocę i kupiłam w bardzo dobrej cenie. Ja byłam zadowolona i pani w perfumerii również.
Jak dobrze wybrać perfumy - to fakt, odpowiedź padła bardziej w komentarzach: można kupić niedrogie odlewki/próbki i na spokojnie potestować w domu. Ale może paść pytanie skąd wiedzieć jakie próbki zamówić. Ja "nowicjuszom", którzy nie wiedzą jeszcze jakie nuty w perfumach ich pociągają a jakie odpychają, poleciłabym fora perfumowe, gdzie często padają pytania o perfumy "o zapachu bzu" albo "o zapachu czystego prania" czy "słodkiej czekolady" itp., wybrać kilka próbek z podanych propozycji. A potem można iść o krok dalej, sprawdzić jakie nuty pojawiają się w tych odlewkach, które nam się spodobały. Ja tak odkryłam swoją miłość do irysa i paczuli a wiem, że źle znoszę brzoskwinię. Zajmuje to trochę czasu, ale dzięki temu oszczędzamy pieniądze na zamienniki i nieudane zakupy w ciemno.
Ze mnie łatwy klient. Z każdego flakonika jestem zadowolona , nawet jak zapach dziwny 😂. Pozdrawiam serdecznie wąchaczy!
Dziwne perfumy czesto sa barrzo wartosciowe, ale trzeba umiec je nosic. Niektorzy robia to doskonale.
A mnie zawodzą często te słodki perfumy,już myślę wkurzona niby miłe,ale tak miłe,że aż nudne a jak nudne to rozczarowujące,ale nie z każdymi słodkimi tak mam
Nie będę dobrym doradcą w tym temacie, ponieważ większość swoich perfum kupiłam impulsywnie i w ciemno.Wnikliwie słucham osób, które prowadzą kanały perfumowe, ale tylko tych ,do których mam zaufanie i wiem, że opowiadają o perfumach bo to ich pasja. Droższe zakupy wymagają u mnie skupienia, odwlekania w czasie, jeżeli mam próbkę, odlewkę noszę przez pewien czas, dużo czytam o danym zapachu. Jedyną rzecza jakiej nie zrobiłam, albo nie pamiętam - nie kupiłam perfum dla siebie pod wpływem namowy, sugestii ekspedientki w perfumerii.
Panie w douglas czy w sephorze tez stoja z tylu i maja fochy gdy jednak sie nie kupi tego co ona chce bo ma % ze sprzedazy. Wiele razy sie z czyms takim spotkalam
A czy one pomagają w ogóle w wyborze zapachu? Z doświadczenia napiszę, że panie pracujące w takich miejscach najczęściej nie mają żadnej perfumowej wiedzy i doświadczeń, znają tylko to co mają w sklepie i traktują swoją pracę jak pracę zwykłego sprzedawcy, czyli ma się towar sprzedawać. Niestety, nie tedy droga. Wiele osób nawet nie wchodzi do takich miejsc by nabyć perfumy z tego właśnie powodu.
@@jednazwielukas7303 ja czesto korzystam z wiedzy Pań w Sephorze czy Douglasie. Zawsze grzecznie wyjasniaja, a jak maja watpliwisci sprawdzaja w swojej bazie on line. Nigdy sie nie zawiodlam, obsluga jest naprawde na poziomie. Gorzej w pwrfumeriach, gdzie Pani stoi za ladą, tu wyczuwam presje. Ale i tak nie moge narzekac. W takich miejscach ludzie sa uprzejmi.
@@AgataWasilenkoJak widać różnie z tym bywa... Ludzie mają różne "przygody" w tego typu miejscach, jedni dobre inni złe... Coś jednak musi w tym być, skoro tak wiele osób narzeka na obsługę. Ja też nie miałam dobrych doświadczeń, ale przecież nie byłam we wszystkich sklepach w Polsce.😉💕
Nie trzeba kupować zamienników, żeby pachnieć podobnie jak znajomy lub znajoma z pracy, bo modne obecnie zapachy są do siebie dosyć podobne, do tego atakuje flankeroza. 😡
Według mnie lepiej jest poszukać perfum starszych, osobiście lubię nawet te retro, ale takich, których największa popularność już minęła.
Na koniec to co mi chodzi po głowie od dłuższego czasu - marketingowa mowa-trawa... Ostatnio obiła mi się o oczy "szlachetna nuta sclarenu". Litości! Jakim cudem sztuczna aromamolekuła, naśladująca zapach świeżo prasowanej koszuli, może być szlachetna? 😁
Sama prawda 🙂 z do doświadczenia już wiem, że jeśli kupię jakikolwiek zamiennik czegoś na co mnie w tym momencie nie stać, to nigdy mnie nie zadowala, i kupowałam coś kolejnego oddalając się tym samym od tego co mi się marzyło. Taniej i lepiej poczekać (choć cierpliwość nie jest moim atutem). To samo dotyczy się reklam i promocji. Na to na szczęście się uodporniłam już dawno.
Kocham zapachy które mogę kupić za kilkadziesiąt zł i kocham Chanel. Nie cena decyduje o moim wyborze, nawet nie to, czy ktoś mnie komplementuje, choć to miłe. Zapachy wybieram dla siebie, lubię zasnąć w towarzystwie zapachu który w danym czasie, dniu czy godzinie mi podejdzie. Spotkałam się też z komentarzem osoby o wyjątkowym węchu, że czymś ładnym pachnę ale nie może go "zlokalizować". Była zdziwiona moją odpowiedzą, bardzo, mówiąc, że go nie cierpi, nie może znieść, a na mnie pachnie cudownie! Cóż, każdy z nas ma swój zapach i perfum tak naprawdę pachnie dopiero po połączeniu z nami. Myślę, że to ja mam się dobrze czuć z zapachem, wtedy jest częścią mnie i mojej osobowości, i co może dziwne to daje największą przyjemność, wtedy czuję się lepiej a otoczenie odbiera mnie tak jak ja siebie. Dziękuję za ten kanał, bardzo lubię go odwiedzać 🙂
Odkąd pojawiły się możliwości kupna odlewek, 95% moich perfum kupuje po solidnym przetestowaniu, bo 2 ml zapachu to sporo testów. W perfumerii czasem cos psiknę na siebie ale zawsze tylko jeden zapach i natychmiast wychodzę gdyz unosi się tam tyle woni, że tak naprawdę nie wiadomo jaki zapach wąchamy :))). Czasem kupię coś w ciemno ale to wówczas gdy w grę wchodzą tańsze perfumy ( nie inspiracje: nie szanuję i nie używam) ale ja znam już swój gust i po nutach jestem w stanie stwierdzić czy będzie mi się podobać.
Prawda, święta prawda.
Witam serdecznie. Ja dzielę perfumy na wiosenne ,letnie,jesienne i zimowe. Co do perfum trudnych to staram je oswajac i do nich wracać. Jeśli chodzi o zamienniki to jednak mówię nie, wolę poczekać i oszczędzać na te wymarzone. Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego niedzielnego dnia
Agatko, jak pani pięknie w tym kolorze pomadki⚘
Dziękuję.
@@AgataWasilenkoPani jest piękną osobą ❤❤❤
@@AgataWasilenko kobietą... ❤❤❤
Może jakiś film odnośnie tego jak dobrać dla siebie zapachy? Super by było jakby były porady typu np. Jeśli nie lubisz ciężkich zapachów skup się na cytrusach w nucie głowy, omijaj piżmo itd
Też polecam odlewki perfum jak jedna ze słuchaczek. Na spokojnie można pobyć z danym aromatem i zdecydować co dalej 🙂
Witam Pani Agato, szaleństwo zapachowe trwa u mnie od dziecka, kiedyś nawet miałam do siebie pretensje z powodu mojego nałogu i wydatkowanych niemałych kwot. Od jakiegoś czasu , dzięki Pani w dużej mierze, postanowiłam zmienić punkt widzenia i uświadomiłam sobie, że to jest moją pasją i dlatego bardzo proszę poświęcić parę dłuższych chwil niebywałemu, wspaniałemu twórcy Jean Patou i jego zapachom . Uwielbiam Joy i "1000" , może są jeszcze inne perełki tego twórcy godne zainteresowania..? A co do zamienników, czy podróbek, dziewczynom ujdzie wszystko, dojrzałym kobietom już nie...Z dużą przyjemnością Panią słucham i cieszę się ,że znalazłam właśnie ten magiczny ogród...pozdrawiam
Patou jest marką, ktora chyba bedzie wygaszana. Joy na pewno juz przechodzi do historii.
Zycze udanych zakupow, takich, ktore nie sa przyczyną wyrzutow sumienia.
wszystkiego pachnącego
🌹🌹🌹🌹
Dziekuje, wzajemnie
@@AgataWasilenko pozdrawiam serdecznie 🤗
Można teraz kupić odlewki i poznać zapach na spokojnie, w domu. Myślę, że to bardzo dobry sposób.
Pozdrawiam. Spokojnej niedzieli. 🌷
Ze mnie klient jest trudny😏 czasem chodzę wąchać jeden zapach po kilka razy, rozciągam ten proces na tygodnie, testuję przy różnej pogodzie, przy różnych nastrojach. Mam świadomość, że panie w perfumerii to irytuje😉
A z drugiej strony w sieci, na grupach kupuję często bez zastanowienia i niemal kompulsywnie, ale jednak zawsze tańsze, bo używane flakony
Bardzo dobry jest taki klient, bo swiadome zakupy sa nsjlepsze.
Robię dokładnie tak samo w perfumeriach. I absolutnie nigdy nikt nie był wobec mnie zirytowamy czy niemiły
Ja przez te tzw.tanie zamienniki przestałam lubić np. Coco Mademoiselle i La vie est belle, bo często czułam te akordy po prostu wszędzie.
Też tak podejrzewałam, że ten nadmiar popularnych zapachów, a szczególnie klonów będzie tak skutkował.
Ja bym do tego worka dorzuciła Si, oraz euforię,o matko, przez te właśnie zamienniki
"Jak dobrze wybrać perfumy?" Przesłuchałam film 4 x i nie dowiedziałam się jak dobrze wybrać perfumy. Pani Agato - tak wiele słów w jak najszybszym czasie. Film bardziej nazwałabym "Jak się ustrzec pułapek podczas wybierania perfum." Wiem, że to słowa krytyki są, ale cisną mi się one na usta już od dłuższego czasu. Widzę, że postawiła Pani na ilość, (czytaj codzienność). Mimo, iż obrana droga nie bardzo mi się podoba, to nadal wiernie oglądam filmiki w nadziei na perfumowe smaczki. Jednak brakuje mi prezentacji perfum, ich recenzji i porównań,
Komplement, jest cała masa kanałów na których tytuły zupełnie nie nawiązują do treści i nikt nie zwraca na to uwagi - ponieważ jest to standard wyznaczony przez autora.
To jest film o wybieraniu perfum, nie o gromadzeniu kolekcji. To ostatnie raczej odradzam. Jestem przeciwna rozbuchanej konsumpcji. Dziekuje.
Dzień dobry. Pani Aniu z filmami jest jak z perfumami - każdemu podoba się coś innego. Zatem po co robić przykrość autorowi kanału mówiąc, że ostatnie filmy nie trafiają w mój gust. A może trafiają w gust kogoś innego? Mamy różne preferencje co do treści, które chcemy usłyszeć i zobaczyć. Dziś ja jestem bardziej usatysfakcjonowana, a jutro ktoś inny, bo kanał nie jest tylko dla mnie. Proszę pomyslać jakby pani czuła się, gdyby ktoś goszczący u pani wiele razy na obiedzie nagle oznajmił, że ten kotlet schabowy, który pani podała nie jest żadnym kotletem schabowym tylko sztuką mięsa wieprzowego w panierce z jajka i bułki tartej, ale nadal będzie do pani przychodził, bo choć ostanie obiady nie trafiają w jego gust kulinarny, to jednak ma nadzieję, że w końcu poda mu pani coś co go usatysfakcjonuje. Może to będzie kasza zamiast ziemniaków, a może jeszcze coś innego. Nie róbmy przykrości komuś tylko dlatego, że ma swój pomysł na prowadzenie swojego kanału.
@@AgataWasilenkoDlaczego świadoma kolekcja ma być "rozbuchaną konsumpcją"?
Jestem zaszokowana tą opinią...😨
@@jednazwielukas7303 a ja nie...bo oba zjawiska mają miejsce. O ile kolekcjonerstwo , pasja oparte o szeroką wiedzę to zjawisko pozytywne , to niestety nie można tego stwierdzić w przypadku bezmyślnej konsumpcji. Widzę, że Pani tu na siłę szuka wad czy negatywów. Chyba, że się mylę i chodzi o bezmyślne kreowanie opinii.
Pani Agatko, bardzo dziękuję za ten film. Przetestowałam setki zapachów i po jednym dniu miałam ich dość. Zawsze wciskali mi na siłę w perfumerii, gdzie niestety ulegalam namowom. Po wielu latach wróciłam do swojego zapachu Chloe leau de Chloe.
Tęsknię za L'Eau de Chloe...😪💕
Zauważyłam, że szukam jakiegoś idealnego zapachu, a takiego chyba nie znajdę.
Dodam też, że czasami zapach , który kupiłam a żałowałam zakupu, po jakimś czasie zaczął mi się podobać. Przestały mi przeszkadzać jakieś wg. mnie sztuczne nuty i cieszę się tymi perfumami. Na pewno pogoda wpływa na to jak je odbieram. Takim przykładem jest Peony od Nou. Kupiłam je myśląc ,że to Rose Patchouli Nou i stały długo opuszczone i nieużywane. A teraz noszę je i nadal będę , bo chcę je dobrze poznać.
Poza tym cieszę się, że zwracasz uwagę na kompulsywne kupowanie, Bo perfumy uzależniają.
To perfumy wybierają mnie🥰 Stają gdzieś na mojej drodze, uwodzą mnie, czarują, nie dają o sobie zapomnieć... I gdy w końcu ulegnę po takiej grze, to nie ma mowy o tym, aby ten zapach potem nie cieszył😋🌹
Tak tez czesto bywa z perfumami.
Nie wiem czy się sprawdzają te porady odnośnie kupowania czegokolwiek. Ludzie często lubią kupować spontanicznie i jeśli nie są wybredni to cieszą ich takie zakupy, poczynione nawet w ciemno.😉 Moim zdaniem ma znaczenie w jakim punkcie naszej perfumowej drogi jesteśmy, inne perfumy przyciągną laika i początkujących, a inne kogoś siedzącego od dawna w temacie.
Takie podstawowe porady, które się sprawdzają wg mnie...
1. Nie kupować na początek kolekcjonowania zbyt wielu perfum 100 ml w ciemno bez poznania zapachu. Grozi to rozczarowaniami. Chyba, że ktoś celowo zbiera perfumy dla flakonów.
2. Warto kupować próbki, odlewki nie tylko dlatego, że są tańsze, ale też można sprawdzić na skórze jak zapach pachnie i poobcowac z nim trochę. To ważne by sprawdzić na skórze zapach. Na papierze może pachnieć inaczej co grozi kolejnymi rozczarowaniami.
3. Sprawdzać nuty na Fragrantice. To nie powinno być bardzo sztywne (nie trzeba się sztywno trzymać "swoich" nut), ale warto sprawdzać, poznawać by uniknąć rozczarowań. Tam od razu widać jakie zapachy nie są z naszej bajki. Rzecz jasna Ty decydujesz czy chcesz sprawdzić, no ale w wypadku wątpliwości lepsze będą próbki & odlewki. Osobiście nawet nie sprawdzam jeśli widzę czarno na białym nie lubiane przeze mnie nuty (nie lubię np. perfum mocno owocowych). Aczkolwiek tutaj też zależy czy ktoś ma takie coś jak "swoje nuty", niektórzy nie mają takich kryteriów.
4. Warto znać nuty, ale też artystów perfumowych, bo to oni tworzą zapachy, a nie Hugo Boss czy JPG. Moja mama na przykład jest wielką wielbicielką twórczości Alberto Morillasa i tak bardzo kocha jego twórczość, że mogę jej w ciemno kupować jego zapachy. Ja mam podobnie z Kurkdjianem.
5. Podobnie też marki często mają jakiś tam swój charakter i swój klucz przy tworzeniu kompozycji. Jeśli podoba Ci się kilka perfum np. Ysl, Givenchy jest szansa, że dalsze poszukiwania w tym klimacie będą równie udane.
❤❤❤
Szanowna Pani, nie zrozumialysmy się. Pani pisze o kolekcjonowaniu. Nie popieram kolekcjonowania. Czasem jest przykrywka dla kompulsywnego kupowania, czyli powaznego problemu.
Ja mowie tutaj o wybieraniu perfum.
@@AgataWasilenkoMoim zdaniem tylko tworzenie kolekcji wg pewnego klucza daje gwarancję ograniczenia niepotrzebnych wydatków i rozczarowań. Jestem bardzo uporządkowaną osobą i dla mnie zbieranie wszystkiego "co się nawinie", dla samego zbierania, to dopiero jest chaos i kompulsywne zakupy! A już na pewno nie każdy człowiek może sobie na to pozwolić.
Przykro mi, że się nie rozumiemy... najważniejsze by nasze hobby przynosiło nam radość, a nie zmartwienia, dylematy... albo konflikty, niepotrzebne spory... ❤❤❤
Pani Agato, nie chcę się kłócić! Jeśli mamy inne zdanie no to cóż.. zdarza się. Szanuję opinie innych osób, a wręcz lubię osoby z innym punktem widzenia, bo można się od nich uczyć.
😆 też wyczuwałam wyraźną irytację...w perfumeriach 😬
To jest bardzo nieprzyjemne. Perfumy powinnismy kupowac z rozmyslem, a nie pod presja.
@@AgataWasilenkoPracowałam kiedyś w perfumerii, epizodycznie, tylko kilka miesięcy. Bardzo chciałam coś zmienić w tej materii, być inna... okazało się, że nie pasuję tam... aczkolwiek to była perfumeria komercyjna, może gdybym pracowała w niszowej miałabym inne wspomnienia. Nie wiem sama...
Bardzo przydatny filmik, pozdrawiam Agatko❤️💋
Wzajemnie, zycze milej niedzieli.
Ja, właśnie przez ten nacisk ekspedientek, nie za bardzo lubię perfumerie stacjonarne. Inna sprawa to dostępność próbek. Niby powinny być za darmo, do wypróbowania a jak jest to każdy widzi. Na szczęście coraz więcej firm wysyła próbki nowosci pocztą. Co dla mnie, jako introwertyczki, jest świetnym rozwiązaniem bo nie lubię kupować kota w worku, bez dłuższego zastanowienia.
Pozdrawiam ;)
Testery powinny być zawsze dostępne, a nie, że się musisz dopytywać, a potem dziwnie się czujesz jak testujesz, bo ciągle patrzą Ci na ręce. Ech... te ekspedientki...
O próbkach nie wspomnę...
Brak probek to jest temat bolesny. W perfumeriach samoobslugowych czuje sie dobrze, zawsze zaznaczam, ze przyszlam potestowac, zapytac o produkt. Generalnie personel z kazdym rokiem jest lepszy. Widze duza poprawe, bo mialam kilka lat przerwy w zwiedzaniu tych swiatyni konsumpcji.
@@AgataWasilenko Najlepiej odrazu sprawę postawić jasno, że się testuje i z ciekawości!? Najczęściej po to idę do perfumerii i wcale nie czuję się zażenowana tym faktem, bo po to służą testery! To już nie czasy, kiedy po testach wręcz czuło się presję kupienia ze strony sprzedawcy ! 😊
W życiu nie zwracałam uwagi na reklamy, no chyba, że na muzykę w tle, gdy mi się spodobała. Dlatego ja nie rozumiem fenomenu reklamy. A nacisku ze strony innych tym bardziej.
Co do perfumerii to nigdy nie sporkałam się z niemiłym spojrzeniem, zniecierpliwieniem czy irytacją. Moze mam szczęście do miłej obsługi 😊. Ale też sama staram się zawsze uśmiechaćvdo ludzi i z szacunkiem ich traktować. Przeważnie działa 👍
Opinie w inernecie często skłaniają mnie do przetestowania zapachu, ale nigdy do kupienia perfum, jeżeli mi się nie podobają. W przypadku nowości duże znaczenie ma również cena. Wolę spokojnie poczekać, ponieważ często po jakimś czasie ta cena wyraźnie spada, albo pojawiają się ceny promocyjne. Nie ulegam też presji ze strony sprzedawców, zresztą w tych perfumeriach, które odwiedzam panie wprawdzie pytają czy w czymś pomóc, ale gdy odpowiadam, że w zasadzie nic nie potrzebuję, ale kilka zapachów przetestuję, żeby mieć o czym myśleć i ewentualnie kupić w przyszłości, to spotykam się zwykle z życzliwym uśmiechem. Często też proszę aby panie opowiedziały mi coś o zapachu, który mnie zainteresuje i nigdy nie spotkałam się z jakąś natarczywością ze strony sprzedawców. Oczywiście czasem wracam i coś kupię. Ostatnio pani poleciła mi COCO NOIR od Chanel, ale nie kupiłam od razu. Jednak po czasie wróciłam, ponieważ mnie naprawdę zachwyciły. Podeszłam do tej pani, która mi je poleciła i przypomniałam naszą rozmowę. Miałam szczęście, bo trafiłam na wyjątkową promocę i kupiłam w bardzo dobrej cenie. Ja byłam zadowolona i pani w perfumerii również.
Tylko pogratulowac takiego podejscia i uczyc sie. Coco Noir to niezly wybor. Gratuluje.
@@AgataWasilenko Dziękuję. Rzeczywiście są wyjątkowe.😊
Pozdrawiam cieplutko🍂🌰🍁, życzę miłego dnia, całego tygodnia i do następnego...🤗😘
Dziękuję i wzajemnie.
Jak dobrze wybrać perfumy - to fakt, odpowiedź padła bardziej w komentarzach: można kupić niedrogie odlewki/próbki i na spokojnie potestować w domu. Ale może paść pytanie skąd wiedzieć jakie próbki zamówić. Ja "nowicjuszom", którzy nie wiedzą jeszcze jakie nuty w perfumach ich pociągają a jakie odpychają, poleciłabym fora perfumowe, gdzie często padają pytania o perfumy "o zapachu bzu" albo "o zapachu czystego prania" czy "słodkiej czekolady" itp., wybrać kilka próbek z podanych propozycji. A potem można iść o krok dalej, sprawdzić jakie nuty pojawiają się w tych odlewkach, które nam się spodobały. Ja tak odkryłam swoją miłość do irysa i paczuli a wiem, że źle znoszę brzoskwinię. Zajmuje to trochę czasu, ale dzięki temu oszczędzamy pieniądze na zamienniki i nieudane zakupy w ciemno.
Tak, zgadzam się. Rozpoznawanie nut jest bardzo istotne, tych lubianych i tych mniej lubianych. Też nie lubię zbyt mocno wyeksponowanej brzoskwini. 😄
🍀 Wartościowy temat.
Dziękuję.
❤
Pozdrawiam.
👍
W niektórych ,nawet dobrych drogeriach, na półkach stoją same takie zamienniki...
Tsk one juz rzadza w drogeriach.
NAPRAWDĘ?!!! 😱😱😱😱
👍🌷
⭐😋❤️❤️❤️🌹👍👍
Pozdrawiam
❤
Dziekuje.