Moja była nigdy nie zapinała pasów, nawet jak ją prosiłem to robiła chore akcje. Argumentowała się tym, że jej koleżanka kiedyś miała wypadek i mówiła jej, że gdyby miała zapięte pasy to by zginęła, no i że to niewygodne i gniecie jej cycki. Niestety jak się okazało była pierdolnięta pod jeszcze innymi względami, dlatego była :D
Mnie uczono jeszcze za dzieciaka. Wynikiem tego jest to że to robię z automatu.
5 років тому+11
Zapinam zawsze. Nieswojo i dziwnie czuję się bez nich. Gdy ktoś z tyłu nie chce zapiąć to mówię że samochód nie chce odpalić gdy są niezapięte - działa 😎
Kiedyś u mnie w samodzie pasażer z tyłu nie chciał zapiąć pasów a u mnie jest taka zasada, że kazdy musi zapinać pas, a ten się kłócił a bo po co, nie muszę i wpadł na pomysł że będzie je trzymać w razie kontroli to się wkorzylem rozpedzilem do 40 i ostro dałem po cheblach i rozwalił sobie nos o przedni fotel i pocią palce o klamre I od tej pory przynajmniej u mnie pasy zapina.
@@andrewzegota394 To teraz pomyśl- skoro człowiek przy 50km/h zyskuje energię kinetyczną rzędu spotkania z 3,5 tonową ścianą, to pomyśl ile energii zyskuje taka torba :) Dla podpowiedzi podam, że zwykły telefon zyskuje energię około 5kg, a przy 90km/h to już ponad 15 :P Warto taką torbę wrzucić do bagażnika lub przypiąć ją pasami
@@andrewzegota394 w obydwu przypadkach ;) największe niebezpieczeństwo stanowi taka torba w momencie dachowania- szybko znajdzie się poza miejscem w którym ja zostawiliśmy. Jeśli torba musi być wewnątrz auta, to najlepiej zapięta w pasy i jak najdalej od wszelkich żywych organizmów
Ja zapinany pasy zawsze. Moje dzieci uczę że zawsze trzeba zapisać!!! Postraszyłem filmikami z crash test i dało to skutek pozytywny. Teraz nawet jak przestawiam auto na parkingu to robię bo nie wiem czy jakiś idiota nie wjedzie we mnie?! Trzeba mieć wyobraźnię za kółkiem!!! Wszystko może się zdażyć!!!
ja sie jakos nie swojo czuje jak nie zapne pasow nawet glupi przyklad na podworku wprowadzic samochod do garazu wiadomo sie nie bedzie zapinac ale gdzies jakos sie dziwnie czuje no ale jak juz wyjazd na droge to standardowo odruchowo idzie pas i zapinka
Ja zawsze sprawdzam czy wszyscy mają zapięte pasy.. mój dziadek - były taksówkarz, zawodowy kierowca - tego nie rozumie i zawsze dyskutuje, ale ja jestem nieugięta. Super, że poruszyliście ten temat! udostępniam to dalej bo większość młodych kierowców i ich pasażerów nie zdaje sobie sprawy z tego co może się stać podczas wypadku i nie zapiętych przez pasażera pasów!
Zapinanie pasów powinno być dobrowolne, każdy jest świadom swoich czynów tak samo jak kierowca zapięty w pasy jest świadomy gdy wyprzedza na podwójnej lini bądz na ograniczeniu 70 KM/h jedzie z prędkością 140 KM/h. Jazda w pasach niby obowiązkowa tak samo jest obowiązkowo zastosowanie się do ograniczeń prędkości gdzie 90% ludzi się do tego nie stosuje. Więc gdzie tu sens. Prawdziwi janusze heheh...pas zapięty ale przez miasto 90km/h. Dobre....
Usuń komentarz albo wogóle wywal telefon przez okno bo takie bzdury piszesz że głowa mała. Jakbyś słuchał ze zrozumieniem to możesz zabić osobe bez zapiętych pasów.
Osoba bez prawa jazdy dostaję mandat tylko wtedy , tak samo jak prowadzisz bez prawa jazdy i policja ciebie złapię czy to za prędkość czy po prostu do kontroli to też nie dostaję punktów tylko mandat
Przeraża mnie jak czasem widzę podróżującą samochodem rodzinę i małe dzieci stojące na tylnych siedzeniach. Powinni odbierać prawa jazdy i prawa rodzicielskie przy okazji
Niestety w przewozach osób to normalne. Ludzie wsiadają do samochodu jak do autobusu. Ja jestem nawet zdania, że i w autobusach przydały by się pasy, bo ich kierowcy ostatnimi czasy bardzo szaleją. Też prosząc o zapięcie pasów mam wrażenie, że jestem jakimś gburem, formalistą i wszystkim co najgorsze, ale zarabiam ile zarabiam i nie stać mnie na mandaty, a ciężko wypracowanego prawka też szkoda oddawać.
Zawsze z automatu zapinam pasy zanim ruszę, wszyscy z którymi jeżdżę też zawsze zapinają i nie muszę nikomu nic przypominać Ostatnio mieliśmy wypadek i nie chce nawet myśleć co by się działo jakbyśmy wszyscy nie mieli zapiętych pasów... A tak to wyszliśmy z tego tylko potłuczeni
5 років тому+1
Ja już mam odruch że gdy wsiadam do auta to od razu zapinam pasy i nie wyobrażam sobie tego nie zrobić
Śmiechu warte. Moje życie - moja sprawa. Byłem, jestem i będę przeciwnikiem zapinania pasów. Kogo co obchodzi jak chcę umrzeć!? Nie jestem Waszą własnością.
I tą zasadę możesz sobie wyznawać jak podróżujesz sam, jeśli w aucie jest ktoś jeszcze to w tym momencie nie zapinając pasów narażasz jeszcze jej zdrowie i życie i akurat o tym akurat nie masz prawa decydować.
Widzę chłopaki, że chyba była tutaj konsultacja albo nawet szkolenie z bezpiecznej jazdy i doskonalenia techniki jazdy :) Bardzo fajnie, że poruszyliście ten temat- zrobiliście to bardzo profesjonalnie :) Warto dodać, że pas po zapięciu, warto dociągnąć (tak jak robią to np. nowe mercedesy) by skasować luz między pasami, a ciałem. Świetnie, że zamiast mówić ślepo "zapinajcie pasy, bo bez to niebezpiecznie i mandat" pokazaliście konsekwencje- nie tylko prawne, ale przede wszystkim urealniliście wizję czemu rzeczywiście są one po to by pomagać, a nie być kolejnym elementem, który jest smutną koniecznością :) Nadmienię jeszcze, że poduszka powietrzna odpala zawsze (o ile jest sprawna), ale bez pasów zamiast w nią trafić zwykle głowa ślizga się po niej i leci dalej....w słupek, szybę, deskę.... ogólnie pasztet wtedy robi się niezły
Każdy kto ze mną podróżuje samochodem wie, że jak nie zaponie pasów to czeka go srogi opierdol, a w ostateczności bliskie spotkanie twarzy z fotelem. Można sobie znajomych wychować? Można :P
Polecam patent na takiego niezapinacza bo tylko chwilę, w bezpiecznym miejscu rozpędzić sie do ok 30km/h i hebel w podłoge. W moim aucie każdy zawsze zapina od razu :))
O jasna cholerka, przecież jako pasażer z tyłu, zabić sobą kierowcę... to taka nieuprzejmość... A na serio jak wygląda sytuacja z pasami w 2021? Bo ponoć już od kilku lat "każdy pasażer płaci za siebie".
Koleżanka wydostała się z auta jako jedyna gdy wpadli z poślizgu do rzeki, trzech innych utoneło w aucie ona jako jedyna jechała bez pasów i dzięki temu przeżyła. Zajscie było rok temu w niemczech. Pasy pozostałych trojga pasażerów zacisły się automatycznie przy uderzeniu i napięte trzymały mocno aż do końca. Wypadek nie był z ich winy tylko kierowca tira zasnoł i uderzył w nich z boku.
Ja osobiście zapinam pasy jako kierowca i jako pasażer, często spotykam się z osobami którzy nie zapinają pasów, szczególnie gdy jadą do pracy, co prawda mamy blisko bo jakieś 2 km. no ale taka jest prawda ze dużo znajomych nie zapina pasów. Wyobraźcie sobie że zdarza się tak że ja jako jedyny pasażer zapinam pasy za każdym razem no a reszta się śmieją. Robie to poprostu bo szanuje swoje życie. W tych czasach wydaje mi się że większość ludzi zapina pasy jadąc w dłuższe trasy. Ja jako kierowca nie muszę upominać o zapięcie pasów bo każdy mnie zna i wie co zaraz powiem.:)
Kilka lat temu... 4 os., Mazda 323f 91 r., 100 KM/H, 0 air bag, !!!Wszyscy bez pasów!!! Eeeeb w drzewko... efekt: Mazda dostała zeza, 4 ty bieg wyglądała jak 2 gi, połamany fotel kierowcy, wygięta kierownica w drugą stronę, pajęczyna na szybie w dwóch miejscach... Wszyscy żyją, bez większych obrażeń :) "Jak to przecież przy takiej prędkości ciało ludzkie ma w ciul masę!!!" Brak poduszek uratowało nam życie. Z poduszkami byśmy się ZMIAŻDŻYLI. Konsensu: Zawsze zapinajcie pasy, nie macie takiego farta jak My.
Zawsze zapinam pasy i gdyby nie to, dziś nie pisał bym tego komentarza, mimo zapiętych pasów wygięło mnie tak, że dotknąłem czołem kierownicy i mam na nim bliznę, poducha nie strzeliła,bo poprzedni właściciel coś grzebał licznik zatrzymał się na 90. Sytuacja wyglądała tak: m.sadistic.pl/filmik-z-mojej-kamerki-i-wypadku-vt317854.htm#3503129
Przyznam się, że często zapomiałbym przypomnieć pasażerowi z tylu aby zapiąl pasy gdyby nie „ pipczenie bezustanne na konsoli samochodu” z przidu to odruchowo mowie zapnij pasy. Zapinać trzeba to prawda.
Jak jeszcze nie miałem prawa jazdy zdarzało mi się zapomnieć zapisać pasy jako pasażer. Po zdaniu prawa jazdy jakoś pasy zapinam z automatu nawet o tym nie myślę i to prawdopodobnie uratowało mi życie w to lato ponieważ kobieta wymusiła pierwszeństwo i przy prędkości mojej 70km/h oraz jej około 15km/h mieliśmy zderzenie czołowe fakt od pasów klatka piersiowa bolała mnie 3 tygodnie ale jakbym niemiał ich zapietych to wylądowałbym w 7 metrowy rowie (był to wjazd na wiadukt)
Ja zawsze zapinam pasy i nie zaczynam jazdy z pasażerem jeśli on nie zapnie pasu. Ale zastanawia mnie to ze skoro wymogiem jest zapinanie pasów to dlaczego w autobusach miejskich tych pasów nie ma?
W miejskich może nie ma ale w rejsowych typu Sindbad, FlixBus jest obowiązkowe raz nawet jadąc poczciwym PKS-em kierowca kazał zapiąć pasy na pierwszym siedzeniu tuż przy drzwiach albo usiąść gdzie indziej (tylko przy tych jednych były pasy)
Naucz babcie zapinać pasy. No nie da się bo ona nie lubi i kropka XD teraz po prostu stoimy pod blokiem tak długo aż nie zapnie a nawet jak ma zapięte to je trzyma ręką bo ją niby uciskają
Ostatnio znajomy w moim aucie upierał sie że nie zapina pasów bo takie widzi mi sie po 5 minutach kłótni wyjebałem go siłą z auta i zostawiłem w polu teraz ma nauczke i zawsze zapina jak do mnie wsiada
ZRÓBCIE ODCINEK O TUNELU ŻYCIA NIECH LUDZIE ZACZNĄ PRZY HAMOWANIU ZJEŻDŻAĆ NA BOK ( NA AUTOSTRADZIE I PRZED ŚWIATŁAMI) I ROBIĆ MIEJSCE DLA EWENTUALNEJ KARETKI, STRAŻY, A NIE NERWOWO ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK COŚ JUŻ JEDZIE ps. zapinam pasy z przodu i z tyłu
@@PojechaniTV Dziękuję za odpowiedź. Proszę jednak cały czas o tym przypominać tak jak o jeździe na suwak niech cały czas rośnie świadomość kierowców o prawidłowym poruszaniu się po drogach
Po domem od razu czy na parkingu pod zakładem a w innym przypadku pierwsze sobie spokojnie wyjade na główną i wtedy się zapinam. ( jako kierowca ) A jako pasażer zamykam drzwi zapinam pasy. Tylko nie w środkach transportu publicznego czy są czy nie jakoś się nie nauczyłem.
ja kiedyś jechałem z znajomym policjantem który akurat nie był na służbie i jechał bez pasów a kierował. nie rozumiem tego. zapytałem się czemu nie zapną pasów a on powiedział że on nie musi
Materiał jak zwykle super. Dobrze, że ten temat został poruszony. Jedyna moja uwaga dotyczy nazewnictwa w przytoczonym przykładzie - w trakcie zderzenia masa pozostanie niezmienna (75kg), natomiast to ciężar wzrośnie wielokrotnie. Pozdrawiam
Niestety o ile z przodu wiekszosc pasy zapina o tyle z tylu prawie kazdemu wsiadajacemu poza moja corka musze przypomniec o zapieciu pasow a czasem nawet nakazac, nie wazne czy to mlody czy starszy, nie wiem skad sie bierze ten opor.
Mam nadzieje, że jakis tir na was zjedzie na czołówkę i zamiast wypasc z auta zostaniecie w nim zmiażdżeni. Z tirem pasy wam nie pomogą a zaszkodzą, wiec nie mówcie co mam robić!
Zwolnieni z zapinania pasów powinni być kurierzy Niby 5 sekund na zapięcie pasów ale jak dziennie wysiada się z auta ponad 100 razy to już jest trochę czasu
Pasy są po to, żeby zwiekszyć bezpieczeństwo, a nie po to żeby zabierać cenny czas biednemu kurierowi w imię dopełnienia wymogów określonych przez przepisy. Czy Twoim zdaniem kurier nie zasługuje na bezpieczeństwo jak inni kierowcy?
LosPollos Hermanos to powiedz mi dlaczego kierowcy którzy jeżdżą w taxi nie maja obowiązku zapinać pasów? Jeżdżą długie trasy często a z auta to mało co wychodzą a kurierzy nie jeżdżą takich dużych dystansów a wysiadają co chwile
@@ciezki34 a już na serio, to kierowca taksówki jest zwolniony z zapinania pasów tylko wtedy gdy przewozi klienta. Podczas dojazdu do/od klienta już musi zapiąć. Chodzi o to, że pas ogranicza mozliwość obrony w razie niebezpieczeństwa ze strony klienta. Kurier takiego zagrożenia nie ma.
Ta matematyka jest do dupy! Pasy należy zapinać, nie podlega to wątpliwości, tylko branie do wyliczeń masy całego człowieka nijak ma się do rzeczywistości. Człowiek nie jest sztywną bryłą poruszającą się bez przeszkód w naszym kierunku, jakby tak było, to przy uderzeniu w ścianę przy 50 km/h to właśnie pasy by nas zabijały.
Ale jak widać na załączonym filmiku osoba z tylu jadąca bez pasów łamie fotel kierowcy i spawa go do kierownicy. Na pewno podanie masy z jaką rzekomo się uderza ważąc tyle i tyle jest uproszczona bo co by przeciętnemu kowalskiemu mówiły dane, że uderza kogoś z siłą 20kN czy tam 200kN
@@MrJinngers Nie chodzi o jednostkę a o faktyczną siłę uderzenia. Realną siłę uderzenia jest trochę trudniej policzyć. Jest więcej zmiennych, nie tylko prędkość i masa. Prosty eksperyment, weź nakrętkę stalową o masie 100 g i zrzuć na rękę z wysokości 10cm, powtórz to z balonikiem z wodą o identycznej masie. Wg metod jakich oni używają powinieneś poczuć to samo.
Lepiej stracic 5 sekund zycia na zapinanie pasow, niz w 5 sekund stracic zycie
Mozna stracic w sekunde; ja zapinam w 2 sekundy i jak nie zapne to niewygodnie mi jakos. Polecam pasy krzyzowe.
U mnie jest prosta zasada. Nie odpalam auta dopóki wszycy nie zapną pasów. Ja mam czas mogę czekać. A jak nie pasi to zawsze może piechtolotem śmigać
Moja była nigdy nie zapinała pasów, nawet jak ją prosiłem to robiła chore akcje. Argumentowała się tym, że jej koleżanka kiedyś miała wypadek i mówiła jej, że gdyby miała zapięte pasy to by zginęła, no i że to niewygodne i gniecie jej cycki. Niestety jak się okazało była pierdolnięta pod jeszcze innymi względami, dlatego była :D
Kiedyś jak znajomy usłyszał że nie ruszę jesli nie zapnie pasów to mnie wyśmiał, zmienił zdanie jak wysiadłem z auta 😂
Mnie uczono jeszcze za dzieciaka. Wynikiem tego jest to że to robię z automatu.
Zapinam zawsze. Nieswojo i dziwnie czuję się bez nich. Gdy ktoś z tyłu nie chce zapiąć to mówię że samochód nie chce odpalić gdy są niezapięte - działa 😎
Ja mam nieco inną metodę, mówię, że albo zapina pasy albo wypierdala z auta, to też działa
Kiedyś u mnie w samodzie pasażer z tyłu nie chciał zapiąć pasów a u mnie jest taka zasada, że kazdy musi zapinać pas, a ten się kłócił a bo po co, nie muszę i wpadł na pomysł że będzie je trzymać w razie kontroli to się wkorzylem rozpedzilem do 40 i ostro dałem po cheblach i rozwalił sobie nos o przedni fotel i pocią palce o klamre I od tej pory przynajmniej u mnie pasy zapina.
Powinno się montować system który blokuje prędkość pojazdu do 10km/h jeśli wszyscy nie maja zapiętych pasów
Systemy są zawodne, czasami zdarza się że wozac torbę na miejscu pasażera włącza się za pasażer ma nie zapiete pasy, więc te czujniki to też nie 100%
Raz w samochodzie u znajomego widziałem wpina tylko klamrę od pasa żeby mu nie pikało...
@@andrewzegota394 To teraz pomyśl- skoro człowiek przy 50km/h zyskuje energię kinetyczną rzędu spotkania z 3,5 tonową ścianą, to pomyśl ile energii zyskuje taka torba :)
Dla podpowiedzi podam, że zwykły telefon zyskuje energię około 5kg, a przy 90km/h to już ponad 15 :P
Warto taką torbę wrzucić do bagażnika lub przypiąć ją pasami
@@TaMiataWymiataPrivate z przodu?? Lub za fotelem pustym od pasażera??
@@andrewzegota394 w obydwu przypadkach ;) największe niebezpieczeństwo stanowi taka torba w momencie dachowania- szybko znajdzie się poza miejscem w którym ja zostawiliśmy.
Jeśli torba musi być wewnątrz auta, to najlepiej zapięta w pasy i jak najdalej od wszelkich żywych organizmów
W trzeciej sekundzie można już wyłączyć ten filmik, temat wyczerpany 😅
Ja zapinany pasy zawsze. Moje dzieci uczę że zawsze trzeba zapisać!!! Postraszyłem filmikami z crash test i dało to skutek pozytywny. Teraz nawet jak przestawiam auto na parkingu to robię bo nie wiem czy jakiś idiota nie wjedzie we mnie?! Trzeba mieć wyobraźnię za kółkiem!!! Wszystko może się zdażyć!!!
Jak się nie chce wylecieć przez przednią szybę przy większej prędkości, przy okazji łamiąc fotel i osobę z przodu to się raczej powinno :V
Kolega z pracy zawsze ma zapięte pasy... po prostu na nich siada i jedzie.
Jestem za zapinaniem, ale mogli byście się przygotować i podać konkretne statystyki. A tak to materiał z potencjałem, ale zrobiony na odwal...
Ja jak ktoś nie zapina pasów mocno hamuje i wtedy rozwala swój głupi ryj i nagle można zapiac u mnie w aucie xd
ja sie jakos nie swojo czuje jak nie zapne pasow nawet glupi przyklad na podworku wprowadzic samochod do garazu wiadomo sie nie bedzie zapinac ale gdzies jakos sie dziwnie czuje no ale jak juz wyjazd na droge to standardowo odruchowo idzie pas i zapinka
Czasami na podwórku trzeba gdzieś podjechać kawałek to zapinam :D Taki odruch :D
Ja zawsze sprawdzam czy wszyscy mają zapięte pasy.. mój dziadek - były taksówkarz, zawodowy kierowca - tego nie rozumie i zawsze dyskutuje, ale ja jestem nieugięta. Super, że poruszyliście ten temat! udostępniam to dalej bo większość młodych kierowców i ich pasażerów nie zdaje sobie sprawy z tego co może się stać podczas wypadku i nie zapiętych przez pasażera pasów!
Zapinanie pasów powinno być dobrowolne, każdy jest świadom swoich czynów tak samo jak kierowca zapięty w pasy jest świadomy gdy wyprzedza na podwójnej lini bądz na ograniczeniu 70 KM/h jedzie z prędkością 140 KM/h. Jazda w pasach niby obowiązkowa tak samo jest obowiązkowo zastosowanie się do ograniczeń prędkości gdzie 90% ludzi się do tego nie stosuje. Więc gdzie tu sens. Prawdziwi janusze heheh...pas zapięty ale przez miasto 90km/h. Dobre....
Usuń komentarz albo wogóle wywal telefon przez okno bo takie bzdury piszesz że głowa mała. Jakbyś słuchał ze zrozumieniem to możesz zabić osobe bez zapiętych pasów.
Co jeśli pasażer uzbiera np. 24 punkty karne, a nie ma prawa jazdy?
Prawdopodobnie jeżeli ktoś nie ma prawa jazdy, traktowany jest jak ktoś bez prawa jazdy, ale mogę się mylić
Babinicz99 własne dobre pytanie 🤔🤔
Osoba bez prawa jazdy dostaję mandat tylko wtedy , tak samo jak prowadzisz bez prawa jazdy i policja ciebie złapię czy to za prędkość czy po prostu do kontroli to też nie dostaję punktów tylko mandat
safadao224 aaa ok
Przeraża mnie jak czasem widzę podróżującą samochodem rodzinę i małe dzieci stojące na tylnych siedzeniach.
Powinni odbierać prawa jazdy i prawa rodzicielskie przy okazji
Niestety w przewozach osób to normalne. Ludzie wsiadają do samochodu jak do autobusu. Ja jestem nawet zdania, że i w autobusach przydały by się pasy, bo ich kierowcy ostatnimi czasy bardzo szaleją. Też prosząc o zapięcie pasów mam wrażenie, że jestem jakimś gburem, formalistą i wszystkim co najgorsze, ale zarabiam ile zarabiam i nie stać mnie na mandaty, a ciężko wypracowanego prawka też szkoda oddawać.
Zawsze z automatu zapinam pasy zanim ruszę, wszyscy z którymi jeżdżę też zawsze zapinają i nie muszę nikomu nic przypominać
Ostatnio mieliśmy wypadek i nie chce nawet myśleć co by się działo jakbyśmy wszyscy nie mieli zapiętych pasów... A tak to wyszliśmy z tego tylko potłuczeni
Ja już mam odruch że gdy wsiadam do auta to od razu zapinam pasy i nie wyobrażam sobie tego nie zrobić
Śmiechu warte. Moje życie - moja sprawa. Byłem, jestem i będę przeciwnikiem zapinania pasów. Kogo co obchodzi jak chcę umrzeć!? Nie jestem Waszą własnością.
I tą zasadę możesz sobie wyznawać jak podróżujesz sam, jeśli w aucie jest ktoś jeszcze to w tym momencie nie zapinając pasów narażasz jeszcze jej zdrowie i życie i akurat o tym akurat nie masz prawa decydować.
Jak nie zapinacie pasów w samochodzie to pewnego dnia wasza ostatnia podróż będzie w karawanie pogrzebowym. Pozdrawiam.
Ale w karawanie przynajmniej nikt nie będzie kazał im zapinać pasów!!! 👻
Widzę chłopaki, że chyba była tutaj konsultacja albo nawet szkolenie z bezpiecznej jazdy i doskonalenia techniki jazdy :)
Bardzo fajnie, że poruszyliście ten temat- zrobiliście to bardzo profesjonalnie :)
Warto dodać, że pas po zapięciu, warto dociągnąć (tak jak robią to np. nowe mercedesy) by skasować luz między pasami, a ciałem.
Świetnie, że zamiast mówić ślepo "zapinajcie pasy, bo bez to niebezpiecznie i mandat" pokazaliście konsekwencje- nie tylko prawne, ale przede wszystkim urealniliście wizję czemu rzeczywiście są one po to by pomagać, a nie być kolejnym elementem, który jest smutną koniecznością :)
Nadmienię jeszcze, że poduszka powietrzna odpala zawsze (o ile jest sprawna), ale bez pasów zamiast w nią trafić zwykle głowa ślizga się po niej i leci dalej....w słupek, szybę, deskę.... ogólnie pasztet wtedy robi się niezły
Każdy kto ze mną podróżuje samochodem wie, że jak nie zaponie pasów to czeka go srogi opierdol, a w ostateczności bliskie spotkanie twarzy z fotelem. Można sobie znajomych wychować? Można :P
chyba że ta osoba siedzi z drugiej strony auta w której nikt nie siedzi to można mieć wyjebane selekcja naturalna zdecyduje
Szczególnie jak wpadniesz w poślizg i uderzysz bokiem, a pasażer jeszcze Cie dobije
Polecam patent na takiego niezapinacza bo tylko chwilę, w bezpiecznym miejscu rozpędzić sie do ok 30km/h i hebel w podłoge. W moim aucie każdy zawsze zapina od razu :))
Dobre! xD
~Sebu
Zanim przekręcę kluczyk pasy już są zapięte. Przyzwyczajenie :)
O jasna cholerka, przecież jako pasażer z tyłu, zabić sobą kierowcę... to taka nieuprzejmość...
A na serio jak wygląda sytuacja z pasami w 2021? Bo ponoć już od kilku lat "każdy pasażer płaci za siebie".
Mój ojciec nie zapiął pasów, dachował i tylko dzięki temu wydostal się z samochodu który prawie eksplodował.
Koleżanka wydostała się z auta jako jedyna gdy wpadli z poślizgu do rzeki, trzech innych utoneło w aucie ona jako jedyna jechała bez pasów i dzięki temu przeżyła. Zajscie było rok temu w niemczech. Pasy pozostałych trojga pasażerów zacisły się automatycznie przy uderzeniu i napięte trzymały mocno aż do końca. Wypadek nie był z ich winy tylko kierowca tira zasnoł i uderzył w nich z boku.
Ja osobiście zapinam pasy jako kierowca i jako pasażer, często spotykam się z osobami którzy nie zapinają pasów, szczególnie gdy jadą do pracy, co prawda mamy blisko bo jakieś 2 km. no ale taka jest prawda ze dużo znajomych nie zapina pasów. Wyobraźcie sobie że zdarza się tak że ja jako jedyny pasażer zapinam pasy za każdym razem no a reszta się śmieją. Robie to poprostu bo szanuje swoje życie. W tych czasach wydaje mi się że większość ludzi zapina pasy jadąc w dłuższe trasy. Ja jako kierowca nie muszę upominać o zapięcie pasów bo każdy mnie zna i wie co zaraz powiem.:)
Kilka lat temu... 4 os., Mazda 323f 91 r., 100 KM/H, 0 air bag, !!!Wszyscy bez pasów!!!
Eeeeb w drzewko... efekt:
Mazda dostała zeza, 4 ty bieg wyglądała jak 2 gi, połamany fotel kierowcy, wygięta kierownica w drugą stronę, pajęczyna na szybie w dwóch miejscach... Wszyscy żyją, bez większych obrażeń :)
"Jak to przecież przy takiej prędkości ciało ludzkie ma w ciul masę!!!"
Brak poduszek uratowało nam życie.
Z poduszkami byśmy się ZMIAŻDŻYLI.
Konsensu: Zawsze zapinajcie pasy, nie macie takiego farta jak My.
Zawsze zapinam pasy i gdyby nie to, dziś nie pisał bym tego komentarza, mimo zapiętych pasów wygięło mnie tak, że dotknąłem czołem kierownicy i mam na nim bliznę, poducha nie strzeliła,bo poprzedni właściciel coś grzebał licznik zatrzymał się na 90. Sytuacja wyglądała tak: m.sadistic.pl/filmik-z-mojej-kamerki-i-wypadku-vt317854.htm#3503129
Jak najbardziej jestem za , zapięcie pasów w niczym nie przeszkadza ,jak nie zapniesz pasów wypad z auta proste , pozdrawiam
Przyznam się, że często zapomiałbym przypomnieć pasażerowi z tylu aby zapiąl pasy gdyby nie „ pipczenie bezustanne na konsoli samochodu” z przidu to odruchowo mowie zapnij pasy.
Zapinać trzeba to prawda.
Pasy zapiete? To do 8 odlicz! I w tym momencie żona pyta czy mam jeszcze coś w planach... Pozdrowienia z vana.
Zawsze!
ua-cam.com/video/R1oB_ux8RIg/v-deo.html
Jak ktoś wsiada do mojego auta, ma bezwzględny obowiązek zapięcia pasów. I z przodu i z tylu! Inaczej nie ruszam!
Mnie zawsze uczono że pasy należy zapinać nie ważne gdzie się siedzi (busy i autokary także).
W samolocie też zapinasz? Hehe dobre...
Świetny materiał dla mojej teściowej 😁która twierdzi że specjalnie siada z tyłu żeby nie zapinac bo po co
Trzeba miałem wypadek tydzien temu trzeba
film powinien skonczyć sie na 4 sekundzie
Jak jeszcze nie miałem prawa jazdy zdarzało mi się zapomnieć zapisać pasy jako pasażer. Po zdaniu prawa jazdy jakoś pasy zapinam z automatu nawet o tym nie myślę i to prawdopodobnie uratowało mi życie w to lato ponieważ kobieta wymusiła pierwszeństwo i przy prędkości mojej 70km/h oraz jej około 15km/h mieliśmy zderzenie czołowe fakt od pasów klatka piersiowa bolała mnie 3 tygodnie ale jakbym niemiał ich zapietych to wylądowałbym w 7 metrowy rowie (był to wjazd na wiadukt)
Ja zawsze zapinam pasy i nie zaczynam jazdy z pasażerem jeśli on nie zapnie pasu. Ale zastanawia mnie to ze skoro wymogiem jest zapinanie pasów to dlaczego w autobusach miejskich tych pasów nie ma?
W miejskich może nie ma ale w rejsowych typu Sindbad, FlixBus jest obowiązkowe raz nawet jadąc poczciwym PKS-em kierowca kazał zapiąć pasy na pierwszym siedzeniu tuż przy drzwiach albo usiąść gdzie indziej (tylko przy tych jednych były pasy)
Wiktor Niewiadomski no z pasami w PKS się kiedyś spotkałem ale wtedy byłem jeszcze dzieckiem i nie zastanawiałem się nad tym po co pasy w autobusie
U mnie jest prosta zasada, nie zapinasz, nie jedziesz.
Naucz babcie zapinać pasy. No nie da się bo ona nie lubi i kropka XD teraz po prostu stoimy pod blokiem tak długo aż nie zapnie a nawet jak ma zapięte to je trzyma ręką bo ją niby uciskają
Ooo o dawno was nie oglądałem
Ja ZAWSZE zapinam pasy bezpieczeństwa jak również moja żona i dzieci, po prostu dla BEZPIECZEŃSTWA a nie jak niektórzy mówią: "bo może policja stać".
Ostatnio znajomy w moim aucie upierał sie że nie zapina pasów bo takie widzi mi sie po 5 minutach kłótni wyjebałem go siłą z auta i zostawiłem w polu teraz ma nauczke i zawsze zapina jak do mnie wsiada
Niestety, na niektórych tylko argument siły działa...
~Sebu
ZRÓBCIE ODCINEK O TUNELU ŻYCIA NIECH LUDZIE ZACZNĄ PRZY HAMOWANIU ZJEŻDŻAĆ NA BOK ( NA AUTOSTRADZIE I PRZED ŚWIATŁAMI) I ROBIĆ MIEJSCE DLA EWENTUALNEJ KARETKI, STRAŻY, A NIE NERWOWO ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK COŚ JUŻ JEDZIE
ps. zapinam pasy z przodu i z tyłu
Zrobiliśmy już taki odcinek 😁
ua-cam.com/video/46holXz4_2w/v-deo.html
P.S. Bardzo dobrze!
@@PojechaniTV Dziękuję za odpowiedź.
Proszę jednak cały czas o tym przypominać tak jak o jeździe na suwak niech cały czas rośnie świadomość kierowców o prawidłowym poruszaniu się po drogach
Po domem od razu czy na parkingu pod zakładem a w innym przypadku pierwsze sobie spokojnie wyjade na główną i wtedy się zapinam. ( jako kierowca ) A jako pasażer zamykam drzwi zapinam pasy. Tylko nie w środkach transportu publicznego czy są czy nie jakoś się nie nauczyłem.
00:02 TL;DR Trzeba 😁
łogulta się
ja kiedyś jechałem z znajomym policjantem który akurat nie był na służbie i jechał bez pasów a kierował. nie rozumiem tego. zapytałem się czemu nie zapną pasów a on powiedział że on nie musi
Materiał jak zwykle super. Dobrze, że ten temat został poruszony.
Jedyna moja uwaga dotyczy nazewnictwa w przytoczonym przykładzie - w trakcie zderzenia masa pozostanie niezmienna (75kg), natomiast to ciężar wzrośnie wielokrotnie.
Pozdrawiam
fajny materiał
Niestety o ile z przodu wiekszosc pasy zapina o tyle z tylu prawie kazdemu wsiadajacemu poza moja corka musze przypomniec o zapieciu pasow a czasem nawet nakazac, nie wazne czy to mlody czy starszy, nie wiem skad sie bierze ten opor.
Trzeba bo dają mandaty, potwierdzone info
Siema mam takich znajomych co nie zapinają pasów z tyłu ale chociaż im przypominam ale oni to lekceważą sobie
Ale to twój samochód i twoje zasady. Nie zapinają to nie jadą.
ZAWSZE
Mam nadzieje, że jakis tir na was zjedzie na czołówkę i zamiast wypasc z auta zostaniecie w nim zmiażdżeni. Z tirem pasy wam nie pomogą a zaszkodzą, wiec nie mówcie co mam robić!
Brednie
Zwolnieni z zapinania pasów powinni być kurierzy
Niby 5 sekund na zapięcie pasów ale jak dziennie wysiada się z auta ponad 100 razy to już jest trochę czasu
Pasy są po to, żeby zwiekszyć bezpieczeństwo, a nie po to żeby zabierać cenny czas biednemu kurierowi w imię dopełnienia wymogów określonych przez przepisy. Czy Twoim zdaniem kurier nie zasługuje na bezpieczeństwo jak inni kierowcy?
LosPollos Hermanos to powiedz mi dlaczego kierowcy którzy jeżdżą w taxi nie maja obowiązku zapinać pasów?
Jeżdżą długie trasy często a z auta to mało co wychodzą a kurierzy nie jeżdżą takich dużych dystansów a wysiadają co chwile
@@ciezki34 bo widocznie taksówkarze są podludźmi i nie nalezy im się bezpieczeństwo. Spytaj ustawodawcę.
@@ciezki34 a już na serio, to kierowca taksówki jest zwolniony z zapinania pasów tylko wtedy gdy przewozi klienta. Podczas dojazdu do/od klienta już musi zapiąć. Chodzi o to, że pas ogranicza mozliwość obrony w razie niebezpieczeństwa ze strony klienta. Kurier takiego zagrożenia nie ma.
Ta matematyka jest do dupy! Pasy należy zapinać, nie podlega to wątpliwości, tylko branie do wyliczeń masy całego człowieka nijak ma się do rzeczywistości. Człowiek nie jest sztywną bryłą poruszającą się bez przeszkód w naszym kierunku, jakby tak było, to przy uderzeniu w ścianę przy 50 km/h to właśnie pasy by nas zabijały.
Ale jak widać na załączonym filmiku osoba z tylu jadąca bez pasów łamie fotel kierowcy i spawa go do kierownicy.
Na pewno podanie masy z jaką rzekomo się uderza ważąc tyle i tyle jest uproszczona bo co by przeciętnemu kowalskiemu mówiły dane, że uderza kogoś z siłą 20kN czy tam 200kN
@@MrJinngers Nie chodzi o jednostkę a o faktyczną siłę uderzenia. Realną siłę uderzenia jest trochę trudniej policzyć. Jest więcej zmiennych, nie tylko prędkość i masa. Prosty eksperyment, weź nakrętkę stalową o masie 100 g i zrzuć na rękę z wysokości 10cm, powtórz to z balonikiem z wodą o identycznej masie. Wg metod jakich oni używają powinieneś poczuć to samo.
dla mnie zapiecie pasow powinno byc wyborem wlasnym czy jezdze czy nie.bo czemu w autobusach miejskich nie ma co jest jakas roznica?
Całe zycie zapinam pasy, jako kierowca, ale pasażer też i tego wymagam od moich pasażerów. Bez wyjątków, albo zapinasz albo wysiadasz.
U mnie tak samo tylko ja powtarzam raz i jak nie zapnie to za fraki i wylatuje z auta bo, debilem niema co dyskutować