Urodziłam się w 1961 r. Swiętokrzyskie. Odkąd pamięcią sięgam, mama bardzo pilnowała abyśmy wszyscy umyli się przed pójściem spać. Nie był to prysznic ani kąpiel w wannie - lecz mycie się w miednicy.(łazienki na wsi zaczęto budować "za Gierka") Niekiedy wystarczyło umycie twarzy rąk, nóg + pupa. Po brudnej uciążliwej pracy - mycie całego ciała. Podobne zasady były przestrzegane w domu mojej babci. Piszę, aby po obejrzeniu tego filmu nie powstało u co niektórych przekonanie, że mieszkańcy wsi byli brudasami. WSZYSTKO ZALEżY OD CZŁOWIEKA.
@Q-bix Pisze Pan / Pani :"..o czasach dawniejszych.." Czasy są zawsze "inne". W moim przekonaniu zasadnicze znaczenie ma charakter człowieka. Moja mama wychowana w " innch czasach" przez swoją mamę żyjącą w "czasach dawniejszych" często mówiła: " u nas w domu było biednie- ale czysto". Miłego dnia :-)
Na pewno różnie bywało w różnych regionach kraju ale przeważnie na wsi było brudno. Pamiętam z dzieciństwa błoto na podwórku zasrane przez drób i zaścielone słomą , w kuchni ludzie brudzili podłogę gumowcami uwalanymi obornikiem. Nie było tak jak dziś gdzie widzi się każdy zaciek na polerowanym gresie. Oby tamte czasy nie wróciły.
@@otyliakrawczyk1267 To wynikało z mentalności ludzi,nie z czasów w jakich żyli.Dzisiaj też można spotkać takie gospodarstwa,gdzie błoto zmieszane ze ściółką to norma.
Jak oglądałem ten film to przypomniało mi się dzieciństwo. Urodziłem się w mieście, ale często jeździłem na wieś do dziadków w rodzinne strony rodziców. Często im pomagałem w codziennej pracy. Choć było biednie i ubogo, ale było niezwykle prawdziwie. Ludzie prości miłowali Boga i przyrodę. Jak wiele bym dał ,żeby choć przez 1 dzień móc się spotkać z dziadkami. Sam nie wiem jak wiele chciałbym im zadać pytań, powspominać tamte czasy i przytulić dziadków i podziękować. Za 2 dni Święto Zmarłych.Zapalę im świeczkę.Niech spoczywają w pokoju.
Lubię słuchać tych historii starszych ludzi , i tylko możemy być wdzięczni za to jakie udogodnienia w życiu mamy obecnie. Osobiście mam wielki sentyment do rolnictwa i wsi , jestem młoda osobą raptem 21 lat ale sądzę że jestem ostatnim takim można rzec pokolenia które jeszcze poznało smak życia na wsi mam tu na myśli ziemniaki z parnika , karminie świnek w tradycyjny sposób palenie łętów po ziemniakach moi dziadkowe dość długo prowadzili gospodarstwo w tym "starym stylu" oczywiście już pomocą maszyn i tu też wielkie zamiłowanie do polskich maszyn rolniczych , czuję też wielkie zamiłowanie do ziemi i gdy patrzę na pole na przestrzeń mnie uspokaja i widzę jak na niej wzrasta zboże czy cokolwiek i produkuje to wartość dla drugiego człowieka w postaci pożywienia takie poczucie że to ma sens..
Wychowałem się w trochę lepszych czasach rocznik 1954, ale łóżko z siennikiem słomianym pachnie mi do dzisiaj. Słoma zmieniana dwa razy do roku na święta, pościel wykrochmalona uprasowana na blachę żelazkiem /na duszę/. Przyszło mi żyć w ciekawych czasach. Od lampy naftowej, kołchoźnika na ścianie do komputerów itp. przełomowe lata.
Ja jestem rocznik 1981 i tak właśnie było w moim dzieciństwie i praktycznie do 25 roku życia miałam takie warunki życia ,tylko trochę gorsze i chałupa mniejsza,więc podziwiam i gratuluje życia w trochę lepszych czasach.
świetny film, było bardzo biednie ale ludzie żyli w zgodzie i szczęściu i dziękowali Bogu za to co mieli i właśnie to się liczy w życiu najbardziej !!!
Piękny dokument i wspaniali ludzie 😊 Zawsze jak wspominam dziadków, wieś, jedzenie i ogólnie dzieciństwo gdy jeździłam na wakacje do dziadka na wieś czy oglądam stare zdjęcia, filmy z tamtych czasów czy tego typu opowiadania starszych osób, to mimo wszystko pojawia się ta sama refleksja - że wtedy było dużo ciężej, biedniej itd. a jednak, paradoksalnie ludzie byli inni, weselsi, życzliwsi, bardziej zżyci, sąsiedzi z całej wsi wzajemnie sobie pomagali w pracach na polu itd. A przede wszystkim ich wiara była piękna i prosta. Nawet w tym utrudzeniu, niedostatku czasem i tak Bóg był na pierwszym miejscu i w niedzielę co by się nie działo to szło się na Mszę św. i to w specjalnych "niedzielnych" ubraniach, skromnych, przyzwoitych... Na chlebie robiono znak krzyża przed pieczeniem, całowano gdy kawałek upadł... Szanowano każdy kawałek chleba... a teraz ile go ląduje w śmietnikach 😐 Dziś niby lepiej, niby dobrobyt w porównaniu do tamtych czasów, nowoczesne technologie... a ludzie jacyś smutni, pogubieni, zdemoralizowani. Depresja, niechęć, agresja i zawiść zalewają świat... Więc teoretycznie niby lepiej, po względem materialnym, niby wygodniej bo sprzęty, samochody, telefony i bardziej dostatnio, a jednak jakoś tak gorzej🤔 I tak dochodzę do wniosku, że to wiara, miłość i poszanowanie Boga oraz dobre relacje międzyludzkie dają prawdziwe szczęście, choćby życie było trudniejsze i biedniejsze. Bo choćby człowiek musiał ciężej pracować czy zmagał się z jakimiś trudnościami życia, to mając świadomość, że te trudy miną i że mają wartość, cel i sens oraz mając wokoło pomocnych życzliwych ludzi, na których wie, że może liczyć, że wesprą jakby co - to wtedy i tak jest lżej i lepiej na świecie, niż gdy opływa w dostatkach i bogactwach, ale ma puste serce i nie kocha ani Boga ani ludzi i takich dobrych więzi i relacji nie ma.
Piękne słowa, całkowicie się zgadzam. Z zazdrością słucham opowieści mojej babci jak spotykały się jesienią wszystkie sąsiadki do darcia pierza, ile wtedy było opowieści ile śmiechu a potem w ramach rewanżu szły wszystkie do następnej z pan żeby u niej pierze drzeć. A dzisiaj? Relacje między ludźmi są bardzo ograniczone. Dawniej cała wieś się znała zawsze mieli czas porozmawiać. Kiedyś usłyszałam od starszych ludzi "dawniej wszystko się robiło ręcznie, pole uprawiało końmi, trawę kosiło kosą i na wszystko był czas, dzisiaj od wszystkiego są maszyny wszystko robi się szybciej i na nic nie ma czasu... " To jest kwintesencja naszych czasów wszystko szybko, tak szybko że traci się w tym wszystkim drugi człowiek i jakoś tego szczęcia w sercach coraz mniej...
Ja jestem trochę starszy od ciebie bo mam 36 i też mam takie same wspomnienia z dzieciństwa jak to kiedyś było i musiałem pomagać w domu bo innego sposobu nie było
Masło , chleb , kiełbasa . Że nie wspomnę świeża marchewka wyrwana z ogròdka i i opłukana w starej drewnianej beczce . To były smaki . Tylko można powspominać. :-)
Mam 44 lata,taka nędza i prymitywizm był moim udziałem do 25trgo roku mego życia.Tylko dom mieliśmy mniejszy jakieś 15m kwadratowych drewniany oczywiście i dziadostszy.Ryb nie było bo większej rzeki blisko nie było ,sadu nie było.Na cześniach przesiadywałam i jadłam, jadłam też czernice,maliny,borówki,byłam weganką choć o tym nie wiedziałam,chuda bez mięśni po dziś dzień zostałam. Pranie na potoku z to takie kamienie były wapienne do umycia się,z myciem w było kiepsko,wiaderko jako toaleta albo kibel przy stajni drewniany,albo krzaki,higiena zębów marna,no prymitywizm,bo jak na to teraz patrzę to nawet w biedzie można być zaradnym i kreatywnym i zadbanym ale prymitywizm ,który z biedą chadza w parze, jest gorszy nawet od biedy,ale ogólnie biedy należy się bać i pijaństwa też. A oczywiście na sienniku też dziadkowie spali za mojej młodości ale niektóre sprzęty i maszyny co tu są pokazane to nie mieliśmy bo to jakieś porządne rzeczy były,a talerze to jakieś dziadoskie mieliśmy i łyżki aluminiowe,ech smutne bo to mówię cały czas o latach 80,90,2000😢
Jeszcze 10lat wstecz u mnie w rodzinie stał taki stary dom i stajnia kryta słomął i papą.Było bardzo biednie w tym domu ale mieszkali tam i przyżyli. To najwspaniajlsze wspomnienia brakuje mi tego domu bo kilka lat temu go rozebrali ale mieszkali do konca spali a sufit wisiał nad głową. Nie zapomne tego jak sasiad ktòry uwarzał się za Boga na wsi powiedział raz do ksiedza pewnie nie zwracał nawet uwagi , że jestem obok ten dom trzeba rozebrac albo spalić bo robi wstyd na wsi zrobiło mi się bardzo przykro . Po kilku latach jego rodzinny dom spalił się a on zmarł w parcy.
@otyliakrawczyk1267 Sprzątanie, a zwłaszcza pranie, było sprawą bardzo uciążliwą i czasochłonną. Wodę nosiliśmy wiadrami ze studni. Na szczęście do studni mieliśmy ok. 50 m. Wielu mieszkańców naszej wsi nie miało takiego "luksusu" i po wodę chodzło kilkaset metrów do stoczku a z pełnymi wiadrami szło "pod górkę". Dlatego bardzo dbano aby nie brudzić. Buty zdejmowaliśmy latem na schodku przed domem a zimą w sionce. Zarówno Ojciec jak i my z siostrą szanowaliśmy trud Matki. Część podwórka była rzeczywiście "zasrana" przez kury ale jakoś nie pamiętam abyśmy wdeptywali w te odchody. Może dlatego, że kur było niewiele a podwórze dość obszerne.
@@nooSpoko Widzisz w prostocie, pokorze, spracowanych ludziach jest zawsze piękno i mądrość... Ale dziś te wartości są wyparte, bo mało ciekawe... Dziś każdy mądry co za klawiaturą siedzi.. Cóż, tak widać musi być. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia🍀
@@krystynacygan3544 Nic nie jest wyparte tylko trzeba umiec znalezc. Wszystko jest. Kazde pokolenie ma ten sam problem. A na co problem. Wszystko jest. Witam przed klawiatura ;D nie ma co sie wczuwac. Nie zazdroszcze dziadkowi ;) pozdrawiam
To wszystko znam z wlasnych przezyc. Mialem rodzine na wsi i czesto tam bywalem .Pamietam czasy gdy jeszcze nie bylo pradu i ten moment gdy juz prad podlaczono ! Tych przezyc , nigdy sie nie zapomni !
To napewno byla moja rodzinna wies w kieleckim. Ty odwiedzales, ja tak mieszkalam. Pamietam radosc kiedy zaswiecila sie zarowka w domu. U mnie bylo o wiele trudniej zyc niz pokazano na filmie. Jedyna studnia opodal wsi i czesto latem wysychala wiec wiadro i prosic o wode w nastepnej wsi. Kazde wakacje byla niewolnicza robota w polu. Jedyne marzenie z dziecinstwa..uciekac stamtad ..jak najdalej. Pozdrawiam z polunia Florydy
@@grajur3710 To uciekłaś jak najdalej... Dobrze że nie trafiłaś do Brazylii to byś miała deja vu... Kiedyś się miało dużo dzieci, aby było komu pracować w polu, tak to była ciężka praca...???
@@grzesgeo6903 Panie Grzes...gdy wyjezdzalam /uciekalam w 1982 roku wiadomo bylo, ze nie do Brazylii..wyjezdzalo sie wtedy(z obozu dla uchodzcow) do USA , Canady czy Australii. Wiec nie znalazlabym sie w Brazylii. Ale grupa uchodzcow wyjechala do Wenezueli , spotkalam taka osobe na wycieczkowcu na Karaibach, pozniej wyjechal z Wenezueli do USA. Zycie plata figle. W moim przypadku nie bylo nic do stracenia a z natury jestem "wloczega" i obywatelem swiata. Mieszkam blisko Atlantyku zeby wody nie zabraklo. Pozdrawiam cieplutko:)
Moja rodzina pochodzi z Bośni i Hercegowiny, obyczaje i technologię wyrobów wiejskich przywieźli tam z Polski, bo pradziadek był polskim kolonistą. To co tu widzę to tak jak opowiadali moi rodzice, nasi dziadkowie żyli podobnie. Dzięki za film, niekiedy dobrze jest pokazać młodym jak żyli nasi dziadkowie.
@@benedyktzygmanski6109 Polacy w Bośni osiedlali się za czasów zaborów z Galicji tj. w latach od 1800 do 1914 z Lubelskiego i z obszarów południowo wschodniej Polski tj. II Rzeczpospolitej. Kolonista polski dostawał ok. 60 hektarów, najczęściej to były lasy które to musiał sobie wykarczować. Pradziadek podzielił później swoje ziemie na 4 dzieci. Mojemu dziadkowi przypadło ok 12 hektarów. W 1945 roku zakończyła się II wojna i Polacy dostawali dekrety przesiedleńcze do Polski na ziemie odzyskane tj. do zachodniej Polski. W regionie gdzie mieszkam jest tu dużo takich przesiedleńców. Wiele rodzin polskich wyjechało również do Stanów Zjednoczonych i Francji. Dlaczego wrócili? Propaganda misji repatriacyjnej zrobiła swoje. Każdy kto chciał wrócić musiał zadeklarować, że jest polakiem, znać język polski, musiał zrzec się majątku w Jugosławii, który to miał otrzymać w Polsce. Majątki mieli być proporcjonalne do tych co zostawili tam itd......
Nigdy nie zapomnę smaku chleba ze swojskim masełkiem. Do dzisiaj wspominam czasy gdy spędzałem razem z siostrą wakacje na wsi. Bieganie za kurami, pomaganie babci w gospodarstwie. Aż mi łezka popłynęła.
Dlatego że tylko spędzałeś wakacje na wsi i byłeś traktowany "inaczej" to tak miło to wspominasz, ale jak byś tam mieszkał, żył to łzy byś miał z innego powodu. Z pewnością nie chciał byś wracać... Też to pamiętam jak cała rodzina się zjeżdżała na sianokosy razu jednych, innym razem u innych wujków, aby obrobić ziemię... Ten dom identyczny sprzed 100 lat...
Mam 33 lata i aż ciężko uwierzyć, że nasi dziadkowie tak się musieli narobić. Byli szczęśliwi z małych rzeczy tego im nie można zabrać. Dzisiaj jest wszystko, ale ludzie są samolubni. Dobrobyt zniszczył moralność i wdzięczność Bogu.
Так! Вірно!Хороші фільми, які зберігають правдиве життя від землі ,яке дав сам Господь Бог! Все так само як в Україні, тільки трошки відрізняються деякі слова. Майже ,все зрозуміло! Аби, не заздрісні вельможі, які не бачили дальше свого носа,то був би один народ,від моря Балтійського ,до моря Чорного. Але,видно хтось боявсь ,могутності слов'янського народу! Не повернути втраченого часу, то потрібно жити в мирі,та злагоді .Хай щастить!
Kto posiada wartości, ten posiada, czasy nie mają na to wpływu. Obok tych wartości, jednocześnie był brak poszanowania prawa jednostki do bycia wolnym i posiadania własnych poglądów. Po takiej pracy w polu, to ludzie na starość raczej zdrowi nie byli.
milo bylo zobaczyc przypominaja sie te dawne czasy. pochodzac z przybyslawic i zona z radgoszczy dobrowa tarnowsa ka . milo by zobaczyc z tych stron pozdrawiamy.
Chleb był pyszny okupiony potem znojem a i niekiedy łza. Święty chleb powszedni na liście kapusty albo chrzanu ze znakiem krzyża przed krojeniem Pozdrawiam
Jezu ja bym dała wszystko żeby się cofnąć ja chwilę do dzieciństwa do tych dobrych ludzi do prawdziwej Polski do dobrych ludzi mam 37lat i nie chce żyć w tych czasach to są czasy nie dla mnie źle mi jest pomimo że jest wszystko ale nie ma już tych ludzi tego źródła
😂weź się kurwa ogarnij 😮?? Ja po 60 jestem i nigdy nawet ma 6 minut nie chciałbym wrócić do nędzy lat 70 80??.od lat 80 żyje na śląsku jest dobrze ,bogato ,dom dzeci pozenione rodzina ,żona ,!!! Ze wsi pamiętam tyko nędzę ,biedę pijaństwo ,skurwysynów sąsiadów i Pisara Tadeusza co bił stare 70 Letnie baby 😮😮😮,we wsi Koszelowka powiat Łosice ??? Tam kurwa jest do dziś koniec swata 😅
Ciężko tyrali, nie mieli lekarzy, umierali na wylewy, zawały z przepracowania. Żywność była zdrowa. Najlepiej mieli ci, mieszkający blisko miast i mogący sie leczyć.
Dokładnie, takie romantyzowanie dawnej wsi zazwyczaj jest po prostu wyrazem tęsknoty do czasów młodości/dzieciństwa. W życiu nie chciałbym urodzić się w tamtych czasach.
@@patricooooooJestem 1953 r mieszkałam na wsi takiej 10 lat bo rodzice sprzedali to wieś i kupili dom w mieście Dzieci musiały ciężko pracować w polu Wstawać rano do pracy w żniwa bo później będzie gorąco Pamiętam też w okresie żniw były już wiśnie i zrywaliśmy i był gotowany kompot z wiśni Także mleko jeszcze z pianką po wydojeniu krów od razu się pilo
Dobrzy to nie wszyscy byli,podobnie teraz,różne osobowości,charaktery.Zależy jak byliśmy wychowani,wykształceni,wpływ środowiska rodzinnego,szkolnego,rówieśniczego,społecznego,politycznego,pośrednio i bezpośrednio,itp.Ja osobiście chcę żyć w obecnych warunkach,nie tęsknię do życia z filmów na tematy odległe z życia na wsi,nie znam tego.Myślę,że nie było lekko żyć w tamtych latach,trudne warunki lokalowe,finansowe itp.Ale teraz ta bańka mydlana może rozpłynąć się w każdej chwili,zawali się jak domek z kart.Nasze życie to piramida,wypadnie jedno ogniwo i będziemy bezradni.Okazało się już w czasie pandemii,w czasie wojny w Ukrainie,na Półwyspie Arabskim,jest bardzo niebezpiecznie,nie wiemy jak mamy bronić się,to taka moja refleksja.
@@Bozenna-su7svja wiem jeśli 😅dze o arabów wypedzic😮,a żydów wyłapać i do Izraela deportować ,z ruskim😅 idze się dogadać 😮,przestanmy ssać amerykom pałkę 😮,Ukraińców deportować do Ukrainy zdrowych 😮😮😮
Dziwne co opowiadają, ja robię mydło w płynie z popiołu bez żadnej sody. A że tego prostego przepisu nie znali. Mam ubrania lniane, całe pranie to zalewam je gorącą wodą i swoim mydłem tyle odstawiam na kilka godzin, potem płukam bez szorowania, wyczepię i zawieszam by schło, i po kłopocie. Skoro w dzisiejszych czasach to wystarczy to w tamtych co brudu nie było za nadto a był naturalny nie to co teraz. Ne rozumiem tego, po co tyle zachodu. Ja też tylko bronuję, nie pozwalam orać, zborze rośnie razem z trawą bo nie pryskam, sam mielę mąkę i jest pyszna. Zaparzam mąkę z wodą albo na mleku i życie jest piękne, mnie smakuje, mięsa nie jem jakoś tego głodu nie pojmuję, po prostu nie jedz śmieci z biedronki a to co sam wyhodujesz i nie będziesz głodny.
Podobne gospodarstwo widziałem w okolicy Łapanowa w latach 1955-1960. We wsi nie było prądu a do młocki przyciągano końmi prymitywną młocarnię napędzaną jakiś esiokiem za pomocą pasa transmisyjnego.
Prymitywna nie prymitywna, ale omłóciła zebrane zboże. Pamiętam praca była ciężka i kurzyło się. Zgadza się z tym esem, który śmiało ciągnął młocarnie. Po elektryfikacji wsi, próbowano napędzać młocarnie silnikiem elektrycznym. Silniki elektryczne nie zdawały egzaminu!!! chyba ,że 10kW, ale nie wytrzymywała wtedy instalacja mimo 380v .
Obecnie ludzie nie doceniają jakości i standardów obecnego życia. A młodzież to już całkiem nie ma zielonego pojęcia jaka bieda panowała jeszcze 60-70 lat temu. W szczególności po wojnie. Ludzie z miast myślą, że na wsi to ludzie mieli dobrze bo jedli drób, wieprzowine, jaja etc codziennie...Moja mama opowiadała że kawałek miesa to było na święta , 3-4 razy w roku. Jak dziecko sie rodziło słabe i schorowane to nie było szans by przeżyło zimę. W rodzinie mamy z 5-ciorga dzieci dwójka zmarła zaraz po urodzeniu...
Potwierdź mi kto dziś ma wsi zbiera ziemniaki na kolana u😮,zboże Claas kosi albo jon Deere 😅,oraz traktor 😅,obornik wywala turem lub ładowarka na rozrzutnik 😮,kto dziś tyra 😮,??? Choć zna jebniety wyjątek 😅😅
Pamietam babcie Jak robila bialy ser maslo i chleb taki duzy okragly pieczony w takim piecu Z zapieckiem to byly piekne wakacje nigdy Nie zapomne tych klimatow zeby wrocil chociaz jeden taki dzien Z tamtych czasow
dawno czasy fajnie zycie lepsza bez chemi i smak dobry i mama co dzien polewka ze smietana i super barszcz bialy i na barszczu boczek i naprawde smak dobry nie chorowali dluzej zyli i inne zycie a teraz jadaja chemia i opryski i smog i co to ma smak teraz warzywa na przyklad pomidor guma i ogorek i kombajn kopie kartofle smrod gnije od nawoz i teraz ludzie powinno na marsie planeta mieszkac czysto bez chemia
jak mozesz bredzic ze dłuzej zyli jak to nie prawda , dzisiaj ludzi zyja kilkanascie lat dłuzej chemi nie było w małych gospodarstwach w pgrach były konskie dawki
Ano było ja też mieszkałam w drewnianym morzewiowym domu z przybudowka. Paslam krowy karmiłam świnie kury konie były po rzysku boso się latalo A za stodoła wiadomo. Kosa sierp konie mlockarnia Potem był traktor itd. Wczesne lata po wojnie nie było sprzętu aż tak żeby każdy ale powoli powoli. Dziś tez mieszkam w drewnianym domu. Może elektroniki i aż takiej techniki nie było która teraz odbiera chłopom o przepraszam teraz to producent rolny do roboty ale praca nie była i nie jest nieszczęściem
Konrad Trzcinski Przecież facet opowiada jak było dawniej...czyli przed wojną. Ja mam skończone 60 lat to mi mama opowiadała że przed wojną to chłop jadł kurę jak był chory albo jak kura była chora.)
@@drzazgaczarna4197 Wydaje mi się, że wieś powojenna do czasów Gierka zatrzymała się po prostu w latach 30. i oprócz elektryfikacji (która i tak nie objęła każdego, a na pewno nie od razu) niewiele się zmieniło...
@@andrzejjaniczek2107 Janiczek pokaż wszystkie fotografie. Stare dzieje to kopalnia pamięci o naszych przodkach. Wtedy zaczyna unosić się zapach chleba łąk zboża krowy porykuja na pastwisku kogut pieje dym leci z komina las grzyby pieczone kartofle w letach woda ze studni i rzewne piosenki wrzosowiska a ludzie weseli przyjacielscy
Jedze ie bylo swietne . Nie wiem,dlaczego ta pani nazwala drewniane lozka byle jakimi. Moja babcia nigdy nie narzekala na prace przy mleku. Ale sama wiem,ze dziadkowie ciezko oracowali w polu.Chociaz oni byli z tych,co nie narzekaja. Wstawali wczesni,ale w lozku byli juz o 9,a kolo 10 wyganiali wszystkich z kuchni,ktora robila tez za ich sypialnie. Piece byly we wszystkich izbach.
Powspominać , można ale wolę dzisiejszą wieś , nowoczesną , gdzie fajny do z wygodami , piękne podwórko i ładne zabudowania gospodarskie ! Często super maszyny i db auta na podjeżdzie !
Tylko ludzie, w łyżce wody by się utopili. Patrzą jakby kogo podpierdolić i uprzykrzyć życie. Taka jest dzisiejsza wieś, i ludzie zbydlęceni. Kiedyś bynajmniej było biednie, ale zgranie, a dziś faryzejstwo i kurestwo
To były piękne dni Pozostał sentyment Trzeba to było przerzyc Czas płynął wolniej Ludzie byli dla siebie życzliwi Wieczorami spotykali się na przędzeniu wełny na kołowrotku przy lampie naftowej Pomagali sobie przy wykopach To się nazywały tłoki a wieczorem tańczono
Tak wygląda prawdziwe zycie, teraz wyobraźcie sobie w takim swiecie dzisiejsze wynalazki lgbt feministki czy inne takie, tam by nie przeżyły, ciezkie ale prawdziwe życie.
To chyba moje okolice..kielecka wies, kilka chalup(jeden dom) gdzies na uboczu. Brak pradu i jakiegokolwiek kontaktu ze swiatem. U mnie w wyobrazni byly zdjecia z ksiazki do geografii. Jedyne marzenie..wyjechac/uciekac gdziekolwiek, tak bardzo chcialam podrozowac. Byly to lata 60-te. Wideo pokazuje o wiele lepsze zycie niz w mojej wsi. Przynajmniej tam byla woda, w studni. w rzece. U mnie latem wysychala jedyna studnia opodal wsi i trzeba bylo z wiadrem do innej wsi. Tylko smutne wspomnienia. Pozdrawiam z poludniowj Florydy, blisko Atlantyku , zeby wody nie zabraklo.
Reportaż jest bardzo dobry ale kto robił te napisy do programu to nie wiem chyba jakiś gluchy tak po zmieniane że masakra.powinno być tak jak w oryginale każdy by wiedział o co chodzi.do zmiany
Kiedys ludzie mieli po pare hektarow ziemi i zyli.a. dzis taki jeden ma przedsiebiorstwo rolne i zabiera wszystko.a 2.musi zyc na 10 h.i nikt go nie pyta czy ma na rachunki i bochen chleba!
@@leszeksroka5801 Teraz jak widze po filmach , to mowe zastepuje bełkot, bełkot jako środek porozumiewawczy, nie gwara. A jeszcze okropny wulgaryzm. Polskiej mowy juz nie ma .
Może było biednie, ale było SWOJE. Jeden drugiemu pomagał bo liczył się z tym, że w przyszłości może sam potrzebować pomocy. A dzisiaj co macie? Kredyt w banku i kajdany na resztę życia, rakotwórcze jedzenie i trujące powietrze.
Wyobraźcie sobie 1 godzinę bez prądu... a tu ludzie całe życie bez pralki zmywarki auta "biedry czy Lidla" nic tylko ciężką naprawdę bardzo ciężka praca którą my współcześni nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Podziwiam tych ludzi i szanuje ale żyć w tamtych czasach za nic bym nie chciała-zresztą umarłabym w wieku 26lat przy porodzie, mnie i syna uratowało caserskie cięcie 🤗😁
Drozdze nie byly drogie, tylko że chleb na zakwasie mogl byc w odpowiednich warunkach przechowywany do 2 tygodni ( oczywiscie byl czerstwy ale zjadliwy ).
Urodziłam się w 1961 r. Swiętokrzyskie. Odkąd pamięcią sięgam, mama bardzo pilnowała abyśmy wszyscy umyli się przed pójściem spać. Nie był to prysznic ani kąpiel w wannie - lecz mycie się w miednicy.(łazienki na wsi zaczęto budować "za Gierka") Niekiedy wystarczyło umycie twarzy rąk, nóg + pupa. Po brudnej uciążliwej pracy - mycie całego ciała. Podobne zasady były przestrzegane w domu mojej babci. Piszę, aby po obejrzeniu tego filmu nie powstało u co niektórych przekonanie, że mieszkańcy wsi byli brudasami. WSZYSTKO ZALEżY OD CZŁOWIEKA.
@Q-bix Panoczku ?
@Q-bix Pisze Pan / Pani :"..o czasach dawniejszych.." Czasy są zawsze "inne". W moim przekonaniu zasadnicze znaczenie ma charakter człowieka. Moja mama wychowana w " innch czasach" przez swoją mamę żyjącą w "czasach dawniejszych" często mówiła: " u nas w domu było biednie- ale czysto". Miłego dnia :-)
Na pewno różnie bywało w różnych regionach kraju ale przeważnie na wsi było brudno. Pamiętam z dzieciństwa błoto na podwórku zasrane przez drób i zaścielone słomą , w kuchni ludzie brudzili podłogę gumowcami uwalanymi obornikiem. Nie było tak jak dziś gdzie widzi się każdy zaciek na polerowanym gresie. Oby tamte czasy nie wróciły.
@@otyliakrawczyk1267 To wynikało z mentalności ludzi,nie z czasów w jakich żyli.Dzisiaj też można spotkać takie gospodarstwa,gdzie błoto zmieszane ze ściółką to norma.
"CZĘSTE MYCIE - SKRACA ŻYCIE" :-))
Jak oglądałem ten film to przypomniało mi się dzieciństwo. Urodziłem się w mieście, ale często jeździłem na wieś do dziadków w rodzinne strony rodziców. Często im pomagałem w codziennej pracy. Choć było biednie i ubogo, ale było niezwykle prawdziwie. Ludzie prości miłowali Boga i przyrodę. Jak wiele bym dał ,żeby choć przez 1 dzień móc się spotkać z dziadkami. Sam nie wiem jak wiele chciałbym im zadać pytań, powspominać tamte czasy i przytulić dziadków i podziękować. Za 2 dni Święto Zmarłych.Zapalę im świeczkę.Niech spoczywają w pokoju.
😮dziadostwo piszesz😮
Lubię słuchać tych historii starszych ludzi , i tylko możemy być wdzięczni za to jakie udogodnienia w życiu mamy obecnie. Osobiście mam wielki sentyment do rolnictwa i wsi , jestem młoda osobą raptem 21 lat ale sądzę że jestem ostatnim takim można rzec pokolenia które jeszcze poznało smak życia na wsi mam tu na myśli ziemniaki z parnika , karminie świnek w tradycyjny sposób palenie łętów po ziemniakach moi dziadkowe dość długo prowadzili gospodarstwo w tym "starym stylu" oczywiście już pomocą maszyn i tu też wielkie zamiłowanie do polskich maszyn rolniczych , czuję też wielkie zamiłowanie do ziemi i gdy patrzę na pole na przestrzeń mnie uspokaja i widzę jak na niej wzrasta zboże czy cokolwiek i produkuje to wartość dla drugiego człowieka w postaci pożywienia takie poczucie że to ma sens..
Wychowałem się w trochę lepszych czasach rocznik 1954, ale łóżko z siennikiem słomianym pachnie mi do dzisiaj. Słoma zmieniana dwa razy do roku na święta, pościel wykrochmalona uprasowana na blachę żelazkiem /na duszę/. Przyszło mi żyć w ciekawych czasach. Od lampy naftowej, kołchoźnika na ścianie do komputerów itp. przełomowe lata.
Ja jestem rocznik 1981 i tak właśnie było w moim dzieciństwie i praktycznie do 25 roku życia miałam takie warunki życia ,tylko trochę gorsze i chałupa mniejsza,więc podziwiam i gratuluje życia w trochę lepszych czasach.
U nas słoma była często wymieniana, ponieważ matka cochała słomę do rozpalania w piecu!!!
świetny film, było bardzo biednie ale ludzie żyli w zgodzie i szczęściu i dziękowali Bogu za to co mieli i właśnie to się liczy w życiu najbardziej !!!
Dziękuje za takie szczęście i takiego boga.
w gównie zyli tepy oszołomie
sasiad donosił na sasiada chłop bił babe pasem bardziej niz kobyłe
Piękny dokument i wspaniali ludzie 😊 Zawsze jak wspominam dziadków, wieś, jedzenie i ogólnie dzieciństwo gdy jeździłam na wakacje do dziadka na wieś czy oglądam stare zdjęcia, filmy z tamtych czasów czy tego typu opowiadania starszych osób, to mimo wszystko pojawia się ta sama refleksja - że wtedy było dużo ciężej, biedniej itd. a jednak, paradoksalnie ludzie byli inni, weselsi, życzliwsi, bardziej zżyci, sąsiedzi z całej wsi wzajemnie sobie pomagali w pracach na polu itd. A przede wszystkim ich wiara była piękna i prosta. Nawet w tym utrudzeniu, niedostatku czasem i tak Bóg był na pierwszym miejscu i w niedzielę co by się nie działo to szło się na Mszę św. i to w specjalnych "niedzielnych" ubraniach, skromnych, przyzwoitych... Na chlebie robiono znak krzyża przed pieczeniem, całowano gdy kawałek upadł... Szanowano każdy kawałek chleba... a teraz ile go ląduje w śmietnikach 😐
Dziś niby lepiej, niby dobrobyt w porównaniu do tamtych czasów, nowoczesne technologie... a ludzie jacyś smutni, pogubieni, zdemoralizowani. Depresja, niechęć, agresja i zawiść zalewają świat...
Więc teoretycznie niby lepiej, po względem materialnym, niby wygodniej bo sprzęty, samochody, telefony i bardziej dostatnio, a jednak jakoś tak gorzej🤔
I tak dochodzę do wniosku, że to wiara, miłość i poszanowanie Boga oraz dobre relacje międzyludzkie dają prawdziwe szczęście, choćby życie było trudniejsze i biedniejsze. Bo choćby człowiek musiał ciężej pracować czy zmagał się z jakimiś trudnościami życia, to mając świadomość, że te trudy miną i że mają wartość, cel i sens oraz mając wokoło pomocnych życzliwych ludzi, na których wie, że może liczyć, że wesprą jakby co - to wtedy i tak jest lżej i lepiej na świecie, niż gdy opływa w dostatkach i bogactwach, ale ma puste serce i nie kocha ani Boga ani ludzi i takich dobrych więzi i relacji nie ma.
Dzisiaj ludzie są smutni bo są bardzo zadłużeni.raczej na całe życie i z czego tu się cieszyć najpierw się myśli zkad wziasc ale gorzej jak tu oddać .
Хорошо сказали. Про Бога, людей, богатство...
Piękne słowa, całkowicie się zgadzam. Z zazdrością słucham opowieści mojej babci jak spotykały się jesienią wszystkie sąsiadki do darcia pierza, ile wtedy było opowieści ile śmiechu a potem w ramach rewanżu szły wszystkie do następnej z pan żeby u niej pierze drzeć. A dzisiaj? Relacje między ludźmi są bardzo ograniczone. Dawniej cała wieś się znała zawsze mieli czas porozmawiać. Kiedyś usłyszałam od starszych ludzi "dawniej wszystko się robiło ręcznie, pole uprawiało końmi, trawę kosiło kosą i na wszystko był czas, dzisiaj od wszystkiego są maszyny wszystko robi się szybciej i na nic nie ma czasu... " To jest kwintesencja naszych czasów wszystko szybko, tak szybko że traci się w tym wszystkim drugi człowiek i jakoś tego szczęcia w sercach coraz mniej...
Smak i wartość chleba pamiętam do dziś choć minęło już trochę czasu to nadal jest w mojej głowie
Wspaniali ludzie lecz spracowani. Dozyli razem starości której my nie poznamy
pamietam ten chleb i lezka mi cieknie jak wspomne te czasy chleb na lisciu chezanowym
mam 31 lat jak to ogladam to wracam do dziecinstwa milo uwielbialem jezdzic do babci u niej bylo identycznie jak na tym filmie :)
U mnie w Lubelskim też . Pozdrawiam
Przypomina mi się dzieciństwo okolica Zuzeli Nura. Boguty Tamte strony
Ja jestem trochę starszy od ciebie bo mam 36 i też mam takie same wspomnienia z dzieciństwa jak to kiedyś było i musiałem pomagać w domu bo innego sposobu nie było
Piękny reportaż.
Dzięki za możliwość obejrzenia.
Pozdrawiam.👋
Masło , chleb , kiełbasa . Że nie wspomnę świeża marchewka wyrwana z ogròdka i i opłukana w starej drewnianej beczce . To były smaki . Tylko można powspominać. :-)
Dzisiaj wracamy do tego prostego i normalnego jedzenia. Wszyscy na cos uczuleni .....
Mam 44 lata,taka nędza i prymitywizm był moim udziałem do 25trgo roku mego życia.Tylko dom mieliśmy mniejszy jakieś 15m kwadratowych drewniany oczywiście i dziadostszy.Ryb nie było bo większej rzeki blisko nie było ,sadu nie było.Na cześniach przesiadywałam i jadłam, jadłam też czernice,maliny,borówki,byłam weganką choć o tym nie wiedziałam,chuda bez mięśni po dziś dzień zostałam. Pranie na potoku z to takie kamienie były wapienne do umycia się,z myciem w było kiepsko,wiaderko jako toaleta albo kibel przy stajni drewniany,albo krzaki,higiena zębów marna,no prymitywizm,bo jak na to teraz patrzę to nawet w biedzie można być zaradnym i kreatywnym i zadbanym ale prymitywizm ,który z biedą chadza w parze, jest gorszy nawet od biedy,ale ogólnie biedy należy się bać i pijaństwa też. A oczywiście na sienniku też dziadkowie spali za mojej młodości ale niektóre sprzęty i maszyny co tu są pokazane to nie mieliśmy bo to jakieś porządne rzeczy były,a talerze to jakieś dziadoskie mieliśmy i łyżki aluminiowe,ech smutne bo to mówię cały czas o latach 80,90,2000😢
Jeszcze 10lat wstecz u mnie w rodzinie stał taki stary dom i stajnia kryta słomął i papą.Było bardzo biednie w tym domu ale mieszkali tam i przyżyli.
To najwspaniajlsze wspomnienia brakuje mi tego domu bo kilka lat temu go rozebrali ale mieszkali do konca spali a sufit wisiał nad głową.
Nie zapomne tego jak sasiad ktòry uwarzał się za Boga na wsi powiedział raz do ksiedza pewnie nie zwracał nawet uwagi , że jestem obok ten dom trzeba rozebrac albo spalić bo robi wstyd na wsi zrobiło mi się bardzo przykro .
Po kilku latach jego rodzinny dom spalił się a on zmarł w parcy.
Tak to bywa....A my znamy wieś, która potrafiła wesprzeć...ua-cam.com/video/J-NBtN4dlZ4/v-deo.html
😮chuj z bieda nie wspominając i żyj ja tak żyje i jest mi dobrze 😢ale księża mnie wkurwiają ma wsi 😮,zlodzeje ,maciagaszcze
@otyliakrawczyk1267 Sprzątanie, a zwłaszcza pranie, było sprawą bardzo uciążliwą i czasochłonną. Wodę nosiliśmy wiadrami ze studni. Na szczęście do studni mieliśmy ok. 50 m. Wielu mieszkańców naszej wsi nie miało takiego "luksusu" i po wodę chodzło kilkaset metrów do stoczku a z pełnymi wiadrami szło "pod górkę". Dlatego bardzo dbano aby nie brudzić. Buty zdejmowaliśmy latem na schodku przed domem a zimą w sionce. Zarówno Ojciec jak i my z siostrą szanowaliśmy trud Matki. Część podwórka była rzeczywiście "zasrana" przez kury ale jakoś nie pamiętam abyśmy wdeptywali w te odchody. Może dlatego, że kur było niewiele a podwórze dość obszerne.
Wspaniały film, dziękuję; przypomniał mi wakacje u Dziadków na Mazowszu, w latach 60-tych.
Ftedy to byli prawdziwe czasy a nie to co dzisiaj
Mimo biedy jest piękno w tej wsi. Ładny historyczny i edukacyjny film.
Latarnik Śmieszne ale to biedne odżywianie to dzisiaj wzór zdrowego odżywiania.
@@dawjster Tak, racja :-) Niektórzy nawet uciekają w takie miejsca. Szczerze... to nawet im trochę zazdroszczę :-)
@@dawjster Dużo gadania o zdrowym odzywianiu, tysiące programów i książek, miliony artykułów a wszystko zatrute chemią i rakotwórcze.
@@dawjster każde "babskie" piśmidło - połowa tekstu o tym "JAK przyrządzić pyszne jedzonko" a druga połowa : "JAK SCHUDNĄĆ"....
😮nędza pokazana i tyle i do dziś jest nędza na wschodzie 😅😅😅
Piękne, unikalne wspomnienia o pracy ludzi na wsi w minionych latach, w ciężkich warunkach. Dzięki za napisy z poprawną polszczyzną.
Piękne opowiadania, cudnie prości spracowani ludzie, a tyle w nich mądrości.. 👍💕👍
Dziadzia jaki skopcony ;D jakich madrosci?
@@nooSpoko
Widzisz w prostocie, pokorze, spracowanych ludziach jest zawsze piękno i mądrość... Ale dziś te wartości są wyparte, bo mało ciekawe... Dziś każdy mądry co za klawiaturą siedzi.. Cóż, tak widać musi być. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia🍀
@@krystynacygan3544 Nic nie jest wyparte tylko trzeba umiec znalezc. Wszystko jest. Kazde pokolenie ma ten sam problem. A na co problem. Wszystko jest. Witam przed klawiatura ;D nie ma co sie wczuwac. Nie zazdroszcze dziadkowi ;) pozdrawiam
@@nooSpoko Naprawde nie zazdroscisz? A powinienes.
@@willie9560skad ty wiesz ? ;D
To wszystko znam z wlasnych przezyc. Mialem rodzine na wsi i czesto tam bywalem .Pamietam czasy gdy jeszcze nie bylo pradu i ten moment gdy juz prad podlaczono ! Tych przezyc , nigdy sie nie zapomni !
To napewno byla moja rodzinna wies w kieleckim. Ty odwiedzales, ja tak mieszkalam. Pamietam radosc kiedy zaswiecila sie zarowka w domu. U mnie bylo o wiele trudniej zyc niz pokazano na filmie. Jedyna studnia opodal wsi i czesto latem wysychala wiec wiadro i prosic o wode w nastepnej wsi. Kazde wakacje byla niewolnicza robota w polu. Jedyne marzenie z dziecinstwa..uciekac stamtad ..jak najdalej. Pozdrawiam z polunia Florydy
@@grajur3710 To uciekłaś jak najdalej... Dobrze że nie trafiłaś do Brazylii to byś miała deja vu... Kiedyś się miało dużo dzieci, aby było komu pracować w polu, tak to była ciężka praca...???
@@grzesgeo6903 Panie Grzes...gdy wyjezdzalam /uciekalam w 1982 roku wiadomo bylo, ze nie do Brazylii..wyjezdzalo sie wtedy(z obozu dla uchodzcow) do USA , Canady czy Australii. Wiec nie znalazlabym sie w Brazylii. Ale grupa uchodzcow wyjechala do Wenezueli , spotkalam taka osobe na wycieczkowcu na Karaibach, pozniej wyjechal z Wenezueli do USA. Zycie plata figle. W moim przypadku nie bylo nic do stracenia a z natury jestem "wloczega" i obywatelem swiata. Mieszkam blisko Atlantyku zeby wody nie zabraklo.
Pozdrawiam cieplutko:)
Moja rodzina pochodzi z Bośni i Hercegowiny, obyczaje i technologię wyrobów wiejskich przywieźli tam z Polski, bo pradziadek był polskim kolonistą. To co tu widzę to tak jak opowiadali moi rodzice, nasi dziadkowie żyli podobnie.
Dzięki za film, niekiedy dobrze jest pokazać młodym jak żyli nasi dziadkowie.
Dzięki, w BiH jeszcze w latach 70 i 80 na wsiach żyło się podobnie ... I to chyba jednak było zdrowsze niż tzw. dziś !
A w jakich okolicznościach Twoi przodkowie trafili do Bośni i Hercegowiny i w jakich okolicznościach zostali repatriowani do Polski?
@@benedyktzygmanski6109 Polacy w Bośni osiedlali się za czasów zaborów z Galicji tj. w latach od 1800 do 1914 z Lubelskiego i z obszarów południowo wschodniej Polski tj. II Rzeczpospolitej. Kolonista polski dostawał ok. 60 hektarów, najczęściej to były lasy które to musiał sobie wykarczować. Pradziadek podzielił później swoje ziemie na 4 dzieci. Mojemu dziadkowi przypadło ok 12 hektarów. W 1945 roku zakończyła się II wojna i Polacy dostawali dekrety przesiedleńcze do Polski na ziemie odzyskane tj. do zachodniej Polski. W regionie gdzie mieszkam jest tu dużo takich przesiedleńców. Wiele rodzin polskich wyjechało również do Stanów Zjednoczonych i Francji. Dlaczego wrócili? Propaganda misji repatriacyjnej zrobiła swoje. Każdy kto chciał wrócić musiał zadeklarować, że jest polakiem, znać język polski, musiał zrzec się majątku w Jugosławii, który to miał otrzymać w Polsce. Majątki mieli być proporcjonalne do tych co zostawili tam itd......
Nigdy nie zapomnę smaku chleba ze swojskim masełkiem. Do dzisiaj wspominam czasy gdy spędzałem razem z siostrą wakacje na wsi. Bieganie za kurami, pomaganie babci w gospodarstwie. Aż mi łezka popłynęła.
Dlatego że tylko spędzałeś wakacje na wsi i byłeś traktowany "inaczej" to tak miło to wspominasz, ale jak byś tam mieszkał, żył to łzy byś miał z innego powodu. Z pewnością nie chciał byś wracać... Też to pamiętam jak cała rodzina się zjeżdżała na sianokosy razu jednych, innym razem u innych wujków, aby obrobić ziemię... Ten dom identyczny sprzed 100 lat...
Mam 33 lata i aż ciężko uwierzyć, że nasi dziadkowie tak się musieli narobić. Byli szczęśliwi z małych rzeczy tego im nie można zabrać. Dzisiaj jest wszystko, ale ludzie są samolubni. Dobrobyt zniszczył moralność i wdzięczność Bogu.
😂tak a czy bóg kiwnol palcem by im ulżyć 😅,,sami pracowali żaden bóg nie pomoże i nie pomagał 😮
Nigdy nie zapomnę smaku ziemniakow z parnika dla swiniakow kwaśnego mleka krajonego nożem chleb woda ze studni kompot
No i jak sie ziemniaki gotowały trzeba było dodawać łyżkesmalcu aby nie kipiało
Так! Вірно!Хороші фільми, які зберігають правдиве життя від землі ,яке дав сам Господь Бог! Все так само як в Україні, тільки трошки відрізняються деякі слова. Майже ,все зрозуміло! Аби, не заздрісні вельможі, які не бачили дальше свого носа,то був би один народ,від моря Балтійського ,до моря Чорного. Але,видно хтось боявсь ,могутності слов'янського народу! Не повернути втраченого часу, то потрібно жити в мирі,та злагоді .Хай щастить!
a teraz siesz niemiesckie w polskim opakuwaniu gdzie twoja ziemia krowa itp gdzie?
@@nkem76😂wszyscy pierdola tyrac jak wół ,wyjebane mają ,tylko głupi krowę doii😅😅😮
Żeby to co zasłużenie zapracowaliśmy godnie
konsumować , w razie
nie dej Boże jakiej biedy
było z czego żyć
niesamowite, zupełnie inny świat
Może i biednie ale człowiek wartości posiadał doceniał żył zdrowiej, dziś wszystko obrało zły kierunek.
Sexdom
Kto posiada wartości, ten posiada, czasy nie mają na to wpływu. Obok tych wartości, jednocześnie był brak poszanowania prawa jednostki do bycia wolnym i posiadania własnych poglądów. Po takiej pracy w polu, to ludzie na starość raczej zdrowi nie byli.
@@jekyll4705 w obecnych czasach mało kto posiada prawdziwe wartości, wszystko jest skrupulatnie tłumione w człowieku przez masS Media
i baba wpierdol i ciegnie brony. Nie zawsze swieci slonce ;D
Odklejka trochę
milo posluchac,bo ma kto opowiedziec juz coraz mnie jes takich osob..
Prawie teraz juz takich ludzi nie ma
Swietny filmik, u nas na Zaolziu kiedys sie tez tak godalo i zylo, babka miala podobny piec chlebowy, wspomnienia pozostaja
A to niedaleko Krakowa i Myślenic...
Piękny film , polecę go zaraz innym.
Az milo ogladac.
Tak już na sie przejadła ta zas. cywilizacja ten morderczy postęp.
milo bylo zobaczyc przypominaja sie te dawne czasy. pochodzac z przybyslawic i zona z radgoszczy dobrowa tarnowsa
ka . milo by zobaczyc z tych stron pozdrawiamy.
😮nędza ,bieda ,syf 😮😅😅😅😅
Matko moja ile ja jeszcze tego pamiętam.
Będąc dzieckiem kolega zapraszał mnie uradowany na skórkę z zakalca ,bo jej nie żałowano a ten wspaniały smak do dzisiaj pamiętam .hej
Ja też pamiętam jak jeżdziłem do babci w latach 60 tych ☹️
@@sawomirkrok8532niema ta polska była za skurwysyna Gomułki 😅😅😅
pamietam jak za Jaruzela byl moment, ze w sklepie chleba i masla zabraklo. Ojciec upiekl chleb i zrobil maslo bo sie w dzicinstwie na wsi nauczyl.
My myślimy codziennie,a kapiel,dwa razy w tygodniu.❤
Faktycznie, niemowlęta były 2 razy w tygodniu myte, albo i nie.
Chleb był pyszny okupiony potem znojem a i niekiedy łza. Święty chleb powszedni na liście kapusty albo chrzanu ze znakiem krzyża przed krojeniem Pozdrawiam
Cos pieknego
Jezu ja bym dała wszystko żeby się cofnąć ja chwilę do dzieciństwa do tych dobrych ludzi do prawdziwej Polski do dobrych ludzi mam 37lat i nie chce żyć w tych czasach to są czasy nie dla mnie źle mi jest pomimo że jest wszystko ale nie ma już tych ludzi tego źródła
😂weź się kurwa ogarnij 😮?? Ja po 60 jestem i nigdy nawet ma 6 minut nie chciałbym wrócić do nędzy lat 70 80??.od lat 80 żyje na śląsku jest dobrze ,bogato ,dom dzeci pozenione rodzina ,żona ,!!! Ze wsi pamiętam tyko nędzę ,biedę pijaństwo ,skurwysynów sąsiadów i Pisara Tadeusza co bił stare 70 Letnie baby 😮😮😮,we wsi Koszelowka powiat Łosice ??? Tam kurwa jest do dziś koniec swata 😅
Prawie wszystkie te czynnosci wykonywalem, mimo , ze mieszkam daleko od tych stron. Z mojego ogrodu przy ujsciu Warty widze pruskie chalupy.
Ciekawy odcinek 👍
Dla młodego pokolenia.
PRZEZYLEM TE OKROPNE CZASY.WCALE WTEDY LUDZIE DLUGO ANI ZDROWO NIE ZYLI ..
Ciężko tyrali, nie mieli lekarzy, umierali na wylewy, zawały z przepracowania.
Żywność była zdrowa. Najlepiej mieli ci, mieszkający blisko miast i mogący sie leczyć.
@@Max-sy4yf Mądra uwaga
Dokładnie, takie romantyzowanie dawnej wsi zazwyczaj jest po prostu wyrazem tęsknoty do czasów młodości/dzieciństwa. W życiu nie chciałbym urodzić się w tamtych czasach.
@@patricooooooJestem 1953 r mieszkałam na wsi takiej 10 lat bo rodzice sprzedali to wieś i kupili dom w mieście Dzieci musiały ciężko pracować w polu Wstawać rano do pracy w żniwa bo później będzie gorąco Pamiętam też w okresie żniw były już wiśnie i zrywaliśmy i był gotowany kompot z wiśni Także mleko jeszcze z pianką po wydojeniu krów od razu się pilo
Fajnie sie to oglada!
super filmik
Fajny mądry film
I hardly understood, but enjoyed very much. Thank you very much for uploading this priceless documentary. Greetings from London 🙋🏻♀️
greetings from COTTAGE :-)
Thank you 🤗🖐
Jak się oglonda ten film to aż ślinka leci😋
Nie którzy uciekają ze wsi do miasta. Ja pochodzę ze wsi. Na wsi jest super. .Pozdrawiam serdecznie.
Tak,ludzie byli biedni,ciężko pracowali,,,ale byli dobrzy,,,,,
szczególnie było to widac w donosach jak sasiad na sasiada donosił
i brat na brata
Dobrzy to nie wszyscy byli,podobnie teraz,różne osobowości,charaktery.Zależy jak byliśmy wychowani,wykształceni,wpływ środowiska rodzinnego,szkolnego,rówieśniczego,społecznego,politycznego,pośrednio i bezpośrednio,itp.Ja osobiście chcę żyć w obecnych warunkach,nie tęsknię do życia z filmów na tematy odległe z życia na wsi,nie znam tego.Myślę,że nie było lekko żyć w tamtych latach,trudne warunki lokalowe,finansowe itp.Ale teraz ta bańka mydlana może rozpłynąć się w każdej chwili,zawali się jak domek z kart.Nasze życie to piramida,wypadnie jedno ogniwo i będziemy bezradni.Okazało się już w czasie pandemii,w czasie wojny w Ukrainie,na Półwyspie Arabskim,jest bardzo niebezpiecznie,nie wiemy jak mamy bronić się,to taka moja refleksja.
@@Bozenna-su7svja wiem jeśli 😅dze o arabów wypedzic😮,a żydów wyłapać i do Izraela deportować ,z ruskim😅 idze się dogadać 😮,przestanmy ssać amerykom pałkę 😮,Ukraińców deportować do Ukrainy zdrowych 😮😮😮
@@Bozenna-su7svdużo było podłych skurwysynów za komuny 😮
Dziwne co opowiadają, ja robię mydło w płynie z popiołu bez żadnej sody. A że tego prostego przepisu nie znali. Mam ubrania lniane, całe pranie to zalewam je gorącą wodą i swoim mydłem tyle odstawiam na kilka godzin, potem płukam bez szorowania, wyczepię i zawieszam by schło, i po kłopocie. Skoro w dzisiejszych czasach to wystarczy to w tamtych co brudu nie było za nadto a był naturalny nie to co teraz. Ne rozumiem tego, po co tyle zachodu. Ja też tylko bronuję, nie pozwalam orać, zborze rośnie razem z trawą bo nie pryskam, sam mielę mąkę i jest pyszna. Zaparzam mąkę z wodą albo na mleku i życie jest piękne, mnie smakuje, mięsa nie jem jakoś tego głodu nie pojmuję, po prostu nie jedz śmieci z biedronki a to co sam wyhodujesz i nie będziesz głodny.
Podobne gospodarstwo widziałem w okolicy Łapanowa w latach 1955-1960. We wsi nie było prądu a do młocki przyciągano końmi prymitywną młocarnię napędzaną jakiś esiokiem za pomocą pasa transmisyjnego.
Prymitywna nie prymitywna, ale omłóciła zebrane zboże. Pamiętam praca była ciężka i kurzyło się.
Zgadza się z tym esem, który śmiało ciągnął młocarnie.
Po elektryfikacji wsi, próbowano napędzać młocarnie silnikiem elektrycznym.
Silniki elektryczne nie zdawały egzaminu!!! chyba ,że 10kW, ale nie wytrzymywała wtedy instalacja mimo 380v .
Kurła, kiedyś to było. Boso się po polu latało, zupę z brukwi się zjadło i człowiek był szczęśliwy.
Co wy ludzie macie z tą biedą i szczęsciem. Idz jeden z drugim i tak żyj.
@@Welisarius no ja tak żyłem w dzieciństwie i człowiek był szczęśliwszy, bo teraz mam na bogato i nic nie cieszy.
@@kozackihetman a ktos ci zakazuje zyc w biedzie? wybrales bogactwo i wygode, chyba nie przez przypadek
@@billcipher8761 No jak się ma wszystko, to już nic nie cieszy. Jak się nie ma nic, to głupia przejażdżka autem jest przygodą życia. Taki paradoks.
No i będziesz szczęśliwy. Klaus Schwab to zapewni.
Obecnie ludzie nie doceniają jakości i standardów obecnego życia. A młodzież to już całkiem nie ma zielonego pojęcia jaka bieda panowała jeszcze 60-70 lat temu. W szczególności po wojnie. Ludzie z miast myślą, że na wsi to ludzie mieli dobrze bo jedli drób, wieprzowine, jaja etc codziennie...Moja mama opowiadała że kawałek miesa to było na święta , 3-4 razy w roku. Jak dziecko sie rodziło słabe i schorowane to nie było szans by przeżyło zimę. W rodzinie mamy z 5-ciorga dzieci dwójka zmarła zaraz po urodzeniu...
Bardzo dobry materiał 👍
😮chujostwo wspomnienie biedę u nędzę 😮
Dzieci brudne były ale szczęśliwe bez alergii,depresji itp
Dzisiaj się mówi na wsi sielski anielsko Tak mówią ludzie co nigdy na wsi nic nie robili
Potwierdź mi kto dziś ma wsi zbiera ziemniaki na kolana u😮,zboże Claas kosi albo jon Deere 😅,oraz traktor 😅,obornik wywala turem lub ładowarka na rozrzutnik 😮,kto dziś tyra 😮,??? Choć zna jebniety wyjątek 😅😅
Pamietam babcie Jak robila bialy ser maslo i chleb taki duzy okragly pieczony w takim piecu Z zapieckiem to byly piekne wakacje nigdy Nie zapomne tych klimatow zeby wrocil chociaz jeden taki dzien Z tamtych czasow
Niezależnie od czasów - chwalcie Boga
⏳⚰️⚖️♾️
Niestety to już historia. Dziś plastyk i elektronika . Fajnie się ogląda .
niestety? xD chciałbyś tak zapierdalać czy raczej patrzeć jak ktoś inny cały dzień zapierdala żeby zrobić ci jeden bochenek chleba?
Kiedys chlop zbudowal dom a dzis kibla nie postawi nawet wychodka
No, tylko ze kiedyś chłop był chłopem !!!
Kiedyś jak chłop spuścił to pełny baniak śmietany był a teraz....🤣
a baby kiedys potrafily przyrzadzic konkretne jedzenie, dzis jedynie umieja zamowic pizze
dawno czasy fajnie zycie lepsza bez chemi i smak dobry i mama co dzien polewka ze smietana i super barszcz bialy i na barszczu boczek i naprawde smak dobry nie chorowali dluzej zyli i inne zycie a teraz jadaja chemia i opryski i smog i co to ma smak teraz warzywa na przyklad pomidor guma i ogorek i kombajn kopie kartofle smrod gnije od nawoz i teraz ludzie powinno na marsie planeta mieszkac czysto bez chemia
jak mozesz bredzic ze dłuzej zyli jak to nie prawda , dzisiaj ludzi zyja kilkanascie lat dłuzej
chemi nie było w małych gospodarstwach w pgrach były konskie dawki
Ano było ja też mieszkałam w drewnianym morzewiowym domu z przybudowka. Paslam krowy karmiłam świnie kury konie były po rzysku boso się latalo A za stodoła wiadomo. Kosa sierp konie mlockarnia Potem był traktor itd. Wczesne lata po wojnie nie było sprzętu aż tak żeby każdy ale powoli powoli. Dziś tez mieszkam w drewnianym domu. Może elektroniki i aż takiej techniki nie było która teraz odbiera chłopom o przepraszam teraz to producent rolny do roboty ale praca nie była i nie jest nieszczęściem
Praca dla nas jest błogosławieństwem kiedyś się szczerze pomagało adzisiaj jak nie zapłacisz to jaka płacą taka praca
Maselko piekne.
2ga wojna swiatowa cofnela nas cywilizacyjnie okolo 50 lat
...i komunizm...
Konrad Trzcinski Przecież facet opowiada jak było dawniej...czyli przed wojną. Ja mam skończone 60 lat to mi mama opowiadała że przed wojną to chłop jadł kurę jak był chory albo jak kura była chora.)
Nie prawda
@@drzazgaczarna4197 albo mama była chora
@@drzazgaczarna4197 Wydaje mi się, że wieś powojenna do czasów Gierka zatrzymała się po prostu w latach 30. i oprócz elektryfikacji (która i tak nie objęła każdego, a na pewno nie od razu) niewiele się zmieniło...
Fajny materiał
Swietne!
Jestem ciekawy jak żyło się w tym czasie we wsiach Niemieckich ?
O tam to już mieli wypasione Fergusony z nawigacja telefony komórkowe i Hyundaia
Max. Mogè cié poinfofmowac ze bylo jeszcze gorzej w nie ktorych regionach Jak w polsce. A w Austria to do later 60.Moge zdjecia doĺaczyc.
@@andrzejjaniczek2107 Janiczek pokaż wszystkie fotografie. Stare dzieje to kopalnia pamięci o naszych przodkach. Wtedy zaczyna unosić się zapach chleba łąk zboża krowy porykuja na pastwisku kogut pieje dym leci z komina las grzyby pieczone kartofle w letach woda ze studni i rzewne piosenki wrzosowiska a ludzie weseli przyjacielscy
Jedze ie bylo swietne . Nie wiem,dlaczego ta pani nazwala drewniane lozka byle jakimi. Moja babcia nigdy nie narzekala na prace przy mleku. Ale sama wiem,ze dziadkowie ciezko oracowali w polu.Chociaz oni byli z tych,co nie narzekaja. Wstawali wczesni,ale w lozku byli juz o 9,a kolo 10 wyganiali wszystkich z kuchni,ktora robila tez za ich sypialnie. Piece byly we wszystkich izbach.
Cynterfuga była do odzielania mleka od smietany☺
Powspominać , można ale wolę dzisiejszą wieś , nowoczesną , gdzie fajny do z wygodami , piękne podwórko i ładne zabudowania gospodarskie ! Często super maszyny i db auta na podjeżdzie !
Tylko ludzie, w łyżce wody by się utopili. Patrzą jakby kogo podpierdolić i uprzykrzyć życie. Taka jest dzisiejsza wieś, i ludzie zbydlęceni. Kiedyś bynajmniej było biednie, ale zgranie, a dziś faryzejstwo i kurestwo
To były piękne dni Pozostał sentyment Trzeba to było przerzyc Czas płynął wolniej Ludzie byli dla siebie życzliwi Wieczorami spotykali się na przędzeniu wełny na kołowrotku przy lampie naftowej Pomagali sobie przy wykopach To się nazywały tłoki a wieczorem tańczono
zna ktoś nazwę piosenki z napisów końcowych?
Ludowa muzyka z Rzeszowszczyzny
lepsze jak teraz, biednie ale wszystko zdrowo, a nie co teraz w supermarketach trucuzna
Nie mogłabym tak żyć!...
chleb byl z zaczynu czyli bardzo zdrowy nigdy z drozdzy
Ciasto z drozdzami bylo na swieze racuszki posypywane cukrem waniliowym. Popijane herbatka smakowaly wysmienicie.
Tak wygląda prawdziwe zycie, teraz wyobraźcie sobie w takim swiecie dzisiejsze wynalazki lgbt feministki czy inne takie, tam by nie przeżyły, ciezkie ale prawdziwe życie.
Kurcze, a teraz jakie są nowoczesne domy i mieszkania jaki przeskok xd
A teraz jakby internetu brakło czy FB to tragedia, to była ekologia
Fajne dziadki który to był rok
Opowiesci byly o latach 50/60-ych.
Dzwicek nie było do pieczenia chleba,to można było samemu zrobić, nie trzeba było mieć mechanika
Pamientam😊😮🎉
W naszej okolicy były domy z kamienia i kryte strzecha lub dachówka a z drzewa to na palcach policzyc można było.
To chyba moje okolice..kielecka wies, kilka chalup(jeden dom) gdzies na uboczu. Brak pradu i jakiegokolwiek kontaktu ze swiatem. U mnie w wyobrazni byly zdjecia z ksiazki do geografii. Jedyne marzenie..wyjechac/uciekac gdziekolwiek, tak bardzo chcialam podrozowac. Byly to lata 60-te. Wideo pokazuje o wiele lepsze zycie niz w mojej wsi. Przynajmniej tam byla woda, w studni. w rzece. U mnie latem wysychala jedyna studnia opodal wsi i trzeba bylo z wiadrem do innej wsi. Tylko smutne wspomnienia. Pozdrawiam z poludniowj Florydy, blisko Atlantyku , zeby wody nie zabraklo.
@@grajur3710 w Kielcach i okolicach pewnie też . Piękna opowieść. To akurat z północnej małopolski k krakowa
Teraz każdy obywatel bez mięsa by nie dał rady hodzić
Reportaż jest bardzo dobry ale kto robił te napisy do programu to nie wiem chyba jakiś gluchy tak po zmieniane że masakra.powinno być tak jak w oryginale każdy by wiedział o co chodzi.do zmiany
Te napisy to jakis malo ogarniety czlowiek robil
Kiedys ludzie mieli po pare hektarow ziemi i zyli.a. dzis taki jeden ma przedsiebiorstwo rolne i zabiera wszystko.a 2.musi zyc na 10 h.i nikt go nie pyta czy ma na rachunki i bochen chleba!
I DOŻYLI DO 100 LAT ,A TERAZ JEDEN SYF...
Umieraja na raki, bo wszystko z zagranicy zatrute.
0:18 fajnie ze sa napisy po polsku bo bysmy jezyka podkrakowskiego nie zrozumieli.
@@leszeksroka5801 Teraz jak widze po filmach , to mowe zastepuje bełkot, bełkot jako środek porozumiewawczy, nie gwara.
A jeszcze okropny wulgaryzm. Polskiej mowy juz nie ma .
Jakbym swoja babkę słyszał
Я ще таке застав. Але все швидко минуло. Нема тепер нормального масла, а м'ясо не лише на свята
Może było biednie, ale było SWOJE. Jeden drugiemu pomagał bo liczył się z tym, że w przyszłości może sam potrzebować pomocy.
A dzisiaj co macie? Kredyt w banku i kajdany na resztę życia, rakotwórcze jedzenie i trujące powietrze.
Kto wie, może eszcze wrócą takie czasy. ..
Dobrze wiedzieć
♥️ SAMO ŻYCIE 😪♥️
👍🐝🍯🌳🦃🕊️🐏🐄...
👌
dobry
skansen?
nie, prawda
Wyobraźcie sobie 1 godzinę bez prądu... a tu ludzie całe życie bez pralki zmywarki auta "biedry czy Lidla" nic tylko ciężką naprawdę bardzo ciężka praca którą my współcześni nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Podziwiam tych ludzi i szanuje ale żyć w tamtych czasach za nic bym nie chciała-zresztą umarłabym w wieku 26lat przy porodzie, mnie i syna uratowało caserskie cięcie 🤗😁
Ciężkie czasy wychowują silnych ludzi dobrobyt chyba słabych.
Tak to było, z jednej strony izba po środku sień ,a po drugiej stronie chałupy druga izba ze zwierzętami czyli chlew
14:18 Miau :D
Bylo wszystko TYLKO ZE W PALACACH,A CI BIEDNI LUDZIE NA HRABIOSTWO PRACOWALI.
Rodzina 🥰
No i ludzie wykształciły się nie byli narkomanii
dobrze ale nie drozdze tylko zakwas bo drozdze byli drogie
Drozdze nie byly drogie, tylko że chleb na zakwasie mogl byc w odpowiednich warunkach przechowywany do 2 tygodni ( oczywiscie byl czerstwy ale zjadliwy ).