Ja przez Profesora otworzyłem swój warsztat jednostanowiskowy . Czasami trudniejsi są ludzie niż ich usterki . Najgorsze jest to, że nie wypada dać mu w ryj . Zdrowia i spokoju życzę ;)
A jeszcze gorzej, jak dla zachowania profesjonalozmu odmówisz wykonania pracy, której wykonać nie potrafisz lub nie możesz (sprzęt, czas itd). Wtedy to czasem potrafią Ci nawet grozić :)
Dzieki Krzyśku. Znajomy mial w 70', 80' latach naprawę telewizorów i radioodbiorników. Ze wsi przyniósł rolnik popsute radio. Radio stalo w kuchni u rolnika i małżonka rolnika przy robieniu obiadów, ciast, pierogów ręką obsługiwała radio. I zostalo pobrudzone ciastem , mąką, olejem, itp. itd. Radio bylo brudne z zewnątrz po prostu. Znajomy dal je praktykantowi wyczyść je. Wymył , wyczyścił przyciski, pokrętła - odchlewił radio. A znajomy naprawił co bylo popsute i uruchomił. Przyszedł rolnik po radio. -To nie moje. -Pana - to nie moje - To pana radio. Skończyło się w sądzie. Rolnik pozwał znajomego ze mu podmienił radio. Ten wytłumaczył w sądzie co się stało. Koniec historii. Ludzie są dziwni. Radio za ładnie wyglądało chyba, heh.
Byłem kiedyś u Krzysztofa w warsztacie, miły gość, który podpowie, doradzi, poinformuję że kolejka jest długa, zdjęcie nawet pozwala sobie zrobić. Normalny mechanika, który nawet inne warsztat zaproponował by naprawić usterkę szybciej. To takie miłe słowa ode mnie :) Pozdrawiam
@@tszalkowski78 wycieraczki to cześć eksploatacyjna. Może i wymienia za darmo, ale wycieraczki należy kupić w ASO. Gwarancja przedłużona na auta działa tak że maja więcej czasu na wyciąganie kasy z kieszenią właściciela.
@@tszalkowski78 tani materiał to tak jest. Skoro guma twardnieje to jest stara, a jak jest stara się nowym aucie to i może w serwisie podmienili (wymieniacze). Któż to wie.
15 lat przepracowałem w warsztacie i powiem tak: prowadzenie warsztatu to wspaniałe zajęcie, bardzo miłe. Żeby tylko nie ci wszyscy cholerni ludzie, którzy tam przychodzą...
W warsztatach też pracują ludzie i też nie raz są cholerni. Nie bronię tego gościa to typowy Janusz z podlasia. Ja widziałem osobiście jak w Auto Gaz Centrum Toruń tnie się śruby szlifierką wewnątrz aut. Nie patrzą że niszczy się tapicerka, szyby czy plastiki. Może miał złe doświadczenia. Nie wszyscy oglądają Profesora żeby wiedzieć że kiedy wycina katalizator zabezpiecza auto przed iskrami🙂
Praca w branży motoryzacyjnej by była wspaniała żeby nie ci wstrętni mechanicy.Misio co "zmienia " olej w silniku spuszczając połowę starego i dolewając pół bańki nowego.Jak filtr wygląda ładnie ,to się go wyciera szmatą i po usłudze "wymiany " oleju w dwu albo trzech autach "mechanik" ma na popołudnie gratis bańkę syntetyka i filterek.I moze klientowi (już wyłącznie na własne konto) wymienić olej.Złodziejstwo i oszustwo? Niech Kris powie że nie. Inna historia -klient przyjechał z Golfem III ale wyprodukowanym w Meksyku na rynek USA.Cała elektronika inna niż w wersji europejskiej.Silnik czasami gubil obroty.A że nie ta wersja wszystkie komputery diagnostyczne głupiały.Wymienili mu wszystkie możliwe czujniki (rodem z Land Rovera,GM ,itp i chcieli wymieniać komputer Jaguar) i nic.Klient nie chciał płacić za niefachowe poczynania mechaników ,więc ci reklamowali nowe ,używane przez godzinę czujniki jako zepsute.Uczciwe? Awarię zdiagnozował pewien kibic-zauważył że plastikowa rurka podcisnienia jest w połowie pęknięta i jak silnik odchyla się po dodaniu obrotów to rurka traci szczelność i łapie fałszywe powietrze.Oczywiści "uczciwi i kompetentni" mechanicy swoją niewiedzę maskowali opowiadaniem takich bzdur że majtki opadały. Ostatnia historia.Mechanik naprawiał silnik z turbina. Żeby nie naleciało syfu zapchał przewód powietrza szmatą.Przy montażu szmata została w środku.Turbina pocieła szmatę i sieczka zapchała nowiutką i drogą chłodnicę powietrza turbo.Mechanik oczywiście stwierdził że chłodnica jest zepsuta i w ramach gwarancji mamy mu ją wymienić .Sprawę zamknęło rozcięcie chłodnicy w obecności mechanika i właściciela samochodu.Co ciekawe dalej twierdził że ta szmata tam była i to nie on.Ostatecznie skapitulował pod groźbą demontażu turbiny i szukania w niej resztek materiału.Po takim doświadczeniu klient oczywiści zawsze i wszędzie będzie wierzył mechanikom? Pooglądaj TVN gdzie ukryte kamery pokazują niekompetencję i naciąganie klientów na nieuzasadnione koszty. Dużo jest naciągaczy ,wręcz oszustów w tym zawodzie. Oczekiwanie że klient będzie wierzył we wszystko co mu Pan Mechanik mówi,będzie wszystko łykał niczym gęś kluchy i bez szemrania płacił kazdy rachunek to pobożne życzenia gości co powinni pilnie zmienić zawód. Co do selenoidu występującego w tym filmie to czy właściciel samochodu go sklejał czy jakiś "uczciwy mechanik" co skasował za wymianę części a zdrutował problem?
Mam podobne doświadczenia. Kiedyś pracowałem jako serwisant dystrybutorów do wody. Też miałem takich prostaków klientów tyle że ja musiałem się co miesiąc z nimi użerać. Najciekawsze jest to że to było zwykłe chamstwo które jakimś przypadkiem złapało odrobinę więcej grosza niż średnia okoliczna i już się miało za nie wiadomo kogo. Miałem paru klientów którzy prowadzili firmy i mięli naprawdę górę kasy i oni jak dzwoni to "uprzejmie prosili... gdybym miał wolna chwilę" itd itp. A jak przyjechałem to nawet chcieli mi narzędzia nosić :) Od razu było widać klasę człowieka. Jak ich spotykałem na mieście to z daleka się witali, prostactwo w tej sytuacji oczywiście udawało że patrzy w inną stronę i nie zauważa .
Z iluś tam podobnych sytuacji pamiętam dwie. Naprawiam sprzęt elektroniczny. 1. Wymieniałem końcówkę mocy w wieży audio ( lata 90siąte ), wtedy na topie. Scalak nietani i niełatwy do zdobycia ale udało się. Wieża naprawiona, klientka zapłaciła odebrała, wszyscy zadowoleni. Za mniej więcej tydzień dzwoni poirytowana, że wieża nie gra. Robię wywiad, nic nie gra ani radio, ani CD ani magnetofony. Cisza w kolumnach. Czyżby znów końcówka mocy. Wszystko na to wskazuje. Klientka nieco poirytowana, długo czekała na nietanią naprawę i po tygodniu znów cisza w kolumnach. żeby nieco załagodzić sprawę zobligowałem się, że sam po nią pojadę. Jakież było moje zdziwienie jak spojrzałem na wieżę a na jej środku był przycisk wielkości wizytówki z podświetlonym napisem "MUTE", po naciśnięciu którego napis zgasł a w głośnikach zaczęła grać muzyka. Klientka skwitowała: Wie pan, bo my jesteśmy humanistami. Oczywiście za przyjazd nawet nie myślała zapłacić. 2. W magnetowidzie wymieniałem windę kasety, naprawa 350 PLN. Klient odebrał i po 2 godzinach przylatuje z wielkim ryjem, że my to ciu...le a nie mechaniki, że zapłacił 350 a winda się już zje...bała, że łapy do dupy se mamy wsadzić a nie do sprzętu, itd. Przy kliencie, tak by nie tracił magnetowidu z oczu, otwieram sprzęt i co się okazuje. Facet na siłę wcisnął kasetę "do góry nogami" co zablokowało ją w windzie. Kasetę udało się wyjąć i na szczęście winda nie została uszkodzona. Ale żeby było śmieszniej facet nadal pyszczył, że to nie powinno tak być, że powinno zabezpieczone itd. Cały czas głównie łacina. Nie przeprosił za obelgi i wyzwiska i nie czół grama winy w sobie. To świat jest głupi nie on...
@@adamkowalski1239 Niech warsztaty dogadają się miedzy sobą w kwestii informowania się wzajemnie o takich naciągaczach. Tablice, nr tel. i niech zapierdala 100 km na wymianę pompy - rzecz jasna na lawecie ;) Albo niech czeka na wolny termin za 2 lata 🤣
@@omen_1218 nie istnieje coś takiego jak dogadanie się w Polsce, mamy takie spoleczenstwo. Co prawda robię w innej branży ale bezie podobna zasada, zawsze znajdzie ktoś kto zrobi takiemu za pół ceny jeszcze pocałuje go w gałkę i przeprosi .
No i? Mechanik nie musi go wpuszczać w ogóle do warsztatu. Olać telefony od niego, olać jakiekolwiek formy kontakty. Niech wypierdala do sądu jak ma jakieś pretensje. Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom. Choć dzisiejsza młodzież pewnie nie pamięta, skąd ten cytat. :)
Krzychu, tak jest wszędzie. Ja inna branża - robiłem u klienta szybką wymianę elementu. Po miesiącu telefon, ze cale urządzenie nie działa, że klient zapłacił "dużo" więc musze mu naprawić. Pojechałem, wytłumaczyłem, ze to co robiłem działa i problem leży w innym miejscu (usterki nie były powiązane). Miesiac później ta sama sytuacja - pojechałem (na szczęście blisko) - ponad godzina dyskusji z właścicielką, jej córką i synem. W końcu powiedziałem im co trzeba zrobić ale nowego zlecenia nie wziąłem - jakie bylo ich zdziwienie kiedy powiedziałem że nie dotknę więcej tego urzadzenia i niech sobie szukają kogoś innego. Trzeba było widzieć ich minę jak zrozumieli, że po godzinnej dyskusji gówno zyskali a i będą musieli szukać kogoś, kto im to ogarnie... a najlepsze jest to, że nie biorę takich robót - tu zrobilem wyjątek bo to na tym samym osiedlu było... i chciałem po prostu pomóc kobicinie...
Jest takie powiedzenie: Nie daj się sprowokować idiocie, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i zmiażdży doświadczeniem. Brawo, że nie dałeś się sprowokować.👏👏👏
moim zdaniem inaczej mechaników traktować nie można dobre mechanik inteligentny specjalista który ma wiedze hahahahahahahahahahahahahahahahaha nie rozśmieszaj ludzi mechanicy to lenie i tempaki przeważnie więcej spierdoli niż naprawi - przykład wymiana klocków efekt zerwane gumy na prowadnikach z obu stron bo się leniowi nie chciało wyczyścić i nasmarować, wymiana kół zerwany gwint piasty koło zamocowane na trzech szpilkach bez powiadomienia klijęta, i ty się dziwisz że gość nie ma zaufania do mechanika mechanik z wiedzą który nie jest leniwy to nie wiem czy 1% a i jeszcze przegląd też robił mechanik przetarte przewody elastyczne oczywiście cacy można jechać za miesiąc czasu przewód pęka przy hamowaniu całe szczęście na polnej drodze bo jak by na ulicy to kurwa bym już tego nie pisał huje mechaniki zajebane oczywiście przewody trzymam na dowód
@@aleksander1610 Drobna uwaga - jak się szuka najtańszego, po kosztach, to tak jest. Odbierałem niedawno swoje z Wrocławia, wymiana rozrządu, naprawa przedniego zawieszenia i parę innych spraw, zapłaciłem 4000. Wszystko z gwarancja, papierem. Wykonane idealnie. Coś jeszcze - mówisz, że mechanicy to "tępaki", a Ty w jaki sposób napisałeś słowo "klient", co? Nie ma czegoś takiego jak "kliijęta", tylko "klienta". Przed określeniem kogokolwiek tępakiem, sprawdź czy do Ciebie tego nie da się ew. zastosować. Tak, jak masa klientów potrafi być chamowata, tak i nie każdy mechanik umie zrobić porządnie swoją pracę, ale takich weryfikuje rynek, a znowu przed chamowatym bucem i prostakiem nie chroni nic.
Chrisie, od 10 lat pracuję w branży, w której kontakt z klientem to codzienność. Przez te wszystkie lata nauczyłem się jednego - nie brać do głowy i się nie przejmować, dla własnego zdrowia. Zrobiłeś najlepiej jak się dało - podejść kulturalnie, profesjonalnie i szybko zakończyć rozmowę. Pomimo tego, że spotyka się zazwyczaj masę świetnych osób, to zawsze trafi się jakiś nieprzystosowany do życia w społeczeństwie baran i tak już chyba musi być. Dopóki zachowanie takiego idioty nie zagraża bezpieczeństwu Twojego lub pracowników to trzeba zlać ciepłym moczem i żyć dalej, a po wyjściu z pracy zapomnieć.
dokładnie jak piszesz :) na początku jest najgorzej, bo siedzi to w człowieku i dzień często jest zje...y Najlepszy spokój to hobby po pracy albo siłownia. Mi to pomogło, po wyżywałem się na hantlach :D :D
No, a ja jeszcze dopowiem że 8h użerania się z ludźmi czasem bardziej męczy niż 8h zapieprzania fizycznie. Pracując jako sprzedawca rtv (swego czasu) najzwyczajniej straciłem chęć do spotkania się z kimkolwiek najzwyczajniej w świecie musiałem sie "odludnić" po pracy.
Chris bardzo rzadko porusza tematy klientów, mnóstwo jest ludzi którzy w mniejszym lub większym stopniu człowiekowi podwyższą ciśnienie, ALE jak Chris robi o kimś dedykowany odcinek to naprawdę musiało być kiepsko 😬 trzymaj się i pozostań pozytywny jak do tej pory!
Wedlug mnie to z jego wiedza to on wybiera klientow. I dziada pogonic skoro chce robic po swojemu. Potem w sadzie powie, ze on sie nie zna i nie rozumial co mechanik mowil, bo pompa wspomagania a nie wody, dzialala.
Ja u takiej Gnidy i Mendy musiałem pracować... akurat znalazłem następną pracę jak zaczynał się sezon na opony a on nie miał rąk do pracy :P nawet mi nie jest głupio.
Znam temat trochę z innej branży. Kiedyś chciałem naprawiać świat. Każdego klienta traktowałem jak człowieka rozumnego, żeby nie powiedzieć przyjaciela. Kiedyś dostałem wiązanką w twarz tekstem: ja nie muszę się na tym znać, pan jest od tego aby to naprawić. Bardzo mnie to zabolało. Od tego czasu robię tylko to co trzeba. I już nie wchodzę w dyskusję. Współczuję klienta bo mimo że już gość poszedł to gryzie człowieka coś w duszy... Głowa do góry, robić swoje.
@@kris7064 w moim przypadku nie chodziło o naprawę, sprzęt działał tylko użytkownik nie chciał nawet wysłuchać w jaki sposób prawidłowo go używać...😐 🤷🏻♂️
@@kris7064 Rzecz w tym z on się ądrzy i wie wszystko po czym dopiero mówi że nie musi się znac. Jest tez tak, że jak pompa w tym Chrisowym A3 padnie to typ sie przyjebie ze Chris się powinien znać a nie on i ze powinie wymienić. No ale jednocześnie przecież powiedział zeby nie wymieniać no nie? To jest taki właśnie typ.
Znam temat ze sklepu moto jako sprzedawca. Typ przychodzi do nas i prosi o koło pasowe. Na pytanie jakie konkretnie, pasowe wału do paska pk czy koło pasowe zębate do rozrządu, sam nie wiedział co potrzebuje, po czym stwierdził, że on nie jest od tego by się znać, i my od tego jesteśmy. Przykre. Rodzajów kół jest kilka, Warto znać co chcemy kupić.
Warsztat monitorowany wraz ze stanowiskami obsługi to chyba jedyny sposób na chamów z postawą roszczeniową. A gównojadów czuć na odległość -- spławiać ozięble do aso. Tanio i dobrze to można naprawiać u kumpla ,ale jak coś pójdzie nie tak to nie mam żalu bo sam z nim to robię.Z klientem tak się nie da mechanik musi naprawiać tak żeby potem mieć spokój. Wymieniamy tylko na nowe części ( nowe też mogą być do dupy) i cały komplet , każde druciarstwo mści się i daje bat na nasze dupy niezadowlonemu klientowi. Pozdro
Tak na prawdę, po co się z nim szarpać? Masz OC warsztatu. Przyjeżdża z ryjem, a jesteś pewnym swojej roboty? Dajesz numer polisy OC - niech rzeczoznawcy ubezpieczeniowi robią swoje. Opiszą uszkodzenia , związek przyczynowo skutkowy naprawy (usługi) ze zgłoszoną usterką i dostaje chłop na piśmie że nie było opcji uszkodzenia X podczas pracy na Z = 0 odszkodowania, zniżki ocalone. W razie dalszego konfliktu, sądów itd oprócz świadka w postaci swojego pracownika, masz solidną podporę wydaną przez niezależny podmiot. Dziękuje do widzenia. Mam nadzieję że pomogłem.
Szanowny Chrisie. Szacun ze nie wyrwałeś chwasta od razu. Kwestia którą poruszyłeś w tym filmie była jedną z głównych przyczyn dla których zamknąłem warsztat. Albo ja zamykam warsztat albo sam zostanę zamknięty na 25 lat do dożywocia.
to że ktoś nie ufa leniwym tempym mechanikom to wina mechaników dobre mechanik inteligentny specjalista który ma wiedze hahahahahahahahahahahahahahahahaha nie rozśmieszaj ludzi mechanicy to lenie i tempaki przeważnie więcej spierdoli niż naprawi - przykład wymiana klocków efekt zerwane gumy na prowadnikach z obu stron bo się leniowi nie chciało wyczyścić i nasmarować, wymiana kół zerwany gwint piasty koło zamocowane na trzech szpilkach bez powiadomienia klijęta, i ty się dziwisz że gość nie ma zaufania do mechanika mechanik z wiedzą który nie jest leniwy to nie wiem czy 1% a i jeszcze przegląd też robił mechanik przetarte przewody elastyczne oczywiście cacy można jechać za miesiąc czasu przewód pęka przy hamowaniu całe szczęście na polnej drodze bo jak by na ulicy to kurwa bym już tego nie pisał huje mechaniki zajebane oczywiście przewody trzymam na dowód
Jak usłyszałem epitety dziad, pisowiec etc., od razu poszła łapa w górę :) Takim dziadom co tak chcą zrobić "oszczednie" to odmawiajcie uslugi po prostu bo sa same problemy.
@@nowakkowalski zależy kto ocenia co jest faktem, obyś nie był w sytuacji gdy ktoś ciebie zwyzywa bez możliwości obrony, a reszta przyklaśnie, ten kij ma dwa końce
Chris wyrazy współczucia to jest klasyka gatunku z przykrej serii " klient dyma serwisanta ". Koleś który nie szanuje własnego auta a już tym bardziej serwisantów, zawsze problemów narobi !!! Trzeba wieszać w widocznym miejscu przy wejściu foty na ścianie wielkości plakatu mordy klienta jak za czasów PRL z dopiskiem " TYCH KLIENTÓW NIE OBSŁUGUJEMY " :-) To się odechce takim cwaniakować, proste. Powinniśmy założyć taka stronkę gdzie wpisuje się dane upierdliwych klientów z dostępem tylko dla serwisantów " BAD KLIENT " :-) Kto jest za ??
Piękna i jednocześnie smutna opowieść, doskonale cię rozumiem, mimo że działam w zupełnie innej branży to również mam bezpośredni kontakt z klientem i jest różnie, niestety. Nie znam się na samochodach, ale nawet ja jak usłyszałem, że gość powiedział, żeby przy wymianie rozrządu nie wymieniać pompy to się złapałem za głowę. Ja bym mu chyba podziękował i powiedział, że jak chce to zrobić "po swojemu" to niech szuka dalej. Ja rozumiem, że nie odmawia się klientowi ale szkoda zdrowia :) Pozdrawiam i mniej nerwów, nie warto swojego dobrego samopoczucia tracić na podobnych zjebów.
Jeśli uda mi się wychwycić w rozmowie z potencjalnym klientem że jest bardzo źle , to wtedy mówię tak " wie pan co , jakoś rozmowa się nie klei , niech pan szuka innego warsztatu" ☺️
Tacy mają chyba posiekane neurony w mózgu, naprawdę, ja nie chcę mieć styczności z żadnym z mundurowców i inni też, z tego co wiem w okolicy, nikt nie che takich obsługiwać w warsztatach. Ciekawe nie? Dodam, że wcale nie chodzi o to, że wszyscy wyrażają jakiś bunt przeciwko policjantom, po prostu oni maja tak zryte banie, że od razu człowiek wyczuje że coś z danym typem nie tak. A czytajac komentarze, widzę że to się potwierdza wszędzie...
Może być też urzędnik np gminy czy starostwa. W budowlance to najgorszy klient. Ja niedawno robiłem zabudowę poddasza u jednego takiego. Dekarzom naściemniał że poddasze będzie nieużytkowe bo za takie liczyli taniej. Mi ani okna ani słupy nie wychodziły przez to w odpowiednich miejscach. Kolizję elektryki hydrauliki i scian mialem w kilku punktach. Pokazałem co musi zostać a co można przesunąć. Nie podobało mu się i codziennie przyprowadzał jakiś swoich kolegów z urzędu i każdy miał nowy pomysł i własne zdanie. Ostatecznie z całej zabudowy skończyłem na ścianach działowych bo on znajdzie lepszych fachowców. A co ciekawe dom nawet nie był jego tylko syna i to syn za wszystko płacił ale nie umiał się ojcu postawić i ten mu się ze wszystkim wpierdalał.
Taki program antyusterka, gdzie grillowany jest roszczeniowy klient, który wymyśla jakieś bzdury, chyba nie ma innej metody na chamstwo jak wyśmiać publicznie.
@@cipka666 no ale udokumentował zdjęcia poklejonego na odwal modułu z selenoidem, auto nie było sprawne, miało pułapki zastawione przez poprzednich partaczy, najmniej sprawny ze wszystkiego jest mózg chama, bo jego auto jest zaj#*ste a mechanik złodziej
„ Proszę Pana nie wiem, nie orientuję się, nie znam się niczego do końca roku nie biorę” klasyk podał najlepszą odpowiedź przed podjęciem takiego zlecenia. 😉
To już rozumiem pewną nieśmiałość w głosie kiedy dostałem telefon z serwisu, który regenerował maglownicę, że zobaczyli iż dolna poduszka silnika jest do wymiany. Kiedy powiedziałem, że skoro wszystko jest już wybebeszone, no to oczywiście trzeba ją wymienić. Rozmówca był zaskoczony, bo na ogół klienci dziadują...
Trochę krótkowzrocznie, mając warsztat raczej chciałbyś uniknąć "rozlewu krwi" pozwów etc. Zakładam, że idiota idiota ale trzeba kulturalnie to chyba największa broń w stosunku co do tego typu ludzi :D
Chrisie TVN Turbo skradł twój pomysł na sekcje zwłok. Jest tam taki program w niedzielę ABC Motoryzacji, gdzie też tłumaczą jak co działa i rozcinają urządzenia. Musisz się zwrócić po tiantemy.
Znam to bardzo dobrze, spotykam się z tym na codzień, jestem doradcą serwisowym w jednej z popularnych marek. Ludzie w tych czasach są coraz bardziej rozczeniowi, najpierw mówią potem myślą, a na koniec, nawet po udowodnieniu ich bezpodstawnych oskarżeń brną dalej bo nie potrafią przyznać się do błędu. A o przeprosinach to nawet nie wspominam 😂
Hahah aż przypomniała sie sytuacja z lakierni, jak przyjechał do nas gościu na lakierowanie tylnego zderzaka, a na następny dzien przyjechał i z mordą że jak sciagalismy mu tylni zderzak to rozszczelniliśmy mu klimatyzację, ja nie wiem co chłop miał w głowie, ale ja myślałem że padne ze smiechu
Ja nazywam takiego klienta psychologiem,on bada Cię na wstępie i obserwuje reakcję, jeśli mocno i stanowczo nie zareagujesz,to jedzie na Twojej grzeczności jak na bezdomnym burku.
Szanowny Panie Chrisie....ja osobiście uważam że Jest Pan Fachowcem jak holera...wnioskuje z filmów które oglądam na bieżąco...i takich fachowców jest nie wiele a wiele potrzeba:))))
Czek sie zaswiecil bo sonda za katem wykryla nie sprawności katalizatora bo katalizator zostal wycięty przez profesora katalizotorusa. Który próbował wyłączyć diagnostykę lecz rozkodowal moduł radia.
Każda profesja ma swoje niebezpieczeństwa. Najlepsze to nagrywać każde działanie. A co w szpitalach srowidowych, nawet telefonu komórkowego nie można mieć. Panie profesorze tak właśnie wyglądają nasze czasy.
Odważnie postąpiłeś naprawiając solenoid na własną rękę, jak cokolwiek mu się zepsuje wróci z pretensjami, że zepsułes mu dobry solenoid i przez to coś nie działa
Kris nie ma co się denerwować. Mam sporo takich klientów roszczeniowych i doskonale Cię rozumiem, ciekawi mnie to co im w głowie siedzi i jaki mają w tym cel...
U nas jak by ktos taki przyjechal to by nie zostal obsluzony albo by musial podpisac dokument ze na wlasna odpowiedzialnosc chce podjac sie nie kompletnej wymiany
Niestety tak jest, a co gorsza coraz więcej populacji się tak zachowuje. A niestety będzie coraz, gorzej smutne. Nie martw się Profesorze w każdej branży tak jest. Pozdrawiam.
Zobaczysz co będzie jak się facet zorientuje, ze katalizatora nie ma :D
😂😂😂
Ciekawe czy już się skumał, że paliwa ubyło xD
Gazu w butli też nie ma 😂🤣
Padłem.
Martw się, żeby kapcia nie złapał. To będzie awantura...
Najlepsza praca to taka, w której nie ma kontaktu z klientem...
Amen.
Najlepsza praca to taka kiedy nie ma się pracowników
@@viz12345 Niekoniecznie. Jeśli kochasz to co robisz, jaką będziesz mieć z tego frajdę? :P
Praca latarnika
bez kontaktu z klientem przeważnie chuja zarobisz. Wole kontakt z klientem jak przerzucanie produktów na taśmie produkcyjnej...
Ja przez Profesora otworzyłem swój warsztat jednostanowiskowy . Czasami trudniejsi są ludzie niż ich usterki . Najgorsze jest to, że nie wypada dać mu w ryj . Zdrowia i spokoju życzę ;)
Wieszaj kamery, bardzo się przydają.
Kamery
A jeszcze gorzej, jak dla zachowania profesjonalozmu odmówisz wykonania pracy, której wykonać nie potrafisz lub nie możesz (sprzęt, czas itd). Wtedy to czasem potrafią Ci nawet grozić :)
Takiemu klientowi trzeba zrobić zdjęcie i na tablicę,, Tych klientów nie obsługujemy,,
A klient w krawacie jest mniej awanturujacy się. Cytując klasyka;)
RODO może nie pozwolić
Właśnie,to samo polecam.
Wystarczy tylko oczy zakleić.
@@kanio1991 Panie Sławku, Panie Sławku! Na gablotę go, na naszą gablotę!
Dzieki Krzyśku. Znajomy mial w 70', 80' latach naprawę telewizorów i radioodbiorników. Ze wsi przyniósł rolnik popsute radio. Radio stalo w kuchni u rolnika i małżonka rolnika przy robieniu obiadów, ciast, pierogów ręką obsługiwała radio. I zostalo pobrudzone ciastem , mąką, olejem, itp. itd. Radio bylo brudne z zewnątrz po prostu. Znajomy dal je praktykantowi wyczyść je. Wymył , wyczyścił przyciski, pokrętła - odchlewił radio. A znajomy naprawił co bylo popsute i uruchomił. Przyszedł rolnik po radio.
-To nie moje.
-Pana
- to nie moje
- To pana radio.
Skończyło się w sądzie. Rolnik pozwał znajomego ze mu podmienił radio.
Ten wytłumaczył w sądzie co się stało.
Koniec historii.
Ludzie są dziwni. Radio za ładnie wyglądało chyba, heh.
To już nie ludzie... ;)
Ludzie są durni, na szczęście mały procent.
Znajomy elektronik w sądzie musiał się tłumaczyć że można naprawić układ tak że wygląda lepiej niż po wyjściu z fabryki
@@marcinkowalski6877 zdziwił byś się jak duży procent jest zryta
Zawsze jest więcej idiotów niż inteligentnych ludzi
@@cyprson6291 Nie dziwię się, ja to wiem. Piszę delikatnie z wiadomych powodów
Jak zagroził, że jeszcze wróci to trzeba było powiedzieć: serdecznie zapraszam, bo pompa wody to długo nie pochodzi 😂
XDD
Te pompy wody jeśli już wymieniać to tylko na oryginał. Zamienniki po 30 tys km wysypują się, jak np contitech czy hepo.
@@xxxmckrzysiek007xxx no conti lubi sobie przed czasem puścić:D
Byłem kiedyś u Krzysztofa w warsztacie, miły gość, który podpowie, doradzi, poinformuję że kolejka jest długa, zdjęcie nawet pozwala sobie zrobić. Normalny mechanika, który nawet inne warsztat zaproponował by naprawić usterkę szybciej. To takie miłe słowa ode mnie :) Pozdrawiam
serce sie raduje jak takie pochwaly slysze
Też byłem u Krzysztofa i mam dokładnie takie same odczucia, tyle że ja się nie przyznałem że jestem widzem od czwartego filmiku chyba :-)
Zobaczcie pod spodem czy katalizator na miejscu...
Też byłem u profesora. Nic mi nie doradził! Nic nie naprawił!
Bo byłem po zaliczenie do indeksu.
:)
Gdzie ziomal ma ten warsztat ? Też miałem negatywne doświadczenia z patałacha mi i oszustami, więc wolę kolejkę, ale robotę na poziomie.
U nas w warsztacie wisi: "Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych" - Ernest Hemingway
Był zły za słaba jakość wykonania uslugi
Kradnę jak Krzysiu katalizatory!!!
święta prawda
U nad wisiały kamery👍🏻
Pojebane ze akurat w warsztacie to wisi gdzie co chwile słychac "kuuurwa"XD
Robimy zrzutę na wycieraczki dla Chrisa... chyba ich lata świetności już minęły.
Auto na gwarancji - do ASO i wymienią na nowe
@@tszalkowski78 wycieraczki to cześć eksploatacyjna. Może i wymienia za darmo, ale wycieraczki należy kupić w ASO. Gwarancja przedłużona na auta działa tak że maja więcej czasu na wyciąganie kasy z kieszenią właściciela.
@@marcing.5474 Po 2 tygodniach nie powinny się zepsuć mimo, że to część eksploatacyjna
@@tszalkowski78 tani materiał to tak jest. Skoro guma twardnieje to jest stara, a jak jest stara się nowym aucie to i może w serwisie podmienili (wymieniacze). Któż to wie.
Aż w końcu Kris nakręci filmik dlaczego nie naprawiam aut. Parafrazując słynny film pt. Dlaczego nie naprawiam diesla
15 lat przepracowałem w warsztacie i powiem tak: prowadzenie warsztatu to wspaniałe zajęcie, bardzo miłe. Żeby tylko nie ci wszyscy cholerni ludzie, którzy tam przychodzą...
W warsztatach też pracują ludzie i też nie raz są cholerni.
Nie bronię tego gościa to typowy Janusz z podlasia.
Ja widziałem osobiście jak w Auto Gaz Centrum Toruń tnie się śruby szlifierką wewnątrz aut. Nie patrzą że niszczy się tapicerka, szyby czy plastiki.
Może miał złe doświadczenia.
Nie wszyscy oglądają Profesora żeby wiedzieć że kiedy wycina katalizator zabezpiecza auto przed iskrami🙂
Tak jest we wszystkich usługach.
@kotbehemoth84 gdyby jeszcze nie te cholerne zapieczone śruby :D
Dokładnie. Całkiem jak w sklepie. Ekspedient to świetna fucha żeby nie Ci klienci
Praca w branży motoryzacyjnej by była wspaniała żeby nie ci wstrętni mechanicy.Misio co "zmienia " olej w silniku spuszczając połowę starego i dolewając pół bańki nowego.Jak filtr wygląda ładnie ,to się go wyciera szmatą i po usłudze "wymiany " oleju w dwu albo trzech autach "mechanik" ma na popołudnie gratis bańkę syntetyka i filterek.I moze klientowi (już wyłącznie na własne konto) wymienić olej.Złodziejstwo i oszustwo? Niech Kris powie że nie. Inna historia -klient przyjechał z Golfem III ale wyprodukowanym w Meksyku na rynek USA.Cała elektronika inna niż w wersji europejskiej.Silnik czasami gubil obroty.A że nie ta wersja wszystkie komputery diagnostyczne głupiały.Wymienili mu wszystkie możliwe czujniki (rodem z Land Rovera,GM ,itp i chcieli wymieniać komputer Jaguar) i nic.Klient nie chciał płacić za niefachowe poczynania mechaników ,więc ci reklamowali nowe ,używane przez godzinę czujniki jako zepsute.Uczciwe? Awarię zdiagnozował pewien kibic-zauważył że plastikowa rurka podcisnienia jest w połowie pęknięta i jak silnik odchyla się po dodaniu obrotów to rurka traci szczelność i łapie fałszywe powietrze.Oczywiści "uczciwi i kompetentni" mechanicy swoją niewiedzę maskowali opowiadaniem takich bzdur że majtki opadały. Ostatnia historia.Mechanik naprawiał silnik z turbina. Żeby nie naleciało syfu zapchał przewód powietrza szmatą.Przy montażu szmata została w środku.Turbina pocieła szmatę i sieczka zapchała nowiutką i drogą chłodnicę powietrza turbo.Mechanik oczywiście stwierdził że chłodnica jest zepsuta i w ramach gwarancji mamy mu ją wymienić .Sprawę zamknęło rozcięcie chłodnicy w obecności mechanika i właściciela samochodu.Co ciekawe dalej twierdził że ta szmata tam była i to nie on.Ostatecznie skapitulował pod groźbą demontażu turbiny i szukania w niej resztek materiału.Po takim doświadczeniu klient oczywiści zawsze i wszędzie będzie wierzył mechanikom? Pooglądaj TVN gdzie ukryte kamery pokazują niekompetencję i naciąganie klientów na nieuzasadnione koszty. Dużo jest naciągaczy ,wręcz oszustów w tym zawodzie. Oczekiwanie że klient będzie wierzył we wszystko co mu Pan Mechanik mówi,będzie wszystko łykał niczym gęś kluchy i bez szemrania płacił kazdy rachunek to pobożne życzenia gości co powinni pilnie zmienić zawód. Co do selenoidu występującego w tym filmie to czy właściciel samochodu go sklejał czy jakiś "uczciwy mechanik" co skasował za wymianę części a zdrutował problem?
I nagle nikt w okolicach Białegostoku nie przyjmuje na warsztat audi a3 1.4 2014🤣
Komentarz z cyklu :
To jest złoto ✌️😎
Czasami trzeba zejść do poziomu klienta i powiedzieć mu: Panie jak by to był koń to trzeba by było go tylko dobić.
Historia mrożąca krew w żylakach 👋😉
...nie zdawałem sobie sprawy, że Chris potrafi przeklinać - musiał być wstrząśnięty🥴😵
I w hemoroidach, brrrr!
Mam podobne doświadczenia. Kiedyś pracowałem jako serwisant dystrybutorów do wody. Też miałem takich prostaków klientów tyle że ja musiałem się co miesiąc z nimi użerać. Najciekawsze jest to że to było zwykłe chamstwo które jakimś przypadkiem złapało odrobinę więcej grosza niż średnia okoliczna i już się miało za nie wiadomo kogo. Miałem paru klientów którzy prowadzili firmy i mięli naprawdę górę kasy i oni jak dzwoni to "uprzejmie prosili... gdybym miał wolna chwilę" itd itp. A jak przyjechałem to nawet chcieli mi narzędzia nosić :) Od razu było widać klasę człowieka. Jak ich spotykałem na mieście to z daleka się witali, prostactwo w tej sytuacji oczywiście udawało że patrzy w inną stronę i nie zauważa .
Z iluś tam podobnych sytuacji pamiętam dwie. Naprawiam sprzęt elektroniczny.
1. Wymieniałem końcówkę mocy w wieży audio ( lata 90siąte ), wtedy na topie.
Scalak nietani i niełatwy do zdobycia ale udało się. Wieża naprawiona, klientka zapłaciła odebrała, wszyscy zadowoleni. Za mniej więcej tydzień dzwoni poirytowana, że wieża nie gra. Robię wywiad, nic nie gra ani radio, ani CD ani magnetofony. Cisza w kolumnach. Czyżby znów końcówka mocy. Wszystko na to wskazuje. Klientka nieco poirytowana, długo czekała na nietanią naprawę i po tygodniu znów cisza w kolumnach. żeby nieco załagodzić sprawę zobligowałem się, że sam po nią pojadę. Jakież było moje zdziwienie jak spojrzałem na wieżę a na jej środku był przycisk wielkości wizytówki z podświetlonym napisem "MUTE", po naciśnięciu którego napis zgasł a w głośnikach zaczęła grać muzyka. Klientka skwitowała: Wie pan, bo my jesteśmy humanistami. Oczywiście za przyjazd nawet nie myślała zapłacić.
2. W magnetowidzie wymieniałem windę kasety, naprawa 350 PLN. Klient odebrał i po 2 godzinach przylatuje z wielkim ryjem, że my to ciu...le a nie mechaniki, że zapłacił 350 a winda się już zje...bała, że łapy do dupy se mamy wsadzić a nie do sprzętu, itd. Przy kliencie, tak by nie tracił magnetowidu z oczu, otwieram sprzęt i co się okazuje. Facet na siłę wcisnął kasetę "do góry nogami" co zablokowało ją w windzie. Kasetę udało się wyjąć i na szczęście winda nie została uszkodzona. Ale żeby było śmieszniej facet nadal pyszczył, że to nie powinno tak być, że powinno zabezpieczone itd. Cały czas głównie łacina. Nie przeprosił za obelgi i wyzwiska i nie czół grama winy w sobie. To świat jest głupi nie on...
"Jak coś będzie nie tak jeszcze tu wrócę" Gość wraca za tydzień z uwaloną pompą wody
umarlbym ze smiechu
😆
A tam niespodzianka wolny termin za 6 miesięcy :P
@@adamkowalski1239 Niech warsztaty dogadają się miedzy sobą w kwestii informowania się wzajemnie o takich naciągaczach. Tablice, nr tel. i niech zapierdala 100 km na wymianę pompy - rzecz jasna na lawecie ;) Albo niech czeka na wolny termin za 2 lata 🤣
@@omen_1218 nie istnieje coś takiego jak dogadanie się w Polsce, mamy takie spoleczenstwo. Co prawda robię w innej branży ale bezie podobna zasada, zawsze znajdzie ktoś kto zrobi takiemu za pół ceny jeszcze pocałuje go w gałkę i przeprosi
.
No dobra Chris, może nawigacji nie udało się wyrwać, ale jak z katalizatorem ?
Haha xD oby się nie skapnął ze go brak 🤫
Kris nie wyciął kata. Co za sugestia? P.S. Był już wycięty...
Jest takie powiedzenie: "Pomóż dziadowi, dziad jak odżyje to cię torbą zabije"
Teraz jak usłyszy że ruszaliscie ten solenoid to znów przyjedzie XD
No i? Mechanik nie musi go wpuszczać w ogóle do warsztatu. Olać telefony od niego, olać jakiekolwiek formy kontakty. Niech wypierdala do sądu jak ma jakieś pretensje.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom. Choć dzisiejsza młodzież pewnie nie pamięta, skąd ten cytat. :)
@@ripLunarBirdCLH Gościu nie łapiesz ironii mojego komentarza
Jest taka funkcja w telefonie zablokuj
@@genkowski
Tak, pisałem już o tym w innym komentarzu.
@@ripLunarBirdCLH stary dziad uslyszy haha roszczeniowa menda h mu w d
Profesorze, skoro typ mówił, że jeśli coś nie będzie działało to wróci..... to znalazłeś stałego klienta!
Krzychu, tak jest wszędzie. Ja inna branża - robiłem u klienta szybką wymianę elementu. Po miesiącu telefon, ze cale urządzenie nie działa, że klient zapłacił "dużo" więc musze mu naprawić. Pojechałem, wytłumaczyłem, ze to co robiłem działa i problem leży w innym miejscu (usterki nie były powiązane). Miesiac później ta sama sytuacja - pojechałem (na szczęście blisko) - ponad godzina dyskusji z właścicielką, jej córką i synem. W końcu powiedziałem im co trzeba zrobić ale nowego zlecenia nie wziąłem - jakie bylo ich zdziwienie kiedy powiedziałem że nie dotknę więcej tego urzadzenia i niech sobie szukają kogoś innego. Trzeba było widzieć ich minę jak zrozumieli, że po godzinnej dyskusji gówno zyskali a i będą musieli szukać kogoś, kto im to ogarnie... a najlepsze jest to, że nie biorę takich robót - tu zrobilem wyjątek bo to na tym samym osiedlu było... i chciałem po prostu pomóc kobicinie...
Kris, w każdym salonowym BMW wycieraczki tak hałasują?
Zgłoś to, w końcu auto na gwarancji ! 😃😆
To pewnie elektroniczna opcja informująca że są wstanie pracy, pobudzają percepcję w sennym deszczu, pewnie za dopłatą. hahahahah
To nie wada , to właściwość .Które auto ma kontrolkę wycieraczek ? No a BMW ma .
Ciśnij do salonu i maaaa byyyyć! 😉
Pompa wody mu klęknie i będzie gadał, że mu zjebaliście silnik
Jest takie powiedzenie:
Nie daj się sprowokować idiocie, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i zmiażdży doświadczeniem.
Brawo, że nie dałeś się sprowokować.👏👏👏
Moim zdaniem ten człowiek traktuje tak każdego człowieka którego spotyka na życiowej drodze
Pewnie go wyjebali juz tyle razy ze nie panuje nad sobą
moim zdaniem inaczej mechaników traktować nie można dobre mechanik inteligentny specjalista który ma wiedze hahahahahahahahahahahahahahahahaha nie rozśmieszaj ludzi mechanicy to lenie i tempaki przeważnie więcej spierdoli niż naprawi - przykład wymiana klocków efekt zerwane gumy na prowadnikach z obu stron bo się leniowi nie chciało wyczyścić i nasmarować, wymiana kół zerwany gwint piasty koło zamocowane na trzech szpilkach bez powiadomienia klijęta, i ty się dziwisz że gość nie ma zaufania do mechanika mechanik z wiedzą który nie jest leniwy to nie wiem czy 1% a i jeszcze przegląd też robił mechanik przetarte przewody elastyczne oczywiście cacy można jechać za miesiąc czasu przewód pęka przy hamowaniu całe szczęście na polnej drodze bo jak by na ulicy to kurwa bym już tego nie pisał huje mechaniki zajebane oczywiście
przewody trzymam na dowód
@@aleksander1610 pewnie chciałeś tanio to dał ci inny sparciały to jeb...
@@jacekfalkowski5813 może ty idziesz do mechanika i chcesz tanio ja nie, a poza tym to gdzie to wyczytałeś że mi ktoś wymieniał coś sparciałego
@@aleksander1610 Drobna uwaga - jak się szuka najtańszego, po kosztach, to tak jest. Odbierałem niedawno swoje z Wrocławia, wymiana rozrządu, naprawa przedniego zawieszenia i parę innych spraw, zapłaciłem 4000. Wszystko z gwarancja, papierem. Wykonane idealnie. Coś jeszcze - mówisz, że mechanicy to "tępaki", a Ty w jaki sposób napisałeś słowo "klient", co? Nie ma czegoś takiego jak "kliijęta", tylko "klienta". Przed określeniem kogokolwiek tępakiem, sprawdź czy do Ciebie tego nie da się ew. zastosować. Tak, jak masa klientów potrafi być chamowata, tak i nie każdy mechanik umie zrobić porządnie swoją pracę, ale takich weryfikuje rynek, a znowu przed chamowatym bucem i prostakiem nie chroni nic.
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie.
52❤️
a kiwi kiwi kiwi
Ziemniak ziemniakowi frytki
A Pikachu Pikachu Pikachu
Ależ ty jesteś spokojny i grzeczny Kris. Na pocieszenie to on napewno trafi na mniej grzecznego i dostanie to na co zasłużył 😁😁👍😁
Profesorze, musisz zrobić tablicę "Tych klientów nie obsługujemy". 🤪
Do tego koniecznie zdjęcie delikwenta trzymanego oburącz. 🤣🤣🤣👍
Chrisie, od 10 lat pracuję w branży, w której kontakt z klientem to codzienność. Przez te wszystkie lata nauczyłem się jednego - nie brać do głowy i się nie przejmować, dla własnego zdrowia. Zrobiłeś najlepiej jak się dało - podejść kulturalnie, profesjonalnie i szybko zakończyć rozmowę. Pomimo tego, że spotyka się zazwyczaj masę świetnych osób, to zawsze trafi się jakiś nieprzystosowany do życia w społeczeństwie baran i tak już chyba musi być. Dopóki zachowanie takiego idioty nie zagraża bezpieczeństwu Twojego lub pracowników to trzeba zlać ciepłym moczem i żyć dalej, a po wyjściu z pracy zapomnieć.
dokładnie jak piszesz :)
na początku jest najgorzej, bo siedzi to w człowieku i dzień często jest zje...y
Najlepszy spokój to hobby po pracy albo siłownia. Mi to pomogło, po wyżywałem się na hantlach :D :D
Najmadrzejszy komentasz!!!
Bo reszta towarzystwa taka sama jak ten klijent🤣🤣🤣
+1
Dawnymi czasami istniała instytucja pojedynków i takie osobniki społeczeństwo eliminowało
No, a ja jeszcze dopowiem że 8h użerania się z ludźmi czasem bardziej męczy niż 8h zapieprzania fizycznie. Pracując jako sprzedawca rtv (swego czasu) najzwyczajniej straciłem chęć do spotkania się z kimkolwiek najzwyczajniej w świecie musiałem sie "odludnić" po pracy.
Krzysztofie szacun za cierpliwość i panowanie nad sobą
Chris bardzo rzadko porusza tematy klientów, mnóstwo jest ludzi którzy w mniejszym lub większym stopniu człowiekowi podwyższą ciśnienie, ALE jak Chris robi o kimś dedykowany odcinek to naprawdę musiało być kiepsko 😬 trzymaj się i pozostań pozytywny jak do tej pory!
Wedlug mnie to z jego wiedza to on wybiera klientow. I dziada pogonic skoro chce robic po swojemu. Potem w sadzie powie, ze on sie nie zna i nie rozumial co mechanik mowil, bo pompa wspomagania a nie wody, dzialala.
Chrisie po prostu jesteś normalnym, dobrym człowiekiem dlatego taka sytuacja Cię porusza, ta normalność jest teraz rzadkością...
Uwielbiam Twoje poczucie humoru i dystans do problemów. Prośba o więcej filmików. Grzesiek z Brzegu opolskiego
co za prestiżowy dźwięk wycieraczek
moje nakurwiają tak od nowości gdy mało wody i nic sie nie da z tym zrobic..
@@piotrus5552 spróbuj wycieraczki posmarować wazeliną 😉
@@grzybek1620 wazelinka dobra na rozne otarcia mowisz 😎 Sprobuje, dziekuje.
To było z dopłatą w salonie
MAWS - Muzyczka Ambiente Wycierania Szyby - za doplata w pakiecie Individual - 1253 PLN
myślałem, że przyjdzie z mordą, że pompa wody mu siadła ;)
Gwarantuję że jeszcze przyjdzie za rok albo dwa chyba że padnie wcześniej. I jeszcze będzie chciał to zrobić na gwarancji bo rozrząd u krisa wymieniał
@@pawelpawlowski7734 z takimi debilami trzeba pisać umowę ze nie chciał wymieniać i ma się pod tym podpisać żeby nie przylazł spowrotem
Sam zaczalem nie dawno pracowac w warsztacie i wiem jaka to jest robota. Ludzie sa niewdzieczni :)
Ja u takiej Gnidy i Mendy musiałem pracować... akurat znalazłem następną pracę jak zaczynał się sezon na opony a on nie miał rąk do pracy :P
nawet mi nie jest głupio.
Znam temat trochę z innej branży. Kiedyś chciałem naprawiać świat. Każdego klienta traktowałem jak człowieka rozumnego, żeby nie powiedzieć przyjaciela. Kiedyś dostałem wiązanką w twarz tekstem: ja nie muszę się na tym znać, pan jest od tego aby to naprawić. Bardzo mnie to zabolało. Od tego czasu robię tylko to co trzeba. I już nie wchodzę w dyskusję. Współczuję klienta bo mimo że już gość poszedł to gryzie człowieka coś w duszy... Głowa do góry, robić swoje.
Znam, też mnie taka ignorancja spotkala i zdemotywowała do współpracy z takimi ludźmi...
Ale to chyba dobrze powiedział, przecież nie musi się znać i liczy na fachowość mechanika. Co w tym niestosownego?
@@kris7064 w moim przypadku nie chodziło o naprawę, sprzęt działał tylko użytkownik nie chciał nawet wysłuchać w jaki sposób prawidłowo go używać...😐 🤷🏻♂️
@@kris7064 Rzecz w tym z on się ądrzy i wie wszystko po czym dopiero mówi że nie musi się znac.
Jest tez tak, że jak pompa w tym Chrisowym A3 padnie to typ sie przyjebie ze Chris się powinien znać a nie on i ze powinie wymienić. No ale jednocześnie przecież powiedział zeby nie wymieniać no nie? To jest taki właśnie typ.
Znam temat ze sklepu moto jako sprzedawca. Typ przychodzi do nas i prosi o koło pasowe. Na pytanie jakie konkretnie, pasowe wału do paska pk czy koło pasowe zębate do rozrządu, sam nie wiedział co potrzebuje, po czym stwierdził, że on nie jest od tego by się znać, i my od tego jesteśmy. Przykre. Rodzajów kół jest kilka, Warto znać co chcemy kupić.
Raz mu partacze uszkodzili, drugi raz, trzeci...czwarty, to gość już ma takie nastawienie do wszystkich warsztatów.
Prosimy o tą drugą historyjkę dot. samochodu, oczywiście w wolnej chwili.
Ciekawe czy jak Córka klienta zaciąży to też będzie Krisa o to oskarżał? ;>
Rozrząd, nierząd - co za różnica. Winny mechanik.
Ładna chociaż?
Jeśli nie założyli pokrowców na siedzenia to na bank będzie wina mechanika. :D
@@roadster241 hahaha...
Współczuję Kris klient TO niekiedy psychopata jesteś młody i spotkasz jeszcze wiele przykrości Lech.
Moc jest takich stworów wszędzie! Dla swoich celów drugiego człowieka zwalcują bez mrugnięcia. Smutek!
Ten dźwięk wycieraczek na szybie xD
Jeszcze sie nie dotarły tak jak silnik po wyjeździe z salonu :v
pewnie konioValeo... w jeden dzień po zakupie u mnie też tak zaczęły drzeć pizdę. no cóż... trzeba jeździć... tanie nie są te szmaty..
@@oskiboski112 Lepiej! On się dopiero zaciera. Jak to w pewnym klasyku było.
@@Tovvvija polecam wycieraczki boscha. Latane przez rok i zero piszczenia, a łatwego życia ze mną nie mają
@@oskiboski112 musze przetestowac, dzieki
Musisz zacząć nagrywać tych klientów wtedy stanie się to hitem na yt xd
Warsztat monitorowany wraz ze stanowiskami obsługi to chyba jedyny sposób na chamów z postawą roszczeniową. A gównojadów czuć na odległość -- spławiać ozięble do aso. Tanio i dobrze to można naprawiać u kumpla ,ale jak coś pójdzie nie tak to nie mam żalu bo sam z nim to robię.Z klientem tak się nie da mechanik musi naprawiać tak żeby potem mieć spokój. Wymieniamy tylko na nowe części ( nowe też mogą być do dupy) i cały komplet , każde druciarstwo mści się i daje bat na nasze dupy niezadowlonemu klientowi. Pozdro
super pomysł -naprawiam ale gościu wyrażasz zgodę na umieszczenie całej sprawy lub części na yt ....
W każdym zawodzie zdarzają się tacy "od pługa oderwani"dużo zdrowia i cierpliwości życzę!
Chris, tam w tym audi na solenoidach jest wiązka od radia i idzie ona przez wałki i tłoki i korbowody. Trza było nie ruszać
Wydrukuj zdjęcie właściciela przyklej w garażu na ścianę "Tego pana nie obsługujemy"
Tak na prawdę, po co się z nim szarpać?
Masz OC warsztatu. Przyjeżdża z ryjem, a jesteś pewnym swojej roboty? Dajesz numer polisy OC - niech rzeczoznawcy ubezpieczeniowi robią swoje. Opiszą uszkodzenia , związek przyczynowo skutkowy naprawy (usługi) ze zgłoszoną usterką i dostaje chłop na piśmie że nie było opcji uszkodzenia X podczas pracy na Z = 0 odszkodowania, zniżki ocalone. W razie dalszego konfliktu, sądów itd oprócz świadka w postaci swojego pracownika, masz solidną podporę wydaną przez niezależny podmiot.
Dziękuje do widzenia. Mam nadzieję że pomogłem.
Jak Profesor mówił o tym z glutami pod nosem, to akurat drapałem się po d...pie - i mi się głupio zrobiło!!!
Szanowny Chrisie. Szacun ze nie wyrwałeś chwasta od razu. Kwestia którą poruszyłeś w tym filmie była jedną z głównych przyczyn dla których zamknąłem warsztat. Albo ja zamykam warsztat albo sam zostanę zamknięty na 25 lat do dożywocia.
to że ktoś nie ufa leniwym tempym mechanikom to wina mechaników dobre mechanik inteligentny specjalista który ma wiedze hahahahahahahahahahahahahahahahaha nie rozśmieszaj ludzi mechanicy to lenie i tempaki przeważnie więcej spierdoli niż naprawi - przykład wymiana klocków efekt zerwane gumy na prowadnikach z obu stron bo się leniowi nie chciało wyczyścić i nasmarować, wymiana kół zerwany gwint piasty koło zamocowane na trzech szpilkach bez powiadomienia klijęta, i ty się dziwisz że gość nie ma zaufania do mechanika mechanik z wiedzą który nie jest leniwy to nie wiem czy 1% a i jeszcze przegląd też robił mechanik przetarte przewody elastyczne oczywiście cacy można jechać za miesiąc czasu przewód pęka przy hamowaniu całe szczęście na polnej drodze bo jak by na ulicy to kurwa bym już tego nie pisał huje mechaniki zajebane oczywiście
przewody trzymam na dowód
@@aleksander1610 w domu wszyscy zdrowi?
@@jasiekjasiek1943ktotowymyslil u mnie tak ale u ciebie chyba nie
@@aleksander1610 Ile razy jeszcze to samo będziesz wklejał? :D
@@aleksander1610 weź kurwa przestań ćpać bo już sam nie wiesz co piszesz idioto xD
Widzę że dobrze Cie zagotował ten klient. Bolków nie brakuje i życzę spokoju na codzień.
W branży IT jest bardzo podobnie. Kiedyś chciałem uszczęśliwić wszystkich, a przez kontakt z ludźmi stałem się zimnym i nieczułym typem.
Jak usłyszałem epitety dziad, pisowiec etc., od razu poszła łapa w górę :) Takim dziadom co tak chcą zrobić "oszczednie" to odmawiajcie uslugi po prostu bo sa same problemy.
Jak jak słyszę epitety to nie daje łapek pozostawia to drogę do luźnego wyzywania się, takie gadanie psuje i tak napięte nastroje.
@@wojtasnarcyz Stwierdzenie faktu to nie wyzywanie. Obudzisz się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku jak będziesz taki delikatny.
@@nowakkowalski zależy kto ocenia co jest faktem, obyś nie był w sytuacji gdy ktoś ciebie zwyzywa bez możliwości obrony, a reszta przyklaśnie, ten kij ma dwa końce
Chris wyrazy współczucia to jest klasyka gatunku z przykrej serii " klient dyma serwisanta ". Koleś który nie szanuje własnego auta a już tym bardziej serwisantów, zawsze problemów narobi !!! Trzeba wieszać w widocznym miejscu przy wejściu foty na ścianie wielkości plakatu mordy klienta jak za czasów PRL z dopiskiem " TYCH KLIENTÓW NIE OBSŁUGUJEMY " :-) To się odechce takim cwaniakować, proste. Powinniśmy założyć taka stronkę gdzie wpisuje się dane upierdliwych klientów z dostępem tylko dla serwisantów " BAD KLIENT " :-) Kto jest za ??
I cyk na tablicę z tytułem "Tych osób nie obsługujemy"!
No tak, w Audi wiązka od nawigacji idzie przy samym katalizatorze, więc mogła zostać uszkodzona kątówką 😄😄😄
Piękna i jednocześnie smutna opowieść, doskonale cię rozumiem, mimo że działam w zupełnie innej branży to również mam bezpośredni kontakt z klientem i jest różnie, niestety. Nie znam się na samochodach, ale nawet ja jak usłyszałem, że gość powiedział, żeby przy wymianie rozrządu nie wymieniać pompy to się złapałem za głowę. Ja bym mu chyba podziękował i powiedział, że jak chce to zrobić "po swojemu" to niech szuka dalej. Ja rozumiem, że nie odmawia się klientowi ale szkoda zdrowia :) Pozdrawiam i mniej nerwów, nie warto swojego dobrego samopoczucia tracić na podobnych zjebów.
Ja jak pracowałem w usługach i trafiłem na taką mendę to od razu cena x 2 a jak przyszedł kolejny raz to x 3 i w końcu się ich pozbywałem
Szacunek za nieużywanie wulgaryzmów. Ja bym nie dał rady.
Szanuję Cię, Chris.
Na bank emerytowany żołnierz, milicjant albo inny mundurowy. Z nimi zawsze problemy. 😁😁😁
O to to to. Ciekawe czemu oni tacy. Dotyczy to raczej tych niższego szczebla.
Jeśli uda mi się wychwycić w rozmowie z potencjalnym klientem że jest bardzo źle , to wtedy mówię tak " wie pan co , jakoś rozmowa się nie klei , niech pan szuka innego warsztatu" ☺️
Tacy mają chyba posiekane neurony w mózgu, naprawdę, ja nie chcę mieć styczności z żadnym z mundurowców i inni też, z tego co wiem w okolicy, nikt nie che takich obsługiwać w warsztatach. Ciekawe nie? Dodam, że wcale nie chodzi o to, że wszyscy wyrażają jakiś bunt przeciwko policjantom, po prostu oni maja tak zryte banie, że od razu człowiek wyczuje że coś z danym typem nie tak. A czytajac komentarze, widzę że to się potwierdza wszędzie...
Może być też urzędnik np gminy czy starostwa. W budowlance to najgorszy klient.
Ja niedawno robiłem zabudowę poddasza u jednego takiego. Dekarzom naściemniał że poddasze będzie nieużytkowe bo za takie liczyli taniej. Mi ani okna ani słupy nie wychodziły przez to w odpowiednich miejscach. Kolizję elektryki hydrauliki i scian mialem w kilku punktach. Pokazałem co musi zostać a co można przesunąć. Nie podobało mu się i codziennie przyprowadzał jakiś swoich kolegów z urzędu i każdy miał nowy pomysł i własne zdanie. Ostatecznie z całej zabudowy skończyłem na ścianach działowych bo on znajdzie lepszych fachowców. A co ciekawe dom nawet nie był jego tylko syna i to syn za wszystko płacił ale nie umiał się ojcu postawić i ten mu się ze wszystkim wpierdalał.
z nauczycielami tak samo, taki nie zrozumie że może nie mieć racji, całe życie to on uczy i nie potrafi ogarnąć gdy ktoś mądrzejszy próbuje go nauczyć
Krzysztofie ty masz cierpliwość do tych ludzi ..... Podziwiam
Krzysiu jestem kierowcą zawodowym, takie rozmowy na początku miałem kilka razy w tygodniu. Tylko cierpliwość.
Gdyby ktoś to nagrał z jakiejś ukrytej kamery, to byłoby to hitem!
Taki program antyusterka, gdzie grillowany jest roszczeniowy klient, który wymyśla jakieś bzdury, chyba nie ma innej metody na chamstwo jak wyśmiać publicznie.
relacja z drugiej strony, wygladalby tak: pojechalem do kretyna mechanika ze sprawnym autem itd itd, tez wtedy bys napisal cos podobnego...wiec?
@@cipka666 no ale udokumentował zdjęcia poklejonego na odwal modułu z selenoidem, auto nie było sprawne, miało pułapki zastawione przez poprzednich partaczy, najmniej sprawny ze wszystkiego jest mózg chama, bo jego auto jest zaj#*ste a mechanik złodziej
„ Proszę Pana nie wiem, nie orientuję się, nie znam się niczego do końca roku nie biorę” klasyk podał najlepszą odpowiedź przed podjęciem takiego zlecenia. 😉
"Zarobiony jestem "
To już rozumiem pewną nieśmiałość w głosie kiedy dostałem telefon z serwisu, który regenerował maglownicę, że zobaczyli iż dolna poduszka silnika jest do wymiany. Kiedy powiedziałem, że skoro wszystko jest już wybebeszone, no to oczywiście trzeba ją wymienić. Rozmówca był zaskoczony, bo na ogół klienci dziadują...
Trzymaj się Kris niestety taka jest duża część ludzi ma taką mentalność
Nawet bym mu tego nie naprawial, niech spierdala do innego warsztatu
I w chuj kasy zarządał jeszcze za zmarnowany czas tak jak robią niektóre skurwysynskie warsztaty XD
Trochę krótkowzrocznie, mając warsztat raczej chciałbyś uniknąć "rozlewu krwi" pozwów etc. Zakładam, że idiota idiota ale trzeba kulturalnie to chyba największa broń w stosunku co do tego typu ludzi :D
tylko że koleś pewnie już był wszędzie i nikt już mu fury naprawiać nie chce i tak trafił do Krisa... oby mu pompa je.ła... tak to skomentuje.
@@eSeSman1 oby nie jebła, bo będzie na Krisa że nie wymienił
@@wozus dobrze że gościu chociaż kata nie sprawdzał... he,he...
Nie mieszaj polityki do swojej działalności, życzę Ci powrotu Platformy do władzy .
Pomóż dziadowi, a będziesz za nim torby nosił...
Chrisie TVN Turbo skradł twój pomysł na sekcje zwłok.
Jest tam taki program w niedzielę
ABC Motoryzacji,
gdzie też tłumaczą jak co działa i rozcinają urządzenia.
Musisz się zwrócić po tiantemy.
ale to nie to samo co u Profesorka naszego od katalizatorów :D :D D:
Znam to bardzo dobrze, spotykam się z tym na codzień, jestem doradcą serwisowym w jednej z popularnych marek. Ludzie w tych czasach są coraz bardziej rozczeniowi, najpierw mówią potem myślą, a na koniec, nawet po udowodnieniu ich bezpodstawnych oskarżeń brną dalej bo nie potrafią przyznać się do błędu. A o przeprosinach to nawet nie wspominam 😂
Szczerze mówiąc nie wiem gdzie tacy ludzie sie rodzą..... Szacunek za cierpliwość.
Hahah aż przypomniała sie sytuacja z lakierni, jak przyjechał do nas gościu na lakierowanie tylnego zderzaka, a na następny dzien przyjechał i z mordą że jak sciagalismy mu tylni zderzak to rozszczelniliśmy mu klimatyzację, ja nie wiem co chłop miał w głowie, ale ja myślałem że padne ze smiechu
W dupie mu się zagotowało, bo nie miał klimatyzacji.:)
To jest niesamowite...rozjebało mnie 😂😂😂
Kris rozumiem i współczuję, nie poddawaj się. Pozdrawiam
Poczekaj aż ta pompa jebnie to przyjedzie z całą wsią z widłami xD
O taaak... masz rację.
Ja nazywam takiego klienta psychologiem,on bada Cię na wstępie i obserwuje reakcję, jeśli mocno i stanowczo nie zareagujesz,to jedzie na Twojej grzeczności jak na bezdomnym burku.
Ja tak miałem na początku a potem to buła i do przodu....
To się nazywa socjopata.
Szanowny Panie Chrisie....ja osobiście uważam że Jest Pan Fachowcem jak holera...wnioskuje z filmów które oglądam na bieżąco...i takich fachowców jest nie wiele a wiele potrzeba:))))
Zdjęcie mordy na ścianę z napisem "Tych klentów nie obsługujemy"
to było chyba w filmie nie lubię poniedziałków :D? z tymi rybami ?
@@radmor19993To w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", najpierw było z rybami a potem z kurczakiem podawanym przez szmatę do podłogi ;)
Zazdroszczę siły spokoju !!!!! Ale to się chyba nazywa profezjonalizm .... Brawo Profesorze! Ja bym nie wytrzymał! ....
Głębokie kondolencje i współczucie za takich klientów
Profesorku, przykro słuchać o takich rzeczach...
Mam nadzieję, że będzie Ci się jeszcze chciało nagrywać :-)
Trzymaj się tam!
Czasami zdarzają się wypadki przy kradzeniu katalizatorów;p
Czek sie zaswiecil bo sonda za katem wykryla nie sprawności katalizatora bo katalizator zostal wycięty przez profesora katalizotorusa. Który próbował wyłączyć diagnostykę lecz rozkodowal moduł radia.
@@predator9870 dokładnie, tak szybko szarpał że urwał wiązkę od Navi
@@predator9870 emulator załatwił sprawę
A no zdarzają, niektórzy przy kradzieży kata niechcący wymieniają pasek rozrządu, ale bez pompy...
Każda profesja ma swoje niebezpieczeństwa. Najlepsze to nagrywać każde działanie. A co w szpitalach srowidowych, nawet telefonu komórkowego nie można mieć. Panie profesorze tak właśnie wyglądają nasze czasy.
Odważnie postąpiłeś naprawiając solenoid na własną rękę, jak cokolwiek mu się zepsuje wróci z pretensjami, że zepsułes mu dobry solenoid i przez to coś nie działa
Poczekaj Chris, jak cieciowi powiedzą na przeglądzie, że opony mu się kończą...
Chrisie doskonale Cie rozumiem. Mam stycznosc z różnymi człowiekami w moim zawodzie i uważam że człowiek to najgorszym gatunkiem który zyje na świecie
Mechanik partacz przy wymianie rozrządu przez przypadek z rozpędu wyciął katalizator 😄
Kwestia kultury którą się wynosi z domu :)
Kris nie ma co się denerwować. Mam sporo takich klientów roszczeniowych i doskonale Cię rozumiem, ciekawi mnie to co im w głowie siedzi i jaki mają w tym cel...
W pracy z ludźmi wqrwiaja mnie 2 rzeczy. 1, Praca 2. Ludzie
Co tam u nas słychać?
Młode nie chcą dawać, stare nie chcą zdychać 😁
Co widać też i u Ciebie. Trzymaj się mordo!
11:54 Choroszcz dla jego nadejdzie niebawem
U nas jak by ktos taki przyjechal to by nie zostal obsluzony albo by musial podpisac dokument ze na wlasna odpowiedzialnosc chce podjac sie nie kompletnej wymiany
Kris pewnie z rana nie pije kawy tylko melisę 😂
xd
Z rana wciaga proszek z klockow hamulcowuch
Profesor jak to słucham to nóż się otwiera guma Niemca i ciasne drzwi na chama pozdrawiam brać pałe i lać patrzeć czy równo puchnie
Ja traktuje usługodawców z szacunkiem, ale jak potencjalnych złodziei. Dlatego wszystko muszę sam robić 😂
Dobrze że nie każdy klient tak jest bo byś musiał zmienić profesje a szkoda bo widać że lubisz to co robisz ...pozdrowienia 🙂
Trzymaj się Chris! Powodzenia w mega zmianach!
Niestety tak jest, a co gorsza coraz więcej populacji się tak zachowuje. A niestety będzie coraz, gorzej smutne. Nie martw się Profesorze w każdej branży tak jest. Pozdrawiam.
Też odnoszę wrażenie że niestety coraz więcej zarozumiałych roszczeniowych buców po ziemi stąpa. Skutek uboczny "klient nasz pan"
Też to coraz bardziej zauważam.