Kiedy ja starałam się o dziecko, in vitro było poza moim zasięgiem. Pierwsze dziecko adoptowałam, a 9 lat później zaszłam w ciążę;-))) Teraz moje chłopaczyska mają 31 i 21 ,Gratuluję z całego serca. Zdróweczka dla Was. ❤Jolu, przepiękny sweterek
@@aika9667 Na jakie obrzydlistwo? Ja Nie mam nic przciwko in vitro. pewnie gdybym miała taką możliwość wtedy, bym spróbowała. Rozumiem to uczucie, gdy bardzo chce się być mamą, że aż boli
Po 1 gratulacje! Gratulacje ciąży i gratulacje wytrwania w tej drodze bo nie było lekko.. dzięki że się tym dzielicie. Też z mężem mamy problem od 3 lat z posiadaniem potomstwa. Myślimy o in vitro ale słuchając tego co mówisz to chyba poza naszym zasięgiem psychicznym, fizycznym, czasowo pracowym 😟 cieszę się że usłyszałam Wasza historię bo dzięki temu wiem jak to będzie wyglądać w praktyce i że to cholernie długa i trudna droga. Być może musimy się pogodzić z takim życiem jakie mamy .
Płacze ze wzruszenia ❤wspaniale że dzielisz się swoi doświadczeniem. Pozdrawiam i przytulam - u mnie in vitro zakończyło sie szczęśliwie a dziś jestem mamą dorosłej już córki.
Niesamowite jak Dzielna jesteś !!! 👏🏻 podzielić się taką historią jest ciężko nawet z bliskimi a co dopiero zrobić to w internecie! Na pewno pomoże to wielu osobom 😊 Ściskam mocno, składam ogromne gratulacje i życzę dużo zdrowia i siły na nowy etap życia
Jolu bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki aby maleństwo było zdrowiutkie a Ty po porodzie uśmiechnięta. Mój wnuczek ( z invitro) przyszedł na świat 6 dni po moich 50 urodzinach i był napiękniejszym prezentem o jakim mogłam pomarzyć. Cieplutko pozdrawiam :)
Jolu, kłaniam się Waszej historii i gratuluję z całego serca ❤ Pięknie i elokwentnie opowiedziałaś o całym doświadczeniu 🙏🏼 Wszystkiego dobrego dla Was ❤
Jola, jesteś wielką inspiracją i dziękuję ci serdecznie za twoje wideo.❤ w następnym miesiącu startuje na ICSI, też z powodu niepłodności u męża. Dodałaś mi dużo odwagi.
Dzis na spokojnie dokonczylam ogladac i GRATULACJE JOLU!!! Przyznam ze sie wzruszylam i uroniłam łezkę. Sama nigdy nie mialam problemow z zajsciem w ciążę i nie zdawalam sobie sprawy ile to jest wysilku, pieniedzy, obciazenia mentalnego, zdrowotnego, rozczarowań... Gratuluje Kamilowi odwagi w mowieniu o tym problemie bo zyjemy w kulturze gdzie problemy z plodnoscia meską oznaczają dla faceta = jestem niemęski. Tak, powiedzial ze sie boi bo ma do tego prawo, jest tylko czlowiekiem, do tego mezczyznie jednak latwiej zniesc mysl o braku dziecka, latwiej pogodzic sie z taka decyzją i nie odczuwają aż takiej "desperacji" w dążeniu do ciąży jak my kobiety. Mezczyzna ma byc silny, zawsze dawac rade (zreszta widac nawet po komentarzach oburzenie że facet śmiał powiedzieć, ze sie boi - przeciez zyjemy w kulturze gdzie facetowi nie wolno sie bac, ewentualnie jesli beda go obdzierac ze skory, ale nawet wtedy powinien zacisnąć zęby i nie narzekać). Jolu dziekuje za Twoją historię, sama niedawno bylam w ciazy i urodziłam i wiem ze czekają Was najpiekniejsze chwile. Jestescie swiadomi, dojrzali i bedziecie cudownymi rodzicami ❤❤❤
Jolu, wspaniałe wieści - GRATULACJE!!! 🥰💗 Dzięki za szczere i wzruszające podzielenie się Waszą historią. Będziecie wspaniałymi rodzicami 🤗 Wszystkiego dobrego i najlepsze życzenia z okazji urodzin! 🎂💐🌷🌷🌷
Myślę, że nie ma kobiety, która nie wzruszy się słuchając Ciebie, a już ta która sama jest matką, roni łzy jak grochy. Gratulacje i wszystkiego dobrego 🥰
Gratulacje ❤ Cudownie, że Wam się udało ☺️ Jeśli będziecie robić QA, to chętnie posluchałabym o procedurze adopcyjnej. Jak to wyglądało w Waszym przypadku? Mieliście wymagany staż małżeński, pomyślnie przeszliście testy, zrobiliscie kurs. Czy były jakieś problemy ze strony placówki i jak długo byście czekali gdybyście zdecydowali się na taką drogę?
Wielkie szczęście 😊 ogromne gratulacje. Bardzo kibicuje. Cieszę się, że daliście sobie szansę, że walczyliście dzielnie i mieliście ogromne wsparcie lekarzy, którzy wlali w wasze serca nadzieję.
bardzo miło się Ciebie słucha - życzę wszyskiego dobrego i szcześliwego rozwiązania :) - dużo zdrowia i spokoju! Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak wiele trudu kosztuje cały proces. 🥰
Jak opisałaś pierwsze spotkanie z lekarzem z kliniki niepłodności, to pomyślałam... hmmm, bardzo znajome. I potwierdziło się. Dr Wyroba to wspaniały lekarz, który pomógł przyjść na świat moim synkom. Teraz spodziewamy się z mężem trzeciego dziecka. Też jestem w czwartym miesiącu:) bardzo Wam gratuluję! I gorąco polecam klinikę Krakovi:)
Dziękuję za podzielenie się!! U mnie wlasnie dziecko nr 3 stłukło kubek dziecku nr 2. Awanturka... No i pomyślałam, ze jednak to ogromne szczęście, ze te dzieci z nami są!! Porusza mnie to, co powiedziałaś o docenianiu zwykłych rzeczy!!
Ogromne gratulacje dla Was! Przypomniałam sobie naszą historię ze staraniami o dziecko i całą procedurę invitro sprzed prawie 6 lat. To są emocje nie do opisania, do tej pory pamiętam jaka leciała piosenka w radiu podczas transferu zarodka... Wtedy się w końcu udało! Dziś mamy trójkę dzieci, pierwsze dzięki procedurze invitro, a dwie kolejne ciąże to... wpadki ❤❤❤ Życzę Wam przede wszystkim dużo zdrówka i sił, ale siłę to już macie udowodniliście walcząc o swoje szczęście 🤰
Wielki szacun za tak odpowiedzialne podejście do rodzicielstwa, podjęty wysiłek i podzielenie się Waszą historią. Gratulacje! Wasze dziecko będzie miało wspaniałych rodziców ❤
Szczęścia Jolu! 🥹❤ Nie iest to żadne odkrycie, ale życie jest totalnie niesprawiedliwe. Wspaniale, ze Wam sie udało ❤️14 lutego moja córka kończy 4 lata, to tak a propos wyjatkowych osób urodzonych w lutym ☺️❤️
Życzę zdrowia, spokoju i sił i naprawdę podziwiam Cię Jolu za tę miłość i poświęcenie. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tych wszystkich emocji, stresu. Naprawdę ogromny szacunek.
Jolu i Kamilu! Dziękuję za Waszą historię. Trafiła głęboko w moje serce, będę o niej rozmyślać przez najbliższe dni, ale zostanie we mnie z pewnością na dużo dłużej. Jesteście pięknymi, dojrzałymi ludźmi i czuję ogromną wdzięczność, że chcecie się tu dzielić swoimi historiami, przeżyciami. Ponad to tak trudne, osobiste i intymne doświadczenia, opowiedziane na własnych zasadach, a wszystko tak idealnie wyważone! Jestem pod dużym wrażeniem. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze 🌼
Brawo Jolu, gratuluję odwagi i dojrzałości, że zdecydowaliście się o tym opowiedzieć. Na pewno Wasza historia pomoże wielu osobom. Jesteście ludźmi na miarę XXI wieku 😉 Ściskam Was wirtualnie i życzę wszystkiego dobrego🤗🤗
Od czasu Twojego zniknięcia z mediów miałam przeczucie, że wrócisz nie sama. Nie sądziłam jednak że za tą nieobecnością kryje się tak ogromna walka, taki roller coaster emocjonalny i fizyczny… wysyłam ogrom ciepła i pozytywnych myśli ❤ cieszę się Waszym szczęściem ❤
Od zarania dziejów jest tak, że to kobieta łyka prochy, że to kobieta ma ponosić największe koszty jeśli chodzi o bycie w ciąży lub niebycie w ciąży. Faceci, którzy na co dzień są "panami życia" nagłe stają się chłopcami w krótkich spodenkach, bo ktoś czegoś od nich chce, ktoś naruszy ich "ja". Niby to normalne, ale ja uważam, że to egoizm.
Ja oglądam to wstecz, kiedy Wasz Maluszek jest na świecie i nie mogę się nadziwić jakim On jest cudem. Ja zmagam się z zatrzymaniem rozwoju zarodków i poronieniami. Jest ciężko. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. 😊❤️
Gratulacje dla was trzymam kciuki za ciąże. Bardzo mnie wzruszyła wasza historia. Mam nadzieję że twój filmik pomoże wielu parom starającym się o dziecko. Pozdrawiam serdecznie, mama trójki wspaniałych dzieci 😍
Bardzo gratuluję!!! 🎉 Jestem pełna podziwu, że zdecydowaliscie się na terapię małżeńską i jestem ciekawa jak psycholog pracował z Kamilem, aby oswoić go z tą sytuacją w kontekście wspomnianych przez Ciebie wątków. Nie spotkałam się jeszcze z tą perspektywą i jeśli mielibyście ochotę podzielić się dalszymi informacjami, byłoby to bardzo wzbogacające. Podejrzewam, że to w jaki sposób o tym mówisz też jest wynikiem tej właśnie pracy Waszej na sesjach. I zaimponowalalas mi z tym, że jak to powiedziałas, w pewnym momencie byłaś silna za Was dwoje - byłam pełna napięcia w trakcie tej opowieści jak się ona rozwinie, bo...raczej kojarzę Cię z delikatną osóbką, a tu proszę 🤩💪 brawo!
Jolu, tak bardzo cieszę się waszym szczęściem! Wasza historia bardzo wzruszyła mnie zarówno za pierwszym razem i teraz dokładnie tak samo🥹Wielkie gratulacje!!!❤️❤️❤️
Jolu gratuluję ogromnie! Też jestem w 4 miesiącu, ogrom stresów za sobą i jeszcze przed sobą ale wierzę głęboko w to, że będzie dobrze. Trzymajcie się wszyscy zdrowo ❤
Ogromne gratulacje. Płaczę z Waszego szczęścia. 🥲😭💜 Zasługujecie na to dobro i pełną rodzinę. Tak cudownie się przygotowaliście, mądrze i odpowiedzialnie. Zadbaliście o finanse, głowę i całe spektrum komfortu. Macie wspaniałych ludzi wokół siebie. To jest wielkie wyróżnienie i dar. Wszystkiego dobrego dla Was na tym szczególnym etapie. Dużo siły. Będziecie najlepszymi rodzicami ❤
Od kiedy sama urodziłam dziecko nie mam wątpliwości, że adoptowane czy swoje, nie ma różnicy i tak będziesz je kochać ponad siły. Bo miłość nie rodzi się z poczucia więzów krwi a z budowania relacji z tym dzieckiem, ty jesteś jego opiekunem, płacze i śmieje się właśnie do ciebie, to ciebie łapie swoimi małymi rączkami za palec, aby się uspokoić, to w twoją pierś wtula się, aby zasnąć - ta codzienna opieka buduje poczucie przywiązania i miłości, a nie fakt, że ma twoje oczy. Kiedy urodziłam dziecko byłam bardziej tym oszołomiona, straumatyzowana niż cokolwiek innego. Bezwarunkowa miłość kształtowała się tygodniami już bezpośrednio w kontakcie z tym małym człowieczkiem i jego potrzebami.
Raczej nie dla wszystkich tak będzie:) ja mam dziecko, a nie wiem, czy potrafiłbym pokochać tak samo dziecko adoptowane. Staramy się o drugie, mamy problemy, temat w myślach się pojawiał i raczej nie zdecydowałabym się.
Nie zdecydowaliśmy się na invitro ze względów finansowych i psychicznych. Nie dźwignęłabym porażki ,porażki która jeszcze tak dużo finansowo nas kosztowała. To już prawie 7 lat. Podziwiam serdecznie te pary,które zdecydowały się na invitro!!! I dziękuję za te filmy wyjaśniające procedurę. Może będzie już mniej osób mówiących "przecież to proste i szybkie,wchodzisz do gabinetu i wychodzisz w ciąży,w czym problem?". Gratuluję, i cieszę się bardzo ♥️
u mnie tak bylo , doslownie lol dzis synek ma 6 mcy , wart kazdego zastrzyku i tabletki ❤❤😊😊 przed nami drugi transfer i wiem, ze to tez bedzie tylko "formalnosc"
Gratuluję z całego❤ Myślę, że Wasza historia może dać nadzieję i siłę do walki wielu parom. To bardzo wartościowy i potrzebny film. A Kamil jest niezwykle dojrzałym, mądrym, odważnym, prawdziwym facetem💪 ❤
Nie obejrzałam jeszcze filmiku, ale widzę komentarze i puszczam w Twoją - Waszą - stronę mnóstwo ciepłych myśli, gratulując Wam serdecznie i szczerze się ciesząc z Wami❤
Mój mąż niedługo poddaje się wqzektomii i też sam mówi że mam otwarcie mówić o tym wśród koleżanek bo on nie rozumie dlaczego to jest taki temat tabu. Oczywiście na początku musieliśmy zdobyć wiedzę i teraz już czekamy na zabieg:)
Mój mąż jest kilka miesięcy po tym zabiegu. Na razie jedyny z naszych znajomych. Dla facetów wazektomia to też jakiś temat tabu, bo przecież cały temat antykoncepcji powinien być sprawą tylko kobiety, to ona zachodzi w ciążę 🙄
Chętnie poczytam jak się czują wasi mężowie po zabiegu i czy np macie dzieci czy po prostu nie chcecie ich mieć. Nie ukrywam że też rozważam jego zrobienie także chętnie zbiorę więcej relacji jeżeli chcecie się nimi podzielić to będzie mi mega miło 🤗
@@cli260 My mamy jedno dziecko i oczywiście wspólnie zdecydowaliśmy, ze więcej dzieci nie chcemy już mieć. Po zabiegu mąż czul się dobrze. Wiadomo, lekki dyskomfort w miejscach intymnych, ale to tyle. Niedługo będzie rok od zabiegu i wszystko jest w porządku.
Ogromne gratulacje, mnóstwo zdrówka i wielu radości w tym wyjątkowym czasie! Cudowna wiadomość! 🥰 Ja w prawdzie nie miałam bezpośrednio do czynienia z in vitro, ale moja przyjaciółka przechodziła tę procedurę kilkukrotnie, widziałam więc z jakim obciążeniem fizycznym, psychicznym i finansowym się to wiąże. Dlatego jestem całym sercem ze wszystkimi parami, które to wszystko przechodzą. Pozdrawiam ciepło ❤
Dziękuję że o tym mówisz. U nas starania o dziecko trwały 1,5 roku, płakałam co miesiąc kiedy dostawałam okres. Podczas badań okazało się że też dotyczyła nas niepłodność ze strony męża. Nie musiałam namawiać go na seminogram, ale wynik był ciosem dla nas obojga (mniej niż 1% szansy na naturalne poczęcie, 5-10% na in vitro). Mąż przeszedł operację wycięcia żylaków moszny, ale nieznacznie poprawiło to jakość nasienia. Mieliśmy odłożone pieniądze na in vitro, straciłam nadzieję że uda się naturalnie. Dzień przed wizytą w klinice gdzie mieliśmy zacząć procedurę zrobiłam test ciążowy, bez żadnych nadzieji. Dwie kreski 😦 Za miesiąc nasza córka skończy roczek :) jestem najszczęśliwszą mamą na świecie i bardzo się cieszę że Wam także się udało! Ogromne gratulacje! Na Q&A mam dwa pytania: 1. Skoro w Waszej procedurze in vitro był jeden plemnik, to znaliście już na tym etapie jego oznaczenie genetyczne, a tym samym płeć utworzonego zarodka? 2. Czy u Ciebie też było tak, że doświadczenie niepłodności i leczenie in vitro przyczyniło się do odejścia z kościoła?
Gratulacje! 🎉 Dużo zdrówka dla maleństwa i dla Was! ❤ I dzięki również za odważne podzielenie się Waszą historią - myślę, że dla osób, które napotkały problemy starając się o dziecko takie przykłady z życia wzięte są potrzebne i napawające nadzieją, a dla wielu temat może być krępujący i bardzo intymny.
Dziekuje za Wasza historie. Przeplakalam prawie caly film, bo my jestesmy na początku: pierwsze wizyty, mnostwo badan, klikina nieplodnosci. A tez juz mam 34 lata i coraz bardziej sie boje, ze sie nigdy nie uda. I tez widze jak moj partner sie tym przejmuje. Mezczyzni naprawde bardzo mocno to przezywaja, chociaz o tym nie mowia. Zycze Wam wszystkiego najlepszego
Gratuluję i życzę dużo zdrowia! Przesyłam cieple myśli, głaszcząc sie po moim brzuchu, gdzie też czuję już coraz śmielsze kopnięcia. ❤. Oby ta droga była dla was jak najpiękniejsza!
Gratuluję i podziwiam. Ja sama nie chciałam mieć dziecka juz w trzeciej dekadzie swojego życia, jednak niespodziewanie zaszłam w ciążę. Mój partner zareagował pozytywnie, a ja trzęsłam się ze strachu i rozważałam aborcję. Bałam się nawrotu depresji, porodu. Postanowiłam jednak urodzić, bo obawiałam się, że może kiedyś będę chciała być mamą, a nie będę mogła. Pogodziłam się z tym co się stało. Chociaż ciężko znosiłam ciążę i poród był trudny, od razu po narodzinach dostałam istnego wystrzału energii i mogłam góry przenosić. Mimo braku gotowości wydaję się sobie super Mamą, pracującą nad sobą, widzącą, dającą miłość i idealną w swojej nieidealności. Teraz po ponad dwóch latach macierzyństwa jest mi dużo trudniej niż na początku, ale staram się nie podupadać na duchu. Leczę depresję i chodzę na psychoterapię. Liczę na to, że czas działa na moją korzyść i niedługo będzie lżej. Miałam potrzebę podzielenia się pokrótce swoją historią. Widzę w Was świetnych przyszłych Rodziców. Rozwala mnie Wasza wzajemna czułość. Bardzo wzruszający był dla mnie moment "chyba się udało" - piękne. Życzę dużo siły i dobrego samopoczucia. Pozdrawiam ciepło.
Kiedy ja starałam się o dziecko, in vitro było poza moim zasięgiem. Pierwsze dziecko adoptowałam, a 9 lat później zaszłam w ciążę;-))) Teraz moje chłopaczyska mają 31 i 21 ,Gratuluję z całego serca. Zdróweczka dla Was. ❤Jolu, przepiękny sweterek
Całe szczęście, że Pani nie natknęła się na to obrzydlistwo. :) Gratuluję dzieciaczków.
@@aika9667 Na jakie obrzydlistwo? Ja Nie mam nic przciwko in vitro. pewnie gdybym miała taką możliwość wtedy, bym spróbowała. Rozumiem to uczucie, gdy bardzo chce się być mamą, że aż boli
@@aika9667Jak możesz żyć z świadomością, że jesteś taka obrzydliwa osoba, pisząc takie obrzydliwe komentarze?
Ale super 😁
To niesamowite jak historia obcej osoby z internetu potrafi zrobić dzień :,) gratuluję Wam bardzo! 🥹♥️
Dziekujemy!🥹❤️❤️
Twoja koteczka jest absolutnie urocza!
Ważny i potrzebny film. Wreszcie ktoś poruszył ten temat. Oglądamy 😊
Bardzo sie cieszę ❤gratulacje
Było warto jestes dzielna
dziękuję za podzielenie się zarazem pięknej i trudnej historii. Trzymam za Was kciuki!
Dobrze widzieć Cię uśmiechniętą! Wszystkiego najlepszego ❤ Cieszę się Waszym szczęściem i trzymam kciuki, by już było tylko z górki :)
Dziękujemy!😍
Po 1 gratulacje! Gratulacje ciąży i gratulacje wytrwania w tej drodze bo nie było lekko.. dzięki że się tym dzielicie. Też z mężem mamy problem od 3 lat z posiadaniem potomstwa. Myślimy o in vitro ale słuchając tego co mówisz to chyba poza naszym zasięgiem psychicznym, fizycznym, czasowo pracowym 😟 cieszę się że usłyszałam Wasza historię bo dzięki temu wiem jak to będzie wyglądać w praktyce i że to cholernie długa i trudna droga. Być może musimy się pogodzić z takim życiem jakie mamy .
Płacze ze wzruszenia ❤wspaniale że dzielisz się swoi doświadczeniem. Pozdrawiam i przytulam - u mnie in vitro zakończyło sie szczęśliwie a dziś jestem mamą dorosłej już córki.
Niesamowite jak Dzielna jesteś !!! 👏🏻 podzielić się taką historią jest ciężko nawet z bliskimi a co dopiero zrobić to w internecie!
Na pewno pomoże to wielu osobom 😊
Ściskam mocno, składam ogromne gratulacje i życzę dużo zdrowia i siły na nowy etap życia
Jolu bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki aby maleństwo było zdrowiutkie a Ty po porodzie uśmiechnięta. Mój wnuczek ( z invitro) przyszedł na świat 6 dni po moich 50 urodzinach i był napiękniejszym prezentem o jakim mogłam pomarzyć. Cieplutko pozdrawiam :)
Jolu, kłaniam się Waszej historii i gratuluję z całego serca ❤ Pięknie i elokwentnie opowiedziałaś o całym doświadczeniu 🙏🏼 Wszystkiego dobrego dla Was ❤
wyczekany film, tak się cieszę, że wróciłaś! twój głos i twoje filmy tak łagodząco na mnie wpływają
Gratulacje! Nawet sobie nie wyobrażam, co musiałaś przeżyć, ale na ten moment nie ma pewnie szczęśliwszej osoby niż ty!
Jola, jesteś wielką inspiracją i dziękuję ci serdecznie za twoje wideo.❤ w następnym miesiącu startuje na ICSI, też z powodu niepłodności u męża. Dodałaś mi dużo odwagi.
Trzymam mocno kciuki🥹🤞🏻
Dzis na spokojnie dokonczylam ogladac i GRATULACJE JOLU!!! Przyznam ze sie wzruszylam i uroniłam łezkę. Sama nigdy nie mialam problemow z zajsciem w ciążę i nie zdawalam sobie sprawy ile to jest wysilku, pieniedzy, obciazenia mentalnego, zdrowotnego, rozczarowań... Gratuluje Kamilowi odwagi w mowieniu o tym problemie bo zyjemy w kulturze gdzie problemy z plodnoscia meską oznaczają dla faceta = jestem niemęski. Tak, powiedzial ze sie boi bo ma do tego prawo, jest tylko czlowiekiem, do tego mezczyznie jednak latwiej zniesc mysl o braku dziecka, latwiej pogodzic sie z taka decyzją i nie odczuwają aż takiej "desperacji" w dążeniu do ciąży jak my kobiety. Mezczyzna ma byc silny, zawsze dawac rade (zreszta widac nawet po komentarzach oburzenie że facet śmiał powiedzieć, ze sie boi - przeciez zyjemy w kulturze gdzie facetowi nie wolno sie bac, ewentualnie jesli beda go obdzierac ze skory, ale nawet wtedy powinien zacisnąć zęby i nie narzekać). Jolu dziekuje za Twoją historię, sama niedawno bylam w ciazy i urodziłam i wiem ze czekają Was najpiekniejsze chwile. Jestescie swiadomi, dojrzali i bedziecie cudownymi rodzicami ❤❤❤
Tak się cieszę! Wszystkiego dobrego Jolu! Cudownej reszty ciąży i szczęśliwego rozwiązania! Bardzo gratuluję!❤
Jolu, wspaniałe wieści - GRATULACJE!!! 🥰💗 Dzięki za szczere i wzruszające podzielenie się Waszą historią. Będziecie wspaniałymi rodzicami 🤗 Wszystkiego dobrego i najlepsze życzenia z okazji urodzin! 🎂💐🌷🌷🌷
Myślę, że nie ma kobiety, która nie wzruszy się słuchając Ciebie, a już ta która sama jest matką, roni łzy jak grochy.
Gratulacje i wszystkiego dobrego 🥰
Gratulacje ❤ Cudownie, że Wam się udało ☺️
Jeśli będziecie robić QA, to chętnie posluchałabym o procedurze adopcyjnej. Jak to wyglądało w Waszym przypadku? Mieliście wymagany staż małżeński, pomyślnie przeszliście testy, zrobiliscie kurs. Czy były jakieś problemy ze strony placówki i jak długo byście czekali gdybyście zdecydowali się na taką drogę?
Jolu ogromne gratulacje dla Was!!! Podziwiam Twoją odwagę i determinację. Wszystkiego, co najlepsze dla całej Waszej Trójki
Jak bardzo cieszę się waszym szczęściem
Wielkie szczęście 😊 ogromne gratulacje. Bardzo kibicuje. Cieszę się, że daliście sobie szansę, że walczyliście dzielnie i mieliście ogromne wsparcie lekarzy, którzy wlali w wasze serca nadzieję.
bardzo miło się Ciebie słucha - życzę wszyskiego dobrego i szcześliwego rozwiązania :) - dużo zdrowia i spokoju! Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak wiele trudu kosztuje cały proces. 🥰
Jak opisałaś pierwsze spotkanie z lekarzem z kliniki niepłodności, to pomyślałam... hmmm, bardzo znajome. I potwierdziło się. Dr Wyroba to wspaniały lekarz, który pomógł przyjść na świat moim synkom. Teraz spodziewamy się z mężem trzeciego dziecka. Też jestem w czwartym miesiącu:) bardzo Wam gratuluję! I gorąco polecam klinikę Krakovi:)
Dziękuję za podzielenie się!! U mnie wlasnie dziecko nr 3 stłukło kubek dziecku nr 2. Awanturka... No i pomyślałam, ze jednak to ogromne szczęście, ze te dzieci z nami są!! Porusza mnie to, co powiedziałaś o docenianiu zwykłych rzeczy!!
Ogromne gratulacje dla Was! Przypomniałam sobie naszą historię ze staraniami o dziecko i całą procedurę invitro sprzed prawie 6 lat. To są emocje nie do opisania, do tej pory pamiętam jaka leciała piosenka w radiu podczas transferu zarodka... Wtedy się w końcu udało! Dziś mamy trójkę dzieci, pierwsze dzięki procedurze invitro, a dwie kolejne ciąże to... wpadki ❤❤❤
Życzę Wam przede wszystkim
dużo zdrówka i sił, ale siłę to już macie udowodniliście walcząc o swoje szczęście 🤰
Wielki szacun za tak odpowiedzialne podejście do rodzicielstwa, podjęty wysiłek i podzielenie się Waszą historią. Gratulacje! Wasze dziecko będzie miało wspaniałych rodziców ❤
Jola, Kamil, ogromnie gratuluję! Nie mam więcej słów, trzymam za Was kciuki i jestem pod ogromnym wrażeniem, jaką drogę przeszliście 😳❤️
Szczęścia Jolu! 🥹❤ Nie iest to żadne odkrycie, ale życie jest totalnie niesprawiedliwe. Wspaniale, ze Wam sie udało ❤️14 lutego moja córka kończy 4 lata, to tak a propos wyjatkowych osób urodzonych w lutym ☺️❤️
Życzę zdrowia, spokoju i sił i naprawdę podziwiam Cię Jolu za tę miłość i poświęcenie. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tych wszystkich emocji, stresu.
Naprawdę ogromny szacunek.
Jolu i Kamilu! Dziękuję za Waszą historię. Trafiła głęboko w moje serce, będę o niej rozmyślać przez najbliższe dni, ale zostanie we mnie z pewnością na dużo dłużej. Jesteście pięknymi, dojrzałymi ludźmi i czuję ogromną wdzięczność, że chcecie się tu dzielić swoimi historiami, przeżyciami. Ponad to tak trudne, osobiste i intymne doświadczenia, opowiedziane na własnych zasadach, a wszystko tak idealnie wyważone! Jestem pod dużym wrażeniem. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze 🌼
Gratulacje❤. Siedzę i ryczę, a koło mnie śpi mój 2latek, który jest z nami po kilku latach starań, 2 poronieniach i 462 zastrzykach.
Brawo Jolu, gratuluję odwagi i dojrzałości, że zdecydowaliście się o tym opowiedzieć. Na pewno Wasza historia pomoże wielu osobom. Jesteście ludźmi na miarę XXI wieku 😉 Ściskam Was wirtualnie i życzę wszystkiego dobrego🤗🤗
Ogromnie Wam gratuluje, jesteście niesamowicie silni! Trzymam za Waszą trójkę bardzo mocno kciuki ❤
Od czasu Twojego zniknięcia z mediów miałam przeczucie, że wrócisz nie sama. Nie sądziłam jednak że za tą nieobecnością kryje się tak ogromna walka, taki roller coaster emocjonalny i fizyczny… wysyłam ogrom ciepła i pozytywnych myśli ❤ cieszę się Waszym szczęściem ❤
Ciarki mam z radości i ogromnie Wam gratuluję.
Jolu, wzruszyłam się, ogromne gratulacje dla Ciebie i dla męża, dziękuję za Twoją opowieść. Pozdrawiam serdecznie
Od zarania dziejów jest tak, że to kobieta łyka prochy, że to kobieta ma ponosić największe koszty jeśli chodzi o bycie w ciąży lub niebycie w ciąży. Faceci, którzy na co dzień są "panami życia" nagłe stają się chłopcami w krótkich spodenkach, bo ktoś czegoś od nich chce, ktoś naruszy ich "ja". Niby to normalne, ale ja uważam, że to egoizm.
Ja oglądam to wstecz, kiedy Wasz Maluszek jest na świecie i nie mogę się nadziwić jakim On jest cudem. Ja zmagam się z zatrzymaniem rozwoju zarodków i poronieniami. Jest ciężko. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. 😊❤️
Trzymaj sie kochana❤
Piękne że zdarzają się takie historie ❤❤❤Dajesz dużo nadziei i siły. Dziękuję za ten pełen wrażliwości, intymności i otuchy film ❤
Gratulacje dla was trzymam kciuki za ciąże. Bardzo mnie wzruszyła wasza historia. Mam nadzieję że twój filmik pomoże wielu parom starającym się o dziecko. Pozdrawiam serdecznie, mama trójki wspaniałych dzieci 😍
Bardzo gratuluję!!! 🎉
Jestem pełna podziwu, że zdecydowaliscie się na terapię małżeńską i jestem ciekawa jak psycholog pracował z Kamilem, aby oswoić go z tą sytuacją w kontekście wspomnianych przez Ciebie wątków. Nie spotkałam się jeszcze z tą perspektywą i jeśli mielibyście ochotę podzielić się dalszymi informacjami, byłoby to bardzo wzbogacające. Podejrzewam, że to w jaki sposób o tym mówisz też jest wynikiem tej właśnie pracy Waszej na sesjach.
I zaimponowalalas mi z tym, że jak to powiedziałas, w pewnym momencie byłaś silna za Was dwoje - byłam pełna napięcia w trakcie tej opowieści jak się ona rozwinie, bo...raczej kojarzę Cię z delikatną osóbką, a tu proszę 🤩💪 brawo!
Jolu, tak bardzo cieszę się waszym szczęściem! Wasza historia bardzo wzruszyła mnie zarówno za pierwszym razem i teraz dokładnie tak samo🥹Wielkie gratulacje!!!❤️❤️❤️
Jolu gratuluję ogromnie! Też jestem w 4 miesiącu, ogrom stresów za sobą i jeszcze przed sobą ale wierzę głęboko w to, że będzie dobrze. Trzymajcie się wszyscy zdrowo ❤
Ogromne gratulacje. Płaczę z Waszego szczęścia. 🥲😭💜 Zasługujecie na to dobro i pełną rodzinę. Tak cudownie się przygotowaliście, mądrze i odpowiedzialnie. Zadbaliście o finanse, głowę i całe spektrum komfortu. Macie wspaniałych ludzi wokół siebie. To jest wielkie wyróżnienie i dar. Wszystkiego dobrego dla Was na tym szczególnym etapie. Dużo siły. Będziecie najlepszymi rodzicami ❤
Gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was ❤🥳 dziękuję, że dzielicie się tą historią
Od kiedy sama urodziłam dziecko nie mam wątpliwości, że adoptowane czy swoje, nie ma różnicy i tak będziesz je kochać ponad siły. Bo miłość nie rodzi się z poczucia więzów krwi a z budowania relacji z tym dzieckiem, ty jesteś jego opiekunem, płacze i śmieje się właśnie do ciebie, to ciebie łapie swoimi małymi rączkami za palec, aby się uspokoić, to w twoją pierś wtula się, aby zasnąć - ta codzienna opieka buduje poczucie przywiązania i miłości, a nie fakt, że ma twoje oczy. Kiedy urodziłam dziecko byłam bardziej tym oszołomiona, straumatyzowana niż cokolwiek innego. Bezwarunkowa miłość kształtowała się tygodniami już bezpośrednio w kontakcie z tym małym człowieczkiem i jego potrzebami.
Raczej nie dla wszystkich tak będzie:) ja mam dziecko, a nie wiem, czy potrafiłbym pokochać tak samo dziecko adoptowane. Staramy się o drugie, mamy problemy, temat w myślach się pojawiał i raczej nie zdecydowałabym się.
Moim zdaniem jest różnica i to ogromna. Dziecko adoptowane kocha sie jednak inna miłością. Nie gorszą, nie "slabszą" ale inną.
@@Barbara-gv8ounieXD
nieprawda. Nic nie zastapi wiezow krwi.
@@emka3942 lol nie.
Jejku. Nie wyobrażam sobie co czujecie. Gratulacje dla Was
Dużo zdrowia i miłości dla was. Dzięki za podzielenie się tą niezwykłą historią 🙏🏻
Nie zdecydowaliśmy się na invitro ze względów finansowych i psychicznych. Nie dźwignęłabym porażki ,porażki która jeszcze tak dużo finansowo nas kosztowała. To już prawie 7 lat.
Podziwiam serdecznie te pary,które zdecydowały się na invitro!!! I dziękuję za te filmy wyjaśniające procedurę. Może będzie już mniej osób mówiących "przecież to proste i szybkie,wchodzisz do gabinetu i wychodzisz w ciąży,w czym problem?".
Gratuluję, i cieszę się bardzo ♥️
u mnie tak bylo , doslownie lol dzis synek ma 6 mcy , wart kazdego zastrzyku i tabletki ❤❤😊😊 przed nami drugi transfer i wiem, ze to tez bedzie tylko "formalnosc"
Gratulacje! Słucham i myślę, że niesamowity jest postęp medycyny!🔬💊
Jolu, gratulacje❤Tak podejrzewałam, że ta historia będzie miała happy end!
To wspaniałe że się razem tak wspieraliście szczególnie Ty jego.. to ważne ogromnie !
Gratulacje! Podziwiam waszą siłę i determinację. Wszystkiego dobrego dla całej trójki ❤
Jolu słuchając Waszej historii w dużej mierze przeżywałam na nowo nasze in vitro. Wzruszyłam się ❤
Brawo Jola!! Jesteście dzielni! ❤ Na maksa wzruszający film, ale najważniejsze, że z happy endem. Trzymam kciuki ✊
Niezwykle poruszające świadectwo. Dziękuję.
Gratuluję. Wspaniała wiadomość. Życzę dużo zdrowia i dużo siły
Jola płakałam ❤ taka historia… życzę Wam wszystkiego najlepszego i spokojnego rozwiązania. I ogromnej radości z macierzyństwa
Ojejku Jola! 🥹🥹🥹 gratulacje oczywiście, ale też, wow! Jaka droga! Jakie to musiało być ciężkie! Ale jestescie dzielni❤
Końcówka mnie rozczuliła… gratulacje 🎉
Gratuluję z całego❤ Myślę, że Wasza historia może dać nadzieję i siłę do walki wielu parom. To bardzo wartościowy i potrzebny film. A Kamil jest niezwykle dojrzałym, mądrym, odważnym, prawdziwym facetem💪 ❤
Gratulacje❤. Dziękuję za podzielenie się Państwa poruszającą historią starań o dziecko.
❤🎉❤ Bardzo serdeczne gratulacje! Za waszą odwagę w życiu prywatnym i za to, że dzielisz się tym doświadczeniem wielki szacun.
Jola w końcu film to przerwie ❤ stęskniłam sie😢
Jola jak wspaniale! Gratulacje! Oglądam Cię od lat, jesteśmy w podobnym wieku i też jestem w połowie ciąży 🥺❤️🥰😍
Aż mi się łezka w oku zakręciła na koniec! Meeega Wam gratuluję!
Dziękuję za ten film, bardzo się wzruszyłam. Cieszę się Waszym szczęściem i gratuluje! ❤
Cudowne wiesci, szczerze gratuluje! i siedzac w pracy i sluchajac Twojego filmu mam rowniez lzy w oczach!
Nie obejrzałam jeszcze filmiku, ale widzę komentarze i puszczam w Twoją - Waszą - stronę mnóstwo ciepłych myśli, gratulując Wam serdecznie i szczerze się ciesząc z Wami❤
Jola jesteście bardzo dzielni, dziękujemy że dzielicie się z nami tak intymna sprawa. wszystkiego dobrego dla Was ❤
Mój mąż niedługo poddaje się wqzektomii i też sam mówi że mam otwarcie mówić o tym wśród koleżanek bo on nie rozumie dlaczego to jest taki temat tabu. Oczywiście na początku musieliśmy zdobyć wiedzę i teraz już czekamy na zabieg:)
Mój mąż jest kilka miesięcy po tym zabiegu. Na razie jedyny z naszych znajomych. Dla facetów wazektomia to też jakiś temat tabu, bo przecież cały temat antykoncepcji powinien być sprawą tylko kobiety, to ona zachodzi w ciążę 🙄
@@gabrielawandzel2047oo i jak się czuł po?
Mój mąż jest kilka lat po zabiegu i zdjęło nam to z głowy problemy z antykoncepcją
Chętnie poczytam jak się czują wasi mężowie po zabiegu i czy np macie dzieci czy po prostu nie chcecie ich mieć. Nie ukrywam że też rozważam jego zrobienie także chętnie zbiorę więcej relacji jeżeli chcecie się nimi podzielić to będzie mi mega miło 🤗
@@cli260 My mamy jedno dziecko i oczywiście wspólnie zdecydowaliśmy, ze więcej dzieci nie chcemy już mieć. Po zabiegu mąż czul się dobrze. Wiadomo, lekki dyskomfort w miejscach intymnych, ale to tyle. Niedługo będzie rok od zabiegu i wszystko jest w porządku.
Jola ❤ trzymam za Was kciuki
Gratuluję :)
Spełnienia wszystkich marzeń 🥰
Ogromne gratulacje, mnóstwo zdrówka i wielu radości w tym wyjątkowym czasie! Cudowna wiadomość! 🥰 Ja w prawdzie nie miałam bezpośrednio do czynienia z in vitro, ale moja przyjaciółka przechodziła tę procedurę kilkukrotnie, widziałam więc z jakim obciążeniem fizycznym, psychicznym i finansowym się to wiąże. Dlatego jestem całym sercem ze wszystkimi parami, które to wszystko przechodzą. Pozdrawiam ciepło ❤
Cudownie, że się Wam udało ! Zdrowia, sił.... i uśmiechu!
Byliście bardzo dzielni! Serdecznie Wam gratuluję! ❤
Mega wartościowy film. Gratuluję Wam, Tobie i meżowi
Jolu, oglądam Cię chyba od dziesięciu lat... Jesteś cudowną osobą, a Kamil to bardzo świadomy i wrażliwy mężczyzna. Cieszę się razem z Wami ❤🎉
Dziękuję że o tym mówisz. U nas starania o dziecko trwały 1,5 roku, płakałam co miesiąc kiedy dostawałam okres. Podczas badań okazało się że też dotyczyła nas niepłodność ze strony męża. Nie musiałam namawiać go na seminogram, ale wynik był ciosem dla nas obojga (mniej niż 1% szansy na naturalne poczęcie, 5-10% na in vitro). Mąż przeszedł operację wycięcia żylaków moszny, ale nieznacznie poprawiło to jakość nasienia. Mieliśmy odłożone pieniądze na in vitro, straciłam nadzieję że uda się naturalnie. Dzień przed wizytą w klinice gdzie mieliśmy zacząć procedurę zrobiłam test ciążowy, bez żadnych nadzieji. Dwie kreski 😦 Za miesiąc nasza córka skończy roczek :) jestem najszczęśliwszą mamą na świecie i bardzo się cieszę że Wam także się udało! Ogromne gratulacje!
Na Q&A mam dwa pytania:
1. Skoro w Waszej procedurze in vitro był jeden plemnik, to znaliście już na tym etapie jego oznaczenie genetyczne, a tym samym płeć utworzonego zarodka?
2. Czy u Ciebie też było tak, że doświadczenie niepłodności i leczenie in vitro przyczyniło się do odejścia z kościoła?
Łezka w oku, po ponad 9 latach ogladania Twojego kanału :) szczęścia dalej :)
Zmokły mi oczy. Dużo przeszliście. Dużo zdrowia i szczęśliwego narodzenia:)
Wielkie gratulacje i ciazy i wytrwałości w całym procesie bo nie kazdy by temu sprostał. Wszystkiego dobrego ❤
Cudownie. Dużo zdrowia dla was ❤️
Gratulacje! 🎉 Dużo zdrówka dla maleństwa i dla Was! ❤
I dzięki również za odważne podzielenie się Waszą historią - myślę, że dla osób, które napotkały problemy starając się o dziecko takie przykłady z życia wzięte są potrzebne i napawające nadzieją, a dla wielu temat może być krępujący i bardzo intymny.
Mocna i wzruszająca historia! Gratulacje
Gratuluje i życzę dużo zdrowia. Niesamowita i ważna historia
Dziękuję, że podzieliłaś się z nami Waszą trudną acz piękną historią.
W ostatnich minutach filmu nie mogłam powstrzymać łez.
Miłości, Kochani ❤❤❤️
Gratulacje - wzruszyłam się pod koniec ❤
Gratuluję
Wszystkiego dobrego. To wielkie szczęście dla całej rodzinki.❤️
Trzymam kciuki i wielkie wyrazy uznania w Waszą stronę. Wszystkiego dobrego dla Was 🤩🥳😍
Dziekuje za Wasza historie. Przeplakalam prawie caly film, bo my jestesmy na początku: pierwsze wizyty, mnostwo badan, klikina nieplodnosci. A tez juz mam 34 lata i coraz bardziej sie boje, ze sie nigdy nie uda. I tez widze jak moj partner sie tym przejmuje. Mezczyzni naprawde bardzo mocno to przezywaja, chociaz o tym nie mowia. Zycze Wam wszystkiego najlepszego
Gratuluję i życzę dużo zdrowia! Przesyłam cieple myśli, głaszcząc sie po moim brzuchu, gdzie też czuję już coraz śmielsze kopnięcia. ❤.
Oby ta droga była dla was jak najpiękniejsza!
Bardzo szanuję to, że dzielicie się swoim doświadczeniem. Podziwiam determinację❤
Kochana Jolu! Podziwiam Waszą determinację i siłę
Gdy na końcu powiedziałaś że się udało to się popłakałam 🫶🏻🫶🏻
Gratuluję i podziwiam. Ja sama nie chciałam mieć dziecka juz w trzeciej dekadzie swojego życia, jednak niespodziewanie zaszłam w ciążę. Mój partner zareagował pozytywnie, a ja trzęsłam się ze strachu i rozważałam aborcję. Bałam się nawrotu depresji, porodu. Postanowiłam jednak urodzić, bo obawiałam się, że może kiedyś będę chciała być mamą, a nie będę mogła. Pogodziłam się z tym co się stało. Chociaż ciężko znosiłam ciążę i poród był trudny, od razu po narodzinach dostałam istnego wystrzału energii i mogłam góry przenosić. Mimo braku gotowości wydaję się sobie super Mamą, pracującą nad sobą, widzącą, dającą miłość i idealną w swojej nieidealności. Teraz po ponad dwóch latach macierzyństwa jest mi dużo trudniej niż na początku, ale staram się nie podupadać na duchu. Leczę depresję i chodzę na psychoterapię. Liczę na to, że czas działa na moją korzyść i niedługo będzie lżej. Miałam potrzebę podzielenia się pokrótce swoją historią. Widzę w Was świetnych przyszłych Rodziców. Rozwala mnie Wasza wzajemna czułość. Bardzo wzruszający był dla mnie moment "chyba się udało" - piękne. Życzę dużo siły i dobrego samopoczucia. Pozdrawiam ciepło.
Gratuluję, fantastyczna historia z happy endem :), zdrówka i pozdrowienia dla dzielnego taty :).
brawa kochani!!!! niesamowita siła