Podatki. Polacy nie rozumieją jak one działają
Вставка
- Опубліковано 28 вер 2024
- Polacy uważają, że płacą wysokie podatki. Choć to tak naprawdę nie prawda. Podatki w naszym kraju są niższe niż średnia krajów OECD i niższe niż średnia unijna.
Nie lubimy płacić podatków, jednocześnie wymagamy, żeby państwo zapewniało nam wysoką jakość opieki zdrowotnej, pomoc osobom biednym, wsparcie niezamożnych uczniów i studentów i ułatwiło dostęp do mieszkań. Na to wszystko potrzebne są jednak… podatki. Polacy chcą więc mieć ciastko i zjeść ciastko. Niestety, to tak się nie da.
Dodatkowo przeszacowujemy wielkość administracji publicznej. I to trzykrotnie. Uważamy też - uśredniając - że państwo marnuje ponad połowę podatków. Co jest kompletną bzdurą. Brakuje nam więc elementarnej wiedzy na temat udziału państwa w gospodarce i podatków.
Bibliografia:
Postawy Polaków wobec płacenia podatków i roli państwa w gospodarce, Polski Instytut Ekonomiczny pie.net.pl/wp-...
Jakich podatków dochodowych oczekują Polacy?, CBOS 2018 www.cbos.pl/SP...
Postawy wobec płacenia podatków, CBOS 2016, www.cbos.pl/SP...
Rola państwa w gospodarce, CBOS 2017, www.cbos.pl/SP...
Adam Smith gdy mówił o Niewidzialnej Ręce, nie miał na myśli w ogóle leseferyzmu tylko że narodowi kapitaliści będą z powodu patriotyzmu inwestować w kapitał w swoim kraju (co obecna globalna gospodarka pokazuje że i tak ta teza jest błędna).
43:52 - Myślę, że taki bogacz, który jest nieuleczalnie chory, równie dobrze mógłby być zainteresowany stworzeniem infrastruktury, która by mu pozwoliła się stać kimś na wzór Mr. House'a z Fallouta :P
Sam materiał dobry ale nie poruszył ważnego tematu - po co potrzebne są podatki? Wielu polaków nie rozumie że państwo nie używa podatków by pokrywać dochody państwa, tylko jako instrument kontrolowania popytu na walutę. Nie mówię że o tym nie wiecie, ale bez powiedzenia tego mniej zapoznany w ekonomii oglądający może zrozumieć że państwo pokrywa wydatki z podatków.
Gdzie mogę poczytać o kontrolowaniu popytu na walutę za pomocą podatków?
Co to znaczy "państwo nie używa podatków by pokrywać dochody państwa"? To jakieś przejęzyczenie czy jakaś mało znana teoria?
Podatki są oczywiście czynnikiem wpływającym na popyt na kapitał ale w obecnej formie jest to co najwyżej jego funkcja o której warto wspomnieć. Podstawową funkcją podatków jest finansowanie wydatków budżetowych, to chyba nie jest rewolucyjne stwierdzenie.
@@yYp4rtybo1Xx "Mit Deficytów" Stephanie Kelton
@@konrad7358 To część analizy nowoczesnej teorii monetarnej. Każdy kraj który emituje suwerenną walutę jest ograniczony w swoich wydatkach tylko rzeczywistą gospodarką, czyli surowcami oraz siłą roboczą którą ma do dyspozycji.
Podatki są po to by pokrywać wydatki panstwa
"Teoria uczuć moralnych" 7:20
Do tego w Bogactwie Narodów chwalił np. zrzeszenia pracowników (jako przeciwwagę dla zmów płacowych), protekcjonizm, a "niewidzialna ręka" pojawia się raz w drugim tomie i nie jest wcale jakąś pochwałą egoizmu tylko próbą metaforycznego czy literackiego opisania jak działa rynek jako mechanizm regulujący podział pracy w społeczeństwie.
Czy podatki w Polsce sa wysokie ? Oczywiście ze sa i to mocno za wysokie. Dla przykładu kwota minimalnego wynagrodzenia w UK, podatki i skłądki stanowią 17% natomiast przy kwocie minimalnego wynagrodzenia w Polsce to ponad 35 %.
Zdecydowanie za wysokie dla osób zarabiających najmniej. Też kwestia, że składek, podatków troche jest i podatek może byc niski, co z tego jak procentowo wydamy kilka stów na sładki.
za to są niskie dla milionerów
Bardzo fajny kanał.Pozdrawiam
To, że ludzie mówią, że marnowane jest 50% środków nie oznacza, że w jednych kategoriach są one wykorzystywane w 100%, a w innych w 0%, trochę z tym polecieliście. Oczywiście 50% jest przesadzone, ale jest to po prostu jakiś procent z każdej kategorii, ja bym odstawiał pewnie z 10-15% strat w wyniku nieracjonalnie wykorzystanych funduszy. Często pewnie w wyniku zarządzania zrzuconego na niedostatecznie kompetentnych pracowników niższych/średnich szczebli budżetówki.
24:50 czy są jakieś dane jak wszystkie tarcze anty-covid, anty-inflacja, anty-pody etc. którymi rząd szasta w ostatnich 2 latach wypadają na tle tych wydatków? Czy są to kwoty śmieszne w relacji do reszty wydatków państwa i nie będą miały tu nawet słupka - czy solidna kotwica dociążająca mocno budżet?
tarcze anty-covid wygrały w kategorii rozdawnictwo roku
" Singapur oferuje lepszą opiekę zdrowotną niż państwa skandynawskie, płacąc za nią o połowę mniej. W stosunku do PKB kosztuje to w Singapurze prawie o jedną trzecią mniej niż w Polsce." Cytat z artykułu "Singapur ma najlepsze i najtańsze leczenie" . Z tego,co można przeczytać w tym artykule,okazuje się,że Polacy nie są jak dzieci. Czy Wasz Tandem celowo wprowadza ludzi w błąd odnośnie tego,że podatki muszą być wysokie ?
Drugi komentarz.
Co się mieści w wydatkach na administrację publiczną w przywołanym podziale? Każdy to może rozumieć po swojemu, który urząd wlicza się w administrację publiczną, a który w inną kategorię wydatków?
16:20
Mam wrażenie że nie macie litości dla głupoty .Podoba mnie się to he he
Po 10 minutach mam wrażenie, że traktujecie podatki jako źródło finansowania wydatków publicznych, co przecież jest raczej błędnym założeniem. Brakuje w materiale spojrzenia z perspektywy MMT. Szkoda.
Trzeci komentarz.
To kto pogryzł kogo?
Podatki jak podatki ale to na co są marnotrawione pieniądze przez urzędy to woła o pomstę do nieba.
A urzędy skąd mają pieniądze?
@@konrad7358 Co ma piernik do wiatraka? Nawet urzędnik może lepiej albo gorzej wydać pieniądze podatnika, a u nas robią to zazwyczaj źle i to jest problem.
@@konrad7358 Co ma piernik do wiatraka? Nawet urzędnik może lepiej albo gorzej wydać pieniądze podatnika, a u nas robią to zazwyczaj źle i to jest problem.
@@MsgForce napisałeś że podatki to jedno a urzędy to dopiero marnotrawią pieniądze. To brzmi jakby urzędu miały pieniądze z innego źródła niż podatki.
Ale nie ważne:) do niczego nie prowadzące łapanie za słówka
Nie ważne na co, ale w jakim procencie są te pieniądze marnotrawione. Tu niestety nie przedstawiałes żadnych danych. Spoko, to jest chyba niemożliwe do wykonania;) Natomiast możliwe jest poprawienie tego parametru, tu jednak musi być odpowiednia ilość pieniędzy z podatków i brak "kultury" taniego państwa, tylko popełnianie błędów wiedzie do postępu, ale to możliwe jest w pewnym systemie. Dość przyzwoicie wygląda to właśnie w Skandynawii. Ale także w badaniach podstawowych, z naukowego podwórka.
Piąty komentarz
Czwarty komentarz
Jak dla mnie VAT jest za wysoki a najmniej zarabiający powinni płacić mniejsze podatki od klasy średniej i wyższej
Wpływy z VAT są w Polsce w okolicach średniej unijnej. Mamy za to małe w poównaniu do średniej wpływy z PIT i CIT. Ale generalnie tak, można byłoby przyciąć trochę VAT na korzyść wyższego i bardziej progresywnego (bez obciążania biednych) PITu, wyższego CITu i dopalenia tego np podatkiem majątkowym i spadkowym (choć ten nie miałby dużego znaczenia fiskalnego, raczej zapobiegałby gromadzeniu się przez pokolenia fortun).
@@ekonomiaicaareszta3081 to zn mi osobiście nie podoba się najwyższa stawka bo w UK i Francji wynosi 20%, w Czechach 21% a w Niemczech nawet 19%
@@ekonomiaicaareszta3081 nie ma potrzeby podwyższać PITu wystarczy żeby ludzie płacili podatek od sumy dochodów z kapitału i pracy - tak jak w Danii a ew. ulgi podatkowe były odliczane od podatku od dołu , zamiast od podstawy od góry.
@@tomaszwciso3523 niekoniecznie, a już niekoniecznie % .
32:36 Płacimy też w podatkach bo zamiast dawać dziecku kieszonkowe na studia opłaca się zlecić mu ważne zadanie "zawódSyn" odliczyć od podatku
No tak, ale jak Adam Smith mówił o podatkach progresywnych, to było coś w rodzaju 1%, 3%, 7%, 10%.
A nie 20%, 40%, 70%.
Należy na to patrzeć w drugą stronę.
W kieszeni zostaje 99%, 97%, 93%, 90% - prawie brak zmiany.
Dzisiejsze podatki jakie niektórzy by chcieli - zostaje w kieszeni 80%, 60%, 30%.
Skąd taki wniosek? Przecież Smith nie mówił o konkretnych stawkach. Za to historia pokazała, że nawet stawki w granicach 90% działały. W Stanach Zjednoczonych po wojnie tyle właśnie wynosił najwyższy próg podatku progresywnego. Stawki w granicach 70% utrzymały się aż do Reagana, czyli do lat '80. I to były złote czasy amerykańskiego kapitalizmu, dynamicznego wzrostu gospodarczego...
@@adamu8 I sądzisz, że te złote czasy były spowodowane tymi wysokimi stawkami, a jak je zlikwidowali to się posypało?
A wiesz kto płacił takie wysokie podatki? Bo większość ludzi z ogromnymi zarobkami nie płaciła ich :D
W rządowych instytucjach nikt nie miał tak wysokiego wynagrodzenia.
Firmy i zarządy "uciekały" z zyskami za granicę.
Te podatki to co najwyżej płaciły gwiazdy sportu i ekranu, a w tamtych czasach i tak mało kto z nich zarabiał tyle co teraz.
Smith żył w XVIII wieku. Jak na początku XX wieku ustalali podatki na poziomie kilku procent, to ludzie protestowali, że są okradani i to skandal.
No... to myślę, że te sto kilkadziesiąt lat wcześniej jakby ktoś rzucił pomysłem stawek 20% czy 50% to albo by nie słuchali, bo wariat, albo zabiliby, bo to rabunek.
@@andrzejdubiel3263 głównie miałem na myśli to, że wysokie podatki nie zawsze muszą oznaczać wyhamowanie wzrostu gospodarczego, a to z uporem maniaka powtarzają polscy liberałowie. Ale tak, bez wysokich podatków nie byłby możliwy rozwój infrastruktury, która pozwala na osiągnięcie wzrostu gospodarczego. Nieprzypadkowo infrastruktura w USA zaczęła się sypać właśnie od czasów Reagana, a teraz każdy kandydat na prezydenta idzie do wyborów z hasłami odbudowania infrastruktury (choć u Trumpa wyglądało to dość komicznie w pakiecie z dalszym obniżaniem podatków, ale jego wyborcy rzadko grzeszą logicznym myśleniem). A przy tak niskiej gęstości zaludnienia, jaka jest w USA, podatki muszą być tam wyższe niż w krajach europejskich by mieć taki sam poziom infrastruktury jak tutaj.
Rzeczywiście podatek o najwyższym progu płaciło niewielu ludzi, te najwyższe progi były de facto formą limitu wynagrodzeń, zabezpieczeniem, by najbogatsi nie zagrabili dla siebie większości majątku państwa (jak to ma miejsce teraz).
A firmy i zarządy zaczęły na dużą skalę uciekać za granicę dopiero w latach '80, czyli w czasach ...Reagana. Jak widać nie istnieją podatki tak niskie, by oszustom nie opłacało się uciekać przed ich płaceniem.
@@adamu8 Dzięki za dalsze rozwinięcie tematu, brzmi zdecydowanie sensowniej niż w pierwszym komentarzu :)
@@adamu8 "niskiej gęstości zaludnienia, jaka jest w USA, podatki muszą być tam wyższe niż w krajach europejskich"
gdyby amerykańskie miast miały normalną zwartą zabudowę a przynajmniej zdatną do chodzenia to nie byłoby problemem że gdzieś w kraju jest pustkowie/rezerwat/pole uprawne, bo takie miejsca nie potrzebują infrastruktury natomiast osiedla-sypialnie domów 1 rodzinnych we fraktalnym układzie generują ogromne koszty
Niby znacie się na ekonomi... Ciśniecie beke z marnotrawstwa jakbyście nie wiedzieli że obecnie wielka część tzw. publicznej kasiory to dług. Policzcie może ile pieniędzy kosztuje rocznie strzyżenie poboczy dróg w całym kraju. Nawet zimą.
No ale co w związku z tym, że dług? "Będą go spłacać przyszłe pokolenia"? Co to w ogóle znaczy? Odmówiłeś sobie kupienia czegoś, bo Twoje pokolenie spłacało długi zaciągnięte przez pokolenie wcześniejsze? Nie masz plejki przez to? Roweru?
Zaznaczę też, że przecież nie o tym jest odcinek.
@@ekonomiaicaareszta3081 Wow jak merytorycznie....
@@ekonomiaicaareszta3081 Mieszkania
@@robrt4510 dobrze ci odpowiedzieli..na twoim poziomie
Dzień wolności podatkowej w polsce 22 czerwca, tyle w temacie.
Mam nadzieję, że do 22 czerwca nie korzystasz z dróg, chodników, lekarzy, a Twoje dzieci nie chodzą do szkoły.
@@ekonomiaicaareszta3081 Nie korzystam z dróg, leczę się prywatnie a dzieci nie mam. Warto też wspomnieć, że gdyby była taka możliwość to skorzystałbym z opcji reklamacji i zwrotu pieniędzy w tych usługach publicznych z których jestem zmuszony korzystać ze względu na przemocowy monopol państwa z powodu ich niskiej jakości ale niestety taka opcja jest tylko w usługach prywatnych z jakiegoś powodu :)
@@mam9latek Chciałbym się dowiedzieć jak można nie korzystać z dróg i skorzystać przy tym z prywatnej opieki zdrowotnej :)
@@horator5995 może do lekarza lata paralotnia he he
Mamy niskie podatki poniewaz najbogatsze kraje świata czytaj zachodnia Europa ma wyższe Serio ? Może jednak dostosujmy opodatkowanie do krajów a naszym poziomie rozwoju. Wtedy się okaże, że jestesmy krajem z jednymi z najwyższych podatków jesli chodzi o obecny etap rozwoju.
Nieprawda
odpowiednie papiery odpowiedni ludzie Mozna wszystko
Krzyś i Kłapouchy rozmawiają o podatkach, dobre
Zazwyczaj słucham na Spotify i oglądanie was na yt to zupełnie nowa jakość :)
Nie tego się spodziewałeś?
@@ekonomiaicaareszta3081 no miał być Pan Kleks i Krzyś a to nawet nie są oni.
To, że w porównaniu do innych państw nie wypadamy źle z podatkami to śmiech na sali. Podatki w Polsce są dla Polaka wysokie, bo nasza waluta jest słaba, zarobki są słabe a lwia część tych zarobków jest zabierana na podatki i inne składki, co się przekłada na to, że zostaje nam niewiele w porównaniu do cen jakie mamy w sklepie. Co z tego, że w porównaniu do innego kraju płacimy małe podatki, ale w innym kraju zarobki są adekwatne do podatku. U nas ludzie ledwo wiążą koniec z końcem.
Podatki nie są wysokie..poziom podobny do USA. Oczywiście PiS zwiększył podatki np. przez marzę Orlenu na paliwa. Za Tuska była 2-4 procent..jest 70
Komentarz
Wydatki sektora publicznego w Polsce to ponad 40% PKB. To naprawdę dużo. W kapitalistycznych krajach jest znacznie mniej. W socjaldemokracjach jest podobnie.
Socjaldemokracje rządzą w krajach kapitalistycznych . Krajami niekapitalistycznymi są głównie monarchie i inne państwa autorytarne gdzie brak ochrony własności prywatnej przed fantazją władcy.
Polacy w ogóle nie są solidarni, myślą wyłącznie o swoich potrzebach - to co się dziwić ze nikt nie chce podatków. Jakby na miesiąc zniknęły wszystkie rzeczy, które mamy dzieki podatkom to otworzylyby się oczy
rodzice i babcie zażądałyby hajsu :)
Wolne żarty. Jak najbardziej można mieć niskie podatki i dobrze funkcjonujące państwo vide USA, Szwajcaria. W Polsce urzędnicy przychodzą do pracy, aby odsiedzieć swoje. Nasze podatki są jawnie rozkradane bądz przeznaczanie na funkcjonowanie patologicznych instytucji. Polacy chcą, aby państwo się odczepiło, aby sami mogli płacić za to, czego potrzebują. Dlaczego mam płacić na NFZ skoro i tak z niego nie mogę de facto korzystać z opieki zdrowotnej? Dlaczego ZUS jak i tak nie będzie z tego emerytury? Jakość usług naszego państwa jest na tak żałośnie niskim poziomie, że lepiej, aby były świadczone tylko te niezbędne za minimalne podatki.
"Dlaczego ZUS jak i tak nie będzie z tego emerytury? "
Bo inaczej miałbyś na utrzymaniu swoich dziadka ,babcię i rodziców już teraz :).
@@tokarp390 Wolne żarty ;) Zaczynając pracę w wieku ok. 20 lat upłynie kolejne ok. 20 lat nim rodzice przejdą na emeryturę. Dopiero wtedy będę musiał ich utrzymywać. Do tego zachodzi (dla niektórych niewyobrażalny) fakt, że ludzie potrafią sie zachowywać rozsądnie. A więc oznacza to, że rodzice mają swoje oszczędności. W efekcie okazuje się, że ZUS jest zupełnie zbędny, potrzebują go tylko pijawki.
Norbert, bardzo się mylisz, co do USA. W zasadzie jest ono stawiane jako antywzór rozwiniętego kraju. Właśnie z powodu niewystarczających inwestycji publicznych: liczba bezdomnych, bardzo kiepski system szkolnictwa publicznego, wysoki wskaźnik zabójstw, bardzo kiepska infrastruktura drogowa, kolejowa i mostowa (Biden szedł do wyborów mówiąc o wydatkach naprawczych na infrasturkturę na poziomie biliona dolarów), całe regiony podupadłych miejscowości, bardzo duże różnice dochodowe skutkujące gigantycznym rozwarstwieniem jeśli chodzi o długość życia, pozatykane kanały awansu społecznego, odsetek uzależnionych.
Tak, to prawda, że USA mają potężny przemysł technologiczny, show biz i najwięcej miliarderów na świecie, ale ten rodzaj rozwarstwienia jest w państwach europejskich nieakceptowalny.
Ten komentarz mnie zainspirował. W takich miejscach jak Hong Kong gdzie system emerytalny nie działa tak jak tutaj to właśnie masz na utrzymaniu rodziców, dziadków, rodzeństwo, często wujków. Masz 20 lat i pracujesz po wiele godzin i z perspektywą, że na swoją starość to ty nie uzbierasz. Inny świat. Więc wolę ZUS.
USA to dokładne przeciwieństwo dobrze funkcjonującego kraju. Bezdomność, fatalne usługi publiczne, bardzo okrojony transport publiczny, rozpadająca się infrastruktura, zaciąganie długów na edukację lub leczenie i wysoka ilość zabójstw.
Są za wysokie. Dla osób, które zdobyły wysokie wykształcenie ciężka praca i prowadzą swoje przedsiębiorstwa powinny być zerowe :-)
Może ujemne odrazu?
@@tadzik987 Ewentualnie. Przecież wiadomo, że przedsiębiorcy i najlepiej zarabiający (na wolnym rynku, a nie na stołkach państwowych) są esencja bogactwa kraju.
@@damiandamiecki8609 Esencją bogactwa kraju są pracownicy. Opowieści o Przedsiębiorcy-zarządcy-innowatorze to zwyczajny mit, w większości firm za zarządzanie produkcją oraz innowacje odpowiadają zatrudnieni do tego pracownicy. Przedsiębiorcy tylko pasożytują na zyskach firmy.
@@stolwibracyjny Jeżeli kościół miałby mieć zerowe podatki, to sekularne organizacje charytatywnym też nie powinny być opodatkowane.
@@Quentin-uc8ub Jak nie będzie firm nie będzie pracowników. ps. a czy pracownicy są gotowi dokładać do firmy jak ma straty? Przedsiębiorca ponosi ryzyko a pracownik nie kropka. Ta "esencja bogactwa" niech załozy swoje firmy wtedy rynek zweryfikuje co są warci.
Wyjątkowo pro-pisowska propaganda
Nie cierpię pisu a uważam że mądrze mowia
Daj konkretny przykład że są pisowaci..bo jestem nowy na tym kanale?