WOW ale odkrycie i jaki siarczysty mróz aż -5 poprostu jestem pod wrażeniem xd. Ludzie od x lat tak odpalaja na tzw. kopcia bo ogien tez tam mozna podstawic a gasnie ci dlatego ze za malo gazu dajesz a powietrze bez filtra jest nieoczyszczone i za zimne no i jest go za duzo. To zaden zabytek są setki tysiecy traktorów c330 z takimi silnikami i normalnie pracują a ludzie mówią że to najbardziej udany Polski ciągnik który przeżyje te nowe. Jakbyś go zalał gorącą wodą to by ci normalnie zapalił bez takiego cudowania ale jak masz na płynie to można i tak tylko filtr szybko zakładaj po odpaleniu
Bardzo dobry sposób i już od dawna go testuję. Mam czasem problem z akumulatorem w aucie w zimę i wypuszczam na noc przedłużacz z okna w bloku, ciągnę go pod auto na parkingu i pod maską zostawiam prostownik. Skoro jest 230V to można i zapiąć opalarę, no i tak już od dawna eksperymentuję na dieselkach sąsiadów, które w zimę ni hu hu nie palą (sam mam benzynkę także problemu nie mam). Zdarzało mi się nawet robić numer z pochodnią albo kawałkiem gazety pod kolektorem dolotowym. Ponoć tak się odpalało Stary za PRL, trzeba było "dać poczytać" inaczej nie było o czym gadać, te Stary nie miały ponoć nawet świec żarowych w ogóle. Oczywiście najchętniej "czytały" Trybunę Ludu :) No i tak kiedyś sąsiada passacikowi w tdi próbowałem dać poczytać, odpalił skubany tylko się plasticzki pod maską trochę sfatygowały haha :D
Co gdy nie masz prądu? Odp: Drut, kawałek szmaty nasączonej olejem napędowym (ropa), albo naftą czy też denaturatem. Podpalasz i przykladasz zamiast opalarki.
Jak masz prąd pod ręką to lepsza jednak opalarka. Dlaczego? Otóż kopciuch sam spala trochę powietrza i do cylindra trafia go mniej, za to pojawiają się dodatkowo spaliny z samego kopciucha. Być może będzie to pomijalne, ale dla pewnych silników być może niekoniecznie. No i opalarką mniejsza szansa że coś uszkodzisz. Jak w Polsce jeszcze były zimy to wyrzucałem z okna w bloku przedłużacz, ciągnąłem do auta i ładowałem aku przed porankiem. Później zazwyczaj gdy kilku sąsiadów nie mogło odpalić swoich klekotów, to podłączałem do kabla opalarkę, cyk w dolot i zaraz gadały. Jednemu kiedyś trochę plasticzki przytopiłem, ale to drobiazg :P
Może za dużo wody w paliwie ale silnik najbardziej odporny na ,,debilizm,😝po głosie słychać że to ursus c 330 😁 czuć ta moc 💪chyba że wolisz ręcznie pracować 🙈
wlej kieliszek denaturatu do kolektora zamiast opalarki i zobaczysz czy to nie lepsze rozwiązanie a i tam jest odprężnik przecież dzięki niemu uzyskujemy większe obroty brak kompresji rozrusznik ma lżej a diesel do rozruchu lubi mieć obroty mimo że silnik z c-330 bardzo dobrze pali i na wolnych obrotach ale po to on tam jest zamontowany.
Trzeba podgrzać świece żarowe następnie wyłączyć odprężnik ( takie coś przy pokrywce zaworów taką dźwigienkę do góry ) siknąć samo startu w filtr powietrza rozkręcić silnik i włączyć odprężnik na dół do głowicy włączy pan sprężanie i silnik zapali proste jak drut jak tak robię i widlak za każdym razem zapali Pozdrawiam
Ten silnik jest do kapitalnego remontu przy najwiekszych mrozach jak sprężanie w silniku jest dobre to odpala bez opalarki na samych świecach żarowych.
A gdzie napisał że ma taką pewność? A kogo to zresztą obchodzi przy tak niskich cenach? Do Fenda jeden wałek do skrzyni biegów będzie cię 5tys kosztował a w tym silniku z ,,trzydziestki,, za 1tys zł zrobisz generalny remont. Zestaw naprawczy nowy (tuleja cylindrowa, tłok, pierścienie) nołnejm - 110zł, oryginał ursus 190zł. Za 350 kompletna nowa głowica z zaworami na alledrogo. Czasem sklep współpracuje z mechanikami i zostawiasz głowicę i bierzesz regenerowaną to cię taniej wyjdzie. Do tego 15zł uszczelki pod głowicę. Wózki RAKi już dawno by na złomie leżały tylko że całą ich atrakcją jest popularność silnika i właśnie powszechność części do nich. Jak ktoś nie użytkuje wózka wyczynowo to taka tania opcja jest w sam raz. Jeszcze jest jeden taki, tani i praktyczny w naprawach, większy terenowy wózek widłowy, na podzespołach Zetora, ZTS nd9 031.
jest to silnik od ciągnika C-330 i jesli nie jest zmęczony życiem to odpala po dwóch obrotach wałem, w pokrywie zaworów jest dźwignia tzw.odprężnik który po uniesieniu do góry ułatwia odpalanie tzn.że zmiejsza się kompresja i rozrusznik ma lżej i kręci szybciej, co za tym idzie.szybciej rośnie temp.w cylindrach w efekcie szybciej odpala etc. ot cała historia uruchomienia tego silnika....
Przecież to silnik od ursusa c 330, to dobry silnik w mrozy odpala przy dobrym akumulatorze :D ale bardzo fajny filmik z jajem, a po zabraniu opalarki gasł dlatego że za mało paliwa dostawał jak na taki mrozik
Jeszcze jest metoda na gazetę. Podpalasz, do dolotu i dajesz mu poczytać :-) To samo na palnik i pochodnię z szmaty nasączonej czymś palnym. Spróbuj następnym razem strzykawką wlać z 10 ml oleju, jak pomoże to głowica lub tuleje do roboty. Jeśli nic wstrzyknięcie oleju nic nie da to pompa lub wtryski.
Albo masz wychuśtany silniczek albo nie umiesz poprawnie zapalić. Doinwestuj do sprzętu. Te silniki nagrzewa się świecą żarową nawet 30 sek i musi zapalić. Jak masz dość zużyty silnik zrób dziurę kolektorze dolotowym i przy uruchomieniu dolej mu ropy lub oleju możesz zapalić knota i niech zassie ogień, nie trzeba rozkręcać filtr powietrza.
Brak kompresji, lepszy jest kopciuch niz opalarka, uzywaj odprężnika! A sposób na opalarke stosowałem prawie 20 lat temu, tylko ze uzywałem szuszarki do włosów(robilem eksperyment czu zadziala na silniku Esa 6,5KM)
To jest tak chętny do palenia silnik że w pale się nie mieści, nawet jak jest w kiepskim stanie! Lejesz ciepłą wodę do chłodnicy, grzejesz świece, podnosisz zawory i kręcisz. Wejdzie na obroty, opuszczasz zawory i ursus pracuje. Następnym razem paląc w niskiej temperaturze grzej świece 20sek i dotknij ich korpusów czy w ogóle są ciepłe, może już czas je wymienić... podobnie jak spękane węże od wody.
Sprawdzone w fordzie z 1969 r. i jest potencjał , jednak psik plaka czy podlewka z ropy na świece ogniową lepiej się sprawdza ,ale jako następna alternatywa to jak NAJBARDZIEJ
1. W instrukcji od URSUSa C330M pisze: świece żarowe grzać 30 sekund, po czym odpalić silnik, pamiętając żeby maksymalnie kręcić rozrusznikiem 5 sekund, co do rozrusznika to nie ma co przestrzegać 5s, ale 15 s już tak 2. 6:08 jakie bicie ma to koło pasowe od pompy wodnej
Gdy bylo -25°C to najpierw podgrzewalem miske olejowa a potem dmuchalem w kolektor.gdy juz zapalil to jeszcze minute trzymalem opalarke na dolocie.silnik szybko nabral temperatury i nie pracowal twardo.mial lepsze smarowanie juz na dzien dobry.po odpaleniu podgrzany olej juz obiegal cala magistrale i to pomagalo w osiaganiu temperatury jak i zapewnialo lepsze smarowanie.
W moich czasach gdy palilo sie gruzlika albo majzla (Star 28) to dostawal do "poczytania" Trybune Ludu i palil na dotyk a w warunkach extremalnych zlotym srodkiem bylo podgrzanie oleju lutlampa. Czasem wyrwal plonaca gazete z reki i wciagnal do kolektora ssacego, ale silnikowi nic nie bylo.
kurde obejrzałem dalej- jeździłem takim wózkiem,ale przy odpaleniu grzałem świece jedna nie działała, ale ta wajcha przy pokrywie byłą podnoszona do góry aby zmniejszyć kompresie jak silnik się w miarę dobrze rozkręcił wajcha w dół i odpalał głownie w zimę w razie problemów odpalanie na kopciucha -silnik nie do zajeżdżenia
Przecież ten silnik prawdopodobnie kompresji nie ma, silnik c330 pali po 15 sekundach grzania świec w 25 stopniowym mrozie, gdy zabrałes opalarke to ob powinien już działać, co najwyżej dac troszkę większe obroty ;)
W tych silnikach Soe grzeje 30 sekund i pali nawet przy - 20 jak akumulatory dobre za 3 obrotem znam to. A kolega gazu nie dał i słuchac że pompa ladaca jest
Jak silnik jest w orginale to zostaw tak jak jest bo ci dłużej pochodzi niż na chinszczyznie .Robisz remont to omijaj firme URSUS CZĘŚCI gorsze niż chinskie poruwnywałem grubość uszcelek , zestaw z tłokami pierścienie zestaw totalna lipa 2l i to samo co było nie wspomne o reście ich produktów . Orginalne zestawy do c330 można kupić tylko w fabryce TŁOKOW GORZYCE która nadal i produkawala tłoki dla ursusa 1 zestaw z tłokiem 600 czyli 1200zł dwa i masz orginał ,tuleja w tym komplecie jest orginalna z krotoszyna obecnie to machle przejeło sie nazywa oczywiście jak kupisz zestaw w machle krotoszyn to tylko z tłokiem gorzyckim innych niekupuj bo szkoda kasy i czasu 2 lata i odnowa remąt
pokaż kolor dymu a będzie wiadomo czy rzeczywiście bez opalarki gaśnie czy bu gaz ujmujesz po za tym - 20 bez problemu odpala można mu pomóc odprężnikiem lub w twoim przypadku zastawić dłonią wlot powietrza gaz podłogę przytrzymać kręcić parę sekund i puścić wlot powierza wtedy silnik sam se powierzę nagrzeje ci co nie próbowali niech się nie wypowiadają
Zdjęty filtr powietrza czyli ciepło świec żarowych ucieka do atmosfery a nie grzeje kolektor a i na dachach się zna jak kret na lataniu i szpieg do tego sąsiadòw podgląda a co do 16 wieku to twoja wiedza i myślenie jak odpalić starego diesla jest z 16 wieku
Bez sensu trzeba mieć opalarkę napięcie 250v ludzie dajcie spokój , stary dobry sposób to kawałek gazety zwijamy w rulon i podpalamy tak przygotowane palenisko przysuwa się do kolektora i kręci rozrusznikiem tak aby silnik zassał płomień i gorące powietrze .... Jaki by diesel był stary i zajechany jak tylko rozrusznik jest w stanie obrócić parę razy i wtryskiwać paliwo poda to gwarantuję że zagada ....
Ja w pracy kiedys tak samo odpalalem trupa opalarka😁😁😁😁identycznie i sam na to wpadlem😁😁😁😁potrzeba byla taka zeby odpalil i sie udalo bo juz tir na zaladunek jechal...
@@janusznosacz6844 zgadza sie ale jak jest tsk wyeksploatowany to tylko ten sposob jest dobry nawet gdy aku rozladowany to po odprezeniu go zakreci w miedzy czasie grzanko opalarka i cyk zawory w dol gaz do "dechy" i musi palic😁😁 potem niestety puscil olej i pojechal do remontu dostal nowe tloki i cylindry i palil sam na dotyk
Niby człowiek w wieku średnim, a doświadczenie zerowe. Jeżeli mamy DOBRY akumulator to nie ma opcji żeby nie odpalił, nawet przy -20. Tylko trzeba zagrzać świece. Ja robię to 2, 3 razy po 15 sekund. I używamy dekomoresatora. Ale po tym jak ten silnik pracuje, wnioskuję że kompresji to on nie miał z 10 lat temu.
Tu chyba nie umiesz odpalac 30-tki, prosty i łatwy sposób na odpalenie 30-tki na mrozie juz ci mowie jak bierzesz strzykawke 20ml naciagasz ropy ktora lejesz do zbiornika paliwa wykrecasz pierwsza siewiece (ta pierwsza od wentylatora) wstrzykujesz paliwo zakrecasz swiece i ci odpala nawet przy -15 stopniach i nie wmawiajcie mi ze tak nie odpali bo odpali co zimę tak robie i co dwa dni odpalam 30-tke i zawsze dziala ten sposób i nigdy mnie nie zawiódł, i przy wstrzyknieciu ropy do dolotu nie potrzeba podnosić odpreznika itp poprostu odpalic go zwyczajnie, 2 lub 3 razy zakreci i odpala nie ma bata i bez cieplej wody w chlodnicy tak robie, ten sposób stosuje od lat i dziala, nauczyl mnie tego moj Ojciec. Pozdrawiam
a hejty już zacierają ręce żeby się dojebać do byle czego buhehe, żal Was kmioty. Spoko filmik tylko należy pamiętać, że niemoże być tam żadnych plastikowych elementów, generalnie w starym dislu pali sie ognisko pod miską olejową, ale to już inna bajka pozdro dziadek :D
20-25 sekund się świece trzyma a ten silnik jak się umie dobrze obsługiwać to jest bardzo dobry
Uwielbiam słuchać pracę starych diesli. Pięknie pracują.
Ciekawa opowieści o tym domu. Nie powinno sie rzeczy z cmentarza zabierac i przynosić do domu. Tak teraz straszy.
Ha ha ha juz dawno znałem ten sposób. Nawet suszarka można. A jeszcze jak byłem mały to pamiętam jak odpalali ciągniki sposobem na wiechcia. 😂😂😂😂😂
Reklama domu super
Daje łapę w górę za przeznaczenie pieniędzy na piwo ! 😂
Dobry sposób! muszę to wypróbować tez mam takiego trupa i wiem co to jest odpalenie gdy jest zimno
Fajny filmik filmik dziękuję
WOW ale odkrycie i jaki siarczysty mróz aż -5 poprostu jestem pod wrażeniem xd. Ludzie od x lat tak odpalaja na tzw. kopcia bo ogien tez tam mozna podstawic a gasnie ci dlatego ze za malo gazu dajesz a powietrze bez filtra jest nieoczyszczone i za zimne no i jest go za duzo. To zaden zabytek są setki tysiecy traktorów c330 z takimi silnikami i normalnie pracują a ludzie mówią że to najbardziej udany Polski ciągnik który przeżyje te nowe. Jakbyś go zalał gorącą wodą to by ci normalnie zapalił bez takiego cudowania ale jak masz na płynie to można i tak tylko filtr szybko zakładaj po odpaleniu
" świece żarowe, które w tym modelu z XVI wieku..." to mnie rozjebało do łez :D
Star 266 też ma to się nazywa świeca płomieniowa chyba .
@@pablox11NEW Ford Transit 2,5 diesel pierwszej generacji też ją posiada. Dobra do max - 10, -15. Po wyżej bez wspomagaczy to tragedia z rozruchem
@@tomaszbielicki2155 Dokładnie tak
Bardzo dobry sposób i już od dawna go testuję. Mam czasem problem z akumulatorem w aucie w zimę i wypuszczam na noc przedłużacz z okna w bloku, ciągnę go pod auto na parkingu i pod maską zostawiam prostownik. Skoro jest 230V to można i zapiąć opalarę, no i tak już od dawna eksperymentuję na dieselkach sąsiadów, które w zimę ni hu hu nie palą (sam mam benzynkę także problemu nie mam). Zdarzało mi się nawet robić numer z pochodnią albo kawałkiem gazety pod kolektorem dolotowym. Ponoć tak się odpalało Stary za PRL, trzeba było "dać poczytać" inaczej nie było o czym gadać, te Stary nie miały ponoć nawet świec żarowych w ogóle. Oczywiście najchętniej "czytały" Trybunę Ludu :) No i tak kiedyś sąsiada passacikowi w tdi próbowałem dać poczytać, odpalił skubany tylko się plasticzki pod maską trochę sfatygowały haha :D
U mnie podobnym sposób dawało się ognia (tzn. kopciucha ) A inaczej to. "Chodź damy mu gazetę po czytać" ( jeżeli się robiło kopciucha z gazety) 😁
Co gdy nie masz prądu?
Odp:
Drut, kawałek szmaty nasączonej olejem napędowym (ropa), albo naftą czy też denaturatem. Podpalasz i przykladasz zamiast opalarki.
dokładnie tak ,jeszcze podniesc dekompresor trochę rozkręcic i gotowe.
tzw fakla.
Tzw kopciuch
Jak masz prąd pod ręką to lepsza jednak opalarka. Dlaczego? Otóż kopciuch sam spala trochę powietrza i do cylindra trafia go mniej, za to pojawiają się dodatkowo spaliny z samego kopciucha. Być może będzie to pomijalne, ale dla pewnych silników być może niekoniecznie. No i opalarką mniejsza szansa że coś uszkodzisz. Jak w Polsce jeszcze były zimy to wyrzucałem z okna w bloku przedłużacz, ciągnąłem do auta i ładowałem aku przed porankiem. Później zazwyczaj gdy kilku sąsiadów nie mogło odpalić swoich klekotów, to podłączałem do kabla opalarkę, cyk w dolot i zaraz gadały. Jednemu kiedyś trochę plasticzki przytopiłem, ale to drobiazg :P
Jak byś mu dał gazu to by nie zgasł!!!!!!!!!!!!!!!!
Powinien założyć od razu filtr powietrza i by silnik pracował normalnie
@@agrotomasz4599 😂😂😂
5:58 zaczyna
przecież to silnik c330 i daję słowo że jak zagrzejesz świece aż sie z nich będzie dymić to 3 obroty i pali
+ odprężnik to nie ma szans by ie zagadał :D
No pewnie że to silnik 30-stki
Tam jest zajebany ten silnik xd kompresji brak
Może za dużo wody w paliwie ale silnik najbardziej odporny na ,,debilizm,😝po głosie słychać że to ursus c 330 😁 czuć ta moc 💪chyba że wolisz ręcznie pracować 🙈
Przy minus 5 swiece grzeje sie 40 sekund
wlej kieliszek denaturatu do kolektora zamiast opalarki i zobaczysz czy to nie lepsze rozwiązanie a i tam jest odprężnik przecież dzięki niemu uzyskujemy większe obroty brak kompresji rozrusznik ma lżej a diesel do rozruchu lubi mieć obroty mimo że silnik z c-330 bardzo dobrze pali i na wolnych obrotach ale po to on tam jest zamontowany.
Trzeba podgrzać świece żarowe następnie wyłączyć odprężnik ( takie coś przy pokrywce zaworów taką dźwigienkę do góry ) siknąć samo startu w filtr powietrza rozkręcić silnik i włączyć odprężnik na dół do głowicy włączy pan sprężanie i silnik zapali proste jak drut jak tak robię i widlak za każdym razem zapali Pozdrawiam
Identycznie robię podczas odpalania Forda Orion 1.8D z 89r z kiepską kompresją 😁👍
dzieki za pokaz
po piwie dałem już łapke w górę :D
Ten silnik jest do kapitalnego remontu przy najwiekszych mrozach jak sprężanie w silniku jest dobre to odpala bez opalarki na samych świecach żarowych.
W tym zabytkowym egzemplarzu wszystko jest do kapitalnego remontu :D
Prędzej kupię nowszy niż będę reanimował trupa.
Genowefa- kierowca niezawodowa Prawdopodobnie nieszczelne zawory, a remont silnika nie jest drogi zestaw naprawczy jest nawet tani
Franciszek Franek a skąd masz ewność że dzisiejsze częsci są tej samej jakości co produkowane za prlu?
A gdzie napisał że ma taką pewność? A kogo to zresztą obchodzi przy tak niskich cenach? Do Fenda jeden wałek do skrzyni biegów będzie cię 5tys kosztował a w tym silniku z ,,trzydziestki,, za 1tys zł zrobisz generalny remont. Zestaw naprawczy nowy (tuleja cylindrowa, tłok, pierścienie) nołnejm - 110zł, oryginał ursus 190zł. Za 350 kompletna nowa głowica z zaworami na alledrogo. Czasem sklep współpracuje z mechanikami i zostawiasz głowicę i bierzesz regenerowaną to cię taniej wyjdzie. Do tego 15zł uszczelki pod głowicę. Wózki RAKi już dawno by na złomie leżały tylko że całą ich atrakcją jest popularność silnika i właśnie powszechność części do nich. Jak ktoś nie użytkuje wózka wyczynowo to taka tania opcja jest w sam raz. Jeszcze jest jeden taki, tani i praktyczny w naprawach, większy terenowy wózek widłowy, na podzespołach Zetora, ZTS nd9 031.
Jesli mam się decydować na remont to wyłącznie na częsciach najwyższej jakości, a jesli takowych nie ma to nie ma sensu zabierać się za remont.
Sposób dobry, sam tak robię od 6 lat, ale polecam dotrzeć zawory, kosztuje to 20zł i można zrobić samemu i przy okazji nagrać ciekawy materiał ;)
Pierwsze słyszę że silnik c330 ma problemy z odpaleniem w zime
Ten sposób stosowałem juz jakieś 10 lat temu i żeby było śmiesznie też do odpalania polskiego wózka widłowego rak :)
jest to silnik od ciągnika C-330 i jesli nie jest zmęczony życiem to odpala po dwóch obrotach wałem, w pokrywie zaworów jest dźwignia tzw.odprężnik który po uniesieniu do góry ułatwia odpalanie tzn.że zmiejsza się kompresja i rozrusznik ma lżej i kręci szybciej, co za tym idzie.szybciej rośnie temp.w cylindrach w efekcie szybciej odpala etc. ot cała historia uruchomienia tego silnika....
Jak dbasz,tak masz! Gdy diesel nie odpada przy -5℃,to jego miejsce jest na śmietniku! Moja stara t4 odpala na "widok" kluczyka.
gadasz, u mnie odpala na plaqua
Widze że kolega nie wie jak poradzić sobie z silnikiem od Ursusa c330. poprostu daj gazu
Opalarka była zawsze w gotowości bojowej , nikomu nie pożyczałem , w zimie sprzęt nr.1. Lepsza od samostartu.
5:10 najlepszy tekst "drewno narąbane, sąsiad obgadany więc do dzieła" :D
Przecież to silnik od ursusa c 330, to dobry silnik w mrozy odpala przy dobrym akumulatorze :D ale bardzo fajny filmik z jajem, a po zabraniu opalarki gasł dlatego że za mało paliwa dostawał jak na taki mrozik
KWACHU88__PL Szacun za profilowe 😉
Dzięki :D
KWACHU88__PL pl
Mistrz. xd ale historia super
Jeszcze jest metoda na gazetę. Podpalasz, do dolotu i dajesz mu poczytać :-)
To samo na palnik i pochodnię z szmaty nasączonej czymś palnym.
Spróbuj następnym razem strzykawką wlać z 10 ml oleju, jak pomoże to głowica lub tuleje do roboty. Jeśli nic wstrzyknięcie oleju nic nie da to pompa lub wtryski.
to sie nazywa odpalanie z kopcia czy jakoś tak
Tomyp89 pomysl ze strzykawka i tak by nic nie dal w tym silniku...
Albo masz wychuśtany silniczek albo nie umiesz poprawnie zapalić. Doinwestuj do sprzętu. Te silniki nagrzewa się świecą żarową nawet 30 sek i musi zapalić. Jak masz dość zużyty silnik zrób dziurę kolektorze dolotowym i przy uruchomieniu dolej mu ropy lub oleju możesz zapalić knota i niech zassie ogień, nie trzeba rozkręcać filtr powietrza.
Nie wiem o co panu chodzi,ale już dawno dawno wszyscy to znamy hahaha
Super Super Super komentarz. 👍. 🇺🇦
Brak kompresji, lepszy jest kopciuch niz opalarka, uzywaj odprężnika! A sposób na opalarke stosowałem prawie 20 lat temu, tylko ze uzywałem szuszarki do włosów(robilem eksperyment czu zadziala na silniku Esa 6,5KM)
Pomogło. Takie proste, A działa. Nie trzeba z palniczkiem przy dolocie skakać.
W podobny sposób odpala się na tzw."kopcia" . Czyli taka pochodnia przystawiana (zapalona) " do filtra ssącego . Sposób znany od bardzo dawna
Ja zawsze odpalałem na tak zwanego "kopciucha" czyli prałem smate na patyk podpalalem i przykładałem do kolektora
To jest tak chętny do palenia silnik że w pale się nie mieści, nawet jak jest w kiepskim stanie! Lejesz ciepłą wodę do chłodnicy, grzejesz świece, podnosisz zawory i kręcisz. Wejdzie na obroty, opuszczasz zawory i ursus pracuje.
Następnym razem paląc w niskiej temperaturze grzej świece 20sek i dotknij ich korpusów czy w ogóle są ciepłe, może już czas je wymienić... podobnie jak spękane węże od wody.
Stary.... U nas - 28° i jakoś byle Passata odpalam co stoi od wakacji a c330 tak samo palę i siadam i jade😉 dajemy radę na Podhalu 😁😁😁
Sprawdzone w fordzie z 1969 r. i jest potencjał , jednak psik plaka czy podlewka z ropy na świece ogniową lepiej się sprawdza ,ale jako następna alternatywa to jak NAJBARDZIEJ
setę z 1979 2,0D tak paliłem, tyle że suszarką do włosów
porządna c-330 podgrzejesz na świecach i pali na dwa obroty , moja nawet przy - 25 pali bez problemu
Przy -25 to benzyniaki mają problemy.
1. W instrukcji od URSUSa C330M pisze: świece żarowe grzać 30 sekund, po czym odpalić silnik, pamiętając żeby maksymalnie kręcić rozrusznikiem 5 sekund, co do rozrusznika to nie ma co przestrzegać 5s, ale 15 s już tak
2. 6:08 jakie bicie ma to koło pasowe od pompy wodnej
Gdy bylo -25°C to najpierw podgrzewalem miske olejowa a potem dmuchalem w kolektor.gdy juz zapalil to jeszcze minute trzymalem opalarke na dolocie.silnik szybko nabral temperatury i nie pracowal twardo.mial lepsze smarowanie juz na dzien dobry.po odpaleniu podgrzany olej juz obiegal cala magistrale i to pomagalo w osiaganiu temperatury jak i zapewnialo lepsze smarowanie.
W moich czasach gdy palilo sie gruzlika albo majzla (Star 28) to dostawal do "poczytania" Trybune Ludu i palil na dotyk a w warunkach extremalnych zlotym srodkiem bylo podgrzanie oleju lutlampa. Czasem wyrwal plonaca gazete z reki i wciagnal do kolektora ssacego, ale silnikowi nic nie bylo.
Moja c 360 dzekuje za ten filmik hehe
U mnie jest 30 stka z 1973 roku i pali przez podgrzanie swiec,dobre zimowe paliwo, akumulatory i może być - 30 stopni i odpali
Na takim widlaku uczyłem się jeździć 🤣
Dobra trzydziestka z XVIw. XDD
kurde obejrzałem dalej- jeździłem takim wózkiem,ale przy odpaleniu grzałem świece jedna nie działała, ale ta wajcha przy pokrywie byłą podnoszona do góry aby zmniejszyć kompresie jak silnik się w miarę dobrze rozkręcił wajcha w dół i odpalał głownie w zimę w razie problemów odpalanie na kopciucha -silnik nie do zajeżdżenia
to poco zabierasz ta oalarka ?
Przecież ten silnik prawdopodobnie kompresji nie ma, silnik c330 pali po 15 sekundach grzania świec w 25 stopniowym mrozie, gdy zabrałes opalarke to ob powinien już działać, co najwyżej dac troszkę większe obroty ;)
Pozdrowienia z EDE
bardzo fajny filmik,a jakim sprzetem kolega nagrywa?Zostawiam suba i licze na rewanz.pozdrawiam
Kiedyś, jak byłem młodszy, to wysyłało się zielonych po wiaderko kompresji na stację... i szli :)
Ale jaką kolejową ? :-)
@@listonoszpat233 SKP:DD
W tych silnikach Soe grzeje 30 sekund i pali nawet przy - 20 jak akumulatory dobre za 3 obrotem znam to. A kolega gazu nie dał i słuchac że pompa ladaca jest
Jak silnik jest w orginale to zostaw tak jak jest bo ci dłużej pochodzi niż na chinszczyznie .Robisz remont to omijaj firme URSUS CZĘŚCI gorsze niż chinskie poruwnywałem grubość uszcelek , zestaw z tłokami pierścienie zestaw totalna lipa 2l i to samo co było nie wspomne o reście ich produktów . Orginalne zestawy do c330 można kupić tylko w fabryce TŁOKOW GORZYCE która nadal i produkawala tłoki dla ursusa 1 zestaw z tłokiem 600 czyli 1200zł dwa i masz orginał ,tuleja w tym komplecie jest orginalna z krotoszyna obecnie to machle przejeło sie nazywa oczywiście jak kupisz zestaw w machle krotoszyn to tylko z tłokiem gorzyckim innych niekupuj bo szkoda kasy i czasu 2 lata i odnowa remąt
Kilka razy machasz wajchą przy kierownicy zostawiasz ja na 2/3. Dajesz świece na czerwono dwa razy kaszlnie puści kółeczko z dymu i tryk tryk tryk xd
pokaż kolor dymu a będzie wiadomo czy rzeczywiście bez opalarki gaśnie czy bu gaz ujmujesz po za tym - 20 bez problemu odpala można mu pomóc odprężnikiem lub w twoim przypadku zastawić dłonią wlot powietrza gaz podłogę przytrzymać kręcić parę sekund i puścić wlot powierza wtedy silnik sam se powierzę nagrzeje ci co nie próbowali niech się nie wypowiadają
Zdjęty filtr powietrza czyli ciepło świec żarowych ucieka do atmosfery a nie grzeje kolektor a i na dachach się zna jak kret na lataniu i szpieg do tego sąsiadòw podgląda a co do 16 wieku to twoja wiedza i myślenie jak odpalić starego diesla jest z 16 wieku
Bez sensu trzeba mieć opalarkę napięcie 250v ludzie dajcie spokój , stary dobry sposób to kawałek gazety zwijamy w rulon i podpalamy tak przygotowane palenisko przysuwa się do kolektora i kręci rozrusznikiem tak aby silnik zassał płomień i gorące powietrze .... Jaki by diesel był stary i zajechany jak tylko rozrusznik jest w stanie obrócić parę razy i wtryskiwać paliwo poda to gwarantuję że zagada ....
Użyj głowy i pod uchwyt podłóż kawałek gumy. Pewnie był w komplecie ale nie wiedziałeś do czego służy.
Gienia to ma przygody🙈
też mi nowość kiedyś nie było opalarek i odpalało się na tzw "knota" starsi użytkownicy pewnie wiedzą o co chodzi
dokladnie, przelewali jeszcze ciepla woda silnik,
Odprężnik do góry kręcisz Kręcisz i opszczasz i pali jak zły
To nie jest przypadkiem silnik c330 czy się mylę ? ☺
jest
Filmik dobry dla amatora z przedmieścia. Silnik s312c bez większych problemów odpala przy -32¤C. O reklamę haty na sprzedaż tu komeon
klekleklekle ;D
Patent jest genialny też mam raka i zimą tylko tak go palę :-D
z 16 wieku silnik ?
xd
Silnik pochodzi od ursusa c330
Ten ziomek jest z 16 wieku ciapki są mlodsze
Kurwa nie ma czegoś takiego jak opalarka do drewna
MI pali przy -15" tylko świece zagrzeje więc nie wiem o czym ten filmik? jak silnik dorżnięty
Kompresji to on nie ma już, dlatego ciężko zapalić go.
Ja w pracy kiedys tak samo odpalalem trupa opalarka😁😁😁😁identycznie i sam na to wpadlem😁😁😁😁potrzeba byla taka zeby odpalil i sie udalo bo juz tir na zaladunek jechal...
Silnik jest do remontu i dlatego ci ciężko zapala. Ja w 330 nawet jak miesiąc stoi 20 sekund świece grzeję i odpala bez problemu
Marcin Lebioda Coś niesamowitego...
Franciszek Franek co masz na myśli ?
C330 przy - 40 zapali :D
Gw ałcimierz ale pewnie musiałeś gorocom wodom musiałeś zalać.
Gw ałcimierz Nie zapali bo paliwo zamarznie ;(
Silnik już ładnie przelatany.
Ruskie prawie zawsze mają dobre i praktyczne pomysła :)
Po co opalarka, nie lepiej dać mu gazetę poczytać?
Jak starowi 28.
To teraz patent. Musisz jeździć z opalarką włączoną na stałe, oczywiście w zasięgu przedłużacza. Dalsze wyjazdy nie wskazane. Szerokości
Z kompresją lepiej by zapalił.
racja bo widac ze ten silnik trzydziestki ma odprężnik
Silnik trzydziestki zawsze ma odprenżnik
@@janusznosacz6844 zgadza sie ale jak jest tsk wyeksploatowany to tylko ten sposob jest dobry nawet gdy aku rozladowany to po odprezeniu go zakreci w miedzy czasie grzanko opalarka i cyk zawory w dol gaz do "dechy" i musi palic😁😁 potem niestety puscil olej i pojechal do remontu dostal nowe tloki i cylindry i palil sam na dotyk
Odpalałem stara 28 przy minus 30 stopniach bez większych problemów na początku lat 80 tych
to jest chyba silnik C c330
Niby człowiek w wieku średnim, a doświadczenie zerowe. Jeżeli mamy DOBRY akumulator to nie ma opcji żeby nie odpalił, nawet przy -20. Tylko trzeba zagrzać świece. Ja robię to 2, 3 razy po 15 sekund. I używamy dekomoresatora. Ale po tym jak ten silnik pracuje, wnioskuję że kompresji to on nie miał z 10 lat temu.
Przepraszam czy to jest silnik z ursusa c trzystatrzydziestki?
;)
pan murgrabia TAK TO JEST TO 😉
przy minus 6 to mój diesel pali na dotyk 2002rok TDI 110Km a przy minus 15 też zapala przy -20 już jest problem z zapaleniem
co ty franzolisz moja trzydziestka jara od strzała po postoju i czy to na mrozie
Silnik juz zajechany to wiadomo ze świece nie pomogły u mnie po remoncie taki sam silnik c 330 przy -20 grzeje 25 sek i pali bez problemu
Złom potrzebny dwa razy do roku to bez sensu remontowanie, lepiej dać poczytać gazetę, albo tak jak na wideo powąchać smażoną grzałkę z opalarki...
Boże ,ale odkrycie z tą opalarką,naprawdę..... To podpowiem,że suszarką do włosów też podgrzejesz i też odpali.
co to za rurka dospawana do dźwigni odprężnika?
Żeby można było włączyć i wyłączyć odprężnik siedząc na siedzeniu. Poprzedni właściciel tak sobie wymyślił.
Panie kochany do brzegu do brzegu😳
Tu chyba nie umiesz odpalac 30-tki, prosty i łatwy sposób na odpalenie 30-tki na mrozie juz ci mowie jak bierzesz strzykawke 20ml naciagasz ropy ktora lejesz do zbiornika paliwa wykrecasz pierwsza siewiece (ta pierwsza od wentylatora) wstrzykujesz paliwo zakrecasz swiece i ci odpala nawet przy -15 stopniach i nie wmawiajcie mi ze tak nie odpali bo odpali co zimę tak robie i co dwa dni odpalam 30-tke i zawsze dziala ten sposób i nigdy mnie nie zawiódł, i przy wstrzyknieciu ropy do dolotu nie potrzeba podnosić odpreznika itp poprostu odpalic go zwyczajnie, 2 lub 3 razy zakreci i odpala nie ma bata i bez cieplej wody w chlodnicy tak robie, ten sposób stosuje od lat i dziala, nauczyl mnie tego moj Ojciec. Pozdrawiam
no mamy XX! wiek erę kalkulatorów to nawet "knot " jest na prąd
a hejty już zacierają ręce żeby się dojebać do byle czego buhehe, żal Was kmioty. Spoko filmik tylko należy pamiętać, że niemoże być tam żadnych plastikowych elementów, generalnie w starym dislu pali sie ognisko pod miską olejową, ale to już inna bajka pozdro dziadek :D
Hejt ma przyszłość ... Gamoniu
Przypierdalanie się do wszystkiego nie mając o niczym pojęcia, hmm ma to sens.
i o to chodzi :) wstrzymywanie negatywnych emocji szkodzi zdrowiu
Remoncie by się przydał przy minus 6 z dobrym silnikiem i działajacymi świecami zapali na bank chyba że paliwo zamarznie
Niska kompresja więc niska temperatura przed GMP. Wystarczy suszarka.
like za te piwo:)
Oo silnik c 330 😏
Kurła stary ale jary