Hmm, większość mężczyzn się nie maluje... :) Zwróćmy uwagę - rzekomy brak szacunku to nie sama nieobecność farby na twarzy (co jest tylko zwyczajem - kobiety się malują, mężczyźni nie), tylko pokazywanie, że się jest "zaniedbanym". A skoro tak, to nieumalowanie mężczyźni też są zaniedbani. :)
O co wy sie spinacie? Czasami jak najbardziej brak makijazu to brak szacunku dla innych ludzi... Ja jakbym tak sie w nocy obudzila i zobaczyla siebie nieumalowana to nie wiem czy bym sie nie zaczela drzec ze strachu. A jak wejdzie taki pasztet do na przyklad jakiegos pojazdu komunikacji publicznej bez makijazu, to inni pasazerowie pouciekaja, a w efekcie czego spoznia sie do pracy... Dlatego lepiej kupic sobie samochod.
Jakiś czas temu Maxineczka zrobiła spontaniczną akcję na Instagramie z hasztagiem #nieprzepraszam. Jej celem było to, żeby kobiety nie przepraszały za to, że nie mają makijażu lub wyglądają na mieście "po domowemu". Bardzo dużo kobiet wzięło w niej udział i pokazały swój dystans do siebie. Sama maluję się bardzo rzadko, ale nie mogę powiedzieć, że nie dbam o siebie. Codziennie pielęgnuję swoją twarz, dłonie i ciało, a brak makijażu w żaden sposób nie odbiera mi szacunku do innych. Pokazuje nam, że akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy! Pozdrawiam! ❤
Studiuję kosmetologię. Muszę wyznać jedną ważną rzecz. Kobieta jest piękna, a makijaż ma jedynie podkreślać jej urodę. Oto co to jest makijaż. Ty bez makijażu jak i z makijażem wyglądasz przepięknie. Pokazujesz jedynie swoje inne oblicze. Ale nadal jesteś tą samą cudną osobą. Jeśli ktoś widząc nas bez make-up'u twierdzi, że nie mamy do niego szacunku to pozdrawiam go szerokim uśmiechem i idę dalej, bo dla mnie taka osoba jest niepoważna i nie rozumie idei makijażu. Upiększanie się jest zabawą, przyjemnością i podkreśleniem urody, oraz wyrażeniem siebie. Nie przejmować się i robić swoje. Takich ludzi będzie pełno, ale czy to oznacza że mamy się pod nich podporządkować? Co to to nie. Bądźmy sobą i nie starajmy się na siłę "odmalować" by wyglądać inaczej lub idealnie bo ideałów nie ma 😉❤
Mądrze prawi, polać jej... herbaty! :D Ja np. ogólnie się maluję, ale nie maluję rzęs. Musiałabym poświęcić dużo czasu, fatygi i pewnie też pieniędzy, żeby wyglądały dobrze, a nie lubię poświęcać na makijaż więcej niż 15 minut. Poza tym nie lubię tej "ciężkości" rzęs, która przychodzi z tuszem, więc jakieś 2 lata temu całkowicie zrezygnowałam z malowania ich, stawiając tylko na kreskę. Na co dzień raczej nikt tego nie zauważa (jako że jestem brunetką, to rzęsy też są ciemne, choć lekko siwawe), ale na Youtubie co i raz pojawi się jakiś komentarzyk ze złotymi radami. W miarę rozumiem, że to dla niektórych dziwne, bo rzęsy zazwyczaj traktuje się jako totalną podstawę makijażu, ale to była moja świadoma decyzja po prostu ;)
Hej Merta! Ty wiesz, że ja tego nigdy nie zauważyłam xD Ta kreska chyba robi swoje. Ja z kolei jestem osobą, która używa tylko tuszu i podkładu. Kreskę próbowałam zrobić raz w życiu i dałam sobie spokój. A ostatnio nawet zaczęłam używać szminki zainspirowana twoimi ustami :D
Merto, i Ty tutaj? Dobrze widzieć swoich ulubionych UA-camrów w komentarzach u innych ulubionych UA-camrów :D Muszę Ci jednak napisać, że nigdy nie zwróciłam uwagi na Twoje niepomalowane rzęsy - jak ktoś tak napisał, to chyba musi troszeczkę wrzucić na luz, bo i tak wyglądasz pięknie! :D Pozdrawiam!
Bardzo, ale to bardzo popieram, propsuję i przyklaskuję temu filmowi :) Makijaż jest spoko, ale zawsze, gdy go zrobię, myślę "No i pięknie! Nie wyglądam tak, ale mogę pretendować do instagirls, które rano też na pewno mają wory!" No bo w ogóle nikt nie jest "wow" 24/7.
Małgorzata G Wydaje mi się, że podwójne zaprzeczenia się owszem zdarzają. Jako przykład może tutaj posłużyć zdanie "We ain't got no place to go", gdzie zarówno ain't i no są zaprzeczeniami. Odnosząc się natomiast do błędu w zdaniu "No one isn't perfect" to ma pani w zupełności rację 😊
Infinity Dev ale "ain't got no" to jest slang. W slangu słyszałam też he don't, you is (w filmie "The Help" bohaterka mówi do dziewczynki "you is smart, you is kind, you is important"). Slang rządzi się swoimi prawami 😀
Małgorzata G Fakt, każdy taki przykład podwójnych zaprzeczeń wywodzi się ze slangu, zgadzam się. Dobrze mimo wszystko wiedzieć, że takie coś istnieje 😁
[męska perspektywa] Gdybyś nie powiedziała na początku że nie masz takiego makijażu jak zwykle to bym nie zauważył, to chyba świadczy o tym że dla ładnych dziewczyn wystarczy lekki makijaż. Chociaż, co ja tam mogę wiedzieć;-P
Ja dzisiaj wyszłam z czerwoną twarzą do sklepu bo wcześniej robiłam maseczke która farbuje na czerwono. I co? zabroni mi ktoś? komuś nie pasuje? nie moj problem bede chodzić jak chce hahah :D masakra..
W gimnazjum, w wieku 14 lat, na którejś lekcji WF mieliśmy bieg na 50 m. W grupie dziewczyn jedna z nich miała dużą nadwagę. Kiedy biegła, bardzo mocno trzymała koszulkę za rogi przy pasie. Nie starała się też biec szybko. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Pamiętam jak dziewczyny stojące na starcie krzyczały do niej: "Szybciej, dasz radę!"; "Dobrze, nie zwalniaj!". Bardzo mi to zaimponowało, wytworzyło w mojej głowie ciekawy obraz kobiet, mianowicie, że są bardzo solidarne, wyrozumiałe i otwarte na inność. A chłopaki... Chłopaki śmiały się, jaki to wieloryb wypłyną z naszego zalewu (szkoła była obok zalewu). No cóż. Wrócę do dziewczyn. Mój mózg doznał wstrząsu, kiedy na jednej z przerw te same dziewczyny, które dopingowały swojej koleżance, komentowały "niepochlebnie" ubiór i makijaż innych koleżanek. Coś w stylu - Ale się odpierdoliła. (Nie zacytuję dokładnie bo nie pamiętam.) Zastanawiałem się dlaczego ludzie tak dziwnie działają? Ale ja, jak to ja wtedy, szybko przestałem się zastanawiać. Dlatego dziękuję Ci Paulina* za ten film. Zainspirował mnie by znowu o takich sytuacjach pomyśleć. *powinien być wołacz, ale zapamiętałem, że nie lubisz
Dokładnie tak samo myślałem. Podziwiam solidarność, jedność dziewczyn. A chłopak drugiego chłopaka za bycie trochę tęższym niż reszta, za inne poglądy, lepsze lub gorsze oceny potrafią wyzywać, wytykać, naśmiewać się, a nawet w niektórych przypadkach bić! Jednak zauważyłem, że w niektórych aspektach dziewczyny są takie jak chłopcy, czasem nawet gorsze, bo jednak dziewczyny mają delikatniejszą psychikę, nie są tak silne fizycznie, i one odczuwają to gorzej.
ja za to używam codziennie podkładu i TEŻ nie mam problemów ze skórą 😁 nie mam pryszczy i to jest kwestia codziennej higieny, żeby porządnie ten makijaż zmyć i nawilżyć twarz
To nie od braku podkładu, tylko masz szczęście do cery ;) Ale źle dobrany podkład, a u niektórych nawet każdy jeden może powodować sam w sobie pryszcze. Ja od wieku dojrzewania aż do teraz (a mam 35 lat) mam problemy z pryszczami, a do 23 roku życia w ogóle nie używałam podkładu pudrów. Nie mam też problemów z tarczycą, przebadana wielokrotnie w z dłuż i w szerz, raczej takie geny bo wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak mają. Jedyne co nieznacznie pomaga to ścisła dieta i absolutne unikanie słońca, ale przychodzi lato, a moja twarz, plecy i ramiona pokrywają się pryszczami. Więc Poziomowa szczerze i z premedytacją zazdroszczę ;P
Niejasno się wyraziłam, oczywiście nie uważam, że to przez podkład są problemy z cerą, albo że jak się przestanie go używać to znikną. To jest złożony problem, na który wpływa wiele czynników. Ja po prostu, odkąd znalazłam dla siebie odpowiedni krem, nie czuję potrzeby używać podkładu i czuję się tak "lżej" nawet psychicznie :) ale to wybór każdej z nas :D moja cera niestety ma takie skłonności do zapychania, że muszę sprawdzać każdy składnik kremu czy innego kosmetyku, inaczej będę mam pół twarzy w białych grudkach 😕
Wielki SZACUNEK za przyznania się do takiej historii. Myślę, że powiedziałaś wszystko co najważniejsze. Szanujmy siebie i dajmy każdemu żyć po swojemu. Z kreską lub bez;) Mnie kiedyś podobały się kobiety bez makijażu, później zakochałem się w kresce. Myślę, że wszystko zależy od konkretnego dnia i nastroju. Szanujmy się. Pozdrawiam
Super odcinek, dobrze powiedziane! :) Pierwszy raz słyszę, że makijaż ma, niby, być wyrazem szacunku dla drugiej osoby. Ja np. w ogóle się nie maluję, nawet rzęs i dobrze mi z tym, a jestem już parę lat po studiach. ;) Uważam, że nie potrzebuję, a nawet nie chciałoby mi się poświęcać na to ileś czasu dziennie. Wolę dłużej pospać lub zrobić coś innego pożytecznego. :)Moim zdaniem takie pisanie, że ktoś powinien się malować to głupota i świadczy o braku pewności siebie autorki tego tekstu. Pozdrawiam!
Dziękuję Ci za ten film! Akurat wpisałaś się w mój cykliczny tydzień bez makijażu. Robię sobie coś takiego od czasu do czasu, chyba żeby samej sobie udowodnić, że umiem bez tego. Czasem jest trudno, bo nie mam perfekcyjnej cery o równym kolorycie i bez niedoskonałości. Kiedyś nawet, gdy zaspałam na zajęcia i nie miałam czasu rano nałożyć podkładu, na korytarzu zaczepiła mnie wykładowczyni i spytała czy potrzebuję pomocy, czy jestem chora. To jedna z najzabawniejszych sytuacji, jakie mnie spotkały na uczelni. Wiem, że kiedyś bym się załamała słysząc coś takiego, ale nauczyłam się śmiać z takich sytuacji. Polecam serdecznie praktykowanie takiego czasu odpoczynku :)
Wydaje mi się, że kobiety malują się dlatego, że „wszystkie” się malują, a makijaż stał się naturalnym elementem krajobrazu (czasem nawet w podstawówkach). Jak wiadomo dobry make up potrafi zdziałać cuda, dlatego mało która dziewczyna chce sobie odebrać okazje, by wyglądać lepiej. Robimy to miedzy innymi dlatego, by czuć się tak samo atrakcyjnie jak koleżanki obok. By stojąc przed lustrem powiedziec sobie: fajnie dzis wyglądam. Wiele osób bez makijażu czuje się zle. A przecież rodzimy się bez podkładu i kreski na powiece... Społeczne porównania a do tego rywalizacja o partnerów. Więcej wolnych kobiet w społeczeństwie niż wolnych mężczyzn. Wplyw reklamy a właściwie cały medialny świat, który bez makijażu praktycznie nie istnieje... Moda na make up no make up przyszła i poszła. To się już raczej nie zmieni. Osoby, które się nie malują maja odwagę, zazwyczaj tez wysoka samoocenę. Myśle, ze 10 lat minie, a mężczyźni będą robić to samo.Właściwie ten trend już się rodzi. Korporacje kosmetyczne nie przejdą obojętnie koło takiej szansy ;) Do całego tematu dodałabym jeszcze wątek o tym, ile pieniędzy i czasu zajmuje cała ta makijażowa sfera w naszym życiu... Ale byłoby tego za dużo. Aha, ten komentarz nie jest hejtem na makijaż. Sama tez go robię. Zastanawiam się jednak, ile jest w tym własnej wolności a ile presji społecznej, pewnej normy. (Czy jeśli ktoś poszedłby na galę, ślub czy inne ważne wydarzenie bez makijażu, nie zostałby oskarżony o „brak szacunku”?) Wolności osobistej - także tej od makijażu - życzę wszystkim i samej sobie również 🙂🙃
Pani Ephorinus Jesli przecietni faceci zaczna sie malowac to nasza cywilizacja na pewno nie przetrwa. Cudaki i mymlaki nie beda zdolni do obrony przed "Wandalami". Juz teraz nie jest dobrze, historia sie powtarza.
Właśnie dziś był taki upał, że stwierdziłam że czas na malowanie rzęs wodoodpornym tuszem i starczy. Każda z nas powinna wyglądać tak, jak chce i kiedy chce. Najważniejsze żeby szanować siebie. Szacunek do innych, swoim wyglądem możemy okazać tak że jesteśmy w czystych ubraniach. KONIEC.
A co ma dziewczyna napisać w komentarzach, jeśli z całego serca zazdrości innej kobiecie sukcesu, a jej jedynym osiągnięciem są dwa gówniaki, mąż nieudacznik i wysmarowane kremem ręce? Film też trochę o mnie. Ja lubię, gdy moja dziewczyna będąc ze mną na działce jest umalowana, ale nie jest to warunek konieczny. :D [Krzysiek z Domowego Survivalu]
Cześć! Jesteś po prostu piękna! Ogólnie nie rozumiem tych ludzi, ktorzy mówią w taki sposób o rzeczach personalnych, które się różnią u każdego. Bardzo Ci dziękulę za wszystkie filmiki!!!!! 💗
Do cholery jasnej. Kobiety, kiedy się wreszcie nauczycie, że bez makijażu jesteście najpiękniejsze? Kiedy, do cholery jasnej, nauczycie się doceniać własną urodę? Przepraszam Paulina, ale nie wytrzymałem. EDIT: Obejrzałem już na spokojnie do końca. Uff... Piękne przesłanie Paulina. Z makijażem, czy bez - ja dalej gapiłem się w Twoje oczy - bo są piękne. I wiesz co? Byłaś najbardziej wyluzowana, tak spokojnej Cię jeszcze nie widziałem. A buziak pod koniec najpiękniejszy na świecie :)
Kochana, oglądam Cię dopiero od 2 tygodni, a już uwielbiam 😘ujęłaś mnie poczuciem humoru i oczywiście lekkością językową. Dzisiejszy odcinek w punkt👌jakbym siebie słyszała 😊Uściski
Ze wszystkim o czym tutaj powiedziałaś zgadzam się w stu procentach! Jeśli komuś coś się nie podoba to trudno - to jego problem, nie mój. Uwielbiam Twoje filmy. Pozdrawiam serdecznie :)
Czasem dziewczyny bez makijażu wyglądają o wiele lepiej niż takie z toną tapety na twarzy. Tylko szkoda, że większość tego nie rozumie i nie pokazuje swojego prawdziwego piękna.
Lyionis ja bym powiedziala ze zawsze wygladaja ladniej bez makijazu niz z makijazem. Z wyksztalcenia jestem estetką a moj zawod ma scisly związek z tym co modne, ładne...i dlatego twierdze ze dziewczyny bez makijazu albo w malo widocznym makijazu(naturalnym) są ladne, urocze, poprostu ludzkie. Bez zimnej maski.
An Es tutaj się z Tobą nie zgodzę. Ja bez makijażu, tj korektora, mam straszne cienie pod oczami. Zawsze. Niezależnie czy jestem wyspana czy nie. Taka moja natura, ale przez to wyglądam jak chora. Kiedyś jak przyszłam do pracy bez makijażu to się mnie zapytała czy wszystko Ok, czy się dobrze czuje. Cóż taka prawda, wiem o tym i dlatego ten mankament zakrywam. Udało mi się znaleźć rzeczy w mojej urodzie, które należy zakrywać i te, które należy podkreślać. Skończyło to się tak ze mój codzienny makijaż to korektor pod oczami, kreska, rzęsy i brwi. Tyle. Wystarczy. Wyglądam nadal dość naturalnie, ale tez z poprawionym wizerunkiem. Natomiast kiedy maluje się na jakieś wazne wyjście czy imprezę, dodaje tylko cień do powiek, tyle. Odkąd tak się maluje nikt złego słowa o moim makijażu nie powiedział, a przy najmniej nikt nie powiedział mi tego bezpośrednio. Pozdrawiam
Dziwne że się ze mną nie zgadzasz skoro napisałam , że "malo widoczny ( naturalny) makijaż jest ok. Sama mam cienie pod oczami i używam jasnego fluidu lub korektora, by te miejsca podjaśnić. Raczej nietraktowalabym takiej formy jako wspomnianej "zimnej maski" tudzież "tapety" też cierpie na podobną przypadłość i z urody wyglądam popriostu na chorą , zamorzoną anemiczkę. Mam już swoje 30 lat , dawno pozbyłam się ze swojej główy kompleksów, jednak żeby wyglądać poprostu zdrowo, musiałabym chodzic na solarium, albo poprostu musnąć się różem i korektorem pod oczami. To jest ok, nie dlaetego że ja tak robie ;), a dlatego że niezniekształcam swoich rysów twarzy makijażem i widze siebie taka jaką ja jestem i moja prawdziwą twarz widzą inni, a nie namalowana twarz Kim Kardashian. Widziałam tumbler girl makijaż, to jest strasznie Karyyniaste :(
Tak czytam z podziwem Wasze komentarze, w których wyjaśniacie, czemu się malujecie albo czemu tego nie robicie. Że "maluję się, bo lubię, bo to podkreśla moją osobowość, robię to dla siebie", "nie maluję się, bo to oznacza pewność siebie" itp. Bardzo szczytne motywacje. A ja się nie maluję, bo mi się nie chce. Jak widzę, ile czasu i nakładu pracy to wymaga (i to regularnie, a nie "raz na ruski rok"), to robi mi się słabo na samą myśl, że też bym tak musiała spędzać poranki. A po drugie - denerwuje mnie, jak mam cokolwiek "obcego" na twarzy. Ledwo toleruję okulary do komputera. :) Czy ktoś jeszcze ma równie płytkie argumenty za niemalowaniem się jak ja? ;)
Ja maluję się tylko kiedy mam na to czas i ochotę oraz okazję, chociaż tak naprawdę lubię się malować. Nie uważam żeby ktokolwiek miał z tym problem, przecież to moja sprawa :-D 100% prawdy w tym filmie :-D
Niedługo, bo w czerwcu, kończę 18 lat i mój największy makijaż to podkład, puder i jakiś tusz do rzęs. Jednak 90% mojego czasu jestem bez makijażu, nie czuje potrzeby malowania się, może mam niezbyt ładne podkrążone oczy, nieważne czy jestem wypoczęta czy nie, ale nie przeszkadza mi to. W dodatku jestem porannym leniuszkiem i szkoda mi wstawać 30 minut wcześniej :D
Dlaczego każdy chłopak wygląda naturalnie, tak jak został stworzony i nikt mu nie wytyka, że ma zaczerwienienia, trądzik, nieidealnie wydepilowane brwi, za krótkie rzęsy itp? Za to dziewczyny muszą mieć idealną cerę, duże usta, długie rzęsy i idealnie narysowane brwi, bo inaczej będą wyglądać zbyt prawdziwie.
Zgoda. Ja się maluję na spotkanie z siostrą i matką, bo one chyba nie akceptują mojej twarzy. I do eleganckich sukienek (teatr, kościół, większa impreza), bo to pasuje. Ale poza tym - phi! Nie chce mi się :)
Jesteś świetna. Ten odcinek dał mi wiele do myślenia. Uświadomiłam sobie, że makijaż nie zawsze jest potrzebny, a maluję się (delikatnie - tylko podkład) codziennie, a mam 15 lat. Twoje słowa pozwoliły mi na to spojrzeć inaczej. Dzięki!
Ja się nie maluję, bo mi się po prostu nie chce :D Lubię się malować, nawet bardzo, ale lubię też siebie bez makijażu. Dbam o cerę i uważam, że jest bardzo estetyczna bez tych wszystkich dodatków. Przynajmniej mi się podoba. I partnerowi. Więc maluję się tylko, jak mam ochotę pobawić się pędzelkami i cieniami :) PS. Ostatnio zmieniłam pracę i jakieś 90% kobiet nie ma ani grama makijażu na twarzy. Uwielbiam to! :)
Kochana. Toż się wkomponowała w temat ;) Dzięki za material. Pozdrawiam serdecznie
6 років тому+3
Ja wolę być na luzie. Makijaż na mojej twarzy mogę policzyć na palcach u ręki. A to, że kobiety, dziewczyny lubią się czepiać innych, świadczy o tym, że mają w głębi duszy niskie poczucie wartości. Niestety.
Aż mną dreszcz targnął. NO żesz Kurcze. Trochę lekkie zażenowanie, że dziś-w dobie dostępu do bardzo wielu wspomagaczy wiedzy i mentalności- nadal wielu tkwi w tak niesamowitych heurystykach/ stereotypach. Jesteśmy na pograniczu epok, rzeczy się zmieniają. Fajnie jest mieć non-ortodoksyjną Paulinę ;)
Mam szacunek dla kobiet, które się nie malują, ponieważ moim zdaniem akceptują siebie jakim są, a nie chowają się za makijażem, który bywa maską dla świata. Po drugie zawsze lepiej kobieta wygląda bez makijażu, na przykładzie mojej znajomej, która raz przyszła, do mnie bez makijażu. Jak ją zobaczyłem stwierdziłem, że jest bardziej urocza niż w pełnym makijażu, pod podkładem, który miała zawsze na twarzy ukrywała piegi (dodające jej większego uroku), jeszcze bardziej mi się spodobała.Makijaż jak już powinien być delikatny, a nie tapeta, która dość często jest maską, dość często ukrywającą piękna dziewczynę...
Tak ciężko jest zrozumieć, że są kobiety, które malują się, bo po prostu to lubią, a nie, żeby się "schować od makijażem"..? "Makijaż jak już powinien być delikatny, a nie tapeta" ok, teraz wszystkie kobiety, które lubią mocny mejkap będą malowały się delikatnie, bo Pan Hubert tak mówi.
Mężczyźni często nie odróżniają delikatnego makijażu od pełnego ;) Nie są w stanie ocenić, ile czasu poszło na ostateczny look. Nieraz babka wygląda naturalnie, bo taki był jej cel, a i tak zdołała wygładzić twarz, wyrównać koloryt, zakryć niedoskonałości, rozświetlić oczy. Takie rzeczy mogą nie rzucać się w oczy. Osobiście się nie maluję i uważam, że wyglądam ok, ale wiem, że moja cera nie jest idealnie gładka i promienna, i mało której dziewczyny jest, jeśli nie nałoży czegoś. A przebarwienia czy zaskórniki raczej nie są urocze. Koleżanka mogła być szczęściarą pod tym względem.
To że mężczyźni nie odróżniają delikatnego makijażu od pełnego, mówi tylko o tym, że nie będą zwracać uwagi na małe zaskórniki które ma każdy z nas (nawet po umyciu i pielęgnacji twarzy). Twarz każdego jest piękna taka jaka jest, nawet z małymi niedoskonałościami. Poza tym, facetów nie linczuje się za zaskórniki, zbyt czerwone policzki itp. a kobiety tak (same się wstydzimy) Ale czemu? Przecież skoro piegi mogą być urocze to np. zarumienione policzki też. A większość z nas zasmarowuje je podkładem i jeszcze raz kładzie róż żeby mieć zaczerwienione policzki 2 cm. dalej. A jak na przykład facet ma przebarwienia, to też ma się smarować podkładem?
ale wiesz, że kobiety mogą malować się dla siebie a nie po to, żeby podobać się facetom? :D jak będę miała ochotę to zaszpachluję całą twarz, że będę nie do poznania i mam w tyłku komu się to będzie podobać a komu nie :D
Wkońcu znalazłam czas i oglądam Cię:). Super filmik. Pouczający i uświadamiajacy niektóre osoby. Ale też fajny odcinek bo pierwsze moje odczucia to solidarność. Chociaż krytykujaca byłam dziewczyna to solidarność mądrych kobiet. Brawo.
Dobrze gada Mikuła!!! polać jej!!! A w ramach anegdoty, to mój mąż się prawie na mnie obraził, że się na ślub pomalowałam! Krzyczał, że przecież on się ze mną żeni a nie z makijażem :p
5:39 ...tak mi się skojarzyło (podkradzione z neta) - "Kobieta zawsze powinna wyglądać świetnie, nigdy nie wiadomo kiedy spotka kogoś, kogo nie lubi" :):) ...a tak poważnie to mam to gdzieś ;) Paulina! Fajny odcinek :)
Nie przepadam za tym kanałem i sposobem wypowiadania się, ale przypadkiem wpadłam na ten odcinek, i muszę pogratulować! Ważny odcinek, cieszę się, że go nagrałaś. Ostatnio też przerabiam ten temat i idzie mi coraz lepiej w akceptowaniu siebie bez makijażu. Mam nadzieję, że do wielu kobiet i dziewczyn dotrze ten przekaz. :) Pozdrawiam.
Owszem, wykonywanie makijażu to sprawa indywidualna, ale co do Twojej koleżanki, to dobrze mieć taką osobę, która powie nam szczerze gdy źle wyglądamy.
Gdybym ja miała taką koleżankę, to bym jej unikała ;). Nie chcę tutaj rzucać banałami, ale w życiu cenię sobie inne rzeczy niż wygląd i wolałabym, żeby nie przywiązywał wagi do mojego wyglądu.
Oczywiście, że wygląd nie jest priorytetem w życiu, chociaż nie możemy ukrywać, że nie jest ważny. "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" i to niestety się nie zmieni, wszędzie w naszym życiu liczy się pierwsze wrażenie, chociażby rozmowa o pracę. Co do tej przykładowej koleżanki, to mam na myśli różne sytuacje, zdarzy nam się źle pomalować, tak jak nie zamierzałyśmy i może tego nie zauważymy, chociaż mogą to być też inne sytuacje niż zły makijaż, np. ubranie bluzki na lewą stronę :P dla mnie to podobne rzeczy, więc dobrze mieć w swoim otoczeniu osobę, która zwróci nam na to uwagę, a nie będzie patrzyła z boku i się śmiała. Też ważne jest czy zwraca nam uwagę przy innych czy osobiście, jeśli prywatnie, to wiemy, że to dobra koleżanka :)
Oczywiście, że wygląd ma jakieś znaczenie, ale dużo zależy od osoby. Dla jednych ma większe, dla innych mniejsze. Ja akurat jestem programistką, obiektywnie patrząc na to, jak się niektórzy programiści ubierają (na co dzień czy na wspomniane rozmowy kwalifikacyjne), to nie wydaje mi się, żeby wygląd w tej branży miał większe znaczenie ;). Raczej wiedza, kompetencje i doświadczenie. I muszę powiedzieć, że bardzo mi się to podoba, taki totalny luz, nie trzeba się spinać rano, jeśli akurat nic ciekawego nie znajdę w szafie. Natomiast to na końcu o czym mówisz to jasne, zgadzam się.
Mój męski szowinistyczny komentarz brzmi tak. Wszystkie kobiety rodzą się ładne, a potem niektóre z nich chrzanią to złym makijażem. Zdecydowana większość kobiet wygląda dobrze bez makijażu i spora część nie potrafi się dobrze pomalować. I zamiast seksownych, pięknych czy chociaż ładnych kobiet wychodzą straszydła. Takich rzeczy w stylu jak się ładnie pomalować, poza wiedzą do czego służą podpaski, powinni uczyć na WDŻ. Z obowiązkową wizytą psychologa, który wbiłby dziewczynom do głowy, że bez makijażu też wygląda ok, a leczenie trądziku nie polega na tym, aby przykrywać go przez trzy lata tapetą, tylko aby podejść do dermatologa i z nim o tym pogadać. Gdybym był socjalistą, to wywaliłbym z Rossmanów i innych drogerii rzeczy do makijażu, albo kazał robić obowiązkowe kursy. No ale nie jestem socjalistą, ale pewnie gdybym był takim Kimem czy innym Mugabe, to pewnie bym tak zrobił. Oh wait, w Zimbabwe chyba nie mają Rossmanów. A tak prywatnie, to moja dziewczyna nie lubi się sama malować. Więc robię to za nią ja. Znaczy maluję ją, a nie siebie. I wszystkie jej psiapsiółki się zachwycają, że fajne i w ogóle, a najlepsze jest to, że do tej pory nazwy tych wszystkich rzeczy mi się mylą, (czy kredka i eyeliner to to samo?) a i tak daję radę.
A mężczyźni bardzo często nie mają dobrego gustu w ubiorze, i co? Tego też mają być uczeni w szkole? ;) A może niech ich dziewczyny układają im zestawy? To nie brzmi dorośle.
Hahahaha, kolejna osoba, która uzurpuje sobie prawo do wyznaczania czyj gust jest słuszniejszy. Bartlomiejm0, radzę przesłuchaj film Pauliny jeszcze raz, może go lepiej zrozumiesz. Nie chodzi o to żebyś się zgadzał, ale zrozumiał dlaczego gruba, koślawa kreska na oku jest tak samo słuszna co twarz "sauté". Ja jestem inżynierem i o sztuce wiem nie wiele. Nie rozumiem większości uznawanych przez znawców za genialne, światowych dzieł sztuki. Ale mam siostrę, które jest absolwentką dwóch Uniwersytetów Sztuki w Europie, oraz specjalistką w dziedzinie światowych trendów w modzie i dla wielu osób może stanowić autorytet tego co jest w dobrym guście, a co nie. Mimo to jak patrzę na jaj lekki, ale wyraźny makijaż przychodzi mi myśl do głowy: ten pomarańczowy róż na polikach zbyt mocno mi klauna przypomina :D". Ale wiem, że to moje zdanie i że nie musi mi się to podobać, ani nie muszę tego rozumieć. Moje blade lico podkreślone pudrem rozjaśniającym, też nie musi się jej podobać. Makijaż, ubiór, fryzura nigdy nie powinny być przedmiotem krytyki, a sztuka powinna wyzwalać i inspirować do eksperymentowania właśnie i poszukiwania własnych kanonów piękna. Szkoły makijażu są jak najbardziej słuszne, ale nie po to żeby zabraniać komuś czegoś, tylko po to aby inspirować do doskonalenia swojej techniki, w tym kierunku, który daje nam satysfakcję. Ps. Czy w szkole na lekcjach muzyki powinno się też zabraniać, lub oduczać słuchania pewnych gatunków muzyki?
Dużo pozytywnej energii bije od Ciebie w tym filmie. Mam takie samo zdanie w kwestii makijażu - uwielbiam się malować i spędzać czas na rysowaniu idealnej kreski, ale wiem, że wiele kobiet nie ma na to czasu czy chęci. I ja to w pełni szanuję! Z kreską czy bez kreski - wszystkie jesteśmy cudowne
Gdy widzę te przytoczone komentarze od pań, to śmiać mi się chce. Kiedyś na jakimś portalu czytałem ciekawą dyskusję, faceci skrytykowali przesadnie malujące się "plastiki", wyrazili negatywną opinię o ich wyglądzie. Na co panie podniosły nielichy wrzask, że "co to jest?! Jak można komuś mówić jak się ma malować! Kobieta może się malować jak chce!" Jak widać podejście do tego jest wybiórcze i niezbyt konsekwentne, bo gdy jakaś kobieta nie maluje się w ogóle, to jakoś część Pań nie ma problemu z piętnowaniem i wywieraniem presji.
Kobiety są różne i mają różne poglądy. Widziałam wielokrotnie jak kobiety najeżdżały i wyzywały inne kobiety w mocnych makijażach od plastików i pustych lal i że najlepiej jest w delikatnym makijażu albo bez. I widziałam wiele razy jak kobiety krytykowały inne kobiety które się nie malują że o siebie nie dbają. Widziałam też wiele razy kobiety które mówiły o tym że zarówno brak makijażu jak i mocny makijaż jest ok i takie podejście jest moim zdaniem najlepsze. Ale nie mów że "kobiety bronią mocnego makijażu a braku makijażu już nie" bo część kobiet na pewno tak robi ale na pewno nie wszystkie ani nawet nie większość
Paulino, w takim delikatnym makijazu wygladasz pieknie 🙂 naturalnie, swobodnie 😉 to o czym mowiłaś w tym odcinku, jest samą prawdą. Denerwuje mnie, kiedy inna kobieta ocenia mnie, mój wyglad... kształt mojej pupy... mój głos... no trudno, jest jak jest. Ale to moje i kropka. Swoboda jest cudowna, mały przyklad z mojej strony. Kupiłam sobie ostatnio top. Idealny na letnie, ciepłe dni na działke. Niby bluzeczka, niby biustonosz. Gdy go założyłam byłam zaskoczona tym, zer jest tak wygodny, że nie czuje go na sobie. I guzik mnie obchodzi, że wygladam w nim.jak deska, bo piersi mam bardzo małe. Trudno, sztucznych robić sobie nie będę. A top okazał sie na tyle rewelacyjny, ze kupiłam sobie jeszcze dwa kolejne.
Jesteś genialna! W moim życiu malowałam się przez ok rok. Później poznałam mojego męża, powiedział, że nie potrzebuje makijażu. Od tamtej pory nie maluję się w ogóle. Teraz też dopiero wychodzą informacje, ile niepotrzebnej chemii sobie oszczedziłam. Przez 20 lat uzbierało by się. Poza tym wydaje mi się, że kobiety, które się nie malują, dłużej mają młodszy wygląd.Uwielbiam Ciebie oglądać i słuchać. Z makijażem, czy bez. Ważne, że mówisz rzeczy ważne. A co ma szacunek do makijażu to nie rozumiem. Jak będę umalowana, a będę kogoś wyzywać, to znaczy, że mam szacunek, czy tylko pół? Pozdrawiam.
Świetna jesteś!!! Za tą reakcją na komentarze uwielbiam Cię jeszcze bardziej. U Kuźniara w aucie jak Cię zobaczyłam też mi się uśmiech pojawił. Masz tę MOC :)
"Dbając o siebie (tzn. nakładając na twarz makijaż) okazujemy szacunek innym"... O mamo...
Aga in America Też tak zareagowałam, nie wiem na jakiej podstawie ten ktoś to napisał. Brak słów...
Chyba, że ktoś przestałby się myć i specjalnie jeździł latem w komunikacji miejskiej 😂
Hmm, większość mężczyzn się nie maluje... :) Zwróćmy uwagę - rzekomy brak szacunku to nie sama nieobecność farby na twarzy (co jest tylko zwyczajem - kobiety się malują, mężczyźni nie), tylko pokazywanie, że się jest "zaniedbanym". A skoro tak, to nieumalowanie mężczyźni też są zaniedbani. :)
O co wy sie spinacie? Czasami jak najbardziej brak makijazu to brak szacunku dla innych ludzi... Ja jakbym tak sie w nocy obudzila i zobaczyla siebie nieumalowana to nie wiem czy bym sie nie zaczela drzec ze strachu. A jak wejdzie taki pasztet do na przyklad jakiegos pojazdu komunikacji publicznej bez makijazu, to inni pasazerowie pouciekaja, a w efekcie czego spoznia sie do pracy... Dlatego lepiej kupic sobie samochod.
"Pasztet"... o_O Słabą psyche masz, skoro takie byle co, jak wygląd czyjejś facjaty może cię wystraszyć.
"Mikuła bez kreski, to nie Mikuła..." Czy ty mówisz o narkotykach?😱 xd 😂
Nie, ale byłam pewna, że ktoś zada to pytanie.
Wal kreche... XD
To by się raczej o nosie zastanawiała, a nie oku :P
Twarz bez makijażu to twarz bez makijażu ❣️❣️❣️❣️❣️
lubiecie hehe paulo koleo
Paulo Coelho
Po tekście "Nie komponuje się" śmiechłam 😄
Jestem w szoku, że ktoś mógł tak powiedzieć. Uważam tak samo jak Ty
Powiedziała Paulina M do drugiej Pauliny M ;)
Bez makijażu wyglądasz równie dobrze, jak z nim, a może nawet bardziej dziewczęco i lekko.
Lepiej!
Jakiś czas temu Maxineczka zrobiła spontaniczną akcję na Instagramie z hasztagiem #nieprzepraszam. Jej celem było to, żeby kobiety nie przepraszały za to, że nie mają makijażu lub wyglądają na mieście "po domowemu". Bardzo dużo kobiet wzięło w niej udział i pokazały swój dystans do siebie.
Sama maluję się bardzo rzadko, ale nie mogę powiedzieć, że nie dbam o siebie. Codziennie pielęgnuję swoją twarz, dłonie i ciało, a brak makijażu w żaden sposób nie odbiera mi szacunku do innych. Pokazuje nam, że akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy!
Pozdrawiam! ❤
Dziękuję! Wspaniały komentarz! :*
Studiuję kosmetologię. Muszę wyznać jedną ważną rzecz. Kobieta jest piękna, a makijaż ma jedynie podkreślać jej urodę.
Oto co to jest makijaż. Ty bez makijażu jak i z makijażem wyglądasz przepięknie. Pokazujesz jedynie swoje inne oblicze. Ale nadal jesteś tą samą cudną osobą. Jeśli ktoś widząc nas bez make-up'u twierdzi, że nie mamy do niego szacunku to pozdrawiam go szerokim uśmiechem i idę dalej, bo dla mnie taka osoba jest niepoważna i nie rozumie idei makijażu. Upiększanie się jest zabawą, przyjemnością i podkreśleniem urody, oraz wyrażeniem siebie. Nie przejmować się i robić swoje. Takich ludzi będzie pełno, ale czy to oznacza że mamy się pod nich podporządkować? Co to to nie. Bądźmy sobą i nie starajmy się na siłę "odmalować" by wyglądać inaczej lub idealnie bo ideałów nie ma 😉❤
Dziękuję za ten wspaniały komentarz!
Mówiąc Inaczej sama prawda. Nic nadzwyczajnego. Każdy myślący człowiek przyzna to samo. 🙂
Z wykształcenia jestem chemikiem i technologiem. Dodam jedynie, że chemia kosmetyczna niewiele różni się od budowlanej...
Pani Paulino... więcej odcinków "w lekkim makijażu"! :) Wygląda Pani ślicznie ;)
Cudniej niż zwykle!
Flint Sky jestem tego samego zdania. Nawet takie wcielenie mi sie podoba bardziej. Mniej ostro w sensie krytycznie.
A czy państwo słuchali, o czym ten filmik był?
Nie, wyłączyliśmy dźwięk, bo woleliśmy tylko patrzeć. :P
Jasne popieram
Mądrze prawi, polać jej... herbaty! :D
Ja np. ogólnie się maluję, ale nie maluję rzęs. Musiałabym poświęcić dużo czasu, fatygi i pewnie też pieniędzy, żeby wyglądały dobrze, a nie lubię poświęcać na makijaż więcej niż 15 minut. Poza tym nie lubię tej "ciężkości" rzęs, która przychodzi z tuszem, więc jakieś 2 lata temu całkowicie zrezygnowałam z malowania ich, stawiając tylko na kreskę. Na co dzień raczej nikt tego nie zauważa (jako że jestem brunetką, to rzęsy też są ciemne, choć lekko siwawe), ale na Youtubie co i raz pojawi się jakiś komentarzyk ze złotymi radami. W miarę rozumiem, że to dla niektórych dziwne, bo rzęsy zazwyczaj traktuje się jako totalną podstawę makijażu, ale to była moja świadoma decyzja po prostu ;)
Dziękuję za tę herbatę! Wzruszyłam się! ❤❤❤
Lubię Cię
Hej Merta! Ty wiesz, że ja tego nigdy nie zauważyłam xD Ta kreska chyba robi swoje.
Ja z kolei jestem osobą, która używa tylko tuszu i podkładu. Kreskę próbowałam zrobić raz w życiu i dałam sobie spokój.
A ostatnio nawet zaczęłam używać szminki zainspirowana twoimi ustami :D
Merto, i Ty tutaj? Dobrze widzieć swoich ulubionych UA-camrów w komentarzach u innych ulubionych UA-camrów :D Muszę Ci jednak napisać, że nigdy nie zwróciłam uwagi na Twoje niepomalowane rzęsy - jak ktoś tak napisał, to chyba musi troszeczkę wrzucić na luz, bo i tak wyglądasz pięknie! :D Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję, Misiaczki ♥
Bardzo, ale to bardzo popieram, propsuję i przyklaskuję temu filmowi :)
Makijaż jest spoko, ale zawsze, gdy go zrobię, myślę "No i pięknie! Nie wyglądam tak, ale mogę pretendować do instagirls, które rano też na pewno mają wory!" No bo w ogóle nikt nie jest "wow" 24/7.
Globstory
Twoja „typowa” damska toaletka (nawiązanie do nagrania z wypadu po za Osz), mówi sama za siebie :P
Tak, te wszystkie powerbanki i kable do kamery... :))
Kaja, Ty jesteś królową naturalności 😘 nie raz sobie myślę że ślicznie wyglądasz właśnie taka nieumalowana 😍
Niech każda z nas będzie taka jaka chce. Lubmy siebie i innych a świat będzie lepszy i przyjemny.
Uwielbiam cię! ❤️ Jesteś mądra, piękna i idealna ❣️
Worgen4ik no-one is perfect. W angielskim nie ma podwójnego zaprzeczenia.
Małgorzata G Wydaje mi się, że podwójne zaprzeczenia się owszem zdarzają. Jako przykład może tutaj posłużyć zdanie "We ain't got no place to go", gdzie zarówno ain't i no są zaprzeczeniami. Odnosząc się natomiast do błędu w zdaniu "No one isn't perfect" to ma pani w zupełności rację 😊
Infinity Dev ale "ain't got no" to jest slang. W slangu słyszałam też he don't, you is (w filmie "The Help" bohaterka mówi do dziewczynki "you is smart, you is kind, you is important"). Slang rządzi się swoimi prawami 😀
Małgorzata G Fakt, każdy taki przykład podwójnych zaprzeczeń wywodzi się ze slangu, zgadzam się. Dobrze mimo wszystko wiedzieć, że takie coś istnieje 😁
Nieprawda. Tylko mądra i piękna.
Dobry odcinek, szacunek za szczerość. My wszyscy potrzebujemy większej solidarności.
[męska perspektywa]
Gdybyś nie powiedziała na początku że nie masz takiego makijażu jak zwykle to bym nie zauważył,
to chyba świadczy o tym że dla ładnych dziewczyn wystarczy lekki makijaż.
Chociaż, co ja tam mogę wiedzieć;-P
nicniewymyśliłem Też nie zauważyłabym, że nie ma takiego makijażu gdyby o tym nie powiedziała
Ja dzisiaj wyszłam z czerwoną twarzą do sklepu bo wcześniej robiłam maseczke która farbuje na czerwono. I co? zabroni mi ktoś? komuś nie pasuje? nie moj problem bede chodzić jak chce hahah :D masakra..
Polecam również maseczke z.kurkumy, jeśli lubisz kolorową twarz. Ja tak się zalatwilam :)
W gimnazjum, w wieku 14 lat, na którejś lekcji WF mieliśmy bieg na 50 m. W grupie dziewczyn jedna z nich miała dużą nadwagę. Kiedy biegła, bardzo mocno trzymała koszulkę za rogi przy pasie. Nie starała się też biec szybko. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Pamiętam jak dziewczyny stojące na starcie krzyczały do niej: "Szybciej, dasz radę!"; "Dobrze, nie zwalniaj!". Bardzo mi to zaimponowało, wytworzyło w mojej głowie ciekawy obraz kobiet, mianowicie, że są bardzo solidarne, wyrozumiałe i otwarte na inność. A chłopaki... Chłopaki śmiały się, jaki to wieloryb wypłyną z naszego zalewu (szkoła była obok zalewu). No cóż. Wrócę do dziewczyn. Mój mózg doznał wstrząsu, kiedy na jednej z przerw te same dziewczyny, które dopingowały swojej koleżance, komentowały "niepochlebnie" ubiór i makijaż innych koleżanek. Coś w stylu - Ale się odpierdoliła. (Nie zacytuję dokładnie bo nie pamiętam.)
Zastanawiałem się dlaczego ludzie tak dziwnie działają? Ale ja, jak to ja wtedy, szybko przestałem się zastanawiać. Dlatego dziękuję Ci Paulina* za ten film. Zainspirował mnie by znowu o takich sytuacjach pomyśleć.
*powinien być wołacz, ale zapamiętałem, że nie lubisz
Myślę że chłopcy również też są solidarni wobec siebie a makijaż kolegów czy ubiór nie krytykują
Tirex Xd Owszem, ale wtedy niekoniecznie tak myślałem.
Dokładnie tak samo myślałem. Podziwiam solidarność, jedność dziewczyn. A chłopak drugiego chłopaka za bycie trochę tęższym niż reszta, za inne poglądy, lepsze lub gorsze oceny potrafią wyzywać, wytykać, naśmiewać się, a nawet w niektórych przypadkach bić!
Jednak zauważyłem, że w niektórych aspektach dziewczyny są takie jak chłopcy, czasem nawet gorsze, bo jednak dziewczyny mają delikatniejszą psychikę, nie są tak silne fizycznie, i one odczuwają to gorzej.
@@Terrus_38Racja xd
Lee Artistic Chłopaki mogą nawet bić kogoś za to, że ma inną fryzurę i się dobrze uczy.
Kilka dni temu trafiłem na Twój kanał i nie mogę się od niego oderwać.Po prostu rewelacja.Pozdrawiam i aby tak dalej
05:33 "nie komponuje się..." :D dzięki zrobiłaś mi dzień
Mam 21 lat i maluje się tylko odświętnie więc nie rozumiem co w tym złego. Bardzo fajny film. Pozdrawiam.
Ja tak samo😃 i podkładu w ogóle nie używam i po 2 latach bez niego zauważam, że moja skóra "odżyła" :)
Ja w życiu nie używałam podkładu, dzięki temu mam gładką cerę a pryszcze miałam może ze 3 w całym życiu i większość znikała po dobie.
ja za to używam codziennie podkładu i TEŻ nie mam problemów ze skórą 😁 nie mam pryszczy i to jest kwestia codziennej higieny, żeby porządnie ten makijaż zmyć i nawilżyć twarz
To nie od braku podkładu, tylko masz szczęście do cery ;) Ale źle dobrany podkład, a u niektórych nawet każdy jeden może powodować sam w sobie pryszcze. Ja od wieku dojrzewania aż do teraz (a mam 35 lat) mam problemy z pryszczami, a do 23 roku życia w ogóle nie używałam podkładu pudrów. Nie mam też problemów z tarczycą, przebadana wielokrotnie w z dłuż i w szerz, raczej takie geny bo wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak mają. Jedyne co nieznacznie pomaga to ścisła dieta i absolutne unikanie słońca, ale przychodzi lato, a moja twarz, plecy i ramiona pokrywają się pryszczami. Więc Poziomowa szczerze i z premedytacją zazdroszczę ;P
Niejasno się wyraziłam, oczywiście nie uważam, że to przez podkład są problemy z cerą, albo że jak się przestanie go używać to znikną. To jest złożony problem, na który wpływa wiele czynników. Ja po prostu, odkąd znalazłam dla siebie odpowiedni krem, nie czuję potrzeby używać podkładu i czuję się tak "lżej" nawet psychicznie :) ale to wybór każdej z nas :D moja cera niestety ma takie skłonności do zapychania, że muszę sprawdzać każdy składnik kremu czy innego kosmetyku, inaczej będę mam pół twarzy w białych grudkach 😕
Wielki SZACUNEK za przyznania się do takiej historii.
Myślę, że powiedziałaś wszystko co najważniejsze.
Szanujmy siebie i dajmy każdemu żyć po swojemu. Z kreską lub bez;)
Mnie kiedyś podobały się kobiety bez makijażu, później zakochałem się w kresce.
Myślę, że wszystko zależy od konkretnego dnia i nastroju.
Szanujmy się.
Pozdrawiam
I nie wyglądasz dziwnie. Wyglądasz normalnie.
Super odcinek, dobrze powiedziane! :) Pierwszy raz słyszę, że makijaż ma, niby, być wyrazem szacunku dla drugiej osoby. Ja np. w ogóle się nie maluję, nawet rzęs i dobrze mi z tym, a jestem już parę lat po studiach. ;) Uważam, że nie potrzebuję, a nawet nie chciałoby mi się poświęcać na to ileś czasu dziennie. Wolę dłużej pospać lub zrobić coś innego pożytecznego. :)Moim zdaniem takie pisanie, że ktoś powinien się malować to głupota i świadczy o braku pewności siebie autorki tego tekstu. Pozdrawiam!
Dziękuję Ci za ten film! Akurat wpisałaś się w mój cykliczny tydzień bez makijażu. Robię sobie coś takiego od czasu do czasu, chyba żeby samej sobie udowodnić, że umiem bez tego. Czasem jest trudno, bo nie mam perfekcyjnej cery o równym kolorycie i bez niedoskonałości. Kiedyś nawet, gdy zaspałam na zajęcia i nie miałam czasu rano nałożyć podkładu, na korytarzu zaczepiła mnie wykładowczyni i spytała czy potrzebuję pomocy, czy jestem chora. To jedna z najzabawniejszych sytuacji, jakie mnie spotkały na uczelni. Wiem, że kiedyś bym się załamała słysząc coś takiego, ale nauczyłam się śmiać z takich sytuacji. Polecam serdecznie praktykowanie takiego czasu odpoczynku :)
Wydaje mi się, że kobiety malują się dlatego, że „wszystkie” się malują, a makijaż stał się naturalnym elementem krajobrazu (czasem nawet w podstawówkach). Jak wiadomo dobry make up potrafi zdziałać cuda, dlatego mało która dziewczyna chce sobie odebrać okazje, by wyglądać lepiej. Robimy to miedzy innymi dlatego, by czuć się tak samo atrakcyjnie jak koleżanki obok. By stojąc przed lustrem powiedziec sobie: fajnie dzis wyglądam. Wiele osób bez makijażu czuje się zle. A przecież rodzimy się bez podkładu i kreski na powiece... Społeczne porównania a do tego rywalizacja o partnerów. Więcej wolnych kobiet w społeczeństwie niż wolnych mężczyzn. Wplyw reklamy a właściwie cały medialny świat, który bez makijażu praktycznie nie istnieje... Moda na make up no make up przyszła i poszła. To się już raczej nie zmieni. Osoby, które się nie malują maja odwagę, zazwyczaj tez wysoka samoocenę.
Myśle, ze 10 lat minie, a mężczyźni będą robić to samo.Właściwie ten trend już się rodzi. Korporacje kosmetyczne nie przejdą obojętnie koło takiej szansy ;) Do całego tematu dodałabym jeszcze wątek o tym, ile pieniędzy i czasu zajmuje cała ta makijażowa sfera w naszym życiu... Ale byłoby tego za dużo.
Aha, ten komentarz nie jest hejtem na makijaż. Sama tez go robię. Zastanawiam się jednak, ile jest w tym własnej wolności a ile presji społecznej, pewnej normy. (Czy jeśli ktoś poszedłby na galę, ślub czy inne ważne wydarzenie bez makijażu, nie zostałby oskarżony o „brak szacunku”?) Wolności osobistej - także tej od makijażu - życzę wszystkim i samej sobie również 🙂🙃
Pani Ephorinus Jesli przecietni faceci zaczna sie malowac to nasza cywilizacja na pewno nie przetrwa. Cudaki i mymlaki nie beda zdolni do obrony przed "Wandalami". Juz teraz nie jest dobrze, historia sie powtarza.
U mnie już w podstawówce (od 5 klasy) większość damskiej części mojej klasy była otapetowana.
5:25 " (...) nie komponuje się." i ten ruch ręką :D bardzo mnie to rozbawiło
"Nie komponuje się" - ale rychłem śmiechem xD
Bardzo lubię Twój kanał, mimo że nigdy nie komentuję. Ale ten film? Mistrzostwo! Robisz coś niesamowicie dobrego dla innych, dziękuję! :)
Brakiem szacunku to są śmierdzące skarpetki jak się idzie w odwiedziny, a nie brak makijażu...LOL
Naturalna Mikuła! Aż mi serduszko mocniej zabiło, więcej tego typu luźnych filmików na wszystkie tematy :)!
Właśnie dziś był taki upał, że stwierdziłam że czas na malowanie rzęs wodoodpornym tuszem i starczy. Każda z nas powinna wyglądać tak, jak chce i kiedy chce. Najważniejsze żeby szanować siebie. Szacunek do innych, swoim wyglądem możemy okazać tak że jesteśmy w czystych ubraniach. KONIEC.
Jesteś super! Kawał dobrej roboty robisz :) ❤️
Fajnie jest, kiedy ludzie mogą być sobą, kiedy nie muszą (słowo klucz) udawać kogoś, kim nie są. ^^
A co ma dziewczyna napisać w komentarzach, jeśli z całego serca zazdrości innej kobiecie sukcesu, a jej jedynym osiągnięciem są dwa gówniaki, mąż nieudacznik i wysmarowane kremem ręce?
Film też trochę o mnie. Ja lubię, gdy moja dziewczyna będąc ze mną na działce jest umalowana, ale nie jest to warunek konieczny. :D
[Krzysiek z Domowego Survivalu]
Zrób odcinek domowego surwiwalu o ucieczkowym zestawie do makijażu.
Krzychu ty tu
@Wierzba, pewnie, oglądam wszystkie filmy Pauliny.
@abstrakt -- a ten film widziałeś:
ua-cam.com/video/EEF7__G9kTM/v-deo.html
[K]
"gówniaki" to niby mają być dzieci? trochę kultury.
nowekonto2, są dzieci i są gówniaki. Ja to rozróżniam, właśnie w oparciu o kulturę, lub jej brak.
[Krzysiek]
Cześć! Jesteś po prostu piękna! Ogólnie nie rozumiem tych ludzi, ktorzy mówią w taki sposób o rzeczach personalnych, które się różnią u każdego. Bardzo Ci dziękulę za wszystkie filmiki!!!!! 💗
Do cholery jasnej. Kobiety, kiedy się wreszcie nauczycie, że bez makijażu jesteście najpiękniejsze? Kiedy, do cholery jasnej, nauczycie się doceniać własną urodę?
Przepraszam Paulina, ale nie wytrzymałem.
EDIT: Obejrzałem już na spokojnie do końca. Uff... Piękne przesłanie Paulina. Z makijażem, czy bez - ja dalej gapiłem się w Twoje oczy - bo są piękne. I wiesz co? Byłaś najbardziej wyluzowana, tak spokojnej Cię jeszcze nie widziałem. A buziak pod koniec najpiękniejszy na świecie :)
Komandor Bentus uroczy komentarz, naprawdę
Ojej, dziękuję bardzo! :)
Piękny komentarz ! Miło coś takiego czytać ☺️☺️☺️☺️ Pozdrawiam :))
Bardzo dziękuję! Pozdrawiam ;)
To najpiękniejszy i najbardziej wartościowy odcinek jaki w ostatnim czasie widziałam, dziękuję Ci Paulinko, za taki pozytywny przekaz 😊💖💖
Kurde, Mikuła! Jesteś taka sympatyczna i zabawna. :) Bardzo przyjemnie się Ciebie ogląda. Pozdrawiam.
Kochana, oglądam Cię dopiero od 2 tygodni, a już uwielbiam 😘ujęłaś mnie poczuciem humoru i oczywiście lekkością językową. Dzisiejszy odcinek w punkt👌jakbym siebie słyszała 😊Uściski
Zgadzam się całkowicie z tym co powiedziałaś! ; )
Ja sama czasem lubię się umalować, a czasem po prostu mi się nie chce i też jest dobrze ; )
Ze wszystkim o czym tutaj powiedziałaś zgadzam się w stu procentach!
Jeśli komuś coś się nie podoba to trudno - to jego problem, nie mój.
Uwielbiam Twoje filmy. Pozdrawiam serdecznie :)
Czasem dziewczyny bez makijażu wyglądają o wiele lepiej niż takie z toną tapety na twarzy. Tylko szkoda, że większość tego nie rozumie i nie pokazuje swojego prawdziwego piękna.
Lyionis ja bym powiedziala ze zawsze wygladaja ladniej bez makijazu niz z makijazem. Z wyksztalcenia jestem estetką a moj zawod ma scisly związek z tym co modne, ładne...i dlatego twierdze ze dziewczyny bez makijazu albo w malo widocznym makijazu(naturalnym) są ladne, urocze, poprostu ludzkie. Bez zimnej maski.
An Es tutaj się z Tobą nie zgodzę. Ja bez makijażu, tj korektora, mam straszne cienie pod oczami. Zawsze. Niezależnie czy jestem wyspana czy nie. Taka moja natura, ale przez to wyglądam jak chora. Kiedyś jak przyszłam do pracy bez makijażu to się mnie zapytała czy wszystko Ok, czy się dobrze czuje.
Cóż taka prawda, wiem o tym i dlatego ten mankament zakrywam. Udało mi się znaleźć rzeczy w mojej urodzie, które należy zakrywać i te, które należy podkreślać. Skończyło to się tak ze mój codzienny makijaż to korektor pod oczami, kreska, rzęsy i brwi. Tyle. Wystarczy. Wyglądam nadal dość naturalnie, ale tez z poprawionym wizerunkiem. Natomiast kiedy maluje się na jakieś wazne wyjście czy imprezę, dodaje tylko cień do powiek, tyle. Odkąd tak się maluje nikt złego słowa o moim makijażu nie powiedział, a przy najmniej nikt nie powiedział mi tego bezpośrednio.
Pozdrawiam
Dziwne że się ze mną nie zgadzasz skoro napisałam , że "malo widoczny ( naturalny) makijaż jest ok. Sama mam cienie pod oczami i używam jasnego fluidu lub korektora, by te miejsca podjaśnić. Raczej nietraktowalabym takiej formy jako wspomnianej "zimnej maski" tudzież "tapety" też cierpie na podobną przypadłość i z urody wyglądam popriostu na chorą , zamorzoną anemiczkę. Mam już swoje 30 lat , dawno pozbyłam się ze swojej główy kompleksów, jednak żeby wyglądać poprostu zdrowo, musiałabym chodzic na solarium, albo poprostu musnąć się różem i korektorem pod oczami. To jest ok, nie dlaetego że ja tak robie ;), a dlatego że niezniekształcam swoich rysów twarzy makijażem i widze siebie taka jaką ja jestem i moja prawdziwą twarz widzą inni, a nie namalowana twarz Kim Kardashian. Widziałam tumbler girl makijaż, to jest strasznie Karyyniaste :(
Walcie wiecej tej chemii w siebie, a pozniej dziwcie sie skad sie rak wzial
Tak czytam z podziwem Wasze komentarze, w których wyjaśniacie, czemu się malujecie albo czemu tego nie robicie. Że "maluję się, bo lubię, bo to podkreśla moją osobowość, robię to dla siebie", "nie maluję się, bo to oznacza pewność siebie" itp. Bardzo szczytne motywacje. A ja się nie maluję, bo mi się nie chce. Jak widzę, ile czasu i nakładu pracy to wymaga (i to regularnie, a nie "raz na ruski rok"), to robi mi się słabo na samą myśl, że też bym tak musiała spędzać poranki. A po drugie - denerwuje mnie, jak mam cokolwiek "obcego" na twarzy. Ledwo toleruję okulary do komputera. :) Czy ktoś jeszcze ma równie płytkie argumenty za niemalowaniem się jak ja? ;)
Prosty wniosek: mówmy sobie dobrze i róbmy sobie dobrze - zwłaszcza w związku ;)
Otóż to :)
Kobieta rano poświęca godzine, żeby się umalować, ułożyć włosy itd. a facet budzi się i od razu jest piękny :D
Ja maluję się tylko kiedy mam na to czas i ochotę oraz okazję, chociaż tak naprawdę lubię się malować. Nie uważam żeby ktokolwiek miał z tym problem, przecież to moja sprawa :-D
100% prawdy w tym filmie :-D
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! Zdałam dzisiaj maturę z polskiego na 100% dzięki Twojemu kanałowi na UA-cam. Jesteś niesamowita
Niedługo, bo w czerwcu, kończę 18 lat i mój największy makijaż to podkład, puder i jakiś tusz do rzęs. Jednak 90% mojego czasu jestem bez makijażu, nie czuje potrzeby malowania się, może mam niezbyt ładne podkrążone oczy, nieważne czy jestem wypoczęta czy nie, ale nie przeszkadza mi to. W dodatku jestem porannym leniuszkiem i szkoda mi wstawać 30 minut wcześniej :D
Ja skończyłam 21 i jest podobnie, a na co dzień tylko tusz do rzęs😄
Ja mam 30 i nie miałam na twarzy niczego, orócz kremu nawilżającego, a i to raz na ruski rok.
Dziękuje Paulino za ten film :) potrzeba takich więcej, raz na jakiś czas odświeżyć sobie pamięć i przypomnieć o jakie wartości chodzi.
Dlaczego każdy chłopak wygląda naturalnie, tak jak został stworzony i nikt mu nie wytyka, że ma zaczerwienienia, trądzik, nieidealnie wydepilowane brwi, za krótkie rzęsy itp? Za to dziewczyny muszą mieć idealną cerę, duże usta, długie rzęsy i idealnie narysowane brwi, bo inaczej będą wyglądać zbyt prawdziwie.
Rozwaliłaś system i to totalnie! ❤️ Wal kreche!😁 Jesteś cudowna 😍 pozdrawiam cieplutko 😉
Zgoda. Ja się maluję na spotkanie z siostrą i matką, bo one chyba nie akceptują mojej twarzy. I do eleganckich sukienek (teatr, kościół, większa impreza), bo to pasuje. Ale poza tym - phi! Nie chce mi się :)
Jezus nie mogę się napatrzyć jak Ty pięknie wyglądasz z tym delikatnym makijażem ☺️
Najważniejsze to żyć i być w zgodzie z samym sobą.Naturalność tez jest super😎Makijaż czy jego brak nie czyni kobiety bardziej kobiecej😉😁
Jesteś piękna 💕, a do tego tak dosadnie to ujęłaś! Super! Dziękujemy Ci ❤💕
Świetny odcinek ❤
Jesteś świetna. Ten odcinek dał mi wiele do myślenia. Uświadomiłam sobie, że makijaż nie zawsze jest potrzebny, a maluję się (delikatnie - tylko podkład) codziennie, a mam 15 lat. Twoje słowa pozwoliły mi na to spojrzeć inaczej. Dzięki!
Ja się nie maluję, bo mi się po prostu nie chce :D Lubię się malować, nawet bardzo, ale lubię też siebie bez makijażu. Dbam o cerę i uważam, że jest bardzo estetyczna bez tych wszystkich dodatków. Przynajmniej mi się podoba. I partnerowi. Więc maluję się tylko, jak mam ochotę pobawić się pędzelkami i cieniami :)
PS.
Ostatnio zmieniłam pracę i jakieś 90% kobiet nie ma ani grama makijażu na twarzy. Uwielbiam to! :)
Kochana. Toż się wkomponowała w temat ;)
Dzięki za material.
Pozdrawiam serdecznie
Ja wolę być na luzie. Makijaż na mojej twarzy mogę policzyć na palcach u ręki. A to, że kobiety, dziewczyny lubią się czepiać innych, świadczy o tym, że mają w głębi duszy niskie poczucie wartości. Niestety.
Aż mną dreszcz targnął.
NO żesz Kurcze. Trochę lekkie zażenowanie, że dziś-w dobie dostępu do bardzo wielu wspomagaczy wiedzy i mentalności- nadal wielu tkwi w tak niesamowitych heurystykach/ stereotypach. Jesteśmy na pograniczu epok, rzeczy się zmieniają. Fajnie jest mieć non-ortodoksyjną Paulinę ;)
Jako facet w pełni się z Tobą zgadzam. BTW Pięknie wyglądasz bez makijażu ;)
Jak ja kocham sposób, w jaki mówisz :D
Pięknie wszytko ujęłaś w tym filmie!
Mam szacunek dla kobiet, które się nie malują, ponieważ moim zdaniem akceptują siebie jakim są, a nie chowają się za makijażem, który bywa maską dla świata. Po drugie zawsze lepiej kobieta wygląda bez makijażu, na przykładzie mojej znajomej, która raz przyszła, do mnie bez makijażu. Jak ją zobaczyłem stwierdziłem, że jest bardziej urocza niż w pełnym makijażu, pod podkładem, który miała zawsze na twarzy ukrywała piegi (dodające jej większego uroku), jeszcze bardziej mi się spodobała.Makijaż jak już powinien być delikatny, a nie tapeta, która dość często jest maską, dość często ukrywającą piękna dziewczynę...
Tak ciężko jest zrozumieć, że są kobiety, które malują się, bo po prostu to lubią, a nie, żeby się "schować od makijażem"..? "Makijaż jak już powinien być delikatny, a nie tapeta" ok, teraz wszystkie kobiety, które lubią mocny mejkap będą malowały się delikatnie, bo Pan Hubert tak mówi.
Jak lubią mocny makeup to niech lubią, ich sprawa, ale jak spytasz się większości mężczyzn, to powiedzą, że wolą kobiety w delikatnym makeupie...
Mężczyźni często nie odróżniają delikatnego makijażu od pełnego ;) Nie są w stanie ocenić, ile czasu poszło na ostateczny look. Nieraz babka wygląda naturalnie, bo taki był jej cel, a i tak zdołała wygładzić twarz, wyrównać koloryt, zakryć niedoskonałości, rozświetlić oczy. Takie rzeczy mogą nie rzucać się w oczy. Osobiście się nie maluję i uważam, że wyglądam ok, ale wiem, że moja cera nie jest idealnie gładka i promienna, i mało której dziewczyny jest, jeśli nie nałoży czegoś. A przebarwienia czy zaskórniki raczej nie są urocze. Koleżanka mogła być szczęściarą pod tym względem.
To że mężczyźni nie odróżniają delikatnego makijażu od pełnego, mówi tylko o tym, że nie będą zwracać uwagi na małe zaskórniki które ma każdy z nas (nawet po umyciu i pielęgnacji twarzy). Twarz każdego jest piękna taka jaka jest, nawet z małymi niedoskonałościami. Poza tym, facetów nie linczuje się za zaskórniki, zbyt czerwone policzki itp. a kobiety tak (same się wstydzimy) Ale czemu? Przecież skoro piegi mogą być urocze to np. zarumienione policzki też. A większość z nas zasmarowuje je podkładem i jeszcze raz kładzie róż żeby mieć zaczerwienione policzki 2 cm. dalej. A jak na przykład facet ma przebarwienia, to też ma się smarować podkładem?
ale wiesz, że kobiety mogą malować się dla siebie a nie po to, żeby podobać się facetom? :D jak będę miała ochotę to zaszpachluję całą twarz, że będę nie do poznania i mam w tyłku komu się to będzie podobać a komu nie :D
Wkońcu znalazłam czas i oglądam Cię:). Super filmik. Pouczający i uświadamiajacy niektóre osoby. Ale też fajny odcinek bo pierwsze moje odczucia to solidarność. Chociaż krytykujaca byłam dziewczyna to solidarność mądrych kobiet. Brawo.
Bardzo podoba mi się Twój sposób myślenia. :)
Natalia M Uśmiech kropka
Trucizna Poprawione. :D
Natalia M Nie czepiam się. To była taka przyjacielska złośliwość :D
Trucizna Nie mam żalu. ;)
Dobrze gada Mikuła!!! polać jej!!!
A w ramach anegdoty, to mój mąż się prawie na mnie obraził, że się na ślub pomalowałam! Krzyczał, że przecież on się ze mną żeni a nie z makijażem :p
Uwielbiam Cię 😍😂😎
5:39 ...tak mi się skojarzyło (podkradzione z neta) - "Kobieta zawsze powinna wyglądać świetnie, nigdy nie wiadomo kiedy spotka kogoś, kogo nie lubi" :):)
...a tak poważnie to mam to gdzieś ;)
Paulina! Fajny odcinek :)
Ja jestem w 2 gim i wszyscy się malują a ja nie. Jednak nie jestem jakoś wytykana wręcz przeciwnie chłopacy będziej mnie lubią xd
Bardzo wartościowy odcinek! Uwielbiam Cię! ❤️
Kto to jest ten Kresek z 8:03, nie umiem znaleźć tego pisarza w internecie...
śmieszek xd
xDD
Nie przepadam za tym kanałem i sposobem wypowiadania się, ale przypadkiem wpadłam na ten odcinek, i muszę pogratulować! Ważny odcinek, cieszę się, że go nagrałaś. Ostatnio też przerabiam ten temat i idzie mi coraz lepiej w akceptowaniu siebie bez makijażu. Mam nadzieję, że do wielu kobiet i dziewczyn dotrze ten przekaz. :) Pozdrawiam.
Bez makijażu wyglądasz ekstra.
Niech to trwa i trwa mać.
Bardzo potrzebny film. Super!
Owszem, wykonywanie makijażu to sprawa indywidualna, ale co do Twojej koleżanki, to dobrze mieć taką osobę, która powie nam szczerze gdy źle wyglądamy.
Gdybym ja miała taką koleżankę, to bym jej unikała ;). Nie chcę tutaj rzucać banałami, ale w życiu cenię sobie inne rzeczy niż wygląd i wolałabym, żeby nie przywiązywał wagi do mojego wyglądu.
Oczywiście, że wygląd nie jest priorytetem w życiu, chociaż nie możemy ukrywać, że nie jest ważny. "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" i to niestety się nie zmieni, wszędzie w naszym życiu liczy się pierwsze wrażenie, chociażby rozmowa o pracę. Co do tej przykładowej koleżanki, to mam na myśli różne sytuacje, zdarzy nam się źle pomalować, tak jak nie zamierzałyśmy i może tego nie zauważymy, chociaż mogą to być też inne sytuacje niż zły makijaż, np. ubranie bluzki na lewą stronę :P dla mnie to podobne rzeczy, więc dobrze mieć w swoim otoczeniu osobę, która zwróci nam na to uwagę, a nie będzie patrzyła z boku i się śmiała. Też ważne jest czy zwraca nam uwagę przy innych czy osobiście, jeśli prywatnie, to wiemy, że to dobra koleżanka :)
Oczywiście, że wygląd ma jakieś znaczenie, ale dużo zależy od osoby. Dla jednych ma większe, dla innych mniejsze. Ja akurat jestem programistką, obiektywnie patrząc na to, jak się niektórzy programiści ubierają (na co dzień czy na wspomniane rozmowy kwalifikacyjne), to nie wydaje mi się, żeby wygląd w tej branży miał większe znaczenie ;). Raczej wiedza, kompetencje i doświadczenie. I muszę powiedzieć, że bardzo mi się to podoba, taki totalny luz, nie trzeba się spinać rano, jeśli akurat nic ciekawego nie znajdę w szafie.
Natomiast to na końcu o czym mówisz to jasne, zgadzam się.
Uwielbiam Cię po prostu :) dziękuję za takie filmy, są mega motywacją, żeby wyjąć kija z dvpy :D
Świetna miniaturka!😂
Bardzo ładnie wyglądasz w tym delikatnym makijażu 😊😘 i super film, buziaki! 😘
Mój męski szowinistyczny komentarz brzmi tak.
Wszystkie kobiety rodzą się ładne, a potem niektóre z nich chrzanią to złym makijażem. Zdecydowana większość kobiet wygląda dobrze bez makijażu i spora część nie potrafi się dobrze pomalować. I zamiast seksownych, pięknych czy chociaż ładnych kobiet wychodzą straszydła. Takich rzeczy w stylu jak się ładnie pomalować, poza wiedzą do czego służą podpaski, powinni uczyć na WDŻ. Z obowiązkową wizytą psychologa, który wbiłby dziewczynom do głowy, że bez makijażu też wygląda ok, a leczenie trądziku nie polega na tym, aby przykrywać go przez trzy lata tapetą, tylko aby podejść do dermatologa i z nim o tym pogadać.
Gdybym był socjalistą, to wywaliłbym z Rossmanów i innych drogerii rzeczy do makijażu, albo kazał robić obowiązkowe kursy. No ale nie jestem socjalistą, ale pewnie gdybym był takim Kimem czy innym Mugabe, to pewnie bym tak zrobił. Oh wait, w Zimbabwe chyba nie mają Rossmanów.
A tak prywatnie, to moja dziewczyna nie lubi się sama malować. Więc robię to za nią ja. Znaczy maluję ją, a nie siebie. I wszystkie jej psiapsiółki się zachwycają, że fajne i w ogóle, a najlepsze jest to, że do tej pory nazwy tych wszystkich rzeczy mi się mylą, (czy kredka i eyeliner to to samo?) a i tak daję radę.
Umieram ze śmiechu ;))))
A mężczyźni bardzo często nie mają dobrego gustu w ubiorze, i co? Tego też mają być uczeni w szkole? ;) A może niech ich dziewczyny układają im zestawy? To nie brzmi dorośle.
bartlomiejm0 Podziwiam bardzo ;D Oby więcej takich mężczyzn
Za tekst o Rossmanach w Zimbabwe należą Ci się oklaski.
Hahahaha, kolejna osoba, która uzurpuje sobie prawo do wyznaczania czyj gust jest słuszniejszy. Bartlomiejm0, radzę przesłuchaj film Pauliny jeszcze raz, może go lepiej zrozumiesz. Nie chodzi o to żebyś się zgadzał, ale zrozumiał dlaczego gruba, koślawa kreska na oku jest tak samo słuszna co twarz "sauté".
Ja jestem inżynierem i o sztuce wiem nie wiele. Nie rozumiem większości uznawanych przez znawców za genialne, światowych dzieł sztuki. Ale mam siostrę, które jest absolwentką dwóch Uniwersytetów Sztuki w Europie, oraz specjalistką w dziedzinie światowych trendów w modzie i dla wielu osób może stanowić autorytet tego co jest w dobrym guście, a co nie. Mimo to jak patrzę na jaj lekki, ale wyraźny makijaż przychodzi mi myśl do głowy: ten pomarańczowy róż na polikach zbyt mocno mi klauna przypomina :D". Ale wiem, że to moje zdanie i że nie musi mi się to podobać, ani nie muszę tego rozumieć. Moje blade lico podkreślone pudrem rozjaśniającym, też nie musi się jej podobać.
Makijaż, ubiór, fryzura nigdy nie powinny być przedmiotem krytyki, a sztuka powinna wyzwalać i inspirować do eksperymentowania właśnie i poszukiwania własnych kanonów piękna. Szkoły makijażu są jak najbardziej słuszne, ale nie po to żeby zabraniać komuś czegoś, tylko po to aby inspirować do doskonalenia swojej techniki, w tym kierunku, który daje nam satysfakcję.
Ps. Czy w szkole na lekcjach muzyki powinno się też zabraniać, lub oduczać słuchania pewnych gatunków muzyki?
Dużo pozytywnej energii bije od Ciebie w tym filmie. Mam takie samo zdanie w kwestii makijażu - uwielbiam się malować i spędzać czas na rysowaniu idealnej kreski, ale wiem, że wiele kobiet nie ma na to czasu czy chęci. I ja to w pełni szanuję! Z kreską czy bez kreski - wszystkie jesteśmy cudowne
Gdy widzę te przytoczone komentarze od pań, to śmiać mi się chce. Kiedyś na jakimś portalu czytałem ciekawą dyskusję, faceci skrytykowali przesadnie malujące się "plastiki", wyrazili negatywną opinię o ich wyglądzie. Na co panie podniosły nielichy wrzask, że "co to jest?! Jak można komuś mówić jak się ma malować! Kobieta może się malować jak chce!" Jak widać podejście do tego jest wybiórcze i niezbyt konsekwentne, bo gdy jakaś kobieta nie maluje się w ogóle, to jakoś część Pań nie ma problemu z piętnowaniem i wywieraniem presji.
Kobiety są różne i mają różne poglądy. Widziałam wielokrotnie jak kobiety najeżdżały i wyzywały inne kobiety w mocnych makijażach od plastików i pustych lal i że najlepiej jest w delikatnym makijażu albo bez. I widziałam wiele razy jak kobiety krytykowały inne kobiety które się nie malują że o siebie nie dbają. Widziałam też wiele razy kobiety które mówiły o tym że zarówno brak makijażu jak i mocny makijaż jest ok i takie podejście jest moim zdaniem najlepsze. Ale nie mów że "kobiety bronią mocnego makijażu a braku makijażu już nie" bo część kobiet na pewno tak robi ale na pewno nie wszystkie ani nawet nie większość
Kochana! Wielki Szacun dla Ciebie za wyznanie w taxi! Inspirujesz do bycia sobą I bycia asertywną!!! Dziękuję 💐💝
Paulinko, Ty jesteś jak zdrowie ...
Super, cieszę się, że na yt pojawiają się filmy na ten temat :)
Myśląc inaczej ;) Pozdrawiam!
Poprawione!
Jak dla mnie na tym filmie wyglądasz lepiej niż zwykle :) A cytowana na początku baba to jakaś wariatka.
I tak jest śliczna
Paulino, w takim delikatnym makijazu wygladasz pieknie 🙂 naturalnie, swobodnie 😉 to o czym mowiłaś w tym odcinku, jest samą prawdą. Denerwuje mnie, kiedy inna kobieta ocenia mnie, mój wyglad... kształt mojej pupy... mój głos... no trudno, jest jak jest. Ale to moje i kropka.
Swoboda jest cudowna, mały przyklad z mojej strony. Kupiłam sobie ostatnio top. Idealny na letnie, ciepłe dni na działke. Niby bluzeczka, niby biustonosz. Gdy go założyłam byłam zaskoczona tym, zer jest tak wygodny, że nie czuje go na sobie. I guzik mnie obchodzi, że wygladam w nim.jak deska, bo piersi mam bardzo małe. Trudno, sztucznych robić sobie nie będę.
A top okazał sie na tyle rewelacyjny, ze kupiłam sobie jeszcze dwa kolejne.
Co komu do tego jak wygląda ktoś inny, WTF?! Laski są dziwne :D
Jesteś genialna! W moim życiu malowałam się przez ok rok. Później poznałam mojego męża, powiedział, że nie potrzebuje makijażu. Od tamtej pory nie maluję się w ogóle. Teraz też dopiero wychodzą informacje, ile niepotrzebnej chemii sobie oszczedziłam. Przez 20 lat uzbierało by się. Poza tym wydaje mi się, że kobiety, które się nie malują, dłużej mają młodszy wygląd.Uwielbiam Ciebie oglądać i słuchać. Z makijażem, czy bez. Ważne, że mówisz rzeczy ważne. A co ma szacunek do makijażu to nie rozumiem. Jak będę umalowana, a będę kogoś wyzywać, to znaczy, że mam szacunek, czy tylko pół? Pozdrawiam.
🌹Wszystkie polki są super czy z makijażem czy bez 🌹
wrrrrrr
nie wytrzymam oglądam jeden odcinek i twój głos jest taki hipnotyzujący, że muszę obejrzeć następny i następny...
Estetyka a pustostan umysłu z nastawieniem na botoks i tapete to dwa bieguny
Przepraszam tak miało być poniżej "Paulino" a nie "Paulinów" - tablet mi automatycznie poprawił...
Uwielbiam kobiety bez makijażu , natura jest NAJLEPSZA !!!!!!!
jaki ten film jest potrzebny! dziękuję.
GIRL POWER & GIRL LOVE
Świetna jesteś!!! Za tą reakcją na komentarze uwielbiam Cię jeszcze bardziej. U Kuźniara w aucie jak Cię zobaczyłam też mi się uśmiech pojawił. Masz tę MOC :)
To chyba „myśląc inaczej” 😂💖
Tak, poprawiłam!
Cudowne