Mój św. pamięci dziadek przez lata bawił się kolejką PIKO. Zero nowoczesnej elektroniki - automatyka, a bardziej manualtyka zrealizowana po prostu na wielu regulowanych transformatorach, wszystko na przekaźnikach i analogowych przełącznikach, każda lokomotywa musiała być umieszczona w konkretnym miejscu startowym, wszystko rozrysowane w CADzie. Jedna lokomotywa dostawała napięcie na tory dopiero gdy inna kolejka dojechała do semafora, wtedy tamta się zatrzymywała. Tory podzielone na krótkie segmenty, z czego każdy segment miał coraz mniejsze napięcie, by kolejka gładko hamowała lub przyspieszała. Pamiętam, że na raz jeździło niezależnie aż 6 lokomotyw, na makiecie mającej 2.5x5 metra w piwnicy. Dziadek spędzał bardzo długie godziny budując swój świat w miniaturze, czerpiąc z tego radość jak małe dziecko. Domki miał jeszcze z czasów PRLu. Całą resztę budował sam. Ulica z papieru ściernego, jezioro z kleju na gorąco, góry z pomalowanej pianki montażowej, kamienie pod tory ze żwirku, latarnie uliczne z odpowiednio powyginanych rurek zawierających cienkie przewody i żaróweczki, bądź LEDy na końcach. Dla dziadka z elektroniki istniał tylko transformator, kondensator, przekaźnik, dioda i opornik. Nic więcej nie było potrzebne do stworzenia pięknej makiety. Niestety ostatnie miesiące choroby nie pozwalały mu nawet chodzić, więc o kolejce nie było mowy. Gdy zmarł, jedna z lokomotyw pojechała z nim na tamten świat w kieszeni garnituru. Mamy z rodziną nadzieję, że się z tego ucieszył
W sofcie należy koniecznie ukryć procedurę blokującą silnik, jesli geolokalizacja lokomotywy zlokalizuje ją w czasie serwisu na innym biurku, niż własne. Tak dla przypomnienia tylko ;)
Jak byłem dzieckiem, podłączyłem do podobnej kolejki około 45v łączą ze sobą szeregowo 5 albo 6 baterii 9v i kolejka dała radę (te silniki są naprawdę wytrzymałe). Przy ruszaniu iskry leciały z tych kółeczek na kilkanaście milimetrów, a tory aż się grzały. Wieczorem po wyłączeniu światła w pokoju efekt robił wrażenie. Takie małe wspominki.
Trzy tygodnie temu, natchniony tą własnie serią, nabyłem zestaw startowy Arduino. Przedwczoraj zabrałem syna na doroczną wystawe kolejek w naszym mieście. Po powrocie z tejże, wygrzebaliśmy jego starą prostą kolejkę i szybko się nią rozczarowaliśmy bo choć modele sa nawet ładne i niezniszczone to jest to prostu uklad DC a nie obecny standard czyli DCC. Wczoraj w pracy cały dzień myślałem o tym jaki mógłby być pozytek z arduino dla tej naszej kolejki (no dobra, popracowałem też ze 3 godziny). I choć myslalem raczej o ukladaniu przebiegów torowych a nie samym sterowaniu napędem to... wacam ci ja dzis do domu, otwieram internety a tu masz! Taki temat u Adama Śmiałka!!! Nie ma przypadków, są tylko znaki;)
Місяць тому
Do przekładania zwrotnic można użyć pozostałych pięciu czy sześciu - w przypadku ULN-a z ósemką - wzmacniaczy. Nie trzeba więc żadnych dodatkowych elementów :)
Odcinek bardzo mnie zaciekawił, aż mam ochotę trochę zmodyfikować moją starą lokomotywę, kurzącą się w szafie. Obawiam się jednak, że nie będzie się ona jednak nadawała. Nie jest ona zasilana z torów, a bezpośrednio 2 bateriami bodajże R20, czyli pracuje z napięciem 3V, które są bezpośrednio w niej co dodatkowo zwiększa jej masę. Nie ma też ona żadnej regulacji prędkości. Oczywiście mógłbym wozić akumulatorek i elektronikę do wagonika jak zaprezentowano na filmie, jednak wydaje mi się że taki mały zakres napięć nie da takich ciekawych efektów jak zaprezentowane na modelu na 12V.
Місяць тому
Ta lokomotywa z okładki taką jest i powoli myślę o filmie, w którym dostanie sterownik na małym Arduino, może na początek pobierającym dane o szybkości jazdy podczerwienią. Coś takiego wyeliminuje zupełnie problem braku styków.
W takim wypadku możliwe, że do prób z moją lokomotywką zainspiruje mnie jeden z kolejnych odcinków. Wydaje mi się, że odbiornik i nadajnik IR muszą być w jednej linii, więc ciekawi mnie sposób zastosowania tego dla kolejki jeżdżącej po okręgu.
Місяць тому
Poza tunelami wystarczy ewentualnie coś do odbijania wiązki. Algorytm musi być odporny na zaniki sygnału, tzn. musi pamiętać stan zadany i wartość przyspieszeń.
W ramach poprawy stabilności jazdy lokomotywy, włożyłbym kondensatory o tak dobranej pojemności, żeby zapewniły jedną sekundę jazdy. A co do sterowania większą ilością lokomotyw, to informuje że wemosy (takie Arduino z WiFi) komunikujące się przez espnow kosztują około 7 zł za sztukę.
Місяць тому+2
Zdalne sterowanie w modelarstwie jeszcze się pojawi. Dołożenie kondensatorów zniweczy cały efekt, lokomotywa znowu straci moc przy niskich prędkościach.
Fantastycznie. To musi być Krakowskie połączenie - robi Pan rzeczy, których potrzebuję. PWM tu zdecydowanie lepszy pomysł od tego co planowałem na mostku H. Jeszcze tylko niech Pan powie jak rozwiązać temat sterowania na dwóch torach i przejazdu pociągu między nimi bo nie mam na to jasnego pomysłu...
17 днів тому
Izolowane odcinki i logika sterująca tym wszystkim.
No właśnie - logika. Musze ogarnąć przełączanie kierunku i wyrównanie prędkości na torze... podrzędnym. A potem jeszcze podzielić to na sekcje, bo przecież zmiana toru tu nie może ruszyć pociągu na bocznicy tam. Wymyślę. Będzie kilka wypadków, ale wymyślę.
Wybacz mi proszę Adamie, że zadaję pytanie w tym miejscu lecz chciałbym poznać Twoją opinię o analogowym aparacie fotograficznym Zenith 80 czy można do niego kupić obecnie obiektywy? Pozdrawiam serdecznie Piotr
Місяць тому
Z tego co mówią internety, to jest to samo co Kiev i Pentacon Six, więc można używać całej tej stajni enerdowsko-radzieckiej. Ale w łapkach tego modelu nie miałem. Ze względu na prestiż podobno wykonany jest porządniej od późniejszych modeli, bardziej popularnych, ale kto wie jak to będzie konkretnie.
Pytanie poza Arduino: Czy w tego typu zabawach, z takimi lokomotywami, dobrym pomysłem byłoby zastosowanie źródła prądowego zamiast napięciowego? Napięcie stale wynosiłoby 12V (-12V), a sterowalibyśmy tylko prądem? Dałoby to jakiś pozytywny efekt? No i przy okazji, tu chyba bardziej sprawdziłby się silniczki ze znacznie większą ilością obrotów na minutę, tyle że z większą przekładnią. No ale to już zabawa w konstruowanie własnego napędu. :)
Місяць тому+3
To będzie w zasadzie bez znaczenia, bo charakter obciążenia nie jest tak nieliniowy jak w urządzeniach, które zasila się w ten sposób. Tutaj (w przypadku silników komutatorowych) sprawdzi się właśnie praca impulsowa. Nawet w poradnikach z czasów enerdowskiej PIKO była rada odłączania jednej z gałęzi mostka do jazdy manewrowej, żeby mieć prąd jednokierunkowy z przerwą jednookresową.
No tak, jasne że impulsowo jest najlepiej, ale myślałem, że może sterowanie prądem coś da. Jeśli nie, no to trudno. Dzięki za odpowiedź. A co do PIKO, miałem, ale chyba starsze, gdzie nie można było odłączyć jednego elementu prostowniczego, bo to był prostownik selenowy w zamkniętej obudowie z (auto?)transformatorem. Oczywiście zamkniętej do czasu, aż nie zwyciężyła moja ciekawość "jak to jest zbudowane, jak działa?" :)
Місяць тому+3
Selenowe też można było przerwać, tylko nie w dowolnym miejscu.
No jasne, ale na pewno nie o to chodziło producentowi w tym poradniku, aby odłączyć jedną gałąź mostka selenowego, który tam był zalany szarą farbą. :) Zresztą autotransformator z prostownikiem, ale bez stabilizacji (czyli jak w tym przypadku) już sam w sobie jest trochę takim zasilaczem, gdzie ma miejsce praca impulsowa 100 Hz.
Miałem kiedyś kolejkę piko, ale moje zabawy kończyły się na przewoltowaniu do wartości mocno przekraczających zalecane. A żeby poprawić realizm pracy tego zestawu, należałoby go trochę dociążyć, to i jakaś sensowna bezwładność by się pojawiła.
Panie Adamie, super odcinek! Właśnie mam w planach, na razie odległych Właśnie ze względów finansowych, powrót do dzieciństwa i zabawę w modelarstwo kolejkowe. O ile to co pokazał Pan tutaj jest całkiem fajne do prostych makiet, to niestety ale do bardziej rozbudowanych najlepsze jest choćby dcc. I właśnie w takie sterowanie cyfrowe chciałbym wejść. Mam trochę taboru, co prawda analogowego, ale nie będzie problemem uzbroić go w dekodery. Tylko pozostaje kwestia sterowania, co jest najdroższą pozycją. Czy można do tego zastosować właśnie Ardruino. Oczywiście wiadomo, że można. Więc może seria odcinków o dcc... Sterowanie loko, sterowanie rozjazdami, etc., i nie chodzi o jakieś wielkie makiety tylko o proste układy ale dostosowane do współczesnych czasów. Myślę, że znajdzie się sporo osób które również czekają na taką serię. Pozdrawiam z Gorzowa.
Szlo sie do skladnicy harcerskiej, kupowalo sie osobno mosiezne szyny i osobno podklady. A zeby mialo co po nich jezdzic zbieralo sie kieszonkowe. Z tymze szlo sie do pomaranczowej Nyski na placu Imbramowskim. Ok, to bylo ponad 3 dekady temu...
Bardzo fajny temat, ja kiedyś zrobiłem obrotnicę która miała automatycznie zatrzymywać się na kolejnych torach. Wszystko było elektro - mechaniczne, na przekaźnikach i kontaktronach bez żadnej elektroniki. Nawet działało, ale nie udało mi się osiągnąć takiej precyzji żeby szyny zawsze dokładnie się schodziły i trzeba było poprawiać ręcznie :) A do cewki przekaźnika nie powinno się dawać diody podłączonej równolegle "odwrotnie", tak żeby normalnie nie przepuszczała prądu? Sam do końca nie wiem czy jest potrzebna ale przeczytałem kiedyś że tak się robi bo ta cewka niby przy wyłączeniu daje impuls napięcia "w drugą stronę".
Місяць тому
W ULN-ie takie diody już siedzą. Mówiłem o tym w innym odcinku, ale w sumie to mogłem przypomnieć.
Taka dioda wydłuża też czas zwalniania przekaźnika, co niekiedy ma znaczenie. Czasem zamiast diody stosuje się rezystory tłumiące przepięcia, czasem uklady gasikowe złożone z diody i rezystora, czasem jeszcze inne rozwiązania.
Місяць тому
Ale to w szczególnych przypadkach. Tutaj nie ma to znaczenia.
@@morycbucholtz2006 Pod spodem była bardzo długa w porównaniu do obrotnicy dźwignia, a na jej końcu był napęd z jakiejś zabawki z małym kółkiem które jeździło po półokrągłym torze z kartonu. Tam też były kontaktrony. Ruch centymetra na dźwigni obracał koniec obrotnicy o ułamek milimetra. Idea była taka że ma to zwiększyć dokładność ustawiania jak mechanizm nie będzie zbyt precyzyjny.
To nie jest Bhp, to Bdhpumn i to jest najczęstsze malowanie tego wagonu. Różnice były takie, że Bhp (zielone malowanie) ma wszystkie ławki prostpadle do torów oraz "tylko" 2 piętra, a Bdhpumn (żółto niebieskie malowanie) ma 4 ławy na wagon (na górze) równolegle do torów (jak dobrz to rozegrasz, to można tam nawet spać :) Dodatkowo w Bdhpumn jest coś w rodzaju "półpiętra", bo (w przeciwieństwie do Bhp) wagony te skonstruowane były jako samodzielne jednostki, a Bhp w miejscu tych "półpięter" ma połączenie dwóch wagonów w taki wielowagonowy skład.
@@radosawpior191 Dzięki za wyczerpujące info. Patrz, ja mam 51 i jestem z kolejarskiej rodziny, pół życia za dzieciaka w pociągach spędzone i NIGDY takiego wagonu nie spotkałem. Może to kwestia, że jeździłem po Dolnym Śląsku i to normalnymi pociągami a te barwy kojarzą mi się z kolejami podmiejskimi (przez analogię do malowania tych trójczłonów elektrycznych dojazdowych).
Nie jakieś "Arduino" itd, tylko ESU Lokprogrammer, i dekodery dźwiękowe tej firmy... programowanie, i ustawienia zmiennych różnych typów silników, to jest dopiero coś...
@@generatortonu4645 Modelarstwo kolejowe, jak i sterowanie cyfrowe nigdy nie będzie tanie... dekoder dźwiękowy do lokomotywy, to 120 euro.. i taniej po prostu nie ma. Parowóz w H0 od Piko, czy Roco z dźwiękiem, to jakieś 2200-2400 zł
Місяць тому+8
Po to żeby mieć fajną kolejkę za stówkę. A gdy ma się kilkanaście lat, także po to, żeby nauczyć się podstaw automatyki przemysłowej i za 20 lat być w grupie pracujących, a nie korzystających z pensji obywatelskiej :)
Mój św. pamięci dziadek przez lata bawił się kolejką PIKO. Zero nowoczesnej elektroniki - automatyka, a bardziej manualtyka zrealizowana po prostu na wielu regulowanych transformatorach, wszystko na przekaźnikach i analogowych przełącznikach, każda lokomotywa musiała być umieszczona w konkretnym miejscu startowym, wszystko rozrysowane w CADzie. Jedna lokomotywa dostawała napięcie na tory dopiero gdy inna kolejka dojechała do semafora, wtedy tamta się zatrzymywała. Tory podzielone na krótkie segmenty, z czego każdy segment miał coraz mniejsze napięcie, by kolejka gładko hamowała lub przyspieszała. Pamiętam, że na raz jeździło niezależnie aż 6 lokomotyw, na makiecie mającej 2.5x5 metra w piwnicy. Dziadek spędzał bardzo długie godziny budując swój świat w miniaturze, czerpiąc z tego radość jak małe dziecko. Domki miał jeszcze z czasów PRLu. Całą resztę budował sam. Ulica z papieru ściernego, jezioro z kleju na gorąco, góry z pomalowanej pianki montażowej, kamienie pod tory ze żwirku, latarnie uliczne z odpowiednio powyginanych rurek zawierających cienkie przewody i żaróweczki, bądź LEDy na końcach. Dla dziadka z elektroniki istniał tylko transformator, kondensator, przekaźnik, dioda i opornik. Nic więcej nie było potrzebne do stworzenia pięknej makiety. Niestety ostatnie miesiące choroby nie pozwalały mu nawet chodzić, więc o kolejce nie było mowy. Gdy zmarł, jedna z lokomotyw pojechała z nim na tamten świat w kieszeni garnituru. Mamy z rodziną nadzieję, że się z tego ucieszył
😢
W sofcie należy koniecznie ukryć procedurę blokującą silnik, jesli geolokalizacja lokomotywy zlokalizuje ją w czasie serwisu na innym biurku, niż własne. Tak dla przypomnienia tylko ;)
To jakaś afera z tramwajami (czy może szynobusami) nieserwisowalnymi przez "third party"???
@@zbigniewgurak8261 googlaj "afera newag"
@@zbigniewgurak8261 Newag tak się 'bawił'ostatnimi czasy.
Jak byłem dzieckiem, podłączyłem do podobnej kolejki około 45v łączą ze sobą szeregowo 5 albo 6 baterii 9v i kolejka dała radę (te silniki są naprawdę wytrzymałe).
Przy ruszaniu iskry leciały z tych kółeczek na kilkanaście milimetrów, a tory aż się grzały. Wieczorem po wyłączeniu światła w pokoju efekt robił wrażenie. Takie małe wspominki.
Świetnie wytłumaczone - klasa jak zwykle :) dziękuję :)
Dobry odcinek
Witam i super film
Jak zwykle genialne. Dziękuję.
Witam wszystkich!❤
Trzy tygodnie temu, natchniony tą własnie serią, nabyłem zestaw startowy Arduino.
Przedwczoraj zabrałem syna na doroczną wystawe kolejek w naszym mieście.
Po powrocie z tejże, wygrzebaliśmy jego starą prostą kolejkę i szybko się nią rozczarowaliśmy bo choć modele sa nawet ładne i niezniszczone to jest to prostu uklad DC a nie obecny standard czyli DCC.
Wczoraj w pracy cały dzień myślałem o tym jaki mógłby być pozytek z arduino dla tej naszej kolejki (no dobra, popracowałem też ze 3 godziny). I choć myslalem raczej o ukladaniu przebiegów torowych a nie samym sterowaniu napędem to...
wacam ci ja dzis do domu, otwieram internety a tu masz!
Taki temat u Adama Śmiałka!!!
Nie ma przypadków, są tylko znaki;)
Do przekładania zwrotnic można użyć pozostałych pięciu czy sześciu - w przypadku ULN-a z ósemką - wzmacniaczy. Nie trzeba więc żadnych dodatkowych elementów :)
Następny krok - dekodery i sterowanie przez DCC :)
No to teraz kolej na sterowanie przez I2C z demodulacją :))))
Odcinek bardzo mnie zaciekawił, aż mam ochotę trochę zmodyfikować moją starą lokomotywę, kurzącą się w szafie. Obawiam się jednak, że nie będzie się ona jednak nadawała. Nie jest ona zasilana z torów, a bezpośrednio 2 bateriami bodajże R20, czyli pracuje z napięciem 3V, które są bezpośrednio w niej co dodatkowo zwiększa jej masę. Nie ma też ona żadnej regulacji prędkości. Oczywiście mógłbym wozić akumulatorek i elektronikę do wagonika jak zaprezentowano na filmie, jednak wydaje mi się że taki mały zakres napięć nie da takich ciekawych efektów jak zaprezentowane na modelu na 12V.
Ta lokomotywa z okładki taką jest i powoli myślę o filmie, w którym dostanie sterownik na małym Arduino, może na początek pobierającym dane o szybkości jazdy podczerwienią. Coś takiego wyeliminuje zupełnie problem braku styków.
W takim wypadku możliwe, że do prób z moją lokomotywką zainspiruje mnie jeden z kolejnych odcinków. Wydaje mi się, że odbiornik i nadajnik IR muszą być w jednej linii, więc ciekawi mnie sposób zastosowania tego dla kolejki jeżdżącej po okręgu.
Poza tunelami wystarczy ewentualnie coś do odbijania wiązki. Algorytm musi być odporny na zaniki sygnału, tzn. musi pamiętać stan zadany i wartość przyspieszeń.
Miałem taką kolejkę
W ramach poprawy stabilności jazdy lokomotywy, włożyłbym kondensatory o tak dobranej pojemności, żeby zapewniły jedną sekundę jazdy. A co do sterowania większą ilością lokomotyw, to informuje że wemosy (takie Arduino z WiFi) komunikujące się przez espnow kosztują około 7 zł za sztukę.
Zdalne sterowanie w modelarstwie jeszcze się pojawi. Dołożenie kondensatorów zniweczy cały efekt, lokomotywa znowu straci moc przy niskich prędkościach.
Arduino to nie oglądam
ale kolejka to ogladam
ale arduino to jednak nie ogladam
ale kolejka to jednak oglądam
Miałem to samo! :-D
@@Radek.68 😜😁
Pozdrawiam ze świata DCC (24V prądu przemiennego) gdzie mogą jeździć 3X droższe modele w tej skali z tymi samymi silnikami.
Fantastycznie. To musi być Krakowskie połączenie - robi Pan rzeczy, których potrzebuję. PWM tu zdecydowanie lepszy pomysł od tego co planowałem na mostku H. Jeszcze tylko niech Pan powie jak rozwiązać temat sterowania na dwóch torach i przejazdu pociągu między nimi bo nie mam na to jasnego pomysłu...
Izolowane odcinki i logika sterująca tym wszystkim.
No właśnie - logika. Musze ogarnąć przełączanie kierunku i wyrównanie prędkości na torze... podrzędnym. A potem jeszcze podzielić to na sekcje, bo przecież zmiana toru tu nie może ruszyć pociągu na bocznicy tam. Wymyślę. Będzie kilka wypadków, ale wymyślę.
Wybacz mi proszę Adamie, że zadaję pytanie w tym miejscu lecz chciałbym poznać Twoją opinię o analogowym aparacie fotograficznym Zenith 80 czy można do niego kupić obecnie obiektywy? Pozdrawiam serdecznie Piotr
Z tego co mówią internety, to jest to samo co Kiev i Pentacon Six, więc można używać całej tej stajni enerdowsko-radzieckiej. Ale w łapkach tego modelu nie miałem. Ze względu na prestiż podobno wykonany jest porządniej od późniejszych modeli, bardziej popularnych, ale kto wie jak to będzie konkretnie.
Nt. elektroniki przelaczajacej: hazard 🙂
Podoba mi się, że twórca makiety (ze zdjęcia) nie zapomniał o tirówkach.
Pytanie poza Arduino: Czy w tego typu zabawach, z takimi lokomotywami, dobrym pomysłem byłoby zastosowanie źródła prądowego zamiast napięciowego? Napięcie stale wynosiłoby 12V (-12V), a sterowalibyśmy tylko prądem? Dałoby to jakiś pozytywny efekt?
No i przy okazji, tu chyba bardziej sprawdziłby się silniczki ze znacznie większą ilością obrotów na minutę, tyle że z większą przekładnią. No ale to już zabawa w konstruowanie własnego napędu. :)
To będzie w zasadzie bez znaczenia, bo charakter obciążenia nie jest tak nieliniowy jak w urządzeniach, które zasila się w ten sposób. Tutaj (w przypadku silników komutatorowych) sprawdzi się właśnie praca impulsowa. Nawet w poradnikach z czasów enerdowskiej PIKO była rada odłączania jednej z gałęzi mostka do jazdy manewrowej, żeby mieć prąd jednokierunkowy z przerwą jednookresową.
No tak, jasne że impulsowo jest najlepiej, ale myślałem, że może sterowanie prądem coś da. Jeśli nie, no to trudno. Dzięki za odpowiedź.
A co do PIKO, miałem, ale chyba starsze, gdzie nie można było odłączyć jednego elementu prostowniczego, bo to był prostownik selenowy w zamkniętej obudowie z (auto?)transformatorem. Oczywiście zamkniętej do czasu, aż nie zwyciężyła moja ciekawość "jak to jest zbudowane, jak działa?" :)
Selenowe też można było przerwać, tylko nie w dowolnym miejscu.
A jak ten prąd miałby niby płynąć przez lokomotywę, skoro jest ona podłączona równolegle do torów?
No jasne, ale na pewno nie o to chodziło producentowi w tym poradniku, aby odłączyć jedną gałąź mostka selenowego, który tam był zalany szarą farbą. :) Zresztą autotransformator z prostownikiem, ale bez stabilizacji (czyli jak w tym przypadku) już sam w sobie jest trochę takim zasilaczem, gdzie ma miejsce praca impulsowa 100 Hz.
Miałem kiedyś kolejkę piko, ale moje zabawy kończyły się na przewoltowaniu do wartości mocno przekraczających zalecane.
A żeby poprawić realizm pracy tego zestawu, należałoby go trochę dociążyć, to i jakaś sensowna bezwładność by się pojawiła.
A jeździłeś Tracz koleją wąskotorowa czy zwykłą?
Przepraszam, ale nie oglądam telewizji i nie wiem o kim mowa.
Panie Adamie, super odcinek! Właśnie mam w planach, na razie odległych Właśnie ze względów finansowych, powrót do dzieciństwa i zabawę w modelarstwo kolejkowe. O ile to co pokazał Pan tutaj jest całkiem fajne do prostych makiet, to niestety ale do bardziej rozbudowanych najlepsze jest choćby dcc. I właśnie w takie sterowanie cyfrowe chciałbym wejść. Mam trochę taboru, co prawda analogowego, ale nie będzie problemem uzbroić go w dekodery. Tylko pozostaje kwestia sterowania, co jest najdroższą pozycją. Czy można do tego zastosować właśnie Ardruino. Oczywiście wiadomo, że można. Więc może seria odcinków o dcc... Sterowanie loko, sterowanie rozjazdami, etc., i nie chodzi o jakieś wielkie makiety tylko o proste układy ale dostosowane do współczesnych czasów. Myślę, że znajdzie się sporo osób które również czekają na taką serię. Pozdrawiam z Gorzowa.
Szlo sie do skladnicy harcerskiej, kupowalo sie osobno mosiezne szyny i osobno podklady. A zeby mialo co po nich jezdzic zbieralo sie kieszonkowe. Z tymze szlo sie do pomaranczowej Nyski na placu Imbramowskim. Ok, to bylo ponad 3 dekady temu...
Bardzo fajny temat, ja kiedyś zrobiłem obrotnicę która miała automatycznie zatrzymywać się na kolejnych torach. Wszystko było elektro - mechaniczne, na przekaźnikach i kontaktronach bez żadnej elektroniki. Nawet działało, ale nie udało mi się osiągnąć takiej precyzji żeby szyny zawsze dokładnie się schodziły i trzeba było poprawiać ręcznie :)
A do cewki przekaźnika nie powinno się dawać diody podłączonej równolegle "odwrotnie", tak żeby normalnie nie przepuszczała prądu? Sam do końca nie wiem czy jest potrzebna ale przeczytałem kiedyś że tak się robi bo ta cewka niby przy wyłączeniu daje impuls napięcia "w drugą stronę".
W ULN-ie takie diody już siedzą. Mówiłem o tym w innym odcinku, ale w sumie to mogłem przypomnieć.
Taka dioda wydłuża też czas zwalniania przekaźnika, co niekiedy ma znaczenie. Czasem zamiast diody stosuje się rezystory tłumiące przepięcia, czasem uklady gasikowe złożone z diody i rezystora, czasem jeszcze inne rozwiązania.
Ale to w szczególnych przypadkach. Tutaj nie ma to znaczenia.
jaki użyłeś silnik wolnoobrotowy albo inaczej jak rozwiązałeś problem bardzo wolnego obracania się obrotnicy ?
@@morycbucholtz2006 Pod spodem była bardzo długa w porównaniu do obrotnicy dźwignia, a na jej końcu był napęd z jakiejś zabawki z małym kółkiem które jeździło po półokrągłym torze z kartonu. Tam też były kontaktrony. Ruch centymetra na dźwigni obracał koniec obrotnicy o ułamek milimetra. Idea była taka że ma to zwiększyć dokładność ustawiania jak mechanizm nie będzie zbyt precyzyjny.
2:00 Enerdowski "piętrus" kod bhp w malowaniu, jakiego nigdy nie widziałem na PKP. Ktoś takiego cudaka widział????
To nie jest Bhp, to Bdhpumn i to jest najczęstsze malowanie tego wagonu. Różnice były takie, że Bhp (zielone malowanie) ma wszystkie ławki prostpadle do torów oraz "tylko" 2 piętra, a Bdhpumn (żółto niebieskie malowanie) ma 4 ławy na wagon (na górze) równolegle do torów (jak dobrz to rozegrasz, to można tam nawet spać :) Dodatkowo w Bdhpumn jest coś w rodzaju "półpiętra", bo (w przeciwieństwie do Bhp) wagony te skonstruowane były jako samodzielne jednostki, a Bhp w miejscu tych "półpięter" ma połączenie dwóch wagonów w taki wielowagonowy skład.
@@radosawpior191 Dzięki za wyczerpujące info. Patrz, ja mam 51 i jestem z kolejarskiej rodziny, pół życia za dzieciaka w pociągach spędzone i NIGDY takiego wagonu nie spotkałem. Może to kwestia, że jeździłem po Dolnym Śląsku i to normalnymi pociągami a te barwy kojarzą mi się z kolejami podmiejskimi (przez analogię do malowania tych trójczłonów elektrycznych dojazdowych).
2:11 - grzybiarki?
Jedna znalazła nawet klienta 😂😂😂
Jak zachowaja sie swiatla lokomotyw i oswietlenie wagonow?
Podobnie jak przy zasilaniu klasycznym. Żarówkom wszystko jedno, byle nie przekroczyć mocy.
Taaa kazda wytrzymuje pol ampera...
Zapomnielismy chyba o pradzie lacznym pinu GND...
W 2:11 pani pyta się o coś kierowcy ciągnika siodłowego hmm co ta makieta przedstawia 🤔
😳😵 To trzeba być elektronikiem, żeby się tym zajmować.
Moja uboga kolejka marklin jest na prąd przemienny
i zmiana kierunku jazdy odbywa się w (nadal dla mnie) niepojety i magiczny sposób 😕
Nie jakieś "Arduino" itd, tylko ESU Lokprogrammer, i dekodery dźwiękowe tej firmy... programowanie, i ustawienia zmiennych różnych typów silników, to jest dopiero coś...
Kupić gotowe i używać to trochę nie ten kanał ;)
i nie te pieniądze
Po co wywarzać otwarte już drzwi?
@@generatortonu4645 Modelarstwo kolejowe, jak i sterowanie cyfrowe nigdy nie będzie tanie... dekoder dźwiękowy do lokomotywy, to 120 euro.. i taniej po prostu nie ma. Parowóz w H0 od Piko, czy Roco z dźwiękiem, to jakieś 2200-2400 zł
Po to żeby mieć fajną kolejkę za stówkę. A gdy ma się kilkanaście lat, także po to, żeby nauczyć się podstaw automatyki przemysłowej i za 20 lat być w grupie pracujących, a nie korzystających z pensji obywatelskiej :)
Czy planuje Pan wizytę w domu - muzeum wnuka Marszałka Piłsudskiego w Białymstoku na ulicy Szkolnej 17? Zachęcam i czekam na relację filmową!!!!