Odnośnie rodziców.. to były inne czasy.. 40 latkowie to były poważne osoby. Wwystarczy obejrzeć serial Czterdziestolatek :) Sam mam 41 a czuje się na 25+ robię praktycznie to samo co przez ostatnie 20 lat :) nie staram się być poważnym-dorosłym na siłę. Swoją drogą kupiłem A500 mini ostatnio i z córką 9 letnia ogrywamy gry na 2 graczy. Pierwszy poszedł Pang.. oczywiście ukończony cały!! Ile emocji :) Komiksy.. oj oglądało się. To był klimat...
Sympatycznie, że tak się promujecie w ramach retro niszy na yt. ;) O tych komiksach słyszałem (np. w odcinku czarnych owiec), ale nie miałem styczności z nimi, bo za dzieciaka to oglądałem amerykańskie kreskówki i anime, a komiksy i mangi (oraz książki) zaczynają dopiero teraz wypełniać mi półki. A i dobrze się słucha kogoś z zajaffką. ;)
Siemanko.Tytus to był mój ulubiony komiks miałem je przeczytane po kilka razy. Do dzisiaj pamiętam przepis Tytusa na perfum który podmienił Romkowi :D Zgniłe jajeczko wlać bez skorupki Czosnek cebulę razem do kupki Dodać amoniak i siarkowodór Nos zatykając czekać na odór
Hahaha :))) Przepis i rymy pierwsza klasa :))) Ja z uśmiechem wspominam zamek w którym podłogi były skośne bo król miał jedną nogę krótsza:)) juz z młody się zorientowałem z to przecież głupie bo przecież jak król będzie chciał iść z powrotem to się totalnie wypierdzieli :))))
Pierwszy Twój film przy którym znam się na temacie, przynajmniej w niektórych częściach bardzo dobrze. Komplety komiksów leżą u mnie na półkach :). Ciebie się tak fajnie słucha i tak pozytywnie to nastraja, że czego byś nie omawiał jest super :)
Nawet nie wiesz drogi kolego jak mi się mordka cieszy, kiedy czytam takie komentarze :-D Bardzo Ci dziękuję :-) Mi się niestety przeciąga sprawa z witrynką... ale jak już będzie to zarówno komputery, konsole, kasety VHS jak i komiksy znajdą tam swoje miejsce :-)
Teraz w Polsce mamy złote lata komiksu: piękne wydania zbiorcze KiK, niedawno wyszedł 3 tom zbiorczy Yansa, zbiorcze Ekspedycja i Fanky Koval Polcha, 3 tomy Relaxów... żyć nie umierać.
Rzeczywiście fajnie to wygląda :-) Fanky Kovala pokazywał mi K-R-G który sobie kupił :-) Ja cieszę się bardzo, że uchowały mi się te "oryginały" z dawnych lat :-)
Mi Thorgale na tamten czas nie przepadły w ogóle do gustu. Pamiętam jeden który miałem Alinoe... teraz po latach Myślę że z największą przyjemnością bym go przeczytał ale nie mam żadnego :(((
A ja właśnie odkryłem reedycje komiksów T Baranowskiego 😀 z cyklu "na co dybie wielorybie czubek nosa eskimosa" (to ma wyjść na dniach) A i fakt kiedyś 40latkowie było starsi 😀 zerknij na serial 40latek 😉 I się porównaj
Zgadza się ... koleś z serialu był mega poważnym typem :-) Nie doczekanie takiego zachowania w moim przypadku :-) Będę najbardziej wesołym i wyluzowanym dziadkiem w przyszłości :-)
fajny material, przypomiales mi Kajko i Kokosza :) ja jakos specjalnie nie roczytywalem sie w komiksach bo nikt mi ich za dzieciaka nie kupowal, ale jak juz sie trafil jakis to fajnie bylo przesledzic historie kartka po kartce :)
Super sprawa. Ja pamiętam tylko z Tytusa Romka i Atomka "Żelazkolot" a Kajko i Kokosza jak nie pomyliłem czegoś jak zakosili gacie Lubawy. Ale nie pamiętam dokładnie. Miło powspominać
Teraz sobie przypomniałem ze to był chyba prasolot a nie żelazkolot :))) Musze obowiązkowo sobie odświeżyć... a Zuzia łapneła pierwsza księgę Tytusa i czyta do snu :)))))
Nie przestajesz zaskakiwać Tomek! Tytus Romek i Atomek czadowy komiks:). Nie miałem kompletu, bardzo lubiłem. Wiem, że najbardziej podobała mi się księga z "prasolotem" i najlepsze jest to, że z komiksu nie pamiętam zupełnie nic :D:D:D
Taaak tez mi się po nagraniu przypomniało że to prasolot a nie żelazkot hahahah :))) Mój ulubiony to wojsko i obrona Malborka przed Krzyżakami:) PS. Dzięki za miłe słowa:)))
@@atariretrofan Musze po robocie pogrzebać w internetach... Może można gdzieś kupić wersje PDF:). Kurcze chętnie bym poczytal, bo po moich oczywiście ślad zaginął.
@@atariretrofan No i super! :) Bo dzisiejsze bajki dla dzieci to sama przemoc i mordobicia. Ręce opadają... Przez Ciebie strasznie sie nakręciłem na "TR i A":)
@@atariretrofan Moja Córa jak podrzuciłem jej pierwszą księgę Tytusa wiele lat temu, po lekturze wstąpiła do harcerstwa, była zastępową i wakacje spędzała przez lata na obozach pod namiotem :). Teraz już nie ma czasu na zbiórki ale cały czas wspomina hasło "nie marnuj życia wstąp do harcerstwa" (czy jakoś tak). Także uważaj na Zuzię bo zaraz poprosi o mundurek i zamelduje się w najbliższym hufcu ;)
Cześć Eliop :) Kurczę ale fajny odcinek :D Wróciły wspomnienia ;) Moja przygoda z komiksami zaczęła się we wczesnych latach 80' kiedy to tata przyniósł mi pewnego dnia "Świat młodych" tam zawsze na ostatniej stronie drukowana była jedna kartka komiksu zacząłem te kartki wycinać i tak zebrałem całą pierwszą księgę "Tytusa" Oczywiście oprócz "Tytusa" zacząłem czytać również "kajkosze", "Przygody Jonki, Jonka i kleksa" oraz "Przygody Gucka i Rocha" ten ostatni komiks był również autorstwa Janusza Christy. Miałem także 3 zeszyty "Fistaszków" i pamiętam że świetnie mi się je czytało ubaw miałem po pachy ale to "Tytus, Romek i A'tomek" był tym ulubionym komiksem :D Bardzo serdecznie dziękuję Ci za ten film bo dzięki niemu przypomniałem sobie wspaniałe chwile z dzieciństwa :) Pozdrowionka i łapeczka w górę :)
Samo ściągnięcie komiksów sprawiło mi już ogromną radość i przywołało wspomnienia, ale i tak rozwaliła mnie akcja z wieczora. Wchodzę do Zuzi powiedzieć dobranoc a Zuzka... czyta pierwszą księgę Tytusa (komiksy po nagraniu zostały na jej biurku) :-))) Dzisiaj rano ją odpytałem z tego co tam jest i zdała na piątkę :-)
Wtedy komiksy dawały dzieciakom mnóstwo frajdy, szczególnie Tytus i KK. Ale nie wiem czy wiesz, ale niektórzy ze świata młodych wycinali fragmenty i kleili w serie. Ja byłem wtedy mały, ale starszy kolega tak robił. Lubiłem też serię z kleksem.
Tata kupował mi ŚM :-) Ale ja nie wycinałem bo nie chciałem niszczyć gazetki heeheh :-) To co pamiętam, to że ŚM był na papierze takim jak dorosłe gazety i to dawało mi +10 do frajdy hehehe
Siemka :) Fajna kolekcja. Muszę przegrzebać szafki u rodziców i odszukać swoje komiksy ;) U mnie głównie ja kupowałem komiksy, czasem bracia. Tata nie kupował, ale miał kilka zeszytów Kapitana Żbika, które nam dał i chyba tak zaczęła się moja zajawka na komiksy ;)
Ja pamiętam RELAX-były w nim wydawane komiksy w częściach i wydawane chyba raz w miesiącu, było tam 4-5 różnych opowiadań w częściach. Była jeszcze Alfa - opowiadania SF i Fantastyka tam chyba czytałem po raz pierwszy opowiadania Isaac-a Asimova "Ja robot" i parę innych. Był jeszcze Świat Młodych tam też wydawali w częściach komiksy. W dawnych czasach komunizmu sztuka komiksów była traktowana trochę po macoszemu-władze komunistyczne uważały ten rodzaj opowiadania historii za dekadencki i przywieziony ze zgniłego zachodu, ale w Polsce nikt z młodych się tym zbytnio nie przejmował. ( Może twój ojciec wstydził się trochę tego rodzaju literatury, ale mówią że mężczyzna nigdy nie dorasta i nie przestaje być dzieckiem) Kilka pierwszych ksiąg Tytusa było wydane od nowa gdyż w pierwszych kilku księgach szata graficzna była zbyt archaiczna. Pierwsze wydanie było jeszcze w latach 60-siątych. Miałem sporo tych komiksów, ale teraz mam Tytusa Romka i A"Tomka w PDF-ach, a Kajko i Kokosz w CBE-rach. Mam jeszcze Thorgal-e i Yensa-Więzień wieczności - wiem że to nie to samo - ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma. Pozdrawiam serdecznie Atarowca-Były posiadacz Atari 65 XE i Amigi, to były czasy gdzie sprzęt ten cieszył bardziej niż dziś od wypasionego PC lub PS5.
Kurcze nigdy chyba za młodu nie widziałem tego magazynu RELAX. Przynajmniej nie pamiętam po zobaczeniu teraz zdjęć na google. Za to kojarzę jak dziś Świat Młodych - tam tez na końcu były komiksy do kompletowania :-) Podobało mi się w ŚM że był na papierze takim jak gazety dla dorosłych :-)
Ja nie miałem wszystkich Tytusów, bo nie wychodziły w latach 80-tych. Zatrzymałem się na XVIII Malarzu, potem już była równia pochyła. Najlepsze - Zabytki, Umuzykalnienie, Malarz, Akcja Bieszczady, Wyspy Nonsensu i Dziki Zachód! Co do Christy, to on był z trójmiasta jak ja, także akcja wyraźnie nawiązywała do pomorskich krajobrazów i to było bardzo mi bliskie. Wszystkie były fajne, najmniej podobał mi się skarb, cudowny lek, generalnie wszystkie z Milusiem jakoś jechały mi tandetą, ale najgorszy zdecydowanie był ostatni tom, wydany już po upadku PRL-u, wydawnictwa Rój. :) Tytusów i Kokoszy zabiły w Polsce zmiany ustrojowe. Córce kup Kleksa. To jest naprawdę spoko narysowane dla dziewczyn. Najlepsza część - "Złoto Alaski". Pozdro
@@atariretrofan Kopernik ekstraklasa! Borostwory mnie nie wkręciły, ale była pod tym tytułem przygodówka na PC / Amigę!; wieżę oblężniczą z Dnia Śmiechały kuzyn miał z lego castle. Zazdrościłem :P
Sporo komiksów za młodu się miało, ale dużo też wypożyczało ze szkolnej biblioteki. Na zakończenie roku szkolnego zawsze była jakaś nagroda za wypożyczenie największej ilości książek itp. Fajne miny miały te wszystkie kujony gdy nagroda trafiła do mnie (oczywiście wynik nabiłem komiksami, choć nie tylko) :) Tytus czy KiK to oczywiście klasyki, lubiłem też Jonka Jonek i Kleks, Klossa czy Thorgala. Serdecznie Pozdrawiam.
Oj było tego. Ja czytałem wszystkie jakie mi w ręce wpadły. Oprócz tych które wspomniałeś były jeszcze Kleks, Donaldy, wszelkie Supermany, batmany i inne 'many', był Kapitan Żbik, komiksy o polskich podróżnikach a nawet koziołek matołek. Jeśli chodzi o te dwie serie to też mam prawie wszystkie ale w większości wznowienia. Tytusy były do numeru 32 i do tego jeszcze księgo TVP, księga zero, księga 80 lecia i dziesięć wielkich w formacie A3. Mi brakuje ksiąg zero i TVP ale koszt jednej to tyle co dobra Amiga 😵 Kajka i kokosza też mam prawie wszystkie z tym że tu już tak pół na pół nowych i starszych. Tu też były nowsze odcinki wydane już bardziej współcześnie włącznie z różnymi wydaniami w różnych językach (któraś jest chyba nawet po Śląsku).
Z Donaldów pamiętam, że były wydawane w takich bardzo małych grubych formatach. Takie coś jak skarbczyki hahaah :-) No i kultowe komiksy w gumach Donald :_)
O kurde ale kolekcja - zazdro :) Ja swoich już niestety nie mam tzn. moi bracia na pewno mieli te wszystkie czarno białe z Kajka i Kokosza - parę tam brakowało ogólnie z tego co widzę u ciebie, ale większość miałem - szkoda tego bo były wiekowe. Co do Tytusa miałem tylko parę ksiąg ale jeszcze coś tam pamiętam - fajne naprawdę fajne wspomnienia. Do dziś został mi tylko jakiś komiks Figurki z Tilos, jeden z komiksów z Kapitanem Klossem i jakaś Czarna Róża i opowieść o Popielu i Myszach (to taki komiks gdzie po jednej stronie były napisy polskie a po drugiej niemieckie) no i to właściwie tyle niestety.. co się uchowało - szkoda :) Zazdro przy okazji i fajnie, że masz takie komiksy u siebie :) W ogóle później był taki komiks Kron - dla prawdziwych facetów czy jakoś tak - też to było ciekawe - ciekawe czy ktoś ma wszystkie :) Aa no i Thorgala miałem jakieś - tych to dopiero żal - dobrze, że można to wszystko jakoś uzupełnić sobie i z pewnością kiedyś się tak zrobi :)
Chciałbym któregoś dnia mieć na tyle czasu, żeby usiąść na ogródku i poczytać.... brakuje mi tego powiem Ci ... no ale każdy dzień napięty jeśli chodzi o obowiązki, że masakra :/ Na szczęście mam te komiksy, nic im się nie stanie i nadejdzie kiedyś taki dzień ;D
Super kolekcja🙂 miałem coś Kajko i Kokosza. Nawet nie wiedziałem że aż tyle ich było... No a ten wilk i zając to perełki😀 pewnie jak bym pogrzebał to też bym gdzieś u siebie znalazł. Ogólnie fajny kontent - tak trzymać 👍
Dzięki bardzo :-) Wilk i Zając pamiętam to był szajs sprzedawany gdzieś na pocztach... wtedy dno w porównaniu do innych komiksów a teraz bym wiele dał, żeby odzyskać te kilkanaście które miałem :-(
Oj czytało się świetne komiksy, ale bardziej z tych serii to Kajko i Kokosz. A ponad wszystko :) Thorgal bardziej mi podpasywał, a z klimatów SF koniecznie Bogowie z kosmosu i Funky Koval. Rzeczywiście postrzegam pokolenie dawnych 40 latków ( 30-40 lat temu) jako bardziej poważne, ale może to tylko takie wrażenie. Ciekawe jak będą nas postrzegać i co się zmieni w zachowaniu w przyszłym pokoleniu 40 latków ( co to będzie retro :D)
Nie wiem jak moi rówieśnicy, ale ja mam zamiar być dokładnie takim samym dziadkiem jakim jestem teraz 43 latkiem :))) a teraz jestem dokładnie taki sam jak wtedy kiedy miałem 20 parę lat :)))
Siemka Eliop,mam uzbierane i oprawione Kajko i Kokosze,niestety ja wpadłem na to żeby kolorować😅,a będąc nastolatkiem przez przypadek wyniosłem swoją kolekcję razem kumplem w starej komodzie,na śmietnik(głąb),jak się zorientowałem szafki już pod śmietnikiem nie było. Teraz nadrabiam i do tej pory kupuję komiksy,polecam zermasterowane Kajki w twardej oprawie wyszły już trzy tomy.Pozdrawiam super fimik👍
Wiesz, chyba większość dzieciaków kolorowała :-) Ja byłem jednak nauczony, żeby wszystko maksymalnie szanować i takie rozrywki nie przychodziły mi do głowy... i teraz po latach mega się z tego cieszę :-)
Dla moich roczników taki komiks to piękne wspomnienia podczas czytania :-) Dawałem mojej córce Tytusa - przeczytała I i II księgę i stwierdziła, że takie sobie eheheh. A dla mnie to REWELACYJA :D
Cześć :) Pierwszego "Tytusa" kupiła mi babcia - księga XI - Prasolot, później zbierałem by mieć je wszystkie, tak samo jak Kajko i Kokosz. W ogóle pamięta ktoś magazyn Relax? Były tam komiksy różnej maści drukowane w częściach, chyba największe wrażenie wtedy zrobił na mnie Thorgal, który wyszedł później jako całość, a jeszcze później zrobiła się seria. Wracając do Relaxów, to był tam jeden komiks, którego się niemal bałem - Bionik Jaga - klimat bardzo surowy, mało kolorów, oszczędna kreska i tam był jakiś profesor Halong, który chyba klonował ludzi. Pamiętam scenkę, gdy jakiś robot złapał za rękę klona głównego bohatera/rki, a oryginał czuł ból w tym samym czasie... Ze świetnych komiksów z tamtej epoki wspominam dobrze Funky Kovala (wyszedł nawet niedawno w formie jakby słuchowiska), Yansa, komiksy pana Baranowskiego (Na co dybie wielorybie czubek nosa eskimosa itd hehe), taka seria o ludziach z kosmosu - nie pamiętam tytułu, ale jeden z zeszytów miał tytuł "Bunt olbrzymów", Żbiki, Klossy i oczywiście Szninkiel, który wtedy wywalił mnie z butów. 11:44 Padnij! Bomba foniczna, otoklapki włóż! (nie pamiętam dokładnie) 17:20 Święty Perunie przybądź w gości, do tej co kiecki mi zazdrości ;) Pozdrawiam serdecznie :)
No właśnie jesteś kolejną osobą, która pisze o RELAXie. Ja nie miałem z tym w ogóle styczności i nie pamiętam czegoś takiego w kioskach... no w kioskach mogę nie pamiętać bo to głównie tata kupował :-) Natomiast Żbików przeczytałem masę od kolegi jak leżałem ze złamana nogą u babci :-) Też były super :-)
@@atariretrofan Ja również osobiście Relaxów nie kupowałem, one wychodziły chyba w czasie, gdy robiłem w pieluchy, ale brat mojej mamy - mój ojciec chrzestny był fajnym gościem i większość zabawek miałem od niego. Podejrzewam, że te Relaxy, to jego robota, ja je po prostu odkryłem któregoś dnia w szafce, niestety już się nie dowiem, bo wujek nie żyje, a to on zastępował mi ojca, zaraził pasją do modelarstwa, czytania książek przygodowych/podróżniczych, nawet zegarek mi kupił wcześniej niż "Montanę z melodyjkami" na komunię, ale był to zegarek analogowy, w dodatku z rzymskimi cyframi - wtedy byłem zły, bo chciałem jak każdy dzieciak elektronika z 7 melodyjkami, a on mi go kupił po to bym nauczył się ogarniać, po prostu stawiał mi wyzwania, pokazywał świat... Jeszcze co do Relaxów, to na okładce było chyba "magazyn historyjek obrazkowych" RELAX, czy jakoś tak, bo komuchom słowo "komiks" kojarzyło się z tym "wstrętnym, zgniłym Zachodem" ;) Jeżeli jesteś maniakiem polskich komiksów, to warto chociaż je u kogoś przejrzeć (niestety moje zniknęły gdzieś w latach 90) :( Jest tam kilka komiksów, które nigdy nie zostały wydane, choćby ten "Bionik Jaga", były też chyba szkice koncepcyjne polskich rysowników (Polch, Rosiński, Christa i inni), w jednym był taki komiks Christy podobny do Kajko i Kokosza, ale z postaciami rysowanymi bardziej realistycznie i to było też osadzone chyba w czasach pogańskich lub wczesnym średniowieczu. Pamiętam też, że tłumaczenie Thorgala różniło się od wydanego później już osobno, np w Relaxie, były "pierścienie Frei", a w wydaniu zeszytowym "pierścienie Freyra". Dobra kończę, bo znowu się rozrosnąłem niczym lawa w Boulder Dashu ;), pozdrówka Eliop :)
Nigdy za bardzo się nie rozpisujesz :-) Serio uwielbiam czytać Twoje komentarze bo uwielbiam czytać i rozmawiać o naszych wspomnieniach o pięknych czasach :-) Bardzo Ci za to dziękuję :-)
@@atariretrofan To spoko, bo na innych kanałach raczej krótkie komenty wpisuję, a Twój to naprawdę taki powrót do tych najfajniejszych czasów. Niby PRL, wielu rzeczy brak, ale wtedy jakoś umiałem cieszyć się z małych rzeczy. Jak udało mi się upolować "Małego modelarza" w kiosku, albo jakiś komiks to było super, w ogóle prawie cały czas spędzało się na podwórku, właściwie dopiero kupno commodorka zaczęło mnie trochę zamykać w domu, ale też bez przesady. Najlepsze były piątki już po szkole - można było pogiercować, a w sobotę rano jechałem na giełdę w Kato po jakieś nowości i później resztę dnia sprawdzało się nowy soft i kopiowało dla kolegów - dorabiałem w późniejszych czasach też swoje intro przed intrem np TRIAD, Ikari, czy innych grup crackerskich i robiłem składanki - może gdzieś jeszcze krążą, chociaż wątpię, bo to było na lokalną skalę. Ja Ci bardzo dziękuję, że tworzysz ten kanał i nie tylko - tworzysz spuściznę dla potomnych i dajesz radochę takim dinozaurom jak ja :) Ech, żebym wiedział, że historia tak zatoczy koło, to nigdy nie pozbyłbym się żadnej rzeczy, w szczególności Amigi. No niby mogę sobie kupić ponownie, ale to już nie będzie ta sama, z którą spędziłem dni lepsze i gorsze, na pamięć znałem każdy zgrzyt stacji i jeszcze ten soft zbierany latami... Pozdrawiam serdecznie i widzę, że wrzuciłeś nowy film, ale to sobie zostawię na jutro - będą dwa jak wrzucisz rano kolejny :)
Konsolowy Dominik to fajny gość! :) Mam jeszcze pare starych swoich komiksow z lat 80-tych :) Kajtka i Koko tez mialem kiedys ale pamietam ze to byly komiksy z lat 70-tych. Najwiecej mam Tytusów. Czesto tez dla samego komiksu kupowalo sie Swiat Młodych. Jaka byla zalamka kiedy spozniles sie do kiosku i caly naklad zostal wykupiony... Gratuluje kolekcji. Pozdrowionka :)
Dzięki bardzo :-) Miałem też bardzo dużo Światów Młodych niestety nie przetrwały do dnia dzisiejszego ... a była by to perełka :/ To co w nich bardzo lubiłem to że były jak taka "dorosła" gazeta :-) tata czytał Trybune Ludów a ja to :-)
Masz super komiksy! Moje wszystkie księgi Tytusa są w wersjach poziomych (nawet te, które Ty masz w pionowych), ale zawartość identyczna. Jeszcze bardziej retro są zeszyty Koziołka Matołka i Małpki Fiki-Miki - Kornela Makuszyńskiego. Mam kilka. A czy pamięta ktoś jeszcze serię komiksów Tadeusza Baranowskiego? W jej skład wchodziły m.in: Skąd się bierze woda sodowa; Antresolka profesorka Nerwosolka; Podróż smokiem Diplodokiem; Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa. Ach! Ten surrealistyczny humor! Pozdrawiam
Poziome wydania to są te najstarsze więc zazdro :-) Podejrzewam, że cieszysz się tak jak ja, że za młodu nie trafiły do kosza :-) Z tych co wymieniłeś miałem tylko Diplodoka... No cieszę sie jak cholerka, że ściągnąłem to ze strychu - dzisiaj zaczynamy czytanie :-)
@@atariretrofan Przyznam Ci się, że kilka zeszytów jest faktycznie z tamtej epoki, ale resztę zakupiłem w tamtym roku i są to repliki pierwszych wydań (reedycje z 2009 roku) i nawet mają część czarno-białych stron. Natomiast te, które Ty masz (pionowe) całkowicie mnie ominęły. Widziałem kiedyś u kogoś, ale nie wiedziałem, że to te same księgi w innym wydaniu. To był okres w którym zbyt dużo się szlajałem i komiksy chwilowo nie interesowały mnie. ;)
A pamiętasz Jonka, Jonek i Kleks, też spoko komiks. Jak mi kolega narysował Kleksa (słaby byłem z rysunku), to potem wszyscy kumple w bloku to na szybach odrysowywali. Pozdrawiam
Kleksa oczywiście pamiętam ale miałem tylko i wyłącznie jeden zeszyt. Nie przypadło mi to jakoś specjalnie do gustu i zdecydowanie bardziej walałem przygody Kajka i Kokosza oraz Tytusa. Miałem też jeden zeszyt smoka Diplodoka :) natomiast jak byłem u babci na wakacjach i złamałem nogę to kolega na te pół roku przyniósł mi wszystkie swoje Kapitany Żbiki :))
@@atariretrofan kusiło ale co miałem zrobić jak chodziłem do przedszkola? Raz poprosiłem babcie by mi w księgarni kupiła ale nie zrobiła tego. I tak jakoś temat ucichł.
Ja jeszcze miałem styczność z Kapitanem Żbikiem jak złamałem nogę u babci i długi czas tam leżałem. Kolega przynosił mi wtedy Kapitana żebym się nie nudził. Był całkiem spoko :)))
Tytusa posiadam tylko IV zeszyt, ale kupiony już w 2018 roku. Za małolata czytało się komiksy, Spidermany, Batmany, Supermany itp. Aż szkoda, że przy przeprowadzce komiksy "się zapodziały".
Dużo rzeczy z naszej młodości zapodziało się na śmietniku czy to z winy rodziców czy naszej... Ale kto by pomyślał że po 30 latach będziemy z tego się cieszyć jak dzieci :(((
@@atariretrofan A kasety magnetofonowe Kolega posiada? Ja posiadam swoje z czasów młodości plus czasem wpadnie jeszcze jakaś do kolekcji. Cały czas słucham. Świetny klimat.
Mammmm :))) tylko dwie ale mam :))) Mam też kasetę, na którą nagrywałem swój głos i kolegi podczas rozmów przy ognisku ale trochę się wstydzę ją puścić sam sobie ha ha ha :)))
@@atariretrofan Dokładnie, nagrywało się takie kasety :) To rozumiem, masz jeszcze na czym puszczać :) ? W jakim gatunku muzyki słuchałeś w tamtych czasach? Pytam z ciekawości.
A czytałes może komiksy Tadeusza Baranowskiego ? Takie jak "Podróż Smokiem Diplodokiem", "Skąd się bierze woda sodowa", "Antresolka Profesorka Nerwosolka" itp. Za łebka bardzo je lubiłem.
Podróż Smokiem miałem... ale nie pamiętam żeby jakoś szczególnie mi się podobało... reszty nie miałem... teraz po latach na pewno bym te komiksy docenił... wtedy przegrały z Kajkiem i Tytusem :(
Była też swego czasu seria komiksów poświęconych Atari o nazwie ATARI FORCE! en.wikipedia.org/wiki/Atari_Force Ale niestety chyba nigdy nie wydana w Polsce
Ha ! Advanced Technology and Research Institute :-) Powiem Ci, że dzięki temu kanałowi i Wam dowiaduję się czasami o takich właśnie perełkach :-) Dziękuję :D
😏👍👍🖐 Gdzie te klimatyczne wesołe wstępy? Trochę ich brakuje... Swoją drogą warto dawać nietypowe rzeczy... Pewnie, że komiksy to też retro! Sam daję czasem różne inne rzeczy...
Kleks mi nie siadł... miałem tylko pierwszy numer jak zrodził się z wylanego atramentu. Sporo Kapitanów Żbików czytałem bo miałem od kolegi... ale własnego nigdy :/
@@atariretrofan no to potem było lepiej ;) Ja to znowu żadnego żbika nie przeczytałem, jakoś tak wyszło. Sporo za to miałem komiksów z Fantastyki fajne byly: Yans, Valerian, Rork... Milo wspominam też lekturę Thorgala.
@@atariretrofan Kleks był bardzo fajny. Mi też nie podobał się pierwszy album, był inaczej rysowany niż pozostałe i odstawał. Przygody ze Świata Młodych jak W krainie zbuntowanych luster, Pióro kontra flamaster, Porwanie księżniczki czy Złoto Alaski dla mnie były na równi z Kajkiem i Kokoszem i Tytusem z chłopakami. Lubiłem też bardzo Binio Billa, który ostatnio został wydany w albumach a w czerwcu ma wyjść album zbiorczy. :)
Oczywiście że tak :) przeczytałem zdecydowaną większość ale nigdy nie miałem ich swoich. Za młodu kiedy miałem złamaną nogę u babci i byłem tam przez 3 miesiące to sąsiad nie przyniósł wszystkie Jaki miał i była tego ogromna ilość. A że Atari zostało w domu a ja byłem u babci to się nudziłem więc czytałem komiksy :)))
Odnośnie rodziców.. to były inne czasy.. 40 latkowie to były poważne osoby. Wwystarczy obejrzeć serial Czterdziestolatek :) Sam mam 41 a czuje się na 25+ robię praktycznie to samo co przez ostatnie 20 lat :) nie staram się być poważnym-dorosłym na siłę. Swoją drogą kupiłem A500 mini ostatnio i z córką 9 letnia ogrywamy gry na 2 graczy. Pierwszy poszedł Pang.. oczywiście ukończony cały!! Ile emocji :) Komiksy.. oj oglądało się. To był klimat...
Powiem Ci że ja nawet będąc już wiekowym dziadkiem nie zmienie się w statecznego i poważnego człowieka. Ja zawsze będe miał 25 lat :-)
Dziękuję za wsparcie i lecimy do 100 subskrybcji i 300 łapek w górę
Uda się :)))
Sympatycznie, że tak się promujecie w ramach retro niszy na yt. ;)
O tych komiksach słyszałem (np. w odcinku czarnych owiec), ale nie miałem styczności z nimi, bo za dzieciaka to oglądałem amerykańskie kreskówki i anime, a komiksy i mangi (oraz książki) zaczynają dopiero teraz wypełniać mi półki.
A i dobrze się słucha kogoś z zajaffką. ;)
Tych zajawek z młodości coraz więcej (komputery, konsole, VHS i komiksy) a czas się jakoś nie rozszerza :-) Dzięki za miłe słowa :)
Siemanko.Tytus to był mój ulubiony komiks miałem je przeczytane po kilka razy. Do dzisiaj pamiętam przepis Tytusa na perfum który podmienił Romkowi :D
Zgniłe jajeczko wlać bez skorupki
Czosnek cebulę razem do kupki
Dodać amoniak i siarkowodór
Nos zatykając czekać na odór
Hahaha :)))
Przepis i rymy pierwsza klasa :)))
Ja z uśmiechem wspominam zamek w którym podłogi były skośne bo król miał jedną nogę krótsza:)) juz z młody się zorientowałem z to przecież głupie bo przecież jak król będzie chciał iść z powrotem to się totalnie wypierdzieli :))))
Cała kolekcja Tytusa w nowym wydaniu była w Żabkach. Kupiłem wszystkie części. A i kupuję serie kajko i kokosz po śląsku - super.
Cooo KiK po śląsku ? Nie słyszałem o czymś takim :D Już szukam :-)
........
hahahah znalazłem :-) Ale jaja :-) Czytam i prawie nic nie rozumiem :-)
Pierwszy Twój film przy którym znam się na temacie, przynajmniej w niektórych częściach bardzo dobrze. Komplety komiksów leżą u mnie na półkach :). Ciebie się tak fajnie słucha i tak pozytywnie to nastraja, że czego byś nie omawiał jest super :)
Nawet nie wiesz drogi kolego jak mi się mordka cieszy, kiedy czytam takie komentarze :-D Bardzo Ci dziękuję :-) Mi się niestety przeciąga sprawa z witrynką... ale jak już będzie to zarówno komputery, konsole, kasety VHS jak i komiksy znajdą tam swoje miejsce :-)
Teraz w Polsce mamy złote lata komiksu: piękne wydania zbiorcze KiK, niedawno wyszedł 3 tom zbiorczy Yansa, zbiorcze Ekspedycja i Fanky Koval Polcha, 3 tomy Relaxów... żyć nie umierać.
Rzeczywiście fajnie to wygląda :-) Fanky Kovala pokazywał mi K-R-G który sobie kupił :-) Ja cieszę się bardzo, że uchowały mi się te "oryginały" z dawnych lat :-)
komiksy to kawał retro - od razu mi się Thorgal przypomina :)
Mi Thorgale na tamten czas nie przepadły w ogóle do gustu. Pamiętam jeden który miałem Alinoe... teraz po latach Myślę że z największą przyjemnością bym go przeczytał ale nie mam żadnego :(((
A ja właśnie odkryłem reedycje komiksów T Baranowskiego 😀 z cyklu "na co dybie wielorybie czubek nosa eskimosa" (to ma wyjść na dniach) A i fakt kiedyś 40latkowie było starsi 😀 zerknij na serial 40latek 😉 I się porównaj
Zgadza się ... koleś z serialu był mega poważnym typem :-)
Nie doczekanie takiego zachowania w moim przypadku :-) Będę najbardziej wesołym i wyluzowanym dziadkiem w przyszłości :-)
fajny material, przypomiales mi Kajko i Kokosza :) ja jakos specjalnie nie roczytywalem sie w komiksach bo nikt mi ich za dzieciaka nie kupowal, ale jak juz sie trafil jakis to fajnie bylo przesledzic historie kartka po kartce :)
Ja uwielbiałem :) nie było to coś jak film, po którym biegało się z mieczem po podwórku ale i tak był to fajnie spędzony czas :)))
6:00 dalej czytamy :D
Niezapomniana twórczość Papcia Chmiela.
Papcio Chmiel fajny gość był :-) Zawsze jak na jego zdjęcia patrzyłem to widziałem pogodnego uśmiechniętego człowieka :-)
Witam. Miałem Tytusa, także Kajko i Kokosz. A co do innych to lubiłem też Hans Klossa i Asterik i Obelix.
A pamiętasz Donaldy w takim formacie jak skarbczyk w kościele ? Małe i grube ?
Jakieś komiksy Donalda miałem, ale tak naprawdę to nie pamiętam jak one wyglądały.
Super sprawa. Ja pamiętam tylko z Tytusa Romka i Atomka "Żelazkolot" a Kajko i Kokosza jak nie pomyliłem czegoś jak zakosili gacie Lubawy. Ale nie pamiętam dokładnie. Miło powspominać
Teraz sobie przypomniałem ze to był chyba prasolot a nie żelazkolot :)))
Musze obowiązkowo sobie odświeżyć... a Zuzia łapneła pierwsza księgę Tytusa i czyta do snu :)))))
Nie przestajesz zaskakiwać Tomek! Tytus Romek i Atomek czadowy komiks:). Nie miałem kompletu, bardzo lubiłem. Wiem, że najbardziej podobała mi się księga z "prasolotem" i najlepsze jest to, że z komiksu nie pamiętam zupełnie nic :D:D:D
Taaak tez mi się po nagraniu przypomniało że to prasolot a nie żelazkot hahahah :)))
Mój ulubiony to wojsko i obrona Malborka przed Krzyżakami:)
PS. Dzięki za miłe słowa:)))
@@atariretrofan Musze po robocie pogrzebać w internetach... Może można gdzieś kupić wersje PDF:). Kurcze chętnie bym poczytal, bo po moich oczywiście ślad zaginął.
Ale to jest nic chłopie wieczorem wchodzę powiedzieć dobranoc Zuzi do jej pokoju a ona trzyma w rękach pierwszą księgę i czyta :)))
@@atariretrofan No i super! :) Bo dzisiejsze bajki dla dzieci to sama przemoc i mordobicia. Ręce opadają... Przez Ciebie strasznie sie nakręciłem na "TR i A":)
@@atariretrofan Moja Córa jak podrzuciłem jej pierwszą księgę Tytusa wiele lat temu, po lekturze wstąpiła do harcerstwa, była zastępową i wakacje spędzała przez lata na obozach pod namiotem :). Teraz już nie ma czasu na zbiórki ale cały czas wspomina hasło "nie marnuj życia wstąp do harcerstwa" (czy jakoś tak). Także uważaj na Zuzię bo zaraz poprosi o mundurek i zamelduje się w najbliższym hufcu ;)
Cześć Eliop :) Kurczę ale fajny odcinek :D Wróciły wspomnienia ;) Moja przygoda z komiksami zaczęła się we wczesnych latach 80' kiedy to tata przyniósł mi pewnego dnia "Świat młodych" tam zawsze na ostatniej stronie drukowana była jedna kartka komiksu zacząłem te kartki wycinać i tak zebrałem całą pierwszą księgę "Tytusa" Oczywiście oprócz "Tytusa" zacząłem czytać również "kajkosze", "Przygody Jonki, Jonka i kleksa" oraz "Przygody Gucka i Rocha" ten ostatni komiks był również autorstwa Janusza Christy. Miałem także 3 zeszyty "Fistaszków" i pamiętam że świetnie mi się je czytało ubaw miałem po pachy ale to "Tytus, Romek i A'tomek" był tym ulubionym komiksem :D Bardzo serdecznie dziękuję Ci za ten film bo dzięki niemu przypomniałem sobie wspaniałe chwile z dzieciństwa :) Pozdrowionka i łapeczka w górę :)
Samo ściągnięcie komiksów sprawiło mi już ogromną radość i przywołało wspomnienia, ale i tak rozwaliła mnie akcja z wieczora. Wchodzę do Zuzi powiedzieć dobranoc a Zuzka... czyta pierwszą księgę Tytusa (komiksy po nagraniu zostały na jej biurku) :-))) Dzisiaj rano ją odpytałem z tego co tam jest i zdała na piątkę :-)
No Świat Młodych otwierał na komiks całe pokolenia :)
@@atariretrofan No to SUPER :D Rośnie kolejne pokolenie które pozna przygody Tytusa :D
Wtedy komiksy dawały dzieciakom mnóstwo frajdy, szczególnie Tytus i KK. Ale nie wiem czy wiesz, ale niektórzy ze świata młodych wycinali fragmenty i kleili w serie. Ja byłem wtedy mały, ale starszy kolega tak robił. Lubiłem też serię z kleksem.
Tata kupował mi ŚM :-) Ale ja nie wycinałem bo nie chciałem niszczyć gazetki heeheh :-) To co pamiętam, to że ŚM był na papierze takim jak dorosłe gazety i to dawało mi +10 do frajdy hehehe
Siemka :) Fajna kolekcja. Muszę przegrzebać szafki u rodziców i odszukać swoje komiksy ;) U mnie głównie ja kupowałem komiksy, czasem bracia. Tata nie kupował, ale miał kilka zeszytów Kapitana Żbika, które nam dał i chyba tak zaczęła się moja zajawka na komiksy ;)
Coś z moich podwójnych chętnie byś przygarnął czy masz wszystko ?
@@atariretrofan mam wszystkie, dzięki ;)
kajko i kokosz był tesz w gazetach wieczur i dzienik bałtycki
Zgadza się:) wycinało się i zbierało komplety :)))
Ja pamiętam RELAX-były w nim wydawane komiksy w częściach i wydawane chyba raz w miesiącu, było tam 4-5 różnych opowiadań w częściach.
Była jeszcze Alfa - opowiadania SF i Fantastyka tam chyba czytałem po raz pierwszy opowiadania Isaac-a Asimova "Ja robot" i parę innych.
Był jeszcze Świat Młodych tam też wydawali w częściach komiksy.
W dawnych czasach komunizmu sztuka komiksów była traktowana trochę po macoszemu-władze komunistyczne uważały ten rodzaj opowiadania historii
za dekadencki i przywieziony ze zgniłego zachodu, ale w Polsce nikt z młodych się tym zbytnio nie przejmował.
( Może twój ojciec wstydził się trochę tego rodzaju literatury, ale mówią że mężczyzna nigdy nie dorasta i nie przestaje być dzieckiem)
Kilka pierwszych ksiąg Tytusa było wydane od nowa gdyż w pierwszych kilku księgach szata graficzna była zbyt archaiczna.
Pierwsze wydanie było jeszcze w latach 60-siątych.
Miałem sporo tych komiksów, ale teraz mam Tytusa Romka i A"Tomka w PDF-ach, a Kajko i Kokosz w CBE-rach.
Mam jeszcze Thorgal-e i Yensa-Więzień wieczności - wiem że to nie to samo - ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma.
Pozdrawiam serdecznie Atarowca-Były posiadacz Atari 65 XE i Amigi, to były czasy gdzie sprzęt ten cieszył bardziej niż dziś od wypasionego PC lub PS5.
Kurcze nigdy chyba za młodu nie widziałem tego magazynu RELAX. Przynajmniej nie pamiętam po zobaczeniu teraz zdjęć na google. Za to kojarzę jak dziś Świat Młodych - tam tez na końcu były komiksy do kompletowania :-) Podobało mi się w ŚM że był na papierze takim jak gazety dla dorosłych :-)
Ja nie miałem wszystkich Tytusów, bo nie wychodziły w latach 80-tych. Zatrzymałem się na XVIII Malarzu, potem już była równia pochyła. Najlepsze - Zabytki, Umuzykalnienie, Malarz, Akcja Bieszczady, Wyspy Nonsensu i Dziki Zachód! Co do Christy, to on był z trójmiasta jak ja, także akcja wyraźnie nawiązywała do pomorskich krajobrazów i to było bardzo mi bliskie. Wszystkie były fajne, najmniej podobał mi się skarb, cudowny lek, generalnie wszystkie z Milusiem jakoś jechały mi tandetą, ale najgorszy zdecydowanie był ostatni tom, wydany już po upadku PRL-u, wydawnictwa Rój. :) Tytusów i Kokoszy zabiły w Polsce zmiany ustrojowe. Córce kup Kleksa. To jest naprawdę spoko narysowane dla dziewczyn. Najlepsza część - "Złoto Alaski". Pozdro
Dzień Smiechaly i Kraina Borostworów to chyba u mnie na szczycie :))) Tytusy hmmm chyba jak poznał Mikołaja Kopernika no wojsko :)))
@@atariretrofan Kopernik ekstraklasa! Borostwory mnie nie wkręciły, ale była pod tym tytułem przygodówka na PC / Amigę!; wieżę oblężniczą z Dnia Śmiechały kuzyn miał z lego castle. Zazdrościłem :P
Sporo komiksów za młodu się miało, ale dużo też wypożyczało ze szkolnej biblioteki. Na zakończenie roku szkolnego zawsze była jakaś nagroda za wypożyczenie największej ilości książek itp. Fajne miny miały te wszystkie kujony gdy nagroda trafiła do mnie (oczywiście wynik nabiłem komiksami, choć nie tylko) :) Tytus czy KiK to oczywiście klasyki, lubiłem też Jonka Jonek i Kleks, Klossa czy Thorgala. Serdecznie Pozdrawiam.
Kleks mi się zawsze wydawał strasznie dziecinny :/ Klossa nigdy nie czytałem ale bardzo dużo znowu Kapitana Żbika i podobał mi się :-)
Oj było tego. Ja czytałem wszystkie jakie mi w ręce wpadły. Oprócz tych które wspomniałeś były jeszcze Kleks, Donaldy, wszelkie Supermany, batmany i inne 'many', był Kapitan Żbik, komiksy o polskich podróżnikach a nawet koziołek matołek. Jeśli chodzi o te dwie serie to też mam prawie wszystkie ale w większości wznowienia. Tytusy były do numeru 32 i do tego jeszcze księgo TVP, księga zero, księga 80 lecia i dziesięć wielkich w formacie A3. Mi brakuje ksiąg zero i TVP ale koszt jednej to tyle co dobra Amiga 😵 Kajka i kokosza też mam prawie wszystkie z tym że tu już tak pół na pół nowych i starszych. Tu też były nowsze odcinki wydane już bardziej współcześnie włącznie z różnymi wydaniami w różnych językach (któraś jest chyba nawet po Śląsku).
Z Donaldów pamiętam, że były wydawane w takich bardzo małych grubych formatach. Takie coś jak skarbczyki hahaah :-) No i kultowe komiksy w gumach Donald :_)
O kurde ale kolekcja - zazdro :) Ja swoich już niestety nie mam tzn. moi bracia na pewno mieli te wszystkie czarno białe z Kajka i Kokosza - parę tam brakowało ogólnie z tego co widzę u ciebie, ale większość miałem - szkoda tego bo były wiekowe. Co do Tytusa miałem tylko parę ksiąg ale jeszcze coś tam pamiętam - fajne naprawdę fajne wspomnienia. Do dziś został mi tylko jakiś komiks Figurki z Tilos, jeden z komiksów z Kapitanem Klossem i jakaś Czarna Róża i opowieść o Popielu i Myszach (to taki komiks gdzie po jednej stronie były napisy polskie a po drugiej niemieckie) no i to właściwie tyle niestety.. co się uchowało - szkoda :) Zazdro przy okazji i fajnie, że masz takie komiksy u siebie :) W ogóle później był taki komiks Kron - dla prawdziwych facetów czy jakoś tak - też to było ciekawe - ciekawe czy ktoś ma wszystkie :) Aa no i Thorgala miałem jakieś - tych to dopiero żal - dobrze, że można to wszystko jakoś uzupełnić sobie i z pewnością kiedyś się tak zrobi :)
Chciałbym któregoś dnia mieć na tyle czasu, żeby usiąść na ogródku i poczytać.... brakuje mi tego powiem Ci ... no ale każdy dzień napięty jeśli chodzi o obowiązki, że masakra :/ Na szczęście mam te komiksy, nic im się nie stanie i nadejdzie kiedyś taki dzień ;D
Super odcinek. 👍
W dwie minutki obejrzałeś 20 hihi :)
@@atariretrofan tematyka komiksowa to jest to. Każdy Twój filmik jest fajny więc od razu wiadomo jaka ocena 👍
No i to jest prawidłowa odpowiedź:)))
Dziękuję:)))
Super kolekcja🙂 miałem coś Kajko i Kokosza. Nawet nie wiedziałem że aż tyle ich było... No a ten wilk i zając to perełki😀 pewnie jak bym pogrzebał to też bym gdzieś u siebie znalazł. Ogólnie fajny kontent - tak trzymać 👍
Dzięki bardzo :-) Wilk i Zając pamiętam to był szajs sprzedawany gdzieś na pocztach... wtedy dno w porównaniu do innych komiksów a teraz bym wiele dał, żeby odzyskać te kilkanaście które miałem :-(
To sporo tego miałeś. Ja miałem może ze 2. Kiedyś to było dla nas nic nie warte a teraz wraca się do tego z sentymentem🙂
Mój syn w 4 klasie podstawowej przerabia teraz Kajko i kokosza :)
Seriooo ?
A cóż to za zmiany w szkolnictwie :)))
Ale generalnie to super:)))
@@atariretrofan Tak :) normalnie w programie nauczania. Konkretnie przerabiali "szkołę latania"
Oj czytało się świetne komiksy, ale bardziej z tych serii to Kajko i Kokosz. A ponad wszystko :) Thorgal bardziej mi podpasywał, a z klimatów SF koniecznie Bogowie z kosmosu i Funky Koval. Rzeczywiście postrzegam pokolenie dawnych 40 latków ( 30-40 lat temu) jako bardziej poważne, ale może to tylko takie wrażenie. Ciekawe jak będą nas postrzegać i co się zmieni w zachowaniu w przyszłym pokoleniu 40 latków ( co to będzie retro :D)
Nie wiem jak moi rówieśnicy, ale ja mam zamiar być dokładnie takim samym dziadkiem jakim jestem teraz 43 latkiem :))) a teraz jestem dokładnie taki sam jak wtedy kiedy miałem 20 parę lat :)))
Siemka Eliop,mam uzbierane i oprawione Kajko i Kokosze,niestety ja wpadłem na to żeby kolorować😅,a będąc nastolatkiem przez przypadek wyniosłem swoją kolekcję razem kumplem w starej komodzie,na śmietnik(głąb),jak się zorientowałem szafki już pod śmietnikiem nie było. Teraz nadrabiam i do tej pory kupuję komiksy,polecam zermasterowane Kajki w twardej oprawie wyszły już trzy tomy.Pozdrawiam super fimik👍
Wiesz, chyba większość dzieciaków kolorowała :-) Ja byłem jednak nauczony, żeby wszystko maksymalnie szanować i takie rozrywki nie przychodziły mi do głowy... i teraz po latach mega się z tego cieszę :-)
Komiksy są super do czytania. Mam kilka z Tytusem i z Fantastyki albo i też z Kapitana Żbika.
Dla moich roczników taki komiks to piękne wspomnienia podczas czytania :-) Dawałem mojej córce Tytusa - przeczytała I i II księgę i stwierdziła, że takie sobie eheheh. A dla mnie to REWELACYJA :D
@@atariretrofanPokazałem siostrzenice i czytaliśmy razem Tytusa. Mam dwa z starego rocznika i 3 z 2009
I jak reagowała?
@@atariretrofan Podobało się jej. Czasami też czytam. Tera kupiłem sobie trochę czasopism komputerowych w tym Bajtek z 86 i 87
@@HunterzKar98 Ja dostałem masę Bajtków z tamtego okresu od widza. Czytam systematycznie. Mega frajdę mi to sprawia powrót do tamtych czasów :-)
Ganiało się do biblioteki po Tytusa 😁
Ja miałem ludzi od tego hahahah :-) A tak poważnie to dzięki tacie mam te wszystkie komiksy i czasopisma komputerowe :D
Cześć :) Pierwszego "Tytusa" kupiła mi babcia - księga XI - Prasolot, później zbierałem by mieć je wszystkie, tak samo jak Kajko i Kokosz. W ogóle pamięta ktoś magazyn Relax? Były tam komiksy różnej maści drukowane w częściach, chyba największe wrażenie wtedy zrobił na mnie Thorgal, który wyszedł później jako całość, a jeszcze później zrobiła się seria. Wracając do Relaxów, to był tam jeden komiks, którego się niemal bałem - Bionik Jaga - klimat bardzo surowy, mało kolorów, oszczędna kreska i tam był jakiś profesor Halong, który chyba klonował ludzi.
Pamiętam scenkę, gdy jakiś robot złapał za rękę klona głównego bohatera/rki, a oryginał czuł ból w tym samym czasie...
Ze świetnych komiksów z tamtej epoki wspominam dobrze Funky Kovala (wyszedł nawet niedawno w formie jakby słuchowiska), Yansa, komiksy pana Baranowskiego (Na co dybie wielorybie czubek nosa eskimosa itd hehe), taka seria o ludziach z kosmosu - nie pamiętam tytułu, ale jeden z zeszytów miał tytuł "Bunt olbrzymów", Żbiki, Klossy i oczywiście Szninkiel, który wtedy wywalił mnie z butów.
11:44 Padnij! Bomba foniczna, otoklapki włóż! (nie pamiętam dokładnie)
17:20 Święty Perunie przybądź w gości, do tej co kiecki mi zazdrości ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
No właśnie jesteś kolejną osobą, która pisze o RELAXie. Ja nie miałem z tym w ogóle styczności i nie pamiętam czegoś takiego w kioskach... no w kioskach mogę nie pamiętać bo to głównie tata kupował :-) Natomiast Żbików przeczytałem masę od kolegi jak leżałem ze złamana nogą u babci :-) Też były super :-)
@@atariretrofan Ja również osobiście Relaxów nie kupowałem, one wychodziły chyba w czasie, gdy robiłem w pieluchy, ale brat mojej mamy - mój ojciec chrzestny był fajnym gościem i większość zabawek miałem od niego. Podejrzewam, że te Relaxy, to jego robota, ja je po prostu odkryłem któregoś dnia w szafce, niestety już się nie dowiem, bo wujek nie żyje, a to on zastępował mi ojca, zaraził pasją do modelarstwa, czytania książek przygodowych/podróżniczych, nawet zegarek mi kupił wcześniej niż "Montanę z melodyjkami" na komunię, ale był to zegarek analogowy, w dodatku z rzymskimi cyframi - wtedy byłem zły, bo chciałem jak każdy dzieciak elektronika z 7 melodyjkami, a on mi go kupił po to bym nauczył się ogarniać, po prostu stawiał mi wyzwania, pokazywał świat...
Jeszcze co do Relaxów, to na okładce było chyba "magazyn historyjek obrazkowych" RELAX, czy jakoś tak, bo komuchom słowo "komiks" kojarzyło się z tym "wstrętnym, zgniłym Zachodem" ;) Jeżeli jesteś maniakiem polskich komiksów, to warto chociaż je u kogoś przejrzeć (niestety moje zniknęły gdzieś w latach 90) :( Jest tam kilka komiksów, które nigdy nie zostały wydane, choćby ten "Bionik Jaga", były też chyba szkice koncepcyjne polskich rysowników (Polch, Rosiński, Christa i inni), w jednym był taki komiks Christy podobny do Kajko i Kokosza, ale z postaciami rysowanymi bardziej realistycznie i to było też osadzone chyba w czasach pogańskich lub wczesnym średniowieczu. Pamiętam też, że tłumaczenie Thorgala różniło się od wydanego później już osobno, np w Relaxie, były "pierścienie Frei", a w wydaniu zeszytowym "pierścienie Freyra".
Dobra kończę, bo znowu się rozrosnąłem niczym lawa w Boulder Dashu ;), pozdrówka Eliop :)
Nigdy za bardzo się nie rozpisujesz :-) Serio uwielbiam czytać Twoje komentarze bo uwielbiam czytać i rozmawiać o naszych wspomnieniach o pięknych czasach :-) Bardzo Ci za to dziękuję :-)
@@atariretrofan To spoko, bo na innych kanałach raczej krótkie komenty wpisuję, a Twój to naprawdę taki powrót do tych najfajniejszych czasów. Niby PRL, wielu rzeczy brak, ale wtedy jakoś umiałem cieszyć się z małych rzeczy. Jak udało mi się upolować "Małego modelarza" w kiosku, albo jakiś komiks to było super, w ogóle prawie cały czas spędzało się na podwórku, właściwie dopiero kupno commodorka zaczęło mnie trochę zamykać w domu, ale też bez przesady. Najlepsze były piątki już po szkole - można było pogiercować, a w sobotę rano jechałem na giełdę w Kato po jakieś nowości i później resztę dnia sprawdzało się nowy soft i kopiowało dla kolegów - dorabiałem w późniejszych czasach też swoje intro przed intrem np TRIAD, Ikari, czy innych grup crackerskich i robiłem składanki - może gdzieś jeszcze krążą, chociaż wątpię, bo to było na lokalną skalę. Ja Ci bardzo dziękuję, że tworzysz ten kanał i nie tylko - tworzysz spuściznę dla potomnych i dajesz radochę takim dinozaurom jak ja :)
Ech, żebym wiedział, że historia tak zatoczy koło, to nigdy nie pozbyłbym się żadnej rzeczy, w szczególności Amigi. No niby mogę sobie kupić ponownie, ale to już nie będzie ta sama, z którą spędziłem dni lepsze i gorsze, na pamięć znałem każdy zgrzyt stacji i jeszcze ten soft zbierany latami...
Pozdrawiam serdecznie i widzę, że wrzuciłeś nowy film, ale to sobie zostawię na jutro - będą dwa jak wrzucisz rano kolejny :)
Konsolowy Dominik to fajny gość! :)
Mam jeszcze pare starych swoich komiksow z lat 80-tych :)
Kajtka i Koko tez mialem kiedys ale pamietam ze to byly komiksy z lat 70-tych.
Najwiecej mam Tytusów. Czesto tez dla samego komiksu kupowalo sie Swiat Młodych. Jaka byla zalamka kiedy spozniles sie do kiosku i caly naklad zostal wykupiony...
Gratuluje kolekcji.
Pozdrowionka :)
Dzięki bardzo :-) Miałem też bardzo dużo Światów Młodych niestety nie przetrwały do dnia dzisiejszego ... a była by to perełka :/ To co w nich bardzo lubiłem to że były jak taka "dorosła" gazeta :-) tata czytał Trybune Ludów a ja to :-)
Masz super komiksy! Moje wszystkie księgi Tytusa są w wersjach poziomych (nawet te, które Ty masz w pionowych), ale zawartość identyczna.
Jeszcze bardziej retro są zeszyty Koziołka Matołka i Małpki Fiki-Miki - Kornela Makuszyńskiego. Mam kilka.
A czy pamięta ktoś jeszcze serię komiksów Tadeusza Baranowskiego?
W jej skład wchodziły m.in: Skąd się bierze woda sodowa; Antresolka profesorka Nerwosolka; Podróż smokiem Diplodokiem; Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa.
Ach! Ten surrealistyczny humor!
Pozdrawiam
Poziome wydania to są te najstarsze więc zazdro :-)
Podejrzewam, że cieszysz się tak jak ja, że za młodu nie trafiły do kosza :-)
Z tych co wymieniłeś miałem tylko Diplodoka...
No cieszę sie jak cholerka, że ściągnąłem to ze strychu - dzisiaj zaczynamy czytanie :-)
@@atariretrofan Przyznam Ci się, że kilka zeszytów jest faktycznie z tamtej epoki, ale resztę zakupiłem w tamtym roku i są to repliki pierwszych wydań (reedycje z 2009 roku) i nawet mają część czarno-białych stron. Natomiast te, które Ty masz (pionowe) całkowicie mnie ominęły. Widziałem kiedyś u kogoś, ale nie wiedziałem, że to te same księgi w innym wydaniu. To był okres w którym zbyt dużo się szlajałem i komiksy chwilowo nie interesowały mnie. ;)
Reedycja 25 ksiąg w boxie - była kiedys do wygrania u Nas na kanale! :)
Żaden PDF nie może się równać z fizycznym egzemplarzem czy to z reedycji czy z dawnych lat :-)
Powstał też serial o przygodach Tytusa, ale tylko 2 odcinki,lata 89-90, dostępne na UA-cam, no i później wersja kinowa z 2002r.
Widziałem ale wg mnie nie oddaje klimatu komiksu i kurczę bardzo źle dobrane głosy :/
@@atariretrofan
Oczywiście, to tylko ciekawostka.
A pamiętasz Jonka, Jonek i Kleks, też spoko komiks. Jak mi kolega narysował Kleksa (słaby byłem z rysunku), to potem wszyscy kumple w bloku to na szybach odrysowywali. Pozdrawiam
Kleksa oczywiście pamiętam ale miałem tylko i wyłącznie jeden zeszyt. Nie przypadło mi to jakoś specjalnie do gustu i zdecydowanie bardziej walałem przygody Kajka i Kokosza oraz Tytusa. Miałem też jeden zeszyt smoka Diplodoka :) natomiast jak byłem u babci na wakacjach i złamałem nogę to kolega na te pół roku przyniósł mi wszystkie swoje Kapitany Żbiki :))
Tytusa czytałem jedynie w szkolnej świetlicy a Kajka i Kokosza czytałem u mego kuzyna Łukasza 🙂
Nie kusiło Cie nigdy żeby kupić i miec swoje ?
@@atariretrofan kusiło ale co miałem zrobić jak chodziłem do przedszkola? Raz poprosiłem babcie by mi w księgarni kupiła ale nie zrobiła tego. I tak jakoś temat ucichł.
Hahaha no tak Tyś jest przeca młodziutki:)))
Oj zbierało się. Miałem tego trochę, Tytusy, Hansa Klossa, Thorgal, Kajko i Kokosz, chyba Funky Koval i inne....Gdzie to jest...
Ja jeszcze miałem styczność z Kapitanem Żbikiem jak złamałem nogę u babci i długi czas tam leżałem. Kolega przynosił mi wtedy Kapitana żebym się nie nudził. Był całkiem spoko :)))
@@atariretrofan O właśnie - zapomniałem o nim! Miałem też wszystkie. Zwłaszcza odcinek z łodzią podwodną mną zawładnął
Tytusa posiadam tylko IV zeszyt, ale kupiony już w 2018 roku. Za małolata czytało się komiksy, Spidermany, Batmany, Supermany itp. Aż szkoda, że przy przeprowadzce komiksy "się zapodziały".
Dużo rzeczy z naszej młodości zapodziało się na śmietniku czy to z winy rodziców czy naszej... Ale kto by pomyślał że po 30 latach będziemy z tego się cieszyć jak dzieci :(((
@@atariretrofan A kasety magnetofonowe Kolega posiada? Ja posiadam swoje z czasów młodości plus czasem wpadnie jeszcze jakaś do kolekcji. Cały czas słucham. Świetny klimat.
Mammmm :))) tylko dwie ale mam :)))
Mam też kasetę, na którą nagrywałem swój głos i kolegi podczas rozmów przy ognisku ale trochę się wstydzę ją puścić sam sobie ha ha ha :)))
@@atariretrofan Dokładnie, nagrywało się takie kasety :) To rozumiem, masz jeszcze na czym puszczać :) ? W jakim gatunku muzyki słuchałeś w tamtych czasach? Pytam z ciekawości.
Mam walkmana od BNU :)))
Hahaha wtedy Roxette :)))
A czytałes może komiksy Tadeusza Baranowskiego ? Takie jak "Podróż Smokiem Diplodokiem", "Skąd się bierze woda sodowa", "Antresolka Profesorka Nerwosolka" itp. Za łebka bardzo je lubiłem.
Podróż Smokiem miałem... ale nie pamiętam żeby jakoś szczególnie mi się podobało... reszty nie miałem... teraz po latach na pewno bym te komiksy docenił... wtedy przegrały z Kajkiem i Tytusem :(
Była też swego czasu seria komiksów poświęconych Atari o nazwie ATARI FORCE!
en.wikipedia.org/wiki/Atari_Force
Ale niestety chyba nigdy nie wydana w Polsce
Ha ! Advanced Technology and Research Institute :-)
Powiem Ci, że dzięki temu kanałowi i Wam dowiaduję się czasami o takich właśnie perełkach :-)
Dziękuję :D
😏👍👍🖐 Gdzie te klimatyczne wesołe wstępy? Trochę ich brakuje... Swoją drogą warto dawać nietypowe rzeczy... Pewnie, że komiksy to też retro! Sam daję czasem różne inne rzeczy...
Dzieci ostatnio niechętne do występowania... ehhh dorastają:(
@@atariretrofan Cóż tak bywa... Może założą własne kanały i zrobią Ci konkurencję? 😜😁👍
tesz zbierałem tytusy i kajko i kokosz i kajtek koko i klos
Ile masz Klossów ?
@@atariretrofan gdzies zapodziały sie przy pszeprowace ale obecnie nie mam
Chronologicznie to Kajtek i Koko byli pierwsi wydawani a następnie od '72 dopiero Kajko i Kokosz.
Kleksa czytałeś? Pióro contra flamaster rządziło;)
Kleks mi nie siadł... miałem tylko pierwszy numer jak zrodził się z wylanego atramentu. Sporo Kapitanów Żbików czytałem bo miałem od kolegi... ale własnego nigdy :/
@@atariretrofan no to potem było lepiej ;)
Ja to znowu żadnego żbika nie przeczytałem, jakoś tak wyszło.
Sporo za to miałem komiksów z Fantastyki fajne byly: Yans, Valerian, Rork...
Milo wspominam też lekturę Thorgala.
@@atariretrofan Kleks był bardzo fajny. Mi też nie podobał się pierwszy album, był inaczej rysowany niż pozostałe i odstawał. Przygody ze Świata Młodych jak W krainie zbuntowanych luster, Pióro kontra flamaster, Porwanie księżniczki czy Złoto Alaski dla mnie były na równi z Kajkiem i Kokoszem i Tytusem z chłopakami. Lubiłem też bardzo Binio Billa, który ostatnio został wydany w albumach a w czerwcu ma wyjść album zbiorczy. :)
Kapitana Żbika pamiętasz
Oczywiście że tak :) przeczytałem zdecydowaną większość ale nigdy nie miałem ich swoich. Za młodu kiedy miałem złamaną nogę u babci i byłem tam przez 3 miesiące to sąsiad nie przyniósł wszystkie Jaki miał i była tego ogromna ilość. A że Atari zostało w domu a ja byłem u babci to się nudziłem więc czytałem komiksy :)))