Spokojnie. Tylko nagrałeś filmik, zrobiłeś podcast i napisałeś tego posta. Dalej to ja jestem głównym bohaterem bo obejrzałem i przeczytałem. Gdyby nie ja i osoby równie wartościowe jak ja twoja twórczość byłaby nieznana i bez znaczenia.
Dlaczego jest taki wysyp takich ludzi, to jest aż niepojęte. Kiedyś temat Narcyz był mi obcy, wiedziałam, że gdzieś w świecie są takie osoby, ale, że to są rzadkie, odrębne przypadki, a tu się okazuje, że Polska Narcyzem stoi, że Narcyza spotyka się na każdym kroku, ja w ostatnich latach spotkałam 10 toksycznych osób, przez które wysiadło mi zdrowie i zaczęłam już wątpić w drugiego człowieka. Narcystycznej osobie nie można nawet dyplomatycznie zwrócić uwagi o coś co robi źle, albo że nas źle i niesprawiedliwie traktuje, bo w tym momencie dolewa się tylko oliwy do ognia jak to się mawia, i jest się w jego oczach najgorszym. Narcyz absolutnie nie dostrzega swoich błędów i wad, on widzi je tylko w tobie. Rozmowa z Narcyzem to jak rozmowa ze ścianą, nie ma kompletnie sensu i szkoda naszej energi, ty o zupie, a Narcyz o d...e, tak to niestety wygląda. Ty chcesz dobrze, a on to odbiera źle, potrafi tak namieszać w twoim życiorysie przed innymi ludźmi, że to jest niepojęte. Skąd się biorą takie paszczury i wampiry energetyczne, to nie wiem. Narcyzm, to totalne zaburzenie osobowości, które wymaga leczenia psychiatrycznego, które i tak nie pomoże, to znaczy, że żyjemy w społeczeństwie samych psycholi? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to Narcyz chce zrobić z ciebie osobę chorą psychicznie, wariatkę i dąży do tego, wmawia to tobie i wszystkim innym wokół. Poprostu uciekać nogi za pas od takich potworów, no ludźmi ich nazwać nie można.
@@bozenabork8342 1oo% ZGODA. Dodam jeszcze, że kiedy prosi o radę i ty postarasz się, sprawdzisz dane, poszukasz informacji i dasz jej/jemu informację zwrotną to i tak arogancko odpowie ja i tak będę robił/a po swojemu. Dla narcyza wszyscy w około wiedzą wszystko lepiej od Ciebie, nawet jak nie są ekspertami w dziedzinie w której ty jesteś. Narcyzi i tak przyjmą zdanie inne od Twojego. Jest to takie ciągłe znęcanie się psychiczne nad Tobą.
@@dariusz1982-m5o podejrzewam, że mój mąż też jest Narcyzem, albo przynajmniej ma coś z Narcyza 🙁 Od czasu jak zaczęłam interesować się tym tematem, to pewne cechy osobowości pasują idealnie, i nie jest ich wcale mało. Nie ma mowy, żeby poczuć się źle, bądź zachorować, tak samo córka, reaguje jak byk na płachte, wpada w złość, tylko jak on ma 37 to obłożnie chory i trzeba przy nim skakać. Nie można mieć swoich racji, bo przecież to on ma zawsze rację. Zwrócisz o coś uwagę grzecznie, albo wyrażasz swoje zdanie, to jakby dolać oliwy do ognia, odrazu agresja, wogóle nie można z nim o niczym porozmawiać jak dorośli ludzie, nudzi się w moim towarzystwie, koledzy tak, na pierwszym miejscu, gry komputerowe i filmy w telewizji. 21 lat małżeństwa nigdzie nie byliśmy na wakacjach, każdy weekend czy wieczór spędzam sama, no jestem bardzo samotna w małżeństwie. Ach.... co by tu gadać. Pozdrawiam serdecznie!
@@bozenabork8342 niestety takie rzeczy trzeba wyłapać wcześniej niż po ślubie. W moim przypadku znaków ostrzegawczych było aż nadto. Ślub to mi nawet przez myśl nie przeszedł. Ostatnio to 2,5 roku ciągłej walki. Bezskutecznej. Wolę być sam niż z byle kim. Presja społeczna też robi swoje. Ludzie nie chcą widzieć mnóstwa wczesnych czerwonych lampek ostrzegawczych a potem cierpią. U Pani teraz to już mleko niestety rozlane. Bardzo współczuję. Pozdrawiam.
Tak, osoba narcystyczna potrafi manipulować, a do tego nie jesteś asertywny i pozwalasz sobą gardzić, kiedy wszystko się zaczyna psuć, bo otwarłeś oczy, to oczywiście wszystko twoja wina, potrafi tak zaorać psychikę, że mimo iż robisz dobrze, to ty jesteś tą najgorszą osobą.
Narcyzm jest wszechobecny. Ja mam coś z narcyzmu. Jestem świadom swych cech. Wiem kiedy ranię ludzi, i wiem kiedy narcyz mnie krzywdzi. Narcyzm jest efektem przeszłości, ludzie po przejściach zamykają się na uczucia, często nie nazywają ich nawet. Nie potrafią i nie chcą. Mój brat, siostra i ojciec są podobni. My nie mamy więzi między sobą. Wiem że jesteśmy rodziną. Ale o uczuciach nigdy nie rozmawiamy właściwie. Problem w tym, że ja swój narcyzm zrozumiałem i go powstrzymuję, a moja rodzina swoim narcyzem wręcz słowami rani. Wtedy przestaję z nimi rozmawiać, lub rozłączam się, bardzo rzadko ich widuję. Co do terapii, to ta uczy Cię bycia świadomym tego kim i jakim człowiekiem jesteś. Uczy, że słowo "przepraszam" ma znaczenie, ale używane w momencie, kiedy zdajesz sobie sprawę co robisz w stosunku do drugiego człowieka
Ja jestem i to takim zdefiniowanym. Zmiana zaczyna się w samym człowieku - kiedy masz dość samego siebie. Jest mi o wiele lżej od kiedy mam świadomość tego kim jestem oraz moim bliskim którzy wiedzą co i jak. Miałem dość tego bycia wieczną k....ą i na prawdę podziwiam ludzi którzy ze mną obcowali. Byłem wobec nich bardzo niesprawiedliwy, na pewno to bolało. Życzę każdemu narcyzowi głębokiej potrzeby stania się dobrym i wdzięcznym człowiekiem. Mamy wszystko czego potrzebujemy i ludzi którzy kochają ;)
Jeśli chodzi o wydarzenia organizowane przez miasto i z budżetu miasta, a osoba płaci w tym mieście podatki, to uważam, że bie kwalifikuje się to do kategorii "dają za darmo". A tak poza tym, to ostatnio jestem zniesmaczona powszechnością zarzucania ludziom narcyzmu. Mam wrażenie, że wg wielu podcastów, rolek i innych materiałów w sieci oraz części ich odbiorców wszyscy byli partnerzy, nienajlepsi rodzice i szefowie są przez zainteresowanych wrzucani do wora narcyzmu z powodu kilku momentów, w których zaprezentowali nieeleganckie zachowania. Bardzo dziękuję za prezentację przedstawiającą probem w sposób zrównoważony 💐
Gdy nie złożyłam życzeń urodzinowych byłemu narcyzowi to przyszedł i zrobił taką awanturę... że tylko otarło się o interwencję policji. Jakby mu kto dom zburzył, obraził śmiertelnie. Nie do uwierzenia,bo jak tak można, najważniejszemu człowiekowi na świecie.
@@TomaszMarciniak-jd8ht nie,ale to jest absolutnie nieistotne czy kto komu złożył życzenia ale jak kto zareagował w takiej sytuacji...jak można od osoby, którą się źle traktowało oczekiwać, że że będzie biec z życzeniami i prezentami...? No jak? Myślenie i mentalność rozkapryszonego dziecka.
Ja tylko tak z ciekawości zapytałem, nie oceniam Cię bo nie znam. Masz rację, dziwnym jest kimś pogardzać i oczekiwać zarazem że ta druga osoba będzie latała jak koło władcy i pana. Mnie osobiście wkurza jak ktoś pamięta o moich urodzinach. Przypomina mi tym samym że jestem starszy o rok i jeszcze się z tego cieszy. Wolę jak osoba mi bliska wspomina mnie codziennie, choćby w myśli. To są prawdziwe życzenia i nieoceniona wartość. Dobrego dnia😉 będę Cię wspominał i życzył Tobie abyś miała odwagę wyjść z tej klatki jeśli otaczają Cię osoby które ściągają Cię w dół. Bądź dzielna i nie daj sobą manipulować, bo życie i zdrowie masz tylko jedno.
Bardzo dużo dziś mówi się o narcyźmie, często trafiam na artykuły czy filmy na ten temat. Żaden z nich jednak nie wytłumaczył mi w tak prosty sposób czym osoba z narcystycznym zaburzeniem osobowości różni się od wielu z nas, którzy posiadają pojedyncze cechy narcyzmu czy nawet posiadają ich kilka ale w mniejszym natężeniu. Wiele razy się nad tym zastanawiałem, gdzie jest granica, jak to rozróżnić. Ten materiał bardzo mi w tym pomógł :) Dzięki!
Bo zaburzenia osobowości nie są 0 - 1 Masz spektrum, możesz mieć lekki rys narcystyczny, a możesz być kompletnie popapranym narcyzem. Dlatego tak jak Leszek opisał, sytuacje wskazujące na bycie narcyzem jeśli zdarzają się od czasu do czasu są normalne. Jeśli różni ludzie zarzucają ci jakąś cechę to jest to znak, że coś jest na rzeczy.
Mnie zastanawia fakt, jak to jest że o narcyzmie niemal zawsze mówi się w kategorii: "ma to ktoś inny, na pewno nie ja..." Zawsze znajdzie się osoba, która powie o kimś innym, że jest narcyzem...a jak to jest nami samymi? A mówią, że podobno ideałów nie ma... Ja jednak chcę wierzyć, że człowiek jest z natury dobry ale ma czasem jakieś złe zachowania niż myśleć, że jest tak naprawdę zły i tylko przykrywa się dobrymi czynami... myślę, że tak naprawdę w każdym z nas tkwi COŚ z narcyza. A nazywamy to...pewnością siebie
Mi pomógł kolega narcyz w pracy,a ten film to wyolbrzymia normalne zachowania, taką osobe trzeba poznac i posłuchać content. Takie filmy to typ : wyjasnianie jak smakuje margarita komus kto nigdy margarity nie jadł.
@@cezarmilo7038 Po pierwsze skąd masz pewności że to narcyz? Po drugie jeśli to prawdziwy narcyz to już zyskał -to że masz o nim lepsze zdanie więc on czuje się ważny i łaskawy a w przyszłości będziesz bardziej chętny by mu się odwdzięczyć. Oni często robią drobne przysługi, które nie kosztują ich zbyt wiele bo zbierają za nie punkty wdzięczności i aprobaty właśnie
@@jagab3754 Masz rację. Widzenie narcystycznych cech u wszystkich tylko nie u siebie jest zachowaniem narcystycznym. Bardzo dużo komentarzy pod filmami o narcyzmie na UA-cam, szczególnie pisanych przez kobiety wygląda tak: „ja taka dobra, wszystko dla niego robiłam, a on taki potwór, narcyz, zrujnował mi życie.” Takie robienie z siebie ofiary, żeby dostać współczucie, to jest charakterystyczne dla narcyza ukrytego. Oczywiście nie znaczy, że ktoś taki ma od razu narcystyczne zaburzenie osobowości. Część ludzi ma tylko pojedyncze cechy, bo tylko tak potrafią radzić sobie z problemami. Tak czy inaczej każdy sytuacyjnie przejawia cechy narcystyczne, problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś to robi permanentnie, ma ich bardzo dużo i nie zauważa tego problemu. Brak lub trudność do autorefleksji wskazuje, że to już może być zaburzenie osobowości. Jednak każdy kto podejrzewa u siebie lub u kogoś bliskiego te zaburzenie niech idzie do specjalisty i nie słucha też internetowych terapeutów, którzy twierdzą, że tego nie da się wyleczyć i nie ma nadziei. Część z tych terapeutów sama może być narcyzami i pozbawianie innych w ten sposób nadziei sprawia im przyjemność.
Rywalizacja z narcyzem jest taka - po biegu lekkoatletycznym narcyz mowi ,ja zajalem zaszczytne drugie miejsce a moj rywal byl przedostatni. Oczywiscie bylo tylko dwoch biegaczy.
Wynika to z mieszanki osobowości i wpływu środowiskowego czyli wychowania. Nic szczególnego, bo "rys" nie mówi za wiele oprócz pewnych lekkich wskazań. To nie jest zaburzenie, powiedziałbym przewrotnie że naturalny "koloryt" osobowości.
Zabrakło mi tutaj bardzo wyraźnego zaznaczenia, że te zachowania to spektrum. Mogą mieć bardzo różne nasilenie i granice są bardzo płynne. Sama jestem w terapii z zaburzeniem z wiązki typu B (najbliżej mi do histrionicznego) dlatego myśle, że to ważne żeby osoby które nie maja takiego kłopotu lepiej to rozumiały. To nie jest zero-jedynkowe, i takie osoby potrafią bardzo dobrze funkcjonować
I właśnie z kimś takim mam do czynienia przez ostatni rok. Przyszła do mojego miejsca (firma) kobieta i nie wiem, czy się zakochała, czy... ale skoro ja jestem tym wysoko wrażliwym, to podejrzewam, że to narcyz. Ale te objawy w zaburzeniu histrionicznym opisywane, ona ma. Z początku mnie idealizowała, wiesz i miała taką obsesję na moim punkcie, cały czas obserwowała i w ogóle ze mną nie rozmawiała aż do dziś. Myślę sobie "traktowanie ciszą" pewnie. I co zauważyłem, że często jej się coś wydaje, co nie jest prawdą. Np. że ktoś jej chce zrobić na złość, albo poderwać przed nią kogoś; ciągle o kogoś jest zazdrosna, robi sceny wiesz, a potem na dzień następny przychodzi do firmy i czuje wstyd... Znasz to? :)
@@grigoriwolny3384 nie znam osoby którą opisujesz, ani ciebie, a stawianie diagnoz nie jest wcale takie proste jak to się powszechnie wydaje i trzeba mieć do tego przygotowanie, bo to samo zachowanie może być różnie interpretowane i wynikać z różnych motywacji i sytuacji. Te same zachowania mogą występować w różnych zaburzeniach, ale wynikają właśnie z różnych motywacji, dlatego stawianie pochopnych diagnoz jest bez sensu.
@@Imago_x moja osobista historia jest taka, że zaczęłam terapię z zupełnie innych powodów i w jej trakcie wyszło kilka interesujących rzeczy :) także można powiedzieć, że po bardzo pogłębionym wywiadzie, bardzo rozciągniętym w czasie mój terapeuta zasugerował taką diagnozę, aczkolwiek niczego to nie zmieniło, bo nadal pracujemy nad konkretnymi problemami a nie nad postawieniem diagnozy
Zawsze chcę być pierwszy w tym co robię, ale zawsze według reguł i w efekcie własnej pracy, nigdy czyimś kosztem. Nawet jak gram z kimś w bilard, to wygrana, kiedy ta osoba niechcący wbije czarną ósemkę, mimo, że to zgodna z przepisami wygrana, to nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Podejrzewam, że mogę mieć zaburzenia ze spektrum autyzmu i z tego to wynika, też takie pedantyczne przywiązanie do zasad, daje mi to poczucie bezpieczeństwa, ale innych to też czasami irytuje, bo zasady są dla ludzi, a nie człowiek dla zasad, czasem o tym zapominam. Potrafiłem odstąpić od gry jeżeli ktoś chciał grać według swoich zasad, a nie ogólnie ustalonych. Nie mam problemu przyjąć porażki, chyba, że mnie oszukano.
Narcyz jest straszną osobowością. Dla nich to wszyscy inni to jest gowno. Żyłam z takim człowiekiem przez 6 lat masakra.Zazdrosny o każde spojrzenie o każdego innego człowieka o wszystko. Bo ja tutaj jestem najważniejszy i muszę być wielbiony
Jestem narcyzem i inni to tło w moim życiu a nie gówno ale manipuluje ludźmi i jedzą mi z ręki albo ja deptam inych albo oni mnie i kocham siebie na maxa
@@Monika-rm5tz ehhh sęk w tym, że to co Ty nazywasz traktowaniem innych jak tło, dla innej bardziej emocjonalnej osoby, może być traktowaniem jak gówno, szczególnie czytając zdanie o deptaniu innych. Bo większość szanujących się ludzi nie pozwoli być 'deptana' w bliskiej relacji, i jest to zdecydowanie gorzej niż traktowaniem poniżej ich oczekiwań, na tym nie polega empatia, która jest podstawą tworzenia relacji. Narcyzi nie potrafią na ogół tworzyć relacji zdrowych, a jednak każdy człowiek rozwija z innymi w nieunikniony sposób relacje. To nic złego być narcyzem dla siebie samego, jeżeli nie brakuje Ci bliższej relacji, ale związek z narcyzem jest trudny.
Nie uwierzysz jak Ci powiem, że znalazłam poradnię psychologiczną, która oferuje uwaga: ’terapię małżeńską z narcyzem’. Przeżyłam 24 lata z narcystyczną matką i narcyza wyczuwam na kilometr. Ci psycholodzy z tej poradni robią więcej szkody niż pożytku prowadząc takie terapie…
Narcyzm da się łatwiej wyleczyć niż borderline. Nawet terapia osób z borderline polega na przemianie ich osobowości w narcystyczną, a potem leczy się z narcyzmu. Myślę, że wielu „internetowych terapeutów” może być narcystycznych lub psychopatycznych i daje im satysfakcje to, że zabijają nadzieję w osobach narcystycznych, które dostrzegają swój problem i ich bliskich. Sęk w tym, że narcyz musi sam chcieć się leczyć, a nie, że ktoś go wyśle na terapię.
Zaskoczyło mnie, że badania wykazują, iż wśród nas jest tak niewiele osób z narcystycznymi zaburzeniami osobowości. Po moich doświadczeń z przebywaniem wśród ludzi sądziłam, że cierpieć na to świństwo będzie minimum 5-10% populacji. Ale tak to już z tymi badaniami jest. Dziękuję Ci za materiał i pozdrawiam. 🙂
Mam nieszczęście pracowac z takim czlowiekiem, określa siebie mianem męska Diva...😮 Katastrofa....!! przestalam mu nawet dzień dobry mowic... To jest naprawde chore...
17:38 chyba powinno być "histrioniczne" (teatralne) jesli mowa o histrionicznym zaburzeniu osobowości, chyba że mowa o czymś innym w takim razie, proszę mnie poprawić.
Uciekaj już rok z takimi osobami pomału zastanawiam się czy sama już taka nie jestem on tyle stracił przeze mnie ale ile dobrego nikt nie widzi tylko wszystko co źle to ja
Na razie o narcyzach tylko mówi się w kontekście żeby ich unikać a nie ma nic jak mają się z tego leczyć. To o borderline powinni to samo mówić bo wszyscy których poznałem byli tragicznymi przypadkami nie do wyleczenia
Terapia borderline polega najpierw na zamianie osobowości w narcystyczną, bo narcyzm jest łatwiej wyleczyć niż borderline, ale internetowi „terapeuci” uważają, że narcyzmu nie da się leczyć.
4 дні тому
@95Bartosz to o czym piszesz to straszne głupstwo, nie wiem skąd czerpiesz takie informacje, ale musisz przestać słuchać takich głupot
O tym, że BPD jest trudniej uleczalne od NPD wiem od koleżanki, która ma BPD i terapeuta jej o tym powiedział do którego chodzi. Natomiast o tym, że jednym z wielu sposobów terapii, to przekształcenienie BPD w NPD, czytałem w jakimś artykule. Możliwe, że się mylę, bo mogło chodzić tylko o wytworzenie u osoby z BPD narcystycznych odruchów obronnych, a nie przemianę w NPD.
Mam koleżankę która mówi: 1. "ja to przynajmniej mam normalnie". Komentarz na to że ja w głównej mierze zajmuje się dzieckiem a ona ma opiekę naprzemienną 2. Na to że ja wyjechałam za granicę na wakacje: "A w Polsce też jest dużo fajnych rzeczy" 3. Na to że ja jeżdżę Audi a ona Hiundayem: "Ty tylko płacisz za markę". 4. Ja pracuje na cały etat ona czasami: "ja przynajmniej zyje normalnie". Co to za osoba? Jak ja nazwać?
Cześć Czy zrobisz odcinek o różnicach między psychopatą a socjopatą?
Рік тому+9
To podobny zestaw zachowań, można powiedzieć, że psychopata, to taki socjopata do kwadratu i na sterydach. Wyższy level. Socjopatia nie musi być zaburzeniem, a psychopatia już zaburzeniem osobowości jest i często idzie w pakiecie z takimi "ciekawymi bonusami" jak sadyzm czy makiawelizm i wtedy mamy obraz osoby realnie niebezpiecznej (gdzie socjopata może jawić się jako zaledwie "trudną osobą")
Psychopatą się człowiek rodzi a socjopatą staje w procesie wychowania lub/i wpływów w okresie dorastania. Sadystyczny socjopata jest dużo, dużo groźniejszy dla innych ludzi niż psychopata, który przeszedł pozytywnie proces terapeutyczny i, choć nie jest zdrowy,to doskonale wie,na czym polega jego zaburzenie i respektuje normy prawne i moralne(choć ich nie rozumie intuicyjnie). Ale to, oczywiście,skrajności
Jak człowiek jest oszukiwany i poniżany od początku to nic dziwnego, że staje się toksyczny i egoistyczny. Za skrzywienie danej osoby odpowiedzialne jest środowisko a nie on sam.
@@damianox9 Twoje słowa też nikogo nie zmienią. Ludzie doskonale wiedzą o tym, że nikt się taki nie rodzi i to doświadczenia nas kształtują. Więc nowości nie powiedziałeś i niczego tym nie zmieniłeś
To wynajdowanie sobie klakierów i przytakiwaczy jest obecnie wielkim problemem na Discordzie gdzie administratorzy Role Play są głęboko przekonani o swej wyjątkowości i ublirzają wszystkim co mają choćby inne zdanie. Zawsze widoczne są tąm grupy pozbawione logicznego myślenia którzy ubliżaja innym ponieważ guru im tak powiedział
Przecież na Discordzie itp. platformach jest pełno nastolatków nawet w administracji, a dzieci i nastolatkowie mają dużo cech narcystycznych, z wiekiem to przechodzi u większości.
Ludzie mają oczekiwania od innych , dlatego nie akceptują narcystycznych zapędów. Nie wiem po co uzależniać sie od innych. Niech sobie bedzie narcyz ,to nie twoj problem ,jesli nie oczekujesz czegoś egoistycznego od w.w.😮
Witam! Mam pytanie lub nawet prośbę, czy można prosić o udostępnienie możliwości przetłumaczenia Pańskich podcastów w trakcie oglądania na inny język? Chciałabym się podzielić tymi filmami z innymi, jednak nie rozmawiającymi w języku polskim.. Pozdrawiam.
Mam przyjaciela geja, który spełnia wszystkie 9 kryteriów i od wielu lat zastanawiałam się czy nie jest przypadkiem narcyzem. Pasuje mi do niego najbardziej 'narcyz kompensujący'. Próbowałam go nakierować na temat, ale skutecznie odwraca kota ogonem i zawsze znajdzie przeciwargumenty. Typowo. Na terapię również nie jest skory, choć namawiam go odkąd sama chodzę (u mnie quiet BPD, nic dziwnego, żeśmy się dobrali, częsta kombinacja😅). Mimo wszystko nie czuję się przy nim bardzo źle. Mam wrażenie, że nasza relacja działa na zasadzie 'biznesu'. Ja mu daję zrozumienie, wysłuchuję teorii spiskowych i fantazji na temat posiadania magii, no i często szczerze chwalę, co jest dla niego pożywką, natomiast on daje mi swoją obecność, zarzuca ciekawe tematy, no i od 17 lat trwa przy mnie, co dla mnie jako dla osoby z ogromnym lękiem przed odrzuceniem jest idealne. Znamy się jak łyse konie, więc kojarzę jego słabe strony. Gdy mnie zaczyna 'kąsać' lub wbijać szpileczki, to stawiam granicę i często brutalnie mówię, że jak nie przestanie, to już całkowicie sam zostanie, a przecież ktoś musi karmić mu ego i momentalnie przestaje. Mimo wszystko uważam, że jest osobą wartościową, bardzo inteligentną, posiada też ogromną wiedzę, zwłaszcza na tematy biologiczno-chemiczne i psychologiczne, a że psychologię również lubię, to mogę się coś od niego nauczyć. Wydaje mi się, że przez staż naszej znajomości trochę mi odpuszcza swoje narcyzowe odpały, bo dla innych potrafi być naprawdę nieznośny. Dla mnie dzięki temu znajomość jest w porządku i trzymam kciuki, żeby poszedł kiedyś po pomoc. Dodam jeszcze, że miałam do czynienia z innymi narcyzami i to był już emocjonalny hardcore, więc narcyz narcyzowi nierówny. Pozdrawiam, super materiał!
@@kredzia6 Nie wchodząc w szczegóły przez półtora roku pracowałem w parze z osobą z NPD. Gdy uznałem że komunikacja przynosi mi więcej szkód niż korzyści i chciałem zwiększyć dystans reakcja była intensywna. Podobno osoba z NPD wyczuwa zmianę u Ciebie chwilę przed tym jak Ty ją sobie uświadomisz. W moim przypadku tak było. Użyłaś stwierdzenia "na zasadzie biznesu". Istnieje termin "transakcja" i jest coś takiego jak "analiza transakcyjna". Podobno nie ma w tym nic złego i ludzie cały czas zawierają różne transakcje w relacjach - kwestią jest to żeby były zdrowe i uczciwe. Podobno z analizą transakcyjną nie powinno się pracować równolegle w czasie przechodzenia terapii (tylko po niej). Najpierw emocje. Książki: 1. "W co grają ludzie" Eric Berne 1964" - żeby zerknąć o co chodzi 2. książka do pracy: "Analiza transakcyjna dzisiaj" Vann Joines, Ian Stewart
Mam podobną sytuację, jak przegina to mu tłumaczę, że zostanie sam. Wszystko to co opisane robiłam sama, słuchałam tłumaczyłam, wszystko intuicyjnie, bo było mi go żal, że jest sam. Dopiero kilka dni temu trafilam na vloga o NARCYZACH i zaczęłam kojarzyć to co się działo. Potrafił oczarowac każdego, erudycja, wiedza urokliwy, a później jak ktoś się sprzeciwił, albo miał inne zdanie, obrzucić błotem. Mnie też czasami się dostało, ale ja nie bardzo pozwalałam sobie wchodzić na głowę, znamy się 29 lat i to w rodzinie. Ale dzięki temu, że mieszkamy 1600 km od siebie, to łatwo było ograniczyć kontakty. Chociaż czasami było mi ciężko, jak dopiekł mi do żywego. Jednak jak się już później opanował to bywało nieźle ? Do następnego razu. Dobre w tym było to, że to ja ustalałam nasze spotkania. Teraz też się zastanawiam czy poświęcić mu trochę czasu. Niestety opuściło go wiele osób, na których nie zostawił tzw suchej nitki. W NORMALNYM STANIE JEST NIEZŁYM CZŁOWIEKIEM, jest serdeczny pomocny, filantrop (do czasu) aż coś pójdzie nie po jego myśli. Jednak nie odważę się nazwać rzeczy po imieniu. Szkoda mi trochę jego, ale i mojego spokoju, przedewszystkim. Dziekuje Pani za ten wpis, pozwoli mi inaczej spojrzeć na jego działania. Może i mnie tak jak Pani uda się to wszystko ogarnąć? Pozdrawiam Anna
Mam podobną sytuację, jak przegina to mu tłumaczę, że zostanie sam. Wszystko to co opisane robiłam sama, słuchałam tłumaczyłam, wszystko intuicyjnie, bo było mi go żal, że jest sam. Dopiero kilka dni temu trafilam na vloga o NARCYZACH i zaczęłam kojarzyć to co się działo. Potrafił oczarowac każdego, erudycja, wiedza urokliwy, a później jak ktoś się sprzeciwił, albo miał inne zdanie, obrzucić błotem. Mnie też czasami się dostało, ale ja nie bardzo pozwalałam sobie wchodzić na głowę, znamy się 29 lat i to w rodzinie. Ale dzięki temu, że mieszkamy 1600 km od siebie, to łatwo było ograniczyć kontakty. Chociaż czasami było mi ciężko, jak dopiekł mi do żywego. Jednak jak się już później opanował to bywało nieźle ? Do następnego razu. Dobre w tym było to, że to ja ustalałam nasze spotkania. Teraz też się zastanawiam czy poświęcić mu trochę czasu. Niestety opuściło go wiele osób, na których nie zostawił tzw suchej nitki. W NORMALNYM STANIE JEST NIEZŁYM CZŁOWIEKIEM, jest serdeczny pomocny, filantrop (do czasu) aż coś pójdzie nie po jego myśli. Jednak nie odważę się nazwać rzeczy po imieniu. Szkoda mi trochę jego, ale i mojego spokoju, przedewszystkim. Dziekuje Pani za ten wpis, pozwoli mi inaczej spojrzeć na jego działania. Może i mnie tak jak Pani uda się to wszystko ogarnąć? Pozdrawiam Anna
Psychoterapeuci mówią, że narcyzm jest nieuleczalny. A narcyzi raczej nie mają autorefleksji. Nie znam "normalnych" narcyzów akurat. Ciekawi mnie to, że stwierdziłeś, że tacy są tylko się kontrolują. Żeby się kontrolować trzeba to postrzegać jako coś negatywnego. Raczej to nie są osoby wtedy zaburzone osobowościowo. Skąd ta teorię wzięłes, te informacje? Z ciekawości pytam.
Рік тому+3
Z opisów zaburzenia dostarczanych przez samych terapeutów. Korzystam często z zasobów i artykułów APA.
Czytałem książkę dr. Greenberg (Borderline, Narcissistic, and Schizoid Adaptations: The Pursuit of Love, Admiration, and Safety; amazon), i rozmiałem z jednym terapeutą znającym dobrze temat Cluster-B. NPD leczy się. 5-10lat terapii. Po +/- roku pierwsze zauważalne zmiany. W praktyce: 1. Narcyz musi uznać że ma problem - tak jak mówisz, sprzeczność sama w sobie. Zdarza się że osoba z NPD zgłosi się do psychologa/terapeuty gdy np. grozi jej utrata dobrej pracy "Mam tych złych ludzi w swojej pracy i boję się że ją stracę". Tylko jaka jest szansa że przypadkowo trafił do osoby która jest w stanie ją trafnie rozpoznać i ma umiejętności żeby poprowadzić? 2. Brakuje ekspertów zajmujących się stricte tym zaburzeniem i jak już osoba z NPD przyjdzie na terapię bardzo łatwo jest ją "spłoszyć" 3. Niezależnie od pkt.2 mało kiedy ktoś kończy terapię. Na głębokim poziomie jest bardzo duży strach i pustka które są dla tej osoby nie do wytrzymania. 4. Tak jak wspomniane zaburzenia osobowości są bardzo głęboko zakorzenione. Co do "kontrolowania" - zgadza się, nie są w stanie stwierdzić że robią coś nie tak. Ale jest ale. Można wytłumaczyć sytuację odwracając ją - np.: "a jak Ty byś się czuł/czuła gdyby... i przestawić to tak jakby to tą osobę spotkało". Wtedy taka osoba jest w stanie stwierdzić że faktycznie coś takiego nie jest miłe gdy wizualizuje siebie jako osobę którą to spotkało. Potencjalna kontynuacja: - "ale to nie było tak(...)" - Ja to tak odebrałem/łam - Zawsze mi zarzucasz złe intencje! - Nic Ci nie zarzucam. Poczułem/łam się niedobrze ale skoro to nie było tak to się cieszę. Inny sugerowany dialog: - - Masz dzisiaj do mnie dużo pretensji. Sprawiasz wrażenie jakbyś był/a dzisiaj nieco rozbita emocjonalnie. Czy wszystko u Ciebie w porządku, chcesz o czymś pogadać? [emocje to słabość, służą tylko do manipulowania nimi] Inna kwestia: potrzeba utrzymania maski doskonałości/ofiary u tej osoby jest zakorzeniona na poziomie instrynktu przetrwania. Legalność/nielegalność i inne bzdury przestają mieć znaczenie gdy jest zagrożona. Czy można stworzyć jakąś relację (przyjacielską/intymną/zawodową) z taką osobą? Tak Czy kiedykolwiek będzie normalna? Nie i zawsze będzie męcząca aż zamęczy (chyba że kontakt jest faktycznie sporadyczny). Czy można przeczekać/wyleczyć? Nie. Tylko wieloletnia terapia, a jak już wspomniane jest to "unlikely". Ile się dochodzi do siebie po długiej i intensywnej ekspozycji na taką osobę? 1-2 lata. Ogólna zasada przy kontakcie: uciekać! Życzę spotykania 99% innych świrów na swojej drodze ale nie tego
@@Ha5u Szacunek, to jest właśnie trafna analiza tego zaburzenia. Dlaczego tak sądzę? Doświadczenia wielopokoleniowe z takimi osobami w bliskim otoczeniu oraz setki godzin materiałów tematycznych przeanalizowanych w sieci. Pozdrawiam
Hej, z tej strony świadomy narcyz :) Dokładnie jest tak jak kolega opisuje. U mnie przyznanie przed sobą że mam problem było zniszczenie 10-tej relacji z rzędu. Uznałem, że coś jest nie tak, pozniej w terapii i procesie dowiadywania sie wyszlo ze jest to zaburzenie NPD. Polecam lekture Sam'a Vaknina.
Bo jest jeszcze pełne spektrum między byciem empatą a złem wcielonym ;) I każde z tych omówionych cech/zachowań również może być nasilone u różnych osób w różnym stopniu. Ja wykazuję pewne cechy narcystyczne - jedne znacznie mocniej, inne znacznie słabiej - z autorefleksją akurat nie mam problemu. Problem mam raczej z pilnowaniem się, żeby przekładała się ona na odpowiednie zachowanie (mniejszy) i stan własnych emocji (zdecydowanie większy). Potrafię budować zdrowe relacje z ludźmi, choć nie przychodzi mi to tak łatwo. I miałam również pecha być w związku ze stuprocentowym narcyzem - tam po jego stronie autorefleksji rzeczywiście nie było żadnej, całkowita ślepota na własną toksyczność. Ciekawe o tyle, że, w przeciwieństwie do mnie, pierwsze wrażenie robił znakomite - totalny dysonans między tym, jak wypadał na początku relacji (najmilszy facet na świecie), a jak pod jej koniec (emocjonalny sadyzm).
Jak mozesz mówić, ze odpływanie w wyobraznia na swój temat nie jest naturalne? To sie dzieje wiec jest to natura tego odpływania w marzenia:)i natura narcyza.
Kurczę...dziwne, nic z tego nie mam (wiele talentów mam, ale to inni o tym mówią/ dostrzegają, a dla mnie to bardziej uciążliwe, bo niby powinno się je pomnażać). Druga kwestia- osobowość Sigma jest wyjątkowo rzadko spotykana i to pokazują badania, czyli to nie jest opinia, a fakt. Jednak u nas często są mylone pojęcia; bycie w czymś lepszym (nawet w wielu sprawach) nie jest tożsame z byciem od kogoś lepszym na poziomie godnościowym. Od takich podstaw należy zacząć tłumaczyć. Z drugiej strony oczernianie, to nasz "sport narodowy" , więc nie ma sensu się tym przejmować. Trzeba zmienić stolik i żyć dalej ;) Albo wyjechać na zachód...Jak kto woli.
Czy cos ze mna jest nie tak???? Zaden z 9 Punktöw nie ma we mnie odbicia!!!!😊Za to wszystkie ma möj Partner,od ktörego staram sie uwolnic.Od ponad dwöch lat razem.Raz mily i sie podlizuje,ba za sekunde obrazac i grozic wszystkim co mozliwe. Ja jestem bardzo empatyczna osoba,nie klamie,bo nie umiem,zreszta po co????Szkoda,ze takie osoby,przyciagaja do siebie Narcyzöw!!! Nie bedzie latwo,ale dam rade.😢
no to jestem narcyzem bo skrycie pragnę aby ludzie mnie lubili i czasami wyobrażam sobie, że wygrywam 6-tkę w totka i nie muszę się już martwić o pieniądze
Czyli bycie narcyzem to problem dla społeczeństwa, a nie dla narcyza. Natomiast leczenie narcyzmu i trzymanie go na smyczy to wysiłek dla narcyza i korzyść dla ludzi dookoła niego. To po co w takim razie ktoś miałby podejmować choćby próbę "leczenia" narcyzmu, zamiast zaakceptować kim jest, a nawet to wykorzystać i się tym po prostu cieszyć?
Рік тому+7
To olbrzymi problem dla osoby zaburzonej. Nie wiem jakim cudem wywnioskowałeś z materiału, że narcyz ma spoko życie. Ciągły pierdolnik w związkach, wszędzie wkurwieni ludzie dookoła, permanentny stres i chęć udowadniania innym. To cyrk nie życie, nie wiem skąd wyciągasz swoje wnioski, ale na pewno nie z mojego filmu.
@ wiesz, nie trzeba być narcyzem żeby mieć na wszystkich frontach pierdolnik w życiu. Nie mówię że narcyz ma jakieś zajebiste życie, ale jednak z Twojego filmu jak dla mnie mocno bije przekaz, że narcyz idzie na terapię po to żeby być z nośnym dla innych.
Рік тому+3
@@michalskoczen No nie, narcyz idzie na terapię, bo ma pierdolnik w życiu i czuje się bezradny i w pułapce, a nie w wyniku wybitnej empatii. To duża różnica. Na terapii natomiast uczy się jak być znośnym dla otoczenia.
@ ja mam wrażenie, że my się w tej rozmowie kręcimy w kółko, więc może trochę z innej strony. Są narcyzi, podobnie zresztą jak egoiści i psychopaci, którym ich zaburzenie (lub żeby nie nazywać zaburzeniem czegoś co może być też pozytywne) to użyje nazwy "ich cecha osobowości" przeszkadza. Są też tacy, którym to nie przeszkadza, a nawet potrafią to przekuć na jakąś swoją mocną stronę. Kwestią kluczową jest to, żeby nie wysyłać na terapię każdego narcyza, egoisty i psychopaty, mówiąc mu że to jest zaburzenie, najczęściej dodając coś o tym, że jest to zaburzenie, bo jest aspołeczne. Jeżeli komuś jego stan cechy osobowości przeszkadzają, to jak najbardziej terapia jest miejscem dla niego. Jeżeli jednak mu nie przeszkadzają, zwłaszcza gdy jest ich świadomy, jak również jest świadomy tego co dzięki temu w życiu zyskuje a co traci, to dlaczego taki ktoś miałby cokolwiek zmieniać? W takiej sytuacji terapeuta może ewentualnie przedstawić swoją opinię, co pacjent mógłby zyskać dzięki terapii, nie zapominać oczywiście o tym co by stracił, gdyby zmienił swoje zachowanie. No i przede wszystkim, terapeuta nigdy nie powinien patrzeć na pacjenta wyłącznie przez pryzmat jego relacji z innymi ludźmi. Taki terapeuta nie działa wówczas w interesie pacjenta, tylko raczej w interesie społecznym. Coś jakby doradca podatkowy nie działał w celu zapewnienia jego klientowi jak najniższych podatków, tylko chciał zapewnić jak najwyższe przychody do budżetu państwa. Terapeuta nie może ignorować tego, że niektóre relacje są dla pacjenta zbędne, inne nie przynoszą mu żadnych korzyści. Terapeuta nie może się bać powiedzieć pacjentowi, że wybierając egoizm traci jakąś relację, ale że to jest zupełnie ok. Ważne, aby pacjent był świadomy tego co zyskuje, co traci, i podejmował te decyzje wiedząc co dzieje się w jego głowie.
według mnie największy problem ze sobą ma osoba która jest z takim narcyzem, daje się opluwać,a nie odchodzi; ludzie piszą że byli z takimi partnerami po 20 lat itp, to z kim jest tu największy problem?
Super film!! Udowadniasz, że jako ateista (co w pełni toleruję i szanuję) można mieć w sobie więcej miłosierdzia i powołania by pomagać innym niż nie jeden "mocher". Pozdro!
A mnie przyjaciele (prawdziwi) i modlitwa bardzo pomagają. "Wtulam się w Chrystusa " i od razu czuję się lepiej jak mnie sadysta narcyz atakuje (wyśmiewa, okazuje swą pogardę, wychwala SIEBIE jaki to on wspaniały a ja jestem nędznym robakiem, który powinien słuchać, a nie jakieś swoje zdanie ogłaszać)
Chciałabym zrozumieć jak można zdiagnozować jako osobę z zaburzeniem narcystycznym kogoś po kilu zdaniach wypowiedzianych podczas badania przez sądowy zespół psychologów i na tej podstawie orzec jego jedyną winę. Uważam że to badanie nie spełnia warunków częstości takiego zachowania. Chcę też zrozumieć dlaczego tych cech zespół (2 osoby) nie wykrył u drugiej osoby do której cechy narcystyczne pasują jak ulał ale nie pasują do jedynie słusznego sposobu oceny tychże psychologów. W ten sposób stygmatyzuje się człowieka który jest po prostu rozgoryczony niesprawiedliwymi ocenami i traktowaniem z góry przez członków rodziny która przez wiele lat wykorzystywała jego łatwowierność i zaufanie. Cały ten narcyzm to ściema i jeszcze jeden bicz na czarownice tak uważam.
Potraktujcie proszę ten materiał wyłącznie jako rozrywkę. Nie ma wartości klinicznej ( tak uważam bo materiał jest pomieszaniem wiedzy fachowej z potoczną i adresowany do nieodpowiedniej grupy odbiorców) Jest dużo informacji na temat narcyzmu w internecie i to niezbyt prawdziwych. Nie jest sztuką przypisać komuś 5 cech z 9 i postawić taką ,,diagnozę" - bez doswiadczenia klinicznego to nie jest miarodajne. Sam system diagnostyczny nie jest wystarczający 😂. Co innego jest wyznacznikiem, nie tylko objawy ale też przebieg życia, subiektywne odczucia z ciała przebywania z taką osobą, mieszanka niektórych mechanizmów obronnych, specyficzne trudności w przetwarzaniu pewnych danych pamięciowych- co ma skutki w poczuciu tożsamości tych osób. I wiele wiele innych. Nie wystarczy hasłowo okreslić cechy. Takie jest moje zdanie. Są lepsze netody diagozy niż cechy. Chociaż wiem, że wiele psychologów tak ,,diagnozuje". Jeżeli ktoś utożsamia się z takim problemem osobowościowym to proszę Was nie idźcie po diagnozę do pierwszego lepszego psychologa- oni w wiekszosci sie na tym nie znają i nie mają chociażby doświadczenia klinicznego. Chodzenie do psychologa po diagnozę to strata czasu - chyba że dany psycholog skończył 4 letni kurs certyfikacyjny z psychologii klinicznej czyli ma specjalizację (nie specjalność- bo to nic nie znaczy). Do psychologa idziemy nie po diagnozę. Psycholog nie ma prawa stawiać diagnozy, nawet depresji- tylko lekarz psychiatra. Psycholog np. postawi diagnozę rozpoznanie objawów depresyjnych i tyle, chyba że przekroczy swoje uprawnienia. Do psychologa idziemy po pomoc. Sama diagnoza nic nie daje! Bardzo sie rozpisałem, ale liczę, że mój komentarz będzie pomocny o tyle, że podważy banalnie brzmiące półprawdy na temat narcyzmu, tematyka jest dużo bardziej skomplikowana, po prostu.
Uuuuu, no to dawej, które wypadly? Ja osobiście miałem epizody w mojej świeżutkiej dorosłości symptomu 1 i 3, ale się otrząsnąłem, w szczególności z trojki :)
@ A nie, jednak nie, jest ok:) Żaden z punktów nie występuje u mnie w pełni. Jak to określić precyzyjnie - niektóre mogą występować powiedzmy w jakichś 20%, a z wiekiem ten procent spada. Czyli jest ok:)
@ Ale mam inny temat, całkiem na serio. Chyba o tym nie rozmawialiśmy, jeśli mogę napiszę. Miałem kiedyś coś takiego co nazwałem FUTUROSPEKCJĄ. Wyobraź sobie Leszku dejavu, ale w przyszłość. Tzn.; jak przy zwykłym dejavu mamy przekonanie, że dana sytuacja na 100% miała już kiedyś miejsce, to tutaj miałem tak, że "zobaczyłem/poczułem" pewną sytuację, a raczej jakiś stan ducha, czy odczucie, które byłem 100% pewien, że tak będzie. Zamiast "o, to już było", to "o, to będzie". To był powiedzmy akurat gorszy czas w moim życiu, a powiedzmy na 5 sekund zobaczyłem/poczułem sytuację, którą można określić jako wielki spokój i wielką pomyślność. Czyli gdy było gorzej zobaczyłem na chwilę, że będzie dobrze. Nie wiedziałem kiedy i nie wiedziałem jak to dokładnie będzie wyglądać, ale byłem 300% pewny, że tak będzie. I teraz uważaj: to się spełniło. Nie wiem jak to nazwać, wizją, zobaczeniem przyszłości, nie wiem. Ale coś takiego miało miejsce. Co myślisz?
mam teorie do ktorej teraz chciał bym zie odniezc co złego w tym by inny poztrzegali Cię bardzo wartozciowego i zkoro nie dajez innym czegoz wartozciowego nie robiac krzywdy przy tym innym to dlaczego tu jezt wmawiane ludzia ze to nie wyztepuje w rzeczywiztozci choc wlaznie iztnieja teorie ze gdy człowiek mocno w coz wierzy i coz wizualizuje to zie to zpelnia bo wielka role wtedy odgrywa podzwiadomozc ktora tworzy po nie kad człowieka który jezt wybitna jednoztka i wiem ze nie jezt podzwiadomozc przebadana do maximum i nie macie pojecia jak ona dziala bo pewnie o tym widza byz powiedzial ze gdy bedziez wyjatkowy to bedziez wyjatkowy a Ty badz przecietny
Z tym zaćmieniem Słońca to akurat się zgodzę, że mogli to lepiej zorganizować, są miasta na świecie, które miały zaćmienie w o wiele dogodniejszych dla obserwatorów godzinach!
Lekarz psychiatra nie diagnozuje zaburzeń osobowości.
14 днів тому
Ależ oczywiście, że diagnozuje. Są specjalizacje psychologów diagnostów, którzy pracują blisko z lekarzami psychiatrii, albo właśnie psychiatrzy, którzy w tym się specjalizują. Formalnie diagnozę rozpoznaje i stawia lekarz psychiatra, nikt inny nie ma uprawnień do stawiania diagnoz medycznych z ICD-10 i potem rekomendowania leczenia.
Jestem psychiatrą. Psychiatrzy nie mają uprawnień do wykonywania testów psychlogicznych jak np. MMPI. Pacjentow z podejrzeniem zab. Osobowości kierujemy na diagnostykę do psychologa. Zaburzeń osobowości nie są leczone farmakologicznie, a paychoterapią. Lekarz psychiatra prowadzi farmakoterapię.
14 днів тому
@@kamaweztaboret masz rację, że nie wszyscy psychiatrzy prowadzą diagnostykę zaburzeń, ale to psychiatrzy formalnie diagnozują rozpoznanie z ICD na podstawie wyniku z konkretnych badań. I tak, masz rację, że zaburzenia osobowości z reguły nie są leczone farmakologicznie, nie wiem co to wnosi do mojej odpowiedzi. Nie do końca rozumiem Twojej obiekcji, że lekarz psychiatra nie diagnozuje zaburzeń osobowości. Jeśli się w tym specjalizuje w ramach swojej rozbudowanej praktyki i certyfikował się z różnych testów, a dokładnie z takim psychiatrą pracuję przy okazji innych tematów, to co stoi na przeszkodzie? W Centrum Zdrowia Psychicznego do którego chodzę jest fantastyczny psycholog diagnosta i on zajmuje się dziećmi, a psychiatra diagnozuje i leczy/kieruje dorosłych. Nie rozumiem w czym jest problem, zgadzam się z każdym zdaniem, które piszesz oprócz kategorycznego "nie diagnozuje". Diagnozuje, bo się w tym wyspecjalizował (może nie robi tego w ramach NFZtu, to też jest dziwnie podzielone, na NFZ spotkanie z psychiatrą to faktycznie 15 minut i nara). Być może praktyka jest taka, by się psychiatrzy oddzielili od diagnostów i tylko im klepali wyniki z rozpoznania, tego akurat nie wiem, ale dosłownie moje doświadczenie z mojego centrum zdrowia mówi, że nie zawsze tak musi być.
Nie jesteśmy szkoleni w diagnostyce zaburzeń osobowości dlatego też zwyczajnie tego nie robimy tylko zlecamy specjalistom i prosimy pacjenta o przyniesienie opinii.
13 днів тому
No to widzisz w jakim ja dziwnym centrum zdrowia robiłem diagnozy, 4 spotkania po 60-90 minut, plus oddzielne konsultacje, wszystko pod nadzorem psychiatry, pełna dokumentacja zwieńczona diagnozą i rekomendacją leczenia, analogiczna sytuacja była w tym samym centrum zdrowia u dziecka z mojej rodziny gdzie rozpoznanie prowadził psycholog specjalista, a na końcu psychiatra prowadził ostatni wydwiad i "klepał" dokumentację. Nic z tego nie było na NFZ. Psychiatrzy mają często doskonałą wiedzę na temat zdrowia psychicznego, mogą się przecież certyfikować i szkolić z metod diagnostycznych
@@agnesgawor5402 Żaden stalking, mnie oszukała, wiem jak to jest być w taki arogancki sposób potraktowanym więc chcę ostrzec innych by nie spotkało ich to samo bo czasami jest to nawet kwestią życia i śmierci. Jeżeli jeszcze kiedyś uda mi się stanąć na nogach to naprawdę zrobię więcej niż w mojej mocy by ta wielka gwiazda z instagrama nie udawała już terapeutki i w taki sposób nie postępowała z ludźmi.
@@karolinak828 OMAMIENIE TYPOWE DLA OFIARY NARCYZMU.TUSK MA RELACJE TRWAŁE,WIELOLETNIE,STABILNĄ,ZDROWĄ RODZINĘ,PRZYJACIÓŁ,KONTAKTY NA CAŁYM ŚWIECIE.A CO MA TWÓJ WUC?TOTALNY KOMPLEKS Z MANIĄ WIELKOŚCI I TAKICH SAMYCH WYZNAWCÓW.FAŁSZUJE HISTORIĘ I RZECZYWISTOŚĆ.NIENAWIDZI ,PRZKUPUJE,WYKORZYSTUJE I KRZYWDZI LUDZI.
Mam 10 na 9. Zdałem? Szczególnie zainteresowała mnie "mroczna triada + sadyzm". Muszę wypróbować w praktyce. A na poważnie to spoko materiał. Po mojemu jakaś mała dawka narcyzmu jest zdrowa. Pozdrawiam.
Nigdy nie bylam samotna i nie bd zalosni jestescie to nie z narcyzami iest cos nie tak tylko z slabymi jednostkami ktore daja soba manipulowac i daja sie poniżać czas przestac byc lamusem i lamuska wtedy nie bedzie istnial ktos taki jak narcyz
Życzę Ci dużo miłości, szczerze, nieironicznie. Żebyś poznała swoje serce i przekonała się, że miłość, zaufanie i życzliwość to nie słabość. Słabość to właśnie krzywdzenie i kontrolowanie innych, żeby czuć się ważnym i lepszym.
Jak chwalę się swoim podcastem w tej playliście, to nie jestem narcyzem? Zobacz: ua-cam.com/play/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX.html
Spokojnie. Tylko nagrałeś filmik, zrobiłeś podcast i napisałeś tego posta. Dalej to ja jestem głównym bohaterem bo obejrzałem i przeczytałem. Gdyby nie ja i osoby równie wartościowe jak ja twoja twórczość byłaby nieznana i bez znaczenia.
@@Ha5u to jest wlasnie typowo narcystyczna wypowiedz. Ja ja ja.
@@Jozin1234 ThumbUp
@@Ha5u Twoja rodzina i przyjaciele powinni się dowiedzieć jak bardzo chcesz być najważniejszy będąc nikim.
Najczęściej narcyzi uważają że nie mają że sobą żadnych problemów. A jeśli Ci o coś chodzi i to ty masz z nimi problem to sam zgłoś się do lekarza.
Dokładnie. Jakbym o mojej byłej przyjaciółce czytała
Absolutnie, od takich ludzi trzeba uciekac.
Dlaczego jest taki wysyp takich ludzi, to jest aż niepojęte. Kiedyś temat Narcyz był mi obcy, wiedziałam, że gdzieś w świecie są takie osoby, ale, że to są rzadkie, odrębne przypadki, a tu się okazuje, że Polska Narcyzem stoi, że Narcyza spotyka się na każdym kroku, ja w ostatnich latach spotkałam 10 toksycznych osób, przez które wysiadło mi zdrowie i zaczęłam już wątpić w drugiego człowieka. Narcystycznej osobie nie można nawet dyplomatycznie zwrócić uwagi o coś co robi źle, albo że nas źle i niesprawiedliwie traktuje, bo w tym momencie dolewa się tylko oliwy do ognia jak to się mawia, i jest się w jego oczach najgorszym. Narcyz absolutnie nie dostrzega swoich błędów i wad, on widzi je tylko w tobie. Rozmowa z Narcyzem to jak rozmowa ze ścianą, nie ma kompletnie sensu i szkoda naszej energi, ty o zupie, a Narcyz o d...e, tak to niestety wygląda. Ty chcesz dobrze, a on to odbiera źle, potrafi tak namieszać w twoim życiorysie przed innymi ludźmi, że to jest niepojęte. Skąd się biorą takie paszczury i wampiry energetyczne, to nie wiem. Narcyzm, to totalne zaburzenie osobowości, które wymaga leczenia psychiatrycznego, które i tak nie pomoże, to znaczy, że żyjemy w społeczeństwie samych psycholi? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to Narcyz chce zrobić z ciebie osobę chorą psychicznie, wariatkę i dąży do tego, wmawia to tobie i wszystkim innym wokół. Poprostu uciekać nogi za pas od takich potworów, no ludźmi ich nazwać nie można.
@@bozenabork8342 1oo% ZGODA. Dodam jeszcze, że kiedy prosi o radę i ty postarasz się, sprawdzisz dane, poszukasz informacji i dasz jej/jemu informację zwrotną to i tak arogancko odpowie ja i tak będę robił/a po swojemu. Dla narcyza wszyscy w około wiedzą wszystko lepiej od Ciebie, nawet jak nie są ekspertami w dziedzinie w której ty jesteś. Narcyzi i tak przyjmą zdanie inne od Twojego. Jest to takie ciągłe znęcanie się psychiczne nad Tobą.
@@dariusz1982-m5o podejrzewam, że mój mąż też jest Narcyzem, albo przynajmniej ma coś z Narcyza 🙁 Od czasu jak zaczęłam interesować się tym tematem, to pewne cechy osobowości pasują idealnie, i nie jest ich wcale mało. Nie ma mowy, żeby poczuć się źle, bądź zachorować, tak samo córka, reaguje jak byk na płachte, wpada w złość, tylko jak on ma 37 to obłożnie chory i trzeba przy nim skakać. Nie można mieć swoich racji, bo przecież to on ma zawsze rację. Zwrócisz o coś uwagę grzecznie, albo wyrażasz swoje zdanie, to jakby dolać oliwy do ognia, odrazu agresja, wogóle nie można z nim o niczym porozmawiać jak dorośli ludzie, nudzi się w moim towarzystwie, koledzy tak, na pierwszym miejscu, gry komputerowe i filmy w telewizji. 21 lat małżeństwa nigdzie nie byliśmy na wakacjach, każdy weekend czy wieczór spędzam sama, no jestem bardzo samotna w małżeństwie. Ach.... co by tu gadać. Pozdrawiam serdecznie!
@@bozenabork8342 niestety takie rzeczy trzeba wyłapać wcześniej niż po ślubie. W moim przypadku znaków ostrzegawczych było aż nadto. Ślub to mi nawet przez myśl nie przeszedł. Ostatnio to 2,5 roku ciągłej walki. Bezskutecznej. Wolę być sam niż z byle kim. Presja społeczna też robi swoje. Ludzie nie chcą widzieć mnóstwa wczesnych czerwonych lampek ostrzegawczych a potem cierpią.
U Pani teraz to już mleko niestety rozlane. Bardzo współczuję. Pozdrawiam.
Tak, osoba narcystyczna potrafi manipulować, a do tego nie jesteś asertywny i pozwalasz sobą gardzić, kiedy wszystko się zaczyna psuć, bo otwarłeś oczy, to oczywiście wszystko twoja wina, potrafi tak zaorać psychikę, że mimo iż robisz dobrze, to ty jesteś tą najgorszą osobą.
No raczej albo tanszysz jak zagram albo wypad😂
@@Monika-rm5tz Tylko nie każdy przejmie się tym, że wykopiesz go ze swojego życia.
@@95Bartosz ja umie sprawić że każdy z mojego otoczenia połączę się że go olewam zawsze wszystcy tańczą jak zagram
Narcyzm jest wszechobecny.
Ja mam coś z narcyzmu. Jestem świadom swych cech.
Wiem kiedy ranię ludzi, i wiem kiedy narcyz mnie krzywdzi.
Narcyzm jest efektem przeszłości, ludzie po przejściach zamykają się na uczucia, często nie nazywają ich nawet. Nie potrafią i nie chcą. Mój brat, siostra i ojciec są podobni. My nie mamy więzi między sobą. Wiem że jesteśmy rodziną. Ale o uczuciach nigdy nie rozmawiamy właściwie. Problem w tym, że ja swój narcyzm zrozumiałem i go powstrzymuję, a moja rodzina swoim narcyzem wręcz słowami rani. Wtedy przestaję z nimi rozmawiać, lub rozłączam się, bardzo rzadko ich widuję.
Co do terapii, to ta uczy Cię bycia świadomym tego kim i jakim człowiekiem jesteś. Uczy, że słowo "przepraszam" ma znaczenie, ale używane w momencie, kiedy zdajesz sobie sprawę co robisz w stosunku do drugiego człowieka
Panie Przeciętny ☺️ już po głosie słychać że dobry z pana człowiek 🫶 Dziękuję za szerzenie wiedzy i super nagrania
Wiedza w świetny, zwięzły sposób przedstawiona o tym zaburzeniu. Dziękuję
Ja jestem i to takim zdefiniowanym. Zmiana zaczyna się w samym człowieku - kiedy masz dość samego siebie. Jest mi o wiele lżej od kiedy mam świadomość tego kim jestem oraz moim bliskim którzy wiedzą co i jak. Miałem dość tego bycia wieczną k....ą i na prawdę podziwiam ludzi którzy ze mną obcowali. Byłem wobec nich bardzo niesprawiedliwy, na pewno to bolało. Życzę każdemu narcyzowi głębokiej potrzeby stania się dobrym i wdzięcznym człowiekiem. Mamy wszystko czego potrzebujemy i ludzi którzy kochają ;)
@@danny5523 możesz napisać coś więcej, jak np objawiało się twoje „kuerstwo” wobec innych i jak to przepracowałeś/przepracowujesz
Jeśli chodzi o wydarzenia organizowane przez miasto i z budżetu miasta, a osoba płaci w tym mieście podatki, to uważam, że bie kwalifikuje się to do kategorii "dają za darmo".
A tak poza tym, to ostatnio jestem zniesmaczona powszechnością zarzucania ludziom narcyzmu. Mam wrażenie, że wg wielu podcastów, rolek i innych materiałów w sieci oraz części ich odbiorców wszyscy byli partnerzy, nienajlepsi rodzice i szefowie są przez zainteresowanych wrzucani do wora narcyzmu z powodu kilku momentów, w których zaprezentowali nieeleganckie zachowania.
Bardzo dziękuję za prezentację przedstawiającą probem w sposób zrównoważony 💐
Właśnie takie zarzucanie wszystkim innym zachowań narcystycznych, tylko nie sobie jest narcystyczne.
Gdy nie złożyłam życzeń urodzinowych byłemu narcyzowi to przyszedł i zrobił taką awanturę... że tylko otarło się o interwencję policji. Jakby mu kto dom zburzył, obraził śmiertelnie. Nie do uwierzenia,bo jak tak można, najważniejszemu człowiekowi na świecie.
Rozumiem że on o Twoich urodzinach pamiętał, tak?
@@TomaszMarciniak-jd8ht nie,ale to jest absolutnie nieistotne czy kto komu złożył życzenia ale jak kto zareagował w takiej sytuacji...jak można od osoby, którą się źle traktowało oczekiwać, że że będzie biec z życzeniami i prezentami...? No jak? Myślenie i mentalność rozkapryszonego dziecka.
Ja tylko tak z ciekawości zapytałem, nie oceniam Cię bo nie znam.
Masz rację, dziwnym jest kimś pogardzać i oczekiwać zarazem że ta druga osoba będzie latała jak koło władcy i pana.
Mnie osobiście wkurza jak ktoś pamięta o moich urodzinach. Przypomina mi tym samym że jestem starszy o rok i jeszcze się z tego cieszy. Wolę jak osoba mi bliska wspomina mnie codziennie, choćby w myśli. To są prawdziwe życzenia i nieoceniona wartość. Dobrego dnia😉 będę Cię wspominał i życzył Tobie abyś miała odwagę wyjść z tej klatki jeśli otaczają Cię osoby które ściągają Cię w dół. Bądź dzielna i nie daj sobą manipulować, bo życie i zdrowie masz tylko jedno.
Bardzo dużo dziś mówi się o narcyźmie, często trafiam na artykuły czy filmy na ten temat. Żaden z nich jednak nie wytłumaczył mi w tak prosty sposób czym osoba z narcystycznym zaburzeniem osobowości różni się od wielu z nas, którzy posiadają pojedyncze cechy narcyzmu czy nawet posiadają ich kilka ale w mniejszym natężeniu. Wiele razy się nad tym zastanawiałem, gdzie jest granica, jak to rozróżnić. Ten materiał bardzo mi w tym pomógł :) Dzięki!
Bo zaburzenia osobowości nie są 0 - 1
Masz spektrum, możesz mieć lekki rys narcystyczny, a możesz być kompletnie popapranym narcyzem. Dlatego tak jak Leszek opisał, sytuacje wskazujące na bycie narcyzem jeśli zdarzają się od czasu do czasu są normalne.
Jeśli różni ludzie zarzucają ci jakąś cechę to jest to znak, że coś jest na rzeczy.
Mnie zastanawia fakt, jak to jest że o narcyzmie niemal zawsze mówi się w kategorii: "ma to ktoś inny, na pewno nie ja..." Zawsze znajdzie się osoba, która powie o kimś innym, że jest narcyzem...a jak to jest nami samymi? A mówią, że podobno ideałów nie ma... Ja jednak chcę wierzyć, że człowiek jest z natury dobry ale ma czasem jakieś złe zachowania niż myśleć, że jest tak naprawdę zły i tylko przykrywa się dobrymi czynami... myślę, że tak naprawdę w każdym z nas tkwi COŚ z narcyza. A nazywamy to...pewnością siebie
Mi pomógł kolega narcyz w pracy,a ten film to wyolbrzymia normalne zachowania, taką osobe trzeba poznac i posłuchać content.
Takie filmy to typ :
wyjasnianie jak smakuje margarita komus kto nigdy margarity nie jadł.
@@cezarmilo7038 Po pierwsze skąd masz pewności że to narcyz? Po drugie jeśli to prawdziwy narcyz to już zyskał -to że masz o nim lepsze zdanie więc on czuje się ważny i łaskawy a w przyszłości będziesz bardziej chętny by mu się odwdzięczyć. Oni często robią drobne przysługi, które nie kosztują ich zbyt wiele bo zbierają za nie punkty wdzięczności i aprobaty właśnie
@@jagab3754 Masz rację. Widzenie narcystycznych cech u wszystkich tylko nie u siebie jest zachowaniem narcystycznym. Bardzo dużo komentarzy pod filmami o narcyzmie na UA-cam, szczególnie pisanych przez kobiety wygląda tak: „ja taka dobra, wszystko dla niego robiłam, a on taki potwór, narcyz, zrujnował mi życie.” Takie robienie z siebie ofiary, żeby dostać współczucie, to jest charakterystyczne dla narcyza ukrytego. Oczywiście nie znaczy, że ktoś taki ma od razu narcystyczne zaburzenie osobowości. Część ludzi ma tylko pojedyncze cechy, bo tylko tak potrafią radzić sobie z problemami. Tak czy inaczej każdy sytuacyjnie przejawia cechy narcystyczne, problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś to robi permanentnie, ma ich bardzo dużo i nie zauważa tego problemu. Brak lub trudność do autorefleksji wskazuje, że to już może być zaburzenie osobowości. Jednak każdy kto podejrzewa u siebie lub u kogoś bliskiego te zaburzenie niech idzie do specjalisty i nie słucha też internetowych terapeutów, którzy twierdzą, że tego nie da się wyleczyć i nie ma nadziei. Część z tych terapeutów sama może być narcyzami i pozbawianie innych w ten sposób nadziei sprawia im przyjemność.
Rywalizacja z narcyzem jest taka - po biegu lekkoatletycznym narcyz mowi ,ja zajalem zaszczytne drugie miejsce a moj rywal byl przedostatni. Oczywiscie bylo tylko dwoch biegaczy.
😂 prawda
🤔😂👍
Super przejrzyste i czytelne. 👍
W końcu ktoś powiedział to wprost! Dziękuję! Czytałam ostatnio, że nawet 16% populacji może mieć tzw. rys narcystyczny.
Rys to nie zaburzenie. Rys może mieć każdy 😁
Wynika to z mieszanki osobowości i wpływu środowiskowego czyli wychowania. Nic szczególnego, bo "rys" nie mówi za wiele oprócz pewnych lekkich wskazań. To nie jest zaburzenie, powiedziałbym przewrotnie że naturalny "koloryt" osobowości.
Hey rusałka.Rys narcystyczny a narcyz to coś innego.Ja mam podobno rys.
A narcyzm pełny to totalnie coś innego.
Pozdrawiam
wiekszość ludzi jest narcystyczna w tych czasach to już standard
Każdy człowiek ma cechy narcystyczne, ale to nie znaczy, że każdy jest narcyzem.
Zabrakło mi tutaj bardzo wyraźnego zaznaczenia, że te zachowania to spektrum. Mogą mieć bardzo różne nasilenie i granice są bardzo płynne. Sama jestem w terapii z zaburzeniem z wiązki typu B (najbliżej mi do histrionicznego) dlatego myśle, że to ważne żeby osoby które nie maja takiego kłopotu lepiej to rozumiały. To nie jest zero-jedynkowe, i takie osoby potrafią bardzo dobrze funkcjonować
I właśnie z kimś takim mam do czynienia przez ostatni rok. Przyszła do mojego miejsca (firma) kobieta i nie wiem, czy się zakochała, czy... ale skoro ja jestem tym wysoko wrażliwym, to podejrzewam, że to narcyz. Ale te objawy w zaburzeniu histrionicznym opisywane, ona ma. Z początku mnie idealizowała, wiesz i miała taką obsesję na moim punkcie, cały czas obserwowała i w ogóle ze mną nie rozmawiała aż do dziś. Myślę sobie "traktowanie ciszą" pewnie. I co zauważyłem, że często jej się coś wydaje, co nie jest prawdą. Np. że ktoś jej chce zrobić na złość, albo poderwać przed nią kogoś; ciągle o kogoś jest zazdrosna, robi sceny wiesz, a potem na dzień następny przychodzi do firmy i czuje wstyd... Znasz to? :)
@kasiatoya w jaki sposób robiłaś diagnozę? Zastanawiam się gdzie zacząć
@@grigoriwolny3384 nie znam osoby którą opisujesz, ani ciebie, a stawianie diagnoz nie jest wcale takie proste jak to się powszechnie wydaje i trzeba mieć do tego przygotowanie, bo to samo zachowanie może być różnie interpretowane i wynikać z różnych motywacji i sytuacji. Te same zachowania mogą występować w różnych zaburzeniach, ale wynikają właśnie z różnych motywacji, dlatego stawianie pochopnych diagnoz jest bez sensu.
@@Imago_x moja osobista historia jest taka, że zaczęłam terapię z zupełnie innych powodów i w jej trakcie wyszło kilka interesujących rzeczy :) także można powiedzieć, że po bardzo pogłębionym wywiadzie, bardzo rozciągniętym w czasie mój terapeuta zasugerował taką diagnozę, aczkolwiek niczego to nie zmieniło, bo nadal pracujemy nad konkretnymi problemami a nie nad postawieniem diagnozy
No ale to narcyz. Osobowość narcystyczna, co tu diagnozować? Mówię jak jest!@@kasiatoya
świetny materiał: jasny, przejrzysty przekaz ❤.
Jak zwykle znakomite!!!! hyba nie podleje tym wpisem narcyzmu :). Pozdrawiam serdecznie
Zero narcyzmu, 100% docenienia. Dziękuję :)
Zawsze chcę być pierwszy w tym co robię, ale zawsze według reguł i w efekcie własnej pracy, nigdy czyimś kosztem. Nawet jak gram z kimś w bilard, to wygrana, kiedy ta osoba niechcący wbije czarną ósemkę, mimo, że to zgodna z przepisami wygrana, to nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Podejrzewam, że mogę mieć zaburzenia ze spektrum autyzmu i z tego to wynika, też takie pedantyczne przywiązanie do zasad, daje mi to poczucie bezpieczeństwa, ale innych to też czasami irytuje, bo zasady są dla ludzi, a nie człowiek dla zasad, czasem o tym zapominam. Potrafiłem odstąpić od gry jeżeli ktoś chciał grać według swoich zasad, a nie ogólnie ustalonych. Nie mam problemu przyjąć porażki, chyba, że mnie oszukano.
Narcyz jest straszną osobowością. Dla nich to wszyscy inni to jest gowno. Żyłam z takim człowiekiem przez 6 lat masakra.Zazdrosny o każde spojrzenie o każdego innego człowieka o wszystko. Bo ja tutaj jestem najważniejszy i muszę być wielbiony
Ja jestem narcyzem..nie jest łatwo tak żyć
Jestem narcyzem i inni to tło w moim życiu a nie gówno ale manipuluje ludźmi i jedzą mi z ręki albo ja deptam inych albo oni mnie i kocham siebie na maxa
@@Monika-rm5tz ehhh sęk w tym, że to co Ty nazywasz traktowaniem innych jak tło, dla innej bardziej emocjonalnej osoby, może być traktowaniem jak gówno, szczególnie czytając zdanie o deptaniu innych. Bo większość szanujących się ludzi nie pozwoli być 'deptana' w bliskiej relacji, i jest to zdecydowanie gorzej niż traktowaniem poniżej ich oczekiwań, na tym nie polega empatia, która jest podstawą tworzenia relacji. Narcyzi nie potrafią na ogół tworzyć relacji zdrowych, a jednak każdy człowiek rozwija z innymi w nieunikniony sposób relacje. To nic złego być narcyzem dla siebie samego, jeżeli nie brakuje Ci bliższej relacji, ale związek z narcyzem jest trudny.
A jak ciebie traktował? Był dobry na początku ?
Dokładnie zazdrość o wszystko, kompletnie o wszystko, nawet o kota, czy rodzeństwo 🙈
Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie
Wysłanie N do psychoterapeuty to niemal współudział w niszczeniu tych, na których N potem przetrenuje swoją wiedzę.
Nie uwierzysz jak Ci powiem, że znalazłam poradnię psychologiczną, która oferuje uwaga: ’terapię małżeńską z narcyzem’. Przeżyłam 24 lata z narcystyczną matką i narcyza wyczuwam na kilometr. Ci psycholodzy z tej poradni robią więcej szkody niż pożytku prowadząc takie terapie…
@@kasiazbrog aż przykro się robi 😔
Tu właśnie jest ten kluczowy problem. Można być psychologiem i nie „czuć” o co chodzi z tym N.
Narcyzm da się łatwiej wyleczyć niż borderline. Nawet terapia osób z borderline polega na przemianie ich osobowości w narcystyczną, a potem leczy się z narcyzmu. Myślę, że wielu „internetowych terapeutów” może być narcystycznych lub psychopatycznych i daje im satysfakcje to, że zabijają nadzieję w osobach narcystycznych, które dostrzegają swój problem i ich bliskich. Sęk w tym, że narcyz musi sam chcieć się leczyć, a nie, że ktoś go wyśle na terapię.
Zaskoczyło mnie, że badania wykazują, iż wśród nas jest tak niewiele osób z narcystycznymi zaburzeniami osobowości. Po moich doświadczeń z przebywaniem wśród ludzi sądziłam, że cierpieć na to świństwo będzie minimum 5-10% populacji. Ale tak to już z tymi badaniami jest. Dziękuję Ci za materiał i pozdrawiam. 🙂
Za pewne jest więcej
Myślisz że wszystkich zdiagnozowano? To tylko prognoza ;)
@@sylwuniap4951 _Zapewne_ .
Piąteczka! 🙂🙌
@@japierdole-cr3rm Oczywiście. Takie pi razy drzwi opierające się o framugę ok(n)a. 🙂
Niekochane corki narCystycznych matek przyciagaja ich wszystich do siebie jak magnez :D
Dziękuję ❤
Mam nieszczęście pracowac z takim czlowiekiem, określa siebie mianem męska Diva...😮 Katastrofa....!! przestalam mu nawet dzień dobry mowic... To jest naprawde chore...
Wynika, że osoby samotne są zawsze sobie winne. A co przedmiotowym ich traktowaniem lub interesownością?
10:15 Haha, przełożyć obserwację zaćmienia słońca - serio były takie komentarze? 🤣
Że tak sobie zażartuję, hasło "pozostań nieprzeciętny" może przyciągnąć tu wielu narcyzów 😅
17:38 chyba powinno być "histrioniczne" (teatralne) jesli mowa o histrionicznym zaburzeniu osobowości, chyba że mowa o czymś innym w takim razie, proszę mnie poprawić.
Czy narcyz chce być nieboszczy-
kiem na kazdym pogrzebie i panna
lub panem młodym na każdym weselu?
Jak zwykle doskonały przekaz 😊💛🤗👍
Dziękuję! :)
Uciekaj już rok z takimi osobami pomału zastanawiam się czy sama już taka nie jestem on tyle stracił przeze mnie ale ile dobrego nikt nie widzi tylko wszystko co źle to ja
Dobry jesteś w rysowaniu
Na razie o narcyzach tylko mówi się w kontekście żeby ich unikać a nie ma nic jak mają się z tego leczyć. To o borderline powinni to samo mówić bo wszyscy których poznałem byli tragicznymi przypadkami nie do wyleczenia
Terapia borderline polega najpierw na zamianie osobowości w narcystyczną, bo narcyzm jest łatwiej wyleczyć niż borderline, ale internetowi „terapeuci” uważają, że narcyzmu nie da się leczyć.
@95Bartosz to o czym piszesz to straszne głupstwo, nie wiem skąd czerpiesz takie informacje, ale musisz przestać słuchać takich głupot
O tym, że BPD jest trudniej uleczalne od NPD wiem od koleżanki, która ma BPD i terapeuta jej o tym powiedział do którego chodzi. Natomiast o tym, że jednym z wielu sposobów terapii, to przekształcenienie BPD w NPD, czytałem w jakimś artykule. Możliwe, że się mylę, bo mogło chodzić tylko o wytworzenie u osoby z BPD narcystycznych odruchów obronnych, a nie przemianę w NPD.
Byłby to piękny widok gdyby 2 osoby że skrajnym narcyzmem się spotkały w jednym miejscu 😂
Znam bardzo dobrze taki związek . Nie wiadomo kto gorszy on czy ona 😢
Ciekawie brzmi zdanie, zrównoważona toksyczność 🙂
Mam koleżankę która mówi:
1. "ja to przynajmniej mam normalnie". Komentarz na to że ja w głównej mierze zajmuje się dzieckiem a ona ma opiekę naprzemienną
2. Na to że ja wyjechałam za granicę na wakacje: "A w Polsce też jest dużo fajnych rzeczy"
3. Na to że ja jeżdżę Audi a ona Hiundayem: "Ty tylko płacisz za markę".
4. Ja pracuje na cały etat ona czasami: "ja przynajmniej zyje normalnie".
Co to za osoba? Jak ja nazwać?
Fałszywa i uciekaj jak najdalej od niej.Z pewnością konkuruje z tobą i nie jest tobie przychylna
Ojej 😢 też brak empatii
Cześć
Czy zrobisz odcinek o różnicach między psychopatą a socjopatą?
To podobny zestaw zachowań, można powiedzieć, że psychopata, to taki socjopata do kwadratu i na sterydach. Wyższy level. Socjopatia nie musi być zaburzeniem, a psychopatia już zaburzeniem osobowości jest i często idzie w pakiecie z takimi "ciekawymi bonusami" jak sadyzm czy makiawelizm i wtedy mamy obraz osoby realnie niebezpiecznej (gdzie socjopata może jawić się jako zaledwie "trudną osobą")
@ dzięki
Psychopatą się człowiek rodzi a socjopatą staje w procesie wychowania lub/i wpływów w okresie dorastania. Sadystyczny socjopata jest dużo, dużo groźniejszy dla innych ludzi niż psychopata,
który przeszedł pozytywnie proces terapeutyczny i, choć nie jest zdrowy,to doskonale wie,na czym polega jego zaburzenie i respektuje normy prawne i moralne(choć ich nie rozumie intuicyjnie).
Ale to, oczywiście,skrajności
@@user-hl6jr3gx5m ciekawe🤔kim jestem😉
Dziekuje pozdrawiam
Na swiecie pelno narcyzow. Kazdy z nas ma w sobie cechy narcystyczne.
Jestem przy 6 i nie mam ani jednego uffff już się bałem 🫣😅
Jak człowiek jest oszukiwany i poniżany od początku to nic dziwnego, że staje się toksyczny i egoistyczny. Za skrzywienie danej osoby odpowiedzialne jest środowisko a nie on sam.
Ale nie ma prawa wyzywać się po innych za to. Jest masa np. pedofilów, którzy byli krzywdzeni w dzieciństwie, czy to ich usprawiedliwienia?
@@vilian8724 Ludzie nie mają prawa robić wielu rzeczy a robią. I takie jałowe pisanie niczego nie zmienia.
@@damianox9 Twoje słowa też nikogo nie zmienią.
Ludzie doskonale wiedzą o tym, że nikt się taki nie rodzi i to doświadczenia nas kształtują. Więc nowości nie powiedziałeś i niczego tym nie zmieniłeś
@@vilian8724 Człowiek wiedzioł ale się łudził xD
@@damianox9
Xd
To wynajdowanie sobie klakierów i przytakiwaczy jest obecnie wielkim problemem na Discordzie gdzie administratorzy Role Play są głęboko przekonani o swej wyjątkowości i ublirzają wszystkim co mają choćby inne zdanie.
Zawsze widoczne są tąm grupy pozbawione logicznego myślenia którzy ubliżaja innym ponieważ guru im tak powiedział
Przecież na Discordzie itp. platformach jest pełno nastolatków nawet w administracji, a dzieci i nastolatkowie mają dużo cech narcystycznych, z wiekiem to przechodzi u większości.
Bardzo spodobało
Ludzie mają oczekiwania od innych , dlatego nie akceptują narcystycznych zapędów. Nie wiem po co uzależniać sie od innych. Niech sobie bedzie narcyz ,to nie twoj problem ,jesli nie oczekujesz czegoś egoistycznego od w.w.😮
Jak człowiek nie ma oczekiwań od innych i życia to jest szczęśliwszy.
Witam! Mam pytanie lub nawet prośbę, czy można prosić o udostępnienie możliwości przetłumaczenia Pańskich podcastów w trakcie oglądania na inny język? Chciałabym się podzielić tymi filmami z innymi, jednak nie rozmawiającymi w języku polskim.. Pozdrawiam.
Kanał,,, autentyczny,,, tam powiedziano wszystko 'narcyzach
Chyba pora udać się do diagnosty bo pierwsze 5 i 9 są zbyt blisko. 😂
Mam przyjaciela geja, który spełnia wszystkie 9 kryteriów i od wielu lat zastanawiałam się czy nie jest przypadkiem narcyzem. Pasuje mi do niego najbardziej 'narcyz kompensujący'. Próbowałam go nakierować na temat, ale skutecznie odwraca kota ogonem i zawsze znajdzie przeciwargumenty. Typowo. Na terapię również nie jest skory, choć namawiam go odkąd sama chodzę (u mnie quiet BPD, nic dziwnego, żeśmy się dobrali, częsta kombinacja😅).
Mimo wszystko nie czuję się przy nim bardzo źle. Mam wrażenie, że nasza relacja działa na zasadzie 'biznesu'. Ja mu daję zrozumienie, wysłuchuję teorii spiskowych i fantazji na temat posiadania magii, no i często szczerze chwalę, co jest dla niego pożywką, natomiast on daje mi swoją obecność, zarzuca ciekawe tematy, no i od 17 lat trwa przy mnie, co dla mnie jako dla osoby z ogromnym lękiem przed odrzuceniem jest idealne. Znamy się jak łyse konie, więc kojarzę jego słabe strony. Gdy mnie zaczyna 'kąsać' lub wbijać szpileczki, to stawiam granicę i często brutalnie mówię, że jak nie przestanie, to już całkowicie sam zostanie, a przecież ktoś musi karmić mu ego i momentalnie przestaje.
Mimo wszystko uważam, że jest osobą wartościową, bardzo inteligentną, posiada też ogromną wiedzę, zwłaszcza na tematy biologiczno-chemiczne i psychologiczne, a że psychologię również lubię, to mogę się coś od niego nauczyć.
Wydaje mi się, że przez staż naszej znajomości trochę mi odpuszcza swoje narcyzowe odpały, bo dla innych potrafi być naprawdę nieznośny. Dla mnie dzięki temu znajomość jest w porządku i trzymam kciuki, żeby poszedł kiedyś po pomoc.
Dodam jeszcze, że miałam do czynienia z innymi narcyzami i to był już emocjonalny hardcore, więc narcyz narcyzowi nierówny.
Pozdrawiam, super materiał!
Mm
Borderline: potrzeba akceptacji, strach przed odrzuceniem.
NPD: potrzeba podziwu.
Będzie "działać" póki jest w roli nauczyciela/lepszego.
@@Ha5u dokładnie tak samo myślę
@@kredzia6 Nie wchodząc w szczegóły przez półtora roku pracowałem w parze z osobą z NPD.
Gdy uznałem że komunikacja przynosi mi więcej szkód niż korzyści i chciałem zwiększyć dystans reakcja była intensywna.
Podobno osoba z NPD wyczuwa zmianę u Ciebie chwilę przed tym jak Ty ją sobie uświadomisz. W moim przypadku tak było.
Użyłaś stwierdzenia "na zasadzie biznesu". Istnieje termin "transakcja" i jest coś takiego jak "analiza transakcyjna". Podobno nie ma w tym nic złego i ludzie cały czas zawierają różne transakcje w relacjach - kwestią jest to żeby były zdrowe i uczciwe. Podobno z analizą transakcyjną nie powinno się pracować równolegle w czasie przechodzenia terapii (tylko po niej). Najpierw emocje.
Książki:
1. "W co grają ludzie" Eric Berne 1964" - żeby zerknąć o co chodzi
2. książka do pracy: "Analiza transakcyjna dzisiaj" Vann Joines, Ian Stewart
Mam podobną sytuację, jak przegina to mu tłumaczę, że zostanie sam. Wszystko to co opisane robiłam sama, słuchałam tłumaczyłam, wszystko intuicyjnie, bo było mi go żal, że jest sam.
Dopiero kilka dni temu trafilam na vloga o NARCYZACH i zaczęłam kojarzyć to co się działo. Potrafił oczarowac każdego, erudycja, wiedza urokliwy,
a później jak ktoś się sprzeciwił, albo miał inne zdanie, obrzucić błotem.
Mnie też czasami się dostało,
ale ja nie bardzo pozwalałam sobie wchodzić na głowę,
znamy się 29 lat i to w rodzinie. Ale dzięki temu, że mieszkamy 1600 km od siebie, to łatwo było ograniczyć kontakty.
Chociaż czasami było mi ciężko, jak dopiekł mi do żywego. Jednak jak się już później opanował to bywało nieźle ? Do następnego razu.
Dobre w tym było to, że to ja ustalałam nasze spotkania.
Teraz też się zastanawiam czy poświęcić mu trochę czasu. Niestety opuściło go wiele osób, na których nie zostawił tzw suchej nitki.
W NORMALNYM STANIE JEST NIEZŁYM CZŁOWIEKIEM, jest serdeczny pomocny, filantrop (do czasu) aż coś pójdzie nie po jego myśli.
Jednak nie odważę się nazwać rzeczy po imieniu.
Szkoda mi trochę jego, ale i mojego spokoju, przedewszystkim. Dziekuje Pani za ten wpis, pozwoli mi inaczej spojrzeć na jego działania. Może i mnie tak jak Pani uda się to wszystko ogarnąć? Pozdrawiam Anna
Mam podobną sytuację, jak przegina to mu tłumaczę, że zostanie sam. Wszystko to co opisane robiłam sama, słuchałam tłumaczyłam, wszystko intuicyjnie, bo było mi go żal, że jest sam.
Dopiero kilka dni temu trafilam na vloga o NARCYZACH i zaczęłam kojarzyć to co się działo. Potrafił oczarowac każdego, erudycja, wiedza urokliwy,
a później jak ktoś się sprzeciwił, albo miał inne zdanie, obrzucić błotem.
Mnie też czasami się dostało,
ale ja nie bardzo pozwalałam sobie wchodzić na głowę,
znamy się 29 lat i to w rodzinie. Ale dzięki temu, że mieszkamy 1600 km od siebie, to łatwo było ograniczyć kontakty.
Chociaż czasami było mi ciężko, jak dopiekł mi do żywego. Jednak jak się już później opanował to bywało nieźle ? Do następnego razu.
Dobre w tym było to, że to ja ustalałam nasze spotkania.
Teraz też się zastanawiam czy poświęcić mu trochę czasu. Niestety opuściło go wiele osób, na których nie zostawił tzw suchej nitki.
W NORMALNYM STANIE JEST NIEZŁYM CZŁOWIEKIEM, jest serdeczny pomocny, filantrop (do czasu) aż coś pójdzie nie po jego myśli.
Jednak nie odważę się nazwać rzeczy po imieniu.
Szkoda mi trochę jego, ale i mojego spokoju, przedewszystkim. Dziekuje Pani za ten wpis, pozwoli mi inaczej spojrzeć na jego działania. Może i mnie tak jak Pani uda się to wszystko ogarnąć? Pozdrawiam Anna
Cecha 8 narcyz ma zawsze racje a jak niema racji to druga osobe oskarza ze sprawdzila i ze jest zacieta i zlosliwa
dokładnie. Szuka również popleczników. Im więcej osób nie wie tego co Ty, tym gorzej dla Ciebie ;-)
Zajebiście widząc, że nie masz żadnej z cech, ale Twoja była wmawiała Ci większość :)
Raczej wątpię ze nie masz żadnej
@ skąd ten wniosek ?
Yeeaa! Mam wszystkie!
Co za bzdura ze mężczyźni sa bardziej roszczeniowi? Kobiety znacznie czesciej sa roszczeniowe
Psychoterapeuci mówią, że narcyzm jest nieuleczalny. A narcyzi raczej nie mają autorefleksji. Nie znam "normalnych" narcyzów akurat. Ciekawi mnie to, że stwierdziłeś, że tacy są tylko się kontrolują. Żeby się kontrolować trzeba to postrzegać jako coś negatywnego. Raczej to nie są osoby wtedy zaburzone osobowościowo. Skąd ta teorię wzięłes, te informacje? Z ciekawości pytam.
Z opisów zaburzenia dostarczanych przez samych terapeutów. Korzystam często z zasobów i artykułów APA.
Czytałem książkę dr. Greenberg (Borderline, Narcissistic, and Schizoid Adaptations: The Pursuit of Love, Admiration, and Safety; amazon), i rozmiałem z jednym terapeutą znającym dobrze temat Cluster-B. NPD leczy się. 5-10lat terapii. Po +/- roku pierwsze zauważalne zmiany.
W praktyce:
1. Narcyz musi uznać że ma problem - tak jak mówisz, sprzeczność sama w sobie. Zdarza się że osoba z NPD zgłosi się do psychologa/terapeuty gdy np. grozi jej utrata dobrej pracy "Mam tych złych ludzi w swojej pracy i boję się że ją stracę". Tylko jaka jest szansa że przypadkowo trafił do osoby która jest w stanie ją trafnie rozpoznać i ma umiejętności żeby poprowadzić?
2. Brakuje ekspertów zajmujących się stricte tym zaburzeniem i jak już osoba z NPD przyjdzie na terapię bardzo łatwo jest ją "spłoszyć"
3. Niezależnie od pkt.2 mało kiedy ktoś kończy terapię. Na głębokim poziomie jest bardzo duży strach i pustka które są dla tej osoby nie do wytrzymania.
4. Tak jak wspomniane zaburzenia osobowości są bardzo głęboko zakorzenione.
Co do "kontrolowania" - zgadza się, nie są w stanie stwierdzić że robią coś nie tak. Ale jest ale. Można wytłumaczyć sytuację odwracając ją - np.: "a jak Ty byś się czuł/czuła gdyby... i przestawić to tak jakby to tą osobę spotkało". Wtedy taka osoba jest w stanie stwierdzić że faktycznie coś takiego nie jest miłe gdy wizualizuje siebie jako osobę którą to spotkało.
Potencjalna kontynuacja:
- "ale to nie było tak(...)"
- Ja to tak odebrałem/łam
- Zawsze mi zarzucasz złe intencje!
- Nic Ci nie zarzucam. Poczułem/łam się niedobrze ale skoro to nie było tak to się cieszę.
Inny sugerowany dialog:
-
- Masz dzisiaj do mnie dużo pretensji. Sprawiasz wrażenie jakbyś był/a dzisiaj nieco rozbita emocjonalnie. Czy wszystko u Ciebie w porządku, chcesz o czymś pogadać? [emocje to słabość, służą tylko do manipulowania nimi]
Inna kwestia: potrzeba utrzymania maski doskonałości/ofiary u tej osoby jest zakorzeniona na poziomie instrynktu przetrwania. Legalność/nielegalność i inne bzdury przestają mieć znaczenie gdy jest zagrożona.
Czy można stworzyć jakąś relację (przyjacielską/intymną/zawodową) z taką osobą? Tak
Czy kiedykolwiek będzie normalna? Nie i zawsze będzie męcząca aż zamęczy (chyba że kontakt jest faktycznie sporadyczny).
Czy można przeczekać/wyleczyć? Nie. Tylko wieloletnia terapia, a jak już wspomniane jest to "unlikely".
Ile się dochodzi do siebie po długiej i intensywnej ekspozycji na taką osobę? 1-2 lata.
Ogólna zasada przy kontakcie: uciekać!
Życzę spotykania 99% innych świrów na swojej drodze ale nie tego
@@Ha5u Szacunek, to jest właśnie trafna analiza tego zaburzenia. Dlaczego tak sądzę? Doświadczenia wielopokoleniowe z takimi osobami w bliskim otoczeniu oraz setki godzin materiałów tematycznych przeanalizowanych w sieci. Pozdrawiam
Hej, z tej strony świadomy narcyz :) Dokładnie jest tak jak kolega opisuje. U mnie przyznanie przed sobą że mam problem było zniszczenie 10-tej relacji z rzędu. Uznałem, że coś jest nie tak, pozniej w terapii i procesie dowiadywania sie wyszlo ze jest to zaburzenie NPD.
Polecam lekture Sam'a Vaknina.
Bo jest jeszcze pełne spektrum między byciem empatą a złem wcielonym ;) I każde z tych omówionych cech/zachowań również może być nasilone u różnych osób w różnym stopniu. Ja wykazuję pewne cechy narcystyczne - jedne znacznie mocniej, inne znacznie słabiej - z autorefleksją akurat nie mam problemu. Problem mam raczej z pilnowaniem się, żeby przekładała się ona na odpowiednie zachowanie (mniejszy) i stan własnych emocji (zdecydowanie większy). Potrafię budować zdrowe relacje z ludźmi, choć nie przychodzi mi to tak łatwo. I miałam również pecha być w związku ze stuprocentowym narcyzem - tam po jego stronie autorefleksji rzeczywiście nie było żadnej, całkowita ślepota na własną toksyczność. Ciekawe o tyle, że, w przeciwieństwie do mnie, pierwsze wrażenie robił znakomite - totalny dysonans między tym, jak wypadał na początku relacji (najmilszy facet na świecie), a jak pod jej koniec (emocjonalny sadyzm).
Jak mozesz mówić, ze odpływanie w wyobraznia na swój temat nie jest naturalne?
To sie dzieje wiec jest to natura tego odpływania w marzenia:)i natura narcyza.
Przecież tłumaczy, że jeżeli to nie jest skrajne i nie ma dużego wpływu na rzeczywistość, to jest to normalne
Polecam zapoznać się z kobiecym solipcyzmem i porównać go do narcyzmu. ;)
Panie Leszku, gratuluje dobrego i pozytecznego wideo, zycze udanego tygodnia
Świetnie powiedziane !!
Hitler był turbo-narcyzem.
Skąd wiesz? Miałeś okazję go poznać?
Jestem narcyzem i jestem najlepszy w otoczeniu :D
Kurczę...dziwne, nic z tego nie mam (wiele talentów mam, ale to inni o tym mówią/ dostrzegają, a dla mnie to bardziej uciążliwe, bo niby powinno się je pomnażać). Druga kwestia- osobowość Sigma jest wyjątkowo rzadko spotykana i to pokazują badania, czyli to nie jest opinia, a fakt. Jednak u nas często są mylone pojęcia; bycie w czymś lepszym (nawet w wielu sprawach) nie jest tożsame z byciem od kogoś lepszym na poziomie godnościowym. Od takich podstaw należy zacząć tłumaczyć.
Z drugiej strony oczernianie, to nasz "sport narodowy" , więc nie ma sensu się tym przejmować. Trzeba zmienić stolik i żyć dalej ;) Albo wyjechać na zachód...Jak kto woli.
Czy cos ze mna jest nie tak????
Zaden z 9 Punktöw nie ma we mnie odbicia!!!!😊Za to wszystkie ma möj Partner,od ktörego staram sie uwolnic.Od ponad dwöch lat razem.Raz mily i sie podlizuje,ba za sekunde obrazac i grozic wszystkim co mozliwe.
Ja jestem bardzo empatyczna osoba,nie klamie,bo nie umiem,zreszta po co????Szkoda,ze takie osoby,przyciagaja do siebie Narcyzöw!!!
Nie bedzie latwo,ale dam rade.😢
Ja swoim charakterem też przyciągam takie osoby, zbyt dobra, życzliwa, szczera, wrażliwa 😒
Żadnych z tych cech na szczęście nie posiadam heh.
A ukryty, wrażliwy gdzie?
no to jestem narcyzem bo skrycie pragnę aby ludzie mnie lubili i czasami wyobrażam sobie, że wygrywam 6-tkę w totka i nie muszę się już martwić o pieniądze
Ja wiem że jestem zajebisty ;). Życie jest za krótkie żeby siebie chłostać za "krzywy nos" xD
O odcinek o Jakimowiczu widzę 😁👍
Witam
Siema!
10:14 - uważaj bo zaraz madki wpadną w histerię w komentarzach xD
*histrioniczne
Czyli bycie narcyzem to problem dla społeczeństwa, a nie dla narcyza. Natomiast leczenie narcyzmu i trzymanie go na smyczy to wysiłek dla narcyza i korzyść dla ludzi dookoła niego. To po co w takim razie ktoś miałby podejmować choćby próbę "leczenia" narcyzmu, zamiast zaakceptować kim jest, a nawet to wykorzystać i się tym po prostu cieszyć?
To olbrzymi problem dla osoby zaburzonej. Nie wiem jakim cudem wywnioskowałeś z materiału, że narcyz ma spoko życie. Ciągły pierdolnik w związkach, wszędzie wkurwieni ludzie dookoła, permanentny stres i chęć udowadniania innym. To cyrk nie życie, nie wiem skąd wyciągasz swoje wnioski, ale na pewno nie z mojego filmu.
@ wiesz, nie trzeba być narcyzem żeby mieć na wszystkich frontach pierdolnik w życiu. Nie mówię że narcyz ma jakieś zajebiste życie, ale jednak z Twojego filmu jak dla mnie mocno bije przekaz, że narcyz idzie na terapię po to żeby być z nośnym dla innych.
@@michalskoczen No nie, narcyz idzie na terapię, bo ma pierdolnik w życiu i czuje się bezradny i w pułapce, a nie w wyniku wybitnej empatii. To duża różnica. Na terapii natomiast uczy się jak być znośnym dla otoczenia.
@ ja mam wrażenie, że my się w tej rozmowie kręcimy w kółko, więc może trochę z innej strony. Są narcyzi, podobnie zresztą jak egoiści i psychopaci, którym ich zaburzenie (lub żeby nie nazywać zaburzeniem czegoś co może być też pozytywne) to użyje nazwy "ich cecha osobowości" przeszkadza. Są też tacy, którym to nie przeszkadza, a nawet potrafią to przekuć na jakąś swoją mocną stronę.
Kwestią kluczową jest to, żeby nie wysyłać na terapię każdego narcyza, egoisty i psychopaty, mówiąc mu że to jest zaburzenie, najczęściej dodając coś o tym, że jest to zaburzenie, bo jest aspołeczne.
Jeżeli komuś jego stan cechy osobowości przeszkadzają, to jak najbardziej terapia jest miejscem dla niego. Jeżeli jednak mu nie przeszkadzają, zwłaszcza gdy jest ich świadomy, jak również jest świadomy tego co dzięki temu w życiu zyskuje a co traci, to dlaczego taki ktoś miałby cokolwiek zmieniać? W takiej sytuacji terapeuta może ewentualnie przedstawić swoją opinię, co pacjent mógłby zyskać dzięki terapii, nie zapominać oczywiście o tym co by stracił, gdyby zmienił swoje zachowanie.
No i przede wszystkim, terapeuta nigdy nie powinien patrzeć na pacjenta wyłącznie przez pryzmat jego relacji z innymi ludźmi. Taki terapeuta nie działa wówczas w interesie pacjenta, tylko raczej w interesie społecznym. Coś jakby doradca podatkowy nie działał w celu zapewnienia jego klientowi jak najniższych podatków, tylko chciał zapewnić jak najwyższe przychody do budżetu państwa.
Terapeuta nie może ignorować tego, że niektóre relacje są dla pacjenta zbędne, inne nie przynoszą mu żadnych korzyści. Terapeuta nie może się bać powiedzieć pacjentowi, że wybierając egoizm traci jakąś relację, ale że to jest zupełnie ok. Ważne, aby pacjent był świadomy tego co zyskuje, co traci, i podejmował te decyzje wiedząc co dzieje się w jego głowie.
według mnie największy problem ze sobą ma osoba która jest z takim narcyzem, daje się opluwać,a nie odchodzi; ludzie piszą że byli z takimi partnerami po 20 lat itp, to z kim jest tu największy problem?
Leszku, mam ważne pytanie, czy to Twój manager inwestycyjny kontaktuje się ze mną, czy to fejk?
Fejk, jeśli możesz mnie nakierować to zgłoszę go do youtube i gdzie trzeba.
Super film!! Udowadniasz, że jako ateista (co w pełni toleruję i szanuję) można mieć w sobie więcej miłosierdzia i powołania by pomagać innym niż nie jeden "mocher". Pozdro!
Lubię cię słuchać Leszku nie chodzę podobnie jak ty do kościoła więc słucham cię jak księdza xd
"Czułem powołanie w życiu swym na księdza..." - zgadnij z kogo to cytat? :D
😂
Ok
A mnie przyjaciele (prawdziwi) i modlitwa bardzo pomagają. "Wtulam się w Chrystusa " i od razu czuję się lepiej jak mnie sadysta narcyz atakuje (wyśmiewa, okazuje swą pogardę, wychwala SIEBIE jaki to on wspaniały a ja jestem nędznym robakiem, który powinien słuchać, a nie jakieś swoje zdanie ogłaszać)
😂 wymyślili kursy 😂 zarobki i wszyscy się mądrzy zrobili.
Chciałabym zrozumieć jak można zdiagnozować jako osobę z zaburzeniem narcystycznym kogoś po kilu zdaniach wypowiedzianych podczas badania przez sądowy zespół psychologów i na tej podstawie orzec jego jedyną winę. Uważam że to badanie nie spełnia warunków częstości takiego zachowania. Chcę też zrozumieć dlaczego tych cech zespół (2 osoby) nie wykrył u drugiej osoby do której cechy narcystyczne pasują jak ulał ale nie pasują do jedynie słusznego sposobu oceny tychże psychologów. W ten sposób stygmatyzuje się człowieka który jest po prostu rozgoryczony niesprawiedliwymi ocenami i traktowaniem z góry przez członków rodziny która przez wiele lat wykorzystywała jego łatwowierność i zaufanie. Cały ten narcyzm to ściema i jeszcze jeden bicz na czarownice tak uważam.
mam ten sam problem :)
Narcyzm jako zachowanie to po prostu pycha, a narcystyczne zaburzenie osobowości, to co innego.
Super być narcyzem 😄😄
Potraktujcie proszę ten materiał wyłącznie jako rozrywkę. Nie ma wartości klinicznej ( tak uważam bo materiał jest pomieszaniem wiedzy fachowej z potoczną i adresowany do nieodpowiedniej grupy odbiorców) Jest dużo informacji na temat narcyzmu w internecie i to niezbyt prawdziwych. Nie jest sztuką przypisać komuś 5 cech z 9 i postawić taką ,,diagnozę" - bez doswiadczenia klinicznego to nie jest miarodajne. Sam system diagnostyczny nie jest wystarczający 😂. Co innego jest wyznacznikiem, nie tylko objawy ale też przebieg życia, subiektywne odczucia z ciała przebywania z taką osobą, mieszanka niektórych mechanizmów obronnych, specyficzne trudności w przetwarzaniu pewnych danych pamięciowych- co ma skutki w poczuciu tożsamości tych osób. I wiele wiele innych. Nie wystarczy hasłowo okreslić cechy. Takie jest moje zdanie. Są lepsze netody diagozy niż cechy. Chociaż wiem, że wiele psychologów tak ,,diagnozuje". Jeżeli ktoś utożsamia się z takim problemem osobowościowym to proszę Was nie idźcie po diagnozę do pierwszego lepszego psychologa- oni w wiekszosci sie na tym nie znają i nie mają chociażby doświadczenia klinicznego. Chodzenie do psychologa po diagnozę to strata czasu - chyba że dany psycholog skończył 4 letni kurs certyfikacyjny z psychologii klinicznej czyli ma specjalizację (nie specjalność- bo to nic nie znaczy). Do psychologa idziemy nie po diagnozę. Psycholog nie ma prawa stawiać diagnozy, nawet depresji- tylko lekarz psychiatra. Psycholog np. postawi diagnozę rozpoznanie objawów depresyjnych i tyle, chyba że przekroczy swoje uprawnienia. Do psychologa idziemy po pomoc. Sama diagnoza nic nie daje! Bardzo sie rozpisałem, ale liczę, że mój komentarz będzie pomocny o tyle, że podważy banalnie brzmiące półprawdy na temat narcyzmu, tematyka jest dużo bardziej skomplikowana, po prostu.
Ale przeciez to zostało powiedziane na początku filmu :)
O, może być lipa:/
Uuuuu, no to dawej, które wypadly? Ja osobiście miałem epizody w mojej świeżutkiej dorosłości symptomu 1 i 3, ale się otrząsnąłem, w szczególności z trojki :)
@ A nie, jednak nie, jest ok:) Żaden z punktów nie występuje u mnie w pełni. Jak to określić precyzyjnie - niektóre mogą występować powiedzmy w jakichś 20%, a z wiekiem ten procent spada. Czyli jest ok:)
@ Ale mam inny temat, całkiem na serio. Chyba o tym nie rozmawialiśmy, jeśli mogę napiszę.
Miałem kiedyś coś takiego co nazwałem FUTUROSPEKCJĄ.
Wyobraź sobie Leszku dejavu, ale w przyszłość. Tzn.; jak przy zwykłym dejavu mamy przekonanie, że dana sytuacja na 100% miała już kiedyś miejsce, to tutaj miałem tak, że "zobaczyłem/poczułem" pewną sytuację, a raczej jakiś stan ducha, czy odczucie, które byłem 100% pewien, że tak będzie.
Zamiast "o, to już było", to "o, to będzie".
To był powiedzmy akurat gorszy czas w moim życiu, a powiedzmy na 5 sekund zobaczyłem/poczułem sytuację, którą można określić jako wielki spokój i wielką pomyślność. Czyli gdy było gorzej zobaczyłem na chwilę, że będzie dobrze. Nie wiedziałem kiedy i nie wiedziałem jak to dokładnie będzie wyglądać, ale byłem 300% pewny, że tak będzie.
I teraz uważaj: to się spełniło.
Nie wiem jak to nazwać, wizją, zobaczeniem przyszłości, nie wiem.
Ale coś takiego miało miejsce.
Co myślisz?
mam teorie do ktorej teraz chciał bym zie odniezc co złego w tym by inny poztrzegali Cię bardzo wartozciowego i zkoro nie dajez innym czegoz wartozciowego nie robiac krzywdy przy tym innym to dlaczego tu jezt wmawiane ludzia ze to nie wyztepuje w rzeczywiztozci choc wlaznie iztnieja teorie ze gdy człowiek mocno w coz wierzy i coz wizualizuje to zie to zpelnia bo wielka role wtedy odgrywa podzwiadomozc ktora tworzy po nie kad człowieka który jezt wybitna jednoztka i wiem ze nie jezt podzwiadomozc przebadana do maximum i nie macie pojecia jak ona dziala bo pewnie o tym widza byz powiedzial ze gdy bedziez wyjatkowy to bedziez wyjatkowy a Ty badz przecietny
Z tym zaćmieniem Słońca to akurat się zgodzę, że mogli to lepiej zorganizować, są miasta na świecie, które miały zaćmienie w o wiele dogodniejszych dla obserwatorów godzinach!
😂
4o nie narcyz to głupek bez podstawówki z tym zaćmieniem
Lekarz psychiatra nie diagnozuje zaburzeń osobowości.
Ależ oczywiście, że diagnozuje. Są specjalizacje psychologów diagnostów, którzy pracują blisko z lekarzami psychiatrii, albo właśnie psychiatrzy, którzy w tym się specjalizują. Formalnie diagnozę rozpoznaje i stawia lekarz psychiatra, nikt inny nie ma uprawnień do stawiania diagnoz medycznych z ICD-10 i potem rekomendowania leczenia.
Jestem psychiatrą. Psychiatrzy nie mają uprawnień do wykonywania testów psychlogicznych jak np. MMPI. Pacjentow z podejrzeniem zab. Osobowości kierujemy na diagnostykę do psychologa. Zaburzeń osobowości nie są leczone farmakologicznie, a paychoterapią. Lekarz psychiatra prowadzi farmakoterapię.
@@kamaweztaboret masz rację, że nie wszyscy psychiatrzy prowadzą diagnostykę zaburzeń, ale to psychiatrzy formalnie diagnozują rozpoznanie z ICD na podstawie wyniku z konkretnych badań. I tak, masz rację, że zaburzenia osobowości z reguły nie są leczone farmakologicznie, nie wiem co to wnosi do mojej odpowiedzi. Nie do końca rozumiem Twojej obiekcji, że lekarz psychiatra nie diagnozuje zaburzeń osobowości. Jeśli się w tym specjalizuje w ramach swojej rozbudowanej praktyki i certyfikował się z różnych testów, a dokładnie z takim psychiatrą pracuję przy okazji innych tematów, to co stoi na przeszkodzie? W Centrum Zdrowia Psychicznego do którego chodzę jest fantastyczny psycholog diagnosta i on zajmuje się dziećmi, a psychiatra diagnozuje i leczy/kieruje dorosłych. Nie rozumiem w czym jest problem, zgadzam się z każdym zdaniem, które piszesz oprócz kategorycznego "nie diagnozuje". Diagnozuje, bo się w tym wyspecjalizował (może nie robi tego w ramach NFZtu, to też jest dziwnie podzielone, na NFZ spotkanie z psychiatrą to faktycznie 15 minut i nara). Być może praktyka jest taka, by się psychiatrzy oddzielili od diagnostów i tylko im klepali wyniki z rozpoznania, tego akurat nie wiem, ale dosłownie moje doświadczenie z mojego centrum zdrowia mówi, że nie zawsze tak musi być.
Nie jesteśmy szkoleni w diagnostyce zaburzeń osobowości dlatego też zwyczajnie tego nie robimy tylko zlecamy specjalistom i prosimy pacjenta o przyniesienie opinii.
No to widzisz w jakim ja dziwnym centrum zdrowia robiłem diagnozy, 4 spotkania po 60-90 minut, plus oddzielne konsultacje, wszystko pod nadzorem psychiatry, pełna dokumentacja zwieńczona diagnozą i rekomendacją leczenia, analogiczna sytuacja była w tym samym centrum zdrowia u dziecka z mojej rodziny gdzie rozpoznanie prowadził psycholog specjalista, a na końcu psychiatra prowadził ostatni wydwiad i "klepał" dokumentację. Nic z tego nie było na NFZ. Psychiatrzy mają często doskonałą wiedzę na temat zdrowia psychicznego, mogą się przecież certyfikować i szkolić z metod diagnostycznych
Uff, mam 8 z 9. Czyli czysty 😅
🤣🤣🤣
Narcyz na terapii😂to chyba jakiś oksymoron😂
czy narcyzm mozna pomylic z borderline?
Raczej nie, borderline jest bardzo charakterystyczny w swojej agresji i nieprzewidywalności.
@a można poprosić taki filmik porównujący?
znam ludzi co mają to i to ;-)
Ostrzegam przed pseudoterapeutką Magdalena Jaromi Rzeszów.
A czemu? Nie ma uprawnień, zachowuje się nieetycznie?
Szczerze mam wadliwości do szkalujących komentarzy niepopartych faktami. Wygląda to na stalking
@@agnesgawor5402 Żaden stalking, mnie oszukała, wiem jak to jest być w taki arogancki sposób potraktowanym więc chcę ostrzec innych by nie spotkało ich to samo bo czasami jest to nawet kwestią życia i śmierci. Jeżeli jeszcze kiedyś uda mi się stanąć na nogach to naprawdę zrobię więcej niż w mojej mocy by ta wielka gwiazda z instagrama nie udawała już terapeutki i w taki sposób nie postępowała z ludźmi.
@@agnesgawor5402 "sralking" XD
takie gadanie to dokładnie to samo, co zarzucanie narcyzmy kazdemu dookoła.
99% współczesnych Kobiet.
99% to może przesada, ale bardzo dużo.
Jarosław Kaczyński
Może, kto wie? Ma wokół siebie kult i kultystów, wszystko zorganizował wokół siebie - wodza. Ale to tylko poszlaki
Analizowalem i popieram ze JK i wielu innyh to NPD
Chyba raczej Tusk
@@karolinak828 OMAMIENIE TYPOWE DLA OFIARY NARCYZMU.TUSK MA RELACJE TRWAŁE,WIELOLETNIE,STABILNĄ,ZDROWĄ RODZINĘ,PRZYJACIÓŁ,KONTAKTY NA CAŁYM ŚWIECIE.A CO MA TWÓJ WUC?TOTALNY KOMPLEKS Z MANIĄ WIELKOŚCI I TAKICH SAMYCH WYZNAWCÓW.FAŁSZUJE HISTORIĘ I RZECZYWISTOŚĆ.NIENAWIDZI ,PRZKUPUJE,WYKORZYSTUJE I KRZYWDZI LUDZI.
@ Kazdy przecietny czlowiek tak skromnie odpowie. Ale w tym wypadku to niczym nie uzasadniona łaskowość wobec tego zwyczajnie zlego czlowieka.
Mam 10 na 9. Zdałem? Szczególnie zainteresowała mnie "mroczna triada + sadyzm". Muszę wypróbować w praktyce. A na poważnie to spoko materiał. Po mojemu jakaś mała dawka narcyzmu jest zdrowa. Pozdrawiam.
Narcyzi najlepsze laski wyrywają :)
No i co z tego.. a komu to przeszkadza?? :)
xDDDDDDD
😂
Zaburzenie histroniczne a nie histotroniczne ;)
Wiem, przejęzyczenie zauważyłem zbyt późno. Trudne słowo :)
Prawidłowo jest zaburzenie histrioniczne, nie histotroniczne ani nie histroniczne :D
@@Elercik tak tak
o jestem narcyzem
Nigdy nie bylam samotna i nie bd zalosni jestescie to nie z narcyzami iest cos nie tak tylko z slabymi jednostkami ktore daja soba manipulowac i daja sie poniżać czas przestac byc lamusem i lamuska wtedy nie bedzie istnial ktos taki jak narcyz
Życzę Ci dużo miłości, szczerze, nieironicznie. Żebyś poznała swoje serce i przekonała się, że miłość, zaufanie i życzliwość to nie słabość. Słabość to właśnie krzywdzenie i kontrolowanie innych, żeby czuć się ważnym i lepszym.
@95Bartosz mam miłość i wiem co to
Stary Muran 9/9 😂
Narcyzm jest spoko.
Niestety nie
@@anitakalbarczyk5999 mnie pociągają laski co potrzebują być podziwiane i sam taki jestem.Tylko frajerzy mówią że jestem bezduszny.
@@KurodaPLTo masz niezły rollercoaster ,A co dopiero jak Ci coś nie wyjdzie
👍👍👍👍👍👍👍👍👍