Hej hej 😁😁 spacer dla mnie to nagroda to najlepsze co mam do zrobienia w ciągu doby ,mówię doby bo czasem chodzę dopiero po 20 wieczorem cały dzień praca i inne obowiązki .Mam to szczęście mieszkać na wsi i do wyboru i koloru dróg ,dróżek itp polecam wszystkim którzy mogą i chcą 👍👍👍👍👍a wiecie kto mnie do tego przekonał 🤔🧐 nasz Maciek😁 i do okna żywieniowego które uratowało mi życie ❤️❤️❤️ Pozdrawiam 😉🏋🏿♂️🏋️
Cześć i ogromne dzięki za mega sympatyczny komentarz - jak zwykle zresztą :-) I za szczegóły Twojego chodzenia. Mam dokładnie tak samo, w mojej głowie spacer jest jak nagroda. Serdeczne pozdrowienia!
Świetny film! kiedyś bardzo ładnie schudłam przy spacerach 15tys kroków dziennie, diecie keto oraz IF 😊 Zmotywowales mnie na nowo, dzis mam 1 dzień na siłowni więc spacer na biezni też będzie grany 🙌 A co do biegania, niestety ja też nabawiłam się dużych problemów z kolanami w wieku 17 lat.. mam 22 i kolana strzykają i bolą mnie okrutnie nawet jeśli muszę podbiec tylko kawałek do autobusu 😢 No cóż, znowu mam kilka kg do zrzucenia i na pewno skorzystam z Twoich rad. Dzięki!
Cześć, dzięki za komentarz i trzymam kciuki za te kilka kg ;-) Odżywianie przede wszystkim, bieganie ewidentnie sobie odpuść - chodzenie będzie dla Ciebie optymalne. Powodzenia!
Bardzo ciekawy i motywujący kanał. Chodzę coraz więcej, czerpie ze spacerów coraz więcej radości. Teraz codziennie chodzę 5 km do pracy z domu a wracam komunikacją miejskaa docelowo też będę wracać. Uczę się nordic walking....powoli powoli krok p kroku. Kiedyś kochalem biegać, ale cóż...kontuzja kolana i po zawodach....pozostał mi jeszcze rower który też kocham ale czas na nowe czyli NW. Pozdrawiam i dziekuje.
Cześć i dzięki raz jeszcze za dobre słowo. Jest dokładnie tak, jak piszesz - najlepsza strategia to wycisnąć jak najwięcej z "normalnych" codziennych czynności. Iść na piechotę zamiast jechać, dobry patent to też nigdy nie rozmawiać przez tel na siedząco - zawsze chodzić, nawet dookoła pokoju, itd. Nazbiera się mnóstwo km w skali tygodnia. Pozdrowienia!
Biegania szybkiego nigdy nie lubiłam, trucht tak chodzenie szybkie lub spacer uwielbiam to mogę i uwielbiam jazdę na rowerze. 🙂Z wiekiem metabolizm zwalnia, i już jak tu w filmikach trzeba wszystko zaplanować. 👍🙂
Witaj! Tzw. michę w miarę opanowałem i chciałem teraz wrócić do biegania, ale chyba zmienię plany! Tym bardziej, ze pod domem górki, pagórki a dołem Wisła płynie 😀 Dzięki za materiał 💪🏼✌🏻😄
Cześć, wiesz absolutnie kawa nie wyklucza herbaty ;-) Ale chodzenie - z dwojga dobrego - zdecydowanie jest bezpieczniejsze. Pozdrowienia i ja także dziękuję!
@@Schudnijpo50 W jednym kolanie łąkotka na cmentarzu, w drugim krzyżowe na rencie (górskich przygód sporo 😉🥴) ale głód ruszania się pozostał, więc będę sobie do Ciebie zaglądał 👊🏻
Dzięki Tobie Maćku chodzę już od paru miesiecy .Chodzę z kijkami i bez kijków. Chodzę w pracy jeśli rozmawiam przez telefon. I naprawdę to działa. Bardzo Ci dziękuję za Twoje filmy i zawsze czekam na więcej. 👍😍
Cześć! Dzięki za te miłe słowa i bardzo, bardzo się cieszę, że u Ciebie też te sposoby działają. Pozdrowienia! p.s. ostatnio eksperymentuję z czytaniem książek i oglądaniem TV na stojąco. Czytanie jest bardzo OK - trochę jak książka w pociągu, czy w autobusie. Natomiast oglądanie TV na stojąco to już petarda - chcesz czy nie chcesz, naprawdę oglądasz tylko to, co "niezbędne" :-):-)
Od niedawna robię treningi marszu i jestem zadowolony bo to swietne uzupełnienie treningu silowego.Przede wszystkim nie nadwyręża ukladu nerwowego tak jak aeroby lub hiit więc bardzo mi pasuje.
Z tymi liczbami to nieźle poleciałeś, pewnie ściągnięta z losowej strony google z ciekawostkami. Spróbuj maszerować godzinę z obciążeniem 20kg. Większość osób tego nie przejdzie, a jeśli już to padnie na twarz i rzuci się do lodówki. Odchylenie maksymalne i chodzenie 8km/h? Trucht, bieg zaczyna się od ok 6km/h, więc 8km/h to zdecydowanie już bieg. I pod maksymalnym nachyleniem? Wysiłek to taki marsz pod tym nachyleniem, a co dopiero bieg, praktycznie nie do utrzymania przez więcej niż parę minut dla statystycznej osoby. Możliwe jedynie dla zawodowca. I mówię to jako osoba co ma taką bieżnie, dużo chodzi i ma długi krok.
Cześć i dzięki za bardzo rzeczowy komentarz. Jednak w dalszym ciągu stoję za tymi liczbami :-) Zwróć plissss uwagę, że szacunkowy wydatek kaloryczny zawsze jest przybliżony - starałem się trzymać po bezpiecznej stronie. 8 km/h na nachylonej 15-18% bieżni chodzę regularnie, zwykle max 30 minut, na siłowni, jest tam kilka bieżni do dyspozycji, więc błąd pomiaru raczej nie wchodzi w grę. Trzymam się wówczas delikatnie poręczy, co na pewno ułatwia chodzenie, poza tym mam ponad 180 cm i jestem dosyć sprawny. Ale nie odbieram tego marszu 8 km/h jako nadludzkiego wysiłku. Chodzę też 6-7 km/h, wówczas bez trzymanki. Biegania z nachyleniem na bieżni nigdy zaś nie próbowałem ;-) Przykład z plecakiem jest czysto poglądowy - oczywiście chodzenie z plecakiem ma sens tylko w terenie. Jeszcze raz dzięki za czujność i sorrry jeśli nie byłem gdzieś precyzyjny. Pozdrowienia!
Jeśli spacerowanie traktować jako zwykłą czynność (nie trening), a dodatkowo w innym filmie mówiłeś, że jesteś na diecie wysokobiałkowej ile tego białka w ciągu dnia spożywasz??? Ciągle słyszę, że przyjmuję się 1,6 do 2,2 gramy białka na kg masy ciała dla osoby trenującej lub odchudzającej. I jak to liczyć, na sucha masę ciała czy na całość kg? Liczyć na docelową wagę czy nie? Pytam bo mnie jest trudno zjeść dziennie ok 120g białka (ważę 87,8 kg, sucha waga to ok 63 kg). Masz jakieś przemyślenia w temacie, byłbym wdzięczny za wskazówki. Serdeczności, dóbr robota.
Cześć, dzięki za ciekawe pytanie. Wiesz, ostatnio staram się raczej jeść intuicyjnie i nie liczę makroskładników aż tak bardzo skrupulatnie. Natomiast mam w głowie 1,5 gr białka na 1 kg docelowej całkowitej masy ciała :-) Serdeczne pozdrowienia!
Dzien dobry Panie Macieju, super Pan powiedział, proszę o odpowiedź czy chodzenie przy chodziku też przyczyni się do schudnięcia, mam 70 lat, od dwóch lat mam chore nogi po zapaleniu układu limfatycznego i słabo chodzę, muszę się trzymać, chodzika, bardzo utylam, ile kroków powinnam zrobić małymi krokami przy chodziku lub powoli z łaska?
Dzień dobry Pani Elu 😄a próbowała Pani okna żywieniowego 16/8 ?to mega sprawa jeśli Pani chce schudnąć .Napewno każdy ruch to zdrowie ale taka forma żywienia nie ma sobie równych polecam z całego serca. Na kanale u Maćka jest wiele filmów o tym proszę obejrzeć ,niczym Pani nie ryzykuje a tak wiele może zyskać .... Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia .☘️🌼🌻
@@elzbietajaskot1382 Droga Pani, oprócz okna żywieniowego, które jest cudownym wynalazkiem - proszę zadbać o spokój ducha. Niektórzy mówią, że rezygnacja z oglądania telewizji oraz innych źródeł negatywnych informacji, przynosi fantastyczne efekty. Serdecznie pozdrawiam Czcigodną Panią.
@@klemensanujaho9339 Dziękuję bardzo za życzliwą odpowiedź, to prawda, mam wiele zmartwień i stresu przez dorosłe dzieci, ale będę starać się o poprawę swojego zdrowia, dobrze, że Pan jest, pozdrawiam serdecznie z Elbląga ❤️❤️
Witam serdecznie i przyłączam się do wszystkich odpowiedzi. Najważniejsze będzie odżywianie, sen i stres pod kontrolą. I proponowałbym podejść do aktywności fizycznej w taki sposób, że ważny jest progres, choćby najmniejszy. 100m za tydzień jest lepsze niż 0m dziś. 300 kroków za miesiąc, jest lepsze niż 100 za tydzień. O taki progres chodzi, ale na spokojnie. Każdy ruch się liczy, każda aktywność, to nie musi być żaden sport wyczynowy. Pozdrowienia i do usłyszenia! :-)
Maciej super film, ale mam pytanie. Według wielu informacji jakie znalazłem na temat odchudzania poprzez chodzenie jest coś takiego żeby chodzić pomiędzy 60 a 70% heart rate. W moim wypadku jest to ok 120. Ty w pewnym momencie filmu mówisz żeby używać bieżni z jak najwyższym podniesieniem i prędkością pomiędzy 6 a7 km/h w moim wypadku heart rate będzie powyżej 170. Czy mógłbyś się do tego odnieść ? to nie jest żaden zarzut tylko szukam najlepszej drogi do zdrowego chudnięcia. Dodam że ok 5 razy w tygodniu robię min 10k a miesięcznie ponad 300k i już spadłem 10kg.
Cześć i wielkie dzięki za ciekawe pytanie. Oczywiście masz rację, najskuteczniejsze na dłuższą metę jest chodzenie poniżej progu zadyszki. Nie pobudza apetytu, promuje wykorzystywanie tkanki tłuszczowej zamiast glikogenu, itd. Miałem bardziej na myśli relację czas/efekt - czyli dajesz sobie w kość, prawie do oporu. Oczywiście dla każdego z nas co innego będzie progiem zadyszki, co innego będzie także takim wysiłkiem, który możemy przed dłuższy czas podejmować bez zmuszania się. Dlatego trzymaj się jak najbardziej swojego rytmu, bo wyniki masz bardzo dobre. A lepsze wrogiem dobrego, jak mawiają ;-) Dzięki i pozdrowienia!
Cześć, zamiast chodzenia w takiej sytuacji warto jest wypróbować rower stacjonarny, nie obciąża mięśni i stawów i mamy pełną kontrolę nad wysiłkiem. Tak czy inaczej - 95% sukcesu w odchudzaniu to dieta. Sport i wysiłek są bardzo ważne, ale w kontekście odchudzania nie warto jest ich demonizować. Zerknij może tutaj w wolnej chwili: ua-cam.com/video/cX2kKV4L_YE/v-deo.html Pozdrowienia!
Cześć, jak najbardziej, zarówno tradycyjny rower, jak i stacjonarny spinningowy są warte polecenia, zawsze. A kiedy mocno dokręcisz opór (na granicy możliwości), taki rower treningowy staje się kolejną maszyną do ćwiczeń siłowych. p.s. oczywiście, rower jest znacznie zdrowszy i bezpieczniejszy od biegania
Ok. Każdy ruch jest dobry, tylko mój fizjoterapeuta powiedział, że podczas jazdy rowerem bardziej pracują przednie partie ud i podudzi. Inaczej niż energiczny chodzi czy marsz.
No właśnie... Spacery są fajne, ale nudne. Dla mnie marszobiegi są ok. Ale nie powiem, żebym to kochała. Wręcz przeciwnie to najbardziej znienawidzone 13 minut w ciągu dnia...😂 Jednak widzę poprawę wydolności. Zwłaszcza kiedy trzeba kawałek podbiec do pracy lub na autobus.
Hej hej 😁😁 spacer dla mnie to nagroda to najlepsze co mam do zrobienia w ciągu doby ,mówię doby bo czasem chodzę dopiero po 20 wieczorem cały dzień praca i inne obowiązki .Mam to szczęście mieszkać na wsi i do wyboru i koloru dróg ,dróżek itp polecam wszystkim którzy mogą i chcą 👍👍👍👍👍a wiecie kto mnie do tego przekonał 🤔🧐 nasz Maciek😁 i do okna żywieniowego które uratowało mi życie ❤️❤️❤️ Pozdrawiam 😉🏋🏿♂️🏋️
Cześć i ogromne dzięki za mega sympatyczny komentarz - jak zwykle zresztą :-) I za szczegóły Twojego chodzenia. Mam dokładnie tak samo, w mojej głowie spacer jest jak nagroda. Serdeczne pozdrowienia!
Trzymam kciuki za ten kanał.
Pan Maciej to imponujący, mądry facet.
Dziękuję za dzielenie się doświadczeniem i wiedzą.
Dzięki wielkie - to są bardzo miłe słowa i bardzo motywujące do działania. Nie jestem pewien, czy zasługuję, ale dzięki stokrotne!
Ogromnie się cieszę , że o tym mówisz Macieju. Kiedyś próbowałam biegać, ale mi nie wychodziło😁. A spacery są super👍👍👍
Cieszę się bardzo - nawet psychicznie łatwiej jest się zmobilizować do wyjścia na spacer, niż do biegania :-) Miłego!
Dziękuję Panu bardzo za tę pożyteczne filmy, pozdrawiam serdecznie z Elbląga 🌹🌹🌹
Pozdrowienia i wielkie dzięki :-)
👏👏👍👍 100% prawdy!Święte słowa!
Dzięki :-)
Świetny film! kiedyś bardzo ładnie schudłam przy spacerach 15tys kroków dziennie, diecie keto oraz IF 😊 Zmotywowales mnie na nowo, dzis mam 1 dzień na siłowni więc spacer na biezni też będzie grany 🙌 A co do biegania, niestety ja też nabawiłam się dużych problemów z kolanami w wieku 17 lat.. mam 22 i kolana strzykają i bolą mnie okrutnie nawet jeśli muszę podbiec tylko kawałek do autobusu 😢 No cóż, znowu mam kilka kg do zrzucenia i na pewno skorzystam z Twoich rad. Dzięki!
Cześć, dzięki za komentarz i trzymam kciuki za te kilka kg ;-) Odżywianie przede wszystkim, bieganie ewidentnie sobie odpuść - chodzenie będzie dla Ciebie optymalne. Powodzenia!
Bardzo ciekawy i motywujący kanał. Chodzę coraz więcej, czerpie ze spacerów coraz więcej radości. Teraz codziennie chodzę 5 km do pracy z domu a wracam komunikacją miejskaa docelowo też będę wracać. Uczę się nordic walking....powoli powoli krok p kroku. Kiedyś kochalem biegać, ale cóż...kontuzja kolana i po zawodach....pozostał mi jeszcze rower który też kocham ale czas na nowe czyli NW. Pozdrawiam i dziekuje.
Cześć i dzięki raz jeszcze za dobre słowo. Jest dokładnie tak, jak piszesz - najlepsza strategia to wycisnąć jak najwięcej z "normalnych" codziennych czynności. Iść na piechotę zamiast jechać, dobry patent to też nigdy nie rozmawiać przez tel na siedząco - zawsze chodzić, nawet dookoła pokoju, itd. Nazbiera się mnóstwo km w skali tygodnia. Pozdrowienia!
Bardzo fajny materiał, pozdrawiam!
Cieszę się bardzo :-) Pozdrowienia!
Biegania szybkiego nigdy nie lubiłam, trucht tak chodzenie szybkie lub spacer uwielbiam to mogę i uwielbiam jazdę na rowerze. 🙂Z wiekiem metabolizm zwalnia, i już jak tu w filmikach trzeba wszystko zaplanować. 👍🙂
Po raz kolejny świetny odcinek i do tego motywujący !!! Pozdrawiam
Wielkie dzięki za dobre słowo :-) To także bardzo motywuje. Pozdrowienia!
Witaj!
Tzw. michę w miarę opanowałem
i chciałem teraz wrócić do biegania, ale chyba zmienię plany!
Tym bardziej, ze pod domem górki, pagórki a dołem Wisła płynie 😀
Dzięki za materiał 💪🏼✌🏻😄
Cześć, wiesz absolutnie kawa nie wyklucza herbaty ;-) Ale chodzenie - z dwojga dobrego - zdecydowanie jest bezpieczniejsze. Pozdrowienia i ja także dziękuję!
@@Schudnijpo50 W jednym kolanie łąkotka na cmentarzu, w drugim krzyżowe na rencie (górskich przygód sporo 😉🥴) ale głód ruszania się pozostał, więc będę sobie do Ciebie zaglądał 👊🏻
Super, zawsze zapraszam ;-) p.s. u mnie łąkotka usunięta w prawym, o bieganiu od 5 lat też nie ma mowy, no ale ruszać się trzeba - święta racja!
Dzięki Tobie Maćku chodzę już od paru miesiecy .Chodzę z kijkami i bez kijków. Chodzę w pracy jeśli rozmawiam przez telefon. I naprawdę to działa. Bardzo Ci dziękuję za Twoje filmy i zawsze czekam na więcej. 👍😍
Cześć! Dzięki za te miłe słowa i bardzo, bardzo się cieszę, że u Ciebie też te sposoby działają. Pozdrowienia! p.s. ostatnio eksperymentuję z czytaniem książek i oglądaniem TV na stojąco. Czytanie jest bardzo OK - trochę jak książka w pociągu, czy w autobusie. Natomiast oglądanie TV na stojąco to już petarda - chcesz czy nie chcesz, naprawdę oglądasz tylko to, co "niezbędne" :-):-)
@@Schudnijpo50 Powiem Ci że audiobooki słucham chodząc to i czytać spróbuję 😃pozdrawiam serdecznie
Od niedawna robię treningi marszu i jestem zadowolony bo to swietne uzupełnienie treningu silowego.Przede wszystkim nie nadwyręża ukladu nerwowego tak jak aeroby lub hiit więc bardzo mi pasuje.
Cześć, robię dokładnie tak samo: siłownia + chodzenie. Serio źle się czuję, kiedy w ciągu dnia nie zrobię konkretnego marszu :-) Pozdrowienia!
Jest Pan super
Dzięki, jest mi mega miło! Ale uparcie twierdzę, że to Widzowie są super! :-)
Dziękuję za mądre porady.
Ja także bardzo dziękuję - pozdrowienia!
Wielkie dzieki
Dzięki także !
Już wychodzę na spacer👍👍👍👍👍♥️🍀📔😸
Amen :-) Tak trzymaj :-)
Z tymi liczbami to nieźle poleciałeś, pewnie ściągnięta z losowej strony google z ciekawostkami.
Spróbuj maszerować godzinę z obciążeniem 20kg. Większość osób tego nie przejdzie, a jeśli już to padnie na twarz i rzuci się do lodówki.
Odchylenie maksymalne i chodzenie 8km/h? Trucht, bieg zaczyna się od ok 6km/h, więc 8km/h to zdecydowanie już bieg. I pod maksymalnym nachyleniem? Wysiłek to taki marsz pod tym nachyleniem, a co dopiero bieg, praktycznie nie do utrzymania przez więcej niż parę minut dla statystycznej osoby. Możliwe jedynie dla zawodowca. I mówię to jako osoba co ma taką bieżnie, dużo chodzi i ma długi krok.
Wiesz rozumiem, że takie liczby fajnie brzmią, ale sa nierealne, więc po co.
Cześć i dzięki za bardzo rzeczowy komentarz. Jednak w dalszym ciągu stoję za tymi liczbami :-) Zwróć plissss uwagę, że szacunkowy wydatek kaloryczny zawsze jest przybliżony - starałem się trzymać po bezpiecznej stronie. 8 km/h na nachylonej 15-18% bieżni chodzę regularnie, zwykle max 30 minut, na siłowni, jest tam kilka bieżni do dyspozycji, więc błąd pomiaru raczej nie wchodzi w grę. Trzymam się wówczas delikatnie poręczy, co na pewno ułatwia chodzenie, poza tym mam ponad 180 cm i jestem dosyć sprawny. Ale nie odbieram tego marszu 8 km/h jako nadludzkiego wysiłku. Chodzę też 6-7 km/h, wówczas bez trzymanki. Biegania z nachyleniem na bieżni nigdy zaś nie próbowałem ;-) Przykład z plecakiem jest czysto poglądowy - oczywiście chodzenie z plecakiem ma sens tylko w terenie. Jeszcze raz dzięki za czujność i sorrry jeśli nie byłem gdzieś precyzyjny. Pozdrowienia!
Jeśli spacerowanie traktować jako zwykłą czynność (nie trening), a dodatkowo w innym filmie mówiłeś, że jesteś na diecie wysokobiałkowej ile tego białka w ciągu dnia spożywasz??? Ciągle słyszę, że przyjmuję się 1,6 do 2,2 gramy białka na kg masy ciała dla osoby trenującej lub odchudzającej. I jak to liczyć, na sucha masę ciała czy na całość kg? Liczyć na docelową wagę czy nie? Pytam bo mnie jest trudno zjeść dziennie ok 120g białka (ważę 87,8 kg, sucha waga to ok 63 kg). Masz jakieś przemyślenia w temacie, byłbym wdzięczny za wskazówki. Serdeczności, dóbr robota.
Cześć, dzięki za ciekawe pytanie. Wiesz, ostatnio staram się raczej jeść intuicyjnie i nie liczę makroskładników aż tak bardzo skrupulatnie. Natomiast mam w głowie 1,5 gr białka na 1 kg docelowej całkowitej masy ciała :-) Serdeczne pozdrowienia!
@@Schudnijpo50 dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki :-)
Dzien dobry Panie Macieju, super Pan powiedział, proszę o odpowiedź czy chodzenie przy chodziku też przyczyni się do schudnięcia, mam 70 lat, od dwóch lat mam chore nogi po zapaleniu układu limfatycznego i słabo chodzę, muszę się trzymać, chodzika, bardzo utylam, ile kroków powinnam zrobić małymi krokami przy chodziku lub powoli z łaska?
Dzień dobry Pani Elu 😄a próbowała Pani okna żywieniowego 16/8 ?to mega sprawa jeśli Pani chce schudnąć .Napewno każdy ruch to zdrowie ale taka forma żywienia nie ma sobie równych polecam z całego serca. Na kanale u Maćka jest wiele filmów o tym proszę obejrzeć ,niczym Pani nie ryzykuje a tak wiele może zyskać .... Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia .☘️🌼🌻
Dziękuję bardzo za radę, będę robić wszystko aby osiągnąć poprawę zdrowia, bardzo Pani dziękuję 🌹🌹🌹🌹🌹
@@elzbietajaskot1382 Droga Pani, oprócz okna żywieniowego, które jest cudownym wynalazkiem - proszę zadbać o spokój ducha. Niektórzy mówią, że rezygnacja z oglądania telewizji oraz innych źródeł negatywnych informacji, przynosi fantastyczne efekty.
Serdecznie pozdrawiam Czcigodną Panią.
@@klemensanujaho9339 Dziękuję bardzo za życzliwą odpowiedź, to prawda, mam wiele zmartwień i stresu przez dorosłe dzieci, ale będę starać się o poprawę swojego zdrowia, dobrze, że Pan jest, pozdrawiam serdecznie z Elbląga ❤️❤️
Witam serdecznie i przyłączam się do wszystkich odpowiedzi. Najważniejsze będzie odżywianie, sen i stres pod kontrolą. I proponowałbym podejść do aktywności fizycznej w taki sposób, że ważny jest progres, choćby najmniejszy. 100m za tydzień jest lepsze niż 0m dziś. 300 kroków za miesiąc, jest lepsze niż 100 za tydzień. O taki progres chodzi, ale na spokojnie. Każdy ruch się liczy, każda aktywność, to nie musi być żaden sport wyczynowy. Pozdrowienia i do usłyszenia! :-)
Nie lubię biegać, lubię natomiast szybko chodzić.
Dzięki
Ja także dziękuję :-)
Maciej super film, ale mam pytanie. Według wielu informacji jakie znalazłem na temat odchudzania poprzez chodzenie jest coś takiego żeby chodzić pomiędzy 60 a 70% heart rate. W moim wypadku jest to ok 120. Ty w pewnym momencie filmu mówisz żeby używać bieżni z jak najwyższym podniesieniem i prędkością pomiędzy 6 a7 km/h w moim wypadku heart rate będzie powyżej 170. Czy mógłbyś się do tego odnieść ? to nie jest żaden zarzut tylko szukam najlepszej drogi do zdrowego chudnięcia. Dodam że ok 5 razy w tygodniu robię min 10k a miesięcznie ponad 300k i już spadłem 10kg.
Cześć i wielkie dzięki za ciekawe pytanie. Oczywiście masz rację, najskuteczniejsze na dłuższą metę jest chodzenie poniżej progu zadyszki. Nie pobudza apetytu, promuje wykorzystywanie tkanki tłuszczowej zamiast glikogenu, itd. Miałem bardziej na myśli relację czas/efekt - czyli dajesz sobie w kość, prawie do oporu. Oczywiście dla każdego z nas co innego będzie progiem zadyszki, co innego będzie także takim wysiłkiem, który możemy przed dłuższy czas podejmować bez zmuszania się. Dlatego trzymaj się jak najbardziej swojego rytmu, bo wyniki masz bardzo dobre. A lepsze wrogiem dobrego, jak mawiają ;-) Dzięki i pozdrowienia!
@@Schudnijpo50 Dziękuję bardzo za odpowiedź o również pozdrawiam.
a gdy chodzic ciezko po endoprotezachbkolanowych i biodrowych jak radzic sobie z oponka po 62 roku zycia
Cześć, zamiast chodzenia w takiej sytuacji warto jest wypróbować rower stacjonarny, nie obciąża mięśni i stawów i mamy pełną kontrolę nad wysiłkiem. Tak czy inaczej - 95% sukcesu w odchudzaniu to dieta. Sport i wysiłek są bardzo ważne, ale w kontekście odchudzania nie warto jest ich demonizować. Zerknij może tutaj w wolnej chwili: ua-cam.com/video/cX2kKV4L_YE/v-deo.html Pozdrowienia!
Pewnie że chodzenie jest lepsze
Chodzenie wieczorami przed snem po blokowisku jest niebezpieczne,a do parku daleko .
Witam serdecznie - to proponowałbym schody w bloku. 10 podejść na 2-3 piętro i 10 zejść. Efekty będą super. Pozdrowienia!
A rower?
Cześć, jak najbardziej, zarówno tradycyjny rower, jak i stacjonarny spinningowy są warte polecenia, zawsze. A kiedy mocno dokręcisz opór (na granicy możliwości), taki rower treningowy staje się kolejną maszyną do ćwiczeń siłowych. p.s. oczywiście, rower jest znacznie zdrowszy i bezpieczniejszy od biegania
Rower wolę, serce sie mniej męczy lepsze tętno.
Ok. Każdy ruch jest dobry, tylko mój fizjoterapeuta powiedział, że podczas jazdy rowerem bardziej pracują przednie partie ud i podudzi. Inaczej niż energiczny chodzi czy marsz.
Chodzę, chodzę i dochodzę...
😂😂😂
ok
✅👌
Biegać nie nawidzę, spacerować kocham...
Amen ;-)
Też nienawidzę, ale ostatnio się wzięłam za bieganie trochę.
Robię po 2 km marszobiegi.
chodzenie jest fajne ale bieganie jest szybsze
No właśnie... Spacery są fajne, ale nudne. Dla mnie marszobiegi są ok.
Ale nie powiem, żebym to kochała.
Wręcz przeciwnie to najbardziej znienawidzone 13 minut w ciągu dnia...😂
Jednak widzę poprawę wydolności.
Zwłaszcza kiedy trzeba kawałek podbiec do pracy lub na autobus.