Ten sposób rozpalania ognia za pomocą baterii i papierka od gumy do żucia jest ciekawy! Tylko kwestia ilości prądu w bateryjce! A ten z drutem i prochem też jest dobry! Ogólnie bardzo fajne i przydatne informacje! Pozdrawiam serdecznie
Brawo, super. Przyznam szczerze, że próbowałem ale mi sie z papierem nie udało. W takim razie musze więcej potrenować, skoro Tobie sie udało to i mnie musi :) Pozdrawiam
Jesli wyciągasz tylko kule to nic nie może się stać, nie wolno ruszać spłonki która jest z drugiej strony pocisku, no i samej łuski nie wolno wrzucać do ogniska oczywiście.
Ciekawy sposób!😃👍
Pozdrawiam
Ten sposób rozpalania ognia za pomocą baterii i papierka od gumy do żucia jest ciekawy!
Tylko kwestia ilości prądu w bateryjce!
A ten z drutem i prochem też jest dobry!
Ogólnie bardzo fajne i przydatne informacje!
Pozdrawiam serdecznie
Przeoczyłem ten papierek od gumy do żucia. Dzięki.
😮
Fajny sposób da radę nawet bez naboju rozpalić ogień, spróbowałem z papierem toaletowym i udało się.
Pozdro
Brawo, super. Przyznam szczerze, że próbowałem ale mi sie z papierem nie udało. W takim razie musze więcej potrenować, skoro Tobie sie udało to i mnie musi :) Pozdrawiam
Grzegorz Przadka, GP Knives a jeszcze szybciej rozpala się z wacikiem kosmetycznym albo tamponem
Prawdziwy żołnież się tak nie rozdrabnia. Jak ma pistolet to zawsze może zastrzelić kogoś kto ma zapalniczkę.
genialne w swojej prostocie ,fajny filmik :) pozdrawiam
Ciekawy patent z nabojem !
jakie jest szana ze przy rozbieraniu pocisku nam wybuchnie? czy jest w ogole taka możliwość?
Jesli wyciągasz tylko kule to nic nie może się stać, nie wolno ruszać spłonki która jest z drugiej strony pocisku, no i samej łuski nie wolno wrzucać do ogniska oczywiście.