Ja was zaskoczę, ale podjazdy na gravelu w terenie są bardzo przyjemne. Oczywiście póki mamy oponę z bieżnikiem i nie straci ona przyczepności. W MTB jak jest stromo przeniesienie środka ciężkości mocno do przodu i tyłek na nosek siodełka to mus. Na gravelu spokojnie można dociążać tylną oponę i łapać przyczepność, a nie podniesie wam przedniego koła. Minus taki, że w gravelach często są twardsze przełożenia niż w MTB. Jak się przesiadłem na MTB ciągle mi przednie koło podnosiło i musiałem się innej techniki podjazdów - bardziej męczącej wg mnie nauczyć. Gravel super sprawa, ale nie dla każdego. Wg mnie jego największą słabością są szybkie zjazdy w terenie. Na MTB faktycznie się jedzie samochodem i od podnóża objeżdża jakieś góry. Na Gravelu zwiedziłem masę miejsc jadąc spod domu. 100km 5h wycieczka 70% asfalt, reszta lekki teren i zwiedziłem super miejsca do których nie chciałoby mi się na MTB toczyć i buczeć po asfalcie. A szosą bym w lekki teren w ciekawe miejsca nie wjechał. Gravel może słuzyć jako taki dużo szybszy rower trekingowy z zacięciem bardziej sportowym. Myślę że bardzo dużo osób nie potrzebuje na swój teren i wycieczki MTB, a nawet się takim rowerem ogranicza i idealnym rowerem dla nich jest rower crossowy albo gravel. Dla mnie największą zaletą gravela była prędkość na asfalcie. Jeśli chcecie pojechać wycieczkę 70% i więcej asfaltu to rower idealny. Nawet na 35c z bieżnikiem np. smartsamy, gravel będzie bardzo szybki i nie tak odczuwalnie gorszy od roweru szosowego. Spokojnie z kolegami szosowcami sobie na luźne jazdy wypadałem. Natomiast na asfalcie W porównaniu nawet do MTB na lekkim bieżniku 2.0 i wysokim ciśnieniu przepaść jest kolosalna! I zdecydowanie szybciej się jeździ niż na trekingu czy crossie na semislickach. Porównajcie sobie geometrię graveli z geometrią rowerów szosowych. Gravele najczęściej mają geometrię jak rowery szosowe typu endurance. Gravele najczęściej geometrią są bliższe rowerom endurance niż przełajowym!
Raczej w MTB mam dużo krótszy mostek, bo jakiś poniżej 60mm, a w gravelu 110 chyba + w gravelu w baranku jeszcze dalej z przodu trzyma się kierownicę niż prostą. W moim MTB więc mostek krótszy niż w typowym rowerze do XC, ale i tak dłuzszy niż w rower typu enduro. Kierownica 740mm, więc nie za mała. Po prostu inna geometria i na MTB trzeba się pod górkę nagimnastykować więcej i siadać na samym przodzie siodełka. I mówię tu o sporych krótkich nachyleniach.
Dzięki za cenne informacje. Gravel miałem za rower do "spokojnej" jazdy po szutrach - wolniejszy od CXa. Nęci mnie przebudowa drugiej szosy na CX ale teraz mam wątpliwości czy nie lepiej pomyśleć o tym.
koniecznie się przejedź. Bez żadnego doświadczenia, pierwszy raz wsiadłem na rower o konotacjach szosowych, pojechałem w ciężki teren dookoła fortów srebrnogórskich (w prawdziwe góry) i rower szedł jak wściekły. Miękłem tylko na bardzo stromych zjazdach, ale czułem, że są w zasięgu i to tylko kwestia opanowania nowego roweru. Rowerek to był Spec Sequoia - niestety w najdroższej specyfikacji. Mówię niestety, bo w takiej na pewno go nie kupię bo mnie nie stać. Ale rama w najdroższym i najtańszym jest taka sama. Inny jest widelec i osprzęt.
Przez 20 lat jeździłem na rowerach górskich i nie wyobrażałem sobie nic innego ... Pociągała mnie szosa, ale ... po kilku okazjonalnych przymiarkach pokonał mnie kręgosłup .... W zeszłym roku kupiłem gravel'a i ... MTB poszło w "odstawkę". Jest SUPER !!!! Można w trasę, można do lasu i za to go kocham :)))))
Łukasz Tkacz Tak wiem. Teraz mam do tej kwestii inne podejście, ale 20 lat temu nie było to takie oczywiste, a i możliwości inne ... Tak czy owak złe doświadczenia w podświadomości pozostały ...
Hey, Jestem typowym góralem i prawie cały sezon spędzam w trudnym teranie. Ale fajnie jest czasami wyskoczyć na wycieczkę po asfalcie. Dlatego do swojego górala zakładam "od czasu do czasu" opony z bieżnikiem typowo jak dla szosówki. Bez problemu robię 100km na góralu z oponami szosowymi. Oczywiście nie ma co marzyć o osiągach nawet budżetowej kolarki ale frajda jest więc zawsze to jakaś opcja.. Pozdrawiam
W terane używam X-King i uważam je za bardzo dobre opony choć na mokrym potrafią się śliznąć ale na suchym i piaszczystym teranie nie dają szans innym(tylko moje zdanie, nie jeździłem na wszystkich:)) Na asfalt zakładam Schwalbe Marathon Racer jazda z 30km/h nie stanowi problemu. Moim zdaniem nie widzę nic złego w zakładaniu "slików" do górala jeśli ktoś czasami ma ochotę zrobić sobie trening na dłuższym dystansie. Co do gravela nie miałem okazji spróbować ale wydaje mi się, że (tak jak to mówi Daniel) jest to fajna zabawa, rower do miasta i znajdzie wielu fanów ale prawdziwy trening górski robi się na góralu a szosowy na szosie..
Nie mam dużego doświadczenia ale powiem tak... Jak mieszkasz w górach to na początek Góral. Musisz mieć możliwośc zabawy na okolicznych górkach, zjadów coraz to nowymi ścieżkami i zwiedzania wszystkich ścieżek, które sobie upatrzysz... Po jakimś czasie dokup szosę. Baranek jest super wygodny a niskie opory toczenia i waga pozwoli CI na super wycieczki o dystansie +100. Ja zacząłem kiedyś od szosy. Było super zwłaszcza na amatorskich wyścigach i wycieczkach w wyższych partiach Sudetów. Teraz wracam do kolarstwa i kupiłem górala.. Znowu się zakochałem... poznaję wszystkie okoliczne górki od nowa.. bawię się doskonale na trawersac i leśnych ścieżkach... ale.... Brakuje mi szosy więc cel na wiosę już mam... ;)
Gravel to moje odkrycie z zeszłego roku. Marzę o takim rowerze. To niesamowite jak bardzo potrafi być szosowy, terenowy, wyprawowy i wygodny! To spokojnie może być rower pierwszego wyboru.
Czy mógłbyś nagrać film w którym przedstawisz charakterystyczne cechy rowerów przełajowych,endurance no i gravel? Ich cechy charakterystyczne i różnice :)
A ja mam crossa i jest całkiem uniwersalny. Radzi sobie na mieście, radzi sobie w lesie, radzi sobie umiarkowanie skomplikowanym terenie i nawet kilka razy zdarzało mi sie w lesie zjechać z górki, którą normalnie uznałbym za zbyt stromą i garbatą i tez przeżył. Plaża go pokonała, ale na taki piach to tylko fat-bike :D
Dokładnie, też fajny typ roweru kompromisu. Gravel jest jednak trochę bliżej roweru szosowego i surowości w terenie przełaja. Gravela bym polecił zdecydowanie komuś kto ma zacięcie mocniej sportowe i docenia bardziej pochyloną pozycję na rowerze. Chce więcej poszaleć i lekkim terenie podoba mu się całkowite panowanie i czucie terenu, które wymaga gimnastyki większej ciała. Dlatego żonie kupiłem crossa, a sobie gravela. Jak ktoś jest rowerowym świrem i do miasta czy wycieczki potrzebuje coś innego niż szosa czy MTB to gravel jest super. Ale jeśli ktoś chce po mieście po prostu dojeżdżać wygodnie radzę kupić crossa. A wg mnie jeszcze bardziej pomiędzy crossem a gravelem jest fitnesiak, choć te raczej używane są jako sztywne rowery szosowe z prostą kierą, a nie tylko do tego się nadają.
Eddek też jeżdżę crosówką już teraz zacząłem trzeci sezon, ale w chwili obecnej mam problem że jak jest do wszystkiego to jest do niczego. brakuje jej przyspieszenia na szosie, a trochę większy piach w lesie zrzuca mnie z roweru. mogę co prawda wsadzić kapcia nawet 42c ale to nie to. skok amorka 63mm: ni w las ni w teren a na mieście i tak blokuję i odczuwam większą wagę
No i tu właśnie też jest różnica. Nawet jak ktoś nie startuje w zawodach i nie trenuje nadal może jeździć bardziej sportowo-rekreacyjnie albo rekreacyjnie. Dla niektórych amatorów jak ja :) amor w rowerze za 1700zł to ciężkie kowadło uginacz, który bardziej przeszkadza, a regulowany mostek to herezja o amortyzowanej sztycy nie wspomnę.. Dla innych to fajne dodatki, które poprawiają komfort, SPD to jakiś dziwnie brzmiący skrót. Każdy coś sobie znajdzie, bo każdy jeździ inaczej i lubi co innego. Dla jednego pozycja pochylona przecież jest wygodniejsza, a moja żona by mnie zabiła jakby miała być bardziej niż tylko lekko pochylona.
Ja obecnie mam kapcie 42C, jeszcze oryginalne, na których przyszedł (rower ma dopiero rok na karku) i ogólnie sobie chwale, ale ostatecznie ten typ roweru to kompromis. Ogólnie dopiero teraz dochodzi do mnie, że w tym wymiarze (tj. 28") nie ma aż tak wielkiego wyboru w szerokich oponach, większość jest gładkich do treków. Regulowany mostek mi pasuje, bo kładę niżej jak szlajam się bardziej szosowo, a podnoszę jak bardziej w terenie (albo jak mnie plecy zaczynają naparzać ;) ). Mój RST ma skoku 60mm, co mi absolutnie wystarcza na względnie ubitych leśnych ścieżkach, jak pisałem, pełny mega off-road nie jest dla mnie. Już raz pod nożem z kolanem leżałem, nie spieszmy mi się ponownie :D
Różnice pomijalne. Największa, to długość główki ramy. Ta na gravelach jest dłuższa, a na przełajówkach krótsza. Powoduje to nieco bardziej wyprostowaną pozycję na gravelu. Można oczywiście na gravelu zrobić mostek z ujemnym skosem i będziesz miał dokładnie to samo. Są jeszcze jakieś teoretyczne różnice w przełożeniach, ale każdy producent ma własną filozofię, więc tutaj nie ma się co sugerować nazwą /gravel/przełaj. Główka ramy jednak jest pewnym wyznacznikiem.
Ja postawiłem na gravela i nie żałuję. Inna sprawa że pojeździłem trochę na crossie i wiedziałem czego chcę - dłuższe trasy w mieszanych okolicznościach 50/50 nawet czasem. Dla mnie wybór był tylko między lepszym crossem albo gravelem. Moja żona lubi natomiast po lasach tylko jeździć, krótkie wycieczki do 30km i też wiedząc już czego chce wybrała górala (przesiadła się z marketowego złomka) i również jest zadowolona. Chociaż na jednej wspólnych wycieczek dałem jej się przejechać i powiedziała że żałuje że też gravela nie wzięła :) Także coś jest faktycznie na rzeczy..
Gravel idealny na dalekie trasy według mnie, pakujesz sakwy i jedziesz. Pozycja wygodna, masz prędkość, oszczędność siły, a gdy GPS zawiedzie wjeżdżasz w teren. Ale gravel chyba nie zaspokoi frajdy z MTB :D
Jakub Plewik to teraz by zaspokoić frajdę z mtb proponuje szlakowca czyli coś czym można więcej w terenie czyli skok 120mm z przodu albo 120mm przód i 120tył - i możesz więcej i wyżej skakać
TimeLaps Poland można powiedzieć że cross pośredniczy między mtb a fitnessem. a gravel pośredniczy między szosą a mtb ;) nie mówię że nie, też masz rację :)
Ja mam górala Mieszkam w trójmieście Drogi rowerowe są ale żadko i tylko w centrum miasta oraz wzdłuż plaży. Reszta to dziurawe drogi i chodniki. W auto niewsiądę bo niemoge zdawać jeszcze na prawko. Poprostu jestem za młody. I teraz niewiem czy mam kupić sobie szosówkę czy jeździć dalej na góralu. Wiem że brak amortyzatora będzie odczuwalny ale przekonuje mnie prędkość. Niewiem dlatego sie pytam.
Od lat jeżdżę czymś w typie gravela. Jest to stary polski rower wyścigowy z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w którym obręcze przystosowane do szytek, zamieniłem na obręcze do opon drutowych. Początkowo były to chromowane obręcze stalowe, przy których, zwłaszcza gdy były mokre, hamulce szczękowe bardzo słabo hamowały. Teraz zamieniłem obręcze na aluminiowe i jest znacznie lepiej. . Podwyższyłem też kierownicę ( z barankiem) . Niestety dźwignie hamulców umieszczone na baranku, utrudniają niespodziewane hamowanie, co jest poważną wadą, szczególnie w mieście. Dlatego w drugim rowerze zamontowałem prostą kierownicę z rogami, które też umożliwiają zmianę chwytów
ja mam pytanie trochę inne. W sklepie przekonują że nie da się i nie ma sensu. Czy jeśli do krossowego wsadzę oponę MTB będę miał rower MTB do mniej wymagającej jazdy ? :)
Dosyć szybka jazda(czasami zjazd z wiaduktu), czasami kamienie, jazda po łace- czyli także piasek. Czy opony gravelowe to przetrwaja? Na razie radzę sobie miejskim(damka) ale chce jeździć też dalej- czyli na pewno trudniejsze ścieżki. Jaki wybrać?
Jeszcze pięć - dziesięć lat temu takim objawieniem były rowery crossowe. Miały być dokładnie w pół drogi pomiędzy MTB i szosą. Jak komuś było bliżej do MTB brał z amortyzatorem, jak bliżej do szosy, to bez. Teraz już się o nich nie słyszy, choć ciągle są oferowane. Moda poszła w inną stronę. W filmie wprost jest powiedziane, że na prostej kierownicy łatwiej się hamuje, co wskazywałoby na przewagę rowerów typu cross nad gravelami. Jakieś argumenty w przeciwną stronę? Waga? Niekoniecznie, bo w cenie w jakiej się sprzedają gravele spokojnie można poskładać crossa około 10 kg. Dziwi mnie w związku z tym, że seryjne modele ważą 13+ kg.
Hej a Szajbajki, co powiecie o rowerach szosowych rose, na polskich stronach mało info? Najbardziej interesuję mnie rose xeon team gfc, co sądzicie o tym rowerku?
Podpowiem wam zastosowanie gravela. Jak pracujesz 8-16 w dużym mieście , a po robocie wiosną/latem/wczesną jesienią chciałbyś/chciałabyś zrobić nawet stówkę za miastem, ale nie chcesz wyjeźdzać z miasta głównymi ulicami, bo akurat są godziny szczytu, jest na nich tłok ludzi wracających z pracy, to bierz gravela. Zawsze można znaleźć bezpieczny wyjazd bokami przez parki/szutry/jakieś osiedlowe dziurawe ulice, a potem za miastem jak nie ma ruchu śmigać na asfalcie. Na takich drogach szkoda roweru szosowego, a gravelem bez trudu się przejedzie. Wiem że to nie to samo, ale niestety takie są uroki polskich miast.
Ceną ;) Za bardzo dobry rower crossowy zapłacisz 3500-4500 zł (np. Giant Roam 0, Unibike Zethos) - dostaniesz solidne hydrualiki z serwo, napęd Deore/XT typu 48X36X26, powietrzny amortyzator, markowe obręcze i opony itd. Opony da się wrzucić nawet 2.0 jeśli potrzeba. W tym budżecie gravela dostaniesz z niską grupą osprzętu i mechanicznymi tarczówkami... Jedynym bodajże wyjątkiem jest Romet Aspre 2 / Boreas 2 - tutaj faktycznie w budżecie 4500 zł nie ma aż takiej biedy.
witam jaki rower mam wybrać do dziennej pracy praca 40 km szkoła 80 km jaki wybrać
7 років тому
co prawda dla mnie już "po herbatce", ale co powiesz o trekingowych. zamieniłem górala metalowego na waganta 3'kę. Czy to zamknięta grupa old cyclistów?
Czy ktoś może podrzucić jakieś propozycje graveli dostępnych w PL, które przyjmą szersze opony niż powiedzmy 35-38c? Znalazłem rower, który idealnie spełniałby moje oczekiwania, jednak nie jest on dostępny w Polsce oraz ewentualna cena znacznie przewyższa założony budżet - mowa o Bombtrack Hook EXT. Czy coś podobnego można znaleźć u innych producentów? Interesuje mnie gravel, który pomieści oponki ~45c i szersze.
hmmm po filmie stwierdzam że dla mnie byłby optymalny gravel. Jednak najlepiej się czuje na mtb. A tak zmieniając temat "United Cyclist" zapowiedział w swoim filmie "spd czy platformy" że nagra filmik o rowerowych blogach. Ale myśle że nasz Daniel ma dużą wiedzę i raczej nie będzie się czepiał. :P (bez cukru)
Pieprzenie o szopenie. Grawel to komfortowa szosówka z możliwością wjazdu ma szuter i inne kocie łby. Cross, to bardziej komfortowy góral, nieco szybszy na szosie od pełnego górala. Tyle, aż i tylko tyle. Wypływa z tego że grawel nie jest po środku, bliżej mu do szosy. Po środku nie ma nic (w tym zestawieniu), potem bliżej górala jet cross. Marketingowcy i jutubery tworzą grupy by mieć o czym gadać i wprowadzać zamęt, dzięki czemu są bardziej potrzebni przy zakupie.
Rok temu stałem przed dylematem co kupić na miasto żeby było szybkie i w miarę wygodne. Padło na wyprzedaż Silveerbike'a Scento 2 z Sorą i oponamii 700x28c, waga roweru w rozmiarze L to poniżej 11kg. Koszt 1700 zł czyli rower budżetowy. Jestem przyjemnie zaskoczony, że za takie pieniądze można kupić w miarę szybki rower na codzienne dojazdy do pracy i weekendowe wycieczki ~100km. Nie chciałem typowej szosy również ze względu na wąskie opony oraz fakt, że nie mam miejsca na kilka rowerów a lubię mieć coś uniwersalnego. Rower chyba jest klasyfikowany jako fitness/hybrid bike, gdybym potrzebował to spokojnie można do niego zamontować szersze opony i przekształcić go w takiego właśnie gravela. Jak zwykle w przypadku takich filmów (o czym kilkukrotnie powiedziałeś (nie w prost)) jest to, że użytkownik musi sobie odpowiedzieć na pytanie czego tak na prawdę on potrzebuje. I pod tym kątem szukać roweru, a nie opierając się na trendach czy też poradach kolegów ekspertów.
Kacper Czudec Marin wychodzi nieporównywalnie drożej od każdego innego producenta. Ja wiem że to wynik produkcji w Californii ale w Polsce cenowo wychodzi słabo.
Krzysztof Szewczyk co oznacza "bardziej komfortowa"? Jeśli przez kilka godzin potrafię jechać na swojej kolarzówce bez żadnego dyskomfortu (no, pomijając ból zadka przez kiepskie siodełko), to znaczy że kolarzówka jest wystarczająco komfortowa.
Michałek Dobry Ja posiadam rower crossowy z oponami 1.60 z terenowym bieżnikiem i jest to hardtail. Robie na nim trasy 70km w ciągu dnia i świetnie sie sprawdza. Osobiscie chce kupić sobie drugi rower szose lub gravel
witam fajny film, ale nie do końca zgadzam się z tym argumentem odnośnie główki ramy. ta droższa to taper ale zintegrowany, w tej tańszej też możemy wymienić widelec na taper. tańsza z tego co widzę to najprawdopodobniej polzintegrowane zs44 więc wymieniając dolną miskę na zewnętrzną 1.5 cala taper z osadzeniem 44mm możemy zastosować coraz powszechniejszy widelec tapered. standard takiego steru to zs44 ec44. co finalnie wcale nie musi wyjść drożej niż kupinie droższego roweru ze względu na ramę. Pozdrawiam
Gravel to chwyt marketingowy i tyle. Jest zwyczajnie szosa z szerszą oponą i nadal szosową i jedną tarczą i wcale nie będzie taki super do jazdy w terenie..Na zawodach przełajowych dużo osób przerabia szosę na przełaja. Nie potrzeba żadnych wzmocnień że jeździć w po szutrach.
możesz powiedzieć więcej? Jak niby do szosy ładują v-breaki czy tarczówki? Jak tam upychają Szersze opony? No i jak wzmacniają połączenie rury górnej z podsiodłową?
Radosław Jamro Teraz jest moda na szersze opony i hamulce tarczowe więc teraz jeszcze może będzie gravel bike czymś innym ale i tak niedługo gravel bike stanie się rowerem szosowym bo większość rowerów będzie miała hamulce tarczowe i te szersze opony. A co do przełajów to ludzie montują same opony przełajowe i mają rower przełajowy żeby startować w zawodach.Nie każdy potrzebuje specjalnie kupować rower przełajowy żeby wystartować w kilku zawodów. Gravel bike to rower szosowy w którym są wszystkie najnowsze rozwiązania i trendy jak np. szersze opony
"...będzie gravel bike czymś innym ale i tak nie długo..." czyli najpierw piszesz, że to chwyt marketingowy bo gravel i szosa to to samo, potem przyznajesz że jednak nie jest a następnie bawisz się we wróżkę i wróżysz z fusów. Do tego inne chore głupoty z których można wywnioskować że jeżdżenie szosówką po błocie jest ok, wystarczy opony zmienić na szersze (wciąż nie powiedziałeś jak je tam wcisnąć). Szkoda że na YT nie ma opcji ignorowania postów poszczególnych użytkowników, tak na przyszłość. Weź się chłopie zastanów tak na przyszłość co i gdzie piszesz, bo ktoś jeszcze weźmie twoje słowa na poważnie i szkód mu narobisz.
Po 30 latach zabawy z rowerami mtb dwa zestawy kół 2.1i 1.3 slick góry i lekki teren w okolicy +szosa szybkość i dłuższe wycieczki,grawel , kross,fat bike,ok super tylko lepiej jeździć niż spłacać kolejne cudo...
Pomoże ktoś? Potrzebuje roweru na dojazdy do pracy, głównie ulica i niestety nierówne ścieżki z kostki to 12km dziennie, na weekendy i po pracy wsiąść na rower zrobic jakieś 30-50 km to tyle, zastanawiam się na crossowym, albo gravelem, wiadomo ten drugi duuuzo droższy
Gravel a cyclocross? Są informacje w sieci, ale czym waszym zdaniem różnią się te rowery i który bardziej nadaje się zarówno na szosowe amatorskie wycieczki 100-200km, czasami też wieloosobowe rajdy po zróżnicowanym terenie (szosa, drogi leśne, polne). A może inny typ. Zależy mi na możliwości zmiany chwytu kierownicy, bo w jednym położeniu bywa to męczące, wielkości kół w okolicach standardowej szosy, na pewno większych niż górskie 26cali i możliwości wprowadzenia nowych szlaków, bo wiele asfaltowych w okolicy zjeździłem wielokrotnie. Po kradzieży starej szosy w UK i prawie 3letniem marazmie związanym z pracą tam, szukam nowych doznań rowerowych w Polsce :)
Gravel będzie w 100% wygodniejszy od przełaju. Przełaj to rodzaj zawodów gdzie rower ma wykonać zadanie i odstawiamy go na bok - tak jak auto stricte sportowe mało kto używa na co dzień, bo telepie na drogach sztywne zawieszenie. Za gravelu sylwetka jest znacznie bardziej wygodna. Zobacz sobie tutaj halarowerowa.pl/szukaj/gravel albo w poszukiwaniu ultra wygody i wielu chwytów stal wracająca so łask halarowerowa.pl/szukaj/four
W Polskich sklepach online ciężko znaleźć gravele, rzadko widać nawet przełajki. Za to sporo jest tzw. fitness. Warto się w to pakować? Jakie są różnice między gravelem, a fitnessem?
Największą różnicą jest to, że w fitnessach kierownica zawsze jest płaska, w gravelach 'szosowa', co wymusza montaż innych klamek i manetek. Osprzęt w fitnessach to najczęściej grupy hybrydowo/górskie, ale niektórzy producenci wrzucają korby czy przerzutki z grup szosowych (po co? nie mam pojęcia). Opony w fitnessach są bardziej asfaltowo-gładkie i rzadko (o ile w ogóle) przekraczają 35mm. Innymi słowy: weź rower trekkingowy, zdemontuj błotniki, bagażnik, nóżkę, wsadź sztywny widelec i masz rower "fitness", dzięki któremu będziesz bardziej fit. W odróżnieniu od fatbike'a, od którego przytyjesz Czy warto się pakować to zależy od tego, co chcesz robić z rowerem. Jak chcesz coś umiarkowanie wszechstronnego ale ze środkiem ciężkości przesuniętym w stronę asfaltu/twardych nawierzchni to jasne, ja tylko uważałbym żeby nie kupić roweru opisanego jako "fitness", który faktycznie jest szosowym z płaską kierownicą (tzn. ma bardzo wąskie prześwity, więc nie dałoby się go przerobić na coś bardziej wszechstronnego przez włożenie opon powiedzmy 35mm z jakimś bieżnikiem) - kiedyś u któregoś z producentów taki widziałem.
Ja wiem czemu tak miksują fitnessy - to odpowiedź na to, że ludzie sobie sami kombinują maszyny składając często konstrukcje, które w swym wykonaniu nie są do przypisania do jakiegoś segemntu z katalogu, a użyte elementy są bardzo pomysłowo dobrane. W 2007r. złożyłem sobie na kole taki zestaw: koła pod v-brake przód slick 1,25 IRC Mythoos tył Schwalbe marathon + 1,75 na mszynowych Novatecach 700, napęd 1x8 gdzie przód był 48z Prowheel na wysokich kołnieżach osłaniających łańcuch przed spadaniem a tył CS60 od 11 do 36. Kierownica szerokości miednicy mojej by przeciskać się między lustrami. I teraz podobny klimat jest robiony przez producentów, ale w Polsce to jeszcze egzotyka. taka maszyna marzyła mi się w 2016 i nie było jej w kraju :( www.marinbikes.com/gb/bikes/description/2016-fairfax-sc5
Jakub Wierzbicki rower fitness będzie miał typowo szosowa geometrię i osprzęt. Różnica to szerokość opon, siodełko i kierownica. Pozycja nadal jest wyprostowana ale nadal sportowa W trekkingu często masz regulowany wspornik kierownicy, amortyzowaną sztyce, szerokie siodełko, giętą kierownicę, korbę 48/36/26, osprzęt pokroju Acera, Alivio ale zdarza się też coś jak Alfine. Pozycja na nim jest bardzo wyprostowana a sam rower przystosowany jest to spokojnej jazdy. Jak chcesz z tego zrobić fitnesówkę albo odwrotnie?
"W rowerze fitness będziesz miał XYZ". W jednym będziesz miał, a w innym będziesz miał zupełnie co innego, bo od producenta zależy co wsadzi do roweru i jak go nazwie. Nigdzie nie ma obiektywnego wzorca roweru Ftiness. Kiedy zgłębiałem temat rok temu większość fitnessów miała właśnie korby 26/28-26/38-48, a fragmenty osprzętu z grup szosowych występowały rzadziej niż częściej, wymieszane właśnie z Altusami, Alivio etc. Geometria ram była zdecydowanie bardziej trekkignowa niż szosowa. Istnieje mnóstwo trekkingów z płaską kierownicą i bez amortyzowanej sztycy, a ruchomy mostek to akurat plus jeśli chce się osiągnąć bardziej (lub mniej) sportową pozycję. Pierwszy rezultat jaki mi teraz wyskoczył w Google po wpisaniu "rower fitness" to Merida Speeder 100. Jedyna rzecz z grup szosowych to tylna przerzutka Claris, przednia to Altus, korba 28-38-48 Altus, manetki Altus/Tourney, nie widzę tabeli z kątami i długościami w ramie, ale szosowa to na pewno nie jest.
JanekTaxi Hej, ja mam Orkana 4.0 z 2014r przez 2 lata wykrecilem na nim ponad 11 tyś. km. moja waga wacha się 96-120kg. Pierwszy rok głównie jeździłem po asfalcie także nie był katowany. Drugi rok to sporo terenu (rajdy na orientacje), choć zrobiłem z sakwami trasę Łódź-Baltyk-Łódź. Niestety po rajdzie Bikeorient na jurze krakowsko-częstochowskiej znalazłem pęknięcie w ramię.. 3dni po końcu gwarancji:-d Jeśli nie będziesz katował jak ja to powinien wytrzymać:-) Teraz kupiłem cube acid 29.. teoretycznie 6lat gwarancji na ramę.. ale jak wiekszosc firm niby maks waga rowerzysty to 115kg:/
Gravel, to próba udawania, że nie istnieją rowery pomiędzy szosą a góralem. Istnieją - od lat, nazywają się rowerami crossowymi czy też trekkingowymi. Przez wiele lat montowano w nich mocno rozbudowane kierownice, szerokie zakresy przełożeń. Nawet rozmiar kół identyczny - gdy górskie miały zwykle 26", to trekkingowe praktycznie od zawsze 28".
hmm, mam szosę jak i górala. Bardzo zależy mi na formie tak więc obowiązkiem jest posiadanie obydwu rowerów. Tym bardziej że na brak imprez rowerowych w mojej okolicy nie mam co narzekać :p
Różnicę MTB/szosa/grawel widzi nawet laik ale jaka jest różnica między przełajem a grawelem? Dla mnie nie ma, nawet u niektórych producentów to jest ta sama rama.
Przełaj to ścigant, a gravel wyprawowiec czy kanapa na kołach. Przełaj jest krótszy, ma wyżej środek suportu, opony ograniczone przepisami do 33c, bardziej agresywną geometrię. Tyle teoria. Producenci często idą na łatwiznę i używają tego pojęcia zamiennie, bo marketing.
Przełaj jest typowo nastawiony na zawody przełajowe. Jest zwrotniejszy, krótszy mniej wygodny i ma za zadanie do półtorej godziny wycisnąć z ciebie wszystko. Gravel jest rowerem dużo bardziej cywilizowanym i będzie dużo wygodniejszy na wycieczce oraz stabilniejszy. Gravele też mają najczęściej lżejsze przełożenia. W przełaju standard na najlżejszym to z przodu 34 a z tyłu 28 czyli jak w szosówce, a gravele przeważnie to z przodu 34 a z tyłu 34 lub 36. Jak pisałem wyżej: "Porównajcie sobie geometrię graveli z geometrią rowerów szosowych. Gravele najczęściej mają geometrię jak rowery szosowe typu endurance. Gravele najczęściej geometrią są bliższe rowerom endurance niż przełajowym!"
Dzięki za odp. A masz jakieś fajne typy tego typu rowerów? Nie mam na myśli Cannona Slate z ćwierć amortyzacją ani w takim przypadku przełaja. Ridley wypuścił X-Trail, w ofercie Meridy nie znalazłem nic gravelo podobnego, Trek ma rowery wyprawowe, ale czy można je pod gravel podciągnąć?
Te wyprawówki Treka fajne rowerki o ile mają normalne klamkomanetki. Author ronin przyjemny. Bardzo fajnym rowerkiem jest Giant Revolt myślę że nawet fajniejszy od Anyroada, GT Grade ma fajne rowerki. Ogólnie sporo tego jest jak się poszuka.
Kolejny dobry film na Twoim skomplikowanym kanale..., super. : )) .... Góral niskobudżetowy, to wg Ciebie do jakiej kwoty jest, nowy...? I za ile się kupi nowy, ale model zeszłoroczny? Ofc. rowery za 35 k to totalnie teraz nie moja bajka. : )) "Ostatnio", 8 lat temu miałem marketowca..., za złotych 650... ;P ; ]
Gravel i MTB jest dobrą opcją jeśli mamy możliwość kupienia i przechowywania jednego roweru. Piszę z perspektywy osoby, która lubi las i jazdę z dala od zgiełku miejskiego, ruchliwych jezdni z autami i tirami. W tanim MTB można wywalić uginacz, który często tylko zwiększa wagę i zastąpić go sztywnym widelcem - karbon / alu / stal (jeśli są dostępne i w zasięgu finansowym). Szosy nie wybrałbym, bo to wyłącznie ulica.
LukasFR22 nie. Łańcuch bardziej zużywasz podczas zmiany przełożeń z przodu bo są one wykonywane "na chama". Inna sprawa że prze napędach 10s linia łańcucha jest mniej istotna bo taki łańcuch jest bardziej podatny na odchylenia niż coś szerszego.
Nie wpływu. Przynajmniej widocznego. Raz, kaseta nie jest piłowana tylko "do połowy" ale używana w pełnym zakresie. Dwa, w dobie dużych kół rowery posiadają dłuższe widełki łańcuchowe więc skosy są mniejsze (kół 700c i 28" to akurat nie dotyczy).
Jeżdżę na grawelu rekreacyjnie jako alternatywa dla mtb (lżejszy teren) i chyba faktyczne to jest kiepski pomysł. Następny rower to powrót do mtb hardtail z powietrzną amortyzacją.
pewnie klocki są zalane płynem hamulcowym, albo tarcza nim była zalana i dostał się na klocki i stąd te piski. Wymień klocki i spokój - groszowa sprawa - najlepiej na metaliczne
marcin kalecki jaki to jest lekki down hill? to są takie rowery hardtaile z widelcem 120mm i mocniej wykonaną ramą ale o nich słyszałem że mòwi się sztywne enduro. lae lekkiego down hillu nie znam. whjaśnisz albo podrzucisz filmik? bo hardline to nie jest lekkie down hill
a ja tam sobie jezdze od 10 lat tym samym rowerem ,to jest specialized epic s-works i nie zamierzam kupowac cokolwiek innego poki beda czesci zamienne.szajbajk sie zastanawia jaki rower wybrac ,a ja mowie ze to czym jezdze łaczy wszystykie tu wymienione bryki. szybkosc szosy z gladkimi oponami 2,35 ,sztywnosc szosy-full ktory na asfalcie sztywnieje o czym szjabajk w ogole nie ma pojecia jak zaprezentowal to na jednym z filmikow,wygoda i bezpieczenstwo gorala,waga 9kg przy pelnej amortyzacji, opor toczny o niebo lepszy od szosowki przy niewyobrazalnym dla szosowek komforcie.przy oponach 2,35 opor jert taki sam przy 3 atmosferach jak w szosowce przy 6-7 atmosfer ,przy czym jazda na 6-7 atmosferach to to samo co tortury!!!! rower z automatyczna blokada amortyzatorow to szosowka,gravel i goral w jednym z wygoda i wytrzymaloscia oczywiscie gorala przy wadze szosowki.
Osobiscie posiadam CX, stalowa rama, 105, z oponami 32mm. Uzywam go do wszystkiego komunikacja do pracy, trening cardio czy po prostu podróze po okolicach. Nie mialem jeszcze chyba sytuacji w której by mnie zawiódl. Dlatego rowery gravel i cx uwazam chyba za najbardziej wszechstronne i najlepsze dla poczatkujacego. Taki rowerek pozwoli skosztowac po trochu wszystkiego :) Pozdro, leci sub!
Ja nigdy nie mogłem się przekonać do roweru szosowego, głównie ze względu na jego małą uniwersalność. Ale... gravel to jest to! I jestem coraz bliżej, żeby takim w tym roku jeździć :)
Też uważam, że Gravel jest idealny na miacho. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi, którzy na jazdę po mieście kupują górala, koniecznie z amortyzatorem przecież, zakładają opony 2.2 a nawet grubsze... ehhh. ;) Ja używam szosy i górala, góral zostaje na wycieczki i tym podobne + zawody treningowe, a szosa na trenażer i triathlon ;)
Gravel wydaje się być najbardziej uniwersalnym rowerem. Jeżdżę na szosie i jest super. Jeżdżę też na góralu, który często był używany na dalsze wypady i turystycznie ale jak na taki użytek był zbyt toporny. Planuję zakup gravela z kilku powodów: - jako szosówka, która nie boi się gorszej nawierzchni - jako rower na dłuższe wypady z sakwami - hamulce tarczowe Zastanawiam się tylko jak z doborem przełożeń.
Wydaje mi się, że życie kiedyś było prostsze jak nie było tylu typów. Jak dla mnie to tylko chwyt marketingowy. Bo juz lata temu były peugeoty z barankiem, lekką ramą, bagażnikiem i nikt tego nie nazywał gravelem tylko szosą. Wg. mnie gravel to po prostu szosa z mniej sportową geometrią i mniej wyścigowym napędem. Czy to powód, żeby określać nowy typ rowerów? Wielu sprzedawców, po prostu nie będzie świadoma, że to co sprzedają nie jest szosą tylko gravelem. Czy to ważne czy bedziemy jeździli mtb po asfalcie, czy szosą po leśnych drogach - jeśli to nam sprawia przyjemność i nam tak wygodnie, to absolutnie nie. Chodzi o czerpanie radości z jazdy, a nie o to na czym i po czym jeździmy.
Ja to mieszkam w takiej części Małopolski że albo mtb albo szosa bo gravel w lesie i tak sobie nie poradzi a na drodze jednak szosa lepsza. Ja to mam mtb i raczej bym nie zamienił.
Ja kupiłem MTB za 2k na ostatnie wakacje ,ale często jadę po asfalcie robię po 30km+ na jeździe i jakoś mi to nie przeszkadza jest ciężko momentami ,ale przynajmniej bardziej się zmęczę :) a średnia przeważnie 21
chyba gravel ;) szybszy pomiećcie mocniejszy niz szosa nie potwierdzone na własnym doświadczeniu tylko z logiki góralem po mieście jeżdżę i opną 50mm nie jest szybka ;)
Ja posiadam krossa hexagona x3 i stwierdzam że jest to najbardziej uniwersalny rower jaki można sobie wyobrazić. Świetnie spisuje się na trasie, w miescie, po lesie czy nawet do amatorskiego stuntu.
Prosta kierownica to badziew, ostatnio zrobiłem 112km na mtb i tak mi brakowało dolnego chwytu że szok. Już myślę o zakupie hydraulicznych klamkomanetek do mojego mtb.
A co z geometrią kierownicy? Czy ktoś kiedyś na "Grawelu" wjechał w piasek trzymając "barany". Jak taka pozycja jazdy może być kompromisowa dla odpoczynku w długich trasach? po kiego czorta komuś tak pochylona sylwetka przy jeździe szutrem?.(aerodynamika). Nie piszcie że to wygodne. Zobaczcie ilu "Grawelowców" jeździ na baranach u dołu. No i te klamkomanetki z szosówki . Powodzenia przy ostrym toczeniu z górki na której są drobne koleiny. To po prostu chwyt marketingowy i tyle. Firmy wypełniają pustkę w asortymencie do rowerów crosowych. Mam 3 rowery i nie rozumiem jazdy z "baranami" po lesie, polu. Oświećcie mnie.
A może dolny chwyt częściej na asfalcie wykorzystywać? Przecież gravel do tego został stworzony by odnalazł się na leśnych ale jednak drogach i na asfalcie. Ja mam taką teorię, że cros to nie MTB choć mu bliżej a gravel to nie szosówka choć może nie daleko. Tylko patrzeć aż ktoś wypatrzy niszę rynkową między rowerem crosowym a gravelem :-) i powstanie kolejne cudo :-) po zakupie którego trzeba będzie budować kolejny garaż :-) Czas pokaże.
Zacząłem się interesować tematem i jest gorzej niż w motoryzacji... bo nie ma roweru do wszystkiego. Audi 80 quattro mogło robić za pług śnieżny... a rower? Do tej pory nie wiem co kupić. Jak można było zrobić z tego taką filozofię. Pewnie bym kupił gravela ale cena odstrasza.
Pomijając drobiazg, że to Audi to zabytek, to takim samochodem chcesz jeździć po lesie? Driftować? Powodzenia życzę. Na wyjazd z 5-cio osobową rodziną też się nie nadaje, więc racja, w motoryzacji to nie ma w czym wybierać:):):):):):):)
Ja was zaskoczę, ale podjazdy na gravelu w terenie są bardzo przyjemne. Oczywiście póki mamy oponę z bieżnikiem i nie straci ona przyczepności. W MTB jak jest stromo przeniesienie środka ciężkości mocno do przodu i tyłek na nosek siodełka to mus. Na gravelu spokojnie można dociążać tylną oponę i łapać przyczepność, a nie podniesie wam przedniego koła. Minus taki, że w gravelach często są twardsze przełożenia niż w MTB.
Jak się przesiadłem na MTB ciągle mi przednie koło podnosiło i musiałem się innej techniki podjazdów - bardziej męczącej wg mnie nauczyć.
Gravel super sprawa, ale nie dla każdego. Wg mnie jego największą słabością są szybkie zjazdy w terenie. Na MTB faktycznie się jedzie samochodem i od podnóża objeżdża jakieś góry. Na Gravelu zwiedziłem masę miejsc jadąc spod domu. 100km 5h wycieczka 70% asfalt, reszta lekki teren i zwiedziłem super miejsca do których nie chciałoby mi się na MTB toczyć i buczeć po asfalcie. A szosą bym w lekki teren w ciekawe miejsca nie wjechał. Gravel może słuzyć jako taki dużo szybszy rower trekingowy z zacięciem bardziej sportowym.
Myślę że bardzo dużo osób nie potrzebuje na swój teren i wycieczki MTB, a nawet się takim rowerem ogranicza i idealnym rowerem dla nich jest rower crossowy albo gravel.
Dla mnie największą zaletą gravela była prędkość na asfalcie. Jeśli chcecie pojechać wycieczkę 70% i więcej asfaltu to rower idealny. Nawet na 35c z bieżnikiem np. smartsamy, gravel będzie bardzo szybki i nie tak odczuwalnie gorszy od roweru szosowego. Spokojnie z kolegami szosowcami sobie na luźne jazdy wypadałem. Natomiast na asfalcie W porównaniu nawet do MTB na lekkim bieżniku 2.0 i wysokim ciśnieniu przepaść jest kolosalna! I zdecydowanie szybciej się jeździ niż na trekingu czy crossie na semislickach.
Porównajcie sobie geometrię graveli z geometrią rowerów szosowych. Gravele najczęściej mają geometrię jak rowery szosowe typu endurance. Gravele najczęściej geometrią są bliższe rowerom endurance niż przełajowym!
shustypl bardzo ciekawy komentarz! jaki masz rower mtb że Ci podrywało koło na podjazdach? może za krótka rama i zbyt wąska kierownica są tego objawem
Raczej w MTB mam dużo krótszy mostek, bo jakiś poniżej 60mm, a w gravelu 110 chyba + w gravelu w baranku jeszcze dalej z przodu trzyma się kierownicę niż prostą. W moim MTB więc mostek krótszy niż w typowym rowerze do XC, ale i tak dłuzszy niż w rower typu enduro. Kierownica 740mm, więc nie za mała. Po prostu inna geometria i na MTB trzeba się pod górkę nagimnastykować więcej i siadać na samym przodzie siodełka. I mówię tu o sporych krótkich nachyleniach.
Dzięki za cenne informacje. Gravel miałem za rower do "spokojnej" jazdy po szutrach - wolniejszy od CXa. Nęci mnie przebudowa drugiej szosy na CX ale teraz mam wątpliwości czy nie lepiej pomyśleć o tym.
Ale gravel jest na tyle lekki, że kompensuje ciężkiego górala. No chyba, że mówimy już o drogim wycienionym sprzęcie.
koniecznie się przejedź. Bez żadnego doświadczenia, pierwszy raz wsiadłem na rower o konotacjach szosowych, pojechałem w ciężki teren dookoła fortów srebrnogórskich (w prawdziwe góry) i rower szedł jak wściekły. Miękłem tylko na bardzo stromych zjazdach, ale czułem, że są w zasięgu i to tylko kwestia opanowania nowego roweru. Rowerek to był Spec Sequoia - niestety w najdroższej specyfikacji. Mówię niestety, bo w takiej na pewno go nie kupię bo mnie nie stać. Ale rama w najdroższym i najtańszym jest taka sama. Inny jest widelec i osprzęt.
A mógłbyś zrobić porównanie gravel vs cross? Najbardziej zbliżone a taki mam właśnie dylemat.
Przez 20 lat jeździłem na rowerach górskich i nie wyobrażałem sobie nic innego ...
Pociągała mnie szosa, ale ... po kilku okazjonalnych przymiarkach pokonał mnie kręgosłup ....
W zeszłym roku kupiłem gravel'a i ... MTB poszło w "odstawkę". Jest SUPER !!!! Można w trasę, można do lasu i za to go kocham :)))))
Łukasz Tkacz
Tak wiem. Teraz mam do tej kwestii inne podejście, ale 20 lat temu nie było to takie oczywiste, a i możliwości inne ...
Tak czy owak złe doświadczenia w podświadomości pozostały ...
Mam takie same odczucia. Gravel to jak dla mnie największe rowerowe objawienie :)
najlepiej było by kupić wszystkie :D
Hey, Jestem typowym góralem i prawie cały sezon spędzam w trudnym teranie.
Ale fajnie jest czasami wyskoczyć na wycieczkę po asfalcie. Dlatego do swojego górala zakładam "od czasu do czasu" opony z bieżnikiem typowo jak dla szosówki. Bez problemu robię 100km na góralu z oponami szosowymi. Oczywiście nie ma co marzyć o osiągach nawet budżetowej kolarki ale frajda jest więc zawsze to jakaś opcja..
Pozdrawiam
W terane używam X-King i uważam je za bardzo dobre opony choć na mokrym potrafią się śliznąć ale na suchym i piaszczystym teranie nie dają szans innym(tylko moje zdanie, nie jeździłem na wszystkich:)) Na asfalt zakładam Schwalbe Marathon Racer jazda z 30km/h nie stanowi problemu. Moim zdaniem nie widzę nic złego w zakładaniu "slików" do górala jeśli ktoś czasami ma ochotę zrobić sobie trening na dłuższym dystansie. Co do gravela nie miałem okazji spróbować ale wydaje mi się, że (tak jak to mówi Daniel) jest to fajna zabawa, rower do miasta i znajdzie wielu fanów ale prawdziwy trening górski robi się na góralu a szosowy na szosie..
Nie mam dużego doświadczenia ale powiem tak... Jak mieszkasz w górach to na początek Góral. Musisz mieć możliwośc zabawy na okolicznych górkach, zjadów coraz to nowymi ścieżkami i zwiedzania wszystkich ścieżek, które sobie upatrzysz... Po jakimś czasie dokup szosę. Baranek jest super wygodny a niskie opory toczenia i waga pozwoli CI na super wycieczki o dystansie +100. Ja zacząłem kiedyś od szosy. Było super zwłaszcza na amatorskich wyścigach i wycieczkach w wyższych partiach Sudetów. Teraz wracam do kolarstwa i kupiłem górala.. Znowu się zakochałem... poznaję wszystkie okoliczne górki od nowa.. bawię się doskonale na trawersac i leśnych ścieżkach... ale.... Brakuje mi szosy więc cel na wiosę już mam... ;)
Gravel to moje odkrycie z zeszłego roku. Marzę o takim rowerze. To niesamowite jak bardzo potrafi być szosowy, terenowy, wyprawowy i wygodny! To spokojnie może być rower pierwszego wyboru.
Jaka jest różnica w napędach między gravelem i szosą z tego materiału? Co daje druga tarcza z przodu?
Czy mógłbyś nagrać film w którym przedstawisz charakterystyczne cechy rowerów przełajowych,endurance no i gravel? Ich cechy charakterystyczne i różnice :)
A ja mam crossa i jest całkiem uniwersalny. Radzi sobie na mieście, radzi sobie w lesie, radzi sobie umiarkowanie skomplikowanym terenie i nawet kilka razy zdarzało mi sie w lesie zjechać z górki, którą normalnie uznałbym za zbyt stromą i garbatą i tez przeżył. Plaża go pokonała, ale na taki piach to tylko fat-bike :D
Dokładnie, też fajny typ roweru kompromisu. Gravel jest jednak trochę bliżej roweru szosowego i surowości w terenie przełaja. Gravela bym polecił zdecydowanie komuś kto ma zacięcie mocniej sportowe i docenia bardziej pochyloną pozycję na rowerze. Chce więcej poszaleć i lekkim terenie podoba mu się całkowite panowanie i czucie terenu, które wymaga gimnastyki większej ciała. Dlatego żonie kupiłem crossa, a sobie gravela. Jak ktoś jest rowerowym świrem i do miasta czy wycieczki potrzebuje coś innego niż szosa czy MTB to gravel jest super. Ale jeśli ktoś chce po mieście po prostu dojeżdżać wygodnie radzę kupić crossa. A wg mnie jeszcze bardziej pomiędzy crossem a gravelem jest fitnesiak, choć te raczej używane są jako sztywne rowery szosowe z prostą kierą, a nie tylko do tego się nadają.
Ja sie zdecydowałem na crossa, bo szukałem czegoś uniwersalnego za nieduże pieniądze (
Eddek też jeżdżę crosówką już teraz zacząłem trzeci sezon, ale w chwili obecnej mam problem że jak jest do wszystkiego to jest do niczego. brakuje jej przyspieszenia na szosie, a trochę większy piach w lesie zrzuca mnie z roweru. mogę co prawda wsadzić kapcia nawet 42c ale to nie to. skok amorka 63mm: ni w las ni w teren a na mieście i tak blokuję i odczuwam większą wagę
No i tu właśnie też jest różnica. Nawet jak ktoś nie startuje w zawodach i nie trenuje nadal może jeździć bardziej sportowo-rekreacyjnie albo rekreacyjnie.
Dla niektórych amatorów jak ja :) amor w rowerze za 1700zł to ciężkie kowadło uginacz, który bardziej przeszkadza, a regulowany mostek to herezja o amortyzowanej sztycy nie wspomnę.. Dla innych to fajne dodatki, które poprawiają komfort, SPD to jakiś dziwnie brzmiący skrót.
Każdy coś sobie znajdzie, bo każdy jeździ inaczej i lubi co innego. Dla jednego pozycja pochylona przecież jest wygodniejsza, a moja żona by mnie zabiła jakby miała być bardziej niż tylko lekko pochylona.
Ja obecnie mam kapcie 42C, jeszcze oryginalne, na których przyszedł (rower ma dopiero rok na karku) i ogólnie sobie chwale, ale ostatecznie ten typ roweru to kompromis. Ogólnie dopiero teraz dochodzi do mnie, że w tym wymiarze (tj. 28") nie ma aż tak wielkiego wyboru w szerokich oponach, większość jest gładkich do treków. Regulowany mostek mi pasuje, bo kładę niżej jak szlajam się bardziej szosowo, a podnoszę jak bardziej w terenie (albo jak mnie plecy zaczynają naparzać ;) ). Mój RST ma skoku 60mm, co mi absolutnie wystarcza na względnie ubitych leśnych ścieżkach, jak pisałem, pełny mega off-road nie jest dla mnie. Już raz pod nożem z kolanem leżałem, nie spieszmy mi się ponownie :D
Na dobrą sprawę jedyne czego teraz jeszcze nie wiem, to różnice pomiędzy rowerem gravelowym a przełajowym :)
Różnice pomijalne. Największa, to długość główki ramy. Ta na gravelach jest dłuższa, a na przełajówkach krótsza. Powoduje to nieco bardziej wyprostowaną pozycję na gravelu. Można oczywiście na gravelu zrobić mostek z ujemnym skosem i będziesz miał dokładnie to samo. Są jeszcze jakieś teoretyczne różnice w przełożeniach, ale każdy producent ma własną filozofię, więc tutaj nie ma się co sugerować nazwą /gravel/przełaj. Główka ramy jednak jest pewnym wyznacznikiem.
Ja postawiłem na gravela i nie żałuję. Inna sprawa że pojeździłem trochę na crossie i wiedziałem czego chcę - dłuższe trasy w mieszanych okolicznościach 50/50 nawet czasem. Dla mnie wybór był tylko między lepszym crossem albo gravelem. Moja żona lubi natomiast po lasach tylko jeździć, krótkie wycieczki do 30km i też wiedząc już czego chce wybrała górala (przesiadła się z marketowego złomka) i również jest zadowolona. Chociaż na jednej wspólnych wycieczek dałem jej się przejechać i powiedziała że żałuje że też gravela nie wzięła :) Także coś jest faktycznie na rzeczy..
Gravel idealny na dalekie trasy według mnie, pakujesz sakwy i jedziesz. Pozycja wygodna, masz prędkość, oszczędność siły, a gdy GPS zawiedzie wjeżdżasz w teren. Ale gravel chyba nie zaspokoi frajdy z MTB :D
Jakub Plewik to teraz by zaspokoić frajdę z mtb proponuje szlakowca czyli coś czym można więcej w terenie czyli skok 120mm z przodu albo 120mm przód i 120tył - i możesz więcej i wyżej skakać
do tego jest rower corossowy
TimeLaps Poland można powiedzieć że cross pośredniczy między mtb a fitnessem. a gravel pośredniczy między szosą a mtb ;)
nie mówię że nie, też masz rację :)
TimeLaps Poland a tym bardziej odwolywalem się do odcinka, stąd nie wspominałem o crosssie.
Piotr Solfatarowicz mam hardtaila, ale do fulla mi daleko :/ póki co zbieram na szose.
Ja mam górala
Mieszkam w trójmieście
Drogi rowerowe są ale żadko i tylko w centrum miasta oraz wzdłuż plaży. Reszta to dziurawe drogi i chodniki. W auto niewsiądę bo niemoge zdawać jeszcze na prawko. Poprostu jestem za młody.
I teraz niewiem czy mam kupić sobie szosówkę czy jeździć dalej na góralu. Wiem że brak amortyzatora będzie odczuwalny ale przekonuje mnie prędkość. Niewiem dlatego sie pytam.
Od lat jeżdżę czymś w typie gravela. Jest to stary polski rower wyścigowy z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w którym obręcze przystosowane do szytek, zamieniłem na obręcze do opon drutowych. Początkowo były to chromowane obręcze stalowe, przy których, zwłaszcza gdy były mokre, hamulce szczękowe bardzo słabo hamowały. Teraz zamieniłem obręcze na aluminiowe i jest znacznie lepiej. . Podwyższyłem też kierownicę ( z barankiem) . Niestety dźwignie hamulców umieszczone na baranku, utrudniają niespodziewane hamowanie, co jest poważną wadą, szczególnie w mieście. Dlatego w drugim rowerze zamontowałem prostą kierownicę z rogami, które też umożliwiają zmianę chwytów
ja mam pytanie trochę inne. W sklepie przekonują że nie da się i nie ma sensu. Czy jeśli do krossowego wsadzę oponę MTB będę miał rower MTB do mniej wymagającej jazdy ? :)
Dosyć szybka jazda(czasami zjazd z wiaduktu), czasami kamienie, jazda po łace- czyli także piasek. Czy opony gravelowe to przetrwaja? Na razie radzę sobie miejskim(damka) ale chce jeździć też dalej- czyli na pewno trudniejsze ścieżki. Jaki wybrać?
Dzięki :) Rozwiałeś moje wątpliwości :) Super poradnik. :)
Jeszcze pięć - dziesięć lat temu takim objawieniem były rowery crossowe. Miały być dokładnie w pół drogi pomiędzy MTB i szosą. Jak komuś było bliżej do MTB brał z amortyzatorem, jak bliżej do szosy, to bez. Teraz już się o nich nie słyszy, choć ciągle są oferowane. Moda poszła w inną stronę. W filmie wprost jest powiedziane, że na prostej kierownicy łatwiej się hamuje, co wskazywałoby na przewagę rowerów typu cross nad gravelami. Jakieś argumenty w przeciwną stronę? Waga? Niekoniecznie, bo w cenie w jakiej się sprzedają gravele spokojnie można poskładać crossa około 10 kg. Dziwi mnie w związku z tym, że seryjne modele ważą 13+ kg.
Grave to obłęd. Cross to nuda :) Tyle jeśli chodzi o emocje wywoływane jazdą na tych rowerach.
Krzysztof Lipiec i
Jak wspominałeś o hamulcach to powiedziałeś na rower szosowy rower górski :D
No xD
Zapomniałeś o kropce na końcu zdania..., ha ha ha... =,= ;P
"I HAVE TOO MANY BIKES
- said no cyclist ever"
A co z gravelem z prostą kierownicą?
Czym się różni Gravel od Crossa i od przełaja? Który będzie najbardziej odpowiedni w zróżnicowanym terenie?
Hej a Szajbajki, co powiecie o rowerach szosowych rose, na polskich stronach mało info? Najbardziej interesuję mnie rose xeon team gfc, co sądzicie o tym rowerku?
Podpowiem wam zastosowanie gravela. Jak pracujesz 8-16 w dużym mieście , a po robocie wiosną/latem/wczesną jesienią chciałbyś/chciałabyś zrobić nawet stówkę za miastem, ale nie chcesz wyjeźdzać z miasta głównymi ulicami, bo akurat są godziny szczytu, jest na nich tłok ludzi wracających z pracy, to bierz gravela. Zawsze można znaleźć bezpieczny wyjazd bokami przez parki/szutry/jakieś osiedlowe dziurawe ulice, a potem za miastem jak nie ma ruchu śmigać na asfalcie. Na takich drogach szkoda roweru szosowego, a gravelem bez trudu się przejedzie. Wiem że to nie to samo, ale niestety takie są uroki polskich miast.
a czym różni się rower typu gravel od roweru trekingowego, crossowego? Pozdrawiam serdecznie
Ceną ;) Za bardzo dobry rower crossowy zapłacisz 3500-4500 zł (np. Giant Roam 0, Unibike Zethos) - dostaniesz solidne hydrualiki z serwo, napęd Deore/XT typu 48X36X26, powietrzny amortyzator, markowe obręcze i opony itd. Opony da się wrzucić nawet 2.0 jeśli potrzeba. W tym budżecie gravela dostaniesz z niską grupą osprzętu i mechanicznymi tarczówkami...
Jedynym bodajże wyjątkiem jest Romet Aspre 2 / Boreas 2 - tutaj faktycznie w budżecie 4500 zł nie ma aż takiej biedy.
Jaki jest model tego gravela marin
witam jaki rower mam wybrać do dziennej pracy praca 40 km szkoła 80 km jaki wybrać
co prawda dla mnie już "po herbatce", ale co powiesz o trekingowych. zamieniłem górala metalowego na waganta 3'kę. Czy to zamknięta grupa old cyclistów?
Czy ktoś może podrzucić jakieś propozycje graveli dostępnych w PL, które przyjmą szersze opony niż powiedzmy 35-38c? Znalazłem rower, który idealnie spełniałby moje oczekiwania, jednak nie jest on dostępny w Polsce oraz ewentualna cena znacznie przewyższa założony budżet - mowa o Bombtrack Hook EXT. Czy coś podobnego można znaleźć u innych producentów? Interesuje mnie gravel, który pomieści oponki ~45c i szersze.
Jak zwykle ciekawy film jak dla mnie GRAVEL to fajny pomysł i ciekawa koncepcja i alternatywa dla mojego fitnesa
hmmm po filmie stwierdzam że dla mnie byłby optymalny gravel. Jednak najlepiej się czuje na mtb. A tak zmieniając temat "United Cyclist" zapowiedział w swoim filmie "spd czy platformy" że nagra filmik o rowerowych blogach. Ale myśle że nasz Daniel ma dużą wiedzę i raczej nie będzie się czepiał. :P (bez cukru)
co to za model opony w rowerze w szarej ramie ?
Yasuno 99 schwalbe G-ONE
co to za góral? chyba ma xcm wypowiedz się o tym amortyzatorze gdyż ostatnio kupiłem specializet pitch ale nie jeżdżę bo jest sól
Pieprzenie o szopenie.
Grawel to komfortowa szosówka z możliwością wjazdu ma szuter i inne kocie łby.
Cross, to bardziej komfortowy góral, nieco szybszy na szosie od pełnego górala.
Tyle, aż i tylko tyle.
Wypływa z tego że grawel nie jest po środku, bliżej mu do szosy. Po środku nie ma nic (w tym zestawieniu), potem bliżej górala jet cross.
Marketingowcy i jutubery tworzą grupy by mieć o czym gadać i wprowadzać zamęt, dzięki czemu są bardziej potrzebni przy zakupie.
Rok temu stałem przed dylematem co kupić na miasto żeby było szybkie i w miarę wygodne. Padło na wyprzedaż Silveerbike'a Scento 2 z Sorą i oponamii 700x28c, waga roweru w rozmiarze L to poniżej 11kg. Koszt 1700 zł czyli rower budżetowy. Jestem przyjemnie zaskoczony, że za takie pieniądze można kupić w miarę szybki rower na codzienne dojazdy do pracy i weekendowe wycieczki ~100km. Nie chciałem typowej szosy również ze względu na wąskie opony oraz fakt, że nie mam miejsca na kilka rowerów a lubię mieć coś uniwersalnego. Rower chyba jest klasyfikowany jako fitness/hybrid bike, gdybym potrzebował to spokojnie można do niego zamontować szersze opony i przekształcić go w takiego właśnie gravela.
Jak zwykle w przypadku takich filmów (o czym kilkukrotnie powiedziałeś (nie w prost)) jest to, że użytkownik musi sobie odpowiedzieć na pytanie czego tak na prawdę on potrzebuje. I pod tym kątem szukać roweru, a nie opierając się na trendach czy też poradach kolegów ekspertów.
hej mam pytanie o grawela ile kosztuje taki marin albo cos w nizszej opcji osprzetowej ???
Kacper Czudec tutaj masz ten i kilka innych halarowerowa.pl/szukaj/Gestalt
Dzięki bardzo
Kacper Czudec Marin wychodzi nieporównywalnie drożej od każdego innego producenta. Ja wiem że to wynik produkcji w Californii ale w Polsce cenowo wychodzi słabo.
Witam. Czy zakładając do roweru szosowego opony 32C uzyskam taki sam (lub podobny) komfort w terenie jak na gravelu?
Nie, ponieważ to inna geometria ramy w gravelu bardziej komfortowa niż w szosówce.
Krzysztof Szewczyk co oznacza "bardziej komfortowa"? Jeśli przez kilka godzin potrafię jechać na swojej kolarzówce bez żadnego dyskomfortu (no, pomijając ból zadka przez kiepskie siodełko), to znaczy że kolarzówka jest wystarczająco komfortowa.
Sorka ze teraz pisze ale odpowiedz plis
Jesli jezdze po 20 km dziennie i jest to teren rozny to jaki rower wybrac ( mam gorala ale sie nie sprawdza )
Michałek Dobry Ja posiadam rower crossowy z oponami 1.60 z terenowym bieżnikiem i jest to hardtail. Robie na nim trasy 70km w ciągu dnia i świetnie sie sprawdza. Osobiscie chce kupić sobie drugi rower szose lub gravel
witam fajny film, ale nie do końca zgadzam się z tym argumentem odnośnie główki ramy. ta droższa to taper ale zintegrowany, w tej tańszej też możemy wymienić widelec na taper. tańsza z tego co widzę to najprawdopodobniej polzintegrowane zs44 więc wymieniając dolną miskę na zewnętrzną 1.5 cala taper z osadzeniem 44mm możemy zastosować coraz powszechniejszy widelec tapered. standard takiego steru to zs44 ec44. co finalnie wcale nie musi wyjść drożej niż kupinie droższego roweru ze względu na ramę. Pozdrawiam
Gravel to chwyt marketingowy i tyle. Jest zwyczajnie szosa z szerszą oponą i nadal szosową i jedną tarczą i wcale nie będzie taki super do jazdy w terenie..Na zawodach przełajowych dużo osób przerabia szosę na przełaja. Nie potrzeba żadnych wzmocnień że jeździć w po szutrach.
możesz powiedzieć więcej? Jak niby do szosy ładują v-breaki czy tarczówki? Jak tam upychają Szersze opony? No i jak wzmacniają połączenie rury górnej z podsiodłową?
Radosław Jamro Teraz jest moda na szersze opony i hamulce tarczowe więc teraz jeszcze może będzie gravel bike czymś innym ale i tak niedługo gravel bike stanie się rowerem szosowym bo większość rowerów będzie miała hamulce tarczowe i te szersze opony. A co do przełajów to ludzie montują same opony przełajowe i mają rower przełajowy żeby startować w zawodach.Nie każdy potrzebuje specjalnie kupować rower przełajowy żeby wystartować w kilku zawodów. Gravel bike to rower szosowy w którym są wszystkie najnowsze rozwiązania i trendy jak np. szersze opony
"...będzie gravel bike czymś innym ale i tak nie długo..." czyli najpierw piszesz, że to chwyt marketingowy bo gravel i szosa to to samo, potem przyznajesz że jednak nie jest a następnie bawisz się we wróżkę i wróżysz z fusów. Do tego inne chore głupoty z których można wywnioskować że jeżdżenie szosówką po błocie jest ok, wystarczy opony zmienić na szersze (wciąż nie powiedziałeś jak je tam wcisnąć).
Szkoda że na YT nie ma opcji ignorowania postów poszczególnych użytkowników, tak na przyszłość.
Weź się chłopie zastanów tak na przyszłość co i gdzie piszesz, bo ktoś jeszcze weźmie twoje słowa na poważnie i szkód mu narobisz.
Po 30 latach zabawy z rowerami mtb dwa zestawy kół 2.1i 1.3 slick góry i lekki teren w okolicy +szosa szybkość i dłuższe wycieczki,grawel , kross,fat bike,ok super tylko lepiej jeździć niż spłacać kolejne cudo...
Pomoże ktoś? Potrzebuje roweru na dojazdy do pracy, głównie ulica i niestety nierówne ścieżki z kostki to 12km dziennie, na weekendy i po pracy wsiąść na rower zrobic jakieś 30-50 km to tyle, zastanawiam się na crossowym, albo gravelem, wiadomo ten drugi duuuzo droższy
czy na szosowych moznajechac dalekie trasy z sakwa i nic z rama sie mie stanie ?
Nie
Chyba że mało ważysz
Gravel a cyclocross? Są informacje w sieci, ale czym waszym zdaniem różnią się te rowery i który bardziej nadaje się zarówno na szosowe amatorskie wycieczki 100-200km, czasami też wieloosobowe rajdy po zróżnicowanym terenie (szosa, drogi leśne, polne). A może inny typ. Zależy mi na możliwości zmiany chwytu kierownicy, bo w jednym położeniu bywa to męczące, wielkości kół w okolicach standardowej szosy, na pewno większych niż górskie 26cali i możliwości wprowadzenia nowych szlaków, bo wiele asfaltowych w okolicy zjeździłem wielokrotnie. Po kradzieży starej szosy w UK i prawie 3letniem marazmie związanym z pracą tam, szukam nowych doznań rowerowych w Polsce :)
Gravel będzie w 100% wygodniejszy od przełaju. Przełaj to rodzaj zawodów gdzie rower ma wykonać zadanie i odstawiamy go na bok - tak jak auto stricte sportowe mało kto używa na co dzień, bo telepie na drogach sztywne zawieszenie. Za gravelu sylwetka jest znacznie bardziej wygodna. Zobacz sobie tutaj halarowerowa.pl/szukaj/gravel albo w poszukiwaniu ultra wygody i wielu chwytów stal wracająca so łask halarowerowa.pl/szukaj/four
Piotr Solfatarowicz Dzięki wielkie za odpowiedź. Świetne, obrazowe porównanie. Przejrzę linki.
7:40 wreszcie o szerszej oponie.
A co z 29er na sztywnym widelcu? w granicach 10kg?!
W Polskich sklepach online ciężko znaleźć gravele, rzadko widać nawet przełajki. Za to sporo jest tzw. fitness. Warto się w to pakować? Jakie są różnice między gravelem, a fitnessem?
thooorn23 w fitnesie masz zupełnie inny kokpit. to taka hybryda szosy i crosówki bo często znajdziesz napęd szosowy i hydraulikę z Mtb :)
Największą różnicą jest to, że w fitnessach kierownica zawsze jest płaska, w gravelach 'szosowa', co wymusza montaż innych klamek i manetek. Osprzęt w fitnessach to najczęściej grupy hybrydowo/górskie, ale niektórzy producenci wrzucają korby czy przerzutki z grup szosowych (po co? nie mam pojęcia). Opony w fitnessach są bardziej asfaltowo-gładkie i rzadko (o ile w ogóle) przekraczają 35mm.
Innymi słowy: weź rower trekkingowy, zdemontuj błotniki, bagażnik, nóżkę, wsadź sztywny widelec i masz rower "fitness", dzięki któremu będziesz bardziej fit. W odróżnieniu od fatbike'a, od którego przytyjesz
Czy warto się pakować to zależy od tego, co chcesz robić z rowerem. Jak chcesz coś umiarkowanie wszechstronnego ale ze środkiem ciężkości przesuniętym w stronę asfaltu/twardych nawierzchni to jasne, ja tylko uważałbym żeby nie kupić roweru opisanego jako "fitness", który faktycznie jest szosowym z płaską kierownicą (tzn. ma bardzo wąskie prześwity, więc nie dałoby się go przerobić na coś bardziej wszechstronnego przez włożenie opon powiedzmy 35mm z jakimś bieżnikiem) - kiedyś u któregoś z producentów taki widziałem.
Ja wiem czemu tak miksują fitnessy - to odpowiedź na to, że ludzie sobie sami kombinują maszyny składając często konstrukcje, które w swym wykonaniu nie są do przypisania do jakiegoś segemntu z katalogu, a użyte elementy są bardzo pomysłowo dobrane.
W 2007r. złożyłem sobie na kole taki zestaw:
koła pod v-brake przód slick 1,25 IRC Mythoos tył Schwalbe marathon + 1,75 na mszynowych Novatecach 700, napęd 1x8 gdzie przód był 48z Prowheel na wysokich kołnieżach osłaniających łańcuch przed spadaniem a tył CS60 od 11 do 36. Kierownica szerokości miednicy mojej by przeciskać się między lustrami.
I teraz podobny klimat jest robiony przez producentów, ale w Polsce to jeszcze egzotyka.
taka maszyna marzyła mi się w 2016 i nie było jej w kraju :( www.marinbikes.com/gb/bikes/description/2016-fairfax-sc5
Jakub Wierzbicki rower fitness będzie miał typowo szosowa geometrię i osprzęt. Różnica to szerokość opon, siodełko i kierownica. Pozycja nadal jest wyprostowana ale nadal sportowa
W trekkingu często masz regulowany wspornik kierownicy, amortyzowaną sztyce, szerokie siodełko, giętą kierownicę, korbę 48/36/26, osprzęt pokroju Acera, Alivio ale zdarza się też coś jak Alfine. Pozycja na nim jest bardzo wyprostowana a sam rower przystosowany jest to spokojnej jazdy.
Jak chcesz z tego zrobić fitnesówkę albo odwrotnie?
"W rowerze fitness będziesz miał XYZ". W jednym będziesz miał, a w innym będziesz miał zupełnie co innego, bo od producenta zależy co wsadzi do roweru i jak go nazwie. Nigdzie nie ma obiektywnego wzorca roweru Ftiness. Kiedy zgłębiałem temat rok temu większość fitnessów miała właśnie korby 26/28-26/38-48, a fragmenty osprzętu z grup szosowych występowały rzadziej niż częściej, wymieszane właśnie z Altusami, Alivio etc. Geometria ram była zdecydowanie bardziej trekkignowa niż szosowa. Istnieje mnóstwo trekkingów z płaską kierownicą i bez amortyzowanej sztycy, a ruchomy mostek to akurat plus jeśli chce się osiągnąć bardziej (lub mniej) sportową pozycję.
Pierwszy rezultat jaki mi teraz wyskoczył w Google po wpisaniu "rower fitness" to Merida Speeder 100. Jedyna rzecz z grup szosowych to tylna przerzutka Claris, przednia to Altus, korba 28-38-48 Altus, manetki Altus/Tourney, nie widzę tabeli z kątami i długościami w ramie, ale szosowa to na pewno nie jest.
Witam, czy rower Romet Orkan 5 z 2016 roku będzie ok dla osoby o masie 125kg ? Nie połamie się ? :)
JanekTaxi Hej, ja mam Orkana 4.0 z 2014r przez 2 lata wykrecilem na nim ponad 11 tyś. km. moja waga wacha się 96-120kg. Pierwszy rok głównie jeździłem po asfalcie także nie był katowany. Drugi rok to sporo terenu (rajdy na orientacje), choć zrobiłem z sakwami trasę Łódź-Baltyk-Łódź. Niestety po rajdzie Bikeorient na jurze krakowsko-częstochowskiej znalazłem pęknięcie w ramię.. 3dni po końcu gwarancji:-d Jeśli nie będziesz katował jak ja to powinien wytrzymać:-) Teraz kupiłem cube acid 29.. teoretycznie 6lat gwarancji na ramę.. ale jak wiekszosc firm niby maks waga rowerzysty to 115kg:/
Gravel, to próba udawania, że nie istnieją rowery pomiędzy szosą a góralem. Istnieją - od lat, nazywają się rowerami crossowymi czy też trekkingowymi. Przez wiele lat montowano w nich mocno rozbudowane kierownice, szerokie zakresy przełożeń. Nawet rozmiar kół identyczny - gdy górskie miały zwykle 26", to trekkingowe praktycznie od zawsze 28".
hmm, mam szosę jak i górala. Bardzo zależy mi na formie tak więc obowiązkiem jest posiadanie obydwu rowerów. Tym bardziej że na brak imprez rowerowych w mojej okolicy nie mam co narzekać :p
Różnicę MTB/szosa/grawel widzi nawet laik ale jaka jest różnica między przełajem a grawelem? Dla mnie nie ma, nawet u niektórych producentów to jest ta sama rama.
Przełaj to ścigant, a gravel wyprawowiec czy kanapa na kołach. Przełaj jest krótszy, ma wyżej środek suportu, opony ograniczone przepisami do 33c, bardziej agresywną geometrię. Tyle teoria. Producenci często idą na łatwiznę i używają tego pojęcia zamiennie, bo marketing.
Podoba mi się określenie „szutrowiec”
SzajBajku masz w planach nabycie lub testowanie fatbajka? :)
A co z rowerem przełajowym? Czym gravel różni się od przełaja?
Przełaj jest typowo nastawiony na zawody przełajowe. Jest zwrotniejszy, krótszy mniej wygodny i ma za zadanie do półtorej godziny wycisnąć z ciebie wszystko.
Gravel jest rowerem dużo bardziej cywilizowanym i będzie dużo wygodniejszy na wycieczce oraz stabilniejszy. Gravele też mają najczęściej lżejsze przełożenia. W przełaju standard na najlżejszym to z przodu 34 a z tyłu 28 czyli jak w szosówce, a gravele przeważnie to z przodu 34 a z tyłu 34 lub 36. Jak pisałem wyżej:
"Porównajcie sobie geometrię graveli z geometrią rowerów szosowych. Gravele najczęściej mają geometrię jak rowery szosowe typu endurance. Gravele najczęściej geometrią są bliższe rowerom endurance niż przełajowym!"
No i do przełaja ciężko wsadzić przeważnie coś więcej niż 35c, a gravele czasem i na oponę 29" 1.9-2.0 pozwolą.
Dzięki za odp. A masz jakieś fajne typy tego typu rowerów? Nie mam na myśli Cannona Slate z ćwierć amortyzacją ani w takim przypadku przełaja. Ridley wypuścił X-Trail, w ofercie Meridy nie znalazłem nic gravelo podobnego, Trek ma rowery wyprawowe, ale czy można je pod gravel podciągnąć?
Te wyprawówki Treka fajne rowerki o ile mają normalne klamkomanetki. Author ronin przyjemny. Bardzo fajnym rowerkiem jest Giant Revolt myślę że nawet fajniejszy od Anyroada, GT Grade ma fajne rowerki. Ogólnie sporo tego jest jak się poszuka.
Krzysztof Pawlaczyk marin ma jeszcze bardzo ciekawą propozycję Lombard Elitę i Four corners
Kolejny dobry film na Twoim skomplikowanym kanale..., super. : )) .... Góral niskobudżetowy, to wg Ciebie do jakiej kwoty jest, nowy...? I za ile się kupi nowy, ale model zeszłoroczny? Ofc. rowery za 35 k to totalnie teraz nie moja bajka. : )) "Ostatnio", 8 lat temu miałem marketowca..., za złotych 650... ;P ; ]
Gravel i MTB jest dobrą opcją jeśli mamy możliwość kupienia i przechowywania jednego roweru. Piszę z perspektywy osoby, która lubi las i jazdę z dala od zgiełku miejskiego, ruchliwych jezdni z autami i tirami. W tanim MTB można wywalić uginacz, który często tylko zwiększa wagę i zastąpić go sztywnym widelcem - karbon / alu / stal (jeśli są dostępne i w zasięgu finansowym). Szosy nie wybrałbym, bo to wyłącznie ulica.
Powie mi ktoś jak to typ roweru muddyfox tempo 200
SzajBajku czy napęd 1x10 nie zużywa się szybciej przez koszenie łańcucha ?
LukasFR22 nie. Łańcuch bardziej zużywasz podczas zmiany przełożeń z przodu bo są one wykonywane "na chama". Inna sprawa że prze napędach 10s linia łańcucha jest mniej istotna bo taki łańcuch jest bardziej podatny na odchylenia niż coś szerszego.
Zle mnie zrozumiałeś chodziło mi najbardziej o żywotność kaset w takich napędach bo przedni blat pewnie zużyje się wolniej niż kaseta
Nie wpływu. Przynajmniej widocznego. Raz, kaseta nie jest piłowana tylko "do połowy" ale używana w pełnym zakresie. Dwa, w dobie dużych kół rowery posiadają dłuższe widełki łańcuchowe więc skosy są mniejsze (kół 700c i 28" to akurat nie dotyczy).
czym sie rozni graver od crossa?
Edek Roztrzepak Cross raczej bliższy MTB
Gravel to szosza z grubszymi oponami a cross to mtb z cieszymi oponami
@@ezcu1733 a ja bym powiedzial ze gravel to cross z kierownica os szosy :P
Gravel czyli taki odpowiednik SUV-a w motoryzacji 😉
Jeżdżę na grawelu rekreacyjnie jako alternatywa dla mtb (lżejszy teren) i chyba faktyczne to jest kiepski pomysł. Następny rower to powrót do mtb hardtail z powietrzną amortyzacją.
napisz coś więcej. Dlaczego kiepski?
Ja naprzykład mam gravela i juz nie zamierzam wracać do mtb
+Szajbajk Dawno takiej pięknej dyskusji pod filmem nie było - nie prawdaż Danielu? Żadnych hejtów i ciup pod niczyim adresem.
Gravel czy Crossowy? Niby oby dwa na podobnych szerokościach opon i niby dwa uniwersalne, lecz co zasadniczo je różni prócz pozycji?
Kierownica, amortyzator (lub jego brak).
czołem :) a może by tak kiedyś coś o crossach? pozdro!
Jeździłem gravelem 1/11 A sam mam mtb 3/10 I powiem,że pomimo szerokich opon pod górę wybrałbym mtb A Że mieszkam w górach to wiadomo 🤐😎
pomoże ktoś bo mam tektro aurigę nową nie jeżdżoną i piszczy jak po pokoju się przejdę a tył słabizna na dodatek
pewnie klocki są zalane płynem hamulcowym, albo tarcza nim była zalana i dostał się na klocki i stąd te piski. Wymień klocki i spokój - groszowa sprawa - najlepiej na metaliczne
ja mam górala i nadaje się do lasu i lekkiego downhillu
marcin kalecki jaki to jest lekki down hill? to są takie rowery hardtaile z widelcem 120mm i mocniej wykonaną ramą ale o nich słyszałem że mòwi się sztywne enduro. lae lekkiego down hillu nie znam. whjaśnisz albo podrzucisz filmik? bo hardline to nie jest lekkie down hill
a ja tam sobie jezdze od 10 lat tym samym rowerem ,to jest specialized epic s-works i nie zamierzam kupowac cokolwiek innego poki beda czesci zamienne.szajbajk sie zastanawia jaki rower wybrac ,a ja mowie ze to czym jezdze łaczy wszystykie tu wymienione bryki.
szybkosc szosy z gladkimi oponami 2,35 ,sztywnosc szosy-full ktory na asfalcie sztywnieje o czym szjabajk w ogole nie ma pojecia jak zaprezentowal to na jednym z filmikow,wygoda i bezpieczenstwo gorala,waga 9kg przy pelnej amortyzacji, opor toczny o niebo lepszy od szosowki przy niewyobrazalnym dla szosowek komforcie.przy oponach 2,35 opor jert taki sam przy 3 atmosferach jak w szosowce przy 6-7 atmosfer ,przy czym jazda na 6-7 atmosferach to to samo co tortury!!!!
rower z automatyczna blokada amortyzatorow to szosowka,gravel i goral w jednym z wygoda i wytrzymaloscia oczywiscie gorala przy wadze szosowki.
Osobiscie posiadam CX, stalowa rama, 105, z oponami 32mm. Uzywam go do wszystkiego komunikacja do pracy, trening cardio czy po prostu podróze po okolicach. Nie mialem jeszcze chyba sytuacji w której by mnie zawiódl. Dlatego rowery gravel i cx uwazam chyba za najbardziej wszechstronne i najlepsze dla poczatkujacego. Taki rowerek pozwoli skosztowac po trochu wszystkiego :) Pozdro, leci sub!
Ja nigdy nie mogłem się przekonać do roweru szosowego, głównie ze względu na jego małą uniwersalność. Ale... gravel to jest to! I jestem coraz bliżej, żeby takim w tym roku jeździć :)
dirt świeżo po przeróbkach na wolnobiegu sprawdza sie wszędzie z wyjątkiem podjazdòw
Szaj jaki rower wybrać na 2019
Też uważam, że Gravel jest idealny na miacho. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi, którzy na jazdę po mieście kupują górala, koniecznie z amortyzatorem przecież, zakładają opony 2.2 a nawet grubsze... ehhh. ;)
Ja używam szosy i górala, góral zostaje na wycieczki i tym podobne + zawody treningowe, a szosa na trenażer i triathlon ;)
A skad wiesz czy ktos nie jechal wtedy w teren? Mial sie teleportowac?
a cx nie lepszy?
Gravel wydaje się być najbardziej uniwersalnym rowerem. Jeżdżę na szosie i jest super. Jeżdżę też na góralu, który często był używany na dalsze wypady i turystycznie ale jak na taki użytek był zbyt toporny. Planuję zakup gravela z kilku powodów:
- jako szosówka, która nie boi się gorszej nawierzchni
- jako rower na dłuższe wypady z sakwami
- hamulce tarczowe
Zastanawiam się tylko jak z doborem przełożeń.
co to za góral?
Marin Bobcat trail 3, 27,5 albo 29 cali
Michał J halarowerowa.pl/szukaj/Bobcat
Wniosek nasuwa się taki: płetwy nie służą do biegania choć się da.
B Twin. Triban 540 mozna mieć. 2 w1 szose i gravera
Wydaje mi się, że życie kiedyś było prostsze jak nie było tylu typów. Jak dla mnie to tylko chwyt marketingowy. Bo juz lata temu były peugeoty z barankiem, lekką ramą, bagażnikiem i nikt tego nie nazywał gravelem tylko szosą. Wg. mnie gravel to po prostu szosa z mniej sportową geometrią i mniej wyścigowym napędem. Czy to powód, żeby określać nowy typ rowerów? Wielu sprzedawców, po prostu nie będzie świadoma, że to co sprzedają nie jest szosą tylko gravelem. Czy to ważne czy bedziemy jeździli mtb po asfalcie, czy szosą po leśnych drogach - jeśli to nam sprawia przyjemność i nam tak wygodnie, to absolutnie nie. Chodzi o czerpanie radości z jazdy, a nie o to na czym i po czym jeździmy.
dokladnie, wczesniej wigry 3 robilo za szose, mtb, gravel itp
Rower górski, hamulce szczękowe (a mówisz o szosówce) :)
Tylko Wigry 3 !!!
Ja to mieszkam w takiej części Małopolski że albo mtb albo szosa bo gravel w lesie i tak sobie nie poradzi a na drodze jednak szosa lepsza. Ja to mam mtb i raczej bym nie zamienił.
Ja kupiłem MTB za 2k na ostatnie wakacje ,ale często jadę po asfalcie robię po 30km+ na jeździe i jakoś mi to nie przeszkadza jest ciężko momentami ,ale przynajmniej bardziej się zmęczę :) a średnia przeważnie 21
chyba gravel ;) szybszy pomiećcie mocniejszy niz szosa nie potwierdzone na własnym doświadczeniu tylko z logiki góralem po mieście jeżdżę i opną 50mm nie jest szybka ;)
Góralem średnia 20 km/h.
Gravel na nasze polskie dziury ;) w asfalcie ...
i po co ta muzyka w tle? teraz nie mogę w tle słuchać własnej :(
każdy trzeba kupić :)
Do miasta to najlepszy jest rower miejski :)
Ja posiadam krossa hexagona x3 i stwierdzam że jest to najbardziej uniwersalny rower jaki można sobie wyobrazić. Świetnie spisuje się na trasie, w miescie, po lesie czy nawet do amatorskiego stuntu.
Prosta kierownica to badziew, ostatnio zrobiłem 112km na mtb i tak mi brakowało dolnego chwytu że szok. Już myślę o zakupie hydraulicznych klamkomanetek do mojego mtb.
A co z geometrią kierownicy? Czy ktoś kiedyś na "Grawelu" wjechał w piasek trzymając "barany". Jak taka pozycja jazdy może być kompromisowa dla odpoczynku w długich trasach? po kiego czorta komuś tak pochylona sylwetka przy jeździe szutrem?.(aerodynamika). Nie piszcie że to wygodne. Zobaczcie ilu "Grawelowców" jeździ na baranach u dołu. No i te klamkomanetki z szosówki . Powodzenia przy ostrym toczeniu z górki na której są drobne koleiny. To po prostu chwyt marketingowy i tyle. Firmy wypełniają pustkę w asortymencie do rowerów crosowych. Mam 3 rowery i nie rozumiem jazdy z "baranami" po lesie, polu. Oświećcie mnie.
A może dolny chwyt częściej na asfalcie wykorzystywać? Przecież gravel do tego został stworzony by odnalazł się na leśnych ale jednak drogach i na asfalcie. Ja mam taką teorię, że cros to nie MTB choć mu bliżej a gravel to nie szosówka choć może nie daleko. Tylko patrzeć aż ktoś wypatrzy niszę rynkową między rowerem crosowym a gravelem :-) i powstanie kolejne cudo :-) po zakupie którego trzeba będzie budować kolejny garaż :-) Czas pokaże.
W Rosji to chyba tylko rower z trakcją gąsienicową dałby radę...
ee tam gravel ja tam wole crossa
Viper87 karnij się kiedyś gravelem. też mam crossa i wiem że chcę gravela bo już się przejechałem
lepiej nie, jakby mnie kiedyś było stać to kupiłbym sobie szosówkę i MTB
Ale gravel nie musi mieć 1 x 10. Może mieć równie dobrze 2 z przodu.
trzy też nikomu nie zawadzają ;) halarowerowa.pl/marin-lombard-p631.html
zamiast gravela lepsza byłaby szosa z kołami 650b
1. Nie wsadzisz takich kół do szosy
2. Hamulce szczękowe szosowe w terenie byłyby słabiutkie
wsadzisz, wsadzisz :>
o sile hamowania nie będę się wypowiadał, hamują ale słabo :>
np NS RAG+
Zacząłem się interesować tematem i jest gorzej niż w motoryzacji... bo nie ma roweru do wszystkiego. Audi 80 quattro mogło robić za pług śnieżny... a rower? Do tej pory nie wiem co kupić. Jak można było zrobić z tego taką filozofię. Pewnie bym kupił gravela ale cena odstrasza.
Pomijając drobiazg, że to Audi to zabytek, to takim samochodem chcesz jeździć po lesie? Driftować? Powodzenia życzę. Na wyjazd z 5-cio osobową rodziną też się nie nadaje, więc racja, w motoryzacji to nie ma w czym wybierać:):):):):):):)
ja nie uznaję kompromisów. mam szosę i MTB. grawel wam tego nie zastąpi. co jest do wszystkiego to jest do niczego.
Zastapi
2
kupic cienkie opony do gorala i tyle po co ten gosc tyle gada i robi wode z mozgu
projekt x