#6 Nasz spór o neuroteologię (Słomka & Strzelczyk)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 24 кві 2024
  • informacje o podkaście, odcinkach i autorach: teologiazkatowic.pl
    Punktem wyjścia jest pytanie o to, czy istnieje taka dziedzina teologii: neuroteologia. W trakcie rozmowy to pytanie rozrosło się do kilku odrębnych kwestii.
    Zaczęliśmy od przypomnienia, czym jest teologia, którą uprawiamy oraz prób ustalenia, na ile prawomocna jest nazwa “neuroteologia”. Następnie przeszliśmy do pytania ogólniejszego: na ile wyniki badań nauk nowożytnych są przydatne dla teologii i w duszpasterstwie. Czyli postawiliśmy pytanie o status wyników badań naukowych jako źródła teologii, albo inaczej mówiąc: jako miejsca teologicznego.
    Niejako po drodze pojawiały się na krótko jeszcze inne tematy, które zapewne będzie trzeba rozwinąć. Prosimy o sygnalizowanie tego w komentarzach.
    W rozmowie nawiązujemy do:
    Podcast Pogłębiarka o neuroteologii: open.spotify.com/episode/1S6O...
    Andrew B. Newberg, Principles of Neurotheology, Surrey: Ashgate, 2010.
    Melchior Cano, O źródłach teologii, przełożył: Biskup Julian Wojtkowski, Olsztyn 2016. uwm.edu.pl/ztdif/archiwum/zro...
    Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Teologia dzisiaj: perspektywy, zasady, kryteria, Watykan 2012 www.vatican.va/roman_curia/co...
    “W tej krytycznej asymilacji i integracji przez teologię danych pochodzących z innych nauk filozofia odgrywa rolę pośredniczącą” (82).
    A oto zapis podobnego sporu przedstawionego na konferencji zorganizowanej przez uniwersytet w Durham, a dotyczącego zasadności konceptu: “digital theology”: rebus.us.edu.pl/handle/20.500...
    W rozmowie pojawił się wątek ludzkiego przeżywania cielesności, zmysłów oraz odwołanie od E. Levinasa.
    Link do tekstu na ten temat: Jan Słomka, Zagadnienie cielesności w ujęciu Emmanuela Lévinasa: rozkosz erotyczna i pieszczota: cejsh.icm.edu.pl/cejsh/elemen...

КОМЕНТАРІ • 89

  • @user-dt4tk3hz6o
    @user-dt4tk3hz6o Місяць тому +14

    Odkąd powstał ten podcast czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki, które dostarczają mi znacznie więcej wrażeń, niż mogłabym kiedykolwiek oczekiwać po rozmowie dwóch teologów... Dla mnie to bardziej sprawa dynamiki dyskursu i interakcji pomiędzy rozmówcami, niż treści merytorycznych, ale może i do tego kiedyś dojdę :) Mamy na polskim YT wiele podcastów religijnych, związanych z duchowością katolicką czy polemik przedstawicieli jakiegoś światopoglądu ze swoimi oponentami, ale takiego cyklu dotyczącego teologii akademickiej chyba dotąd nie mieliśmy. Gratuluję księdzu Strzelczykowi rozeznania potrzeb wiernych takich jak ja i dziękuję za wypełnianie tej luki :)

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +5

      Dziękuję. Dokładnie w tę szczelinę chcieliśmy się zmieścić :)

    • @annami1552
      @annami1552 Місяць тому

      ​​@@grzegorz.strzelczykto nawet nie jest szczelina, to jest wyrwa wielkości co najmniej Katowic :)

    • @JanPuma
      @JanPuma Місяць тому

      ​@@annami1552 Zgoda - ci księża czynią ogromną wyrwę w katolicyzmie. Aż dziw bierze, że pozwala im się głosić tak liczne herezje pod płaszczykiem teologii...

  • @user-so4bz3qn7l
    @user-so4bz3qn7l Місяць тому +5

    Ks. Strzelczyk ponoć jeden z najlepszych teologów w Polsce nie boi się otwierać kolejnych drzwi, wiara to droga a więc chyba warto.

  • @asiadabrowska8319
    @asiadabrowska8319 Місяць тому

    Te rozmowy, oprócz poszerzania horyzontów i wiedzy, dają mi odwagę na stawianie pytań i rozważań na które nigdy wcześniej bym się nie odważyła. I ponad wszystko zachować dystans - kubek jest rewelka 😁 dziękuję za wszystko.

  • @OlaAdamus-xv8bj
    @OlaAdamus-xv8bj Місяць тому +3

    Bardzo cenna dyskusja która uświadamia mi po raz kolejny, że bardzo ważna jest równowaga. Zarówno moje poszukiwania rozumowe potrafią mnie wpędzać w zbędne kłopoty jak i brak dociekań czasem powoduje problemy.😊 Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję. ❤

  • @kwiatolec
    @kwiatolec Місяць тому +2

    Dziękuję, że się nam przedstawiacie na początku rozmowy.

  • @estel_n_amor
    @estel_n_amor Місяць тому +1

    Do napisania komentarza skłania mnie wrażenie, że Ksiądz je czyta ; )
    Dziękuję bardzo za tę rozmowę oraz tę o duchowości i rozumie. Poszerzają bardzo moje perspektywy.
    Bardzo lubię wszelkie kwestie związane z neuronaukami - są dla mnie nie tylko atrakcyjne intelektualnie, ale i pomocne - traktuję je jako narzędzie do lepszego poznania i rozumienia człowieka. Trafiłam tu niedawno, ale jeśli dobrze rozumiem, ten punkt widzenia jest wspólny z Księdza. ALE... równocześnie odczuwam niepokój. To niebezpieczne, ponieważ wydaje mi się, że w naszych 'flirtach' z neuronaukami ocieramy się o Feuerbacha i jego ideę Boga... Boga stworzonego na obraz człowieka, Boga będącego (tylko) zwierciadłem człowieka. Co Ksiądz o tym myśli? ... i jak sobie radzi? Z pewnością, pomocą jest Księdza ogromna wiedza teologiczna. Ja nie jestem teologiem, ale specjalizuję się w naukach o człowieku i czasem mam wrażenie, jakbym szła po krawędzi... naprawdę nie wiem, gdzie dziś byłabym, gdyby nie łaska wiary. Jedyne, co mi pozostaje, to poszerzanie horyzontów, choćby poprzez wsłuchiwanie się w takie rozmowy. Niemniej, wsłuchuję się również w głosy ludzi, którzy argumentują potęgę ludzkiego umysłu. Już chyba rozumiem co znaczy żartobliwe 'im mniej wiesz, tym lepiej śpisz' ; ) Wobec tego wszystkiego, proszę o Ducha umiejętności, by odróżnić to, co jest jedynie pozorem wiedzy i dać jej właściwe miejsce - narzędzia w służbie Boga. ... i człowieka. Jeszcze raz dziękuję!! Łączę wyrazy szacunku i pozdrowienia.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +2

      Teologia od początku ma świadomość antropomorfizacji - "Boga nikt nigdy nie widział", więc my sobie Jego obraz tworzymy. I to było zamierzone. Natomiast po to było wcielenie, żebyśmy w tych wszystkich przybliżeniach mieli mocny punkt odniesienia. On sam utworzył swój ludzki obraz...

  • @joannanachya9129
    @joannanachya9129 Місяць тому

    Fascynujące tematy i fascynujące rozmowy. Bardzo serdecznie dziękuję!

  • @volleswerkfullorganpower249
    @volleswerkfullorganpower249 Місяць тому

    Wspaniała, wybitnie cenna dyskusja.

  • @katarzynaknapczyk888
    @katarzynaknapczyk888 Місяць тому +1

    Pan Strzelczyk chyba już zchodzi z drogi .. ks. Skomka przemawia do mnie. Dziękuję księdzu za prawdziwa wiarę.

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      Nie schodzi, nie schodzi. Oni się znają jak łyse konie, ale temat do rozmowy musi być.

  • @PrzemekLach-kc6ip
    @PrzemekLach-kc6ip Місяць тому +8

    Istna SONDA teologiczna. Kurek postepowy, Kaminski zachowawczy.
    A jednak nauka jest istotna.
    Z fizyki do transcedencji tylko krok, choć brzmi paradoksalnie.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +2

      Amen!

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      Nauka nie jest istotna, ale też misie ta analogia rzuciła na mózg, że spór toczy się emergentnie czyli na granicy między Newtonem i Einsteinem. Tam też nie ma zmieszania, ale przeskok, jak przy zmianie skupienia stanu wody z płynnego na stały. Pyk, i zmiana. Słomka jednak jest dla mnie Einsteinem, a Strzelczyk coś mniej, bo żal mu klasyków za trudności w skokach.
      Prawda nie zna litości, choć Bóg jest Miłosierny. Z litości Krąpiec dał doktorat Hartmanowi, i co się porobiło?

    • @JanPuma
      @JanPuma Місяць тому

      Kto tu jest zachowawczy? Toż to moderniści pełną gębą.

  • @agam406
    @agam406 Місяць тому +5

    Na ile zrozumiałam - jestem zaskoczona podejściem ks. Słomki. Z jednej strony podkreśla bycie teologiem katolickim, z drugiej jego teologia jest/wydaje się być prywatna, a nie powszechna; a przynajmniej bardzo indywidualistyczna. Inne koncepcje są nieprzyjmowane, więc nawet nie ma o czym dyskutować.
    Po drugie, teologia nawet systematyczna też musi być praktyczna (w ogólnym sensie tego słowa), że tak kościelnym językiem powiem - musi służyć ludowi Bożemu, a nie być sama dla siebie.

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      ''Moja'' czyli katolicka, nie chciał urazić np. protestantów, bo słabszego się nie bije.

  • @monikabarea3021
    @monikabarea3021 Місяць тому +1

    dziękuję za wspaniałą dyskusję. Jedna uwaga do definicji teologii, którą przedstawił ks prof. Słomka - wydaje mi się, że w takim ujęciu teologia nie spełnia kryteriów uznania jej za naukę. Przydała by się w tym zakresie analiza specjalistów z zakresu metanauk czy filozofii nauki, ale rozumiem, że KK nie jest tym zainteresowany.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +6

      Jest zainteresowany. Za kilka dni powinno się pojawić video z mojej dyskusji z kognitywistą na ten temat...

    • @monikabarea3021
      @monikabarea3021 Місяць тому +2

      @@grzegorz.strzelczyk świetnie, z dużą uwagą i chęcią wysłucham, pozdrawiam serdecznie Księdza i życzę wytrwałości

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      Przecież mamy filozofię lubelską, czyli KUL.

  • @stanio2002
    @stanio2002 Місяць тому

    Fajna dyskusja, dzięki:))

  • @antoniwojcik5204
    @antoniwojcik5204 Місяць тому +2

    Świetna rozmowa. Jeśli można drobny komentarz. Szczegółowe wyniki nauk szczegółowych są trzeciorzędne nie tylko dla teologii, ale i dla tych nauk. To co ciekawe, to ogólny obraz świata, który powstaje co prawda na bazie tych szczegółowych wyników, ale jednocześnie daleko je przekracza. A najciekawsze jest jak to się dzieje, że nauki są w stanie tak zadziwiający i zachwycający, a jednocześnie adekwatny obraz tworzyć. Innymi słowy, teologa mogłoby zainteresować pytanie: dlaczego Bóg błogosławi przyrodnikom i ich pracy?

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +2

      Ala to wiemy: bo błogosławi wszystkim ludziom ;) A na poważnie: dzięki za komentarz!

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      Błogosławi przyrodnikom bo ''czyńcie sobie ziemię poddaną'', a gospodarstwo trzeba poznać, prezent rozpakować.

  • @MrZabao
    @MrZabao Місяць тому +2

    Wydaje mi się że rozumiem zastrzeżenie ks Jana i się z nim zgadzam, co nie znaczy że nie podzielam fascynacji ks Grzegorza 😊 fakt że stanowimy instrument teologii będący jednocześnie owocem ewolucji jest specyficznie nowym ujęciem ale moim zdaniem nic mu nie odbiera rangi „miejsca” teologii

  • @Lukasz-fj7qc
    @Lukasz-fj7qc 14 днів тому

    Cóż, rozmowa ks. Grzegorza z ks. Słomką to jak dyskusja ścisłowca z humanistą. Ja chyba preferuję ścisłowców. :)

  • @TomaszSzamsza
    @TomaszSzamsza Місяць тому +1

    Wysłuchałem tej dyskusji z ciekawością.
    Zdecydowanie bliżej mi do stanowiska ks. Słomki niż do ks. Strzelczyka.
    Na temat patrzę z perspektywy pracy jako analityk, programista, zajmowaniem się doradztwem i optymalizacją procesów biznesowych , informatycznych oraz częściowo jako były student-amator teologii (nie mylić z "teologiem").
    Pozdrowienia dla rozmówców.
    Podzielę moje uwagi na kilka komentarzy (YT nie przepuszcza całości)

    • @TomaszSzamsza
      @TomaszSzamsza Місяць тому +1

      Komentarz do wątku spotkanie nauki - teologia:
      1.
      Jestem sceptyczny do nawykowego odwoływania się do słów i spojrzenia typu "meta" jako spojrzenia z góry lub szerszego.
      W tle zawsze jest wartościowanie, że "meta" to myślenie lepsze a jest to tylko kolejna równorzędna z innymi perspektywa.
      W tym spojrzeniu każda wypowiedź, rozmowa czy spór (naukowy/potoczny/teologiczny) są równorzędne (aczkolwiek zawsze uproszczone i sformatowane do kontekstu podmiotu, który korzysta z danej perspektywy).
      Podsumowując - spojrzenie "meta" jest zawsze sformatowane przez/pod podmiot poznający/komunikujący.
      2.
      Nie widzę żadnego problemu w tym, że dyskurs teologiczny nie pociąga dyskursu naukowego.
      Dyskurs teologiczny nie musi nikogo pociągać ze świata nauki i chyba nie o to chodzi - teologia jest podporządkowana celowi pierwotnemu ( i praktycznemu) - ewangelizacji.
      Podstawowy dyskurs nauka-teologia jest na poziomie języka potocznego (i praktyki potocznej też).
      3.
      Odczarowałbym podział na nowożytne/przednowożytne, naukowe/nienaukowe.
      Potocznie wszyscy znają się na nauce, ale tak naprawę nikt nie rozumie jej zasad/mechanizmów i nie rozumie zwracanych wyników.
      Jest to bardzo widoczne w fizyce kwantowej - teoretycy mają powtarzalne i sprawdzalne w eksperymentach wyniki, które działają ale nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, co leży za i czy jest jakieś za.
      Powoływałbym się na Feymana, który wprost mówił, że nie rozumie czym jest fizyka kwantowa, ale ona działa, równania kwantowe działają gdy się je wykonuje zgodnie z procedurą.
      Ludzie nie zauważają, że uprawianie nauki to nie jest już "racjonalność" tylko (nieintuicyjna) matematyka, statystyka, ścisłe procedury, ciągłe zmaganie się błędami (99% modeli idzie do kosza)!!!
      4.
      Ks. Strzelczyk zbyt mocno przecenia racjonalność i rozumienie nauk przez współczesnych ludzi.
      Ludzie co najwyżej konsumują już zdobycze nauki, czasami coś zrozumią z wypowiedzi popularyzatorów nauki i nazywają to znajomością nauk.
      Tutaj widzę silny argument za ks. Słomką gdy mówi o pójściu w przeciwną stronę niż spotkanie z dyskursem naukowym.
      Ja widzę rolę Teologii jako pomoc w odczarowaniu nauk i ich zdobyczy.
      Przypominam, że nauki też funkcjonują w kontekście społecznym.

    • @TomaszSzamsza
      @TomaszSzamsza Місяць тому

      Uwagi własne:
      1.
      Paradoksem jest, że coraz bardziej naukowe i racjonalne społeczeństwo jest coraz bardziej podatne na magiczne myślenie, zależność od opinii różnych guru i speców.
      Wymieszanie magicznego myślenie i tego co ludzie potocznie rozumią jako nauki codziennie najbardziej w takich sferach jak, np:
      - nowoczesne media, reklama, marketing (działanie na zbiorowe emocje, propaganda/marketing jako rytuały i zaklęcia)
      - rozwój sztucznej inteligencji ("znajdź prompta AI na każdy życiowy czy biznesowy problem" kontra "to coś zabierze mi pracę")
      - polityka (propaganda jako zaklinanie rzeczywistości)
      - reklama, coaching, biznes ("teologia sukcesu", "prawo przyciągania" - też jako zaklinanie rzeczywistości)
      - wiara,religia (wieczne szukanie szczęścia, wszystko musi być w jakiś sposób "duchowe")
      - inne ;-)
      2.
      Jako komentarz do dyskusji polecam Tractatus logico-philosophicus Wittgensteina, tezy 6.4 i następne.
      Ostatnio nurtuje mnie spojrzenie na współczesny "nowoczesny" świat ludzki jako zdominowany przez język (często pusty) i rytuały (często puste) na każdym możliwym kroku.
      Ciekawe co na to Bóg? 😅

    • @TomaszSzamsza
      @TomaszSzamsza Місяць тому +1

      Komentarz do tezy o przydatności/nieprzydatności neuronauk w teologii (1/2):
      Wg mnie Ks. Strzelczyk w swojej interpretacji neuronauk i jej możliwym wpływie na teologię zapomina o kilku kwestiach:
      1.
      Neronauki są nauką interdyscyplinarną.
      W praktyce ich rola ogranicza się często do interpretacji i syntezy wyników innych bardziej podstawowych nauk, przede wszystkim biologii, medycyny, etiologii, psychologii i paradoksalnie filozofii i teologii.
      Tutaj słuszna jest teza, że nauki mogą być przedatne ale i tak trzeba je przepuścić przez filozofię.
      Najlepiej filozofię popartą statystyką (ukłon w stronę wymogów jakie stawia nauka).
      2.
      Neuronauki wyrosły z biologii, a to wiąże się z niezapominaniem o teorii ewolucji, któa jest zawsze w tle.
      W kontekście teorii ewolucji neuronauk mózg jest przede wszystkim narzędziem do przeżycia.
      Mózg pierwotnie służy do uczenia się i przekazywania dalszym pokoleniom jak znaleźć jedzenie, partnera/partnerkę do prokreacji.
      W przypadku istot społecznych mózg ma pomóc swoje jak najlepsze miejsce w hierarchii i poznanie kto jest nasz a kto nie.
      Mózg nie służy do zajmowania się filozofią, teologią i samymi neuronaukami :) - to są sprawy wtórne.
      To dodatkowo wzmacnia tezę Ks. Słomki o nieprzydatności nauk dla teologii.

    • @TomaszSzamsza
      @TomaszSzamsza Місяць тому

      Uwagi własne:
      1.
      Paradoksem jest, że coraz bardziej naukowe i racjonalne społeczeństwo jest coraz bardziej podatne na magiczne myślenie, zależność od opinii różnych guru i speców.
      Wymieszanie magicznego myślenie i tego co ludzie potocznie rozumieją jako nauki codziennie najbardziej w takich sferach jak, np:
      - nowoczesne media, reklama, marketing (działanie na zbiorowe emocje, propaganda/marketing jako rytuały i zaklęcia)
      - rozwój sztucznej inteligencji ("znajdź prompta AI na każdy życiowy czy biznesowy problem" kontra "to coś zabierze mi pracę")
      - polityka (propaganda jako zaklinanie rzeczywistości)
      - reklama, coaching, biznes ("teologia sukcesu", "prawo przyciągania" - też jako zaklinanie rzeczywistości)
      - wiara, religia (wieczne szukanie szczęścia, wszystko musi być w jakiś sposób "duchowe")
      2.
      Jako komentarz do dyskusji polecam Tractatus logico-philosophicus Wittgensteina, tezy 6.4 i następne.
      Ostatnio nurtuje mnie spojrzenie na współczesny "nowoczesny" świat ludzki jako zdominowany przez język (często pusty) i rytuały (często puste) na każdym możliwym kroku.
      Ciekawe co na to Bóg?
      😅😅😅

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      Serio? "nikt nie rozumie jej zasad" itd. - to proszę policzyć ile mamy uczelni, naukowców na nich lub osób, które zajmują się technologicznymi aplikacjami nauk.

  • @krzysztofwojcik4804
    @krzysztofwojcik4804 Місяць тому +1

    Myślę, że aby rozstrzygnąć pewne kwestie omawiane w tym odcinku należy sobie zadać ważne pytanie. Po co jest teologia? Uważam, że wielu teologów zapomina, że jedną z najważniejszych funkcji teologii jest opowiadanie/objaśnianie ludziom Boga, rzeczywistości z Nim związanej, oraz ludzkiej z Nim relacji. Tutaj zdecydowanie popieram stanowisko księdza Grzegorza. Ludzie bardzo potrzebują (wielu księży nie zdaje sobie czasem sprawy jak bardzo) wyjaśnienia duchowej rzeczywistości w świetle nowych badań zwłaszcza z obszaru nauk około neurobiologicznych.... Ja mimo, że interesuje się teologią to często w życiu mierzę się z wątpliwościami w wierze z powodu niemożności znalezienia w niej odpowiedzi na kwestie, które stawiają przed nami coraz to nowe odkrycia naukowe. Jeżeli pozostawimy człowieka bez realnej i sensownej odpowiedzi na nowe odkrycia naukowe to nie trudno się domyśleć do czego to doprowadzi....Podam przykład. Jako dziecko uczono mnie, że uczucie ulgi po spowiedzi, które czujemy w środku to bezpośrednie działanie łaski Bożej. To sprawiało, że miałem (tak przecież potrzebne nam na drodze życia) poczucie realnej bliskości Boga. Kiedy jako nastolatek uświadomiłem sobie, że to uczucie można naukowo wyjaśnić i że to jest po prostu doświadczenie psychologiczne a nie ponadnaturalne to po pierwsze poczułem się oszukany, po drugie zrodziło się we mnie pytanie czy w takim razie ten Bóg faktycznie jest, czy może to tylko jakaś zbiorowa ułuda...To rzecz jasna jeden z bardziej banalnych problemów jakie można napotkać na drodze wiary właśnie u styku duchowości i nauki (w tym przypadku psychologii), są o wiele bardziej poważne, i oczywiście na drodze życia znalazłem lepsze, lub gorsze odpowiedzi na te rozterki, ale chcę zwrócić uwagę, że człowiek, zwłaszcza młody bez silnego wsparcia mądrej, nie uciekającej od nauki teologii może się załamać na swojej drodze wiary i ją porzucić. Ks. prof. Słomka moim zdaniem powinien pamiętać, że naszym zadaniem jako ludzi wierzących zarówno księży jak i świeckich jest mówienie do naszych braci wewnątrz i na zewnątrz KK w takim języku, który jest dla nich zrozumiały i udzielnie takich odpowiedzi, które są dla nich zrozumiałe i które odpowiadają na stawiane obecnie pytania. Pamiętajmy, że my zarówno na zewnątrz Kościoła, ale w jakimś sensie coraz częściej również wewnątrz mamy do czynienia z ludem coraz bardziej zlaicyzowanym, któremu nie wystarczają odpowiedzi, które dla księdza profesora są zadowalające. Niestety jak słusznie powtarza często Tomasz Terlikowski Kościół ma wiele świetnych, spójnych, rozbudowanych odpowiedzi na pytania, których nikt nie zadaje, a nie ma na te, na które ludzie potrzebują usłyszeć odpowiedź. Temat poruszony w odcinku bardzo ważny i ciekawy, liczę, że będzie kontynuacja. Niezwykle ciekawym zagadnieniem jest kwestia wolnej woli człowieka w perspektywie najnowszych odkryć neurobiologicznych, tak przecież ważnego aspektu w perspektywie zbawienia. Według mnie te odkrycia dotyczące wolnej woli wnoszą nam zupełnie nowe wątki do dyskusji o zasadności nadziei na powszechne zbawienie. Bardzo chciałbym usłyszeć co ks. Grzegorz sądzi na ten temat ;-). Dziękuję za podcast i czekam z niecierpliwością na następny. Z Bogiem ;-)

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +1

      Nie wiem, czy uda się zrealizować Pańską sugestię co do tematu nadziei, więc szybka odpowiedź: blisko mi tu do von Balthasara i Hryniewicza.

  • @henrykawojcik1416
    @henrykawojcik1416 Місяць тому +1

    Na pytanie czy nauki nowożytne można włączyć w teologię i nazwać neuroteologia odpowiem że mam wątpliwości. To nie neurobiologia (neurony , synapsy, kora mózgowa przedczolowa itp.)wpływają na modlitwę, ale modlitwa ,medytacja wplywa na zmiany w układzie nerwowym ,a więc cala nasza wiedza o neurobiologii nic nie mówi nam o Bogu czyli nie jest przydatna w teologii . Może jedynie objaśniać pewne doświadczenia które nazywami duchowymi ,ale i tak nie do końca. Tu chyba jestem bliżej tego co mówi ks. Słomka, z tym że ja wierzę w istnienie duszy nieśmiertelnej, siłę modlitwy wstawienniczej itd.,ale jednocześnie uważam że nasze pierwotne doświadczenie jest ważniejsze niż nauka ,jest pierwsze. Nauka dopiero próbuje objaśnić doświadczenie. Ksiądz Słomka o ile dobrze zrozumiałam, nie tyle wyklucza istnienie duszy nieśmiertelnej , co raczej nie zakłada że ona istnieje. Ujmuje człowieka jako całość, nie dzieli na materię i duszę. Bliskie mi jest zdanie ks Szymika który stwierdził, że neurobiologia ,nauki nowożytne są przydatne teologii dopiero zinterpretowane przez filozofię .I jednocześnie zgadzam się z ks Strzelczykiem, że poznawanie jest częścią objawienia naturalnego, a więc jest ważne, ale wtórne do pierwotnego doswiadczenia dlatego nie powinniśmy się spieszyć z interpretacją i uznawać ją za ostateczną

  • @stanio2002
    @stanio2002 12 днів тому

    W sumie to chętnie bym się dowiedział jaka jest osobista odpowiedź księdza Strzelczyka na postawione przez niego pytanie "co idzie do czyśćca". Wiem że ksiądz czyta komentarze, to jeśli można, to grzecznie poproszę:))

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  11 днів тому

      To akurat jest proste: dusza, czyli niematerialny komponent człowieka.

  • @jk5172
    @jk5172 Місяць тому +2

    Hmm... Dla mnie biologia nie wyklucza łaski. Łaska nie wymaga nadnaturalności. Ja bym na pytanie "co mi się tu dzieje" odpowiedziałabym, że nie wiem. Podłoże doświadczenia - "czucia" - jest biologiczne. Dlatego samo "doświadczenie" o niczym nie świadczy. Źródło impulsu, który je wywołał... powiedzmy, że wymaga rozeznania. Albo i nie - bo w sumie ważne są owoce.
    Neurobiologia pomaga z pewnością "odduchowić" doświadczenie. To może być trudne dla doświadczających, ale myślę, że cenne.

  • @katogoria
    @katogoria Місяць тому

    Ks. Słomka mnie zaskoczył;-))) Ma rację w 100%! Ks. Strzelczyk, zbędnie litościwy.
    Język/Słowo muszą być jak brzytwa, mają też swój system, architekturę, żródła w języku naturalnym którego nauczył człowieka Duch Swięty. Na Początku było Słowo, czyli natura Stworzenia jest informacyjna i tylko przyoblekła się w materię (jak fizyka kwantowa i klasyczna) Język to drzewo wiadomości dobrego, wiele drzew wiadomości rośnie w Raju, ale w tym Raju jest też jedno Drzewo poznania dobra i zła, tak? Teologia to dobre drzewo. Medycyna po Grzechu to drzewo i dobrego i złego. Stąd przesiewanie.
    Neurologia będąc nauką chce certyfikować i otaksować doświadczenie religijne (ubierając się w dobryzm i bezpieczniactwo) by ostatecznie go użyć, albo wyśmiać lub zniszczyć bo tu ciągle trwa walka o duszę ludzką. Taki stary problem Szymona Maga.
    Jeśli powiemy neuroteologia ( która zaraz będzie neurotechnologią) to zaraz ktoś powie psychoteologia, socjoteologia, Teologię Polityczną już mamy, a te trzy ostatnie w ogóle nie zasługują miano nauki bo opierają się na błędach ontologii niemieckiej po Lutrze.
    Nie wspierałabym tego mezaliansu bo to podstęp, jedna strona nie ma zdolności do zawarcia ważnego sakramentu małżeństwa, a chce być szlachtą.
    Prawda nie zna litości choć Bóg jest miłosierny.
    Modele relacji najlepiej opisuje Ewagriusz i Ojcowie Pustyni, i właściwie nic więcej nie trzeba, bo jest to nauka uniwersalna.
    Należy nalegać na neurologów i psychologów by ją koniecznie poznali. Dopóki nie poznają, nie gadajmy z nimi.
    Tak mnie nawrócił pewien Dominikanin;- dopóki nie przeczytasz Katechizmu (800 stron) nie będę odpowiadał na twoje pytania. Przeczytałam, pytań nie miałam.
    Tak nawróciłam pewnego upierdliwego masona który dręczył mnie oskarżeniami KK;- Nie zaprojektuję ci mieszkania, dopóki nie przeczytasz książki Messoriego ''Czarne Karty Kościoła''. Przeczytał w jeden dzień i noc, i zaczepki się skończyły.
    Trzeba nie mieć litości nad szatanami.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      Jeśli czytała Pani KKK, to powinna Pani wiedzieć, że Kościół poważnie podchodzi do zdolności ludzkiego rozumu. Ich podważanie prowadzi wprost do negowania idei "prawa naturalnego". Więc byłby ostrożniejszy.

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому +1

      @@grzegorz.strzelczyk Nie umniejszyłam rozumu i prawa naturalnego, napisałam że ks. Słomka to wielki rozum teologiczny, a nauki ścisłe i przyrodnicze są konieczne człowiekowi, ale nie teologii, natomiast w naukach humanistycznych po Lutrze lęgną się demony.
      Idzie więc o poznawczą aksjologię.
      Obrona teologii w neurologii nie idzie ks. Strzelczykowi, bo jest litościwy dla gospodarzy i wchodzi w kanały.
      Ta dziedzina jak myślę nie postawiła sobie pytania, jaka jest relacja pomiędzy architekturą myśli, a strukturą sieci neuronowych i jakie deficyty i choroby umysłu z tego wynikają. Np. gdyby ks. Strzelczyk ze swoim potężnym potencjałem umysłowym został w bardzo młodym wieku włożony do pracy w Solwayu na więcej lat niż JPII, co stało by się z jego sferą umysłu i uczuć? Ilu ludzi w XX wieku nie znalazło miejsca do którego Bóg go usposobił? Bada ktoś takie sytuacje, czy tylko grzebią patykiem w mózgach?
      Czy jest jakiś naukowy most pomiędzy neurologią a psychologią? Chyba nie ma bo mają różne języki. Prędzej neurologia dogada się z filozofem i teologiem niż z psychologią która nauką nie jest.
      Doskonała i potrzebna neurologom jest nauka Ojców Pustyni o tym, jak naprawić uszkodzony grzechem fragment sieci neuronowej . Nauka Ewagriusza mówi jak to odgrzeszyć i naprawić ćwiczeniem.
      A psychologia zadaje pacjentowi głupie pytania, po czym kieruje do psychiatry po tabletkę , przeważnie blokera fragmentów sieci neuronowej.
      Po co Ojcowie na tej pustyni siedzieli i eksperymentowali na sobie wszelkie zjawiska duchowe dotykające człowieka?
      Potem mistycy, np. Teresa z Avila przerobiła na sobie to co dziś psychiatria nazywa schizofrenią, dwubiegunówką, chorobą Aspergera, Borderline i setki innych. Przecież zakony mają świetne efekty stosowania tej nauki.
      Te ''choroby'' mają odbicie w sieciach neuronowych które nieprawidłowo się wykształciły, a te sieci można trenować czego dowiedli mistycy, ale nauka o tym treningu nic nie wie, za to
      ''leczy'' tabletką czyli zalegalizowanym narkotykiem.
      No, może się wymądrzam, to niech ktoś mnie poskromi.

    • @agam406
      @agam406 Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk Z gramatyki wynika, że Katogoria to kobieta.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      @@agam406 Słuszna uwaga. Dziękuję.

  • @piotrkostka8494
    @piotrkostka8494 Місяць тому

    35:20 To samo mówił kiedyś ks. Kazimierz Kłósak. Nie ma metodologicznej możliwości, by wyniki nauk szczegółowych wprost uczynić przesłankami w teologii. Jeśli ktoś tak robi, to jest to chciejstwo, a nie praca naukowa.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +2

      Rzecz w tym, że się to robi. Tam gdzie rozum dochodzi do prawdy (obojętnie jaką drogą), można jej użyć jako przesłanki.

    • @piotrkostka8494
      @piotrkostka8494 Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk W takim razie proszę o przykład takiego rozumowania, gdzie na wejściu są przesłanki nauk szczegółowych, a na wyjściu wnioski teologiczne.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +1

      @@piotrkostka8494 Proszę bardzo. Osoba popełniająca samobójstwo jest w stanie ograniczonej świadomości. Ergo nie grzeszy ciężko. Ergo: odprawiamy zwykłą liturgię pogrzebową. Dopóki nie mieliśmy wyników nauk, odmawialiśmy pogrzebu z pełną liturgią.

    • @piotrkostka8494
      @piotrkostka8494 Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk Bardzo dziękuję. Jest to wnioskowanie wzięte w całości z etyki świeckiej. Da się to uogólnić do następującego zdania: ograniczenie poczytalności ogranicza odpowiedzialność za dokonany czyn. Ja tu nie widzę przenikania się nauk rozumianych ściśle. Oczywiście dla celów pastoralnych szukamy wiedzy, która nam pomoże odróżniać pewne fenomeny - na przykład natręctwa myślowe od autentycznego poczucia winy, ale to nie jest wzbogacanie treści teologii dogmatycznej.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +1

      @@piotrkostka8494 Nie było mowy o dogmatyce, tylko w ogóle o teologii. Ale dobrze. Odkąd dzięki fizyce lepiej rozumiemy ogrom i złożoność wszechświata, rozumienie boskich przymiotów (wszechmoc, wieczność) uległo poważnemu przeskalowaniu.

  • @pawez2953
    @pawez2953 Місяць тому

    No fajnie chyba złapie zajawkę na to

  • @alg9786
    @alg9786 Місяць тому

    Neurobiologia a Bóg w moim prostaczkowym ujęciu: Jeśli ktoś mnie pyta, jak się ma wiara w Boga do faktu możliwego spreparowania "stanu/doświadczenia mistycznego" za pomocą wprowadzenia jakichś impulsów elektrycznych czy środków chemicznych (słynne i często wspominanie doświadczenie na siostrach zakonnych) - odpowiadam: tak samo jak sztucznie wywołane np. wrażenie spadania w przepaść, do faktu prawdziwego rzucenia się ze skały - reakcje chemiczne w mózgu te same, ale przyczyna ( i skutek) nie.

  • @nordynek
    @nordynek Місяць тому

    Panowie się nie porozumieli, nic z tego nie zrozumiałem. 😢

  • @ikaboss3210
    @ikaboss3210 Місяць тому +1

    Wnuczek chwali się babci że został doktorem teologii, babcia pyta, teologia, teologia, a co to za choroba?

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      ;-))) babcia do wnuczka- co to ja mam za chorobę? Sklerozę babciu.

  • @magorzatadudek2962
    @magorzatadudek2962 Місяць тому

    Ja miałam to szczęście , że w swym życiu spotkałam misjonarza włoskiego , który przez nałożenie rąk i króciutka modlitwą nade mną spławił że Pan Bóg na swój sposób dotarł do mego Ducha dzięki czemu ja zaczęłam się zmieniać , sprawił że weszłam na ścieżkę , która prowadzi do Boga , do Królestwa niebieskiego . Wcześniej myślałam, że ja wierze w Boga i kocham Boga , a mimo tego trwałam w grzechach , bo byłam w niewoli szatana . Grzechy powracały te same jak bumerang. Czyli moja wiara to była Fata Morgana . Misjonarz włoski o. Franczesko był i jest / bo w to wierzę / narzędziem w ręku Boga . Był i jest tym ,który chrzci Duchem Świętym . To największy dar dla kapłana , księdza KK . Taki ksiądz , osoba duchowna to skarb dla KK . Pan Bóg dał mi to czego mi brakowało , zapalił we mnie prawdziwą iskrę miłości Bożej , która od tego momentu we mnie się pali i przez cały czas wzrasta. Iskra miłości Bożej to ogromne pragnienie Boga ,życia z Bogiem i w Bogu. Otrzymałam jeszcze inny dar ; Bojażń Boża . Dzięki tym darom człowiek zaczyna się modlić , mówić do Boga , zaczyna czytać słowo Bosze i nauki Jezusa Chrystusa zaczyna realizować w swym życiu , zaczyna z miłości do Boga sam dobrowolnie odchodzić od grzechu . Dzięki tym darom wzrosła we mnie świadomość o mocy sakramentu Pokuty i Eucharystii . Miłość Boża w sercu człowieka sprawia ze wzrasta ogromna wdzięczność dla Pana Boga .Rośnie świadomość ,że Jezus Chrystus jest najcenniejszym darem, skarbem jaki człowiek może otrzymać od Boga . Iskra miłości Bożej , która jest miłością Boga Ojca i Syna Jezusa Chrystusa , to kwiat miłości Bożej, która rozkwita w człowieku . Ta miłość Boża nas przemienia. Miłość Bożą w człowieku nie jest w stanie nikt i nic zmierzyć. Można zobaczyć , rozpoznać ją po owocach .
    Po wysłuchaniu waszego podcastu ja jako laik pytam się jak to ma człowiekowi pomóc w zbliżeniu się do Boga, czy ta wiedza sprawi, że człowiek zacznie się zmieniać i zacznie żyć jak nauczał Jezus Chrystus i żyć dla Boga i z Bogiem .
    Dla mnie osobiście , wiedza która się dzieli ks. G, Strzelczyk jest dla mnie jak wieża Babel , człowiek wspina się coraz wyżej , aby wydrzeć tajemnice Panu Bogu o człowieku , jak działa Bóg w człowieku , pragnie uchwycić moment działania Boga w człowieku .Rodzi się pytanie ; tylko po co . Ta wiedza jest dla zaspokojenia ego człoweika . Ja mogę tylko podziwiać intelekt ks. G. Strzelczyka , podziwiać jak pan Bóg obdarzył tego człoweika tak wieloma darami . Tylko czy o to chodzi . Komu i dla czyjej chwały , ma służyć ten podcast.
    Ewangelie są zrozumiałe dla większości ludzi , dla tych , który otwierają się na Boga . Natomiast choć księża mówią po polsku to dla większości ludzi o tym co mówią jest to abstrakcja . Ja nie rozumiem , czyli ja nie należę do elity osób o wysokim intelekcie . I tak rodzą się podziały .
    Ksiądz zadaje tak naprawdę za dużo pytań Panu Bogu , za dużo chce wiedzieć . To zmora naszego umysłu , on nie zna granic. Nauka nie da odpowiedzi na pytania , które dotyczą naszego Ducha , może tylko sprawić , że człowiek przestanie wierzyć w Boga , bo nauka może zasugerować człowiekowi że człowiek- poczynania człowieka są wynikiem tylko reakcji chemicznej , itd., itp . jakie zachodzą w człowieku ., jest sumą wszystkiego co wpływa na człowieka , czyli jakie odziedziczył geny , co je , jak żyje, jak dba o swe zdrowie, a potem gdzie się urodził , gdzie mieszka , w jakiej rodzinie , do jakiej szłoby chodzi , z jakimi ludźmi się spotyka itd., itp . Dlaczego jedni potrafią uwierzyć w Boga , pokochać Boga a inni , czy to się da naukowo udowodnić ,czy to jest teren zastrzeżony dla człoweika bo to jest wiedza, moc wyłącznie Pana Boga , a działanie Boga w człoweiku nie da się naukowo udowodnić, można rozpoznać tylko po owocach .
    Ludzkie uczucia a w tym i miłość ludzka to są emocje i to możne nauka wykazać , natomiast miłość Boża Boga Ojca i Syna nie są emocjami , to jest światło , które rozświetla człoweika od środka i go uświęca. Bo Pan Jezus Chrystus jest światłością świata . Tego nie można zmierzyć , zważyć , ale można to zauważyć przebywając z człowiekiem , który ma w sobie światło Bożej miłości Boga Ojca i Syna. A przebywając z takim człowiekiem to z tej znajomości , przyjaźni rodzą się dobre owoce. I to jest darem Boga dla nas ludzi i to jest najcenniejsze dla nas .
    Ludzie obecnie bardziej potrzebują wiedzy o ludziach dzięki którym rodzą się dobre owoce , potrzebują wiedzy o tych owocach jakie się narodziły , bo one są dowodem ,że jest Bóg i działa .

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +3

      Droga Pani, rozumiem obawy. Ale w Kościele uprawia się taką poszukującą teologię od początku. I ona naprawdę nie jest groźna. Nie wiedziałaby Pani, że Ojciec, Syn i Duch są jednym Bogiem bez np. Grzegorzów z IV w. Więc spokojnie.

    • @magorzatadudek2962
      @magorzatadudek2962 Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk Dziękuję za odpowiedź. Jestem starsza osoba , która ma już spore problemy z pamięcią. Kiedy słucham księzy , osoby duchowne , to raczej po to aby skonfrontować z tym co mam w sercu i w głowie . By utwierdzić się ,ze nie jestem heretyczką . Ja tylko czytam Ewangelie , bo je rozumiem .A moja wiedza tylko na Ewangeliach się opiera . Potem rozważam i czasami same myśli do mnie przychodzą . Nie ze złego nie interesuje się teologią , tylko przez to , że cokolwiek czytam to i tak mi to wszystko ucieka. Cała wiedza teologiczna znikła u mnie , a mimo tego kocham swój Kościół , bo w nim ja jestem blisko Boga. Doznaje ogromnej pomocy , kiedy jej potrzebuje ze strony Ducha Świętego . Tak to nic nie pamiętam z mowy Pana Jezusa Chrystusa , ale kiedy trzeba to przypominają mi się nauki Syna Bożego, takie jakie w danej chwili potrzebuje . Słucham o Bogu , bo lubię, bo pragnę przez słowo być blisko Boga, być blisko ludzi . Szukam w ludziach Boga , miłości do Boga i bliżniego . Bo kiedy odnajduje takiego człoweika , to moja rodzina przyszła w Niebie się powiększa. Raduje się moje serce. Paradoksem jest, że coraz trudniej jest mi wyjść z domu i iść do ludzi , a przecież ja lubię ludzi . Jeżeli obraziłam , uraziłam słowem księdza to przepraszam i proszę o wybaczenie . Słuchając księdza prelekcje , wypowiedzi , nie wiedza księdza mi imponuje , ale jego wiara , wytrwałość w wierze i jego wielka miłość , tęsknota za Bogiem .Ksiądz wypowiedział się na pewne tematy , np , co to jest Bojaźń Boża, chrzest małych dzieci , i inne w których i ja się zgadzam bo takie dostałam rozeznanie , podobne mam zdanie , i w tedy ja wiem ze te mądrości pochodzą od Ducha Świętego .

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому +1

      @@magorzatadudek2962 Jest Pani pięknym przykładem, że prosta wiara i Łaska doświadczenia żywej Obecności Boga wystarczy, ale teologia też jest potrzebna rozumowcom. Kościół jest wielki i poznaje Boga metodami i to, i to, nie albo to, albo tamto.
      Pozdrawiam, niech Bóg błogosławi.

  • @Leon-gl6ts
    @Leon-gl6ts Місяць тому

    Ks. dr hab. Słomka od 16:45min. odjechał. Mam wrażenie, że Ksiądz nie wierzy, że dusza ludzka żyje po śmierci ciała i nie bardzo wierzy w świętych obcowanie - przecież to jest w Credo! (Cytat: "Mam głęboki opór przed poddaniem tych prawd wiary krytyce" - no całe szczęście, że całkowicie otwartej krytyce tych prawd wiary, Ksiądz nie poddaje). Nie prawda, że śmierć jest śmiercią całego człowieka! Człowiek od momentu narodzin nigdy nie umiera, nawet przez sekundę. Jesteśmy nieśmiertelni, umiera tylko nasze ciało, dusza idzie do nieba, piekła lub czyśćca. "Ja" nie umieram. Ksiądz nie wie, co go łączy między śmiercią a zmartwychwstaniem (rozumiem ciała na końcu czasów)? To jaki sens mają modlitwy za dusze czyśćcowe, odprawiane w Kościele, odpusty, Dzień Zaduszny itp.?
    Odnośnie czasowości: Gdyby świat duchowy był poza czasem, to szatan miałby poznanie zdarzeń pozaczasowe, równe Bogu, a takiego nie ma. Jego przewidywanie przyszłości, jest tylko super inteligentnym obliczaniem prawdopodobieństwa danego zdarzenia. Dla Boga natomiast przeszłość, przyszłość i teraźniejszość zwyczajnie istnieją równocześnie. Co więcej, upadek aniołów nie miałby miejsca przed stworzeniem materialnego świata i człowieka, gdyby świat duchowy istniał poza czasem. No chyba, że rozgraniczymy świat duchowy, na anioły będące na Ziemi (tylko one i w Niebie i w piekle też są), od dusz ludzkich idących po śmierci na spotkanie z Bogiem, ale nawet wówczas, jakaś zależność od czasu liniowego musi istnieć, skoro możemy modlić się za dusze w czyśćcu cierpiące.
    Ksiądz, błagam: "Ja w ogóle nie używam w swoim myśleniu podziału ciało, dusza (22:22)". Wyjaśnię (aż głupio wyjaśniać to ks. dr hab., no ale co zrobić): Dusza jest duchem i formą ciała, która nie zależy od ciała, co do swego istnienia (św. Tomasz z Akwinu). Człowiek jest nieśmiertelny, a dusza jest niezniszczalna. Psalmista powie "Błogosław duszo moja, Pana!" (np. Ps 103,1) Co mówi do duszy "Błogosław"? Przecież nie ciało.
    Ksiądz jako "teolog", wychodzi od tego, że Objawienie skończyło się ze śmiercią ostatniego z Apostołów... Ok, ale jest też Tradycja no i Duch Święty nie przestaje prowadzić Kościoła. Ksiądz Słomka żadnego zdania mistyka, że działa w jego/jej objawieniu czysta łaska, "nie bierze bezpośrednio" (czyli nie uznaje ksiądz, że objawienia mistyczne są pod wpływem Bożej łaski?) - to, jak nie jest to łaska, to co? Nie bardzo zrozumiałem tą wypowiedź.
    Reasumując nie lubię słuchać głupot bądź herezji (niewiara w świętych obcowanie, w istnienie niezniszczalnej duszy). Niestety oglądanie tego programu z ks. Słomką, proszę mi wybaczyć, ale może stanowić zagrożenie dla dobrego rozumienia nauki Kościoła Katolickiego, zwłaszcza dla niewykształconych słuchaczy.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      Myślę, że to ciut zbyt radykalna interpretacja tego, co mówił ks. Jan. Przed lub nietomistyczny język niekoniecznie prowadzi do takich wniosków, a posługiwało się nim wielu Ojców Kościoła, o biblijnej antropologii nie wspominając.

    • @Leon-gl6ts
      @Leon-gl6ts Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk No to żeby uciąć dyskusje na ten temat, podaję obecne, oficjalne nauczanie Kościoła Katolickiego: "Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki". (KKK p.1022) i dalej "Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem oraz są doskonale oczyszczeni, żyją na zawsze z Chrystusem. Są na zawsze podobni do Boga, ponieważ widzą Go "takim, jakim jest" (1 J 3,2), twarzą w twarz" (KKK p.1023)
      Drogi ks. Grzegorzu, poglądy wypowiadane publicznie przez wykładowcę katolickiej uczelni (myślę o ks. Janie) powinny być zgodne z oficjalną nauką Kościoła i nie poddawać jej w wątpliwość, zwłaszcza gdy mówimy o podstawach wiary zawartych w Credo.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      @@Leon-gl6ts Istnienie sformułowań katechizmowych nie wyklucza poszukiwania nowych modeli, metafor, sformułowań itd. - także takich, które są oparte na zupełnie innych paradygmatach filozoficznych. Inaczej teologia inna niż powtarzająca nie miałaby w ogóle racji bytu. Zatrzymałaby się na pierwszych próbach katechizmowych np. Ireneusza w II wieku. A w najlepszym razie na katechizmie rzymskim z XVI w.

    • @Leon-gl6ts
      @Leon-gl6ts Місяць тому

      @@grzegorz.strzelczyk Z drugiej strony dogmaty wiary powinniśmy traktować jako aksjomaty, które się rozumnie przyjmuje, a nie z którymi się dyskutuje (te nowe modele, metafory, sformułowania itd. oparte na "zupełnie innych paradygmatach filozoficznych" i wynikające z nich wnioski, nie mogą być uznane jako słuszne, jeśli doprowadzą nas do twierdzeń sprzecznych z oficjalną doktryną katolicką w istotnych aspektach wiary). Istnienie duszy nieśmiertelnej wynika z chrześcijańskiego spojrzenia na to kim jest człowiek w swej istocie, nadziei na zmartwychwstanie, dotyczy też wiary w świętych obcowanie. Poza tym mamy w zwyczaju jako KK, wynosić Sługi Boże na ołtarze, jeśli za ich przyczyną dokona się udowodniony medycznie cud uzdrowienia, a nawet dwa, jeśli mówimy o kanonizacji (nie rozpatruję wypadków męczeństwa). Myślę też, że czym innym jest rozważanie konkretnych zagadnień teologicznych w zaciszu gabinetów uczelnianych, a czym innym publiczne deklarowanie swoich poglądów, na dodatek podkreślając co rusz, że się jest teologiem katolickim, zatem teoretycznie reprezentantem oficjalnego nauczania KK. Nie wiem, czy format tych audycji jest właściwy, bo z jednej strony jest mówione, że jest skierowany głównie do ludzi zainteresowanych teologią, ale z drugiej strony słuchają go przecież ludzie z nie koniecznie do końca ukształtowanym światopoglądem. M.in. z troski o nich zastosowałem swój "radykalny" ton wypowiedzi, ale też z troski o samego ks. Jana. Trochę smutne jest życie, bez nadziei życia wiecznego, zaraz po śmierci. Otóż KK w swoim nauczaniu właśnie "oddramatyzowuje smierć" (odnośnie 17:11). Jeszcze jedno: rozwój teologii pozwalał nam i nadal pozwala na coraz głębsze poznawanie prawd wiary. Nie mamy tu raczej "kroków wstecz" w najistotniejszych kwestiach.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому

      @@Leon-gl6ts Mam wrażenie, że się wciąż nie rozumiemy. Czym innym jest przedmiot wiary, czym innym jego słowne (metaforyczne, modelowe) ujęcie. Już np. przywoływany przez Pana św. Tomasz odróżniał "res" od "enuntiabile". W opisie podkastu jest informacja, że to nie jest popularyzacja, tylko kanał akademicki.

  • @michaetek9359
    @michaetek9359 Місяць тому

    W moim odbiorze film jednak ekskluzywny. Mam przekonanie, że de facto wyklucza osoby nie zajmujące się teologią.
    Trudne emocje budzi to, że dla teologów (przynajmniej części) człowiek zdaje się nie mieć znaczenia. Jeśli człowiek to ciało, duch i dusza, to stwierdzenie, że nie ma znaczenia, co się w tak ważnym składniku jak psychika/umysł/mózg dzieje w wyniku relacji z Bogiem zaskakuje. Trudne emocje wiążą się z tym, że wyniki czynnościowych badań neuroobrazowych, tak dla jednego z interlokutorów nie mające znaczenia, mogą dać przyczynek do twierdzenia "wszystko to wytwór mózgu ergo mamy dowód, że nie ma boga". I w takiej chwili to już nie kwestia sposobu rozmowy z człowiekiem naszych czasów, ale o Bogu per se.

    • @grzegorz.strzelczyk
      @grzegorz.strzelczyk  Місяць тому +1

      Podkast z założenia jest fachowy, więc trudniej dostępny dla niefachowców. Ostrzegamy o tym lojalnie w opisie. Ale dzięki mimo wszystko za "wytrzymanie"!

  • @unknown_model
    @unknown_model Місяць тому

    „Dla mnie te informacje są teologicznie bezwartościowe” - zamknięcie i „teologiczna” pycha przez którą jedność nigdy nie będzie możliwa. Ks. Słomka uważa, że jego metodologia i warunki uprawianej teologii są „prawdziwe”. No nie są - Boga nie zamkniemy nawet w katolickiej teologii.

  • @jimmytatarkovsky1401
    @jimmytatarkovsky1401 Місяць тому +2

    "dla mnie jako dla teologa", "mnie jako teologowi", "w mojej teologii"...tak nabzdyczonego rozmówcy trudno szukać pod słońcem 🤣

  • @arprintsa
    @arprintsa Місяць тому

    Niczego nie zrozumiełem. Co innego neurologia, co innego psychologia a jeszcze co innego psychiatria. Sprawy te są jeszcze w powijakach. Natomiast zamiast zajmować się neuroteologią zastanowiłbym się nad wprowadzeniem grzechologii lub inaczej nauki o grzechach, to byłoby z różnych względów pożyteczne, a grzechy są różne, różniste i coraz ich więcej. Teologia to wrota do wszystkich herezji.

    • @agam406
      @agam406 Місяць тому

      Nauka o grzechach nazywa się hamartologia.

    • @katogoria
      @katogoria Місяць тому

      Ona są tak samo w powijakach jak marksizm, czyli nie są. Są błędne.

    • @arprintsa
      @arprintsa Місяць тому

      @@agam406 Hamartiologia, ale niczego konkretnego nie wyjaśnia. Na przykład kto może i na jakiej podstawie znosić grzechy albo ustanawiać nowe? Które grzechy mogą być odpuszczone w życiu przyszłym, a które nie i tak dalej. Czy ilość grzechów jest równoliczna z ilością cnót? Na jakiej podstawie Eliasz dostał się żywcem do nieba i czy był naznaczony grzechem pierworodnym? Pytań bez liku.