Bierzesz wałek o podobnej średnicy co piasta > wiercisz otwory i gwintujesz > zakładasz na tokarkę>planujesz> montujesz tarcze> toczysz . Sposób szybki bez żadnego ustawiania do czujnika itp. a przyrząd zostaje na kolejne fuchy. tylko go lekko zabielasz za każdym razem.
Zgadzam sie to byłby dokladniejszy inpewniejszy sposob, bo powierzchnia tarczy moze byc krzywa i po ustawieniu pod czujnik, niby bedzie rowno i przetoczymy i moze sie okazac ze potem tarcze mają bicie
Tokarz mylnie założył że tarcza jest prosta od wewnątrz. Prawidłowo powinien zrobić zabierak do osadzenia piasty, tak jak jest w samochodzie. Na podobieństwo piasty! Oczywiście toczy się od jednego mocowania. Powierzchnie będą równoległe do siebie ale nie koniecznie już stosunku do powierzchni mocującej w piaście.
Wcale nie musi robić narzędzia do osadzania. Po splanowaniu trzech płaszczyzn powinien odwrócić tarczę i na czujnik zegarowy zamocować w szczękach i splanować czwartą płaszczyznę po piastę.
Można i tak .Ja osobiście zataczam kawałek okrągłego materiału na który zakładam oczyszczoną tarcze hamulcową i podpieram trzech punktowym dociskiem(lepiej,dokładnie dociska tarczę niż płaski docisk) za pomocą konika.Takie mocowanie jest dokładne i nie ma możliwości wzruszenia tak jak tu u kolegi na filmie a po drugie jest więcej miejsca pomiędzy toczoną tarczą a uchwytem.
Szacunek dla Ciebie i wszystkich innych którzy chcą się podzielić wiadomościami !!! A ludzie którzy nic nie potrafią zrobić za to potrafią tylko krytykować !!!!!!!!!!
@@marcinskowron1657 dobrze by było gdybyś zrobił filmik i pokazał jak to się toczy i po sprawie a krytyka jest nie potrzebna bo inni mając coś do pokazania mogą bać się i wszyscy na tym stracimy , , tyle mądrych rzeczy dowiedziałem się właśnie z takich filmików
@@jareksudo3882 Tarcz jak na tym filmie się nie mocuje prawidłowo powinno być tak ,że mocujemy do planszy ( płyta jako uchwyt z otworami wyzerowane bicie płaszczyznowe) do której przykręcamy tarcze stroną ,która w aucie przylega bezpośrednio do kołnierza osi i wtedy mamy pewność ,że wszystkie trzy powierzchnie ( przylegająca do kołnierza osi i dwie cierne )są równoległe względem siebie co niweluje ewentualne bicie P.S. Najlepiej kupić nowe są w sumie nie drogie a mamy odpowiednią grubość tarczy szlifowane co przedłuża żywotność klocków hamulcowych i prawie idealnie proste bo obrabiane na specjalnych maszynach i odpowiednia kontrola jakości
Tzw metoda na szybko. Dla siebie toczę na powierconym, nagwintowanym i zatoczonym wałku gdzie tarcza siedzi tak jaby na piaście by)ła zamocowana. Fajnie że pokazujesz że należy z jednego mocowania obie strony toczyć. To pochwalam.
Do Kolegi Czarnaka 1231No nie chciałem pisać ale zmusiłeś mnie tym "mocowaniem za otwór". Tarcze przetacza się tak : masz pucek materiału (mniej więcej takiej średnicy ja jest wgłębienie w tarczy) druga strona zatoczona jest do uchwytu żeby umocować ten pucek w uchwycie. Tarcze czyścimy wewnątrz oraz na zewnątrz na powierzchniach które będą stanowiły płaszczyzny mocowania. Tym głębokim wybraniem zakładamy tarczę w kierunku uchwytu (na pucek), z drugiej strony podpieramy tarczę kłem obrotowym przez tarczkę , która stanowi jakby gniazdo w które wchodzi kieł a więc otworek w tej tarczce ma być taki aby kieł podparł tarczę. To wszystko się dokręca a przed ostatecznym dokręceniem podjeżdżamy czołowo (może być nóż) i centrujemy wstępnie dokręconą tarczę.. Obrabiamy najpierw jedną a później drugą stronę bez zdejmowania, płaszczyzny muszą być równoległe. Jeszcze jeden szczegół najważniejszy. Po zamocowaniu pucka w uchwycie, tak jak wspomniał któryś z Kolegów, pucek należy splanować. I tyle by było, żadnego czujnika nie ma potrzeby tutaj używać a wręcz tak jak jest pokazane na filmie wieje zgrozą.
Źle gwarancja bicia. Tarczę nie łapiesz w uchwyt. Dostawiasz do czoła. W ostatnim przejściu zrobiłeś czoło piasty. Ale druga strona nie ruszona. A felga z opona ma większą średnicę od tarczy. Co będzie powodować dziwne i nie do skompensowania bicie kół jezdnych. Pomyłka tylko o 0°10' spowoduje przy feldze 17' i nisko profilowej oponie prawie 2mm bicia.....
@@kaacpeeer Stwierdzam fakt. Widać że nigdy nic nie miałeś doczynienia że ślusarstwem. Tu widać ewidentnie poważny błąd. Zabielenie trzech powierzchni z jednego podejścia zapobiega biciu tarczy, ale nie koła. Które jak pisałem ma większą średnicę i masę.
@@jacekorkan8801 Masz calkowita racje. Mialem wlasnie pisac o tym kometarz. Teraz przod i tyl nie sa rownolegle. Moze, a raczej na pewno bedzie to powodowac niepotrzebne (niekoniecznie wyczuwalne) wibracje przy wiekszych predkosciach. Czysta geometria.
Też jestem tokarzem i pod koniec filmu zostałem zaskoczony że nie została tknięta 4 powierzchnia przylegająca do koła. Osobiście bym ją również zabielił ponieważ w takim przypadku występuję odstępstwo bicia strony koła od reszty 3 powierzchni. Istnieje wysokie ryzyko bicia koła.
jak by bylo toczone na podparciu piasty tak jak w samochodzie chodzi i przetoczone to by nie trzeba srodka toczyc i bawic sie pol dnia z jedna tarcza przy szczekach ustawiania itd czyszczenie piasty kawalek czegos pod srednice piasty splanowac czolo podeprzec na czysto i jazda.
Kolego a co z powierzchnia na ktora kolo przychodzi? Sprobuj sobie wziac zwykly walek srednica wchodzacy w tarcze hamulcowa, splanuj go i zatocz sobie na otwor w tarczy, i jedziesz na docisk (podpierasz konikiem)... na docisk to jest jedyny sluszny sposob toczenia tarcz hamulcowych ktorych sie moim zdaniem nie powinno toczyc tylko kupic nowe 🙂 pozdrawiam
co za głupoty. Obecnie wszystkie tarcze krzywią się po pewnym czasie i po roku nawet Bosch czy ATE wymagają toczenia. Wynika to ze skrócenia procesów technologicznych. Tarcze po odlaniu powinny być ponownie wyżarzane, a rzadko która azjatycka odlewnia to robi albo robi to na tyle krótko, że tarcze krzywią się po pewnym czasie.
swietna robota przede wszystkim dużo tokarzy nie toczy wewnętrznej podstawy co jest bardzo ważne pod piastę bardzo często nawet nowe tarcze mają wade o czym wiele razy się przekonałem ...objawy pulsujący chamulec bardzo często spotykane łapa w góre !!!!
I dobrze robią, bo wewnętrzej się nie toczy. Powierzchnia przylegania tarczy do piasty jest punktem wyjścia, do niej obrabiasz wszytskie płaszczyzny, bo ona nie podlega deformacji.. Deformuje się powierznia styku z klockami i koroduje powierzchnia przylegania do felgi. I te powierzchnie się planuje.
Mam już trzeci komplet tarcz ATE wielkość 288mm i za każdym razem jest tak samo po ok. 15tyś zaczynają bić - wystarczy je wtedy przetoczyć i jest wszystko już w porządku do 80 tyś bez bicia (właśnie teraz takie wymieniam). Nie miałem sytuacji, że gwałtownie je schłodziłem itp. bo zwracam na to uwagę. Po prostu zaczynają powoli coraz mocniej bić z biegiem kilometrów. Bardziej upatrywałbym się powstającego bicia ze względu na sam produkt lub niedoskonałość piasty. U mnie np. nie mogę dość czy u wadliwe są piasty czy łożyska bo próbując rozwiązać problem wymieniłem już oba komplety. I na piaście zawsze mam delikatne bicie (oczywiście w tolerancji), co powoduje na nowej tarczy bicie ok. 0,04mm - czyli w granicach też tolerancji. Jednak ja uważam że na piaście nie powinno być w ogóle takich nieprawidłowości i ogólnie ciężko jest ją wykonać, wytoczyć źle, jednak podobno ten typ tak ma...(może wina jest w łożysku). Co do tej metody toczenia to jest ona do du.. Większości po takim toczeniu przylgnia tarczy do której montuje się felgę posiada nie osiowość (bicie) w stosunku do przylgni, która dotyka piasty (czyli też przylgni o którą trą klocki hamulcowe). Co powoduje, że na tarczy nie mamy bicia, za to na kole możemy już mieć spore bicie (warto sprawdzić po montażu oprócz bicia tarczy, jakie mamy bicie na tej przylgni do której montuje się felgę). Przy mniejszych prędkościach może nie być odczuwalne ale przy autostradowych już delikatne drżenie kierownicy może drażnić, ale to zależnie od samochodu (układ zawieszenia łożysk itp zawsze cierpi nawet gdy tego nie czuć). Jeśli mamy tak przetoczone tarcze i czuć bicie, można temu zaradzić wyważając koła na samochodzie - tylko takich zakładów z tą usługą jest mało (na pewno jeden w Warszawie i jeden znany przed samą Częstochową jadąc od Śląska na przeciwko skrętu na Olsztyn - ulica długa). No warto pamiętać że po takiej usłudze tarcza i felga zawsze muszą być montowane w tych samych otworach i na tym samym kole. Można też pójść drugą drogą, jeśli zmierzymy bicie piasty (jeśli jest minimalne ale jednak w tolerancji) Możemy tak obrócić tarczę by skasować lub zmniejszyć bicie, i teraz mamy do wyboru: na powierzchni tarczy lub na przylgni z felgą (czyli na kole). Można dobrać by tu i tu było powiedzmy ok.
Dokladnie tak jest jak mowisz. Jak juz toczyc tarcze to tylko na specjalnej tokarce do tego celu przeznaczonej- z mocowaniem ustanawiajacym przylgnie. Tu chlopak takiego czegos nie ma stosuje dopukiwanie młotkiem 😏
Moim zdanie przyczyna leży nie w piaście, nie w łożysku ale w wadliwej technologii produkcji tarcz. Tarcze w większości przypadków robione są z żeliwa. A produkt żeliwny przez pewien czas po odlaniu "żyje" tzn delikatnie zmienia swoje wymiary. Dlatego przed obróbką wymaga sezonowania. Odlew tarczy powinien odleżeć co najmniej pół roku i dopiero wtedy być obrabiany. Jednak czas kosztuje, wiec chciwe korporacje pomijają ten etap a sezonowanie tarcz (i krzywienie) następuje dopiero na Twoim samochodzie. A to że tarcze dostaną bicia po 15 tys to dla producenta dodatkowy zysk. Większość klientów nieświadomych faktycznej przyczyny kupi znowu nowe tarcze po roku zamiast po np 3 czy 5 latach upatrując winy w pastach, łożyskach, montażu .
Wynieśli produkcję do Azji, a w Azji jak to w Azji produkuje się szybko i tanio. Tarcze po odlaniu powinny być poddanie wyżarzaniu przez kilka godzin. Obecnie skraca się ten proces albo w przypadku najtańszych tarcz w ogóle pomija. Takie tarcze wyginają się po pierwszym mocniejszym hamowaniu. Co do toczenia na filmie jest całkowicie prawidłowe. Chłopak powinien pokazać jeszcze jak splanować czwartą płaszczyznę tarcza -felga oczywiście przy pomocy czujnika zegarowego.
Przy takim zamocowaniu tarczy równie dobrze możesz ją wyrzucić do kosza bo szansa że tarcza nie będzie miała bicia bocznego jest znikoma. Do toczenia tarcz powinieneś mieś zrobiony wałek z nagwintowanymi otworami w różnych rozstawach (w zależności od marki samochodu) aby zamocować różne tarcze. Tak wcześniej przygotowany wałek montujesz w uchwyt, czołujesz powierzchnię styku z tarczą hamulcową za każdym razem jak zakładasz wałek w uchwyt, powierzchnię styku tarczy z piastą dokładnie czyścisz, najlepiej szczotką drucianą na wiertarce/szlifierce (dużo szybciej i dokładniej) i montujesz do wałka. Dopiero taki zestaw gwarantuje ci brak bicia po przetoczeniu tarczy.
Po takim toczeniu może zacząć bić felga i drgania na kierownicy przy jeździe bez hamowania. Ja bym odwrócił jeszcze tarcze w uchwycie, wycentrował według nowej przetoczonej powierzchni i splanowal płaszczyznę pod felgę.
Gościu tak się nie przetacza tarcz. W ten sposób zawsze będzie trochę bicia bo nigdy nie zamocujesz idealnie w uchwycie. A jak chcesz zrobić poprawnie to toczysz coś na wzór piasty, pezykladasz tarczę, dosciskasz konikiem z drugiej strony dając między tarcze a konika kawałek materiału. Dopiero wtedy masz pewność że masz dobrze ustawioną tarcze która po zamontowaniu do samochodu nie będzie miała bicia.
Nie musi być stary tokarz żeby wiedział, że to ma być przedmiot ustawiony nie tak jak sie pokazuje na filmiku i że z jednego zamocowania obrabiane mają być obydwie strony, zresztą tak jak się zawsze obrabia coś co ma być współosiowe , i tyle a twórca filmu - powrót do szkoły.
@@henrykw8441 Panie Henryku, a jakby tą tarczę złapać za otwór przetoczonymi szczękami miękkimi i splanować ją od strony piasty i lekko zabielić średnicę piasty i kolejno ściankę a drugą stronę złapać za piastę przetoczoną z pierwszej strony - w też przetoczone miękkie szczęki i planować i lekko średnicę zabielić tarczy ?
@@jantrzeci700 Dobrze trzymał tarczę, zapomniał tylko zabielić miejsca styku z piastą. Wtedy by było wszystko cacy. Osiowość 3 płaszczyzn zapewniona, dotaczanie wynalazków nie ma sensu.
@@alfax190 jeżeli ustawia na czujnik zegarowy i tarcza nie ma bicia powyżej 0,05 mm bo takie jest dopuszczalne w/g norm producenta tarcz (ja uznaje do 0,02 mm) to nie ma problemu. Przy tarczy o średnicy 300 mm, to 0,025 bicia na stronę, przy fi 900 to 0,075 na stronę czyli koło rzuca na boki o 0,15 mm przy średnicy 900 mm. Dużo to czy mało ;) Proponuję zwrócić uwagę podczas wyważania kół, jak zachowuje się felga wraz z oponą i porównać to bicie z moim wyliczeniem.
A mi się tam podoba twoja robota, młody jesteś, uczysz się i widać, że robisz to z zamiłowania i dobry będzie z ciebie spec. Toczysz tarcze klientowi, który chce ją przetoczyć, jego bezpieczeństwo, ty robisz swoje. Nie można za wszystkich brać odpowiedzialności, bo klient musi o niej myśleć sam. Skoro toczy tarczę i być może sam ją wymienia, to wie jakie są parametry minimalne producenta. Trzeba się interesować jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i doczytać czy można i czy nie zagraża takie działanie. Pozdrawiam sub i like leci 🙂
Michał V8 napisałeś że młody jest i się uczy ale dlaczego uczy się kosztem klienta? Chciał byś żeby ktoś uczył się naprawiać np twój układ hamulcowy przy aucie którym jeździsz z 3 dzieci i żoną? Bo ja nie....
@@matimati9081 a kiedy ma się nauczyć? W szkole lizanie teorii i trochę praktyki, a później i tak całe życie będzie się uczył. Nauka to rozwiązywanie problemu, a ze szkoły wszystkiego nie wyniesie. Co do hamulców pisałem, że jeżeli klient przynosi mu tarcze do przetoczenia, to znaczy że chce je przetoczyć. Ja nie będąc mechanikiem, ale amatorem jeżeli daje do przetoczenia to czytam jaka min. grubość może mieć i wtedy podejmuje decyzję czy warto czy nie, aczkolwiek kupuje nowe. Stosuje ograniczone zaufanie do mechaników więc sam się wczytuję w instrukcje bo to moje bezpieczeństwo. Niektórzy mechanicy wciskają kit z tym toczeniem, że można chociaż już grubość tarczy dawno przekroczona i kto takiemu coś zrobi?, Bo nie spotkałem się jeszcze ,że ktoś się zabił i sądził mechanika. Widzę, jak niektórzy zydza na utrzymywaniu aut i chcą tanio. Ufam sobie, bo się dowiaduje jak należy robić. Poza tym mówimy o tokarzy a nie mechaniku. Jak mechanik zleca toczenie tarcz, to się pod tym podpisuje, jak właściciel, tak samo. To moje zdanie.
@@michav8612 ok Ty czytasz orientujesz się i wiesz o co chodzi.ale w momencie kiedy przyjeżdża kobieta do takiego tokarza czy mechanika która nie ma pojęcia o tym to Tu pojawia się problem bo ten który to robi powie że tak musi być zrobione i robi
@@matimati9081 ok, ale kobieta nie pojedzie od razu do tokarza, bo nie wie że ktoś taki istnieje 🙂, to mechanik ja tam wyśle i on ponosi odpowiedzialność.
@@michav8612 Masz zdrowe podejście do sprawy ... a kto powiedział że te tarcze mają być do samochodu ... może ktoś sobie chce z nich stojak na lampę na taras zrobić. Ale w PL były są i będą teorie spiskowe. Zawsze komuś się coś nie podoba. Pozdrawiam
Ale jeżeli przytaczasz miejsce styku z Piasta a będzie lekkie bicie w stosunku do drugiej strony to wtedy koło będzie krzywo się opierało na Piaście i tarcza będzie chodziła prosto ale koło będzie miało bicie
Dziś już chyba to nie opłacalne. Kiedyś ojca tarcze dałem do przetoczenia do jednej firmy to nie powiem przetoczyli wypiaskowali pomalowali farbą wysokotemperaturową wyszło ładnie i porządnie jak nowe. Teraz można jakieś chińczyki kupić za grosze jak ktoś tylko po mieście jeździ i robi małe przebiegi.
@@jj19-82 mi chińskie trzy razy tyle co Bos.. wytrzymały później eksperyment tex.. przynajmniej nie piszczal jak Bos.. dencke....zrobił trzy pary klocków i nadal dobry ale od wadliwego tloczka się przegrzal teraz daje szansę Max ge.. a Ty kupuj pięć razy drożej nawet miło że ktoś wyda więcej heh i jeżdżę 3 litrowym bmw ponad 300km żeby nie było że dziadkowi do kościoła wystarczyło tylko przy dynamicznej jeździe a co do przetoczenia kiedyś miałem w hondzie ale nie udało się dalej biło ale wydaje mi się że to mechanik nie wiadomo komu zawiozl a sam tokarki nie miał więc nie spieraj się a daj szansę tanim firma to grosze a jak się przekonasz to sporo zaoszczędzisz a nie chcesz masz jakąś zraze to rozumiem też mi się bubel Disa trafiła ale totalny no name a jak już była ntxxx wszystko śmiga cewki itd bmw pół chińskie a trasy 2 tys w jeden dzień to norma i nie mam nawet assistance także no czujnik oleju chiński bubel ale trzy oryginały też poszły i teraz kolejny chińczyk pobił rekord trzech oryginałów i chinola to akurat wadliwe w moim modelu były te czujniki tak po wielu latach doświadczenia wolę nie przepłacać bo smutne tak z text.... po jednych klockach się zegnac czy Bos.. a trzy razy tańsze trzy razy taki przebieg zrobiły wniosek 9 razy taniej i oszczędność na wymianach teraz nawet opona dam szansę kolega w golfie r chińskie miał bałem się z nim jechać a kleily pięknie a np bridges....ruszyłem ostro i pozrywalo lamele powyrywalo masakra a np uniro.... od lat nigdy nic a teraz chińczyk na eksperyment pójdzie zate....chyba etykieta uni jak Dunl... hamowanie na mokrym opory toczenia a dużo taniej ale kto bogatemu zabroni pozdro wszystkim i nie wiem czy mogę wymieniać nazwę firmy itd w razie czego ostrzezcie w naszym wolnym kraju bo nie wiem czy to nie mowa nienawiści albo co PS ostatnio nawigację 10 letnia wystawiłem na Olx odwiedziła mnie policja że może być nielegalne oprogramowanie gdzie to urządzenie nawet by nie obsluzylo takich map z resztą darmowe są większość i każdy prawie na smartfonie jeździ masakra wolny kraj eh
Dokładniej by było centrowac zegarem w środku gdzie.piasta przylega wtedy jest pewność. I należy zebrać jak najmniej dziesiątki a nie pół milimetra na raz czy więcej
No i brawo Ty, przetoczyłeś tarcze która ranty miała tak duże że widzę to na ekranie telefonu, z wymiaru który był już poniżej minimum zdjąłeś jeszcze dodatkowo kilkanaście setek. Teraz ten ktoś, kto jeździ tym autem, może sie zabić lub kogoś jeszcze, bo ta za cienka tarcza, pęknie przy byle okazji. To że umiesz toczyć, nie oznacza że powinieneś przyjmować wszystkie zlecenia, naprawde możesz komuś zrobić krzywde. Hamulce to nie są żarty!
A czy producent noży, pistoletów jest mordercą? To właściciel podja decyzję o przetaczaniu a nie kupnie nowych tarcz:) więc zejdź z tokarz bo to jest jego zajęcie a nie dylematy etyczne i analizy bezpieczeństwa bezmyslnych kierowców
@@mateuszsuszek5978 ja na codzień naprawiam samochody i to w moim zadaniu jest naprawa auta zgodnie ze sztuką w sposób zapewniający bezpieczeństwo klienta. Jesli klient prosi mnie o założenie mu opon które mają 15 lat, to poprostu mu odmawiam, bo ten człowiek nie musi byc wcale świadomy, ile czasu można jezdzic bezpiecznie na oponach. Od tego są fachowcy żeby ocenic czy coś można zrobić, czy wręcz nie wolno. Każdy bierze odpowiedzialność za swoją prace. Jeśli ta tarcza z filmiku pęknie, w wyniku czego ktoś ucierpi, to nie do kierowcy będą pretęsje tylko do tokarza!!! Bo z punktu prawa, użytkownik pojazdu jest laikiem i od prawidłowego serwisu pojazdu są fachowcy. Dowiesz sie po pierwszej rozprawie ;)
@@Bartez1129 kolego sadzisz glupoty aż glowa boli jeszcze niespotkalem brudasa żeby woził odpowiedzialnosc za czyjeś bezpieczeństwo wszyscy razem z tobą by w pierdlu siedzieli za te fuszery i naciągnie ludzi na koszty i odpadajace koła toż po wymianie opon.pp
@@mariapienczykowska9080 bo z tej strony co on szlifuje to przylega koło do tarczy a nie tarcza do piasty... Nawet ja to widzę a nigdy nic nie toczyłem.
Na zdrowy rozum... moze sie mylę bo nie jestem w temacie, ale wg mnie takie toczenie jest złe. Tarcza jest zamocowana poprzez jej wypust na piastę. Ty ustawiłes równo sama tarcze. Wiec jesli była krzywa do dalej jest krzywa nawet po obróbce. Po założeniu na piastę auta tarcza nadal bedzie krzywa i nadal bedzie miała bicie
Bicie występuje wtedy gdy powierzchnia cierna tarczy i powierzchnia przylegają co piasty tracą równoległość. W tym przypadku wszystkie powierzchnie zostały obrobione z jednego założenia, więc ich odchyłka równoległości wynosi 0.
Wg mnie przylgnia piasty powinna byc idealnie ustawiona i dopiero wtedy wziąłbym sie za centrowanie/ szlifowanie samej tarczy. Np nie da sie wyważyć felgi nie mając 100% pewności, ze jest zamontowane poprawnie na maszynie. Musi byc punkt odniesienia.
@@loliloliloli1112 sory kolego ale nie masz pojęcia o obróbce skrawaniem. Mylisz bicie boczne z promieniowym, które w przypadku tarczy nie ma nic do znaczenia.
Dobrze myślisz, A dlaczego oryginalne tarcze hamulcowe mają bicie? Wiele osób reklamuje tarcze które wracają spowrotem z racji np. Krzywej piasty, niewiele warsztatów kompensuje bicie boczne tarczy na samochodzie, stosuje smary miedziane, co jest zabójstwem dla piasty I tarczy... drobinki miedzi działają jak pasta do docierania... Jedynym sposobem ktory jest dopuszany do konserwacji przylgni jest olej np silnikowy, który nie wpływa na bicie I ułożenie przylgni piasta/tarcza Najlepszą metodą na regenerację tarcz są przyrządy dedykowane do planowania tarcz na samochodzie, która sama ustala dozwolone bicie, które jest potrzebne do odsunięcia klocka od tarczy :)
@@tomaszkaminski3193 Do wymiaru podanego w normach danego pojazdu - z reguły jest to nie więcej jak 2 mm na stronę. Z tym że zasada jest taka, że dobra tarcza + dobre klocki zużywają się razem równomiernie - po zużyciu do wymiany.
@@jj19-82 o co Ci chodzi. Jesteś jakiś gimbus??? Jak gamoniu założysz nowe tarcze i w ten sam dzień je załatwisz bo np na bardzo ciepłych wiedziesz w wodę i będą miały bicie to niby nie można ich toczyć. Idź qurwa do szkoły zdobądź 20 letnią praktykę zawodową A nie odczytasz jakieś fora albo oglądasz TVN turbo i gamonia dude lub Klimka.
@@tomaszkaminski3193 Na filmie jest stary złom a nie nowe tarcze - to raz. Dwa, żadna porządna tarcza nie zwichruje się po wjechaniu w wodę. Trzy, powtórzę - tarcza ma raptem 2-3 mm zapasu grubości pomiędzy nową a całkowicie zużytą. Jak zapewne 20 letni znawco wiesz, dobre nowe tarcze + dobre nowe klocki tego samego producenta to zestaw który pracuje od nowości do całkowitego zużycia równo - jedna tarcza i jedne klocki. A więc tocząc starą tarczę obniżasz jej grubość poniżej minimalnej dopuszczalnej i jest to niebezpieczne. Tocząc zaś nową (co się zdarza niezmiernie rzadko) obniżasz jej żywotność o przynajmniej 40% gdzie klocki hamulcowe są obliczone na 100% jej żywotności. Dodając to tego koszt toczenia (mało który warsztat ma swoją tokarkę a co dopiero zwykły majsterkowicz) okazuje się że nie ma to sensu ekonomicznego, gdzie nową markową (np. Bosch) tarczę do popularnego samochodu średniej wielkości kupisz już za 120-150 zł.
Ja to robię inaczej mocuje duzy wałek podwiercony trochę i planuje daje tarczę wew. stroną (tam co przylega do piasty. Oczywiście oczyszczoną) dociskam konikiem i jadę tarcze z takiego podparcia nóż prawy str. Zew. Nóż lewy wew. str tarczy i dojadę do końca bo na walku mam troche dystansu żeby dojść nożem i nie uderzyć o szczęki. Ale nie jestem tokarzem tylko mechanikiem więc moze źle coś robię. Poza tym tarcz nie ma sensu toczyć bo większość jest powierzchniowo nawęglana i za 2 tys km zaś bije. Sens ma jedynie zebrać ranty z tarczy jak nowe klocki idą.
Tak się nie przetacza tarcz. Należy wziąć kawałek aluminium lub stali o średnicy takiej samej lub trochę mniejszej niż średnica piasty koła i długości 15 cm. Z tego materiału należy najwpierw zrobić podkładkę grubości 6 ÷ 8 mm i wywiercić otwór przelotowy na śrubę M10 lub M12. Z pzostałego materiału należy zrobić przyrząd z pilotem dokładnie spasowanym z otworem tarczy. Długośc tego podtoczenia ma być mniejsza o kilka milimetrów od grubości wewnętrznej tarczy. Następnie należy w tym materiale wywiercić otwór i nagwintować pod jedną z w/w śrub. Dokładnie wyczyścić wewnętrzną powierzchnię tarczy I zamocować na przyrządzie. Na największą średnicę tarczy należy nałożyć pierścień gumowy w celu wyeliminowania wibracji (może to być kawałek gumy ucięty np. z dętki samochodowej). Dpiero wówczas możemy przystąpić do przetaczania tarcz z jednego zamocowania.
Jeszcze w srodku szczota druciana , no i kant tez bym troche poprawil. Jezeli dobrze rozumiem to wszystkie tracze powinny miec podobna badz taka samo grubosc po przetoczeniu aby utrzymac ta sama sile hamowania.
Ja raz toczyłem tarcze do octavi II na tył ale do tego celu posłużyłem się łożyskiem ponieważ jest tam łożysko w obudowie zamontowałem w uchwyt ustawiłem płaszczyznę piasty pod zegarem i przykręciłem tarczę oczywiście łożysko podparłem kłem i się udało nie wiem jakie sposoby mają inni
Na pierwszy rzut oka widać, że tarcza nadaje się na złom. Ja nie wziąłbym odpowiedzialności za czyjeś życie w taki sposób. Sposób toczenia też świetny, jak u dziadka w komórce. Dużo latam po trasach, ne wierzę w to, że taka rzeźba wytrzyma mocne hamowanie z 200 kmh... tragedia...
Wole przekroczone oryginały nawet z przebiegu 150-200 tys nawet niech będą listewka ponad minimalna wartość jeszcze nawet na -2 mm z każdej niż chu**** typu delphi itp marki firm krzak chińskich odlewów
Ja jak obrócę przecinaka do góry nogami i go podłoże na max w imaku to i tak ostrze jest poniżej osi :( Musiałbym imak podnieść, ale sposób super! Pozdrawiam !!
Jak ktoś się zdecydował na samochód jeśli już potrzebował.. A zdecydował się na taki co go stać i nie żyje ponad stan.. To powinno takiego człowieka stać kupić sobie nowe hamulce.. Z MasterSporta są za grosze na Alledrogo.. Ale yebać.. Potem w Polsce największa statystyka wypadków drogowych...
Niby wszystko z jednego mocowania ale jednak nie wszystko. Mianowicie powierzchnia przylegania felgi nie była obrobiona i tarcza nie będzie biła ale felga już może bo opiera się na starej powierzchni.
Dobra siedzę w toczeniu już ponad 5 lat trochę tych tarcz przetoczylem z ustawieniem maszyny się zgodzę z trzema płaszczyznami się zgodzę że sposobem obróbki się zgodzę ale nie zgodzę się z tym jak ustawiasz tarcze pod czujnik. Przecież toczenie tarcz ma na celu Niwelowanie bicia a ty jak ustawiasz pod czujnik tarcze bazując się na tarczy nie na przylgni piasty to z automatu masz bicie l na kole bo przylgnie piasty rownasz i to jest dobre ale przylgnia koła zamiata względem przylgni piasty. Taka moja uwaga człowieka który troszeczkę siedzi w temacie
ja tocze tarcze na wałku do którego przyspawany jest kołnierz,wałek mocowany w kłach ,wtedy tarcza jest odsadzona od uchwytu ,wygodniej jest toczyć i nie toczę przylgni pod piaste,minus taki że różne modele samochodów to różne przyrządy
@@bobikadolf8872 Kiedyś auta sportowe robiły 100 w 7-10 sekund i miały felgi 15 cali teraz pastuchem w dieslu robię 100 w 6 sekund i nie założę mniejszej felgi niż 17 (tarcze 320 mm)
@@XarMT2 no fajnie i co z tego powodu ze sa lepsze osiagi to ma byc z cienszego zrobione,rozumiem ciensze to i lzejsze ale to nie sporty wyczynowe gdzie kazdy gram sie liczy i kazdy ułamek sekundy do setki dla przecietnego zjadacza chleba liczy sie trwałosc ale dzis samochody projektuja ksiegowi max zysku min wkładu
@@bobikadolf8872 To, oznacza, że hamulce nie dość, że są dużo skuteczniejsze i bardziej odporne na przegrzanie to jeszcze muszą podołać lepszym osiągom i większej masie. Dla przeciętnego zjadacza chleba zdecydowanie najważniejsze jest bezpieczeństwo a nie kwestia paru groszy kosztem hamulców... Jesteś totalnym ignorantem w kwestii motoryzacji, jeśli twoim zdaniem kiedyś robili lepsze hamulce, zresztą po twoim wpisie widzę, że z ciebie jakiś totalny "janusz".
Dodam jeszcze jedno moim zdaniem ważne- tarcz nie mocuje sie za otwór bo to niczego nie gwarantuje, otwór wstępnie centruje tarczę na piaście (tolerancja żadna, wystarczy na próbę założyć tarczę na piastę i poruszać w płaszczyźnie tarczy) a poza tym nie o to chodzi. Obrabiamy płaszczyzny , które mają być równoległe do płaszczyzny piasty i felgi samochodu. Dlatego też nie mocujemy tarczy tak jak to zrobił filmowiec. Już dosyć tego tematu, chyba, że ktoś mnie zaczepi i powie, że nie mam racji. Myślę , że wystarczy wyjaśnień.
Wszystko dobrze tylko wolniejszy posuw żeby powierzchnia toczona była bardziej gładka bo jednak zanim się dotrze to trochę klocka niepotrzebnie poleci. Reszta jak najbardziej ok
Można to zrobić dużo prościej.Przetoczysz dwie płaszczyzny (tracę) za jednym zamocowaniem jak ty ale bez środka .można bardzo szybko ją wycentrować a właściwie to sama się ustawi nawet jak ma bicie.Nie potrzebny nawet czujnik zegarowy do sprawdzenia . Postaw piwo to ci powiem .Co prawda nie jestem zawodowym tokarzem ale robiąc przy autach dość tego się robiło .Kiedyś jak części były naprawdę drogie ,teraz to nie bardzo to się opłaca . oczywiście twój sposób też jest dobry pod warunkiem że przekroczysz przylgnie pod piastę ,a czasem to jest niemożliwe .Nie wiem czy mi się zdaje czy do toczenia od wewnątrz używasz noża przecinaka .
@@micharaczynski 5 setek to dopuszczalnie moze miec mala tarcza hamulcowa. Przy takim odchyleniu katowym plaszczyzn na srednicy 16 czy 17 cali plus opona bedzie to duzo wiecej.
@@Trancelebration Wierz mi mam sorento z 17" po toczeniu tarcz w taki sam sposób nic dziwnego się nie dzieje.(w wakacje zrobiłem 800km autostradą że średnią prędkością 140 i nic nie biło i nie bije) Problem jest to co toczysz czy robisz tylko próg pod nowe klocki czy próbujesz prostować tarcze które biją. Jeżeli biły to bicie może wrócić bo to wina materiału tarczy.
1. W ten sposob mocowac mozna ale np. W miekkich szczekach - powierznia przylozenia kola do tarczy jest praktycznie ustawiona na 0. 2. Zabielasz 3 powierzchnie. Glownie powieszrznie styku piasty. 3. Dla pewnosci podpierasz konikiem bo potrafi sie ruszyc. 4.nie potrzebny jest zaden czujnik ale nie twierdze. Ze to. Blad. 5. Na koniec warto przeleciec papierkiem do usuniecia zadziorkow 😊
Ja osobiście jeśli miał bym w swoich autach przetaczać to tylko raz przed wymianą na nowe klocki i tylko ściągnąć rant a jeśli bije tarcza to do wymiany. Aaaa i wzór bym wziął z powierzchni która dolega do piasty a nie z wytartej powierzchni .
jak masz dobrej jakosci tarcze to czasami warto zapłacić kilkadziesiąt zł za toczenie niż kupować tanie zamienniki... a jak ktoś zmienia tarcze i klocki po roku jazdy to albo robi ogromne przebiegi albo nie wie co to jest hamowanie silnikiem
@@wiesawpaleta9179 gdybyś oglądał uważnie to słyszał byś jak autor nagrania mówi, że tarcze na jeden sezon. Dlatego uważam to za bezsensowne bo teraz założy nowe klocki, za rok zmieni tarcze i wyrzuci roczne klocki.
sens toczenia jest i to wielki toczysz tarcze sa jak nowe zakladasz nowe klocki i jezdzisz napewno nie jeden sezon sam tak robie sobie i jest wszystko ok
Niestety jak masz idealną tokarnię to możesz na podparciu konikiem i będzie git ale jak maszyna stara to nici z tocznienia na podparciu , zawsze będzie biło , wszystko przetestowane a ten sposób pokazany na filmiku daje dobry efekt . A tak właściwie każdy sposób jest dobry byle był dobry efekt .
dlatego toczysz cos na zasadzie piasty i na to wkładasz tarcze i z drugiej stronu krazek który dociska klem . ciężko to opisac prościej narysować jak ma to wygladac
Dociskając kłem ryzykujesz powstawaniem bicia na łożyskach tokarki. W dobrym uchwycie, pracując w trakcie toczenia na dwóch czujnikach masz stały podgląd bicia. Osobiście tocząc tym sposobem uzyskuję dokładność 0,01mm.
@@maluch835 Tarcza na piascie która częścią przylega do piasty? Lapiac ja na zewnątrz uchwytem owsze uzyskasz to co pisałeś ale po założeniu na piaste będzie biła bo inna powierzchnia przylega. Załóż ten czujnik później na auto i sprawdź bicie tarczy. Też trochę tego natocztylem. Jeszcze za czasów szkoły wszyscy robili ćwiczenia a ja robiłem fuchy więc coś tam też wiem. Tak jak pisałem. Na tokarni uzyskasz takie bicie ale jak założysz na auto to troszkę się zmieni.. Wpisz sb na yt przetaczanie tarcz hamulcowych. Jest pokazane jak prawidłowo ma być zamocowania
Fajny film i super robota tylko jakbyś kamerkę postawił na maszynie żeby pokazać jak toczy bo w połowie filmu tylko imak było widać a nie ustawienie noża. Pozdrawiam !!!!!
Do czego ty centrujesz? do powierzchni zużytej tarczy? i dlaczego nie łapiesz za otwór? było by więcej miejsca na nóż. Widzę że nie masz doświadczenia , na pewno uczyłeś się sam tej obróbki skrawaniem, bo jesteś zielony. Takie toczenie tarcz to jedna wielka bzdura.
hahah, jakby łapał za otwór to nie splanował by przylgni pod piaste.... przetoczone jest poprawnie, za jednym mocowaniem przetoczenie wszystkich przylgni bez odwracania tarczy... geniuszu...
@@jajek92 Naprawę, myślałem, że czujnik stawia się na dachu. Od 25 lat jestem mechanikiem i kurwa nie wiedziałem o tym. A teraz mi powiedz, bo widać, że się znasz na wszytskim. Jak mocuje się tarcze uchwycie tokarskim i do jakiej płaszczyzny się centruje. Bo ma od kilku lat tokarkę ale może ja coś kurwa źle robie.
Już nie te czasy żeby tarcze toczyć. Poza tym jak bazujesz się do płaszczyzny która powiedzmy ma bicie to choćbyś z 1 zamocowania toczył to i tak będzie bicie (no chyba że pod piastę przetoczysz). Dwa: tarcza nie jest już nowa, przetoczysz i ma grubość żyletki. Lepiej kupić byle jaką nową tarcze niż toczyć. Trzy: nie wydaje mi się aby toczenie powierzchni pod piastę było dobrym pomysłem.
@@waldemarmuzyk6242 kupilem auto z Niemiec które stało jakiś czas, tarcze biły ale nie były wcale zużyte, po przetoczeniu sprawują sie bdb nic nie bije
Jako kompletny amator robię tylko swoje samochody i nigdy nie toczyłem na tokarce (tarcze po prostu wymieniam). Ale pamiętam jak mój kolega-mechanik wymieniał mi kiedyś klocki w aucie, i spytał czy przy okazji przetoczyć mi tarcze. Chciał za to stówe. Wkręcił mi że wtedy to dłużej podziała wszystko. Postawił auto na kobyłkach, zrzucił koła, odpalił auto, wbił jedynkę i kątówką zjechał widoczny rant. Później trochę poprawił pilnikiem i stiwerdził że jest ok. Po następnej trasie miałem przegląd, diagnosta powiedział że tarcze się kończą. Dwie nówki kosztowały 150 :D
nie rozumiem skąd Wam się bierze toczenie tarczy , która nie może być przetaczana, koszt nowej jest taki niewielki , że szkoda czasu przy tej tokarce siedzieć. Nikt nie bierze pod uwagę, że tarcz zużyta to nie tylko ubytek materiału tylko jego zmęczenie. Dla mnie Ci którzy toczą tarcze od osobówek i busów to po prostu paproki i nie odpowiedzialni ludzi , a że klient chce i zapłaci - to niech Sp...
Ciekawe pojecie nowe tarcze;) zebys sie nie zdziwil jak wiekszosc czesci dzisiaj jest regenerowana i wrzucana ponownie jako nowki.Polosie do dostawczakow zdajesz przy kupnie.Tak samo alternatory chwyt ze jest taniej w cudzyslowiu czasami ok prawda .Czesci trafiaja ponownie na rynek.Pzdr
@@bilderx25 Palnąłeś teraz największe głupstwo jakie w życiu słyszałem, " Tarcze hamulcowe regenerowane " !!! to co mam przez to rozumieć - nadspawali żeliwo wygłaskali i na sklep !!! Chłopie zastanów się co piszesz . Owszem - półosie, alternatory , zaciski , sprzęgła, maglownice są regenerowane , ale to można zregenerować i będzie dalej służyło prawie jak fabryczne. Zadam Tobie pytanie : co się stanie jak obrobią się frezy na półosi kiedy pojedziesz 20km /h ??? - bo przy 120km/h Ci się nie obrobią . A co się stanie jak pęknie tarcza hamulcowa przy 120km/h przy max hamowaniu ??? . W pierwszym przypadku zadzwonisz po lawetę , a w drugim przypadku zadzwonią do zakładu pogrzebowego żeby Cię szufelką i Twoją rodzinę pozbierali bo strażak nie wie czy to Twoja ręka czy Twojego dziecka . Życzę każdemu szczęścia i zdrowia , ale jak ktoś się na siłę pcha na tamten świat to mu nie zabraniam , tylko niech innym krzywdy przy tym nie robi przez własną głupotę .
Byla to celowa sugestia ,poniewaz lubie sobie robic jaja jak skonstruowany jest ten swiat dziwna ideologia proekologow czesciowo sluszna ;)do reszty sie rowniez zgodze ,bezpieczenstwo przede wszystkim. Prawda jest taka ze rowniez nie jestem zwolennikiem toczenia ani procesu szlifowania walu .Zwlascza alfy bardzo tego nie lubia.Tarcz sie nie da zregenerowac poniewaz gnija wewnetrzne kanaly wentylacyjne wszystko w temacie.
Niewielki koszt to mają tarcze niskiego sortu. Dobre tarcze są drogie, przynajmniej do mojego koszt dwóch tarcz to 400zł. Zmęczenie materiału może nastąpić zaraz po przejechaniu paru kilometrów. Jadąc 120 na godzinę zaczniesz bardzo mocno hamować, wpadniesz w kałużę i tarcze możesz kupić nowe, bo całą ich wytrzymałość huj strzeli. Zapewne wiesz, że tarcze, nawet nowe mają bicie, a dla tego, bo są źle obrabiane. Tutaj prezentowany sposób jest dobry, choć nie najlepszy, bo tarcza jest w chwili toczenia zdeważana.
Kto dziś toczy tarczę? Kiedyś się toczyło bo ciężko było kupić. A tak po toczeniu teoretycznie jest już za cienka żeby ja założyć. Jest coś takiego jak min grubosc tarczy..
Ta minimum grubości tarczy to jest ,,ściganie do zakupu nowej". W taki sposób zarabiają firmy produkujące tarcze itp. spotkałem się z tarczami że było zrobione na nich 10 tysięcy km, serwis powiedział że nadają się do wymiany bo zeszło po 1 mm ze stron. To pytam się ja! Gdzie jest ta wasza grubość jeżeli tarcza ma przykładowo 28 mm, zejdzie do 26 i nienadaje się już do niczego. Zwykle naciąganie na kasę, ale myślcie sobie co chcecie 😂
@@grzegorzmarczewski1192 każdy ma swoje zdanie i opinie, swojego czasu na prawdę przekroczyłem sporo tarcz, jedynie i wyłącznie z polecenia klienta, bo nawet jeśli widziałem grubość tarczy że nie trzyma już normy, oznajmiłem klienta że do wymiany, decyzja zawsze należała do niego. Jeżeli faktycznie ktoś popełni błąd i zajezdzi nową tarcze to warto toczyć, jeśli jest cienka, odradzam.
przetaczanie tarczy na tym filmie to bujanie ślepych, prawidłowe przetoczenie polega na obróbce TRZECH płaszczyzn dwóch, tam gdzie mają kontakt z klockami i jedną gdzie jest kontakt z piastą i ta płaszczyzna jest najwazniejsza dla całej istoty obróbki pomijam tutaj fakt że tarcza przed toczeniem powinna byc dokładnie wypiaskowana
Od kiedy tak się tarcze przetacza😄 bliżej płaszczyzny, łapanie bazy 😂😂😂 mniej więcej to dwa palce w d..e. proponuje się doszkolić i na początek zmienić nóż 😄
@@rzuko13 a potem zakładasz na piastę i masz 20 setnych bicia. Jeżeli tarcza jest krzywa to jak możesz sprawdzać w tym miejscu gdzie jest krzywa. Mieszysz czujnikiem w miejsce gdzie wchodzi piasta i potem przetaczasz. Krzywo zamontujesz tarcze na uchwyt i niby ok a potem na samochodzie bije. No nie rozumiem jak niby to jest dobrze. Po przetoczeniu ma być równa a nie przed
Jeżeli chcesz tak toczyć to powinieneś sprawdzać płaszczyznę na piastę bo kolego robisz błąd. Krzywa tarcza a ty czujnikiem po płaszczyźnie klocków. No nie a co potem jak zamocujesz na samochód to bicie jak cholera. Nie wrócił nikt bo pojechał gdzie indziej toczyć. Błąd i porażka. Powinieneś użyć konika i odpowiedniego walka lub środka piasty wykręconego w uchwyt i ustawionego bez bicia
Dwie zrobił, chyba ze Ci o otwory pomiędzy chodzi to szczotka druciana można i ewentualnie cos na korozje ale nie na smarze. Tylko później trzeba monitorować grubość żeby sie nagle nie zrobiła za cienka bo moze byc zdziwko jak sie rozleci np na odcinku górskim
A wiecie moze że jest coś takiego jak mininalne zużycie tarczy poniżej ktorego nadaje sie do kosza bo żaden producent nie uzna reklamacji w razie problemu. Nie chce sie mądrzyć ale ona wyglada ze jej żywotność juz minela i trzeba założyć nowe
Taka informacja znajduje sie na tarczy. Po za tym renomowane firmy produkujace tarcze, podaja te informacjie na swojej strone odnośnie rodzaju pojazdu.
Janusz tokarki hehe wystarczy zkawałek meterialu pod średnicę piasty i konikiem docisnac do czoła, a nie montować tarcze bezpośrednio w wrzecionie. Ale widzę że niektórzy są pod wrażeniem 🙄
Jeżeli źle mówie to czekam na komentarze. Czy jest sens przetaczać tarczę jeżeli jest zjechana po jedym zestawie klocków a przetoczenie kosztuje 50 zł od tarczy gdzie jest już częściowo zużyta a nowa kosztuje np 120-150 zł ? Wydaje mi się że nie chyba że mamy taką możliwość w swoim zakresie lub po znajomości za przysłowiowe piwo
Młody człowieku, nie bardzo uważałeś na praktyce w szkole, lub twój instruktor to idiota. Zastanów się nad jedną rzeczą, wyobraź sobie, że te tarcze mają ponadnormatywne bicie osiowe i w ten sposób (używając czujnika zegarowego) tylko powielasz bicie, które już jest nie "prostując" tarcz, a miałeś taką okazję. Instruktor (o ile miał mózg) powinien ci powiedzieć, co to jest "baza pomiarowa" a to jest rzecz święta. W tym przypadku to jest wewnętrzna część tarczy, która bezpośrednio ma styk z piastą koła i o nią musisz się oprzeć poprzez "planowaną" wcześniej powierzchnię. To co robisz bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu. Jak to mówił klasyk Petru: "najpierw do szkoły potem do roboty".
Cześć, tak się zastanawiam, nigdy nie toczyłem tarcz. Niby baze też przetoczył czyli powierzchnia mocowania tarczy do piasty i tam gdzie styka się klocek hamulcowy są identycznie wyrównane, moim zdaniem brakuje jeszcze wyrównania powierzchni gdzie mocuje się koło. Druga sprawa to zbieranie materiału z powierzchni mocowania do piasty to chyba nie jest zbyt dobre wyjście?
@@micha19807 Właśnie dlatego pisałem, że baza jest święta i nie można jej przetaczać z żadnej ze stron. Jedynie przeczyścić z korozji przed zamocowaniem w uchwycie. Pozdrawiam.
@@micha19807 Tak się właśnie robi trzy powierzchnie z jednego zamocowania w uchwycie wtedy wszystko wychodzi jak trzeba najlepsza metoda mój tokarz zawsze tak robi a tarcz stoczył tysiące i jest zawsze dobrze. Kiedyś robił inaczej i było raz dobrze raz źle. Ostatnio trafiły się tarcze 380 mm obdzwoniłem ileś miejsc i każdy mówił że nie zrobi bo za duże w końcu właściciel znalazł jakiegoś gościa który powiedział że zrobi jak się dopytywałem czy toczy 3 powierzchnie z jednego zamocowania to powiedział że nie zrobi ale on robi inaczej i będzie wszystko dobrze. Widziałem że gość się zaczyna denerwować jak się dalej dopytuję więc ok jak ma być dobrze to nie wnikam jak zrobi mówię tylko po potem do właściciela żeby nie było gorzej jak przed toczeniem. Po stoczeniu okazało się że jedna tarcza ma 0.10 bicia a druga 0.15 gdzie wcześniej jedna mieściła się w 0.02 a druga 0.07 tak właśnie się kończy kombinowanie
Zamocowanie tarczy trochę zachacza o ekwilibrystykę. Ale widzę tutaj zasadę "jak się chce to wszystko można zrobić".Weź zainwestuj w ciężki młotek brukarski, będzie bezpieczniejszy od stalowego. Nie robi wgniotów. A samo przetoczenie tarczy jak najbardziej prawidłowe.
Dawid, z wielkim szacunkiem do ciebie,to się da zrobić z jednego zamocowania obustronnie, zatoczyć flanszę na wymiar tarczy i docisnąć konikiem,proste jak sznurek w kieszeni
Takie toczenie jest nieprawidłowe. Na centralkę należy założyć krążek np. fi 90 z wewnętrznym gwintem np. M 10. Przed każdym założeniem tarczy należy przetaczać ten element aby uzyskać bazę. I dopiero na te ustrojstwo mocuje się tarczę i przykręca śrubą z dużą podkładką. Wtedy będzie można sprawdzić czy jest bicie czy go nie ma. Prawe obroty i nóż lewostronny i prawostronny. Można jeszcze zebrać rant i zrobić fazkę. Ewentualnie jak są łożyska na piaście to można podeprzeć konikiem albo jak są bębny i tarczobębny to trzeba użyć noża do otworów. Tyle w temacie i tarcze nie będą bić.
A teraz wszyscy tokarze co skomentowali ten film niech wrzucą swój film o przetaczaniu tarcz. Zobaczymy kto ma jakie patenty na zamocowania tarczy i jakich noży użyję i z ilu stron przetoczy.
@@krzysiekw1276 Koleżko większość komentarzy jak czytam to poprostu rady starszych po fachu ludzi którzy wiedzą co mówią a nie żaden hejt! Kolega jest młody niedoświadczony a dobre rady zawsze w cenie więc nie pitol o wrzucaniu jakiś innych filmików. Ten film to też nauka bo pokazuje jak tego nie robić i tyle nikt go nie hejtuje tylko doradza a ty koleś naucz się odróżniać rady od hejtu bo kiedyś e życiu może Cię ominąć coś naprawdę przydatnego dla Ciebie . Pozdrawiam
Das wird aber nix. Nur das Mittelloch ist zentrierter. Man sieht ja wie die Lage der Bremsbeläge Eiern, soRry. Und Du musst alle drei Spindeln festziehen.
Es hat doch überhaupt keine Relevanz so lange man dort keine Rillen macht . Beim planieren ist das egal ob die ganze Scheibe eiert oder nicht . Nach 10 mal bremsen sind die glatt poliert . Die vierte Fläche hätte ich allerdings auch noch abgezogen (die wo die Felge drauf drückt).
@@antonizapaa6361 Kolega z Niemiec o klockach hamuncowych nic nie pisze ... chodzi mu o to że płaszczyzna ma bicie osiowe , ale to bzdura i bez znaczenia przy planowaniu powierzchni . Druga sprawa to wspomniał o dokręcaniu wszystkich trzech orzechów uchwytu. Tu się z nim zgadzam ale też w przypadku planowania jest to bez znaczenia. Możesz mieć nawet byle jak ustawione w uchwycie niesamocentrującym lub jedną szczękę krótszą. Przy planowaniu detalu z otworem w środku jest to zupełnie bez znaczenia. Co innego zaś gdy chcesz zrobić np. Gwint ślimacznicę lub wywiercić otwór czy pod nakiełek wtedy wycentrowanie osiowe jest jak najbardziej potrzebne.
Gdzie jest sens przetaczania tarcz? 1. Koszt toczenia niewiele tańszy od nowych tarcz. Po co przetaczać tarcze? Jeżeli się skrzywiła i ma bicie, to po przetoczeniu i tak się skrzywi w najbliższym czasie (tarcza jest wadliwa). Tarcza ma wytarte rowki, wżery, ranty jest zardzewiała, taka tarcza jest zużyta po przetoczeniu będzie dobrze jak zostanie się minimalna grubość tarczy. 2 Ryzyko, że tokarz spieprzy robotę. Na hamulcach się nie oszczędza, chyba że komuś życie lub zdrowie się nie liczy. W sumie zazwyczaj kończy się na zakupie nowych tarcz, a koszt jest podwójny.
Każda tarcza danego modelu ma minimum szerokości, powiedzmy 10 mm i nie wolno tego tego przekraczać, gdyż powoduje to niebezpieczenstwo . Jesli tarcza po toczeniu mieści się w minimalnych granicach , to się nadaje! Dobrze jest znać swoje auto, dane techniczne.
@Dawid ProSKRAW, czemu tak mało filmików wrzucasz i czemu nieczynny jest Twój profil na facebooku ? Przyznam że prawie wszystkie Twoje filmy oglądałem :D
To co widze na twoim filmiku jest zupelnie inne anizeli widzialem jak gosciu przetaczal tarcze.Otoz po jego przetoczeniu tarcze moje moim zdaniem dalej bicie mialy wpieral mi ze przegrzalem na docieraniu.Zupelnie inaczej to robisz nagrywaj dalej bo jest to dobra robota pozdrawiam
Dziękuję za film. Moja drobna rada: z kolczykiem niektórzy klienci mogą nie traktować Cię poważnie. Post Scriptum: dla mnie to niepojęte: ślusarz to relikt przeszłości, a wykonawca matryc wtryskowych to nowoczesny mechanik klasy wysokiej. Pomimo, że to jest ten sam zawód...
O DISCO SÓ É DESEMPENADO UMA VEZ, NA ZONA DE ENCOSTO AO CUFO DA RODA E TODAS AS PARTES DO DISCO DE ENCOSTO SÃO TODAS RETIFICADAS POR DENTRO E POR FORA ONDE ENCOSTA A RORA GARANTIA DE QUE O DISCO DE TRAVÃO FICA DESEMPENADO A 0,00 MM
Ja miałem nowe i biła jedna tez jak się rozgrzały. Dałem do toczenia obie i pół roku nie mam problemu nawet jak są rozgrzane i z dużej prędkości hamuje jest ok wiec polecam toczenie tarcz tylko żeby nie tak mocowac na tokarki jak na filmie
Bierzesz wałek o podobnej średnicy co piasta > wiercisz otwory i gwintujesz > zakładasz na tokarkę>planujesz> montujesz tarcze> toczysz .
Sposób szybki bez żadnego ustawiania do czujnika itp. a przyrząd zostaje na kolejne fuchy. tylko go lekko zabielasz za każdym razem.
Ten sposób jest który opisałeś jest - najszybszy i najlepszy
nie musisz gwintowac wystarzy podeprzec konikiem i bedzie ok
Złote słowa 😎
Szpec :)
Zgadzam sie to byłby dokladniejszy inpewniejszy sposob, bo powierzchnia tarczy moze byc krzywa i po ustawieniu pod czujnik, niby bedzie rowno i przetoczymy i moze sie okazac ze potem tarcze mają bicie
Tokarz mylnie założył że tarcza jest prosta od wewnątrz. Prawidłowo powinien zrobić zabierak do osadzenia piasty, tak jak jest w samochodzie. Na podobieństwo piasty! Oczywiście toczy się od jednego mocowania. Powierzchnie będą równoległe do siebie ale nie koniecznie już stosunku do powierzchni mocującej w piaście.
Dokładnie tak jak kolega mówi 😊
Wcale nie musi robić narzędzia do osadzania. Po splanowaniu trzech płaszczyzn powinien odwrócić tarczę i na czujnik zegarowy zamocować w szczękach i splanować czwartą płaszczyznę po piastę.
@@alchemik2010 Po co planować czwartą płaszczyznę?
@@makuszko bo jak splanuje pod piastę to musi splanować płaszczyznę pod koło.
Można i tak .Ja osobiście zataczam kawałek okrągłego materiału na który zakładam oczyszczoną tarcze hamulcową i podpieram trzech punktowym dociskiem(lepiej,dokładnie dociska tarczę niż płaski docisk) za pomocą konika.Takie mocowanie jest dokładne i nie ma możliwości wzruszenia tak jak tu u kolegi na filmie a po drugie jest więcej miejsca pomiędzy toczoną tarczą a uchwytem.
Szacunek dla Ciebie i wszystkich innych którzy chcą się podzielić wiadomościami !!! A ludzie którzy nic nie potrafią zrobić za to potrafią tylko krytykować !!!!!!!!!!
Ja nie krytykuje sam tocze i akurat tarcz w ten sposób się nie robi
@@marcinskowron1657 dobrze by było gdybyś zrobił filmik i pokazał jak to się toczy i po sprawie a krytyka jest nie potrzebna bo inni mając coś do pokazania mogą bać się i wszyscy na tym stracimy , , tyle mądrych rzeczy dowiedziałem się właśnie z takich filmików
@@jareksudo3882 Tarcz jak na tym filmie się nie mocuje prawidłowo powinno być tak ,że mocujemy do planszy ( płyta jako uchwyt z otworami wyzerowane bicie płaszczyznowe) do której przykręcamy tarcze stroną ,która w aucie przylega bezpośrednio do kołnierza osi i wtedy mamy pewność ,że wszystkie trzy powierzchnie ( przylegająca do kołnierza osi i dwie cierne )są równoległe względem siebie co niweluje ewentualne bicie P.S. Najlepiej kupić nowe są w sumie nie drogie a mamy odpowiednią grubość tarczy szlifowane co przedłuża żywotność klocków hamulcowych i prawie idealnie proste bo obrabiane na specjalnych maszynach i odpowiednia kontrola jakości
Tzw metoda na szybko. Dla siebie toczę na powierconym, nagwintowanym i zatoczonym wałku gdzie tarcza siedzi tak jaby na piaście by)ła zamocowana. Fajnie że pokazujesz że należy z jednego mocowania obie strony toczyć. To pochwalam.
Do Kolegi Czarnaka 1231No nie chciałem pisać ale zmusiłeś mnie tym "mocowaniem za otwór". Tarcze przetacza się tak : masz pucek materiału (mniej więcej takiej średnicy ja jest wgłębienie w tarczy) druga strona zatoczona jest do uchwytu żeby umocować ten pucek w uchwycie. Tarcze czyścimy wewnątrz oraz na zewnątrz na powierzchniach które będą stanowiły płaszczyzny mocowania. Tym głębokim wybraniem zakładamy tarczę w kierunku uchwytu (na pucek), z drugiej strony podpieramy tarczę kłem obrotowym przez tarczkę , która stanowi jakby gniazdo w które wchodzi kieł a więc otworek w tej tarczce ma być taki aby kieł podparł tarczę. To wszystko się dokręca a przed ostatecznym dokręceniem podjeżdżamy czołowo (może być nóż) i centrujemy wstępnie dokręconą tarczę.. Obrabiamy najpierw jedną a później drugą stronę bez zdejmowania, płaszczyzny muszą być równoległe. Jeszcze jeden szczegół najważniejszy. Po zamocowaniu pucka w uchwycie, tak jak wspomniał któryś z Kolegów, pucek należy splanować. I tyle by było, żadnego czujnika nie ma potrzeby tutaj używać a wręcz tak jak jest pokazane na filmie wieje zgrozą.
Dokładnie tak. Każde inne mocowanie jest niepoprawne, tarcza musi mieć bazowanie na oparciu o piastę.
Źle gwarancja bicia. Tarczę nie łapiesz w uchwyt. Dostawiasz do czoła. W ostatnim przejściu zrobiłeś czoło piasty. Ale druga strona nie ruszona. A felga z opona ma większą średnicę od tarczy. Co będzie powodować dziwne i nie do skompensowania bicie kół jezdnych. Pomyłka tylko o 0°10' spowoduje przy feldze 17' i nisko profilowej oponie prawie 2mm bicia.....
pitolisz
@@kaacpeeer Stwierdzam fakt. Widać że nigdy nic nie miałeś doczynienia że ślusarstwem.
Tu widać ewidentnie poważny błąd. Zabielenie trzech powierzchni z jednego podejścia zapobiega biciu tarczy, ale nie koła. Które jak pisałem ma większą średnicę i masę.
@@jacekorkan8801 Masz calkowita racje. Mialem wlasnie pisac o tym kometarz. Teraz przod i tyl nie sa rownolegle. Moze, a raczej na pewno bedzie to powodowac niepotrzebne (niekoniecznie wyczuwalne) wibracje przy wiekszych predkosciach. Czysta geometria.
Też jestem tokarzem i pod koniec filmu zostałem zaskoczony że nie została tknięta 4 powierzchnia przylegająca do koła. Osobiście bym ją również zabielił ponieważ w takim przypadku występuję odstępstwo bicia strony koła od reszty 3 powierzchni. Istnieje wysokie ryzyko bicia koła.
jak by bylo toczone na podparciu piasty tak jak w samochodzie chodzi i przetoczone to by nie trzeba srodka toczyc i bawic sie pol dnia z jedna tarcza przy szczekach ustawiania itd czyszczenie piasty kawalek czegos pod srednice piasty splanowac czolo podeprzec na czysto i jazda.
Kolego a co z powierzchnia na ktora kolo przychodzi? Sprobuj sobie wziac zwykly walek srednica wchodzacy w tarcze hamulcowa, splanuj go i zatocz sobie na otwor w tarczy, i jedziesz na docisk (podpierasz konikiem)... na docisk to jest jedyny sluszny sposob toczenia tarcz hamulcowych ktorych sie moim zdaniem nie powinno toczyc tylko kupic nowe 🙂
pozdrawiam
Tak kupić nowe.
Jak mają bicie tym bardziej nowe.
Toczyłem kiedyś .... i to była strata kasy i czasu. Pomijam fakt "pośmiewiska" każdego serwisu.
co za głupoty. Obecnie wszystkie tarcze krzywią się po pewnym czasie i po roku nawet Bosch czy ATE wymagają toczenia. Wynika to ze skrócenia procesów technologicznych. Tarcze po odlaniu powinny być ponownie wyżarzane, a rzadko która azjatycka odlewnia to robi albo robi to na tyle krótko, że tarcze krzywią się po pewnym czasie.
Nic. Po prostu koło ma bicie. Nie wszyscy latają po autobahnach 307km/h
swietna robota przede wszystkim dużo tokarzy nie toczy wewnętrznej podstawy co jest bardzo ważne pod piastę bardzo często nawet nowe tarcze mają wade o czym wiele razy się przekonałem ...objawy pulsujący chamulec bardzo często spotykane łapa w góre !!!!
no własnie kupiłem nowe zamontowałem i teraz hamulce pulsujące ..
A piaste wyczyścił dokładnie z rdzy?
Ta tarcza z filmu jest o kant dupy bo co prawda laczenie z piasta przeszlifował ale styku tarcza/felga juz nie. Bedzie bicie na feldze
I dobrze robią, bo wewnętrzej się nie toczy. Powierzchnia przylegania tarczy do piasty jest punktem wyjścia, do niej obrabiasz wszytskie płaszczyzny, bo ona nie podlega deformacji.. Deformuje się powierznia styku z klockami i koroduje powierzchnia przylegania do felgi. I te powierzchnie się planuje.
Mam już trzeci komplet tarcz ATE wielkość 288mm i za każdym razem jest tak samo po ok. 15tyś zaczynają bić - wystarczy je wtedy przetoczyć i jest wszystko już w porządku do 80 tyś bez bicia (właśnie teraz takie wymieniam). Nie miałem sytuacji, że gwałtownie je schłodziłem itp. bo zwracam na to uwagę. Po prostu zaczynają powoli coraz mocniej bić z biegiem kilometrów.
Bardziej upatrywałbym się powstającego bicia ze względu na sam produkt lub niedoskonałość piasty. U mnie np. nie mogę dość czy u wadliwe są piasty czy łożyska bo próbując rozwiązać problem wymieniłem już oba komplety. I na piaście zawsze mam delikatne bicie (oczywiście w tolerancji), co powoduje na nowej tarczy bicie ok. 0,04mm - czyli w granicach też tolerancji. Jednak ja uważam że na piaście nie powinno być w ogóle takich nieprawidłowości i ogólnie ciężko jest ją wykonać, wytoczyć źle, jednak podobno ten typ tak ma...(może wina jest w łożysku).
Co do tej metody toczenia to jest ona do du..
Większości po takim toczeniu przylgnia tarczy do której montuje się felgę posiada nie osiowość (bicie) w stosunku do przylgni, która dotyka piasty (czyli też przylgni o którą trą klocki hamulcowe). Co powoduje, że na tarczy nie mamy bicia, za to na kole możemy już mieć spore bicie (warto sprawdzić po montażu oprócz bicia tarczy, jakie mamy bicie na tej przylgni do której montuje się felgę). Przy mniejszych prędkościach może nie być odczuwalne ale przy autostradowych już delikatne drżenie kierownicy może drażnić, ale to zależnie od samochodu (układ zawieszenia łożysk itp zawsze cierpi nawet gdy tego nie czuć).
Jeśli mamy tak przetoczone tarcze i czuć bicie, można temu zaradzić wyważając koła na samochodzie - tylko takich zakładów z tą usługą jest mało (na pewno jeden w Warszawie i jeden znany przed samą Częstochową jadąc od Śląska na przeciwko skrętu na Olsztyn - ulica długa). No warto pamiętać że po takiej usłudze tarcza i felga zawsze muszą być montowane w tych samych otworach i na tym samym kole.
Można też pójść drugą drogą, jeśli zmierzymy bicie piasty (jeśli jest minimalne ale jednak w tolerancji) Możemy tak obrócić tarczę by skasować lub zmniejszyć bicie, i teraz mamy do wyboru: na powierzchni tarczy lub na przylgni z felgą (czyli na kole). Można dobrać by tu i tu było powiedzmy ok.
Dokladnie tak jest jak mowisz. Jak juz toczyc tarcze to tylko na specjalnej tokarce do tego celu przeznaczonej- z mocowaniem ustanawiajacym przylgnie. Tu chlopak takiego czegos nie ma stosuje dopukiwanie młotkiem 😏
Moim zdanie przyczyna leży nie w piaście, nie w łożysku ale w wadliwej technologii produkcji tarcz. Tarcze w większości przypadków robione są z żeliwa. A produkt żeliwny przez pewien czas po odlaniu "żyje" tzn delikatnie zmienia swoje wymiary. Dlatego przed obróbką wymaga sezonowania. Odlew tarczy powinien odleżeć co najmniej pół roku i dopiero wtedy być obrabiany. Jednak czas kosztuje, wiec chciwe korporacje pomijają ten etap a sezonowanie tarcz (i krzywienie) następuje dopiero na Twoim samochodzie. A to że tarcze dostaną bicia po 15 tys to dla producenta dodatkowy zysk. Większość klientów nieświadomych faktycznej przyczyny kupi znowu nowe tarcze po roku zamiast po np 3 czy 5 latach upatrując winy w pastach, łożyskach, montażu .
Wynieśli produkcję do Azji, a w Azji jak to w Azji produkuje się szybko i tanio. Tarcze po odlaniu powinny być poddanie wyżarzaniu przez kilka godzin. Obecnie skraca się ten proces albo w przypadku najtańszych tarcz w ogóle pomija. Takie tarcze wyginają się po pierwszym mocniejszym hamowaniu.
Co do toczenia na filmie jest całkowicie prawidłowe. Chłopak powinien pokazać jeszcze jak splanować czwartą płaszczyznę tarcza -felga oczywiście przy pomocy czujnika zegarowego.
@@lesny_ludek Nie masz pojęcia o toczeniu i dlatego "dopukiwanie" młotkiem jest dla ciebie czymś dziwnym.
fajny film, jedynie co doradzę łapiesz tarczę od przylgni piasty a nie od zewnątrz gdzie nie masz odniesienia! ;) takie tam tylko
Spoko dobre podejście do obróbki i dobrze wytłumaczone słowo klucz JEDNO MOCOWANIE. Pozdro
Przy takim zamocowaniu tarczy równie dobrze możesz ją wyrzucić do kosza bo szansa że tarcza nie będzie miała bicia bocznego jest znikoma. Do toczenia tarcz powinieneś mieś zrobiony wałek z nagwintowanymi otworami w różnych rozstawach (w zależności od marki samochodu) aby zamocować różne tarcze. Tak wcześniej przygotowany wałek montujesz w uchwyt, czołujesz powierzchnię styku z tarczą hamulcową za każdym razem jak zakładasz wałek w uchwyt, powierzchnię styku tarczy z piastą dokładnie czyścisz, najlepiej szczotką drucianą na wiertarce/szlifierce (dużo szybciej i dokładniej) i montujesz do wałka. Dopiero taki zestaw gwarantuje ci brak bicia po przetoczeniu tarczy.
Po takim toczeniu może zacząć bić felga i drgania na kierownicy przy jeździe bez hamowania. Ja bym odwrócił jeszcze tarcze w uchwycie, wycentrował według nowej przetoczonej powierzchni i splanowal płaszczyznę pod felgę.
Na wsi, podjechać do GS i kościoła nie ma znaczenia.
Gościu tak się nie przetacza tarcz. W ten sposób zawsze będzie trochę bicia bo nigdy nie zamocujesz idealnie w uchwycie. A jak chcesz zrobić poprawnie to toczysz coś na wzór piasty, pezykladasz tarczę, dosciskasz konikiem z drugiej strony dając między tarcze a konika kawałek materiału. Dopiero wtedy masz pewność że masz dobrze ustawioną tarcze która po zamontowaniu do samochodu nie będzie miała bicia.
Nie musi być stary tokarz żeby wiedział, że to ma być przedmiot ustawiony nie tak jak sie pokazuje na filmiku i że z jednego zamocowania obrabiane mają być obydwie strony, zresztą tak jak się zawsze obrabia coś co ma być współosiowe , i tyle a twórca filmu - powrót do szkoły.
@@henrykw8441 Panie Henryku, a jakby tą tarczę złapać za otwór przetoczonymi szczękami miękkimi i splanować ją od strony piasty i lekko zabielić średnicę piasty i kolejno ściankę a drugą stronę złapać za piastę przetoczoną z pierwszej strony - w też przetoczone miękkie szczęki i planować i lekko średnicę zabielić tarczy ?
@@jantrzeci700 Dobrze trzymał tarczę, zapomniał tylko zabielić miejsca styku z piastą. Wtedy by było wszystko cacy. Osiowość 3 płaszczyzn zapewniona, dotaczanie wynalazków nie ma sensu.
Nie zawsze otwór na piastę musi być idealnie w osi. Zależy od samochodu.
Przetoczyć tarcze to sztuka .
Każda metoda jest dobra, pod warunkiem że jest skuteczna.
Dobra robota,
Toczyć póki jest z czego.
Nie dawać zarabiać chińczykom.
Łapka w górę dla obslugi.
Ile takie toczenie kosztuje?
@@dy0nizy za jedną tarcze od 15 do 30 zlotyc w zależności od zakładu.
Brawo Ty!Tylko toczenie trzech płaszczyzn z jednego mocowania ma sens.Bardzo dobra robota
a co z czwartą stroną majster?
dokładnie, co z powierzchnią do której przylega felga?? taka robota to gwóźdź do trumny posiadacza tarczy...
@@alfax190 jeżeli ustawia na czujnik zegarowy i tarcza nie ma bicia powyżej 0,05 mm bo takie jest dopuszczalne w/g norm producenta tarcz (ja uznaje do 0,02 mm) to nie ma problemu. Przy tarczy o średnicy 300 mm, to 0,025 bicia na stronę, przy fi 900 to 0,075 na stronę czyli koło rzuca na boki o 0,15 mm przy średnicy 900 mm. Dużo to czy mało ;) Proponuję zwrócić uwagę podczas wyważania kół, jak zachowuje się felga wraz z oponą i porównać to bicie z moim wyliczeniem.
A mi się tam podoba twoja robota, młody jesteś, uczysz się i widać, że robisz to z zamiłowania i dobry będzie z ciebie spec. Toczysz tarcze klientowi, który chce ją przetoczyć, jego bezpieczeństwo, ty robisz swoje. Nie można za wszystkich brać odpowiedzialności, bo klient musi o niej myśleć sam. Skoro toczy tarczę i być może sam ją wymienia, to wie jakie są parametry minimalne producenta. Trzeba się interesować jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i doczytać czy można i czy nie zagraża takie działanie. Pozdrawiam sub i like leci 🙂
Michał V8 napisałeś że młody jest i się uczy ale dlaczego uczy się kosztem klienta? Chciał byś żeby ktoś uczył się naprawiać np twój układ hamulcowy przy aucie którym jeździsz z 3 dzieci i żoną? Bo ja nie....
@@matimati9081 a kiedy ma się nauczyć? W szkole lizanie teorii i trochę praktyki, a później i tak całe życie będzie się uczył. Nauka to rozwiązywanie problemu, a ze szkoły wszystkiego nie wyniesie. Co do hamulców pisałem, że jeżeli klient przynosi mu tarcze do przetoczenia, to znaczy że chce je przetoczyć. Ja nie będąc mechanikiem, ale amatorem jeżeli daje do przetoczenia to czytam jaka min. grubość może mieć i wtedy podejmuje decyzję czy warto czy nie, aczkolwiek kupuje nowe. Stosuje ograniczone zaufanie do mechaników więc sam się wczytuję w instrukcje bo to moje bezpieczeństwo. Niektórzy mechanicy wciskają kit z tym toczeniem, że można chociaż już grubość tarczy dawno przekroczona i kto takiemu coś zrobi?, Bo nie spotkałem się jeszcze ,że ktoś się zabił i sądził mechanika. Widzę, jak niektórzy zydza na utrzymywaniu aut i chcą tanio. Ufam sobie, bo się dowiaduje jak należy robić. Poza tym mówimy o tokarzy a nie mechaniku. Jak mechanik zleca toczenie tarcz, to się pod tym podpisuje, jak właściciel, tak samo. To moje zdanie.
@@michav8612 ok Ty czytasz orientujesz się i wiesz o co chodzi.ale w momencie kiedy przyjeżdża kobieta do takiego tokarza czy mechanika która nie ma pojęcia o tym to Tu pojawia się problem bo ten który to robi powie że tak musi być zrobione i robi
@@matimati9081 ok, ale kobieta nie pojedzie od razu do tokarza, bo nie wie że ktoś taki istnieje 🙂, to mechanik ja tam wyśle i on ponosi odpowiedzialność.
@@michav8612 Masz zdrowe podejście do sprawy ... a kto powiedział że te tarcze mają być do samochodu ... może ktoś sobie chce z nich stojak na lampę na taras zrobić.
Ale w PL były są i będą teorie spiskowe. Zawsze komuś się coś nie podoba. Pozdrawiam
Ale jeżeli przytaczasz miejsce styku z Piasta a będzie lekkie bicie w stosunku do drugiej strony to wtedy koło będzie krzywo się opierało na Piaście i tarcza będzie chodziła prosto ale koło będzie miało bicie
Dziś już chyba to nie opłacalne. Kiedyś ojca tarcze dałem do przetoczenia do jednej firmy to nie powiem przetoczyli wypiaskowali pomalowali farbą wysokotemperaturową wyszło ładnie i porządnie jak nowe. Teraz można jakieś chińczyki kupić za grosze jak ktoś tylko po mieście jeździ i robi małe przebiegi.
Tarcz się nie toczy a chińczyków nie kupuje. Chińskie to sobie można nakładki na wentyle kupić.
@@jj19-82 mi chińskie trzy razy tyle co Bos.. wytrzymały później eksperyment tex.. przynajmniej nie piszczal jak Bos..
dencke....zrobił trzy pary klocków i nadal dobry ale od wadliwego tloczka się przegrzal teraz daje szansę Max ge.. a Ty kupuj pięć razy drożej nawet miło że ktoś wyda więcej heh i jeżdżę 3 litrowym bmw ponad 300km żeby nie było że dziadkowi do kościoła wystarczyło tylko przy dynamicznej jeździe a co do przetoczenia kiedyś miałem w hondzie ale nie udało się dalej biło ale wydaje mi się że to mechanik nie wiadomo komu zawiozl a sam tokarki nie miał więc nie spieraj się a daj szansę tanim firma to grosze a jak się przekonasz to sporo zaoszczędzisz a nie chcesz masz jakąś zraze to rozumiem też mi się bubel Disa trafiła ale totalny no name a jak już była ntxxx wszystko śmiga cewki itd bmw pół chińskie a trasy 2 tys w jeden dzień to norma i nie mam nawet assistance także no czujnik oleju chiński bubel ale trzy oryginały też poszły i teraz kolejny chińczyk pobił rekord trzech oryginałów i chinola to akurat wadliwe w moim modelu były te czujniki tak po wielu latach doświadczenia wolę nie przepłacać bo smutne tak z text.... po jednych klockach się zegnac czy Bos.. a trzy razy tańsze trzy razy taki przebieg zrobiły wniosek 9 razy taniej i oszczędność na wymianach teraz nawet opona dam szansę kolega w golfie r chińskie miał bałem się z nim jechać a kleily pięknie a np bridges....ruszyłem ostro i pozrywalo lamele powyrywalo masakra a np uniro.... od lat nigdy nic a teraz chińczyk na eksperyment pójdzie zate....chyba etykieta uni jak Dunl... hamowanie na mokrym opory toczenia a dużo taniej ale kto bogatemu zabroni pozdro wszystkim i nie wiem czy mogę wymieniać nazwę firmy itd w razie czego ostrzezcie w naszym wolnym kraju bo nie wiem czy to nie mowa nienawiści albo co PS ostatnio nawigację 10 letnia wystawiłem na Olx odwiedziła mnie policja że może być nielegalne oprogramowanie gdzie to urządzenie nawet by nie obsluzylo takich map z resztą darmowe są większość i każdy prawie na smartfonie jeździ masakra wolny kraj eh
@@paweljaworznojaworzno5953 Nie chciało mi się czytać, ale pewnie masz rację ;).
Bardzo dobra robota nic dodac nic ujac 👌👍
Dokładniej by było centrowac zegarem w środku gdzie.piasta przylega wtedy jest pewność. I należy zebrać jak najmniej dziesiątki a nie pół milimetra na raz czy więcej
Prawda, by miał bardziej dokładnie. Ale mi sie wydaje że to chyba nie zrobi tak dużej różnicy :)
Moim zdaniem najlepiej byłoby zrobić sobie adapter, który i tak byłby wielokrotnego użytku
Jak dla mnie to by dawało największą pewność i dokładność
@@Luminous65 piastę kupić i przykręcać tarcze
@@Luminous65 dokladnie szybko ustwaiasz adapter na czujnik przystwiasz czyscisz tarcze podpierasz i jazda
No i brawo Ty, przetoczyłeś tarcze która ranty miała tak duże że widzę to na ekranie telefonu, z wymiaru który był już poniżej minimum zdjąłeś jeszcze dodatkowo kilkanaście setek. Teraz ten ktoś, kto jeździ tym autem, może sie zabić lub kogoś jeszcze, bo ta za cienka tarcza, pęknie przy byle okazji. To że umiesz toczyć, nie oznacza że powinieneś przyjmować wszystkie zlecenia, naprawde możesz komuś zrobić krzywde. Hamulce to nie są żarty!
A czy producent noży, pistoletów jest mordercą? To właściciel podja decyzję o przetaczaniu a nie kupnie nowych tarcz:) więc zejdź z tokarz bo to jest jego zajęcie a nie dylematy etyczne i analizy bezpieczeństwa bezmyslnych kierowców
@@mateuszsuszek5978 ja na codzień naprawiam samochody i to w moim zadaniu jest naprawa auta zgodnie ze sztuką w sposób zapewniający bezpieczeństwo klienta. Jesli klient prosi mnie o założenie mu opon które mają 15 lat, to poprostu mu odmawiam, bo ten człowiek nie musi byc wcale świadomy, ile czasu można jezdzic bezpiecznie na oponach. Od tego są fachowcy żeby ocenic czy coś można zrobić, czy wręcz nie wolno. Każdy bierze odpowiedzialność za swoją prace. Jeśli ta tarcza z filmiku pęknie, w wyniku czego ktoś ucierpi, to nie do kierowcy będą pretęsje tylko do tokarza!!! Bo z punktu prawa, użytkownik pojazdu jest laikiem i od prawidłowego serwisu pojazdu są fachowcy. Dowiesz sie po pierwszej rozprawie ;)
@@Bartez1129 masz rację nie przekonaleś mnie, tokarz przetoczyl tarcze ty byś ich nie założył fin
@@Bartez1129 kolego sadzisz glupoty aż glowa boli jeszcze niespotkalem brudasa żeby woził odpowiedzialnosc za czyjeś bezpieczeństwo wszyscy razem z tobą by w pierdlu siedzieli za te fuszery i naciągnie ludzi na koszty i odpadajace koła toż po wymianie opon.pp
Nikt nie zwrócił tarczy bo wszyscy nie żyją
Dokładnie. Od początku do końca źle.
@@mskk2004 Witam
Pwawda .
A czemu piszecie źle ?
@@mariapienczykowska9080 bo z tej strony co on szlifuje to przylega koło do tarczy a nie tarcza do piasty... Nawet ja to widzę a nigdy nic nie toczyłem.
@@adamrybak5283 popatrz uważnie jeszcze raz.
Na zdrowy rozum... moze sie mylę bo nie jestem w temacie, ale wg mnie takie toczenie jest złe. Tarcza jest zamocowana poprzez jej wypust na piastę. Ty ustawiłes równo sama tarcze. Wiec jesli była krzywa do dalej jest krzywa nawet po obróbce. Po założeniu na piastę auta tarcza nadal bedzie krzywa i nadal bedzie miała bicie
Bicie występuje wtedy gdy powierzchnia cierna tarczy i powierzchnia przylegają co piasty tracą równoległość. W tym przypadku wszystkie powierzchnie zostały obrobione z jednego założenia, więc ich odchyłka równoległości wynosi 0.
zgadza się wiele osób toczy tarcze nie planujac przylgni do piasty dlatego potem bije...
Wg mnie przylgnia piasty powinna byc idealnie ustawiona i dopiero wtedy wziąłbym sie za centrowanie/ szlifowanie samej tarczy.
Np nie da sie wyważyć felgi nie mając 100% pewności, ze jest zamontowane poprawnie na maszynie. Musi byc punkt odniesienia.
@@loliloliloli1112 sory kolego ale nie masz pojęcia o obróbce skrawaniem. Mylisz bicie boczne z promieniowym, które w przypadku tarczy nie ma nic do znaczenia.
Dobrze myślisz, A dlaczego oryginalne tarcze hamulcowe mają bicie?
Wiele osób reklamuje tarcze które wracają spowrotem z racji np. Krzywej piasty, niewiele warsztatów kompensuje bicie boczne tarczy na samochodzie, stosuje smary miedziane, co jest zabójstwem dla piasty I tarczy... drobinki miedzi działają jak pasta do docierania...
Jedynym sposobem ktory jest dopuszany do konserwacji przylgni jest olej np silnikowy, który nie wpływa na bicie I ułożenie przylgni piasta/tarcza
Najlepszą metodą na regenerację tarcz są przyrządy dedykowane do planowania tarcz na samochodzie, która sama ustala dozwolone bicie, które jest potrzebne do odsunięcia klocka od tarczy :)
Tarcze się toczy z jednego mocowania i musi być ona podparta od tylnej strony. Łapie się za otwór piasty.
Tarcz się nie toczy.
@@jj19-82 toczy się. Do pewnego wymiaru można.
@@tomaszkaminski3193 Do wymiaru podanego w normach danego pojazdu - z reguły jest to nie więcej jak 2 mm na stronę. Z tym że zasada jest taka, że dobra tarcza + dobre klocki zużywają się razem równomiernie - po zużyciu do wymiany.
@@jj19-82 o co Ci chodzi. Jesteś jakiś gimbus??? Jak gamoniu założysz nowe tarcze i w ten sam dzień je załatwisz bo np na bardzo ciepłych wiedziesz w wodę i będą miały bicie to niby nie można ich toczyć. Idź qurwa do szkoły zdobądź 20 letnią praktykę zawodową A nie odczytasz jakieś fora albo oglądasz TVN turbo i gamonia dude lub Klimka.
@@tomaszkaminski3193 Na filmie jest stary złom a nie nowe tarcze - to raz. Dwa, żadna porządna tarcza nie zwichruje się po wjechaniu w wodę. Trzy, powtórzę - tarcza ma raptem 2-3 mm zapasu grubości pomiędzy nową a całkowicie zużytą. Jak zapewne 20 letni znawco wiesz, dobre nowe tarcze + dobre nowe klocki tego samego producenta to zestaw który pracuje od nowości do całkowitego zużycia równo - jedna tarcza i jedne klocki. A więc tocząc starą tarczę obniżasz jej grubość poniżej minimalnej dopuszczalnej i jest to niebezpieczne. Tocząc zaś nową (co się zdarza niezmiernie rzadko) obniżasz jej żywotność o przynajmniej 40% gdzie klocki hamulcowe są obliczone na 100% jej żywotności. Dodając to tego koszt toczenia (mało który warsztat ma swoją tokarkę a co dopiero zwykły majsterkowicz) okazuje się że nie ma to sensu ekonomicznego, gdzie nową markową (np. Bosch) tarczę do popularnego samochodu średniej wielkości kupisz już za 120-150 zł.
Warto by zmierzyć grubość po przetoczeniu,nówka ma około 24 mm ?
the only way how it works 👍 great job✌️
Ja to robię inaczej mocuje duzy wałek podwiercony trochę i planuje daje tarczę wew. stroną (tam co przylega do piasty. Oczywiście oczyszczoną) dociskam konikiem i jadę tarcze z takiego podparcia nóż prawy str. Zew. Nóż lewy wew. str tarczy i dojadę do końca bo na walku mam troche dystansu żeby dojść nożem i nie uderzyć o szczęki. Ale nie jestem tokarzem tylko mechanikiem więc moze źle coś robię. Poza tym tarcz nie ma sensu toczyć bo większość jest powierzchniowo nawęglana i za 2 tys km zaś bije. Sens ma jedynie zebrać ranty z tarczy jak nowe klocki idą.
Tokarstwo jest bardzo świetna żecz pozdrawiam twórcę tego filmiku i tego kanału na UA-cam 👍👍👍👍
Zepsujesz tokarkę !.Możesz stracić zdrowie a nawet więcej. Nóż się nie mieści i wadzi o szczęki!!!. Wyrwie cały suport tokarki.
Tak się nie przetacza tarcz. Należy wziąć kawałek aluminium lub stali o średnicy takiej samej lub trochę mniejszej niż średnica piasty koła i długości 15 cm. Z tego materiału należy najwpierw zrobić podkładkę grubości 6 ÷ 8 mm i wywiercić otwór przelotowy na śrubę M10 lub M12. Z pzostałego materiału należy zrobić przyrząd z pilotem dokładnie spasowanym z otworem tarczy. Długośc tego podtoczenia ma być mniejsza o kilka milimetrów od grubości wewnętrznej tarczy. Następnie należy w tym materiale wywiercić otwór i nagwintować pod jedną z w/w śrub. Dokładnie wyczyścić wewnętrzną powierzchnię tarczy I zamocować na przyrządzie. Na największą średnicę tarczy należy nałożyć pierścień gumowy w celu wyeliminowania wibracji (może to być kawałek gumy ucięty np. z dętki samochodowej). Dpiero wówczas możemy przystąpić do przetaczania tarcz z jednego zamocowania.
Jeszcze w srodku szczota druciana , no i kant tez bym troche poprawil. Jezeli dobrze rozumiem to wszystkie tracze powinny miec podobna badz taka samo grubosc po przetoczeniu aby utrzymac ta sama sile hamowania.
No spoko. ale wystarczyło by kupić lewy przecinak (około 20zł ) i toczyć po ludzku na prawych obrotach . poza tym wszystko elegancko . pozdrawiam
@@karolsikora9255 haha , no właśnie uczyłem się trochę i toczyłem też . I wiem co mówię . Pozdrawiam
Ja raz toczyłem tarcze do octavi II na tył ale do tego celu posłużyłem się łożyskiem ponieważ jest tam łożysko w obudowie zamontowałem w uchwyt ustawiłem płaszczyznę piasty pod zegarem i przykręciłem tarczę oczywiście łożysko podparłem kłem i się udało nie wiem jakie sposoby mają inni
Prawie dobrze , ale napisałeś że ustawiłeś ? i przykręciłeś . ważne bicie jest po przykręceniu i czy wtedy( gwarą tokarzy) leci
Na pierwszy rzut oka widać, że tarcza nadaje się na złom. Ja nie wziąłbym odpowiedzialności za czyjeś życie w taki sposób. Sposób toczenia też świetny, jak u dziadka w komórce. Dużo latam po trasach, ne wierzę w to, że taka rzeźba wytrzyma mocne hamowanie z 200 kmh... tragedia...
Wole przekroczone oryginały nawet z przebiegu 150-200 tys nawet niech będą listewka ponad minimalna wartość jeszcze nawet na -2 mm z każdej niż chu**** typu delphi itp marki firm krzak chińskich odlewów
dokładnie. Dopuszczalna grubość tarcz jest określana z dużą nadwyżką. Lepiej stoczyć stare z wysezonowanego i wygrzanego żeliwa niż nowe chińskie.
Ja jak obrócę przecinaka do góry nogami i go podłoże na max w imaku to i tak ostrze jest poniżej osi :( Musiałbym imak podnieść, ale sposób super! Pozdrawiam !!
Jak ktoś się zdecydował na samochód jeśli już potrzebował.. A zdecydował się na taki co go stać i nie żyje ponad stan.. To powinno takiego człowieka stać kupić sobie nowe hamulce.. Z MasterSporta są za grosze na Alledrogo.. Ale yebać.. Potem w Polsce największa statystyka wypadków drogowych...
Statystyka jest taka a nie inna nie z powodu przetaczanych tarcz a raczej poczucia, że fizyka dotyczy tylko frajerów.
Dzień dobry. W jakim miejscu Pan pacuje?
Dlaczego lewą stronę tarczy toczysz obrotami pod nóż? Czy to tylko złudzenie?
Niby wszystko z jednego mocowania ale jednak nie wszystko. Mianowicie powierzchnia przylegania felgi nie była obrobiona i tarcza nie będzie biła ale felga już może bo opiera się na starej powierzchni.
Dobra siedzę w toczeniu już ponad 5 lat trochę tych tarcz przetoczylem z ustawieniem maszyny się zgodzę z trzema płaszczyznami się zgodzę że sposobem obróbki się zgodzę ale nie zgodzę się z tym jak ustawiasz tarcze pod czujnik. Przecież toczenie tarcz ma na celu Niwelowanie bicia a ty jak ustawiasz pod czujnik tarcze bazując się na tarczy nie na przylgni piasty to z automatu masz bicie l na kole bo przylgnie piasty rownasz i to jest dobre ale przylgnia koła zamiata względem przylgni piasty. Taka moja uwaga człowieka który troszeczkę siedzi w temacie
Dobrze chłopak robi nabierze wprawy młody jest połowa cwaniakow to może co najwyżej kupę zrobić
ja tocze tarcze na wałku do którego przyspawany jest kołnierz,wałek mocowany w kłach ,wtedy tarcza jest odsadzona od uchwytu ,wygodniej jest toczyć i nie toczę przylgni pod piaste,minus taki że różne modele samochodów to różne przyrządy
No właśnie tak chyba najlepiej
Każda tarcza ma grubość minimalną przeważnie jest to 2 do 3 mm od nominału. Ta tarcza nie powinna być już przetaczana. Tylko wymiana na nową.
takie gówno teraz robią kiedyś było więcej zapasu
@@bobikadolf8872 Kiedyś auta sportowe robiły 100 w 7-10 sekund i miały felgi 15 cali teraz pastuchem w dieslu robię 100 w 6 sekund i nie założę mniejszej felgi niż 17 (tarcze 320 mm)
@@XarMT2 no fajnie i co z tego powodu ze sa lepsze osiagi to ma byc z cienszego zrobione,rozumiem ciensze to i lzejsze ale to nie sporty wyczynowe gdzie kazdy gram sie liczy i kazdy ułamek sekundy do setki dla przecietnego zjadacza chleba liczy sie trwałosc ale dzis samochody projektuja ksiegowi max zysku min wkładu
@@bobikadolf8872 To, oznacza, że hamulce nie dość, że są dużo skuteczniejsze i bardziej odporne na przegrzanie to jeszcze muszą podołać lepszym osiągom i większej masie.
Dla przeciętnego zjadacza chleba zdecydowanie najważniejsze jest bezpieczeństwo a nie kwestia paru groszy kosztem hamulców...
Jesteś totalnym ignorantem w kwestii motoryzacji, jeśli twoim zdaniem kiedyś robili lepsze hamulce, zresztą po twoim wpisie widzę, że z ciebie jakiś totalny "janusz".
@@XarMT2 sam jestes janusz cokolwiek to znaczy wg ciebie cieńsze tarcze niż kiedyś sa mniej podatne na przegrzania buhaha
Dodam jeszcze jedno moim zdaniem ważne- tarcz nie mocuje sie za otwór bo to niczego nie gwarantuje, otwór wstępnie centruje tarczę na piaście (tolerancja żadna, wystarczy na próbę założyć tarczę na piastę i poruszać w płaszczyźnie tarczy) a poza tym nie o to chodzi. Obrabiamy płaszczyzny , które mają być równoległe do płaszczyzny piasty i felgi samochodu. Dlatego też nie mocujemy tarczy tak jak to zrobił filmowiec. Już dosyć tego tematu, chyba, że ktoś mnie zaczepi i powie, że nie mam racji. Myślę , że wystarczy wyjaśnień.
Wszystko dobrze tylko wolniejszy posuw żeby powierzchnia toczona była bardziej gładka bo jednak zanim się dotrze to trochę klocka niepotrzebnie poleci. Reszta jak najbardziej ok
Można to zrobić dużo prościej.Przetoczysz dwie płaszczyzny (tracę) za jednym zamocowaniem jak ty ale bez środka .można bardzo szybko ją wycentrować a właściwie to sama się ustawi nawet jak ma bicie.Nie potrzebny nawet czujnik zegarowy do sprawdzenia . Postaw piwo to ci powiem .Co prawda nie jestem zawodowym tokarzem ale robiąc przy autach dość tego się robiło .Kiedyś jak części były naprawdę drogie ,teraz to nie bardzo to się opłaca . oczywiście twój sposób też jest dobry pod warunkiem że przekroczysz przylgnie pod piastę ,a czasem to jest niemożliwe .Nie wiem czy mi się zdaje czy do toczenia od wewnątrz używasz noża przecinaka .
Nie znam się na toczeniu tarcz ale jeśli przetaczasz płaszczyznę przylegania pod piastę ona bicia nie będzie miała ale płaszczyzna przylegania felgi ?
5 setek to zadne bicie na kole. Koła mają często bicie ponad 1 mm i niewiele osób sobie z tego zdaje sprawę.
Dokładnie, usługa źle wykonana.
@@micharaczynski 5 setek to dopuszczalnie moze miec mala tarcza hamulcowa. Przy takim odchyleniu katowym plaszczyzn na srednicy 16 czy 17 cali plus opona bedzie to duzo wiecej.
Takie bajki to wy opowiadajcie u Kononowicza na kanale znacie się jak świnka na gwiazdach .
@@Trancelebration
Wierz mi mam sorento z 17" po toczeniu tarcz w taki sam sposób
nic dziwnego się nie dzieje.(w wakacje zrobiłem 800km autostradą że średnią prędkością 140 i nic nie biło i nie bije) Problem jest to co toczysz czy robisz tylko próg pod nowe klocki czy próbujesz prostować tarcze które biją. Jeżeli biły to bicie może wrócić bo to wina materiału tarczy.
1. W ten sposob mocowac mozna ale np. W miekkich szczekach - powierznia przylozenia kola do tarczy jest praktycznie ustawiona na 0.
2. Zabielasz 3 powierzchnie. Glownie powieszrznie styku piasty.
3. Dla pewnosci podpierasz konikiem bo potrafi sie ruszyc.
4.nie potrzebny jest zaden czujnik ale nie twierdze. Ze to. Blad.
5. Na koniec warto przeleciec papierkiem do usuniecia zadziorkow 😊
Ja osobiście jeśli miał bym w swoich autach przetaczać to tylko raz przed wymianą na nowe klocki i tylko ściągnąć rant a jeśli bije tarcza to do wymiany. Aaaa i wzór bym wziął z powierzchni która dolega do piasty a nie z wytartej powierzchni .
Nawet nowe tarcze się wyginają po pierwszym rozgrzaniu i co wtedy? Kupujesz nowe?
как ты, Дэвид? ваш станок точно такой же, как токарный станок, который я купил на днях
Jaki jest sens toczenia tarcz na jeden sezon i zakładania nowych klocków? Kasa wyrzucona w błoto. Za rok nowe tarcze i nowe klocki.
jak masz dobrej jakosci tarcze to czasami warto zapłacić kilkadziesiąt zł za toczenie niż kupować tanie zamienniki...
a jak ktoś zmienia tarcze i klocki po roku jazdy to albo robi ogromne przebiegi albo nie wie co to jest hamowanie silnikiem
@@wiesawpaleta9179 gdybyś oglądał uważnie to słyszał byś jak autor nagrania mówi, że tarcze na jeden sezon. Dlatego uważam to za bezsensowne bo teraz założy nowe klocki, za rok zmieni tarcze i wyrzuci roczne klocki.
sens toczenia jest i to wielki toczysz tarcze sa jak nowe zakladasz nowe klocki i jezdzisz napewno nie jeden sezon sam tak robie sobie i jest wszystko ok
@@zbigniewderek4307 Gdybyś Ty trochę pomyślał, to byś zrozumiał, że to po prostu przykładowa tarcza do filmiku.
@@adrianbiegaa9773 na bezpieczeństwie się nie cebuli!
Tak się nie toczy tarcz Nie w uchwycie. Dorabia się coś ala piaste mocujesz w uchwycie później dorabiasz flansze i dociskasz klem. Tokarz😉
Niestety jak masz idealną tokarnię to możesz na podparciu konikiem i będzie git ale jak maszyna stara to nici z tocznienia na podparciu , zawsze będzie biło , wszystko przetestowane a ten sposób pokazany na filmiku daje dobry efekt . A tak właściwie każdy sposób jest dobry byle był dobry efekt .
dlatego toczysz cos na zasadzie piasty i na to wkładasz tarcze i z drugiej stronu krazek który dociska klem . ciężko to opisac prościej narysować jak ma to wygladac
Dokładnie tak jak mówisz. Ja tocze dokładnie tak samo i jest idealnie
Dociskając kłem ryzykujesz powstawaniem bicia na łożyskach tokarki. W dobrym uchwycie, pracując w trakcie toczenia na dwóch czujnikach masz stały podgląd bicia. Osobiście tocząc tym sposobem uzyskuję dokładność 0,01mm.
@@maluch835 Tarcza na piascie która częścią przylega do piasty? Lapiac ja na zewnątrz uchwytem owsze uzyskasz to co pisałeś ale po założeniu na piaste będzie biła bo inna powierzchnia przylega. Załóż ten czujnik później na auto i sprawdź bicie tarczy. Też trochę tego natocztylem. Jeszcze za czasów szkoły wszyscy robili ćwiczenia a ja robiłem fuchy więc coś tam też wiem. Tak jak pisałem. Na tokarni uzyskasz takie bicie ale jak założysz na auto to troszkę się zmieni.. Wpisz sb na yt przetaczanie tarcz hamulcowych. Jest pokazane jak prawidłowo ma być zamocowania
Fajny film i super robota tylko jakbyś kamerkę postawił na maszynie żeby pokazać jak toczy bo w połowie filmu tylko imak było widać a nie ustawienie noża. Pozdrawiam !!!!!
Tak tylko ze za przetoczenie chcą 200zlza kpmpl. A nowe 230komplet czy się opłaca sami sobie odpowiedzcie
Nawet za 200zl sie kupi nowe
A co z powierzchnią do ktòrej przylega felga
Pisałem może nie czytałeś moich poprzednich odpowiedzi , na 100 % będzie dobrze jeśli będą trzy płaszczyzny toczone z jednego mocowania a da się
Napisz jak byś sobie poradził z tarczą która ma mały wypust że nie przejdzie nóż przy szczęce? a trzeba idealnie wytoczyć?
Do czego ty centrujesz? do powierzchni zużytej tarczy? i dlaczego nie łapiesz za otwór? było by więcej miejsca na nóż. Widzę że nie masz doświadczenia , na pewno uczyłeś się sam tej obróbki skrawaniem, bo jesteś zielony. Takie toczenie tarcz to jedna wielka bzdura.
hahah, jakby łapał za otwór to nie splanował by przylgni pod piaste.... przetoczone jest poprawnie, za jednym mocowaniem przetoczenie wszystkich przylgni bez odwracania tarczy... geniuszu...
@@jajek92 Nie jest poprawne. Planuje się powierzchnię przylegania tarczy z felgą, bo te miejsce zawsze koroduje.
@@penetrus czyli od strony się nie planuje i niech napierdala bicie względem jarzma.... bardzo inteligentne stwierdzenie
@@jajek92 Względem jarzma chcesz planować tarcze?! no, no wkraczamy w nowy wymiar.
@@jajek92 Naprawę, myślałem, że czujnik stawia się na dachu. Od 25 lat jestem mechanikiem i kurwa nie wiedziałem o tym.
A teraz mi powiedz, bo widać, że się znasz na wszytskim. Jak mocuje się tarcze uchwycie tokarskim i do jakiej płaszczyzny się centruje. Bo ma od kilku lat tokarkę ale może ja coś kurwa źle robie.
Widzę w tobie dobrego Dryjera.
Już nie te czasy żeby tarcze toczyć. Poza tym jak bazujesz się do płaszczyzny która powiedzmy ma bicie to choćbyś z 1 zamocowania toczył to i tak będzie bicie (no chyba że pod piastę przetoczysz). Dwa: tarcza nie jest już nowa, przetoczysz i ma grubość żyletki. Lepiej kupić byle jaką nową tarcze niż toczyć. Trzy: nie wydaje mi się aby toczenie powierzchni pod piastę było dobrym pomysłem.
Słabo takie coś toczy się na przetoczonym zabieraku i podpiera konikiem bez żadnego centrowania
Najlepiej przetoczyć tarcze, opony zabieznikowac auto zespawac z dwoch i ciach 200kmh ! A potem płacz
A ci Ci szkodzi że tarcze są przetoczone?
@@tomek55465 a no szkodzi bo to zwykle druciarstwo, jak tarcza jest zurzyta to się ją wymienia a nie toczy.
@@waldemarmuzyk6242 kupilem auto z Niemiec które stało jakiś czas, tarcze biły ale nie były wcale zużyte, po przetoczeniu sprawują sie bdb nic nie bije
@@tomek55465 w takim wypadku nie mam nic przeciwko, niestety większość ludzi toczy jak rant jest tak duży ze ciezko by bylo nowe klocki założyć.
Jako kompletny amator robię tylko swoje samochody i nigdy nie toczyłem na tokarce (tarcze po prostu wymieniam). Ale pamiętam jak mój kolega-mechanik wymieniał mi kiedyś klocki w aucie, i spytał czy przy okazji przetoczyć mi tarcze. Chciał za to stówe. Wkręcił mi że wtedy to dłużej podziała wszystko. Postawił auto na kobyłkach, zrzucił koła, odpalił auto, wbił jedynkę i kątówką zjechał widoczny rant. Później trochę poprawił pilnikiem i stiwerdził że jest ok. Po następnej trasie miałem przegląd, diagnosta powiedział że tarcze się kończą. Dwie nówki kosztowały 150 :D
witam kolego bardzo fajnie tłumaczysz miał bym pytanko jakiej średnicy powinien być uchwyt żeby toczyć tarcze i nailepiej jakie obroty ,pozdrawiam
nie rozumiem skąd Wam się bierze toczenie tarczy , która nie może być przetaczana, koszt nowej jest taki niewielki , że szkoda czasu przy tej tokarce siedzieć. Nikt nie bierze pod uwagę, że tarcz zużyta to nie tylko ubytek materiału tylko jego zmęczenie.
Dla mnie Ci którzy toczą tarcze od osobówek i busów to po prostu paproki i nie odpowiedzialni ludzi , a że klient chce i zapłaci - to niech Sp...
Ciekawe pojecie nowe tarcze;) zebys sie nie zdziwil jak wiekszosc czesci dzisiaj jest regenerowana i wrzucana ponownie jako nowki.Polosie do dostawczakow zdajesz przy kupnie.Tak samo alternatory chwyt ze jest taniej w cudzyslowiu czasami ok prawda .Czesci trafiaja ponownie na rynek.Pzdr
@@bilderx25
Palnąłeś teraz największe głupstwo jakie w życiu słyszałem, " Tarcze hamulcowe regenerowane " !!! to co mam przez to rozumieć - nadspawali żeliwo wygłaskali i na sklep !!! Chłopie zastanów się co piszesz . Owszem - półosie, alternatory , zaciski , sprzęgła, maglownice są regenerowane , ale to można zregenerować i będzie dalej służyło prawie jak fabryczne. Zadam Tobie pytanie : co się stanie jak obrobią się frezy na półosi kiedy pojedziesz 20km /h ??? - bo przy 120km/h Ci się nie obrobią . A co się stanie jak pęknie tarcza hamulcowa przy 120km/h przy max hamowaniu ??? . W pierwszym przypadku zadzwonisz po lawetę , a w drugim przypadku zadzwonią do zakładu pogrzebowego żeby Cię szufelką i Twoją rodzinę pozbierali bo strażak nie wie czy to Twoja ręka czy Twojego dziecka . Życzę każdemu szczęścia i zdrowia , ale jak ktoś się na siłę pcha na tamten świat to mu nie zabraniam , tylko niech innym krzywdy przy tym nie robi przez własną głupotę .
Byla to celowa sugestia ,poniewaz lubie sobie robic jaja jak skonstruowany jest ten swiat dziwna ideologia proekologow czesciowo sluszna ;)do reszty sie rowniez zgodze ,bezpieczenstwo przede wszystkim. Prawda jest taka ze rowniez nie jestem zwolennikiem toczenia ani procesu szlifowania walu .Zwlascza alfy bardzo tego nie lubia.Tarcz sie nie da zregenerowac poniewaz gnija wewnetrzne kanaly wentylacyjne wszystko w temacie.
@@bilderx25 No to Idziemy na piwo :) Pozdro
Niewielki koszt to mają tarcze niskiego sortu. Dobre tarcze są drogie, przynajmniej do mojego koszt dwóch tarcz to 400zł. Zmęczenie materiału może nastąpić zaraz po przejechaniu paru kilometrów. Jadąc 120 na godzinę zaczniesz bardzo mocno hamować, wpadniesz w kałużę i tarcze możesz kupić nowe, bo całą ich wytrzymałość huj strzeli. Zapewne wiesz, że tarcze, nawet nowe mają bicie, a dla tego, bo są źle obrabiane. Tutaj prezentowany sposób jest dobry, choć nie najlepszy, bo tarcza jest w chwili toczenia zdeważana.
Witam czy na same przegrzane tarczę takie toczenie zda egzamin
Koszt uruchomienia tokarki i przetoczenia kompletu tarcz kosztuje pewnie tyle co 4 komplety takowych tarcz XD
Po takim ustawieniu tarcza może nie bij ale co z kołem?
Kto dziś toczy tarczę? Kiedyś się toczyło bo ciężko było kupić. A tak po toczeniu teoretycznie jest już za cienka żeby ja założyć. Jest coś takiego jak min grubosc tarczy..
Ta minimum grubości tarczy to jest ,,ściganie do zakupu nowej". W taki sposób zarabiają firmy produkujące tarcze itp. spotkałem się z tarczami że było zrobione na nich 10 tysięcy km, serwis powiedział że nadają się do wymiany bo zeszło po 1 mm ze stron. To pytam się ja! Gdzie jest ta wasza grubość jeżeli tarcza ma przykładowo 28 mm, zejdzie do 26 i nienadaje się już do niczego. Zwykle naciąganie na kasę, ale myślcie sobie co chcecie 😂
@@dawidproskraw8456 mi przód 2mm na 100 tyś ucieka. Zahamuj z 200 na tarczy 28mm i na 26mm wtedy zrozumiesz dlaczego 26 jest do wymiany.
@@grzegorzmarczewski1192 każdy ma swoje zdanie i opinie, swojego czasu na prawdę przekroczyłem sporo tarcz, jedynie i wyłącznie z polecenia klienta, bo nawet jeśli widziałem grubość tarczy że nie trzyma już normy, oznajmiłem klienta że do wymiany, decyzja zawsze należała do niego. Jeżeli faktycznie ktoś popełni błąd i zajezdzi nową tarcze to warto toczyć, jeśli jest cienka, odradzam.
Dobra robota daję suba i łapka w górę
przetaczanie tarczy na tym filmie to bujanie ślepych, prawidłowe przetoczenie polega na obróbce TRZECH płaszczyzn
dwóch, tam gdzie mają kontakt z klockami i jedną gdzie jest kontakt z piastą i ta płaszczyzna jest najwazniejsza dla całej istoty obróbki
pomijam tutaj fakt że tarcza przed toczeniem powinna byc dokładnie wypiaskowana
Nie płaszczyzny z piastą, a z felgą.
Od kiedy tak się tarcze przetacza😄 bliżej płaszczyzny, łapanie bazy 😂😂😂 mniej więcej to dwa palce w d..e. proponuje się doszkolić i na początek zmienić nóż 😄
Mierzysz czujnikiem to co jest krzywe. mierzy się w miejscu gdzie przylega do piasty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@@rzuko13 a potem zakładasz na piastę i masz 20 setnych bicia. Jeżeli tarcza jest krzywa to jak możesz sprawdzać w tym miejscu gdzie jest krzywa. Mieszysz czujnikiem w miejsce gdzie wchodzi piasta i potem przetaczasz. Krzywo zamontujesz tarcze na uchwyt i niby ok a potem na samochodzie bije. No nie rozumiem jak niby to jest dobrze. Po przetoczeniu ma być równa a nie przed
Jeżeli chcesz tak toczyć to powinieneś sprawdzać płaszczyznę na piastę bo kolego robisz błąd. Krzywa tarcza a ty czujnikiem po płaszczyźnie klocków. No nie a co potem jak zamocujesz na samochód to bicie jak cholera. Nie wrócił nikt bo pojechał gdzie indziej toczyć. Błąd i porażka. Powinieneś użyć konika i odpowiedniego walka lub środka piasty wykręconego w uchwyt i ustawionego bez bicia
A co z płaszczyzną od strony koła?
Dwie zrobił, chyba ze Ci o otwory pomiędzy chodzi to szczotka druciana można i ewentualnie cos na korozje ale nie na smarze. Tylko później trzeba monitorować grubość żeby sie nagle nie zrobiła za cienka bo moze byc zdziwko jak sie rozleci np na odcinku górskim
A wiecie moze że jest coś takiego jak mininalne zużycie tarczy poniżej ktorego nadaje sie do kosza bo żaden producent nie uzna reklamacji w razie problemu. Nie chce sie mądrzyć ale ona wyglada ze jej żywotność juz minela i trzeba założyć nowe
Taka informacja znajduje sie na tarczy. Po za tym renomowane firmy produkujace tarcze, podaja te informacjie na swojej strone odnośnie rodzaju pojazdu.
Każdy głupi to wie, a tokarz nie jest głupi. Tarcza z filmu wygląda bardzo dobrze nawet rantów nie ma.
Janusz tokarki hehe wystarczy zkawałek meterialu pod średnicę piasty i konikiem docisnac do czoła, a nie montować tarcze bezpośrednio w wrzecionie. Ale widzę że niektórzy są pod wrażeniem 🙄
To nie robi tokarz a i tarcz wentylowanych się nie toczy chyba ,że dla taksówkarza co na żyletkach jeszcze z rok pojeździ
Jeżeli źle mówie to czekam na komentarze.
Czy jest sens przetaczać tarczę jeżeli jest zjechana po jedym zestawie klocków a przetoczenie kosztuje 50 zł od tarczy gdzie jest już częściowo zużyta a nowa kosztuje np 120-150 zł ? Wydaje mi się że nie chyba że mamy taką możliwość w swoim zakresie lub po znajomości za przysłowiowe piwo
Dziś chyba już nikt za piwo nie toczy. Chyba, że "tokarz", który potrafi beczki w browarze toczyć. ;)
Zależy jaka tarcza, czasem tarcza kosztuje kilka stów, jeśli mówimy o jakichś lepszych
@@Luminous65 Dokładnie tak jak piszesz. Warto.
4x150=600 4x50=200 600-200=400. To sie nie oplaca wedlug ciebie?
A już ustawianie czujnika na zużytej powierzchni to herezja na maxa.
Prosty sposób . Podoba mi się :) Pozdro :)
Młody człowieku, nie bardzo uważałeś na praktyce w szkole, lub twój instruktor to idiota.
Zastanów się nad jedną rzeczą, wyobraź sobie, że te tarcze mają ponadnormatywne bicie osiowe i w ten sposób (używając czujnika zegarowego) tylko powielasz bicie, które już jest nie "prostując" tarcz, a miałeś taką okazję.
Instruktor (o ile miał mózg) powinien ci powiedzieć, co to jest "baza pomiarowa" a to jest rzecz święta. W tym przypadku to jest wewnętrzna część tarczy, która bezpośrednio ma styk z piastą koła i o nią musisz się oprzeć poprzez "planowaną" wcześniej powierzchnię.
To co robisz bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu.
Jak to mówił klasyk Petru: "najpierw do szkoły potem do roboty".
Cześć, tak się zastanawiam, nigdy nie toczyłem tarcz.
Niby baze też przetoczył czyli powierzchnia mocowania tarczy do piasty i tam gdzie styka się klocek hamulcowy są identycznie wyrównane, moim zdaniem brakuje jeszcze wyrównania powierzchni gdzie mocuje się koło. Druga sprawa to zbieranie materiału z powierzchni mocowania do piasty to chyba nie jest zbyt dobre wyjście?
@@micha19807 Właśnie dlatego pisałem, że baza jest święta i nie można jej przetaczać z żadnej ze stron. Jedynie przeczyścić z korozji przed zamocowaniem w uchwycie.
Pozdrawiam.
Nic nie powiela. Nie czepiam się ale jak to mówił klasyk Wolniewicz: "filozofowanie zostaw filozofom".
@@micha19807 Tak się właśnie robi trzy powierzchnie z jednego zamocowania w uchwycie wtedy wszystko wychodzi jak trzeba najlepsza metoda mój tokarz zawsze tak robi a tarcz stoczył tysiące i jest zawsze dobrze. Kiedyś robił inaczej i było raz dobrze raz źle. Ostatnio trafiły się tarcze 380 mm obdzwoniłem ileś miejsc i każdy mówił że nie zrobi bo za duże w końcu właściciel znalazł jakiegoś gościa który powiedział że zrobi jak się dopytywałem czy toczy 3 powierzchnie z jednego zamocowania to powiedział że nie zrobi ale on robi inaczej i będzie wszystko dobrze. Widziałem że gość się zaczyna denerwować jak się dalej dopytuję więc ok jak ma być dobrze to nie wnikam jak zrobi mówię tylko po potem do właściciela żeby nie było gorzej jak przed toczeniem.
Po stoczeniu okazało się że jedna tarcza ma 0.10 bicia a druga 0.15 gdzie wcześniej jedna mieściła się w 0.02 a druga 0.07 tak właśnie się kończy kombinowanie
@@gmsgms7787 0,15 to dużo, ja jak klientowi ustawiam maszynę to mam tolerancje po kilka um tylko. Pozdrowienia.
Zamocowanie tarczy trochę zachacza o ekwilibrystykę. Ale widzę tutaj zasadę "jak się chce to wszystko można zrobić".Weź zainwestuj w ciężki młotek brukarski, będzie bezpieczniejszy od stalowego. Nie robi wgniotów. A samo przetoczenie tarczy jak najbardziej prawidłowe.
mylisz sie
Dawid, z wielkim szacunkiem do ciebie,to się da zrobić z jednego zamocowania obustronnie, zatoczyć flanszę na wymiar tarczy i docisnąć konikiem,proste jak sznurek w kieszeni
dokładnie. Tutaj kolega robi partyzantkę.
Do Szczepana, tak, tylko tym sposobem nie zatoczysz 3 płaszczyzny przylegającej do piasty koła i możliwe bicie tarczy
Takie toczenie jest nieprawidłowe. Na centralkę należy założyć krążek np. fi 90 z wewnętrznym gwintem np. M 10. Przed każdym założeniem tarczy należy przetaczać ten element aby uzyskać bazę. I dopiero na te ustrojstwo mocuje się tarczę i przykręca śrubą z dużą podkładką. Wtedy będzie można sprawdzić czy jest bicie czy go nie ma. Prawe obroty i nóż lewostronny i prawostronny. Można jeszcze zebrać rant i zrobić fazkę. Ewentualnie jak są łożyska na piaście to można podeprzeć konikiem albo jak są bębny i tarczobębny to trzeba użyć noża do otworów. Tyle w temacie i tarcze nie będą bić.
A teraz wszyscy tokarze co skomentowali ten film niech wrzucą swój film o przetaczaniu tarcz. Zobaczymy kto ma jakie patenty na zamocowania tarczy i jakich noży użyję i z ilu stron przetoczy.
Aha czyli jak ktoś chce kogoś skorygować lub konstruktywnie skrytykować, ewentualnie dać radę to ma się zamknąć?
@@Luminous65
Po prostu każdy wrzuci swój sposób przetaczania tarcz i wybierzemy prawidłowy
@@krzysiekw1276 Koleżko większość komentarzy jak czytam to poprostu rady starszych po fachu ludzi którzy wiedzą co mówią a nie żaden hejt! Kolega jest młody niedoświadczony a dobre rady zawsze w cenie więc nie pitol o wrzucaniu jakiś innych filmików. Ten film to też nauka bo pokazuje jak tego nie robić i tyle nikt go nie hejtuje tylko doradza a ty koleś naucz się odróżniać rady od hejtu bo kiedyś e życiu może Cię ominąć coś naprawdę przydatnego dla Ciebie . Pozdrawiam
Das wird aber nix. Nur das Mittelloch ist zentrierter. Man sieht ja wie die Lage der Bremsbeläge Eiern, soRry. Und Du musst alle drei Spindeln festziehen.
DAWID kolega z Niemiec pisze z tego nic nie będzie,tylko środek otworu centruje tarczę, toczenie tarczy twoją metodą zrobi z klocków hamulcowych jajko
Es hat doch überhaupt keine Relevanz so lange man dort keine Rillen macht . Beim planieren ist das egal ob die ganze Scheibe eiert oder nicht . Nach 10 mal bremsen sind die glatt poliert . Die vierte Fläche hätte ich allerdings auch noch abgezogen (die wo die Felge drauf drückt).
@@antonizapaa6361 Kolega z Niemiec o klockach hamuncowych nic nie pisze ... chodzi mu o to że płaszczyzna ma bicie osiowe , ale to bzdura i bez znaczenia przy planowaniu powierzchni . Druga sprawa to wspomniał o dokręcaniu wszystkich trzech orzechów uchwytu. Tu się z nim zgadzam ale też w przypadku planowania jest to bez znaczenia. Możesz mieć nawet byle jak ustawione w uchwycie niesamocentrującym lub jedną szczękę krótszą. Przy planowaniu detalu z otworem w środku jest to zupełnie bez znaczenia. Co innego zaś gdy chcesz zrobić np. Gwint ślimacznicę lub wywiercić otwór czy pod nakiełek wtedy wycentrowanie osiowe jest jak najbardziej potrzebne.
Gdzie jest sens przetaczania tarcz? 1. Koszt toczenia niewiele tańszy od nowych tarcz. Po co przetaczać tarcze? Jeżeli się skrzywiła i ma bicie, to po przetoczeniu i tak się skrzywi w najbliższym czasie (tarcza jest wadliwa). Tarcza ma wytarte rowki, wżery, ranty jest zardzewiała, taka tarcza jest zużyta po przetoczeniu będzie dobrze jak zostanie się minimalna grubość tarczy. 2 Ryzyko, że tokarz spieprzy robotę. Na hamulcach się nie oszczędza, chyba że komuś życie lub zdrowie się nie liczy. W sumie zazwyczaj kończy się na zakupie nowych tarcz, a koszt jest podwójny.
Każda tarcza danego modelu ma minimum szerokości, powiedzmy 10 mm i nie wolno tego tego przekraczać, gdyż powoduje to niebezpieczenstwo . Jesli tarcza po toczeniu mieści się w minimalnych granicach , to się nadaje! Dobrze jest znać swoje auto, dane techniczne.
@Dawid ProSKRAW, czemu tak mało filmików wrzucasz i czemu nieczynny jest Twój profil na facebooku ? Przyznam że prawie wszystkie Twoje filmy oglądałem :D
jakie zostały uzyte noże w filmie?
noże z płytkami widiowymi.
To co widze na twoim filmiku jest zupelnie inne anizeli widzialem jak gosciu przetaczal tarcze.Otoz po jego przetoczeniu tarcze moje moim zdaniem dalej bicie mialy wpieral mi ze przegrzalem na docieraniu.Zupelnie inaczej to robisz nagrywaj dalej bo jest to dobra robota pozdrawiam
Работа хорошая но такой диск надо выбросить,он всё равно будет бить,так как металл уже перегрет и имеет усталость.
Twoja maszyna jest taka sama jak moja. czy są jakieś problemy bracie
Toczylem kilka razy i zawsze po ok dwoch miesiacach mialy bicie, dobry sposob, ale przed spredaza auta
Tarcza bez powodu się nie skrzywiła, jest wadliwa. Taki jest z większością krzywych tarcz, że po przetoczeniu po jakimś czasie znowu mają bicie.
Super to robisz Może chętny jesteś pomóc i zrobić gwint na szpilce z jednej strony 5/8 18 A z drugiej 16x1,5
Dziękuję za film. Moja drobna rada: z kolczykiem niektórzy klienci mogą
nie traktować Cię poważnie.
Post Scriptum: dla mnie to niepojęte: ślusarz to relikt przeszłości, a
wykonawca matryc wtryskowych to nowoczesny mechanik klasy wysokiej.
Pomimo, że to jest ten sam zawód...
O DISCO SÓ É DESEMPENADO UMA VEZ, NA ZONA DE ENCOSTO AO CUFO DA RODA E TODAS AS PARTES DO DISCO DE ENCOSTO SÃO TODAS RETIFICADAS POR DENTRO E POR FORA ONDE ENCOSTA A RORA GARANTIA DE QUE O DISCO DE TRAVÃO FICA DESEMPENADO A 0,00 MM
Moje bija tylko gdy są ciepłe więc raczej już nie ma co toczyć?
Ja miałem nowe i biła jedna tez jak się rozgrzały. Dałem do toczenia obie i pół roku nie mam problemu nawet jak są rozgrzane i z dużej prędkości hamuje jest ok wiec polecam toczenie tarcz tylko żeby nie tak mocowac na tokarki jak na filmie
Per torno qe ben dhe sy njeru ke ne korce Maqon nr1