mnie niekiedy nachodzą takie myśli, co by zebrać wszystkie wydania jakiegoś komiksu, choć najczęściej miałem tak przy płytach, w końcu jednak zaspokajałem się którąś wersją, bo jednak wantlista jest długa, wiele rzeczy czeka na kupienie
dzięki za porównanie :) Zabrakło mi podania powodu dla jakiego stworzono tę "ekskluzywne" wydanie, czemu zmieniono kolory i czy Rosiński w tym brał udział. Osobiście podoba mi się bardzie te "zwykłe" Hatchette (poza okładką, chyba nie ma nikogo kto by wolał te małe grafiki okładkowe zamiast dużych).
ja w sumie też lubię, choć jak porównywałem dwa pierwsze tomy, to rzeczywiście w oryginałach były takie niedociągnięcia, nad którymi można by popracować. To będą chyba białe kruki kiedyś, chyba że ktoś pociągnie temat. I tak rynek pochłonął więcej Thorgala niż się spodziewałem, to może wchłonie jeszcze jedną edycję. Czy Rosiński brał w tym udział? W sumie dobre pytanie, choć osobiście wątpię, bo to zupełnie inny styl i technika.
Dzięki za porównanie obydwu wydań. ;)
są różnice, dla kolekcjonerów ciekawa rzecz, treść za każdym razem taka sama :)
@@CzasnaKomiks dla kolekcjonerów "szczegóły" napewno bardzo ważna sprawa ;)
mnie niekiedy nachodzą takie myśli, co by zebrać wszystkie wydania jakiegoś komiksu, choć najczęściej miałem tak przy płytach, w końcu jednak zaspokajałem się którąś wersją, bo jednak wantlista jest długa, wiele rzeczy czeka na kupienie
@@CzasnaKomiks dokładnie
dzięki za porównanie :) Zabrakło mi podania powodu dla jakiego stworzono tę "ekskluzywne" wydanie, czemu zmieniono kolory i czy Rosiński w tym brał udział. Osobiście podoba mi się bardzie te "zwykłe" Hatchette (poza okładką, chyba nie ma nikogo kto by wolał te małe grafiki okładkowe zamiast dużych).
ja w sumie też lubię, choć jak porównywałem dwa pierwsze tomy, to rzeczywiście w oryginałach były takie niedociągnięcia, nad którymi można by popracować. To będą chyba białe kruki kiedyś, chyba że ktoś pociągnie temat. I tak rynek pochłonął więcej Thorgala niż się spodziewałem, to może wchłonie jeszcze jedną edycję. Czy Rosiński brał w tym udział? W sumie dobre pytanie, choć osobiście wątpię, bo to zupełnie inny styl i technika.