- Problemy techniczne (check) - Niespodziewana data premiery (check) - Bazylion dygresji na tematy wszelakie (check) - Dwóch chłopów dyskutujących o makiełkach i zupie grzybowej (check) It's same good, old Tetrycy as always. Dziękuję, Wesolych Świąt Bożego Narodzenia dla Was wszystkich!
Bez obrazu tez jest sztos. To nie jest recenzja swiat, to jest recenzja życia. Ciekawe ilu z nas miało podczas tej audycji: "K...., no tak było, dokładnie tak" Dzieki panowie !
Dzięki takim odcinkom czuć jakbyśmy tu byli częścią jakiejś wielkiej wspólnoty i zerkali sobie nawzajem do domów. Dzięki wam Panowiem. Wesołych świąt wszystkim!
Dopiero po tym programie doceniłem moje szczęście, że kocham sałatkę jarzynową, kocham rybę po grecku, zarówno barszcz, jak i uszka to arcydzieło w moim domu, dodatkowo trafi się zawsze pyszna ryba (niekonieczne karp), makiełki idealne na finał. Czekam na te smaki i micha mi się cieszy co roku :D
Słucham Wss o 2lat i słucham prawie wszystko, domówki, tetrycy, uniwersum, quizy itp itd ale to oficjalnie mój ulubiony odcinek ever z całego multiwersum :)
Mi Święta zawsze, nieodzownie kojarzą się z grą w państwa-miasta. Siadasz sobie po wigilii u Babci, nudzi Ci się, bo czekasz na pasterkę. Nagle pada magiczne hasło: "a może zagramy w państwa-miasta?". Wyciągacie kartki, długopisy, ołówki czy kto tam co ma i zaczynacie główkować. No bo jednak Praga to pierwsza myśl, więc może jakaś Philadelphia, albo przewrotnie coś prostszego jak Pisz? Początkowo graliśmy w 5 osób z rodzeństwem i rodzicami, a teraz w 8 i z maluchami plątającymi się pod nogami. Zawsze mi się miło kojarzy
Pięknie się różnimy. Karpia nie tykam, śledzie uwielbiam. Kompot z suszu byle nie za słodki pycha, pierogi k&g mniam, ryba po grecku (filet obowiązkowo - ości fuj) ulubiona jeśli z dobrym warzywkiem. Coś czuję, że od małego serwowano wam jakieś substytuty tych pysznych potraw. Wesołych Świąt Tetrycy!
W kwestii prezentów powiedziałem żonie że chce skarpetki i bokserki, jak dostanę cokolwiek więcej to tylko miło się zaskoczę.. polecam brak oczekiwań, bo zwiększa radość z czegokolwiek. A przy okazji życzę na święta radości wielkiej (jak u Kuby gdy kibice nic nie odwalają), przeżyć głębokich i ciepłych (jak głos Leszka) cierpliwości (jak u Matiego przy ogromie pracy). Najlepszego!
Wszystkiego najlepszego dla tetryków, całej redakcji i czatu 😁obrazu mi nie brakuje i tak 90 %tylko słucham ze względu na pracę teraz mam wolne i patrzę na nieruchome twarze więc w sumie jest git😅
Umililiście mi, jak zwykle z resztą, przygotowywanie dwóch rodzajów śledzi, ryby w occie, karpia (wstępna obróbka) i gotowania kompotu z suszu... Nie wiem kto to teraz wszystko zje, ale dobrze że są punkty, gdzie można się podzielić "nadprodukcją" świąteczną! Panowie, zdrowych i spokojnych Świąt dla Was i Waszych najbliższych!
Panowie Tetrycy. Sprawa jest wagi ciężkiej. Jestem księdzem, ale nie to jest najgorsze:) mam mieć kazanie za dwa dni. Czy mogę użyć Waszych wymian w trakcie kazania. Za tantiemy płacę, jak za prezydenta, bo to jest złoto, by uświadomić ludziom, jak te święta są ostatnio porąbane. Błagam :)
Jeśli naprawdę jesteś księdzem to mam kilka pytań. Czy masz bezpośrednie połączenie z bogami futbolu? A może mityczni "bogowie" to tylko ten jeden z brodą? Czy lubi ekstraklasę?A może z obowiązku kręci w najlepszej lidze świata? Co sądzi o pielgrzymkach kibiców? Pozdrawiam, amen.
Super odcinek, dzięki za przypomnienie Arki Noego zaśpiewamy jutro z młodym! PS U mnie talerz dla niespodziewanego gościa sie stał talerzem na odpadki - tam w ciągu kolacji jakieś ości i inne rzeczy lądują :P
Kurde, taka forma totalnie podcastowa (czy to wyszła przypadkiem, czy nie, to bez znaczenia xd) to jest strzał w dziesiątkę. Pozdrowienia i Wesołych Świąt chłopaki!
@Sig509 Zgadza się, ale mam wrażenie, że ten odcinek był o wiele bardziej podcastowy od innych. Być może bredzę, ale zazwyczaj słucham, czy to live'ów, czy to zwykłych tetryków bez wideo i nie dawało to takiego wrażenia jak dzisiaj.
Panowie apropo dań wigilijnych to tak wygląda top: -barszcz z uszkami -żur z grzybami i ziemniaczkiem -karp (jestem tu team Leszek, moi rodzice też zawsze robili pyszny) -sałatka jarzynowa (bez groszku) -chałka z miodem -orzechy z miodem -kompot z suszu (robiony na słodko z nutką kwaśnego jabłka pycha)
Myślałem, że w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem, a tu dzień przed nią to przemówiły dwie istoty szumnie nazywane ludźmi (uwielbiam to określenie, mam wrażenie że zostało trochę zapomniane). Dzięki, sprzątanie przed świętami w końcu sprawi trochę mniej nudne. Radosnych jak gol w ostatniej minucie Świąt Tetrycy i Goal pl!
Ja rozumiem że jestem ze śląska i 90% potraw co omawiacie nie mam na stole, ale do jasnej cholery kompot z suszu to najlepszy napój jaki jest na tym padole, lepszy od tych wszystkich soków, a jeszcze można te suszone owoce sobie zjeść.
Dla mnie kuchnia wigilijna to była jedna z najlepszych uczt w domu. Pierogi z kapustą i grzybami, pierogi ruskie (nie mylić z rosyjskie), bułki z kaszą gryczaną, sałatka jarzynowa, ryba po grecku, jakieś filety z miruny, a czasem dorsza. Do tego coś, co jako dziecko uwielbiałem, czyli kutia. Do tego ziemniaki lub kasza gryczana z sosem grzybowym, marynowane kurki, czasem jakieś grzyby w panierce. A jeszcze zapomniałem o otwierającym tę ucztę barszczu z uszkami, też przepyszne. Karpia u nas w domu (u żadnych dziadków, rodziców, teściów itd.) nigdy nie było, bo wszyscy zgodnie twierdzili, że jak kiedyś spróbowali, to nikomu nie smakował i szkoda sobie smak psuć mułem na święta. Z czasów dziecięcych rewelacyjnie wspominam kolędowanie. Dziadek grał na skrzypcach (nic specjalnego, ale swego czasu grywał w kościele i na weselach), znaczna część rodziny ładnie i czysto śpiewała, ja uczyłem się grać na pianinie i kilka kolęd też potrafiłem zagrać, to po wigilijnej kolacji do Pasterki śpiewało się kolędy przeplatane chwilami rozmów czy zabaw. Na Pasterkę u nas się chodziło mniej więcej jak się zaczynało chodzić do podstawówki. Pamiętam, że czasem już chciałem iść spać, ale nie wolno było sobie wstydu narobić przed kolegami. Po drodze do kościoła zbierało się kolegów i koleżanki, a każdego dołączającego witało się śnieżką. Przed kościołem grupa starszych nastolatków (w większości 15+), którzy przed wejściem świętowali jeszcze "przed-Pasterkę". Kościół położony był na wzgórzu, górujący nad całą miejscowością, i wracając można było patrzeć na rozchodzących się ludzi i wszystkie światła i światełka w większości udekorowanych domostw. I czasem chciałbym móc przeżyć to jeszcze raz, ale wdzięczny jestem za to, że mogłem je przeżywać wtedy. Ostatecznie, życie to kolaż złożony z momentów i cieszę się, że dzięki rodzinie i znajomym, mogę dziś trochę tych dobrych z łęzką w oku powspominać. Dzięki także Wam, którzy poruszyliście ten temat i dzieląc się swoimi wspomnieniami, skłoniliście mnie do odkurzenia tych swoich. Wszystkiego najlepszego i wesołych Świąt dla Tetryków i całej społeczności!
Kombiwar to coś takiego co jest zawsze jak masz piwnicę. Troche jak duchy. Jak masz indiański cmentarz pod domem to masz duchy w domu. Jak masz piwnicę to możesz mieć pewność, że gdzieś tam zagnieździł sie już kombiwar
Kiedyś mój wujek przebierał się za Mikołaja. Przychodził jako Mikołaj, a potem gdy już ściągnął ciuchy Świętego zajmował miejsce dla niespodziewanego gościa. To miało mnie i inne dzieciaki utrzymywać w legitności tych zdarzeń. Któregoś razu jednak przybył tak napruty, że potrzebował krzesła. Kiedy mamrotał moja babcia stwierdziła, że to inny język i Mikołaj jest zmeczony i to przez to. Nigdy potem nie bylo już Mikołaja. Babcia postanowiła.
Od wielu lat, o ile nie od dziecka nie dotknąłem ryby na wigilii. Karp u nas zawsze jest w galarecie, sam widok już raczej mało apetyczny. Od dobrych kilku lat jest alternatywa dla osób, które nie jedzą ryb. Zazwyczaj jakieś sery, chlebek itd
Sledz(swiezy)po Japonsku!!!nallepszy w polskiej knajpie,to byl w zajezdzie(nazwy nie pamietam)ale to byl wyjazd z Jasla,bo tablice teren zabudowany doskonale,he,he,przez lata oprawialem te sledzie,jak slonecznik na meczach,mozna by rzec.
Wesołych Świąt Panowie i wszystkiego najlepszego, przebimbałem z wami w tym roku jakiś milion godzin :) Nikogo to nie obchodzi, ale moja gamingowa świąteczna playlista, to NFS Porsche (trasa w Alpach), RTL Ski Springen 2007 :P, Hugo Gwiazdkowa przygoda (w którym działały tylko dwie plansze), współcześnie Skyrim (ale odkąd nie pada śnieg, to nie to samo), Marc Ecko Getting Up też się dzieje w święta, chociaż dawno nie grałem, a to genialna gierka. Btw. W tym roku Klocuch wydał płytę z kolędami i jest na niej "Świeć Gwiazdeczko" :)
Ocenianie świąt, a potrawy wigilijne - święta są jutro. Tradycyjnie na święta je się wędzone kiełbasy i mięsa, zrazy wołowe i pieczoną gęś, kaczkę lub indyka. Zaś co do kompotu z suszu - jest w piekle specjalny kocioł dla osób które do kompotu wrzucają wędzone śliwki zamiast nieco droższych suszonych
Moja teoria na temat wymierania śpiewania kolęd jest taka, że wraz z komuną upadła w Polsce edukacja muzyczna. Widać to też chociażby po trybunach piłkarskich i w sumie wszystkich innych miejscach i wydarzeniach, gdzie Polacy masowo są zmuszeni do śpiewania. Jest np. na youtubie cały finał PP z 1979. Słychać w transmisji jak kibice obu drużyn ŚPIEWAJĄ. Z rytmem i w ogóle. Teraz jest darcie mordy zamiast śpiewania.
Panowie! Zupa grzybowa TYLKO z prawdziwków. U mnie w rodzinie wszyscy czekają na grzybową, bo nie jest gotowana z onuc, tylko z prawdziwych grzybów. Ot, cała tajemnica dobrej zupy. ❤
A ja tam święta z roku na rok coraz mniej lubię. Godzina 3 w nocy a ja poszedłem się przejść na miasto, bo w domu się pokłóciliśmy w rodzinie, q ja nie mogę iść spać zdenerwowany. Pozdrawiam. Wesołych świąt
Dzięki wizycie w piwnicy, na strychu lub szperaniu na pawlaczu każdy może poczuć się jak Łucja, Piotr, Edmund i Zuzanna wchodzący do Szafy. Aczkolwiek świat Narni kryje mniej tajemnic.
Nie mam zielonego pojęcia co do k..wa są makiełki... u nas na święta, oprócz solnika oczywiście, zawsze były makówki i moczka. Nie jestem Starym ale jestem Fanatykiem moczki... Mając kilkanaście lat, zażyczylem sobie moczkę na urodziny. Babcia zrobiła. Urodziny mam w połowie lipca. Nie mówię że nie smakowała ale to nie było to samo...
Leszku, nie kojarzysz roli Alana Rickmana jako Szeryfa z Nothingam? Nadrób zaległości, to całkiem fajny Robin Hood, choć Kevin Costner jest w nim słaby (ale jest i Morgan Freeman). Alan Rickman dosłownie ukradł show w tym filmie i ponoć Costner z zazdrości kazał jego rolę ograniczyć :P. Inny świetny film z nim to Galaxy Quest, ale to doceni raczej fan Star Treka. Parodia, ale zrobiona z wielkim sercem. i tak, Hans Gruber TOP, trudno o lepszego antagonistę. Fun fact, choć dość znany, w ostatniej scenie jak Alan Rickman spada, to jest naprawdę zaskoczony, bo specjalnie go puścili szybciej, żeby nagrać szczerą reakcję :D Trójka mi się chyba nawet bardziej od dwójki podoba bo nawiązuje do jedynki, no i Jeremy Irons też świetny. Pozostałe części 4 i 5 nie istnieją w mojej świadomości :)
Jak miło znaleźć kogoś kto podziela moją miłość do Szklanych pułapek. Rickman jako Hans Gruber to klasa jeśli chodzi o antagonistów. Ma plan i garnitur :). A trójka też świetna. Para Willis i Jackson to jednen z najlepszych duetów w kinie akcji.Ciągłe przytyki, darcie ryja na siebie i oskarżanie się nawzajem o rasizm :). Zawsze staram się obejrzeć jakąś Szklana pułapkę w okresie świątecznym zamiast Kevina
@@sebastianp7338 Szkoda tylko, że w Hameryce przez PC zaczynają się do tych "niepoprawnych" filmów dobierać i np. jak Willis z tablicą o wiadomej treści chodzi po czarnej dzielnicy to zmieniono napis, żeby puszczać w telewizji na "I Hate Everybody". 2 też jest OK, tylko jakoś nie ma aż tak duzej chemii z "partnerem" jak w 1 (policjant przez radio) i 3, ale np. twist z wojskowymi jest spoko (choć już granaty do samolotu to scena niemal jak z 4 i niesłynnej walki z myśliwcem xD, kreskówkowa). Bo to właśnie wyróżniało od początku szklaną pułapkę, bohaterem jest zwykły gość, który nie jest niezniszczalny, krwawi, z postępem filmu obrywa, nie wszystko mu się udaje itd. i to był wielki kontrast z bohaterami kina akcji lat 80 gdy pierwsza się pojawiła. 4 i 5 to już kreskówkowość over 9000 i prawie superbohater :D.
Ale bym obejrzał taki odpowiednik wojen magazynowych tylko zamiast magazynów ludzie licytują piwnice w blokach mieszkalnych w Polsce. Uczestnicy zerkają przez te szpary w drzwiach i oceniają ile mogą być warte fanty w danej piwnicy - o patrz, tam jest nawilżacz powietrza, opchniemy za stówę, reszta to jakiś badziew - a później w koncie za wszystkimi gratami znajdują zakurzony stary samowar który okazuje się mega cenny.
♫♫ Przepyszna ryba, przepyszna ryba Przepyszna ryba, przepyszna ryba Smakuje jakby ktoś już raz ją zjadł Przepyszna ryba, przepyszna ryba Przepyszna ryba, przepyszna ryba I jeszcze ten zapach spoconego psa Dlatego jest to najlepsza ryba Dlatego jest to świąteczna ryba Dlatego jest to wspaniała ryba Niechaj żyje ryba karp (...) Przepyszna ryba, przepyszna ryba Przepyszna ryba, przepyszna ryba Połknąłem osć, nie mogę oddychać (ykhm, ykhm) Przepyszna ryba, przepyszna ryba Przepyszna ryba, przepyszna ryba Straciłem przytomność, chyba umieram Dlatego jest to najlepsza ryba Dlatego jest to świąteczna ryba Dlatego jest to wspaniała ryba ♫♫ Klocuch - przepyszna ryba (2024)
Przypomnieliście mi dostawanie na święta wełnianych swetrów. Co roku. Mnie wełna gryzie do czerwoności. Pierwszy rok rozumiem. Ale 4 pod rząd to już jest kazus skrobaka w wieku 9 lat
wszyscy tak narzekają na ta Łódź ze niebezpiecznie i limanka niebezpieczna pryk pryk pryk... a 4 razy chodzą do piwnicy po rzeczy i szukają i maja, ja mieszkając w szczecinie, po tygodniu z piwnicy mi wszystko wynieśli a były tam tylko kartony i to puste i jeden plecak
Włączyłem film przy moim trzylatku, zostałem wypytany o wszystko co widać na ekranie gdy leci film, więc młodemu przedstawiłem Was Panowie oraz karpia i Kevina (a co to za ryba? A co to za czarnym Panem? A ten czarny Pan i ten drugi Czarny? A ten chlopczyk?). 😀
Mam nadzieję, że zasłużenie hejtujecie kuchnię wigilijną, bo jest po prostu przereklamowana i nie za dobra. A poza tym, gdzie jest wideo???? Jak mam na was nie patrzeć...
Niestety, ale mimika, gesty, mowa ciała robi swoje w uniwersum tetryków. Samo audio to jednak nie to samo... Co prawda często leci w tle na drugim monitorze, więc bardziej słucham niż oglądam, ale przyzwyczaiłem się, że można zerknąć. Więc ja zdecydowanie wolę rozmowy przy barze ;)
Chciałem tylko napisać że akcja filmu "Rambo: pierwsza krew" również rozgrywa sie podczas świąt. Więc dlaczego to nie jest tradycją w polskich telewizorach tylko jakiś film o patologicznych rodzicach i ich dziwnym synu?
Kurcze chłopaki, ale mi Was żal , że tak słabo wspominacie dania wigilijne. Ja miałem to szczęście, że wychowywałem się z dziadkami i babcią, rocznik 1943, która zawsze robiła 12 potraw. My mieliśmy aż dwie zupy: barszcz czerwony jak żyleta, a uszka babcia lepiła sama. Do środka dawała grzyby, ale nie jakieś tam kupne w sklepie, tylko od zaufanego grzybiarza. Z tych samych grzybów spod Niepołomickiej puszczy tworzyła mix grzybowej z żurkiem. Ja cały rok czekałem na tą grzybową! Ciasta świąteczne to przynajmniej 3 piekła, z resztą do dziś robi sernik mieląc go w takim starym młynku do sera z lat 70-tych. Makowiec smakował jak milion kcal. A jeszcze kluski z makiem, matko nie wiem ile tam było kcal, ale Drwal się przy tym chowa. Dania wigilijne są w zajebiste, tylko zależy kto je robi i z czego😊
Barszcz to zawsze z najpierw gotowanych, potem tartych buraków z dodatkiem koncentratu. Oczywiście na rosole i doprawiony na ostro. Karp to zło. Mięso i może fajnie tłuste i nawet smaczne, ale tyle zabawy z ościami, że nie warto. Kompot z suszu zawsze jest. Nigdy nie pije, obrzydliwe. Makiełki? Zupa grzybowa? Kapusta z grochem? To było 30 lat temu u dziadków. My już nie robimy.
Teoria z sałatką, że to jest wszystko z lodówki plus majonez się nie sprawdza. Co roku wybieram się do sklepu po groszek z marchewką i zawsze kończy się szukaniem tego w sklepach. Ten trud nadaje wyższej rangi.
- Problemy techniczne (check)
- Niespodziewana data premiery (check)
- Bazylion dygresji na tematy wszelakie (check)
- Dwóch chłopów dyskutujących o makiełkach i zupie grzybowej (check)
It's same good, old Tetrycy as always.
Dziękuję, Wesolych Świąt Bożego Narodzenia dla Was wszystkich!
Bez obrazu tez jest sztos.
To nie jest recenzja swiat, to jest recenzja życia.
Ciekawe ilu z nas miało podczas tej audycji:
"K...., no tak było, dokładnie tak"
Dzieki panowie !
Dzięki takim odcinkom czuć jakbyśmy tu byli częścią jakiejś wielkiej wspólnoty i zerkali sobie nawzajem do domów. Dzięki wam Panowiem. Wesołych świąt wszystkim!
Po wysłuchaniu tego programu zrobiło mi się raźniej na tym świecie, dziękuję
Nikt nie prosił! A dostaliśmy tak wiele! Tetrycy w dzień przed wigilią!
No muszę przyznać, że to jeden z najbardziej dynamicznych odcinków tetryków jeśli chodzi o wideło
Forma mutant w dzisiejszym odcinku, wesołych świąt dla was
Dlaczego całą transmisję stoicie bez ruchu?
Żeby nie spłoszyć Mikołaja, gość już w trasie!
O taniej😂 ja zawsze na słuchawkach dla mnie to zdj moze byc nawet do góry nogami
O taniej😂 ja zawsze na słuchawkach dla mnie to zdj moze byc nawet do góry nogami
To był ten odcinek, w którym Kuba stał za barem a Leszek siedział.
Udają Draxa.
2 razy resetowalem aplikacje yt za brak obrazu
Ja też, zresetuj jeszcze raz i będzie działać
To samo 😂
Miałem to samo
Wizja wraca w 7:11
Tier lista kolęd to sztos pomysł. Czekam z niecierpliwością xD
Zdrowych, Zdrowych i jeszcze raz Zdrowych świąt Bożego Narodzenia 🎄
Dopiero po tym programie doceniłem moje szczęście, że kocham sałatkę jarzynową, kocham rybę po grecku, zarówno barszcz, jak i uszka to arcydzieło w moim domu, dodatkowo trafi się zawsze pyszna ryba (niekonieczne karp), makiełki idealne na finał. Czekam na te smaki i micha mi się cieszy co roku :D
A mi się podoba ten format! Można sobie elegancko w tle puścić do lepienia uszek! Wesołych świąt Panowie :D
Prosze, róbcie takie odcinki na tematy różne dalej, bylibyście pierwszym podcastem, który bym słuchał :> a i jakość dźwięku super
Słucham Wss o 2lat i słucham prawie wszystko, domówki, tetrycy, uniwersum, quizy itp itd ale to oficjalnie mój ulubiony odcinek ever z całego multiwersum :)
Wszyskiego dobrego, bo najlepsze juz za nami
Mi Święta zawsze, nieodzownie kojarzą się z grą w państwa-miasta. Siadasz sobie po wigilii u Babci, nudzi Ci się, bo czekasz na pasterkę. Nagle pada magiczne hasło: "a może zagramy w państwa-miasta?". Wyciągacie kartki, długopisy, ołówki czy kto tam co ma i zaczynacie główkować. No bo jednak Praga to pierwsza myśl, więc może jakaś Philadelphia, albo przewrotnie coś prostszego jak Pisz? Początkowo graliśmy w 5 osób z rodzeństwem i rodzicami, a teraz w 8 i z maluchami plątającymi się pod nogami. Zawsze mi się miło kojarzy
Pięknie się różnimy. Karpia nie tykam, śledzie uwielbiam. Kompot z suszu byle nie za słodki pycha, pierogi k&g mniam, ryba po grecku (filet obowiązkowo - ości fuj) ulubiona jeśli z dobrym warzywkiem. Coś czuję, że od małego serwowano wam jakieś substytuty tych pysznych potraw. Wesołych Świąt Tetrycy!
Ważmy odcinek. Bardzo dziękuje, czekam osąd piwnic
W kwestii prezentów powiedziałem żonie że chce skarpetki i bokserki, jak dostanę cokolwiek więcej to tylko miło się zaskoczę.. polecam brak oczekiwań, bo zwiększa radość z czegokolwiek. A przy okazji życzę na święta radości wielkiej (jak u Kuby gdy kibice nic nie odwalają), przeżyć głębokich i ciepłych (jak głos Leszka) cierpliwości (jak u Matiego przy ogromie pracy). Najlepszego!
Wszystkiego najlepszego dla tetryków, całej redakcji i czatu 😁obrazu mi nie brakuje i tak 90 %tylko słucham ze względu na pracę teraz mam wolne i patrzę na nieruchome twarze więc w sumie jest git😅
Kuba Leszek dzięki za ten rok o ile lepiej sie pracowalo we wtorki i piatki 😀 Wesolych swiat!
Akurat do pastowania parkietów, dzieki Panowie
No i fajnie fajniusio po kolezensku 😊 wesołych świąt dla wszystkich
Cud świąteczny, Tetrycy ominęli problemy techniczne z wizją!
Dzięki Tetrycy. Powysyłam wszystkim zamiast życzeń 😁 Najlepszego
Panowie!!! Top!!! Dziękuję!!!
Srednio udanych świąt!
Wspanialy prezent na swieta.
Rozmowy tetrykow o swietach, filmach itp. > rozmowy tetrykow o kotwicach kołobrzeg, H. Kuli itp.
Umililiście mi, jak zwykle z resztą, przygotowywanie dwóch rodzajów śledzi, ryby w occie, karpia (wstępna obróbka) i gotowania kompotu z suszu...
Nie wiem kto to teraz wszystko zje, ale dobrze że są punkty, gdzie można się podzielić "nadprodukcją" świąteczną!
Panowie, zdrowych i spokojnych Świąt dla Was i Waszych najbliższych!
top- jak zawsze
Panowie Tetrycy. Sprawa jest wagi ciężkiej. Jestem księdzem, ale nie to jest najgorsze:) mam mieć kazanie za dwa dni. Czy mogę użyć Waszych wymian w trakcie kazania. Za tantiemy płacę, jak za prezydenta, bo to jest złoto, by uświadomić ludziom, jak te święta są ostatnio porąbane. Błagam :)
Jeśli naprawdę jesteś księdzem to mam kilka pytań. Czy masz bezpośrednie połączenie z bogami futbolu? A może mityczni "bogowie" to tylko ten jeden z brodą? Czy lubi ekstraklasę?A może z obowiązku kręci w najlepszej lidze świata? Co sądzi o pielgrzymkach kibiców? Pozdrawiam, amen.
@@grubygrubas5951 Otóż mam. I za cholerę nie lubią naszego uniwersum, więc mamy przegwizdane
Dziękuję chłopaki.
Elegancko! 😎 Zabieram się za słuchanie
Super odcinek, dzięki za przypomnienie Arki Noego zaśpiewamy jutro z młodym! PS U mnie talerz dla niespodziewanego gościa sie stał talerzem na odpadki - tam w ciągu kolacji jakieś ości i inne rzeczy lądują :P
Piekne Polskie imie Stani slaw!!!ziomus szacuneczek.
Kurde, taka forma totalnie podcastowa (czy to wyszła przypadkiem, czy nie, to bez znaczenia xd) to jest strzał w dziesiątkę. Pozdrowienia i Wesołych Świąt chłopaki!
Każdy ich materiał jest w formie podcastowej. Nie trzeba oglądać wideo, oni tego nie sprawdzają :P
@Sig509 Zgadza się, ale mam wrażenie, że ten odcinek był o wiele bardziej podcastowy od innych. Być może bredzę, ale zazwyczaj słucham, czy to live'ów, czy to zwykłych tetryków bez wideo i nie dawało to takiego wrażenia jak dzisiaj.
Z reguły i tak was tylko słucham, ale jednak jakoś nieswojo się słucha, jak się nie ruszacie
Oj potrzebowałam tego odcinka xd❤ wesołych Chłopaki🎄
Whaaaaaaat??? Tetrycy x Christmas audio super extra turbo MIX? Whaaaaat????
Panowie apropo dań wigilijnych to tak wygląda top:
-barszcz z uszkami
-żur z grzybami i ziemniaczkiem
-karp (jestem tu team Leszek, moi rodzice też zawsze robili pyszny)
-sałatka jarzynowa (bez groszku)
-chałka z miodem
-orzechy z miodem
-kompot z suszu (robiony na słodko z nutką kwaśnego jabłka pycha)
Kocham tetryków na tyle że nawet wiedząc że będzie tu szkalowany kompot z suszu zostanę z nimi
Myślałem, że w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem, a tu dzień przed nią to przemówiły dwie istoty szumnie nazywane ludźmi (uwielbiam to określenie, mam wrażenie że zostało trochę zapomniane).
Dzięki, sprzątanie przed świętami w końcu sprawi trochę mniej nudne.
Radosnych jak gol w ostatniej minucie Świąt Tetrycy i Goal pl!
Ja rozumiem że jestem ze śląska i 90% potraw co omawiacie nie mam na stole, ale do jasnej cholery kompot z suszu to najlepszy napój jaki jest na tym padole, lepszy od tych wszystkich soków, a jeszcze można te suszone owoce sobie zjeść.
Wesoły Świąd dla wszystkich.
Dla mnie kuchnia wigilijna to była jedna z najlepszych uczt w domu. Pierogi z kapustą i grzybami, pierogi ruskie (nie mylić z rosyjskie), bułki z kaszą gryczaną, sałatka jarzynowa, ryba po grecku, jakieś filety z miruny, a czasem dorsza. Do tego coś, co jako dziecko uwielbiałem, czyli kutia. Do tego ziemniaki lub kasza gryczana z sosem grzybowym, marynowane kurki, czasem jakieś grzyby w panierce. A jeszcze zapomniałem o otwierającym tę ucztę barszczu z uszkami, też przepyszne. Karpia u nas w domu (u żadnych dziadków, rodziców, teściów itd.) nigdy nie było, bo wszyscy zgodnie twierdzili, że jak kiedyś spróbowali, to nikomu nie smakował i szkoda sobie smak psuć mułem na święta.
Z czasów dziecięcych rewelacyjnie wspominam kolędowanie. Dziadek grał na skrzypcach (nic specjalnego, ale swego czasu grywał w kościele i na weselach), znaczna część rodziny ładnie i czysto śpiewała, ja uczyłem się grać na pianinie i kilka kolęd też potrafiłem zagrać, to po wigilijnej kolacji do Pasterki śpiewało się kolędy przeplatane chwilami rozmów czy zabaw.
Na Pasterkę u nas się chodziło mniej więcej jak się zaczynało chodzić do podstawówki. Pamiętam, że czasem już chciałem iść spać, ale nie wolno było sobie wstydu narobić przed kolegami. Po drodze do kościoła zbierało się kolegów i koleżanki, a każdego dołączającego witało się śnieżką. Przed kościołem grupa starszych nastolatków (w większości 15+), którzy przed wejściem świętowali jeszcze "przed-Pasterkę". Kościół położony był na wzgórzu, górujący nad całą miejscowością, i wracając można było patrzeć na rozchodzących się ludzi i wszystkie światła i światełka w większości udekorowanych domostw.
I czasem chciałbym móc przeżyć to jeszcze raz, ale wdzięczny jestem za to, że mogłem je przeżywać wtedy. Ostatecznie, życie to kolaż złożony z momentów i cieszę się, że dzięki rodzinie i znajomym, mogę dziś trochę tych dobrych z łęzką w oku powspominać. Dzięki także Wam, którzy poruszyliście ten temat i dzieląc się swoimi wspomnieniami, skłoniliście mnie do odkurzenia tych swoich.
Wszystkiego najlepszego i wesołych Świąt dla Tetryków i całej społeczności!
no tego to się żem nie spodziewał, wszystkiego dobrego przyjaciele i zabieram się za odsłuchanie
Chcialem zrobic sobie prezent i was nie ogladac i sluchac. A teraz musze was sluchac.
Kombiwar to coś takiego co jest zawsze jak masz piwnicę. Troche jak duchy. Jak masz indiański cmentarz pod domem to masz duchy w domu. Jak masz piwnicę to możesz mieć pewność, że gdzieś tam zagnieździł sie już kombiwar
Kiedyś mój wujek przebierał się za Mikołaja. Przychodził jako Mikołaj, a potem gdy już ściągnął ciuchy Świętego zajmował miejsce dla niespodziewanego gościa. To miało mnie i inne dzieciaki utrzymywać w legitności tych zdarzeń. Któregoś razu jednak przybył tak napruty, że potrzebował krzesła. Kiedy mamrotał moja babcia stwierdziła, że to inny język i Mikołaj jest zmeczony i to przez to. Nigdy potem nie bylo już Mikołaja. Babcia postanowiła.
Wspomnienie o wyjściu na Pasterkę, która właśnie była drugą Wigilią, tylko z ekipą, to złoto. Łezka się zakręciła pięknie.
Od wielu lat, o ile nie od dziecka nie dotknąłem ryby na wigilii. Karp u nas zawsze jest w galarecie, sam widok już raczej mało apetyczny. Od dobrych kilku lat jest alternatywa dla osób, które nie jedzą ryb. Zazwyczaj jakieś sery, chlebek itd
Sledz(swiezy)po Japonsku!!!nallepszy w polskiej knajpie,to byl w zajezdzie(nazwy nie pamietam)ale to byl wyjazd z Jasla,bo tablice teren zabudowany doskonale,he,he,przez lata oprawialem te sledzie,jak slonecznik na meczach,mozna by rzec.
Wesołych Świąt Panowie i wszystkiego najlepszego, przebimbałem z wami w tym roku jakiś milion godzin :) Nikogo to nie obchodzi, ale moja gamingowa świąteczna playlista, to NFS Porsche (trasa w Alpach), RTL Ski Springen 2007 :P, Hugo Gwiazdkowa przygoda (w którym działały tylko dwie plansze), współcześnie Skyrim (ale odkąd nie pada śnieg, to nie to samo), Marc Ecko Getting Up też się dzieje w święta, chociaż dawno nie grałem, a to genialna gierka. Btw. W tym roku Klocuch wydał płytę z kolędami i jest na niej "Świeć Gwiazdeczko" :)
Ocenianie świąt, a potrawy wigilijne - święta są jutro. Tradycyjnie na święta je się wędzone kiełbasy i mięsa, zrazy wołowe i pieczoną gęś, kaczkę lub indyka. Zaś co do kompotu z suszu - jest w piekle specjalny kocioł dla osób które do kompotu wrzucają wędzone śliwki zamiast nieco droższych suszonych
Moja teoria na temat wymierania śpiewania kolęd jest taka, że wraz z komuną upadła w Polsce edukacja muzyczna. Widać to też chociażby po trybunach piłkarskich i w sumie wszystkich innych miejscach i wydarzeniach, gdzie Polacy masowo są zmuszeni do śpiewania. Jest np. na youtubie cały finał PP z 1979. Słychać w transmisji jak kibice obu drużyn ŚPIEWAJĄ. Z rytmem i w ogóle. Teraz jest darcie mordy zamiast śpiewania.
I tak Was zawsze słucham, bez oglądania, ale na początku myślałem że mi się apka wiesza...
Panowie!
Zupa grzybowa TYLKO z prawdziwków. U mnie w rodzinie wszyscy czekają na grzybową, bo nie jest gotowana z onuc, tylko z prawdziwych grzybów. Ot, cała tajemnica dobrej zupy. ❤
Dużo szczęścia! Bo będąc zdrowym można wpaść pod samochód :)
Kuba... ja z 20 lat karpia nie jadłem, gdzie ryby uwielbiam.
Dostałem ostatnio od koleżanki z pracy kawałek i byłem zachwycony.
Dwóch typów podcast
A ja tam święta z roku na rok coraz mniej lubię. Godzina 3 w nocy a ja poszedłem się przejść na miasto, bo w domu się pokłóciliśmy w rodzinie, q ja nie mogę iść spać zdenerwowany. Pozdrawiam. Wesołych świąt
Trzymaj się!
Dzięki wizycie w piwnicy, na strychu lub szperaniu na pawlaczu każdy może poczuć się jak Łucja, Piotr, Edmund i Zuzanna wchodzący do Szafy.
Aczkolwiek świat Narni kryje mniej tajemnic.
To jest lepsze niż melatonina na sen. Goraca polecam i bez skutków ubocznych
Jak Was nie widać, to nie wiem kto mówi, więc włączyłem w drugim oknie Zbrodnie Albusa D. i od razu lepiej! Wesołych!
Co za prezent od Tetryków :)
Dwóch Tetryków Podcast
Miły hołd by poczuć się jak w antycznych czasach gdy nadawaliście w radiu (jeszcze przyda się jakiś problem techniczny lub ktoś nadajacy z pociągu)
Nie mam zielonego pojęcia co do k..wa są makiełki... u nas na święta, oprócz solnika oczywiście, zawsze były makówki i moczka. Nie jestem Starym ale jestem Fanatykiem moczki... Mając kilkanaście lat, zażyczylem sobie moczkę na urodziny. Babcia zrobiła. Urodziny mam w połowie lipca. Nie mówię że nie smakowała ale to nie było to samo...
Gdzie Mateusz? Tak chciałem Wa zobaczyć na święta :*
35:26 Kuba pewnie chodziło Ci o "prodziż" 😂
Dokładnie tak! Ale tak samo nie wiem do czego służy jak kombiwar!
@jakubolkiewicz4082 moja babcia i dawno temu mama piekły w nim bułki drożdżowe. Więc zostaw! Może się przydać... ja mam gdzieś w piwnicy 😆
1:06 Wtedy wchodzi się frontowymi drzwiami :). W jednym filmie z 1959 roku Miki miał magiczny uniwersalny klucz do każdych drzwi.
Leszku, nie kojarzysz roli Alana Rickmana jako Szeryfa z Nothingam? Nadrób zaległości, to całkiem fajny Robin Hood, choć Kevin Costner jest w nim słaby (ale jest i Morgan Freeman). Alan Rickman dosłownie ukradł show w tym filmie i ponoć Costner z zazdrości kazał jego rolę ograniczyć :P. Inny świetny film z nim to Galaxy Quest, ale to doceni raczej fan Star Treka. Parodia, ale zrobiona z wielkim sercem.
i tak, Hans Gruber TOP, trudno o lepszego antagonistę. Fun fact, choć dość znany, w ostatniej scenie jak Alan Rickman spada, to jest naprawdę zaskoczony, bo specjalnie go puścili szybciej, żeby nagrać szczerą reakcję :D Trójka mi się chyba nawet bardziej od dwójki podoba bo nawiązuje do jedynki, no i Jeremy Irons też świetny. Pozostałe części 4 i 5 nie istnieją w mojej świadomości :)
Jak miło znaleźć kogoś kto podziela moją miłość do Szklanych pułapek. Rickman jako Hans Gruber to klasa jeśli chodzi o antagonistów. Ma plan i garnitur :). A trójka też świetna. Para Willis i Jackson to jednen z najlepszych duetów w kinie akcji.Ciągłe przytyki, darcie ryja na siebie i oskarżanie się nawzajem o rasizm :). Zawsze staram się obejrzeć jakąś Szklana pułapkę w okresie świątecznym zamiast Kevina
@@sebastianp7338 Szkoda tylko, że w Hameryce przez PC zaczynają się do tych "niepoprawnych" filmów dobierać i np. jak Willis z tablicą o wiadomej treści chodzi po czarnej dzielnicy to zmieniono napis, żeby puszczać w telewizji na "I Hate Everybody".
2 też jest OK, tylko jakoś nie ma aż tak duzej chemii z "partnerem" jak w 1 (policjant przez radio) i 3, ale np. twist z wojskowymi jest spoko (choć już granaty do samolotu to scena niemal jak z 4 i niesłynnej walki z myśliwcem xD, kreskówkowa). Bo to właśnie wyróżniało od początku szklaną pułapkę, bohaterem jest zwykły gość, który nie jest niezniszczalny, krwawi, z postępem filmu obrywa, nie wszystko mu się udaje itd. i to był wielki kontrast z bohaterami kina akcji lat 80 gdy pierwsza się pojawiła. 4 i 5 to już kreskówkowość over 9000 i prawie superbohater :D.
Słucham Tetryków i próbuję przedrzeć się przez Podmrok w Baldurze.
Lubię kompot z suszu i się nie wstydzę.
Karp to jedno z lepszych świątecznych dań. A to tylko świadczy o reszcie.
Najlepszy a z pewnoscia bezpieczny,to kapiaca woda z recznka kapielowego na,,Hajcongu"😁
Slawny zespół Kenosha Kickers 😀
Ale bym obejrzał taki odpowiednik wojen magazynowych tylko zamiast magazynów ludzie licytują piwnice w blokach mieszkalnych w Polsce. Uczestnicy zerkają przez te szpary w drzwiach i oceniają ile mogą być warte fanty w danej piwnicy - o patrz, tam jest nawilżacz powietrza, opchniemy za stówę, reszta to jakiś badziew - a później w koncie za wszystkimi gratami znajdują zakurzony stary samowar który okazuje się mega cenny.
♫♫ Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Smakuje jakby ktoś już raz ją zjadł
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
I jeszcze ten zapach spoconego psa
Dlatego jest to najlepsza ryba
Dlatego jest to świąteczna ryba
Dlatego jest to wspaniała ryba
Niechaj żyje ryba karp (...)
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Połknąłem osć, nie mogę oddychać (ykhm, ykhm)
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Przepyszna ryba, przepyszna ryba
Straciłem przytomność, chyba umieram
Dlatego jest to najlepsza ryba
Dlatego jest to świąteczna ryba
Dlatego jest to wspaniała ryba ♫♫
Klocuch - przepyszna ryba (2024)
Przypomnieliście mi dostawanie na święta wełnianych swetrów. Co roku. Mnie wełna gryzie do czerwoności. Pierwszy rok rozumiem. Ale 4 pod rząd to już jest kazus skrobaka w wieku 9 lat
Wielkanoc jest zawsze w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca więc można to zmienić 😅
wszyscy tak narzekają na ta Łódź ze niebezpiecznie i limanka niebezpieczna pryk pryk pryk... a 4 razy chodzą do piwnicy po rzeczy i szukają i maja, ja mieszkając w szczecinie, po tygodniu z piwnicy mi wszystko wynieśli a były tam tylko kartony i to puste i jeden plecak
Włączyłem film przy moim trzylatku, zostałem wypytany o wszystko co widać na ekranie gdy leci film, więc młodemu przedstawiłem Was Panowie oraz karpia i Kevina (a co to za ryba? A co to za czarnym Panem? A ten czarny Pan i ten drugi Czarny? A ten chlopczyk?). 😀
Team grzybowa kurła!!!
Mam nadzieję, że zasłużenie hejtujecie kuchnię wigilijną, bo jest po prostu przereklamowana i nie za dobra. A poza tym, gdzie jest wideo???? Jak mam na was nie patrzeć...
Ja sam z tradycyjnych potraw jem tylko barszcz, pierogi z kapustą i grzybami oraz uszka (czyli w zasadzie to samo, ale w innej formie).
Niestety, ale mimika, gesty, mowa ciała robi swoje w uniwersum tetryków. Samo audio to jednak nie to samo... Co prawda często leci w tle na drugim monitorze, więc bardziej słucham niż oglądam, ale przyzwyczaiłem się, że można zerknąć.
Więc ja zdecydowanie wolę rozmowy przy barze ;)
Chciałem tylko napisać że akcja filmu "Rambo: pierwsza krew" również rozgrywa sie podczas świąt. Więc dlaczego to nie jest tradycją w polskich telewizorach tylko jakiś film o patologicznych rodzicach i ich dziwnym synu?
Łapka w górę za szkalowanie kompotu z suszu 👍
Nie no, ale jak można wędzonego łososia szkalować? Cudowny jest, zwłaszcza do sałatki.
Prosze opisac makielki,domagam sie wyjasnien😁
Makiełki to jakieś łódzkie makówki?
Kurcze chłopaki, ale mi Was żal , że tak słabo wspominacie dania wigilijne. Ja miałem to szczęście, że wychowywałem się z dziadkami i babcią, rocznik 1943, która zawsze robiła 12 potraw. My mieliśmy aż dwie zupy: barszcz czerwony jak żyleta, a uszka babcia lepiła sama. Do środka dawała grzyby, ale nie jakieś tam kupne w sklepie, tylko od zaufanego grzybiarza. Z tych samych grzybów spod Niepołomickiej puszczy tworzyła mix grzybowej z żurkiem. Ja cały rok czekałem na tą grzybową! Ciasta świąteczne to przynajmniej 3 piekła, z resztą do dziś robi sernik mieląc go w takim starym młynku do sera z lat 70-tych. Makowiec smakował jak milion kcal. A jeszcze kluski z makiem, matko nie wiem ile tam było kcal, ale Drwal się przy tym chowa. Dania wigilijne są w zajebiste, tylko zależy kto je robi i z czego😊
następny osąd wesel koniecznie
Barszcz to zawsze z najpierw gotowanych, potem tartych buraków z dodatkiem koncentratu. Oczywiście na rosole i doprawiony na ostro.
Karp to zło. Mięso i może fajnie tłuste i nawet smaczne, ale tyle zabawy z ościami, że nie warto.
Kompot z suszu zawsze jest. Nigdy nie pije, obrzydliwe.
Makiełki? Zupa grzybowa? Kapusta z grochem? To było 30 lat temu u dziadków. My już nie robimy.
Tetrycy Radio Xmass 2024 remix
u mnie w domu rodzinnym grzybowa jest największym hit'ciorem. Dwa dni gotowania garu pełnego grzybów leśnych
Tylko u mnie po intro nie ładuje się obraz?
Teoria z sałatką, że to jest wszystko z lodówki plus majonez się nie sprawdza. Co roku wybieram się do sklepu po groszek z marchewką i zawsze kończy się szukaniem tego w sklepach. Ten trud nadaje wyższej rangi.
A ja wiem skad u nas jest tradycja jedzenia karpia.