Dawid chyba trochę się pomylił. Dźwięk który nazwał dźwiękiem cewki gradientowej to dźwięk pompy ciekłego helu dzięki której nadprzewodnik może w ogóle funkcjonować. Cewki gradientowe hałasują w trakcie wykonywania badania i są w dużej mierze odpowiedzialne za uzyskiwanie obrazów w przekrojach czołowych/strzałkowych/poprzecznych. PS. Dawidzie, jeżeli chcesz porozmawiać o aparaturze MR bardzo chętnie kilka rzeczy opowiem ;)
Jedyne wyjaśnienie tego dźwięku jakie znalazłem to gradienty. Pompa też "ma sens" ale, jeżeli mam być szczery, to pierwszy raz to teraz od Ciebie słyszę.
@@WNaukowyBelkot jestem technikiem elektroradiologii i pracuję w rezo ;) to dźwięk pompy zbierającej hel i sprężającej tenże. W swojej krótkiej karierze przeszedłem awarię i diagnostykę (z telefonicznym wsparciem serwisu) pompy. To jedna z najgorszych rzeczy jakie może usłyszeć technik w pracy. Ciszę i brak zbierania helu. Wtedy hel się ogrzewa, rozpręża i stopniowo ucieka do atmosfery. Aż do momentu w którym helu jest za mało do chłodzenia nadprzewodnika.
@@WNaukowyBelkot jeżeli kiedyś zechciałbyś nakręcić "większy" materiał o rezonansie daj znać. Myślę, że byłbym w stanie zorganizować miejsce do nagrania i kogoś kto ma wiedzę nieco większą ode mnie.
@@WNaukowyBelkot Potwierdzam. Oba te dźwięki łączą się w to co uważamy za charakterystyczny 'łomot' MRI (głównie z filmów i seriali - ja miałem przyjemność słyszeć na żywo po złamaniu reki w łokciu. Tak się podnieciłem i ucieszyłem na wieść, że będę mógł obejrzeć maszynę od środka, że zapomniałem o bólu). Na tej stronie można nawet znaleźć nagranie i pompy i cewki gradientowej (szkoda, że nie da się odtworzyć obu sygnałów jednocześnie) mriquestions.com/whats-that-noise.html
A w praktyce, czyli badanie krok po kroku: Po dostaniu do ręki Pacjenta, oraz CO NAJMNIEJ 2 BARDZO WAŻNYCH DOKUMENTÓW: skierowania (żeby było wiadomo co i pod jakim kątem badać, czego szukać) oraz ANKIETY BEZPIECZEŃSTWA (w końcu używamy potencjalnie niebezpiecznego narzędzia, jakim jest bardzo silny magnes), o to co następuje. Po sprawdzeniu papierologii, wyjaśnieniu, przygotowaniu i spozycjonowaniu pacjenta, rozpoczynamy badanie: - KALIBRACJA APARATURY. shimming pola B0, B1 wyznaczenie środkowej częstotliwości rezonansowej kalibracja cewek nadawczych i odbiorczych wyznaczenie optymalnego kąta odchylenia (Flip Angle) dla uzyskania maksymalnego sygnału zwrotnego i cała masa innych ustawień oraz testów. Na szczęście od dziesięcioleci kalibracja już jest dokonywana automatycznie. Chylę czoła ekipie diagnostów z lat 70tych, którzy ręcznie dokonywali obliczeń i kalibracji sprzętu. WYBRANIE PROTOKOŁU BADANIA. Czyli odpowiednich ustawień dla całego badania: zakresów badania, grubości i lokalizacji warstw, parametrów obrazów itd. Słowem- tego, CÓ i JAK będziemy badać. - WYBRANIE WARSTWY (przekroju) do zobrazowania - od wielu już z resztą lat wykonuje to osoba badająca w interfejsie graficznym skanera. Oprogramowanie skanera, z interfejsu graficznego operatora "wyciąga" koordynaty o położeniu badanej warstwy (plasterka) w 3 podstawowych płaszczyznach skanera: XY, XZ, YZ. Dane te posłużą do takiego zmodyfikowania homogenicznego (jednorodnego - przynajmniej w teorii) rozkładu pola magnetycznego wewnątrz gantry (tunelu), aby zjawisku REZONASU podlegały jedynie tkanki pacjenta (spiny magnetyczne protonów wodorowych; w uproszczeniu - SPINY) znajdujące się w badanej warstwie. Robotę tę wykonują specjalne elektromagnesy rozmieszczone w obudowie aparatu - CEWKI GRADIENTOWE. Dlaczego CEWKI? Ponieważ są to odpowiednio ukształtowane zwoje przewodnika (drutów), które w momencie przepływu przez nie prądu elektrycznego, będą wytwarzały - zgodnie z prawem indukcji elektromagnetycznej - pole magnetyczne w swoim otoczeniu. Dlaczego GRADIENTOWE? Ponieważ zależy nam na wytworzeniu GRADIENTU (przestrzennego zróżnicowania) pola magnetycznego w danej płaszczyźnie. A właściwie dlaczego? Żeby możliwa była "aktywacja" (fachowy termin to EKSCYTACJA) spinów ciała pacjanta i późniejszy odczyt informacji zwrotnej z żądanej warstwy (przekroju). Jeżeli w interfejsie graficznym ustawiliśmy badaną warstwę równolegle oraz prostopadle wedle trzech głównych płaszczyzn aparatu (bo akurat interesujący nas przekrój tam się znajdował) - zostanie aktywowana jedynie jedna cewka gradientowa. W każdym innym przypadku oprogramowania skanera wyśle sygnały o innym natężeniu do wszystkich cewek gradientowych proporcjonalnie do kąta nachylenie badanej warstwy do każdej z 3 płaszczyzn skanera. Dlaczego GRADIENTY są głośne? Ponieważ działają jak cewki w głośnikach dynamicznych - na zwój drutu umieszczony w polu magnetycznym magnesu stałego, przez który przepływa prąd elektryczny (przez drut oczywiście) będzie działa siła mechaniczna - zachowuje się jak drugi magnes. Magnesy te będą się przyciągać lub odpychać, w zależności od kierunku przepływającego prądu elektrycznego. Jako że magnes główny (nazwa B0 - B z indeksem "Zero") aparatu jest bardzo silny - na chwilę obecną najczęściej spotykany o indukcji magnetycznej=1.5 T (Tesli) jest bardzo silny, a prądy w Gradientach bardzo wysokie, to i siły są duże. Cały układ pomimo bardzo solidnego umocowania wpada w drgania mechaniczne o częstotliwościach leżących w zakresie pasma akustycznego, czyli generuje dźwięki. POPRAWKA - H A Ł A S !!! Tutaj miała nastąpić poprawka do filmu Dawida. Dźwięk który prezentowałeś w swoim nagraniu dobiega z mechanizmu sprężarki helu. Obecnie skanery wykorzystują bardzo silne magnesy nadprzewodzące, które wymagają do utrzymania swojego nadprzewodnictwa bardzo niskich temperatur - około 6-10 Kelwinów. Żeby to było możliwe, część wnętrza aparatu zamknięta jest w termosie wypełnionym ciekłym helem. Izolacja termiczna nie jest idealna i hel powoli lecz nieubłaganie ogrzewa się pobierając ciepło z otoczenia. W wyniku przepływu energii cieplnej jego część odparowuje. Zespół kompresorów i układów chłodzenia kompresuje gazowy hel spowrotem do fazy ciekłej zapewniając nieprzerwanie chłodzenie magnesu. Samo badanie jest ZAWSZE głośne za sprawą cewek gradientowych. Istnieją co prawda rozwiązania techniczne dążące do redukcji poziomu hałasu akustycznego, jest to jednak osobny temat. Ciało pacjenta posiada swoje wymiary i zajmuje przestrzeń w gantry. Pierwotnie jednorodne (tak bardzo jak to mozliwe) pole magnetyczne w przestrzeni wewnątrz aparatu zostało zmodyfikowane w ten sposób, że powstał GRADIENT POLA MAGNETYCZNEGO w danej płaszczyźnie. Dla ułatwienia dodajmy, że na razie tylko w jednej. Co to oznacza? Najłatwiej sobie to wyobrazić jako zbocze górskie. Na początku było płaskie ---------- (równina), lecz cewki gradientowe dodały swoje pole magnetyczne (Bxyz - B indeksem x, y, z; dla poszczególnych płaszczyzn), które po zsumowaniu będzie wynosiło B0+Bx. Jako że cewki gradientowe działają w parach - po obu końcach 3 głównych płaszczyzn - w przeciwnych fazach; po jednej stronie płaszczyzny "dodają", z drugiej zaś "odejmują" - tworzy się przestrzenne zróżnicowanie natężenia pola magnetycznego, nasz "stok narciarski" / . Kąt nachylenia tego stoku zależał będzie od natężenia prądu przepływajacy przez dany gradient. Wiadomo, że pole magnetyczne jest źródłem punktowym, a to oznacza że jego natężenie będzie malało do kwadratu odległości. Dobrze wiemy, że im dalej od cewki gradientowej, jej wpływ (dodawanie i odejmowanie) będzie słabł. Jest to jeden z najważniejszych faktów całego zamieszania. Dokładnie W POŁOWIE odległości między cewkami gradientowymi ich wpływ będzie się znosił, czyli w tym miejscu będzie występowało jedynie natężenia pola B0. W trójwymiarowej przestrzeni w środku aparatu MRI taki punkt nazywamy IZOCENTRUM. Póki co dla uproszcznia, żeby nie wywoływać zamieszania, nasza wybrana warstwa będzie się znajdowała właśnie w tym miejsu. - EKSCYTACJA SPINÓW badanej warstwy. Po ustaleniu warstwy obrazowania, kolejnej cewka wchodzi do gry - cewka nadawcza RF (od Radio Frequency, ponieważ wprowadza dodatkowe pole magnetyczne o częstotliwości + - 64MHz dla aparatow 1.5T; czestotliwość ta leży w paśmie "radiowym" - w niektórych krajach rozgłośnie radiowe nadają na podobnych częstotliwościach). Obecnie funkcja nadawcza i odbiorcza jest najczęściej rozdzielona, poza małymi wyjątkami. Cewka ta, a dokładniej zespół cewek dodaje do całego zamieszania kolejne pole: zmienne pole magnetyczne - o kołowym przebiegu (fala sinus z przesunieciem fazy pi/4 co 90 stopni kątowych po obwodzie tunelu skanera) - pole to "wiruje" Fala ta zawiera częstotliwosści dokladnie takie, w jakich następuje precesja spinów w wybranej warstwie obrazowej. Ich zakres (Bandwidth) bedzie korelował z zakresem czestotliwosci spinow badanej warstwy. Dlaczego nie konkretna, pojedyncza wartość, spytacie. Odpowiedzią jest fakt, że warstwa która badamy posiada swoja grubuść, czyli bedzie zajmowala pewną niezerową przestrzeń w objętości maszyny, a jako że cewki gradientowe wprowadzily niejednorodność w polu magnetycznym - będzie się znajdowała "gdzieś na stoku narciarskim" - część, wyżej, a część niżej. Grubość ta będzie "widziała" zakres sił pola magnetycznego, czego wynikiem bedzie zakres częstotliwości precesji spinów w jej objętości. Jeżeli zakres czestotliwości kołowej RF bedzie zgodny z zakresem częstotliwości w badanej warstwie, nastąpi zjawisko rezonansu, czyli efektywnego transferu energii fali RF do ukladu spinów tkanek pacjenta. Te odchylą swoje płaszczyzny wirowania o pewien kąt (Flip Angle) zyskując składową poprzeczną do swojej precesji. Ta składowa poprzeczna (magnetyzacja poprzeczna) może zostać odczytana poprzez indukcję prądu elektrycznego w cewce odbiorczej aparatu, więc przystępujemy do nastepnego kroku: - Odczyt sygnału- AKWIZYCJA DANYCH. Przeraźliwy łomot aparatury.
Od poniedziałku zaczynam pracę jako radiolożka, o czym marzyłam od 5 lat. Napisałam ten komentarz żeby się pochwalić, zwiększyć zasięgi filmu i życzyć czytającym spełnienia marzeń.
nawet nie tyle radiolog, co elektroradiolog chyba. Radiologiem jest lekarz po medycynie, który dodatkowo zrobi sobie specjalizacje z radiologii. Chyba że właśnie taką osobą jesteś
Po prostu wielkie magnesy oddziaływają na namagnesowane cząsteczki wodoru (w tym wody) których w człowieku jest pełno aby te cząsteczki drgały, a wtedy poprzez przepuszczenie danej częstotliwości przez te cząsteczki w ruchu uzyskujemy obraz. Siakoś tak :P
@@Kasiencja85 te czątki drgają normalnie (a raczej obracają się). Zadaniem RM jest uporządkować ruch tych cząsteczek, i dochodzi do momentu kiedy 10mln jest ustawione w jedna strone a 10mln7 czasteczek w drugą. I jak te 7 protonów dostanie falą elektromagnetyczną o określonej Hz to na chwilę się odwracają, a przy powrocie emitowana jest fala, którą my rejestrujemy. Mam nadzieję że w skrócie i w miarę logicznie :)
Obrazowanie medyczne, było jednym z moich ulubionych przedmiotów na studiach, więc oglądałem z wypiekami na twarzy, ale też w sumie mogę dodać od siebie parę szczegółów od siebie, gdyby ktoś miał ochotę się dowiedzieć czegoś więcej: Z tym pozyskiwaniem obrazu z różnych obszarów niezależnie, to nie jest tak do końca. Mamy cewki gradientowe działające w 3 osiach przy czym uzyskanie obrazu wygląda w taki sposób, że przy użyciu jednej cewki wybieramy płaszczyznę, którą wzbudzamy, przy użyciu drugiej wybieramy linię, na wzbudzonej płaszczyźnie, którą chcemy obrazować, a trzecią cewkę włączamy podczas relaksacji, aby echo spinowe z różnych punktów na tej linii miało różną częstotliwość (w ten sposób można rozróżnić z którego fragmentu obrazowanej linii pochodzi dana składowa częstotliwościowa sygnału). Echo spinowe słabnie w czasie, a my mierzymy szybkość (a właściwie stałą czasową) tego słabnięcia. Jednak, aby zobrazować jedną linię musieliśmy wzbudzić całą płaszczyznę i musimy poczekać, aż wróci ona do stabilności, ale na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie wzbudzić inną płaszczyznę i zobrazować kolejną linię na innej płaszczyźnie. Co do obrazów T1-zależnych i T2-zależnych, cały myk polega na tym, że obracamy "magnesy" w dwóch różnych kierunkach i stała czasowa relaksacji w tych obu kierunkach jest różna i niesie różną informację. Jeden pozwala uzyskać obraz strukturalny, a drugi czynnościowy. Oprócz tego można wykorzystać różne sekwencje, aby "oczyścić" obraz z elementów, których nie chcemy, np. sekwencja FLAIR pozwala na stłumienie sygnału płynów, pozostawiając na obrazowanie wyłącznie litych struktur, sekwencje STIR i SPIR pozwalają na stłumienie sygnałów z tkanki tłuszczowej.
Do Dawida: Jeżeli przeczytaleś ten komentarz i chciałbyś w przyszłości nakręcić kolejne filmiki o obrazowaniu medycznym lub zagadnieniu promieniowania w naukach medycznych- pozostańmy w kontakcie. Na dole mojej opowiesci znajdziecie garść informacji na temat MRI, moim zdaniem najlepiej podaną, w miarę strawną i łatwo przyswajalną :) Witajcie wszyscy. Po obejrzeniu filmu Dawida i przeczytaniu komentarzy postanowiłem po krótce opisać, jak wygląda i na czym polega badanie metodą, której pełna nazwa brzmi Jądrowy Rezonans Magnetyczny. Z góry przepraszam za ewentualne literówki i brak polskich ogonków. Tekst ten pisalem głównie w pracy, w tak zwanym miedzyczasie podczas codziennych obowiązków - badania poddnych jej Królewskiej Mości - Brytyjczykow, jako że od ponad 5 lat jestem na emigracji. Wszystkich czytających serdecznie pozdrawiam, dziękuję za wytrwałość w lekturze i proszę o komentrze. Radiographer, Jacek Dominiak Początkowo miała to być jedynie uwaga skierowana do Dawida oraz odpowiedź na jeden z postów. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że należy się możliwie pełna i wyczerpująca odpowiedź w tym temacie. Z zawodu jestem technikiem medycznym elektroradiologii, pracy tej poświęciłem niemalże 16 lat. Wszystkim, co związane z prądem elektrycznym i promieniowaniem w medycynie zajmuje się moja oraz pokrewne profesje. Na początek kwestia nazewnictwa. Metoda ta została opracowana przez panów: Mansfielda (Wielka Brytania) i Lauterbura (USA). Nasze polskie tłumaczenia są mniej lub bardziej trafne w zakresie nazewnictwa zarówno fizyki jak i sprzętu oraz technik, lepiej się posłużyć oryginalnym nazewnictwem angielskim. Oficjalna metoda obrazowania to MRI, skrót od Magnetic Resonance Imaging. Wykorzystuje ona zjawisko NMR, czyli Nuclear Magnetic Resonance. Słowo „Nuclear” źle się kojarzyło w społeczeństwie, zwłaszcza w okresie zimnej wojny, więc zaniechano używania powyższego. Tak też powstał MR. Co właściwie badamy? Odpowiedź jest prosta - wszystko to, co będzie podlegało tajemniczemu REZONANSOWI, w dodatku MAGNETYCZNEMU. Zadacie pytanie - a co to jest rezonans? Najkrócej jak się da, to po prostu efektywny przepływ energii, bez większych strat „na zewnątrz”. A dlaczego magnetyczny? Ponieważ używamy pola magnetycznego, w szerokim tego slowa znaczeniu Najprostsze wyjaśnienie na czym polega badanie: Na krótki moment magnesujemy ciało pacjenta i obserwujemy, jak traci ono to namagnesowanie. Jako że każdy organ, każda tkanka z różną szybkością „przyjmuje i oddaje” namagnesowanie, możemy stworzyć „mapę resztkowego namagnesowania” badanego obiektu jakim jest nasz pacjent. Ot i cała filozofia. Co nam będzie potrzebne: - Obiekt badany, tzw. PACJENT. Tych zawsze spotkacie, w każdym szpitalu jest ich wielu. Mają paskudną tendecję do pojawiania sie w najmniej oczkiwanym momencie, najczęściej gdy wlasnie ugryzliście swoja kanapke po 6 godzinach pracy, lub wręcz przeciwnie, gdy znalezliście swoje Eldorado "na tej desce gdzie, król zasiada sam" (czy ktos z zespołu Perfect ma w rodzinie radiologa?) - Bardzo silny magnes. Im silniejszy tym lepiej. - Kilka elektromagnesów. - Parę komputerów. W końcu coś te obrazki musi narysować - Duuuużo wolnych funduszy. Sprzęt jest naprawdę drogi. Nowej generacji aparaty na wypasie „chodzą” za ok 5-7 mln PLN. TAK, 5-7 MILIONÓW ZŁOTYCH. Górnej granicy zresztą nie ma. Oficjalnie co robimy: Badamy czas zaniku fazy składowej poprzecznej magnetyzacji spinów protonów wodorowych (głównie, innych pierwiastków także). Praktycznie: Dużo hałasujemy Jak to robimy? Czyli troszeczkę fizyki: Wybieramy badaną warstwę (przekrój), ekscytujemy zawarte w niej jądra wodorowe, chwilę czekamy bezczynnie po czym odczytujemy z tejże warstwy fazę magnetyzacji poprzecznej. Każdy atom zachowuje się jak miniaturowy magnesik sztabkowy - wytwarza wokół siebie pole magnetyczne o zamkniętych liniach. Każdy taki magnesik posiada SPIN - pojęcie trudne do przetłumaczenia na język polski. W skrócie - wiruje wokół własnej osi, dodatkowo oś ta zatacza kręgi. Taki rodzaj ruchu nazywamy PRECESJĄ. Nasza planeta także wykonuje taki ruch, choć na nieco większą skalę. Ruch ten mozna przyrównać do zachowania"bączka" - dziecięcej zabawki (wspaniałe lata 80te!). Po wprawieniu w ruch obrotowy, oś zabawki zatacza ciesz szersze kręgi. Precesja jest ruchem periodyczny, co oznacza ze wykonywana jest z pewną częstotliwością. Co się stanie, jeżeli na taki spin magnetyczny zadziałamy dodatkowym, zewnętrznym polem magnetycznym? Jako ze magnesy działają na siebie z pewną silą, łatwo się domyślić, że zostanie on w jakiś sposób przyciągnięty lub odepchnięty. Gdybyśmy zmniejszyli się w cudowny sposób do rozmiaru atomu, to co moglibyśmy zaobserwować to zmianę płaszczyzny, w której będzie owa precesja się odbywać - nasz dziecięcy bączek dostanie w bok kuksańca i jego oś zacznie zataczać szersze kręgi. W mikroskali spinów - zmienimy płaszczyznę wirowania spinów. Oprócz składowej pionowej ruchu, pojawi sie dodatkowo składowa pozioma - nazwijmy ją SKŁADOWĄ POPRZECZNĄ. Jako że ona "wiruje" - w płaszczyźnie poprzecznej oś zbliża się do nas i oddala, możemy ją traktować jako zmienne pole magnetyczne. Częstotliowść precesji jest składową dwóch parametrów: współczynnika żyromagnetycznego - stała charakterystyczna dla każdego atomu, (pojedynczego lub w cząsteczce) oraz siły pola magnetycznego w jakim się ten atom znajduje. Im silniejsze pole - tym większa częstotliwość obrotów. A co się stanie, jeżeli w pobliżu znajdzie się przewodnik elektryczy? Wyindykuje się w nim prąd elektryczny (jeżeli to będzie oczywiście obwód zamknięty), który będzie można zmierzyć. Jego wartości będą zależały od ilości spinów, częstotliwości i płaszczyzny precesji. Zjawisku temu będą poddane jedynie te spiny, ktore zostana odchylone od swoich stanów spoczynkowych. Sytuacja ta bedzie miała miejsce wtedy, gdy zadziałamy zmiennym (wirowym) polem magetycznym o częstotliwości precesji samych spinów. Dojdzie wtedy do przekazania im energii na drodze rezonansu. Jeżeli czestotliwości nie będą się pokrywać - zjawisko nie nastąpi. E-voila! Mamy rezonans magnetyczy żeby to było bardziej strawne, niech nam posłuży poniższa analogia wojskowa. Posiadamy: -wielką armię (ciało pacjenta) -podzieloną na dywizje (przekroje przez ciało) -1 marszałka (pole magnetyczne B0) -1 generała (sygnał RF, B1) -3 kaprali (cewki gradientowe Bvar) W stanie spoczynku (pacjent poza aparatem) spiny protonów (nasze wojsko) kręcą się jak dziecięce zabawki „bączki” z różną prędkością w różnych kierunkach-osiach. Na widok marszałka (pole B0 skanera) wszyscy stają na baczność, lekko dygocząc ze strachu, każdy troszeczkę w innym kierunku „dygotu” - to się dzieje ze spinami ciała pacjenta gdy wsuniemy go do aparatu. Na znak kaprala wybrane dywizje zaczynają „słuchać” generała - następuje wybranie warstwy obrazowej przez gradienty. Od generała pada komenda „w kółko marsz!” - wybrana dywizja zaczyna maszerować. To będzie nasza ekscytacja spinów. Generał wycofuje się na z góry upatrzone pozycje (wyłączenie pola RF - B1). Nie pilnowane wojsko dosyć szybko traci: najpierw krok (relaksacja poprzeczna, T2) a następnie szyk (relaksacja podłużna, T1) Maszerowanie w szeregu (po mniej więcej okręgu), z coraz to mniej równym krokiem będziemy obserwować (na drodze indukcji elektromagnetycznej) i zapisywać do specjalnej księgi zwanej K-space. To będzie sygnał zwrotny z ciała pacjenta, bardzo charakterystyczny dla każdego narządu i tkanki. Późniejsze wystawienie "oceny" (piksele na ekranie monitora w skali szarości) na podstawie testów sprawnościowych naszego wojska (transformata Fouriera) doprowadzi finalnie do "zbudowania" obrazka reprezentującego wewnętrzne namagnesowanie pacjenta będące wierną repliką jego "magnetycznej anatomii".
Zabrzmi brutalnie, więc na wstępie przepraszam, ale cieszę się, że nie zostałeś profesjonalnym koszykarzem.. Nikogo z tej "działki" nie słucha mi się przyjemniej, zarówno w krótszej jak i dłuższej, uproszczonej i skomplikowanej formie. ((Mam nadzieję, że o mnie też tak ktoś kiedyś powie, o ile uda mi się zastosować do Twoich rad)) Świetny filmik, jak zawsze
Ależ natura (w sensie te wszystkie atomy) jest fenomenalna, że wszystko istnieje i działa; ależ ludzie są fenomenalni, że potrafią to wszystko śledzić i badać... w głowie się nie mieści :)
Najbardziej w badaniu rezonansem magnetycznym zaskoczył mnie czas badania! Oglądałem kilka (może kilkanaście) różnych seriali medycznych i przez to, że w zasadzie tylko pokazywany był tam moment umieszczenia pacjenta i podgląd obrazu. Wchodzę z 3 lata temu do rezonansu na badanie kolana. A kobieta mi mówi, że potrwa to z 40 minut :D W jeszcze większym szoku byłem jak kolega opowiedział mi, że rezonans głowy może trwać nawet ponad 2 godziny. W tym wszystkim i tak najlepszy jest ten "wybijany" rytm - coś pięknego ;)
Jako osoba z klaustrofobia która miała 2 godizny rezonans głowy jakoś nie doceniłam tych dzięków 😂 Ale to prawda czas badań potrafi być na prawdę zaskakujący
Z ciekawostek to te linie pola wyklejone na podłożu są dla celów BHP dla pracowników. Jako, że rezonans nie jest wyłączany, to pracownicy muszą wiedzieć, gdzie się mogą zbliżyć podczas układania pacjenta, obsługiwania panelu rezonansu i strzykawki, montażu wspomnianych cewek itp. Dla niektórych rezonansów 3T około 30 cm do przodu (a dla innych mniej) wyznacza się strefę niebezpieczną, w której teoretycznie pracowników nie powinno być nigdy, na takiej linii wartość pola magnetycznego to 400 mT. Dalsze linie oznaczają strefę zagrożenia - 3 mT i pośrednią - 0,5 mT, w których przebywać można, ale z umiarem ;)
Cześć Dawid. Tak się składa że jestem serwisantem, i potwierdzam z całą pewnością, że dźwięk to nie gradienty, tylko głowica chłodząca fachowo zwana "cold head". Głowica jest swego rodzaju pompą, będącą elementem układu chłodzenia magnesu. W jej wnętrzu następuje cyklicznie rozprężanie gazowego helu, a przez to odbieranie energii- schładzanie. Dzięki temu zjawisku realizowane jest chłodzenie aktywne magnesu(shield) oraz rekondensacja gazowego helu wewnątrz magnesu. Jest to sposób, w jaki zaprojektowane jest utrzymywanie ciśnienia wewnątrz części kriogenicznej, bez strat w poziomie helu. Sama głowica chłodząca posiada wewnątrz ruchomy element "displacer", i to właśnie on odpowiedzialny jest za wymuszanie cykli rozprężania. Cold Head połączony jest liniami helowymi z kompresorem, w którym następuje sprężanie i odprowadzenie ciepła. Dodam tylko że układ helowy wewnątrz magnesu, zwany części kriogeniczną, jest odrębny z układem helowym kompresor- cold head. W części kriogenicznej panuje temperatura w okolicach 4 stopni Kelvina, natomiast w układzie kompresora, zbliżona do temperatury pokojowej(okolo 300K).
Dzięki Dawid :) wygląda na to że w końcu zrozumiałem zasadę działania RM! wiem że to skomplikowane urządzenie, ale wytłumaczyłeś chyba tak prosto na ile było to możliwe- wielkie dzięki!
Półtora Tesli - jezusicku... :) Zawsze zastanawia mnie taki scenariusz: Gość dla zakładu połyka dość masywną stalową kulkę. Wygrywa butelkę wódki, którą oczywiście osusza. Potem, wracając do domu ulega wypadkowi - samochód, tramwaj, nie ta dzielnica - taka sytuacja... Jest źle - złamania, krwotoki, sama radość życia... Trzeba zobaczyć co jest nie tak, bo będzie źle... Hej - na szczęście mamy do dyspozycji świetnej klasy maszynę, która zajrzy wgłąb naszego herosa i powie nam za pomocą kolorowanych zdjęć co tam w pacjencie piszczy... I teraz: a) Jest szansa, że kulka radośnie doświadczy spotkania z obudową maszyny nie bacząc specjalnie na jakieś tam mięsne przeszkody, czy: b) Pacjent wcześniej przejdzie badania (jakie?), które definitywnie wykażą, że dieta nie sprzyja badaniu? :D b') Dodatkowo - co wtedy? (zakładamy, że nie da się jakoś łatwo wywołać wymiotów / wieszając pacjenta za nogi usunąć kulki grawitacyjnie, tabletka na przeczyszczenie też nie wchodzi w rachubę... :D )
Zdecydowanie B Rezonans jest badaniem długim (kilkadziesiąt minut) podczas którego nie ma możliwości monitorowania pacjenta nie może na nim być żadnych kabli. W takich nagłych przypadkach wykonuje się tomografię komputerową która trwa kilka sekund.
@@piter1196 O takiej różnicy nie wiedziałem. Tomograf raczej kulki w żaden sposób nie wzbudzi / szarpnie / rozgrzeje. No, ale gdybam i drążę dalej: Dramatu nie ma, pacjent jednak nie wygląda zbyt dobrze. Coś mu dolega, ale komunikacja jest utrudniona i w sumie nie wiadomo co. Wypadałoby zajrzeć do środka (powód zostawiam tym razem do dopasowania lepiej wiedzącym ode mnie - generalnie: Chcemy zajrzeć :) ). Ma szansę na spotkanie z magnesem? :)
@@pawehektor6633 Wcześniej wspomniana tomografia komputerowa uwidoczni znajdującą się w przewodzie pokarmowym metalową kulkę. Wtedy wykonywanie MRI jest przeciwwskazane, ale często zbędne 😊
@@olaim186 Tak, jasne, ale moje pytanie właśnie ten etap próbuje ominąć :) ZAWSZE trafi na tomograf? Czy ma szansę na przejście dalej / obok? Do MRI. Oczywiście, zakładam że opiekun pacjenta się nie myli, tylko o kulce nie ma pojęcia - bo brak informacji. Sama kulka nie daje żadnych objawów.
Prawie cały semestr miałem wałkowany ten temat,, nasłuchałem o transformacjach i transformatach w zastosowaniu w rezonansach i innym sprzęcie medycznym. Ciekawy temat, ale dosyć zawiły. Sam odcinek fajnie wyjaśniony w części fizycznej, ale to dopiero połowa tego jak działa rezonans. Bo jeszcze bardzo wielka praca jest po stronie matematyczno-informatycznej, gdzie z wielu pojedynczych obrazów z różnych kątów trzeba złożyć obraz 3D.
Ostatnio sprawdzałam, czy masz odcinek właśnie o rezonansie magnetycznym, bo nigdzie w polskim internecie nie znalazłam w miarę przystępnego filmu o jego działaniu :D I się pojawił, super!
To brzmi niesamowicie skomplikowanie już w tak podstawowej formie, a my na studiach zagłębiamy się właśnie w te 'fizyczne smaczki rezonansu'. W związku z tym mój drobny komentarz - Co do samej liczby protonów to mamy nie 10k wspomniane w filmie, ale 10 000 000 o wyższym stanie energetycznym (ustawiające się antyrównolegle) i 10 000 007 o niższym stanie energetycznym (ustawiające się równolegle do linii pola). Czyli nie idziemy w tysiące a miliony. Co do faktu czy różnica wynosi 6, czy 7 to już kwestia weryfikacji badawczej, natomiast nam podają 7.
Czy jest możliwa sytuacja, którą pokazali w odcinku dr House'a (prison tattoos?), gdzie pacjent miał tatuaż z barwnikiem z metalami ciężkimi (niby w więzieniu sobie takie robią) i podczas rezonansu zaczęło mu ten barwnik "wyciągać" ze skóry?
Jak wsłuchacie się w piosenkę ''Icona Pop - I Love it'' to w tle usłyszycie prawie że żywcem wyrwane dźwięki z rezonansu, szczególnie to słychać jak puszczą to w radiu bo sam początek na YT jest już ze słowami a tam jakby jeszcze długo leci sama melodia :D
Mówiąc o tomografii... Nigdzie nie znalazłem szczegółów terminologii. Tomografia, to cytując : "Technika obrazowania przekroju obiektu na podstawie pomiarów dokonywanych z zewnątrz" Jest więc tomografia : rentgenowska ( CT ) rezonansowa ( MRI ) pozytonowa tomografia emisyjna Itd
No o miesiąc za późno filmik ;p Akurat nie dość, że miesiąc temu na rezonansie, na dodatek serca (długie badanie) to jeszcze miałem stadko studentów medycyny, który musieli się fizyki nauczyć. A, fajnie by było coś podpowiedzieć :D (podobnie, jak z Twoich wykładów ciekawostką można było się podzielić ze studentami medycyny czekającymi akurat na egzamin z chorób wenerycznych) :)
Taka ciekawostka o wyłączaniu rezonansu. Ponoć w jakimś szpitalu student przyszedł na obserwację badania rezonansem z blaszanym kubkiem termicznym, podszedł za blisko i kubek przylgnął do rezonansu. Bardziej opłacało się szpitalowi zdemontować ścianę i dźwigiem usunąć kubek niż wyłączać rezonans.
Dwa miesiące temu miałam rezonans głowy. Ciekawe to było. Nie wiedziałam że to takie skomplikowane. Myślałam że główna role odgrywają tu fale dźwiękowe.
A może nagralbys cos o ptasiej grypie i o ASF? Tyle się slyszt ze cale chlewnie lub kurniki sa gazowane a praktycznie dokładniej nic nie mówią czy to mięso później jest szkodliwe dla ludzi. Chętnie usłyszałbym jakie pan ma zdanie na ten temat. Pozdrawiam
Mógłbyś zrobić materiał o oddawaniu krwi? Czy są jakieś badania potwierdzające negatywny wpływ regularnego (z zachowaniem przepisowego odstępu w czasie) oddawania krwi na ludzki organizm, np. poprzez przyzwyczajenie organizmu do nadmiernej produkcji krwi, czego wynikiem będzie nadciśnienie? Czy są to zwykłe wymysły, które pokutują w społeczeństwie?
Raczej nie zrobi bo już w zamieszchłej przeszłości jeden miał ua-cam.com/video/0OUKXQmC25A/v-deo.html o tu. A co do pytanie to jest to bzdura, albo raczej wygodna wymówka. Badania wręcz mówią o stabilizacji ciśnienia, a i to chyba w korelacji a nie przyczyna-skutek. No i takie uzależnienie prowadziło by do Czerwienicy (choroby) a nie pojedyńczego objawu (nadciśnienia). Zresztą organizm to cwane bydle, robi wszystko by zmniejszyć zurzucie energii, a tu byłoby jej marnotrawienie. Pozdrawiam
Ciekawy film, miałam w życiu 3 rezonanse (przez ciężkie migreny), a żyję dokładnie tyle samo co Dawid :) (dokładnie dokładnie, 8.10.88, ale nie mówię, że mam 32 lata :( przecież jeszcze cały rok...) żeby nie dostać ataku paniki (przez tę ciasnotę w rezonansie) za każdym razem wyobrażałam sobie, że jestem na festiwalu i słucham jakiegoś Garrixa albo innego pana dj :) - pomagało.
Bardzo inteligentnie ulokowałeś produkty w swoim materiale. Chociaż pisak i statyw z widocznym logo producenta to nie puszka Coca-Coli (wtedy całkiem inna kasa wpływa na konto) ale i tak podziwiam Twój marketingowy spryt. Pytanie: czy pisak firmy (...) jeszcze wystąpi w kolejnych odcinkach? ;-)
T1 i T2 to są stałe czasowe. T1 - powrót magnetyzacji wzdłużnej (w kierunku głównego pola) do 63%, T2 - zanik magnetyzacji poprzecznej do 37%. FID (Free Induction Decay) - jest to ten podstawowy sygnał, który jest odbierany przez cewki odbiorcze po wzbudzeniu atomów sygnałem RF. mriquestions.com/what-is-t1.html mriquestions.com/what-is-t2.html mriquestions.com/free-induction-decay.html
Rezonans magnetyczny wodoru raczej niż wody był opisywany przez Dawida. Istnieją inne rodzaje spektroskopii, węgla 13C, azotu 15N, fluoru, fosforu i jeszcze wielu innych. Tylko żadnego z nich nie używa się do obrazowania przez małą ilość tych jąder atomowych w naszych ciałach.
Bo hel schładza cewke rezonasu do prawie - 274 stopni celsjusza czyli 0 stopni Kelwina i wtedy taka cewka działa jak nadprzewodnik i z małym użyciem prądu pole magnetycze jest zachowane. Natomiast żeby włączyć magnes procedura trwa kilka godzin i pobiera bardzo dużo energi.
@@volt1309 raczej wygląda to tak że bezpośrednio z cewką nadprzewodzącą kontakt ma ciekły hel. Ale wokół niego jest płaszcz omywany ciekłym azotem. Azot trzeba uzupełniać dość często, hel dużo rzadziej. W aparaturze naukowej na której pracowałem to było odpowiednio raz w miesiącu azot, raz na p roku hel.
@@RafalMolisak jest to bardzo zależne od aparatu i jego konstrukcji. Cześć aparatów jest bardzo szczelna i hel nie ucieka, inne z kolei regularnie wypuszczają minimalne wartości helu do atmosfery i konieczne jest uzupełnianie go raz do roku czy dwóch. Tak zwane "postawienie pola" może trwać nawet kilka dni, bo nie zawsze za pierwszym razrm udaje się uzyskać idealne parametry nadprzewodnika i czasami w trakcie tego procesu dochodzi do quenchu. Postawienie pola to dużo pracy, a dodatkowo trzeba doliczyć koszt helu (20-40k zależnie od aparatu i ceny rynkowej helu). Funkcjonują jeszcze magnesy stałe (otwarte i półotwarte) które dysponują dużo mniejszym polem, zwykle 0.3-0.5T które są przyjaźniejsze dla pacjentów z klaustrofobią, ale oferują dużo gorszą jakość badania (jest ich niewiele). Kiedyś używało się jeszcze magnesów oporowych, ale koszt ich eksploatacji jest na tyle duży, że zostały one wyparte przez nadprzewodniki.
właśnie miałem zrobione badanie mri.. jak zobaczyłem te okręgi na podłodze, to pierwsze co mi przyszło do głowy to.. "oo!!! jak w naukowym bełkocie" XD
Nie można rozróżnić badania lepszego czy gorszego wśród tych dwóch. Są to badania komplementarne. TK wykorzystuje promieniowanie X więc pokazuje nieco inaczej charakter zmian narządów i nie pozwala na dokładne różnicowanie tychże. Jest za to krótsze i mimo, że szkodliwe to raczej nie ma szans na spowodowanie śmierci (jeśli nie jest wykonywane bez umiaru). MR dużo lepiej nadaje się do różnicowania tkanek miękkich i zmian w nich, ale np. kość jest w nim niewidoczna (znikome uwodnienie tej tkanki - szpik oczywiście jest widoczny). W przypadku MR chwila nieuwagi czy zatajenie informacji przez pacjenta może spowodować śmierć lub trwały uszczerbek na zdrowiu. MR jest badaniem wysokospecjalistycznym nie nadaje się do badań przeglądowych które z powodzeniem można wykonywać w TK.
Ciekawy program wyjaśniając w okolicy w skrócie zasadę działania maszyny zwanej rezonansem magnetycznym Ale mnie interesują takie kwestie jako laika w tej dziedzinie a mianowicie W jakich przypadkach wykonuje się tego rodzaju badania rezonansem elektromagnetycznym W jakich przypadkach ma to sens? Jaki wpływ oddziaływanie silnego pola elektromagnetycznego podczas badania ma na organizm człowieka No czy na przykład to urządzenie podczas badania namagnesowuje człowieka oraz skutek oddziaływania silnego pola elektromagnetycznego jest właśnie po badaniu a także czy to badanie cokolwiek leczy? Czy na przykład leczy kolano a jeśli nie to co z kolanem dzieje się po badaniu? Jak zdrówko Mam nadzieję że dobrze Czego tobie i sobie oraz wszystkim życzę :-)
Mogę odpowiedzieć na kilka z pytań. 1. Nie leczy, obrazowanie magnetycznym rezonansem jądrowym jest badaniem nie metodą terapii. Jego główną zaletą ponad inne metody to możliwość tworzenia obrazów trójwymiarowych. Tomografia komputerowa też to może, ale wiąże się z pochłonięciem przez pacjenta dużej dawki promieniowania rentgenowskiego. 2. Czy namagnesowuje? Tak i nie. Tak podczas badania spiny jądrowe czyli te minimagnesiki układają się w jednym kierunku tworząc domenę magnetyczną mającą swoją magnetyzację która odpowiada na impulsy z cewek nadawczo-odbiorczych. Nie ponieważ taka domena jest nietrwała i zanika w ciągu ułamków sekund. 3. Czy jest szkodliwe. Nie do końca poznano wpływ działania silnego pola magnetycznego na organizm człowieka. Jednak istnienie stref ochronnych, tych linii na podłodze, jest zabezpieczeniem przed nieznanym. Istnieją jednak organizmy na które takie promieniowanie ma zły wpływ. Np. gęsi mają organ magnetyczny do nawigacji który może się rozregulować przez pole magnetyczne. Niedawno stwierdzono że psy też są wrażliwe na zmiany pola magnetycznego.
Jakub Harwacki Dziękuję za odpowiedź za przybliżeniem i działania jednego czy dwóch urządzeń współczesne tak zwanej nowoczesnej diagnostyki stosowanych w klasycznej medycynie zwanej niekiedy akademicką w odróżnieniu od wielu innych które istnieją zanim ta Akademicka medycyna A zresztą zanim w ogóle słowo określenie medycyna powstały ale to już zupełnie inna kwestia to tak ogólnie na marginesie żeby zwiększyć Spectrum poznawcze w dziedzinie zachowywania czy też odzyskiwania więc przywracania pełni zdrowia w Chinach starożytnych Chinach ponoć powstało powiedzenie że Lepiej zapobiegać niż leczyć Czy wiesz dlaczego i co ono oznaczało? Myślę że dobrze jeśliby odpowiedź na to pytanie znało również wielu lekarzy zwłaszcza tak zwanych specjalistów w różnych dziedzinach a specjalistą jest ten kto wie możliwie wiele w jak najwęższym zakresie świadomości i wiedzy więc ze względu na dobro zdrowia społeczne i indywidualne Myślę że dobrze byłoby aby jak najwięcej lekarzy zwłaszcza młodych znali właściwą odpowiedź na to pytanie a nie tylko lekarze tak zwani holistyczni w których niestety nie jest wielu No ponieważ oni nie są specjalistami bo mają zbyt duży zakres wiedzy a przede wszystkim nazbyt wiele aspektów życia i zdrowia dlatego tacy są najcenniejsi w gruncie rzeczy No ale nie można ich nazwać specjalistami według definicji którą podałem. Każdym razie tak zwany lekarz holistyczny znający dokładnie anatomię człowieka funkcjonowanie poszczególnych organów jak i zasad funkcjonowania organizmu przyrody i tak dalej jak to bywało przed wiekami a może i przed tysiącami lat Kiedy powstała medycyna chińska czy też na przykład medycyna egipska To ówcześni lekarze zwani dzisiaj holistycznym i mogliby spojrzeć może dotknąć może powąchać danego człowieka zwanego wówczas jeszcze myślę człowiekiem a później pacjentem a teraz to nie wiem jak się nazywa człowieka cierpiącego przez niektórych lekarzy tak zwanych nowoczesnych chyba to się nazywa wczasach i środowiskach korporacyjnych a więc chyba nazywa się pacjentów niekiedy czyli ludzi cierpiących i klientami No po prostu się na tym zarabia to jest system A taki niehumanitarny tylko jakby to powiedzieć No ogólnie powiem zarobkowy finansowy administracyjny no mniejsza z tym ważne abyśmy zdrowi byli mimo wszystko :-) W każdym razie aby dokończyć myśl wówczas lekarz holistyczny wystarczy żeby sprawdził na przykład Puls co niektórym lekarzom współczesnym jeszcze też się zdarza do właściwej diagnostyki spojrzał Zadał kilka pytań zorientował się w jakimś środowisku i w jaki sposób egzystuje dany człowiek aby bez żadnych elektronicznych urządzeń jądrowych czy jakichkolwiek innych wydał nie tylko właściwą i trafną diagnozę przyczyn dolegliwości czy choroby ale też znając przyczyny różnych dolegliwości skutecznie wyeliminował i przywrócił człowiekowi pełnię zdrowia i życia według zasady Lepiej zapobiegać niż leczyć No ale wówczas No właśnie co wówczas gdy to powiedzenie powstało Co się wtedy działo jaka była sytuacja ogólna także społeczna? nie znam się nie jestem lekarzem ani nie byłem raczej ofiarą różnych eksperymentów wbrew mojej woli bez pytania mnie o zgodę eksperymentów także medycznych... więc także mogę od siebie Dodać potwierdzić również z własnego doświadczenia osobistego Ale przecież nie tylko po różne przypadki zdarzają się jest więcej takich jak ja że mianowicie jak w przypadku podanym przez Ciebie a dotyczącym na przykład psów czy gęsi To zależy Ogólnie rzecz ujmując również w przypadku ludzi od wrażliwości od rodzaju wrażliwości No bo trudno mi powiedzieć jako laikowi czy taki Narząd w ciele ludzkim który nosi nazwę błędnik a znajduje się on z tego co sobie przypominam w ludzkim uchu również odpowiada między innymi za równowagę i nie tylko czyli za utrzymanie równowagi za utrzymanie właściwej świadomości przestrzennej i innej chyba także ale to mówię tylko w skrócie. Pozdrawiam
Jakub Harwacki Mam nadzieję że współcześni technicy medyczni obsługujący tego rodzaju urządzenia jak rezonans elektromagnetyczny czy inne są w pełnym Należyty sposób zabezpieczeni praktycznie a nie tylko teoretycznie jakimiś normami które można sobie zmieniać na papierze tak jak na przykład właścicieli fortun czy banków za pomocą przełożenia kartki papieru lecz są zabezpieczenie skutecznie i praktycznie w celu ochrony ich zdrowia skoro pracują w bezpośrednim kontakcie z tymi urządzeniami emitującym i silne bardzo silne pola elektromagnetyczne które Myślę że nie są bez znaczenia dla zdrowia i życia Przede wszystkim tych ludzi którzy te urządzenia obsługują podobnie jak kiedyś a myślę że tak powinno być nadal zabezpieczeni byli i myślę że powinni być nadal na przykład technicy obsługujący aparaty do wykonywania zdjęć rentgenowskich podobnie jak zabezpieczali byli i są pacjenci poddawani takim prześwietlenia bo pamiętamy jak twórca aparatury rentgenowskiej po jej wynalezieniu robił na sobie bogów czas na sobie twórcy dokonywali pierwszych eksperymentów związanych z ich wynalazkami a nie na innych ludziach jak to niestety teraz się dzieje Chociaż niekiedy się o tym zupełnie nie mówi więc ci obsługujący różnego rodzaju tego typu urządzenia powinni być zabezpieczeni natomiast kończąc tą myśl to po wynalezieniu aparatury rentgenowskiej ludzie sobie po prostu eksperymentowali Bawili się tym fascynujących się widokiem swoich kości widocznych na kliszach do fotograficznych gdy potem stwierdzili że osłabia się ich zdrowie i tracą życie podobnie jak współcześnie Niektórzy ludzie którzy używają bardzo często i długo urządzeń emitujących fale radiowe i mikrofale taki jak mikrofalówki czy też na przykład telefony typu dect ale nie tylko więc również w zależności od wrażliwości osobistej ich organizmów Ale i ogólnie również jak wiemy są normy Sar określone tyle że nie są niestety podawane przynajmniej w Polsce klientom różnych urządzeń typu smartfony telefony i tak dalej i nie wyszczególnia się tego że z tego co mi wiadomo w polskich instrukcjach obsługi w odróżnieniu od na przykład niemieckich francuskich czy innych tego faktu że wartości promieniowania Sar są mierzone i podawane w odległości przynajmniej 10 cm od ciała ludzkiego i w niektórych instrukcjach podaje się że na przykład ze smartfonów zwłaszcza tych o wyższym promieniowaniu Sar elektromagnetycznym nie należy przykładać bezpośrednio do skóry a zwłaszcza do ucha do głowy no ale to tak na marginesie podobnie jak niegdyś w aptekach istniało proste zabezpieczenie przed rozprzestrzenianiem się bakterii chorobowych czy chorobotwórczych wirusów i innych substancji szkodliwych dla zdrowia w aptekach poprzez ustawienie bariery trwałej w postaci szklanych szyb oddzielających personer jak też substancje medyczne które jak wiemy powinny być nieskazitelnie czyste wolne od wszelkich wirusów i bakterii aby one nie były przenoszone drogą powietrzną na przykład poprzez powietrze poprzez oddech poprzez kichnięcie i tak dalej no teraz tych zabezpieczeń nie widać w aptekach aby były one proste i skuteczne natomiast coraz więcej widać ludzi chorych którzy przenoszą między sobą stojąc chociażby w kolejce te bakterie No bo nie działają na przykład ani wentylacja ani klimatyzacja w jakich aptekach ze względu na oszczędności ja bym polecał wentylacje niż klimatyzacje No więc nie tylko klienci aptek samo chorzy No bo zazwyczaj tacy przychodzą i odwiedzają apteki ale coraz częściej zapadają na różne choroby także apteka że no bo nic ich od tych chorych klientów pacjentów aptek a przecież to takie proste zabezpieczenie tanie i skuteczne zarazem. o którym myślę że warto jednak pamiętać i stosować to co należy.
Jakub Harwacki ze względu na słaby wzrok i słabe małe urządzenie z którego Korzystam na posługuję się elektronicznym przetwarzacz MP3 tekst podczas pisania a ten niestety czasami popełnia błędy w których ja nie jestem w stanie dostrzec ani ich poprawić na więc przepraszam jeśli takie błędy się zdarzają.
Co do głośności rezonansu to nie masz racji. Jest on cichy tylko w czasie spoczynku. Podczas badania wydaje bardzo głośne dzwięki, nawet lekarz daje zatyczki do uszu.
@@Kina1 na badania okolic głowy muszą zakładać słuchawki wygłuszające, pewnie są wydajniejsze niż zatyczki. Przynajmniej ja dostawałam słuchawki na Banacha
@@waccka666 ja dostałem w jednym szpitalu słuchawki A w klinice prywatnej zatyczki plus słuchawki. Gdzie słuchawki słuchawki tym pierwszym zgaluszaly tak jak siatka foliowa na głowie
Kiedyś w serialu Dr.House widziałem jak wsadzili faceta w ten rezonans i niby mu wyciągało metale ciężkie z tuszu którym miał zrobione tatuaże. Jest to możliwe czy taka bajera pod serial ? Wybaczcie mi to głupie pytanie ale bardzo mnie to ciekawi.
Molekuła wody składa się z wodorów ustawionych względem siebie pod kątek ok 120 stopni - czy gdy pole magnetycznego rezonansu ustawia protony w wodorze to obracają się one niezależnie od molekuły ???
Pole magnetyczne nie obraca atomu, a jedynie wektor magnetycznego momentu pędu tego atomu. Atom wodoru-1 czyli protu, jest sferycznie symetryczny (jeżeli mowimy o kształcie) nawet jeżeli by się obrócił to nic by to nie zmieniło ;)
@@jakubharwacki Ja przez analogię wyobrażam sobie Słońce - które oczywiście gdyby się obróciło to nie zmieniłoby nic w grawitacji w swojej jasności i wielu innych aspektach. Natomiast jego aktywność (promieniowanie i wyrzut materii) - względem samego Słońca nie zmieniłoby się, ale względem tego co Słońce otacza już tak - dlatego pytałem o zachowanie reszty molekuły, kiedy na jej składowe działa jakaś zewnętrzna siła. Ale być może nie jesteśmy jeszcze na tyle czuli by badać takie własności jąder atomowych jak analogiczne wyrzuty materii ze Słońca (proporcjonalnie musiały to by być wielkości wielokrotnie mniejsze niż elektron :-) Ale ja mam duże braki - nie mam pojęcia jak astronomowie obliczają prędkość obrotu innych gwiazd. (bo kształt, wielkość i odległość biorą od jasności Gwiazdy, która da się zmierzyć na dystans, innych rzeczy obiegających gwiazdę szuka się badając fluktuację i zmiany tej jasności.
Nie wiem czy musiałeś mieć doczynienia na własnej skórze ze śrubami w ciele? Ja przy okazji rekonstrukcji ACL niestety tak, mógłbyś kiedyś ugryźć temat śrub rozpuszczalnych? Z czego są, co po sobie zostawiają, czy z punktu widzenia takiego RM ich obecność ma znaczenie Pzdr!
Tytanowe można. Tytan nie porusza się ani nie rozgrzewa w polu magnetycznym, zaburza je więc utrudnia wykonanie badania okolicy w której się znajduje. Wszczepy elektroniczne lub wykonane z materiałów oddziałujących w polu magnetycznym są bezwzględnym przeciwwskazaniem do wykonania MRI.
Marcin Stopiński ok czyli po operacji w której wczepią mi płytki i druty tytanowe, będę mógł mieć zrobione badanie tomografem. Zastanawiałem się czy po operacji oesteoplastyko dwuszczękowej będę mógł mieć tomograf w przyszłości.
@@desu5071 zarówno tomografem komputerowym jak i tomografem rezonansu. Ważne, żebyś otrzymał dokumenty co jest wszczepione i jakie pole i natężenie gradientu jest bezpieczne
Cześć Dawid :) szokda, że nie próbowałeś tego odcinka nakręcic w swoim rodzinnym mieście, gdzie mamy dość wyjątkową sytuacje i posiadamy dwa aparaty o indukcji pola magentycznego 7 T :):) jeden do badania ludzi, a drugi do badań zwierząt doświadczalnych :) myślę ze warto byłoby pochylić się nad tym tematem na dłuższy odcinek :)
BADANIE MOIM ZDANIEM TRWA ZA DŁUGO JEST ZA GŁOŚNE ZA DŁUGO SIĘ NA NIE CZEKA I NA OPIS DODATKOWO JAK KTOŚ MA KLAUSTRO MA PROBLEM. MIAŁEM ZEGAREK NA SOBIE I SIĘ NIE ZEPSUŁ WIĘC DZIWNE ŻE GO REZONANS NIE USZKODZIŁ. PODOBNO KIEDYŚ MUZYKĘ PUSZCZALI W SŁUCHAWKACH TERAZ NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO.
Pacjent ma tak czekać aż wyzdrowieje, okradli Polaków z ich hajsu na emeryturę za poprzednich rządów to przy 500 + i innych minusach to już chyba na minusie zostanie. Smutne to jest...
@@lotnik1275 Niemiec to 2 miesiące przed chorobą ma robione pewnie - nie no żarcik tam też nie za dobrze jest z lekarzami. Zresztą dużo za nasze pieniądze wyuczyło się tu a tam pracują bo lepiej płacą - wolny rynek....
Ah, rezonans, którym się badałam, wyglądał tak jakoś inaczej... Nie wiem... Tak jakoś starzej. PRLowo. Przerażająco. Żółto, odpychająco... A nie, przepraszam. Po prostu NFZowo :)
LEKARZE OPISUJĄCY SĄ MAŁO DOKŁADNI NIE CHCĄ NIC WIĘCEJ OPISYWAĆ NIŻ MAJĄ W ZLECENIU OD LEKARZA NAWET BADANIE PŁATNE. PROSZĘ LEKARZA BY OPISAŁ A ON NIE ROBI TEGO CO CHCE PACJENT.
Nie rozumiem dlaczego zwróciłeś uwagę na prot - każdy izotop wodoru posiada jeden proton, różnica jest tylko w ilości neutronów. Według mojej oceny, wśród sprzętu medycznego, działanie rezonansu magnetycznego najtrudniej wytłumaczyć. Gratuluję odwagi i zapraszam do kontaktu, może powstanie seria o innych urządzeniach medycznych :)
@@jedenras Sam proces powstawania takiego urządzenia był zapewne długotrwały. Trzeba by w nim uwzględnić samo odkrycie efektu rezonansu jądrowego w polu magnetycznym (jakoś lata 40 XX wieku), opanowanie tego efektu jako metody badawczej w fizyce. Później zastosowanie rezonansu jako metody badawczej i analitycznej w chemii i biologii i dopiero potem zastosowanie w medycynie do obrazowania i diagnostyki medycznej. Jest to efekt działań setek czy tysięcy naukowców, włącznie z tymi od badań podstawowych. Jeśli coś może budzić zachwyt to niekoniecznie to, że ktoś konkretny wpadł na pomysł zbudowania takiego urządzenia tylko uświadomienie sobie tego silnego powiązania badań podstawowych z praktycznym zastosowaniem ich efektów w życiu codziennym.
Dawid chyba trochę się pomylił. Dźwięk który nazwał dźwiękiem cewki gradientowej to dźwięk pompy ciekłego helu dzięki której nadprzewodnik może w ogóle funkcjonować. Cewki gradientowe hałasują w trakcie wykonywania badania i są w dużej mierze odpowiedzialne za uzyskiwanie obrazów w przekrojach czołowych/strzałkowych/poprzecznych.
PS. Dawidzie, jeżeli chcesz porozmawiać o aparaturze MR bardzo chętnie kilka rzeczy opowiem ;)
Jedyne wyjaśnienie tego dźwięku jakie znalazłem to gradienty. Pompa też "ma sens" ale, jeżeli mam być szczery, to pierwszy raz to teraz od Ciebie słyszę.
@@WNaukowyBelkot jestem technikiem elektroradiologii i pracuję w rezo ;) to dźwięk pompy zbierającej hel i sprężającej tenże. W swojej krótkiej karierze przeszedłem awarię i diagnostykę (z telefonicznym wsparciem serwisu) pompy.
To jedna z najgorszych rzeczy jakie może usłyszeć technik w pracy. Ciszę i brak zbierania helu. Wtedy hel się ogrzewa, rozpręża i stopniowo ucieka do atmosfery. Aż do momentu w którym helu jest za mało do chłodzenia nadprzewodnika.
@@marcinstopinski6333 Pierwsza rzecz o jakiej pomyślałem słysząc ten dźwięk - pompa czegoś mokrego, tylko nie wiedziałem czego.
@@WNaukowyBelkot jeżeli kiedyś zechciałbyś nakręcić "większy" materiał o rezonansie daj znać. Myślę, że byłbym w stanie zorganizować miejsce do nagrania i kogoś kto ma wiedzę nieco większą ode mnie.
@@WNaukowyBelkot Potwierdzam. Oba te dźwięki łączą się w to co uważamy za charakterystyczny 'łomot' MRI (głównie z filmów i seriali - ja miałem przyjemność słyszeć na żywo po złamaniu reki w łokciu. Tak się podnieciłem i ucieszyłem na wieść, że będę mógł obejrzeć maszynę od środka, że zapomniałem o bólu). Na tej stronie można nawet znaleźć nagranie i pompy i cewki gradientowej (szkoda, że nie da się odtworzyć obu sygnałów jednocześnie) mriquestions.com/whats-that-noise.html
A w praktyce, czyli badanie krok po kroku:
Po dostaniu do ręki Pacjenta, oraz CO NAJMNIEJ 2 BARDZO WAŻNYCH DOKUMENTÓW: skierowania (żeby było wiadomo co i pod jakim kątem badać, czego szukać) oraz ANKIETY BEZPIECZEŃSTWA (w końcu używamy potencjalnie niebezpiecznego narzędzia, jakim jest bardzo silny magnes), o to co następuje.
Po sprawdzeniu papierologii, wyjaśnieniu, przygotowaniu i spozycjonowaniu pacjenta, rozpoczynamy badanie:
- KALIBRACJA APARATURY.
shimming pola B0, B1
wyznaczenie środkowej częstotliwości rezonansowej
kalibracja cewek nadawczych i odbiorczych
wyznaczenie optymalnego kąta odchylenia (Flip Angle) dla uzyskania maksymalnego sygnału zwrotnego
i cała masa innych ustawień oraz testów.
Na szczęście od dziesięcioleci kalibracja już jest dokonywana automatycznie.
Chylę czoła ekipie diagnostów z lat 70tych, którzy ręcznie dokonywali obliczeń i kalibracji sprzętu.
WYBRANIE PROTOKOŁU BADANIA.
Czyli odpowiednich ustawień dla całego badania:
zakresów badania, grubości i lokalizacji warstw, parametrów obrazów itd.
Słowem- tego, CÓ i JAK będziemy badać.
- WYBRANIE WARSTWY (przekroju) do zobrazowania - od wielu już z resztą lat wykonuje to osoba badająca w interfejsie graficznym skanera.
Oprogramowanie skanera, z interfejsu graficznego operatora "wyciąga" koordynaty o położeniu badanej warstwy (plasterka) w 3 podstawowych płaszczyznach skanera:
XY, XZ, YZ. Dane te posłużą do takiego zmodyfikowania homogenicznego (jednorodnego - przynajmniej w teorii) rozkładu pola magnetycznego wewnątrz gantry (tunelu),
aby zjawisku REZONASU podlegały jedynie tkanki pacjenta (spiny magnetyczne protonów wodorowych; w uproszczeniu - SPINY) znajdujące się w badanej warstwie. Robotę tę wykonują specjalne elektromagnesy rozmieszczone w obudowie aparatu - CEWKI GRADIENTOWE.
Dlaczego CEWKI? Ponieważ są to odpowiednio ukształtowane zwoje przewodnika (drutów), które w momencie przepływu przez nie prądu elektrycznego, będą wytwarzały - zgodnie z prawem indukcji elektromagnetycznej - pole magnetyczne w swoim otoczeniu.
Dlaczego GRADIENTOWE? Ponieważ zależy nam na wytworzeniu GRADIENTU (przestrzennego zróżnicowania) pola magnetycznego w danej płaszczyźnie.
A właściwie dlaczego? Żeby możliwa była "aktywacja" (fachowy termin to EKSCYTACJA) spinów ciała pacjanta i późniejszy odczyt informacji zwrotnej z żądanej warstwy (przekroju).
Jeżeli w interfejsie graficznym ustawiliśmy badaną warstwę równolegle oraz prostopadle wedle trzech głównych płaszczyzn aparatu (bo akurat interesujący nas przekrój tam się znajdował) - zostanie aktywowana jedynie jedna cewka gradientowa. W każdym innym przypadku oprogramowania skanera wyśle sygnały o innym natężeniu do wszystkich cewek gradientowych proporcjonalnie do kąta nachylenie badanej warstwy do każdej z 3 płaszczyzn skanera.
Dlaczego GRADIENTY są głośne? Ponieważ działają jak cewki w głośnikach dynamicznych - na zwój drutu umieszczony w polu magnetycznym magnesu stałego, przez który przepływa prąd elektryczny (przez drut oczywiście) będzie działa siła mechaniczna - zachowuje się jak drugi magnes. Magnesy te będą się przyciągać lub odpychać, w zależności od kierunku przepływającego prądu elektrycznego. Jako że magnes główny (nazwa B0 - B z indeksem "Zero") aparatu jest bardzo silny - na chwilę obecną najczęściej spotykany o indukcji magnetycznej=1.5 T (Tesli) jest bardzo silny, a prądy w Gradientach bardzo wysokie, to i siły są duże. Cały układ pomimo bardzo solidnego umocowania wpada w drgania mechaniczne o częstotliwościach leżących w zakresie pasma akustycznego, czyli generuje dźwięki. POPRAWKA - H A Ł A S !!!
Tutaj miała nastąpić poprawka do filmu Dawida.
Dźwięk który prezentowałeś w swoim nagraniu dobiega z mechanizmu sprężarki helu. Obecnie skanery wykorzystują bardzo silne magnesy nadprzewodzące, które wymagają do utrzymania swojego nadprzewodnictwa bardzo niskich temperatur - około 6-10 Kelwinów. Żeby to było możliwe, część wnętrza aparatu zamknięta jest w termosie wypełnionym ciekłym helem. Izolacja termiczna nie jest idealna i hel powoli lecz nieubłaganie ogrzewa się pobierając ciepło z otoczenia. W wyniku przepływu energii cieplnej jego część odparowuje. Zespół kompresorów i układów chłodzenia kompresuje gazowy hel spowrotem do fazy ciekłej zapewniając nieprzerwanie chłodzenie magnesu.
Samo badanie jest ZAWSZE głośne za sprawą cewek gradientowych.
Istnieją co prawda rozwiązania techniczne dążące do redukcji poziomu hałasu akustycznego, jest to jednak osobny temat.
Ciało pacjenta posiada swoje wymiary i zajmuje przestrzeń w gantry. Pierwotnie jednorodne (tak bardzo jak to mozliwe) pole magnetyczne w przestrzeni wewnątrz aparatu zostało zmodyfikowane w ten sposób, że powstał GRADIENT POLA MAGNETYCZNEGO w danej płaszczyźnie. Dla ułatwienia dodajmy, że na razie tylko w jednej. Co to oznacza?
Najłatwiej sobie to wyobrazić jako zbocze górskie. Na początku było płaskie ---------- (równina), lecz cewki gradientowe dodały swoje pole magnetyczne (Bxyz - B indeksem x, y, z; dla poszczególnych płaszczyzn), które po zsumowaniu będzie wynosiło B0+Bx. Jako że cewki gradientowe działają w parach - po obu końcach 3 głównych płaszczyzn - w przeciwnych fazach; po jednej stronie płaszczyzny "dodają", z drugiej zaś "odejmują" - tworzy się przestrzenne zróżnicowanie natężenia pola magnetycznego, nasz "stok narciarski" / . Kąt nachylenia tego stoku zależał będzie od natężenia prądu przepływajacy przez dany gradient. Wiadomo, że pole magnetyczne jest źródłem punktowym, a to oznacza że jego natężenie będzie malało do kwadratu odległości. Dobrze wiemy, że im dalej od cewki gradientowej, jej wpływ (dodawanie i odejmowanie) będzie słabł. Jest to jeden z najważniejszych faktów całego zamieszania.
Dokładnie W POŁOWIE odległości między cewkami gradientowymi ich wpływ będzie się znosił, czyli w tym miejscu będzie występowało jedynie natężenia pola B0.
W trójwymiarowej przestrzeni w środku aparatu MRI taki punkt nazywamy IZOCENTRUM.
Póki co dla uproszcznia, żeby nie wywoływać zamieszania, nasza wybrana warstwa będzie się znajdowała właśnie w tym miejsu.
- EKSCYTACJA SPINÓW badanej warstwy.
Po ustaleniu warstwy obrazowania, kolejnej cewka wchodzi do gry - cewka nadawcza RF (od Radio Frequency, ponieważ wprowadza dodatkowe pole magnetyczne o częstotliwości + - 64MHz dla aparatow 1.5T; czestotliwość ta leży w paśmie "radiowym" - w niektórych krajach rozgłośnie radiowe nadają na podobnych częstotliwościach).
Obecnie funkcja nadawcza i odbiorcza jest najczęściej rozdzielona, poza małymi wyjątkami.
Cewka ta, a dokładniej zespół cewek dodaje do całego zamieszania kolejne pole: zmienne pole magnetyczne - o kołowym przebiegu (fala sinus z przesunieciem fazy pi/4 co 90 stopni kątowych po obwodzie tunelu skanera) - pole to "wiruje"
Fala ta zawiera częstotliwosści dokladnie takie, w jakich następuje precesja spinów w wybranej warstwie obrazowej.
Ich zakres (Bandwidth) bedzie korelował z zakresem czestotliwosci spinow badanej warstwy. Dlaczego nie konkretna, pojedyncza wartość, spytacie. Odpowiedzią jest fakt, że warstwa która badamy posiada swoja grubuść, czyli bedzie zajmowala pewną niezerową przestrzeń w objętości maszyny, a jako że cewki gradientowe wprowadzily niejednorodność w polu magnetycznym - będzie się znajdowała "gdzieś na stoku narciarskim" - część, wyżej, a część niżej. Grubość ta będzie "widziała" zakres sił pola magnetycznego, czego wynikiem bedzie zakres częstotliwości precesji spinów w jej objętości.
Jeżeli zakres czestotliwości kołowej RF bedzie zgodny z zakresem częstotliwości w badanej warstwie, nastąpi zjawisko rezonansu, czyli efektywnego transferu energii fali RF do ukladu spinów tkanek pacjenta. Te odchylą swoje płaszczyzny wirowania o pewien kąt (Flip Angle) zyskując składową poprzeczną do swojej precesji.
Ta składowa poprzeczna (magnetyzacja poprzeczna) może zostać odczytana poprzez indukcję prądu elektrycznego w cewce odbiorczej aparatu, więc przystępujemy do nastepnego kroku:
- Odczyt sygnału- AKWIZYCJA DANYCH. Przeraźliwy łomot aparatury.
Od poniedziałku zaczynam pracę jako radiolożka, o czym marzyłam od 5 lat. Napisałam ten komentarz żeby się pochwalić, zwiększyć zasięgi filmu i życzyć czytającym spełnienia marzeń.
Radioloszka xD
@@zzzzzz9437 Loszka co w radiu robi :-)
dlaczego nie zaczynasz pracy jako radiolog?
nawet nie tyle radiolog, co elektroradiolog chyba. Radiologiem jest lekarz po medycynie, który dodatkowo zrobi sobie specjalizacje z radiologii. Chyba że właśnie taką osobą jesteś
@@TheKubaHD tak, jestem radiologiem po medycynie
Z tego odcinka to akurat w cholerę nic nie zrozumiałam.
Po prostu wielkie magnesy oddziaływają na namagnesowane cząsteczki wodoru (w tym wody) których w człowieku jest pełno aby te cząsteczki drgały, a wtedy poprzez przepuszczenie danej częstotliwości przez te cząsteczki w ruchu uzyskujemy obraz. Siakoś tak :P
@@Kasiencja85 te czątki drgają normalnie (a raczej obracają się). Zadaniem RM jest uporządkować ruch tych cząsteczek, i dochodzi do momentu kiedy 10mln jest ustawione w jedna strone a 10mln7 czasteczek w drugą. I jak te 7 protonów dostanie falą elektromagnetyczną o określonej Hz to na chwilę się odwracają, a przy powrocie emitowana jest fala, którą my rejestrujemy. Mam nadzieję że w skrócie i w miarę logicznie :)
Obrazowanie medyczne, było jednym z moich ulubionych przedmiotów na studiach, więc oglądałem z wypiekami na twarzy, ale też w sumie mogę dodać od siebie parę szczegółów od siebie, gdyby ktoś miał ochotę się dowiedzieć czegoś więcej:
Z tym pozyskiwaniem obrazu z różnych obszarów niezależnie, to nie jest tak do końca. Mamy cewki gradientowe działające w 3 osiach przy czym uzyskanie obrazu wygląda w taki sposób, że przy użyciu jednej cewki wybieramy płaszczyznę, którą wzbudzamy, przy użyciu drugiej wybieramy linię, na wzbudzonej płaszczyźnie, którą chcemy obrazować, a trzecią cewkę włączamy podczas relaksacji, aby echo spinowe z różnych punktów na tej linii miało różną częstotliwość (w ten sposób można rozróżnić z którego fragmentu obrazowanej linii pochodzi dana składowa częstotliwościowa sygnału). Echo spinowe słabnie w czasie, a my mierzymy szybkość (a właściwie stałą czasową) tego słabnięcia. Jednak, aby zobrazować jedną linię musieliśmy wzbudzić całą płaszczyznę i musimy poczekać, aż wróci ona do stabilności, ale na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie wzbudzić inną płaszczyznę i zobrazować kolejną linię na innej płaszczyźnie.
Co do obrazów T1-zależnych i T2-zależnych, cały myk polega na tym, że obracamy "magnesy" w dwóch różnych kierunkach i stała czasowa relaksacji w tych obu kierunkach jest różna i niesie różną informację. Jeden pozwala uzyskać obraz strukturalny, a drugi czynnościowy. Oprócz tego można wykorzystać różne sekwencje, aby "oczyścić" obraz z elementów, których nie chcemy, np. sekwencja FLAIR pozwala na stłumienie sygnału płynów, pozostawiając na obrazowanie wyłącznie litych struktur, sekwencje STIR i SPIR pozwalają na stłumienie sygnałów z tkanki tłuszczowej.
Do Dawida:
Jeżeli przeczytaleś ten komentarz i chciałbyś w przyszłości nakręcić kolejne filmiki o obrazowaniu medycznym lub zagadnieniu promieniowania w naukach medycznych- pozostańmy w kontakcie.
Na dole mojej opowiesci znajdziecie garść informacji na temat MRI, moim zdaniem najlepiej podaną, w miarę strawną i łatwo przyswajalną :)
Witajcie wszyscy.
Po obejrzeniu filmu Dawida i przeczytaniu komentarzy postanowiłem po krótce opisać, jak wygląda i na czym polega badanie metodą, której pełna nazwa brzmi Jądrowy Rezonans Magnetyczny.
Z góry przepraszam za ewentualne literówki i brak polskich ogonków. Tekst ten pisalem głównie w pracy, w tak zwanym miedzyczasie podczas codziennych obowiązków - badania poddnych jej Królewskiej Mości - Brytyjczykow, jako że od ponad 5 lat jestem na emigracji.
Wszystkich czytających serdecznie pozdrawiam, dziękuję za wytrwałość w lekturze i proszę o komentrze.
Radiographer, Jacek Dominiak
Początkowo miała to być jedynie uwaga skierowana do Dawida oraz odpowiedź na jeden z postów. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że należy się możliwie pełna i wyczerpująca odpowiedź w tym temacie.
Z zawodu jestem technikiem medycznym elektroradiologii, pracy tej poświęciłem niemalże 16 lat.
Wszystkim, co związane z prądem elektrycznym i promieniowaniem w medycynie zajmuje się moja oraz pokrewne profesje.
Na początek kwestia nazewnictwa.
Metoda ta została opracowana przez panów: Mansfielda (Wielka Brytania) i Lauterbura (USA).
Nasze polskie tłumaczenia są mniej lub bardziej trafne w zakresie nazewnictwa zarówno fizyki jak i sprzętu oraz technik, lepiej się posłużyć oryginalnym nazewnictwem angielskim.
Oficjalna metoda obrazowania to MRI, skrót od Magnetic Resonance Imaging.
Wykorzystuje ona zjawisko NMR, czyli Nuclear Magnetic Resonance.
Słowo „Nuclear” źle się kojarzyło w społeczeństwie, zwłaszcza w okresie zimnej wojny, więc zaniechano używania powyższego. Tak też powstał MR.
Co właściwie badamy? Odpowiedź jest prosta - wszystko to, co będzie podlegało tajemniczemu REZONANSOWI, w dodatku MAGNETYCZNEMU.
Zadacie pytanie - a co to jest rezonans?
Najkrócej jak się da, to po prostu efektywny przepływ energii, bez większych strat „na zewnątrz”. A dlaczego magnetyczny?
Ponieważ używamy pola magnetycznego, w szerokim tego slowa znaczeniu
Najprostsze wyjaśnienie na czym polega badanie:
Na krótki moment magnesujemy ciało pacjenta i obserwujemy, jak traci ono to namagnesowanie.
Jako że każdy organ, każda tkanka z różną szybkością „przyjmuje i oddaje” namagnesowanie,
możemy stworzyć „mapę resztkowego namagnesowania” badanego obiektu jakim jest nasz pacjent. Ot i cała filozofia.
Co nam będzie potrzebne:
- Obiekt badany, tzw. PACJENT. Tych zawsze spotkacie, w każdym szpitalu jest ich wielu. Mają paskudną tendecję do pojawiania sie w najmniej oczkiwanym momencie, najczęściej gdy wlasnie ugryzliście swoja kanapke po 6 godzinach pracy, lub wręcz przeciwnie, gdy znalezliście swoje Eldorado "na tej desce gdzie, król zasiada sam" (czy ktos z zespołu Perfect ma w rodzinie radiologa?)
- Bardzo silny magnes. Im silniejszy tym lepiej.
- Kilka elektromagnesów.
- Parę komputerów. W końcu coś te obrazki musi narysować
- Duuuużo wolnych funduszy. Sprzęt jest naprawdę drogi. Nowej generacji aparaty na wypasie „chodzą” za ok 5-7 mln PLN. TAK, 5-7 MILIONÓW ZŁOTYCH. Górnej granicy zresztą nie ma.
Oficjalnie co robimy:
Badamy czas zaniku fazy składowej poprzecznej magnetyzacji spinów protonów wodorowych (głównie, innych pierwiastków także).
Praktycznie:
Dużo hałasujemy
Jak to robimy? Czyli troszeczkę fizyki:
Wybieramy badaną warstwę (przekrój), ekscytujemy zawarte w niej jądra wodorowe, chwilę czekamy bezczynnie po czym odczytujemy z tejże warstwy fazę magnetyzacji poprzecznej.
Każdy atom zachowuje się jak miniaturowy magnesik sztabkowy - wytwarza wokół siebie pole magnetyczne o zamkniętych liniach.
Każdy taki magnesik posiada SPIN - pojęcie trudne do przetłumaczenia na język polski.
W skrócie - wiruje wokół własnej osi, dodatkowo oś ta zatacza kręgi. Taki rodzaj ruchu nazywamy PRECESJĄ. Nasza planeta także wykonuje taki ruch, choć na nieco większą skalę. Ruch ten mozna przyrównać do zachowania"bączka" - dziecięcej zabawki (wspaniałe lata 80te!).
Po wprawieniu w ruch obrotowy, oś zabawki zatacza ciesz szersze kręgi.
Precesja jest ruchem periodyczny, co oznacza ze wykonywana jest z pewną częstotliwością.
Co się stanie, jeżeli na taki spin magnetyczny zadziałamy dodatkowym, zewnętrznym polem magnetycznym? Jako ze magnesy działają na siebie z pewną silą, łatwo się domyślić, że zostanie on w jakiś sposób przyciągnięty lub odepchnięty.
Gdybyśmy zmniejszyli się w cudowny sposób do rozmiaru atomu, to co moglibyśmy zaobserwować to zmianę płaszczyzny, w której będzie owa precesja się odbywać - nasz dziecięcy bączek dostanie w bok kuksańca i jego oś zacznie zataczać szersze kręgi. W mikroskali spinów - zmienimy płaszczyznę wirowania spinów. Oprócz składowej pionowej ruchu, pojawi sie dodatkowo składowa pozioma - nazwijmy ją SKŁADOWĄ POPRZECZNĄ.
Jako że ona "wiruje" - w płaszczyźnie poprzecznej oś zbliża się do nas i oddala, możemy ją traktować jako zmienne pole magnetyczne.
Częstotliowść precesji jest składową dwóch parametrów:
współczynnika żyromagnetycznego - stała charakterystyczna dla każdego atomu, (pojedynczego lub w cząsteczce) oraz siły pola magnetycznego w jakim się ten atom znajduje. Im silniejsze pole - tym większa częstotliwość obrotów.
A co się stanie, jeżeli w pobliżu znajdzie się przewodnik elektryczy? Wyindykuje się w nim prąd elektryczny (jeżeli to będzie oczywiście obwód zamknięty), który będzie można zmierzyć. Jego wartości będą zależały od ilości spinów, częstotliwości i płaszczyzny precesji. Zjawisku temu będą poddane jedynie te spiny, ktore zostana odchylone od swoich stanów spoczynkowych. Sytuacja ta bedzie miała miejsce wtedy, gdy zadziałamy zmiennym (wirowym) polem magetycznym o częstotliwości precesji samych spinów. Dojdzie wtedy do przekazania im energii na drodze rezonansu.
Jeżeli czestotliwości nie będą się pokrywać - zjawisko nie nastąpi.
E-voila! Mamy rezonans magnetyczy
żeby to było bardziej strawne, niech nam posłuży poniższa analogia wojskowa.
Posiadamy:
-wielką armię (ciało pacjenta)
-podzieloną na dywizje (przekroje przez ciało)
-1 marszałka (pole magnetyczne B0)
-1 generała (sygnał RF, B1)
-3 kaprali (cewki gradientowe Bvar)
W stanie spoczynku (pacjent poza aparatem) spiny protonów (nasze wojsko) kręcą się jak dziecięce zabawki „bączki” z różną prędkością w różnych kierunkach-osiach.
Na widok marszałka (pole B0 skanera) wszyscy stają na baczność, lekko dygocząc ze strachu, każdy troszeczkę w innym kierunku „dygotu” - to się dzieje ze spinami ciała pacjenta gdy wsuniemy go do aparatu.
Na znak kaprala wybrane dywizje zaczynają „słuchać” generała - następuje wybranie warstwy obrazowej przez gradienty. Od generała pada komenda „w kółko marsz!” - wybrana dywizja zaczyna maszerować. To będzie nasza ekscytacja spinów.
Generał wycofuje się na z góry upatrzone pozycje (wyłączenie pola RF - B1).
Nie pilnowane wojsko dosyć szybko traci: najpierw krok (relaksacja poprzeczna, T2) a następnie szyk (relaksacja podłużna, T1)
Maszerowanie w szeregu (po mniej więcej okręgu), z coraz to mniej równym krokiem będziemy obserwować (na drodze indukcji elektromagnetycznej) i zapisywać do specjalnej księgi zwanej K-space.
To będzie sygnał zwrotny z ciała pacjenta, bardzo charakterystyczny dla każdego narządu i tkanki.
Późniejsze wystawienie "oceny" (piksele na ekranie monitora w skali szarości) na podstawie testów sprawnościowych naszego wojska (transformata Fouriera) doprowadzi finalnie do "zbudowania" obrazka reprezentującego wewnętrzne namagnesowanie pacjenta będące wierną repliką jego "magnetycznej anatomii".
Fantastycznie napisane!
Dziękuję za ten komentarz. Niedługo będę mieć egzamin z rezonansu i bardzo miło się czyta to wyjaśnienie.
Zabrzmi brutalnie, więc na wstępie przepraszam, ale cieszę się, że nie zostałeś profesjonalnym koszykarzem.. Nikogo z tej "działki" nie słucha mi się przyjemniej, zarówno w krótszej jak i dłuższej, uproszczonej i skomplikowanej formie.
((Mam nadzieję, że o mnie też tak ktoś kiedyś powie, o ile uda mi się zastosować do Twoich rad))
Świetny filmik, jak zawsze
Ależ natura (w sensie te wszystkie atomy) jest fenomenalna, że wszystko istnieje i działa; ależ ludzie są fenomenalni, że potrafią to wszystko śledzić i badać... w głowie się nie mieści :)
Genialny filmik, uporządkował mi całą wiedzę o MRI
Najbardziej w badaniu rezonansem magnetycznym zaskoczył mnie czas badania! Oglądałem kilka (może kilkanaście) różnych seriali medycznych i przez to, że w zasadzie tylko pokazywany był tam moment umieszczenia pacjenta i podgląd obrazu. Wchodzę z 3 lata temu do rezonansu na badanie kolana. A kobieta mi mówi, że potrwa to z 40 minut :D W jeszcze większym szoku byłem jak kolega opowiedział mi, że rezonans głowy może trwać nawet ponad 2 godziny. W tym wszystkim i tak najlepszy jest ten "wybijany" rytm - coś pięknego ;)
Jako osoba z klaustrofobia która miała 2 godizny rezonans głowy jakoś nie doceniłam tych dzięków 😂
Ale to prawda czas badań potrafi być na prawdę zaskakujący
6:16 - imponująca sztuczka, zakryłeś kamerę lewą ręką, odkryłeś prawą! :O :D
Matulu, 3,5 minuty minęło a ja się już zgubiłam :) Dawid, jesteś super!
Z ciekawostek to te linie pola wyklejone na podłożu są dla celów BHP dla pracowników. Jako, że rezonans nie jest wyłączany, to pracownicy muszą wiedzieć, gdzie się mogą zbliżyć podczas układania pacjenta, obsługiwania panelu rezonansu i strzykawki, montażu wspomnianych cewek itp. Dla niektórych rezonansów 3T około 30 cm do przodu (a dla innych mniej) wyznacza się strefę niebezpieczną, w której teoretycznie pracowników nie powinno być nigdy, na takiej linii wartość pola magnetycznego to 400 mT. Dalsze linie oznaczają strefę zagrożenia - 3 mT i pośrednią - 0,5 mT, w których przebywać można, ale z umiarem ;)
Cześć Dawid. Tak się składa że jestem serwisantem, i potwierdzam z całą pewnością, że dźwięk to nie gradienty, tylko głowica chłodząca fachowo zwana "cold head". Głowica jest swego rodzaju pompą, będącą elementem układu chłodzenia magnesu. W jej wnętrzu następuje cyklicznie rozprężanie gazowego helu, a przez to odbieranie energii- schładzanie. Dzięki temu zjawisku realizowane jest chłodzenie aktywne magnesu(shield) oraz rekondensacja gazowego helu wewnątrz magnesu. Jest to sposób, w jaki zaprojektowane jest utrzymywanie ciśnienia wewnątrz części kriogenicznej, bez strat w poziomie helu. Sama głowica chłodząca posiada wewnątrz ruchomy element "displacer", i to właśnie on odpowiedzialny jest za wymuszanie cykli rozprężania. Cold Head połączony jest liniami helowymi z kompresorem, w którym następuje sprężanie i odprowadzenie ciepła. Dodam tylko że układ helowy wewnątrz magnesu, zwany części kriogeniczną, jest odrębny z układem helowym kompresor- cold head. W części kriogenicznej panuje temperatura w okolicach 4 stopni Kelvina, natomiast w układzie kompresora, zbliżona do temperatury pokojowej(okolo 300K).
Dzięki Dawid :) wygląda na to że w końcu zrozumiałem zasadę działania RM! wiem że to skomplikowane urządzenie, ale wytłumaczyłeś chyba tak prosto na ile było to możliwe- wielkie dzięki!
FAjnie opowiedziane podstawy MR. Dzięki.
Półtora Tesli - jezusicku... :)
Zawsze zastanawia mnie taki scenariusz: Gość dla zakładu połyka dość masywną stalową kulkę. Wygrywa butelkę wódki, którą oczywiście osusza. Potem, wracając do domu ulega wypadkowi - samochód, tramwaj, nie ta dzielnica - taka sytuacja...
Jest źle - złamania, krwotoki, sama radość życia... Trzeba zobaczyć co jest nie tak, bo będzie źle... Hej - na szczęście mamy do dyspozycji świetnej klasy maszynę, która zajrzy wgłąb naszego herosa i powie nam za pomocą kolorowanych zdjęć co tam w pacjencie piszczy...
I teraz:
a) Jest szansa, że kulka radośnie doświadczy spotkania z obudową maszyny nie bacząc specjalnie na jakieś tam mięsne przeszkody, czy:
b) Pacjent wcześniej przejdzie badania (jakie?), które definitywnie wykażą, że dieta nie sprzyja badaniu? :D
b') Dodatkowo - co wtedy? (zakładamy, że nie da się jakoś łatwo wywołać wymiotów / wieszając pacjenta za nogi usunąć kulki grawitacyjnie, tabletka na przeczyszczenie też nie wchodzi w rachubę... :D )
Zdecydowanie B
Rezonans jest badaniem długim (kilkadziesiąt minut) podczas którego nie ma możliwości monitorowania pacjenta nie może na nim być żadnych kabli. W takich nagłych przypadkach wykonuje się tomografię komputerową która trwa kilka sekund.
@@piter1196 O takiej różnicy nie wiedziałem. Tomograf raczej kulki w żaden sposób nie wzbudzi / szarpnie / rozgrzeje. No, ale gdybam i drążę dalej:
Dramatu nie ma, pacjent jednak nie wygląda zbyt dobrze. Coś mu dolega, ale komunikacja jest utrudniona i w sumie nie wiadomo co. Wypadałoby zajrzeć do środka (powód zostawiam tym razem do dopasowania lepiej wiedzącym ode mnie - generalnie: Chcemy zajrzeć :) ). Ma szansę na spotkanie z magnesem? :)
@@pawehektor6633 dobre pytanie.
@@pawehektor6633 Wcześniej wspomniana tomografia komputerowa uwidoczni znajdującą się w przewodzie pokarmowym metalową kulkę. Wtedy wykonywanie MRI jest przeciwwskazane, ale często zbędne 😊
@@olaim186 Tak, jasne, ale moje pytanie właśnie ten etap próbuje ominąć :)
ZAWSZE trafi na tomograf? Czy ma szansę na przejście dalej / obok? Do MRI.
Oczywiście, zakładam że opiekun pacjenta się nie myli, tylko o kulce nie ma pojęcia - bo brak informacji. Sama kulka nie daje żadnych objawów.
Nie ma to jak Naukowy Bełkot na wieczór
Prawie cały semestr miałem wałkowany ten temat,, nasłuchałem o transformacjach i transformatach w zastosowaniu w rezonansach i innym sprzęcie medycznym. Ciekawy temat, ale dosyć zawiły.
Sam odcinek fajnie wyjaśniony w części fizycznej, ale to dopiero połowa tego jak działa rezonans. Bo jeszcze bardzo wielka praca jest po stronie matematyczno-informatycznej, gdzie z wielu pojedynczych obrazów z różnych kątów trzeba złożyć obraz 3D.
"dwa razy podczas operacji..." Mój zmysł Fizjoterapeuty właśnie się włączył! Cudo 😍😍
Świetny odcinek, chętnie posłuchałabym i dłuższej formy na ten temat ❤️
Dzięki za filmik! Miałem robiony rezonans magnetyczny serca i bardzo mnie ciekawiło jak działa MRI.
Pierwszy odcinek Belkotu, na którym już w połowie kilka razy się zagubiłem.
Ostatnio sprawdzałam, czy masz odcinek właśnie o rezonansie magnetycznym, bo nigdzie w polskim internecie nie znalazłam w miarę przystępnego filmu o jego działaniu :D I się pojawił, super!
Wujku dzięki za kolejną porcje wiedzy ! :)
Kozacki odcin, duzo sie mozna dowiedziec. Dzieki
Dobry wieczór wszystkim
No i jak tu nie odpiwaś dobry wieczór
Aż mam ochotę sobie rezonans zrobić :)
To brzmi niesamowicie skomplikowanie już w tak podstawowej formie, a my na studiach zagłębiamy się właśnie w te 'fizyczne smaczki rezonansu'. W związku z tym mój drobny komentarz - Co do samej liczby protonów to mamy nie 10k wspomniane w filmie, ale 10 000 000 o wyższym stanie energetycznym (ustawiające się antyrównolegle) i 10 000 007 o niższym stanie energetycznym (ustawiające się równolegle do linii pola). Czyli nie idziemy w tysiące a miliony. Co do faktu czy różnica wynosi 6, czy 7 to już kwestia weryfikacji badawczej, natomiast nam podają 7.
Szkoda że nie wrzuciłeś tego tydzień temu, bo miałem wtedy kolosa z biofizyki. Film dobry, dzięki :)
Ja wczoraj raporty na ten temat z biofizyki pisałem 😅
Przyda się do egzaminu :) U mnie podobnie, w ubiegłym tygodniu miałam ćwiczenie z MRI.
Dzięki. Właśnie tego szukałem.
Dziękuję
Precesja kojarzyła mi się z naszą planetą bo też takie zjawisko na nią wpływa ale nigdy bym nie pomyślał że na tej zasadzie działa rezonans. Ciekawe 👍
kliknijcie w link wizjamed :) wtedy inne instytucje beda chetniej udostepniac mozliwosc nagrania
Czy jest możliwa sytuacja, którą pokazali w odcinku dr House'a (prison tattoos?), gdzie pacjent miał tatuaż z barwnikiem z metalami ciężkimi (niby w więzieniu sobie takie robią) i podczas rezonansu zaczęło mu ten barwnik "wyciągać" ze skóry?
Jak wsłuchacie się w piosenkę
''Icona Pop - I Love it'' to w tle usłyszycie prawie że żywcem wyrwane dźwięki z rezonansu, szczególnie to słychać jak puszczą to w radiu bo sam początek na YT jest już ze słowami a tam jakby jeszcze długo leci sama melodia :D
Mówiąc o tomografii... Nigdzie nie znalazłem szczegółów terminologii.
Tomografia, to cytując :
"Technika obrazowania przekroju obiektu na podstawie pomiarów dokonywanych z zewnątrz"
Jest więc tomografia :
rentgenowska ( CT )
rezonansowa ( MRI )
pozytonowa tomografia emisyjna
Itd
Super odcinek!
mozesz nagrac jak promieniowanie jonizujace niszczy organizm, tzn sam mechanizm
Myślę, że za mało wpłacamy na patronite, żeby aż tak mu zależało. Dawid, nie poświęcaj swojego organizmu!
No o miesiąc za późno filmik ;p Akurat nie dość, że miesiąc temu na rezonansie, na dodatek serca (długie badanie) to jeszcze miałem stadko studentów medycyny, który musieli się fizyki nauczyć. A, fajnie by było coś podpowiedzieć :D (podobnie, jak z Twoich wykładów ciekawostką można było się podzielić ze studentami medycyny czekającymi akurat na egzamin z chorób wenerycznych) :)
Taka ciekawostka o wyłączaniu rezonansu.
Ponoć w jakimś szpitalu student przyszedł na obserwację badania rezonansem z blaszanym kubkiem termicznym, podszedł za blisko i kubek przylgnął do rezonansu. Bardziej opłacało się szpitalowi zdemontować ścianę i dźwigiem usunąć kubek niż wyłączać rezonans.
Dwa miesiące temu miałam rezonans głowy. Ciekawe to było. Nie wiedziałam że to takie skomplikowane. Myślałam że główna role odgrywają tu fale dźwiękowe.
A może nagralbys cos o ptasiej grypie i o ASF? Tyle się slyszt ze cale chlewnie lub kurniki sa gazowane a praktycznie dokładniej nic nie mówią czy to mięso później jest szkodliwe dla ludzi. Chętnie usłyszałbym jakie pan ma zdanie na ten temat. Pozdrawiam
Mógłbyś zrobić materiał o oddawaniu krwi? Czy są jakieś badania potwierdzające negatywny wpływ regularnego (z zachowaniem przepisowego odstępu w czasie) oddawania krwi na ludzki organizm, np. poprzez przyzwyczajenie organizmu do nadmiernej produkcji krwi, czego wynikiem będzie nadciśnienie? Czy są to zwykłe wymysły, które pokutują w społeczeństwie?
Raczej nie zrobi bo już w zamieszchłej przeszłości jeden miał ua-cam.com/video/0OUKXQmC25A/v-deo.html o tu. A co do pytanie to jest to bzdura, albo raczej wygodna wymówka. Badania wręcz mówią o stabilizacji ciśnienia, a i to chyba w korelacji a nie przyczyna-skutek. No i takie uzależnienie prowadziło by do Czerwienicy (choroby) a nie pojedyńczego objawu (nadciśnienia). Zresztą organizm to cwane bydle, robi wszystko by zmniejszyć zurzucie energii, a tu byłoby jej marnotrawienie. Pozdrawiam
Super, może teraz idąc za ciosem, film o pozytonowej tomografii emisyjnej, bo ciocia Wikipedia jest strasznie syntetyczna.
Ciekawy film, miałam w życiu 3 rezonanse (przez ciężkie migreny), a żyję dokładnie tyle samo co Dawid :) (dokładnie dokładnie, 8.10.88, ale nie mówię, że mam 32 lata :( przecież jeszcze cały rok...) żeby nie dostać ataku paniki (przez tę ciasnotę w rezonansie) za każdym razem wyobrażałam sobie, że jestem na festiwalu i słucham jakiegoś Garrixa albo innego pana dj :) - pomagało.
Bardzo inteligentnie ulokowałeś produkty w swoim materiale. Chociaż pisak i statyw z widocznym logo producenta to nie puszka Coca-Coli (wtedy całkiem inna kasa wpływa na konto) ale i tak podziwiam Twój marketingowy spryt. Pytanie: czy pisak firmy (...) jeszcze wystąpi w kolejnych odcinkach? ;-)
A może jednak wytłumaczyć T1 i T2 oraz FID. Z pozdrowieniami od studentow GUMed.
T1 i T2 to są stałe czasowe. T1 - powrót magnetyzacji wzdłużnej (w kierunku głównego pola) do 63%, T2 - zanik magnetyzacji poprzecznej do 37%.
FID (Free Induction Decay) - jest to ten podstawowy sygnał, który jest odbierany przez cewki odbiorcze po wzbudzeniu atomów sygnałem RF.
mriquestions.com/what-is-t1.html
mriquestions.com/what-is-t2.html
mriquestions.com/free-induction-decay.html
W garażu siedzisz?
Słodki ten Dawid. :*
a dlaczego podczas rezonansu uporządkowaniu podlegają tylko momenty magnetyczne jąder wodoru, a nie np elektrony z tych atomów, albo inne atomy?
Dziekuje ci bardzo! :)
Woda jest niesamowita ;)
Rezonans magnetyczny wodoru raczej niż wody był opisywany przez Dawida. Istnieją inne rodzaje spektroskopii, węgla 13C, azotu 15N, fluoru, fosforu i jeszcze wielu innych. Tylko żadnego z nich nie używa się do obrazowania przez małą ilość tych jąder atomowych w naszych ciałach.
Wspaniale, tydzień temu miałem akurat rezonans
Czy aparat do rm może zadziałać jak grzałka indukcyjna? Jak mam w zębie śrubkę rm głowy jest dopuszczalny?
Jeżeli mam w kości kawałek śruby który mi został po zrośnięciu się kości to co by się stało gdybym miał przejść właśnie takie badanie?
Dlaczego rezonans magnetyczny nigdy nie jest wyłączany?
Bo hel schładza cewke rezonasu do prawie - 274 stopni celsjusza czyli 0 stopni Kelwina i wtedy taka cewka działa jak nadprzewodnik i z małym użyciem prądu pole magnetycze jest zachowane. Natomiast żeby włączyć magnes procedura trwa kilka godzin i pobiera bardzo dużo energi.
@@konradwisniewski2826 czy ten hel krąży w obiegu zamkniętym czy trzeba co jakiś czas go uzupełniać?
obiegu zamkniętym. jak czeba uzupelniac to cos sie dzeje i czeba naprawic
@@volt1309 raczej wygląda to tak że bezpośrednio z cewką nadprzewodzącą kontakt ma ciekły hel. Ale wokół niego jest płaszcz omywany ciekłym azotem. Azot trzeba uzupełniać dość często, hel dużo rzadziej. W aparaturze naukowej na której pracowałem to było odpowiednio raz w miesiącu azot, raz na p roku hel.
@@RafalMolisak jest to bardzo zależne od aparatu i jego konstrukcji. Cześć aparatów jest bardzo szczelna i hel nie ucieka, inne z kolei regularnie wypuszczają minimalne wartości helu do atmosfery i konieczne jest uzupełnianie go raz do roku czy dwóch.
Tak zwane "postawienie pola" może trwać nawet kilka dni, bo nie zawsze za pierwszym razrm udaje się uzyskać idealne parametry nadprzewodnika i czasami w trakcie tego procesu dochodzi do quenchu. Postawienie pola to dużo pracy, a dodatkowo trzeba doliczyć koszt helu (20-40k zależnie od aparatu i ceny rynkowej helu).
Funkcjonują jeszcze magnesy stałe (otwarte i półotwarte) które dysponują dużo mniejszym polem, zwykle 0.3-0.5T które są przyjaźniejsze dla pacjentów z klaustrofobią, ale oferują dużo gorszą jakość badania (jest ich niewiele).
Kiedyś używało się jeszcze magnesów oporowych, ale koszt ich eksploatacji jest na tyle duży, że zostały one wyparte przez nadprzewodniki.
A możesz powiedzieć jakie tam miałeś problemy z kolanem? I czy udało się wyleczyć?
właśnie miałem zrobione badanie mri.. jak zobaczyłem te okręgi na podłodze, to pierwsze co mi przyszło do głowy to.. "oo!!! jak w naukowym bełkocie" XD
pytanie- która metoda obrazowania jest lepsza- rezonans czy tomograf? Na czym polega obrazowanie rezonansem pracującego mózgu?
Nie można rozróżnić badania lepszego czy gorszego wśród tych dwóch. Są to badania komplementarne. TK wykorzystuje promieniowanie X więc pokazuje nieco inaczej charakter zmian narządów i nie pozwala na dokładne różnicowanie tychże. Jest za to krótsze i mimo, że szkodliwe to raczej nie ma szans na spowodowanie śmierci (jeśli nie jest wykonywane bez umiaru). MR dużo lepiej nadaje się do różnicowania tkanek miękkich i zmian w nich, ale np. kość jest w nim niewidoczna (znikome uwodnienie tej tkanki - szpik oczywiście jest widoczny). W przypadku MR chwila nieuwagi czy zatajenie informacji przez pacjenta może spowodować śmierć lub trwały uszczerbek na zdrowiu. MR jest badaniem wysokospecjalistycznym nie nadaje się do badań przeglądowych które z powodzeniem można wykonywać w TK.
siadł temacik, mialem robiony rezonans pare dni temu i zastanawiałem się co tak świszczy :D
Może lekarza też ciekawiło dlaczego Ci tak świszczy i dlatego Cię zbadał?
A propos tego, że tutaj nie było aż tak głośno, to teraz w aparatach do rezonansu stosuje się tłumienie aktywne, aby zneutralizować nieco ten hałas
Ciekawy program wyjaśniając w okolicy w skrócie zasadę działania maszyny zwanej rezonansem magnetycznym Ale mnie interesują takie kwestie jako laika w tej dziedzinie a mianowicie W jakich przypadkach wykonuje się tego rodzaju badania rezonansem elektromagnetycznym W jakich przypadkach ma to sens?
Jaki wpływ oddziaływanie silnego pola elektromagnetycznego podczas badania ma na organizm człowieka No czy na przykład to urządzenie podczas badania namagnesowuje człowieka oraz skutek oddziaływania silnego pola elektromagnetycznego jest właśnie po badaniu a także czy to badanie cokolwiek leczy? Czy na przykład leczy kolano a jeśli nie to co z kolanem dzieje się po badaniu?
Jak zdrówko Mam nadzieję że dobrze Czego tobie i sobie oraz wszystkim życzę :-)
Mogę odpowiedzieć na kilka z pytań.
1. Nie leczy, obrazowanie magnetycznym rezonansem jądrowym jest badaniem nie metodą terapii. Jego główną zaletą ponad inne metody to możliwość tworzenia obrazów trójwymiarowych. Tomografia komputerowa też to może, ale wiąże się z pochłonięciem przez pacjenta dużej dawki promieniowania rentgenowskiego.
2. Czy namagnesowuje? Tak i nie. Tak podczas badania spiny jądrowe czyli te minimagnesiki układają się w jednym kierunku tworząc domenę magnetyczną mającą swoją magnetyzację która odpowiada na impulsy z cewek nadawczo-odbiorczych. Nie ponieważ taka domena jest nietrwała i zanika w ciągu ułamków sekund.
3. Czy jest szkodliwe. Nie do końca poznano wpływ działania silnego pola magnetycznego na organizm człowieka. Jednak istnienie stref ochronnych, tych linii na podłodze, jest zabezpieczeniem przed nieznanym. Istnieją jednak organizmy na które takie promieniowanie ma zły wpływ. Np. gęsi mają organ magnetyczny do nawigacji który może się rozregulować przez pole magnetyczne. Niedawno stwierdzono że psy też są wrażliwe na zmiany pola magnetycznego.
Jakub Harwacki
Dziękuję za odpowiedź za przybliżeniem i działania jednego czy dwóch urządzeń współczesne tak zwanej nowoczesnej diagnostyki stosowanych w klasycznej medycynie zwanej niekiedy akademicką w odróżnieniu od wielu innych które istnieją zanim ta Akademicka medycyna A zresztą zanim w ogóle słowo określenie medycyna powstały ale to już zupełnie inna kwestia to tak ogólnie na marginesie żeby zwiększyć Spectrum poznawcze w dziedzinie zachowywania czy też odzyskiwania więc przywracania pełni zdrowia w Chinach starożytnych Chinach ponoć powstało powiedzenie że Lepiej zapobiegać niż leczyć Czy wiesz dlaczego i co ono oznaczało? Myślę że dobrze jeśliby odpowiedź na to pytanie znało również wielu lekarzy zwłaszcza tak zwanych specjalistów w różnych dziedzinach a specjalistą jest ten kto wie możliwie wiele w jak najwęższym zakresie świadomości i wiedzy więc ze względu na dobro zdrowia społeczne i indywidualne Myślę że dobrze byłoby aby jak najwięcej lekarzy zwłaszcza młodych znali właściwą odpowiedź na to pytanie a nie tylko lekarze tak zwani holistyczni w których niestety nie jest wielu No ponieważ oni nie są specjalistami bo mają zbyt duży zakres wiedzy a przede wszystkim nazbyt wiele aspektów życia i zdrowia dlatego tacy są najcenniejsi w gruncie rzeczy No ale nie można ich nazwać specjalistami według definicji którą podałem.
Każdym razie tak zwany lekarz holistyczny znający dokładnie anatomię człowieka funkcjonowanie poszczególnych organów jak i zasad funkcjonowania organizmu przyrody i tak dalej jak to bywało przed wiekami a może i przed tysiącami lat Kiedy powstała medycyna chińska czy też na przykład medycyna egipska To ówcześni lekarze zwani dzisiaj holistycznym i mogliby spojrzeć może dotknąć może powąchać danego człowieka zwanego wówczas jeszcze myślę człowiekiem a później pacjentem a teraz to nie wiem jak się nazywa człowieka cierpiącego przez niektórych lekarzy tak zwanych nowoczesnych chyba to się nazywa wczasach i środowiskach korporacyjnych a więc chyba nazywa się pacjentów niekiedy czyli ludzi cierpiących i klientami No po prostu się na tym zarabia to jest system A taki niehumanitarny tylko jakby to powiedzieć No ogólnie powiem zarobkowy finansowy administracyjny no mniejsza z tym ważne abyśmy zdrowi byli mimo wszystko :-) W każdym razie aby dokończyć myśl wówczas lekarz holistyczny wystarczy żeby sprawdził na przykład Puls co niektórym lekarzom współczesnym jeszcze też się zdarza do właściwej diagnostyki spojrzał Zadał kilka pytań zorientował się w jakimś środowisku i w jaki sposób egzystuje dany człowiek aby bez żadnych elektronicznych urządzeń jądrowych czy jakichkolwiek innych wydał nie tylko właściwą i trafną diagnozę przyczyn dolegliwości czy choroby ale też znając przyczyny różnych dolegliwości skutecznie wyeliminował i przywrócił człowiekowi pełnię zdrowia i życia według zasady Lepiej zapobiegać niż leczyć No ale wówczas No właśnie co wówczas gdy to powiedzenie powstało Co się wtedy działo jaka była sytuacja ogólna także społeczna?
nie znam się nie jestem lekarzem ani nie byłem raczej ofiarą różnych eksperymentów wbrew mojej woli bez pytania mnie o zgodę eksperymentów także medycznych...
więc także mogę od siebie Dodać potwierdzić również z własnego doświadczenia osobistego Ale przecież nie tylko po różne przypadki zdarzają się jest więcej takich jak ja że mianowicie jak w przypadku podanym przez Ciebie a dotyczącym na przykład psów czy gęsi To zależy Ogólnie rzecz ujmując również w przypadku ludzi od wrażliwości od rodzaju wrażliwości No bo trudno mi powiedzieć jako laikowi czy taki Narząd w ciele ludzkim który nosi nazwę błędnik a znajduje się on z tego co sobie przypominam w ludzkim uchu również odpowiada między innymi za równowagę i nie tylko czyli za utrzymanie równowagi za utrzymanie właściwej świadomości przestrzennej i innej chyba także ale to mówię tylko w skrócie.
Pozdrawiam
Jakub Harwacki
Mam nadzieję że współcześni technicy medyczni obsługujący tego rodzaju urządzenia jak rezonans elektromagnetyczny czy inne są w pełnym Należyty sposób zabezpieczeni praktycznie a nie tylko teoretycznie jakimiś normami które można sobie zmieniać na papierze tak jak na przykład właścicieli fortun czy banków za pomocą przełożenia kartki papieru lecz są zabezpieczenie skutecznie i praktycznie w celu ochrony ich zdrowia skoro pracują w bezpośrednim kontakcie z tymi urządzeniami emitującym i silne bardzo silne pola elektromagnetyczne które Myślę że nie są bez znaczenia dla zdrowia i życia Przede wszystkim tych ludzi którzy te urządzenia obsługują podobnie jak kiedyś a myślę że tak powinno być nadal zabezpieczeni byli i myślę że powinni być nadal na przykład technicy obsługujący aparaty do wykonywania zdjęć rentgenowskich podobnie jak zabezpieczali byli i są pacjenci poddawani takim prześwietlenia bo pamiętamy jak twórca aparatury rentgenowskiej po jej wynalezieniu robił na sobie bogów czas na sobie twórcy dokonywali pierwszych eksperymentów związanych z ich wynalazkami a nie na innych ludziach jak to niestety teraz się dzieje Chociaż niekiedy się o tym zupełnie nie mówi więc ci obsługujący różnego rodzaju tego typu urządzenia powinni być zabezpieczeni natomiast kończąc tą myśl to po wynalezieniu aparatury rentgenowskiej ludzie sobie po prostu eksperymentowali Bawili się tym fascynujących się widokiem swoich kości widocznych na kliszach do fotograficznych gdy potem stwierdzili że osłabia się ich zdrowie i tracą życie podobnie jak współcześnie Niektórzy ludzie którzy używają bardzo często i długo urządzeń emitujących fale radiowe i mikrofale taki jak mikrofalówki czy też na przykład telefony typu dect ale nie tylko więc również w zależności od wrażliwości osobistej ich organizmów Ale i ogólnie również jak wiemy są normy Sar określone tyle że nie są niestety podawane przynajmniej w Polsce klientom różnych urządzeń typu smartfony telefony i tak dalej i nie wyszczególnia się tego że z tego co mi wiadomo w polskich instrukcjach obsługi w odróżnieniu od na przykład niemieckich francuskich czy innych tego faktu że wartości promieniowania Sar są mierzone i podawane w odległości przynajmniej 10 cm od ciała ludzkiego i w niektórych instrukcjach podaje się że na przykład ze smartfonów zwłaszcza tych o wyższym promieniowaniu Sar elektromagnetycznym nie należy przykładać bezpośrednio do skóry a zwłaszcza do ucha do głowy no ale to tak na marginesie podobnie jak niegdyś w aptekach istniało proste zabezpieczenie przed rozprzestrzenianiem się bakterii chorobowych czy chorobotwórczych wirusów i innych substancji szkodliwych dla zdrowia w aptekach poprzez ustawienie bariery trwałej w postaci szklanych szyb oddzielających personer jak też substancje medyczne które jak wiemy powinny być nieskazitelnie czyste wolne od wszelkich wirusów i bakterii aby one nie były przenoszone drogą powietrzną na przykład poprzez powietrze poprzez oddech poprzez kichnięcie i tak dalej no teraz tych zabezpieczeń nie widać w aptekach aby były one proste i skuteczne natomiast coraz więcej widać ludzi chorych którzy przenoszą między sobą stojąc chociażby w kolejce te bakterie No bo nie działają na przykład ani wentylacja ani klimatyzacja w jakich aptekach ze względu na oszczędności ja bym polecał wentylacje niż klimatyzacje No więc nie tylko klienci aptek samo chorzy No bo zazwyczaj tacy przychodzą i odwiedzają apteki ale coraz częściej zapadają na różne choroby także apteka że no bo nic ich od tych chorych klientów pacjentów aptek a przecież to takie proste zabezpieczenie tanie i skuteczne zarazem. o którym myślę że warto jednak pamiętać i stosować to co należy.
Jakub Harwacki
ze względu na słaby wzrok i słabe małe urządzenie z którego Korzystam na posługuję się elektronicznym przetwarzacz MP3 tekst podczas pisania a ten niestety czasami popełnia błędy w których ja nie jestem w stanie dostrzec ani ich poprawić na więc przepraszam jeśli takie błędy się zdarzają.
Errata miało być elektronicznego przetwarzacza mowy na tekst.
Co do głośności rezonansu to nie masz racji. Jest on cichy tylko w czasie spoczynku. Podczas badania wydaje bardzo głośne dzwięki, nawet lekarz daje zatyczki do uszu.
Dokładnie.
Hałas jest taki, jakby w betoniarce obracać wiadro kamieni, waląc w nią jeszcze łopatą :P
@@malleusmaleficarum9248 to ja na mr potrafię usnąć XD
Bez przesady, miałam rezonans i nikt mi nie dał zatyczek do uszu. Był lekki hałas, ale bez przesady z dźwiękiem :)
@@Kina1 na badania okolic głowy muszą zakładać słuchawki wygłuszające, pewnie są wydajniejsze niż zatyczki. Przynajmniej ja dostawałam słuchawki na Banacha
@@waccka666 ja dostałem w jednym szpitalu słuchawki A w klinice prywatnej zatyczki plus słuchawki. Gdzie słuchawki słuchawki tym pierwszym zgaluszaly tak jak siatka foliowa na głowie
Kiedyś w serialu Dr.House widziałem jak wsadzili faceta w ten rezonans i niby mu wyciągało metale ciężkie z tuszu którym miał zrobione tatuaże. Jest to możliwe czy taka bajera pod serial ? Wybaczcie mi to głupie pytanie ale bardzo mnie to ciekawi.
Tak jest to możliwe, ale zostało mocno podkoloryzowane.
Molekuła wody składa się z wodorów ustawionych względem siebie pod kątek ok 120 stopni - czy gdy pole magnetycznego rezonansu ustawia protony w wodorze to obracają się one niezależnie od molekuły ???
Pole magnetyczne nie obraca atomu, a jedynie wektor magnetycznego momentu pędu tego atomu. Atom wodoru-1 czyli protu, jest sferycznie symetryczny (jeżeli mowimy o kształcie) nawet jeżeli by się obrócił to nic by to nie zmieniło ;)
@@jakubharwacki Ja przez analogię wyobrażam sobie Słońce - które oczywiście gdyby się obróciło to nie zmieniłoby nic w grawitacji w swojej jasności i wielu innych aspektach. Natomiast jego aktywność (promieniowanie i wyrzut materii) - względem samego Słońca nie zmieniłoby się, ale względem tego co Słońce otacza już tak - dlatego pytałem o zachowanie reszty molekuły, kiedy na jej składowe działa jakaś zewnętrzna siła.
Ale być może nie jesteśmy jeszcze na tyle czuli by badać takie własności jąder atomowych jak analogiczne wyrzuty materii ze Słońca (proporcjonalnie musiały to by być wielkości wielokrotnie mniejsze niż elektron :-)
Ale ja mam duże braki - nie mam pojęcia jak astronomowie obliczają prędkość obrotu innych gwiazd. (bo kształt, wielkość i odległość biorą od jasności Gwiazdy, która da się zmierzyć na dystans, innych rzeczy obiegających gwiazdę szuka się badając fluktuację i zmiany tej jasności.
Słowo na sobotę?
Aż mi się przypomniały zajęcia z grafiki 3D. Szkoda, że dopiero teraz taki odcinek powstał. Parę lat temu byłby świetną powtórką przed egzaminem.
Ja na rezonansie w plecaku w miarę nie daleko zostawiłem telefon i pani przypadkowo kopnela mój plecak i w skrócie mówiąc po telefonie...
Nie wiem czy musiałeś mieć doczynienia na własnej skórze ze śrubami w ciele? Ja przy okazji rekonstrukcji ACL niestety tak, mógłbyś kiedyś ugryźć temat śrub rozpuszczalnych? Z czego są, co po sobie zostawiają, czy z punktu widzenia takiego RM ich obecność ma znaczenie
Pzdr!
Nie wiem czy dobrze to napisze, ale jak dobrze rozumiem, to z implantami z tytany (płytki i druty tytanowe) w ciele nie można robić rezonansu?
Tytanowe można. Tytan nie porusza się ani nie rozgrzewa w polu magnetycznym, zaburza je więc utrudnia wykonanie badania okolicy w której się znajduje.
Wszczepy elektroniczne lub wykonane z materiałów oddziałujących w polu magnetycznym są bezwzględnym przeciwwskazaniem do wykonania MRI.
Marcin Stopiński ok czyli po operacji w której wczepią mi płytki i druty tytanowe, będę mógł mieć zrobione badanie tomografem. Zastanawiałem się czy po operacji oesteoplastyko dwuszczękowej będę mógł mieć tomograf w przyszłości.
@@desu5071 zarówno tomografem komputerowym jak i tomografem rezonansu. Ważne, żebyś otrzymał dokumenty co jest wszczepione i jakie pole i natężenie gradientu jest bezpieczne
My też dziękujemy
Za tydzień mam rezonans i mi się na głównej wyświetliło
Cześć Dawid :) szokda, że nie próbowałeś tego odcinka nakręcic w swoim rodzinnym mieście, gdzie mamy dość wyjątkową sytuacje i posiadamy dwa aparaty o indukcji pola magentycznego 7 T :):) jeden do badania ludzi, a drugi do badań zwierząt doświadczalnych :) myślę ze warto byłoby pochylić się nad tym tematem na dłuższy odcinek :)
Czemu nie nagrałeś tego filmu wcześniej, jak uczyłam się na egzamin z radiologii? 😄
O, posłucham jak dzieć zaśnie, akurat miałam tydzień temu 😁
i co, dzieć śpi? popilnować?
Jak wpaść na stworzenie takiego urządzenia :o niesamowite
@Złota dziewczyna wersja limitowana Byłem, nie ma się czego bać
Ciekawe. Jednak trudny materiał. Może o takich urządzeniach cały dłuższy film? rezonans, tomograf..?
Jest i kaczuszka. I nawet ma kolezanke sowe. :-)
Blisko, to jest papuga kakapo, po angielsku znana też jako owl parrot :)
Jest i Dawid.
Marcin Wawrowski a o co w ogóle chodzi z tą kaczuszką? Ona zawsze jest, tak tajemniczo!
BADANIE MOIM ZDANIEM TRWA ZA DŁUGO JEST ZA GŁOŚNE ZA DŁUGO SIĘ NA NIE CZEKA I NA OPIS DODATKOWO JAK KTOŚ MA KLAUSTRO MA PROBLEM. MIAŁEM ZEGAREK NA SOBIE I SIĘ NIE ZEPSUŁ WIĘC DZIWNE ŻE GO REZONANS NIE USZKODZIŁ. PODOBNO KIEDYŚ MUZYKĘ PUSZCZALI W SŁUCHAWKACH TERAZ NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO.
Mumia czeka na prześwietlenie 5 tysięcy lat, Polak - 2 lata.
Haha dokładnie :D
Taa a Niemiec 2 miesiące :/
Polaka zawsze ma pod górkę
Pacjent ma tak czekać aż wyzdrowieje, okradli Polaków z ich hajsu na emeryturę za poprzednich rządów to przy 500 + i innych minusach to już chyba na minusie zostanie. Smutne to jest...
@@lotnik1275 Niemiec to 2 miesiące przed chorobą ma robione pewnie - nie no żarcik tam też nie za dobrze jest z lekarzami. Zresztą dużo za nasze pieniądze wyuczyło się tu a tam pracują bo lepiej płacą - wolny rynek....
Niestety musiałem posztakować komentarz na 3 cześci - w całości nie chciał się załadować :(
a gdzie trzecia część? :(
a może tomografia komputerowa? :)
Lol, akurat dzisiaj miałem robiony :D
Ah, rezonans, którym się badałam, wyglądał tak jakoś inaczej... Nie wiem... Tak jakoś starzej. PRLowo. Przerażająco. Żółto, odpychająco...
A nie, przepraszam. Po prostu NFZowo :)
Mocno na skróty ;-(. i bez dokładniejszego wyjaśnienia układ gradientowania.
LEKARZE OPISUJĄCY SĄ MAŁO DOKŁADNI NIE CHCĄ NIC WIĘCEJ OPISYWAĆ NIŻ MAJĄ W ZLECENIU OD LEKARZA NAWET BADANIE PŁATNE. PROSZĘ LEKARZA BY OPISAŁ A ON NIE ROBI TEGO CO CHCE PACJENT.
Nie rozumiem dlaczego zwróciłeś uwagę na prot - każdy izotop wodoru posiada jeden proton, różnica jest tylko w ilości neutronów.
Według mojej oceny, wśród sprzętu medycznego, działanie rezonansu magnetycznego najtrudniej wytłumaczyć. Gratuluję odwagi i zapraszam do kontaktu, może powstanie seria o innych urządzeniach medycznych :)
Sprzedał się koncerną medycznym xD
A tak poważnie to fajny odcineczek wyszedł 😁
Dlaczego dopiero teraz dowiaduję się, że masz drugi kanał? :O Tyle zaległych odcinków do obejrzenia...
Ogólnie bez wchodzenia w szczegóły? Szkoda że twoje filmy coraz bardziej sa kierowane do mas...
Polski sheldon cooper
Uwielbiam oglądać twoje filmy
jA MAM KLAUSTROFOBIE WIEC MAM DUZE PROBLEMY.
Przed każdym filmem boję się, że znowu to jakiś film stworzony na potrzebę reklamy.
a jaką to robi różnice? dalej są ciekawe
Ale filmy na potrzebe reklamy, akurat u Dawida sa super bo dalej sa merytoryczne i nienachalne
Audio...
ua-cam.com/video/djAxjtN_7VE/v-deo.html tutaj to lepiej pokazali, mogłeś (mogłeś?) skorzystać z tych animacji :)
MMXX już mamy 😉
Wyobrażacie sobie co trzeba mieć w głowie żeby wpaść na pomysł stworzenia takiej maszyny?
Fizykę.
@@mariusz9306 Mi chodziło bardziej o sam proces.
@@jedenras Sam proces powstawania takiego urządzenia był zapewne długotrwały. Trzeba by w nim uwzględnić samo odkrycie efektu rezonansu jądrowego w polu magnetycznym (jakoś lata 40 XX wieku), opanowanie tego efektu jako metody badawczej w fizyce. Później zastosowanie rezonansu jako metody badawczej i analitycznej w chemii i biologii i dopiero potem zastosowanie w medycynie do obrazowania i diagnostyki medycznej. Jest to efekt działań setek czy tysięcy naukowców, włącznie z tymi od badań podstawowych. Jeśli coś może budzić zachwyt to niekoniecznie to, że ktoś konkretny wpadł na pomysł zbudowania takiego urządzenia tylko uświadomienie sobie tego silnego powiązania badań podstawowych z praktycznym zastosowaniem ich efektów w życiu codziennym.
życie na kra... nagrywanie na krawędzi :) dosłownie
Kom do statystyk