SU-VZ320 … Przeszedłem dokładnie taką samą drogę … Wymogłem na rodzicach jego zakup w Pewexie … i żyłem w przekonaniu, że tak właśnie ma brzmieć dobry sprzęt … Chciałem teraz odbudować/kupić komponenty wieży Technics, których używałem wówczas … ale ten materiał skutecznie mnie z tego wyleczył :-) Dziękuję - nawet nostalgia ma swoje granice :-)
Z takim sprzętem jest problem: cobyś nie kupił, to i tak zawsze można kupić coś lepszego. Do kompletu: warto też pamiętać o miejscu odsłuchu (pokój i jego zawartość) oraz o kolumnach głośnikowych. Temat do rozważania przez całe życie. 🙂
pamiętaj, że w najlepszych systemach audio najsłabszym elementem jest człowiek. No chyba że audiofile wymyślili już magiczne podkładki na uszy i do butów:) Włóż nasze audio-wkładki za jedyne $499, a poczujesz nowy wymiar muzyki.
Pamiętam miałem UNITRE, pojechałem do znajomego który miał całą wieżę Technicsa, wrażenie zrobiła na mnie niesamowite, jak to wyglądało, wow, jednak jak odpalił, no cóż, twarde nieprzyjemne basy, wysokie za dużo syczenia. Mój stary wzmacniacz miał miękkie basy, może był niedostatek wysokich, jednak słuchało się go z przyjemnością.
U mnie sytuacja była nieco podobna. Najpierw była Unitra, potem Diora czyli zestaw z "szufladą", a następnie przeskok na wymarzonego Technicsa, gdzie wzmacniaczem w skompletowanym przeze mnie zestawie, był SU-VX500 (początek lat 90tych). Od samego początku coś mi nie pasowało w jego brzmieniu, mimo iż nie był to model z najniższej półki. Zatem aby dodać mu nieco animuszu i skorygować jego płaskie brzmienie, dołączył korektor SH-GE70. I tak się bujałem z tym sprzętem kilka ładnych lat, aż kiedyś w katowickim Mega Hz, posłuchałem NADa350. Szczęka opadła. Do tego miałem to szczęście, że sklep dysponował dokładnie tym samym zestawem głośnikowym jaki posiadałem (B&W 603S2), więc tym bardziej porównanie było miarodajne. NAD brzmiał genialnie. Scena, przestrzeń i ten wokal, który pojawił się bezpośrednio przede mną... Zresztą cały dźwięk odrywał się od głośników, czego nie uświadczyłem w moim Technicsie. Do tego regulacja barwy wyłączona, gdzie Technicsa musiał wspomagać korektor, a mimo to przepaść była ogromna. Natychmiast pozbyłem się całości zestawu japońskiego giganta i nabyłem rzeczony wzmacniacz wraz z CD NADa 541i. Po dziś dzień użytkuję tę konfigurację z kolumnami DALI IKON 6 MK2 i jestem bardzo zadowolony.
Ja kupilem c338 i podlogowe polk. Mowie, ze jesli bedzie zle to sobie wymienie, na pierwszy zestaw to i tak ok. Mam ponad rok i nie widze sensu zmieniac. Tidal na dobrym bitrate i utwor z bogata scena brzmi naprawde milo.
@@bogdantylec719 Mam na myśli wokal oderwany od głośników, ale widzę, że lubisz się mądrzyć Panie "Tapeta". A mnie się wydawało, że w celu uniknięcia pogłosów tudzież fal odbitych, stosuje się w pomieszczeniu elementy o nieregularnych kształtach, jakiś dywan ewentualnie ciężkie zasłony. Ale może faktycznie tapetą można wszystko załatwić. Najwidoczniej nie mam na tyle dobrego sprzętu. Natomiast , że zestaw ma być odsunięty od ścian w celu uzyskania lepszej sceny dźwiękowej, to chyba oczywiste.
@@bogdantylec719 co ty człowieku wypisujesz za bzdury? Dobry sprzęt ma dźwięk za kolumnami? Takiej głupoty jeszcze nie słyszałem. Dobry sprzęt ma dźwięk tam gdzie gdzie go umieścił realizator nagrania i gdzie to nagranie było zrealizowane w filharmonii małej kameralnej sali czy w studiu nagrań. Dźwięk zazwyczaj jest na linii kolumn lub wychodzi przed nie. Mam płyty w których motywy dźwiękowe potrafią wyjść poza kolumny i "wędrować" po pokoju, a od ścian kolumny osuwa się żeby nie było dudniącego basu a kolumny miały przestrzeń dzięki której możemy zlokalizować instrumenty i wokale.
Mam C370 z C541i oraz C352 z C542. Do tego jeszcze deck 616. W drodze DVD T550. dokupić jeszcze muszę tuner C440. Do drugiego zestawu miałem C442 ale sprzedałem i poluję teraz na wyższy model z DAB. Bym zapomiał, czekam na odbiór C3050LE 😉👍
na pilotach też taka guma się pojawia, miałem to na pilotach audiolaba, na obudowie komputera miałem również, można to ściągnąć gdy już się lepi - mocno trąc chusteczkami papierowymi tak żeby ten gumoklej przyczepił się do chucteczki, po zdarciu zostaje goły gładki plastik
Z tą gumą na gałkach to nie ma tragedii. Można zmyć. Nie znalazłem idealnego rozpuszczalnika ale kombinacje z płynem hamulcowym i benzyną ekstrakcyjną plus pocieranie bawełnianą szmatką pozwoliły mi usunąć wszystko ze znacznie bardziej skomplikowanego elementu. Na pewno są prostsze metody. Potem zostaje gładki plastik. Można potem ewentualnie pomalakierować na jakiś mat albo strukturę. Dzięki za ciekawy film j czekam na kolejne. Pozdrawiam
@@radosawrossati7042 Wiem. Ja miałem w aucie konsolę środkową tylko wraz z popielniczką i schowkiem. Na to lakier do plastików i jest super. Zupełnie nie to auto.
Technicsa SU-VZ220 miałem właśnie w latach dziewięćdziesiątych i faktycznie brzmienie było słabe. Jednak co do trwałości to był niezniszczalny. Grał na szkolnych imprezach, na domowych imprezach, kilka razy wyrwane zostały kable głośnikowe z zacisków podczas głośnego grania, a on nadal uparcie nie chciał się uszkodzić. Przeżył nawet zwarcie wyjść głośnikowych przy niemalże pełnej mocy i nic. W moim egzemplarzu wszystkie potencjometry i przełączniki nigdy nie sprawiły najmniejszego problemu. Zrobił na mnie pod tym względem ogromne wrażenie, zwłaszcza w porównaniu z PW9013 gdzie tranzystory końcowe padały nawet od groźnego spojrzenia w jego stronę.
No i stało się! Jak tylko zobaczyłem zdjęcia hybryd we wnętrzu Technicsa to ciasteczka które Panna Jola przygotowała mi specjalnie na ten odcinek, stanęły mi w gardle. A przecież to towar z drugiego obszaru, kupowany w Pewexie! Serwus!
@@zino7945 fantastyczne :) a tak serio, za mlodu sie sluchalo i nie narzekalo. Czlowiek dojrzewa do innych dzwiekow, innej muzyki itp. Wiec na tamte czasy i mozliwosci finansowe bylo ok. Lepiej bylo miec technicsa na polce niz przez szybe ogladac nada.
@@mateuszuczak7736 do techniawy bylo w sam raz a w tym porownaniu mysle ze chodzi o jakies dziwne szczegoly dzwieku itp przeciez ludzie w tamtych czasach smigali na plastikowych wiezyczkach dwukasetowych i nikt nie marudzil a teraz wszyscy kolumny karaoke i ogolnie malo kto sie oglada za audio z wysokiej polki
Nic tak nie cieszy jak subiektywna, konstruktywna krytyka szrotu. Za takie rzeczy uwielbiam YouTuba! Więcej takich odcinków, a najlepiej cała seria: "5 najgorszych...." gramofonów, decków, tunerów, mierników, lutownic itp. itd.
Moje drugie największe rozczarowanie to Diora WS-504. Kupiony jako nowy, niedługo po ukazaniu się na rynku, i już po kilku miesiącach zaczęły się problemy z przekaźnikami. Nie wspomnę już o metalicznym, technicznym brzmieniu, którego moje uszy nie były w stanie strawić. Bardzo szybko poszedł do komisu na sprzedaż. Radość moja była wielka, jak się sprzedał.
Dzieki.....mysle ze wlasnie takie rekomendacje sa potrzebne. Rynek wtórny jest zasypany czlowiek szuka po ,,omacku,, decydujac sie czesto na powielanie lub zbieranie ,,gor,,sprzetu znim cos przypadnie do gustu. Oczywiscie poszukiwanie i eksperymentowanie to super sprawa,jednak buble tym bardziej zle bzmiace powinny byc znane. Bardzo dobre sprzety sa zachwalane, pokazywane wielu sie chwali,jest tego sporo jednak ilosc tego na rynku jest ogromna wiec dobrze miec ,,podglad,, tym bardziej jesli o wzmacniacze. Osobiscie kocham zestawy lub same koncowki mocy chetnie obejzalbym cos w tym temacie.....a czest to piekne i mocne zeczy,jednak jak z brzmieniem. Yrzeba sporo tego uslyszec i to na roznych zestawach glosnikowych,ktorych tez nie jest dozo ze wzgledu na moc....no i ,,gospodarowanie,,duza moca to nie latwa zecz w konstrukcji i przetwazaniu....pozdrawiam👍
dziękuję Panie Krzysztofie za film posiadam SU-V50 i myślałem że mam coś ze słuchem , po obejrzeniu filmu wyzdrowiałem , jest Pan doskonałym laryngologiem , słuch mam ok , to wzmacniacz jest do.... ....y
Nic dziwnego powielanie Amerykanskiego nieudanego patentu tak sie konczy. Czysty marketingowy zabieg i opisy w katalogach zrobily swoje. Polacy kupowali chlam z Pewex-u i Baltony kierujac sie parametrami na papierze i wiara w ideologie a nie w zaufanie do wlasnych uszu.
Mało kto często zmienia wzmacniacze. Używam Harmana i Denona. Rozmawiając o brzmieniu, właściwie dotykamy gustów. O fatalnym brzmieniu Technicsów krążą legendy. Jeśli chodzi o polskie wzmacniacze, to chwalono WS 303. Ws 503 nie był licencją. Fonica produkowała wzmacniacze dla Francuzów. Używałem Merkurego HIFI i PW9010. W tamtych czasach wzmacniacz był dobry, kiedy mocno "łupał", zatem Merkury przegrywał z Radmorem. O magnetofonach mogę powiedzieć coś więcej. Kiedyś to naprawiałem w Unitra Serwisie w Gdańsku, właściwie nie tyle naprawiałem, co na nowo produkowałem. No ale to inny temat. Pozdrawiam. 😊
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Technicsa SU-VX500 (kupiłem to sobie na urodziny z własnej woli) i przyznaję rację autorowi - gra średnio w porównaniu do innych sprzętów. Z serwisowego punktu widzenia też nie jest łatwo, żeby wylutować przekaźniki trzeba rozebrać sprzęt niemal na atomy. A na koniec, jak Pan Krzysztof zauważył, i tak się okazuje że jeden kanał dalej nie chce grać, także wskazówki co może to powodować mile widziane :) P.S. Świetny materiał!
Co do Unitry i Technicsa - Ja dzięki ws503 wyleczyłem się z Technicsa (SU 810). Dla mnie to była przepaść niczym niebo a ziemia na korzyść unitry, jakby mi ktoś korki z uszu wyciągnął :) Prawdopodobnie bylo to za sprawą zamulonego dołu i przytłumionych wysokich Technicsa. Niemniej jednak oba dobrze wspominam, lecz gdybym miał do któregoś z nich wrócić to bez wahania wybralbym ws-a :)
Polecą polecą, tak jak poleciały w górę wszystkie te o których było wspomniane choćby jedno dobre słowo przez RS :-) Oglądam właśnie stare odcinki i porównuję ceny ;-) x2 lub x3
Miałem Technicsa 220 - a, że to model niższy to pewnie był jeszcze gorszy :))) Chociaż dla mnie w połączeniu z Mildtonami 80 brzmiał super...no bo tyyyyle kasy kosztował...musiał być super :)
W wieku nastoletnim mając do dyspozycji amplituner Tosca i jakieś Zgc, nie pamiętam nazwy, za zestaw Technics +Altusy podpisałbym chyba cyrograf na duszę. Nie tak dawno temu na jakiejś potańcówce miałem okazję tego posłuchać. Krótko. Łomot, nie najwyższych lotów i świst bardzo nieprzyjemny a muzyki zero, a w sumie hałas. Wciąż z nostalgią i wielkim sentymentem wspominam właśnie Toscę i wieczory z Romantykami Muzyki Rockowej i Wieczory Płytowe. Kanał lewy szszsz. Kanał prawy szszsz.......
Też miałem ten sam model Technicsa i jeszcze jakiś trochę wyższy , ale potwierdzam Pana zdanie obydwa grały tragicznie już wtedy gdy zmieniłem te Technicsy na Onkyo A-RV400 to była przepaść w dźwięku na plus dla Onkyo .świetny materiał pozdrawiam Pana
Miałem identycznego Technicsa tylko o dużo większym poborze mocy nie pamiętam już dokładnie ale miał między 600 a 700 w poboru I też był strasznie beznadziejny. Kupiłem go na giełdzie staroci za 30 zł, wyglądał jak nowy. Pamiętam że szybko jechałem do domu żeby sprawdzić jak gra no i strasznie się zawiodłem.
Przeżyłem tą samą historię z tym wzmacniaczem, sprzedałem wieżę unitry z serii 9000 żeby kupić to dziadowstwo, do tego jeszcze kiedyś dokupiłem korektor sh-ge90 i jeszcze gorzej sobie zrobiłem, korektora pozbyłem się bardzo szybko. A wieża została dekoracją w salonie. Pewnego razu jak już wszystko trzeszczało zrobiłem mu remont i do tego dorobiłem loudness , muszę powiedzieć że teraz się już się fajnie gra, i jest słuchany sporadycznie , bo mam inny sprzęt do odsłuchu w moim pokoju , który jest moim niewygórowanym cenowo ale super brzmiącym sprzętem plus wzmacniacz słuchawkowy Pana konstrukcji, który gra bajecznie , a ja najczęściej słucham muzyki na słuchawkach (ten Technics na słuchawkach to dopiero porażka !).
12:30 Zaorał Pan brzmienie tego Technicsa :) Porównanie do skrzyni biegów i opony, sztos. Ale jeszcze na dojebkę, na koniec, na KO, ten tekst z WS'em-503 😆😅🤣😂
Świetny ranking.... U mnie ten z miejsca nr 2 został wypatroszony z bebechów jeszcze przed opublikowaniem tego odcinka i czeka na wstawienie nowych i co najlepsze, będą to bebechy zaprojektowane przez Pana Krzysztofa jako RS AMP na mosfetach i RS PREAMP na NE5532. A z kolei ten z miejsca pierwszego robi jako przystawka do telewizora w kuchni...... Pozdrawiam serdecznie.
@@sebastianbryks4285 po tym odcinku mniej żałuję zakupu w młodości Diory 502. Była tańsza od Technicsa no i Polska! Patriotyzm, te sprawy. Ale teraz dochodzę do wniosku że uniknąłem kupienia droższego, bardziej uznanego markowego, ale też dziadostwa.
Witam, podobna gumę jak na Roksanie usuwałem z body aparatu fotograficznego oraz adaptera firmy Stanton. Użyłem Izopropanolu. Trochę trzeba trzeć, ale się da. Pozdr!
Panie Krzysztofie, jestem w podobnym wieku co Pan i po zaszczycie posiadania Amatora 2 Stereo z Master Hitem a potem mini wieży Diora (411/211/311) z Adamem GS420 w latach nastoletnich, zrobiłem sobie długą przerwę od audio i niedawno wróciłem do niego na fali nostalgii. No i wybór mój padł na komponenty Technicsa, bo kiedyś mogłem tylko o nich marzyć. I tu zgadzam się z Panem -> Jakież było moje zdziwienie po zakupie SU-A600, SU-A700, SU-A500 ;( Niezależnie od Mk1/MK3 etc, tego się nie da słuchać. Głównie z powodu braku basu i syczących sopranów. Mam też dobrze brzmiący wzmacniacz technicsa na hybrydzie - to moim zdaniem SU-8. A nawet lepszy jest SE-CA10 od małego combo. Więc ogólnie Sanyo robił dobre układy hybrydowe, moim zdaniem, niestety Technics nie zawsze wybierał dobre. A już skandalem jest najdroższa wieża Su-C800/SE-A900 dokładnie oparta na tych samych hybrydach siedzących w Su-A600, i tak samo źle grająca, pomimo "bateryjki" i innych bajerów.
Pracowałem kiedyś maleńkim sklepie Panasonic Technics na ul. Koszykowej w W-wie. Co do jakości sprzętu, to nie było do czego się przyczepić. Pamiętam tylko 4 wpadki i to tylko pod logo Panasonic: 1 radiomagnetofon samochodowy po byku drogi z najwyższej półki, a brzmiał jak z dolnej. 2. Cała partia telewizorów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd z bladymi kineskopami, jakieś stare wersje - patrzysz w ekran a tam mleko (trzeba było je podłączyć pod duży LaserDisc, tj. odtwarzacz filmów NTSC na płyty wizyjne wyglądające jak duże płyty winylowe, tylko w kolorze złotym, wówczas obraz był OK, ale i tak klienci wracali z pytaniami czemu obraz w domu jest do d.). 3. Mini kamera z górnej półki, nie trzymała ostrości, 4. Kamera na duże kasety VHS, piękny wygląd i kompletny rozjazd jeśli chodzi o ostrość. I to wszystko. Reszta, a szczególnie magnetowidy to była półka wyżej niż reszta rynku. Po odejściu z tego sklepu do innej firmy kupiłem piękniutki, odlotowo-wzorniczy tv Sony i magnetowid sony. Bajka jak to wyglądało. Niestety jakościowo do Panasonic nawet się nie umywały, plastiki po prostu trzeszczały i w tv i magnetowidzie.
Ha do dziś pamiętam bezcenną minę kolegi który przyniósł porównać Technicsa do mojego podrasowanego nieco WS442. W latach 2000 Caspian był wzmacniaczem kultowym, stał w każdym "salonie audio"...
Miałem kiedyś ws503 i zgadzam się w 100%, myślałem że kupiłem jakiś używany, trefny, kombinowany, brzmiał strasznie. Co do Techniksów też się zgodzę, nie mam tak dużego doświadczenia ale WSZYSTKIE jakie miałem czyli z najniższej i średniej półki z różnych lat od 80 po 90 brzmiały do bani, odtwarzacze cd i kaseciaki także i techniksami gardzę. Lepiej brzmią np tanie Onkyo na STK z tamtych lat czy nawet... uwaga, nie przeginam, miniwieże.
Na moje z Technicsa dobre byly tylko magnetofony, do dzis mam 2 i mechanika to majtersztyk, graja do dzis. Dzwiek jest calkiem ok, zreszta czego oczekiwac od 40letnich kaset. Ale wzmacniacze to faktycznie byla porazka ktora mogla sie podobac tylko jesli nie miales wczesniej niczego lyb miales stara unitre😅
Do listy dorzucił bym Marantza z lat 90 - tych , bardzo żałuje że nie pamiętam modelu ,pomijając szczegół - wysch.. kond .. , jeden z kanałów zał . się po kilkunastu min . to jego brzmienie .... chyba że ktoś lubi cykanie i brak środka ? ja nie mogłem tego słuchać . Co do Technika ,to może szkoda go od razu wynosić , może w obudowie można by pokusić się o zbudowanie jakiegoś fajnego urządzenia ? Dziękuje za kolejny super odcinek . Pozdrawiam Serdecznie
Panie Krzysztofie, uwielbiam Pana odcinki, szczególnie za merytorykę poruszanych tematów, widoczne duże doświadczenie oraz świetny i oryginalny sposób prowadzenia.
Do dzisiaj posiadam zwycięzcę tego rankingu. Leży w piwnicy. Byłem nastolatkiem jak z niego korzystałem, był podłączony do komputera (karta dźwiękowa SoundBlaster AWE64 na ISA) a wzmacniacz napędzał sporo różnych kolumn które przewinęły się wtedy przez mój pokój. Nigdy się nie zepsuł a dostawał srogie wciry. Nie jestem akustykiem i nigdy nie miałem okazji słuchać porządnego sprzętu lecz wtedy wszyscy byli zachwyceni jak to gra a ja sam w sumie też nie narzekałem. Ciekawe co bym dziś powiedział. Hm.
Podejrzewam że wszyscy byli zachwyceni bo było głośno i mocno... W pewnym wieku i w pewnych kręgach to wystarczy do wydania pozytywnej opinii. Wiem coś o tym, miałem wieżę Philipsa 1000 500 100 900 W PMPO. Ależ to grało i jak się wszyscy zachwycali! Dzisiaj kiedy podłączam te głośniki pod swoje Onkyo mam wrażenie że ktoś włożył je do cynkowego wiadra, a kiedy podłączam obecne głośniki do tej wieży zastanawiam się czy ktoś smaży boczek czy to jednak muzyka która brzmi jak skwierczenie. Więc rada dla Ciebie, nie psuj sobie wspomnień i nie odpalaj go by sprawdzić jak teraz byś ten dźwięk odebrał!
Podejrzewam że ani ty ani twoi znajomi nie mieli okazji słuchać czegokolwiek lepszego stąd taka opinia. A poza tym niektórym wystarczy mocny dudniący bas by im sie podobało.
Też tak grałem, na Pioneerze, na średniej klasy SoundBlasterze i odtwarzacze CD poszły w odstawkę. Nawet nie śmiały pisnąć. Tak więc wysterowanie wzmacniacza też dużo robi. Nawet mp3 brzmiało bardzo dobrze.
Śmieć mi się chce, bo jak kilka lat temu szukałem dla siebie nowego wzmacniacza, to na pewnym bardzo szacowanym audiofilskim forum polecano mi Roksana jako najlepszy wzmak - audiofilski i neutralny. Na szczęście ja nie chciałem być neutralny i uniknąłem jak widać wtopy stulecia... A co co uwag w stylu, no tak ale zależy od pokoju, od kolumn, od kabli 🙂Odpowiem na to tylko tyle: pewnie że akustyka pomieszczenia i dobór kolumn mają znaczenie, ale zły wzmacniacz brzmi tragicznie zawsze i wszędzie i ratowanie jednego elementu zestawu dobierając inny o przeciwnym brzmieniu żeby się zrównoważyło, to moim zdaniem droga do nikąd. Dobry wzmacniacz z jednymi kolumnami zagra super a z drugimi tylko poprawnie, ale raczej nigdy nie będzie to tragedia. Zły wzmacniacz zabrzmi fatalnie z każdymi kolumnami i tak samo jeśli chodzi o akustykę pomieszczenia. Dobry wzmak można zepsuć fatalnym pokojem, ale nadal będzie brzmiał lepiej niż kiepski sprzęt wstawiony do idealnie zaaranżowanego akustycznie pomieszczenia. Nie ma sensu pudrować trupa. Skoro Pan Krzysztof mówi, że nawet tak szacowne firmy audio jak Luxman, Sansui czy Accuphase mają na swoim koncie przysłowiowe "wtopy" to tak jest i koniec kropka. Nie napis na obudowie czyni dźwięk. Dziękuję za film i serdecznie pozdrawiam.
Nie sugeruj się za bardzo testami, miałem kolumny z bardzo dobrymi recenzjami i absolutnie nie przypadły mi do gustu. Z kolei kultowe Zg 40c sam Reduktor słabo ocenił 🤷♂️ Tak że wierz tylko we własne uszy.
Drogi Reduktorze w kwestii licencji thomsona proponuje kanał zabytki techniki i serię ludzie foniki. Tam byli pracownicy opowiadają historię świetnej niegdyś firmy. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne twoje filmy 🖐️
Witam i dzięuję za te ostrzerzenie w sprawie zakupu drogiego złomu😊😊😊😊Z tamtej epoki PRLu , przychodzi mi na myśl równierz typowy wzmacniacz gitarowy np. Bydgoskiej ELTRY . Wielkiej szafy , aż sziw bierze , że na nich grało wielu muzyków. Może by jakiś odcinek na ten temat .Pozdrawiam serdecznie i dzięki za tą cało serię , jest super.
Właśnie kupiłem używanego ROKSANa Caspiana M Series 1. Tego filmu nie widziałem wcześniej zobaczyłem go już po zakupie. Mam 2 tygodnie na zwrot, jak myślicie co zrobię? ... Zostawię go bo gra rewelacyjnie... Ludzie nie słuchajcie cudzych opinii, słuchajcie własnego ucha.. Jeśli ktoś omamił Was swoją techniczno-muzyczną elokwencją znaczy, że macie wrażliwość bardziej literacką a nie muzyczną. Może lepiej w takiej sytuacji więcej czytać a mniej słuchać muzyki. Pozdrawiam.
Dawno dawno jak jeszcze nie było internetu-przynajmniej na taką skalę...mając radmora 5412 poszedłem do kolegi, który miał technics z tej klasy. Jak go włączył to byłem zdziwiony jego okropnym brzmieniem - a kolega był na mnie wkurzony za moją opinię . Teraz potwierdziło się to. Dziwne, że wolałem brzmienie mojego radmora.
Gumowane gałki w Caspianie: ten sam syf co najtańsza suszarka do włosów w Carrefour (19,99). Guma ta pod wpływem palców (tłuszcz) zmienia się w maź. Jedyny sposób - obdrapać gałkę z syfu paznokciem lub drewienkiem, żeby nie porysować
Posiadam w domu wzmacniacze Denona Nikko , Sony i także Technics wszystkie mają 40 lub więcej lat i wszystkie grają bardzo ładnie . Fakt że jeden gra lepiej z tymi kolumnami a drugi z drugimi ale nie oceniał bym wszystkich modeli źle . Miałem też techniksy które brzmiały źle ale ten który u mnie został brzmi nieźle@@aruk78
@@grmln2003 tak zgadzam się bo 60 i 120 to jeszcze są ok ale 75,110,140 z zwrotnicą 6db/okt z chorą częstotliwością podziału, pudełkowaty wysoko strojony bass, brak średnich i piszcząco, świszczący GDWT są tragicznymi ale niestety Janusze tego nie widzą, 75/110/140 tylko dobrze wyglądają
Dziekuje za film, ciekawi mnie Panska opinia o firmie Cyrus. W tak malych obudowach problemem jest wysoka temperatura wewnatrz co znacznie skraca zywotnosc wzmacniaczy.
Według mnie, miejsce 1 bezapelacyjnie - Diora WS 442. Nigdy nie słyszałem nic gorszego, kakofonia dźwięku. Co do Roksana, sam posiadam, ale model Kandy. Nie raz namawiano mnie na caspiana , ale po odsluchu nawet przez myśl nie przeszła mi zamiana, choć to teoretycznie niższy model. Inna sygnatura brzmienia i duża moc, wysteruje nawet "trudne" zestawy...jak to mówią słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. Pozdrawiam.
Cenię Pana opinię, lecz nie mogę zgodzić się co jakości Roksana Caspiana. Z jednym można się zgodzić, że jego pierwsze wersja konstrukcyjna ma pewne niedociągnięcia które zostały omówione podczas jego naprawy. Ale też jedno jest istotne, że nie znamy historii urządzenia i to w jakich warunkach był używany. Sam Roksan w porównaniu do produkcji chińskiej i tajwańskiej jest wzmacniaczem wybitnym. Proszę spojrzeć całościowo, proponuję zobaczyć z czego jest zbudowany najbardziej znany produkt norweski ;-), gdzie koszty części wschodniej produkcji kształtują się na poziomie kilku zł. Ważne że Roksan duuużżżooo poprawił w kolejnej wersji M2 a nawet już w wersji M2 produkowanej od 2022roku. Ręczna robota, dokładność i ten efekt pełną gębą Brytyjczyk o wspaniałej charakterystyce. Jest mało takich wzmacniaczy posiadających swój urok... Pozdrawiam Wszystkich i proponuję każdemu osobiście sprawdzić i posłuchać oraz oceniać na bazie własnych doświadczeń, Osobiście posiadam kilka modeli Roksana i w żadnej sytuacji nie miałem z nimi żadnych problemów :-)
Raz miałem Technicsa, był to amplituner sa-gx 130 na hybrydzie svi. Po godzinie słuchania miałem dość, sprzedałem ten wynalazek i już więcej nie miałem sprzętu na hybrydach...
Jesli chodzi o akustyke to jestem laikiem, jestem automatykiem-elektronikiem ale uwielbiam ten kanał, kilka wzmacniaczy naprawilem. I moje pytanie jest takie: wzmacniacz powinien wzmacniac sygnał 1 do 1 czy wprowadzac swoje zniekształcenia? Co lepsze?
Pozwolę sobie odpowiedzieć w swoim imieniu, jako że też zajmuję się projektowaniem wzmacniaczy audio: to już kwestia gustu. Tak samo, jak zapytać, czy lepsze są nagrania studyjne czy koncertowe, lub czy lepsze są zdjęcia w naturalnych barwach czy "podkolorowane". Z technicznego punktu widzenia lepszy jest wzmacniacz "czysty" 1:1, bo jeśli faktycznie taki jest, to wszystko co dobrze nagrane, będzie brzmiało dobrze. Jeśli natomiast wzmacniacz zniekształca, to odbiór tego jest silnie zależny od charakteru zniekształceń: może być fajnie, ale może wyjść koszmar. Ja np. preferuję wierność oryginałowi.
@@cielakovsky Dziekuje za podpowiedź :) zniekształenia zawsze mozna wprowadzić albo jakims DSP albo analogowo i dopasować dynamike i charakterystykę do wlasnego gustu :) ma to sens :)
@@TheFicktion No właśnie - jak się chce coś zepsuć, to zawsze można za pomocą przystawki. Swego czasu popularne były "lampizatory" wpinane pomiędzy źródło i wzmacniacz, ich jedynym zadaniem było dodanie zniekształceń. Tak jak w tym Luxmanie, tylko że tam akurat nie siadło z ich charakterem, a jest to zafiksowane ne stałe :) Wzmacniacza, który sam zniekształca w niefajny sposób, nie naprawisz przystawką, więc lepiej bazować na "czystym" wzmacniaczu i kombinować dookoła.
Spodziewałem się, że Technics będzie na szczycie. Ale że z tej kanciastej serii sprzed ponad 30 lat? Sądziłem, że będzie to coś z końca lat 90-tych (SU-V500 itp).
Technics to lata 80te, synthpop, muzyka elektroniczna i takie jest też jego brzmienie. Ostre, zdecydowane, szybkie. A estetyka RS i wielu audiofilów to brzmienie lamp typu ciepłe kapcie. Tego się nie da pogodzić, inne oczekiwania, inne wrażenia. Ja nie wyobrażam sobie słuchać muzyki mojej młodości na czymś innym niż Technicsie (obecnie V2X jedna z pierwszych hybryd), a już na pewno nie na lampach. A co do najgorszego wzmacniacza to była jakaś Yamaha z symulacją dzwięku przestrzennego, enhanced stereo i Bóg wie co tam jeszcze - tak spapranej nieliniowej charakterystyki przenoszenia nigdy wcześniej i później nie słyszałem. Od wszystkich wynalazków Natural Sound trzymam się od tego czasu z daleka.
Co do tych gum z ktorymi rzekomo nie da sie nic zrobic tomusze sie z tym nie zgodzic. Są spreye właśnie z taką powłoką które polecam, lub uzyć innych np z bolla do zderzaków. W aucie odnowiłem cały tunel środkowy który tym był pokryty i nie dość że teraz wygląda jak nowe to i nic nie odpada a robiłem to z 8lat temu.
More kiedys na Pana warsztacie pojawi sie wzmacniacz firmy Cambridge Audio A 500 z polowy lat 90. Czytalem kiedys o nim recenzje bylo bardzo zachwalany najlepszy stosunek jakis I do cent. W tamtych latch kosztowal nowy 1600 zl I bylo porownywalny do zmacniaczy za 3500 zl.
Wiedziałem że w rankingu będzie technics. Też mam całą wieżę technicsa z lat 90-tych od niedawna (miałem długą przerwę w posiadaniu tego typu sprzętu) i czegoś mi brakuje w brzmieniu. Audiofilem i znawcą nie jestem a z Technics'em mam styczność pierwszy raz
@@robertiskra3235 nie mówię że technics to syf. Mam model wzmacniacza V500 i z kompaktem CD na ori płytach i na winylach robi robotę, nawet kaseciak mnie zaskoczył. Raczej to kwestia tego że przyzwyczaiłem się do "kwadratowego" dźwieku MP3 z Pendrive, komptera itp. i jeszcze kwestia odsłuchu bo do zestawu dostałem Altony 70 (obecnie poluję na altusy choć też nie znam ich brzemienia i niemiałem z mini styczności). W aucie korzystam tylko z CD (Głównie z przed 2000r) mam zbudowane audio że słychać i czuć różnicę pomiędzy CD a USB. Radio i wzmacniacze to stare Alpine i ESX a glośniki MB Quart, RS Audio i JBL i tzw. gwizdki Focal (rozrzut jest duży 😃)
Zazdroszczę 'rodziców' że kupili sprzęt, ja miałem wychowujących bardzo twardą ręką, ciągle pasek na tyłku i zakupy dla rodziny, pieniądze były. Ja o takiej Unitrze marzyłem, właściwie dowolnej i nigdy nawet najgorszego nie dostałem, dopiero w trakcie szkoły zawodowej udało się mi wyprosić o starego używanego zodiaka 2*15 W gdy niemal każdy miał najnowsze (plastikowe) diory lub Pioneer/Technics itp. wszytko na pilota , do tego miałem dwie kolumny tonsila z rozwalonymi GDN-ami 20/30 i spalonymi GDW. To było pierwszy raz kiedy usłyszałem stereo (na pożyczonym magnetofonie) i byłem zachwycony niemniej jednak marzyłem o technicsie bo ten był najpopularniejszy. Wtedy co mogłem powiedzieć to to że unitra była lepsza na moje uszy, więcej wysokich tonów i basu, wszystko inne co słyszałem brzmiało telefonicznie ale głośno. Pamiętam że u kolegów te sprzęty były bardzo gorące, wręcz śmierdziały z gorąca. Podłączaliśmy mojego zodiaka do ich ogromnych kolumn Tonsila jak Sherzo i nie mogli wyjść z podziwu jak "radio babcine" w drewnianej obudowie ma taki potężny dźwięk. Potem wszyscy mieli CD ale po roku -dwóch się zużyły a kolegi Radmor działał jeszcze przez 15 lat. Potem miałem pożyczonego od starszego człowieka wzmacniacz Kleopatra, bas z tego urzadzenia rozrywał kolumny, tak samo wysokie tony, korekcja wynosiła chyba z milion decybeli. Potem miałem też pożyczonego coś jak WS301 czy coś w tej obudowie i brzmiało strasznie, matowo i bardzo różne barwy oraz głośności na obu kanałach, myślałem wtedy czy to wina jego zajechania czy to wina jego jakości od nowości. Miałem też pożyczonego Radmora 5412 czy jakoś tak, wzmacniacz marzeń właściwie amplituner, ciężki, potężny stalowy czyli dobry komunistyczny jednak brzmienie kapitalistyczne, dużo średnicy, matowo i ziarniście, widać taka epoka była i może takie wymagania słuchaczy, ma być płasko. Na koniec słuchałem wypasiony wzmacniacz lampowy z korekcją o mocy po 65 W na kanał, bardzo dobrze wykonany, duże transformatory bez oszczędności, to jedyny sprzęt jaki polepszał jakość wysokich tonów które produkują odtwarzacze CD a one niemal wysokich tonów nie mają, za mało sampli "jest bo jest ale byle jak" ale to za mało dla uszu młodego człowieka którzy dobrze słyszał i porównanie wysokich tonów dobrego, nowego magnetofonu i CD było do CD miażdżące. Tu dodam że osoby jakie znałem pozbyły się wzmacniaczy lampowych tylko dlatego że woleli już mieć dzieci i bali się o ich życie, takich wolących audio od rodziny jest jednak dużo mniej. Chciałbym mieć swojego unitra fonica lampowca dwa razy po 1,5-3W :) albo coś jak Kleopatra ale nie w tej okropnej obudowie drewnianej jak 'radio dziadkowe', zawsze lubiłem grube blachy stalowe w sprzęcie bo to oznaczało że stary sprzęt nadal jest cały a drewniany się sypie, obudowa drewniana taka jest gruba, słaba wentylacja, mocno wystaje , same wady. Taka przemysłowa pełno-stalowa stylistyka malowana na zielono, szaro lub czarno z bakelitowymi pokrętłami z lat 30'-60' jest super. Jak zobaczyłem pierwszy raz wzmacniacz "Alchemista Krakena" to się zakochałem, myślałem że jest nowoczesny a to sprzęt zabytkowy i to o niezbyt dobrych opiniach.
No to pochwalę się moim sprzętem: wzmacniacz Yamaha a500 2 x 75 w, kolumny na bazie Milton 200, liczona i składane za młodego osobiście, coś koło 2 x 62 w, do tego jak mnie czasem najdzie to puszczę w szereg korektor universum
Co do lepkiej gumopodobnej masy na gałkach - można to zmyć i nawet kupić taką substancję w sprayu i ponownie nałożyć co da jakieś 2-3 lata miłego wrażenia. Rzecz normalnie spotykana w motoryzacji. Renault, Fiat, VW w latach 90 i początkowych nowego stulecia szeroko stosowana w wielu modelach. Moim zdaniem lepiej po prostu to zmyć.
Uwielbiam te audiofilskie badziewia rozchwytywane na forach. No ale jak wejdziesz na takie i wrzucisz pomiary, to ci napiszą, że przecież im sie podoba i żeby nie obrażać bezpodstawnie, bo nie słuchałem! No ja nawet nie chce takich sprzętów słuchać, bo szkoda mi życia na słuchanie 10%+ zniekształceń haha. No i wisienką na torcie są takie gruzy z topologią sprzed 40 lat sprzedawane w cenie pary dobrych aktywnych monitorów studyjnych. Audiofilia to choroba, albo głupota, nie wiem, może coś pomiędzy. Swoją drogą tego technicsa słuchałem, albo bardzo zbliżonego modelu - kumpel wpadł, ja wtedy miałem jeszcze starą plastikową wieżę Sony podpiętą pod jakieś wharfedale - byliśmy w szoku, że wzmacniacz dowalił basem i zabił całą przestrzenność i rozdzielczość dźwięku. Jaki to musiał być paździerz, że przegrał z plastikową wieżą!?
Uwielbiam te opowieści z mchu i paproci. „Kumpel wpadł na chwile, miał wzmacniacz w jednej ręce, decka w drugiej, dopasowane kolumny przewiązane na plecach. Wszystko ustawił i zrobiliście odsłuch. Niestety wyszło gorzej niż plastykowa wieża z randomowymi głośnikami” Wiadomo, ze omawiany model techniksa jest słaby, ale takie argumenty, kumpel wpadł ja miałem tylko plastic wieżę- i randomowych głośników podłączyłeś technicsa? Przecież to ruletka w tamtych czasach I wnioski na całe życie wyciągnięte. Litości, takich widzów ma ten kanał? .
Witam, ciekawy film, jak zwykle. No zdziwiło mnie że Technics może być aż tak zły. Choć kilka lat temu posiadałem SU-V 570 i szczerze się przyznam że był to dźwiękowy chłam, mimo jego pięknego wyglądu. A to chyba z powodu hybrydy zamiast normalnej końcówki mocy. Bo tym polskim że taki kiepski to wiedziałem. Ja osobiście posiadam wzmacniacz Technics SU-6X. Osobiście uważa że gra naprawdę dobrze. I tak naprawdę słyszałem i czytałem wiele opinii o tym sprzęcie, i sam nie wiem jak to naprawdę jest. Morze Pan coś więcej wie o nim. Pozdrawiam
Technics ma i dobre wzmacniacze i dziadostwo jak wspomniany SU-VZ320. Generalnie chyba każdy producent miał takiego źle brzmiącego potworka w swojej ofercie :).
Mam ten wzmacniacz Technicsa. To byl rowniez moj pierwszy "lepszy" wzmacniacz. Od ok 20 lat lezy w szafie razem z kaseciakiem, niedzialajacym odtwarzaczem cd i nieprzestrojonym tunerem. 😀 Podlaczylbym dla zabawy, porownac brzmienie z tym co posiadam teraz ale jakos nie mam odwagi. 😀
Jako inżynier elektronik z wieloletnim doświadczeniem konstruktorskim (choć nie w elektroakustyce - w tym jestem hobbystą) mam świadomość tego, że wzmacniacz to tylko urządzenie techniczne, które ma za zadanie dokonanie prostej operacji zwiększenia mocy sygnału i dostarczenia jej w niezniekształconej formie do trochę "wrednego" obciążenia. Niezbyt to ścisłe i można tę funkcję definiować w inny sposób, ale wzmacniacz nie posiada ani duszy, ani charakteru, ani tym bardziej muzykalności - posiada parametry, charakterystyki itd. Różnice we wrażeniach brzmieniowych muszą (!) wynikać z różnic w mierzalnych własnościach wzmacniacza. Jeśli różnic we własnościach nie ma, to zauważane subiektywnie różnice w brzmieniu są wytworem fantazji. Entuzjasta, nawet z dużym osłuchaniem, ale bez wiedzy inżynierskiej, może budować całą poezję wokół swojego sprzętu (i takie jego prawo!), ale nie zmieni to praw fizyki i zasad rządzących techniką. Dlaczego to mówię? Dlatego, że odczuwam pewien niedosyt słuchając recenzji inżyniera, oceniającego brzmienie wzmacniacza jako coś samoistnego i odrębnego od parametrów technicznych i bez próby uzasadnienia tymi parametrami. Zaznaczam, że to moje oczekiwanie wynika z wysokiej oceny poziomu "Reduktora Szumów".
@@andrzejczernow9712 glosnik ma bezwladnosc membramy i membrana nie wykonuje ruchu zgodnie z obwiednią sygnału wyjsciowego wzmacniacza. Wzmacniacz ma przeciwstawiac sie samoistnemu ruchowi membramy, gdy wezmiesz głośnik bedziesz wciskał membrame , a glosnik bedzie podpiety do wlaczonego wzmacniacza to z wzm bedzie wychodziło napięcie w przeciwfazie do tego generowanego z głośnika.
Witam posiadam wzmacniacz Kenwood KR A-4040 wzmacniacz ogólnie działa ale podczas słuchania muzyki słuchać trzaski i się wyłącza to samo jest gdy muzyka nie gra a puknie się w obudowę i słychać trzask i się wyłączy. Jakbym mógł prosić o opinie co może być uszkodzone 😊
Fajny materiał, szkoda że wagi wzmacniaczy Pan nie zapodał. Pamiętam wiele różnych wzmacniaczy które, spaliły się na imprezach, niektóre były bardzo ciężkie co też zawsze zastanawiało mnie jak się ma jakość co do wagi wzmacniacza, pozdrawiam
W sumie miałem podobnie z technicsem ale su-v620, był to mój pierwszy wzmacniacz który kupiłem w wieku ok 14lat.. Do dziś nienawidzę tego wyglądu, dźwiękowo też słabo ale jestem ciekaw po tylu latach jak dziś był ocenił jego dźwięk.
Na Luxmanie LV-103 zapewne dobrze zabrzmi Zenek Martyniuk ze swym, jak to określił Maciej Maleńczuk, wokalem jak jajecznica. Wszystko razem się pięknie sklei i będzie to strzał w dziesiątkę :D :D :D
@@michatrociowski2036 Mówisz Pan o sobie oczywiście, miłośniku Zenona "Jajecznicy" Martyniuka :D Dodam jeszcze taka jedną myśl. Oto według Twojego nędznego rozumowania (słowo "rozumowanie" zostało użyte tutaj na wyrost), a wnioskuję to z napisania przez Ciebie słowa POkemon, gdzie dwie pierwsze duże litery tworzą skrót nazwy pewnej partii, to jeśli nie lubię "twórczości" Zenka, to od razu automatycznie muszę być za pewną partią i przeciw tej innej. Otóż nie, Zenka nie cierpię słuchać, bo jego głos to według mnie makabra sama w sobie. A Maleńczuk podsumował jego wokal pasujący do brzmienia LV-103 idealnie.
@@witoldtosta4242 Nie obrażaj jajecznicy, porównując ją z czymś , co niektórzy nazywają muzyką . Jajecznica jest dobra, w przeciwieństwie do beczenia tego pana.
Drogi Reduktorze Szumu, bardzo sobie cenie Twoje filmy, Twoja olbrzymią wiedzę i fantastyczny sposób opowiadania i szerzenia jej, chciałbym wiedzieć jak się zapatrujesz na wzmacniacze słuchawkowe+ słuchawki, czy takie połączenia też się w Twojej opinii bronią dla ludzi którzy chcą posmakować muzyki, czy tylko "wzmak i kolumny" ? ? może kiedyś zrobisz film o tym ;)? ja jestem posiadaczem wzmacniacza słuchawkowego firmy ifi + akg k271 mkII i bardzo sobie cenie odbiór muzyki w takim układzie, pozdrawiam serdecznie !
Jak tego slucham to obok gra moj Audiolab 8000s zakupiony gdzies w 99'. Do dzis wiernie mi służy. Tak wymagal wymiany elementow pasywnych , poza tym jest idealny do experymentow z kondensatorami. Brak jakiejkolwiek manipulacji tonow powoduje ze zmiany sa slyszalne natychmiastowo. Nigdy nie fascynowala mnie moc wzmacniacza natomiast umiejetnosc do holograficznej projekcji dzwieku przy malym nasileniu 50-60 db juz tak.
I odpowiednie pomieszczenie. Nikt nie powiedział że np. Altusy będą brzmiały tak samo z technicsem co z np. z radmorem i tak samo w pokoju z płyt co z cegły. Taki szczegół. Jeśli coś pominąłem to sorry ale to musi współgrać to wtedy słychać. Nie zawsze i w każdych warunkach equalizer załatwi sprawę. Bas ma dźwięczeć nie dudnić. Sopran ma cykać nie syczeć wówczas i alt będzie ok. Dźwięków się nie upiększa tylko je wydobywa w naturalnej postaci. Posłuchaj instrumentów w naturze i spróbuj uzyskać takie samo lub zbliżone jak najbardziej za pomocą zestawu audio. Wtedy będziesz gość. Nie upieraj się przy markach liczy się efekt końcowy. To producent ma ciebie zadowolić nie odwrotnie. Pozdrawiam
Jeżeli masz do wzięcia model z oryginalnymi hybrydami bierz w ciemno! Cena jakość na wat mocy jest nie do pokonania . Praca tylko i wyłącznie w 8ohm inaczej przekroczysz moc którą hybryda może oddać a dalej nie trzeba tłumaczyć co się wydarzy. Ponieważ zasilanie hybryd w tym modelu jest bardzo wysokie! Co do brzemienia nie jest one górnolotne ale poprawne a uderzenie czuć już przy niższych poziomach głośności! :D
Stare wzmacniacze Unitry a także zachodnie z dawnych lat grają słabo albo bardzo słabo. Powodem jest to że elementy głownie kondensatory elektrolityczne, potencjometry montażowe, nie trzymają już parametrów. Wystarczy jeden wadliwy, stary kondensator czy nie mający styku potencjometr, zaśniedziałe styki i dobrego brzmienia nie będzie. Ogólnie Unitry w tym wspomniany WS 503 nie odbiegały rozwiązaniami układowymi od innych zachodnich wzmacniaczy z tamtego okresu. Porównajcie sobie choćby schemat Rotel Ra-714 topologia układowa to samo co WS503. Podobnie jeszcze starszy wzmacniacz Meluzyna czy Kleopatra układowo prawie identyczny jak Sansui AU-222 Tak wtedy budowano wzmacniacze w Polsce i na świecie . Mam Ws503 i 303 po wymianie wszystkich kondensatorów i potencjometrów montażowych, przeczyszczeniu wyregulowaniu wszystkiego, nie powiedziałbym że gra źle, ładnie wygląda, prosta ale solidna konstrukcja. Ma już swoje lata 40 ponad a myślę że przetrzyma jeszcze nie jeden masowo produkowany współczesny wzmacniacz. Nie jest to oczywiście sprzęt audiofilski jak większość wzmacniaczy z tamtego okresu.
Wg mnie KLEOPATRA 2 była dużo gorsza niż WS 503. Kleopatrę po miesiącu użytkowania w 1980r , wymieniłem właśnie na WS 503 (wersja CONTINENTAL EDISON) , przez kilka lat robił robotę.
Ten kanał to absolutne złoto na polskim youtube.
😂🤦♂️
Zgadza się!
SU-VZ320 … Przeszedłem dokładnie taką samą drogę … Wymogłem na rodzicach jego zakup w Pewexie … i żyłem w przekonaniu, że tak właśnie ma brzmieć dobry sprzęt … Chciałem teraz odbudować/kupić komponenty wieży Technics, których używałem wówczas … ale ten materiał skutecznie mnie z tego wyleczył :-) Dziękuję - nawet nostalgia ma swoje granice :-)
Ja bym sprawdził dla jaj żeby mieć punkt odniesienia. Tytuł najgorszego wzmacniacza zobowiązuje 😃
@@pcb5269 ktoś tu ma za dużo pieniędzy.
kup boomboxa
Dzięki Panie Krzysztofie za cenny materiał. Pozdrowienia i do następnego.
Bardzo fajny, przemyślany odcinek
Bardzo ładny reportaż. Dziękuję .🤗
Dzięki za chociaż te 15 minut, czekam niecierpliwie co dalej.
Z takim sprzętem jest problem: cobyś nie kupił, to i tak zawsze można kupić coś lepszego. Do kompletu: warto też pamiętać o miejscu odsłuchu (pokój i jego zawartość) oraz o kolumnach głośnikowych. Temat do rozważania przez całe życie. 🙂
Uwielbiamy gonić króliczka 👍🔊🔊
pamiętaj, że w najlepszych systemach audio najsłabszym elementem jest człowiek. No chyba że audiofile wymyślili już magiczne podkładki na uszy i do butów:) Włóż nasze audio-wkładki za jedyne $499, a poczujesz nowy wymiar muzyki.
święte słowa dokładnie tak
Pamiętam miałem UNITRE, pojechałem do znajomego który miał całą wieżę Technicsa, wrażenie zrobiła na mnie niesamowite, jak to wyglądało, wow, jednak jak odpalił, no cóż, twarde nieprzyjemne basy, wysokie za dużo syczenia. Mój stary wzmacniacz miał miękkie basy, może był niedostatek wysokich, jednak słuchało się go z przyjemnością.
jak to się mawia " nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to Posejdon" . odcinek jak zawsze bomba.
U mnie sytuacja była nieco podobna. Najpierw była Unitra, potem Diora czyli zestaw z "szufladą", a następnie przeskok na wymarzonego Technicsa, gdzie wzmacniaczem w skompletowanym przeze mnie zestawie, był SU-VX500 (początek lat 90tych). Od samego początku coś mi nie pasowało w jego brzmieniu, mimo iż nie był to model z najniższej półki. Zatem aby dodać mu nieco animuszu i skorygować jego płaskie brzmienie, dołączył korektor SH-GE70. I tak się bujałem z tym sprzętem kilka ładnych lat, aż kiedyś w katowickim Mega Hz, posłuchałem NADa350. Szczęka opadła. Do tego miałem to szczęście, że sklep dysponował dokładnie tym samym zestawem głośnikowym jaki posiadałem (B&W 603S2), więc tym bardziej porównanie było miarodajne. NAD brzmiał genialnie. Scena, przestrzeń i ten wokal, który pojawił się bezpośrednio przede mną... Zresztą cały dźwięk odrywał się od głośników, czego nie uświadczyłem w moim Technicsie. Do tego regulacja barwy wyłączona, gdzie Technicsa musiał wspomagać korektor, a mimo to przepaść była ogromna. Natychmiast pozbyłem się całości zestawu japońskiego giganta i nabyłem rzeczony wzmacniacz wraz z CD NADa 541i. Po dziś dzień użytkuję tę konfigurację z kolumnami DALI IKON 6 MK2 i jestem bardzo zadowolony.
Ja kupilem c338 i podlogowe polk. Mowie, ze jesli bedzie zle to sobie wymienie, na pierwszy zestaw to i tak ok. Mam ponad rok i nie widze sensu zmieniac. Tidal na dobrym bitrate i utwor z bogata scena brzmi naprawde milo.
@@bogdantylec719 Mam na myśli wokal oderwany od głośników, ale widzę, że lubisz się mądrzyć Panie "Tapeta". A mnie się wydawało, że w celu uniknięcia pogłosów tudzież fal odbitych, stosuje się w pomieszczeniu elementy o nieregularnych kształtach, jakiś dywan ewentualnie ciężkie zasłony. Ale może faktycznie tapetą można wszystko załatwić. Najwidoczniej nie mam na tyle dobrego sprzętu. Natomiast , że zestaw ma być odsunięty od ścian w celu uzyskania lepszej sceny dźwiękowej, to chyba oczywiste.
@@bogdantylec719 co ty człowieku wypisujesz za bzdury? Dobry sprzęt ma dźwięk za kolumnami? Takiej głupoty jeszcze nie słyszałem. Dobry sprzęt ma dźwięk tam gdzie gdzie go umieścił realizator nagrania i gdzie to nagranie było zrealizowane w filharmonii małej kameralnej sali czy w studiu nagrań. Dźwięk zazwyczaj jest na linii kolumn lub wychodzi przed nie. Mam płyty w których motywy dźwiękowe potrafią wyjść poza kolumny i "wędrować" po pokoju, a od ścian kolumny osuwa się żeby nie było dudniącego basu a kolumny miały przestrzeń dzięki której możemy zlokalizować instrumenty i wokale.
Mam C370 z C541i oraz C352 z C542. Do tego jeszcze deck 616. W drodze DVD T550. dokupić jeszcze muszę tuner C440. Do drugiego zestawu miałem C442 ale sprzedałem i poluję teraz na wyższy model z DAB. Bym zapomiał, czekam na odbiór C3050LE 😉👍
Też miałem C350, praktycznie to samo w brzmieniu dla moich tępych uszu co nowszy C352 z PD. Ale spróbuj C370, mega różnica na plus 👍
Co do gałek z powłoką gumową to polecam kąpiel w płynie hamulcowym. Potem oczyść, odtłuścić, podkład i guma w sprayu - wyjdą jak nowe.
Dzięki za info
na pilotach też taka guma się pojawia, miałem to na pilotach audiolaba, na obudowie komputera miałem również, można to ściągnąć gdy już się lepi - mocno trąc chusteczkami papierowymi tak żeby ten gumoklej przyczepił się do chucteczki, po zdarciu zostaje goły gładki plastik
bardzo dobry pomysł! dzięki!
Z tą gumą na gałkach to nie ma tragedii. Można zmyć. Nie znalazłem idealnego rozpuszczalnika ale kombinacje z płynem hamulcowym i benzyną ekstrakcyjną plus pocieranie bawełnianą szmatką pozwoliły mi usunąć wszystko ze znacznie bardziej skomplikowanego elementu. Na pewno są prostsze metody. Potem zostaje gładki plastik. Można potem ewentualnie pomalakierować na jakiś mat albo strukturę. Dzięki za ciekawy film j czekam na kolejne. Pozdrawiam
Ja to mam połowę wnętrza tego w citronie 🤣🤣🤣
@@radosawrossati7042 Wiem. Ja miałem w aucie konsolę środkową tylko wraz z popielniczką i schowkiem. Na to lakier do plastików i jest super. Zupełnie nie to auto.
@@poldoford na szczęście pod tym jest umnie plastik gładki, że trochę pasty tempo i jest połysk fortepianowy 🤣🤣🤣
@@radosawrossati7042 Czyli kolejne "dobrodziejstwo" ale faktycznie mniejsze zło
@@poldoford no właśnie ze gorsze zło bo mikro rysy widać bym musiał co miesiąc polerować pastą ścierną 🤣
Technicsa SU-VZ220 miałem właśnie w latach dziewięćdziesiątych i faktycznie brzmienie było słabe. Jednak co do trwałości to był niezniszczalny. Grał na szkolnych imprezach, na domowych imprezach, kilka razy wyrwane zostały kable głośnikowe z zacisków podczas głośnego grania, a on nadal uparcie nie chciał się uszkodzić. Przeżył nawet zwarcie wyjść głośnikowych przy niemalże pełnej mocy i nic. W moim egzemplarzu wszystkie potencjometry i przełączniki nigdy nie sprawiły najmniejszego problemu. Zrobił na mnie pod tym względem ogromne wrażenie, zwłaszcza w porównaniu z PW9013 gdzie tranzystory końcowe padały nawet od groźnego spojrzenia w jego stronę.
mój SU-V45A miał podobne życie i gra do tej pory, chociaż fajnie byłoby go dać serwisu.
No i stało się! Jak tylko zobaczyłem zdjęcia hybryd we wnętrzu Technicsa to ciasteczka które Panna Jola przygotowała mi specjalnie na ten odcinek, stanęły mi w gardle. A przecież to towar z drugiego obszaru, kupowany w Pewexie! Serwus!
😀
Poprawnie "w Peweksie" mimo, że Pewex.
Pozdrawiam Pani Jole
Najlepsze technicsy, były sprzed czasu hybryd.
@@projektpsychodeliczny4620 do dziś mam VX720
Jak zawsze konkretnie i obiektywnie najlepszy kanał na YT RS
Nie ma w tym materiale nawet naparstka obiektywizmu. Jest sam subiektywizm i Pan Krzysztof otwarcie to przyznaje.
@@sebastianbryks4285 Oczywiście, że nie ma tutaj żadnego obiektywizmu, o czym autor tego video informuje pod koniec odcinka.
"Wysokie tony brzmią tam jak upuszczanie powietrza z samochodowej opony... i to cały czas z tej samej" - majstersztyk, piękne po prostu...
Altusy to samo
@@zino7945 a co dopiero suvz320 z altusami ? mialem taki zestaw :D
@@mateuszuczak7736 no i jakie wrazenia sluchowe ?
@@zino7945 fantastyczne :) a tak serio, za mlodu sie sluchalo i nie narzekalo. Czlowiek dojrzewa do innych dzwiekow, innej muzyki itp. Wiec na tamte czasy i mozliwosci finansowe bylo ok. Lepiej bylo miec technicsa na polce niz przez szybe ogladac nada.
@@mateuszuczak7736 do techniawy bylo w sam raz a w tym porownaniu mysle ze chodzi o jakies dziwne szczegoly dzwieku itp przeciez ludzie w tamtych czasach smigali na plastikowych wiezyczkach dwukasetowych i nikt nie marudzil a teraz wszyscy kolumny karaoke i ogolnie malo kto sie oglada za audio z wysokiej polki
"dźwięk upuszczanego powietrza z opony... I to w dodatku ciągle tej samej" złota fraza 😂
... skrzynka biegów że śrubami... też niezłe.
qrcze ,aż bym chciał tego posłuchać z ciekawości :)
Nic tak nie cieszy jak subiektywna, konstruktywna krytyka szrotu. Za takie rzeczy uwielbiam YouTuba! Więcej takich odcinków, a najlepiej cała seria: "5 najgorszych...." gramofonów, decków, tunerów, mierników, lutownic itp. itd.
Moje drugie największe rozczarowanie to Diora WS-504. Kupiony jako nowy, niedługo po ukazaniu się na rynku, i już po kilku miesiącach zaczęły się problemy z przekaźnikami. Nie wspomnę już o metalicznym, technicznym brzmieniu, którego moje uszy nie były w stanie strawić. Bardzo szybko poszedł do komisu na sprzedaż. Radość moja była wielka, jak się sprzedał.
Dzieki.....mysle ze wlasnie takie rekomendacje sa potrzebne. Rynek wtórny jest zasypany czlowiek szuka po ,,omacku,, decydujac sie czesto na powielanie lub zbieranie ,,gor,,sprzetu znim cos przypadnie do gustu. Oczywiscie poszukiwanie i eksperymentowanie to super sprawa,jednak buble tym bardziej zle bzmiace powinny byc znane. Bardzo dobre sprzety sa zachwalane, pokazywane wielu sie chwali,jest tego sporo jednak ilosc tego na rynku jest ogromna wiec dobrze miec ,,podglad,, tym bardziej jesli o wzmacniacze. Osobiscie kocham zestawy lub same koncowki mocy chetnie obejzalbym cos w tym temacie.....a czest to piekne i mocne zeczy,jednak jak z brzmieniem. Yrzeba sporo tego uslyszec i to na roznych zestawach glosnikowych,ktorych tez nie jest dozo ze wzgledu na moc....no i ,,gospodarowanie,,duza moca to nie latwa zecz w konstrukcji i przetwazaniu....pozdrawiam👍
dziękuję Panie Krzysztofie za film posiadam SU-V50 i myślałem że mam coś ze słuchem , po obejrzeniu filmu wyzdrowiałem , jest Pan doskonałym laryngologiem , słuch mam ok , to wzmacniacz jest do.... ....y
Nic dziwnego powielanie Amerykanskiego nieudanego patentu tak sie konczy. Czysty marketingowy zabieg i opisy w katalogach zrobily swoje. Polacy kupowali chlam z Pewex-u i Baltony kierujac sie parametrami na papierze i wiara w ideologie a nie w zaufanie do wlasnych uszu.
Mało kto często zmienia wzmacniacze. Używam Harmana i Denona. Rozmawiając o brzmieniu, właściwie dotykamy gustów. O fatalnym brzmieniu Technicsów krążą legendy. Jeśli chodzi o polskie wzmacniacze, to chwalono WS 303. Ws 503 nie był licencją. Fonica produkowała wzmacniacze dla Francuzów. Używałem Merkurego HIFI i PW9010. W tamtych czasach wzmacniacz był dobry, kiedy mocno "łupał", zatem Merkury przegrywał z Radmorem. O magnetofonach mogę powiedzieć coś więcej. Kiedyś to naprawiałem w Unitra Serwisie w Gdańsku, właściwie nie tyle naprawiałem, co na nowo produkowałem. No ale to inny temat. Pozdrawiam. 😊
Mylisz się, integr miałem 6, końcówek z preampami już kilka.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Technicsa SU-VX500 (kupiłem to sobie na urodziny z własnej woli) i przyznaję rację autorowi - gra średnio w porównaniu do innych sprzętów. Z serwisowego punktu widzenia też nie jest łatwo, żeby wylutować przekaźniki trzeba rozebrać sprzęt niemal na atomy. A na koniec, jak Pan Krzysztof zauważył, i tak się okazuje że jeden kanał dalej nie chce grać, także wskazówki co może to powodować mile widziane :)
P.S. Świetny materiał!
Świetny ranking, takiego kompletnie się nie spodziewałem! :) Wyjątkowo ciekawy odcinek i fajny opis ostatniego, który zasłużył na pierwsze miejsce :D
Jak zwykle świetny materiał
No to teraz ceny tych wzmacniaczy na portalach aukcyjnych polecą na łeb na szyję 😁
Kolejny fajny odcinek, chociaż ja wolę te z naprawami. Pozdrawiam 👍
Na dno
I dobrze bo za śmieci z wystawki z chińskimi hybrydami ceny jak za porządny wzmacniacz 😅
Tylko kto to teraz kupuje jak wszyscy teraz zyja glosnikami/ kolumnami karaoke a przy kompie maja zwykle glosniki 2.1
@@zino7945 dokładnie . Manciaki trzaskają na chałupach xD
@@Audiohobbytojestto no a jak - nikt sie nie oglada za przezytkami kazdy podaza za moda
Miło było powrócić do młodych czasów Dziękuję za kojejną garść ciekawej historii elektroniki.
Co do Unitry i Technicsa - Ja dzięki ws503 wyleczyłem się z Technicsa (SU 810). Dla mnie to była przepaść niczym niebo a ziemia na korzyść unitry, jakby mi ktoś korki z uszu wyciągnął :) Prawdopodobnie bylo to za sprawą zamulonego dołu i przytłumionych wysokich Technicsa. Niemniej jednak oba dobrze wspominam, lecz gdybym miał do któregoś z nich wrócić to bez wahania wybralbym ws-a :)
Oj, ale polecą w dół ceny kilku wzmaków dzisiaj na portalach ;) Pozdrawiam Reduktorze!
Spokojnie, nie polecą.
Polecą polecą, tak jak poleciały w górę wszystkie te o których było wspomniane choćby jedno dobre słowo przez RS :-) Oglądam właśnie stare odcinki i porównuję ceny ;-) x2 lub x3
To tylko świadczy o tym jak cenione w PL jest zdanie prowadzącego kanał.
@@doktorx2157 co mnie interesuje kogos opinia trzeba smemu posluchac
@@zino7945 Otóż to.
Miałem Technicsa 220 - a, że to model niższy to pewnie był jeszcze gorszy :))) Chociaż dla mnie w połączeniu z Mildtonami 80 brzmiał super...no bo tyyyyle kasy kosztował...musiał być super :)
Dobry wzmacniacz to taki z którego dźwięk dla waszego ucha jest zadawalający i nie ważne czy kosztuje 100 czy 10000zł..
W wieku nastoletnim mając do dyspozycji amplituner Tosca i jakieś Zgc, nie pamiętam nazwy, za zestaw Technics +Altusy podpisałbym chyba cyrograf na duszę. Nie tak dawno temu na jakiejś potańcówce miałem okazję tego posłuchać. Krótko. Łomot, nie najwyższych lotów i świst bardzo nieprzyjemny a muzyki zero, a w sumie hałas.
Wciąż z nostalgią i wielkim sentymentem wspominam właśnie Toscę i wieczory z Romantykami Muzyki Rockowej i Wieczory Płytowe. Kanał lewy szszsz. Kanał prawy szszsz.......
Też miałem ten sam model Technicsa i jeszcze jakiś trochę wyższy , ale potwierdzam Pana zdanie obydwa grały tragicznie już wtedy gdy zmieniłem te Technicsy na Onkyo A-RV400 to była przepaść w dźwięku na plus dla Onkyo .świetny materiał pozdrawiam Pana
Miałem identycznego Technicsa tylko o dużo większym poborze mocy nie pamiętam już dokładnie ale miał między 600 a 700 w poboru I też był strasznie beznadziejny. Kupiłem go na giełdzie staroci za 30 zł, wyglądał jak nowy. Pamiętam że szybko jechałem do domu żeby sprawdzić jak gra no i strasznie się zawiodłem.
Super odcinek.
Przeżyłem tą samą historię z tym wzmacniaczem, sprzedałem wieżę unitry z serii 9000 żeby kupić to dziadowstwo, do tego jeszcze kiedyś dokupiłem korektor sh-ge90 i jeszcze gorzej sobie zrobiłem, korektora pozbyłem się bardzo szybko. A wieża została dekoracją w salonie. Pewnego razu jak już wszystko trzeszczało zrobiłem mu remont i do tego dorobiłem loudness , muszę powiedzieć że teraz się już się fajnie gra, i jest słuchany sporadycznie , bo mam inny sprzęt do odsłuchu w moim pokoju , który jest moim niewygórowanym cenowo ale super brzmiącym sprzętem plus wzmacniacz słuchawkowy Pana konstrukcji, który gra bajecznie , a ja najczęściej słucham muzyki na słuchawkach (ten Technics na słuchawkach to dopiero porażka !).
12:30 Zaorał Pan brzmienie tego Technicsa :) Porównanie do skrzyni biegów i opony, sztos. Ale jeszcze na dojebkę, na koniec, na KO, ten tekst z WS'em-503 😆😅🤣😂
Świetny ranking....
U mnie ten z miejsca nr 2 został wypatroszony z bebechów jeszcze przed opublikowaniem tego odcinka i czeka na wstawienie nowych i co najlepsze, będą to bebechy zaprojektowane przez Pana Krzysztofa jako RS AMP na mosfetach i RS PREAMP na NE5532.
A z kolei ten z miejsca pierwszego robi jako przystawka do telewizora w kuchni......
Pozdrawiam serdecznie.
Czy uważa Pan, że wszystkie konstrukcje hybrydowe są niewiele warte? Co myśli pan o produktach Tagi? W szczególności mam na myśli hta-1000b
W zacnym gronie ten Technics. Aż trzeba będzie kupić i posłuchać tego upuszczanego powietrza z opony, bo to mnie najbardziej zaciekawiło.
Odradzam. Też posiadałem ten model w latach 90. Każda złotówka wydana na to coś jest stracona. Lepiej dać na dom dziecka czy schronisko dla psów.
Mam świetne podstawki pod kable głośnikowe i przerobiony kabel od prodiża. Musi to zagrać.
@@sebastianbryks4285 po tym odcinku mniej żałuję zakupu w młodości Diory 502. Była tańsza od Technicsa no i Polska! Patriotyzm, te sprawy. Ale teraz dochodzę do wniosku że uniknąłem kupienia droższego, bardziej uznanego markowego, ale też dziadostwa.
Mogą być drogie będą brać do wulkanizacji
Witam, podobna gumę jak na Roksanie usuwałem z body aparatu fotograficznego oraz adaptera firmy Stanton. Użyłem Izopropanolu. Trochę trzeba trzeć, ale się da. Pozdr!
Panie Krzysztofie, jestem w podobnym wieku co Pan i po zaszczycie posiadania Amatora 2 Stereo z Master Hitem a potem mini wieży Diora (411/211/311) z Adamem GS420 w latach nastoletnich, zrobiłem sobie długą przerwę od audio i niedawno wróciłem do niego na fali nostalgii. No i wybór mój padł na komponenty Technicsa, bo kiedyś mogłem tylko o nich marzyć. I tu zgadzam się z Panem -> Jakież było moje zdziwienie po zakupie SU-A600, SU-A700, SU-A500 ;( Niezależnie od Mk1/MK3 etc, tego się nie da słuchać. Głównie z powodu braku basu i syczących sopranów. Mam też dobrze brzmiący wzmacniacz technicsa na hybrydzie - to moim zdaniem SU-8. A nawet lepszy jest SE-CA10 od małego combo. Więc ogólnie Sanyo robił dobre układy hybrydowe, moim zdaniem, niestety Technics nie zawsze wybierał dobre. A już skandalem jest najdroższa wieża Su-C800/SE-A900 dokładnie oparta na tych samych hybrydach siedzących w Su-A600, i tak samo źle grająca, pomimo "bateryjki" i innych bajerów.
miałem su a700 dźwięk suchy jakiś płaski, później zmieniełem na SADA20 Technicsa grał soczyście z niezłym uderzeniem bardzo duża różnica
Pracowałem kiedyś maleńkim sklepie Panasonic Technics na ul. Koszykowej w W-wie. Co do jakości sprzętu, to nie było do czego się przyczepić. Pamiętam tylko 4 wpadki i to tylko pod logo Panasonic: 1 radiomagnetofon samochodowy po byku drogi z najwyższej półki, a brzmiał jak z dolnej. 2. Cała partia telewizorów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd z bladymi kineskopami, jakieś stare wersje - patrzysz w ekran a tam mleko (trzeba było je podłączyć pod duży LaserDisc, tj. odtwarzacz filmów NTSC na płyty wizyjne wyglądające jak duże płyty winylowe, tylko w kolorze złotym, wówczas obraz był OK, ale i tak klienci wracali z pytaniami czemu obraz w domu jest do d.). 3. Mini kamera z górnej półki, nie trzymała ostrości, 4. Kamera na duże kasety VHS, piękny wygląd i kompletny rozjazd jeśli chodzi o ostrość. I to wszystko. Reszta, a szczególnie magnetowidy to była półka wyżej niż reszta rynku. Po odejściu z tego sklepu do innej firmy kupiłem piękniutki, odlotowo-wzorniczy tv Sony i magnetowid sony. Bajka jak to wyglądało. Niestety jakościowo do Panasonic nawet się nie umywały, plastiki po prostu trzeszczały i w tv i magnetowidzie.
Ha do dziś pamiętam bezcenną minę kolegi który przyniósł porównać Technicsa do mojego podrasowanego nieco WS442. W latach 2000 Caspian był wzmacniaczem kultowym, stał w każdym "salonie audio"...
Miałem kiedyś ws503 i zgadzam się w 100%, myślałem że kupiłem jakiś używany, trefny, kombinowany, brzmiał strasznie. Co do Techniksów też się zgodzę, nie mam tak dużego doświadczenia ale WSZYSTKIE jakie miałem czyli z najniższej i średniej półki z różnych lat od 80 po 90 brzmiały do bani, odtwarzacze cd i kaseciaki także i techniksami gardzę. Lepiej brzmią np tanie Onkyo na STK z tamtych lat czy nawet... uwaga, nie przeginam, miniwieże.
Tak tak 100 % racja!!!!!
Na moje z Technicsa dobre byly tylko magnetofony, do dzis mam 2 i mechanika to majtersztyk, graja do dzis. Dzwiek jest calkiem ok, zreszta czego oczekiwac od 40letnich kaset. Ale wzmacniacze to faktycznie byla porazka ktora mogla sie podobac tylko jesli nie miales wczesniej niczego lyb miales stara unitre😅
Do listy dorzucił bym Marantza z lat 90 - tych , bardzo żałuje że nie pamiętam modelu ,pomijając szczegół - wysch.. kond .. , jeden z kanałów zał . się po kilkunastu min . to jego brzmienie .... chyba że ktoś lubi cykanie i brak środka ? ja nie mogłem tego słuchać . Co do Technika ,to może szkoda go od razu wynosić , może w obudowie można by pokusić się o zbudowanie jakiegoś fajnego urządzenia ? Dziękuje za kolejny super odcinek . Pozdrawiam Serdecznie
to nie kwestia sprzetu to Twoje nadwrazliwe ucho ;) pozdrawiam
A może jakiś film na temat polecanych przez pana DACów do pc?
To by było ciekawe
Oj tak, popieram taki pomysł! To byłby świetny odcinek!
Panie Krzysztofie, uwielbiam Pana odcinki, szczególnie za merytorykę poruszanych tematów, widoczne duże doświadczenie oraz świetny i oryginalny sposób prowadzenia.
Do dzisiaj posiadam zwycięzcę tego rankingu. Leży w piwnicy. Byłem nastolatkiem jak z niego korzystałem, był podłączony do komputera (karta dźwiękowa SoundBlaster AWE64 na ISA) a wzmacniacz napędzał sporo różnych kolumn które przewinęły się wtedy przez mój pokój. Nigdy się nie zepsuł a dostawał srogie wciry.
Nie jestem akustykiem i nigdy nie miałem okazji słuchać porządnego sprzętu lecz wtedy wszyscy byli zachwyceni jak to gra a ja sam w sumie też nie narzekałem. Ciekawe co bym dziś powiedział. Hm.
Podejrzewam że wszyscy byli zachwyceni bo było głośno i mocno... W pewnym wieku i w pewnych kręgach to wystarczy do wydania pozytywnej opinii. Wiem coś o tym, miałem wieżę Philipsa 1000 500 100 900 W PMPO. Ależ to grało i jak się wszyscy zachwycali! Dzisiaj kiedy podłączam te głośniki pod swoje Onkyo mam wrażenie że ktoś włożył je do cynkowego wiadra, a kiedy podłączam obecne głośniki do tej wieży zastanawiam się czy ktoś smaży boczek czy to jednak muzyka która brzmi jak skwierczenie. Więc rada dla Ciebie, nie psuj sobie wspomnień i nie odpalaj go by sprawdzić jak teraz byś ten dźwięk odebrał!
Podejrzewam że ani ty ani twoi znajomi nie mieli okazji słuchać czegokolwiek lepszego stąd taka opinia. A poza tym niektórym wystarczy mocny dudniący bas by im sie podobało.
@@ObnoxiusBrat dokładnie tak! Kiedy każdy miał "kasprzaka" to taki sprzęt jawił się jako absolutny hi-end
Też tak grałem, na Pioneerze, na średniej klasy SoundBlasterze i odtwarzacze CD poszły w odstawkę. Nawet nie śmiały pisnąć. Tak więc wysterowanie wzmacniacza też dużo robi. Nawet mp3 brzmiało bardzo dobrze.
Śmieć mi się chce, bo jak kilka lat temu szukałem dla siebie nowego wzmacniacza, to na pewnym bardzo szacowanym audiofilskim forum polecano mi Roksana jako najlepszy wzmak - audiofilski i neutralny. Na szczęście ja nie chciałem być neutralny i uniknąłem jak widać wtopy stulecia... A co co uwag w stylu, no tak ale zależy od pokoju, od kolumn, od kabli 🙂Odpowiem na to tylko tyle: pewnie że akustyka pomieszczenia i dobór kolumn mają znaczenie, ale zły wzmacniacz brzmi tragicznie zawsze i wszędzie i ratowanie jednego elementu zestawu dobierając inny o przeciwnym brzmieniu żeby się zrównoważyło, to moim zdaniem droga do nikąd. Dobry wzmacniacz z jednymi kolumnami zagra super a z drugimi tylko poprawnie, ale raczej nigdy nie będzie to tragedia. Zły wzmacniacz zabrzmi fatalnie z każdymi kolumnami i tak samo jeśli chodzi o akustykę pomieszczenia. Dobry wzmak można zepsuć fatalnym pokojem, ale nadal będzie brzmiał lepiej niż kiepski sprzęt wstawiony do idealnie zaaranżowanego akustycznie pomieszczenia. Nie ma sensu pudrować trupa. Skoro Pan Krzysztof mówi, że nawet tak szacowne firmy audio jak Luxman, Sansui czy Accuphase mają na swoim koncie przysłowiowe "wtopy" to tak jest i koniec kropka. Nie napis na obudowie czyni dźwięk. Dziękuję za film i serdecznie pozdrawiam.
Nie sugeruj się za bardzo testami, miałem kolumny z bardzo dobrymi recenzjami i absolutnie nie przypadły mi do gustu. Z kolei kultowe Zg 40c sam Reduktor słabo ocenił 🤷♂️ Tak że wierz tylko we własne uszy.
@@mondek6863dokładnie tak ! Tylko Twoje uszy będą łapać to, co wyleci że sprzętu 😂
Miałem nada 3020 i do dziś tęsknię, kupiłem za bezcen kiedyś i gdzieś poszedł do ludzi też za drobne. Czasu nie cofnę a tu chciałbym. Pozdro.
w uk za 150 funa możesz kupić
@@rosandpl pomyślę bo 10 latach testowania różnych wzmaków, naprawdę trudno znaleźć coś co spowoduje ciarki na plecach, tamten to miał 😎
Drogi Reduktorze w kwestii licencji thomsona proponuje kanał zabytki techniki i serię ludzie foniki. Tam byli pracownicy opowiadają historię świetnej niegdyś firmy. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne twoje filmy 🖐️
Witam i dzięuję za te ostrzerzenie w sprawie zakupu drogiego złomu😊😊😊😊Z tamtej epoki PRLu , przychodzi mi na myśl równierz typowy wzmacniacz gitarowy np. Bydgoskiej ELTRY . Wielkiej szafy , aż sziw bierze , że na nich grało wielu muzyków. Może by jakiś odcinek na ten temat .Pozdrawiam serdecznie i dzięki za tą cało serię , jest super.
Właśnie kupiłem używanego ROKSANa Caspiana M Series 1. Tego filmu nie widziałem wcześniej zobaczyłem go już po zakupie. Mam 2 tygodnie na zwrot, jak myślicie co zrobię? ... Zostawię go bo gra rewelacyjnie... Ludzie nie słuchajcie cudzych opinii, słuchajcie własnego ucha.. Jeśli ktoś omamił Was swoją techniczno-muzyczną elokwencją znaczy, że macie wrażliwość bardziej literacką a nie muzyczną. Może lepiej w takiej sytuacji więcej czytać a mniej słuchać muzyki. Pozdrawiam.
przed ostateczną decyzją wypadało by posłuchać NADa
Dawno dawno jak jeszcze nie było internetu-przynajmniej na taką skalę...mając radmora 5412 poszedłem do kolegi, który miał technics z tej klasy. Jak go włączył to byłem zdziwiony jego okropnym brzmieniem - a kolega był na mnie wkurzony za moją opinię . Teraz potwierdziło się to. Dziwne, że wolałem brzmienie mojego radmora.
Tyle ze Radmor brzmi naprawdę dobrze 👍
Witam. Też miałem radmora 5412 i przesiadlem się na tecnicsa SU-V460. Trauma na lata.
@@krzysztofsz9076 i tego samego radmora nadal mam-już prawie u mnie 25 lat
Miałem Radmora był spoko później Technicsa i to był prawdziwy syf, odetchnąłem dopiero jak kupiłem Harmana Kardona
Gumowane gałki w Caspianie: ten sam syf co najtańsza suszarka do włosów w Carrefour (19,99). Guma ta pod wpływem palców (tłuszcz) zmienia się w maź. Jedyny sposób - obdrapać gałkę z syfu paznokciem lub drewienkiem, żeby nie porysować
Nareszcie zasłużone miejsce technicsa.
Tylko to ma 33 lata . To do muzeum się nadaje a nie do słuchania Muzyki .
Posiadam w domu wzmacniacze Denona Nikko , Sony i także Technics wszystkie mają 40 lub więcej lat i wszystkie grają bardzo ładnie . Fakt że jeden gra lepiej z tymi kolumnami a drugi z drugimi ale nie oceniał bym wszystkich modeli źle . Miałem też techniksy które brzmiały źle ale ten który u mnie został brzmi nieźle@@aruk78
Szczerze można się zdziwić mam wzmacniacz który ma ponad 40 lat a gra naprawdę świetnie lepiej niż współczesne tej klasy @@aruk78
Panie Krzysztofie teraz zestawy głośnikowe 😊
Altusy, altusy, altusy i głośniki dodawane do wieżyczek z lat 90tych takich świecących i migajacych
O tak, taki ranking najgorszych kolumn to by było coś równie ciekawego! :D
1 miejsce: Altus
@@JanKowalski-vh1rg z altusow to 75 100 140 itp
60tki i 120tki jeszcze się bronią kopukami na wysokich
@@grmln2003 tak zgadzam się bo 60 i 120 to jeszcze są ok ale 75,110,140 z zwrotnicą 6db/okt z chorą częstotliwością podziału, pudełkowaty wysoko strojony bass, brak średnich i piszcząco, świszczący GDWT są tragicznymi ale niestety Janusze tego nie widzą, 75/110/140 tylko dobrze wyglądają
Dziekuje za film, ciekawi mnie Panska opinia o firmie Cyrus. W tak malych obudowach problemem jest wysoka temperatura wewnatrz co znacznie skraca zywotnosc wzmacniaczy.
Uwielbiam Pana słuchać. Pozdrawiam
Według mnie, miejsce 1 bezapelacyjnie - Diora WS 442.
Nigdy nie słyszałem nic gorszego, kakofonia dźwięku. Co do Roksana, sam posiadam, ale model Kandy. Nie raz namawiano mnie na caspiana , ale po odsluchu nawet przez myśl nie przeszła mi zamiana, choć to teoretycznie niższy model. Inna sygnatura brzmienia i duża moc, wysteruje nawet "trudne" zestawy...jak to mówią słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. Pozdrawiam.
Ws 442 zgadzam sie to taka sama patoloia jak altusy
A na alledrogo pełno Januszy handlujących tym szajsem, i w każdym przypadku obowiązkowo „vintage”😂😂😂
To prawda i bezczeszczą ten styl....
Cenię Pana opinię, lecz nie mogę zgodzić się co jakości Roksana Caspiana. Z jednym można się zgodzić, że jego pierwsze wersja konstrukcyjna ma pewne niedociągnięcia które zostały omówione podczas jego naprawy. Ale też jedno jest istotne, że nie znamy historii urządzenia i to w jakich warunkach był używany. Sam Roksan w porównaniu do produkcji chińskiej i tajwańskiej jest wzmacniaczem wybitnym. Proszę spojrzeć całościowo, proponuję zobaczyć z czego jest zbudowany najbardziej znany produkt norweski ;-), gdzie koszty części wschodniej produkcji kształtują się na poziomie kilku zł. Ważne że Roksan duuużżżooo poprawił w kolejnej wersji M2 a nawet już w wersji M2 produkowanej od 2022roku. Ręczna robota, dokładność i ten efekt pełną gębą Brytyjczyk o wspaniałej charakterystyce. Jest mało takich wzmacniaczy posiadających swój urok... Pozdrawiam Wszystkich i proponuję każdemu osobiście sprawdzić i posłuchać oraz oceniać na bazie własnych doświadczeń, Osobiście posiadam kilka modeli Roksana i w żadnej sytuacji nie miałem z nimi żadnych problemów :-)
Raz miałem Technicsa, był to amplituner sa-gx 130 na hybrydzie svi. Po godzinie słuchania miałem dość, sprzedałem ten wynalazek i już więcej nie miałem sprzętu na hybrydach...
Jesli chodzi o akustyke to jestem laikiem, jestem automatykiem-elektronikiem ale uwielbiam ten kanał, kilka wzmacniaczy naprawilem. I moje pytanie jest takie: wzmacniacz powinien wzmacniac sygnał 1 do 1 czy wprowadzac swoje zniekształcenia? Co lepsze?
Ma wzmacniac, nie modyfikowac.
Pozwolę sobie odpowiedzieć w swoim imieniu, jako że też zajmuję się projektowaniem wzmacniaczy audio: to już kwestia gustu. Tak samo, jak zapytać, czy lepsze są nagrania studyjne czy koncertowe, lub czy lepsze są zdjęcia w naturalnych barwach czy "podkolorowane". Z technicznego punktu widzenia lepszy jest wzmacniacz "czysty" 1:1, bo jeśli faktycznie taki jest, to wszystko co dobrze nagrane, będzie brzmiało dobrze. Jeśli natomiast wzmacniacz zniekształca, to odbiór tego jest silnie zależny od charakteru zniekształceń: może być fajnie, ale może wyjść koszmar. Ja np. preferuję wierność oryginałowi.
@@cielakovsky Dziekuje za podpowiedź :) zniekształenia zawsze mozna wprowadzić albo jakims DSP albo analogowo i dopasować dynamike i charakterystykę do wlasnego gustu :) ma to sens :)
@@TheFicktion No właśnie - jak się chce coś zepsuć, to zawsze można za pomocą przystawki. Swego czasu popularne były "lampizatory" wpinane pomiędzy źródło i wzmacniacz, ich jedynym zadaniem było dodanie zniekształceń. Tak jak w tym Luxmanie, tylko że tam akurat nie siadło z ich charakterem, a jest to zafiksowane ne stałe :) Wzmacniacza, który sam zniekształca w niefajny sposób, nie naprawisz przystawką, więc lepiej bazować na "czystym" wzmacniaczu i kombinować dookoła.
Dobrze też byłoby dobierać urzadzenia o podobnych parametrach impedancji i czułości gniazd sygnalowych.
Spodziewałem się, że Technics będzie na szczycie. Ale że z tej kanciastej serii sprzed ponad 30 lat? Sądziłem, że będzie to coś z końca lat 90-tych (SU-V500 itp).
Technics to lata 80te, synthpop, muzyka elektroniczna i takie jest też jego brzmienie. Ostre, zdecydowane, szybkie. A estetyka RS i wielu audiofilów to brzmienie lamp typu ciepłe kapcie. Tego się nie da pogodzić, inne oczekiwania, inne wrażenia. Ja nie wyobrażam sobie słuchać muzyki mojej młodości na czymś innym niż Technicsie (obecnie V2X jedna z pierwszych hybryd), a już na pewno nie na lampach. A co do najgorszego wzmacniacza to była jakaś Yamaha z symulacją dzwięku przestrzennego, enhanced stereo i Bóg wie co tam jeszcze - tak spapranej nieliniowej charakterystyki przenoszenia nigdy wcześniej i później nie słyszałem. Od wszystkich wynalazków Natural Sound trzymam się od tego czasu z daleka.
O tak techno is back !
Do techniawy to raczej nie ma roznicy czy technics czy inne drogie cudo na lampach a taka muza byla bardzo popularna w latach 00
Co do tych gum z ktorymi rzekomo nie da sie nic zrobic tomusze sie z tym nie zgodzic. Są spreye właśnie z taką powłoką które polecam, lub uzyć innych np z bolla do zderzaków. W aucie odnowiłem cały tunel środkowy który tym był pokryty i nie dość że teraz wygląda jak nowe to i nic nie odpada a robiłem to z 8lat temu.
Może i można naprawić ale problem polega na tym, że to wymaga naprawy ;)
More kiedys na Pana warsztacie pojawi sie wzmacniacz firmy Cambridge Audio A 500 z polowy lat 90. Czytalem kiedys o nim recenzje bylo bardzo zachwalany najlepszy stosunek jakis I do cent. W tamtych latch kosztowal nowy 1600 zl I bylo porownywalny do zmacniaczy za 3500 zl.
Wiedziałem że w rankingu będzie technics. Też mam całą wieżę technicsa z lat 90-tych od niedawna (miałem długą przerwę w posiadaniu tego typu sprzętu) i czegoś mi brakuje w brzmieniu. Audiofilem i znawcą nie jestem a z Technics'em mam styczność pierwszy raz
Nie wszystkie Technicsy to syf, a od modeli 1000 w górę jest naprawdę dobrze 😏
@@robertiskra3235 nie mówię że technics to syf. Mam model wzmacniacza V500 i z kompaktem CD na ori płytach i na winylach robi robotę, nawet kaseciak mnie zaskoczył. Raczej to kwestia tego że przyzwyczaiłem się do "kwadratowego" dźwieku MP3 z Pendrive, komptera itp. i jeszcze kwestia odsłuchu bo do zestawu dostałem Altony 70 (obecnie poluję na altusy choć też nie znam ich brzemienia i niemiałem z mini styczności). W aucie korzystam tylko z CD (Głównie z przed 2000r) mam zbudowane audio że słychać i czuć różnicę pomiędzy CD a USB. Radio i wzmacniacze to stare Alpine i ESX a glośniki MB Quart, RS Audio i JBL i tzw. gwizdki Focal (rozrzut jest duży 😃)
Ważne jest dopasowanie kolumn nie słuchaj tu w komentarzach tego grona wzajemnej adoracji ;)
Bardzo fajny pomysł na odcinek. Czekamy na podobne
Zazdroszczę 'rodziców' że kupili sprzęt, ja miałem wychowujących bardzo twardą ręką, ciągle pasek na tyłku i zakupy dla rodziny, pieniądze były. Ja o takiej Unitrze marzyłem, właściwie dowolnej i nigdy nawet najgorszego nie dostałem, dopiero w trakcie szkoły zawodowej udało się mi wyprosić o starego używanego zodiaka 2*15 W gdy niemal każdy miał najnowsze (plastikowe) diory lub Pioneer/Technics itp. wszytko na pilota , do tego miałem dwie kolumny tonsila z rozwalonymi GDN-ami 20/30 i spalonymi GDW. To było pierwszy raz kiedy usłyszałem stereo (na pożyczonym magnetofonie) i byłem zachwycony niemniej jednak marzyłem o technicsie bo ten był najpopularniejszy.
Wtedy co mogłem powiedzieć to to że unitra była lepsza na moje uszy, więcej wysokich tonów i basu, wszystko inne co słyszałem brzmiało telefonicznie ale głośno. Pamiętam że u kolegów te sprzęty były bardzo gorące, wręcz śmierdziały z gorąca. Podłączaliśmy mojego zodiaka do ich ogromnych kolumn Tonsila jak Sherzo i nie mogli wyjść z podziwu jak "radio babcine" w drewnianej obudowie ma taki potężny dźwięk. Potem wszyscy mieli CD ale po roku -dwóch się zużyły a kolegi Radmor działał jeszcze przez 15 lat. Potem miałem pożyczonego od starszego człowieka wzmacniacz Kleopatra, bas z tego urzadzenia rozrywał kolumny, tak samo wysokie tony, korekcja wynosiła chyba z milion decybeli. Potem miałem też pożyczonego coś jak WS301 czy coś w tej obudowie i brzmiało strasznie, matowo i bardzo różne barwy oraz głośności na obu kanałach, myślałem wtedy czy to wina jego zajechania czy to wina jego jakości od nowości. Miałem też pożyczonego Radmora 5412 czy jakoś tak, wzmacniacz marzeń właściwie amplituner, ciężki, potężny stalowy czyli dobry komunistyczny jednak brzmienie kapitalistyczne, dużo średnicy, matowo i ziarniście, widać taka epoka była i może takie wymagania słuchaczy, ma być płasko. Na koniec słuchałem wypasiony wzmacniacz lampowy z korekcją o mocy po 65 W na kanał, bardzo dobrze wykonany, duże transformatory bez oszczędności, to jedyny sprzęt jaki polepszał jakość wysokich tonów które produkują odtwarzacze CD a one niemal wysokich tonów nie mają, za mało sampli "jest bo jest ale byle jak" ale to za mało dla uszu młodego człowieka którzy dobrze słyszał i porównanie wysokich tonów dobrego, nowego magnetofonu i CD było do CD miażdżące. Tu dodam że osoby jakie znałem pozbyły się wzmacniaczy lampowych tylko dlatego że woleli już mieć dzieci i bali się o ich życie, takich wolących audio od rodziny jest jednak dużo mniej. Chciałbym mieć swojego unitra fonica lampowca dwa razy po 1,5-3W :) albo coś jak Kleopatra ale nie w tej okropnej obudowie drewnianej jak 'radio dziadkowe', zawsze lubiłem grube blachy stalowe w sprzęcie bo to oznaczało że stary sprzęt nadal jest cały a drewniany się sypie, obudowa drewniana taka jest gruba, słaba wentylacja, mocno wystaje , same wady. Taka przemysłowa pełno-stalowa stylistyka malowana na zielono, szaro lub czarno z bakelitowymi pokrętłami z lat 30'-60' jest super. Jak zobaczyłem pierwszy raz wzmacniacz "Alchemista Krakena" to się zakochałem, myślałem że jest nowoczesny a to sprzęt zabytkowy i to o niezbyt dobrych opiniach.
Pana wypowiedź to jak opowiadanie 👏
No to pochwalę się moim sprzętem: wzmacniacz Yamaha a500 2 x 75 w, kolumny na bazie Milton 200, liczona i składane za młodego osobiście, coś koło 2 x 62 w, do tego jak mnie czasem najdzie to puszczę w szereg korektor universum
Co do lepkiej gumopodobnej masy na gałkach - można to zmyć i nawet kupić taką substancję w sprayu i ponownie nałożyć co da jakieś 2-3 lata miłego wrażenia. Rzecz normalnie spotykana w motoryzacji. Renault, Fiat, VW w latach 90 i początkowych nowego stulecia szeroko stosowana w wielu modelach. Moim zdaniem lepiej po prostu to zmyć.
Uwielbiam te audiofilskie badziewia rozchwytywane na forach. No ale jak wejdziesz na takie i wrzucisz pomiary, to ci napiszą, że przecież im sie podoba i żeby nie obrażać bezpodstawnie, bo nie słuchałem! No ja nawet nie chce takich sprzętów słuchać, bo szkoda mi życia na słuchanie 10%+ zniekształceń haha. No i wisienką na torcie są takie gruzy z topologią sprzed 40 lat sprzedawane w cenie pary dobrych aktywnych monitorów studyjnych. Audiofilia to choroba, albo głupota, nie wiem, może coś pomiędzy. Swoją drogą tego technicsa słuchałem, albo bardzo zbliżonego modelu - kumpel wpadł, ja wtedy miałem jeszcze starą plastikową wieżę Sony podpiętą pod jakieś wharfedale - byliśmy w szoku, że wzmacniacz dowalił basem i zabił całą przestrzenność i rozdzielczość dźwięku. Jaki to musiał być paździerz, że przegrał z plastikową wieżą!?
Uwielbiam te opowieści z mchu i paproci.
„Kumpel wpadł na chwile, miał wzmacniacz w jednej ręce, decka w drugiej, dopasowane kolumny przewiązane na plecach. Wszystko ustawił i zrobiliście odsłuch. Niestety wyszło gorzej niż plastykowa wieża z randomowymi głośnikami”
Wiadomo, ze omawiany model techniksa jest słaby, ale takie argumenty, kumpel wpadł ja miałem tylko plastic wieżę- i randomowych głośników podłączyłeś technicsa? Przecież to ruletka w tamtych czasach I wnioski na całe życie wyciągnięte.
Litości, takich widzów ma ten kanał?
.
Witam, ciekawy film, jak zwykle. No zdziwiło mnie że Technics może być aż tak zły. Choć kilka lat temu posiadałem SU-V 570 i szczerze się przyznam że był to dźwiękowy chłam, mimo jego pięknego wyglądu. A to chyba z powodu hybrydy zamiast normalnej końcówki mocy. Bo tym polskim że taki kiepski to wiedziałem. Ja osobiście posiadam wzmacniacz Technics SU-6X. Osobiście uważa że gra naprawdę dobrze. I tak naprawdę słyszałem i czytałem wiele opinii o tym sprzęcie, i sam nie wiem jak to naprawdę jest. Morze Pan coś więcej wie o nim. Pozdrawiam
Dziękuję 👍😁
Technics na pierwszym miejscu, troszkę jestem zaskoczony.Ale jeśli to ranking Reduktora to wierzę.
Technics ma i dobre wzmacniacze i dziadostwo jak wspomniany SU-VZ320. Generalnie chyba każdy producent miał takiego źle brzmiącego potworka w swojej ofercie :).
@@dominikmichalczak4941 a jakie technicsy są dobre?
@@marios7220 SU 3500 na przykład. A sam przymierzam się do zakupu SE 9060 + SU 9070.
Mam ten wzmacniacz Technicsa. To byl rowniez moj pierwszy "lepszy" wzmacniacz. Od ok 20 lat lezy w szafie razem z kaseciakiem, niedzialajacym odtwarzaczem cd i nieprzestrojonym tunerem. 😀 Podlaczylbym dla zabawy, porownac brzmienie z tym co posiadam teraz ale jakos nie mam odwagi. 😀
słowem masz "trupa" w szafie
Wierzymy w Ciebie i czekamy na opinie. Dajesz.....
@@marcinborek1008 a co ci da moja opinia? 😀
@@infraceptor4749 trupem napewno jest odtwarzacz CD,. Wzmacniacz powinien dzialac aczkolwiek pokretla i przelaczniki byly w stanie agonalnym 😀
@@infraceptor4749 padline...)))
Można wiedzieć z jakimi kolumnami były odsłuchiwane rzeczone wzmacniacze? :)
Jako inżynier elektronik z wieloletnim doświadczeniem konstruktorskim (choć nie w elektroakustyce - w tym jestem hobbystą) mam świadomość tego, że wzmacniacz to tylko urządzenie techniczne, które ma za zadanie dokonanie prostej operacji zwiększenia mocy sygnału i dostarczenia jej w niezniekształconej formie do trochę "wrednego" obciążenia. Niezbyt to ścisłe i można tę funkcję definiować w inny sposób, ale wzmacniacz nie posiada ani duszy, ani charakteru, ani tym bardziej muzykalności - posiada parametry, charakterystyki itd. Różnice we wrażeniach brzmieniowych muszą (!) wynikać z różnic w mierzalnych własnościach wzmacniacza. Jeśli różnic we własnościach nie ma, to zauważane subiektywnie różnice w brzmieniu są wytworem fantazji. Entuzjasta, nawet z dużym osłuchaniem, ale bez wiedzy inżynierskiej, może budować całą poezję wokół swojego sprzętu (i takie jego prawo!), ale nie zmieni to praw fizyki i zasad rządzących techniką. Dlaczego to mówię? Dlatego, że odczuwam pewien niedosyt słuchając recenzji inżyniera, oceniającego brzmienie wzmacniacza jako coś samoistnego i odrębnego od parametrów technicznych i bez próby uzasadnienia tymi parametrami. Zaznaczam, że to moje oczekiwanie wynika z wysokiej oceny poziomu "Reduktora Szumów".
Taka prawda, pierdoli dziad farmazony i tworzy z tego metafizykę
O nie , nie tak wzmacniacz ma kontrolowac glosnik ktory jest generatorem podcxas pracy... duzo by pisać.
@@romanl2608 A co to znaczy: "kontrolować głośnik"?
@@andrzejczernow9712 glosnik ma bezwladnosc membramy i membrana nie wykonuje ruchu zgodnie z obwiednią sygnału wyjsciowego wzmacniacza. Wzmacniacz ma przeciwstawiac sie samoistnemu ruchowi membramy, gdy wezmiesz głośnik bedziesz wciskał membrame , a glosnik bedzie podpiety do wlaczonego wzmacniacza to z wzm bedzie wychodziło napięcie w przeciwfazie do tego generowanego z głośnika.
@@andrzejczernow9712 co więcej glosnik generuje napiecie jako pochodną 1 rzedu pradu go zasilajacego . Inż wita inż.
Dobry wieczór. Co pan sądzi o wzmacniaczu NAD 319 z osobną końcówką mocy NAD 216THX. Miał pan kiedyś okazję słuchać muzyki z takiego zestawu?
Witam posiadam wzmacniacz Kenwood KR A-4040 wzmacniacz ogólnie działa ale podczas słuchania muzyki słuchać trzaski i się wyłącza to samo jest gdy muzyka nie gra a puknie się w obudowę i słychać trzask i się wyłączy. Jakbym mógł prosić o opinie co może być uszkodzone 😊
Przejrzyj płytki pod kątem zimnych lutów! Przeczyść gniazda selektory i przełączniki oraz potencjometry! Miłego grzebania.
Fajny materiał, szkoda że wagi wzmacniaczy Pan nie zapodał.
Pamiętam wiele różnych wzmacniaczy które, spaliły się na imprezach,
niektóre były bardzo ciężkie co też zawsze zastanawiało mnie
jak się ma jakość co do wagi wzmacniacza, pozdrawiam
Dziękuję Panie Krzysztofie, dzięki Panu nie kupię Roksan'a. Jak zawsze profesjonalny materiał.
W sumie miałem podobnie z technicsem ale su-v620, był to mój pierwszy wzmacniacz który kupiłem w wieku ok 14lat.. Do dziś nienawidzę tego wyglądu, dźwiękowo też słabo ale jestem ciekaw po tylu latach jak dziś był ocenił jego dźwięk.
Na zdrowie!
Było by fajnie jakbyś je wymienił w opisie... Polecam również zaznaczenie w filmie ktory zasilacz ktora minuta. Goraco polecam ;)
Na Luxmanie LV-103 zapewne dobrze zabrzmi Zenek Martyniuk ze swym, jak to określił Maciej Maleńczuk, wokalem jak jajecznica. Wszystko razem się pięknie sklei i będzie to strzał w dziesiątkę :D :D :D
😃😃😃
No proszę, POkemon się odezwał.
@@michatrociowski2036 Mówisz Pan o sobie oczywiście, miłośniku Zenona "Jajecznicy" Martyniuka :D Dodam jeszcze taka jedną myśl. Oto według Twojego nędznego rozumowania (słowo "rozumowanie" zostało użyte tutaj na wyrost), a wnioskuję to z napisania przez Ciebie słowa POkemon, gdzie dwie pierwsze duże litery tworzą skrót nazwy pewnej partii, to jeśli nie lubię "twórczości" Zenka, to od razu automatycznie muszę być za pewną partią i przeciw tej innej. Otóż nie, Zenka nie cierpię słuchać, bo jego głos to według mnie makabra sama w sobie. A Maleńczuk podsumował jego wokal pasujący do brzmienia LV-103 idealnie.
No proszę, nawet miłośnicy disko shitu oglądają Reduktora 😁😁😁
@@witoldtosta4242 Nie obrażaj jajecznicy, porównując ją z czymś , co niektórzy nazywają muzyką .
Jajecznica jest dobra, w przeciwieństwie do beczenia tego pana.
Drogi Reduktorze Szumu, bardzo sobie cenie Twoje filmy, Twoja olbrzymią wiedzę i fantastyczny sposób opowiadania i szerzenia jej, chciałbym wiedzieć jak się zapatrujesz na wzmacniacze słuchawkowe+ słuchawki, czy takie połączenia też się w Twojej opinii bronią dla ludzi którzy chcą posmakować muzyki, czy tylko "wzmak i kolumny" ? ? może kiedyś zrobisz film o tym ;)? ja jestem posiadaczem wzmacniacza słuchawkowego firmy ifi + akg k271 mkII i bardzo sobie cenie odbiór muzyki w takim układzie, pozdrawiam serdecznie !
O wzmacniaczach słuchawkowych dość sporo mówiłem na tym kanale a nawet zbudowałem jeden taki.
@@ReduktorSzumu ale fajnie by było gdybyś kiedyś zrobił ranking takich urządzeń :) pozdrawiam
super prezentacja z tym wzmacniaczem technicsa się z Panem zgadzam gra fatalnie bo moj kolega go posiada porażka pozdrawiam
Jak tego slucham to obok gra moj Audiolab 8000s zakupiony gdzies w 99'. Do dzis wiernie mi służy. Tak wymagal wymiany elementow pasywnych , poza tym jest idealny do experymentow z kondensatorami. Brak jakiejkolwiek manipulacji tonow powoduje ze zmiany sa slyszalne natychmiastowo. Nigdy nie fascynowala mnie moc wzmacniacza natomiast umiejetnosc do holograficznej projekcji dzwieku przy malym nasileniu 50-60 db juz tak.
Oj to była redukcja... szumu. Osobiście kilka technics-ów wyniosłem do kontenera. Nawet te solidne najstarsze nie powalają brzmieniem.
C01 łupie u mnie do dzisiaj z linią transmisyjną t+a. Złego słowa nie mogę powiedzieć. Później to już było gorzej albo tragicznie.
Ja wywaliłem dwie końcówki mocy Technics z wycieraczkami
Jedna rzecz. Na czym Pan odsłuchuje, przecież musi być jakiś punkt odniesienia. Chodzi mi o zestaw głośnikowy.
I odpowiednie pomieszczenie. Nikt nie powiedział że np. Altusy będą brzmiały tak samo z technicsem co z np. z radmorem i tak samo w pokoju z płyt co z cegły. Taki szczegół. Jeśli coś pominąłem to sorry ale to musi współgrać to wtedy słychać. Nie zawsze i w każdych warunkach equalizer załatwi sprawę. Bas ma dźwięczeć nie dudnić. Sopran ma cykać nie syczeć wówczas i alt będzie ok. Dźwięków się nie upiększa tylko je wydobywa w naturalnej postaci. Posłuchaj instrumentów w naturze i spróbuj uzyskać takie samo lub zbliżone jak najbardziej za pomocą zestawu audio. Wtedy będziesz gość. Nie upieraj się przy markach liczy się efekt końcowy. To producent ma ciebie zadowolić nie odwrotnie. Pozdrawiam
Witam, a co powiesz o wzmacniaczu teleton A380?
👍 dla zasiegu
Wiatm a co by pan powiedział o sharp sx-8800h
Jeżeli masz do wzięcia model z oryginalnymi hybrydami bierz w ciemno! Cena jakość na wat mocy jest nie do pokonania . Praca tylko i wyłącznie w 8ohm inaczej przekroczysz moc którą hybryda może oddać a dalej nie trzeba tłumaczyć co się wydarzy. Ponieważ zasilanie hybryd w tym modelu jest bardzo wysokie! Co do brzemienia nie jest one górnolotne ale poprawne a uderzenie czuć już przy niższych poziomach głośności! :D
Stare wzmacniacze Unitry a także zachodnie z dawnych lat grają słabo albo bardzo słabo. Powodem jest to że elementy głownie kondensatory elektrolityczne, potencjometry montażowe, nie trzymają już parametrów. Wystarczy jeden wadliwy, stary kondensator czy nie mający styku potencjometr, zaśniedziałe styki i dobrego brzmienia nie będzie. Ogólnie Unitry w tym wspomniany WS 503 nie odbiegały rozwiązaniami układowymi od innych zachodnich wzmacniaczy z tamtego okresu. Porównajcie sobie choćby schemat Rotel Ra-714 topologia układowa to samo co WS503. Podobnie jeszcze starszy wzmacniacz Meluzyna czy Kleopatra układowo prawie identyczny jak Sansui AU-222 Tak wtedy budowano wzmacniacze w Polsce i na świecie . Mam Ws503 i 303 po wymianie wszystkich kondensatorów i potencjometrów montażowych, przeczyszczeniu wyregulowaniu wszystkiego, nie powiedziałbym że gra źle, ładnie wygląda, prosta ale solidna konstrukcja. Ma już swoje lata 40 ponad a myślę że przetrzyma jeszcze nie jeden masowo produkowany współczesny wzmacniacz. Nie jest to oczywiście sprzęt audiofilski jak większość wzmacniaczy z tamtego okresu.
tez kiedys mialem Technicsa i nawet nie znajac sie jeszcze na sprzecie, Baah, pilotujac go zenujacom Audigy 2 juz moglem stwierdzic ze to smietnik 😅
Wg mnie KLEOPATRA 2 była dużo gorsza niż WS 503. Kleopatrę po miesiącu użytkowania w 1980r , wymieniłem właśnie na WS 503 (wersja CONTINENTAL EDISON) , przez kilka lat robił robotę.