Kiedy byłem studentem znalazłem wakacyjna pracę u kowala. I nie będę ukrywał: Waliłem młotem i kochałem to "dzyń" kiedy młot uderzał o kowadło. Było gorąco jak w piekle i każdego nieomal dnia byłem poparzony. Nie mówię o jakichś rozległych ranach, raczej o uciążliwych drobiazgach. No domyć się nie mogłem i nawet po kąpieli byłem "szary" oraz śmierdziałem rdzą. A mimo to kochałem tę robotę. A już najbardziej - zapach rdzy i żelaza. No i magię. Kawał surowego żelaza zamieniał się w naszych rękach w coś pięknego. Czułem się niczym Pan Bóg. Dosłownie zamienialiśmy chaos w piękno. Ale po tym zająłem się innymi rzeczami. I teraz z perspektywy czasu sobie myślę. PO CO? Kowalstwo mi choć sprawiało ogromną przyjemność!
@@MechanikOrzechowski Nie chodzi o palce, ale o iskierki jakie lecą dookoła przy każdym uderzeniu młota w rozżarzone żelazo. Te zawsze znajdą "dojście" do gołego ciała by "uszczypnąć" Można by oczywiście się okutać w bardzo grubą bluzę, skórzane rękawice i skórzany fartuch. Ale w takim gorącu jak przy palenisku byś się w ciągu godziny "ugotował"! Trzeba mieć czapkę, okulary i buty na grubej podeszwie (mój szef miał zrobione przez szewca nakładki na swoje buty zrobione z opon samochodowych). Ot, co konieczne! Reszta... no cóż. Poszczypie i przestanie.
To moje rodzinne okolice.Kiedy byłem małym chłopcem to zwłaszcza w wakacje,jak się obudziłem,to pierwsze dzwięki jakie słychać było to właśnie odgłosy kilku kużni.Pan Staszek z14:07 już niestety nie żyje,ale z tego co wiem to jego synowie nadal robią w branży.Mam ponad 40-letnią siekiere już bardzo zfatygowaną ale przeżyje jeszcze wiele Firskasów i innych wynalazków z masowej produkcji.Ci kowale oraz ich poprzednicy potrafili z kawałka słabej jakościowo stali,wykuć i zahartować odpowiednio narzędzia,które służyły ludziom latami.
@@KWCMNY dlaczego? Fiskars jest lekki ergonomiczny i bardzo wytrzymaly, natomiast stal z jakiego produkuje to hartowanie max. 55 HRC o ile masz pojecie co to. Ogolnie jest to slabe hartowanie ostrze jest dosyc miekkie, ale duzym plusem jest latwosc ostrzenia. Jestem fanem wszystkie co robi fiskars bo jest porzadne i baardzo ostre jednak toporki i sikiery wymagaja ciaglego ostrzenia.
@@multivitamin24 HRC, niech pomyślę...coś mi się przypomina, chyba materiałoznawstwo na politechnice, wiesz - to taka szkoła dla dorosłych. HRC 55 to mało? Chcesz powiedzieć, że twoja 40 letnia sfatygowana siekiera (chyba jednak słabej twardości) ma lepsze parametry niż Fiskars? Używałem obu i w przeciwieństwie do Fiskarsa te rzemieślnicze są niewygodne, źle wyważone a szpic kiepski,zarówno do cięcia jak i rozłupywania.
@@KWCMNY kolego wyksztalcony, wszystko co napisales ujalem jednym słowem ERGONOMICZNY 55 HRC to malo. Nie posiadam zadnej siekiery procz trzech fiskarsa i uwielbiam je co nie zmienia faktu, ze material z plasteliny.
@@SramNaLgbt.i.upadlinu jaka tzw kochana przeciwnie NIGDY nie chciana przez Polski Naród tylko narzucona przez żydowskiego okupanta dotarło poliniaku ?
13:10 zwróćcie uwagę na test twardości siekiery (uderzenie w podkowę), ciekawe która siekiera z obecnej produkcji by go przeszła. Kumpel mi kiedyś opowiadał że siekierą cięli drut na budowie, to myślałem że zmyśla :)
Nie siekierą tylko kaszakiem cieli ten drut to taka siekiera majzel używana na kopalni np do tej pory przez ślusarzy a dawniej jak i teraz byli fachowcy i partacze
U nas siekiera właśnie cieli drut na całą budowę fakt że jest wyszczerbiona ale jest po pradziadku który zmarł w latach 50 a siekiera minimum ma 100 lat
Magia :) do tej "roboty" trzeba było mieć siłę, serce i charakter. Ps najbardziej przykuwają uwagę duże kowadła. Znajomy kolekcjonuje, ma ich kikadziesiąt. Jak uderzysz... dzwięk jak dzwon.!
Dziś ludzie zachwycają się skandynawskimi siekierami kutymi ręcznie kosztującymi krocie a u nas było mnóstwo małych manufaktur których produkty nie ustępowały jakościowo tym ze Szwecji czy Norwegii. do dziś mam kilka siekier z okolicznych kuźni których używał dziadek a może nawet pradziadek i które spokojnie posłużą jeszcze kilkadziesiąt lat.
Dlatego ci co maja olej w glowie jak chca siekiere dobra to chodza po zlomowiskach i szukaja, czesto za pare groszy czy flaszke wynajduja rozne cuda, mi sie np. Na obozie trafila siekiera ktora ktos znalazl przyobozowisku tylko to byl sam obuch bez trzonka i cala zardzewiala, w domu sie okazalo ze to jest z 45, dobra stal etc.
Oglądam już kolejny film o tej tematyce. Jest coś hipnotyzującego dla mnie w patrzeniu na pracę ich rąk, fach jaki w nich posiadają. Moj dziadek Alfred był stolarzem i pracował na pół wiecznym falbanku.
12:26 hartowanie. szacun. tak w zimnej wodzie na oko, ostrzenie przy okazji. Traz czas topienia oblicza komputer na podstawie danych o stali i tempraturze chłodziwa i materiału hahah...... pet w zębach i wio,, a siekiera cieła jak laserowo ostrzona teraz,,, szacunek
Ja mam redło konne które ma ponad ponad 100 lat i najciekawsze jest to miałem marchew ,która porosła bardzo długa kazda maszyna redlaca ciągnikowa nie mogła jej podebrać ponieważ ucianala czubki ,zapielismy to redło do ciągnika normalnie linka i szło baja normalnie jedna ręka można było trzymac i zagłębialo się jak w masło bez wysiłku marchew bez strat była podkopana
W latach 90 miałem przez 3 lat praktyki w zakładzie Kowalskim,ciekawy zawód ale ciężki,a ile daje satysfakcji jak coś powstaje z niczego. Wracając wspomnienia
Kup sobie i przeczytaj. Czas na prawdę. Józef białek wyd wektory. Czlowiek ktory działał w solidarności. Robotnicy w Polsce nigdy nie chcieli kapitalizmu. Przeczytaj sobie liste postulatów gdanskich.. Zobaczysz jak chcieli żyć robotnicy..
Jeszcze jak byłem mały, a jakiś stary nie jestem bo z 2000r. to w moim osiedlu istniała jeszcze kuźnia, w której często się bawiliśmy, no ale mój wujek, który siadł na gospodarce zburzył ją i wybudował tam garaż, niestety. :/
@Walenty Nieswiety Ja tam nie mieszkam, tylko obok wybudowaliśmy dom na małej działce, reszta hektarów należy do wujka u nas nie byłoby nawet miejsca gdzie ją postawić.
Ta siekierą ma taki zwany chwat ... nie ma porównania z siekierą z marketu ...metal odpowiednio pokuty uzyskuje coś takiego że ona świetnie tnie i jest ostra jak brzytwa....mam tylko jedną taką siekierą reszta współczesnych siekier to coś co ma tylko kształt siekiery
Siekera jest skuwana z 2 rodzajow stali. .Tak robią teraz. Obuch i ostrze. .. Ostrze to stal narzędziowa w stanach jest oznaczona jako D-2 A w Polsce to nie wiem. Przód siekiery rozkuwa sie na dwa czesci rozdziela sie na dwa płaty. W to miejsce wklada sie stal narzędziowa jako ostrze..I skuwa na gorąco. . Ostrze mozesz zrobic z starego pilnika do metalu. Łożyska do kół. Z starego resoru czy amortyzatora. W kształcie sprężyny lub z kawalka szyny kolejowej. Czy z sprężyny ktora mocuje szynę. Tak robią kowale w stanach..
Jestem z kaszub z malej wioski Piechowice gm.Dziemiany powiat koscierski woj.pomorskie.urodzilem sie w 1981 roku I pamietam taka kuznie. Zreszta caly czas dziala z tego co wiem to robia caly czas jakies ogrodzenia tam.i caly czas w uzyciu jest stary taki skorzany miech do dmuchania w palenisko. Nie raz dmuchalem pamietam
Nie zapominajmy że najlepsza polska uczelnia jest chyba~ w 4 setce uczelni na świecie . A głupotą to nasi wykładowcy przebijają tych kowali niejednokrotnie .
@@bartlomiejrozowski5799 ja mam na kursie ciesielkim trzech opiekonow,tylko jeden jest "mlody" czyli kolo 40, a pozostali po 70, od mlodosci w zawodzie a bez studiow, jak cos wezmie to zaraz zrobi. Ale ten mlody akurat dobry fachowiec, rzezbic tez ladnie potrafi,
A gdzie dźwięk??? Bez dźwięku ten film nie ma nawet 1/3 wartości, jaką mógłby mieć z dźwiekiem, bowiem uderzenia młotów i młotków w kuźni o metal to muzyka, to - UWAGA!- cały system sygnałów jakimi kowale porozumiewają się między sobą. To gdzie ma uderzyć pomocnik kowala i z jaką siłą, kiedy ma zaprzestać uderzać jest mu przekazywane dźwiękiem, a nie mową! A w tym filmie o tym nie dość, że ani słowa, to jeszcze brak dźwięku..?! To wielkie niedopatrzenie! Pozdrawiam
Film powstał kilkadziesiąt lat temu i do tego w PRL. Wtedy posiadanie kamery i kolorowej taśmy to już było coś Więc trzeba się cieszyć, że taki film powstał i zachował się do dziś.
@@michaschulz9511 Zakładam, że ten film nie powstał z amatorskiej kamery, o jaką faktycznie było trudno, a był robiony kamerą Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, które no ta bene ten film nam przedstawia. pozdrawiam
Bardo porządnie odkuta siekiera. Kupiłem współczesną firmy Juco. Niechlujna odkuwka z gówna, nie stali - nie da się zahartować. Oczywiście ten zabieg producent uznał za zbędny. Słusznie bo i tak byłby nieskuteczny.
To jest system porozumiewania się kowali pomiędzy sobą. Rzecz niezwykle ciekawa, a brzmi niczym muzyka :) Największym mankamentem tego filmu jest właśnie to, że nie ma dźwięku. Pozdrawiam
Na filmie jest pomocnik który pracuje w dżinsach czyli biedy nie było z tego co robili 👍 Praca w kuźni ciekawa i satysfakcjonująca tyle że ciężka ale to dopiero po latach niestety wychodzi. I nikt tam nie robił siekier z byle jakiego materiału bo szkoda było czasu żeby w gównolit walić tyle młotkiem 🤣
Zgadza się. Ale nie drutu. Tylko metalowego pręta. Japońscy kowale tak oddalają swoje kuznie paleniska. Biorą metalowy pręt o grubości. 2-3 cm. I kuja młotkiem czubek tego pręta tak długo az zaczyna robic sie goracy lekko czerwony później przekładają papier i papier zapala się.. A później palenisko.
5,01 panie kochany w DZINSACH DO ROBOTY ????? w tamtym czasie one 11,5 dolca kosztowały a ja zarabiałem 13,5 dolara NO TAKIE TO BYLY CZASY A JAK W WOJSKU BYLEM TO NAWET NIE MOGŁEM BUTELKI WÓDKI KUPIĆ BO BRAKOWAŁO ZA ŻOŁD dla młodzieży wyjaśnię ze żołd to taka wypłata dla żołnieża służby czynnej
@Paweł z Mazur A tego na przykład że fiskarsa niby mocne siekiery a kruche jak z żeliwa. Kolega miał i przywalił młotem bo zablokował w pieńku, to się rozwaliła na 4 części. Za tę cenę to mogli by się bardziej postarać z materiałem, co nie zmienia faktu że dobrze się rąbie tą siekierą, tylko dla mnie ona jest za lekka, tam gdzie fiskars nie dawał rady to jednak stary topór sobie radził.
@Paweł z Mazur Siekierę dobiera się do rodzaju pacy a nie gatunku drewna. Fiskarsa nadaje się tylko do łupania ociosywania nie zrobisz bo nie ten kształt. Dobrze osadzona siekiera na drewnianym stylisku nie ma prawa spaść przez lata. A jeszcze jedno przy cenie Fiskarsa nie jestem wstanie jej naprawić w przeciwieństwie do siekiery tradycyjnej. Weź w rekę Fiskarsa i Hultaforsa to będziesz widział jaka jest różnica w pracy
Kiedy byłem studentem znalazłem wakacyjna pracę u kowala. I nie będę ukrywał: Waliłem młotem i kochałem to "dzyń" kiedy młot uderzał o kowadło. Było gorąco jak w piekle i każdego nieomal dnia byłem poparzony. Nie mówię o jakichś rozległych ranach, raczej o uciążliwych drobiazgach. No domyć się nie mogłem i nawet po kąpieli byłem "szary" oraz śmierdziałem rdzą. A mimo to kochałem tę robotę. A już najbardziej - zapach rdzy i żelaza. No i magię. Kawał surowego żelaza zamieniał się w naszych rękach w coś pięknego. Czułem się niczym Pan Bóg. Dosłownie zamienialiśmy chaos w piękno. Ale po tym zająłem się innymi rzeczami. I teraz z perspektywy czasu sobie myślę. PO CO? Kowalstwo mi choć sprawiało ogromną przyjemność!
kOWAL po to ma kleszcze, żeby sobie palców nie poparzyć! :)
@@MechanikOrzechowski Nie chodzi o palce, ale o iskierki jakie lecą dookoła przy każdym uderzeniu młota w rozżarzone żelazo. Te zawsze znajdą "dojście" do gołego ciała by "uszczypnąć" Można by oczywiście się okutać w bardzo grubą bluzę, skórzane rękawice i skórzany fartuch. Ale w takim gorącu jak przy palenisku byś się w ciągu godziny "ugotował"! Trzeba mieć czapkę, okulary i buty na grubej podeszwie (mój szef miał zrobione przez szewca nakładki na swoje buty zrobione z opon samochodowych). Ot, co konieczne! Reszta... no cóż. Poszczypie i przestanie.
To moje rodzinne okolice.Kiedy byłem małym chłopcem to zwłaszcza w wakacje,jak się obudziłem,to pierwsze dzwięki jakie słychać było to właśnie odgłosy kilku kużni.Pan Staszek z14:07 już niestety nie żyje,ale z tego co wiem to jego synowie nadal robią w branży.Mam ponad 40-letnią siekiere już bardzo zfatygowaną ale przeżyje jeszcze wiele Firskasów i innych wynalazków z masowej produkcji.Ci kowale oraz ich poprzednicy potrafili z kawałka słabej jakościowo stali,wykuć i zahartować odpowiednio narzędzia,które służyły ludziom latami.
Chyba cię pogięło, widać że znawca z ciebie od siedmiu boleści.
@@KWCMNY dlaczego? Fiskars jest lekki ergonomiczny i bardzo wytrzymaly, natomiast stal z jakiego produkuje to hartowanie max. 55 HRC o ile masz pojecie co to. Ogolnie jest to slabe hartowanie ostrze jest dosyc miekkie, ale duzym plusem jest latwosc ostrzenia. Jestem fanem wszystkie co robi fiskars bo jest porzadne i baardzo ostre jednak toporki i sikiery wymagaja ciaglego ostrzenia.
@@multivitamin24 HRC, niech pomyślę...coś mi się przypomina, chyba materiałoznawstwo na politechnice, wiesz - to taka szkoła dla dorosłych. HRC 55 to mało? Chcesz powiedzieć, że twoja 40 letnia sfatygowana siekiera (chyba jednak słabej twardości) ma lepsze parametry niż Fiskars? Używałem obu i w przeciwieństwie do Fiskarsa te rzemieślnicze są niewygodne, źle wyważone a szpic kiepski,zarówno do cięcia jak i rozłupywania.
@@KWCMNY kolego wyksztalcony, wszystko co napisales ujalem jednym słowem ERGONOMICZNY 55 HRC to malo. Nie posiadam zadnej siekiery procz trzech fiskarsa i uwielbiam je co nie zmienia faktu, ze material z plasteliny.
@@multivitamin24 Tak się składa, że wartość HRC55 jest wystarczająca dla siekiery narażonej na duże udary.
Witam. Ale były to piękne czasy prawdziwych fachowców rzemieślników. Biła z nich prostota kunszt i prawdziwą miłość do swojego fachu.
PIĘKNY ZAWÓD - DZIĘKI TAKIM FILMOM ODŻYWAJĄ POKOLENIA,LUDZI CIĘŻKIEJ PRACY..........
Teraz nasza "kochana" Unia Europejska zamknęłaby tego kowala w więzieniu za nieprzestrzeganie zasad BHP i pracę dziecka.
@@SramNaLgbt.i.upadlinu jaka tzw kochana przeciwnie NIGDY nie chciana przez Polski Naród tylko narzucona przez żydowskiego okupanta dotarło poliniaku ?
Do tych którzy tak się zachwycają kowalską robotą.
Jest wielu kowali którzy robią noże i siekiery. Kupcie sobie.
To wszystko nadal działa.
13:10 zwróćcie uwagę na test twardości siekiery (uderzenie w podkowę), ciekawe która siekiera z obecnej produkcji by go przeszła. Kumpel mi kiedyś opowiadał że siekierą cięli drut na budowie, to myślałem że zmyśla :)
Dokładnie ,siekiera 6 drut się cięło a nawet 10 gładka bez problemu
Nie siekierą tylko kaszakiem cieli ten drut to taka siekiera majzel używana na kopalni np do tej pory przez ślusarzy a dawniej jak i teraz byli fachowcy i partacze
Rzeczywiście. Ciekawe spostrzeżenie :) Wygląda na to że ta podkowa jest tam celowo położona - właśnie po to. . Pozdrawiam
@@marcinwiecek9968 kkkkkkkkkkkkkj
U nas siekiera właśnie cieli drut na całą budowę fakt że jest wyszczerbiona ale jest po pradziadku który zmarł w latach 50 a siekiera minimum ma 100 lat
Mistrzowie w swoim fachu. Tego nie da się wyuczyć, kowalem trzeba się urodzić. Kiedyś to byli fachowcy.
Mój ojciec uczył się dwa lata kowalstwa w latach 1966 1968!
Brakuje dźwięku zakuwania metalu na kowadle, brakuje.
Magia :) do tej "roboty" trzeba było mieć siłę, serce i charakter. Ps najbardziej przykuwają uwagę duże kowadła. Znajomy kolekcjonuje, ma ich kikadziesiąt. Jak uderzysz... dzwięk jak dzwon.!
Prawdziwe rzemiosło 👍♥️👍
PS piękna siekiera 👍👍👍
Dziś ludzie zachwycają się skandynawskimi siekierami kutymi ręcznie kosztującymi krocie a u nas było mnóstwo małych manufaktur których produkty nie ustępowały jakościowo tym ze Szwecji czy Norwegii. do dziś mam kilka siekier z okolicznych kuźni których używał dziadek a może nawet pradziadek i które spokojnie posłużą jeszcze kilkadziesiąt lat.
Dlatego ci co maja olej w glowie jak chca siekiere dobra to chodza po zlomowiskach i szukaja, czesto za pare groszy czy flaszke wynajduja rozne cuda, mi sie np. Na obozie trafila siekiera ktora ktos znalazl przyobozowisku tylko to byl sam obuch bez trzonka i cala zardzewiala, w domu sie okazalo ze to jest z 45, dobra stal etc.
Oglądam już kolejny film o tej tematyce. Jest coś hipnotyzującego dla mnie w patrzeniu na pracę ich rąk, fach jaki w nich posiadają.
Moj dziadek Alfred był stolarzem i pracował na pół wiecznym falbanku.
12:26 hartowanie. szacun. tak w zimnej wodzie na oko, ostrzenie przy okazji. Traz czas topienia oblicza komputer na podstawie danych o stali i tempraturze chłodziwa i materiału hahah...... pet w zębach i wio,, a siekiera cieła jak laserowo ostrzona teraz,,, szacunek
Ja mam redło konne które ma ponad ponad 100 lat i najciekawsze jest to miałem marchew ,która porosła bardzo długa kazda maszyna redlaca ciągnikowa nie mogła jej podebrać ponieważ ucianala czubki ,zapielismy to redło do ciągnika normalnie linka i szło baja normalnie jedna ręka można było trzymac i zagłębialo się jak w masło bez wysiłku marchew bez strat była podkopana
W latach 90 miałem przez 3 lat praktyki w zakładzie Kowalskim,ciekawy zawód ale ciężki,a ile daje satysfakcji jak coś powstaje z niczego.
Wracając wspomnienia
od 1991 do 1994 slusarz -mechanik kuznie tez mielismy na egzaminie koncowym robiłem siekiere pozdro🖐
13:52..... jakie to piękne w 1981r... kapitalizam w czystej postaci :P
Kup sobie i przeczytaj.
Czas na prawdę. Józef białek wyd wektory.
Czlowiek ktory działał w solidarności.
Robotnicy w Polsce nigdy nie chcieli kapitalizmu.
Przeczytaj sobie liste postulatów gdanskich..
Zobaczysz jak chcieli żyć robotnicy..
Mam siekierę po dziadku jak pracowal w kopalni przed pierwszą wojną światową.
Jeszcze jak byłem mały, a jakiś stary nie jestem bo z 2000r. to w moim osiedlu istniała jeszcze kuźnia, w której często się bawiliśmy, no ale mój wujek, który siadł na gospodarce zburzył ją i wybudował tam garaż, niestety. :/
@Walenty Nieswiety Ja tam nie mieszkam, tylko obok wybudowaliśmy dom na małej działce, reszta hektarów należy do wujka u nas nie byłoby nawet miejsca gdzie ją postawić.
To jest prawdziwy Kowal! Z taką siekierą mogę iść do lasu lub robić ciesielke. 👍😃!
Ta z siekierą do lasu chyba szyszki strącać teraz zrywkę kombajnami się robi
Ta siekierą ma taki zwany chwat ... nie ma porównania z siekierą z marketu ...metal odpowiednio pokuty uzyskuje coś takiego że ona świetnie tnie i jest ostra jak brzytwa....mam tylko jedną taką siekierą reszta współczesnych siekier to coś co ma tylko kształt siekiery
@@tadeuszlewandowski9569 Chyba chodziło Ci o tak zwany rzos :)
Trafić na taki stragan - niespelnialne już marzenie ...
W Bułgarii coś takiego widziałem kilka lat temu.
W Wadowicach w każdy czwartek
@@Daniel-ph2fp kurde , to już po jutrzejsze !
Dzięki pozdrawiam.👍
gdyby ktoś miał taką, albo podobną siekierę - KUPIĘ ;) wiem, że się jeszcze trafiają i czasem walają niepotrzebne
3:30 z jakiej stali te siekiery jaki wzór
Siekera jest skuwana z 2 rodzajow stali. .Tak robią teraz.
Obuch i ostrze. ..
Ostrze to stal narzędziowa w stanach jest oznaczona jako D-2 A w Polsce to nie wiem.
Przód siekiery rozkuwa sie na dwa czesci rozdziela sie na dwa płaty.
W to miejsce wklada sie stal narzędziowa jako ostrze..I skuwa na gorąco.
.
Ostrze mozesz zrobic z starego pilnika do metalu.
Łożyska do kół.
Z starego resoru czy amortyzatora. W kształcie sprężyny lub z kawalka szyny kolejowej. Czy z sprężyny ktora mocuje szynę.
Tak robią kowale w stanach..
Ale nie stał narzendziowa tylko stał do ulepszania np 35hg stał narze jest krucha sama w sobie
Dziadek był kowalem tak że miałem okazje pobyc w kuzni jak byłem dzieciakem,w szkole tez praktyki na kuzni były,niestety zawód umarł.
Szkoda, że nie ma dźwięku...
Ciekawe jaki był stosunek ceny do średnich zarobków?
Fajnie szluga odpalaja :D
a gdzie muzyka ??
Jestem z kaszub z malej wioski Piechowice gm.Dziemiany powiat koscierski woj.pomorskie.urodzilem sie w 1981 roku I pamietam taka kuznie. Zreszta caly czas dziala z tego co wiem to robia caly czas jakies ogrodzenia tam.i caly czas w uzyciu jest stary taki skorzany miech do dmuchania w palenisko. Nie raz dmuchalem pamietam
To byli prawdziwi inżynierowie naprężenia stali A nie mgr z AGH co nie wiedzą jak wykuć młotek.
Brak wykształcenia boli?
Koledze chyba bardziej chodziło że nie teoria a praktyka... Znali własności stali z doświadczenia a nie z wykładu...
Nie zapominajmy że najlepsza polska uczelnia jest chyba~ w 4 setce uczelni na świecie . A głupotą to nasi wykładowcy przebijają tych kowali niejednokrotnie .
@@bartlomiejrozowski5799 ja mam na kursie ciesielkim trzech opiekonow,tylko jeden jest "mlody" czyli kolo 40, a pozostali po 70, od mlodosci w zawodzie a bez studiow, jak cos wezmie to zaraz zrobi. Ale ten mlody akurat dobry fachowiec, rzezbic tez ladnie potrafi,
Bo mgr nie jest od kucia młotka tylko od rozumienia procesu technologicznego wytopu i możliwości modyfikacji stopów. 😂😂😂😂
Ковалем класс
A gdzie dźwięk??? Bez dźwięku ten film nie ma nawet 1/3 wartości, jaką mógłby mieć z dźwiekiem, bowiem uderzenia młotów i młotków w kuźni o metal to muzyka, to - UWAGA!- cały system sygnałów jakimi kowale porozumiewają się między sobą. To gdzie ma uderzyć pomocnik kowala i z jaką siłą, kiedy ma zaprzestać uderzać jest mu przekazywane dźwiękiem, a nie mową!
A w tym filmie o tym nie dość, że ani słowa, to jeszcze brak dźwięku..?!
To wielkie niedopatrzenie!
Pozdrawiam
Film powstał kilkadziesiąt lat temu i do tego w PRL. Wtedy posiadanie kamery i kolorowej taśmy to już było coś Więc trzeba się cieszyć, że taki film powstał i zachował się do dziś.
@@michaschulz9511
Zakładam, że ten film nie powstał z amatorskiej kamery, o jaką faktycznie było trudno, a był robiony kamerą
Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, które no ta bene ten film nam przedstawia.
pozdrawiam
Bardo porządnie odkuta siekiera. Kupiłem współczesną firmy Juco. Niechlujna odkuwka z gówna, nie stali - nie da się zahartować. Oczywiście ten zabieg producent uznał za zbędny. Słusznie bo i tak byłby nieskuteczny.
Jak kupujesz badziewie za 20 zl, to czego się spodziewasz? Januszowanie zawsze kończy się zakupem bubla i narzekaniem.
@@Marta_z_Dabrowy Mosz recht synek!
Dlatego wolę od prawdziwego kowala kupić i cieszyć się trwałym narzędziem :-)
@@Krzysztof_Kornet_84 tylko gdzie go znajdziesz
@@tomekmamczura8294 , proszę bardzo, Pan Ireneusz Pawłowski z Wólki Orłowskiej, Paweł Wronek z Szewnicy i Maciek Łukaszczyk-Capowski z Zakopanego.
Czemu podczas kucia, puka w kowadło?
pewnie dla zachowania rytmu, ale po kilku uderzeniach w kowadło wchodzi w kucie z drugim młotkiem.
To jest system porozumiewania się kowali pomiędzy sobą. Rzecz niezwykle ciekawa, a brzmi niczym muzyka :) Największym mankamentem tego filmu jest właśnie to, że nie ma dźwięku.
Pozdrawiam
I tak powinno kupować się siekierę. Patrzeć czy równa są ściany ucha siekier.
Jak się patrzy na tę pracę wydaje się ona taka łatwa ..... hahaha nic podobnego. To lata pracy i doświadczenia.
Mniej więcej tak będzie wyglądać moja emerytura :D
Na filmie jest pomocnik który pracuje w dżinsach czyli biedy nie było z tego co robili 👍 Praca w kuźni ciekawa i satysfakcjonująca tyle że ciężka ale to dopiero po latach niestety wychodzi. I nikt tam nie robił siekier z byle jakiego materiału bo szkoda było czasu żeby w gównolit walić tyle młotkiem 🤣
Jo
7:30 to Wałęsa nie tylko był elektrykiem???
Był bolkiem
Uczciwie zarobiony grosz...
I jak zwykle papieroch w pysku - ale fachowa robota z całym szacunkiem .
Ale wtedy papierosy były z prawdziwego tytoniu. Ten zapach...
Nie w pysku, Mirku. Nie godzi się. Miałem ostrzej podsumować, ale może nie trzeba.
@@prosperobianchi8619 może przegiołem , mea culpa
I to były sprzęty 👏🏼🦾😎😈
Ponoć za pomocą druta i młotka można odpalić papierosa .... ;-)
Zgadza się.
Ale nie drutu. Tylko metalowego pręta.
Japońscy kowale tak oddalają swoje kuznie paleniska.
Biorą metalowy pręt o grubości. 2-3 cm. I kuja młotkiem czubek tego pręta tak długo az zaczyna robic sie goracy lekko czerwony później przekładają papier i papier zapala się.. A później palenisko.
@@mocnyjakniedzwiedz mam kolegę, który to potrafi choć jeszcze mi tego nie pokazał. Nie jest Japończykiem 🙂
A Ci Kowale to mają łeb na „kucie "
Ustawianie geometrii narzędzia - coś czego nie ma w chińskim słowniku...
5,01 panie kochany w DZINSACH DO ROBOTY ????? w tamtym czasie one 11,5 dolca kosztowały a ja zarabiałem 13,5 dolara NO TAKIE TO BYLY CZASY A JAK W WOJSKU BYLEM TO NAWET NIE MOGŁEM BUTELKI WÓDKI KUPIĆ BO BRAKOWAŁO ZA ŻOŁD dla młodzieży wyjaśnię ze żołd to taka wypłata dla żołnieża służby czynnej
Służyłem w latach 87-89, żołd zawsze starczał na litra i paczkę fajek. Pozdro.
Fiskars mógłby się uczyć
@Paweł z Mazur A tego na przykład że fiskarsa niby mocne siekiery a kruche jak z żeliwa. Kolega miał i przywalił młotem bo zablokował w pieńku, to się rozwaliła na 4 części. Za tę cenę to mogli by się bardziej postarać z materiałem, co nie zmienia faktu że dobrze się rąbie tą siekierą, tylko dla mnie ona jest za lekka, tam gdzie fiskars nie dawał rady to jednak stary topór sobie radził.
@Paweł z Mazur Siekierę dobiera się do rodzaju pacy a nie gatunku drewna. Fiskarsa nadaje się tylko do łupania ociosywania nie zrobisz bo nie ten kształt. Dobrze osadzona siekiera na drewnianym stylisku nie ma prawa spaść przez lata. A jeszcze jedno przy cenie Fiskarsa nie jestem wstanie jej naprawić w przeciwieństwie do siekiery tradycyjnej. Weź w rekę Fiskarsa i Hultaforsa to będziesz widział jaka jest różnica w pracy
fiskars to gówno
Ciekawa końcòwka filmu w ktòrej młodzi panowie oglądają siekiery...
Zapewne na wiejską zabawę zakupią.😂
Żart oczywiście.😂😂😂
to były czasy nie to co teraz czas plastiku i gównianego żarcia z niemieckich sklepów
Zdecydowanie lepsze czasy bez ruskiego zamordyzmu
"Siekiera, motyka,bimber,szklanka":)
Teraz sikerki to robiom chinczyki z uwna metalu
.